W niedzielę około drugiej w nocy zauważyłam śluz i trochę wód, ale poszłam spać. O czwartej rano obudziły mnie plamienia z krwią. Pomyślałam, że to może być czop śluzowy, co oznaczało, że poród się zbliża, ale miałam też obawy, że może chodzić o coś poważniejszego, jak odklejanie się łożyska. Dlatego zdecydowaliśmy, że lepiej będzie pojechać do szpitala. Wzięłam męża i pojechaliśmy. Zostałam przyjęta i zatrzymana na oddziale. W ciągu dnia w moim pokoju zmieniały się koleżanki, które rodziły - czasem słyszałam krzyki z sali porodowej, ale starałam się tym nie przejmować. Wieczorem odesłałam męża do domu, a sama poszłam na KTG o 21:00. Badanie nie wykazało skurczów, ale zaczęłam odczuwać bóle przypominające menstruacyjne. Położna poradziła, żebym śledziła częstotliwość tych objawów. Skorzystałam z aplikacji - początkowo skurcze były nieregularne, ale około 23:00 zauważyłam, że pojawiają się co 3,5 minuty i trwają około 56 sekund. Zgłosiłam to położnej, która podała mi czopki, mówiąc, że jeśli to skurcze przepowiadające, powinny ustąpić. Jednak bóle się nasilały i nie ustąpiły. Koło 1:19 poszłam ponownie do położnej - zmierzono mi rozwarcie, które wynosiło już 5 cm. Zadzwoniłam po męża, który dotarł do szpitala około 1:40. Poprosiłam o znieczulenie, ale usłyszałam, że jest już za późno, bo rozwarcie wzrosło do 6 cm. Bóle krzyżowe były okropne, czułam, jakby ktoś łamał mi plecy. Paracetamol podany dożylnie niewiele pomagał. W końcu dostałam gaz, który trochę złagodził ból. Położna mówiła, że muszę lepiej współpracować, ale bóle były tak intensywne, że trudno mi było się skupić. Czekałam, aż powie, że widać główkę dziecka, ale to nie następowało. W końcu wezwano lekarza, który zdecydował o nacięciu krocza z obu stron. Okazało się, że syn miał rączkę przy buzi, co utrudniało poród. W rezultacie doszło również do pęknięcia. Syn urodził się o 3:20. Ogromna radość i ulga, że wszystko dobrze się skończyło, choć byłam wyczerpana. Przez trzy godziny leżałam z dzieckiem i mężem, a potem wróciłam do pokoju, licząc na chwilę odpoczynku. Niestety, już po pół godzinie przywieźli syna z powrotem - zgodziłam się, by przywieźli go godzinę później, ale i tak wrócił punktualnie. Dzień po porodzie był trudny - byłam obolała, niewyspana, ale szczęśliwa. Lekarka noworodków powiedziała mi, że syn urodził się owinięty pępowiną w zielonych wodach - rączka była owinięta pod ramieniem, jakby w szelkach, ale mimo to otrzymał 10/10 punktów w skali Apgar. To jej słowa i przypomnienie tego, jak trudny był poród, wywołały u mnie łzy wzruszenia. Nie mogłam uwierzyć, że to się udało. Cieszyłam się, że wszystko skończyło się dobrze, choć cały proces był wyczerpujący. Nie miałam siły na nic innego, dlatego nie odpowiadałam na wiadomości. Teraz, z perspektywy czasu, cieszę się, że to już za mną i syn jest z nami. Ten poród pokazał mi jak my kobiety jesteśmy silne. Potem była walka z laktacją, skoki rozwojowe, jakieś CRP u mnie ponad 150 - dużo by pisać. A po 2 latach kolejny poród naturalny szybki, przyjemny z super polożną, dziecko szybko przyszlo na świat. Polozna powiedziała jak się skupisz urodzisz w 10 min :) I urodziłam :) 2 różne poród, które dały mi cudownych synów i dużą moc ! :) Marcelina jestes i będziesz super Mamą :)
Jesteście piękną parą i tworzycie piękną rodzinkę Uściski i Całuski i Buziaczki dla was dużo zdrówka dla was i dużo zdrówka dla waszego synka niech zdrowo rośnie i mało nocy nieprzespanych wam życzę Wszystkiego Dobrego dla was pozdrawiam gorąco moją piękną parę Marcelinkę i Maxa
Super podcast, przypominam sobie jak niemal dwa lata temu, 21 grudnia byłem przy porodzie mojej córeczki Oliwci :). Pozdrawiam Cię Marcelina i Twoją rodzinę, cieszę się że jesteś szczęśliwa bo od lat Cię podziwiam i Ci kibicuję. Tak, mężczyźni też oglądają takie podcasty!
To niesamowite miec takiego mezczyzne kochajacego. U mnie porod byl traumatyczny, bol okropny i na poczatku okropna polozna. Moj maz zostawil mnie w szpitalu i pojechal jak gdyby nigdy nic do pracy nie interesujac sie mna i dzieckiem w ogole. Pozniej juz w domu bylo tylko gorzej bo dziecko plakalo bez przerwy przez pierwsze miesiace a od niego nie mialam zadnego wsparcia, nic go nie interesowalo. Minie niedlugo dwa lata a ja nie potrafie zapomniec ani wybaczyc tym bardziej ze on o to nie prosi. Zniszczylo to moje zaufanie do niego, nasz zwiazek, wszystko.
Pani Ola przyszła do mnie i mojego męża po porodzie. Trudny to był poród, córka otrzymała 2 punkty. 😢 To była dla nas ważna rozmowa i dziękuję jej za to ❤
Rodziłam 4 miesiące temu i cudownie słyszeć jak p.Ola mówi, ze kobieta wyglada pieknie w trakcie porodu. Ja czulam sie tak jak ty Marcelina mowisz, tu na glowie jakaś kitka, czlowiek mokry, zmęczony 😅 ale tak jak ty bylam nastawiona pozytywnie do porodu i ze duzo zalezy ode mnie podczas porodu. To daje bardzo dużo! Co do pozycji: dla mnie najlepsze bylo kucanie i pozycje boczne. Również nie wyobrazalam sobie leżenia (tak niestety rodzilam pierwsza córkę i to byla trauma). Poród w zgodzie ze sobą, z tym co sie czuje to piekne doświadczenie! Jesli nie ma zadnych komplikacji to uważam że połączenie tego co sie czuje plus sluchanie personelu, któremu też zależy na pozytywnym rozwiazaniu sytuacji to idealne połączenie. U nas dluugo nie było postępu ale na samym koncu córka przyspieszyła z chęciami wyjścia na świat 😊 najważniejsze aby kobieta byla bezpieczna i maleństwo, a to w jaki sposób przyjdzie na świat to tylko sposób zakonczenia ciąży. Cudowne jest to ze moglas przezyc poród naturalny (jako proces) a potem po prostu synek przyszedł na świat w taki sposób, w jaki mial przyjść 🙂
Piękne. Sama urodziłam pod koniec lipca i całkiem inaczej patrzę na ten filmik jako mama. Wcześniej tego nie rozumiałam, dopiero gdy sama przeszłam przez poród, rozumiem te siłę i miłość. U mnie wszystko było ok i 3 godziny mała była na świecie, ale moc nowej rodziny, męża to szczęście.. to jest wszystko nie do opisania. To trzeba przeżyć. Też tak miałam, że wyglądałam okropnie na zdjęciach i moje kiepskie samopoczucie i to, że wiele nie pamiętam.. teraz widzę też to inaczej - BYŁO WARTO i to był najpiękniejszy nasz moment życia. Miałam wiele pięknych wspomnień, ale to jest najpiękniejsze. W męża telefonie były także zdjęcia z porodu jak np. kangurowal i płakał ze szczęścia. Do dziś mnie to wzrusza (aż teraz mam łzy 🥹) i tak bardzo mocno to nas scaliło. Wcześniej nasze życie było piękne, ale teraz czuję się spełniona i szczęśliwa. Już więcej nic nie potrzebuje. Nagrywaj więcej i mów o tym, niech nie będzie to temat tabu! Kobiety przy porodzie pokazują całą siebie, tam nie ma czasu na wstyd i myślenie. Tam trzeba urodzić. Wcześniej naprawdę czytałam i słuchałam i myślałam „okkk”. To jest mega trudne zadanie i każda kobieta która urodziła zasługuje na złoto i każde dobro w jej stronę!
