Aniu, dziękuję. Dodałaś mi dużo odwagi nazwaniem introwertyków ninja. To że jest się introwertykiem nie oznacza, że jest się słabszym od innych i usprawiedliwia to swoją nieśmiałością - jak do tej pory o sobie myślałam.. I bardzo spodobały mi się twoje porady, które nie każą się na siłę zmieniać i walczyć z tym kim się jest, a raczej to wykorzystywać. Postaram się wykorzystać ;)
Nela xD introwersja nie zawsze jest związana z nieśmiałością, ale często tak bywa, natomiast nie jest to coś gorszego od ekstrawersji czy ambiwersji, problemem jest tylko to jak od dziecka wypycha się takich ludzi żeby byli przebojowi, towarzyscy, żeby sporo gadali itp. czyli coś wbrew nam, co samo z siebie sprawia że człowiek dorasta i myśli że coś z nim nie tak skoro nie robi tak jak "wszyscy", bo niektórzy nawet o tym nie wiedzą że taki podział jest, ale nie wolno sobie wmawiać że to coś gorszego, bo wszystkie cechy osobowości są tak samo równe, a nie że jest anomalią, świadomość w tym przypadku powoduje że można podnieść sobie pewność siebie i nawet nieśmiałość potrafi zmaleć, bo intro poza pewnymi wadami przy ekstra takimi co na 1 rzut oka widać, mają też masę zalet nad nimi, więc coś za coś i zamiast sobie wyciągać same wady porównując się do kogoś takiego, lepiej też spojrzeć na swoje zalety, innymi słowy, jakby wszyscy mieli ten sam 1 typ osobowości to świat był by sporo uboższy, bo pewnych rzeczy by brakowało. PS: jak byłem dzieckiem jakieś 20 coś lat temu, to chciałem być jak ninja, wtedy nie wiedząc o takich różnicach sam nie wiedziałem czemu, a też słyszałem że to jakieś głupoty, a to nie chodziło o to żeby łazić i kogoś od tyłu napadać :D, ale bardziej o sam charakter tej postaci, tacy cisi, pozostający w cieniu i skuteczni jak trzeba, czyli konkret, jak już coś mieli zrobić to solidnie, czyli właśnie coś co z własną osobowością mogę utożsamić, temu też podoba mi się to porównanie Anny akurat do ninja ^^
@@hawkgameszone373 Introwertyk niesmiały wybierz jedno a to dlatego że jest to źle zrozumiane słowo ponieważ introwertyk czerpie radość bycia samemu robiąc samemu etc
Miałam taką ostatnio sytuacje. Siedziała w CH obok na sofie siedział chłopak, który mi się przyglądał i cos pisał w notesie. W pewnym momencie zapytał sie mnie czy pracuje tu czy czekam na kogoś. Trochę się zdziwiłam, ale odp ze czekam na spotkanie. Chłopak posiedział jeszcze chwili, wstał położył mi na kolana kartkę i poszedł. Jegomość napisał mi list. W którym zostawia do siebie kontakt i zaprasza na kawę. Oczywiście wspomniał w nim ze jest nieśmiały i nie potrafił zagadać. Strasznie to było urocze😊
Jezuuu... najsłodszy typiarz na świecie, czemu reszta nie jest na tyle odważna. Pozatym jest odważny, a nie nieśmiały, po pierwsze zagadał, po drugie napisał list, a po trzecie wielu o jego przypadłości by się nie zdecydowało nawet na pytanie
Jestem introwertykiem. Wśród znajomych nie uchodzę za taką osobę, ale wśród obcych ludzi i w pracy jestem mega introwertyczna. Ponadto jestem mega skryta. Fakt, dużo obserwuję i wyciągam wnioski. Introwertyk jest o tyle w ciemnej d*pie, że jest oceniany z góry jako osoba wyniosła i patrząca na wszystko z góry ... A tak wcale nie jest. Ludziom się po prostu nie chce nas poznawać.
A to ostatnie zdanie to niby o czym świadczy? Tak nie myśli osoba wyniosła? Inni mają się starać mnie poznać, a nie ja mam się zniżać do tego plebsu ;)
@@kruk_7279 Nie, to nie jest wyniosłość. Osoba introwertyczna boi się otworzyć na ludzi by nie być ponownie zranioną. Znowu oceniłeś? łaś? introwertyków jako osoby zadzierające nosa. A tak nie jest. Nie dopuszczamy do siebie ludzi, bo po prostu boimy się kolejnego zranienia.
Coś o mnie. Ludzie myślą,że jestem zrozumiała a ja się porostu wstydzę czasami odezwać bo inni mają więcej do powiedzenia i zagadują mnie. Może zmaiana znajomych?
@@iwonajelen9706 Nie widzę powodu, żeby mieli cię uważać zarozumiałą. Ja prawie wcale z nikim nie rozmawiam chyba, że jestem w szkole. Bardziej przypominam samotniczkę...
Ja tak mialem raz w pracy, jestem introwertykiem malo sie odzywalem a ludzie mysleli ze ich ignoruje, i taka jedna caly czas dopytywala czemu ich ignoruje
Często miałam taką sytuacje, że ja jako introwertyk zostałam "gaszona" przez ekstrawertyka. Cokolwiek powiedziałam ekstrawertyk próbował odwrócić uwagę ode mnie. Siłą pokazywać przebojowość. Przez co w rozmowie czułam się niewidoczna.
Podpowiem ci, Lukrecjo, jednym słowem, nawiązując do Ani metafor japońsko-walecznych: aikido. :) W rozmowie też da się je stosować, trzeba tylko odrobiny wprawy.
@@alhernon bez przesady... czesto takie zachowanie jak opisała kolezanka tak po ludzku wkurwia. Ja jak rozmawiam z taka osoba to automatycznie podnosi mi sie ciśnienie i przestaje mi sie chciec mówić. Także u mnie to nie kwestia wprawy tylko stylu bycia drugiej osoby. Bo nie przepadam za osobami przebojowymi bo dla mnie tacy ludzie nie mają pokory w sobie, pozjadali wszystkie zmysły i nie są skromni.
Zawsze jak kogoś poznawałyśmy z moją przyjaciółką ekstrawertyczką to słyszałam, że jestem nieśmiała, wycofana albo że jestem typem obserwatora. No jestem, ale za każdym razem mnie to irytowało. Teraz po prostu będę odpowiadać, że jestem ninją :D
Dokładnie tak trzeba robić. Od razu inaczej sami siebie postrzegamy przez co inni też będą nas postrzegać zupełnie inaczej, bardziej pozytywnie. Pozdrawiam !
Albo o godzinę, polecam. Nawet nie musi mieć zegarka. Spytasz się ,,Która godzina?", a on powie ,,Nie wiem, nie wziąłem zegarka. Ale możemy iść razem do Maka, kupić frytki i sprawdzić na rachunku".
Maja Kisielewska bardzo głupie pytanie, dzisiaj wszyscy noszą przy sobie telefony 24/7 wiec pytanie o godzinę to tak samo głupie jak zapytać się jaki mamy dzisiaj dzien
The man of culture nie chce generalizować w 2 stronę, ale tak myślą tylko niektórzy ekstrawertycy którzy nawet tego zagadnienia nie chcą zgłębiać [pozostali ekstrawertycy to co innego], bo to jednak tacy raczej towarzyscy i otwarci [duszę towarzystwa] tak uważają, pewnie właśnie ze swojej perspektywy, że skoro oni dużo gadają i lubią być w centrum uwagi, to inni też, a jak ktoś nie jest to musi być nieśmiały, mimo że to bzdura, bo o ile może być też nieśmiały introwertyk, to tak samo ekstrawertyk, za to śmiały introwertyk np nie będzie nadal chciał gadać o "niczym", a mimo to może być asertywny, pewny siebie, a tak jak Ania piszę i tak będą uważani za aspołecznych, bo jeśli siedzi się w kilku i są rozmowy o pogodzie, o tym co ktoś jadł wczoraj, o tym gdzie ktoś ciuchy kupił czy coś [nie w sensie polecania sklepu, ale szpanerki] i taka osoba w tej grupie będzie cały czas cicho to od razu łatka przypięta, bez dowiedzenia się jaki jest powód że się nie odzywa, czy tam nie chce iść na imprezę czy inne tego typu rzeczy. Innymi słowy, niektórzy zwłaszcza zapatrzeni w siebie i cieszący się chwilą i życiem, nie interesują się takimi zagadnieniami, nie analizują [co zwykle jest domeną intro] innych osób i sytuacji, a przez to wszystkich traktują swoją miarą i jak ktoś nie jest taki jak oni to dostaje na wstępie łatkę która nie ma odzwierciedlenia w faktach.
@@AnnaSzlezak To prawda, ja często mam przyczepianą taką plakietkę. A ja lubię przebtwać w grupie, tylko "nieco inaczej" :) A rozmowa z facetem jest dla mnie niemożliwa haha, mam 25 lat i kompletnie nie umiem wydać z siebie słów do jakiegoś samca bez wypicia chociaż minimalnej ilości alkoholu 😣 😅
Dziękuje. Zawsze myślałem, że po prostu jestem jakiś inny, dziwny. Postaram się korzystać z Twoich rad. Bycie samemu nie jest szczytem moich marzeń, a dzięki Tobie może uda mi się w końcu kogoś znaleźć.
