Te trójkąty - skoro jesteśmy drobiazgowi, to jest pozostałość po oznaczeniu technicznym - kolor żółty. I owszem są po całej szerokości - tylko różnica jest taka, że miejsc postojowych które teraz są po lewej stronie jezdni, nie było. Więc wszyscy parkowali po prawej. Dlatego te trójkąty są namalowane od lewej skrajni jezdni. I ogólnie faktycznie, z tej jednokierunkowej powinno być ustąp pierwszeństwa.
Oprócz tych pozostałości po trójkątach jest okej. Skąd bierze się pomysł, że jeśli jedziemy zgodnie z nakazanym kierunkiem jazdy, to jest to droga główna? Droga z pierwszeństwem zawsze w domyśle prowadzi prosto, jeśli pod znakiem nie ma tabliczki pokazującej, że jest inaczej.
1:50 Prawdopodobnie resztki wymalowanych w żółtym kolorze tymczasowej organizacji ruchu, po za tym znak nakazu oraz pierwszeństwa nie gryzą się wzajemnie, zmienimy kierunek jazdy ustępujemy pierwszeństwa pojazdom jadącym z prawej strony i wszystko jasne
@@wojtoosh Nakaz jazdy w lewo nie określa przebiegu pierwszeństwa tylko informuje o możliwym kierunku jazdy, gdyby pierwszeństwo miał skręcający w lewo musiałoby to być odpowiednio doznakowane. Sytuacja jest trochę zagmatwana ale zasada " prawa wolna" ma tutaj uzasadnienie
@@wojtoosh Znak pierwszeństwa przed nakazem jazdy w lewo informuje że mamy pierwszeńsrwo przejazdu tylko nie wiadomo przed którymi pojazdami,tymi zprzeciwka nie bo mamy je po prawej stronie, może tyczy się tych zza ogrodzenia? Tutaj wydaje się to trochę zagmatwane bo żaden znak nie określa przebiegu pierwszeństwa
@@pawekrakus929 oj mieszasz chłopie a potem dziwota że takie kwiatki jeżdżą. Ogólna zasada. Skręcając w lewo musimy ustąpić pojazdom nadjeżdżającym z przeciwka, którzy skręcają w swoje prawo lub jadą prosto. Gdzie tu gościu masz prawą stronę? Sami sobie mieszacie a potem zonk. Nie ma znaku łamanego pierwszeństwa, to nie ma łamanego pierwszeństwa. To takie proste. Tylko trzeba nie być imbecylem
@@pawekrakus929 Niebieska kreska ma pierwszeństwo przed pomarańczową, gdyż z pomarańczowej można tylko w lewo a więc trzeba przepuścić wszystkich z przeciwka którzy jadą prosto i w prawo(Z niebieskiej tylko można prosto lub w prawo więc ma pierwszeństwo), a z pomarańczowej tylko w lewo to z automatu musi ustąpić.
No dobra, ale co tu jest nie tak? Jest droga z pierwszeństwem, kierowca ma nakaz skrętu w lewo, ale ten nakaz nie daje mu pierwszeństwa przed pojazdami skręcającymi w prawo i jadącymi prosto z przeciwnej strony. Zasady ruchu drogowego się kłaniają, to nie jest pierwszeństwo łamane. Czepiacie się na siłę.
To Fakt zgadzam się , natomiast są ludzie którzy inaczej mogą to widzieć . Przykładowo mogą uznać ten nakaz skrętu w lewo jako droga główna po której znak pokazuje im pierwszeństwo . Ale racja , zasady ruchu się kłaniają
@@oguuust346 tak, z tej strony co nakaz skrętu. Skoro nie masz przed nikim pierwszeństwa bo i tak przepuszczasz osoby z prawej strony to ten znak jest niepotrzebny
@@stanisaw8100 albo żeby nie było wątpliwości po prostu postawić znak ze droga główna jest tak jak prowadzi nakaz a z tamtej strony gdzie jest zakaz to dać ustąp pierwszeństwa . No ale oczywiście to są koszty
nie rozumiem pierwszeństwo jest poprowadzone prosto, nie ma łamanego pierwszeństwa a nakaz skrętu w lewo nie oznacza przebiegu drogi z pierwszeństwem, czyli autobus dobrze się zachował pojechał pewnie na wprost-skręcający z przeciwnej strony w lewo musi mu ustąpić pierwszeństwa(zasady ogólne ruchu drogowego)
Chyba logiczną rzeczą jest że osoba skręcająca na skrzyżowaniu ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu osobie jadącej z naprzeciwka. Przy okazji nakaz skrętu w lewo również nie daje pierwszeństwa przejazdu osobie skręcającej.
