Jak dobrze znasz język łódzki?
HTML-код
- Опубликовано: 12 авг 2019
- Czym są łodzianizmy? Jak wiele z nich znasz i potrafisz poprawnie odpowiedzieć na pytanie co znaczą? Sprawdź się!
Film powstał w ramach naszego udziału w Turystycznych Mistrzostwach Blogerów, w których reprezentujemy województwo łódzkie.
Zagłosuj na nas!
bit.ly/glosuje_na_lodzkie
Nasz blog: www.geekipodrozniki.pl
Fb: / geekipodrozniki
IG: / geekipodrozniki
Galanty to tez duzy np. Galantych rozmiarow
Chachmęcić-oszukiwać, zachachmęcić - zwędzić, zwinąć, ukraść. Pozdrawiam z Łodzi
Jestem Łodzianką więc wszystkie słowa znałam Jak byłam w górach poszłam do sklepu po angielkę a pani mi mówi że to weka a ja obrażona że weki to słoiki z różnymi potrawami i tak było nie raz śmiesznie Teraz mieszkam w Gdańsku i mówię że moja łódź wpłynęła do portu Najbardziej mi żal że Łódź nie jest miastem włókienniczym i tak dużo straciła z drugiego miasta w Polsce i prężnego przemysłu po okrągłym stole
Takie zdanie... Wyszedłem na dwór, zapiąłem ekspres, wsiadłem na krańcówce do tramwaju, a na trasie kanar sprawdzał migawkę. Jechałem, bo umówiłem się na trambambule.
W chęchy chodziły pary które nie miały gdzie się migdalić❣️
Czarne - kiełbasa z podrobów z kaszą manną, słoniną i krwią, coś w stylu kaszanki. Brzmi okropnie ale to jest dobre :-)
Dobre ! Tu we Florencji tez robili taka kielbase z krwi swini tyle ze troche slodsza w smaku i z tej krwi tez nalesniki tzw roventini ale teraz po latach ,te wszystkie uliczne jedzonka ,zaniknely, musielismy sie zglobalizowac.eu nakazalo tez lata temu zlikwidowanie piecy napalanych drzewem ,do robienia pizzy. W Neapolu bylo ogolne poruszenie i odstapiono od tego
Część jestem rodem z Łodzi a od prawie 30 lat mieszkam na Podhalu, z przyjemnością posłuchałam "znajomych klimatów" Pamiętam jeszcze określenie które używał mój tata - tytka i flaszka". Pozdrawiam.Ewa.
Brawo wy, znałem wszystkie ale wiem że tego w mojej Łodzi jest więcej. 👍
"Galancie" słyszałem na wsi w okolicach Piotrkowa bardzo dawno temu używane przez starszych ludzi..
Łódź Miasto które Kocham .Baluciarz👍👍👍👍
Bałuty i Chojny to NARÓD spokojny ! Nie tykaj Bałuciarza bo Bałuciarz katuje i serca wyjmuje !
Jako rodowity łodzianin od dziecka wiedziałem co to migawka i krańcówka.Słowo ,,bilet miesięczny"nigdy nie używam i może ze 3 razy słyszałem a ,,pętla"to do liceum nie wiedziałem co znaczy bo każdy nawet nauczyciele używali krańcówka.
Miałam tak samo
Galanty=duży.
Nie chwaląc się, znałam wszystkie.
moze dodam kilka : falbanek - stol warsztatowy, żulik - slodki chleb z rodzynkami, angielka - bulka paryska, obtoknąć, potoknąć -obmyć coś pobierznie, wytunkać- w sensie wyskrobac cos z garka do konca, lufcik - gorna czesc okna z mozliwoscia otwierania ( nie jestem pewien czy to tylko lodzkie), kuczka skrotowo kucka - opis wikipedia, piprztok - cos malego, dulafka - fifka szklana, brysztanga - łom, bardach - nieporządek
Tak angielka jest tylko u nas :-)
wytunkać nie znam,kuczka też, ale reszta się zgadza SQsieben😃
Bajbory - to takie galante kamienie ;)
Migawka to bilet okresowy na przejazdy komunikacja publiczną nazywany potocznie w Łodzi migawką. W związku z tym nazwany także oficjalnie - czyli zatytułowany "migawka". W ten sposób z potocznego regionalizmu, stał się oficjalnym tytułem dokumentu uprawniającego do przejazdów środkami komunikacji publicznej w Łodzi.
