Panie Jezu Ukochany! oddaję Tobie moje ciało i duszę. Proszę, uczyń mnie odblaskiem Swojej miłości i pomóż mi być dobrym przykładem dla moich bliźnich, bo choć jestem grzeszna, to bardzo pragnę sprawiać Tobie radość. Prowadź mnie Jezu i chroń przed pokusami. Oddaję Tobie pod Twoją Opiekę tego Kapłana, który prawdziwie prowadzi nas do Ciebie. Proszę, błogosław Jemu i zachowaj Go od wszelkiego złego. Amen
Ja z zawodu jestem żołnierzem starym żołnierzem i rusznikarzem ale myślę że ksiądz lepiej Strzela wystrzelił się lepiej niż ja trafił w duszę i to pastorze jest droga do Nieba amen 👲 AK 47 😎❤️ dziękuję
Bóg zapłać za przykład bo takich przykładów można mnożyć i mnożyć dlatego na naukę pokory polecam Mistyczne miasto NMP oraz Apoftegmaty ojców pustyni z Panem Bogiem I Maryja zawsze dziewicą
Nie ma ich wielu, a wysoką poprzeczkę podnoszą jeszcze takie właśnie kazania. Nie ma podlizywania się wiernym!. To jest to co kocham w naszej prawdziwej wierzę, a czego nie ma w modernistycznym kościele do którego chodzę bo na tradycyjną Mszę mam ponad 100 km!
Minęły 3 lata i dziś przeżywam szczęście uczestniczenia w życiu swojej parafii wrocławskiej rozwijające się pod proboszczem Księdza Piotra Świerczka. Ale często wracam do najlepszego kazania Księdza Konstantyna, u którego spowiadałem się na rekolekcjach ignacjańskich z całego życia, serdecznie pozdrawiam obu Księży. Daj Boże bardzo długiego życia zdrowia po śmierci Zbawienia!
Bóg zapłać, zgadzam się z Księdzem co do częstej postawy tradsów przejawów wyższości odnośnie zwłaszcza tych którzy mniej wiedzą lub są uczestnikami NOM, którzy są określani jako heretycy. Przez wiele pokoleń wiara docierała dzięki ludziom prostej wiary, ktorzy nie mieli wiedzy teologicznej, którzy tylko chodzili do kościoła. W czasach kryzysu zawsze zawodzą elity i ci uważani za najmędrszych i na świeczniku , a podnoszą się ludzie często z marginesu którzy są wykreśleni i przez ten świat i przez kościół a którzy z kościołem katolickim nie koniecznie mają coś wspólnego. Co do sprawy obostrzeń i bezzasadnych restrykcji. Czy Bóg nie sprawdza tym dopustem , ilu ludzi bezgranicznie ufa i pokłada nadzieje w słowie rządzących i polityków a ile pokłada ufność w Bogu ? Czy w tym przypadku skupianie się na błędnej formie pobożności to nie temat zastępczy i ucieczka od tego z czym wielu ludzi sobie nie radzi i przez co grzęźnie w życiu duchowym, co przejawem jest wzrost o 1/4 wśród młodzieży zamachów samobójczych ? Osobiście nie spotkałem się z wyzywaniem kogoś za to że ktoś rozkazał założenia maski. Natomiast to zamaskowani ludzie często zachowują się agresywnie, a nawet spotkałem się z sytuacją że pewna osoba w bardzo upalny dzień nie sprzedała wody i wygoniła ze sklepu, to jest chrześcijańska postawa ? Czy chrześcijańską postawą jest spolegliwość osobom które używają masek aby wyładowywać swoją niechęć i pogardę do ludzi ? Problem jest w tym że ludzi się niszczy z powodu pandemii i restrykcji, pod pretekstem walki z kowidem, a później konsekwencje tego zła, zwala się na pandemie. Pod pretekstem walki z pandemią można zrobić wszystko, tzn rządzący mogą zrobić wszystko co