Ech... ciężkie jest życie dystrybutora 🤣Za 400 USD można kupić na ebay wspaniały Contax S2, Pentax LX, albo Olympus OM4-Ti w doskonałym stanie technicznym i wizualnym, jak ze sklepu, więc o czym tu gadać. Gdyby ten wynalazek Pentaxa kosztował 1/3 swojej ceny, to można by o tym pomyśleć. Pentax chyba wyszedł z założenia, że jak zbudują plastikowy wynalazek półklatkowy, to młodzież rzuci się na to i wykupi od razu całą produkcję. Szczerze powiedziawszy jestem ciekawy, czy ten marketingowy zabieg odniesie sukces. Jeżeli jakaś gwiazda TikToka pokaże się z tym wynalazkiem i powie, że jest niesamowity, to jest szansa na sukces sprzedażowy tego czegoś 😉 Biorąc pod uwagę cenę tego aparatu i to jak i z czego jest wykonany oraz technologie, które w nim zastosowano, myślę, że Pentax wyszedł z założenia, że trzeba jak najtaniej wyprodukować i jak najdrożej sprzedać. Mam wrażenie, że ten aparat stworzyli księgowi i spece od marketingu i nakazali to zrobić inżynierom. Szczerze? Myślę, że świat technologii foto potrzebuje kogoś takiego jak ś.p. Yoshihisa Maitani.
Ciekawa perspektywa. Faktycznie sporo na rynku jest używanego sprzętu, w dobrym stanie, ale z własnego doświadczenia powiem ci, że nigdy do końca nie wiesz co dostaniesz. Zawsze jest element ślepego trafu i dodatkowo często te aparaty nie są tak przyjazne w obsłudze. Ciekawe jak się Pentaxowi 17 powiedzie, mamy nadzieję, że dobrze :)
@@FotoformaPl Kupiłem wiele analogów z Japonii w idealnym stanie i mam z tym dobre doświadczenie, choć wiadomo, że kupując sprzęt używany, można różnie trafić. Życzę Pentaxowi, żeby zrobił jeszcze jakiś naprawdę porządny aparat, niekoniecznie analogowy :) a jeśli analogowy, to niech to będzie na miarę LXa :)
@@FotoformaPl Masz strasznie błędne rozumowanie. Piszesz jakby zakup aparatu był zakupem życia. I się te parę stów 30 lat z trudem zbierało. Na giełdach staroci za 2400 zł to możesz nakupić dużo świetnego używanego sprzętu. Jest ryzyko że się kupi coś co nie będzie działać jak należy to fakt. Więc jak wydasz 2400 zł i nawet coś trafisz ze sprzętu zepsutego i wywalisz do śmieci to i tak jesteś do przodu i masz lepszy sprzęt. Ja Nikona F4 w idealnym stanie z ob 1,8 50 mm kupiłem za 550 zł. Ryzykowałem przy zakupie ale okazał się w pełni sprawny. Śmieje się z tego Pentaxa 17. To kasa wyrzucona w błoto. Minoltę 505si super z obiektywem można kupić za 200-300 zł i będzie to o niebo lepszy sprzęt od tego marnego Pentaxika 17. Mam ze 100 aparatów analogowych z giełd staroci w kolekcji. I to żeby nie działało coś to rzadkość. Poza tym kupno lustrzanki za 200-500 zł to nie kupno domu za 2 mln zł czy samochodu za 300000 zł . Pozdrawiam.
Moim zdaniem samo obcowanie z tym aparatem jest już bardzo wyjątkowe, myślę że firma Pentax zdała egzamin i wypuszczenie tego aparatu było strzałem w “10”, przy dzisiejszej pogoni za wszystkim, życiu w biegu, gdzie kazdy chce być najbogatszy, najpiękniejszy i narzucają nam to w mediach i znanych portalach internetowych, fajnie jest zwolnić i przypomnieć sobie stare czasy gdzie było jakoś weselej..
Ja jednak podziękuję za ten wynalazek. Używam od około 17 lat Minoxa 35 GT-E który mimo swojego wieku działa bezawaryjnie a ma ponad 20 lat. Używam też Canona T70 który jest po prostu niezniszczalny. Oprócz tego mam wiele różnych aparatów analogowych takich jak Olympus mju 1, Olympus mju 2 a nawet aparaty z lat 50-60 tych. Wszystkie te aparaty są o wiele lepsze niż ta zabawka
Muszę przyznać, że zainteresował mnie ten temat. Może jak sprawię sobie aparat analogowy i zacznę szanować klatki filmu, to później będę robił mniej zdjęć aparatem cyfrowym i będą one lepsze? ;) Bo jak się ma pojemną kartę i brak samoograniczenia, to później trzeba przeglądać, wybierać i edytować setki albo wręcz tysiące zdjęć, co oczywiście zajmuje masę cennego czasu. A poza tym większość tych fotografii nigdy nie ujrzy światła dziennego i będzie tylko zalegać na dysku.