Jako facet dam Wam dziewczyny introwertyczne jeszcze radę. Jak rozmawiacie z chłopakiem, który się Wam podoba, to nie bójcie się mu okazać trochę zainteresowania;D Nie mówię, że macie mu z bomby powiedzieć, że Wam się podoba, ale takie drobne rzeczy jak kontakt wzrokowy, zadanie pytania, komplement, jakaś zaczepka w rozmowie. Czasami rozmawiam z dziewczyną która jest właśnie nieśmiała, i niby zagadałem i śmieje się z tego co mówię, widzi że się droczę, ale patrzy gdzieś po bokach, nie zadaje pytań to myślę sobie ok, chyba nie jestem w jej typie, ale chociaż to sprawdziłem, i nie pytam nawet o ten numer, bo nie widziałem tego zainteresowania. Reakcja jest ok, jeśli chłopak Ci się nie podoba, ale przy nieśmiałych dziewczynach jest to dla mnie o tyle trudne, że ja nie wiem czy nie jesteście onieśmielone tą całą sytuacją, i moje przekonanie jest błędne;D
@@AnnaSzlezak materiał całkiem dobry ale jednak polecałbym doczytać o ninja bo ich zdolności to za mało by z nimi identyfikować introwertyków; ninja to byli skrytobójcy bez żadnych skrupułów czy sumienia, załatwiali czarną robotę na którą nie pozwalał honor samuraja czyli np.: zabijanie dzieci
Jak mam zacząć rozmowę, będąc introwertykiem z aspołecznym jegomościem, który non stop gapi się w telefon?! Chyba nie muszę dodawać, że panicznie boję się odrzucenia i stworzyłam w głowie miliard potencjalnych scenariuszy ;.;
Shadow Memory zanim do niego zagadasz to możesz poćwiczyć na chłopakach którymi nie jesteś zauroczona. Nie będziesz czuć takiej presji i nabierzesz wprawy. I to oczywiście nie moja sprawa itp., ale czemu chcesz zagadywać aspołecznego gościa tak w ogóle? :p Bo z takim to nawet mimo Twoich największych chęci i skillsów może się nie udać, jeśli on w ogóle nie jest zainteresowany
Proponuję się przekwalfikować z ninja na stratega. Szybko w głowie ułóż plan, obadaj każdą możliwą sytuację, wymyśl jak masz sie w nich zachować itd. Wbrew pozorom pod odrzuceniu zbędnych detali nie ma za wiele opcji taktycznych. Bo typka/typek mogą albo przyjąć zaloty, albo je odrzucić w sposób miły lub niemiły. Pierwsza sytuacja jest najłatwiejsza, bo wtedy obie strony chcą się dogadać, więc problemu nie ma. Za to w przypadku odrzucenia... Tutaj mamy dwie opcje : jak cię spławi ale grzecznie to zaplanuj jakiś uniwersalny komentarz by wyjść z "twarzą", przykładowo "jak zmienisz zdanie... a zresztą i tak mnie znajdziesz" i śmieszek, po czym w tył zwrot i od razu idziesz w swoją stronę. Jak będzie chciał/chciała to zawsze może cię zatrzymać, jak nie to nie wywierasz na niej/nim presji. Ciekawiej jest w przypadku gdy cię spławi jakimś obraźliwym tekstem, czy wręcz wyśmieje... Wiecie jak to mówią - gdy przeciwnik rzuca ci skórzaną rękawicą w twarz... to ty odrzuć mu rękawicę płytową :P. Dlatego polecam też przygotować sobie ciężką artylerię na takie właśnie skrajne przypadki. Tutaj warto dopasować odpowiedź do sytuacji i osoby, ale są też niektóre względnie uniwersalne jak np "sądziłem że takie małostkowe gierki są poniżej twej godności... dziękuję za udowodnienie mi że się myliłem", wtedy w tył zwrot i bye bye. Nawet jak na tej osobie nie wywrze to wrażenia to gwarantuję że jego/jej znajomi będą mieli ubaw przez tydzień xD. Pamiętajcie - głową muru nie przebijecie... ale za jej pomocą możecie go obejść :P Jeszcze plan awaryjny, tzw back-up. Jak trafisz na równie nieśmiałą osobę i widzisz że ona nie wie co odpowiedzieć to przyłóż palec do swoich ust i powiedz "cii, kiwnij głową" i daj pokrzepiający uśmiech. Jak to wszystko sobie przemyśleliście to teraz nic wam nie straszne - jesteście przygotowani na każdą ewentualność, więc nieważne co by się nie wydarzyło jesteście bezpieczni. Przy czym wiadomo, pierwszy raz i tak będzie strach i tak, ale już za drugim razem podejdziecie do tego tylko z deszczykiem emocji. Albo to ja jestem dziwny i po prostu lubię obrażać innych ludzi xD. Bo jest coś fajnego gdy ktoś cię próbuje obrazić, ale nie dość że nikt się tym nie przejmuje to jeszcze go ośmieszasz i to przy jego znajomych xD. PS. Nie bójcie się tego, zdecydowanie gorzej jest gdy jesteś zajęty/zajęta czymś tam, nagle ktoś do cb podchodzi i czegoś od cb chce a ty nie masz pojęcia co się dzieje ani co robić xD. PPS. Dobrą metodą by zacząć jest metoda najstarsza na świecie - wziąć skrzydłowego. Najlepiej osobę twojej płci której najbardziej ufasz. Pamiętam że jak chodziłem do liceum to kumpel coś tam narzekał "heh, moja dziewczyna mnie rzuciła, bla, bla, bla", rozmowa się potoczyła i jakoś tak wyszło że zaproponowałem pójście na podryw do centrum handlowego do takiej dużej i mega popularnej kawiarenki. Zerwaliśmy się z paru lekcji (ciii) i poszliśmy. Jako że się dobrze znaliśmy to ustaliliśmy że wspólnie wybieramy dla siebie "cele" (oczywiście bez przymusu bo decydujący głos należał do tego co miał iść ale i tak), oraz że że jak ktoś z nas popatrzy się drugiemu w oczy i podrapie po nosie to znak że jest się zajętym i może trochę czasu minąć. Typek dla beki mi wybrał (i ja się zgodziłem na zasadzie "czemu by nie") serio fajną dziewczynę, ale taką "łoł". Jako że to były moje początki to cały byłem spanikowany ale cóż, był zakład, jest świadek, trzeba coś wymyśleć xD. Zastosowałem chyba najstarszą wymówkę świata - "hej, co czytasz? Coś ciekawego?". Pech chciał że to było "50 twarzy greya" i jakoś wymsknęło mi się "O nie, tylko nie to", a gdy się zorientowałem to szybko dodałem "wiesz, starałem się kiedyś zrozumieć ten fenomen ale niestety on chyba na zawsze pozostanie po za moim zasięgiem", ona trochę się pośmiała, oraz... próbowała przekonać do tej książki, zwłaszcza jak podałem masę różnej literatury gdy się spytała "a to co ty czytasz?". Morał jest taki że warto się zmotywować tym że ktoś cię "obserwuje" i trochę wstyd by się było wycofać, oraz zawsze masz tą furtkę że "e tam, byle by było śmiesznie" przez co nie ma takiego stresu. Co z tą "łał" dziewczyną wyszło? Okazało się że jest lesbijką i przez dobre 15 minut zastanawiała się jak mi to powiedzieć xD. Normalnie bym może i to wziął do siebie... ale tak to przynajmniej było śmiesznie, jak to opowiedziałem kumplowi to ten prawie się popłakał ze śmiechu xD. Przy czym jeszcze celowo dawaliśmy "prywatność" podczas rozmowy bo ufaliśmy sobie że jak będzie coś wartego opowiedzenia to sobie powiemy, a tak to nie peszyliśmy siebie nawzajem :P.
Więcej takich odcinków ❤️, ja z moim introwertyzmem obawiam sie często tego, ze moje trzymanie sie na uboczu jest odbierane jako bycie zadufanym w sobie i nikt już nie stara sie nawiązać ze mną kontaktu
Witam. Owszem internet pomaga w rozmowie i osobiście czuję się z tym komfortowo. Staram się dbać o szczegóły i pisownię ale ciężko wyczuć daną osobę i Jej oczekiwania podczas poznawania. Często bywa tak,że znika gdzieś bez słowa wyjaśnienia. To irytujące i dla mnie to brak kultury. Po wielu takich znajomościach mogę wysnuć jeden wniosek: łatwiej jest zacząć i się otworzyć ale efekt znajomości do końca jest wątpliwy (duża konkurencja nie ułatwia). Pozdrawiam serdecznie miłą autorkę,dobra robota ;)
Jesteś super! Bardzo podoba mi się że umiesz pokazać potencjał i dobre strony introwertyków i znasz ich intencje oraz problemy. Mam ogólne wrażenie, że introwertycy są źle postrzegani (oczywiście nie zawsze, ale mówię to z własnego doświadczenia) jako może zadufani w sobie, że nie potrzebują, nie interesują się nowymi relacjami (np w klasie szkolnej, gdzie jest mnóstwo ludzi i ciężko ogarnąć ten natłok ). Nie chcą podobno się w ogóle zintegrować. Myślę że naprawdę potrzebujemy małego sygnału zainteresowania naszą osobą -nienawidzimy być narzucający się (aż za bardzo) bo to nasz taki sposób i tacy jesteśmy
Od zawsze byłem osobą introwertyczną, ale dzięki filmom takim jak ten dostałem potężną dawkę inspiracji i się stopniowo przełamywałem. Niejednokrotnie oznaczało to wychodzenie ze swojej strefy komfortu i znajdowanie się w trudnych dla mnie sytuacjach. Do czego dążę? Dzięki zdobytemu doświadczeniu zmieniłem swoje podejście do wielu spraw. Po obejrzeniu tego filmu mogę z dumą powiedzieć, że stosuję praktycznie każdą z wymienionych przez Anię metod i naprawdę ułatwia mi to kontakt z dziewczynami czy nawet ze znajomymi. Dzięki Aniu za twoje filmy (jeżeli to czytasz) i rób to dalej, bo z pewnością wielu osobom takim jak ja pomagasz.
akurat mnie też strasuje patrzenie jej w oczy, a nie jestem introwertykiem, w sumie to w każde oczy, wydaje mi się że to może być inna przypadłość niż sam introwertyzm ;)
Boże, uwielbiam Twoje poczucie humoru, nawet jak nie jestem zainteresowana jakimś tematem, to i tak zawsze oglądam Twoje filmiki do końca, bo wiem, że poprawią mi humor(no i coś wbiją mądrego do mojego łba). Aniu, a jest szansa na filmik analizujący jak i dlaczego ludzie się zakochują? Dlaczego zakochujemy się, mimo, że kompletnie do kogoś nie pasujemy, zaś do ludzi, z którymi dogadujemy się świetnie nie jesteśmy być nic więcej niż przyjaciółmi? Jak to jest, że niektórzy przez lata nie potrafią ruszyć dalej?
Anna Szlęzak Jasne, że tak, wiele Twoich filmów widziałam po kilka razy. :D Myślałam o tym filmie, bo zarówno ja jak i wiele moich znajomych miało sytuację, że potrafiło być beznadziejnie zakochanych przez kilka lat, przeżywać wiele przykrości i doskonale zdawać sobie z wad obiektu swoich uczuć i nikłych szans na coś więcej, a i tak tkwiło w tych (często w toksycznych) relacjach.
Chciałbym zobaczyć ta sama wersję tylko z perspektywy mężczyzn jak to on jest interwertykiem i to on ma problem z próbą podrywu dziewczyny (sam jestem taka osobą)
@@AnnaSzlezak Nie zgodzę się z tobą Aniu. Pomijamy wtedy uwarunkowanie, że kobieta nawet w naszych czasach myśli sobie że jej nie wypada zagadać. Obojętnie czy jest intro, czy ekstrawertyczką. Facetowi nieśmiałemu, bo niekoniecznie musi być introwertykiem, zdecydowanie trudniej jest kogoś poznać za pomocą sposobów z odcinka, więc uważam że wcale nie jest on uniwersalny.