Bardzo wzruszająca dla mnie rozmowa. Niesamowicie mi zaimponowałaś! Jesteś bardzo, bardzo, bardzo dzielna. Masz wspaniałe wnętrze. Jesteś empatyczna, miła i opiekuńcza, to wspaniale że w tak trudnym czasie miałaś przy sobie tak cudownych ludzi! Max pięknie się zachował i odnalazł w tych sytuacjach. Kochani! Jesteście wspaniali. Gratuluję Wam i nie mogę się doczekać następnego odcinka! 🥹🫶🏻💜✨💪🏻💪🏻💪🏻
Popłakałam się! Przypomina mi się mój poród, u nas podczas porodu siłami wyszedł konflikt pępowinowy, zakończony CC. Tym filmem pokazałaś, ile w nas jest siły, jak bardzo zmieniamy się w ciąży i po ciąży. Dziękuję Ci❤
Cudownie ♥️ Przypomniałaś mi mój poród, który po 12 godzinach też skończył się cesarką. Kobiety są niesamowite i mega silne ♥️ Gratulacje ogromne dla Was, mnóstwa szczęścia i miłości ♥️
Piękna historia❤ te pytanie po porodzie przypomniały mi o moim 😊 i dopiero prawie w połowie poznałam ta Panią że to też była ona♥️ mimo że jak padły pytania w filmie od razu mi się ona skojarzyła😊 pozdrawiam serdeczne
Mieliśmy bardzo podobną historię porodową, ta sama przyczyna i szybka decyzja, że CC. Na początku byłam surowa dla siebie, że nie tak to miało się zakończyć. Teraz wiem, że to była jedyna i odpowiednia dla nas droga tego dnia. ❤ Jesteś cudowną, silną kobietą! Dziękuje, że podzieliłaś się waszą historią, na pewno wiele kobiet spojrzy na siebie z większym zrozumieniem ❤
U mnie też było podobnie, o braku prawidłowego wstawienia się w kanał rodny zadecydował brak ciemiączka u synka. Mój Boże, ile ja przeplakalam czując że "mi się nie udało". Czułam się gorsza, niepełna. Mimo że tak naprawdę to była jedyna możliwość na urodzenie zdrowego synka wtedy. Przez rok nie potrafiłam opowiadać bez poczucia żalu o tym porodzie, do tej pory mam żal do losu, że coś pięknego mi zostało odebrane. Dziękuję że dzielisz się tą historią Marcelina, dzięki temu trochę mi się w głowie ułożyło. A, no i nie zgadzam się z opinią że takie "dwa w jednym" to najgorzej - bo się namęczylas a i tak cc. Ciało naturalnie dało sygnał do porodu, Mały był gotowy, zregenerowałam się błyskawicznie i karmienie.ruszyko od razu.
Historia porodu podobna do mojej, tylko moja sprzed 18 lat... Zaczęło się naturalnie, ale skończyło się cesarką. Córka też odchyliła się za bardzo i nie mogła wejść główką w kanał rodny. Było to mega stresujące. Potem urodziłam jeszcze dwoje dzieci, ale już bałam się rodzić naturalnie. Dla mnie kolejne cesarki były wybawieniem. Nie wyobrażałam sobie bym mogła przeżyć ten stres jeszcze raz... Dobrze, że wszystko skończyło się dobrze. Jesteś mega dzielna. Ciesz się tym szczęściem :)
Słucham was 5 dni po terminie porodu, ciągle w dwupaku, dobrze wiem co znaczy świrowanie, że to właśnie dziś się urodzi🤰🏽 😅ogromne DZIĘKUJĘ za tą historię, to dla mnie wielkie wsparcie ❤❤❤ no i gratulacje dla Ciebie, tej siły i determinacji 😇
Super było usłyszeć Twoja historie ❤❤❤wzruszyłam się i przypomniałam sobie o swoim porodzie który był 5 miesięcy temu i trwał ponad 24h 😅😅😅i też jest dluga to historia 😅😅😅 ale zgadzam się w 100% że mężczyzna przy porodzie to jest coś pięknego❤❤ uczucia jeszcze bardziej wypływają ❤❤❤ dopiero wtedy widzą przez co musimy przejść i jaki z jakim ogromnym bólem zmierzyć żeby na świat przyszło baby ❤❤❤super się słuchało Was ❤❤myślę że wgl o wielu tematch się nie mówi a może to pomóc przyszłym mama ❤❤
Wzruszająca historia. Pokazałaś siłę i jesteś inspiracją ❤ mimo, ze sie skonczylo cc, pokazujesz, że warto próbować, ufać sobie. Cudownie, ze mialas takich ludzi wokół ❤
Rewelacyjna rozmowa, dziewczyny. Dzielna, przepiękna, silna mama i empatyczna, super kompetentna doula. No i brawa dla dzielnego taty! 👏🏻 Takie treści są potrzebne, żeby poprawiać społeczny obraz porodu.
Piękna historia, dziękujemy za podzielenie się. U nas przy pierwszym dziecku mąż był i dawał dużo otuchy, rozśmieszał i było naprawdę wesoło jak nie na porodówce. Do momentu bóli krzyżowych. Był tak spokojny że mnie denerwował i 2x kazałam mu wyjść. Przed akcją porodowa i jak się zaczęła. Wolałam być sama z położna, tak źle się czułam z bólem. Przy drugim dziecku mąż nie mógł być że względu na covid i w sumie się cieszyłam. Ale przez to że miałam cukrzycę ciążową i poród był wywoływany, był to długi i ciężki porod. Drugi synek nie był gotowy...
