Jak szybko schudnąć 5, 10 czy 15 kg? Mój sprawdzony sposób na efektywne odchudzanie
HTML-код
- Опубликовано: 4 окт 2024
- Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup moje ciuchy Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: / prawie_pro
📸 Mój Facebook: / leszekprawiepro
🎧Spotify (podcast): open.spotify.c...
🚲Strava: / strava
🏆Team: / strava
📩Kontakt: leszek@prawie.pro
#prawiepro #kolarstwo #triathlon #bieganie #odchudzanie
![KAYTRANADA - Witchy (feat. Childish Gambino) [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/jGK3YVmGZ3Y/mqdefault.jpg)
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
Gratuluję.. nawet nie zdawałam sobie sprawy że dzięki Tobie nauczylam się jeździć na motorze, na rowerze i z 76kg zeszłam do 65kg przez 2,5mc, jem podobne składniki i czuje się super 👍i mam doskonale wyniki zdrowotne, raz w tygodniu jem 1go wiesmaka 😁 dla zchamienia się 😀
Pozdrawiam wszystkich aktywnych i pozytywnych.
Brawo Ty. Podziwiam tym bardziej, że każdy jest inny ... ale wszystkich łączy konsekwencja.
Proste zasady ale niezwykle logiczne i skuteczne... i dlatego działają!!!
Kiedyś schudłem biegając codziennie 7 km, do tego pływałem 1 km/ tydz., grałem w siatkówkę 1,5 godz/ tydz. i jeszcze chodziłem na taniec współczesny 3x tydz, co dawało łącznie ok 7 godz/ tydz...
Łatwo sobie zliczyć cały ten wysiłek.
Teraz zmieniłem dietę, jem mniej i mądrzej i jeżdżę na rolkach i to wszystko. Już mam 8 kg mniej w ok 4 miesiące :)
Dieta jest najważniejsza!!!
Mam 191cm waga 92kg. Rok 2019 2640km szosa. Jem własny chleb 😊 własny smalec z gęsiny. Z tym co mówisz jest różnie nie na każdego to działa, genetyka potem dieta. Polecam jeść dobrze, zdrowo swojsko ...
Jeśli chcesz schudnąć to najnormalniej licz kalorie ale uzupełniaj węglowodany, białko elementy które są ci niezbędne
Robiłeś 7,2 km dziennie? To rzeczywiście wyczyn.
@@Kolarstwo_Szosowe_I_MTB na tyle miałem czasu synu. Traktuje to jako zabawę. Robiłem 2x w tygodniu po 50km max 100. Miłego kolarzu.
@@remis8799 synu? Co Ty do mnie piszesz? Ja swojego Ojca pochowałem w 2016 roku. Nie pajacuj. "Kolarzu"
Wyrazy współczucia. Kokarzu
Zgadzam się w 100%, ja z kolei wole zjesc mniejszy ale bardziej kaloryczny posilek np kabanosy, zeby czuc sie lepiej podczas jazdy, mniej wzdęty itp.
Co do zasady deficytu to super sprawa mi udalo sie zrzucić 33kg :)
oglądam filmik po zjedzeniu całego piętra ptasiego mleczka :D
😂🤣😂🤣👍
😂
Amator ja zjadam 2
@@NudziarzMarudziarz czyli całe opakowanie? ja to tak rozumiem :)
nie załamuj się !
🙇♂️ Jeśli spodobało Ci się wideo to pamiętaj o zostawieniu SUUUUUBA i śledzeniu mnie na Instagramie: instagram.com/rowery.jednoslad.pl/
Zasada jest taka. Brzuch zrzuca się w kuchni. 80% sukcesu schudnięcia to dieta. Ja w wieku 20 lat przy 190 cm wzrostu ważyłem 70 kg. W wieku 30 lat ważyłem 110 kg. Wtedy to już miałem otyłość wg. wskaźnika BMI, a nie nadwagę. Jak któregoś dnia zobaczyłem w lustrze swoją skacowaną twarz, która była pulchna i czerwona, a do tego zarośnięta. To stwierdziłem, że tak dalej być nie może. Brzuch jak u kobiety w ciąży? Ręce sflaczałe? Sylwetka nalanego knura. To byłem ja.
Wyrzuciłem słodycze. Kiedyś potrafiłem zjeść za jednym podejściem wielką tabliczkę Milki za 10 zł, zagryźć mega paką Laysów paprykowych i poprawić kebabem. Nie kupuję ciasteczek, batoników, czekoladek, cukiereczków. Kocham je, szczególnie czekoladowe cukiereczki Michałki. Mniam :), ale nie kupuję, bo jak nie mam to nie zjem.
Chipsy zdarzy mi się kupić, ale to traktuję jako psychologiczne wsparcie. I nie robię tego częściej, niż 1 paczka na tydzień.
Paluszków, krakersów nigdy specjalnie nie kupowałem. Ciasta nie piekę, więc z tym mam spokój.
Dieta. Jak byłem nastolatkiem, to byłem chudy, więc chciałem przytyć. Robiłem więc wszystko na odwrót od tych co chcieli schudnąć. Oni mieli nie jeść na noc, ja się obżerałem. Mieli nie jeść wysoko przetworzonych potraw, ja jadłem. Jako 20-latek byłem chudzielcem i mi to nie pasowało. Mój organizm rósł do góry, a nie na boki. Ale to się zmieniło. Bo bardzo szybko waga wskoczyła na 85, 92 kg i rosła dalej. Jak dobiła do 100 kg, to stwierdziłem, że bariera psychologiczna została przekroczona.