Krańcówka zapewne dla tego, że jako miejsce wpływów zaboru pruskiego mieliśmy niemiecka technologie i wagony typowo niemieckie, czyli to się chyba nazywa 2czlonowe czy 2kierunkowe? Tzn: że takie coś jak pętla na początku nie istniało bo wagon kończył jazdę na prostym torze, po czym maszynista przechodził na drugi koniec wagonu, przejeżdżał z jednego toru na drugi i jechał w drogę powrotną.
Jeszcze smyrać - miziać, drapać przyjemnie, lekko łaskotać.
Ja też z Łodzi jestem i myślałem, że wszyscy znają te słowa :> w Polsce
Ja byłem pewien,że wszyscy mówią przylepka no bo jak inaczej🤔
Ryczka, mały stołek. Tytka, papierowa torebka, często do cukierków. Leberka, pasztetowa.
„Szlajać się po zbyrach” :)
po psich zbyrach
Ja słowa galanty używałam zawsze w znaczeniu duży
Łapcie - kapcie do chodzenia po domu
Pochodzę z woj. Łódzkiego ale mieszkam zaraz przy granicy woj. Śląskiego (okolice Częstochowy) i u mnie jest bardzo często mieszanina regionalizmów Śląskich i Łódzkich co czasem brzmi śmiesznie ale i nie zrozumiale dla moich obecnych znajomych z Łodzi :D. Ze wszystkich wymienionych tutaj słów nie spotkałem się i nie znałem jedynie odpowiedzi na słowo "przylepka" - pozostałe udało mi się zgadnąć albo bardzo blisko zbliżyć się do znaczenia tego słowa :)
No dla kogoś pochodzącego z łódzkiego te słowa powinny w większości być znane :) a ile jeszcze się nie zmieściło w tym filmie! :) Faktycznie połączenie śląskiego z łódzkim musi być ciekawe 😂
@lina anil Ja mieszkam przy granicy 3 województw ale mieszkam w łódzkim a niektore tylko udało mi się zbliżyć do tego
Też jestem z Łodzi dlatego dodam jeszcze leberkę (pasztetowa) i dziady (którymi się rzucaliśmy).
Kanar - kontroler biletów
Można zasadzić również komuś galantego kopa :D
Pozdrawiam z Warszawy. W Łodzi się urodziłem...Moja mama mówiła, że wszyscy nazywali pewien park - Kwelą. Jaki to park? Moja żona z Warszawy nie wiedziała co to jest ryczka i tytka...A Pani wie ? W Warszawie jedzie się Dziewiątką w Aleje, a w Łodzi na Zdrowie... W Warszawie wysyłają do Tworek, a w Łodzi do Kochanówka... Czy to jeszcze aktualne ? To taki głupi żart ... :-)
12 na Stoki, a 13 miala krancowke na Kopcinskiego. Jednak to nie byla petla tylko tory ze zrotnica.
Tak, jak ktoś kichnął mówiono: na zdowie, odpowiedź była: dziewiątką do końca :-)
Szpital w Kochanówce jest nadal. To była wieś pomiędzy Łodzią a Aleksandrowem Łódzkim - obecnie to chyba nazwa ulicy - czyli standardowo tak się robi ze główna (a czasem jedyna) ulica wsi wcielonej do miasta nosi nazwę tej wsi.
Mieszkam pod Opolem, pochodzę z Wrocławia, a mimo to znam wszystkie te słowa. Dlaczego? To proste - Rodzice pochodzili z Łodzi - mieszkali (jak też większość mojej rodziny) na Chojnach. Cieszę się , że mogłem obejrzeć ten świetnie zrobiony , choć szkoda , że tak krótki filmik. Pozwolę sobie jednak na małe sprostowanie: otóż niestety, Łódź nie była pierwsza , jak chodzi o tramwaje elektryczne na terenie dzisiejszej Polski. Pierwszy był Wrocław - 1893 rok, następnie Bielsko i Elbląg - 1895 rok, Bydgoszcz, Gdańsk i Grudziądz - 1896 rok i dopiero Łódź wraz z Poznaniem, Legnicą, Słubicami, Toruniem, Wałbrzychem i Zgorzelcem w 1898 roku. Pozdrawiam.
Łódź była w Królestwie Polskim czyli jakby nie było bliżej formalnie do współczesnej Polski niż terytorialnie jak ówczesny Breslau.