Ten wywiad pokazuje mi jak bardzo mogą się różnić porody. Miałam to samo podejście odnośnie partnera przy porodzie. Ostatecznie rodziliśmy razem i to była najlepsza rzecz. Cieszyłam się, że mój narzeczony jest przy mnie, że trzyma mnie za rękę, pomaga mi się bujać podczas skurczy by dzidziuś opuścił się do kanału rodnego. Jestem wdzięczna za to że mam tak wspaniałego faceta i był przy mnie a teraz jest wspaniałym tatą ❤
Ja miałam dokładnie taki sam poród jak Ty Marcelina, tylko mój skończył się 5:48 z chłopcem 3100 :) Natomiast też rodziłam naturalnie, też wszedł w kanał rodny największym obwodem i odeszły mi parte, oksytocyna nie zadziała zatem skończyło się cc. Po informacji że będzie CC także się zaczęłam trząść do tego stopnia że nie mogłam się podpisać na dokumentach które mi podstawili ( równie dobrze mogla to być zgoda na oddanie dwóch nerek bo kto czyta cokolwiek w takim zmęczeniu 😂). Całusy dla Was ! A dla innych kobiet które mają to przed sobą - nie taki diabeł straszny … jesteśmy silne :)
Piękna historia🥰warto było czekać aż ją opowiesz. Każdego dnia wchodziłam na konto Ig czy jest już filmik 😊. Dziękuję życzę szczęścia i zdrowia dla Was😍
Nie jestem jeszcze mama...z narzeczonym staramy się o dziecko, ale Twoja opowieść mnie tak bardzo wzruszyła że się popłakałam 🤷♀️🥰 super, że podzieliłaś się swoją historia- dużo miłości i zdrowia dla Was ❤️
Gratulacje. Tez miałam cesarkę.Nie czuje się przez to gorsza.Nie miałam szans urodzić naturalnie ponieważ córka była wysoko usadowiona i spadało jej tętno.Wiec trzeba było działać szybko.Zdrowie dziecka było najważniejsze
Piękna historia..sama oczekuje dzieciątka i bardzo mnie inspirują te piękne opowieści:)) czy mogę wiedzieć z jakiej firmy jest ten rogal do karmienia? Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia ❤
Mój poród wyglądał podobnie! Z tą różnicą, że ja próbowałam tylko przez 5 godzin. Mam wrażenie, że mały nie urodziłby się naturalnie(41 tc) Miał dużo miejsca, rozwarcie nie postępowało, nie chciał zejść do kanału aż pojawiły się zielone wody i od razu decyzja o cesarskim cięciu. Cewnikowanie w skurczu i przy odpływających wodach (ten moment przed podaniem znieczulenia to coś co zapamiętam na długo z racji ogromnego bólu i poczucia bezsilności) A po wyjściu maluszka na świat zapytałam anestezjologa czy na moment zszywania mogę się zdrzemnąć bo byłam taka padnięta… Mimo wszystko, po przyjeździe na salę, energia i zaangażowanie 150%. I tak do dziś, już pół roku ❤ Pozdrawiam Was i życzę dużo dużo zdrówka😊
Dla mnie moj poród byl dosc szybki urodziłam swojego synka w ciagu 20 minut 🥹🥹 balam sie na początku jeszcze od 30 tygodnia bylam nastawiana na cesarskie cięcie ale synkowi sie udało odwrócić i sobie poradziliśmy wyszedł w ten sam dzień kiedy termin. 🫣 Czy bolało jedynie skurcze 😅 ale sam porod był bardzo udany i przyjemny 😃 Wiec pozdrawiamy razem z Igorem! 🫡🩵
Cieszę Się Waszym Szczęściem jesteś bardzo dzielna i miałaś piękne wsparcie przy Maxie w czasie porodu fajnie mieć takiego pięknego i wzruszającego i opiekuńczego i romantycznego faceta który ciebie kocha i szanuje i wspiera Widać jak Mocno Się Kochacie czuć miłość która jest między wami waszym narzeczeństwie czuć chemię która jest między wami waszym narzeczeństwie i czuć czułość i namiętność i romantyczność która jest między wami waszym narzeczeństwie waszym i później w małżeństwie waszym Życzę wam dużo zdrowia szczęścia pomyślności i sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym i osobistym i spełnienia najskrytszych marzeń i żeby wam się spełniły i dużo uśmiechu i dużo miłości i pięknego życia i pięknej miłości ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ dużo zdrówka dla was i dla waszego synka 🎂💯🎊🎉🍺🍻☕🍾🌹🌷🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🍂🍁🌳🌴🌵🍀🍃🌿🌱🌾☘️♍👰🤵🍼🍶🧴🥂🥂🍷🍹🍸🍇🍍🥭🍊🎁🥀🌹🌷🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀👑🤴🏻👸🏻🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️💥💥💥🏡🏡🏡🏚️🏬🏩⛪🍰🥞🍦🧁🍽️🍴🥄🔪🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙 Życzę wam Błogosławieństwa Bożego na Dalsze Lata oraz Życzę wam Pięknej Miłości Fajnie że Max ponaga przy tobie i przy dziecku Fajnie że Spotkaliście Siebie Na Drodze Życia Śliczna Para Piękni Wy jesteście Takiego pięknego i wzruszającego i przepięknego i prześlicznego i kochanego i przystojnego i romantycznego faceta masz który ciebie kocha i szanuje i szanuje PATRZCIE SOBIE W OCZY To jest Coś Pięknego Trzymajcie Się Za Ręce przez całe życie Jesteście Piękną PARĄ Tworzycie Piękną Rodzinkę Całuski i Uściski i Buziaczki dla was dla Marcelinki i Maxa dla pięknej Pary przesyłam wirtualnie pozdrowienia dla was i dla całej waszej rodzinki Marcelinki i Maxa Fajnie że podzieliłaś się historią PORODU waszego dużo zdrówka dla was i dla waszego synka Kochajcie Się Mocno Bądźcie Szczęśliwi i Uśmiechnięci i Zakochani w sobie i życzę wam żeby wam się układało w narzeczeństwie waszym i później w małżeństwie waszym czekam na więcej vlogów waszych ❤❤❤❤❤❤❤ pozdrawiam was gorąco moją piękną parę Marcelinkę i Maxa ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Uwielbiam Was oglądać Miło Się Na Was Patrzy Pielęgnujcie Waszą Miłość która jest między wam waszym narzeczeństwie i później w małżeństwie waszym Już nie mogę się doczekać waszego ślubu kościelnego waszego Marcelinka jesteś piękna brakuje mi ciebie czekam aż wrócisz do programu farma❤❤❤❤ będziecie super rodzicami dla waszego synka
Super się słuchało rozmowy!🤗 U nas podobnie jak u Marceliny, z tym, że bobas nie wszedł w kanał rodny - wybierał się na świat twarzyczkowo plus waga 3940gram, a ja sama mam 170 cm (więc może racja z tym wzrostem i luzem w brzuszku dla dzieci ;) ) Poród naturalny mimo że przeczołgał strasznie (lacznie 17h😅) to jest dla mnie niesamowicie czułym wspomnieniem. Narzeczony był przy tym i cieszę się, że poczuł gotowość aby uczestniczyć (po powiedzial,że wyborazal sobie to znacznie gorzej, cieszył się bardzo, że mógł z nami być). ☺️ I dodam jeszcze, że potrzebowałam czasu na zaakceptowanie takiego obrotu sytuacji. Że zrobilam wszystko co w mojej mocy aby zakończyło się sn, ale bobuś miał na to inne plany. Na początku dużo było z tym emocji, wiele niezgody. Zaakceptowałam, jestem dumna, mam zdrowego syna, ja jestem zdrowa. To najwyższa wartość ☺️
Miałam identycznie przy porodzie córki.Źle się wstawiła główką w kanał ale już udało mi się urodzić naturalnie.Też jestem wysoka więc może coś w tym jest.