@@AnnaSzlezak w sumie też o to miałem zapytać, z 2 strony też cały czas mam wrażenie że mówisz o obu płciach, temu aż trochę przeszkadzało to że zwracałaś się głównie do kobiet, choć jest jedna różnica co widać wyraźnie, że to jednak mimo wszystko ten 1 krok wymaga się od faceta że on zagada, że on będzie prowadził, że on coś zaproponuje, itd. co jednak dla intro potrafi być wyjątkowo trudne, tym bardziej jak z pozoru nie jest wygląda na takiego co jest nieśmiały, ma kompleksy czy boi się odrzucenia, a wtedy mimo tego że jak już się pozna to pokazuje siebie, to do tego momentu przez brak incjatywy z jego strony, może być odbierany że nie jest zainteresowany z różnych względów, czy też niezdecydowany [może nie być, ale w sytuacji że nie wie na czym stoi to może sprawiać takie wrażenie] i czeka tylko na pewność i to nie jakimiś znakami, gestami które mogą być dwuznaczne, ale wprost. Natomiast dziewczynie jest łatwiej, bo jednak nieśmiałość płci pięknej dodaje uroku, niezdecydowanie także sprawia że to aż taką wadą nie jest, gdyż jak pisałem, to facet ma niby prowadzić, więc akurat tak jakby, dlatego brakowało trochę tych różnic i temu może być taka "odbieralność" że to jedynie przekaz do kobiet. Osobiście mocno dużo do mnie przemawia z tego co piszesz [z doświadczenia], a teksty o ninja czy tekście o słuchaniu to wręcz strzał w dziesiątkę, szkoda tylko że niektórzy myślą że jak ktoś lubi słuchać to sam nic nie ma ciekawego do powiedzenia i o ile to ma potwierdzenie w rozmowach o "niczym", to tak jak padnie temat "ciekawy" dla takiej osoby, to można paplać bez końca :)
@@wojciechlewandowski7482 ogólnie zwykle tak było że to facet powinien zagadać i prowadzić kobietę, natomiast obecnie jest nie zawsze tak, wręcz często inaczej, tylko że zwykle taka kobieta co zagaduje, to chce żeby taki facet od razu się otworzył, a tak nie jest przez to często jest traktowany jako nudny/nie zainteresowany, zwłaszcza jak nie wygląda na nieśmiałego, to mimo że jest to jest to ostatnie co przychodzi do głowy mam wrażenie. Poza tym przydały by się konkrety gdzie coś się nie zgadza, bo osobiście uważam że większość się pokrywa i to nawet dla nieśmiałego introwertyka z kompleksami ^^
Jak mi się przypomniały młode lata! ☺☺☺ Jestem typowym introwertykiem- właściwie nigdy nie umiałam sama zagadać do chłopaka. Moja matka czy najbliższe koleżanki-podobny problem ☺. W końcu matka poradziła mi zapisanie się do biura matrymonialnego, co w oczach młodych było przyznaniem się do całkowitej porażki. Zapisałam się, ale w biurze nic się nie działo-młodzi mężczyźni wemigrowali z Polski i zostały jakieś leśne dziadki-chcące życia na kocią łapę. Zdecydowałam się na internetowe biura matrymonialne, również te zagranjczne, bo ja "kobieta światowa"😃😃😃. Zagraniczne oferty wręcz mnie zalały ☺ Pierwszy raz w życiu mogłam przebierać 😃 Nie wiedziałam, że jest taki popyt na Polki 😃 A moja kandydatura odpowiadała zagranicznym zapotrzebowaniom-miła, wykształcona, umiejąca gotować, rodzinna itp. Po raz pierwszy w życiu mogłam porozmawiać z wybranymi przez siebie facetami, rówieśnikami, szukającymi drugiej połówki. Trochę to trwało zanim znalazłam tego właściwego. O podobnych zaintetesowaniach i poglądach na życie. Informatyka z Niemiec ☺ A w tym czasie w Polsce pracowałam w firmie informatycznej, pełnej polskich informatyków ☺ Ale nikt do mnie nie zagadał, nie uśmiechnął się. Ponoć mieli dziewczyny-może nie- tego nie wiedziała żadna kobieta z tej firmy 😃😃😃Były tylko domysły. Jedna z moich koleżanek z pracy, ekstawertyczka, spotrafiła z nimi filtrować, siadać na biurko, ich kolana, całować znienacka itp. Ale to jej zachowanie nie odpowiadało mi- było wręcz niesmaczne. Zresztą Aga zmieniała facetów jak rękawiczki- nawet jej stały narzeczony rzucił ją z powodu jej zachowania, a w pracy były tylko niesnaski. Uważam, że moja metoda była lepsza- przejrzysta, uczciwa i skuteczna. Aga nadal skacze z kwiatka na kwiatek, większość koleżanek to singielki-to te, które z Internetem i biurami matrymonialnymi nie chcą mieć nic wspólnego (a one to introwertyczki...). A ja i mój ślubny id 10 lat razem i wciąż nie możemy się nagadać☺ Ponoć doradza swoim młodszym kolegom informatykom jak zagadać do kobiety, bo oni to "beznadziejni nerdowie"-tylko do komputera ☺ Tak informatycy to odzielna i specjalna grupa introwetyków☺
W moim odczuciu... jeśli jesteś w ogóle dziewczyną, introwertyczną czy nie, nie musisz kompletnie nic robić. Wcześniej czy później ktoś do Ciebie podejdzie, zagada, a Ty ewentualnie wybierzesz czy chcesz mieć z tą osobą coś wspólnego czy nie. Jak nie wychodzisz z domu to załóż sobie jakieś badoo czy innego tindera i też będziesz mieć około 100 polubień dziennie. Więc wybór do potencjalnych rozmów bardzo spory, pewnie z czasem się tak przyzwyczaisz do tych polubień, że już nawet nie będzie Ci się chciało tych co to kliknęli sprawdzać. Jeśli jesteś introwertycznym/nieśmiałym/aspołęcznym facetem... tu jest gorzej. Nikt do Ciebie nie zagada. Mam 32 lata i się jeszcze nie zdarzyło, żeby zagadała do mnie ładna dziewczyna o ile nie chciała mi coś sprzedać, zapytać o drogę itp. Założysz tindera czy inne badoo to tak samo. Może jedno polubienie na miesiąc wpadnie, albo i nie... Ale raczej to nie będzie dziewczyna nawet 5/10, a jak już to oczywiście samotna matka z opisem "mama 24/7", "szlachta nie pracuje" itp. Nie zgadzam się do końca, że takie osoby błyszczą w kontaktach 1 vs 1. Zależy od stopnia tego introwertyzmu. Ja np. mam tak, że czuję się najlepiej sam ze sobą. Owszem, czasami mam chęć gdzieś wyjść z kimś pogadać... ale. Problem polega na tym, że jestem w stanie wytrzymać maks 2h w towarzystwie tej osoby i to jest mój sufit. A często już wcześniej się wyłączam myśląc tylko o tym żeby już być sam. Niekoniecznie mam na myśli wrócić do domu, bo akurat sporo czasu przebywam na dworze... tylko że sam. Spacer, rower, bieganie. To może wyglądać na bardzo niegrzeczne, ale ja po prostu, po takim spotkaniu jestem wykończony psychicznie. Nie mam nikogo, kogo mógłbym nazwać przyjacielem. Nie mam kolegów, koleżanek. Mam znajomych z którymi się widuję może raz na miesiąc, albo i nie. I pomimo, że chciałbym mieć dziewczynę, to wiem, że nie będę miał, bo ja się po prostu nie nadaję ani do kolegowania, ani tym bardziej do związków. Taki to ze mnie ninja 👤👤👤
Jestem introwertykiem- książkowym przykładem. Swojego narzeczonego poznałam na portalu randkowym. Jesteśmy razem ponad 6 lat, jest cudownie. Da się! Aniu, uwielbiam Cię!
Jestem ekstrawertyczką, myślę że introwertycy są dobrymi przyjaciółmi i lubię w nich to, że naprawdę potrafią słuchać. Jak dla mnie, jeśli miałabym z kimś chodzić, to najlepiej żebyśmy najpierw byli przyjaciółmi, także introwertycy serducho dla was! 💗
Sam bylem dlugo uwazany za introwertyka i sam tak uwazalem. Dzisiaj raczej jestem wywazonym ekstrawertykiem. Najwieksza obawa introwertyka jest poczucie bycia ocenianym ( ja przynajmniej z tym mialem najwiekszy problem ). Na szczescie poznalem kilka fajnych ekstrowertykow co byli na tyle madrzy by mnie zrozumiec i powoli wytworzyli we mnie poczucie ze zagadanie nawet na chwilke jest ok, tak samo jak sie wyglupic - ba to czasem lepiej bo pozniej juz ktos cie kojarzy bardziej niz raz zagadasz. Jesli chodzi o moment kiedy bylem introwertykiem tak na 90 % to najlatwiej bylo zagadac dziewczyne, ktora byla sama czy czekala na cos. Najtrudniej bylo sie przelamac do grupy mieszanej oraz gdy dziewczyna byla z chlopakiem, ktory mimo ze wydawal sie znajomym czy bratem to i tak bylo to najtrudniejsze. Internet jest dla ludzi pieknych - jesli jestes dziewczyna raczej bedziesz miec mozliwosc kogos poznac. Mezczyzni nieco zaniedbani ( a tak czesto bywa z introwertykami - bo podswiadomie chca ludzi odepchnac od siebie i nawet tak sie ubieraja czy tak robia sobie zdjecia ) lub nie maja zdjec - zdjecia z imprez, podrozy czesto bardziej przyciagna plec przeciwna. Jako mezczyzna mozesz sie jeszcze bardziej zniechecic korzystajac z internetu do poznawania kobiet
Koniecznie nagraj więcej tego typu filmów bo aż chce wyjść z domu i kogoś poznać i nie zapominaj że my(faceci) też Cię oglądamy 😉 miło się słucha Twoich rad. Dziękuję
Chyba wymieniłaś większość trudności. Poza tym przestałem się tak bardzo bać kobiet, jak zauważyłem, że część jest równie nieśmiała jak ja albo jeszcze bardziej. To daje przewagę.
Może to głupie, ale zastanawiam się jak poznać, że np facet jest nieśmiały ... Mimo że nie raz udało mi się chyba rozpoznać taka sytuacje, to w mojej głowie pojawia się myśl "on nie jest nieśmiały tylko ma cię dość"
@@zozole_k Nie jestem specjalistą, ale to chyba nie pomaga takie dopowiadanie sobie faktów nie dokonanych, według mnie to tylko utrudnia. Z tym jak rozpoznać, nwm jak u ciebie ale wydaje mi się że to poprostu się czuje, po mimice, gestach, sposobie wysłaeiania się lub jego braku, to z kontekstu rozmowy odkryć dość prosto
Sebocop 667 zdecydowanie nie pomaga, wręcz przeciwnie, ale jest to odruch silniejszy od człowieka. Dziękuję za rade postaram się bardziej "trzeźwo" patrzyc na sytuacje
@@zozole_k po tym że jak ma Cię dość to nawet z Tobą nie chce gadać i raczej jest nie miły, ale z innymi potrafi itp. za to jak nieśmiały to może tak i przy innych być.
Ja jestem ambiwertykiem czyli mixem dwóch opcji i w życiu codziennym cechuje się ekstrawertyzmem i dość takim pewnym siebie oraz optymistycznym podejściem do wielu rzeczy oraz często dość energiczną interakcją jeśli ktoś jest nie z mojego bliżej określonego świata ale w relacjach właśnie międzyludzkich tych ambitniejszych oraz głębszych i wielu aspektach mojej psychiki są właśnie te luki introwertyzmu i serio dużo rzeczy się zgadza np. nie cierpię tłumów i barów lub wychodzę również lepiej pisząc przez internet lub w rozmowie jeden na jeden a w dużej ilości ludzi przepadam :D Tak więc nie tylko introwertycy czystej krwi na tym materiale korzystają :D Notabene warto poczytać o ambiwertyzmie bo to ciekawe zjawisko które polega na tym że w różnych proporcjach procentowych składamy się na intro i ekstrawertyka :D Dużo ludzi przez to mylnie ocenia mnie jako ekstrawertyka i duszę towarzystwa. I w istocie tak jest ale właśnie to co zostało powiedziane w tym filmie nie jest mi obce ale też nie mam spazmów przy small talkach i jakiś bardziej śmiałych akcjach wolę jednak mimo wszystko rozgrywać relacje na ninję :D
A czy brak pewności siebie wpływa też na bycie introwertykiem? Jestem facetem i zauważyłem na swoim przykładzie, że jeszcze kilka lat temu byłem nieśmiały, skryty i ogromną trudność sprawiało mi zagadywanie do kogoś czy pójście na jakąś zabawę, czy do klubu. Odkąd zacząłem pracować nad sobą, zacząłem ćwiczyć, poprawiać sylwetkę, lepiej się ubierać to już nie było większych problemów z zagadaniem. Dalej stronię od klubów i zabaw, bo to w sumie nie moje środowisko, ale nie jest już dla mnie problemem zagadać w busie, na przystanku czy na wydziale. :)
Oczywiście że można nad tym pracować. To, że dzisiaj ktoś jest nieśmiały nie znaczy, że za kilka miesięcy dalej będzie. Jak mamy wewnątrz niskie poczucie wartości, jakieś traumy, urojenia, boimy się co inni o nas pomyślą, to to wychodzi na zewnątrz i ludzie będą widzieć, że jesteśmy mało pewni siebie. Trzeba znaleźć swój powód, dlaczego jesteśmy nieśmiali, i boimy się zagadywać do innych ludzi. Ja też kilka miesięcy temu byłem nieśmiały, introwertyczny. Dalej lubię spędzać czas samemu, ale już nie wyobrażam sobie być starym ja, który się boi zagadać do tej dziewczyny, która mu się podoba, i tam stoi:) Oczywiście włożyłem w to sporo pracy, zacząłem pracować nad pewnością siebie, musiałem traume wyleczyć technikami, pouczyć się jak flirtować, psychologię kobiet, ubranie zmienić, i zacząłem sobie uświadamiać, jak to wszystko działa, i nagle wszelkie moje lęki zniknęły. To też ważne jest odpowiedzieć sobie, czego Ty się boisz, i rozwalić tą obiekcję, która jest iluzją.
