Fajny odcinek. Oglądam od dłuższego czasu. Przeszliście sporo ale dajecie motywacje że jak się chce to się da tylko sie nie zniechęcać i działać. Pozdrawiam z centralnej Polski. Niech wam sie wiedzie.
teraz wyglądasz lepiej niż w Polsce, gratuluję znowu bardzo ciekawie opowiedziane, dziękuję za sprawozdanie.. dom cudo chociaż trochę kwadratowy, zrób filmik jak twoje dzieci są traktowane z polskim nazwiskiem chyba że nie masz typowo polskiego, jakich masz przyjaciół i czy tęsknisz do Polaków i Polski.. twoja dykcja jest impressive bo inni Polacy bełkoczą i trudno ich zrozumieć i czy zarabiasz na tych epizodach czy to tylko Hobby??🙃
Super filmik, tylko szkoda, że tak szybko zleciał, bo bardzo przyjemnie się Ciebie slucha! ;) Wspomniałaś, że Jamie i Chloe urodzili się w Australii.. może zechciałabyś nagrać film dotyczący porodu w Australii? Pozdrawiam cieplutko! ☀️☺️
Ojej bardzo mi milo, dzieki:) tak, mam takie plany, zeby nagrac o tych porodach, bo byly epickie, a podejscie australijskich poloznych i systemu, ktory tu panuje tragiczne i doprowadzily do tego, ze praktycznie sama w domu rodzilam Chloe, ale wszystko opowiem jak i czemu przebiegalo. Dobrze, ze ciaze byly zdrowe, szczegolnie ta drugia z Chloe, bo nie wiem jak by sie to potoczylo...takze tak, a pewno wkrotce nagram odcinek o moichbciazach i porodzie o jaka tu jest opieka i podejscie do przebiegu ciazy i w trakcie trwania, bo wyglada to inaczej niz w Polsce...
@@martynarev bardzo mi przykro, byłam przekonana, że jest na odwrót... cieszę się że jednak wszystko dobrze się skończyło i z niecierpliwością czekam na nowy odcinek :)
@@angelikaxxx4233weź pod uwagę że tu jest tylko jeden przypadek opisany i według mojego dużego większego i dłuższego doświadczenie ( bo jestem w Aus od dziecka ale z Polską mam stały kontakt i nawet złożyło się że miałam praktyki na położnictwie w szpitalu wojewódzkim w dużym mieście w Polsce) to powiem że absolutnie tak nie jest i nie ma porównania! Urodziłam sposobem naturalnym piątkę dzieci w szpitalu i opiekę miałam cały czas absolutnie idealną tutaj w Aus, a to co w Polsce sama na własne oczy widziałam to było barbarzyństwo i absolutne chamstwo jak kobiety były traktowane!!! Do tej pory mam koszmarne wizje tego co tam odbywało się. A tytuł ich programu był “rodzić po ludzku”. Między innymi dlatego do Polski nie wróciliśmy choć od lat o tym marzyłam.
Uwielbiam oglądać Twoje filmy :) Jako że temat emigracji jest mi dość bliski bo rozważamy taki krok w najbliższej przyszłości chciałam zapytać o jeden temat. Oglądam sporo filmów o australii i emigracji ale nikt z nagrywających nie ma psa :D Ja mam aż dwa i zdążyłam zapoznać się już z procedurą ich przewozu kosztami itd. ale nie moge nigdzie znaleźć informacji o tym, jakie australijczycy mają podejście do psów, czy są psiolubni czy nie, jak wygląda kwestia przejazdów z psem komunikacją itd. Super gdybyś była w stanie taki film nakręcić albo chociaż odpowiedzieć mi w komentarzu
Po pierwsze liznelam troche tematu psow pare odc. Temu: ruclips.net/video/icR_NzyHq_o/видео.html zapraszam do obejrzenia:) pare odpowiedzi na twoje pytania jest w tym filmiku:)
Odn. Komunikacji miejskiej i psow, to niestety nie wiem, bo my naszego wozimy autem i u nas w Mackay na komunikacji miejskiej nie mozna polegac, wiec raczej nie poruszamy sie autobusami...