Obecnie jem dalej nieregularnie, ale nie nadrabiam. Tzn. jak nie zjem śniadania, to nie znaczy, że mam zjeść obfity obiad. Tylko problemem są wieczorne demony. Pracę kończę o 17 albo 18 i mam wolne. Nie zasnę przed 1 w nocy, a to jest aż 7h. Wieczorem dopada gastro.
Najgorsze jest "odpoczywanie", czyli nic nie robienie. Ja nie jestem wtedy głodny, ale mam ochotę coś pochrupać. Dać sobie jakąś przyjemność. A taką daje mi jedzenie. Uciekam wtedy na siłownię. Nie ważne, że dużo ludzi. Ja nie siedzę przed TV albo komputerem i nie myślę o zjedzeniu czekolady, albo zupki chińskiej.
Kiedyś licząc swoje finanse, stwierdziłem, że gdzieś trzeba poszukać oszczędności. Okazało się, że za dużo jeżdżę autem. Lubię jeździć. Sprawia mi to radość, ale jest stosunkowo drogim hobby. Na siłownię, zacząłem więc jeździć rowerem. I to okazało się być strzałem w 10. Pamiętam jak kiedyś jechałem w deszcz o godz. 21 po ciemku, po ścieżce rowerowej i śmiałem się z siebie jak debil. Co Ty chłopaku robisz - myślałem. Zacząłem jeździć do pracy. 20 dni pracujących w miesiącu, a z tego 8 dni zdalnych. Pozostałe 12 dojeżdżałem rowerem. 13 km w jedną stronę. 26 km dziennie. A do tego jeszcze 4 km w jedną stronę wieczorem na siłownię, co dawało 34 km dziennie, od poniedziałku do piątku 170 km, a w weekendy jeszcze 16 km więc 186 km. Rower się mocno zdziwił i wymagał serwisu po 4 tygodniach.
W rowerek się wkręciłem mocno. Rok wcześniej przeprowadziłem się do stolicy, więc stwierdziłem, że rower będzie moim środkiem transportu, żeby pozwiedzać. Szukanie tras, oglądanie ciekawych miejsc w Warszawie, albo oglądanie jak budują się bloku na Ursusie, to były moje cele wyjazdów. Średnia prędkość? Wg. Endomondo poniżej 20 km/h. Ale jeździłem i to dawało mi radość. Chciałem coś zobaczyć, co było 20 km ode mnie, więc wsiadałem na rower. Chciałem kupić sobie piwko w Auchan, więc wsiadałem na rowerek i jechałem trasą turystyczną dookoła.
No właśnie piwo. Generalnie alkohol. Osłabia wydolność. Jeżeli ktoś sili się na wynik, na bicie rekordów, to alkohol mu to uniemożliwi. Ja sam po sobie widzę spadek wydajności do nawet 40% po tym jak zapiłem. Alkohol to też kcal i co gorsza. Alkohol wzmaga głód. Jeżeli więc chcesz koniecznie schudnąć, to odstaw słodycze, odstaw chipsy i odstaw alkohol.
Łatwo się mówi ;)....
Ja jednak zacząłem chudnąć. Specjalnie nie stawałem na wadze. Widziałem po gębie. Z okrągłej zrobiła się szczupła. Codzienne dojazdy do pracy i z powrotem rowerem 26 km dziennie. Dojeżdżanie na siłownię. Na siłowni nic specjalnie ambitnego. Trochę podnoszenia ciężarów, trochę, bieżni, trochę wiosłowania. Brak zajadania czekoladek, chipsów i kebabów, bo nie było na to czasu. Waga zleciała 10 kg w miesiącu, pod koniec drugiego 20 kg.
Szacun za podjęcie się zmian życzę powodzenia w rozwijaniu pasji.
Dokładnie tak samo myślę jak ty „szkoda treningu na jedzenie batonika” walcz, ja też będę walczył. Teraz mam -12kg. Potrzebuję jeszcze conajmniej zrzucić 15kg.
Wydaje mi się, że głównym powodem Twojego chudnięcia jest wywalenie pszenicy i cukru. Sam jestem na diecie gdzie to wywaliłem i efekty też mam dobre. Schudłem ponad 10kg, czuję, że mam dużo więcej energii.
Tyle, że u mnie zamiast nabiału podstawą diety jest kasza gryczana (polecam białą z Biedronki, jest dużo smaczniejsza niż prażona), kartofle, warzywa i mięso. Pochłaniam też chipsy (ale tylko solone, bo mają w składzie tylko tłuszcz i kartofle). Owoce ograniczam do dni gdzie trenuję, jem też gorzką czekoladę.
Nie wiem na czym polega fenomen tej diety, ale jem tak już 11 miesięcy i moje samopoczucie jest o wiele poziomów lepsze niż kiedyś. Kiedyś chodziłem zmulony i nic mi się nie chciało. Teraz mam mnóstwo energii i ogranicza mnie tylko lenistwo :)
Jak z biedronki to nie może być smaczna ;)
@@sirrah777 wiele firm sprzedaje swoje produkty do biedronki w zmienionych opakowaniach i tak, to jest ten sam produkt który sprzedają gdzie indziej
Może niech wypowie się tutaj jakiś dietetyk, bo mi to wygląda na idealny wstęp do efektu jojo na zimę, kiedy już ten zapał spadnie. Nie lepiej schudnąć 5kg, zamiast 15 w dwa miesiące i utrzymać wagę (i zapał do jeżdżenia) wiele miesięcy później? Nie nakłaniam do zapychania się słodyczami po treningu, ale kiedy ktoś już zaczyna jeździć jedząc (prawie) to samo i tyle samo to i tak już jest lepiej. Nie będę dawał swoich przykładów, ale mam znajomego, któremu lekarz powiedział, że żeby schudnąć wystarczy, że będzie jeździł 30km dziennie (bez wyścigów), ale żeby utrzymał to podejście przez rok. Koleś je i pije dokładnie to samo co wcześniej, a po dwóch latach już nie pamięta, że ważył za dużo, je co lubi i jedyne co musi robić to nadal się ruszać. Te 30kg nie było dietą cud, ale dwuletnim, konsekwentnym działaniem bez wyrzeczeń.
