Ja akurat zawsze staram się je eliminować pojedyńczo za pomocą różnych narzędzi z dystansu za pomocą różnych "narzędzi", jeżeli tak można nazwać prowizoryczne oszczepy z gałęzi. Jak dotąd poparzyłem się 3 razy, raz nogę i stopę musiałem go trącić, i dwa razy w ręce rozchylając wysokie trawy. W teren i tak wychodzę w pełnym ubraniu głównie ze względu na owady, komary, kleszcze - ale olejek za każdym razem przeniknął przez ubranie i poparzył mnie po paru godzinach ekspozycji na słońce.
@Natan Mysli: Szczególnie że ludzie często powielają mity że barszcz jest groźny bo parzy i przez to powielane są mity że jak roślina wygląda jak barszcz ale nie parzy jak pokrzywa to nie barszcz :/
Tak arcydzięgiel litwor jest podobny przez swój rozmiar, występuje często na obszarach górskich, chociażby w TPN, te rośliny różnią się od siebie, wystarczy trochę uwagi, arcydzięgiel ma kwiatostany zielone kuliste zebrane dodatkowo w większa kulę, barszcz białe i bardziej baldachowate ...fajny odcinek pozdrawiam
Nie rozumiem dlaczego nie można tego zniszczyć skoro to gatunek obcy i inwazyjny? A jeżeli rosłaby tam marihuana lub inny narkotyk? To w takim razie tylko siać narkotyki w obszarze natura 2000.
7 лет назад+49
Dlatego, że roślina piekielnie szybko się rozrasta i odrasta mimo ścinania. W dodatku jak się okazało, jest całkiem odporna na chemię i nawet w ten sposób nie zawsze się jej pozbyć. Właśnie tak się zachowują gatunki inwazyjne.
To jest sytuacja wyjątkowa gdzie mamy naturę i jeszcze rezerwat przyrody. W zdecydowanej większości nie ma takich dylematów, ale nawet z chemią jest trudno się pozbyć tej rośliny.
Ale pytanie brzmialo inaczej- obszar chroniony obaszarem chronionym ale to jest.roslina inwazyjna, obca etc. Jakie prawo zabrania walczyc z tym cholerstwem? Pomijam aspekt efektywnosci, pytam o przepisy,
@@michawojcieszkiewicz6850 ZDJECIA i jeszcze raz zdjecia i OSTRZEGANIE .DZIEKUJE wszystkim calej EKIPIE oswiecenie ludzi to kilka ladnych lat w kolko to samo az sie naucza ze ta ROSLINKA to prawdziwy WROG NASZYCH lasow lak i zielonych skwerkow dla dzieci
Mam wrażenie, że ta roślina nie jest poważnym problemem w skali kraju. W przeciwnym przypadku zastosowano by środki skuteczne, a takie istnieją. Jest to tylko kwestia determinacji, której najwyraźniej brakuje.
Też mi sposób na odróżnienie, "jest dużo większy", dopóki nie stanie się dużo większy to jest dużo mniejszy, o ile dobrze rozumuję, byłoby wskazane podać jakieś charakterystyczne cechy odróżniające go od niegroźnych roślin.
TYLKO stalin zniknol w latach 50 .Mysle ze to bogactwo mamy od lat 80 a nie piedziesiatych .GDYBY bylo inaczej slyszeli bysmy w latach koncowych 60 jak 70 a byl spokoj .WIEC roslinka musi byc CELOWYM nabytkiem podarunkiem naszych "BRACI SLOWIAN" z bylego zsrr
@@pertechnetyl Palac Kultury to zostaw w spokoju bo odrazu URWY w kapeluszach powiedza ze to ich i zacznie sie krakanie jak te kamienice co nasi rodzice brali na lopaty i wywozili .Wiec niech stoii a co jest pod tym niechlubnym miejscem bedzie mozna sprawdzic jak przyidzie odpowiedni czas na cla PRAWDE ile pochowano tam polakow i co tam jest zabetonowane
Dzień dobry. Pomimo faktu, że film był emitowany 2 lata temu, temat jest wciąż aktualny i słucham go z zainteresowaniem....dziękuję za wiedzę i chęć podzielenia się nią. Pozdrawiam.
7:16 Dobrze że pan o tym wspomniał że jest też barszcz zwyczajny, bo jest cała łąka koło mojego domu, a już myślałem że to może być barszcz Sosnowskiego :)
Michał Wojcieszkiewicz I łodygi trochę takie na czerwono, czy różowo. Jest bardziej rozłożysty i nawet małego łatwo odróżnić od naszych barszczy. Wystarczy go raz zobaczyć na własne oczy.
@nuta ws A ja nie wiem co ty wyrywałeś ? Może barszcz Sosnowskiego ? Mnie przed tym ostrzegali, choć za dzieciaka też nie wiedziałem o istnieniu barszczu Sosnowskiego, a rośnie u nas trochę tego cholerstwa. Potem unikałem kontaktu z nim, bo wiedziałem jak wygląda. Poparzony nigdy nie byłem. Choć kilka razy blisko niego pracowałem i na odległość mnie nie poparzył. A do kontaktu bezpośredniego ze skórą niedopuściłem.
Super, ze jest tez mowa o roslinie Arcydziengiel litwor. Dwa dni temu na przejazce rowerowej przy drodze dostrzeglem kilka dorodnych osobnikow. Na samym poczatku pomyslalem, ze to wasnie Barszcz Sosnkowskiego
Gdyby dało się dać Wam dwie łapki za ten odcinek, to z pewnością mielibyście je ode mnie ;) Baardzo łatwo jest rozpoznać barszcz sosnowskiego po tym, że ma ogromne, pięciopalcowe liście i ma fioletowe plamki na łodydze. p.s dodajcie do opisu filmu link to strony o barszczu ;)
Cieszę się, że się podobało. Barszcz Sosnowskiego najłatwiej poznać po tym, że jest duży. Dorasta nawet do 5 metrów. Celowo nie mieszałem barszczu Sosnowskiego z barszczem Montegazziego bo oba są niebezpieczne, a najważniejsza cecha rozpoznawcza to to, że są duże.
Ten fiolet o którym piszesz, to może być (ale nie musi - nie znam się) właśnie ta substancja powodująca zmniejszenie odporności na UV w końcu uv też fioletowe (chyba - znowu nie znam się)
Mój dziadek nie jest leśnikiem, ale nasza rodzina posiada 2 h lasu. Za domem sądziłem razem z moim dziadkiem brzozy i wierzby (wierzby wcześniej). Wierzba ma wysokość największa 2 metry, a brzozy dopiero rok. Pielęgnuje, dbam i zamartwiam się przyrodą
Michał Wojcieszkiewicz dziękuję. Wiesz człowiek, który na codzień jak nawet nie chce, co ma kontakt z przyrodą. A szczególnie, że mieszkam w Otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego. I od parku dzieli mnie moje pole, ale inne uprawne
Gorzej jak występują na większym obszarze. Sól może poradzi sobie z rośliną na jakiś czas z rośliną, ale i tak zostanie sporo nasion, które przeczekają gorsze warunki, a mogą przelegiwać nawet do 10 lat.
super kanał :) po obejrzeniu tego odcinka jestem mądrzejszy o stokroć niż dotychczas w dziedzinie barszczy :) pozdrawiam serdecznie i rzecz jasna subek jest i będę na bierząco :)
Uważam że głupotą jest że nie można wytępić , wypalić do korzenia barszczu sosnowskiego tylko dlatego bo leży na miejscy pod ochroną... Jeżeli to się pleni tak szybko, to skutek będzie taki że będzie to wszędzie, ludzie będą ginąć a nic nie będzie można zrobić bo przyroda i rośliny stały się podmiotem i ważniejsze niż człowiek, który w tym przypadku jest traktowany jako niżej niż rośliny... W przypadku kowida który jest niebezpieczny w promilu przypadków procentowo, podejmuje się nisczące działania, pomija się zdrowie psychiczne, emocjonalne, społeczne, duchowe, a nawet fizyczne uniemożliwiając leczenia na inne choroby jak to było w ostatnim roku, a zabójcze zielsko chroni się... Głupota i postępowość XXI wieku...
