W polskim systemie sądowniczym nie ma instytucji precedensu, a to niesie za sobą kolejne wyroki sądów, które to wcale nie muszą być takie same. Każdy sąd może wydawać wyroki zgodne z własnym przekonaniem i każda sprawa może mieć różne zakonczenie.
wolność i dowolność oraz wybiórczość/uznaniowość. zresztą na czym my się w ogóle możemy opierać/polegać? wszędzie, we wszystkim absurdy, kurioza, patologia, sprzeczności, kolizje, wykluczenia. prawo powinno być igła, sądy zdyscyplinowane i jak igła orzekać. a co mamy? jeden wielki syf, burdel, bałagan interpretacyjny i kreatywną kreatywność, wpływ $$, mataczenia, manipulacje, kombinacje, naciski, sprzeczne protokoły. w tym szukać czystości, nieskazitelności, sprawiedliwości, mądrości, logiki? to wszystko tak pokombinowane, by służyło tym u góry, by było wygodne, opłacalne, korzystne, sprzyjające, przychylne, przyjazne górze. u nas mamy nie tylko tak, że jeśli legislator stworzy patologię ustawodawczo-prawodawczą, to nikt podległy/poddany nie ma prawa niczego zmieniać, korygować, usuwać patologii czyli oczyszczać prawo ze śmieci, ale musi stosować patologię w imię legalizmu. to jest kur..a sztos. widzisz patologię, a musisz w/g niej i zgodnie z nią orzekać haha. to tylko w tej cywilizacji tak działa i może działać, bo każde ogniwo ma obowiązek stosować to co góra ustaliła bez prawa sprzeciwu, zaskarżania, czyli musi się zgadzać z wolą góry w procesie wykonywaczo-egzekucyjnym. dlatego dochodzi do potęgowania, powielania i eskalacji patologii. legislacyjne świrusy świrus mają pewność, gwarancję, że ich patologii nikt nie podważy, bo to wymaga skomplikowanych procedur i przede wszystkim woli/interesu. zanim do czegoś dojdzie, to trzeba zwoływać komisję, a do tej pory x ludzi ucierpi. no chyba, że oni gremialnie złożą zbiorowy wniosek, akt zaskarżenia. u nas nikt nie ma poczucia i potrzeby kontroli tych u góry. dlatego to tak przebiega, trwa latami haha. góra musi łaskawie ruszyć dupę, zebrać ją. tak działa, funkcjonuje to śmieszne, żałosne, patologiczne, kuriozalne, absurdalne państewko :), które się szczyci praworządnością, niezawisłością haha. to są kpiny, wstyd, kompromitacja.
@@Mariusz-bw9qv Tak jak z tymi orzeczeniami odnośnie priorytetu drogi z pierwszeństwem. Na drodze z pierwszeństwem można sobie robić co się chce, a i tak się nie zostanie sprawcą, bo to zwolnienie/przywilej nieodpowiedzialności :). No chyba, że kolizja będzie z pieszym albo z pojazdem równoprawnym. Ale w stosunku do pojazdów znajdujących się na drodze podporządkowanej a mających zamiar poruszać się swoim pasem ruchu nadal ma się pierwszeństwo. Czyli można jechać pod prąd, wyprzedzać na zakazie i na linii ciągłej, a i tak się przywileju nie traci i nie jest się sprawcą/winnym kolizji/wypadku. Dla sądu nie ma znaczenia, nie liczy się prawo do pasa ruchu ani to, że kierowca nie ma obowiązku/przymusu spodziewać i liczyć się, że kierowcy złamią/zignorują przepisy. Nie, prawo z góry zakłada, tzn żąda, wymaga, wymusza, zobowiązuje do takiego zakładania, przyjmowania scenariusza. To jest wprost zachęta, motywacja to ignorowania przepisów. Takie podejście sądu jest absurdalne, kuriozalne. Nie ważne kto był inicjatorem, sprawcą zajścia, ważne kto po jakiej drodze jechał. To rozstrzyga, to jest warunkiem/wymogiem przesądzającym o winie/nie winie. Dla mnie jest sabotaż orzecznictwa.
@@Mariusz-bw9qv Niestety :) Dlatego ja nie liczę, nie spodziewam się i nie oczekuję poprawy, ani jakiegoś przełomu, rewolucji i zmian gruntowych u podstaw. Interesanci/beneficjenci nie wyrażą zgody, nie dopuszcza i nie zezwolą na zmiany dla nich korzystne/opłacalne/wygodne :)
3:06 ...pieszy stojący to pieszy wchodzący... padłem, czyli stojąc jednocześnie jestem w ruch, w sumie ma to sens, bo ziemia jest w ruchu cały czas :) Kampania była szczątkowa, ludzie większości uznali że pasy to strefa nieśmiertelności i lezą jak barany, wczoraj specjalnie zwolniłem przed przejściem z azylem a nie musiałem bo pieszy był na pasach z lewej strony jezdni i patrzę na leminga, telefon w łapie, głową nawet nie spojrzał w prawo, zatrzymałem się i jak był już po mojej stronie zatrąbiłem, po ok 2s doszło coś do mózgu, spojrzał lekko zdezorientowany bo jak mogłem i pokazuję mu: rozglądaj się baranie, chyba nie skumał. Rocznie robię tylko firmowym autem ok 35kk nie licząc prywatnym i to 90% miasta aglomeracji Śląskiej, niestety to co widzę na co dzień to dramat, owszem kierowcy nie są bez winy, natomiast piesi robią wszystko, żeby poczuć zapach świeżych kwiatów z głębokości 1.5m. Pozdrawiam.
Ludzie są różni i sytuacje są różne i trzeba to mieć na względzie!!! Trzeba być elastycznym w ocenie sytuacji. Wypadki były, są i będą. Żadne przepisy nie ograniczą wypadków do zera!
Jak to jest, że wobec pieszych czy rowerzystów każda literówka jest na cztery podzielona. Ale jak już art 25 uprd mówi o pojazdach zbliżających się do skrzyżowania, to już nie ma takich dywagacji czy stoi, czy ruszył, czy zatrzymał się przed skrzyżowaniem, czy na skrzyżowaniu, tylko grzecznie ładnie tam gdzie jest pierwszeństwo tam jadą.
Scrollowal Fejsbuka czego oczekujesz. Za moich czasow nie bylo internetu to sie ludzie rozgladali. Nie wiedzialam nikogo ktoby przechodzil przez jezdnie czytajac ksiazke.Teraz tez nie zobacze ale to dlatego,ze ludzie niczego nie czytaja chyba,ze posty w sieci.
WCHODZIĆ znaczenia: czasownik nieprzechodni niedokonany (dk. wejść) (1.1) wstępować w obręb jakiegoś pomieszczenia, budynku, obszaru, strefy itp. (1.2) wspinać się, iść w górę (1.3) stawać się członkiem czegoś (1.4) wstępować na coś nogą (nogami) (1.5) stawać się elementem zbioru, elementem składowym (1.6) rozpoczynać grę, np. na boisku, w karty Wychodzi na to że sędzia używa słów których znaczenia nie zna, co jest podkładką pod apelację. W naszym przypadku mamy jak byk, "wstępować w obręb jakiegoś pomieszczenia, budynku, obszaru, strefy itp.". Tak więc stojący nie jest żadnym wchodzącym.
stojący przed miejscem przejścia przez jezdnię , oczekuje aż samochody zjadą z pasów ,a następne nie wjadą i będzie mógł bezpiecznie przejść , przecież nie będzie pchał się pod koła samochodu , chce się upewnić , że przejdzie bezpiecznie , a samochody się zatrzymają i zapewnią mu bezpieczne wejście na pasy, stoi bezpośrednio przed przejściem i patrzy w lewo, nie rozmawia z inną osobą, --ludzie narzekali , że nie mogą przejść przez pasy, bo ciągle jadą przez nie samochody ,więc zmieniono przepis i dano pierwszeństwo pieszemu, to teraz znów narzekają , bo pani stoi przed przejściem z koszykiem , a córka poszła do lasu za grzybami, aż wróci, --pieszy powinien się zatrzymać przed pasami i upewnić się , że może bezpiecznie przez nie przejść, bo każdy samochód ma drogę hamowania i nie jest w stanie zatrzymać się natychmiast, jeśli pieszy następnym krokiem wejdzie na pasy, a samochód za moment na nie wjedzie , to pieszy ma pierwszeństwo wejścia na pasy, miejsce przejścia przez jezdnię należy traktować jako skrzyżowanie ruchu pieszego z ruchem pojazdów, \samochodów i rowerów \ powinniśmy być wyrozumiali, bo pieszy , za chwilę będzie kierowcą, a kierowca postawi samochód i stanie się pieszym, bądźmy uprzejmi na drodze, grzeczność nie jest rzeczą , łatwą ani małą , jak mawiał Mickiewicz w Panu Tadeuszu ,dziękuję.
Czyli tak: W podobnych sprawach policjanci, inni tzw. mądrzy od spraw ruchu drogowego orzekali rozsądnie, że wchodzi ten co wchodzi, wyraźnie zmierza ku przejściu... A tu sobie jeden tzw. wysoki sąd w Piotrkowie orzeka, że także taki co stoi spokojnie 2 m od przejścia też jest "wchodzącym" (choć nie wchodzi). No i sąd szczęśliwy, że może dołupać kierowcy! Sąd zadbał o niby bezpieczeństwo stojących na chodniku! Teraz cała rzesza będzie powoływać się na ten jeden wyrok... aż znajdzie się następny sąd w Polsce, co uzna inaczej kto jest stojący, a kto wchodzący.... Strach pomyśleć, że wbiegający nagle na przejście też będzie miał pierwszeństwo!
Nie będzie dlatego jest to doskonała luka prawna w Polsce dla różnego rodzaju protestów polegających na blokowaniu ulic i nie trzeba przyklejać się do asfaltu. A biorąc pod uwagę fakt że są w naszych miastach ulice poprzecinane przejściami dla pieszych co kilkadziesiąt metrów. To wystarczy kilku staczy i cały ruch się zakorkuje i rozkraczy 🙂
Z audytu BRD ponad 450 przejść w moim powiecie (z marca 2020 roku) wynikło, że tylko 20% jest oświetlonych w wystarczający sposób, żeby zapewnić bezpieczeństwo pieszym zbliżającym się do jezdni po zmierzchu. Niestety, gdy jest mokro, ten wskaźnik spada do 5%. My zawsze zaczynamy naprawianie świata od d*** strony. Przepisy łatwo się zmienia, ale stworzyć warunki, żeby ich nie łamać bez tańca na małym palcu u nogi, jest znacznie trudniej.
Skoro są nieoświetlone to powinni włożyć kamizelki odblaskowe przed wejściem na jezdnię. Tak jak pracownicy drogowi. Zakłady Ubezpieczeniowe mogłyby nie uznawać roszczeń do odszkodowań z powodu braku kamizelki. Im to nawet na rękę. W budownictwie wszyscy noszą kaski i kamizelki odblaskowe. Takie są wymogi BHP i ZUbez.
@@mirosawjabonski8514 W budownictwie może i noszą, bo taką mają prace. Zamiast zmuszać pieszych do noszenia kamizelek, to powinni doświetlić pozostałe 80% pasów, aby były bezpieczne.
Przecież tu o to chodzi. Nie trzeba wydawać kasy z budżetu na przebudowę remont czy budowę przejść zgodnych z wymogami i przede wszystkim bezpiecznych bo winny zawsze będzie kierowca. To na prawdę tylko o to chodzi.
Efektem tych "przepisów " jest wzrost wypadków na przejściach dla pieszych. Brawo! Należy wprowadzić przepis że pieszy wstając rano z łóżka już ma bezwzględne pierwszeństwo na przejściu i żaden ciur w samochodzie mu nie podskoczy...
To akurat jest nieprawda. Od momentu wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych liczba wypadków na przejściach oraz zabitych w nich jest wyraźnie niższa niż w latach wcześniejszych.
W dzień ok, ale po zmroku , szczególnie jak pada , pieszy bez oświetlenia ,bez odblasków , jest niewidoczny . Rower ma oświetlenie , auto ma oświetlenie , jeśli pieszy ma kamizelkę Odb. I oświetlenie niech ma pierwszeństwo , ( kto się z tym zgodzi ???) .
Dużo rowerów nie ma świateł i odblasków poruszających się po drogach publicznych a pieszy to nie święta krowa gdzie jest ograniczone zaufanie mieszają w przepisach jak w portkach 😂
Ostatnio miałem takie zdarzenie - dwie panie stały przy przejściu - zatrzymałem się po chwili otworzyłem okno i pytam - przechodzicie do cholery czy nie - popatrzyły na mnie zamiast przechodzić uciekły i co jak w takiej sytuacji ma się zachować kierowca ???
Moim zdaniem pieszy powinien obowiazkowo zatrzymac sie przed przejsciem prostopadle do niego sekundę-dwie daje to zdecydowany czas kierowcy na reakcje.Natomiast pieszy oczywiście miałby pierszenstwo tyle ze ta chwia oderwie od zamyślenia,rozkojarzenia (musze sie zatrzymać żeby mieć pierszeństwo) i nie byłaby wtedy ta swietą krową.Najprościej spisać nr ukarać kierowce - kto by tam biegal za pieszym ze sie nie zatrzymał ...na chwile
W takiej sytuacji jak opisujesz, stosując dosłownie przepis, Należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu, czekać aż zechce wejść, jeśli nie wchodzi, w międzyczasie (żeby samemu nie zarobić mandatu) należy zgasić silnik, wyciągnąć kluczyk ze stacyjki, zostawić włączone światła mijania, zadzwonić na policję i czekać do momentu, aż przyjadą pod warunkiem, że te panie gadające nie zwieją. W myśl przepisów powinny zostać ukarane, za to że tamują ruch bo w myśl przepisów cały czas są wchodzącymi na przejście.
@@looken5441 "W myśl przepisów powinny zostać ukarane, za to że tamują ruch bo w myśl przepisów cały czas są wchodzącymi na przejście" - cos tu innego jest zatamowane
no i tu cholery można dostać, bo co innego mówi (skądinąd sensownie ) Marek Dworak (Jedź Bezpiecznie 879 7:08) oraz prowadzący Prawko + (WORD bielsko biała 24:12) a co innego instruktorzy, egzaminatorzy (w moim mieście niezatrzymanie się podobno oznacza przerwanie egzaminu) i policja. Nadal czekam na rozstrzygnięcie problemu.
Pieszy stojący to pieszy wchodzący. Czyli kierowca jadący to ten stojący przed przejściem. Z taka interpretacja to będzie bardzo duzo pieszych zchodzacych 'z tego świata. W sumie pieszy leżący (w trumnie ) to też zchodzacy .