Odn. Szczepien, to jest ich pare i daja je zazwyczaj raz w roku psu- wszystkie na raz. Koszt ok. $350 za duzego psa ( wszystko zalezy od wagi). Jezeli psa chcesz zostawiac w hotelach dla psow (tzw. Boarding Kennels), to wymagane sa aktualne szczepienia coroczne, a jezeli nie chcesz zostawiac w tych hoteleach, to nie ma wymogu. Odrobaczanie i odwszawianie/odkleszczanie w tabletkach, to juz ondywidualna sprawa wlascicieli- poleca sie, ale nie jest obowiazkowe:)
Sa rozne karmy, bardzo duzy wybor, ale my akurat stosujemy diete RAW DIET, wiec karmy bardzo sporadycznie dajemy psu- tylko awaryjnie, a tak na co dzien surowe mieso,kosci, jajka, itp. A tego tu pod dostatkiem:)
Australia to psi kraj. Jedyne ograniczenie to spacery z psem ...TYLKO na smyczy i z woreczkiem i łopatką. Szeroki wybór VET , szeroki wybór ubrań i karmy w tym świeże mięsko kangura Wiele osób / sprawdzonych/ poleca się on-line do pilnowania psa czy kota w przypadku wyjazdów właściciela. Piesek zostaje w domu a osoba się wprowadza na ten czas.
Listonosz służbista jakiś! A zaświadczeniem o nie karalności to nie wymagali przed przyjazdem Waszym z Polski, lecz dopiero podczas starania się o pobyt stały? Dziwi Mnie że tak późno! Pięknie wyglądasz! Pozdrawiam!
No to wyśćie mieli łatwy przyjazd ktoś wam pomagał, myśmy po spartanskim obozie uchodzców zostali wrzuceni w Australi w piekło i pułapke bez wyjśćia, ale co człwieka nie zabije czesto robi go mocniejszym. Co prawda Emigranci po 2WW mieli znacznie gorsze przezycia, muj nauczyciel jazdy w czasie WW2 służył w Angielskim wywiadzie (był czymś w rodzaju 007) jak śię WW2 skonczyła to nie mógł wracać do nowej Polski a Anglicy kazali mu wyjezdzać bez pieniedzy. Wiec pracujac na rużnych statkach dotarł do Australi, a tutaj poniewierał śię od pracy do pracy. Czy wie pani że we Wshodniej Australi jest wiecej pracy w górnictwie, oprocz tego w Quinsland ludzie kopią na własną na rękę dość troch złota i innych wartośćiowych pirwiastków.Co do Palm kokosowych są niebezpieczne, spadające orzechy kokosowe zabijają ludzi, nigdy pod nimi nie należy szukać ćienia. A krokodyle to ambush preditors, specjalizują śię w ataku z ukryćia z nienacka, jeśli są gdzieś blisko plaży to czasami widać na piasku takie bruzdy jak śię poruszają do albo z wody.
Tak, ale kokosy z palm w wielu publicznych miejscach i przy plazach sa czesto usuwane, wiec wtedy nie ma co na glowe spasc;) qld mi odpowiada, kiedys rozwazalismy zachodnia au, ale w sumie chyba jak dla mnie qld najlepsze:)
Jak można umrzeć z tęsknoty? Oczywiście tęskni sie na początku ale z czasem wszyscy się zmieniamy i mentalność Polaków w Polsce zaczyna nieco denerwować więc z przyjemnością wraca się z urlopu w kraju na antypody. A wogóle to wszyscy jesteśmy inni i mamy inne przeżycia na emigracji.
Znam trzy rodziny, które w różnym czasie emigrowały do Australii. Jedni w latach 90 cała rodzina z małymi dziećmi. Wrócili po około 7 latach. Druga para polsko pakistańska mieszkająca w UK majaca tam biznes. Wrócili po kilku latach do Polski ich córki bardzo źle wspominały Sydney. Wolały Gliwice.. . Do dzis tam mieszkają są po doktoratach i są zadowolone a rodzice wrócili do UK. Trzecia polka i australijczyk prawnik. Poznali sie w Londynie tam urodziły sie ich dzieci ale on został wydelegowany do Australii. Po kilku latach wrócili do Londynu. Ale górnicy są tam potrzebni i cały czas są oferty i całe rodziny przesiedlają.