Poznałem na własnej skórze co to znaczy !..Na plecach miałem bąble surowiczne wielkosci orzechów włoskich płyn schodził 2 tygodnie po zastosowaniu leków. Praktycznie nie dało rady zasnąć w nocy , przez co nabawiłem sie omamów wzrokowych i słuchowych innymi słowy KOSZMAR. Uwazajcie na siebie ,pozdrawiam
Nawet jeśli to obszar chroniony to działania mające na celu likwidację tego gatunku powinny być podejmowane w ramach wyjątku. I powinno to być robione skutecznie, a nie że leśnicy wiedzą gdzie ona jest a mimo to pozwala się by się rozmnażała.
Mhm.. W tym roku byłam w Gruzji, chodziłam sobie w upale, upocona w letnich ciuchach po Kaukazie. Mijałam całe łąki barszczu (który właśnie z Kaukazu pochodzi) w ogóle nie będąc świadoma co to jest. I zupełnie nic się nie wydarzyło. Zero swędzenia ani oparzeń. Może nie jest potrzebna aż taka panika
gara muvałt ! rozbawilo mnie do łez :D , u nas w Bydgoszczy jest barszcz nad kanałem.. tak jak był w czerwcu tak w lipcu już podsuszony. nikt nie wyciął pomimo zgłaszania. Niewiele ale napewno za rok będzie więcej.
Panie najgorsze jest to ze poparzenie wychodzi po paru godzinach i jak czlowiek ktory nie jest swiadomy ze byl w kontakcie z roslina . Zostaje na kilka lat i zapomnij o opalaniu przez kilka lat . Plamy na ciele i te bàble co byly na zdjeciu to bardzo malutkie . Zona sie tym poparzyla i wygladało to tak jakby ktos ja kwasem oblał bardzo bolesne
Niestety poparzenia mogą być bardzo duże i jeszcze bardziej bolesne. Widziałem zdjęcia osób, które miały całe nogi poparzone. Dlatego uważajmy w pobliżu tej rośliny, a najlepiej omijajmy szerokim łukiem .
7 лет назад+7
Dlatego tak ważne, jest uzupełnianie formularza, żeby jak najszybciej rozpoznać miejsca, gdzie jeszcze ten barszcz rośnie i jak najszybciej się go pozbyć!
Dzisiaj spotkałem to pieroństwo, dzień był nieco upalny. Natychmiast sie oddaliłem, mam nadzieje że nic mi nie jest :/ Dzięki za film, ide wziąć porządną kąpiel!
Przede wszystkim należy zachować spokój. Roślina jest groźna, ale jak jesteśmy ostrożni i nie bawimy się w chowanego na polu barszczu to raczej nic nam nie grozi. Zawsze jednak lepiej być ostrożnym.
Został pominięty jeszcze jeden fakt . W LP występuje także Barszcz Mantegazyjski ( Barszcz Mantegazziego) , kuzyn Sosnowskiego , nieco się różni ale równie bardzo niebezpieczny
prawo ochrony natury powinno chronic ,ale w takim wyjatku zagrazania zycia i inwazji rosliny prawo powinno wrecz nakazywac zniszczenia tej rosliny Bo w przyszlosci obszar natury bedzie tylko Barszczem Czytalam ze 3 lata wycinanie przed nasieniem pozwala na zminimalizowac przyrost . jesli pszczoly korzystaja to swietnie ale czy taki miod nie uczula pozniej ??
jak to nie zaimportowali ? jedni zrobili to już bardzo dawno temu a inni robią i dzisiaj, tylko że ledwie ułamkowi procenta krzaczków udaje się osiągnąć stadium wydawania dojrzałych nasion...
Znajomy miał malutkie pole marichuany pod Czarnkowem (Wielkopolska/Zachodniopomorskie) w lesie niedaleko domu. Niestety jakiś szczęściarz któregoś razu mu całe pole ogołocił ;)
I żeby też działały z samych lejków unoszących się z roślin :) +Czerwona Oranżada Skrzyżujmy konopie indyjskie, melony i truskawki. Gigantyczne truskawki haju.
"Barszcz sosnowskiego jest duzo wiekszy niz inne nieszkodliwe rosliny". Owszem tak, ale NIE NA WIOSNE, kiedy dopiero wyrasta. Szkoda ze w odcinku tym nie pokazano jak wyglada ta roslina w roznych porach roku, poniewaz jest ona szkodliwa nawet zima (dla przykladu, zwolennicy survivalu moga uzyc jej jako susz do rozpalenia ognia. Wziewane opary z suchych badyli barszczu maja taki sam efekt jak roslina zielona-co bylo wspomniane w tym materiale). Z kolei wiosna nie widac jeszcze wielkich lisci i parasoli kwiatostanow, wyrastajacyh ponad inne rosliny na lace. Dorastajacy barszcz pokluje Twoje kostki i lydki nawet przez spodnie, a efekty jego dzialania pojawia sie 24 godziny pozniej, kiedy jest juz za-pozno i efekt zniszczenia skory jest nieodwracalny. Paskudnosc bycia poparzonym przez barszcz polega na tym, ze po pierwszym poparzeniu UV, podatnosc na kolejne poparzenia utrzymuje sie nawet do 7 lat, co oznacza ze przy kazdej ekspozycji na swiatlo sloneczne, ponownie pojawia sie burchle i pecherze na skorze, jak za pierwszym razem. Uwazam, ze w miejscach gdzie zageszczenie tej rosliny jest tak wielkie, jak to na filmie, roslina ta powinna byc niszczona bez wzgledu na "Nature 2000". Tym bardziej ze wykorzenic ja trudno, a rozsiewa sie inwazyjnie, i rosnac szybko zaglusza inne rosliny (eliminuje konkurencje wegetatywna). Czlowiek to przeciez tez natura. Mozesz zabrac w taka "Nature 2000" swoja rodzine i nawdychac sie tego paskudztwa wraz z dziecmi. Ciekawe jakie tlumaczenia ekologow przyniosly by Tobie ulge? Czas zeby Unia Eurpejska wprowadzila jakies zmiany prawne w kwestii kontroli tej rosliny na terenach chronionych. Ale to moje zdanie.
Znajac historie to pan sosnowski w jarmulce zap****l jak zytniewski i wiele innych PIEKNYCH NAZWISK POLSKICH po wymordowanych POLACH szydzimi lapskami zostawili dla siebie .