Jest to zwyczajnie związane z bilansem kalorycznym. Dodając aktywność jesteś w deficycie kalorycznym i tracisz wagę. Tracąc wagę zaczynasz spalać mniej kalorii na taką samą aktywność (patrząc całościowo, nie tylko na wysiłek fizyczny, ale także na styl życia i pracę) i twoje zapotrzebowanie spada. W pewnym momencie osiągasz tzw. settling point, czyli poziom na jakim organizm zatrzyma się przy danych warunkach aktywności i odżywiania.
Przykładowo jeśli jesz 3000 kcal i się nie ruszasz, to ten poziom może być przy wadze np 85kg.
W momencie, gdy dodasz aktywność przy tej samej ilości kalorii zmienia się twój bilans kaloryczny i jesteś w deficycie, do momentu, gdy organizm utraci wagę, a adaptacje z tym związane znowu zrównają zapotrzebowanie z ilością dostarczanych kalorii, wtedy może to być już 75 kg.
Natomiast jeżeli znowu zabierzesz aktywność jedząc tyle samo, organizm będzie wracał do stanu poprzedniego, najpierw szybko, potem będzie zwalniał, aż osiągnie spowrotem 85 kg.
Brak diety, ogarnioczony mocno alkohol 40%+ , brak zbilansowania kalorycznego , trening 6-8 h tygodniowo przewaznie 3-5 strefa , spadło w 4 miesiace 9 kg . Sporadycznie pije piwo, jem słodycze :)
Ja zawodowo nie jeżdżę rowerem, raczej robię to właśnie by schudnąć i udaje się. Robię jakieś 20 km dziennie wiem. że to może nie za dużo ale zawsze to coś. Jestem też na diecie pudełkowej lightdiet, by ten efekt był lepszy. Kilogramy spadają a i nogi bardziej jędrne się robią.
Zuza Toczyska ja tak samo, na tydzień 1 kg chudnę :p codziennie zazwyczaj jeżdżę
To powodzenia, ja też jeździłem i jeżdżę tak do 150 kilometrów tygodniowo, ograniczyłem cukier i słodycze i spadło 30 kilo wieć idziesz dobrą drogą powodzenia.
A ja straciłem półtora kilograma w dwie godziny - na przykład ważąc się przed wyjazdem na rower ważyłem 92kg, a gdy wróciłem po dwóch godzinach z roweru ważyłem 90,5 kg. Tak, wiem że w tym przypadku utraciłem tylko wodę, ale efekt zawsze jest, bo na drugi dzień także ważyłem mniej niż 24 godziny wcześniej.
Jednak nie mam motywacji, żeby jeździć codziennie na rowerze (jak mam czas to robię 1 przejażdżkę tygodniowo) poza tym nie zawsze pogoda jest sprzyjająca, przecież nie pójdę na rower gdy mocno wieje albo gdy jest burza z piorunami i z gradem.
Jesteś związany z jakimś radiem? Intro jak i styl głosu bardzo pasuje do klimatu radiowego.
kwestia mikrofonu dobrej jakości
@@haypoderhaypoder5185 xD jebać emisję głosu, mikrofon allez allez
Je jem wszystko treningi systematyczne i cały czas ważę tyle 75/78k g przez kilka lat przy wzroście 177 cm
Ja mam podobnie od 3 lat waga nie drgnie. A od roweru mięśnie mi się zrobily a nie chudne. A jeżdże od 24-110km.
@@adredy I co w związku z tym? Każdy jest jaki jest i może to co może. Poza tym, poczekamy, zobaczymy. Z wiekiem i Tobie genetyka może się walnąć... ;)
Ja wszystko rozumiem, ale że z piwa zrezygnowałeś to już lekka przesada :P
Mam tak samo - pieczywo, słodycze, przekąski mogą iść w kosz, ale dla dobrego kraftowego piwka mogę zostać gruby :D
Piwo nie ma znaczenia a jedynie bilans kaloryczny. Bez przesady po nawet jednej godzinie intensyenej jazdy piwko organizm spali bez problemu. Sam piwo pijam sporadycznie. Obcinanie drastyczne kcl dziennie plus dokladanie duzej intensywnosci nie jest dobra droga. Umiar jest droga do sukcesu. Pozdrawiam i ogladam poniewaz zaczynam przygode z szosa.
@@autazniemiecronin1143 Alkoholem sobie rozwalasz metabolizm. I tak, do tego wystarcza jedno piwko ;]
@@kontosera2278 Wszystko wiem ale bez przesady bo zycie jest jedno i wszystko dla ludzi z umiarem. Bylem juz na pogrzebach u chlopakow mlodszych odemnie i nie pili ani nie palili. Nie mowie o zulowaniu ale o zyciu .
@@kontosera2278 Dokładnie tak, nie kalorie bo to zawsze do spalenia, lecz alko rujnuje efekty.
Super motywujacy materiał!!!!