No tak, duzo ludzi opuszcza Australie, bo nie daja rady pod wzgl. Klimatu, niebezpiecznych zwierzat, tesknota za rodzina, drogie zycie, itp. Australia nie jest dla kazdego, ale to tez zalezy w jakim miescie kto mieszka w Australii, bo ja np. Nie lubie duzych miast i swietnie sie czuje w tropikach, takze nasze sredniej wielkosci Mackay w tropikalnej czesci Australii mi bardzo odpowiada, gdzie mamy 5 min. Spacerkiem na plaze, wiec codziennie jak na wakacjach. Dla mnie bomba:) ale sa ludzie, ktorzy uwielbiaja duze miasta jak Sydney, Melbourne czy Brisbane. Czesto tam jest mega drogo lub mieszka sie w dzielnicy, ktora jest ok. 20 min. Od centrum miasta, wiec w centrum jest sie stosunkowo rzadko:)
świetny odcinek, taka jest emigracja..
dziękuję za szczerość, dobrze opowiedziany i w prawdziwych kolorach, bravo😊
Dziekuje:)
Martyna, rzeczywiście przeszliście ciężką drogę...oby Wam się szczęściło ❤❤❤pozdrawiam z Podkarpacia ❤❤❤
Dzieki;) pozdrawiam cieplutko:)
Życzę wam osiągnięcia spokoju w podboju Australii i żebyście nie byli zmuszeni do jej opuszczenia , pozostańcie w tym ciepełku...
Dzieki wielkie! Bedzie dobrze:)
Fajny odcinek. Oglądam od dłuższego czasu. Przeszliście sporo ale dajecie motywacje że jak się chce to się da tylko sie nie zniechęcać i działać.
Pozdrawiam z centralnej Polski. Niech wam sie wiedzie.
Bardzo przeogromnie mi milo, dziekuje! Pozdrawiam serdecznie:)
Trafiliście lepiej jak szóstkę w totolotka, Australia najlepsza, bo taaak daleko od tego całego bałaganu, pozdrawiam całą rodzinkę ❤❤❤❤
Racja!
Witam.. super vlog...to porównaniu z nami jesteście jeszcze 'juniorzy'... My od prawie 42 lat w USA.. obecnie na emeryturze.. Powodzenia!
Ojej bardzo mi milo! Dzieki wielkie i pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały materiał. Też mam ciekawą historię.
Dzieki:) pozdrawiam serdecznie:) jak chcesz sie podzielic w komentarzu swoja historia, to zapraszam:) na pewno wielu widzow doceni:)
Uwielbiam Australie i was ogladac 😍 bardzo fajny filmik i fajnie Cię posłuchać 🤗 Jednak ryzyko się opłaca powodzenia 🫶
Ojej bardzomi milo, przeogromnie dziekuje i pozdrawiam serdecznie:)
teraz wyglądasz lepiej niż w Polsce, gratuluję
znowu bardzo ciekawie opowiedziane, dziękuję za sprawozdanie..
dom cudo chociaż trochę kwadratowy,
zrób filmik jak twoje dzieci są traktowane z polskim nazwiskiem chyba że nie masz typowo polskiego, jakich masz przyjaciół i czy tęsknisz do Polaków i Polski..
twoja dykcja jest impressive bo inni Polacy bełkoczą i trudno ich zrozumieć i czy zarabiasz na tych epizodach czy to tylko Hobby??🙃
Dzieki wielkie i pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Martynko 🙂 fajny film... ciekawie opowiadasz i dobrze że wszystko się ułożyło, pozdrawiam serdecznie 🍓🍒
Dzieki wielkie;) pozdrawiam cieplutko:)
Super filmik, tylko szkoda, że tak szybko zleciał, bo bardzo przyjemnie się Ciebie slucha! ;)
Wspomniałaś, że Jamie i Chloe urodzili się w Australii.. może zechciałabyś nagrać film dotyczący porodu w Australii?
Pozdrawiam cieplutko! ☀️☺️
Ojej bardzo mi milo, dzieki:) tak, mam takie plany, zeby nagrac o tych porodach, bo byly epickie, a podejscie australijskich poloznych i systemu, ktory tu panuje tragiczne i doprowadzily do tego, ze praktycznie sama w domu rodzilam Chloe, ale wszystko opowiem jak i czemu przebiegalo. Dobrze, ze ciaze byly zdrowe, szczegolnie ta drugia z Chloe, bo nie wiem jak by sie to potoczylo...takze tak, a pewno wkrotce nagram odcinek o moichbciazach i porodzie o jaka tu jest opieka i podejscie do przebiegu ciazy i w trakcie trwania, bo wyglada to inaczej niz w Polsce...