Setki razy robiłem lufki do strzelania z jarzębiny używając barszcz Sosnowskiego , nigdy nie słyszałem żeby ktoś się poparzył , jak dla mnie to nie sprzedawała się pasza korporacją i dlatego taki atak na barszcz .
Zróbcie jakiś program o nowych drzewach takich jak Oxytree. Czy się nadają w polskim klimacie, jak szybko rosną i jakie są walory użytkowe tego drzewa.
Barszcz Sosnowskiego jest idealnym przykładem na to, że wprowadzanie gatunków obcych nie jest dobrym pomysłem.
7 лет назад
Świetny materiał. Brawo Panie Michale! Żołędowo ? Te piekne Kujawskie ? Super że w moim wojewódzwie jest taka osoba. Lasów tu sporo i barszczu niestety też. Pozdrawiam.
Echa Leśne - No to jaka ma być PRZYSZŁOŚĆ tego PROBLEMU? Mamy z tym "nauczyć się żyć" po wieki wieków czy też jednak stworzyć jakąś skuteczną chemię która problem rozwiąże. NATURĄ 2000 bym specjalnie się nie przejmował bo wirusowa kwarantanna (i nie tylko) wyraźnie nam pokazała że jeśli jej trochę W FACHOWY SPOSÓB pomóc to NATURA szybko się odtworzy.
4:49 trudno ,nie trudno. Jak się chce to można. Jeżeli wg badań ta roślina wytwarza w ciągu roku 100 tys nasion to chyba logiczne jest że TRZEBA z nią walczyć( aż do końca) bo za jakiś czas barszcz będzie rósł poza obszarem rezerwatu przyrody 6: 53 do lekarza ? w życiu! chcesz pożyć? omijaj barszcz Sosnowskiego i lekarza wszelakiego :)
Ostatnio trochę podróżowałem po Rosji za naszą reprą (2018, 2021). Tego barszczu widziałem od cholery z okien pociągu między Możajskiem (110 km na zachód od Moskwy) a samą Moskwą. Podobnie przy szosie między Wielkim Nowgorodem a Pskowem. Tam to nawet na pasie zieleni między jezdnią a drewnianą chatą rósł bardzo dorodny gaik barszczowy. Szkoda że fotki nie mogę tu wstawić bo zrobiłem zdjęcie tego domku.
Kosiłem kiedyś za młodu trawę kosą spalinową. Oczywiście bez koszulki bo 30st. i słoneczko. Musiał być tam jakiś krzak bo efekt był natychmiastowy. Bąble, takie wredne, ropiejące na brzuchu goiły się ok. 1,5 roku.
Dzięki za materiał, dużo się dowiedziałem ale można było by wstawiać ilustracje na przykład z wikipedii albo innych źródeł dla lepszego rozpoznawania roślin.
Najwięcej tych gatunków sprowadzają zwykli ludzie :/ W mojej okolicy udało mi się wyeliminować kolczurkę kłapowaną i sumaka (plagę naszych miast). Oba gatunki sprowadzone, bo "takie ładne"
A i zglaszanie nic nie daje w mostkowie nawet tv była i lata mijają i nikt z tym nic nie robi a tego scierwa coraz więcej i dalej sięga. Przy drodze rowerowej nawet nie ma co jechac bo to grozi ostrymi poparzeniami a nawet śmiercią.
Miałem styczność z tą rośliną. Na szczęście wcześniej zostałem uprzedzony o jej negatywnych skutkach działania. Nic mi się nie stało, choć ocierałem się nawet o jego liście gołą skórą, bo musiałem, ale dzień wtedy nie był zbyt upalny około 20 stopni Celsjusza. W upalny dzień jednak lepiej do niego się nie zbliżać tak powyżej 25 stopni, wtedy parzy rzeczywiście na odległość. Został sprowadzony do Polski tak samo jak podobno te rude ślimaki bez muszli, które też podobno sprowadzili do Polski, żeby zjadały spady w sadach, a później się rozprzestrzeniły.
Wprowadzanie gatunków obcych na siłę i bez szczegółowych badań na temat ich oddziaływania na konkretne środowisko nie jest dobrym pomysłem i barszcz Sosnowskiego jest tego najlepszym przykładem.
Michał Wojcieszkiewicz No tak. Masz pan rację. Zwłaszcza jeśli te rośliny czy zwierzęta nie mają wrogów na nowych terenach najlepiej naturalnych wrogów, wtedy mnożą się na potęgę. W mojej okolicy różnie z tym barszczem. Szału nie ma. Najczęściej można go spotkać właśnie na terenach po peegerowskich i nad rzekami. W upalne dni omijać go z daleka.
Ponoć są ludzie mnie lub bardziej uczuleni na te olejki Barszczu Sosnowskiego ,jednym ledwo co się skóra zaczerwieni po kontakcie a innym wychodzą ropne bąble.
Olejki nie są aż tak niebezpieczne, doniesienia o poparzeniu "bez dotykania" to zapewne wynik nie zauważenia mniejszych roślin wokoło. Czynnikiem parzącym są w barszczu furanokumaryny, a te są mało lotne, mają woskowatą konsystencję. Składniki lotne mogą wywołać zawroty głowy (efekt "durnego bagna"). Barszcz to niestety duży problem, nawet w miastach. W moim mieście (Biała Podlaska) Barszcz od kilku lat występuje w pewnym miejscu niedaleko centrum, i nie można nic z nim zrobić bo to ziemia prywatna. Zgłaszałem ostatnio do urzędu że znów odrasta, jedyne co zrobiono to skoszenie roślin w pasie drogowym, ale z tego co widziałem, przykoszony rośliny wypuściły niskie baldachy kwiatowe. W Lublinie w podobnej sytuacji tylko odgrodzono rośliny taśmą, z właścicielem ziemi nie ma kontaktu. Ostatnio czytałem że na Litwie walczą z barszczem przez wypasanie na takim terenie owiec, może dałoby się zastosować taką metodę na terenach chronionych?
Jeśli prowadzono wypas na wiosnę, gdy rośliny nie są za bardzo rozrośnięte i nie było jeszcze gorąco, to mogło obyć się bez szkód dla zwierząt. Swoją drogą można by w którymś odcinku powiedzieć coś o rdestowcu sachalińskim, w Warszawie widziałem tego potężne zbiorowiska, ostatnio znalazłem kilka kęp uciekłych z ogródków w parku karajobrazowym.
Tylko, że zwierzęta chcą być wypasane przez cały sezon, a nieprzetworzonego barszczu nic nie chce jeść. Nawet jak jadły kiszonki z barszczu Sosnowskiego i nic teoretycznie im się nie działo to mleko miało inny smak.
Wraz z nawiezieniem ziemi na moją działkę został przywieziony barszcz Sosnowskiego:( walczyłem z nim poprzedniego roku a w tym jest go jeszcze więcej. Mam pytanie czy ta roślina jest niebezpieczna tylko jak kwitnie? Czy jej liście /łodygi też są niebezpieczne? Po ostatnim koszeniu trawy (a przy okazji i małych wschodzących liści barszczu) miałem bomble na nadgarstkach i zastanawiam się czy to właśnie nie od tej rośliny.
Dzieki za materiał. Za dzieciaka już rodzice ostrzegali mnie przed tą rośliną ale w latach 80tych była jeszcze mała wiedza i świadomość. Jakie jest dokładne pochodzenie tej rośliny? Wokół Kołobrzegu rosła tego dziadostwa masa. Mówiono że to wojska radzieckie przywlokły. Półprawda czy ma się do rzeczywistości?