Ale ten wyrok pokazuje, jak może wyglądać orzecznictwo w takich sprawach. Skoro ten sąd orzekł, że pieszy stojący, to pieszy wchodzący, to inny sąd może zrobić to samo... 😅 Czyli lepiej się zatrzymać i stać, zanim pieszy się nie ruszy 😂😂😂
Pier ekolodzy krzyczą że auta spalinowe to zło bo spalają paliwo i pył… pył z klocków hamulcowych najgorsze zagrożenie Co robi rząd? Wprowadza nakaz hamowania (żeby te klocki się ścierały ile się da, i nakaz przyspieszania zaraz po tym jak już puścisz pieszego bo wtedy auta najwiecej palą) i hamuj nawet jak mie masz pewności czy pieszy chce wejść! To ma sens
Prywatne odrzutowiece zalatujące w tysiącach do Davos gdzie kreuje się te chore ideologie nie zatruwają środowiska, ich dwutlenek węgla jest dobrym dwutlenkiem 🤭
Jest też inny wyrok sądu, przychylny dla kierowcy gdzie kierowca dostał mandat za nieprzepuszczenie pieszego, który zbliżał się do przejścia dla pieszych. W opisanym w tym filmie przypadku rzecz ma się nieco inaczej, bo inny pojazd zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego i myślę, że dlatego kierująca mandat finalnie dostała.
Jest w polskim prawie coś takiego jak przejście sugerowane, czy miejsce, gdzie pieszy może przejść ale nie ma pierwszeństwa. 90% dotychczas istniejących przejść zamienić na przejścia sugerowane i problem definitywnie się skończy. Pieszy zanim wejdzie na jezdnię zastanowi się, przyśpieszy kroku i po kłopocie. W najbliższym czasie wybiorę się do Urzędu Miasta dyskutować w tym temacie.
ja to bym kazał pieszym klęczeć przed przejściem i prosić kierowców o łaskawe przepuszczenie na drugą stronę bo w końcu to kierowcy mają kilkutonowe maszyny do zabijania więc w interesie pieszego jest żeby biedny kierowca pędzący do domku nikogo po drodze nie potrącił :)
@@pawerazny5228 Czyli zatrzymywac cięzarowka w miescie co sto metro gdyz teraz swieta krowa nie moze po0czekać sekundy a z ten tir przejedzie i to samo z komunikacj amiejska w utobusie 50 osob i co chwile musi sie zatrzymac dla jednego pieszego.Oczywiscie przejscia sugerowana jak najbatrdziej ale nasi twardoglowi sie na to nie zgodza
@@bartol1980 Nie zgodzą się, bo wtedy pieszy by się chyba musiał nauczyć latać, aby przedostać się na drugą stronę jezdni. Myślę, że pieszy nie ma problemy, aby "poczekać sekundę" jak to napisałeś. Problem ma wtedy, gdy samochodów jest na tyle dużo, że ta sekunda zmienia się w minuty, a właśnie to by się stało, gdyby wprowadzono przejścia sugerowane.
dokładnie tak powinno być, przejściem na którym pieszy ma pierszeństwo powinny być tylko przejścia z sygnalizacją, reszta to sugerowane, i edukacja już od małego że zanim wleziesz na jezdnie się rozejrzyj, a nie że masz wszędzie pierszeństwo, bo fizyka nie zna czegoś takiego jak zawsze i wszędzie, ew. robić "pola" wejścia na przejście, i wprowadzić zapis że kierowca ma umożliwić pieszemu oczekującemu na "polu" wejścia przejście przez jezdnię, no ale trzeba było by takie pola wyznaczyć, a to kosztuje, skąd wziąć farbę, albo słupki, przecież wszystkie słupki w Polsce wykupiła warszawa utykając gdzieniegdzie słupek co 40cm, swoją drogą to też jest super biznes, robić słupki dla Warszawy, popyt na nie się nigdy nie skończy, jak na chleb i grabarzy
@@pawerazny5228 Naprawdę przejście przez przejście stanowi dla Ciebie problem? Myślę, że problem wkrótce sam się rozwiąże. PiS ma brać do woja a może nawet i na wojenkę. Ciekawe, jak długo dasz radę przy takiej orientacji przestrzennej...
Kapusiu z wideorejestratorem - jesteś zadowolony? ObyTOBIE się zdarzyla taka sytuacja, jak nagra cię inny kapuś za błahostkę i odmówisz zapłaty mandatu i przyjęcia pkt karnych, a tzw sąd i tak ci DOPIERDOLI!. Kamerka w samochodzie jest od tego, aby kierujący autem w razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego z jego udziałem miał koronny dowód na to, czy byl winny zdarzenia, czy nie. Niestety, myślący inaczej i tzw szmalcownicy wykorzystują kamerki niezgodnie z ich przeznaczeniem. Współczuję tej pani - gdyby była zamożniejsza, to by nie odpuściła tej sprawy. Tak więc ta debilna ustawa to bat przede wszystkim na tą szarą zmotoryzowaną hołotę. Nie masz kasy, to się nie obronisz - czy jesteś uzytecznym idiotą zarabiającym 3 tysiaki na rękę, czy tez szarakiem o podobnym poziomie wynagrodzenia, ale nie godzącym się na to, aby pieszy zachowywal się jak święta krowa.Ustawa powinna trafić do kosza, a szmalcowniki - kopa w dupę i niech sp..dalają na plantację bananów, aby je prostować.
85% włazi i nawet łba nie odwróci a by sie spojrzeć. Bo ryj wklejony w telefonik mają. Tak cieszy mnie jak widzę filmik gdzie taka ameba fruwa sobie i robi salta.
Obecny wiceminister środowiska niejaki Dorożała stwierdził w stosunku do wycinki drzew że zakaz nie jest zakazem... Oni wszyscy i po równo są pokarani przez Boga
Pieszy jak dochodzi do przejścia to kierujący musi obowiązkowo się zatrzymać żeby ustąpić pierwszeństwa pieszemu. To tak samo jak rowerzysta zanim wjedzie na przejazd a ma znak ustąp pierwszeństwa i rowerzysta musi ustąpić pierwszeństwa samochodowi. Tylko że rowerzyści jeżdżą jak chcą. Bo myślą że wszędzie mają pierwszeństwo. Nawet jeżeli rowerzysta dojeżdża do przejazdu sugerowanego to rowerzysta ma ustąpić pierwszeństwa samochodom.
każdy sąd posiada swoją interpretację, należy walczyć jak lew do końca o swoje prawa, a piesi niech się ogarną! w końcu to oni mają do stracenia zdrowie i życie a może jest to sposób na wyłudzenie, wtargnąć na przejście przed auto?
Polecam przeczytać art. 14 pord, pieszy ma zakaz wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd a w tym na przejściach dla pieszych
I o udupienie klasy średniej. Bieda i plebs z socialem często większym niz uczciwie pracujący ludzie jeżdżą autobusami i to oni właśnie wskakują na te pasy. A klasa średnia która prowadzi własne automobile dostaje te mandaty staje się biedniejsza na koszy państwa które po odliczeniu swojej działki. Daje dalej tym dsrmozjadom, którym uczciwą pracą jest nie po drodze. Bogaci wiadomo mają szoferów więc ewentualne mandaty to nie ich problem. Za kilka lat w spółce będzie jak w Rosji. Totalitaryzm. Bogaci i plebs. Także ja swój głos oddaje na jarka i czekam na totalny rozpierdziel.
@@Chiro3C6 debile to są piesi że się pakują pod maske. Bo na logikę mam pierwszeństwo wejdę mogę nie przerzuć a co mi tam. Najwyżej dają mi tabliczkę na grobie miałem pierwszeństwo... Najpierw powinni przeszkolić kierowców bo nie każdy wie że takie przepisy wprowadzili nie każdy używa telefonu internetu telewizji
@@dominikwitczak3671 to gdzie mieszkają ludzie, którzy nie słyszeli o przepisie będącym z nami od bardzo dawna mówiącym, że masz zachować szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych? Bo mam wrażenie, że wielu przyśpiesza widząc PdP
na jakiej podstawie sad definiuje przepis, badz znaczenie slowa uzyte do jego zapisu? czy sad to wladza ustawodawcza? Piotr Krzemień, biegly sadowy bioracy udzial w pracach nad projektem tej ustawy powiedzial, ze komisja odrzucila wprost rozwiazanie dajace pierwszenstwo na PDP pieszemu zblizajacemu sie, badz majacemu zamiar z niego skorzystac "wchodzic" nie posiada definicji legalnej, wiec rozumie sie je slownikowo 1:40 - "sad stwierdzil, ze pieszy nigdy nie wszedlby na jezdnie i nigdy nie uzyskal pierwszenstwa, wiec nalezy uznac, ze je mial" czy tylko ja uwazam, ze mogl to jedynie debil wymyslec? "pieszy nie byl w stanie uzyskac pierwszenstwa, wiec je mial" ponad to jak wyglada nieustapienie pierwszenstwa na pieszym stojacym w miejscu? art 2.23 pord "pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku" piesza stala, auto przejechalo, piesza stala nadal czy ruch kierowcy wymusil na pieszej: "stanie szybciej", "stanie wolniej", czy moze "zatrzymanie stania"? kpina z prawa i obywateli niedlugo PDP beda oznakowane krwista czerwienia, a nie bialymi pasami bijcie brawo bezprawnym wyrokom i obserwujecie jak sie trupy sciela powiesz, ze mozna wlazic pod auta i owce beda to ochoczo robily
Masz rację, sąd ma się jasno określić wydając wyrok, to nie gra w kalambury, to tak jak napisałem w moim kom, pieszy stojący to pieszy wchodzący, masło maślane a stoły produkuje się w górach stołowych :)
Czyli w kraju stabilnie wymyśli się jakąś bzdurę ludzie zapłacą mandaty a potem się zobaczy co dalej. Jeśli zobaczę kogoś ze rozmawia w okolicy przejścia dla pieszych to się zatrzymam i mu skopię dudę. Sędzia to był chyba jakiś idiota bo jak pieszy stojący jest pieszym wchodzącym.Ciekawe czy kiedyś próbował z kobietą miękkim huyem bo to jest to samo.
@@januszpelc5022 Ale przeczytałeś kodeks ruchu drogowego i nowe przepisy, ktore weszły? Te o których każdy tak GADA, że są takie nowe... Jakbyś przeczytał to byś wiedział, że to byla niewielka zmiana przepisu, a dokładnie jedno słowo się zmieniło i tylko telewizja zrobiła zamieszanie i wprowadziła społeczeństwo w błąd. Nie bede tutaj wymieniał ile zakazów ma pieszy.... w tym zakaz wchodzenia na przejście bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd... Czyli jeśli jedziesz autem w strone przejście to pieszy ma stać a nie wchodzić, bo ma zakaz. Tak wlaśnie takie są przepisy.
Sprawa jest prosta. Droga jest dla samochodów, pieszy ją przycina, to samochód ma pierwszeństwo. Jakim trzeba być idiotą żeby wpierdalać się na drogę bez rozejrzenia się.
Polecam film " Anty Samochodoza 2 " Koniecznie razem z opisem a rolnikom którzy w ramach protestów zechcą zablokować tą dzielnicę Warszawy gdzie mieszkają politycy doradzam stać grzecznie i zgodnie z prawem przy ulicy.
pieszy stojący - to pieszy wchodzący. Tylko w Polsce takie numery. Kierowcy wykonujący manewr na drodze mają obowiązek wskazania światłami . Dlaczego piesi nie muszą podnieść np. ręki ?
Ale bezsensowne tłumaczenie...to ja na głównej drodze mam może gwałtownie hamować...bo może babcia po skończonej debacie na poboczu...wtargnie nagle na jezdnie a my jako kierowcy mamy zawczasu wniknąć w jej umysł...co zamierza zrobić. 🤣
O czym piszesz jest to czysta utopia, dlatego may prawo, a kwestia pieszych została wywołana przez pseudo expertów zasiadających stanowiska kierownicze w wordach, to ich chora interpretacja przepisów powoduje taki bajzel.
Więcej fizyki i matematyki w szkołach, Mniej religii i polskiego ( poezji) Samochód waży obecnie średnio 1500kg i nie zatrzyma sie, w odróżnieniu od idącego pieszego w miejscu. Poza tym należy uświadomić pieszym jedną zasadę: niestety są oni intruzami na jezdni ( tak samo jak auta na chodniku) i po drugie jeżeli ty widzisz auto, to nie znaczy, że auto " widzi" ciebie - kierowca akurat może patrzeć na licznik, zasłoni cię słupek itp.Krótko mówiąc uważaj i miej ograniczone zaufanie do wszystkich na drodze.
problem można by było rozwiązać wprowadzając np ,,czerwoną strefę" tzn pas czerwony o szerokości 50 cm przed jezdnią . Jeśli tam stoisz bezwzględnie należy się zatrzymać przed przejściem, jeśli tam jeszcze nie stoisz - nie trzeba się zatrzymać. Jesli pieszy tam stoi i nie ma zamiaru przejść to dostaje mandat bo wstrzymuje ruch. Przed każdym przejściem zamontowana mała kamerka i światełko w nocy i po problemie, ale przede wszystkim na kamerze łatwo można przeanalizować z jaką prędkością jeżdżą kierowcy bo to jest zazwyczaj największy problem
@@kriskelpl tak, oczywiście, tylko chodzi by wprowadzić ten pasek do prawa , dlaczego robią zawsze tak prawo, żeby sąd musiał orzekać ostatecznie w sprawie. Wiadomo dlaczego - bo prawnicy robią tak prawo aby na tym zarobić i ściągnąć ze zwykłych obywateli jak najwiecej kasy
Ale właśnie o to chodzi, żeby stworzyć takie przepisy,żeby pan policjant i pan sędzia mogli to interpretować na różne sposoby !!!! Prawo i bezpieczeństwo jest dla władzy mało ważne ! To czy zginie jedna osoba czy 100 to gów.... kogo obchodzi !!! To ,że giną ludzie w pewnych przypadkach jest nawet na rękę bo można uzasadnić takie właśnie gnioty prawne tym ,że ktoś właśnie zginął na pasach !!! Oczywiście ,że zrobienie takich stref poprawiło by bezpieczeństwo i uprościło całą sprawę ale policja i sądy straciły by WŁADZĘ !!!!! No i pieniążki z mandatów by były mniejsze !!!! Tak więc NIC się nie zmieni tym bardziej ,że duża część kierowców popiera te debilne przepisy !!! ???
legislacja wygrała swoim poziomem niekompetencji, arogancji, braku pokory i ignorancji :) cywilizacja musi pokazywać, ogłaszać, manifestować jak jest "mądra", "inteligentna", "kreatywna", "wspaniałomyślna". narcyzy tak mają, że muszą pokazywać swoją "wyższość", "ważność". zawsze wbrew i na przekór fizyce, naturze etc. to ich motto wielowiekowe.