Spotkania 1na1 wcale nie są dla mnie łatwiejsze niż w większych grupach... często nie mam pojęcia o czym mogę gadać, jakbym miała kompletną dziurę w głowie. Propozycja z zadawaniem pytań całkiem mi się podoba, szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie robiła, bo zawsze bałam się pytać o jakieś błahe sprawy jak "czy masz rodzeństwo" itp.... :'D
Dobra przyznaję się. Jestem facetem i uwielbiam twoje materiały Ania. Bożu. Jak Ja Cię kocham za to! Potrzebowałem tego od samego początku. Nie wiedziałem, że jestem introwertykiem, ale faktycznie to wszystko co powiedziałaś pasuję. Dzięki wielkie za porady! 😘❤
Aniu bardzo dziękuję za ten odcinek. Największa trudność (dla mnie osobiście) to gdiekolwiek w ogóle wyjść za drzwi własnego domu , zagać - to druga największa trudność 😖😶🌫
Napisz sobie wcześniej na kartce co powinieneś powiedzieć żeby to brzmiało dobrze. "Cześć tu Łukasz, mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś [...] Ogromnie dziękuję" Pamiętaj żeby się uśmiechać podczas rozmowy i mówić wyraźnie
Nagrasz o tym jak podrywać będąc idealistą? Kto za ilke (idealista w skrócie - Poetycka osobowość zawsze rozmarzony, jak się obrazi to na całe życie, boi się zaczynać rozmowę.Typ charakteru Anny z zielonego wzgórza)
Gorąco polecam zajęcia taneczne. Sam jestem introwertykiem i rok temu zapisałem się na taniec. Nie dość, że nauczyłem się tańczyć to jeszcze otworzyłem się bardziej na ludzi. Na naszych zajęciach każdy partner tańczy z każdą partnerką, więc jesteśmy "zmuszeni" nawiązywać kontakt z kilkoma osobami. Przy okazji tańca można też poćwiczyć small talk. Wiele osób błędnie myśli, że skoro nie umie tańczyć to nie ma sensu się zapisywać, bo boi się o to co sobie inni uczestnicy kursu o nich pomyślą. Jak się idzie na kurs od zera to praktycznie nikt nie umie tańczyć, więc jest łatwiej się zaaklimatyzować. Po sobie zauważyłem też, że nabrałem dystansu do siebie i stałem się bardziej pewny siebie. Jak coś mi na zajęciach nie wychodzi to zamiast się stresować to się zwykle śmieję z siebie i próbuję dalej. No i jest jeszcze wartość dodana w postaci nowych znajomości ;)
Dzięki Aniu za ten odcinek jestem introwertykim i bałem się komunikatorów bo myślałem że trafię na Stefana 60 lat albo coś takiego. Chyba będę korzystać z tego typu ugodnie, jeszcze raz dziękuję za odcinek 😉 pozdrawiam wszystkich introwertykòw
Ja jestem introwertyczką, ale dużo bardziej wolę skupiska ludzi niż kontakt jeden na jednego. Właśnie w skupiskach ludzi uwaga rozprasza się i nie muszę całej "energii życiowej" poświęcać na produkowanie się w rozmowie, której powodzenie zależy w 50% ode mnie. Mogę spokojnie zamilknąć i oddać pałeczkę komuś innemu. Typowy introwertyk będzie znacznie bardziej zmęczony przebywaniem z kimś obcym sam na sam aniżeli imprezą wśród wielu obcych ludzi. Moim zdaniem mylisz tu introwertyzm z nieśmiałością, jedno nie oznacza drugiego :) Skorzystałaś ze stereotypu introwertyka, który według mnie nie jest prawdziwy. Tytuł filmu powinien brzmieć: jak podrywać, będąc osobą nieśmiałą? Niemniej jednak przyjemnie się Ciebie słucha. Pozdrawiam.
Bardzo dużo czasu (koło 6lat kroczek po kroczu) i pracy, ciągłego przekraczania własnej strefy komfortu wymagało ode mnie wspomniane "wyjście ze swojej głowy" - życie tym co się dzieje bez zbędnych analiz i scenariuszy, przez co ludzie mnie postrzegają trochę raczej jak ekstrawertyka, bo całkiem dobrze się czuję nawet w większym towarzystwie, ale ten film mnie tylko utwierdza w tym, że nie mają racji. Stosuję WSZYSTKIE wspomniane metody, może z dodatkiem kilku ekstrawertycznych, ale w dużo mniejszym procencie :) I bardzo mi się spodobało to, jak mówisz o introwertykach, bo ludzie to naprawdę opacznie interpretują. Wydaje mi się, że to dlatego, że bardzo często te inne cechy (nieśmiałość, nie lubią ludzi) często się łączą z introwertyzmem i ludzie się sami tak tłumaczą (że np nie lubią ludzi, bo są introwertykami), ale to nieprawda, bo znam naprawdę wiele przypadków, które temu przeczą (w tym ja na czele :P). Moja najlepsza przyjaciółka jest ekstrawertykiem (no cóż xD), ale jest bardzo nieśmiała. Patrząc jednak na jej przypadek uważam, że mimo wszystko nieśmiali ekstrawertycy mają dużo łatwiej w życiu niż nieśmiali introwertycy.
Aniu, dziękuję Ci za ten film. Chciałabym tylko dodać, że istnieje jeszcze trzeci typ osobowości taki jak AMBIWERTYK czyli połączenie EKSTRAWERTYKA i INTROWERTYKA. Ja jestem ambiwertykiem...Ale ja nie o tym. Bardzo podoba mi się Twoje porównanie introwertyka do NINJA! Podeślę Twój filmik synowi...pewnie mnie za to ofuka, ale nic to ;) Syn, od dziś już pełnoletni :), jest introwertykiem i faktycznie w tłumie czuje się nie za bardzo ( podobnie, jak Pumba w Królu Lwie), natomiast w relacji jeden na jeden...wymiata! Nigdy nie wierzyłam, że można zaprzyjaźnić się z kimkolwiek przez internet, gadając przez rok! tylko w necie i nie widząc tej osoby na oczy. Synu postanowił mi udowodnić, że jest to nie tylko możliwe ale dla niego całkiem zwyczajne :0 Tak więc zorganizował spotkanie nie tylko z dziewczyną, z którą "zaprzyjaźnił" się przez internet i która mieszka na drugim końcu Polski, ale też z całą jej rodziną! Od mamy dziewczyny dowiedziałam się, że wręcz uwielbia mojego syna za to, że BYŁ przy jej córce w trudnych chwilach (depresja), że bardzo jej pomógł tym co i jak do niej mówił. A muszę przyznać, że synu umie mądrze mówić...Ale niestety wiedzą o tym, tylko ci, przy których introwertyk ma potrzebę otworzenia swych ust....bo głównie obserwuje i robi "research" ;). Dokładnie tak, jak mówisz o tym w filmie. Rodzice introwertyków mogą dowiedzieć się też na wywiadówce, że.... ich dzieci są bohaterami klasowymi, gdyż np. cały miesiąc nosili przyjacielowi z nogą w gipsie plecak do domu po szkole....Tudzież dokonali "po cichu" jakiegoś odkrycia w szkolnym laboratorium....itd., itp. I nie piszę tego tylko po to, żeby się pochwalić synem, ale przede wszystkim dlatego, iż wiem, że wielu rodziców martwi fakt, że ich dorastające czy dorosłe już dzieci są ODLUDKAMI :( A ja wam mówię....NIE MA TAKIEJ POTRZEBY! :D
Wszystko super i na temat. Pa! na koniec filmu, jak już ktoś zauważył, też fajne. Popieram nagranie tego "pa" z dotychczasowych odcinków i zmontowanie. Nie wiem jak ty to robisz, ale to urocze.
Z natury jestem introwertykiem, jednak teraz określiłbym się jako introwertyk z cechami ekstrawertycznymi, częściowo zmusiło mnie do tego życie, częściowo przestałem być " ninja" i czasem mam ochotę na otwarty szturm. Jednak tylko wtedy gdy zmusi mnie do tego sytuacja tzn. jeśli muszę otwarcie zadziałać a to ważna umiejętność lub jeśli zmusi mnie do tego ekstrawertyk, którego muszę " sprowadzić" na ziemię nieoczekiwanym wybuchem energii i śmiałości. Myślę, że wiele osób introwertycznych tak ma i mogą się przełamać. W konfrontacji pod różnym względem przyjemnym i nieprzyjemnym z ekstrawertykiem nie stoją na straconej pozycji bo ich plany są lepiej przemyślane, ale muszą znaleźć swój " power". To dotyczy wielu sfer życia, również kiedy szuka się sympatii, partnerki itd.
Miło, że pofatygowałaś się żeby zrobić research na temat tego, na czym polega bycie introwertykiem, dużo osób generalizuje tę grupę niestety. Podpisuję się pod każdą z opisanych cech, świetny film!
Ale właśnie z definicji introwertyk jest to osoba która zwraca mniejszą uwagę na otoczenie, bardziej skupiając się na własnych myślach. Nie działa on jak ninja.
Jeeej to jest odcinek specjalnie dla mnie! Te wskazówki rzeczywiście mogą się przydać, i wiem że jestem w stanie to zrobić. To są właśnie dobre rady, a nie te typu: idz na imprezę bo inaczej nikogo nie poznasz. A porównanie do skoku ze spadochronem - genialne, i rzeczywiście dla mnie łatwiejszy by był ten skok :D Jakby się dało to bym sobie ten filmik zapisała do ulubionych, żeby co jakiś czas oglądać i przypominać sobie
Zgodzę się z tym, że introwertycy, są jak ninja,lubią rozmowę 1 na 1 i zanim z kimś zamienią słowo muszą najpierw poobserwowac otoczenie. Z reguły sam taki jestem. Droga Aniu, dziękuję za bardzo ciekawe porady związane z tym filmikiem. Myślę, że tematem do kolejnego filmu może być MOTYWACJA, do np. pracy, życia, podryw, czy zmian w życiu. Dzięki i do usłyszenia. 👍
Introwertyk here. Dziś już nie szukam nikogo, bo ślub za pasem, ale pamiętam jeszcze co mi sprawiało największy problem: 1) wymyslenie pierwszego zdania 2) wyrwanie się z własnego, hermetycznego środowiska 3) przykucie uwagi mojej rozmowczyni na tyle długo, żeby mój zawód jej do mnie nie zniechecil Sprawę komplikowalo to, że moje najbliższe otoczenie było nieco toksyczne i regularnie podkopywalo moją wiarę w siebie, a mój introwertyzm traktowalo jak fanaberie a nie istotną cześć mnie. Dodatkowo te mity, że to facet ma zagadać pierwszy, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, że jeśli nie będę robił rzeczy, które napawają mnie lękiem czy wręcz odrazą (alkohol, taniec, duże imprezy), to nikogo nie znajdę i będę człowiekiem drugiej kategorii...
Jakbyś mówiła o mnie :) Ja również poznałam mojego faceta przez internet i mówiąc najzupełniej szczerze, gdybym tego samego człowieka miała poznać na żywo, po prostu bym go odepchnęła. I to nie dlatego, że mi się nie podobał, ale wręcz przeciwnie. Dlatego, że czułam się zbyt mało atrakcyjna by uwierzyć, że ktoś po prostu chciałby mnie poznać, że wydałam się komuś ciekawym człowiekiem do poznania. Po ponad 7 latach jestem w stanie powiedzieć, że miałam wtedy dużo szczęścia, a teraz jest go jeszcze więcej :)
Sama jestem introwertyczką i sporo czasu zajęło mi nauczenie się aby móc "normalnie" funkcjonować. Zgodzę się, że umiejętne zadawanie pytań załatwia sprawę w 100% :D Wszystko to, o czym mówisz wspaniale wyjaśnione jest w książce "Ciszej proszę - siła introwersji". Autorka Susan Cain sama jest introwertyczką i przeprowadza mnóstwo badań na temat zachowań introwertyków w różnych sytuacjach interpersonalnych, wyjaśniając skąd na podstawie biologii i uwarunkowań społecznych biorą się konkretne cechy.