Syna urodzilam na łóżku porodowym... mimo ze byl to ekspresowy porod, nie obyło się bez nacięcia krocza, bo syn pchał się na świat poza skurczami i miałam ryzyko pęknięcia... Jeśli będę ponownie w ciazy będę chciała spróbować urodzić najlepiej na klęczkach - może z ten sposób pojdzie łatwiej i bez naciecia
Wzruszylam sie, wręcz popłakałam. 24.07.24 powitalam syna na świecie czyli rowno 4 miesiace temu. Czekałam i bylam gotowa na porod naturalny, ale kompletnie nic sie nie dzialo do 42tyg. Baloniki, oxy x2 nic nie wywołało skurczy (kilka delikatnych), padła decyzja o CC. Byłam i jestem bardzo zawiedziona tym co sie wydarzyło. Mam poczucie winy, ze zrobilam za malo, by urodzic naturalnie. Czuje sie przez to gorzej, mniej kobieco. Moze moglam poczekac, moze nie powinnam zgadzac sie na wywolywanie. Dziecko urodzilo sie przenoszone (bez mazi prawie 4kg). Do dzis nie znam odpowiedzi dlaczego nie mialam zadnej akcji porodowej i rozwarcie na ledwo 1cm? Sama operacja byla bardzo pozytywna, troche jak filmie. Duzo zartow i smiechu ale tez przejecia i emocji. Po wyjeciu dziecka wybuchlam placzem. Moment nie do zapomnienia. Bardzo chcialabym o tym opowiadac ale nie kazdy chce sluchac, co rozumiem. Prosze, nagrajcie part2 o tym jak znioslas czas po operacji - pionizację itd to dla mnie ważne, by uslyszec jak to bylo u Ciebie❤
Poczucie straty jeśli bardzo chcemy urodzić naturalnie to można mieć w sobie poczucie zawodu. Tulę Cię mocnoo... możesz też sama dla siebie poszukać ziarna mocy z Twojego porodu. Trzymam za Ciebie kciuki!
Ja również czekalam dłużyło mi sie jakby wieczność ale moje kochane serduszko bylo takie duze z dnia na dzien coraz bardziej przybieral a poród soe przedłużał ale teraz mam moje serduszko 6 miesiecy dwa ząbki i wiecznie usmiechniety
Jesteś super bohaterką jak kazda mama, ale podczas swojego porodu przeszłaś bardzo dużo... Ja rodzilam drugi raz 5 miesiecy temu i to był dość szybki porod 6h, pierwszy trwal 18h, bez komplikacji a czulam sie tak jakby mnie tir przejechał więc wielkie przytulasy dla Ciebie bo twój syn nie byl dla Ciebie łaskawy ❤
Przykre to są takie głupie komentarze jak ten i ocenianie wyborów innych ludzi przez pryzmat jakiś swoich chorych przekonań. Może warto nie wchodzić z butami w życie innych i zająć się sobą i żyć w zgodzie ze sobą.
Moje drogie ja za dwa dni idę na 7 poród drugi przez cc❤😊 mam takie przemyślenie może się przebraznowie z fizjo na dulę❤😂😊 🎉 hmmm w sumie mam duże doświadczenie 😊
Praca położnej zawiera wszytskie te aspekty które posiada doula 😅 tyle że położna może przyjąć poród a doula tego nie może …Położną także towarzyszy w czasie ciąży w trakcie porodu i w połogu. Położna ma kompetencje do edukacji i uprawniania, których nie posiada doula. Doula nie może edukować … mówienie że Pani pracuje z traumą porodową to duże słowo i bez wykształcenia nigdy nie powinno się podejmować takiego tematu 😮
Dla mnie to też szok. Nigdy w życiu bym nie czekała do momentu 42 tyg bez wywołania porodu, a tak naprawdę przy tak dużej wadze i pierwszym porodzie oraz zaklinowaniu się w kanale dziecka, to cud jeśli jest wszystko ok. Wiele kobiet, w tym jedna napisała w komentarzu że dla jej dziecka skończyło się 2 punktami apgar czyli pewnie niedotlenieniem i komplikacjami..
@@valentinam1123 estymacja wagi dziecka przez brzuch, na podstawie USG może się mylić nawet o pół kg i nie jest wzkazaniem do CC. A lekarze nie „pozwalają” na poród naturalny lub nie, mogą podać swoje eksperckie opinie, ale pamiętajmy, że finalna decyzja i odpowiedzialność zawsze należy do rodziców.
Sztuczne łzy na Instagramie sa śmieszne.. to takie dziwne że musiałaś urodzić dziecko bo zaszłaś w ciążę? I wzruszasz się bo partner okazywał Ci wsparcie? A to też nie jego dziecko? Kobieto, masz 35 lat a nie 16😉
Może lepiej że syna masz.. bo czy tak wielu partnerów z którymi się ujmijmy to ładnie „było” może być dobrym przykładem dla dziewczynki? Odpowiedź chyba nasuwa się sama 🙃
W niedzielę około drugiej w nocy zauważyłam śluz i trochę wód, ale poszłam spać. O czwartej rano obudziły mnie plamienia z krwią. Pomyślałam, że to może być czop śluzowy, co oznaczało, że poród się zbliża, ale miałam też obawy, że może chodzić o coś poważniejszego, jak odklejanie się łożyska. Dlatego zdecydowaliśmy, że lepiej będzie pojechać do szpitala. Wzięłam męża i pojechaliśmy. Zostałam przyjęta i zatrzymana na oddziale.
W ciągu dnia w moim pokoju zmieniały się koleżanki, które rodziły - czasem słyszałam krzyki z sali porodowej, ale starałam się tym nie przejmować. Wieczorem odesłałam męża do domu, a sama poszłam na KTG o 21:00. Badanie nie wykazało skurczów, ale zaczęłam odczuwać bóle przypominające menstruacyjne. Położna poradziła, żebym śledziła częstotliwość tych objawów. Skorzystałam z aplikacji - początkowo skurcze były nieregularne, ale około 23:00 zauważyłam, że pojawiają się co 3,5 minuty i trwają około 56 sekund.
Zgłosiłam to położnej, która podała mi czopki, mówiąc, że jeśli to skurcze przepowiadające, powinny ustąpić. Jednak bóle się nasilały i nie ustąpiły. Koło 1:19 poszłam ponownie do położnej - zmierzono mi rozwarcie, które wynosiło już 5 cm. Zadzwoniłam po męża, który dotarł do szpitala około 1:40. Poprosiłam o znieczulenie, ale usłyszałam, że jest już za późno, bo rozwarcie wzrosło do 6 cm. Bóle krzyżowe były okropne, czułam, jakby ktoś łamał mi plecy. Paracetamol podany dożylnie niewiele pomagał. W końcu dostałam gaz, który trochę złagodził ból.
Położna mówiła, że muszę lepiej współpracować, ale bóle były tak intensywne, że trudno mi było się skupić. Czekałam, aż powie, że widać główkę dziecka, ale to nie następowało. W końcu wezwano lekarza, który zdecydował o nacięciu krocza z obu stron. Okazało się, że syn miał rączkę przy buzi, co utrudniało poród. W rezultacie doszło również do pęknięcia.
Syn urodził się o 3:20. Ogromna radość i ulga, że wszystko dobrze się skończyło, choć byłam wyczerpana. Przez trzy godziny leżałam z dzieckiem i mężem, a potem wróciłam do pokoju, licząc na chwilę odpoczynku. Niestety, już po pół godzinie przywieźli syna z powrotem - zgodziłam się, by przywieźli go godzinę później, ale i tak wrócił punktualnie.
Dzień po porodzie był trudny - byłam obolała, niewyspana, ale szczęśliwa. Lekarka noworodków powiedziała mi, że syn urodził się owinięty pępowiną w zielonych wodach - rączka była owinięta pod ramieniem, jakby w szelkach, ale mimo to otrzymał 10/10 punktów w skali Apgar. To jej słowa i przypomnienie tego, jak trudny był poród, wywołały u mnie łzy wzruszenia. Nie mogłam uwierzyć, że to się udało.