wolność i dowolność oraz wybiórczość/uznaniowość. zresztą na czym my się w ogóle możemy opierać/polegać? wszędzie, we wszystkim absurdy, kurioza, patologia, sprzeczności, kolizje, wykluczenia. prawo powinno być igła, sądy zdyscyplinowane i jak igła orzekać. a co mamy? jeden wielki syf, burdel, bałagan interpretacyjny i kreatywną kreatywność, wpływ $$, mataczenia, manipulacje, kombinacje, naciski, sprzeczne protokoły. w tym szukać czystości, nieskazitelności, sprawiedliwości, mądrości, logiki? to wszystko tak pokombinowane, by służyło tym u góry, by było wygodne, opłacalne, korzystne, sprzyjające, przychylne, przyjazne górze. u nas mamy nie tylko tak, że jeśli legislator stworzy patologię ustawodawczo-prawodawczą, to nikt podległy/poddany nie ma prawa niczego zmieniać, korygować, usuwać patologii czyli oczyszczać prawo ze śmieci, ale musi stosować patologię w imię legalizmu. to jest kur..a sztos. widzisz patologię, a musisz w/g niej i zgodnie z nią orzekać haha. to tylko w tej cywilizacji tak działa i może działać, bo każde ogniwo ma obowiązek stosować to co góra ustaliła bez prawa sprzeciwu, zaskarżania, czyli musi się zgadzać z wolą góry w procesie wykonywaczo-egzekucyjnym. dlatego dochodzi do potęgowania, powielania i eskalacji patologii. legislacyjne świrusy świrus mają pewność, gwarancję, że ich patologii nikt nie podważy, bo to wymaga skomplikowanych procedur i przede wszystkim woli/interesu. zanim do czegoś dojdzie, to trzeba zwoływać komisję, a do tej pory x ludzi ucierpi. no chyba, że oni gremialnie złożą zbiorowy wniosek, akt zaskarżenia. u nas nikt nie ma poczucia i potrzeby kontroli tych u góry. dlatego to tak przebiega, trwa latami haha. góra musi łaskawie ruszyć dupę, zebrać ją. tak działa, funkcjonuje to śmieszne, żałosne, patologiczne, kuriozalne, absurdalne państewko :), które się szczyci praworządnością, niezawisłością haha. to są kpiny, wstyd, kompromitacja.
niektórzy piesi zwłaszcza bardzo wierzący i ufający sacrom-absolutom wolą i chcą wierzyć, polegać, opierać się na aktach prawnych nawet za cenę zdrowia i życia. nic na to nie poradzisz, że tak stawiają, przedkładają przepisy, tak fanatycznie szanują. one mają absolutno-sakralną wartość :)
Debilizm tego typu postów wskazuje na dalece idący niedorozwój mózgowy. 2022 - ~2tyś zabitych w wypadkach drogowych, ~450 tyś zgonów. Czyli zgony na drogach stanowiły pół procenta wszystkich zgonów. Ale śmieszek będzie mędrkował o cmentarzach pełnych pierwszeństw.
Tak jak było z jazda po alkoholu, skoro kara za jadę na rowerze po piwo na kacu była taka sama jak jazda autem To po co się było męczyć Oczywiście nie powinno się jeździć pod wpływem mówię tylko o absurdzie sytuacji
Niezła manipulacja, że pieszy mający zamiar wchodzić jest wchodzącym. Z takim podejściem, z taką nadinterpretacją to będzie można każdego skazać, przypisując mu zamiar zrobienia czegoś. Wchodzenie to przekraczanie granicy przejścia zgodnie ze znaczeniem tego słowa, a podczas podkomisji sejmowej odrzucono zapis pierwszeństwa osoby oczekującej na wejście, ale jak widać to nieprzeszkadzań do takiego naginania prawa.
Są na RUclips inne filmy na ten temat i wyroki są zupełnie inne. Pieszy wchodzący to taki który postawił nogę na przejściu dla pieszych, które znajduje się na jezdni a nie na chodniku. Pieszy, oprócz praw ma również OBOWIĄZKI. ZABRANIA SIĘ JEMU: wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych oraz zwalniania kroku lub zatrzymywania się, bez uzasadnionej potrzeby, podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko.
Mam pytanie, zbliżając się do przejścia widze w odleglosci ok 5- 6 metrow pieszych po których widać wyraźnie że będą przechodzić. Mam zatrzymać się i czekać aż dojdą do przejścia i przejdą czy moge przejechać jeżeli nie wymusze tym przejazdem u pieszych zwolnienia ani zatrzymania. Dadam jeszcze, że w chwili gdy będę już za pasami piesi będą dopiero do przejścia dochodzić
Jak beda pol kilometra tez bezpieczniej jest zaczekac a wiadomo to jaka odleglosc od jezdni daje definicje pieszego przechodzacego? Nikt tego nie doprecyzowal.
W sumie powinno chyba się przy pasach taką żółta, (albo białą), linię namalować, strefą oczekiwania dla pieszego. Jeśli pieszy jest w tej przestrzeni, to jest "pieszym wchodzącym", jeśli stoi sobie tam i ucina pogawędkę, to mandat za "utrudnianie ruchu", (jest coś takiego w kodeksie drogowym?), kierowca nieustępujący pierwszeństwa pieszemu w tej strefie odpowiadałby za nieustąpienie pierwszeństwa. To chyba rozwiązałoby dużą część problemów jakie wiążą się z tym kto jest "pieszym wchodzącym".
Niewiarygodne, jak można pleść takie pierdoły jak w opisie tego filmu: > W prawie o ruchu drogowym *nie ma dosłownie niczego z tego o czym tu napisano* Nie ma ani żadnego zapisu o "bezwzględnym pierwszeństwie" (w ogóle nie istnieje coś takiego), ani o żadnym "wyrażaniu chęci przejścia przez pasy". Z pewnością też nie "pewnym to, że pieszy wchodzący to także pieszy stojący". Jest to wręcz tak niewyobrażalna bzdura żę nie wiem jak ktokolwiek może na trzeźwo coś takiego napisać (to mniej więcej tak jakby napisać, że człowiek martwy to człowiek żywy - jedno wyklucza drugie). A ten pożal się Boże wyrok sądu ładnie ostatnio został podsumowany opublikowaną do niego glosą, "Paragraf na drodze" 4/2022: "Komentowane orzeczenie Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim może stanowić niebezpieczny precedens, którego utrwalenie oznaczałoby przyzwolenie na nakładanie kar na kierujących pojazdami za zachowanie, które w rzeczywistości nie stanowi naruszenia jakiejkolwiek obowiązującej normy prawnej"
Zróbmy tak. Pieszy wchodzący to taki , który metr przed przejściem (lub trochę wcześniej ,żeby nie było zaskoczenia) idąc normalnym krokiem macha reką do kierowcy pierwszego najbliższego samochodu nawiazując z nim kontakt wzrokowy. Proste ? To wprowadzić i po problemie.
A na kierowcę jadącego w drugim samochodzie obydwiema i to w podskokach, żeby na pewno zareagował... Siedzą te "pisie" syny na tych stołkach i tylko utrudniają nam życie...
@@syndmusic Masz rację, to oczywiste. Napisałam ciut nieprecyzyjnie... Powinnam dodać "drugiego, jadącego sąsiednim pasem"... O mały włos, taki dureń nie zrobiłby ze mnie placka, przejeżdżając obok samochodu, który zatrzymał się już przed przeĵściem... Dobrze, że zawsze upewniam się, czy sąsiednim pasem nie jedzie jakiś dureń... Śmignął mi tylko przed nosem,... ale za kilkanaście metrów musiał zatrzymać się na światłach... Zdążyłam przeĵść i spisać numery durnia,... tak, "na postrach"...
glos rozsadku ze starogardu gdanskiego - postanowienie o umozeniu postepowania w sprawie nieustapienia pieszemu "majacemu widoczny zamiar wejscia" sedzia w piotrkowa powinien odpowiedziec dyscyplinarnie i karnie za wydawanie niezgodnych z prawem wyrokow
Mówienie o bezwzględnym pierwszeństwie kiedy cały czas obowiązuje artykuł 14 zabraniający wejścia bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd (w tym na przejściu dla pieszych) jest skrajnie nieodpowiedzialne. Inna sprawa że przepisy dotyczące tak powszechnej i potencjalnie śmiertelnej w skutkach sytuacji na drodze powinny być skonstruowane tak żeby nikt nie miał cienia wątpliwości jakie są jego prawa i obowiązki.
Bo te przepisy to same debile sobie ustalają powinno dla pieszego tak samo być dajmy na to jak strzałka do skręcania masz podejść do przejścia i zrobić stop po stopie ruszać dalej nie wiem W każdym bądź razie Ja tak zawsze robię
niektórzy piesi zwłaszcza bardzo wierzący i ufający sacrom-absolutom wolą i chcą wierzyć, polegać, opierać się na aktach prawnych nawet za cenę zdrowia i życia. nic na to nie poradzisz, że tak stawiają, przedkładają przepisy, tak fanatycznie szanują. one mają absolutno-sakralną wartość :)
Ja tak samo robię. jak dochodzę do przejścia dla pieszych to się zatrzymuję ZAWSZE i grzecznie czekam. Oczywiście w miarę możliwości jak na moją cierpliwość, bo przecież nie chodzi o to, żeby stać w nieskończoność i czekać. W końcu się człowiek zaczyna niecierpliwić i próbować na własne ryzyko zmusić kierowców, żeby się zatrzymali wchodząc im pod koła. Na szczęście takie sytuacje to rzadkość, może 1/100.
Dobrze byłoby , gdyby pieszy też dostał obowiązek- ten stary , którego uczono latami. Spojrzeć w lewo , potem w prawo i jeszcze raz w lewo, przynajmniej obyłoby się bez trupów. Dodatkowo pieszy chcący zasygnalizować zamiar przejścia mógłby podnieść rękę (tak jak to czasem robiono do tej pory) I na koniec - po zmroku i w czasie deszczu bezwzględny obowiązek noszenia elementów odblaskowych bądź oświetlenia (np. latarka).
To przechodzenie z ręką podniesioną do góry nazywam na kilera, pan kiler tak przechodził z marchewką przez pasy ☺. A tak poważnie o tym samym myślałem. 👍👍👍
@@jangajos542 nigdzie nie napisałem, że pieszy ma przechodzić z podniesioną ręką, tylko żeby podniósł przed zamiarem wejścia na przejście. Wtedy kierowca będzie wiedział , że pieszy ma zamiar przejść przez jezdnię i obejdzie się bez dziwnych sytuacji , gdzie kierowca hamuje, a pieszy się śmieje stojąc obok przejścia nie mając zamiaru z niego skorzystać.😉.
@@wiedzmin10a Ale wcale nie neguje Twojej wypowiedzi jak by coś. Tylko dorzucam od siebie kojarzysz film kiler z tym gościem co igły promował. 😆 i tam był numer o którym wspomniałem. .... 😉
A jeżeli coś się stanie z samochodem, np. zepsują się hamulce a pieszy wejdzie na pasy. Druga sytuacja często ci niemyślący ludzie wchodzą na pasy na przejściach przy skrzyżowaniach albo wyłażą zza samochodów. Proszę o zmianę tych przepisów, które zagrażają ludziom. Jezdnia jest przeznaczona dla kierujących pojazdami i oni mają na niej pierwszeństwo.
proste jak kierowca dostaje mandat nie zatrzymując się przed przejściem, to pieszy nieprzechodzący przez przejście tylko stoi i wstrzymuje ruch drogowy też powinien dostać mandat. stać i prodadząc konwersacje mogą 10 m od przejścia. albo przed przejściami dla pieszych chodnikach itd. powinno wyznaczyć się specjalne strefy namalowane . stojąc w tej strefie ma przejść ,
Nie, nie wszystko jest jasne. Źle uzasadniony wyrok jednego sądu rejonowego nie znaczy, że wszystko jest jasne i oczywiste. Pani która nie przyjęła mandatu również źle dowodziła swoich racji.
Jest taka dezinformacja w necie i mediach że sama policja nie wie kiedy oni piesi czy rowerzyści pierwszeństwo mają lub go nie mają. Sam musiałem sporo szukać a by znaleźć o rowerzystach. A o pieszych to można na dwoje tłumaczyć ten chory Ziobrowaty przepis. Bo to on go wymusił.
Kiedyś pieszy, który chciał przejść przez przejście przynajmniej musiał się zatrzymać, taki STOP dla spacerowicza i to było dobre, a teraz wchodzi z buta jak do dużego pokoju i to ma być lepsze .
Stałem przy przejściu dla pieszych [ok 2m. od przejścia] nie mając zamiaru przechodzić [czekałam na kogoś], a przed przejściem zrobił zrobił się korek aut i pytanie! komu się łatwiej zatrzymać autobusowi z setką pasażerów czy małolatowi wpatrzonemu w smartfon?
Pieszy przechodzący obok przejścia powinien mieć obowiązek mrugania właściwym okiem,czy będzie wchodził na przejście. Mogłby ten zamiar też sygnalizować ręką,ale w prawej ręce ma komórę,a w lewej torbę z biedronki.
Już pieszy nie musi upewniać się czy może bezpiecznie przejść przez przejście, zniknęła zasada spójrz w lewo, w prawo i znów w lewo jak jest bezpiecznie możesz przejść.
Kiedyś już w przedszkolach uczono, że pieszy powinien zachować ostrożność i zanim wejdzie na jezdnię, ma spojrzeć w lewo, prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero, gdy sprawdzi, że jezdnia pusta, może na nią wchodzić. Dziś pieszy drałuje na jezdnię z rozpędu, prosto z chodnika, nie zatrzymując się nawet na sekundę przed pasami, żeby się rozejrzeć, niektórzy z nosem w telefonie i kapturze na łbie. Pisuary po raz kolejny podzieliły społeczeństwo i wszczęły nagonkę na grupę "uprzywilejowaną" - samochodziarzy. Jednak trzeba być naprawdę mocno uwstecznionym umysłowo, żeby ścigać się na pasach z samochodem w celu udowodnienia wszem i wobec swoich racji dot. pierwszenstwa na drodze, nie bacząc na ewentualne konsekwencje - uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia w wyniku bliskiego starcia z 2 tonową maszyną.
Aha czyli specjalnie zaczne sie kręcić koło przejść a kierowcy jełopy będą łapać mandaty. Przecież to widać że rząd walczy z kierowcami i robi co może a by ich przesadzić na rowerki.
To jest nagminne stojące za przeproszeniem baby przy przejściach i nie wiadomo czy mają zamiar przejść czy sobie podziwiaja świat. Teraz albo trzeba wprowadzić zakaz stania przy przejściach albo się zatrzymać i siła przeciągnąć te baby na drugą stronę ulicy.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalski nie obalił żadnej tezy ani niczego nie rozstrzygnął, bo jest po prostu błędny. Uzasadnienie jest na żałosnym poziomie. Ten wyrok jest totalnie kompromitujący sędziego, który go wydał i nadaje się wyłącznie do uchylenia w apelacji (której chyba po prostu nie było).