Ja i mój facet, oboje niesmiali spikneliśmy się dzięki pisaniu na komunikatorze. Znaliśmy się z wcześniejszej pracy, widać było że się sobie podobamy, ale nigdy nic nie było, tylko zawsze byliśmy dla siebie mili, zero flirtowania ( bo wg mnie introwerycy nie flirtują ). Byliśmy znajomymi na fejsie i od czasu do czasu lajkowalismy swoje wpisy. Potem po 5 latach, gdy już dawno razem nie pracowaliśmy, on napisał mi życzenia świąteczne, zapytał co słychać, i tak przy okazji dodał, ze sie rozral ze swoją dzwiewczyną i że jest singlem. Nie zaprosił mnie na randkę jednak, nie miał odwagi, teraz mi tłumaczy że się bał, że go wysmieje i będę unikać. To ja po 2 tygodniach myślenia napisalam do niego i zaprosiłem go na randkę. Oczywiście się zgodził, ale potem ja go poprosiłem abyśmy jednak sobie po pisali najpierw, a spotkali później. I tak też zrobiliśmy, pisaliśmy non stop przez miesiąc, dużo łatwiej się pisze niż rozmawia twarzą w twarz. Przez ten miesiąc pisania zdążyliśmy się już w sobie zacząć zakochiwać, w końcu się umówiliśmy i .... w 4 oczy nie umielismy ze sobą rozmawiać bo znów byliśmy niesmiali .. haha... uratowało nas to że zakochani trzymaliśmy się za ręce i patrzyli sobie w oczy i śmiali. Ale gdybyśmy jednak ze sobą nie pisali i tak się umówili na randkę od razu, to pewnie też byśmy byli bardzo niesmiali, rozmowa by się nie kleiła i stwierdziła bym że nic z tego nie będzie... A dzięki pisaniu, zakochalismy się on-line, i nawet pierwsza randka która można by uznać za klapę, nie zniszczyła naszej szansy. :) teraz mieszkamy już razem 3 lata, właśnie kupiliśmy dom i jesteśmy bardzo szczęśliwy ze sobą. Tak więc ja zdecydowanie polecam randkowanoe on linę, z tym że ja polecam starych znajomych z reala, bezpieczniej niż zupełnie nieznajomych.
Dziękuję ci Anno za ten filmik. Jestem introwetykiem i długo szkuałem informacji które by mi pomogły i w tym filmiku dopiero znalazłem pomocne informacje
*Jestem tak nieśmiały, że ostatnio czyli jakieś 4-5 lat temu zamieniłem z obcą dziewczyną więcej niż 2 słowa. Kto jest większym introwertykiem ode mnie?*
Aniu, proszę o odcinek " Jak podrywać będąc introwertykiem - facetem". Zasada działania dużo się nie różni, ale przydałyby się cenne wskazówki. Pozdrawiam
Boże trafiłaś w punkt! Wszyscy mają cały czas do mnie pretensje że się nie integruje, a ja po prostu nie lubię przebywać w tłumie a moja przyjaciółka jest w innej klasie i nie zawsze mamy czas rozmawiać. Niestety tak jest i nic na to nie poradzę. A podczas rozmów boję się że komuś wejdę w słowo i będzie miał do mnie pretensje a gdy już skończy mówić ja nie zdążę nic powiedzieć bo zaczyna się Nowy temat. Dlatego wolę małe grupki na przykład właśnie moja przyjaciółka lub przyjaciel z którym znam się od 1 klasy podstawówki, wiec Będzie już ponad 9 lat. Albo moja 6osobowa paczka z ktorą chodzę na taniec towarzyski. Za to problem jest właśnie z tym moim "przyjacielem" bo czasami zachowuje się tak jakby chciał abyśmy poszli dalej z naszą znajomością a czasami tak jakbym była zwykłą kumpelą i boję się ze utknelismy we friendzonie, najsmieszniejsze jak i najsmutniejsze jest to ze wszyscy nasi znajomi jak i nawet nauczyciele z podstawówki sądzą że my jesteśmy razem a tak nie jest 😳
W mojej poprzedniej pracy byłem gnębiony z tego powodu że jestem introwertykiem. Ludzie z którymi pracowałem nie rozumieli że ja już taki jestem małomówni i spokojny z natury introwertyk już ma taką naturę samotnika co wcale nie oznacza że jest mi z tym dobrze.
@@lialavennder5847 niby tak i zwłaszcza anonimowo jak kolega, ale jak ma jakieś problemy z poznawaniem w realu, to od tak nagle nawet w necie nie zacznie z dnia na dzień, bardziej by zaczął od normalnej rozmowy i dopiero wtedy ..... ale to raczej żartem było.
Ja jestem introwertykiem niestety. I Tu się zgodzę internet daje mi duże pole do popisu. Poznałem fajnych ludzi w internecie za nimi skocze w ogień. będąc introwertykiem poznałem dziewczynę w internecie zaczęliśmy się spotykać i dobrze nam szło. Niestety zostawiła mnie nie znam jej powodu. Mam problemy z poznawaniem kobiet bardzo się denerwuję. Dlatego najpierw zbieram informację o tej osobie a potem z nią się spotykam.
Aniu, dziękuję. Dodałaś mi dużo odwagi nazwaniem introwertyków ninja. To że jest się introwertykiem nie oznacza, że jest się słabszym od innych i usprawiedliwia to swoją nieśmiałością - jak do tej pory o sobie myślałam.. I bardzo spodobały mi się twoje porady, które nie każą się na siłę zmieniać i walczyć z tym kim się jest, a raczej to wykorzystywać. Postaram się wykorzystać ;)
Cieszę się, że mogłam pomóc!😍 Trzymam kciuki!❤️
Poka stopy
@@fanmariolki7681 Kolejny przygłup.
Nela xD
introwersja nie zawsze jest związana z nieśmiałością, ale często tak bywa, natomiast nie jest to coś gorszego od ekstrawersji czy ambiwersji, problemem jest tylko to jak od dziecka wypycha się takich ludzi żeby byli przebojowi, towarzyscy, żeby sporo gadali itp. czyli coś wbrew nam, co samo z siebie sprawia że człowiek dorasta i myśli że coś z nim nie tak skoro nie robi tak jak "wszyscy", bo niektórzy nawet o tym nie wiedzą że taki podział jest, ale nie wolno sobie wmawiać że to coś gorszego, bo wszystkie cechy osobowości są tak samo równe, a nie że jest anomalią, świadomość w tym przypadku powoduje że można podnieść sobie pewność siebie i nawet nieśmiałość potrafi zmaleć, bo intro poza pewnymi wadami przy ekstra takimi co na 1 rzut oka widać, mają też masę zalet nad nimi, więc coś za coś i zamiast sobie wyciągać same wady porównując się do kogoś takiego, lepiej też spojrzeć na swoje zalety, innymi słowy, jakby wszyscy mieli ten sam 1 typ osobowości to świat był by sporo uboższy, bo pewnych rzeczy by brakowało.
PS: jak byłem dzieckiem jakieś 20 coś lat temu, to chciałem być jak ninja, wtedy nie wiedząc o takich różnicach sam nie wiedziałem czemu, a też słyszałem że to jakieś głupoty, a to nie chodziło o to żeby łazić i kogoś od tyłu napadać :D, ale bardziej o sam charakter tej postaci, tacy cisi, pozostający w cieniu i skuteczni jak trzeba, czyli konkret, jak już coś mieli zrobić to solidnie, czyli właśnie coś co z własną osobowością mogę utożsamić, temu też podoba mi się to porównanie Anny akurat do ninja ^^
@@hawkgameszone373 Introwertyk
niesmiały
wybierz jedno
a to dlatego że jest to źle zrozumiane słowo ponieważ introwertyk czerpie radość bycia samemu robiąc samemu etc
Miałam taką ostatnio sytuacje. Siedziała w CH obok na sofie siedział chłopak, który mi się przyglądał i cos pisał w notesie. W pewnym momencie zapytał sie mnie czy pracuje tu czy czekam na kogoś. Trochę się zdziwiłam, ale odp ze czekam na spotkanie. Chłopak posiedział jeszcze chwili, wstał położył mi na kolana kartkę i poszedł. Jegomość napisał mi list. W którym zostawia do siebie kontakt i zaprasza na kawę. Oczywiście wspomniał w nim ze jest nieśmiały i nie potrafił zagadać. Strasznie to było urocze😊
O jacie ale to słodkie 😍
Ewelina Zawadzka ooo i co zrobisz? 😁
Ale i tak oleje i pojdzie do jakiegos pajaca xD
Jezuuu... najsłodszy typiarz na świecie, czemu reszta nie jest na tyle odważna. Pozatym jest odważny, a nie nieśmiały, po pierwsze zagadał, po drugie napisał list, a po trzecie wielu o jego przypadłości by się nie zdecydowało nawet na pytanie
Dobry sposób na spotkanie
"Introwertycy błyszczą w kontaktach 1vs1" z tym się zgadzam całym sercem.
👍
Ja też. Zawsze lepiej mi rozmawiać z kimś sam na sam albo w bardzo małej grupie niż w tłumie( nawet jeśli jestem w grupie moich znajomych)
@@DziwnaNisia Witam w klubie
Ja nie
@@wiktorialachowicz1647 Mam to samo, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym zagadać do dziewczyny , ale to jak kablami od bomby, wybuchnie czy nie
Boże kocham Cię za ten film!!!!!!!! Jestem introwertykiem i mam mega problemy w relacjach z ludźmi! Dziękuję! I błagam o więcej tej tematyki🙏❤️
Ok, zapamiętam :)
To, że jesteś introwertykiem nie ma nic wspólnego z twoimi problemami w relacjach.
Też kiedyś byłem introwertykiem. Kojarzysz powiedzenie "z kim przestajesz takim się stajesz"? Przyznam, że jest w tym sporo racji.
podpisuje się pod kolega, i dziękuje Aniu bardzo pomogłaś :)
@@purplepurina no cos tam jednak wspolnego ma...
Jestem introwertykiem. Wśród znajomych nie uchodzę za taką osobę, ale wśród obcych ludzi i w pracy jestem mega introwertyczna. Ponadto jestem mega skryta. Fakt, dużo obserwuję i wyciągam wnioski. Introwertyk jest o tyle w ciemnej d*pie, że jest oceniany z góry jako osoba wyniosła i patrząca na wszystko z góry ... A tak wcale nie jest. Ludziom się po prostu nie chce nas poznawać.
Zabawne, że ocenzurowała Pani słowo "czarnej/ciemnej" ale "dupie" już nie :D Widocznie czarny jest gorszy od dupy w dzisiejszych czasach...
A to ostatnie zdanie to niby o czym świadczy? Tak nie myśli osoba wyniosła? Inni mają się starać mnie poznać, a nie ja mam się zniżać do tego plebsu ;)
@@Wehom95 Hahaha, dobre! :D Już zmieniam. Jestem w takim stanie psychicznym, że nie widzę co pisze ;)
@@kruk_7279 Nie, to nie jest wyniosłość. Osoba introwertyczna boi się otworzyć na ludzi by nie być ponownie zranioną. Znowu oceniłeś? łaś? introwertyków jako osoby zadzierające nosa. A tak nie jest. Nie dopuszczamy do siebie ludzi, bo po prostu boimy się kolejnego zranienia.
@@wegejar5686 jako introwertyczka chciałabyś o tym porozmawiać?
Trafiłaś w sedno, wolę wsiąść do samolotu i skoczyć ze spadochronem niż do kogoś sama z siebie zagadać xD
Coś o mnie. Ludzie myślą,że jestem zrozumiała a ja się porostu wstydzę czasami odezwać bo inni mają więcej do powiedzenia i zagadują mnie. Może zmaiana znajomych?
@@iwonajelen9706 Nie widzę powodu, żeby mieli cię uważać zarozumiałą. Ja prawie wcale z nikim nie rozmawiam chyba, że jestem w szkole. Bardziej przypominam samotniczkę...
Ja tak mialem raz w pracy, jestem introwertykiem malo sie odzywalem a ludzie mysleli ze ich ignoruje, i taka jedna caly czas dopytywala czemu ich ignoruje
To co? Introwertyczny skok ze spadochronem?👍 😁
@@justkinga3121 Em... Chyba podziękuje 😅
Często miałam taką sytuacje, że ja jako introwertyk zostałam "gaszona" przez ekstrawertyka. Cokolwiek powiedziałam ekstrawertyk próbował odwrócić uwagę ode mnie. Siłą pokazywać przebojowość. Przez co w rozmowie czułam się niewidoczna.