@@tukuertus8237 Pani w 6:04 - 6:06 minucie mówi wyraźnie o terenie dzisiejszej Polski, a nie o Królestwie Polskim, a Wrocław, Bydgoszcz, Gdańsk i t. d., leżą na terenie dzisiejszej Polski, więc nie ma błędu w moim podejściu do tematu.
@@LudwikPawelek faktycznie tak mówi. Pobzdurzyło jej się jak widać. Łódź była pierwszym miastem polskim ale na terenie carstwa rosyjskiego bo w 1898 nie było już autonomii Królestwa Polskiego choć nadal istniało jako odrębny byt nazywany od 1875 krajem nadwiślańskim
Brawo my
Jak mój pies wraca z podwórka zimą, kiedy jest śnieg to ma pełno DYRDYNDLI na futrze...hahaha ale to jest moja gwara i mojego 6-cio letniego synka...jasne że jesteśmy Łodziakami:)
Jestem z Łodzi i zawsze mówi na dworzu zamiast na dworze
Jak to mówi mój znajomy "Na dworze to królowie mieszkają " :)
W Łodzi mamy jeszcze tytkę, fifkę i kastrolkę.
Kulosy
❤❤❤
4:27 Naklejka na chlebie to «piekarz”. Dziwię się że o tym nie wspomniano.
Pochodzę z Konina i nie spodziewałem się, że tak wiele "konińskich" słów to tak naprawdę łodzianizmy. Równie dużo słów koninianie przejęli z gwary poznańskiej, tworząc całkiem ciekawe połączenie gwarowe.
Śnupa - pysk np. psa
Falkoneti - kolo, gość, człowiek
August - "odwalić się/ubrać się cudacznie" - jak August
Wow, nic z tego nie znamy :D
To raczej nowomowa mlodziezowa, oprocz snupy. Ale to nie o pysku psa, bo czyz mozna powiedziec, ze " dostal w snupe" o psie?
Falkonetti to aktor z serialu "Pogoda dla bogaczy". Falkonetti był jednookim bandytą, człowiekiem od mokrej roboty. Pamiętam innych aktorów np.Rudi.
@@55Klat Śnupa jak najbardziej o pysku psa można powiedzieć.
W Łodzi materiał na brzegach się ,,siepie,, a w Sanoku się ,, strzępi,,
A czy babol( czyli to co się ma w nosie) to też od nas? To samo zimne nóżki czyli galareta. Kiedyś jak na Śląsku wyskoczyłem z tymi dwoma słowami to chłopaki mało pod stół ze śmiechu nie powpadali🤪🤣
Hahaha, a tego to nie wiem, ale nie sądzę, żeby było to typowo łódzkie. Może to po prostu określenia ze środkowej/północnej Polski nieznane na Śląsku?
chryja? w sensie: ale chryja (ale skandal, ale afera). moi rodzice tak mówią odkąd pamiętam. urodzili się w Łodzi, a ich rodzice też w Łodzi.
Tytka,fifka,prażoki,angielka...itp
Ciekawe, że czasami w Łodzi i okolicach mówi się Siajs. Pewnie z połączenia siajowy i niemieckiego Scheiße. Na obornik mówi się także "siajs".
Szajs, siajowe - w Łodzi te słowa pochodzą od imienia fabrykanta Szai Rozenblatta, który produkował bardzo niskiej jakości produkty.
We Wloszech mowi sie (ale chyba tylko w Toskanii we Florencji) ciucciare, czyli ciuckac, wiec moze to z laciny?
w Piotrkowie też można zjeść zalewajke
W Łodzi często nie odmieniają nazw ulic, mówiąc np., że jakiś budynek jest przy "Aleja Włókniarzy".
Chyba jakieś wsióry ze Zgierza nie odmieniają nazw ulic "w Łodzi".
Tylko nie chodz w chechy, Mama mowila!
A wszyscy mowia ze tylko my Slazacy GODOMY !!!
Gouda- wódka:-)
Ryczka stołeczek jeszcze dodam to nazwa po łódzku od tego jak dzieciak dostał tzw wpierdy (lanie) tez po łódzku to siadał na takım stołeczku głowa schowana w dłonie opuszczona Oj łódzkie przedwojenne l po wojenne stołeczki ryczki najczęściej w kuchni obok pieca kaflowego białego na ścianie makatka biała z niebieską wyszywką np "Świeża woda humoru doda"
"Zdrowia doda"..