Jeżeli ktoś ma niedoczynność tarczycy i problemy z układem hormonalnym, to o jakiejkolwiek diecie może zapomnieć.
Na początek lekarz i odpowiednie leki ( w moim przypadku był to eutyrox ), a później dopiero zabawa w dietetyków i diety. Bez tego to wszystkie diety można sobie w szynkę włożyć.
Dokładnie. Ja biorę leki odkąd się urodziłam z kilkuletnia przerwa. Przede wszystkim u mnie ograniczenie wegli pomaga. Dieta białkowo tłuszczowa dla mnie jest najlepsza. Zainteresowałam się kolarstwem i niedługo kupuje sobie pierwsza szosę :) już się doczekać nie mogę :)
Jak ktoś ma niedoczynność tarczycy, to jego zapotrzebowanie kaloryczne jest trochę niższe, niż normalnej osoby. Trzeba albo jeść mniej, albo mieć więcej aktywności fizycznej, by uzyskać te same efekty odchudzania, co zdrowa osoba. Jest trudniej, ale zasady odchudzania są dokładnie takie same.
Nie samo zapotrzebowanie na jedzenie jest mniejsze, a spalanie, do kilkunastu % - szybciej się tyje. Jak się rozhula niedoczynność i metabolizm zacznie gromadzić to można zacząć tyć jedząc tyle samo.
Można też do tej kwestii podejść od zupełnie innej strony - mam ochotę na batonika i piwo, to pojeżdżę na rowerze przez pół godziny intensywnie, żeby bilans wyszedł na zero 😉
Tak. Chyba ze się odchudzasz.
@@LeszekPrawiePRO wszystko zależy od powodów dla których wsiada się na rower 😉. P.S. Obejrzałem trochę Twoich filmów i widzę, że mamy bardzo podobne doświadczenia w kwestii odchudzania i roweru. Możliwe, że kiedyś miniemy się gdzieś na trasie w okolicach Rybnika... Mam też konto na Stravie, ale na drugie imię "Seweryn". Pozdrawiam 👍
Jak ktoś ma dobrą kondycję a tylko się zapuścił i chce szybko zrzucić kilka kilo, to polecam wyjechać na kilka dni w góry. Ja od kilku lat jeżdżę w Tatry i zawsze wracam o 6-7 kilo lżejszy. Przez pięć dni chodzę po około 10-12 godzin dziennie dosyć żwawym tempem i waga leci.
Dobra IPA, albo dwie, po takim wysiłku smakuje nieziemsko;)
6-7 kilo w kilka dni? powodzenia potem
Później wracam do normalnej wagi. Nie mam problemu z nadwagą. Dużo biegam, pływam i jeżdżę na rowerze, ale co roku w górach tracę 6 kilo.
Masz rację, dobra IPA lub APA to jest to!!!
10 godzin marszu dziennie przy deficycie kalorycznym grozi ciężką kontuzją, problemami z wątrobą znacznie gorszymi niz przez nadwage.
a ja tez jestem w gorach ok 7 dni, i zawsze przytyje choc codziennie duzo chodze
Nie schudłem 30 kg a 50 kg. Bez wysiłku, bez słodyczy, fastfoodów, bez spalaczy tłuszczu. Teraz zamierzam jeździć na rowerze, by zrzucić tkankę tłuszczu na brzuchu. Jedynie co trzeba, to trzeba chcieć i zacząć.
To zależy od tego kto jakie ma spalanie, jeden uprawia sport pije piwo, je chipsy, cukierki itp i dobrze wygląda nie tyje, a drugi zje coś i już 3 kg cięższy...Ci co mają super spalanie to mogą jeść co chcą :D
Nie ma uniwersalnego sposobu, każdy inaczej reaguje i to co może działać u ciebie niekoniecznie zadziała u innych. U mnie 2 miesiące na diecie pudełkowej 1300 kalorii, dojadanie max 200 kalorii (zazwyczaj lód wodny 80 kalorii i jakieś warzywa typu podjadanie marchewek), rower ok 100-150km tygodniowo (może nie tak intensywnie jak Ty ale na więcej mi kolano nie pozwala, chociaż średnia 25-26km/h na zwykłym rowerze i tak nie jest toczeniem się), do tego dużo biegania podczas zabaw z dzieckiem - schudłem 0kg. I to nie jest tak że nie mam z czego zrzucać, ważę 95kg przy 175cm wzrostu. Znajomi w tym czasie dieta z pudełka 2000 kalorii, zero ruchu, za to minus 10-12 kilo. Cuda po prostu.
ja ważyłem 99,8kg wzrost 174cm. Tak było na początku 2015 teraz 76,/77kg chociaż było już 72 (operacja kolana i straciłem motywację). powiem Ci, że rower na odchudzanie nie jest najlepszy. Zacznij biegać jak możesz i chodź na basen. Wylicz mniej więcej ile możesz jeść kalorii dziennie żeby nie tyć przy zerowym treningu. Potem dodaj trening i waga zacznie Ci spadać. Niestety ja też tak mam że żeby schudnąć muszę bardzo dużo trenować a kontuzje nie do końca mi pozwalają. W tym roku tak jak już pisałem, straciłem troszke motywację ale trzeba próbować. Aha mój grzech to "lubię piwo" może masz podobnie?? mam znajomych którzy piją piwo litrami i schudną a ja choć bym 100km dziennie robił na szosówce to nic nie schudnę jeśli wypiję jakies piwko w tygodniu.. Powodzenia!!!
nie schudłeś bo jadłeś za mało. doprowadziłeś organizm do skraju to masz efekt. Moja narzeczona jest aktywnym sportowcem ,przy wadze 54 kg , 6 treningach/tydzien ma dietę rozpisaną na 2400kcal..... dalej komentarz jest myślę zbędny
@@Gamaran90 Rozregulował organizm i przypuszczam, że gdzieś jednak podjadał. Robił sobie wolne weekendy, zjadł "raz na jakiś czas" szarlotkę u cioci na imieninach, itp.