chcą, nawet usunąć wodę święconą z kościołów, wprowadzić Komunie św. na rękę, i cały episkopat i większość hierarchów nawet nie piśnie i nie stanie w obronie Chrystusa, nie powoła się na prawo i Konkordat, tylko zrobili z Domu Bożego salon kosmetyczny, na każdym kroku przypomnienia o maskach, dezynfekcji, jakby mało tego było... Nie ma żadnych naukowych przesłanek noszenia maseczek. Prawo do wolności i do oddychania dał Bóg, a nie jakiś polityk który stawił się w miejsce boga i rozkazuje całemu narodowi co ma robić a nawet nie ma nic ze zdrowiem wspólnego. Posłuszeństwo obecnej władzy w destrukcyjnych i niewolniczych tzw rozporządzeniach ma tyle z chrześcijańskiej postawy co posłuszeństwo władzy okupacyjnej w czasie II WŚ. Wielu po prostu było tchórzy, i jak to bywa na ręke wielu trzymać z silniejszym tj z uzbrojoną i majętną władzą. Chrześcijaństwo nie szło po tej linii co świat, tylko było znakiem sprzeciwu dla tego co nie moralne, zakłamane, i zbrodnicze :|. W czasie II WŚ Mengele i cała świta i większośc ludzi uważała że idą dobrą drogą, oni usprawiedliwiali się i mówili że chcą stworzyć czystą rasę aryjską , robili eksperymenty wielu za tym poszło. A dziś na całym świecie, światowe rządy które wprowadzają rozkazy i nakazy, to oni są przy władzy, mają przewagę pod każdym względem, więc sprzeciwienie się im to nie jest byle co jak Ksiądz mówi. to wymaga ogromnej odwagi cywilnej. Brakuje właśnie heroicznych bohaterów na "teraz na już" nie na później, wielu boi się sprzeciwić bo uważają oni że to oni muszą przetrwać aby głosić chrześcijaństwo kiedyś, a tym samym poddając się temu co ma miejsce , ulegają oziębłości duchowej i kompromisowi z władcami tego świata. Bohaterami wiary są ci którzy sprzeciwiają się złu w trudnych chwilach jak Jeremiasz czy Jonasz. W kościele wielu hierarchów zamknęło się już w czasach pokoju, a teraz dla kontynuacji tego świętego spokoju przychylają się ku władcy tego świata. Kapłani przeważnie są zwolnieni z obowiązku noszenia maseczek, więc cóż mogą wiedzieć o życiu przeciętnego człowieka który jest traktowany we własnym kraju gorzej niż bydle i pies .
Czcigodny Księże, wypunktował Ksiądz dokładnie to, co najbardziej odstręcza mnie od środowisk tradycjonalistycznych. Od siebie dodam jeszcze butne zadęcie i pychę tzw. "tradycjonalistów", które niestety, są po prostu uderzające. Dobrze, że kapłan FSSPX tak wyraźnie widzi te problemy i ma odwagę głośno o nich mówić. Nasza święta i wielka Tradycja bardzo traci na znaczeniu w umysłach i sercach posoborowych katolików właśnie przez te wszystkie zapamiętale "rozszczekane psy".
Jeden z ojców pustyni był kuszony przez demona,wierzysz w Boga,ja widzę go,pościsz i co z tego ja wcale nie jem,mało śpisz ja wcale nie śpię ,umartwiasz się, ja się umartwiam i cierpię od stracęnia mnie z nieba w czeluści piekła ,jesteś taki cichy i pokorny a ja nienawidzę tego i w tym jesteś tylko lepszym .Msza tradycyjna wymaga pokory i ciszy a NOM jest jej zaprzeczeniem.
problem taki,że właśnie nie widac tej pokory u większości (wg mnie większości, oceniam po wpisach w necie) osób chodzących na msze tradycyjną. I o tym jest to kazanie.