Dzięki za komentarz. Wiele osób bagatelizuje szkodliwe działanie barszczu Sosnowskiego. Przed kręceniem tego odcinka rozmawiałem z panią z ODR, która opowiedziała mi o przypadku śmiertelnym. Ja wiele razy chodziłem po tym polu, a jest naprawdę duże i nigdy mi się nic nie stało. W tym odcinku omawiam skrajne przypadki, których całe szczęście jest coraz mniej. Cały czas jednak zdarzają się przypadki mniejszych lub większych poparzeń.
Może cos na temat tępienia kleszczy byście nagrali :) ciekawa sprawa w latach 90 i wcześniej tego dziadostwa chyba nie było biegałem po lasach z kumplami i nigdy tego dziadostwa nie załapałem a ostatnio w lasach w okolicy Dąbrowy Górniczej to jest plaga :(
A co to dziadostwo jest tez na terenach rolnych tego nie wiedziałem PS> wiem ze nie powinienem tego pisać ale w latach 85-97 w moim rejonie często dochodziło do podpaleń głównie od maja do września może dzięki temu było mniej tego dziadostwa choć z drugiej strony niszczyło to cała faunę
Bardzo dobrze, że dodaliście ten odcinek. Trzeba ostrzegać przed tą rośliną i mówić, co robić, żeby się chronić przed jej działaniem.
Zwłaszcza w trakcie wakacji. Jeśli nie znamy tej rośliny to możemy narazić siebie i rodzinę na niemiłe konsekwencje.
Mi tam brakuje zdjęcia tej chronionej rośliny, ale jak widze ten barszczyk jak rośnie przed wydzielaniem tych olejków to zawsze niszczę.
Ja akurat zawsze staram się je eliminować pojedyńczo za pomocą różnych narzędzi z dystansu za pomocą różnych "narzędzi", jeżeli tak można nazwać prowizoryczne oszczepy z gałęzi. Jak dotąd poparzyłem się 3 razy, raz nogę i stopę musiałem go trącić, i dwa razy w ręce rozchylając wysokie trawy. W teren i tak wychodzę w pełnym ubraniu głównie ze względu na owady, komary, kleszcze - ale olejek za każdym razem przeniknął przez ubranie i poparzył mnie po paru godzinach ekspozycji na słońce.
@Natan Mysli: Szczególnie że ludzie często powielają mity że barszcz jest groźny bo parzy i przez to powielane są mity że jak roślina wygląda jak barszcz ale nie parzy jak pokrzywa to nie barszcz :/
Ten film powinien być pokazywany na lekcjach biologii w szkole. Zwłaszcza mieszkańcy miast są kompletnie nieświadomi zagrożenia.
Wreszcie pełny opis rośliny i działania!! Dzięki!!
Świetnie przygotowany materiał. Dobra robota!
Wielkie dzięki.
Tak arcydzięgiel litwor jest podobny przez swój rozmiar, występuje często na obszarach górskich, chociażby w TPN, te rośliny różnią się od siebie, wystarczy trochę uwagi, arcydzięgiel ma kwiatostany zielone kuliste zebrane dodatkowo w większa kulę, barszcz białe i bardziej baldachowate ...fajny odcinek pozdrawiam
Obsadzić tym granice Polski i wysłać w formie bukietu wdzięczności na wiejską 🤣🤣🤣🤣🤣 Bardzo użyteczna roślinka
Nie rozumiem dlaczego nie można tego zniszczyć skoro to gatunek obcy i inwazyjny? A jeżeli rosłaby tam marihuana lub inny narkotyk? To w takim razie tylko siać narkotyki w obszarze natura 2000.
Dlatego, że roślina piekielnie szybko się rozrasta i odrasta mimo ścinania. W dodatku jak się okazało, jest całkiem odporna na chemię i nawet w ten sposób nie zawsze się jej pozbyć. Właśnie tak się zachowują gatunki inwazyjne.
To jest sytuacja wyjątkowa gdzie mamy naturę i jeszcze rezerwat przyrody. W zdecydowanej większości nie ma takich dylematów, ale nawet z chemią jest trudno się pozbyć tej rośliny.
Ale pytanie brzmialo inaczej- obszar chroniony obaszarem chronionym ale to jest.roslina inwazyjna, obca etc. Jakie prawo zabrania walczyc z tym cholerstwem? Pomijam aspekt efektywnosci, pytam o przepisy,
Echa Leśne a jak reaguje na ogień ?
@@vakosspierwszy5731 z tego co wiem odrasta z korzenia
Bardzo przydatny film, dobrze wiedzieć - całe wakacje spędzam co roku w lesie i wolałbym wiedzieć co nieco o tej roślinie
dziękuję za ostrzeżenie i troskę o lasy i wszystko co w nich żyje.
Dziękuję za miłe słowa w imieniu całej ekipy.
@@michawojcieszkiewicz6850 ZDJECIA i jeszcze raz zdjecia i OSTRZEGANIE .DZIEKUJE wszystkim calej EKIPIE oswiecenie ludzi to kilka ladnych lat w kolko to samo az sie naucza ze ta ROSLINKA to prawdziwy WROG NASZYCH lasow lak i zielonych skwerkow dla dzieci
Mam wrażenie, że ta roślina nie jest poważnym problemem w skali kraju. W przeciwnym przypadku zastosowano by środki skuteczne, a takie istnieją. Jest to tylko kwestia determinacji, której najwyraźniej brakuje.
Dzięki za bardzo przydatny materiał i za linka do strony z mapą występowania tej rośliny. Fajnie, że są takie kanały :)
Dziękuję za powrót do jakościowych treści! :) Zostaję z wami :)
Kocham las, kocham Was;) dzięki za kanał. Odcinek jak zwykle ciekawy i na wesoło.
Też mi sposób na odróżnienie, "jest dużo większy", dopóki nie stanie się dużo większy to jest dużo mniejszy, o ile dobrze rozumuję, byłoby wskazane podać jakieś charakterystyczne cechy odróżniające go od niegroźnych roślin.
Ze wschodu to jeszcze nic dobrego nie przyszło...
Ja tam kilka dobrze schłodzonych rzeczy bym wymienił ;)
A słoneczko to skąd przychodzi .
Nie ze wschodu ?
Zależy jakie słoneczko ;)
@@_rosomak__3190
Słoneczko jest tylko jedno !
Reszta z czym ci się ono kojarzy to nieudane imitacje .
Ja:Komuna to juz wogole byla slaba
*pukanie do drzwi
Ja:kto tam
???:hipopotam
Ja:a tak na serio
KGB:KGB otwierać
Wyczerpująco i przystepnie opracowany temat. Dzięki!
Cieszę się, że się podobało. Pozdrawiam.
Co robic jak dopiero dzisiaj pomyślałam że to moze byc to .. a kontakt byl chyba 3 dni temu
Bardzo przydatne informacje, dzięki
Cieszę się, że mogliśmy pomóc ;)
Barszcz jest rownież znany jako Zemsta Stalina.