Gdyby faktycznie przyswajał te 1300 kcal to nie byłoby zdrowe, ale na pewno by chudł. Nie ma cudów. Nie ma tak, że możesz nie jeść, albo dostawać połowę racji żywnościowych i tyć. Gdyby tak było to więźniowie gułagów nie umieraliby z głodu.
Dukan czyni cuda, polecam tą dietę ale od fazy drugiej ;)
@@Grooooszaaa miałem koleżankę na dukanie, to że schudła to fakt ale wyglądała fatalnie, na zdrowiu też jej się to odbiło mocno, więc dzięki ale nie ;)
Z węglowodanów zrezygnowałem już dość dawno i waga spadła o 8kg i potem już stała.
Kupiłem rower MTB, jeżdżę po lesie - codziennie po 20km po pracy lub przed, w weekendy wiecej i waga schodzi 4kg/mc. Bez zbyt dużego wysiłku, bo już nie ten wiek, ale sam fakt regularnego wypicenia się przy takim ruchu, daje realne efekty.
Ps. Nowa formuła _JednosladuPL_ bez _Leszka_ poszła zbyt w trendy TikToka i już nie subskrybuję.
Dobrze gadasz, mam tak samo robię setki kilometrów tygodniowo forma rosnie ale masa tez ;)
Najlepszym sposobem na schudnięcie jest dobranie odpowiedniej diety. Nawet nie musicie się ruszać z domu.
Diety jak ta są dobre jeśli nie zależy Ci na masie mięśniowej. Jeśli ktoś chce zbudować trochę mięcha i zrzucić sadło nie osiągnie tego przy takim wielki deficycie.
stary, uzupełniłeś moja całą wiedzę fitnesowo/sportowo/rekreacyjno/dietową o ten ostatni aspekt, teraz już to mam :) pozdrawiam. PS. rower chyba najprzyjemniejsze cardio:D
W 10:53 minucie musiałem zatrzymać film i dac ci Like tak trzymaj jesteś gość, juz widze ze jestes zajebi szczery
"Szkoda mojego treningu, zeby spozywac jakies slone rzeczy" ??? A jesli ktos lubi? Isc na trening, zeby MOC spokojnie sobie zjesc? Czy to nie jest kwintesencja? ;)
ha! dokładnie :) Tyle, że Leszek mówi o odchudzaniu, a nie o "normalnym dniu". Ja na co dzień też ćwiczę, żeby móc sobie zjeść :)
Znam triathlonistę (pełne ironmany), który po KAŻDYM treningu pije browarka i zagryza garścią paluszków lub czy słonej przekąski :D
Jeżeli planujecie do końca życia cisnąć 250 km tygodniowo na rowerze i jeść tyle to okej... Tylko lipa dla ludzi którzy planują poodchudzać się 2 miesiące, zrzucic te 15 kg i wrócić do wcześniejszego sposobu odżywiania... Tutaj właśnie pojawia się efekt jojo... Polecam ściągnąć apke do liczenia kcal i trzymać codziennie zbliżona wartość... Wtedy będzie najefektywniej... Jeżeli trzymacie powiedzmy 3000 kcal plus 150 km/tydz i nie leci po 2 tyg waga to zmniejszać kcal o 100-200...
Bardzo dobrze wyjaśniłeś, zgadzam się z tym co mówisz.Pozdrawiam
Witam. Jakiego rejestratora cyfrowego dźwięku używasz w tym nagraniu ?
Co to za model który trzymasz w dłoni podczas tego filmu ? Pozdrawiam.
Leszku bardzo fajny materiał. Czy zgłębiałeś kiedyś strefy tlenowe ? Jeżeli ktoś jeździ żeby schudnąć taka wiedza też jest przydatna ( nie tylko do tego ) Wyglądasz coraz lepiej widać, że kolarstwo Ci służy. Pozdrawiam.
+Courses Valeso niestety nie za bardzo. Bazuje tak naprawdę na strefach liczonych na podstawie progu mleczanowego.
Przy takim cyklu jak masz tzn. solidny trening, porządnie skomponowana dieta warto by ten temat zgłębić bo to kolejny krok do jeszcze lepszego wykorzystania wykręconych km.
ZAcznij jezdzic dla przyjemnosci a potem wprowadz wyzwania typu podjazd pod gore szybciej, jazda na stojaka dluzej itd. a waga sama spadnie. Patrz na to co jesz, duzo pij i jezdzij wszedzie i zawsze. To jest wlasnie piekne w rowerach. Jak masz sklonnosci masochistyczne to mozesz pozniej zaczac sie przygotowywac do jakichs wyscigow, co boli ale daje olbrzymia satysfakcje ^^.
Jak ktoś chcę schudnąć szybko 15 kg to znaczy, że ma problem z nadwaga. Jeśli taka osoba osiągnie to na przykład w 2 miesiące to szansa na to, że wróci w niedługim czasie do tego samego stanu jest duża. Dla osób z dużą nadwagą jest to zbyt drastyczna zmiana, mało osób jest w stanie to wytrzymać. Nawyki żywieniowe, brak czasu i dobrodziejstwa współczesnych lat nie pomagają w tym wszystkim. Trzeba być upartym i zawziętym by z dnia na dzień przejść na taki system.