Tak moze i swieta ale Pan Jezus nie pytal sie kim jestes pochylal sie nad kazdym czlowiekiem Tak samo nasza sw.Teresa z Kalkuty nie pytala sie czyje dziecko trzymala w objeciach .Oj sw.Jan Pawel II przytulal ludzi tredowatych i mowil modlcie sie .A Bog was wyslucha.
Wniosek z tego że trzeba być dobrym człowiekiem super. A takie trudniejsze pytanko czy NOM jest tak samo miła Bogu jak klasyczna, czy trochę mniej(o ile można tak sformułować pytanie) a może jest grzechem bo wg starego prawa kanonicznego może być. To są dylematy a nie kazanie typu że trzeba być dobrym człowiekiem
To juz ni mozna stanac meznie w obronie naszej Swietej,Katolickiej Wiary. Jestesmy naocznymi swiadkami do czego doprowadzila tolerancja i tzw swiety spokoj watykanskich modernistow jawnych heretykow ". Kazdy Katolik ortodoksyjny powinien glosic i bronic Swietej Wiary az do przelania krwi.
A któż zabrania bronić. Jak ktoś jest spójny w swoim postępowaniu, to najlepiej będzie bronił Wiary świętej. A jak ktoś jest jak ten pies, który gdy jest w roli obrońca tradycji, to szczeka, a jak zerwie się z tego łańcucha, to leci ze światem. Taki tylko zniechęca do Wiary. Warto słuchać uważnie.
@@jackstein916 Nie rozumiem o co Panu tak naprawde chodzi, ..... mysle ze obronca PRAWDZIWEJ WIARY KATOLICKIEJ nigdy nie pojdzie za swiatem, jak ten pies zerwany z lancucha
Obowiązki stanu, wzrastanie w cnotach, relacje z innymi i ogólna cichość... To jest prawdziwa siła. Liturgia, rubryki, postawy i ilość starych modlitewników nie uczynią nas świętymi.
na razie różni agresywni ewangelizatorzy zachowują się jakby w imie wiary chcieli przelewac czyjąś krew a nie swoją. Jak chcesz przelewać swoją zacznij od poskromienia jezyka.
Przykład trafiony- tylko dlaczego kosztem negatywnej opinii o psie. Pies rzucał się w stronę przechodniów bo traktowal Ich jako intruzów zbliżających się do Jego terenu. Pies to stróż. On tylko wykonywał swoje zadanie. Człowiek źle go usytuowal. Nie wziął pod uwagę jego naturalnego instynktu stróża i łowcy.
Fantastyczne kazanie... Nic tak nie odrzuca mnie ( i wielu ludzi) od chęci pójścia na stary ryt Mszy św. jak środowisko "tradycjonalistów". Specjalnie piszę w cydzysłowie, bo oprócz agresywnej promocji starego rytu, pogardy dla katolików, którzy nie mają styczności (bo najczęściej nie mają możliwości i nie zostali tak nauczani) pójścia na VOM, pogardy dla księży ze zwykłych parafii i przekonaniu o swojej wiedzy (która najczęściej zaczyna się i kończy na znajomości VOM i tego jak nalezy przyjmować Komunie św ,a wyjątki tylko potwierdzają regułę) nic ciekawego soba nie reprezentują. Zastanawiam się, czy nie trafia tam przypadkiem sporo osób, które wykorzystują religię, aby usprawiedliwiśc i dac upust swojej agresji do ludzi i ogólnej życiowej frustracji? No bo przeciez "mają rację" i w dodatku w świątobliwych rzeczach. A więc wszystko wolno. Poza tym skupienie na tym co zewnątrzne (postawy, ryty) co jest przecież łatwe, często zastępuje walkę o dojrzałość duchową, walkę z grzechem, wyrzeczenia i to wszystko co wymienione w kazaniu...No i ta niezrozumiała dla mnie agresja do ograniczeń epidemiologicznych. Nie chodzi mi o te które faktycznie były przesadą jak limitownie w kościołach bez granic czy wręcz ich zamykanie. Co to ma wspólnego z Tradycją? Brak wiary obecnego Kościoła nie może zastąpić brak rozumu i przerzucanie odpowiedzialności za swoje i czyjeś życie na Boga. Tradycja Kościoła to i rozum i wiara. Tradycyjny Kościół to ten, który zakładał Uniwersytety, gdzie wykładano medycynę i zakony które zakładały szpitale. I który sam reagował w czasie różnych epidemii jak najbardziej praktycznie co do spraw medycznych, a nie zrzucał wszystko na wolę Boga. Moze to środowisko jest indoktrynowane przez jakąś obcą agenturę? Brzmi spiskowo, ale czy nie jest lepsza okazja aby (oprócz przecięgania w innych krajach epidemii jak się dłużej da, wmawiajac ludziom ,że nic się nie dzieje) to środowisko skompromitować? Bo świetnie się udaje. Niestety. Pozdrawiam.