To świetna okazja na 'cyfrowy detoks'. Serio - z jednej strony 72 klatki to sporo, z drugiej jest ograniczenie którego się nie przeskoczy. Warto spróbować przywieźć z wakacji zdjęcia tylko analogowe - super przeżycie.
@@FotoformaPl Ja ponad 30 lat temu na wakacjach w Bieszczadach robiłem zdjęcia za pomocą analogowej "małpki". Miałem wtedy może ze 3 rolki filmu i musiałem się 10 razy zastanowić zanim nacisnąłem spust migawki. Mam te zdjęcia do dziś w albumie :D Nie są to wybitne kadry, ale widać na nich jak się zmieniły te góry.
Coś mi się Jacku zdaje, że będzie beka z tego Pentaxa, na przyszlym spotkaniu na żywo z Jackiem Siwko😂 No ale rób, co musisz. Moze znajdą się tacy, którzy nie wyczują ironii między wierszami i kupią TO😉
Wiesz jak jest, to jest trochę wynalazek, ale myślę, że ta 'ironia' to bardziej takie przymrużenie oka, ponieważ to jest aparat z jajem i raczej dystansem do samego siebie, więc ciężko go rozpatrywać w kategoriach tak poważnych jak na przykład Canon R5II
Główne minusy to format półklatkowy i brak możliwosci precyzyjnego ustawienia odległości, a plusem jest tylko to, że jest nowy. Proponuje się użytkownikowi zabawkowy aparacik w cenie przekraczającej ceny używanych topowych modeli Contaxa, Nikona czy Olympusa. Nawet poniżej tysiąca złotych kupi się lepszy używany aparat.
NIezłą marżę macie na Ilforda HP5+ Taką nie za niską :D Dużym plusem tego Pentaxa jest 'nowoczesne' ładowanie filmów bez przeciągania języczka przez szpary w rolce. Ale to ostrzenie jak w Smineie to żenada. Dla mnie deal-breaker. Moduł dalmierza iR kosztuje poniżej 10zł (W detalu, dla mnie czy Ciebie. Dla dużego Pentaxa pewnie połowa tego). No i światło chociaż 2.0... to nie był jakiś rarytas w czasach świetności analogowych kompaktów. Jak ktoś szuka czegoś ciekawego pełnoklatkowego, to polecam Yashica Samurai.
@@FotoformaPl Może i odrobinę brzydka bo plastikowa ale ma fajne możliwości jak za tą cenę. Migawka do 1/4000. Wielokrotna expozycja i inne bajery dostępne kiedyś tylko w droższych modelach Minolty.
Na rynku jest masa analogów za śmieszne pieniądze, lepsze od tego i to w doskonałym stanie. Serio to nie mam pojęcia do kogo jest kierowany ten produkt.
Niezliczona ilość starych, wspaniałych, wręcz doskonałych, supertanich, z cudnymi szkłami, z historią, z duszą aparatów jest do kupienia wszędzie i bez ograniczeń. Nie ma to sensu żadnego. Do tego pół obrazka...........
Z jednej strony tak, ale z drugiej jest to sprzęt nowy, na gwarancji i o nic nie musimy się martwić. Jak coś padnie, to nie musimy szukać, kombinować jak i gdzie to naprawić. Dodatkowo naprawdę świetny obiektyw jak na taki kompakt (no ale akurat PENTAX w obiektywy bardzo potrafi). Okazuje się, że pół obrazka to akurat widać bardzo przemyślana decyzja. Raz, że dużo więcej kadrów na rolce, a dwa, zgaduję, że większość zdjęć będą ludzie robić w pionie (wymusza to trochę standardowa pozycja trzymania tego aparatu) i będą te zdjęcia lądowały masowo na Instagramie, co można już nawet zaobserwować. No i spokojnie ................. PENTAX FILM PROJECT trwa i na 100% zobaczymy za jakiś czas model na pełnej klatce. Jak na pierwszy po długiej przerwie na rynku model to bardzo udana konstrukcja i premiera. PENTAX trochę zaryzykował i wygląda na to że się opłaciło. Super.