@@patrykwoch3186 Tego nie wie nikt(powinień być znak ustąp), ale nie tym masz się kierować w tej sytuacji, skrecając jedynie w lewo(Innego kierunki nie ma), musisz przepuścić wszystkich kierujących z przeciwka jadących prosto lub w prawo.
@@wojtoosh ale masz nakaz skrętu w lewo, co oznacza, że.. skręcasz w lewo? a chyba przepisy dotyczące zachowania na skrzyżowaniu są ci jasne? Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo. "a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo."
@@wojtoosh jakbyś niezmienił kierunku jazdy to byś pojechał pod prąd. Znak nakazu, który nakazuje skręcić (zmienić kierunek jazdy) w lewo. Teraz jasne?
Oj w Krakowie znam co najmniej 4 takie skrzyżowania z nakazem skrętu i drogą z pierwszeństwem. Gorsze jest tylko to, że obydwa znaki są na jednym słupku.
Panowie chyba nie mają elementarnej wiedzy o ruchu drogowym. Otóż pierwszeństwo co do zasady ustala się w kierunku "na wprost", chyba, że mamy do czynienia z tzw. pierwszeństwem łamanym. Nakaz skrętu nie ma tu żadnego znaczenia w odniesieniu do pierwszeństwa przejazdu, ponieważ wskazuje kierunek jazdy (znak nakazu), a nie rozstrzyga o pierwszeństwie (znak informacyjny i ostrzegawczy). Zresztą jadąc tak jak autobus drogą z pierwszeństwem (na wprost) logiczne jest, że z drugiego kierunku również jest droga z pierwszeństwem. Oznakowanie jak najbardziej prawidłowe.
Oznakowanie powinno być jasne i czytelne. Tutaj znak "droga z pierwszeństwem" jest nie potrzebny. Wystarczy go zamienić na "ustąp pierwszeństwa" i nie będzie żądnych wątpliwości i sytuacja będzie jasna i klarowna. Idąc tym tokiem rozumowania: są przepisy to usuńmy wszystkie znaki drogowe. Każdy pojazd z prawej ma pierwszeństwo i tyle.
@@_trusek142 Jeżeli zmienilibyśmy znak droga z pierwszeństwem na ustąp pierwszeństwa, to musielibyśmy to zrobić w ciągu ul. Chopina (oczywiście odnośnie tego skrzyżowania, niekoniecznie całej długości drogi), co spowodowałoby, że ul. Piskorzewie, stałaby się drogą główna (z pierwszeństwem przejazdu). Ponieważ ul. Piskorzewie nie ma przedłużenia, to mielibyśmy do czynienia z pierwszeństwem łamanym, czyli należałoby wyznaczyć dalsza drogę z pierwszeństwem w ul. Chopina w północą lub południowa cześć. Widocznie zarządca drogi uznał, że lepiej będzie, żeby to ciąg Chopina-Chopina miał pierwszeństwo, a nie ciąg Piskorzewie-Chopina (prawdopodobnie chodzi o natężenie ruchu). Odnośnie przekształcenia wszystkich skrzyżowań w równorzędne, to w dużej mierze sprawdza się to w USA (z tą różnica, że tam każda droga ma znak STOP, a pierwszeństwo ma ten, który pierwszy wjedzie na skrzyżowanie). Niemniej jednak, ma to sens na drogach lokalnych o stosunkowo niewielkim jak i równomiernym natężeniu ruchu. Ponieważ w życiu krzyżują się ciągi komunikacyjne o różnych natężeniach (np. droga osiedlowa z dużą arterią, gdzie jedzie kilkadziesiąt razy więcej samochodów), to właśnie po to wymyślono przepisy ruchu drogowego, aby drogi z większym natężeniem miały pierwszeństwo przejazdu. Z Pana wypowiedzi można wnioskować, że nigdy nie poruszał się Pan po drogach publicznych, skoro nie wie, po co są zasady ruchu drogowego.