A może wprowadźmy przepis, że ustąpić pierwszeństwa należy pieszemu, który znajduje się za barierami , które byłyby minimum z półtorej metra przed każdym przejściem, a jeśli takich barier nie ma, to przepis nie będzie obowiązywał. Bariery dadzą nam jednoznaczność, co do tego kto wchodzi, a kto nie, a w dodatku był by obowiązek projektowania przejścia tak, aby pieszy znajdujący się za barierą był widoczny. A i oczywiście dodajmy jeszcze mandat za przebywanie w obrębie bariery gdy celem nie jest przejście przez jezdnię. Tak z 500zł na początek ukróci wszystkie ploteczki przy przejściach.
Bzdur e argumenty. Na kanale Moto Prawda opisany jest dokładnie odwrotny tok rozumowania innego sądu. Autor się naogladał amerykańskich thrillerow prawniczych. W Polsce nie ma prawa precedensowego.
A inny sąd orzekł że pieszy stojący na chodniku (nie będącym przejściem dla pieszych) jest pieszym "oczekującym", a o tym w ustawie nie ma słowa, i spuścił policję na szczaw, i to jest logiczne wytłumaczenie, bo sąd których stwierdził że stojący to też wchodzących niech udowodni to na przykładzie człowieka stojącego przed schodami, czy on wchodzi po schodach? No nie. Czy czekający na windę jest jadącym windą? No nie. Wiec trzeba walczyć i się odwoływać. Skoro ustawodawca użył w ustawie słowa "wchodzący" i każdy językoznawca udowodni co to za czynność (czynność w toku) to sędzia nie może se wywodzić z czeluści swojego pustego baniaka że ustawodawca użył słowa "wchodzacy" ale miał na myśli "oczekujący". To są dwa różne słowa w języku polskim do opisu dwóch różnych sytuacji.
Dzień dobry, a jak się zachować na jezdni 3 lub 4 pasmowej, gdy przejście dla pieszych jest długie bez wysepki. Pieszy na przejściu jest na początku z lewej strony, a kierowca przejeżdża skrajnym prawym pasem ? Zatrzymać się i czekać aż pieszy przejdzie całe przejście czy przejechać ?
Ten przepis jest tak chory jak rząd pisu. To jak ktoś przechodzi koło przejścia a przejść jest u nas najwięcej na całej kuli ziemskiej. To każde auto musi sie zatrzymać. W zadnym kraju nie ma tyle przejść co u nas. A dołożyć do tego rowerzystów i martwych leżących policjantów kontr pasy dla pedałowców i wieczne remonty na drogach. Jazda autem staje się koszmarem. I o to chodzi Pisowcom. 2035 i likwidacja aut spalinowych do tego czasu trwa w najlepsze.
No sprawa chyba jest jasna, przepis mówi że zabrania sie wyprzedzania i omijania pojazdu który zatrzymał sie przed przejsciem w celu ustapienia pierszenstwa pieszym. to moze byc nawe 10 pasów ruchu i tak wyprzedzania i omijanie jest zabronione
Nie wiem na jakim oni świecie żyją jeśli sądzą że po przepisach pieszy dalej ma pierwszeństwo, dramat. Powiem tak puki pieszego wchodzącego na przejście nie pierdolnie samochód to nie ma pierwszeństwa, a piesi posiadający mózg (oprócz tych idiotów z wzrokiem w komórce (przepisy są po to by je łamać)) to przed wejściem na przejście zatrzymają się i nie przejdą puki dzbany w pudłach ich łaskawie nie przepuszczą a zdarza się to bardzo rzadko by ktoś z własnej woli przepuścił pieszego który czeka by przejść bezpiecznie tylko musi czekać aż wszystko przejedzie 😮😮😡😡
niestety ale tak jest, choć sami darli jape o trójpodział władzy, a sami na okrętkę chcą być władzą ustawodawczą wywodząc interpretacjami z dupy sobie wygodny sens dość jednoznacznego zapisu, wchodzący, oczekujący, stojący, idący, no ale dla sondu to za skomplikowane
są już także przeciwne wyroki sądów wyższej instacji - niektórzy sędziowie wydają wyroki na podstawie tego "co by było gdyby" - a inni na podstawie faktycznych zapisów w ustawach
sygnatury nie mam, ale chodzi o spawę w Stargardzie Gdańskim. Wystarczy wpisać w google "stargardz gdański sprawa pieszy wchodzacy". Kierowca został uniewinniony. Policja odwołała się do wyższej instancji. Sąd wyższej instancji przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Z tego co wiem ponownej rozprawy jeszcze nie było.@@cprn.
Najśmieszniejsze jest to, że gdyby ta panienka nie stała przy przejściu jak p...a tylko weszła na pasy, zanim by doszła do osi jezdni babka by przejechała, a ta nawet nie musiała by zwalniać kroku i nie byłoby nawet gadki o nieustapieniu pierwszeństwa pieszemu.
To oni przekraczają drogę ten przepis jest chory jak ten cogo wymyślił przecież tojest ogromna strata paliwa w skali kraju jak pojazd ponownie rusza to spala więcej paliwa i gdzie ekologja bo jeden baran musi przejść
Piesi dostali pierwszeństwo. W drodze na cmentarz. Komuś bardzo zależy żeby Polacy gineli. Cóż mi po prawie pierwszeństwa Jeżeli kierowca zagapi się to prawo zadziała i przeżyję?
@@mabciapayne16 Wiesz co? Spierdalaty stąd. Głupio mi mówić już ale pewnie grafen który se w ramię przez igłę dostarczyles do swojego organizmu i tak nie pozwoli zrozumieć co do ciebie mowie wiec szkoda mojego czasu bo i tak nie wiadomo jak długo ta informacja do ciebie utrzyma się w żywym ciele wiec nie pisz jusz do mnie bo i tak już Cię nie ma więc po co do mnie wogóle jeśli cię mię na to po co do mnie piszesz wiec wesołych Świąt ..... Paszoł WON!???!!! ławrechinczuk debilu zepsuty
Ale jeśli zatrzymam się, a pieszy stojący dalej nie wchodzi i śmieje się tylko to mogę zatrzymać bezpiecznie samochód na poboczu i mu za głupie żarty wierdolić, czy też może nie?
mylisz się, tu pis nic nie ma do tego, to sprawa światłych ludzi z różnych partii. I bardzo dobrze. A ty nie siej paniki politycznej, zwalniaj i bądź ostrożny przed światłami.
@@inzynier_mamon Panie inżynier tutaj Pan się mylisz ,ja jeszcze nie widziałem światłych ludzi z obecnych partii.A jak byli to już nie żyją.Osobiście nie będę siał paniki jak Pan Marcin i zwolnię i będę ostrożny jak przed każdym przejściem dla pieszych będzie sygnalizacja świetlna.
@@matejko230 panie Matejko, z tymi światłymi ludźmi to był sarkazm, a ty go nie zauważyłeś. Tym bardziej radzę jednak ostrożność przed przejściami dla pieszych a tym bardziej bez świateł!
Jakim trzeba być gnojem żeby wysłać na policję filmik jak ktoś sobie przejechał normalnie przez drogę. Nie widziałem filmiki więc nie wiem. Ale w kraju dzieje się coraz gorzej. Każdy każdemu skacze do gardeł a w dodatku jeszcze takie donoszenie na innych. Ludzie ogarnięcie się. A z tymi przepisami o pasy to patologia. Znam ten przepis i się do niego dostosowuje. Jestem kierowcą ale przez kilkanaście lat byłem pieszym i znam obie perspektywy. To co robią teraz piesi wbiegając albo wręcz wskakując na pasy to jest choroba. Piesi chcą za wszelką cenę uświadomić kierowców że mają Pierwszeństwo. Ale my to już dobrze wiemy. Drogi przechodniu, jeśli to czytasz to zastanów się czy udowadnianie na siłę że masz pierwszenstwo jest warte utraty życia jeśli któryś z kierowców Cie nie zobaczy bo pasy będą niedostatecznie oświetlone albo zwyczajnie będzie patrzył w tej chwili w innym kierunku? Kierowcę może rozproszyć na ulicy dosłownie wszystko. Reklamy, banery, neony i inne rozpraszacze są wszędzie i jest ich coraz więcej. Na koniec dodam, że dochodzi do tego aspekt ekologiczny. Bo jak jedzie jedno auto, a pieszy nie jest w stanie iść normalnie tylko musi przyspieszać żeby być pierwszym na pasach to kierowca musi zatrzymać auto do zera przez co spalanie paliwa jest trochę większe. Niby nic ale efekt skali i miliony aut w całej Polsce muszą częściej zatrzymywać pojazd co daje ogromny efekt dodatkowych spalin w powietrzu którym oddychamy. Czekam na hejt.
Nie przesadzaj Pan, jaka ekologia? Na ślepej ulicy przed końcem około 180 metrów założyli mi próg zwalniający. Odwołałem się jeśli nie zdejmą to wkrótce zadam filmik na judupe 😕
A może ludzie skaczą sobie do gardeł, bonie ponoszą tego konsekwencji. Są bezkarni, bo nikt na nich nie doniesie. Nie doniesie, bo wtedy jest gnojkiem i kapusiem. Możliwe, że to co uznajesz za przyczynę jest skutkiem i odwrotnie.
A wiesz czyja to wina? Bogatych bandytów za kierownicą swoich bolidów oraz aktywistów miejskich. Bo jakiś wariat kogoś potrąci to karze sie cały kraj. U mnie w mieście Bydgoszczy zabierają pasy jezdni i robią na nich ścieżki rowerowe. A te jezdnie były robione za pieniądze kierowców z podatku w paliwie. PIS planuję w ciągu 5 lat zlikwidować 60% auto spalinowych. Masz dymać rowerem a nie wozić sie furą.
Art. 13. [Przechodzenie pieszego przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko; pierwszeństwo pieszych na pasach] 1. Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
Wprowadzenie bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych nałożyło wymóg zatrzymywania samochodów przed przejściem z zebrą. Często hamuje kilka 40 tonowych ciężarówek ponieważ pojedynczy pieszy nie może poczekać 5 sekund aż auta przejadą (5s przy 50km/h to 70m). Ile setek ton paliwa, pyłu z klocków i tarcz hamulcowych oraz gumy z opon dodatkowo zanieczyszcza atmosferę? Ostrożność tak, ale zdrowy rozsądek, ekonomia i EKOLOGIA także powinny obowiązywać.
W polskim systemie sądowniczym nie ma instytucji precedensu, a to niesie za sobą kolejne wyroki sądów, które to wcale nie muszą być takie same. Każdy sąd może wydawać wyroki zgodne z własnym przekonaniem i każda sprawa może mieć różne zakonczenie.
wolność i dowolność oraz wybiórczość/uznaniowość. zresztą na czym my się w ogóle możemy opierać/polegać? wszędzie, we wszystkim absurdy, kurioza, patologia, sprzeczności, kolizje, wykluczenia. prawo powinno być igła, sądy zdyscyplinowane i jak igła orzekać. a co mamy? jeden wielki syf, burdel, bałagan interpretacyjny i kreatywną kreatywność, wpływ $$, mataczenia, manipulacje, kombinacje, naciski, sprzeczne protokoły. w tym szukać czystości, nieskazitelności, sprawiedliwości, mądrości, logiki? to wszystko tak pokombinowane, by służyło tym u góry, by było wygodne, opłacalne, korzystne, sprzyjające, przychylne, przyjazne górze. u nas mamy nie tylko tak, że jeśli legislator stworzy patologię ustawodawczo-prawodawczą, to nikt podległy/poddany nie ma prawa niczego zmieniać, korygować, usuwać patologii czyli oczyszczać prawo ze śmieci, ale musi stosować patologię w imię legalizmu. to jest kur..a sztos. widzisz patologię, a musisz w/g niej i zgodnie z nią orzekać haha. to tylko w tej cywilizacji tak działa i może działać, bo każde ogniwo ma obowiązek stosować to co góra ustaliła bez prawa sprzeciwu, zaskarżania, czyli musi się zgadzać z wolą góry w procesie wykonywaczo-egzekucyjnym. dlatego dochodzi do potęgowania, powielania i eskalacji patologii. legislacyjne świrusy świrus mają pewność, gwarancję, że ich patologii nikt nie podważy, bo to wymaga skomplikowanych procedur i przede wszystkim woli/interesu. zanim do czegoś dojdzie, to trzeba zwoływać komisję, a do tej pory x ludzi ucierpi. no chyba, że oni gremialnie złożą zbiorowy wniosek, akt zaskarżenia. u nas nikt nie ma poczucia i potrzeby kontroli tych u góry. dlatego to tak przebiega, trwa latami haha. góra musi łaskawie ruszyć dupę, zebrać ją. tak działa, funkcjonuje to śmieszne, żałosne, patologiczne, kuriozalne, absurdalne państewko :), które się szczyci praworządnością, niezawisłością haha. to są kpiny, wstyd, kompromitacja.
@@tobiaszpasterski481 Dura lex, sex lex.
@@Mariusz-bw9qv Tak jak z tymi orzeczeniami odnośnie priorytetu drogi z pierwszeństwem. Na drodze z pierwszeństwem można sobie robić co się chce, a i tak się nie zostanie sprawcą, bo to zwolnienie/przywilej nieodpowiedzialności :). No chyba, że kolizja będzie z pieszym albo z pojazdem równoprawnym. Ale w stosunku do pojazdów znajdujących się na drodze podporządkowanej a mających zamiar poruszać się swoim pasem ruchu nadal ma się pierwszeństwo. Czyli można jechać pod prąd, wyprzedzać na zakazie i na linii ciągłej, a i tak się przywileju nie traci i nie jest się sprawcą/winnym kolizji/wypadku. Dla sądu nie ma znaczenia, nie liczy się prawo do pasa ruchu ani to, że kierowca nie ma obowiązku/przymusu spodziewać i liczyć się, że kierowcy złamią/zignorują przepisy. Nie, prawo z góry zakłada, tzn żąda, wymaga, wymusza, zobowiązuje do takiego zakładania, przyjmowania scenariusza. To jest wprost zachęta, motywacja to ignorowania przepisów. Takie podejście sądu jest absurdalne, kuriozalne. Nie ważne kto był inicjatorem, sprawcą zajścia, ważne kto po jakiej drodze jechał. To rozstrzyga, to jest warunkiem/wymogiem przesądzającym o winie/nie winie. Dla mnie jest sabotaż orzecznictwa.
@@tobiaszpasterski481 Dura lex, sed lex. I nic tego nie zmieni.