100%. Te wymienione cechy po prostu przypominają sekty. Każdą sektę cechuje wiele podobnych punktów. Sekty mogą być oczywiście różne i siebie samych nigdy tak nie nazwą, ale niezależnie od poglądów, zainteresowań łączy je wspólna zasada.
TheMalla3 nie zgadzam sie z tym ze krytykowanie ograniczen epidemiologicznych w Kosciele jest czyms złym. Pytam sie jak mozna mowic ze sie ufa Bogu skoro ze strachu przed zarazeniem zaklada sie maskę i uzywa plynu dezynfekującego w kosciele gdzie jest obecny Chrystus w Najswietszym Sakramencie. Chrystus jest Życiem i Zdrowiem. Apostolowie nie szli w maseczkach na twarzach do chorych by ich uzdrawiać. Opamiętajcie się. Trzeba wierzyc w Boga, a dzisiaj niestety wazniejszy covid😡 Ludzie jezdzą do sanktuariow by uzyskiwać zdrowie. Bog i Maryja nie zabierają zdrowia tylko u Nich sie te zdrowie otrzymuje. Brak wiary i tyle w temacie.
Świetna, mądra nauka, bardzo potrzebna. Bóg zapłać.
Genialna precyzja 🙏❤️🙏
Panie daj nam wielu świętych kapłanów i wiele świętych powołań zakonnych wiernych Tradycji Katolickiej 🙏❤️🙏
Głoś Czcigodny Ks. Konstanty prawdę , głód prawdy Słowa Bożego jest ogromny a głoszących ją jest niewielu .
Wielki Bóg Zapłać !
Sama prawda w samo sedno rzeczy. Bóg zapłać.
Panie Jezu Ukochany! oddaję Tobie moje ciało i duszę. Proszę, uczyń mnie odblaskiem Swojej miłości i pomóż mi być dobrym przykładem dla moich bliźnich, bo choć jestem grzeszna, to bardzo pragnę sprawiać Tobie radość. Prowadź mnie Jezu i chroń przed pokusami. Oddaję Tobie pod Twoją Opiekę tego Kapłana, który prawdziwie prowadzi nas do Ciebie. Proszę, błogosław Jemu i zachowaj Go od wszelkiego złego. Amen
Proszę Księdza, bardzo dziękuję, że Ksiądz to wszystko powiedział, Bóg zapłać.
Bóg zapłać!
Bóg zapłać Księże. Bardzo potrzebna nauka.
Piękne. Kazanie dla mnie i do mnie. Bóg zapłać! Laudetur Iesus Christus!
Bardzo dziękuję za to kazanie!
Deo gratias!
Znakomite kazanie, prawda o nas! Bóg zapłać
Wielkie dzięki, głęboki szacunek!
Jak zwykle prawdą po oczach.
Deo Gratias
Bardzo dobre kazanie. Bóg zapłać!