@@martynarev bardzo mi przykro, byłam przekonana, że jest na odwrót... cieszę się że jednak wszystko dobrze się skończyło i z niecierpliwością czekam na nowy odcinek :)
Dokladnie:)
@@angelikaxxx4233weź pod uwagę że tu jest tylko jeden przypadek opisany i według mojego dużego większego i dłuższego doświadczenie ( bo jestem w Aus od dziecka ale z Polską mam stały kontakt i nawet złożyło się że miałam praktyki na położnictwie w szpitalu wojewódzkim w dużym mieście w Polsce) to powiem że absolutnie tak nie jest i nie ma porównania! Urodziłam sposobem naturalnym piątkę dzieci w szpitalu i opiekę miałam cały czas absolutnie idealną tutaj w Aus, a to co w Polsce sama na własne oczy widziałam to było barbarzyństwo i absolutne chamstwo jak kobiety były traktowane!!! Do tej pory mam koszmarne wizje tego co tam odbywało się. A tytuł ich programu był “rodzić po ludzku”. Między innymi dlatego do Polski nie wróciliśmy choć od lat o tym marzyłam.
Cudowny filmik❤
Dzieki wielkie, pozdrawiam cieplutko:)
Uwielbiam oglądać Twoje filmy :) Jako że temat emigracji jest mi dość bliski bo rozważamy taki krok w najbliższej przyszłości chciałam zapytać o jeden temat. Oglądam sporo filmów o australii i emigracji ale nikt z nagrywających nie ma psa :D Ja mam aż dwa i zdążyłam zapoznać się już z procedurą ich przewozu kosztami itd. ale nie moge nigdzie znaleźć informacji o tym, jakie australijczycy mają podejście do psów, czy są psiolubni czy nie, jak wygląda kwestia przejazdów z psem komunikacją itd. Super gdybyś była w stanie taki film nakręcić albo chociaż odpowiedzieć mi w komentarzu
Po pierwsze liznelam troche tematu psow pare odc. Temu: ruclips.net/video/icR_NzyHq_o/видео.html zapraszam do obejrzenia:) pare odpowiedzi na twoje pytania jest w tym filmiku:)
Odn. Komunikacji miejskiej i psow, to niestety nie wiem, bo my naszego wozimy autem i u nas w Mackay na komunikacji miejskiej nie mozna polegac, wiec raczej nie poruszamy sie autobusami...
Odn. Szczepien, to jest ich pare i daja je zazwyczaj raz w roku psu- wszystkie na raz. Koszt ok. $350 za duzego psa ( wszystko zalezy od wagi). Jezeli psa chcesz zostawiac w hotelach dla psow (tzw. Boarding Kennels), to wymagane sa aktualne szczepienia coroczne, a jezeli nie chcesz zostawiac w tych hoteleach, to nie ma wymogu. Odrobaczanie i odwszawianie/odkleszczanie w tabletkach, to juz ondywidualna sprawa wlascicieli- poleca sie, ale nie jest obowiazkowe:)
Sa rozne karmy, bardzo duzy wybor, ale my akurat stosujemy diete RAW DIET, wiec karmy bardzo sporadycznie dajemy psu- tylko awaryjnie, a tak na co dzien surowe mieso,kosci, jajka, itp. A tego tu pod dostatkiem:)
Australia to psi kraj. Jedyne ograniczenie to spacery z psem ...TYLKO na smyczy i z woreczkiem i łopatką.
Szeroki wybór VET , szeroki wybór ubrań i karmy w tym świeże mięsko kangura
Wiele osób / sprawdzonych/ poleca się on-line do pilnowania psa czy kota w przypadku wyjazdów
właściciela. Piesek zostaje w domu a osoba się wprowadza na ten czas.
❤
:)
Listonosz służbista jakiś!
A zaświadczeniem o nie karalności to nie wymagali przed przyjazdem Waszym z Polski, lecz dopiero podczas starania się o pobyt stały? Dziwi Mnie że tak późno!
Pięknie wyglądasz!
Pozdrawiam!
Dzieki wielkei;) wlasnie nie pamietam, zeby wymagali tego na ta wize tymczasowa:)
Emigracja,jak do każdego kraju..Ja z rodziną przyjechałam do Polski po repatriacji,a wyszła zwykła emigracją.😅
Haha no tak:)
No to wyśćie mieli łatwy przyjazd ktoś wam pomagał, myśmy po spartanskim obozie uchodzców zostali wrzuceni w Australi w piekło i pułapke bez wyjśćia, ale co człwieka nie zabije czesto robi go mocniejszym. Co prawda Emigranci po 2WW mieli znacznie gorsze przezycia, muj nauczyciel jazdy w czasie WW2 służył w Angielskim wywiadzie (był czymś w rodzaju 007) jak śię WW2 skonczyła to nie mógł wracać do nowej Polski a Anglicy kazali mu wyjezdzać bez pieniedzy. Wiec pracujac na rużnych statkach dotarł do Australi, a tutaj poniewierał śię od pracy do pracy. Czy wie pani że we Wshodniej Australi jest wiecej pracy w górnictwie, oprocz tego w Quinsland ludzie kopią na własną na rękę dość troch złota i innych wartośćiowych pirwiastków.Co do Palm kokosowych są niebezpieczne, spadające orzechy kokosowe zabijają ludzi, nigdy pod nimi nie należy szukać ćienia. A krokodyle to ambush preditors, specjalizują śię w ataku z ukryćia z nienacka, jeśli są gdzieś blisko plaży to czasami widać na piasku takie bruzdy jak śię poruszają do albo z wody.