@@Mariusz-bw9qv Niestety :) Dlatego ja nie liczę, nie spodziewam się i nie oczekuję poprawy, ani jakiegoś przełomu, rewolucji i zmian gruntowych u podstaw. Interesanci/beneficjenci nie wyrażą zgody, nie dopuszcza i nie zezwolą na zmiany dla nich korzystne/opłacalne/wygodne :)
3:06 ...pieszy stojący to pieszy wchodzący... padłem, czyli stojąc jednocześnie jestem w ruch, w sumie ma to sens, bo ziemia jest w ruchu cały czas :) Kampania była szczątkowa, ludzie większości uznali że pasy to strefa nieśmiertelności i lezą jak barany, wczoraj specjalnie zwolniłem przed przejściem z azylem a nie musiałem bo pieszy był na pasach z lewej strony jezdni i patrzę na leminga, telefon w łapie, głową nawet nie spojrzał w prawo, zatrzymałem się i jak był już po mojej stronie zatrąbiłem, po ok 2s doszło coś do mózgu, spojrzał lekko zdezorientowany bo jak mogłem i pokazuję mu: rozglądaj się baranie, chyba nie skumał. Rocznie robię tylko firmowym autem ok 35kk nie licząc prywatnym i to 90% miasta aglomeracji Śląskiej, niestety to co widzę na co dzień to dramat, owszem kierowcy nie są bez winy, natomiast piesi robią wszystko, żeby poczuć zapach świeżych kwiatów z głębokości 1.5m. Pozdrawiam.
Ludzie są różni i sytuacje są różne i trzeba to mieć na względzie!!! Trzeba być elastycznym w ocenie sytuacji. Wypadki były, są i będą. Żadne przepisy nie ograniczą wypadków do zera!
@@mlikogito1954 Szkoda że debile z UE tego nie rozumieją i teraz np. w imię "bezpieczeństwa" próbują forsować 30 km/h w miastach.
Jak to jest, że wobec pieszych czy rowerzystów każda literówka jest na cztery podzielona. Ale jak już art 25 uprd mówi o pojazdach zbliżających się do skrzyżowania, to już nie ma takich dywagacji czy stoi, czy ruszył, czy zatrzymał się przed skrzyżowaniem, czy na skrzyżowaniu, tylko grzecznie ładnie tam gdzie jest pierwszeństwo tam jadą.
"...ok 35kk.." chyba ci chodziło o 35k bo 35kk to 35 mln, chyba że to mało być 35k km...
Scrollowal Fejsbuka czego oczekujesz. Za moich czasow nie bylo internetu to sie ludzie rozgladali. Nie wiedzialam nikogo ktoby przechodzil przez jezdnie czytajac ksiazke.Teraz tez nie zobacze ale to dlatego,ze ludzie niczego nie czytaja chyba,ze posty w sieci.
WCHODZIĆ
znaczenia:
czasownik nieprzechodni niedokonany (dk. wejść)
(1.1) wstępować w obręb jakiegoś pomieszczenia, budynku, obszaru, strefy itp.
(1.2) wspinać się, iść w górę
(1.3) stawać się członkiem czegoś
(1.4) wstępować na coś nogą (nogami)
(1.5) stawać się elementem zbioru, elementem składowym
(1.6) rozpoczynać grę, np. na boisku, w karty
Wychodzi na to że sędzia używa słów których znaczenia nie zna, co jest podkładką pod apelację. W naszym przypadku mamy jak byk, "wstępować
w obręb jakiegoś pomieszczenia, budynku, obszaru, strefy itp.".
Tak więc stojący nie jest żadnym wchodzącym.
stojący przed miejscem przejścia przez jezdnię , oczekuje aż samochody zjadą z pasów ,a następne nie wjadą i będzie mógł bezpiecznie przejść , przecież nie będzie pchał się pod koła samochodu , chce się upewnić , że przejdzie bezpiecznie , a samochody się zatrzymają i zapewnią mu bezpieczne wejście na pasy, stoi bezpośrednio przed przejściem i patrzy w lewo, nie rozmawia z inną osobą, --ludzie narzekali , że nie mogą przejść przez pasy, bo ciągle jadą przez nie samochody ,więc zmieniono przepis i dano pierwszeństwo pieszemu, to teraz znów narzekają , bo pani stoi przed przejściem z koszykiem , a córka poszła do lasu za grzybami, aż wróci, --pieszy powinien się zatrzymać przed pasami i upewnić się , że może bezpiecznie przez nie przejść, bo każdy samochód ma drogę hamowania i nie jest w stanie zatrzymać się natychmiast, jeśli pieszy następnym krokiem wejdzie na pasy, a samochód za moment na nie wjedzie , to pieszy ma pierwszeństwo wejścia na pasy, miejsce przejścia przez jezdnię należy traktować jako skrzyżowanie ruchu pieszego z ruchem pojazdów, \samochodów i rowerów \ powinniśmy być wyrozumiali, bo pieszy , za chwilę będzie kierowcą, a kierowca postawi samochód i stanie się pieszym, bądźmy uprzejmi na drodze, grzeczność nie jest rzeczą , łatwą ani małą , jak mawiał Mickiewicz w Panu Tadeuszu ,dziękuję.
ale stek bzdur. Oprócz ostatniej tezy, że warto być uprzejmym.@@henrysailor2590
Ale wg sędziego jest a potem zdziwienie że ludzie śmieją się z wyroków takich sądów.
Jeszcze 2-3 lata i święte krowy zutylizują się same.
Czyli tak: W podobnych sprawach policjanci, inni tzw. mądrzy od spraw ruchu drogowego orzekali rozsądnie, że wchodzi ten co wchodzi, wyraźnie zmierza ku przejściu...
A tu sobie jeden tzw. wysoki sąd w Piotrkowie orzeka, że także taki co stoi spokojnie 2 m od przejścia też jest "wchodzącym" (choć nie wchodzi). No i sąd szczęśliwy, że może dołupać kierowcy! Sąd zadbał o niby bezpieczeństwo stojących na chodniku!
Teraz cała rzesza będzie powoływać się na ten jeden wyrok... aż znajdzie się następny sąd w Polsce, co uzna inaczej kto jest stojący, a kto wchodzący....
Strach pomyśleć, że wbiegający nagle na przejście też będzie miał pierwszeństwo!
Czy pieszy "stojący" za tamowanie ruch, kiedy tylko stoi a nie wchodzi, będzie karany mandatem?
Nie będzie dlatego jest to doskonała luka prawna w Polsce dla różnego rodzaju protestów polegających na blokowaniu ulic i nie trzeba przyklejać się do asfaltu. A biorąc pod uwagę fakt że są w naszych miastach ulice poprzecinane przejściami dla pieszych co kilkadziesiąt metrów. To wystarczy kilku staczy i cały ruch się zakorkuje i rozkraczy 🙂
jak stojacy to nie wchodzacy
"Pieszy stojący to pieszy wchodzący" - a gdy stoi tyłem do pasów to jak ? będzie przechodzić tyłem XD? wsteczny i JEB w krawężnik😂
Z audytu BRD ponad 450 przejść w moim powiecie (z marca 2020 roku) wynikło, że tylko 20% jest oświetlonych w wystarczający sposób, żeby zapewnić bezpieczeństwo pieszym zbliżającym się do jezdni po zmierzchu. Niestety, gdy jest mokro, ten wskaźnik spada do 5%. My zawsze zaczynamy naprawianie świata od d*** strony. Przepisy łatwo się zmienia, ale stworzyć warunki, żeby ich nie łamać bez tańca na małym palcu u nogi, jest znacznie trudniej.
Skoro są nieoświetlone to powinni włożyć kamizelki odblaskowe przed wejściem na jezdnię. Tak jak pracownicy drogowi. Zakłady Ubezpieczeniowe mogłyby nie uznawać roszczeń do odszkodowań z powodu braku kamizelki. Im to nawet na rękę. W budownictwie wszyscy noszą kaski i kamizelki odblaskowe. Takie są wymogi BHP i ZUbez.
@@mirosawjabonski8514 W budownictwie może i noszą, bo taką mają prace. Zamiast zmuszać pieszych do noszenia kamizelek, to powinni doświetlić pozostałe 80% pasów, aby były bezpieczne.
Przecież tu o to chodzi. Nie trzeba wydawać kasy z budżetu na przebudowę remont czy budowę przejść zgodnych z wymogami i przede wszystkim bezpiecznych bo winny zawsze będzie kierowca. To na prawdę tylko o to chodzi.
Efektem tych "przepisów " jest wzrost wypadków na przejściach dla pieszych. Brawo! Należy wprowadzić przepis że pieszy wstając rano z łóżka już ma bezwzględne pierwszeństwo na przejściu i żaden ciur w samochodzie mu nie podskoczy...
To akurat jest nieprawda. Od momentu wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych liczba wypadków na przejściach oraz zabitych w nich jest wyraźnie niższa niż w latach wcześniejszych.
Skoro stać znaczy wchodzić, to wchodzić znaczy stać. No i zaczyna być groźnie.
Wchodzi dopiero jak stoi, if you know what I mean :D
Pierwszy wyrok sądu, bo był wypadek i ucierpiał człowiek. To ustawodawca jest najbardziej winny tych wszystkich wypadków.
Raczej media.
W dzień ok, ale po zmroku , szczególnie jak pada , pieszy bez oświetlenia ,bez odblasków , jest niewidoczny .
Rower ma oświetlenie , auto ma oświetlenie , jeśli pieszy ma kamizelkę Odb. I oświetlenie niech ma pierwszeństwo , ( kto się z tym zgodzi ???) .
Bo tu chodzi o kasę a nie o bezpieczeństwo,czy ktoś jeszcze tego nie rozumie?
Dużo rowerów nie ma świateł i odblasków poruszających się po drogach publicznych a pieszy to nie święta krowa gdzie jest ograniczone zaufanie mieszają w przepisach jak w portkach 😂
Ostatnio miałem takie zdarzenie - dwie panie stały przy przejściu - zatrzymałem się po chwili otworzyłem okno i pytam - przechodzicie do cholery czy nie - popatrzyły na mnie zamiast przechodzić uciekły i co jak w takiej sytuacji ma się zachować kierowca ???
Wysiasc wziac za reke i przeprowadzic przemoca kazdego pieszego co nie chce przejsc :D
Moim zdaniem pieszy powinien obowiazkowo zatrzymac sie przed przejsciem prostopadle do niego sekundę-dwie daje to zdecydowany czas kierowcy na reakcje.Natomiast pieszy oczywiście miałby pierszenstwo tyle ze ta chwia oderwie od zamyślenia,rozkojarzenia (musze sie zatrzymać żeby mieć pierszeństwo) i nie byłaby wtedy ta swietą krową.Najprościej spisać nr ukarać kierowce - kto by tam biegal za pieszym ze sie nie zatrzymał ...na chwile
Podstawową zasadą którą należy wtłoczyć pieszym to;jezdnia jest dla pojazdów
... a przejście jest dla pieszych. I po to ten przepis by chronić ich jak to tylko możliwe.
no i od tej ochrony mamy 800% wzrost potrąceń na przejściach
To niech nie prowadzą konwersacji przy przejściu dla pieszych. Durne przepisy !
W takiej sytuacji jak opisujesz, stosując dosłownie przepis,
Należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu, czekać aż zechce wejść, jeśli nie wchodzi, w międzyczasie (żeby samemu nie zarobić mandatu) należy zgasić silnik, wyciągnąć kluczyk ze stacyjki, zostawić włączone światła mijania, zadzwonić na policję i czekać do momentu, aż przyjadą pod warunkiem, że te panie gadające nie zwieją. W myśl przepisów powinny zostać ukarane, za to że tamują ruch bo w myśl przepisów cały czas są wchodzącymi na przejście.
@@looken5441 "W myśl przepisów powinny zostać ukarane, za to że tamują ruch bo w myśl przepisów cały czas są wchodzącymi na przejście"
- cos tu innego jest zatamowane
2:50 piesi są 5 metrów od lewego pasa a na jeszcze bardziej odległym prawym pasie ja mam stawać dęba?
Lepiej tak bo dron może latać. Najlepiej to nie wychodzić z domu.
no i tu cholery można dostać, bo co innego mówi (skądinąd sensownie ) Marek Dworak (Jedź Bezpiecznie 879 7:08) oraz prowadzący Prawko + (WORD bielsko biała 24:12) a co innego instruktorzy, egzaminatorzy (w moim mieście niezatrzymanie się podobno oznacza przerwanie egzaminu) i policja. Nadal czekam na rozstrzygnięcie problemu.
@@melychor dworak to odklejony celebryta
Pieszy stojący to pieszy wchodzący. Czyli kierowca jadący to ten stojący przed przejściem. Z taka interpretacja to będzie bardzo duzo pieszych zchodzacych 'z tego świata. W sumie pieszy leżący (w trumnie ) to też zchodzacy .
Nie proszę pana tak nie jest, bo wyrok w jednym mieście nie dotyczy całej Polski. W systemie prawnym w Polsce nie ma precedensu.
Ale ten wyrok pokazuje, jak może wyglądać orzecznictwo w takich sprawach. Skoro ten sąd orzekł, że pieszy stojący, to pieszy wchodzący, to inny sąd może zrobić to samo... 😅 Czyli lepiej się zatrzymać i stać, zanim pieszy się nie ruszy 😂😂😂
Pier ekolodzy krzyczą że auta spalinowe to zło bo spalają paliwo i pył… pył z klocków hamulcowych najgorsze zagrożenie
Co robi rząd? Wprowadza nakaz hamowania (żeby te klocki się ścierały ile się da, i nakaz przyspieszania zaraz po tym jak już puścisz pieszego bo wtedy auta najwiecej palą) i hamuj nawet jak mie masz pewności czy pieszy chce wejść! To ma sens
Prywatne odrzutowiece zalatujące w tysiącach do Davos gdzie kreuje się te chore ideologie nie zatruwają środowiska, ich dwutlenek węgla jest dobrym dwutlenkiem 🤭
Jest też inny wyrok sądu, przychylny dla kierowcy gdzie kierowca dostał mandat za nieprzepuszczenie pieszego, który zbliżał się do przejścia dla pieszych. W opisanym w tym filmie przypadku rzecz ma się nieco inaczej, bo inny pojazd zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego i myślę, że dlatego kierująca mandat finalnie dostała.