Bóg zapłać
Bóg zapłać za niezwykle cenną naukę!
Bóg zapłać :) Warto mówić prawdę. Dziś się przekonałam, ale to kosztuje.
Ja z zawodu jestem żołnierzem starym żołnierzem i rusznikarzem ale myślę że ksiądz lepiej Strzela wystrzelił się lepiej niż ja trafił w duszę i to pastorze jest droga do Nieba amen 👲 AK 47 😎❤️ dziękuję
💞🕊💞 Bóg zapłać 💞🕊💞
Dobre i jakże aktualne.
Wspaniale przekazane nam kazanie.Bog Zaplać.
Szczęść Boże
Bardzo mądre kazanie.
Deo gratias.🌷
Bóg zapłać za mądre słowo Boże 🙏
*DEO GRATIAS*
Piękna nauka Bóg zapłać Księdzu.
Bardzo dobre kazanie.
Deo gratias!
Bóg zapłać i Szczęść Boże.
Bóg zapłać za przykład bo takich przykładów można mnożyć i mnożyć dlatego na naukę pokory polecam Mistyczne miasto NMP oraz Apoftegmaty ojców pustyni z Panem Bogiem I Maryja zawsze dziewicą
Swieta prawda Jak by to bylo do mnie
Nie ma ich wielu, a wysoką poprzeczkę podnoszą jeszcze takie właśnie kazania. Nie ma podlizywania się wiernym!. To jest to co kocham w naszej prawdziwej wierzę, a czego nie ma w modernistycznym kościele do którego chodzę bo na tradycyjną Mszę mam ponad 100 km!
Minęły 3 lata i dziś przeżywam szczęście uczestniczenia w życiu swojej parafii wrocławskiej rozwijające się pod proboszczem Księdza Piotra Świerczka. Ale często wracam do najlepszego kazania Księdza Konstantyna, u którego spowiadałem się na rekolekcjach ignacjańskich z całego życia, serdecznie pozdrawiam obu Księży. Daj Boże bardzo długiego życia zdrowia po śmierci Zbawienia!
Łapki w górę
Deo Gratias!
Bóg zapłać, zgadzam się z Księdzem co do częstej postawy tradsów przejawów wyższości odnośnie zwłaszcza tych którzy mniej wiedzą lub są uczestnikami NOM, którzy są określani jako heretycy. Przez wiele pokoleń wiara docierała dzięki ludziom prostej wiary, ktorzy nie mieli wiedzy teologicznej, którzy tylko chodzili do kościoła. W czasach kryzysu zawsze zawodzą elity i ci uważani za najmędrszych i na świeczniku , a podnoszą się ludzie często z marginesu którzy są wykreśleni i przez ten świat i przez kościół a którzy z kościołem katolickim nie koniecznie mają coś wspólnego.
Co do sprawy obostrzeń i bezzasadnych restrykcji. Czy Bóg nie sprawdza tym dopustem , ilu ludzi bezgranicznie ufa i pokłada nadzieje w słowie rządzących i polityków a ile pokłada ufność w Bogu ? Czy w tym przypadku skupianie się na błędnej formie pobożności to nie temat zastępczy i ucieczka od tego z czym wielu ludzi sobie nie radzi i przez co grzęźnie w życiu duchowym, co przejawem jest wzrost o 1/4 wśród młodzieży zamachów samobójczych ?
