to ona ma sie dobrze czuc we wlasnym domu a nie trener ... rozumiem , ze to na potrzeby programu... juz widze jak kazdy trener chodzi po domach swoich podopiecznych
@@grzegorzzxx6591 A ja się z Tobą nie zgadzam. Jeśli coś jest złe to jest złe. Lepiej być skrajnym czyściochem niż skrajnym brudasem. Jak lubisz syf to sobie w nim żyj, ale na siłę nie próbuj wmuszać tego innym tłumacząc, że to jest ,,normalne". Normalność to bardzo względne pojęcie i nikt nie będzie robił sobie wbrew, żeby ,,znormalnieć". Rozumiem, jakby babka mieszkała w skrajnym syfie to porządku trzeba uczyć, ale nie na odwrót. Oczywiście chorym byłoby też, jakby babeczka kazała ci chodzić pod domu z foliowymi workami na stopach, albo w rękawiczkach i wszystko miałaby sterylnie pozamykane - to też już jest jakiś rodzaj schorzenia, ale nie w tym wypadku. Tutaj babeczka po prostu ma porządek i to na normalnym, zdrowym poziomie.
Może a nie musi, może mieć jak ja że nienawidzę syfu ani syfiarzy albo trochę głębiej jak nerwicę natręctw szczególnie jeśli chodzi o każdą rzecz na swoim miejscu bo sama tak mam ale to nie wada, dla mnie zaleta. Mąż z córką nie narzekają, psy też nie, także wszystko ze mną okej xD
Oglądaj "Wyjadaczy" co sobotę o g. 22:00 w TTV oraz w Playerze: player.pl/playerplus/programy-online/wyjadacze-odcinki,33322/odcinek-7,S01E07,219252
Też tak mam że wszystko musi być na swoim miejscu poukładane. To nie jest żadna wada,
to ona ma sie dobrze czuc we wlasnym domu a nie trener ... rozumiem , ze to na potrzeby programu... juz widze jak kazdy trener chodzi po domach swoich podopiecznych
A mnie tam się podoba, że babka ma czyściutko. Nie lubię bałaganiarstwa. Nie powinna się zmieniać pod tym względem. Jest okej.
Jestem pedantyczna i wszystko musi mieć swoje miejsce, lubię porządek, nie lubię syfu. Jakby mi ktos poprzestawiał te rzeczy to bym się wkurwila xD
nie zrozumieliście przekazu ujmę to prostymi słowami każda skrajność jest zła
@@grzegorzzxx6591 A ja się z Tobą nie zgadzam. Jeśli coś jest złe to jest złe. Lepiej być skrajnym czyściochem niż skrajnym brudasem. Jak lubisz syf to sobie w nim żyj, ale na siłę nie próbuj wmuszać tego innym tłumacząc, że to jest ,,normalne". Normalność to bardzo względne pojęcie i nikt nie będzie robił sobie wbrew, żeby ,,znormalnieć". Rozumiem, jakby babka mieszkała w skrajnym syfie to porządku trzeba uczyć, ale nie na odwrót. Oczywiście chorym byłoby też, jakby babeczka kazała ci chodzić pod domu z foliowymi workami na stopach, albo w rękawiczkach i wszystko miałaby sterylnie pozamykane - to też już jest jakiś rodzaj schorzenia, ale nie w tym wypadku. Tutaj babeczka po prostu ma porządek i to na normalnym, zdrowym poziomie.
@@Danatox1 Czyli jednak jedna skrajność jest lepsza od drugiej, a to oznacza, że jedno zło jest lepsze niż drugie zło 🤦
To tak jakby do niego ktoś przyszedł : co Ty tak ćwiczysz, weź przestań, ooo nie jesteś gotowy na zmiany
To był test czy potrafi się podporządkować trenerowi 😂
Porządek w domu, to porządek w głowie i życiu.
Tomczak wielki mi specjalista 🤣
W tym domu brak miłość, duszy ,zimny prysznic
To znaczy że ja nigdy nie byłam gotowa na zmiany w swoim życiu. Bzdura
Chory to jest trener wpieprzjac swoje teorie w dom. Dom to azyl! wara od niego
Odbieram to jak nabijanie się.
Daj spokój chłopie!
Jak człowiek się nie zmienia w życiu to nie ma dobrej perspektywy
Różowe żaluzje za typem a ten wyjeżdza że tylko kwiatki kobiece. :D
Prawdziwa szara myszka. Pewnie ma nawet jeszcze simlocka 🙂
Idę na trening ! :D
Ja nie wiem co on chce Ja tez lunie porządek i zawsze jest u mnie czysto dom to ma byc azyl a nie nie wiadomo co
Co to za zachowanie "trenera"
To bylo szczerze glupie
To jest choroba ot czystości )))
Zaburzenia na pyl i śmieci.)))
Może a nie musi, może mieć jak ja że nienawidzę syfu ani syfiarzy albo trochę głębiej jak nerwicę natręctw szczególnie jeśli chodzi o każdą rzecz na swoim miejscu bo sama tak mam ale to nie wada, dla mnie zaleta. Mąż z córką nie narzekają, psy też nie, także wszystko ze mną okej xD
Zasady