ZGODA I jeszcze jedna jest zemsta Stalina przesiedlenia powojenne nacji zza Buga na północ I zachód. Polski😊
Ale są i tacy, co "Zemstą Stalina" nazywają Pałac Kultury i Nauki w Warszawie (-; Osobiście się z tym nie zgadzam, no ale to kwestia gustu... (:
@@elzbietazawisza3638 Coraz częściej spotykam Polaków, którzy kochają malarza z Branau. Skąd się bierzecie? Od jarka?
TYLKO stalin zniknol w latach 50 .Mysle ze to bogactwo mamy od lat 80 a nie piedziesiatych .GDYBY bylo inaczej slyszeli bysmy w latach koncowych 60 jak 70 a byl spokoj .WIEC roslinka musi byc CELOWYM nabytkiem podarunkiem naszych "BRACI SLOWIAN" z bylego zsrr
@@pertechnetyl Palac Kultury to zostaw w spokoju bo odrazu URWY w kapeluszach powiedza ze to ich i zacznie sie krakanie jak te kamienice co nasi rodzice brali na lopaty i wywozili .Wiec niech stoii a co jest pod tym niechlubnym miejscem bedzie mozna sprawdzic jak przyidzie odpowiedni czas na cla PRAWDE ile pochowano tam polakow i co tam jest zabetonowane
👍 Dzięki za wiadomości 🤝
Ciekawy i pożyteczny film. Do tej pory wiedziałem o tym tyle, że to jest trujące i żeby trzymać się od tego z daleka. Pozdrawiam. 👍
Dzień dobry. Pomimo faktu, że film był emitowany 2 lata temu, temat jest wciąż aktualny i słucham go z zainteresowaniem....dziękuję za wiedzę i chęć podzielenia się nią. Pozdrawiam.
7:16 Dobrze że pan o tym wspomniał że jest też barszcz zwyczajny, bo jest cała łąka koło mojego domu, a już myślałem że to może być barszcz Sosnowskiego :)
Barszcz Sosnowskiego ma grupą łodygę i duże liście i do tego spore kwiatostany. Wystarczy raz go w życiu zobaczyć żeby nigdy więcej się nie pomylić.
Michał Wojcieszkiewicz I łodygi trochę takie na czerwono, czy różowo. Jest bardziej rozłożysty i nawet małego łatwo odróżnić od naszych barszczy. Wystarczy go raz zobaczyć na własne oczy.
Barszcz zwyczajny jest jadalny
@nuta ws A ja nie wiem co ty wyrywałeś ? Może barszcz Sosnowskiego ? Mnie przed tym ostrzegali, choć za dzieciaka też nie wiedziałem o istnieniu barszczu Sosnowskiego, a rośnie u nas trochę tego cholerstwa. Potem unikałem kontaktu z nim, bo wiedziałem jak wygląda. Poparzony nigdy nie byłem. Choć kilka razy blisko niego pracowałem i na odległość mnie nie poparzył. A do kontaktu bezpośredniego ze skórą niedopuściłem.
Arcydzięgiel Litwor ma przedewszystkim kwiatostany w kształcie kulek oraz zupełnie inny kształt liści.
Strach ma niestety wielkie oczy i niektórzy wycinają go tak na wszelki wypadek. Chociaż łatwo go rozpoznać własnie po tych kulistych kwiatostanach.
Dla biologa a dla 6- 10 latka takie samo zielsko jak inne
Fajnie, że wymiary podał. Luz ogarnę sobie.
Super, ze jest tez mowa o roslinie Arcydziengiel litwor. Dwa dni temu na przejazce rowerowej przy drodze dostrzeglem kilka dorodnych osobnikow. Na samym poczatku pomyslalem, ze to wasnie Barszcz Sosnkowskiego
Na obszarze natura 2000 nie mozna pozbyć sie tej groznej rosliny, ale zamek mozna wybudowac. :D Nie mam wiecej pytan.
Gdyby dało się dać Wam dwie łapki za ten odcinek, to z pewnością mielibyście je ode mnie ;)
Baardzo łatwo jest rozpoznać barszcz sosnowskiego po tym, że ma ogromne, pięciopalcowe liście i ma fioletowe plamki na łodydze.
p.s
dodajcie do opisu filmu link to strony o barszczu ;)
Cieszę się, że się podobało. Barszcz Sosnowskiego najłatwiej poznać po tym, że jest duży. Dorasta nawet do 5 metrów. Celowo nie mieszałem barszczu Sosnowskiego z barszczem Montegazziego bo oba są niebezpieczne, a najważniejsza cecha rozpoznawcza to to, że są duże.
Dzięki Wolverine! Takie słowa bardzo motywują :)
Ten fiolet o którym piszesz, to może być (ale nie musi - nie znam się) właśnie ta substancja powodująca zmniejszenie odporności na UV w końcu uv też fioletowe (chyba - znowu nie znam się)
Pendżabski
ardzo dobry materiał. Ciesze się, że tworzony jest również wartościowy materiał.
Mój dziadek nie jest leśnikiem, ale nasza rodzina posiada 2 h lasu. Za domem sądziłem razem z moim dziadkiem brzozy i wierzby (wierzby wcześniej). Wierzba ma wysokość największa 2 metry, a brzozy dopiero rok. Pielęgnuje, dbam i zamartwiam się przyrodą
No to tylko pogratulować i życzyć dalszych sukcesów przyrodniczych :)
Michał Wojcieszkiewicz dziękuję. Wiesz człowiek, który na codzień jak nawet nie chce, co ma kontakt z przyrodą. A szczególnie, że mieszkam w Otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego. I od parku dzieli mnie moje pole, ale inne uprawne
W mojej okolicy jeszcze go nie spotkałem :) Na szczęscie
Jesteś pewien? Lepiej sprawdzić na mapie, czy gdzieś się nie czai w okolicy ;)
barszcz.supportit.pl/
Michał Wojcieszkiewicz No i nie ma :D ale dzięki fajna opcja
Super filmik. Dzięki.
Dobrym sposobem walki z barszczem jest skoszenie go a nastepnie zasypanie sola( najtaniej wychodzi sol drogowa) Super sposób na pojedyncze sztuki.
Gorzej jak występują na większym obszarze. Sól może poradzi sobie z rośliną na jakiś czas z rośliną, ale i tak zostanie sporo nasion, które przeczekają gorsze warunki, a mogą przelegiwać nawet do 10 lat.
oczywiscie takie zasypanie sola pomaga max na 2-3 lat
😀Bardzo interesujący i przydatny filmik. 👍🏼Dziękuję za udostępnienie.🌹🤗
"Noc Tryfidów" - jakoś tak mi się skojarzyło :)
No jeszcze nie wymyślono tych tryfidów jak w tej ksiązce (polski tytuł "Dzień Tryfidów") ale to pewnie tez przyjdzie.
super kanał :) po obejrzeniu tego odcinka jestem mądrzejszy o stokroć niż dotychczas w dziedzinie barszczy :) pozdrawiam serdecznie i rzecz jasna subek jest i będę na bierząco :)
Dzięki. Fajnie, że do nas zajrzałeś ;)
Uważam że głupotą jest że nie można wytępić , wypalić do korzenia barszczu sosnowskiego tylko dlatego bo leży na miejscy pod ochroną... Jeżeli to się pleni tak szybko, to skutek będzie taki że będzie to wszędzie, ludzie będą ginąć a nic nie będzie można zrobić bo przyroda i rośliny stały się podmiotem i ważniejsze niż człowiek, który w tym przypadku jest traktowany jako niżej niż rośliny... W przypadku kowida który jest niebezpieczny w promilu przypadków procentowo, podejmuje się nisczące działania, pomija się zdrowie psychiczne, emocjonalne, społeczne, duchowe, a nawet fizyczne uniemożliwiając leczenia na inne choroby jak to było w ostatnim roku, a zabójcze zielsko chroni się... Głupota i postępowość XXI wieku...