Osobiście nie spotkałem się z wyzywaniem kogoś za to że ktoś rozkazał założenia maski. Natomiast to zamaskowani ludzie często zachowują się agresywnie, a nawet spotkałem się z sytuacją że pewna osoba w bardzo upalny dzień nie sprzedała wody i wygoniła ze sklepu, to jest chrześcijańska postawa ? Czy chrześcijańską postawą jest spolegliwość osobom które używają masek aby wyładowywać swoją niechęć i pogardę do ludzi ? Problem jest w tym że ludzi się niszczy z powodu pandemii i restrykcji, pod pretekstem walki z kowidem, a później konsekwencje tego zła, zwala się na pandemie. Pod pretekstem walki z pandemią można zrobić wszystko, tzn rządzący mogą zrobić wszystko co chcą, nawet usunąć wodę święconą z kościołów, wprowadzić Komunie św. na rękę, i cały episkopat i większość hierarchów nawet nie piśnie i nie stanie w obronie Chrystusa, nie powoła się na prawo i Konkordat, tylko zrobili z Domu Bożego salon kosmetyczny, na każdym kroku przypomnienia o maskach, dezynfekcji, jakby mało tego było...
Nie ma żadnych naukowych przesłanek noszenia maseczek. Prawo do wolności i do oddychania dał Bóg, a nie jakiś polityk który stawił się w miejsce boga i rozkazuje całemu narodowi co ma robić a nawet nie ma nic ze zdrowiem wspólnego. Posłuszeństwo obecnej władzy w destrukcyjnych i niewolniczych tzw rozporządzeniach ma tyle z chrześcijańskiej postawy co posłuszeństwo władzy okupacyjnej w czasie II WŚ. Wielu po prostu było tchórzy, i jak to bywa na ręke wielu trzymać z silniejszym tj z uzbrojoną i majętną władzą. Chrześcijaństwo nie szło po tej linii co świat, tylko było znakiem sprzeciwu dla tego co nie moralne, zakłamane, i zbrodnicze :|. W czasie II WŚ Mengele i cała świta i większośc ludzi uważała że idą dobrą drogą, oni usprawiedliwiali się i mówili że chcą stworzyć czystą rasę aryjską , robili eksperymenty wielu za tym poszło. A dziś na całym świecie, światowe rządy które wprowadzają rozkazy i nakazy, to oni są przy władzy, mają przewagę pod każdym względem, więc sprzeciwienie się im to nie jest byle co jak Ksiądz mówi. to wymaga ogromnej odwagi cywilnej. Brakuje właśnie heroicznych bohaterów na "teraz na już" nie na później, wielu boi się sprzeciwić bo uważają oni że to oni muszą przetrwać aby głosić chrześcijaństwo kiedyś, a tym samym poddając się temu co ma miejsce , ulegają oziębłości duchowej i kompromisowi z władcami tego świata. Bohaterami wiary są ci którzy sprzeciwiają się złu w trudnych chwilach jak Jeremiasz czy Jonasz. W kościele wielu hierarchów zamknęło się już w czasach pokoju, a teraz dla kontynuacji tego świętego spokoju przychylają się ku władcy tego świata. Kapłani przeważnie są zwolnieni z obowiązku noszenia maseczek, więc cóż mogą wiedzieć o życiu przeciętnego człowieka który jest traktowany we własnym kraju gorzej niż bydle i pies .
Deo gratias
Czcigodny Księże, wypunktował Ksiądz dokładnie to, co najbardziej odstręcza mnie od środowisk tradycjonalistycznych. Od siebie dodam jeszcze butne zadęcie i pychę tzw. "tradycjonalistów", które niestety, są po prostu uderzające. Dobrze, że kapłan FSSPX tak wyraźnie widzi te problemy i ma odwagę głośno o nich mówić. Nasza święta i wielka Tradycja bardzo traci na znaczeniu w umysłach i sercach posoborowych katolików właśnie przez te wszystkie zapamiętale "rozszczekane psy".
Dzięki, za dobre słowo, przykładny katoliku ...
Idziesz do Boga, a nie do ludzi
Jeden z ojców pustyni był kuszony przez demona,wierzysz w Boga,ja widzę go,pościsz i co z tego ja wcale nie jem,mało śpisz ja wcale nie śpię ,umartwiasz się, ja się umartwiam i cierpię od stracęnia mnie z nieba w czeluści piekła ,jesteś taki cichy i pokorny a ja nienawidzę tego i w tym jesteś tylko lepszym .Msza tradycyjna wymaga pokory i ciszy a NOM jest jej zaprzeczeniem.
problem taki,że właśnie nie widac tej pokory u większości (wg mnie większości, oceniam po wpisach w necie) osób chodzących na msze tradycyjną. I o tym jest to kazanie.