Jest w polskim prawie coś takiego jak przejście sugerowane, czy miejsce, gdzie pieszy może przejść ale nie ma pierwszeństwa. 90% dotychczas istniejących przejść zamienić na przejścia sugerowane i problem definitywnie się skończy. Pieszy zanim wejdzie na jezdnię zastanowi się, przyśpieszy kroku i po kłopocie. W najbliższym czasie wybiorę się do Urzędu Miasta dyskutować w tym temacie.
ja to bym kazał pieszym klęczeć przed przejściem i prosić kierowców o łaskawe przepuszczenie na drugą stronę bo w końcu to kierowcy mają kilkutonowe maszyny do zabijania więc w interesie pieszego jest żeby biedny kierowca pędzący do domku nikogo po drodze nie potrącił :)
@@pawerazny5228 Czyli zatrzymywac cięzarowka w miescie co sto metro gdyz teraz swieta krowa nie moze po0czekać sekundy a z ten tir przejedzie i to samo z komunikacj amiejska w utobusie 50 osob i co chwile musi sie zatrzymac dla jednego pieszego.Oczywiscie przejscia sugerowana jak najbatrdziej ale nasi twardoglowi sie na to nie zgodza
@@bartol1980 Nie zgodzą się, bo wtedy pieszy by się chyba musiał nauczyć latać, aby przedostać się na drugą stronę jezdni. Myślę, że pieszy nie ma problemy, aby "poczekać sekundę" jak to napisałeś. Problem ma wtedy, gdy samochodów jest na tyle dużo, że ta sekunda zmienia się w minuty, a właśnie to by się stało, gdyby wprowadzono przejścia sugerowane.
dokładnie tak powinno być, przejściem na którym pieszy ma pierszeństwo powinny być tylko przejścia z sygnalizacją, reszta to sugerowane, i edukacja już od małego że zanim wleziesz na jezdnie się rozejrzyj, a nie że masz wszędzie pierszeństwo, bo fizyka nie zna czegoś takiego jak zawsze i wszędzie, ew. robić "pola" wejścia na przejście, i wprowadzić zapis że kierowca ma umożliwić pieszemu oczekującemu na "polu" wejścia przejście przez jezdnię, no ale trzeba było by takie pola wyznaczyć, a to kosztuje, skąd wziąć farbę, albo słupki, przecież wszystkie słupki w Polsce wykupiła warszawa utykając gdzieniegdzie słupek co 40cm, swoją drogą to też jest super biznes, robić słupki dla Warszawy, popyt na nie się nigdy nie skończy, jak na chleb i grabarzy
@@pawerazny5228 Naprawdę przejście przez przejście stanowi dla Ciebie problem?
Myślę, że problem wkrótce sam się rozwiąże. PiS ma brać do woja a może nawet i na wojenkę. Ciekawe, jak długo dasz radę przy takiej orientacji przestrzennej...
Kapusiu z wideorejestratorem - jesteś zadowolony? ObyTOBIE się zdarzyla taka sytuacja, jak nagra cię inny kapuś za błahostkę i odmówisz zapłaty mandatu i przyjęcia pkt karnych, a tzw sąd i tak ci DOPIERDOLI!. Kamerka w samochodzie jest od tego, aby kierujący autem w razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego z jego udziałem miał koronny dowód na to, czy byl winny zdarzenia, czy nie. Niestety, myślący inaczej i tzw szmalcownicy wykorzystują kamerki niezgodnie z ich przeznaczeniem. Współczuję tej pani - gdyby była zamożniejsza, to by nie odpuściła tej sprawy. Tak więc ta debilna ustawa to bat przede wszystkim na tą szarą zmotoryzowaną hołotę. Nie masz kasy, to się nie obronisz - czy jesteś uzytecznym idiotą zarabiającym 3 tysiaki na rękę, czy tez szarakiem o podobnym poziomie wynagrodzenia, ale nie godzącym się na to, aby pieszy zachowywal się jak święta krowa.Ustawa powinna trafić do kosza, a szmalcowniki - kopa w dupę i niech sp..dalają na plantację bananów, aby je prostować.
Ale to taka polska tradycja kogoś zakablować!
Czasem pieszy też powinien używać rozumu a nie komórki i wpadać nagła z chodnika ma jezdnię 😂
85% włazi i nawet łba nie odwróci a by sie spojrzeć. Bo ryj wklejony w telefonik mają. Tak cieszy mnie jak widzę filmik gdzie taka ameba fruwa sobie i robi salta.
Pieszy wchodzący to również pieszy stojący. Bareja by lepiej tego nie wymyślił!
a jak kierowca się zatrzyma, to jest kierującym?
👍👍👍🤣
@@mabciapayne16 Tak, bo policja wlepia mandaty za korzystanie z telefonu w czasie postoju na czerwonym świetle.
Obecny wiceminister środowiska niejaki Dorożała stwierdził w stosunku do wycinki drzew że zakaz nie jest zakazem... Oni wszyscy i po równo są pokarani przez Boga
Według tego toku myślenia to woda mokra jest też wodą suchą .
Pieszy jak dochodzi do przejścia to kierujący musi obowiązkowo się zatrzymać żeby ustąpić pierwszeństwa pieszemu. To tak samo jak rowerzysta zanim wjedzie na przejazd a ma znak ustąp pierwszeństwa i rowerzysta musi ustąpić pierwszeństwa samochodowi. Tylko że rowerzyści jeżdżą jak chcą. Bo myślą że wszędzie mają pierwszeństwo. Nawet jeżeli rowerzysta dojeżdża do przejazdu sugerowanego to rowerzysta ma ustąpić pierwszeństwa samochodom.
wart podziwu jest fakt, ze mozna skonczyc prawo nie wiedzac do czego sluzy slownik, i ze slowa maja swoje okreslone znaczenie
każdy sąd posiada swoją interpretację, należy walczyć jak lew do końca o swoje prawa, a piesi niech się ogarną! w końcu to oni mają do stracenia zdrowie i życie a może jest to sposób na wyłudzenie, wtargnąć na przejście przed auto?
Piesi byli świętymi krowami przed wprowadzeniem tego debilnego przepisu więc... 😐
Polecam przeczytać art. 14 pord, pieszy ma zakaz wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd a w tym na przejściach dla pieszych
Dzień pieszego pasażera. Kto pamięta stary film Polski? ??? 😂😂😂
Kuwra maćiu 😲😲😲 Tak to jest jak nie normalni dostaną trochę władzy.
W tym przepisach nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o łatwe pieniądze dla państwa
I o udupienie klasy średniej. Bieda i plebs z socialem często większym niz uczciwie pracujący ludzie jeżdżą autobusami i to oni właśnie wskakują na te pasy. A klasa średnia która prowadzi własne automobile dostaje te mandaty staje się biedniejsza na koszy państwa które po odliczeniu swojej działki. Daje dalej tym dsrmozjadom, którym uczciwą pracą jest nie po drodze.
Bogaci wiadomo mają szoferów więc ewentualne mandaty to nie ich problem. Za kilka lat w spółce będzie jak w Rosji. Totalitaryzm. Bogaci i plebs. Także ja swój głos oddaje na jarka i czekam na totalny rozpierdziel.
To zróbcie na złość systemowi i zwalniajcie przed przejściami dla pieszych. Budżet ucierpi, a wielu ludzi zachowa zdrowie i życie. Oh, wait...
@@Chiro3C6 debile to są piesi że się pakują pod maske. Bo na logikę mam pierwszeństwo wejdę mogę nie przerzuć a co mi tam. Najwyżej dają mi tabliczkę na grobie miałem pierwszeństwo... Najpierw powinni przeszkolić kierowców bo nie każdy wie że takie przepisy wprowadzili nie każdy używa telefonu internetu telewizji
@@dominikwitczak3671 to gdzie mieszkają ludzie, którzy nie słyszeli o przepisie będącym z nami od bardzo dawna mówiącym, że masz zachować szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych? Bo mam wrażenie, że wielu przyśpiesza widząc PdP
Bardzo proste wyjście z tej sytuacji, domalować jeden pas na chodniku, jeżeli pieszy stoi na tym pasie,to znaczyło by że chce przejść...........
Gówno prawda. Są wyroki które są już inne niż ten wydany przez sąd, pieszy MUSI fizycznie być już częścią ciała (tu nogą) nad przejściem dla pieszych.
na jakiej podstawie sad definiuje przepis, badz znaczenie slowa uzyte do jego zapisu? czy sad to wladza ustawodawcza?
Piotr Krzemień, biegly sadowy bioracy udzial w pracach nad projektem tej ustawy powiedzial, ze komisja odrzucila wprost rozwiazanie dajace pierwszenstwo na PDP pieszemu zblizajacemu sie, badz majacemu zamiar z niego skorzystac
"wchodzic" nie posiada definicji legalnej, wiec rozumie sie je slownikowo
1:40 - "sad stwierdzil, ze pieszy nigdy nie wszedlby na jezdnie i nigdy nie uzyskal pierwszenstwa, wiec nalezy uznac, ze je mial"
czy tylko ja uwazam, ze mogl to jedynie debil wymyslec? "pieszy nie byl w stanie uzyskac pierwszenstwa, wiec je mial"
ponad to jak wyglada nieustapienie pierwszenstwa na pieszym stojacym w miejscu? art 2.23 pord
"pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku"
piesza stala, auto przejechalo, piesza stala nadal
czy ruch kierowcy wymusil na pieszej: "stanie szybciej", "stanie wolniej", czy moze "zatrzymanie stania"?
kpina z prawa i obywateli
niedlugo PDP beda oznakowane krwista czerwienia, a nie bialymi pasami
bijcie brawo bezprawnym wyrokom i obserwujecie jak sie trupy sciela
powiesz, ze mozna wlazic pod auta i owce beda to ochoczo robily
Masz rację, sąd ma się jasno określić wydając wyrok, to nie gra w kalambury, to tak jak napisałem w moim kom, pieszy stojący to pieszy wchodzący, masło maślane a stoły produkuje się w górach stołowych :)
To jest właśnie talmudyzacja prawa! Jeden przepis można rozumieć na trzy sposoby!
Czyli w kraju stabilnie wymyśli się jakąś bzdurę ludzie zapłacą mandaty a potem się zobaczy co dalej. Jeśli zobaczę kogoś ze rozmawia w okolicy przejścia dla pieszych to się zatrzymam i mu skopię dudę. Sędzia to był chyba jakiś idiota bo jak pieszy stojący jest pieszym wchodzącym.Ciekawe czy kiedyś próbował z kobietą miękkim huyem bo to jest to samo.
Nie ma zakazu stania na chodniku, więc sobie stać można nawet blisko przejścia... to jest bzdurny film...
@@eugeniuszniewypa4186 To twoja odpowiedź jest głupia a nie filmik.
@@januszpelc5022 Ale przeczytałeś kodeks ruchu drogowego i nowe przepisy, ktore weszły? Te o których każdy tak GADA, że są takie nowe... Jakbyś przeczytał to byś wiedział, że to byla niewielka zmiana przepisu, a dokładnie jedno słowo się zmieniło i tylko telewizja zrobiła zamieszanie i wprowadziła społeczeństwo w błąd. Nie bede tutaj wymieniał ile zakazów ma pieszy.... w tym zakaz wchodzenia na przejście bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd... Czyli jeśli jedziesz autem w strone przejście to pieszy ma stać a nie wchodzić, bo ma zakaz. Tak wlaśnie takie są przepisy.
Wchodzący pieszy to stojący pieszy to tak samo jak jadące auto to stojące auto.
@@amonra4046 Fajnie napisałeś dużo słów tylko przeczytaj to co napisałeś i weź to sobie przetlumacz na język polski.
Sprawa jest prosta. Droga jest dla samochodów, pieszy ją przycina, to samochód ma pierwszeństwo. Jakim trzeba być idiotą żeby wpierdalać się na drogę bez rozejrzenia się.
Polecam film " Anty Samochodoza 2 " Koniecznie razem z opisem a rolnikom którzy w ramach protestów zechcą zablokować tą dzielnicę Warszawy gdzie mieszkają politycy doradzam stać grzecznie i zgodnie z prawem przy ulicy.
pieszy stojący - to pieszy wchodzący. Tylko w Polsce takie numery. Kierowcy wykonujący manewr na drodze mają obowiązek wskazania światłami . Dlaczego piesi nie muszą podnieść np. ręki ?
Ale bezsensowne tłumaczenie...to ja na głównej drodze mam może gwałtownie hamować...bo może babcia po skończonej debacie na poboczu...wtargnie nagle na jezdnie a my jako kierowcy mamy zawczasu wniknąć w jej umysł...co zamierza zrobić. 🤣
Jak długo społeczeństwo nie zacznie wykazywać potrzeby wspólnoty (tzn także wspólnego dobra) walka rozumu ze złem nie ustanie.
O czym piszesz jest to czysta utopia, dlatego may prawo, a kwestia pieszych została wywołana przez pseudo expertów zasiadających stanowiska kierownicze w wordach, to ich chora interpretacja przepisów powoduje taki bajzel.
Więcej fizyki i matematyki w szkołach, Mniej religii i polskiego ( poezji) Samochód waży obecnie średnio 1500kg i nie zatrzyma sie, w odróżnieniu od idącego pieszego w miejscu. Poza tym należy uświadomić pieszym jedną zasadę: niestety są oni intruzami na jezdni ( tak samo jak auta na chodniku) i po drugie jeżeli ty widzisz auto, to nie znaczy, że auto " widzi" ciebie - kierowca akurat może patrzeć na licznik, zasłoni cię słupek itp.Krótko mówiąc uważaj i miej ograniczone zaufanie do wszystkich na drodze.
problem można by było rozwiązać wprowadzając np ,,czerwoną strefę" tzn pas czerwony o szerokości 50 cm przed jezdnią . Jeśli tam stoisz bezwzględnie należy się zatrzymać przed przejściem, jeśli tam jeszcze nie stoisz - nie trzeba się zatrzymać. Jesli pieszy tam stoi i nie ma zamiaru przejść to dostaje mandat bo wstrzymuje ruch. Przed każdym przejściem zamontowana mała kamerka i światełko w nocy i po problemie, ale przede wszystkim na kamerze łatwo można przeanalizować z jaką prędkością jeżdżą kierowcy bo to jest zazwyczaj największy problem
Tam już są żółte pasy.
@@kriskelpl tak, oczywiście, tylko chodzi by wprowadzić ten pasek do prawa , dlaczego robią zawsze tak prawo, żeby sąd musiał orzekać ostatecznie w sprawie. Wiadomo dlaczego - bo prawnicy robią tak prawo aby na tym zarobić i ściągnąć ze zwykłych obywateli jak najwiecej kasy
Ale właśnie o to chodzi, żeby stworzyć takie przepisy,żeby pan policjant i pan sędzia mogli to interpretować na różne sposoby !!!! Prawo i bezpieczeństwo jest dla władzy mało ważne ! To czy zginie jedna osoba czy 100 to gów.... kogo obchodzi !!!
To ,że giną ludzie w pewnych przypadkach jest nawet na rękę bo można uzasadnić takie właśnie gnioty prawne tym ,że ktoś właśnie zginął na pasach !!!
Oczywiście ,że zrobienie takich stref poprawiło by bezpieczeństwo i uprościło całą sprawę ale policja i sądy straciły by WŁADZĘ !!!!! No i pieniążki z mandatów by były mniejsze !!!! Tak więc NIC się nie zmieni tym bardziej ,że duża część kierowców popiera te debilne przepisy !!! ???