"Dobrej gospodyni ciasto w rękach rośnie" ;-)
Kunewnik- mała szafka
Ryczka-mały taboret
Posiasny-ładny,wygodny
Falbanek -stół warsztatowy
"Galancie" jako przymiotnik oznacza chyba przede wszystkim "dużo" i "wystarczająco".
Tak też można tego używać, ale czy przede wszystkim? Magda używa tak jak w filmie: no to galancie = no to dobrze :)
@ noo pewnie w sumie zależy to od osoby, ja się głównie z takim znaczeniem spotykałem ;)
@ ja myslalem że cała Polska używa słowa galancie bo u mnie nonstop tego się używa 🤣🤣
Galancie, czyli fajnie.
Galancie to że coś a nawet ktoś jest fajny.Moja Mama np.mòwila tak o mojej koleżance "No Galanta ta Kalinka"
byłem pewny, że "zachachmęcić" znaczy tyle, co "zapierniczyć", albo - jak mówią dzisiaj słuchacze Taco - "zap#$%(olić" ;)
A widzisz, no jeśli przyjmiemy, że "oszukać" = "ukraść" to wtedy tak, ale nie zawsze musi się to pokrywać :)
SJP PWN też podaje taką definicję.
Podaje obie definicje i nawet jeszcze jedną:
zachachmęcić
1. «położyć jakąś rzecz nie na swoim miejscu i nie móc jej potem odnaleźć»
2. «zagmatwać jakąś sprawę, aby ukryć nieuczciwość»
3. «ukraść coś»
Ale mówimy tu o regionalizmach, one są mało "słownikowe" ;)
Ja chciałam tylko dodać, że galanty to także duży. Na przykład "galanta porcja" to po prostu "duża, konkretna porcja".
Tak, to też! :)
Pobiec w kusy- moja babcia często mówiła...
Leberka czyli pasztetowa to tez lodzkie
Jeśli już to słyszałem galantny
Ryczka to w Łodzi nazwa niskiego taboretu.
Proponuję jeszcze Bajzel...a kto wie gdzie był park Śledzia...
Gdzie był? Przecież jest. Pare kroków robię i przez Ogrodową mogę sobie na niego z góry popatrzeć. I to jest stosunkowo nowy park - ostatnie budynki stamtąd wyburzone zostały koło 1950 roku. Wcześniej to było serce miasta - rynki, kamienice , piękna synagoga i nawet Łódka płynęła zanim ją zamurowali w kanale. Jest filmik na YT, a w Muzeum Miasta jest nawet rekonstrukcja całego sektora - zniszczony w większości przez Niemców.
@@pawelbialkowski2181 dzięki, już ponad 30 lat nie mieszkam w Łodzi,,, mieszkaliśmy na Nowotk róg Kilińskiego zaraz przy Zakładach Harnama,,, a ostatnio w Łodzi byłem ok 20 Lat temu.
Słowo - fest - np. "przylał mu fest..."
A to nie bardziej z Poznania...? Tak mi się kojarzy :)
W Krakowie też się mówi fest i to znacznie częściej, niż w Łodzi. "Fest duje", "Fest dolało" itd.
@@izabelasolecka2613 fest to po prostu germanizm oznaczający mocno, ciasno od niem. ganz fest.
@@tukuertus8237 Właśnie dlatego piszę, że "fest" nie jest łodzianizmem. P.S. Jestem germanistką z wykształcenia ;)
@@izabelasolecka2613 ale to też nie jest w ogóle regionalizm tylko "makaronizm". Kiedyś język techniczny był tym zaśmiecony ruclips.net/video/eALox68P01Q/видео.html
A jak jest ze słowem spacerować, słyszałem od znajomej, że u niej w Radomsku mówi się iść na nogi coś wtem deseń?
No można iść dokądś na nogach (w sensie, że nie np. jechać samochodem), ale to chyba nie jest tylko łódzkie...?
W Radomsku mówi się też tąpać czyli tupać. W Tomaszowie Maz. mówi się pobudynki zamiast budynki murarze to mularze
⚪🔴⚪
Pytaliście łodzian czy kogo?? Mam 35 lat i wszystko znam
Nie, właśnie nie Łodzian. Łodzianie przecież to wszystko znają 😊
zajzajer - sprzedawana na rynku albo "u babki" oszukana wódka, której moc wzmacniano dodając karbid
No to to pierwszy raz słyszę! 😃
@ Pierwszy raz słowo "zajzajer" czy pierwszy raz o karbidzie w oszukiwanej wódce (dawał wrażenie mocy ale łeb później chciało rozerwać)?
