Mysli to zewnetrzny strumien , w ktory jestesmy wlozeni i sie z nimi utozsamiamy. To mysli wywoluja emocje . Nie mozna sie obwiniac o wlasne mysli. Jest to bledem. Walka z myslami jest daremna. Wystarczy je obserwowac.
Nie zawsze niepobozne mysli sa grzechem.. Jesli sa to zwykle mysli, ktorych nie mamy zamiaru urzeczywistniac tylko po prostu pozostaja z nami to nie sa one grzechem. Jednak zbyt intensywne zle mysli np pozadliwe moga kusic do ich spelnienia. Pozadliwosc RODZI grzech. (Jakuba) A zatem sama zla mysl nie jest grzechem o ile nie mamy zamiaru jej wypelnic. Biblia zacheca zeby trzymac sie z dala nawet od rzeczy, ktore sa na pozor zle.. Stad tez lepiej zajmowac mysli rzeczami pozytecznymi i czystymi jak radzi Pawel w liscie do Filipian 4:8..Chociaz mysla nie mozemy skrzywdzic innych to jednak sobie mozemy wyrzadzic szkode. Dlatego lepiej zlych mysli pozbyc sie z glowy zanim stana sie slowem i czynem... Pozdrawiam ❤️
Świetny kanał, ważne treści w przystępnej formie. Tak trzymać i trzymam kciuki za to, że pojawi się więcej :) Przy okazji zadam pytanko, bo ostatnio zastanawiałem się nad pewną kwestią. Mam koleżankę w pracy, z którą wyjątkowo trudno się współpracuje. W zasadzie ona nie ogarnia swojej pracy i wszyscy w zespole staramy się jej pomagać, ale ze względu na to że trudno jej przyjąć nawet konstruktywną krytykę, co jakiś czas są z tego powodu spięcia. Może to dziwnie zabrzmi, ale często działa mi na nerwy tym co mówi, jak mówi albo nawet samą obecnością, mimo że tak naprawdę nigdy nie zrobiła mi nic złego. Gdybym puścił wszystkie hamulce, to powiedziałbym jej szczerze kilka gorzkich słów, które mocno by ją zabolały i byłbym w stosunku do niej delikatnie mówiąc nieprzyjemny. Ale nie chcę tego robić, bo to nie po bożemu, bo nie chcę jej krzywdzić i nie chcę psuć atmosfery w zespole. Dlatego staram się trzymać w ryzach swoje odczucia i być miłym i pomocnym, ale jest to z mojej strony trochę nieszczere. I tu mam właśnie dylemat moralny, bo wydaje mi się, że stoję przed wyborem, w którym obie drogi są złe: albo jestem szczerze nieprzyjemny albo nieszczerze miły. Czy w moim rozumowaniu jest błąd? Czy jest jakaś trzecia droga? Chętnie się dowiem jak to wygląda z punktu widzenia kogoś, kto zna się na teologii.
Miałam w pracy problem, który opisujesz i byłam właśnie tą twoją nieograniętą koleżanką. Też nie mogłam znieść krytyki o sobie,ale pomogły mi rozmowy w cztery oczy z szefem, a także jego konstruktywna krytyka połączona z postawą współczującą i chęcią pomocy. Najlepiej mówić prawdę, ale bez złośliwości i oczywiście dużo rozmawiać żeby chociażby zrozumieć dlaczego ona tak się zachowuje, skąd to jej zachowanie wynika.
przecież czyny są odwzorowaniem myśli a myśli odwzorowaniem wnętrza. Musisz mieć zatem bardzo czyste wnętrze i myśli skoro nie wpływają na Twoje działanie... Albo zakłamane sumienie... oczywiście sarkastycznie to pisze
Ale chore to jest co napisałeś ! Tego typu podejście prowadzi do zaburzeń obsesyjno- kompulsywnych . Brednie o pokusach, a grzechach myślą prowadzą do walki z myślami i to jest ciężkie zaburzenie
Panowie, przestańcie myśleć, nie trzeba będzie kombinować przed spowiedzią. Drogie panie, zacznijcie myśleć, ażeby przy spowiedzi było o czym pogadać🤣🤣🤣🧡💗
Mam pytanie odnośnie do jednego z użytych cytatów tj. Dariusza Kowalczyka: Czy fantazje erotyczne są zatem czystymi myślami?
4 года назад+2
Oczywiście, że mogą być nieczystymi myślami. Chodzi tu o to, że zbyt często używając stwierdzenia "nieczyste myśli" mamy na uwadze jedynie sprawy dotyczące seksualności.