Takie analogowe mikro 4/3😉 Jak usłyszałem o półklatkowych aparatach to pomyślałem o dzisiejszych odbiorcach, o ludziach młodych, niezbyt wymagających pod względem wielkości odbitki a chętnie korzystających z magii analogowego filmu np. jako tańsza alternatywa dla Instaxów. Ale no nie widzę żeby taka grupa wydała na taki aparat 2,5tys. Wydaje mi się, że Ci którzy się pokuszą pomysłem i tak wtajemniczą się w temat, sięgną po starego analoga, półklatkowego odpowiednika do 500zł.
Miałem przyjemność " dać do naprawy mojego Canona EOS-a 33 i zapłacilem 500zł! i przecież bez żadnej gwarancji że nie będzie powtórnej usterki chyba odpowiedz jest jasna zawsze nowy jest lepszy od starego.
Super, że ta dyskusja ma miejsce - to jest aparat, który wywołuje mieszane uczucia, ale... Jest nowy, ostry i na gwarancji, do tego unikatowy w połączeniu jego idei i faktu, że jest z 2024 roku :)
Ech... ciężkie jest życie dystrybutora 🤣Za 400 USD można kupić na ebay wspaniały Contax S2, Pentax LX, albo Olympus OM4-Ti w doskonałym stanie technicznym i wizualnym, jak ze sklepu, więc o czym tu gadać. Gdyby ten wynalazek Pentaxa kosztował 1/3 swojej ceny, to można by o tym pomyśleć. Pentax chyba wyszedł z założenia, że jak zbudują plastikowy wynalazek półklatkowy, to młodzież rzuci się na to i wykupi od razu całą produkcję. Szczerze powiedziawszy jestem ciekawy, czy ten marketingowy zabieg odniesie sukces. Jeżeli jakaś gwiazda TikToka pokaże się z tym wynalazkiem i powie, że jest niesamowity, to jest szansa na sukces sprzedażowy tego czegoś 😉 Biorąc pod uwagę cenę tego aparatu i to jak i z czego jest wykonany oraz technologie, które w nim zastosowano, myślę, że Pentax wyszedł z założenia, że trzeba jak najtaniej wyprodukować i jak najdrożej sprzedać. Mam wrażenie, że ten aparat stworzyli księgowi i spece od marketingu i nakazali to zrobić inżynierom. Szczerze? Myślę, że świat technologii foto potrzebuje kogoś takiego jak ś.p. Yoshihisa Maitani.
Ciekawa perspektywa. Faktycznie sporo na rynku jest używanego sprzętu, w dobrym stanie, ale z własnego doświadczenia powiem ci, że nigdy do końca nie wiesz co dostaniesz. Zawsze jest element ślepego trafu i dodatkowo często te aparaty nie są tak przyjazne w obsłudze. Ciekawe jak się Pentaxowi 17 powiedzie, mamy nadzieję, że dobrze :)
@@FotoformaPl Kupiłem wiele analogów z Japonii w idealnym stanie i mam z tym dobre doświadczenie, choć wiadomo, że kupując sprzęt używany, można różnie trafić. Życzę Pentaxowi, żeby zrobił jeszcze jakiś naprawdę porządny aparat, niekoniecznie analogowy :) a jeśli analogowy, to niech to będzie na miarę LXa :)
Zgadzam się. Za drogi jak na to co sobą rerezenuje.
@@FotoformaPl Masz strasznie błędne rozumowanie. Piszesz jakby zakup aparatu był zakupem życia. I się te parę stów 30 lat z trudem zbierało. Na giełdach staroci za 2400 zł to możesz nakupić dużo świetnego używanego sprzętu. Jest ryzyko że się kupi coś co nie będzie działać jak należy to fakt. Więc jak wydasz 2400 zł i nawet coś trafisz ze sprzętu zepsutego i wywalisz do śmieci to i tak jesteś do przodu i masz lepszy sprzęt. Ja Nikona F4 w idealnym stanie z ob 1,8 50 mm kupiłem za 550 zł. Ryzykowałem przy zakupie ale okazał się w pełni sprawny. Śmieje się z tego Pentaxa 17. To kasa wyrzucona w błoto. Minoltę 505si super z obiektywem można kupić za 200-300 zł i będzie to o niebo lepszy sprzęt od tego marnego Pentaxika 17. Mam ze 100 aparatów analogowych z giełd staroci w kolekcji. I to żeby nie działało coś to rzadkość. Poza tym kupno lustrzanki za 200-500 zł to nie kupno domu za 2 mln zł czy samochodu za 300000 zł . Pozdrawiam.