Ja tak zeszedlem do 86kg, aktualnie 103 ;) kondycję i noge mam lepszą niż jak ważyłem 86.
Jedna wycieczka rowerowa 320km i wróciłem 3kg lżejszy ;)
Dude teraz to dojebałeś.TEŻ TAK CHCĘ
Ja zazwyczaj tracę półtora kilo gdy wracam z 30km wycieczki rowerowej.
@@Lukasz160391 Lepiej przywiązuj bagaż.
to tylko woda
Ta czołówka jest mega wkurwiająca!
Wszystko spoko, ale z RISa i Barleywine'a nie zrezygnuję :D
po jakim czasie trenowania chcesz przejechać 240 km? W jakim czasie chcesz się zmieścić? trenuje od marca i zrobiłam już pierwszą stówe. Pozdrawiam i miej duże cele.
No faktycznie widać dużą różnicę, nawet na samej twarzy (szczuplejsza), wymłodniałeś 😀
Proszę nie mów że ograniczyłeś węgle bo przecież jesz sporo warzyw i kasz, cukry proste owszem szczególnie w postaci przetworzonej są niebezpieczne.
Od siebie dodam że dieta z nisko przetworzonych produktów roślinnych w postaci 80% węgli 10% tłuszczu i 10% białka jest mega na odchudzanie oraz do uprawy sportu - bardzo ciężko jest zjeść tyle aby przytyć.
Rafał Dobrzyński dokładnie tak jak mówisz. I do tego świadomość czym jest dany produkt, co zawiera zanim włożę go do ust. Moc jest....
Dlatego Rafał mówię o ograniczeniu, a nie wyeliminowaniu.
2 lata temu hmmm 5miesiecy schudłem 12kg bez biegania roweru i ćwiczeń ale piłem dużo soków wyciskanych nabiał orzechy warzywa brokuły i takie tam ... Zero pieczywa Prince polo pizzy piwo 2.. 3 w tygodniu max ... Aha nie chodziłem głody bo tym wszystkim się napychalem do syta no i niestety jakoś takie wyszło że tak trochę zapomniałem o wszystkim i zrobił o się efekt JOOJO 🤬 OD niedawna zacząłem jeździć, 750km w półtora miesiąca i waga poszła w dół aż 1kg 😁
Dokładnie ruch to podstawa po ponad 20 latach spędzonych w sporcie potwierdzam . Tylko uwaga z umiarem !
Ja też jeżdżę na rowerze minimum godzinkę lub DWIE sobie
I spaceruje godzinkę lub DWIE sobie
Chudnięcie szybko nie jest dobre i to z powodu o ktorym raczej niewielu myśli - dałem w palnik przez ostatnie 6 miesiecy, trenuje 6-7 dni w tygodniu naprawde dość ostro schudlem dużo jak na tak krótki okres i widze pewien problem - jesli ktos zrzuca szybko 10-15-20kg pojawi sie problem wiszacej skóry ..... radze wziac to pod uwage, moim zdaniem lepiej chudnac bardzo powoli aby cialo sie moglo zaadaptować do zmian.
Dobra ziomuś mowisz o diecie i braku pieczywa kiedy możesz sobie kupić prawdziwy wiejski chleb gdzieś w lokalnej piekarni, bez spulchniaczy na zakwasie itd. Za to jesz frytki z McDonaldzie gdzie taka frytka to nawet skórki ziemniaka nie powąchała. Śmieszny jestes z ta swoją dietą. Idź pan w pinechy.
Cześć lubię ciebie oglądać bo masz dużo wiedzę. Możesz napisać jak miałeś ustawioną dietę. Co jadles to mnie interesuje. Pozdrawiam. I życzę dużo zdrowia.
Ale śliczny obrazek wski w tle pozdrawiam
Dobrze gadasz, mam podobnie ,pozdrawiam
Trzeba było powiedzieć, że zrezygnowałeś z jedzenia. Byłoby krócej i zwięźlej.
Takie pytanko - dlaczego przyjmujemy, że zrzucenie 1kg to 7tys kcal? Z tego co mi wiadomo, 1g tłuszczu ma wartość energetyczną równą 9 kcal, więc czy zrzucenie 1kg nie powinniśmy liczyć jako spalenie 9tys kcal? Czy tłuszcz zmagazynowany w naszym ciele ma nieco niższą wartość energetyczną, niż ten bezpośrednio spożyty np w oleju? Dzięki z góry za odpowiedzi!
Caloria z tluszczu =/= sie kalorii z cukru jezeli chodzi o wage.
Każdy ma swój sposób ja przed południem węgle makarony i etc po trenningu ciasteczko a godzinę po jakieś białka np ryba na parze z warzywami, mówisz że 240 km w jakich strefach latasz, tempówki i interwały? jak przygotowujesz się do startu ogólnie pytam do 2 dni przed startem... ile w pionie jest na tych 240km? Ja dzisiaj zrobiłem 24 km w 2h 900 w pionie a średnio w tyg tylko 75km... co o tym myślisz?