Ekstrawertycy tak robią. Często przez takie zachowanie introwertycy się peszą i uważają dalszą rozmowę za bezsensowną .-.
Podpowiem ci, Lukrecjo, jednym słowem, nawiązując do Ani metafor japońsko-walecznych: aikido. :) W rozmowie też da się je stosować, trzeba tylko odrobiny wprawy.
@@alhernon bez przesady... czesto takie zachowanie jak opisała kolezanka tak po ludzku wkurwia. Ja jak rozmawiam z taka osoba to automatycznie podnosi mi sie ciśnienie i przestaje mi sie chciec mówić.
Także u mnie to nie kwestia wprawy tylko stylu bycia drugiej osoby. Bo nie przepadam za osobami przebojowymi bo dla mnie tacy ludzie nie mają pokory w sobie, pozjadali wszystkie zmysły i nie są skromni.
Mam to samo. W grupie jak coś mówię to zawsze mi ktoś przerwie i wtedy nikt mnie nie słucha a kogoś innego tak. ;/
Skoro to tak przeszkadza to czemu się z taką osobą zadajesz?
Zawsze jak kogoś poznawałyśmy z moją przyjaciółką ekstrawertyczką to słyszałam, że jestem nieśmiała, wycofana albo że jestem typem obserwatora. No jestem, ale za każdym razem mnie to irytowało. Teraz po prostu będę odpowiadać, że jestem ninją :D
Dokładnie tak trzeba robić. Od razu inaczej sami siebie postrzegamy przez co inni też będą nas postrzegać zupełnie inaczej, bardziej pozytywnie. Pozdrawiam !
"Weź mu wyślij zdjęcie swojej dupy i po kłopocie"
Założę się, że prowadząca kanał tak zrobiła przynajmniej jeden raz w ramach potwierdzenia teorii :P.
W ten sposób można poderwać wielu facetów. Ale żadnego zatrzymać.
@@Refael72 lepsze to niż nic
Dobra rada dla pań. Dla facwtów jak speawić, żeby kobieta Cię zablokowała.
@@Szarko32c na mnie tak działa zasypywanie komplementami, od razu ban i zgłoszenie spamu.
Przydałby się odcinek na temat - jak zagadywać na żywo, gdy człowieka dopadnie stres i czuje pustke w głowie.
Zapytaj o pogode
Albo o godzinę, polecam. Nawet nie musi mieć zegarka. Spytasz się ,,Która godzina?", a on powie ,,Nie wiem, nie wziąłem zegarka. Ale możemy iść razem do Maka, kupić frytki i sprawdzić na rachunku".
Maja Kisielewska bardzo głupie pytanie, dzisiaj wszyscy noszą przy sobie telefony 24/7 wiec pytanie o godzinę to tak samo głupie jak zapytać się jaki mamy dzisiaj dzien
@@majakisielewska2150 1/100 osób tak powie bo odpowie tylko ten kto również się tobą zainteresuje
@@puszupekmis7693 telefon może się ładować w domu albo padnie bateria.
Zostanę lepiej przy opcji: "Lepiej nic nie mówić i wydawać się dziwnym, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
"Kto idzie na piwo po pracy?" a co, jeśli nikt się nie odezwie?
Beata wtedy to jest najgorsze 😂🤦♀️
2k19 a ludzie wciaz nie rozumieja, ze introwertyzm =/= nieśmiałość 😒😒😒
Wielu też wydaje się, że wszyscy introwertycy są aspołeczni;)
The man of culture
nie chce generalizować w 2 stronę, ale tak myślą tylko niektórzy ekstrawertycy którzy nawet tego zagadnienia nie chcą zgłębiać [pozostali ekstrawertycy to co innego], bo to jednak tacy raczej towarzyscy i otwarci [duszę towarzystwa] tak uważają, pewnie właśnie ze swojej perspektywy, że skoro oni dużo gadają i lubią być w centrum uwagi, to inni też, a jak ktoś nie jest to musi być nieśmiały, mimo że to bzdura, bo o ile może być też nieśmiały introwertyk, to tak samo ekstrawertyk, za to śmiały introwertyk np nie będzie nadal chciał gadać o "niczym", a mimo to może być asertywny, pewny siebie, a tak jak Ania piszę i tak będą uważani za aspołecznych, bo jeśli siedzi się w kilku i są rozmowy o pogodzie, o tym co ktoś jadł wczoraj, o tym gdzie ktoś ciuchy kupił czy coś [nie w sensie polecania sklepu, ale szpanerki] i taka osoba w tej grupie będzie cały czas cicho to od razu łatka przypięta, bez dowiedzenia się jaki jest powód że się nie odzywa, czy tam nie chce iść na imprezę czy inne tego typu rzeczy.
Innymi słowy, niektórzy zwłaszcza zapatrzeni w siebie i cieszący się chwilą i życiem, nie interesują się takimi zagadnieniami, nie analizują [co zwykle jest domeną intro] innych osób i sytuacji, a przez to wszystkich traktują swoją miarą i jak ktoś nie jest taki jak oni to dostaje na wstępie łatkę która nie ma odzwierciedlenia w faktach.
@@AnnaSzlezak To prawda, ja często mam przyczepianą taką plakietkę. A ja lubię przebtwać w grupie, tylko "nieco inaczej" :) A rozmowa z facetem jest dla mnie niemożliwa haha, mam 25 lat i kompletnie nie umiem wydać z siebie słów do jakiegoś samca bez wypicia chociaż minimalnej ilości alkoholu 😣 😅
Dokładnie, ja jestem introwertykiem, a jestem śmiały i nie mam problemów z odnalezieniem się w towarzystwie.
Mylą go z socjopata. A introwertyk po prstu potrzebuję czasu by poznać 2 osoba wtedy jest pewniejszy.
Dziękuje. Zawsze myślałem, że po prostu jestem jakiś inny, dziwny. Postaram się korzystać z Twoich rad. Bycie samemu nie jest szczytem moich marzeń, a dzięki Tobie może uda mi się w końcu kogoś znaleźć.
Podejrzewałem od dawna, że coś ze mną nie tak. A tu okazuje się, że jestem ninja. To zmienia wszystko! Dzięki wielkie!
Jako facet dam Wam dziewczyny introwertyczne jeszcze radę. Jak rozmawiacie z chłopakiem, który się Wam podoba, to nie bójcie się mu okazać trochę zainteresowania;D Nie mówię, że macie mu z bomby powiedzieć, że Wam się podoba, ale takie drobne rzeczy jak kontakt wzrokowy, zadanie pytania, komplement, jakaś zaczepka w rozmowie. Czasami rozmawiam z dziewczyną która jest właśnie nieśmiała, i niby zagadałem i śmieje się z tego co mówię, widzi że się droczę, ale patrzy gdzieś po bokach, nie zadaje pytań to myślę sobie ok, chyba nie jestem w jej typie, ale chociaż to sprawdziłem, i nie pytam nawet o ten numer, bo nie widziałem tego zainteresowania. Reakcja jest ok, jeśli chłopak Ci się nie podoba, ale przy nieśmiałych dziewczynach jest to dla mnie o tyle trudne, że ja nie wiem czy nie jesteście onieśmielone tą całą sytuacją, i moje przekonanie jest błędne;D
Ninja, samuraje... Ania, czy ty dostalas ksiazke o historii Japonii na Dzien Kobiet? 😂
Haha nie, ale zjadłabym sushi😄
@@AnnaSzlezak materiał całkiem dobry ale jednak polecałbym doczytać o ninja bo ich zdolności to za mało by z nimi identyfikować introwertyków; ninja to byli skrytobójcy bez żadnych skrupułów czy sumienia, załatwiali czarną robotę na którą nie pozwalał honor samuraja czyli np.: zabijanie dzieci
@@kmnaniak To była taka metafora a nie porównanie.
Super filmy! Super rady!
Nagrasz,, jak pokazać że ci zależy "? 🙏
Ila Ola najlepiej "jak pokazać, że ci zależy i nie wyjść na psychopatę" 😂
@@zozole_k ooo dokładnie :D
@@zozole_k wolałbym taka "wariatkę" niż taką co jej obojętnie czy ten czy inny.
Jak mam zacząć rozmowę, będąc introwertykiem z aspołecznym jegomościem, który non stop gapi się w telefon?! Chyba nie muszę dodawać, że panicznie boję się odrzucenia i stworzyłam w głowie miliard potencjalnych scenariuszy ;.;
Shadow Memory jak wyglądasz tak jak na awatarze to nic nie musisz robic
Wyślij mu mema mówiącego by zaczął rozmowę, ja tak koleżankę namówiłem na rozmowę
I tak wszyscy umrzemy, im dłużej będziesz zwlekać tym większe szanse, że jegomość sobie kogoś znajdzie.
@@diegothic1996 Mój awatar nie odbiega aż tak od mojego pyszczka, nie zwlekać, świetna rada, ale jak się przemóc XD
Shadow Memory zanim do niego zagadasz to możesz poćwiczyć na chłopakach którymi nie jesteś zauroczona. Nie będziesz czuć takiej presji i nabierzesz wprawy.
I to oczywiście nie moja sprawa itp., ale czemu chcesz zagadywać aspołecznego gościa tak w ogóle? :p Bo z takim to nawet mimo Twoich największych chęci i skillsów może się nie udać, jeśli on w ogóle nie jest zainteresowany
Proponuję się przekwalfikować z ninja na stratega. Szybko w głowie ułóż plan, obadaj każdą możliwą sytuację, wymyśl jak masz sie w nich zachować itd. Wbrew pozorom pod odrzuceniu zbędnych detali nie ma za wiele opcji taktycznych. Bo typka/typek mogą albo przyjąć zaloty, albo je odrzucić w sposób miły lub niemiły. Pierwsza sytuacja jest najłatwiejsza, bo wtedy obie strony chcą się dogadać, więc problemu nie ma.
Za to w przypadku odrzucenia... Tutaj mamy dwie opcje : jak cię spławi ale grzecznie to zaplanuj jakiś uniwersalny komentarz by wyjść z "twarzą", przykładowo "jak zmienisz zdanie... a zresztą i tak mnie znajdziesz" i śmieszek, po czym w tył zwrot i od razu idziesz w swoją stronę. Jak będzie chciał/chciała to zawsze może cię zatrzymać, jak nie to nie wywierasz na niej/nim presji.
Ciekawiej jest w przypadku gdy cię spławi jakimś obraźliwym tekstem, czy wręcz wyśmieje... Wiecie jak to mówią - gdy przeciwnik rzuca ci skórzaną rękawicą w twarz... to ty odrzuć mu rękawicę płytową :P. Dlatego polecam też przygotować sobie ciężką artylerię na takie właśnie skrajne przypadki. Tutaj warto dopasować odpowiedź do sytuacji i osoby, ale są też niektóre względnie uniwersalne jak np "sądziłem że takie małostkowe gierki są poniżej twej godności... dziękuję za udowodnienie mi że się myliłem", wtedy w tył zwrot i bye bye. Nawet jak na tej osobie nie wywrze to wrażenia to gwarantuję że jego/jej znajomi będą mieli ubaw przez tydzień xD. Pamiętajcie - głową muru nie przebijecie... ale za jej pomocą możecie go obejść :P
Jeszcze plan awaryjny, tzw back-up. Jak trafisz na równie nieśmiałą osobę i widzisz że ona nie wie co odpowiedzieć to przyłóż palec do swoich ust i powiedz "cii, kiwnij głową" i daj pokrzepiający uśmiech.
Jak to wszystko sobie przemyśleliście to teraz nic wam nie straszne - jesteście przygotowani na każdą ewentualność, więc nieważne co by się nie wydarzyło jesteście bezpieczni. Przy czym wiadomo, pierwszy raz i tak będzie strach i tak, ale już za drugim razem podejdziecie do tego tylko z deszczykiem emocji. Albo to ja jestem dziwny i po prostu lubię obrażać innych ludzi xD. Bo jest coś fajnego gdy ktoś cię próbuje obrazić, ale nie dość że nikt się tym nie przejmuje to jeszcze go ośmieszasz i to przy jego znajomych xD.
