Łodzianizmy, gwara łódzka | migawka krańcówka leberka i zalewajka | Czarek Stacewicz Zaznaj Łodzi

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 19 авг 2020
  • Dasz wiarę, że Łódź, ma własną gwarę, której nie rozumie reszta Polski? Przez lata na terenie województwa łódzkiego wykształtował się łódzki slang, który rozumiany jest tylko przez łodzian. Ten film wyjaśnia, czym jest większość z tych łódzkich słów. Część wykształciło samo miasto, część zaczerpnęło z sąsiadujących województw.
    Wiesz, czym jest migawka, krańcówka, leberka, skokobryki, trambambula, ekspres, chynchy, chachmęcić, zalewajka, siajowy, zalewajka? Ten film Ci na to odpowie.
    _______________________________
    Chcesz wiedzieć więcej, co odwalam? Wbijaj na Insta Czarek Stacewicz - tam jest wszystko na bieżąco!
    CZAREKSTACEWICZ
    Czy w Łodzi pada? To na moim największym vlogu o tym mieście Zaznaj Łodzi. Tam znajdziesz zawsze rekomendacje jak atrakcje Łodzi, zwiedzanie Łodzi i wiele innych
    ZAZNAJLODZI

Комментарии • 63

  • @gadziorowski
    @gadziorowski 3 года назад +10

    Ubrudzić się to chyba też "utytłać"...przynajmniej tak mnie mama ochrzaniała 😉

  • @Agnieszka88sdz
    @Agnieszka88sdz 4 года назад +8

    Chechłać to jeszcze się u nas mówi jak auto nie chce zapalić a ktoś dalej go meczy i próbuje zapalić. To wtedy się mówi : Juz go tak nie chechłaj. Bez paru to wszystko oczywiście mi znane. Sieradz pozdrawia ☺☺

  • @szym0neq589
    @szym0neq589 3 года назад +16

    A gdzie angielka?
    Angielka - po łódzku znaczy bagietka, jasna bułka.

    • @andrzejsaacinski6968
      @andrzejsaacinski6968 3 года назад +1

      A poproś w Warszawie o angielkę to nie wiedzą o co chodzi !!!!!!!!

  • @pangepetto8707
    @pangepetto8707 9 месяцев назад +1

    Jak śmiesznie się patrzą na mnie ludzie kiedy mówię po łódzku. U mnie w domu to podstawa znać i porozumiewać się po łódzku. Jestem dumny z bycia ŁODZIANINEM

  • @krzys721
    @krzys721 3 года назад +9

    W zalewajce są ziemniaki w barszczu ziemniaków brak

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 3 года назад +1

      Oooo przepraszam ,moja Mama Lodzianka od kilku pokolen, gotowala 2 rodzaje barszczu jeden z ziemniakami czyli kartoflami mowie o barszczu czerwonym

  • @gromosawsmiay3000
    @gromosawsmiay3000 8 месяцев назад

    1/3 znam i doskonale rozumiem, efekt posiadania rodziny w rejonei łodzi... :D

  • @AlvinEdits_official
    @AlvinEdits_official 9 месяцев назад +2

    Jestem z Łodzi

  • @wlodektabor8469
    @wlodektabor8469 3 года назад +4

    mieszkać w suterynie a nie w suterenie. Wiele wyrazów uważanych za łodzianizmy występuje również w gwarach wielkopolsiej i śląskiej

  • @annazawadzka6688
    @annazawadzka6688 3 года назад +6

    jak ktoś jest na fleku, to jest zadbany, a zalewajka to nie to samo co barszcz biały. Zajzajer to nie tylko bimber. To cos mocnego, często o intensywnym zapachu. A gdzie "za winklem" ?

  • @adamzieba8364
    @adamzieba8364 3 года назад +4

    Sporo z tych słów pochodzi z języka niemieckiego, bo do 1945 była w Łodzi nie tak mała mniejszość niemiecka. Np. zajzajer to od Salzsäure czyli dosłownie kwas solny a w przenośni coś tak mocnego że aż żrące, brecha ma na pewno coś wspólnego z czasownikiem brechen czyli łamać.. Natomiast słowa takie jak tytka oznaczające torbę (niem. Tüte) są chyba też obecne w gwarze poznańskiej czyli w mieście, w którym podobnie jak w Łodzi było kiedyś trochę Niemców. Od dalekich krewnych z Poznania znam z kolei określenie "szneka z glancem" czyli drożdżówka z lukrem zawinięta jak muszla ślimaka - to też z niemieckiego.
    Inne słowa mogą pochodzić od języka ówczesnych Żydów polskich (i nie tylko polskich) czyli Jidysz.
    Natomiast przymiotnik siajowy pochodzi od nazwiska XIX-wiecznego producenta tkanin raczej niskiej jakości Szai Rosenblatta.
    Migawka pochodzi chyba od tego, że kiedyś bilet miesięczny miał fotografię właściciela i znaczek wniesienia opłaty na dany miesiąc (zawsze musiał być to pełny miesiąc kalendarzowy), więc wystarczyło nim mignąć kontrolerowi przed oczami, nie musiał brać go w ręce tak jak biletu jednorazowego, przy którym musiał sprawdzić czy wzór dziurek od kasownika jest zgodny z właściwym dla danego tramwaju lub autobusu (pamiętam takie zamierzchłe czasy !).
    Wiele z wymienionych w filmie słów (choć nie wszystkie) znałem od dzieciństwa, natomiast część z nich chyba jest też w użyciu poza Łodzią czy nawet regionem.