Nieczyste myśli to nie tylko skrzywienie pojęcia o współżyciu cielesnym które jest też od Boga. Wynaturzenie i to też złe intencje,obmowy , i złe czyny wobec bliźnich które mają na celu zniszczenie osób które jak niektórym się wydaje ,że mogą odkryć niewygodną prawdę . Dziękuję za rozsortowanie tego określenia; nieczyste myśli.
*&* Czy to aby prawda ? Po obejrzeniu ruclips.net/video/ftOCdKSGleE/видео.html rodzi się pytanie !! dogmaty są prawdziwe ??? w które wierzą katolicy ??? Czy Bóg ( ze starego testamentu ) kazał zabójcy Mojżeszowi zabijać? Kobiety, kobiety ciężarne, dzieci ??chyba tak ? na pewno ?? 34
Ale brednie Pani opowiada ! Wszelka walka z myślami bądź pragnieniami nie szkodliwą, gdyż może prowadzić do ciężkich zaburzeń znanych w psychiatrii pod pojęciem nerwicy natręctw bądź zespołu obsesyjno- kompulsywnego . Mówię to z całą powagą jako lekarz, gdyż w trakcie stażu podyplomowego na psychiatrii a także później widziałem wielu pacjentów którzy zaczęli "walczyć ze swoimi myślami " a im silniej próbowali wypierać dana myśl tym uporczywej ona nawracała . Nigdy żadna myśl ani pragnienie nie mogą być grzechem , gdyż nikomu nie robią krzywdy. Grzechem jest dopiero konkretne działania bądź słowo . Na to mamy wpływ i z tego możemy być rozliczeni. Natomiast każda myśl jest wolna i to co Pani opowiada może prowadzić do nieszczęścia osoby bardziej wrażliwe które zaczną się tym przejmować i "walczyć ze złymi myślami " probując je od siebie odsuwać przez co będą one jeszcze bardziej nawracać do nich ,co będzie prowadzić do Stanów frustracji i lękowych pociągającymi za sobą częste spowiedzi w efekcie czego błędne koło będzie się nakręcać. Wiele osób wymaga później opieki psychiatrycznej bądź brania odpowiednich leków ... Proszę się na przyszłość zastanowić zanim zacznie opowiadać Pani takie bzdury które mogą niejednemu wrażliwemu katolikowi wyrządzić niemałą szkodę !!!
.Agatko , to św. Tomasz grzeszył, bo widział grzech tam gdzie go nie było, a w ogóle to był osoba chora psychicznie jak wielu pseudo świętych. To życie warte jest grzechu. I daj sobie spokój z tymi morałami . Życie nie będzie na ciebie czekało. za dwadzieścia parę lat zostaniesz sam zgorzkniała , bez cienia radości. Przestań się oszukiwać. Posłuchaj co ci mówi stary człowiek. Bóg jest kreacja ludzkiej wyobraźni. To czysta literacka fikcja.
3 года назад+4
Dziękuję za troskę, ale ja jestem bardzo szczęśliwa i lubię życie. Natomiast mam doświadczenie, że każdy popełniony przeze mnie grzech skutkuje złem, bólem, krzywdą i smutkiem. Dlatego wybieram życie bez grzechu, bo ono jest wtedy prawdziwe i dobre 🙂. A jak upadam, to chodzę do spowiedzi i potem zaczynam od nowa. Pozdrawiam serdecznie 🙂.
Smutne słuchać takich słów właśnie od osoby „starszej” doświadczonej życiem ...To zgorzknienie jest napewno wyrazem Pana doświadczeń...Ale zapewniam nigdy nie jest za późno...(vide św. Augustyn)...Nic nie jest warte grzechu... Otaczam Modlitwą i Pozdrawiam 🤗
nawet jeżeli narazie jest inaczej, czujesz się nie - sam, nie zgorzkniały, i z więcej niż cieniem radości, przyjdzie do Ciebie taki czas w którym to wszystko Cię spotka w odwrotnej postaci, takiej jaką przepowiadasz tej młodej kobiecie. Gwarantem tego jest Twoja postawa do spraw i rzeczy świetych. Dopadnie Cię to, jeśli jeszcze nie w tym życiu, to..ale to już inny temat, który jest dla Ciebie fikcją. Nie zdajesz sobie sprawy z jaką siłą masz do czynienia. Jednak kiedyś realnie z Nią się zetkniesz. Zawalcz o swoją duszę, póki czas, bo przecież jesteś już starym człowiekiem..