Cieszyłam się, że wszystko skończyło się dobrze, choć cały proces był wyczerpujący. Nie miałam siły na nic innego, dlatego nie odpowiadałam na wiadomości. Teraz, z perspektywy czasu, cieszę się, że to już za mną i syn jest z nami.
Ten poród pokazał mi jak my kobiety jesteśmy silne. Potem była walka z laktacją, skoki rozwojowe, jakieś CRP u mnie ponad 150 - dużo by pisać.
A po 2 latach kolejny poród naturalny szybki, przyjemny z super polożną, dziecko szybko przyszlo na świat. Polozna powiedziała jak się skupisz urodzisz w 10 min :) I urodziłam :)
2 różne poród, które dały mi cudownych synów i dużą moc ! :)
Marcelina jestes i będziesz super Mamą :)
@@Mama_ai_4u dziękuję, że dzielisz się swoją historią 🩷 jesteś bardzo dzielną mamą!
Przytulam mocno dzielna mamo!
Happy sharing on RUclips! Proud of you and your amazing Story ! :)
Jesteście piękną parą i tworzycie piękną rodzinkę Uściski i Całuski i Buziaczki dla was dużo zdrówka dla was i dużo zdrówka dla waszego synka niech zdrowo rośnie i mało nocy nieprzespanych wam życzę Wszystkiego Dobrego dla was pozdrawiam gorąco moją piękną parę Marcelinkę i Maxa
Super podcast, przypominam sobie jak niemal dwa lata temu, 21 grudnia byłem przy porodzie mojej córeczki Oliwci :). Pozdrawiam Cię Marcelina i Twoją rodzinę, cieszę się że jesteś szczęśliwa bo od lat Cię podziwiam i Ci kibicuję. Tak, mężczyźni też oglądają takie podcasty!
To niesamowite miec takiego mezczyzne kochajacego. U mnie porod byl traumatyczny, bol okropny i na poczatku okropna polozna. Moj maz zostawil mnie w szpitalu i pojechal jak gdyby nigdy nic do pracy nie interesujac sie mna i dzieckiem w ogole. Pozniej juz w domu bylo tylko gorzej bo dziecko plakalo bez przerwy przez pierwsze miesiace a od niego nie mialam zadnego wsparcia, nic go nie interesowalo. Minie niedlugo dwa lata a ja nie potrafie zapomniec ani wybaczyc tym bardziej ze on o to nie prosi. Zniszczylo to moje zaufanie do niego, nasz zwiazek, wszystko.
Jesteś tak piękna i naturalna, jakie to szczęście że znaleźliście się z Maxem w tym świecie. Uwielbiam ❤️ dużo szczęścia dla Was
Pani Ola przyszła do mnie i mojego męża po porodzie. Trudny to był poród, córka otrzymała 2 punkty. 😢 To była dla nas ważna rozmowa i dziękuję jej za to ❤
Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze ❤
@@OlaJaskulskatak wszystko dobrze. Z córką wszystko dobrze ❤
Rodziłam 4 miesiące temu i cudownie słyszeć jak p.Ola mówi, ze kobieta wyglada pieknie w trakcie porodu. Ja czulam sie tak jak ty Marcelina mowisz, tu na glowie jakaś kitka, czlowiek mokry, zmęczony 😅 ale tak jak ty bylam nastawiona pozytywnie do porodu i ze duzo zalezy ode mnie podczas porodu. To daje bardzo dużo!
Co do pozycji: dla mnie najlepsze bylo kucanie i pozycje boczne. Również nie wyobrazalam sobie leżenia (tak niestety rodzilam pierwsza córkę i to byla trauma). Poród w zgodzie ze sobą, z tym co sie czuje to piekne doświadczenie! Jesli nie ma zadnych komplikacji to uważam że połączenie tego co sie czuje plus sluchanie personelu, któremu też zależy na pozytywnym rozwiazaniu sytuacji to idealne połączenie. U nas dluugo nie było postępu ale na samym koncu córka przyspieszyła z chęciami wyjścia na świat 😊 najważniejsze aby kobieta byla bezpieczna i maleństwo, a to w jaki sposób przyjdzie na świat to tylko sposób zakonczenia ciąży. Cudowne jest to ze moglas przezyc poród naturalny (jako proces) a potem po prostu synek przyszedł na świat w taki sposób, w jaki mial przyjść 🙂
Piękne. Sama urodziłam pod koniec lipca i całkiem inaczej patrzę na ten filmik jako mama. Wcześniej tego nie rozumiałam, dopiero gdy sama przeszłam przez poród, rozumiem te siłę i miłość. U mnie wszystko było ok i 3 godziny mała była na świecie, ale moc nowej rodziny, męża to szczęście.. to jest wszystko nie do opisania. To trzeba przeżyć.
Też tak miałam, że wyglądałam okropnie na zdjęciach i moje kiepskie samopoczucie i to, że wiele nie pamiętam.. teraz widzę też to inaczej - BYŁO WARTO i to był najpiękniejszy nasz moment życia. Miałam wiele pięknych wspomnień, ale to jest najpiękniejsze. W męża telefonie były także zdjęcia z porodu jak np. kangurowal i płakał ze szczęścia. Do dziś mnie to wzrusza (aż teraz mam łzy 🥹) i tak bardzo mocno to nas scaliło. Wcześniej nasze życie było piękne, ale teraz czuję się spełniona i szczęśliwa. Już więcej nic nie potrzebuje.
Nagrywaj więcej i mów o tym, niech nie będzie to temat tabu! Kobiety przy porodzie pokazują całą siebie, tam nie ma czasu na wstyd i myślenie. Tam trzeba urodzić. Wcześniej naprawdę czytałam i słuchałam i myślałam „okkk”. To jest mega trudne zadanie i każda kobieta która urodziła zasługuje na złoto i każde dobro w jej stronę!
Ojj tam rola panów w porodówkach naprawdę ma znaczenie !
Jestem 3 miesiące po drugim porodzie. Wzruszyłam się słuchając tej historii ♥️
Bardzo wzruszająca dla mnie rozmowa. Niesamowicie mi zaimponowałaś! Jesteś bardzo, bardzo, bardzo dzielna. Masz wspaniałe wnętrze. Jesteś empatyczna, miła i opiekuńcza, to wspaniale że w tak trudnym czasie miałaś przy sobie tak cudownych ludzi! Max pięknie się zachował i odnalazł w tych sytuacjach. Kochani! Jesteście wspaniali. Gratuluję Wam i nie mogę się doczekać następnego odcinka! 🥹🫶🏻💜✨💪🏻💪🏻💪🏻
Popłakałam się! Przypomina mi się mój poród, u nas podczas porodu siłami wyszedł konflikt pępowinowy, zakończony CC. Tym filmem pokazałaś, ile w nas jest siły, jak bardzo zmieniamy się w ciąży i po ciąży. Dziękuję Ci❤
Przytulam bardzo mocno! Siła w kobietach jest niezwykła!
Jesteś przecudowna naturalna jak i Max życzę wam szczęścia i dużo zdrówka ❤❤
Został mi jeszcze tydzień do porodu, także super było posłuchać Twojej historii :) czekam na kolejne odcinki!
Wzruszające i cenne jest to czym chciałaś się podzielić🤍 dziękuję 🫠
wybrzmiało w pełni jak silna jesteś ,gratuluję Wam maluszka😍
Biotad Plus kto testowal?
