Najprościej można powiedzieć, że prawie wszystkie rabatowe się nadają, a prawie wszystkie wielkokwiatowe nie. Jednak wiele zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań. Posadzić można każdą odmianę i jak będzie odpowiednio duża doniczka, to wszystkie będą dobrze rosły. Pytanie tylko czy proporcje rośliny będą ładne, a to już indywidualna sprawa.
Dzięki. Od kilku lat hoduję róże na balkonie w 30-40 litrowych donicach, z różnym skutkiem. Najlepiej jednak i chyba najbezpieczniej hodować róże okrywowe, z nimi nie ma problemu. Przy odpowiednim podlewaniu i nawożeniu radzą sobie bardzo dobrze. Moim największym sukcesem jest utrzymanie Augusty Luizy:) I jeszcze jedno, jeśli mogę przestrzec, bardzo łatwo łapią przędziorka. Zapewne to przyczyna upału i słabej cyrkulacji powietrza, tak myślę. Jestem jednak dyletantem w hodowaniu tych pięknych kwiatów, więc mogę się mylić. A róże ma Pan cudowne, w takich momentach żałuję, że nie mam chociaż skrawka ogrodu. Pozdrawiam.
Zgadzam się, że najłatwiejsze i dające dobre rezultaty w uprawie w doniczkach są róże okrywowe. Gratuluje sukcesów z Augustą, bo to piękna róża. Co do przędziorków, to mion zdaniem w hobbystycznej uprawie jest to najgorszy szkodnik (duże spustoszenie i trudny do zwalczenia) i faktycznie na słonecznych balkonach i tarasach, gdzie jest bardziej suche powietrze może być problemem. Życzę radości nie tylko z uprawy róż. Pozdrawiam.
Prześliczna w półcieniu kwitnie bez skazy
Czy wszystkie róże rabatowe nadają się do pojemników?
Najprościej można powiedzieć, że prawie wszystkie rabatowe się nadają, a prawie wszystkie wielkokwiatowe nie. Jednak wiele zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań. Posadzić można każdą odmianę i jak będzie odpowiednio duża doniczka, to wszystkie będą dobrze rosły. Pytanie tylko czy proporcje rośliny będą ładne, a to już indywidualna sprawa.
Dzięki. Od kilku lat hoduję róże na balkonie w 30-40 litrowych donicach, z różnym skutkiem. Najlepiej jednak i chyba najbezpieczniej hodować róże okrywowe, z nimi nie ma problemu. Przy odpowiednim podlewaniu i nawożeniu radzą sobie bardzo dobrze. Moim największym sukcesem jest utrzymanie Augusty Luizy:) I jeszcze jedno, jeśli mogę przestrzec, bardzo łatwo łapią przędziorka. Zapewne to przyczyna upału i słabej cyrkulacji powietrza, tak myślę. Jestem jednak dyletantem w hodowaniu tych pięknych kwiatów, więc mogę się mylić. A róże ma Pan cudowne, w takich momentach żałuję, że nie mam chociaż skrawka ogrodu. Pozdrawiam.
Zgadzam się, że najłatwiejsze i dające dobre rezultaty w uprawie w doniczkach są róże okrywowe. Gratuluje sukcesów z Augustą, bo to piękna róża. Co do przędziorków, to mion zdaniem w hobbystycznej uprawie jest to najgorszy szkodnik (duże spustoszenie i trudny do zwalczenia) i faktycznie na słonecznych balkonach i tarasach, gdzie jest bardziej suche powietrze może być problemem.
Życzę radości nie tylko z uprawy róż. Pozdrawiam.