Cmentarze są pełne osób które miały pierwszeństwo. Zawsze trzeba zachować ostrożność. Z fizyką się nie wygra.
legislacja wygrała swoim poziomem niekompetencji, arogancji, braku pokory i ignorancji :) cywilizacja musi pokazywać, ogłaszać, manifestować jak jest "mądra", "inteligentna", "kreatywna", "wspaniałomyślna". narcyzy tak mają, że muszą pokazywać swoją "wyższość", "ważność". zawsze wbrew i na przekór fizyce, naturze etc. to ich motto wielowiekowe.
wolność i dowolność oraz wybiórczość/uznaniowość. zresztą na czym my się w ogóle możemy opierać/polegać? wszędzie, we wszystkim absurdy, kurioza, patologia, sprzeczności, kolizje, wykluczenia. prawo powinno być igła, sądy zdyscyplinowane i jak igła orzekać. a co mamy? jeden wielki syf, burdel, bałagan interpretacyjny i kreatywną kreatywność, wpływ $$, mataczenia, manipulacje, kombinacje, naciski, sprzeczne protokoły. w tym szukać czystości, nieskazitelności, sprawiedliwości, mądrości, logiki? to wszystko tak pokombinowane, by służyło tym u góry, by było wygodne, opłacalne, korzystne, sprzyjające, przychylne, przyjazne górze. u nas mamy nie tylko tak, że jeśli legislator stworzy patologię ustawodawczo-prawodawczą, to nikt podległy/poddany nie ma prawa niczego zmieniać, korygować, usuwać patologii czyli oczyszczać prawo ze śmieci, ale musi stosować patologię w imię legalizmu. to jest kur..a sztos. widzisz patologię, a musisz w/g niej i zgodnie z nią orzekać haha. to tylko w tej cywilizacji tak działa i może działać, bo każde ogniwo ma obowiązek stosować to co góra ustaliła bez prawa sprzeciwu, zaskarżania, czyli musi się zgadzać z wolą góry w procesie wykonywaczo-egzekucyjnym. dlatego dochodzi do potęgowania, powielania i eskalacji patologii. legislacyjne świrusy świrus mają pewność, gwarancję, że ich patologii nikt nie podważy, bo to wymaga skomplikowanych procedur i przede wszystkim woli/interesu. zanim do czegoś dojdzie, to trzeba zwoływać komisję, a do tej pory x ludzi ucierpi. no chyba, że oni gremialnie złożą zbiorowy wniosek, akt zaskarżenia. u nas nikt nie ma poczucia i potrzeby kontroli tych u góry. dlatego to tak przebiega, trwa latami haha. góra musi łaskawie ruszyć dupę, zebrać ją. tak działa, funkcjonuje to śmieszne, żałosne, patologiczne, kuriozalne, absurdalne państewko :), które się szczyci praworządnością, niezawisłością haha. to są kpiny, wstyd, kompromitacja.
niektórzy piesi zwłaszcza bardzo wierzący i ufający sacrom-absolutom wolą i chcą wierzyć, polegać, opierać się na aktach prawnych nawet za cenę zdrowia i życia. nic na to nie poradzisz, że tak stawiają, przedkładają przepisy, tak fanatycznie szanują. one mają absolutno-sakralną wartość :)
Debilizm tego typu postów wskazuje na dalece idący niedorozwój mózgowy. 2022 - ~2tyś zabitych w wypadkach drogowych, ~450 tyś zgonów. Czyli zgony na drogach stanowiły pół procenta wszystkich zgonów. Ale śmieszek będzie mędrkował o cmentarzach pełnych pierwszeństw.
Pieszych na przejściach trzeba rozjeżdżać, wtedy przynajmniej wiesz za co dostajesz mandat.
Tak jak było z jazda po alkoholu, skoro kara za jadę na rowerze po piwo na kacu była taka sama jak jazda autem
To po co się było męczyć
Oczywiście nie powinno się jeździć pod wpływem mówię tylko o absurdzie sytuacji
@@zimnydran8736 rowerzysta na kacu , może wjechać pod koła samochodu, może przejechać pieszego, może przewrócić się pod tylne koła samochodu,
Niezła manipulacja, że pieszy mający zamiar wchodzić jest wchodzącym. Z takim podejściem, z taką nadinterpretacją to będzie można każdego skazać, przypisując mu zamiar zrobienia czegoś. Wchodzenie to przekraczanie granicy przejścia zgodnie ze znaczeniem tego słowa, a podczas podkomisji sejmowej odrzucono zapis pierwszeństwa osoby oczekującej na wejście, ale jak widać to nieprzeszkadzań do takiego naginania prawa.
Są na RUclips inne filmy na ten temat i wyroki są zupełnie inne. Pieszy wchodzący to taki który postawił nogę na przejściu dla pieszych, które znajduje się na jezdni a nie na chodniku.
Pieszy, oprócz praw ma również OBOWIĄZKI. ZABRANIA SIĘ JEMU: wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych oraz zwalniania kroku lub zatrzymywania się, bez uzasadnionej potrzeby, podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko.
Talmudyzacja prawa trwa w najlepsze! Sąd może ten sam przepis interpretować w zależności od tego kogo sądzi!? Najsztub, Kozidrak, Stuhr...
Mam pytanie, zbliżając się do przejścia widze w odleglosci ok 5- 6 metrow pieszych po których widać wyraźnie że będą przechodzić. Mam zatrzymać się i czekać aż dojdą do przejścia i przejdą czy moge przejechać jeżeli nie wymusze tym przejazdem u pieszych zwolnienia ani zatrzymania. Dadam jeszcze, że w chwili gdy będę już za pasami piesi będą dopiero do przejścia dochodzić
Jak beda pol kilometra tez bezpieczniej jest zaczekac a wiadomo to jaka odleglosc od jezdni daje definicje pieszego przechodzacego? Nikt tego nie doprecyzowal.
W sumie powinno chyba się przy pasach taką żółta, (albo białą), linię namalować, strefą oczekiwania dla pieszego. Jeśli pieszy jest w tej przestrzeni, to jest "pieszym wchodzącym", jeśli stoi sobie tam i ucina pogawędkę, to mandat za "utrudnianie ruchu", (jest coś takiego w kodeksie drogowym?), kierowca nieustępujący pierwszeństwa pieszemu w tej strefie odpowiadałby za nieustąpienie pierwszeństwa.
To chyba rozwiązałoby dużą część problemów jakie wiążą się z tym kto jest "pieszym wchodzącym".
Niewiarygodne, jak można pleść takie pierdoły jak w opisie tego filmu:
>
W prawie o ruchu drogowym *nie ma dosłownie niczego z tego o czym tu napisano*
Nie ma ani żadnego zapisu o "bezwzględnym pierwszeństwie" (w ogóle nie istnieje coś takiego), ani o żadnym "wyrażaniu chęci przejścia przez pasy".
Z pewnością też nie "pewnym to, że pieszy wchodzący to także pieszy stojący". Jest to wręcz tak niewyobrażalna bzdura żę nie wiem jak ktokolwiek może na trzeźwo coś takiego napisać (to mniej więcej tak jakby napisać, że człowiek martwy to człowiek żywy - jedno wyklucza drugie).
A ten pożal się Boże wyrok sądu ładnie ostatnio został podsumowany opublikowaną do niego glosą, "Paragraf na drodze" 4/2022:
"Komentowane orzeczenie Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim może stanowić niebezpieczny precedens, którego utrwalenie oznaczałoby przyzwolenie na nakładanie kar na kierujących pojazdami za zachowanie, które w rzeczywistości nie stanowi naruszenia jakiejkolwiek obowiązującej normy prawnej"
Co by tzw. przepisy nie stanowiły to nic i nikt nie zwalnia pieszych i kierowców z myślenia .
Zróbmy tak. Pieszy wchodzący to taki , który metr przed przejściem (lub trochę wcześniej ,żeby nie było zaskoczenia) idąc normalnym krokiem macha reką do kierowcy pierwszego najbliższego samochodu nawiazując z nim kontakt wzrokowy. Proste ? To wprowadzić i po problemie.
A na kierowcę jadącego w drugim samochodzie obydwiema i to w podskokach, żeby na pewno zareagował...
Siedzą te "pisie" syny na tych stołkach i tylko utrudniają nam życie...
@@magorzatagawa1797 Wystarczy że pierwszy się zatrzyma .Drugi i trzeci i każdy następny patrzy (powinien patrzeć) na światła stopu tego przed nim.
@@syndmusic Masz rację, to oczywiste. Napisałam ciut nieprecyzyjnie...
Powinnam dodać "drugiego, jadącego sąsiednim pasem"...
O mały włos, taki dureń nie zrobiłby ze mnie placka, przejeżdżając obok samochodu, który zatrzymał się już przed przeĵściem...
Dobrze, że zawsze upewniam się, czy sąsiednim pasem nie jedzie jakiś dureń... Śmignął mi tylko przed nosem,... ale za kilkanaście metrów musiał zatrzymać się na światłach...
Zdążyłam przeĵść i spisać numery durnia,... tak, "na postrach"...
@@magorzatagawa1797 Dobrze zrobiłaś .Uważaj na siebie. Pozdrawiam
glos rozsadku ze starogardu gdanskiego - postanowienie o umozeniu postepowania w sprawie nieustapienia pieszemu "majacemu widoczny zamiar wejscia"
sedzia w piotrkowa powinien odpowiedziec dyscyplinarnie i karnie za wydawanie niezgodnych z prawem wyrokow
Mówienie o bezwzględnym pierwszeństwie kiedy cały czas obowiązuje artykuł 14 zabraniający wejścia bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd (w tym na przejściu dla pieszych) jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Inna sprawa że przepisy dotyczące tak powszechnej i potencjalnie śmiertelnej w skutkach sytuacji na drodze powinny być skonstruowane tak żeby nikt nie miał cienia wątpliwości jakie są jego prawa i obowiązki.
Bo te przepisy to same debile sobie ustalają powinno dla pieszego tak samo być dajmy na to jak strzałka do skręcania masz podejść do przejścia i zrobić stop po stopie ruszać dalej nie wiem W każdym bądź razie Ja tak zawsze robię
niektórzy piesi zwłaszcza bardzo wierzący i ufający sacrom-absolutom wolą i chcą wierzyć, polegać, opierać się na aktach prawnych nawet za cenę zdrowia i życia. nic na to nie poradzisz, że tak stawiają, przedkładają przepisy, tak fanatycznie szanują. one mają absolutno-sakralną wartość :)
Ja tak samo robię. jak dochodzę do przejścia dla pieszych to się zatrzymuję ZAWSZE i grzecznie czekam. Oczywiście w miarę możliwości jak na moją cierpliwość, bo przecież nie chodzi o to, żeby stać w nieskończoność i czekać. W końcu się człowiek zaczyna niecierpliwić i próbować na własne ryzyko zmusić kierowców, żeby się zatrzymali wchodząc im pod koła. Na szczęście takie sytuacje to rzadkość, może 1/100.
A jak interpretować nakaz zachowania ostrożności przez pieszego ?
Dobrze byłoby , gdyby pieszy też dostał obowiązek- ten stary , którego uczono latami. Spojrzeć w lewo , potem w prawo i jeszcze raz w lewo, przynajmniej obyłoby się bez trupów.
Dodatkowo pieszy chcący zasygnalizować zamiar przejścia mógłby podnieść rękę (tak jak to czasem robiono do tej pory) I na koniec - po zmroku i w czasie deszczu bezwzględny obowiązek noszenia elementów odblaskowych bądź oświetlenia (np. latarka).
To przechodzenie z ręką podniesioną do góry nazywam na kilera, pan kiler tak przechodził z marchewką przez pasy ☺.
A tak poważnie o tym samym myślałem. 👍👍👍
@@jangajos542 nigdzie nie napisałem, że pieszy ma przechodzić z podniesioną ręką, tylko żeby podniósł przed zamiarem wejścia na przejście. Wtedy kierowca będzie wiedział , że pieszy ma zamiar przejść przez jezdnię i obejdzie się bez dziwnych sytuacji , gdzie kierowca hamuje, a pieszy się śmieje stojąc obok przejścia nie mając zamiaru z niego skorzystać.😉.
@@wiedzmin10a
Ale wcale nie neguje Twojej wypowiedzi jak by coś. Tylko dorzucam od siebie kojarzysz film kiler z tym gościem co igły promował. 😆 i tam był numer o którym wspomniałem. .... 😉
@@jangajos542 ok😁
Dokładnie żeby chociaż się rozejrzeli
to pieszy ma tak zajebiście jak wąż, który nawet jak idzie to leży...🤦
"wchodzący, a stoi " Dziwne...
A jeżeli coś się stanie z samochodem, np. zepsują się hamulce a pieszy wejdzie na pasy. Druga sytuacja często ci niemyślący ludzie wchodzą na pasy na przejściach przy skrzyżowaniach albo wyłażą zza samochodów. Proszę o zmianę tych przepisów, które zagrażają ludziom. Jezdnia jest przeznaczona dla kierujących pojazdami i oni mają na niej pierwszeństwo.
proste jak kierowca dostaje mandat nie zatrzymując się przed przejściem, to pieszy nieprzechodzący przez przejście tylko stoi i wstrzymuje ruch drogowy też powinien dostać mandat. stać i prodadząc konwersacje mogą 10 m od przejścia. albo przed przejściami dla pieszych chodnikach itd. powinno wyznaczyć się specjalne strefy namalowane . stojąc w tej strefie ma przejść ,
Nie, nie wszystko jest jasne. Źle uzasadniony wyrok jednego sądu rejonowego nie znaczy, że wszystko jest jasne i oczywiste. Pani która nie przyjęła mandatu również źle dowodziła swoich racji.
Jest taka dezinformacja w necie i mediach że sama policja nie wie kiedy oni piesi czy rowerzyści pierwszeństwo mają lub go nie mają. Sam musiałem sporo szukać a by znaleźć o rowerzystach. A o pieszych to można na dwoje tłumaczyć ten chory Ziobrowaty przepis. Bo to on go wymusił.
Chyba tylko w Polsce wprowadzane przepisy są formułowane tak, że nie wiadomo dalej, kto ma pierwszeństwo.
👏
Kiedyś pieszy, który chciał przejść przez przejście przynajmniej musiał się zatrzymać, taki STOP dla spacerowicza i to było dobre, a teraz wchodzi z buta jak do dużego pokoju i to ma być lepsze .
Stałem przy przejściu dla pieszych [ok 2m. od przejścia] nie mając zamiaru przechodzić [czekałam na kogoś], a przed przejściem zrobił zrobił się korek aut i pytanie! komu się łatwiej zatrzymać autobusowi z setką pasażerów czy małolatowi wpatrzonemu w smartfon?
Pieszy przechodzący obok przejścia powinien mieć obowiązek mrugania właściwym okiem,czy będzie wchodził na przejście.
Mogłby ten zamiar też sygnalizować ręką,ale w prawej ręce ma komórę,a w lewej torbę z biedronki.
Już pieszy nie musi upewniać się czy może bezpiecznie przejść przez przejście, zniknęła zasada spójrz w lewo, w prawo i znów w lewo jak jest bezpiecznie możesz przejść.