Nic nie rozumie. Najpierw mówi pani że pierwszy rodzaj grzechów myśli nieczystych związany jest z pragnieniami i marzeniami, które w rzeczywistości nie mogły by sie wydarzyć,("tytuaj zaliczamy wszelkie grzechy dotyczące nieczystości, seksualności itp.") a w tle cytuje Pani ojca Dariusza Kowalczyka, który mówi : "Istotą złego, nieczystego myślenia nie są erotyczne fantazje ale hipokryzja, zakłamanie i knucie przeciw drugiemu" . Dla Mnie te dwie tezy się wykluczają. Proszę o wyjaśnienie
Pani Agato takie krôtkie ale sensowne i ladnym jèzykiem przekazywane wypowiedzi sà bardzo potrzebne ludziom który w dzisiejsych czasach często mie mają zbyt wiele czasu.Myśl która w nas zostanie świdruje i pozostawi ślad Pozfrawiam
Jak to dobrze takich slow posluchac .Dzieki Bogu ze daje nam takich ludzi jak Pani .Anna
Po prostu dziękuję za tą dzisiejszą lekcję w przepieknym otoczeniu!
Pani Agato ale prosto to pani wyjaśniła dziękuję.
Super! Krótko, zwięźle, na temat, a przy tym bardzo treściwie!
Serdecznie Panią pozdrawiam, ciekawie Pani opowiada i konkretnie, proszę tak dalej :)
🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱 🌹🌹🌹🌹🌹❤❤❤❤❤ Zgrzeszyłem myślą - obrzydliwe, paskudne, plugawe zło bierze się z wnętrza, SERCA CZŁOWIEKA🌹🌹🌹🌹🌹❤❤❤❤❤ 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Wzbudza Pani ciekawość w słuchaczu ... bardzo miło jest posłuchać mądrej osoby😘Pozdrawiam
Bardzo ciekawe i dające właśnie do myślenia.
Dzięki 😄
Nie tylko ciekawie i klarownie Pani opowiada, ale i wydaje się Pani bardzo w porządku osobą :)
Ciekawy temat, , fajne rozróżnienie , pora sobie uświadomić te grzechy.
Dużo mi rozjaśniłaś, dzięki !
Grzech myślą , grzech zrodzony w sercu, nie dokonany czynem śle myślą . Super to tłumaczysz Agatko, fajnie by było Cię kiedyś spotkać . Pozdrawiam🤍🌻🤲
Bardzo mi Pani pomogła :)
Pięknie na Dominikańskiej 😁
dzieki
Mysli to zewnetrzny strumien , w ktory jestesmy wlozeni i sie z nimi utozsamiamy. To mysli wywoluja emocje . Nie mozna sie obwiniac o wlasne mysli. Jest to bledem. Walka z myslami jest daremna. Wystarczy je obserwowac.
Agata czadowy odcinek !!! 😘
💚
Proponuję posłuchać moje podcasty. Pozdrawiam.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Nie zawsze niepobozne mysli sa grzechem.. Jesli sa to zwykle mysli, ktorych nie mamy zamiaru urzeczywistniac tylko po prostu pozostaja z nami to nie sa one grzechem. Jednak zbyt intensywne zle mysli np pozadliwe moga kusic do ich spelnienia. Pozadliwosc RODZI grzech. (Jakuba) A zatem sama zla mysl nie jest grzechem o ile nie mamy zamiaru jej wypelnic. Biblia zacheca zeby trzymac sie z dala nawet od rzeczy, ktore sa na pozor zle.. Stad tez lepiej zajmowac mysli rzeczami pozytecznymi i czystymi jak radzi Pawel w liscie do Filipian 4:8..Chociaz mysla nie mozemy skrzywdzic innych to jednak sobie mozemy wyrzadzic szkode. Dlatego lepiej zlych mysli pozbyc sie z glowy zanim stana sie slowem i czynem... Pozdrawiam ❤️
Świetny kanał, ważne treści w przystępnej formie. Tak trzymać i trzymam kciuki za to, że pojawi się więcej :)
Przy okazji zadam pytanko, bo ostatnio zastanawiałem się nad pewną kwestią. Mam koleżankę w pracy, z którą wyjątkowo trudno się współpracuje. W zasadzie ona nie ogarnia swojej pracy i wszyscy w zespole staramy się jej pomagać, ale ze względu na to że trudno jej przyjąć nawet konstruktywną krytykę, co jakiś czas są z tego powodu spięcia. Może to dziwnie zabrzmi, ale często działa mi na nerwy tym co mówi, jak mówi albo nawet samą obecnością, mimo że tak naprawdę nigdy nie zrobiła mi nic złego. Gdybym puścił wszystkie hamulce, to powiedziałbym jej szczerze kilka gorzkich słów, które mocno by ją zabolały i byłbym w stosunku do niej delikatnie mówiąc nieprzyjemny. Ale nie chcę tego robić, bo to nie po bożemu, bo nie chcę jej krzywdzić i nie chcę psuć atmosfery w zespole. Dlatego staram się trzymać w ryzach swoje odczucia i być miłym i pomocnym, ale jest to z mojej strony trochę nieszczere. I tu mam właśnie dylemat moralny, bo wydaje mi się, że stoję przed wyborem, w którym obie drogi są złe: albo jestem szczerze nieprzyjemny albo nieszczerze miły. Czy w moim rozumowaniu jest błąd? Czy jest jakaś trzecia droga? Chętnie się dowiem jak to wygląda z punktu widzenia kogoś, kto zna się na teologii.