Och litwor to jest super na nalewki tzw. litworówka prawdziwy rośnie w Tatrach. Parę listków zamienią każdą wódkę w pyszną nalewkę.
Poznałem na własnej skórze co to znaczy !..Na plecach miałem bąble surowiczne wielkosci orzechów włoskich płyn schodził 2 tygodnie po zastosowaniu leków. Praktycznie nie dało rady zasnąć w nocy , przez co nabawiłem sie omamów wzrokowych i słuchowych innymi słowy KOSZMAR. Uwazajcie na siebie ,pozdrawiam
Dzięki za komentarz. Niech będzie przestrogą dla innych.
Świetny film. Dziękuję
dzieki , takie info jest nardzo potrzebne!
Brawo Michał
Dzięki Michael ;)
Nawet jeśli to obszar chroniony to działania mające na celu likwidację tego gatunku powinny być podejmowane w ramach wyjątku. I powinno to być robione skutecznie, a nie że leśnicy wiedzą gdzie ona jest a mimo to pozwala się by się rozmnażała.
Mhm.. W tym roku byłam w Gruzji, chodziłam sobie w upale, upocona w letnich ciuchach po Kaukazie. Mijałam całe łąki barszczu (który właśnie z Kaukazu pochodzi) w ogóle nie będąc świadoma co to jest. I zupełnie nic się nie wydarzyło. Zero swędzenia ani oparzeń. Może nie jest potrzebna aż taka panika
gara muvałt ! rozbawilo mnie do łez :D , u nas w Bydgoszczy jest barszcz nad kanałem.. tak jak był w czerwcu tak w lipcu już podsuszony. nikt nie wyciął pomimo zgłaszania. Niewiele ale napewno za rok będzie więcej.
Panie najgorsze jest to ze poparzenie wychodzi po paru godzinach i jak czlowiek ktory nie jest swiadomy ze byl w kontakcie z roslina . Zostaje na kilka lat i zapomnij o opalaniu przez kilka lat . Plamy na ciele i te bàble co byly na zdjeciu to bardzo malutkie . Zona sie tym poparzyla i wygladało to tak jakby ktos ja kwasem oblał bardzo bolesne
Niestety poparzenia mogą być bardzo duże i jeszcze bardziej bolesne. Widziałem zdjęcia osób, które miały całe nogi poparzone. Dlatego uważajmy w pobliżu tej rośliny, a najlepiej omijajmy szerokim łukiem .
Dlatego tak ważne, jest uzupełnianie formularza, żeby jak najszybciej rozpoznać miejsca, gdzie jeszcze ten barszcz rośnie i jak najszybciej się go pozbyć!
Dzisiaj spotkałem to pieroństwo, dzień był nieco upalny. Natychmiast sie oddaliłem, mam nadzieje że nic mi nie jest :/ Dzięki za film, ide wziąć porządną kąpiel!
Przede wszystkim należy zachować spokój. Roślina jest groźna, ale jak jesteśmy ostrożni i nie bawimy się w chowanego na polu barszczu to raczej nic nam nie grozi. Zawsze jednak lepiej być ostrożnym.
Skorzystaj z formularza, warto zgłosić miejsce.
A ja mam nadzieje że mimo że nic Ci nie bedzie to nie bedziesz myślał że coś Ci jest. Pozdrawiam
Swietny program :) łapka w gore
Pouczajace i przydatne, dziekuje ! Nie wiedzialam o pewnych omowionych kwestiach. Szkoda ze jestescie zwiazani w walce z tym najezdzca :(
tak to jest jak czlowiek zaczyna myslec ,ze jest madrzejszy
Został pominięty jeszcze jeden fakt . W LP występuje także Barszcz Mantegazyjski ( Barszcz Mantegazziego) , kuzyn Sosnowskiego , nieco się różni ale równie bardzo niebezpieczny
prawo ochrony natury powinno chronic ,ale w takim wyjatku zagrazania zycia i inwazji rosliny prawo powinno wrecz nakazywac zniszczenia tej rosliny Bo w przyszlosci obszar natury bedzie tylko Barszczem
Czytalam ze 3 lata wycinanie przed nasieniem pozwala na zminimalizowac przyrost .
jesli pszczoly korzystaja to swietnie ale czy taki miod nie uczula pozniej ??
Echhh szkoda że zamiast barszczu nie zaimportowali nam konopii indyjskich. :) Tak żeby się ich nie dało ich nigdy pozbyć... :P
a my wolelibyśmy truskawki giganty ;)
Echa Leśne Robimy jakąś hybrydę? :p
jak to nie zaimportowali ? jedni zrobili to już bardzo dawno temu a inni robią i dzisiaj, tylko że ledwie ułamkowi procenta krzaczków udaje się osiągnąć stadium wydawania dojrzałych nasion...
Znajomy miał malutkie pole marichuany pod Czarnkowem (Wielkopolska/Zachodniopomorskie) w lesie niedaleko domu. Niestety jakiś szczęściarz któregoś razu mu całe pole ogołocił ;)
I żeby też działały z samych lejków unoszących się z roślin :)
+Czerwona Oranżada Skrzyżujmy konopie indyjskie, melony i truskawki. Gigantyczne truskawki haju.
Dziękuję, jesteś niesamowity i uwielbiam twoje odcinki 😁a ten jest wyjątkowy i pomocny
Pozdrawiam serdecznie
Jacek
Dzięki. :)
super film!!!!
Dzięki :)
Dziękuję.
Wielkie dzięki za linka. Dobra rzecz.
Proszę bardzo ;) Może się kiedyś przydać.
super odcinek.dzięki
Super film, niedaleko mnie rośnie kilka barszczy sosnowskiego i wiedziałem że są groźne, ale nie wiedziałem dalczego. Teraz już wszystko wiem ;)
Dzięki za miłe słowa..
"Barszcz sosnowskiego jest duzo wiekszy niz inne nieszkodliwe rosliny". Owszem tak, ale NIE NA WIOSNE, kiedy dopiero wyrasta. Szkoda ze w odcinku tym nie pokazano jak wyglada ta roslina w roznych porach roku, poniewaz jest ona szkodliwa nawet zima (dla przykladu, zwolennicy survivalu moga uzyc jej jako susz do rozpalenia ognia. Wziewane opary z suchych badyli barszczu maja taki sam efekt jak roslina zielona-co bylo wspomniane w tym materiale). Z kolei wiosna nie widac jeszcze wielkich lisci i parasoli kwiatostanow, wyrastajacyh ponad inne rosliny na lace. Dorastajacy barszcz pokluje Twoje kostki i lydki nawet przez spodnie, a efekty jego dzialania pojawia sie 24 godziny pozniej, kiedy jest juz za-pozno i efekt zniszczenia skory jest nieodwracalny. Paskudnosc bycia poparzonym przez barszcz polega na tym, ze po pierwszym poparzeniu UV, podatnosc na kolejne poparzenia utrzymuje sie nawet do 7 lat, co oznacza ze przy kazdej ekspozycji na swiatlo sloneczne, ponownie pojawia sie burchle i pecherze na skorze, jak za pierwszym razem.