PS. Nie bójcie się tego, zdecydowanie gorzej jest gdy jesteś zajęty/zajęta czymś tam, nagle ktoś do cb podchodzi i czegoś od cb chce a ty nie masz pojęcia co się dzieje ani co robić xD.
PPS. Dobrą metodą by zacząć jest metoda najstarsza na świecie - wziąć skrzydłowego. Najlepiej osobę twojej płci której najbardziej ufasz. Pamiętam że jak chodziłem do liceum to kumpel coś tam narzekał "heh, moja dziewczyna mnie rzuciła, bla, bla, bla", rozmowa się potoczyła i jakoś tak wyszło że zaproponowałem pójście na podryw do centrum handlowego do takiej dużej i mega popularnej kawiarenki. Zerwaliśmy się z paru lekcji (ciii) i poszliśmy. Jako że się dobrze znaliśmy to ustaliliśmy że wspólnie wybieramy dla siebie "cele" (oczywiście bez przymusu bo decydujący głos należał do tego co miał iść ale i tak), oraz że że jak ktoś z nas popatrzy się drugiemu w oczy i podrapie po nosie to znak że jest się zajętym i może trochę czasu minąć. Typek dla beki mi wybrał (i ja się zgodziłem na zasadzie "czemu by nie") serio fajną dziewczynę, ale taką "łoł". Jako że to były moje początki to cały byłem spanikowany ale cóż, był zakład, jest świadek, trzeba coś wymyśleć xD. Zastosowałem chyba najstarszą wymówkę świata - "hej, co czytasz? Coś ciekawego?". Pech chciał że to było "50 twarzy greya" i jakoś wymsknęło mi się "O nie, tylko nie to", a gdy się zorientowałem to szybko dodałem "wiesz, starałem się kiedyś zrozumieć ten fenomen ale niestety on chyba na zawsze pozostanie po za moim zasięgiem", ona trochę się pośmiała, oraz... próbowała przekonać do tej książki, zwłaszcza jak podałem masę różnej literatury gdy się spytała "a to co ty czytasz?". Morał jest taki że warto się zmotywować tym że ktoś cię "obserwuje" i trochę wstyd by się było wycofać, oraz zawsze masz tą furtkę że "e tam, byle by było śmiesznie" przez co nie ma takiego stresu. Co z tą "łał" dziewczyną wyszło? Okazało się że jest lesbijką i przez dobre 15 minut zastanawiała się jak mi to powiedzieć xD. Normalnie bym może i to wziął do siebie... ale tak to przynajmniej było śmiesznie, jak to opowiedziałem kumplowi to ten prawie się popłakał ze śmiechu xD. Przy czym jeszcze celowo dawaliśmy "prywatność" podczas rozmowy bo ufaliśmy sobie że jak będzie coś wartego opowiedzenia to sobie powiemy, a tak to nie peszyliśmy siebie nawzajem :P.
Więcej takich odcinków ❤️, ja z moim introwertyzmem obawiam sie często tego, ze moje trzymanie sie na uboczu jest odbierane jako bycie zadufanym w sobie i nikt już nie stara sie nawiązać ze mną kontaktu
Ale ściemniasz ;p
Nie wiem po co ale dziękuje za informacje
@@paulina8294 nie wiem po co, ale Ci odpisze
Wreszcie ktoś rozsądnie wypowiedział się na temat introwertykow - osoby wyważone a nie nieśmiałe
Witam. Owszem internet pomaga w rozmowie i osobiście czuję się z tym komfortowo. Staram się dbać o szczegóły i pisownię ale ciężko wyczuć daną osobę i Jej oczekiwania podczas poznawania. Często bywa tak,że znika gdzieś bez słowa wyjaśnienia. To irytujące i dla mnie to brak kultury. Po wielu takich znajomościach mogę wysnuć jeden wniosek: łatwiej jest zacząć i się otworzyć ale efekt znajomości do końca jest wątpliwy (duża konkurencja nie ułatwia). Pozdrawiam serdecznie miłą autorkę,dobra robota ;)
Jesteś super! Bardzo podoba mi się że umiesz pokazać potencjał i dobre strony introwertyków i znasz ich intencje oraz problemy. Mam ogólne wrażenie, że introwertycy są źle postrzegani (oczywiście nie zawsze, ale mówię to z własnego doświadczenia) jako może zadufani w sobie, że nie potrzebują, nie interesują się nowymi relacjami (np w klasie szkolnej, gdzie jest mnóstwo ludzi i ciężko ogarnąć ten natłok ). Nie chcą podobno się w ogóle zintegrować. Myślę że naprawdę potrzebujemy małego sygnału zainteresowania naszą osobą -nienawidzimy być narzucający się (aż za bardzo) bo to nasz taki sposób i tacy jesteśmy
Powiedzenie w grupie "kto idzie na piwo" to jak wejście na mine z pełną świadomością
Od zawsze byłem osobą introwertyczną, ale dzięki filmom takim jak ten dostałem potężną dawkę inspiracji i się stopniowo przełamywałem. Niejednokrotnie oznaczało to wychodzenie ze swojej strefy komfortu i znajdowanie się w trudnych dla mnie sytuacjach. Do czego dążę? Dzięki zdobytemu doświadczeniu zmieniłem swoje podejście do wielu spraw. Po obejrzeniu tego filmu mogę z dumą powiedzieć, że stosuję praktycznie każdą z wymienionych przez Anię metod i naprawdę ułatwia mi to kontakt z dziewczynami czy nawet ze znajomymi. Dzięki Aniu za twoje filmy (jeżeli to czytasz) i rób to dalej, bo z pewnością wielu osobom takim jak ja pomagasz.
Jestem takim introwertykiem, że stresuje mnie patrzenie Tobie w oczy podczas oglądania Twojego filmu ¯\_(ツ)_/¯
akurat mnie też strasuje patrzenie jej w oczy, a nie jestem introwertykiem, w sumie to w każde oczy, wydaje mi się że to może być inna przypadłość niż sam introwertyzm ;)
@@przemysawpatriota199 ;)
@@przemysawpatriota199 buhaha, smalec alfa przemówił... :D
@@alhernon SMALEC...........
to patrz na cycki
;)
Boże, uwielbiam Twoje poczucie humoru, nawet jak nie jestem zainteresowana jakimś tematem, to i tak zawsze oglądam Twoje filmiki do końca, bo wiem, że poprawią mi humor(no i coś wbiją mądrego do mojego łba). Aniu, a jest szansa na filmik analizujący jak i dlaczego ludzie się zakochują? Dlaczego zakochujemy się, mimo, że kompletnie do kogoś nie pasujemy, zaś do ludzi, z którymi dogadujemy się świetnie nie jesteśmy być nic więcej niż przyjaciółmi? Jak to jest, że niektórzy przez lata nie potrafią ruszyć dalej?
Był film "3 uczucia, które mylimy z miłością", oglądałaś?:)
Anna Szlęzak Jasne, że tak, wiele Twoich filmów widziałam po kilka razy. :D Myślałam o tym filmie, bo zarówno ja jak i wiele moich znajomych miało sytuację, że potrafiło być beznadziejnie zakochanych przez kilka lat, przeżywać wiele przykrości i doskonale zdawać sobie z wad obiektu swoich uczuć i nikłych szans na coś więcej, a i tak tkwiło w tych (często w toksycznych) relacjach.
Naprawdę uwielbiam to, że porównałaś introwertyków do ninja, to w jakiś niewytłumaczalny sposób dodało mi pewności siebie :D
Wow cieszę się!!!😍
Jestem pewnym siebie introwertykiem i nigdy mnie nie zaadoptowano. Nie kupuj adoptuj. Ktoś mnie adoptuje? 😄
@Przebudzony
Cie z dużej więc mnie szanujesz
@Przebudzony
Jak widać zasłużyłam xD
@@oreootter Gdyby nie hiperłącze można by było pomyśleć, że chorujesz na jakąś schizofrenię albo co xd
@@pierdaczenie3665
xD
@@oreootter to zależy ile masz lat, może na adopcje za duża jesteś :D
Chciałbym zobaczyć ta sama wersję tylko z perspektywy mężczyzn jak to on jest interwertykiem i to on ma problem z próbą podrywu dziewczyny (sam jestem taka osobą)
Jest dokładnie tak samo :) Odcinek jest uniwersalny :)
@@AnnaSzlezak Nie zgodzę się z tobą Aniu. Pomijamy wtedy uwarunkowanie, że kobieta nawet w naszych czasach myśli sobie że jej nie wypada zagadać. Obojętnie czy jest intro, czy ekstrawertyczką. Facetowi nieśmiałemu, bo niekoniecznie musi być introwertykiem, zdecydowanie trudniej jest kogoś poznać za pomocą sposobów z odcinka, więc uważam że wcale nie jest on uniwersalny.
@@wojciechlewandowski7482 dokładnie, jest zupełnie inaczej ;)
@@AnnaSzlezak w sumie też o to miałem zapytać, z 2 strony też cały czas mam wrażenie że mówisz o obu płciach, temu aż trochę przeszkadzało to że zwracałaś się głównie do kobiet, choć jest jedna różnica co widać wyraźnie, że to jednak mimo wszystko ten 1 krok wymaga się od faceta że on zagada, że on będzie prowadził, że on coś zaproponuje, itd. co jednak dla intro potrafi być wyjątkowo trudne, tym bardziej jak z pozoru nie jest wygląda na takiego co jest nieśmiały, ma kompleksy czy boi się odrzucenia, a wtedy mimo tego że jak już się pozna to pokazuje siebie, to do tego momentu przez brak incjatywy z jego strony, może być odbierany że nie jest zainteresowany z różnych względów, czy też niezdecydowany [może nie być, ale w sytuacji że nie wie na czym stoi to może sprawiać takie wrażenie] i czeka tylko na pewność i to nie jakimiś znakami, gestami które mogą być dwuznaczne, ale wprost. Natomiast dziewczynie jest łatwiej, bo jednak nieśmiałość płci pięknej dodaje uroku, niezdecydowanie także sprawia że to aż taką wadą nie jest, gdyż jak pisałem, to facet ma niby prowadzić, więc akurat tak jakby, dlatego brakowało trochę tych różnic i temu może być taka "odbieralność" że to jedynie przekaz do kobiet.