Bardzo ciekawe pytanie ,chetnie ooznam odpowiedz.Ja dorzuce swoje-czy istnieje cos takiego jak konstruktywna klotnia np w relacjach malzenskich?
Miałam w pracy problem, który opisujesz i byłam właśnie tą twoją nieograniętą koleżanką. Też nie mogłam znieść krytyki o sobie,ale pomogły mi rozmowy w cztery oczy z szefem, a także jego konstruktywna krytyka połączona z postawą współczującą i chęcią pomocy. Najlepiej mówić prawdę, ale bez złośliwości i oczywiście dużo rozmawiać żeby chociażby zrozumieć dlaczego ona tak się zachowuje, skąd to jej zachowanie wynika.
❤️❤️❤️
Całe szczęście nie jestem już katoliczką, więc mogę sobie grzeszyć myślą. Dla mnie problemem jest tylko, to co ludzie robią, a nie to co myślą.
przecież czyny są odwzorowaniem myśli a myśli odwzorowaniem wnętrza. Musisz mieć zatem bardzo czyste wnętrze i myśli skoro nie wpływają na Twoje działanie...
Albo zakłamane sumienie...
oczywiście sarkastycznie to pisze
Ale chore to jest co napisałeś ! Tego typu podejście prowadzi do zaburzeń obsesyjno- kompulsywnych . Brednie o pokusach, a grzechach myślą prowadzą do walki z myślami i to jest ciężkie zaburzenie
👍👍👍
👍⚓️
Mowa telepatyczna wyjaśnia tą zagadkę .
chciał bym, żebyś była inspiracą dla wielu księży
Najlepiej jak dla nas wszystkich inspiracją będzie Ewangelia 😉. Ja jestem tylko człowiekiem.
@ Ewangelia odzwierciedlona w Człowieku
Ewangelia przychodzi do nas przez człowieka. Lubię też gdy Ewangelia przychodzi przez Biskupa Rysia. No i czytać lubię Ewangelię.
Panowie, przestańcie myśleć, nie trzeba będzie kombinować przed spowiedzią. Drogie panie, zacznijcie myśleć, ażeby przy spowiedzi było o czym pogadać🤣🤣🤣🧡💗
Mam pytanie odnośnie do jednego z użytych cytatów tj. Dariusza Kowalczyka: Czy fantazje erotyczne są zatem czystymi myślami?
Oczywiście, że mogą być nieczystymi myślami. Chodzi tu o to, że zbyt często używając stwierdzenia "nieczyste myśli" mamy na uwadze jedynie sprawy dotyczące seksualności.
Nieczyste myśli to nie tylko skrzywienie pojęcia o współżyciu cielesnym które jest też od Boga. Wynaturzenie i to też złe intencje,obmowy , i złe czyny wobec bliźnich które mają na celu zniszczenie osób które jak niektórym się wydaje ,że mogą odkryć niewygodną prawdę . Dziękuję za rozsortowanie tego określenia; nieczyste myśli.
*&*
Czy to aby prawda ?
Po obejrzeniu
ruclips.net/video/ftOCdKSGleE/видео.html
rodzi się pytanie !! dogmaty są prawdziwe ??? w które wierzą katolicy ???
Czy Bóg ( ze starego testamentu ) kazał zabójcy Mojżeszowi zabijać? Kobiety, kobiety ciężarne, dzieci ??chyba tak ? na pewno ??
34
Ale brednie Pani opowiada ! Wszelka walka z myślami bądź pragnieniami nie szkodliwą, gdyż może prowadzić do ciężkich zaburzeń znanych w psychiatrii pod pojęciem nerwicy natręctw bądź zespołu obsesyjno- kompulsywnego .