  • @kolegaziomkawkapeluszu1254
    @kolegaziomkawkapeluszu1254 Год назад +1

    W Piotrkowie tryb też są takie słowa w języku

  • @skinrew
    @skinrew 3 года назад +3

    Zalewajka to nie jest do końca żurek czy barszcz (barszcz i żurek to różne zupy - jedna robiona na bazie żuru pszennego, inaczej barszczu, druga na bazie żuru żytniego). Zalewajka to barszcz lub żur zaprawiany śmietaną czyli o lekko mlecznym posmaku. Zarówno barszcz jak i żurek czy zalewajka może być z ziemniakami. Przy czym częściej spotyka się zalewajkę z ziemniakami tłuczonymi, w zupie podane jako wyspa lub całkiem osobno - to raczej rzadko, bo to dodatkowe naczynie, obowiązkowo ziemniaki osobno polane smalcem ze skwarkami.

    • @Sputnik77
      @Sputnik77 Год назад +1

      Zlewajka to gotowane ziemniaki zalewane barszczem białym lub żurkiem, stąd nazwa. Zlewajka jest doprawiana śmietaną, ale nie czyni ją to Zalewajką - do pomidorowej też można wrzucić śmietanę. Tradycyjne ziemniaków nie podaje się osobno. Jestem rodowitym Łodzianinem. Zalewajkę jem od dzieciaka...

    • @skinrew
      @skinrew Год назад

      @@Sputnik77
      To widocznie znamy inne zalewajki. Ja tej o której piszę nauczyłem się od starszych ode mnie, rodowitych łodzian. Ziemniaki są tylko dodatkiem. Różnice mogą wynikać z pochodzenia. Chodzi mi o różne warstwy społeczne. Ci których stać było na kiełbasę i boczek, na tym gotowali zabielany barszcz. Z zabielanym żurem też się spotkałem, choć incydentalnie.

    • @Sputnik77
      @Sputnik77 Год назад +1

      @@skinrew Najważniejsze, aby smakowała :)

  • @Klucha
    @Klucha 3 года назад +3

    Brakuje jeszcze "falbanka"

  • @malgorzatamakowska9910
    @malgorzatamakowska9910 3 года назад +4

    Swietne ,wyjechalam za granice ale ciagle wtracam niektore wyrazy farfocle ale gledzic ,nie glyndzic , na dworzu, po czemu , prazoki, dzieki ubawilam sie!, no i sznytka chleba z czyms ,nie sandwich! No i angielka! No i chechy. chynchy nie znalam, a po latach zycia we Wloszech jeszcze teraz mowie zapiecie na ekspres, no i ciuckac i ciekac.....

    • @botanic300
      @botanic300 3 года назад

      Cześć brzmi jak ze Śląska, a nie z tego zdziwaczałego miasta (które to rzekomo było pod zaborem rosyjskim)... 😛

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 3 года назад

      @@botanic300 po pierwsze guzik znasz historie a wcale te Lodzi, wiec siedz cicho i nie posypuj pieprzem, dxieciaku

  • @dariusz1077
    @dariusz1077 2 года назад +3

    Nie prażonki tylko prazoki

  • @zielkazielka264
    @zielkazielka264 3 года назад +1

    Cztujda,jestem urodzona i wychowana w Łodzi ale tego słowa nie znałam.Czarek opowiadasz i tłumaczysz czarująco.Jestem zachwycona.Pobiorę ten film.🥰

    • @Ttkomorowski
      @Ttkomorowski 2 года назад

      ha ja też jestem z Łodzi ale połowy nie znam

  • @Pamycha
    @Pamycha 3 года назад +1

    Super, tylko ja znam "pruciać" a nie "pryciać".
    I jeszcze "kąpę się" zamiast "kąpię się", "na skuśkę" czyli na skróty, "picno" czyli bardzo zimno, "łubianka" czyli kobiałka (choć moja koleżanka mówiła "łubijanka"), oczywiście "angielka", nie wiem czy "chałka" jest tylko łódzka, "opchnąć coś" czyli coś sprzedać, "ogonek" czyli kolejka w sklepie, "lufa" jako kieliszek wódki (było?), "kontrol" zamiast "kontrola", "cieć" jako dozorca czyli poprawnie gospodarz domu i na koniec moje ukochane "gołe niemce". Nie wiem czy to w Łodzi czy tylko u mnie babcia tak mówiła na tzw. żelazne kluski.