Uwazam, ze w miejscach gdzie zageszczenie tej rosliny jest tak wielkie, jak to na filmie, roslina ta powinna byc niszczona bez wzgledu na "Nature 2000". Tym bardziej ze wykorzenic ja trudno, a rozsiewa sie inwazyjnie, i rosnac szybko zaglusza inne rosliny (eliminuje konkurencje wegetatywna). Czlowiek to przeciez tez natura. Mozesz zabrac w taka "Nature 2000" swoja rodzine i nawdychac sie tego paskudztwa wraz z dziecmi. Ciekawe jakie tlumaczenia ekologow przyniosly by Tobie ulge? Czas zeby Unia Eurpejska wprowadzila jakies zmiany prawne w kwestii kontroli tej rosliny na terenach chronionych. Ale to moje zdanie.
Dorwać tego Sosnowskiego i posadzić na wieki w kryminale! :D
NIE SOSNOWSKIEGO, TYLKO TEGO IDIOTĘ KTÓRY SPROWADZIŁ TO PASKUDZTWO DO POLSKI.
Pewnie glebę gryzie. Ale ci co sprowadzili wciornastka żyją!
Znajac historie to pan sosnowski w jarmulce zap****l jak zytniewski i wiele innych PIEKNYCH NAZWISK POLSKICH po wymordowanych POLACH szydzimi lapskami zostawili dla siebie .
W Litworowym Stawie w białce tatrzańskiej można popić nalewki z arcydzięgiela litwora, nawet smaczne :P
Setki razy robiłem lufki do strzelania z jarzębiny używając barszcz Sosnowskiego , nigdy nie słyszałem żeby ktoś się poparzył , jak dla mnie to nie sprzedawała się pasza korporacją i dlatego taki atak na barszcz .
No widzisz, a ja widziałem jak ktoś się poparzył.
Jedyna skuteczna metoda likwidacji to miotacz ognia.🎆👍
W tej czapeczce troche do Liroja jest Pan podobny. ;)
😂😂😂Serio nie zauważyłem
Wapno na alergię to mit. W skrajnych sytuacjach może prędzej zaszkodzić niż pomóc.
a dlaczego tego nie wypalacie? potem jeszcze trzeba by było wykopać z ziemi korzenie i też je spalić, napalm to dobra rzecz😊
W okolicach Tarnowa do dziś jest tego multum.Jakos nikt nie potrafi go wyplenić
Zróbcie jakiś program o nowych drzewach takich jak Oxytree. Czy się nadają w polskim klimacie, jak szybko rosną i jakie są walory użytkowe tego drzewa.
Barszcz Sosnowskiego jest idealnym przykładem na to, że wprowadzanie gatunków obcych nie jest dobrym pomysłem.
Świetny materiał. Brawo Panie Michale! Żołędowo ? Te piekne Kujawskie ? Super że w moim wojewódzwie jest taka osoba. Lasów tu sporo i barszczu niestety też. Pozdrawiam.
Dzięki za miłe słowa.
Zgadza się to jest to samo Żołędowo ;)
Echa Leśne - No to jaka ma być PRZYSZŁOŚĆ tego PROBLEMU? Mamy z tym "nauczyć się żyć" po wieki wieków czy też jednak stworzyć jakąś skuteczną chemię która problem rozwiąże. NATURĄ 2000 bym specjalnie się nie przejmował bo wirusowa kwarantanna (i nie tylko) wyraźnie nam pokazała że jeśli jej trochę W FACHOWY SPOSÓB pomóc to NATURA szybko się odtworzy.
4:49 trudno ,nie trudno. Jak się chce to można. Jeżeli wg badań ta roślina wytwarza w ciągu roku 100 tys nasion to chyba logiczne jest że TRZEBA z nią walczyć( aż do końca) bo za jakiś czas barszcz będzie rósł poza obszarem rezerwatu przyrody
6: 53 do lekarza ? w życiu! chcesz pożyć? omijaj barszcz Sosnowskiego i lekarza wszelakiego :)
O proszę miejsca z mojej okolicy, nie spodziewałem się tego :D
Niespodziewanki to nasza specjalność ;)
O to dobre jest nie raz , nie dwa widziałem tą roślinę i nie wiedziałem . że ma takie działanie no to fajne rzeczy są . Pozdrawiam
Zapraszam do regularnego odwiedzania naszego kanału. Można na nim znaleźć wiele ciekawych rzeczy i o wielu jeszcze opowiemy.
Jak zwykle świetny odcinek, a może by coś takiego dla dzieci?
Ostatnio trochę podróżowałem po Rosji za naszą reprą (2018, 2021).
Tego barszczu widziałem od cholery z okien pociągu między Możajskiem (110 km na zachód od Moskwy) a samą Moskwą. Podobnie przy szosie między Wielkim Nowgorodem a Pskowem. Tam to nawet na pasie zieleni między jezdnią a drewnianą chatą rósł bardzo dorodny gaik barszczowy. Szkoda że fotki nie mogę tu wstawić bo zrobiłem zdjęcie tego domku.
Kosiłem kiedyś za młodu trawę kosą spalinową. Oczywiście bez koszulki bo 30st. i słoneczko. Musiał być tam jakiś krzak bo efekt był natychmiastowy. Bąble, takie wredne, ropiejące na brzuchu goiły się ok. 1,5 roku.
Skoro ten rodzaj uwalnia olejki eteryczne w dzień, to trzeba go wycinać nocą kiedy jest najmniej groźny.
Dzięki za materiał, dużo się dowiedziałem ale można było by wstawiać ilustracje na przykład z wikipedii albo innych źródeł dla lepszego rozpoznawania roślin.
Może nasza infografika się przyda:
facebook.com/LasyPanstwowe/photos/a.10154189990957630.1073741854.373252247629/10154288470077630/?type=3&theater
Najwięcej tych gatunków sprowadzają zwykli ludzie :/
W mojej okolicy udało mi się wyeliminować kolczurkę kłapowaną i sumaka (plagę naszych miast). Oba gatunki sprowadzone, bo "takie ładne"
Niestety nieodpowiedzialność ludzi doprowadziła do pojawienia się w naszym kraju gatunków, roślin i zwierząt, które wyrządzają spore szkody.
Chyba wykorzystam barszcz do projektu z fitosocjologii, bo to bardzo ciekawy temat
Widziałem tą roślinę i byłem blisko niej, ale jej nie dotykałem. Zrobiłem to co kazałeś (leci łapa i sub).
No, dokładnie :D
Dzięki za ten filmik!Parę dni temu pojawiły się doniesienia, że na Litwie owce jedzą barszcz i nic im nie jest. Może to jest jakiś sposób.
Chyba trzeba spróbować u nas, ale raczej ich mleko nie będzie się nadawać do spożycia.
lubie te wasze zarciki. :D
Dzięki. Odrobina uśmiechu jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;)
dobrze to przedstawiłes .to straszna roślina
A i zglaszanie nic nie daje w mostkowie nawet tv była i lata mijają i nikt z tym nic nie robi a tego scierwa coraz więcej i dalej sięga. Przy drodze rowerowej nawet nie ma co jechac bo to grozi ostrymi poparzeniami a nawet śmiercią.