Mówię to z całą powagą jako lekarz, gdyż w trakcie stażu podyplomowego na psychiatrii a także później widziałem wielu pacjentów którzy zaczęli "walczyć ze swoimi myślami " a im silniej próbowali wypierać dana myśl tym uporczywej ona nawracała .
Nigdy żadna myśl ani pragnienie nie mogą być grzechem , gdyż nikomu nie robią krzywdy. Grzechem jest dopiero konkretne działania bądź słowo . Na to mamy wpływ i z tego możemy być rozliczeni. Natomiast każda myśl jest wolna i to co Pani opowiada może prowadzić do nieszczęścia osoby bardziej wrażliwe które zaczną się tym przejmować i "walczyć ze złymi myślami " probując je od siebie odsuwać przez co będą one jeszcze bardziej nawracać do nich ,co będzie prowadzić do Stanów frustracji i lękowych pociągającymi za sobą częste spowiedzi w efekcie czego błędne koło będzie się nakręcać. Wiele osób wymaga później opieki psychiatrycznej bądź brania odpowiednich leków ...
Proszę się na przyszłość zastanowić zanim zacznie opowiadać Pani takie bzdury które mogą niejednemu wrażliwemu katolikowi wyrządzić niemałą szkodę !!!
.Agatko , to św. Tomasz grzeszył, bo widział grzech tam gdzie go nie było, a w ogóle to był osoba chora psychicznie jak wielu pseudo świętych. To życie warte jest grzechu. I daj sobie spokój z tymi morałami . Życie nie będzie na ciebie czekało. za dwadzieścia parę lat zostaniesz sam zgorzkniała , bez cienia radości. Przestań się oszukiwać. Posłuchaj co ci mówi stary człowiek. Bóg jest kreacja ludzkiej wyobraźni. To czysta literacka fikcja.
Dziękuję za troskę, ale ja jestem bardzo szczęśliwa i lubię życie. Natomiast mam doświadczenie, że każdy popełniony przeze mnie grzech skutkuje złem, bólem, krzywdą i smutkiem. Dlatego wybieram życie bez grzechu, bo ono jest wtedy prawdziwe i dobre 🙂. A jak upadam, to chodzę do spowiedzi i potem zaczynam od nowa. Pozdrawiam serdecznie 🙂.
Smutne słuchać takich słów właśnie od osoby „starszej” doświadczonej życiem ...To zgorzknienie jest napewno wyrazem Pana doświadczeń...Ale zapewniam nigdy nie jest za późno...(vide św. Augustyn)...Nic nie jest warte grzechu...
Otaczam Modlitwą i Pozdrawiam 🤗
nawet jeżeli narazie jest inaczej, czujesz się nie - sam, nie zgorzkniały, i z więcej niż cieniem radości, przyjdzie do Ciebie taki czas w którym to wszystko Cię spotka w odwrotnej postaci, takiej jaką przepowiadasz tej młodej kobiecie. Gwarantem tego jest Twoja postawa do spraw i rzeczy świetych. Dopadnie Cię to, jeśli jeszcze nie w tym życiu, to..ale to już inny temat, który jest dla Ciebie fikcją. Nie zdajesz sobie sprawy z jaką siłą masz do czynienia. Jednak kiedyś realnie z Nią się zetkniesz. Zawalcz o swoją duszę, póki czas, bo przecież jesteś już starym człowiekiem..
Nic nie rozumie. Najpierw mówi pani że pierwszy rodzaj grzechów myśli nieczystych związany jest z pragnieniami i marzeniami, które w rzeczywistości nie mogły by sie wydarzyć,("tytuaj zaliczamy wszelkie grzechy dotyczące nieczystości, seksualności itp.") a w tle cytuje Pani ojca Dariusza Kowalczyka, który mówi : "Istotą złego, nieczystego myślenia nie są erotyczne fantazje ale hipokryzja, zakłamanie i knucie przeciw drugiemu" . Dla Mnie te dwie tezy się wykluczają. Proszę o wyjaśnienie
Pani Agato takie krôtkie ale sensowne i ladnym jèzykiem przekazywane wypowiedzi sà bardzo potrzebne ludziom który w dzisiejsych czasach często mie mają zbyt wiele czasu.Myśl która w nas zostanie świdruje i pozostawi ślad Pozfrawiam
Pani mówi o grzechach myślą a sama ma duży dekolt a jest pani wśród księży - lepiej byłaby długa czarna spódnica.
Proponuję posłuchać moje podcasty. Pozdrawiam.
👍⚓️
Proponuję posłuchać moje podcasty.Pozdrawiam.