Szybkie chudnięcie to szajs...jakie by nie było. Ja w okresie "zrzucania" tracę do 100g/dzień, a moc wzrasta. "Przecieniowanie" też nie poprawia wyników ;( Musisz dostarczyć tyle ile zużyjesz - dieta lekkostrawna (w tym mięsko oczywiście duszone), nie jedz syfu i wystarczy. Ewentualnie jakiś spalacz (np. imbr do herbary) - podkręcenie metabolizmu. Inaczej tylko organizm wyjaławiasz :/
Bilans dzienny -1000 kcal to najszybsza droga do efektu jojo, i nie jest to wcale zdrowe. Tak agresywną dietę NALEŻY konsultować z dietetykiem, w przeciwnym przypadku można sobie zrobić kuku. Dystans tygodniowy 240 km jest okej - ale jeżeli zawsze jest to taka sama trasa (przewyższenia), taka sama pogoda itp. To już lepiej załóż sobie jakiś cel w ilości spalonych kalorii (jeśli zawsze używasz pulsometru podczas treningów) - to zdecydowanie bardziej miarodajne, choć jeszcze bardziej byłoby gdybyś mierzył moc.
Spokojnie można przyswajać 2300-2500kcal. Jak schudnę 1kg/10dni to jestem zadowolony. Na redukcji robię sobie około 350-400km tygodniowo.
hej pytanko na tym filmie masz kamerke na baranku jaka to i czy warto
Dopiero zaczynam ale dziękuję za rady
tłuszcz jest ważny żeby sobie nie zjechac gospodarki hormonalnej ...
Oczywiście, dlatego wystarczy jeść go na poziomie minimalnego zapotrzebowania. Natomiast to co zazwyczaj kryje się za tym argumentem, to wymówka do jedzenia tłustych rzeczy w dużych ilościach.
@@jakubb3368 Jak tlustych? Przeciez tluszcz pod skorą to nie jest zjedzony w posilku tluszcz... 🙄
@@ThisPersonDoesNotExists Nigdzie czegoś takiego nie napisałem, ale co zabawne... nie do końca masz rację.
Jeżeli przekraczasz swoje zapotrzebowanie, to odkładasz nadmiar kalorii w postaci tkanki tłuszczowej. Nie ma znaczenia, czy nadmiar pochodzi z tłuszczów, cukrów czy białek. Tłuszcz ma zdecydowanie największą gęstość kaloryczną, więc najłatwiej jest nieświadomie przekroczyć jego spożycie.
Poza tym tłuszcz jest odkładany w pierwszej kolejności - tj z nadprogramowej puli kalorycznej tłuszcz zostanie wykorzystany do odłożenia w postaci tkanki tłuszczowej jako pierwszy, ponieważ białka i cukry wymagają dodatkowych nakładów energii do przetworzenia na tłuszcz, a organizm nie lubi wydatkować energii.
Nie pamiętam dokładnych liczb, ale dr Layne Norton (kanał: biolayne) powoływał się na badania, w których stwierdzono, że ponad 90% odłożonej tkanki tłuszczowej pochodzi właśnie ze spożytego tłuszczu, więc... można powiedzieć, że właśnie tak jest (przy założeniu, że mamy nadwyżkę kaloryczną).
Więc jako skrót myślowy można stwierdzić, że będąc w nadwyżce kalorycznej zjadany tłuszcz jest odkładany jako tkanka tłuszczowa.
Co to za uchwyt Garmin+GoPro? Jak się sprawdza?
Leszek Prawie Pro nie pasuje. Zmień na Leszek Pro👍. Pędzisz na rowerze aż miło, żaden z Ciebie prawie a tylko Pro👍
Nie mrugają Ci kierowcy przez to strobo w przedniej lampce?
Pieczywo, słodycze, przekąski ok. Ale z tłuszczami czy mięsem - nie.
Ale jak zjeżdżasz z ronda, to musisz sygnalizować ten manewr :/
Wyłączyłem w momencie w którym wspomiałeś o oddaniu browarów
leszcz
Xd
Skoro teraz tak schudles to może czas na trening siłowy i zmiana diety w celu zrobienia masy mięśniowej. Kiedyś i tak będziesz musiał wyjść z dedicytu kalorycznego
Xcb Hj dokładnie. W/kg to nie wszystko, potrzeba jeszcze bezwzględnej ilości wat, a 260 to nie jest powalająca na kolana ilość.
Zrobiłem to samo i strasznie mnie nogi bolą od kolan w dół
ile rozwinołeś prędkosci na kolarce
KIEDY PRACA 240 KM
Ja jeżdżę właśnie dlatego żeby pod kopułą było w porządku 😅🥺
Piwo po rowerze jest best
A przed?
BIEGANIE z 120 kg do 78 kg w 1 rok pozdrawiam
Biegałeś przy wadze 120 kg? Pozdrawiam twoje kolana
Rower zdrowszy! Przy moim reumatyźmie, o bieganiu mogę tylko pomarzyć. Na rowerze 100km to nie problem.
Gratuluję głupoty... Bieganie przy wadze 120kg.🤣🤣🤣
@@CKFlamengo przynajmniej coś robi a nie jak ty hejterze gruby
@@veganhwh2474 Pało, tyle co ja przebiegłem i przejechałem km na rowerze w życiu to Ty i on razem wzięci do końca życia nie osiągniecie...
Super nice video
ja jak wzielam sie za siebie to zaczelam cwiczyc, pic dicopeg 10g i duzo wody oraz brac blonnik. Po pol roku jestem zadowolona z efektow
Żeby schudnąć nie trzeba nawet uprawiać żadnego sportu.
Guys, po prostu skorzystajcie z porady dietetyka. Nie róbcie sobie krzywdy
Brawo 👏👏👏
Good Job 🚁🚁🚁🚁🚁😎
Czegoś nie rozumiem .pierw twierdzisz ,ze nie mialeś ciągutek do piwa ,,,,,a tu ?