@@tomekzlodzi jedno i drugie ;)
@ Pochodzi od niemieckiego
Salzsäure - kwas solny
@ Mój błąd, że wymieniłem "babkę", ponieważ na mecie zawsze było dobre, żeby zachować solidność i klientów. Takie rzeczy zdarzały się tylko okresowo na rynkach, ponieważ wiadomo, że takiego czegoś nikt więcej nie kupi u tego handlarza. To było puszczenie jednorazowo partii a następnej w innym mieście lub na innym rynku.
🇵🇱 ŁKS ŁÓDZ POLSKA 🇵🇱
Znałem tylko zalewajkę :)
O widzisz, fajnie, czyli film spełnił walor edukacyjny 😀
@ tak, złódczyłem się do reszty 😉
@ a ja mieszkam w okolicach Kutna, ale znałem wszytko
@ nie kłamę (wycinanie i z końcówek)
@@krzysloza1676 serio to jest łódzkie? a nie niedbalstwo po prostu? 😀
Szanowni Podróżnicy. Dorzucę jeszcze " ryczka" i " raniec". Czy ktoś jeszcze pamieta co to było? A Bigiel ? Czy ktoś wie co nazywano Biglem?
Bigiel="Pietryna" (Piotrkowska na odcinku "centralnym": Narutowicza-Nawrot)
"raniec" = TORNISTER szkolny albo "cóś-w-czym-noszono-książki&zeszyty" :-)
@@absolutelywiseman556 Brawo! Dodam tylko, że " ryczka" to taki niski stołeczek, na który siedząc obierało się ziemniaki. Dlaczego "ryczka", nie mam pojęcia. "Kapeć" to stary dom buta róg Bigla i Tuwima. Pozdrawiam
Ryczka to maly stołeczek a taniec to tornister nosiłam o szkoly
@@bozenadubak5535 Super, tak właśnie. A Bigiel to oczywiście Piotrkowska. Kto teraz pamięta te nazwy? Myślę, że bardzo mało Łodzian, którzy urodzili się w Łodzi, tu dorastali i są do dzisiaj. Dzięki, że jest jeszcze ktoś kto o tym pamięta.
Ryczka stołeczek z drewna po srodku blatu stołeczka wcięcie owalne (podłużne) na wsadzenie palców ręki by stołeczek podnieść
Super też jestem Lodzianka ale wszystkiego nie znalam🤔😀😁😝😂
Rolwaga znalas. Duzy ciezki woz konny.
Waserwaga - poziomnica, to z niemieckiego
@@arbies1 i rugcug - ale to nie łódzkie tylko niemieckie naleciałości branżowe... Poza tym masz plusa za prawidłowe nazwanie poziomnica, a nie jak często poziomica - poziomice są na mapie
Zachachmęcić = zabrać, zapier***
A co to jest leberka lub lebera? Dziwne, że nikt z łodzian ne wspomniał.
Pasztetowa,.
@@bombelbombel7416 Brawo! Wygrałeś... czarne :)
@@krzysztoftrzepocki2210 Czarne to bułczanka,,.ale co tam biorę w ciemno
Co to bylo ucho czombego? Paskudny salceson.
Leberka= pasztetowa
Jestem z Lodzi i nigdy nikt nie używał słowa siajowe raczej szajsowe
Ja znam użycie obu określeń. Pochodzę z łódzkiego :)
doktór, schódki, papiernia...
Rzeczywiscie malo pani podala tych lodzianixmow ...jestvich o wiele wiecej
.
Angielka, bryndza- bieda, tytka, bajzel, brzuszek , chechłać , farfocle , leberka, gołda, trambambula.
O, bryndza i chechłać to też łódzkie? U mnie (Magdy) w domu tak się mówi, ale myślałam, że to ogólnopolskie :D
Zrywka
Film ok ale trochę przy dlugi
Ogólnie Łódź jest siajowa....program z dupy o niczym
Ja pierdolę.
Albo mi umknelo, albo nikt nie wymienil jeszcze slowa "lacki" to sa ranne pantofle.
A nie "laczki"? Ale nie wiem, czy to typowo łódzkie jest...