@@TheMalla3 Pokory wobec kogo i w czym ? Tak pytam tylko....
😎👍
Gdy modernizm "zbankrutuje" - większość karierowiczów modernistycznych będzie mówić, że oni stali po przeciwnej stronie.
Dlaczego tak wielu wiernych bractwa uprawia lichwę jako pracownicy banków? Czy lichwa przestała być grzechem ciężkim?
Psy nie sa glupie. Trzymanie psa na lancuchu jest zbrodnia przeciw naturze.
Tak moze i swieta ale Pan Jezus nie pytal sie kim jestes pochylal sie nad kazdym czlowiekiem Tak samo nasza sw.Teresa z Kalkuty nie pytala sie czyje dziecko trzymala w objeciach .Oj sw.Jan Pawel II przytulal ludzi tredowatych i mowil modlcie sie .A Bog was wyslucha.
Wniosek z tego że trzeba być dobrym człowiekiem super.
A takie trudniejsze pytanko czy NOM jest tak samo miła Bogu jak klasyczna, czy trochę mniej(o ile można tak sformułować pytanie) a może jest grzechem bo wg starego prawa kanonicznego może być. To są dylematy a nie kazanie typu że trzeba być dobrym człowiekiem
Proszę księdza całkowicie się z księdzem zgadzam oprócz jednego. Pies nie jest głupim zwierzęciem.
😅
To juz ni mozna stanac meznie w obronie naszej Swietej,Katolickiej Wiary. Jestesmy naocznymi swiadkami do czego doprowadzila tolerancja i tzw swiety spokoj watykanskich modernistow jawnych heretykow ". Kazdy Katolik ortodoksyjny powinien glosic i bronic Swietej Wiary az do przelania krwi.
A któż zabrania bronić. Jak ktoś jest spójny w swoim postępowaniu, to najlepiej będzie bronił Wiary świętej. A jak ktoś jest jak ten pies, który gdy jest w roli obrońca tradycji, to szczeka, a jak zerwie się z tego łańcucha, to leci ze światem. Taki tylko zniechęca do Wiary. Warto słuchać uważnie.
Słuchasz, a nie słyszysz, panie Michale.
@@jackstein916 Nie rozumiem o co Panu tak naprawde chodzi, ..... mysle ze obronca PRAWDZIWEJ WIARY KATOLICKIEJ nigdy nie pojdzie za swiatem, jak ten pies zerwany z lancucha
Obowiązki stanu, wzrastanie w cnotach, relacje z innymi i ogólna cichość... To jest prawdziwa siła. Liturgia, rubryki, postawy i ilość starych modlitewników nie uczynią nas świętymi.
na razie różni agresywni ewangelizatorzy zachowują się jakby w imie wiary chcieli przelewac czyjąś krew a nie swoją. Jak chcesz przelewać swoją zacznij od poskromienia jezyka.
Jak to wynoszenie się ponad innych o niczym nie świadczy:) świadczy o wielkiej pysze:) co tu się odwala, ten ksiądz chyba nigdy erudycji nie spotkał.
Przykład trafiony- tylko dlaczego kosztem negatywnej opinii o psie. Pies rzucał się w stronę przechodniów bo traktowal Ich jako intruzów zbliżających się do Jego terenu. Pies to stróż. On tylko wykonywał swoje zadanie. Człowiek źle go usytuowal. Nie wziął pod uwagę jego naturalnego instynktu stróża i łowcy.