Kiedyś już w przedszkolach uczono, że pieszy powinien zachować ostrożność i zanim wejdzie na jezdnię, ma spojrzeć w lewo, prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero, gdy sprawdzi, że jezdnia pusta, może na nią wchodzić. Dziś pieszy drałuje na jezdnię z rozpędu, prosto z chodnika, nie zatrzymując się nawet na sekundę przed pasami, żeby się rozejrzeć, niektórzy z nosem w telefonie i kapturze na łbie. Pisuary po raz kolejny podzieliły społeczeństwo i wszczęły nagonkę na grupę "uprzywilejowaną" - samochodziarzy. Jednak trzeba być naprawdę mocno uwstecznionym umysłowo, żeby ścigać się na pasach z samochodem w celu udowodnienia wszem i wobec swoich racji dot. pierwszenstwa na drodze, nie bacząc na ewentualne konsekwencje - uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia w wyniku bliskiego starcia z 2 tonową maszyną.
A w przepisach dalej jak byk stoi, że pieszy nie może wchodzić wprost pod jadący pojazd. I taki paradoks, takie piekło nam ustawowca zgotował.
Aha czyli specjalnie zaczne sie kręcić koło przejść a kierowcy jełopy będą łapać mandaty. Przecież to widać że rząd walczy z kierowcami i robi co może a by ich przesadzić na rowerki.
To jest nagminne stojące za przeproszeniem baby przy przejściach i nie wiadomo czy mają zamiar przejść czy sobie podziwiaja świat. Teraz albo trzeba wprowadzić zakaz stania przy przejściach albo się zatrzymać i siła przeciągnąć te baby na drugą stronę ulicy.
Albo zaczekac az skoncza rozmowe i zapytac kiedy przejda. Jak nie przejda przeprowadzic przemoca.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalski nie obalił żadnej tezy ani niczego nie rozstrzygnął, bo jest po prostu błędny. Uzasadnienie jest na żałosnym poziomie. Ten wyrok jest totalnie kompromitujący sędziego, który go wydał i nadaje się wyłącznie do uchylenia w apelacji (której chyba po prostu nie było).
Ja zawsze uważam, żeby czasami nie stać przy pasach, żeby nie dezorientować kierowców.
A może wprowadźmy przepis, że ustąpić pierwszeństwa należy pieszemu, który znajduje się za barierami , które byłyby minimum z półtorej metra przed każdym przejściem, a jeśli takich barier nie ma, to przepis nie będzie obowiązywał. Bariery dadzą nam jednoznaczność, co do tego kto wchodzi, a kto nie, a w dodatku był by obowiązek projektowania przejścia tak, aby pieszy znajdujący się za barierą był widoczny.
A i oczywiście dodajmy jeszcze mandat za przebywanie w obrębie bariery gdy celem nie jest przejście przez jezdnię. Tak z 500zł na początek ukróci wszystkie ploteczki przy przejściach.
półtora metra!
Żulik czasem sobie stoi z bazarkiem przy przejściu trzeba zatrzymać się kupić grzyby😂
Bzdur e argumenty. Na kanale Moto Prawda opisany jest dokładnie odwrotny tok rozumowania innego sądu. Autor się naogladał amerykańskich thrillerow prawniczych. W Polsce nie ma prawa precedensowego.
A inny sąd orzekł że pieszy stojący na chodniku (nie będącym przejściem dla pieszych) jest pieszym "oczekującym", a o tym w ustawie nie ma słowa, i spuścił policję na szczaw, i to jest logiczne wytłumaczenie, bo sąd których stwierdził że stojący to też wchodzących niech udowodni to na przykładzie człowieka stojącego przed schodami, czy on wchodzi po schodach? No nie. Czy czekający na windę jest jadącym windą? No nie. Wiec trzeba walczyć i się odwoływać. Skoro ustawodawca użył w ustawie słowa "wchodzący" i każdy językoznawca udowodni co to za czynność (czynność w toku) to sędzia nie może se wywodzić z czeluści swojego pustego baniaka że ustawodawca użył słowa "wchodzacy" ale miał na myśli "oczekujący". To są dwa różne słowa w języku polskim do opisu dwóch różnych sytuacji.
wiadomo sad wie lepiej:)nawet jak nie wchodzi to wchodzi
A może by pieszy podnosił rekę w górę jak chce przejść... Albo coś
Dzień dobry, a jak się zachować na jezdni 3 lub 4 pasmowej, gdy przejście dla pieszych jest długie bez wysepki. Pieszy na przejściu jest na początku z lewej strony, a kierowca przejeżdża skrajnym prawym pasem ?
Zatrzymać się i czekać aż pieszy przejdzie całe przejście czy przejechać ?
Ten przepis jest tak chory jak rząd pisu. To jak ktoś przechodzi koło przejścia a przejść jest u nas najwięcej na całej kuli ziemskiej. To każde auto musi sie zatrzymać. W zadnym kraju nie ma tyle przejść co u nas. A dołożyć do tego rowerzystów i martwych leżących policjantów kontr pasy dla pedałowców i wieczne remonty na drogach. Jazda autem staje się koszmarem. I o to chodzi Pisowcom. 2035 i likwidacja aut spalinowych do tego czasu trwa w najlepsze.
No sprawa chyba jest jasna, przepis mówi że zabrania sie wyprzedzania i omijania pojazdu który zatrzymał sie przed przejsciem w celu ustapienia pierszenstwa pieszym.
to moze byc nawe 10 pasów ruchu i tak wyprzedzania i omijanie jest zabronione
Nie wiem na jakim oni świecie żyją jeśli sądzą że po przepisach pieszy dalej ma pierwszeństwo, dramat.
Powiem tak puki pieszego wchodzącego na przejście nie pierdolnie samochód to nie ma pierwszeństwa, a piesi posiadający mózg (oprócz tych idiotów z wzrokiem w komórce (przepisy są po to by je łamać)) to przed wejściem na przejście zatrzymają się i nie przejdą puki dzbany w pudłach ich łaskawie nie przepuszczą a zdarza się to bardzo rzadko by ktoś z własnej woli przepuścił pieszego który czeka by przejść bezpiecznie tylko musi czekać aż wszystko przejedzie 😮😮😡😡
Bzdura jakich mało. Pierszeństwo ma pieszy na pasach, a nie pieszy na chodniku.
W naszym kraju prawo stanowi sąd, zamiast stać na jego straży i przestrzegania. To poprostu bogowie z Olimpu.
niestety ale tak jest, choć sami darli jape o trójpodział władzy, a sami na okrętkę chcą być władzą ustawodawczą wywodząc interpretacjami z dupy sobie wygodny sens dość jednoznacznego zapisu, wchodzący, oczekujący, stojący, idący, no ale dla sondu to za skomplikowane
są już także przeciwne wyroki sądów wyższej instacji - niektórzy sędziowie wydają wyroki na podstawie tego "co by było gdyby" - a inni na podstawie faktycznych zapisów w ustawach
Masz sygnatury może?
sygnatury nie mam, ale chodzi o spawę w Stargardzie Gdańskim. Wystarczy wpisać w google "stargardz gdański sprawa pieszy wchodzacy". Kierowca został uniewinniony. Policja odwołała się do wyższej instancji. Sąd wyższej instancji przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Z tego co wiem ponownej rozprawy jeszcze nie było.@@cprn.
Najśmieszniejsze jest to, że gdyby ta panienka nie stała przy przejściu jak p...a tylko weszła na pasy, zanim by doszła do osi jezdni babka by przejechała, a ta nawet nie musiała by zwalniać kroku i nie byłoby nawet gadki o nieustapieniu pierwszeństwa pieszemu.
Czy próbował ktoś już pozwać pieszego o utrudnianie ruchu poprzez stanie przy przejściu?
W tej sprawie wszystkie strony sporu mają coś do powiedzenia. A jakie jest stanowisko firm ubezpieczeniowych.?
przepisy powinny być proste i logiczne w polsce tworzy się pułapki na każdym kroku.
To oni przekraczają drogę ten przepis jest chory jak ten cogo wymyślił przecież tojest ogromna strata paliwa w skali kraju jak pojazd ponownie rusza to spala więcej paliwa i gdzie ekologja bo jeden baran musi przejść
wyrok jest blędny.... a idioci udostępniają filmy na yutube i dalej wprowadzaja w bląd.
Piesi dostali pierwszeństwo.
W drodze na cmentarz.
Komuś bardzo zależy żeby Polacy gineli.
Cóż mi po prawie pierwszeństwa
Jeżeli kierowca zagapi się to prawo zadziała i przeżyję?
nie znasz przepisów, bo pieszy nie może wejść tuż przed najeżdżający pojazd i musi zachować szczególną ostrożność.
@@mabciapayne16
Ale ja nie wiem jak wygląda wyrażanie chęci przejścia przez pasy..... 😕
Opisz mi to proszę , inni też się dokształcą napewno. 😧
@@jangajos542 jak nie potrafisz tego rozpoznać, to weź kilka lekcji po okiem instruktora.
@@mabciapayne16
Wiesz co? Spierdalaty stąd. Głupio mi mówić już ale pewnie grafen który se w ramię przez igłę dostarczyles do swojego organizmu i tak nie pozwoli zrozumieć co do ciebie mowie wiec szkoda mojego czasu bo i tak nie wiadomo jak długo ta informacja do ciebie utrzyma się w żywym ciele wiec nie pisz jusz do mnie bo i tak już Cię nie ma więc po co do mnie wogóle jeśli cię mię na to po co do mnie piszesz wiec wesołych Świąt ..... Paszoł WON!???!!! ławrechinczuk debilu zepsuty
Zamiar wejścia sygnalizować uniesieniem ręki!!
A jak ktoś nie ma rąk?
@@kriskelpl to idzie z kimś,kto ma
Ma Pan racje. W Kanadzie Tak jest .pieszy zatrzymuje się PRZED jezdnią i unosi rękę że chce przejść na drugą stronę
Ale jeśli zatrzymam się, a pieszy stojący dalej nie wchodzi i śmieje się tylko to mogę zatrzymać bezpiecznie samochód na poboczu i mu za głupie żarty wierdolić, czy też może nie?
SĄD DO LIKWIDACJI RAZEM Z ICH PATOLOGICZNYMI PRZEPISAMI.
To dzięki pisiorom mam przepis który zezwala na wtargnięcie na pasy nagle bez rozejrzenia się, i wiele innych atrakcji
mylisz się, tu pis nic nie ma do tego, to sprawa światłych ludzi z różnych partii. I bardzo dobrze. A ty nie siej paniki politycznej, zwalniaj i bądź ostrożny przed światłami.
@@inzynier_mamon Panie inżynier tutaj Pan się mylisz ,ja jeszcze nie widziałem światłych ludzi z obecnych partii.A jak byli to już nie żyją.Osobiście nie będę siał paniki jak Pan Marcin i zwolnię i będę ostrożny jak przed każdym przejściem dla pieszych będzie sygnalizacja świetlna.
Czego się tego PISu czepiasz ? To kasta sędziowska wydaje wyroki. A PO ją chroni przed zdyscyplinowaniem.
@@matejko230 panie Matejko, z tymi światłymi ludźmi to był sarkazm, a ty go nie zauważyłeś. Tym bardziej radzę jednak ostrożność przed przejściami dla pieszych a tym bardziej bez świateł!
przepis jest dobry. sad zjebal i zmienil jego tresc
Wchodzący czyli święta krowa
Całe szczęście, wyrok ten obowiązuje tylko w tej sprawie.
Jakim trzeba być gnojem żeby wysłać na policję filmik jak ktoś sobie przejechał normalnie przez drogę. Nie widziałem filmiki więc nie wiem. Ale w kraju dzieje się coraz gorzej. Każdy każdemu skacze do gardeł a w dodatku jeszcze takie donoszenie na innych. Ludzie ogarnięcie się. A z tymi przepisami o pasy to patologia. Znam ten przepis i się do niego dostosowuje. Jestem kierowcą ale przez kilkanaście lat byłem pieszym i znam obie perspektywy. To co robią teraz piesi wbiegając albo wręcz wskakując na pasy to jest choroba. Piesi chcą za wszelką cenę uświadomić kierowców że mają Pierwszeństwo. Ale my to już dobrze wiemy.
Drogi przechodniu, jeśli to czytasz to zastanów się czy udowadnianie na siłę że masz pierwszenstwo jest warte utraty życia jeśli któryś z kierowców Cie nie zobaczy bo pasy będą niedostatecznie oświetlone albo zwyczajnie będzie patrzył w tej chwili w innym kierunku? Kierowcę może rozproszyć na ulicy dosłownie wszystko. Reklamy, banery, neony i inne rozpraszacze są wszędzie i jest ich coraz więcej. Na koniec dodam, że dochodzi do tego aspekt ekologiczny. Bo jak jedzie jedno auto, a pieszy nie jest w stanie iść normalnie tylko musi przyspieszać żeby być pierwszym na pasach to kierowca musi zatrzymać auto do zera przez co spalanie paliwa jest trochę większe. Niby nic ale efekt skali i miliony aut w całej Polsce muszą częściej zatrzymywać pojazd co daje ogromny efekt dodatkowych spalin w powietrzu którym oddychamy.
Czekam na hejt.
Nie przesadzaj Pan, jaka ekologia? Na ślepej ulicy przed końcem około 180 metrów założyli mi próg zwalniający. Odwołałem się jeśli nie zdejmą to wkrótce zadam filmik na judupe 😕
A może ludzie skaczą sobie do gardeł, bonie ponoszą tego konsekwencji. Są bezkarni, bo nikt na nich nie doniesie. Nie doniesie, bo wtedy jest gnojkiem i kapusiem. Możliwe, że to co uznajesz za przyczynę jest skutkiem i odwrotnie.
A wiesz czyja to wina? Bogatych bandytów za kierownicą swoich bolidów oraz aktywistów miejskich. Bo jakiś wariat kogoś potrąci to karze sie cały kraj. U mnie w mieście Bydgoszczy zabierają pasy jezdni i robią na nich ścieżki rowerowe. A te jezdnie były robione za pieniądze kierowców z podatku w paliwie. PIS planuję w ciągu 5 lat zlikwidować 60% auto spalinowych. Masz dymać rowerem a nie wozić sie furą.
Art. 13. [Przechodzenie pieszego przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko; pierwszeństwo pieszych na pasach]
1. Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
Wchodzić to znaczy dynamicznie przekroczyć granicę lecz nie być w całości w nowym miejscu ( ruch postępujący). 🤔
Wprowadzenie bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych nałożyło wymóg zatrzymywania samochodów przed przejściem z zebrą. Często hamuje kilka 40 tonowych ciężarówek ponieważ pojedynczy pieszy nie może poczekać 5 sekund aż auta przejadą (5s przy 50km/h to 70m). Ile setek ton paliwa, pyłu z klocków i tarcz hamulcowych oraz gumy z opon dodatkowo zanieczyszcza atmosferę? Ostrożność tak, ale zdrowy rozsądek, ekonomia i EKOLOGIA także powinny obowiązywać.
Z Obecnych przepisów wynika, że kierowca powinien czytać w myślach pieszego.
A sąd to nie sąd tylko sędzia, taki sam człowiek jak my i jego zdanie jest zależne wyłącznie od tego którą nogą wstał.