Czyli w skrócie nic nie je, nic nie pije i zapierd.... rowerem;)
siemka mam pytanko co to za kask?
Gdzie można kupić takie obrazki z motocyklami?
ostatnio w Empiku widziałem
Obrażasz kanapki i majonez :(
Kanapki spoko, łyżka majonezu ma tyle kalorii co kilka kilogramów warzyw
@@andredo4880 naprawdę?! muszę przestać dawać majonezu, bo nie wiedziałem o tym
@@mlgdoritos4208 majonez 100 gramów jakieś 700 kcal, to tyle co 3 kg kalafiora albo 5 kg ogórków
nie wiem czemu jesz tak mało tłuszczu. Tłuszcz jest bardzo potrzebny, w dietach kolarzy jest bardzo bardzo dużo tłuszczu. Od tłuszczu się nie tyje, tylko od węglowodanów a właściwie od insuliny.
Szacun kolego , ja jeżdżę dużo ale uwielbiam też jeść i ciężko mi się zmotywować a waga stoi . Dlatego podziwiam ludzi którzy to potrafią 💪👍
Też tak miałem dopóki jadłem koncernowe gównoprzekąski które rozregulowują organizm. Kebab, chipsy, cola moja miłość 😍 dopóki mi dietetyk wszystkiego nie rozpisał, jem tylko warzywa i owoce i nie jestem głodny a jem 6 posiłków w ciągu dnia. Polecam iść do dietetyka, wyjaśni parę spraw. Przy trzech spacerach tygodniowo tak po godzinie, do tego jakiś rower można w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy stracić to, co się zbierało przez lata 😁zacząłem dbać o siebie jak mi kręgosłup zaczął siadać i dostałem też dny moczanowej. 😁 Nie polecam
Jakie FTP masz obecnie?
+Wojciech Stępkowski 239 w przy vo2max 46
A nie, dziś pokazało 260 :D
A ile ważysz obecnie?
85 kg
3,05 W/kg :)
Leszek faine Masz filmiki
Można pić jest kebaby słodycze jak tylko się człowiek rusza to jest okej wszystko dla ludzi gorzej jak ktoś je te rzeczy i nic nie robi tylko z pilotem przed TV.
Asfalt bez dziur ? U nas w Polsce nie ma tak równych dróg.
Jakie masz FTP?
Jak,tam mustang ?
w tydzien jebnalem 666km wiem dziwnie wyglada "satan" i codziennie mniej wiecej robilem po 100km+- i nie chudłem bo jak wracałem to snikery marsa sobie zjaddlem oa to paczke chipsow itp ;P potem jakies nestle i wychodzilem na zaro, ale ja wtedy mialem forme kurwa chujowym goralem po 100km dziennie ;p wtedy mialem 21 lat teraz mam 3 dychy planuje wrocic do tamtej formy + zbic troche kg powodzenia dla mnie ;P
I co z tego wyszło?
@@dancolombo6050 wyszla dupa ;/
jpd a ja zrobilem dzis ok 40mil i potem nadrobilem to whiskey ;p
Podejdź do tego inaczej. Wypiłeś sobie whiskey, ale spaliłeś te kalorie na rowerze. Na pewno od tego nie schudniesz, ale też na pewno od tego nie utyjesz.
CHRYSTE, CO WRZUCE TEMAT; JAK SCHUDNAC NA ROWERZE TO PIEC MINUT BZDETOW, IDE KSIAZKE PISAC NT. KALORII
@@adredy to przecież narkotyk (w UK jeden z najpopularniejszych dragów ulicznych)...
SZANUJE !!!
Taka sama skuteczność gadki jak wróżbita Maciej.
Jazda po płaskim jest łatwa ,prawdziwe kolarstwo to góry i podjazdy 15 %
Łatwa jak jedziesz 15 na godzinę. Jak jedziesz 35 i więcej wzrasta opór powietrza i reszta. Nie mówię o wietrze bo prędkość może się znacznie zmienić i trzeba mocno cisnąć wtedy
No rowerze 55 km to około 1500 kilokalori ale mamy mi się setka 😁
Zależy od wagi osoby, roweru, warunków, ale przy takim dystansie wątpię, żebyś przekroczył 1000 kcal nawet przy dużej masie. Ja osobiście liczyłbym ok 15 kcal na kilometr.
Po prostu dieta dr. Montinage i wszystko w temacie.
jaka to trasa która jedziesz? gdzie jest ten most?
Okolice Magnuszewa na wysokości Pilicy.
Rowery Jednoślad.pl Dzięki wyglada na ładną trasę :) jakieś 60 km ode mnie trzeba tylko Wisłę pokonać. musze kiedyś tam pojechać
Mega Ci polecam. W Magnuszewie skręć w prawo na Warkę. Piękne asfalty.
Kolego ale zdrowy tłuszcz jest zdrowy
Ten 1 kilogram na 7000 kcal to jest mit.
Ja czasem na drugi dzień ważę 1kg mniej, a wątpię żebym w jeden dzień spalił 7000kcal i to w dodatku nie ćwicząc... po prostu mało jem i tyle. A jak idę na rower to ta waga jeszcze bardziej leci, ale też nie na poziomie 7000 kcal.
7000 kcal jest równoważne 1 kg tkanki tłuszczowej i nie jest to żaden mit. To, że czasem waga pokazuje np. 1 kg mniej niż dzień wcześniej wynika m. in. z różnicy w poziomie nawodnienia organizmu w momencie ważenia.
Albo po prostu zrobiłeś większa k... ę