@@ZA-zy2go Jaki sens jest znaku w tym wypadku droga z pierwszeństem skoro chwila za nim jest nakaz skrętu w lewo który wymusza ustąpienia pierwszeństwa wszystkim jadącym z naprzeciwka?
Sytuacja wzorcowa z kursu do prawa jazdy. Pierwszy znak pierwszeństwa występuje na słupie ze znakiem informującym o przejściu dla pieszych. Co to oznacza ? Ano nic innego jak to że odwołuje się tylko do tego przejścia! Tak samo jak jest znak informujący o progach zwalniających z ograniczeniem prędkości, to ograniczenie tyczy się tylko tych progów zwalniających a nie całej drogi. Kolejny przykład takie ustawienia znaków to znak wjazdu do miasta bądź wsi ze znakiem np "strefa 30 km/h". Więc osoby przejeżdżające przez przejście dla pieszych muszą ustąpić kierowcom jadącym z naprzeciwka którzy muszą skręcić w lewo.
Polecałbym się jednak wybrać jeszcze raz na ten kurs albo najlepiej zmienić szkołę, a potem złożyć wniosek do starosty o cofnięcie pozwolenia na naukę w tej szkole, jeśli tak w niej uczą. Są wyjątkowe sytuacje, kiedy tabliczka umieszczona pod znakiem dookreśla go, np. tabliczka, że miejsce parkingowe dotyczy niepełnosprawnych albo że próg zwalniający będzie za 20 m itd., ale są to sytuacje opisane szczegółowo w rozporządzeniu ws. znaków i sygnałów drogowych. Znaki zakazu (ograniczenia prędkości itp.) znosi tylko znak B-42 „koniec ograniczeń” albo skrzyżowanie. Znaki dot. pierwszeństwa odnoszą się natomiast tylko do skrzyżowań, a nie do przejść dla pieszych! Prześledź jeszcze raz te zasady, bo kogoś rozjedziesz. PS Znak z ograniczeniem prędkości umieszczony pod tablicą z nazwą miejscowości albo znak z nakazem/zakazem czegoś pod tabliczką „teren zabudowany” to także wyjątki - nie żadna reguła.
Skręcając w lewo jadąc drogą z pierwszeństwem trzeba przepuścić jadących z naprzeciwka. Absurd mógłby ty być jeżeli droga z pierwszeństwem byłaby łamana a nie byłoby tabliczek. Ale tutaj jest wszystko ok. Czepiacie się na siłę. Tfu
Cała droga ma drogę z pierwszeństwem, jeżeli zmieniamy kierunek jazdy, musimy wszystkich przepuścić. Co więcej, jeżeli są na tych samych zasadach no to przepuszczamy prawą stronę. Fakt, lepsze oznakowanie byłoby typu znak T-6 ale nie przesadzałbym. No może poza Chopinem/Szopenem :D
Pytanie do wszystkich twierdzących, że oznakowanie jest tu prawidłowe. W jakim celu ustawiono znak pierwszeństwa przed nakazem skrętu w lewo, jeśli w żadnym miejscu za tym znakiem nie daje on pierwszeństwa?