  • @ewagajewska9976
    @ewagajewska9976 2 года назад

    Ja od mojego taty jeszcze ( 1930) słyszałam, że być na fleku to jak ktoś sobie trochę podpił alkoholu ale nie dużo to "był na fleku"

  • @MiSzOl_
    @MiSzOl_ 4 месяца назад

    Jestem z Dłutowa i nie znam połowy

  • @tukuertus8237
    @tukuertus8237 2 года назад +1

    Raczej dintojra ani doliniarz nie są gwarą Łódzką. To gwara przestępcza wykształcona raczej w Warszawie. Również dęciak tak jak szapoklak nie jest typowo łódzkim regionalizmem.

  • @GCJessy1988
    @GCJessy1988 2 года назад

    Kilka tych słów występuje w Warszawie np.taryfa czy zajzajer albo bajzel

  • @bartoszgabrielczak5393
    @bartoszgabrielczak5393 2 года назад

    Tytka to akutat z Poznania jest 😉

  • @wlodektabor8469
    @wlodektabor8469 3 года назад +1

    W Łodzi tramwaje to pociągi, prowadzą je motorowi, w starych tramwajach jechało się lub stało na pomostach

  • @adammada9495
    @adammada9495 3 года назад

    To gdzie indziej się tak nie mówi?

  • @niqa246
    @niqa246 2 года назад

    Połowa tych słów to zwykły polski xd

  • @dobrysamarytanin2378
    @dobrysamarytanin2378 3 года назад

    ⚪🔴⚪

  • @dominikkorpan2573
    @dominikkorpan2573 2 года назад

    Wiesz, rodzina mojej żony jest z Lodzi (od kilku pokolen). Wszyscy skomentowali to w jeden sposob: "polowa tych slow pochodzi z podlodzkich wsi" i poczuli sie urazeni. Dla nich, to język naplywowych "sloikow".

  • @wlodektabor8469
    @wlodektabor8469 3 года назад

    kupić farynę i kerozynę? kupić cukier i naftę

  • @kubaka4930
    @kubaka4930 2 года назад

    maciek- salceson

  • @AW-dt8ct
    @AW-dt8ct 3 года назад +1

    Gołda, nie gouda. Od Gold Wasser.

  • @adamkubiak1865
    @adamkubiak1865 11 месяцев назад

    Ty to chyba z widzewa jesteś, przekręcasz niektóre słowa

  • @wlodektabor8469
    @wlodektabor8469 3 года назад

    mieszkać w Łodzi na Wilcza, Orla, Gołębia nie na Wilczej, Gołębiej, Orlej

    • @botanic300
      @botanic300 3 года назад

      Polska język, trudna język... jak słychać u niektórych! 😛

  • @dobrysamarytanin2378
    @dobrysamarytanin2378 3 года назад +1

    🇵🇱 ŁKS ŁÓDZ POLSKA 🇵🇱

  • @Mossart
    @Mossart 3 года назад

    A ktoś dulował dracha w dzieciństwie?

  • @danakula9491
    @danakula9491 2 года назад

    Szajs i siajowe- złe słabe gorszej jakości, przylepka- końcówka chleba, raniec- tornister plecak, ryczka- taboret z dziurą, bezec- obłożenie obsadzenie w krawiectwie, kalfas-pojemnik na zaprawę w budownictwie

  • @botanic300
    @botanic300 3 года назад

    Mimo, że mieszkam blisko Łodzi, z wiekiem uświadamiam sb jak to miasto jest... zjebane (szczególnie pod względem dialektyki, urbanistyki i trefnych inwestycji) i że wielu moich kolegów postanowiło wyjechać z niego po studiach! 😛
    I doskonale rozumiem skrzywienie Maćka Dąbrowskiego (ZDVPY) odnośnie lokalnych dziwactw słownych; chyba tylko krakowska i poznańska depczą jej po piętach... 🙄

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 3 года назад +1

      Jest zaniedbane ,upadl przemysl tekstylny...ale kamienice piekne tylko musza byc odnowione.Oczywiscie to piekno widzi osoba wrazliwa majaca uwazne spojrzenie nie jakis podmiejski opluwacz

    • @robertkaczy2688
      @robertkaczy2688 2 года назад

      Łódź rządzi 🛶

  • @EudezetOcw
    @EudezetOcw 3 года назад +2

    Mieszkam w Łodzi 30 lat, i nie ma czegos takiego jak Bebelucha, tylko jest BERBELUCHA. Jak nie wiesz co gadasz to chociaż nie kłam.

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 3 года назад +4

      Ja slyszalam bebelucha ,nigdy berbelucha ,chyba ,ze w ostatnich latach cos sie zmienilo

    • @midanism
      @midanism 3 года назад +6

      a ja mieszkam przeszło 60 lat i od zawsze jest takie słowo jak bebelucha

    • @artystyczniexaapl5958
      @artystyczniexaapl5958 3 года назад +4

      Jest bebelucha, mieszkam w łodzi od urodzenia i twojej wersji nie słyszałam

    • @tosiad5204
      @tosiad5204 3 года назад +5

      Oczywiście ,że bebelucha

    • @gabog844
      @gabog844 3 года назад +1

      A ja znałem berbelucha, i pomimo sześciesiątki na karku nie słyszałem bebelucha. Może dlatego że nie mieszkam na Balutach? :)