Tak, ale kokosy z palm w wielu publicznych miejscach i przy plazach sa czesto usuwane, wiec wtedy nie ma co na glowe spasc;) qld mi odpowiada, kiedys rozwazalismy zachodnia au, ale w sumie chyba jak dla mnie qld najlepsze:)
@@mareksojka9379 Jezu😫
Każdy emigrant ma swoja historie o emigracji ,niektórym wyszło a innym nie ,Australia była łatwym krajem do podjęcia emigracji ,ale to się zmienia.
Troche tak jest:)
Najgorsze to polski styl myślenia i mentalność gdy wyjeżdża sie zagranicę...
Cos w tym jest, choc roznie bywa:)
Jak przezyjesz 39 lat W australii to bedziesz inaczej O tym kraju mowic .Jak wiem ze to jest ciekawe co to Za krajPozdrowienja z Victoria australia
No to wracaj.
@@nnnnnn3647Nie bądź taka mądra!
@@jame4547 Nie rozumiem tej uwagi. Skoro ktoś jest rozczarowany, to może wrócić do Polski.
Ja 44 lata w Au, chętnie na urlop do PL latem, a powrót na stałe nawet przez Przemyśl mi nie przechodzi:)
Miałem znajomych, którzy w latach 80 wyjechali do Australii...umarli z tęsknoty. Tak daleko, nie byli przygotowani a wrócić było wstyd.
bez przesady🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️jaki wstyd???? ze co???
Niektorzy rzeczywiscie nie daja rady na emigracji ze wzgl na brak rodziny
Jak można umrzeć z tęsknoty? Oczywiście tęskni sie na początku ale z czasem wszyscy się zmieniamy
i mentalność Polaków w Polsce zaczyna nieco denerwować więc z przyjemnością wraca się z urlopu w kraju
na antypody. A wogóle to wszyscy jesteśmy inni i mamy inne przeżycia na emigracji.
@@melianna999 dokładnie:)
@@1467rosebud Trudno wierzyć w to ,co inni mówią o znajomych na emigracji.
Co oni czuli naprawdę. Lepiej mówić
o swoich przeżyciach na emigracji.
Znam trzy rodziny, które w różnym czasie emigrowały do Australii. Jedni w latach 90 cała rodzina z małymi dziećmi. Wrócili po około 7 latach. Druga para polsko pakistańska mieszkająca w UK majaca tam biznes. Wrócili po kilku latach do Polski ich córki bardzo źle wspominały Sydney. Wolały Gliwice.. . Do dzis tam mieszkają są po doktoratach i są zadowolone a rodzice wrócili do UK. Trzecia polka i australijczyk prawnik. Poznali sie w Londynie tam urodziły sie ich dzieci ale on został wydelegowany do Australii. Po kilku latach wrócili do Londynu.
Ale górnicy są tam potrzebni i cały czas są oferty i całe rodziny przesiedlają.
No tak, duzo ludzi opuszcza Australie, bo nie daja rady pod wzgl. Klimatu, niebezpiecznych zwierzat, tesknota za rodzina, drogie zycie, itp. Australia nie jest dla kazdego, ale to tez zalezy w jakim miescie kto mieszka w Australii, bo ja np. Nie lubie duzych miast i swietnie sie czuje w tropikach, takze nasze sredniej wielkosci Mackay w tropikalnej czesci Australii mi bardzo odpowiada, gdzie mamy 5 min. Spacerkiem na plaze, wiec codziennie jak na wakacjach. Dla mnie bomba:) ale sa ludzie, ktorzy uwielbiaja duze miasta jak Sydney, Melbourne czy Brisbane. Czesto tam jest mega drogo lub mieszka sie w dzielnicy, ktora jest ok. 20 min. Od centrum miasta, wiec w centrum jest sie stosunkowo rzadko:)
Ja pochodze z Gliwic 🤩 ale na obczyznie od 17 lat.
pozdrowki