Ponieważ wymaga tego prawo, CHopina od stony skrecajacyh w lewo nie jest drogą z pierwszeństwem. Mimo iż nie można pojechac na wprost, należało ustawić znak informujacy kierujacych, ze od tego momentu CHopina jest drogą główną (z pierwszeństwem). Czy gdyby na CHopina powstał kontraruch, a pod znakami nakazu i zakazu dodano "nie dotyczy rowerów", to oznakowanie dalej byłoby absurdem?
Oznakowanie jasne. Droga jest z pierwszeństwem więc pojazdy jadące z obu stron mają pierwszeństwo na niej. Ale pojazd skręcający (bo tylko tak może) ustępuje temu jadącemu prosto. To przepisy ogólne
Ale droga z pierszenstwem jest na wprost, a że na wprost jest zakaz to jest nakaz skrętu w lewo, a nakaz skrętu w lewo nie daje pierwszeństwa więc przecinając pas jazdy dla drugiego kierunku i tak trzeba ustąpić tym, którzy nim jadą. Nie miałbym żadnego problemu jadąc tym skrzyżowaniem
Gdyby droga z pierwszeństwem skręcała w lewo to zastosowaliby znak T-6a, bez niego wszystko jest ok, mogliby tylko doczyścić pozostałości po oznakowaniu tymczasowym na jezdni
''Jedzie na wprost, nawet się Pani nie rozglądnęła... (tutaj dopowiedzenie) ...Pani za kierownicą autobusu" wyjaśnienie o jaką Panią chodziło ;) Nie doszukuj się wszędzie homofobów albo naucz się słuchać ze zrozumieniem.
Trochę nie rozumiem problemu, droga z pierwszeństwem i nakaz skrętu w lewo, skręcając przecinasz kierunek ruchu jadącym z przeciwka, więc musisz im ustąpić. Trójkąty są żółte, więc są wytyczone czasowo. To, że nikt później ich nie usuwa to już inna sprawa. Najpierw oznakowanie pionowe, później poziome, zasada od dziesięcioleci nadal obowiązuje.
Pozwólcie panowie że wytłumacze jak to działa: Pojazdy jadące z drogi podporządkowanej wjeżdżające na drogę główną muszą przepuścić pomimo pierwszeństwa osoby skręcające w lewo
1:57 jak już jesteśmy drobiazgowi to z drogi jednokierunkowej trójkąty powinny być na całej szerokości jezdni
Te trójkąty - skoro jesteśmy drobiazgowi, to jest pozostałość po oznaczeniu technicznym - kolor żółty. I owszem są po całej szerokości - tylko różnica jest taka, że miejsc postojowych które teraz są po lewej stronie jezdni, nie było. Więc wszyscy parkowali po prawej. Dlatego te trójkąty są namalowane od lewej skrajni jezdni. I ogólnie faktycznie, z tej jednokierunkowej powinno być ustąp pierwszeństwa.
Nic tylko wysłać tam Pana Marka Dworaka z jedz bezpiecznie :D
Do zabrania prawo jazdy, do zabrania prawo jazdy... To jest porażka drodzy Państwo
i skoncza sobie uzurpowac prawo do pierwszenstwa 🤭 A tak na powaznie przedalby sie tam Pan Marek.
Oprócz tych pozostałości po trójkątach jest okej. Skąd bierze się pomysł, że jeśli jedziemy zgodnie z nakazanym kierunkiem jazdy, to jest to droga główna? Droga z pierwszeństwem zawsze w domyśle prowadzi prosto, jeśli pod znakiem nie ma tabliczki pokazującej, że jest inaczej.
Pozdro z Kalisza dzięki za odcineczek te znaki tam są od lat i każdy ma to w tyłku i często zdarzają się tam kolizje
na logike to jak widze znak pierwszenstwo to skrecajac w lewo i tak musze puscic tych z naprzeciwka.Wiec wszystko tam jest ok.
racja!