Dziękuję za rozmowę podcast 🎉❤
Cudownie ♥️ Przypomniałaś mi mój poród, który po 12 godzinach też skończył się cesarką. Kobiety są niesamowite i mega silne ♥️ Gratulacje ogromne dla Was, mnóstwa szczęścia i miłości ♥️
Gratulacje dla rodziców oraz dla wszystkich osób,które uczestniczyły podczas porodu❤️Cudowna doula😊Naturalna,swobodna i szczera rozmowa❤️
Dziękuję pięknie! ❤
Piękna historia❤ te pytanie po porodzie przypomniały mi o moim 😊 i dopiero prawie w połowie poznałam ta Panią że to też była ona♥️ mimo że jak padły pytania w filmie od razu mi się ona skojarzyła😊 pozdrawiam serdeczne
Mieliśmy bardzo podobną historię porodową, ta sama przyczyna i szybka decyzja, że CC. Na początku byłam surowa dla siebie, że nie tak to miało się zakończyć. Teraz wiem, że to była jedyna i odpowiednia dla nas droga tego dnia. ❤ Jesteś cudowną, silną kobietą! Dziękuje, że podzieliłaś się waszą historią, na pewno wiele kobiet spojrzy na siebie z większym zrozumieniem ❤
U mnie też było podobnie, o braku prawidłowego wstawienia się w kanał rodny zadecydował brak ciemiączka u synka. Mój Boże, ile ja przeplakalam czując że "mi się nie udało". Czułam się gorsza, niepełna. Mimo że tak naprawdę to była jedyna możliwość na urodzenie zdrowego synka wtedy. Przez rok nie potrafiłam opowiadać bez poczucia żalu o tym porodzie, do tej pory mam żal do losu, że coś pięknego mi zostało odebrane. Dziękuję że dzielisz się tą historią Marcelina, dzięki temu trochę mi się w głowie ułożyło.
A, no i nie zgadzam się z opinią że takie "dwa w jednym" to najgorzej - bo się namęczylas a i tak cc. Ciało naturalnie dało sygnał do porodu, Mały był gotowy, zregenerowałam się błyskawicznie i karmienie.ruszyko od razu.
Marcelina jeszcze raz Gratulacje! Jesteś taka piękna, naturalna. Dużo miłości dla Was ❤
Historia porodu podobna do mojej, tylko moja sprzed 18 lat... Zaczęło się naturalnie, ale skończyło się cesarką. Córka też odchyliła się za bardzo i nie mogła wejść główką w kanał rodny. Było to mega stresujące. Potem urodziłam jeszcze dwoje dzieci, ale już bałam się rodzić naturalnie. Dla mnie kolejne cesarki były wybawieniem. Nie wyobrażałam sobie bym mogła przeżyć ten stres jeszcze raz... Dobrze, że wszystko skończyło się dobrze. Jesteś mega dzielna. Ciesz się tym szczęściem :)
Słucham was 5 dni po terminie porodu, ciągle w dwupaku, dobrze wiem co znaczy świrowanie, że to właśnie dziś się urodzi🤰🏽 😅ogromne DZIĘKUJĘ za tą historię, to dla mnie wielkie wsparcie ❤❤❤ no i gratulacje dla Ciebie, tej siły i determinacji 😇
Tulę i trzymam kciuki! I gratuluję wytrwałości! ❤
Super było usłyszeć Twoja historie ❤❤❤wzruszyłam się i przypomniałam sobie o swoim porodzie który był 5 miesięcy temu i trwał ponad 24h 😅😅😅i też jest dluga to historia 😅😅😅 ale zgadzam się w 100% że mężczyzna przy porodzie to jest coś pięknego❤❤ uczucia jeszcze bardziej wypływają ❤❤❤ dopiero wtedy widzą przez co musimy przejść i jaki z jakim ogromnym bólem zmierzyć żeby na świat przyszło baby ❤❤❤super się słuchało Was ❤❤myślę że wgl o wielu tematch się nie mówi a może to pomóc przyszłym mama ❤❤
Dziękujemy serdecznie! Tak oby ta opowieść dawała ukojenie innym!
Piękna historia 🥹 brawo za odwagę w opowiedzeniu jej 🫶🏼
Wspaniała historia🥺
dziękujemy, że się z nami nią podzieliłaś ❤
Wzruszająca historia. Pokazałaś siłę i jesteś inspiracją ❤ mimo, ze sie skonczylo cc, pokazujesz, że warto próbować, ufać sobie.
Cudownie, ze mialas takich ludzi wokół ❤
Dziękuję za Twoją historię. ❤❤❤❤ Pozwala oswoić w dzisiejszych czasach cesarkę ❤
Marcela świetnie się Ciebie słucha! Wspaniała historia, bardzo Ci za nią dziękuję ❤ to co robisz jest naprawdę ważne! ❤️🙌🏼💫
Piękna historia opowiadana przez piękne kobiety. Pozdrawiam serdecznie!
❤
Rewelacyjna rozmowa, dziewczyny. Dzielna, przepiękna, silna mama i empatyczna, super kompetentna doula. No i brawa dla dzielnego taty! 👏🏻
Takie treści są potrzebne, żeby poprawiać społeczny obraz porodu.
Dziękujemy! ❤
Piękna historia, dziękujemy za podzielenie się. U nas przy pierwszym dziecku mąż był i dawał dużo otuchy, rozśmieszał i było naprawdę wesoło jak nie na porodówce. Do momentu bóli krzyżowych. Był tak spokojny że mnie denerwował i 2x kazałam mu wyjść. Przed akcją porodowa i jak się zaczęła. Wolałam być sama z położna, tak źle się czułam z bólem. Przy drugim dziecku mąż nie mógł być że względu na covid i w sumie się cieszyłam. Ale przez to że miałam cukrzycę ciążową i poród był wywoływany, był to długi i ciężki porod. Drugi synek nie był gotowy...
Ten wywiad pokazuje mi jak bardzo mogą się różnić porody. Miałam to samo podejście odnośnie partnera przy porodzie. Ostatecznie rodziliśmy razem i to była najlepsza rzecz. Cieszyłam się, że mój narzeczony jest przy mnie, że trzyma mnie za rękę, pomaga mi się bujać podczas skurczy by dzidziuś opuścił się do kanału rodnego. Jestem wdzięczna za to że mam tak wspaniałego faceta i był przy mnie a teraz jest wspaniałym tatą ❤
Cudnie! Gratuluję Wam!
Ja miałam dokładnie taki sam poród jak Ty Marcelina, tylko mój skończył się 5:48 z chłopcem 3100 :) Natomiast też rodziłam naturalnie, też wszedł w kanał rodny największym obwodem i odeszły mi parte, oksytocyna nie zadziała zatem skończyło się cc. Po informacji że będzie CC także się zaczęłam trząść do tego stopnia że nie mogłam się podpisać na dokumentach które mi podstawili ( równie dobrze mogla to być zgoda na oddanie dwóch nerek bo kto czyta cokolwiek w takim zmęczeniu 😂). Całusy dla Was ! A dla innych kobiet które mają to przed sobą - nie taki diabeł straszny … jesteśmy silne :)
Piękna historia🥰warto było czekać aż ją opowiesz. Każdego dnia wchodziłam na konto Ig czy jest już filmik 😊. Dziękuję życzę szczęścia i zdrowia dla Was😍
Nie jestem jeszcze mama...z narzeczonym staramy się o dziecko, ale Twoja opowieść mnie tak bardzo wzruszyła że się popłakałam 🤷♀️🥰 super, że podzieliłaś się swoją historia- dużo miłości i zdrowia dla Was ❤️
Marcelina, gratuluję! Przepiękna historia!