oficjalna wersja brzmi: " A dostaniesz na te stare trupy ROK GWARANCJI + ROK RĘKOJMI!?" :)
Moim zdaniem samo obcowanie z tym aparatem jest już bardzo wyjątkowe, myślę że firma Pentax zdała egzamin i wypuszczenie tego aparatu było strzałem w “10”, przy dzisiejszej pogoni za wszystkim, życiu w biegu, gdzie kazdy chce być najbogatszy, najpiękniejszy i narzucają nam to w mediach i znanych portalach internetowych, fajnie jest zwolnić i przypomnieć sobie stare czasy gdzie było jakoś weselej..
To super narzędzie, żeby na chwilę zwolnić i pocieszyć się chwilami, podzielam twój entuzjazm.
Ja jednak podziękuję za ten wynalazek.
Używam od około 17 lat Minoxa 35 GT-E który mimo swojego wieku działa bezawaryjnie a ma ponad 20 lat.
Używam też Canona T70 który jest po prostu niezniszczalny.
Oprócz tego mam wiele różnych aparatów analogowych takich jak Olympus mju 1, Olympus mju 2 a nawet aparaty z lat 50-60 tych.
Wszystkie te aparaty są o wiele lepsze niż ta zabawka
Widać, że nasz bohater wzbudza sporo emocji. To chyba dobrze - oznacza to, że foto-analogowa społeczność żyje i to się liczy.
"... gdzie możemy sobie wsadzić.. ughm hehe" 😁
Roleczkę filmu ;))
Muszę przyznać, że zainteresował mnie ten temat. Może jak sprawię sobie aparat analogowy i zacznę szanować klatki filmu, to później będę robił mniej zdjęć aparatem cyfrowym i będą one lepsze? ;) Bo jak się ma pojemną kartę i brak samoograniczenia, to później trzeba przeglądać, wybierać i edytować setki albo wręcz tysiące zdjęć, co oczywiście zajmuje masę cennego czasu. A poza tym większość tych fotografii nigdy nie ujrzy światła dziennego i będzie tylko zalegać na dysku.
To świetna okazja na 'cyfrowy detoks'. Serio - z jednej strony 72 klatki to sporo, z drugiej jest ograniczenie którego się nie przeskoczy. Warto spróbować przywieźć z wakacji zdjęcia tylko analogowe - super przeżycie.
@@FotoformaPl Ja ponad 30 lat temu na wakacjach w Bieszczadach robiłem zdjęcia za pomocą analogowej "małpki". Miałem wtedy może ze 3 rolki filmu i musiałem się 10 razy zastanowić zanim nacisnąłem spust migawki. Mam te zdjęcia do dziś w albumie :D Nie są to wybitne kadry, ale widać na nich jak się zmieniły te góry.
Coś mi się Jacku zdaje, że będzie beka z tego Pentaxa, na przyszlym spotkaniu na żywo z Jackiem Siwko😂
No ale rób, co musisz. Moze znajdą się tacy, którzy nie wyczują ironii między wierszami i kupią TO😉
Wiesz jak jest, to jest trochę wynalazek, ale myślę, że ta 'ironia' to bardziej takie przymrużenie oka, ponieważ to jest aparat z jajem i raczej dystansem do samego siebie, więc ciężko go rozpatrywać w kategoriach tak poważnych jak na przykład Canon R5II
Jak ktoś szuka nowego analogowego aparatu co robi 72 zdjęcia z jednego filmu to Kodak ektar kosztuje 10 % ceny tego Pentaxa.
Główne minusy to format półklatkowy i brak możliwosci precyzyjnego ustawienia odległości, a plusem jest tylko to, że jest nowy. Proponuje się użytkownikowi zabawkowy aparacik w cenie przekraczającej ceny używanych topowych modeli Contaxa, Nikona czy Olympusa. Nawet poniżej tysiąca złotych kupi się lepszy używany aparat.