1:50 Prawdopodobnie resztki wymalowanych w żółtym kolorze tymczasowej organizacji ruchu, po za tym znak nakazu oraz pierwszeństwa nie gryzą się wzajemnie, zmienimy kierunek jazdy ustępujemy pierwszeństwa pojazdom jadącym z prawej strony i wszystko jasne
@@wojtoosh Nakaz jazdy w lewo nie określa przebiegu pierwszeństwa tylko informuje o możliwym kierunku jazdy, gdyby pierwszeństwo miał skręcający w lewo musiałoby to być odpowiednio doznakowane. Sytuacja jest trochę zagmatwana ale zasada " prawa wolna" ma tutaj uzasadnienie
@@wojtoosh Znak pierwszeństwa przed nakazem jazdy w lewo informuje że mamy pierwszeńsrwo przejazdu tylko nie wiadomo przed którymi pojazdami,tymi zprzeciwka nie bo mamy je po prawej stronie, może tyczy się tych zza ogrodzenia? Tutaj wydaje się to trochę zagmatwane bo żaden znak nie określa przebiegu pierwszeństwa
@@pawekrakus929 oj mieszasz chłopie a potem dziwota że takie kwiatki jeżdżą.
Ogólna zasada. Skręcając w lewo musimy ustąpić pojazdom nadjeżdżającym z przeciwka, którzy skręcają w swoje prawo lub jadą prosto. Gdzie tu gościu masz prawą stronę? Sami sobie mieszacie a potem zonk.
Nie ma znaku łamanego pierwszeństwa, to nie ma łamanego pierwszeństwa. To takie proste. Tylko trzeba nie być imbecylem
@@szogun.6302 Raczej Panowie "Absurdy drogowe"mieszają 1:29
@@pawekrakus929 Niebieska kreska ma pierwszeństwo przed pomarańczową, gdyż z pomarańczowej można tylko w lewo a więc trzeba przepuścić wszystkich z przeciwka którzy jadą prosto i w prawo(Z niebieskiej tylko można prosto lub w prawo więc ma pierwszeństwo), a z pomarańczowej tylko w lewo to z automatu musi ustąpić.
No dobra, ale co tu jest nie tak? Jest droga z pierwszeństwem, kierowca ma nakaz skrętu w lewo, ale ten nakaz nie daje mu pierwszeństwa przed pojazdami skręcającymi w prawo i jadącymi prosto z przeciwnej strony. Zasady ruchu drogowego się kłaniają, to nie jest pierwszeństwo łamane. Czepiacie się na siłę.
To Fakt zgadzam się , natomiast są ludzie którzy inaczej mogą to widzieć . Przykładowo mogą uznać ten nakaz skrętu w lewo jako droga główna po której znak pokazuje im pierwszeństwo . Ale racja , zasady ruchu się kłaniają
to w takim razie ten znak jest niepotrzebny
@@stanisaw8100 znak pierwszeństwa ?
@@oguuust346 tak, z tej strony co nakaz skrętu. Skoro nie masz przed nikim pierwszeństwa bo i tak przepuszczasz osoby z prawej strony to ten znak jest niepotrzebny
@@stanisaw8100 albo żeby nie było wątpliwości po prostu postawić znak ze droga główna jest tak jak prowadzi nakaz a z tamtej strony gdzie jest zakaz to dać ustąp pierwszeństwa . No ale oczywiście to są koszty
nie rozumiem pierwszeństwo jest poprowadzone prosto, nie ma łamanego pierwszeństwa a nakaz skrętu w lewo nie oznacza przebiegu drogi z pierwszeństwem, czyli autobus dobrze się zachował pojechał pewnie na wprost-skręcający z przeciwnej strony w lewo musi mu ustąpić pierwszeństwa(zasady ogólne ruchu drogowego)
tak jest to prawda nw o co chodzi może o to że ktoś może się pomylić
nie zatrzymała sieby puścić pieszych, o to chodzi może
Chyba logiczną rzeczą jest że osoba skręcająca na skrzyżowaniu ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu osobie jadącej z naprzeciwka. Przy okazji nakaz skrętu w lewo również nie daje pierwszeństwa przejazdu osobie skręcającej.
W takim razie po co od strony nakazu skrętu w lewo znak drogi z pierwszeństwem?