Miałem styczność z tą rośliną. Na szczęście wcześniej zostałem uprzedzony o jej negatywnych skutkach działania. Nic mi się nie stało, choć ocierałem się nawet o jego liście gołą skórą, bo musiałem, ale dzień wtedy nie był zbyt upalny około 20 stopni Celsjusza. W upalny dzień jednak lepiej do niego się nie zbliżać tak powyżej 25 stopni, wtedy parzy rzeczywiście na odległość. Został sprowadzony do Polski tak samo jak podobno te rude ślimaki bez muszli, które też podobno sprowadzili do Polski, żeby zjadały spady w sadach, a później się rozprzestrzeniły.
Wprowadzanie gatunków obcych na siłę i bez szczegółowych badań na temat ich oddziaływania na konkretne środowisko nie jest dobrym pomysłem i barszcz Sosnowskiego jest tego najlepszym przykładem.
Michał Wojcieszkiewicz No tak. Masz pan rację. Zwłaszcza jeśli te rośliny czy zwierzęta nie mają wrogów na nowych terenach najlepiej naturalnych wrogów, wtedy mnożą się na potęgę. W mojej okolicy różnie z tym barszczem. Szału nie ma. Najczęściej można go spotkać właśnie na terenach po peegerowskich i nad rzekami. W upalne dni omijać go z daleka.
Ponoć są ludzie mnie lub bardziej uczuleni na te olejki Barszczu Sosnowskiego ,jednym ledwo co się skóra zaczerwieni po kontakcie a innym wychodzą ropne bąble.
Olejki nie są aż tak niebezpieczne, doniesienia o poparzeniu "bez dotykania" to zapewne wynik nie zauważenia mniejszych roślin wokoło. Czynnikiem parzącym są w barszczu furanokumaryny, a te są mało lotne, mają woskowatą konsystencję. Składniki lotne mogą wywołać zawroty głowy (efekt "durnego bagna").
Barszcz to niestety duży problem, nawet w miastach. W moim mieście (Biała Podlaska) Barszcz od kilku lat występuje w pewnym miejscu niedaleko centrum, i nie można nic z nim zrobić bo to ziemia prywatna. Zgłaszałem ostatnio do urzędu że znów odrasta, jedyne co zrobiono to skoszenie roślin w pasie drogowym, ale z tego co widziałem, przykoszony rośliny wypuściły niskie baldachy kwiatowe. W Lublinie w podobnej sytuacji tylko odgrodzono rośliny taśmą, z właścicielem ziemi nie ma kontaktu.
Ostatnio czytałem że na Litwie walczą z barszczem przez wypasanie na takim terenie owiec, może dałoby się zastosować taką metodę na terenach chronionych?
Słyszałem o pomyśle z owcami. Sam jestem ciekawy, czy dałyby radę. Mam tylko nadzieję, że runo nie będzie parzyć. :)
Jeśli prowadzono wypas na wiosnę, gdy rośliny nie są za bardzo rozrośnięte i nie było jeszcze gorąco, to mogło obyć się bez szkód dla zwierząt.
Swoją drogą można by w którymś odcinku powiedzieć coś o rdestowcu sachalińskim, w Warszawie widziałem tego potężne zbiorowiska, ostatnio znalazłem kilka kęp uciekłych z ogródków w parku karajobrazowym.
Tylko, że zwierzęta chcą być wypasane przez cały sezon, a nieprzetworzonego barszczu nic nie chce jeść. Nawet jak jadły kiszonki z barszczu Sosnowskiego i nic teoretycznie im się nie działo to mleko miało inny smak.
Świetny kanal
Barszczu nie mozna wyciac bo znajduje sie na terenie natura 2000. Co innego jesli chodzi o postawienie hotelu :D
W stylu średniowiecznego zamku!
@@pistofalszywipatrioci to postawmy tam jeszcze burdel, przeladownie tirow i wesole miasteczko... wszystko oczywiście w średniowiecznych klimatach...
Wraz z nawiezieniem ziemi na moją działkę został przywieziony barszcz Sosnowskiego:( walczyłem z nim poprzedniego roku a w tym jest go jeszcze więcej. Mam pytanie czy ta roślina jest niebezpieczna tylko jak kwitnie? Czy jej liście /łodygi też są niebezpieczne? Po ostatnim koszeniu trawy (a przy okazji i małych wschodzących liści barszczu) miałem bomble na nadgarstkach i zastanawiam się czy to właśnie nie od tej rośliny.
Znam to świństwo. dowiedziałem się o nim jak się.....poparzyłem
A ja się pytam czym różni się młody mały barszcz Sosnowskiego od dorosłego barszczu zwyczajnego. Jakie są różnice kiedy rozmiar to nie różnica ?
Barsz Sosnowskiego ma łodygi koloru lekko purpurowe i widać na nim małe włoski
Skoro to tak jadowite to jak udawało się to uprawiać na pasze oraz przekonać ludzi do pracy przy tym?
Bardzo przydatny tekst
Dzieki za materiał. Za dzieciaka już rodzice ostrzegali mnie przed tą rośliną ale w latach 80tych była jeszcze mała wiedza i świadomość.
Jakie jest dokładne pochodzenie tej rośliny? Wokół Kołobrzegu rosła tego dziadostwa masa. Mówiono że to wojska radzieckie przywlokły. Półprawda czy ma się do rzeczywistości?
Barszcz Sosnowskiego przywieziony został z Kaukazu i przez niektórych nazywany był "zemsta Stalina" ;)
2 lata temu pół nogi sobie "poparzyłem" tym cholerstwem z niewiedzy ;d Obeszło się bez lekarza, ale trzymało się około miesiąca/dwóch. Świetny film!
Dzięki za komentarz. Wiele osób bagatelizuje szkodliwe działanie barszczu Sosnowskiego. Przed kręceniem tego odcinka rozmawiałem z panią z ODR, która opowiedziała mi o przypadku śmiertelnym. Ja wiele razy chodziłem po tym polu, a jest naprawdę duże i nigdy mi się nic nie stało. W tym odcinku omawiam skrajne przypadki, których całe szczęście jest coraz mniej.
Cały czas jednak zdarzają się przypadki mniejszych lub większych poparzeń.
gdzie sie zglasza wystepowanie? komu zglosic zeby wycieli?
Spływy Rospudą są objęte dodatkową atrakcją :) Barszczem Sosnowskiego.
Jak byłem mały to z Barszczu Sosnowskiego robiliśmy rurki i strzelaliśmy się zielonymi owocami z dzikiego bzu. Pamiętam że kilka razy się poparzylem
Może cos na temat tępienia kleszczy byście nagrali :) ciekawa sprawa w latach 90 i wcześniej tego dziadostwa chyba nie było biegałem po lasach z kumplami i nigdy tego dziadostwa nie załapałem a ostatnio w lasach w okolicy Dąbrowy Górniczej to jest plaga :(
Całe szczęście, że w samych lasach nie ma tego tak dużo jak na terenach rolniczych.
A co to dziadostwo jest tez na terenach rolnych tego nie wiedziałem
PS> wiem ze nie powinienem tego pisać ale w latach 85-97 w moim rejonie często dochodziło do podpaleń głównie od maja do września może dzięki temu było mniej tego dziadostwa choć z drugiej strony niszczyło to cała faunę