Fantastyczne kazanie... Nic tak nie odrzuca mnie ( i wielu ludzi) od chęci pójścia na stary ryt Mszy św. jak środowisko "tradycjonalistów". Specjalnie piszę w cydzysłowie, bo oprócz agresywnej promocji starego rytu, pogardy dla katolików, którzy nie mają styczności (bo najczęściej nie mają możliwości i nie zostali tak nauczani) pójścia na VOM, pogardy dla księży ze zwykłych parafii i przekonaniu o swojej wiedzy (która najczęściej zaczyna się i kończy na znajomości VOM i tego jak nalezy przyjmować Komunie św ,a wyjątki tylko potwierdzają regułę) nic ciekawego soba nie reprezentują. Zastanawiam się, czy nie trafia tam przypadkiem sporo osób, które wykorzystują religię, aby usprawiedliwiśc i dac upust swojej agresji do ludzi i ogólnej życiowej frustracji? No bo przeciez "mają rację" i w dodatku w świątobliwych rzeczach. A więc wszystko wolno. Poza tym skupienie na tym co zewnątrzne (postawy, ryty) co jest przecież łatwe, często zastępuje walkę o dojrzałość duchową, walkę z grzechem, wyrzeczenia i to wszystko co wymienione w kazaniu...No i ta niezrozumiała dla mnie agresja do ograniczeń epidemiologicznych. Nie chodzi mi o te które faktycznie były przesadą jak limitownie w kościołach bez granic czy wręcz ich zamykanie. Co to ma wspólnego z Tradycją? Brak wiary obecnego Kościoła nie może zastąpić brak rozumu i przerzucanie odpowiedzialności za swoje i czyjeś życie na Boga. Tradycja Kościoła to i rozum i wiara. Tradycyjny Kościół to ten, który zakładał Uniwersytety, gdzie wykładano medycynę i zakony które zakładały szpitale. I który sam reagował w czasie różnych epidemii jak najbardziej praktycznie co do spraw medycznych, a nie zrzucał wszystko na wolę Boga. Moze to środowisko jest indoktrynowane przez jakąś obcą agenturę? Brzmi spiskowo, ale czy nie jest lepsza okazja aby (oprócz przecięgania w innych krajach epidemii jak się dłużej da, wmawiajac ludziom ,że nic się nie dzieje) to środowisko skompromitować? Bo świetnie się udaje. Niestety. Pozdrawiam.
100%. Te wymienione cechy po prostu przypominają sekty. Każdą sektę cechuje wiele podobnych punktów. Sekty mogą być oczywiście różne i siebie samych nigdy tak nie nazwą, ale niezależnie od poglądów, zainteresowań łączy je wspólna zasada.
@@MM-dh2hl o, nie! U tradziuchów nie znajdziesz "bombardowania miłością" :)
TheMalla3 nie zgadzam sie z tym ze krytykowanie ograniczen epidemiologicznych w Kosciele jest czyms złym. Pytam sie jak mozna mowic ze sie ufa Bogu skoro ze strachu przed zarazeniem zaklada sie maskę i uzywa plynu dezynfekującego w kosciele gdzie jest obecny Chrystus w Najswietszym Sakramencie. Chrystus jest Życiem i Zdrowiem. Apostolowie nie szli w maseczkach na twarzach do chorych by ich uzdrawiać. Opamiętajcie się. Trzeba wierzyc w Boga, a dzisiaj niestety wazniejszy covid😡 Ludzie jezdzą do sanktuariow by uzyskiwać zdrowie. Bog i Maryja nie zabierają zdrowia tylko u Nich sie te zdrowie otrzymuje. Brak wiary i tyle w temacie.
Ciekawe, kto tu tak naprawdę wykazuje pogardę...
Jak sie komuś nie podoba, to niech nie chodzi na mszę trydencka.
I tyle w temacie.
Lekko wypowiada Pan bluźnierstwa. Trafne spostrzeżenia, tylko kierunek nie ten.
Bóg zapłać.
Bóg zapłać
Deo gratias
Bóg zapłać.