@@patrykwoch3186 Tego nie wie nikt(powinień być znak ustąp), ale nie tym masz się kierować w tej sytuacji, skrecając jedynie w lewo(Innego kierunki nie ma), musisz przepuścić wszystkich kierujących z przeciwka jadących prosto lub w prawo.
Zmiana kierunku jazdy i musisz ustąpić pierwszeństwa.
@@wojtooshmasz zakręt 90 stopni w lewo.
@@wojtoosh moim zdaniem to nie ma znaczenie, że nie zmieniasz pasa. Zmiana kierunku jazdy to nie tylko zmiana pasa.
@@wojtoosh ale masz nakaz skrętu w lewo, co oznacza, że.. skręcasz w lewo?
a chyba przepisy dotyczące zachowania na skrzyżowaniu są ci jasne?
Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
"a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo."
@@wojtoosh jakbyś niezmienił kierunku jazdy to byś pojechał pod prąd. Znak nakazu, który nakazuje skręcić (zmienić kierunek jazdy) w lewo. Teraz jasne?
Oj w Krakowie znam co najmniej 4 takie skrzyżowania z nakazem skrętu i drogą z pierwszeństwem. Gorsze jest tylko to, że obydwa znaki są na jednym słupku.
Fajny odcinek
Panowie chyba nie mają elementarnej wiedzy o ruchu drogowym. Otóż pierwszeństwo co do zasady ustala się w kierunku "na wprost", chyba, że mamy do czynienia z tzw. pierwszeństwem łamanym. Nakaz skrętu nie ma tu żadnego znaczenia w odniesieniu do pierwszeństwa przejazdu, ponieważ wskazuje kierunek jazdy (znak nakazu), a nie rozstrzyga o pierwszeństwie (znak informacyjny i ostrzegawczy). Zresztą jadąc tak jak autobus drogą z pierwszeństwem (na wprost) logiczne jest, że z drugiego kierunku również jest droga z pierwszeństwem. Oznakowanie jak najbardziej prawidłowe.
Oznakowanie powinno być jasne i czytelne. Tutaj znak "droga z pierwszeństwem" jest nie potrzebny. Wystarczy go zamienić na "ustąp pierwszeństwa" i nie będzie żądnych wątpliwości i sytuacja będzie jasna i klarowna.
Idąc tym tokiem rozumowania: są przepisy to usuńmy wszystkie znaki drogowe. Każdy pojazd z prawej ma pierwszeństwo i tyle.
@@_trusek142 Jeżeli zmienilibyśmy znak droga z pierwszeństwem na ustąp pierwszeństwa, to musielibyśmy to zrobić w ciągu ul. Chopina (oczywiście odnośnie tego skrzyżowania, niekoniecznie całej długości drogi), co spowodowałoby, że ul. Piskorzewie, stałaby się drogą główna (z pierwszeństwem przejazdu). Ponieważ ul. Piskorzewie nie ma przedłużenia, to mielibyśmy do czynienia z pierwszeństwem łamanym, czyli należałoby wyznaczyć dalsza drogę z pierwszeństwem w ul. Chopina w północą lub południowa cześć. Widocznie zarządca drogi uznał, że lepiej będzie, żeby to ciąg Chopina-Chopina miał pierwszeństwo, a nie ciąg Piskorzewie-Chopina (prawdopodobnie chodzi o natężenie ruchu).
Odnośnie przekształcenia wszystkich skrzyżowań w równorzędne, to w dużej mierze sprawdza się to w USA (z tą różnica, że tam każda droga ma znak STOP, a pierwszeństwo ma ten, który pierwszy wjedzie na skrzyżowanie). Niemniej jednak, ma to sens na drogach lokalnych o stosunkowo niewielkim jak i równomiernym natężeniu ruchu. Ponieważ w życiu krzyżują się ciągi komunikacyjne o różnych natężeniach (np. droga osiedlowa z dużą arterią, gdzie jedzie kilkadziesiąt razy więcej samochodów), to właśnie po to wymyślono przepisy ruchu drogowego, aby drogi z większym natężeniem miały pierwszeństwo przejazdu. Z Pana wypowiedzi można wnioskować, że nigdy nie poruszał się Pan po drogach publicznych, skoro nie wie, po co są zasady ruchu drogowego.