Faktem jest, że to ostrzenie jest nieco uciążliwe, można się do niego przyzwyczaić ale nie jest optymalne :)
NIezłą marżę macie na Ilforda HP5+ Taką nie za niską :D
Dużym plusem tego Pentaxa jest 'nowoczesne' ładowanie filmów bez przeciągania języczka przez szpary w rolce. Ale to ostrzenie jak w Smineie to żenada. Dla mnie deal-breaker. Moduł dalmierza iR kosztuje poniżej 10zł (W detalu, dla mnie czy Ciebie. Dla dużego Pentaxa pewnie połowa tego). No i światło chociaż 2.0... to nie był jakiś rarytas w czasach świetności analogowych kompaktów. Jak ktoś szuka czegoś ciekawego pełnoklatkowego, to polecam Yashica Samurai.
Yashica Samurai! Wygląda jak mini kamera filmowa i ma zoom :) fajna rekomendacja i jedyny w swoim rodzaju 'dyzajn'
Minoltę 505 si super za 200-300 zł kupisz idealną i będzie lepsza o niebo od tego pentaxika.
Dzięki za polecenie! Jedyna wada tej minolty to, że jest odrobinę brzydka, ale wiadomo o gustach się nie dyskutuje
@@FotoformaPl Może i odrobinę brzydka bo plastikowa ale ma fajne możliwości jak za tą cenę. Migawka do 1/4000. Wielokrotna expozycja i inne bajery dostępne kiedyś tylko w droższych modelach Minolty.
To PARODIA fotografii analogowej. To wymyślili RYCERZE KTÓRZY MÓWIĄ "NI!"
Hehehe! Dobre z tymi rycerzami :))) Koniecznie wpadnij na nasze Live'y tam często puszczamy oko do branży, ostatnio mieliśmy na tapecie Wikingów ;)
Na rynku jest masa analogów za śmieszne pieniądze, lepsze od tego i to w doskonałym stanie. Serio to nie mam pojęcia do kogo jest kierowany ten produkt.
Hej Adas! Jedni wolą używanego klasyka inni chcą nowego sprzętu, naprawdę jesteśmy ciekawi jakim zainteresowaniem będzie się cieszył ten aparat.
to bardzo SMUTNA przyszłość... Wy siedzicie pod kamieniem, prawda?
Niezliczona ilość starych, wspaniałych, wręcz doskonałych, supertanich, z cudnymi szkłami, z historią, z duszą aparatów jest do kupienia wszędzie i bez ograniczeń. Nie ma to sensu żadnego. Do tego pół obrazka...........
Z jednej strony tak, ale z drugiej jest to sprzęt nowy, na gwarancji i o nic nie musimy się martwić. Jak coś padnie, to nie musimy szukać, kombinować jak i gdzie to naprawić.
Dodatkowo naprawdę świetny obiektyw jak na taki kompakt (no ale akurat PENTAX w obiektywy bardzo potrafi). Okazuje się, że pół obrazka to akurat widać bardzo przemyślana decyzja. Raz, że dużo więcej kadrów na rolce, a dwa, zgaduję, że większość zdjęć będą ludzie robić w pionie (wymusza to trochę standardowa pozycja trzymania tego aparatu) i będą te zdjęcia lądowały masowo na Instagramie, co można już nawet zaobserwować.
No i spokojnie ................. PENTAX FILM PROJECT trwa i na 100% zobaczymy za jakiś czas model na pełnej klatce.
Jak na pierwszy po długiej przerwie na rynku model to bardzo udana konstrukcja i premiera. PENTAX trochę zaryzykował i wygląda na to że się opłaciło. Super.
@@hankkong7100 No niech się bawią, nie mam nic przeciwko....
Takie analogowe mikro 4/3😉 Jak usłyszałem o półklatkowych aparatach to pomyślałem o dzisiejszych odbiorcach, o ludziach młodych, niezbyt wymagających pod względem wielkości odbitki a chętnie korzystających z magii analogowego filmu np. jako tańsza alternatywa dla Instaxów. Ale no nie widzę żeby taka grupa wydała na taki aparat 2,5tys. Wydaje mi się, że Ci którzy się pokuszą pomysłem i tak wtajemniczą się w temat, sięgną po starego analoga, półklatkowego odpowiednika do 500zł.
Miałem przyjemność " dać do naprawy mojego Canona EOS-a 33 i zapłacilem 500zł! i przecież bez żadnej gwarancji że nie będzie powtórnej usterki chyba odpowiedz jest jasna zawsze nowy jest lepszy od starego.
Super, że ta dyskusja ma miejsce - to jest aparat, który wywołuje mieszane uczucia, ale... Jest nowy, ostry i na gwarancji, do tego unikatowy w połączeniu jego idei i faktu, że jest z 2024 roku :)