Gratulacje. Tez miałam cesarkę.Nie czuje się przez to gorsza.Nie miałam szans urodzić naturalnie ponieważ córka była wysoko usadowiona i spadało jej tętno.Wiec trzeba było działać szybko.Zdrowie dziecka było najważniejsze
Pięknie opowiedziane. I ten duet Wy dwie piękne dusze ❤❤❤❤ chcę więcej takich rozmów ❤❤❤❤
Jestem tak bardzo wzruszona ❣️ ❣️❣️
Piękna historia..sama oczekuje dzieciątka i bardzo mnie inspirują te piękne opowieści:)) czy mogę wiedzieć z jakiej firmy jest ten rogal do karmienia?
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia ❤
Mój poród wyglądał podobnie! Z tą różnicą, że ja próbowałam tylko przez 5 godzin. Mam wrażenie, że mały nie urodziłby się naturalnie(41 tc) Miał dużo miejsca, rozwarcie nie postępowało, nie chciał zejść do kanału aż pojawiły się zielone wody i od razu decyzja o cesarskim cięciu. Cewnikowanie w skurczu i przy odpływających wodach (ten moment przed podaniem znieczulenia to coś co zapamiętam na długo z racji ogromnego bólu i poczucia bezsilności) A po wyjściu maluszka na świat zapytałam anestezjologa czy na moment zszywania mogę się zdrzemnąć bo byłam taka padnięta… Mimo wszystko, po przyjeździe na salę, energia i zaangażowanie 150%. I tak do dziś, już pół roku ❤ Pozdrawiam Was i życzę dużo dużo zdrówka😊
to jest ważne, żeby mieć swoje potrzeby zaopiekowane! Brawo dla Was!
Pięknie Marcyś,wiedziałam że to będzie cudowny poród. ❤❤❤
Piekna historia porodowa. Cudowna kobieta i taka naturalność
Dla mnie moj poród byl dosc szybki urodziłam swojego synka w ciagu 20 minut 🥹🥹 balam sie na początku jeszcze od 30 tygodnia bylam nastawiana na cesarskie cięcie ale synkowi sie udało odwrócić i sobie poradziliśmy wyszedł w ten sam dzień kiedy termin. 🫣 Czy bolało jedynie skurcze 😅 ale sam porod był bardzo udany i przyjemny 😃
Wiec pozdrawiamy razem z Igorem! 🫡🩵
Marcelinko jak fajnie cie tu widzieć ❤❤❤świetny wywiad❤❤❤❤
Cieszę Się Waszym Szczęściem jesteś bardzo dzielna i miałaś piękne wsparcie przy Maxie w czasie porodu fajnie mieć takiego pięknego i wzruszającego i opiekuńczego i romantycznego faceta który ciebie kocha i szanuje i wspiera Widać jak Mocno Się Kochacie czuć miłość która jest między wami waszym narzeczeństwie czuć chemię która jest między wami waszym narzeczeństwie i czuć czułość i namiętność i romantyczność która jest między wami waszym narzeczeństwie waszym i później w małżeństwie waszym Życzę wam dużo zdrowia szczęścia pomyślności i sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym i osobistym i spełnienia najskrytszych marzeń i żeby wam się spełniły i dużo uśmiechu i dużo miłości i pięknego życia i pięknej miłości ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ dużo zdrówka dla was i dla waszego synka 🎂💯🎊🎉🍺🍻☕🍾🌹🌷🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🕊️🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🍂🍁🌳🌴🌵🍀🍃🌿🌱🌾☘️♍👰🤵🍼🍶🧴🥂🥂🍷🍹🍸🍇🍍🥭🍊🎁🥀🌹🌷🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀👑🤴🏻👸🏻🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍥🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭🍭❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️💥💥💥🏡🏡🏡🏚️🏬🏩⛪🍰🥞🍦🧁🍽️🍴🥄🔪🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙 Życzę wam Błogosławieństwa Bożego na Dalsze Lata oraz Życzę wam Pięknej Miłości Fajnie że Max ponaga przy tobie i przy dziecku Fajnie że Spotkaliście Siebie Na Drodze Życia Śliczna Para Piękni Wy jesteście Takiego pięknego i wzruszającego i przepięknego i prześlicznego i kochanego i przystojnego i romantycznego faceta masz który ciebie kocha i szanuje i szanuje PATRZCIE SOBIE W OCZY To jest Coś Pięknego Trzymajcie Się Za Ręce przez całe życie Jesteście Piękną PARĄ Tworzycie Piękną Rodzinkę Całuski i Uściski i Buziaczki dla was dla Marcelinki i Maxa dla pięknej Pary przesyłam wirtualnie pozdrowienia dla was i dla całej waszej rodzinki Marcelinki i Maxa Fajnie że podzieliłaś się historią PORODU waszego dużo zdrówka dla was i dla waszego synka Kochajcie Się Mocno Bądźcie Szczęśliwi i Uśmiechnięci i Zakochani w sobie i życzę wam żeby wam się układało w narzeczeństwie waszym i później w małżeństwie waszym czekam na więcej vlogów waszych ❤❤❤❤❤❤❤ pozdrawiam was gorąco moją piękną parę Marcelinkę i Maxa ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Uwielbiam Was oglądać Miło Się Na Was Patrzy Pielęgnujcie Waszą Miłość która jest między wam waszym narzeczeństwie i później w małżeństwie waszym Już nie mogę się doczekać waszego ślubu kościelnego waszego Marcelinka jesteś piękna brakuje mi ciebie czekam aż wrócisz do programu farma❤❤❤❤ będziecie super rodzicami dla waszego synka
Ile punktów dostał wasz synek
Pięknie ❤ ❤
Wspaniała ❤❤❤
Piękna historia❤❤❤
Super się słuchało rozmowy!🤗
U nas podobnie jak u Marceliny, z tym, że bobas nie wszedł w kanał rodny - wybierał się na świat twarzyczkowo plus waga 3940gram, a ja sama mam 170 cm (więc może racja z tym wzrostem i luzem w brzuszku dla dzieci ;) )
Poród naturalny mimo że przeczołgał strasznie (lacznie 17h😅) to jest dla mnie niesamowicie czułym wspomnieniem. Narzeczony był przy tym i cieszę się, że poczuł gotowość aby uczestniczyć (po powiedzial,że wyborazal sobie to znacznie gorzej, cieszył się bardzo, że mógł z nami być). ☺️ I dodam jeszcze, że potrzebowałam czasu na zaakceptowanie takiego obrotu sytuacji. Że zrobilam wszystko co w mojej mocy aby zakończyło się sn, ale bobuś miał na to inne plany. Na początku dużo było z tym emocji, wiele niezgody. Zaakceptowałam, jestem dumna, mam zdrowego syna, ja jestem zdrowa. To najwyższa wartość ☺️
Miałam identycznie przy porodzie córki.Źle się wstawiła główką w kanał ale już udało mi się urodzić naturalnie.Też jestem wysoka więc może coś w tym jest.
Syna urodzilam na łóżku porodowym... mimo ze byl to ekspresowy porod, nie obyło się bez nacięcia krocza, bo syn pchał się na świat poza skurczami i miałam ryzyko pęknięcia...
Jeśli będę ponownie w ciazy będę chciała spróbować urodzić najlepiej na klęczkach - może z ten sposób pojdzie łatwiej i bez naciecia
@@kacha0593 pogadaj z dobrą położną lub doulą przed drugim porodem, i o tym jak chronić kroczę ;)
poszukaj też miejsca które wspiera ochronę krocza. Można to sprawdzić na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku.