@@ZA-zy2go Jaki sens jest znaku w tym wypadku droga z pierwszeństem skoro chwila za nim jest nakaz skrętu w lewo który wymusza ustąpienia pierwszeństwa wszystkim jadącym z naprzeciwka?
@@_trusek142 Taki, że z drugiej strony ul. Chopina, również jest znak droga z pierwszeństwem, który daje pierwszeństwo przejazdu na wprost.
Sytuacja wzorcowa z kursu do prawa jazdy. Pierwszy znak pierwszeństwa występuje na słupie ze znakiem informującym o przejściu dla pieszych. Co to oznacza ? Ano nic innego jak to że odwołuje się tylko do tego przejścia! Tak samo jak jest znak informujący o progach zwalniających z ograniczeniem prędkości, to ograniczenie tyczy się tylko tych progów zwalniających a nie całej drogi. Kolejny przykład takie ustawienia znaków to znak wjazdu do miasta bądź wsi ze znakiem np "strefa 30 km/h". Więc osoby przejeżdżające przez przejście dla pieszych muszą ustąpić kierowcom jadącym z naprzeciwka którzy muszą skręcić w lewo.
Polecałbym się jednak wybrać jeszcze raz na ten kurs albo najlepiej zmienić szkołę, a potem złożyć wniosek do starosty o cofnięcie pozwolenia na naukę w tej szkole, jeśli tak w niej uczą. Są wyjątkowe sytuacje, kiedy tabliczka umieszczona pod znakiem dookreśla go, np. tabliczka, że miejsce parkingowe dotyczy niepełnosprawnych albo że próg zwalniający będzie za 20 m itd., ale są to sytuacje opisane szczegółowo w rozporządzeniu ws. znaków i sygnałów drogowych. Znaki zakazu (ograniczenia prędkości itp.) znosi tylko znak B-42 „koniec ograniczeń” albo skrzyżowanie. Znaki dot. pierwszeństwa odnoszą się natomiast tylko do skrzyżowań, a nie do przejść dla pieszych! Prześledź jeszcze raz te zasady, bo kogoś rozjedziesz.
PS Znak z ograniczeniem prędkości umieszczony pod tablicą z nazwą miejscowości albo znak z nakazem/zakazem czegoś pod tabliczką „teren zabudowany” to także wyjątki - nie żadna reguła.
Skręcając w lewo jadąc drogą z pierwszeństwem trzeba przepuścić jadących z naprzeciwka. Absurd mógłby ty być jeżeli droga z pierwszeństwem byłaby łamana a nie byłoby tabliczek. Ale tutaj jest wszystko ok. Czepiacie się na siłę. Tfu
Cała droga ma drogę z pierwszeństwem, jeżeli zmieniamy kierunek jazdy, musimy wszystkich przepuścić. Co więcej, jeżeli są na tych samych zasadach no to przepuszczamy prawą stronę. Fakt, lepsze oznakowanie byłoby typu znak T-6 ale nie przesadzałbym. No może poza Chopinem/Szopenem :D
@@wojtoosh ale jeżeli mogę z niej skręcić to przecież muszę przepuścić tych którzy są na tej samej drodze tylko jadą w przeciwną strone
Na pierwszeństwie łamanym nie zmieniasz kierunku ruchu.
Absurdem jest ten program który wyolbrzymia wszystkie zasady ruchu. A jakoś wszyscy jeżdżą i nic się nie dzieje.
Pytanie do wszystkich twierdzących, że oznakowanie jest tu prawidłowe.
W jakim celu ustawiono znak pierwszeństwa przed nakazem skrętu w lewo, jeśli w żadnym miejscu za tym znakiem nie daje on pierwszeństwa?
Ponieważ wymaga tego prawo, CHopina od stony skrecajacyh w lewo nie jest drogą z pierwszeństwem. Mimo iż nie można pojechac na wprost, należało ustawić znak informujacy kierujacych, ze od tego momentu CHopina jest drogą główną (z pierwszeństwem).
Czy gdyby na CHopina powstał kontraruch, a pod znakami nakazu i zakazu dodano "nie dotyczy rowerów", to oznakowanie dalej byłoby absurdem?
Oznakowanie jasne. Droga jest z pierwszeństwem więc pojazdy jadące z obu stron mają pierwszeństwo na niej. Ale pojazd skręcający (bo tylko tak może) ustępuje temu jadącemu prosto. To przepisy ogólne
Idealnie zmarnowany czas
Jak masz pojęcie o ruchu drogowym to żaden koszmar
koszmar UBEZPIECZYCIELI naucz się czytać ze zrozumieniem
Pozdrawiam z Trzebnicy
Pozdro z targpiast
Ale droga z pierszenstwem jest na wprost, a że na wprost jest zakaz to jest nakaz skrętu w lewo, a nakaz skrętu w lewo nie daje pierwszeństwa więc przecinając pas jazdy dla drugiego kierunku i tak trzeba ustąpić tym, którzy nim jadą. Nie miałbym żadnego problemu jadąc tym skrzyżowaniem
Dobrze ze nie patrzę na znaki tylko na drogę
Gdyby droga z pierwszeństwem skręcała w lewo to zastosowaliby znak T-6a, bez niego wszystko jest ok, mogliby tylko doczyścić pozostałości po oznakowaniu tymczasowym na jezdni
Pozdrawiam z Kalisza 🤣
pozdrowienia!
Tosz to kalisz
0:51 "pani za kierownicą autobusu" to absurd? Przecież TVN jest za równouprawnieniem! Hahahaha...
każda kobita za kierownicą to absurd xD
Nie popadaj w skrajność… nie można zażartować bo leci w tvn? Tutaj nie ma takiego reżimu jak w TVP
@@bartek6558 przecież wiem że TVN może więcej. TVPiS zostałby za to już rozjechany i nie byłoby że to żarty 😂
A co tu absurdalnego? Wjeżdżasz na skrzyżowanie drogą z pierwszeństwem, ale jest nakaz z niej zjechać.
"Pani za kierownicą autobusu - same absurdy tutaj". Czy tak postępowej stacji jak tvn przystoją takie homofobiczne hasła?
''Jedzie na wprost, nawet się Pani nie rozglądnęła... (tutaj dopowiedzenie) ...Pani za kierownicą autobusu" wyjaśnienie o jaką Panią chodziło ;) Nie doszukuj się wszędzie homofobów albo naucz się słuchać ze zrozumieniem.
xD wiedziałem że ktoś sie przyczepi... polecam sprawdzić co oznacza słowo którego użyłeś drogi użytkowniku internetu (homofobiczne)
o nie, idź z tym do tvp info
homofobiczne xD no co za typ
Jaki dzban… TVN nie ma takiej cenzury jak TVP bęcwale i można mówić co się chce
Trochę nie rozumiem problemu, droga z pierwszeństwem i nakaz skrętu w lewo, skręcając przecinasz kierunek ruchu jadącym z przeciwka, więc musisz im ustąpić. Trójkąty są żółte, więc są wytyczone czasowo. To, że nikt później ich nie usuwa to już inna sprawa. Najpierw oznakowanie pionowe, później poziome, zasada od dziesięcioleci nadal obowiązuje.
Pozwólcie panowie że wytłumacze jak to działa:
Pojazdy jadące z drogi podporządkowanej wjeżdżające na drogę główną muszą przepuścić pomimo pierwszeństwa osoby skręcające w lewo
Tylko że tam nie ma żadnego znaku mówiącego o drodze głównej/podporządkowanej. Inaczej tego odcinka by nie było
@@wojtoosh nie wyjeżdżaj na drogę proszze