Wzruszylam sie, wręcz popłakałam. 24.07.24 powitalam syna na świecie czyli rowno 4 miesiace temu.
Czekałam i bylam gotowa na porod naturalny, ale kompletnie nic sie nie dzialo do 42tyg.
Baloniki, oxy x2 nic nie wywołało skurczy (kilka delikatnych), padła decyzja o CC. Byłam i jestem bardzo zawiedziona tym co sie wydarzyło. Mam poczucie winy, ze zrobilam za malo, by urodzic naturalnie. Czuje sie przez to gorzej, mniej kobieco. Moze moglam poczekac, moze nie powinnam zgadzac sie na wywolywanie. Dziecko urodzilo sie przenoszone (bez mazi prawie 4kg). Do dzis nie znam odpowiedzi dlaczego nie mialam zadnej akcji porodowej i rozwarcie na ledwo 1cm?
Sama operacja byla bardzo pozytywna, troche jak filmie. Duzo zartow i smiechu ale tez przejecia i emocji. Po wyjeciu dziecka wybuchlam placzem. Moment nie do zapomnienia. Bardzo chcialabym o tym opowiadac ale nie kazdy chce sluchac, co rozumiem.
Prosze, nagrajcie part2 o tym jak znioslas czas po operacji - pionizację itd to dla mnie ważne, by uslyszec jak to bylo u Ciebie❤
A ja 23.07. 😍
Poczucie straty jeśli bardzo chcemy urodzić naturalnie to można mieć w sobie poczucie zawodu. Tulę Cię mocnoo... możesz też sama dla siebie poszukać ziarna mocy z Twojego porodu. Trzymam za Ciebie kciuki!
Marcelina jest mega pełna! Zasługuje na Miss World
Ja również czekalam dłużyło mi sie jakby wieczność ale moje kochane serduszko bylo takie duze z dnia na dzien coraz bardziej przybieral a poród soe przedłużał ale teraz mam moje serduszko 6 miesiecy dwa ząbki i wiecznie usmiechniety
Super :) będę oglądać na pewno, czekam na kolejne opowieści. W ciąży jestem od kilku tygodni :) więc wszystko przede mną.. przyjemnie się Was slucha !
Jesteś super bohaterką jak kazda mama, ale podczas swojego porodu przeszłaś bardzo dużo... Ja rodzilam drugi raz 5 miesiecy temu i to był dość szybki porod 6h, pierwszy trwal 18h, bez komplikacji a czulam sie tak jakby mnie tir przejechał więc wielkie przytulasy dla Ciebie bo twój syn nie byl dla Ciebie łaskawy ❤
Porównanie do tira - uderzające ;P Gratuluję i przytulam!
Helle from Germany, alle the best for you und your Family ❤
❤
😍😍😍
Przykre jest to normalizowanie dziecka bez ślubu. Przykre dla dziecka i może być nie bez negatywnych skutków..
Przykre to są takie głupie komentarze jak ten i ocenianie wyborów innych ludzi przez pryzmat jakiś swoich chorych przekonań. Może warto nie wchodzić z butami w życie innych i zająć się sobą i żyć w zgodzie ze sobą.
❤️
Super filmik ❤ kochana a gdzie kupiłaś tą konkretnie poduszkę do karmienia albo jaka to firma ?
Opowiecie proszę o tym jak się pozbierałas po cięciu?
postaram się poruszyć ten temat w kolejnych rozmowach ☺️
Co to za model poduszki do karmienia? 😊
Czy można wiedzieć gdzie odbył się poród?
Moje drogie ja za dwa dni idę na 7 poród drugi przez cc❤😊 mam takie przemyślenie może się przebraznowie z fizjo na dulę❤😂😊 🎉 hmmm w sumie mam duże doświadczenie 😊
Ciekawa rozmowa! A dlaczego Pani z maluszkiem długo leżała w szpitalu po porodzie?
tego dowiecie się w kolejnych rozmowach ☺
Weis jemand wo ich winrar kaufen kann? Meine Testversion läuft bald ab
Poryczałam się.
😘😘😘 Przytulasy!
👍
Praca położnej zawiera wszytskie te aspekty które posiada doula 😅 tyle że położna może przyjąć poród a doula tego nie może …Położną także towarzyszy w czasie ciąży w trakcie porodu i w połogu. Położna ma kompetencje do edukacji i uprawniania, których nie posiada doula. Doula nie może edukować … mówienie że Pani pracuje z traumą porodową to duże słowo i bez wykształcenia nigdy nie powinno się podejmować takiego tematu 😮
Weiß jemand wo ich Winrar kaufen kann ?
Ich hab das selbe Problem. Meins läuft bald ab. Wenn du was weißt kannst du mir vielleicht helfen ?
Mialas robione piersi to jak karmisz?
nie miałam operacji biustu ☺️
Jeżeli lekarze obstawiali taką wagę, to kto w ogóle pozwolił na poród naturalny? 😮😮😮😮
Dobrze że wszystko sie skonczylo szczesliwie. Duzo zdrówka
Dla mnie to też szok. Nigdy w życiu bym nie czekała do momentu 42 tyg bez wywołania porodu, a tak naprawdę przy tak dużej wadze i pierwszym porodzie oraz zaklinowaniu się w kanale dziecka, to cud jeśli jest wszystko ok. Wiele kobiet, w tym jedna napisała w komentarzu że dla jej dziecka skończyło się 2 punktami apgar czyli pewnie niedotlenieniem i komplikacjami..
@@valentinam1123 estymacja wagi dziecka przez brzuch, na podstawie USG może się mylić nawet o pół kg i nie jest wzkazaniem do CC. A lekarze nie „pozwalają” na poród naturalny lub nie, mogą podać swoje eksperckie opinie, ale pamiętajmy, że finalna decyzja i odpowiedzialność zawsze należy do rodziców.
To najgorsza chyba opcja, tyle bólu a i tak poród zakończony cesarką.
to była moja świadoma decyzja ❤️
niczego nie żałuję ☺️
Mało ktora kobieta tak się przygotowuje się do porodu, spotyka się z doula czy poloznymi , to co jest w tym wywiadzie to jest jakaś abstrakcja
Bez przesady....
A tak z ciekawości Marcelina 😊szczepiliście dziecko 🫣?
Its a different but very important conversation... will speak about it soon
Sztuczne łzy na Instagramie sa śmieszne..
to takie dziwne że musiałaś urodzić dziecko bo zaszłaś w ciążę? I wzruszasz się bo partner okazywał Ci wsparcie? A to też nie jego dziecko? Kobieto, masz 35 lat a nie 16😉
4,5kg dziecko rodzic sn - brawo. 🤦♀️
@@xTheJustx a czemu nie? :)
Ale nudy, lansuje się w telewizji, a na dodatek krzywdzi dziecko nazywając jakimś leonoidasem.
Dla mnie porod byl traumatyczny bylo to 32 lata temu
Przykro mi bardzo... to były trudne czasy do rodzenia dzieci! Przytulam mocno!
Może lepiej że syna masz.. bo czy tak wielu partnerów z którymi się ujmijmy to ładnie „było” może być dobrym przykładem dla dziewczynki? Odpowiedź chyba nasuwa się sama 🙃
Tak infantylna rozmowa ze sztuczna
❤
Wspaniała historia🥺
dziękujemy, że się z nami nią podzieliłaś ❤