Osobiście mocno dużo do mnie przemawia z tego co piszesz [z doświadczenia], a teksty o ninja czy tekście o słuchaniu to wręcz strzał w dziesiątkę, szkoda tylko że niektórzy myślą że jak ktoś lubi słuchać to sam nic nie ma ciekawego do powiedzenia i o ile to ma potwierdzenie w rozmowach o "niczym", to tak jak padnie temat "ciekawy" dla takiej osoby, to można paplać bez końca :)
@@wojciechlewandowski7482 ogólnie zwykle tak było że to facet powinien zagadać i prowadzić kobietę, natomiast obecnie jest nie zawsze tak, wręcz często inaczej, tylko że zwykle taka kobieta co zagaduje, to chce żeby taki facet od razu się otworzył, a tak nie jest przez to często jest traktowany jako nudny/nie zainteresowany, zwłaszcza jak nie wygląda na nieśmiałego, to mimo że jest to jest to ostatnie co przychodzi do głowy mam wrażenie. Poza tym przydały by się konkrety gdzie coś się nie zgadza, bo osobiście uważam że większość się pokrywa i to nawet dla nieśmiałego introwertyka z kompleksami ^^
Jak mi się przypomniały młode lata! ☺☺☺ Jestem typowym introwertykiem- właściwie nigdy nie umiałam sama zagadać do chłopaka. Moja matka czy najbliższe koleżanki-podobny problem ☺. W końcu matka poradziła mi zapisanie się do biura matrymonialnego, co w oczach młodych było przyznaniem się do całkowitej porażki. Zapisałam się, ale w biurze nic się nie działo-młodzi mężczyźni wemigrowali z Polski i zostały jakieś leśne dziadki-chcące życia na kocią łapę. Zdecydowałam się na internetowe biura matrymonialne, również te zagranjczne, bo ja "kobieta światowa"😃😃😃. Zagraniczne oferty wręcz mnie zalały ☺ Pierwszy raz w życiu mogłam przebierać 😃 Nie wiedziałam, że jest taki popyt na Polki 😃 A moja kandydatura odpowiadała zagranicznym zapotrzebowaniom-miła, wykształcona, umiejąca gotować, rodzinna itp. Po raz pierwszy w życiu mogłam porozmawiać z wybranymi przez siebie facetami, rówieśnikami, szukającymi drugiej połówki. Trochę to trwało zanim znalazłam tego właściwego. O podobnych zaintetesowaniach i poglądach na życie. Informatyka z Niemiec ☺ A w tym czasie w Polsce pracowałam w firmie informatycznej, pełnej polskich informatyków ☺ Ale nikt do mnie nie zagadał, nie uśmiechnął się. Ponoć mieli dziewczyny-może nie- tego nie wiedziała żadna kobieta z tej firmy 😃😃😃Były tylko domysły. Jedna z moich koleżanek z pracy, ekstawertyczka, spotrafiła z nimi filtrować, siadać na biurko, ich kolana, całować znienacka itp. Ale to jej zachowanie nie odpowiadało mi- było wręcz niesmaczne. Zresztą Aga zmieniała facetów jak rękawiczki- nawet jej stały narzeczony rzucił ją z powodu jej zachowania, a w pracy były tylko niesnaski. Uważam, że moja metoda była lepsza- przejrzysta, uczciwa i skuteczna. Aga nadal skacze z kwiatka na kwiatek, większość koleżanek to singielki-to te, które z Internetem i biurami matrymonialnymi nie chcą mieć nic wspólnego (a one to introwertyczki...). A ja i mój ślubny id 10 lat razem i wciąż nie możemy się nagadać☺ Ponoć doradza swoim młodszym kolegom informatykom jak zagadać do kobiety, bo oni to "beznadziejni nerdowie"-tylko do komputera ☺ Tak informatycy to odzielna i specjalna grupa introwetyków☺
Dzięki za ten film ;) Niestety introwertykom przypisuje się łatkę tych "sztywnych". Dla mnie największą udręką jest nieszczęsny small talk.
W moim odczuciu... jeśli jesteś w ogóle dziewczyną, introwertyczną czy nie, nie musisz kompletnie nic robić. Wcześniej czy później ktoś do Ciebie podejdzie, zagada, a Ty ewentualnie wybierzesz czy chcesz mieć z tą osobą coś wspólnego czy nie. Jak nie wychodzisz z domu to załóż sobie jakieś badoo czy innego tindera i też będziesz mieć około 100 polubień dziennie. Więc wybór do potencjalnych rozmów bardzo spory, pewnie z czasem się tak przyzwyczaisz do tych polubień, że już nawet nie będzie Ci się chciało tych co to kliknęli sprawdzać.
Jeśli jesteś introwertycznym/nieśmiałym/aspołęcznym facetem... tu jest gorzej. Nikt do Ciebie nie zagada. Mam 32 lata i się jeszcze nie zdarzyło, żeby zagadała do mnie ładna dziewczyna o ile nie chciała mi coś sprzedać, zapytać o drogę itp. Założysz tindera czy inne badoo to tak samo. Może jedno polubienie na miesiąc wpadnie, albo i nie... Ale raczej to nie będzie dziewczyna nawet 5/10, a jak już to oczywiście samotna matka z opisem "mama 24/7", "szlachta nie pracuje" itp.
Nie zgadzam się do końca, że takie osoby błyszczą w kontaktach 1 vs 1. Zależy od stopnia tego introwertyzmu. Ja np. mam tak, że czuję się najlepiej sam ze sobą. Owszem, czasami mam chęć gdzieś wyjść z kimś pogadać... ale. Problem polega na tym, że jestem w stanie wytrzymać maks 2h w towarzystwie tej osoby i to jest mój sufit. A często już wcześniej się wyłączam myśląc tylko o tym żeby już być sam. Niekoniecznie mam na myśli wrócić do domu, bo akurat sporo czasu przebywam na dworze... tylko że sam. Spacer, rower, bieganie. To może wyglądać na bardzo niegrzeczne,
ale ja po prostu, po takim spotkaniu jestem wykończony psychicznie.
Nie mam nikogo, kogo mógłbym nazwać przyjacielem. Nie mam kolegów, koleżanek. Mam znajomych z którymi się widuję może raz na miesiąc, albo i nie. I pomimo, że chciałbym mieć dziewczynę, to wiem, że nie będę miał, bo ja się po prostu nie nadaję ani do kolegowania, ani tym bardziej do związków. Taki to ze mnie ninja 👤👤👤
Tak jest z introwertykami,jak to już dawno temu Bukietowa mówiła "Co ludzie powiedzą" :)
Jestem introwertykiem- książkowym przykładem. Swojego narzeczonego poznałam na portalu randkowym. Jesteśmy razem ponad 6 lat, jest cudownie. Da się!
Aniu, uwielbiam Cię!
Jestem ekstrawertycznym introwertykiem
Albo introwertycznym ekstrawertykiem
Wtf xdd
albo ambiwertykiem
Albo poprostu człowiekiem, tak wogóle ten podział jest głupi, bo kiedy tak naprawdę zaczyna i kończy się introwertyk i ekstrawertyk
@@kasiastyperek956 nie wiedziałam,że taki typ osobowości istnieje xD. Dzięki tobie już wiem 😄
albo po prostu ambiwertkiem XD
Jestem ekstrawertyczką, myślę że introwertycy są dobrymi przyjaciółmi i lubię w nich to, że naprawdę potrafią słuchać. Jak dla mnie, jeśli miałabym z kimś chodzić, to najlepiej żebyśmy najpierw byli przyjaciółmi, także introwertycy serducho dla was! 💗
Sam bylem dlugo uwazany za introwertyka i sam tak uwazalem. Dzisiaj raczej jestem wywazonym ekstrawertykiem. Najwieksza obawa introwertyka jest poczucie bycia ocenianym ( ja przynajmniej z tym mialem najwiekszy problem ). Na szczescie poznalem kilka fajnych ekstrowertykow co byli na tyle madrzy by mnie zrozumiec i powoli wytworzyli we mnie poczucie ze zagadanie nawet na chwilke jest ok, tak samo jak sie wyglupic - ba to czasem lepiej bo pozniej juz ktos cie kojarzy bardziej niz raz zagadasz.
Jesli chodzi o moment kiedy bylem introwertykiem tak na 90 % to najlatwiej bylo zagadac dziewczyne, ktora byla sama czy czekala na cos. Najtrudniej bylo sie przelamac do grupy mieszanej oraz gdy dziewczyna byla z chlopakiem, ktory mimo ze wydawal sie znajomym czy bratem to i tak bylo to najtrudniejsze.
Internet jest dla ludzi pieknych - jesli jestes dziewczyna raczej bedziesz miec mozliwosc kogos poznac. Mezczyzni nieco zaniedbani ( a tak czesto bywa z introwertykami - bo podswiadomie chca ludzi odepchnac od siebie i nawet tak sie ubieraja czy tak robia sobie zdjecia ) lub nie maja zdjec - zdjecia z imprez, podrozy czesto bardziej przyciagna plec przeciwna. Jako mezczyzna mozesz sie jeszcze bardziej zniechecic korzystajac z internetu do poznawania kobiet
Najlepiej jest kiedy introwertyk spotka Introwertyka i już wiesz, że będzie bratnią duszą i ma sie mnóstwo tematów, to jest idealny background
Coś dla mnie !!💖💖💖 ratujesz moje życie sercowe 😁😁
Jestem facetem ale i tak obejrzałem. Spoko film i dobrze wiedzieć też co myśli płeć przeciwna w niektórych sytuacjach. Leci łapka
Nie wiem czy coś takiego było ale może dla introwertyków nagrasz film jak pokazać facetowi że ci się on podoba?
Koniecznie nagraj więcej tego typu filmów bo aż chce wyjść z domu i kogoś poznać i nie zapominaj że my(faceci) też Cię oglądamy 😉 miło się słucha Twoich rad. Dziękuję
Chyba wymieniłaś większość trudności. Poza tym przestałem się tak bardzo bać kobiet, jak zauważyłem, że część jest równie nieśmiała jak ja albo jeszcze bardziej. To daje przewagę.
Bo jesteś pieprzonym ninją więc masz niezłego Powera x)
Może to głupie, ale zastanawiam się jak poznać, że np facet jest nieśmiały ... Mimo że nie raz udało mi się chyba rozpoznać taka sytuacje, to w mojej głowie pojawia się myśl "on nie jest nieśmiały tylko ma cię dość"
@@zozole_k Nie jestem specjalistą, ale to chyba nie pomaga takie dopowiadanie sobie faktów nie dokonanych, według mnie to tylko utrudnia. Z tym jak rozpoznać, nwm jak u ciebie ale wydaje mi się że to poprostu się czuje, po mimice, gestach, sposobie wysłaeiania się lub jego braku, to z kontekstu rozmowy odkryć dość prosto
Sebocop 667 zdecydowanie nie pomaga, wręcz przeciwnie, ale jest to odruch silniejszy od człowieka.
Dziękuję za rade postaram się bardziej "trzeźwo" patrzyc na sytuacje
@@zozole_k po tym że jak ma Cię dość to nawet z Tobą nie chce gadać i raczej jest nie miły, ale z innymi potrafi itp. za to jak nieśmiały to może tak i przy innych być.
Ja jestem ambiwertykiem czyli mixem dwóch opcji i w życiu codziennym cechuje się ekstrawertyzmem i dość takim pewnym siebie oraz optymistycznym podejściem do wielu rzeczy oraz często dość energiczną interakcją jeśli ktoś jest nie z mojego bliżej określonego świata ale w relacjach właśnie międzyludzkich tych ambitniejszych oraz głębszych i wielu aspektach mojej psychiki są właśnie te luki introwertyzmu i serio dużo rzeczy się zgadza np. nie cierpię tłumów i barów lub wychodzę również lepiej pisząc przez internet lub w rozmowie jeden na jeden a w dużej ilości ludzi przepadam :D Tak więc nie tylko introwertycy czystej krwi na tym materiale korzystają :D Notabene warto poczytać o ambiwertyzmie bo to ciekawe zjawisko które polega na tym że w różnych proporcjach procentowych składamy się na intro i ekstrawertyka :D Dużo ludzi przez to mylnie ocenia mnie jako ekstrawertyka i duszę towarzystwa. I w istocie tak jest ale właśnie to co zostało powiedziane w tym filmie nie jest mi obce ale też nie mam spazmów przy small talkach i jakiś bardziej śmiałych akcjach wolę jednak mimo wszystko rozgrywać relacje na ninję :D
A czy brak pewności siebie wpływa też na bycie introwertykiem? Jestem facetem i zauważyłem na swoim przykładzie, że jeszcze kilka lat temu byłem nieśmiały, skryty i ogromną trudność sprawiało mi zagadywanie do kogoś czy pójście na jakąś zabawę, czy do klubu. Odkąd zacząłem pracować nad sobą, zacząłem ćwiczyć, poprawiać sylwetkę, lepiej się ubierać to już nie było większych problemów z zagadaniem. Dalej stronię od klubów i zabaw, bo to w sumie nie moje środowisko, ale nie jest już dla mnie problemem zagadać w busie, na przystanku czy na wydziale. :)
Oczywiście że można nad tym pracować. To, że dzisiaj ktoś jest nieśmiały nie znaczy, że za kilka miesięcy dalej będzie. Jak mamy wewnątrz niskie poczucie wartości, jakieś traumy, urojenia, boimy się co inni o nas pomyślą, to to wychodzi na zewnątrz i ludzie będą widzieć, że jesteśmy mało pewni siebie. Trzeba znaleźć swój powód, dlaczego jesteśmy nieśmiali, i boimy się zagadywać do innych ludzi. Ja też kilka miesięcy temu byłem nieśmiały, introwertyczny. Dalej lubię spędzać czas samemu, ale już nie wyobrażam sobie być starym ja, który się boi zagadać do tej dziewczyny, która mu się podoba, i tam stoi:) Oczywiście włożyłem w to sporo pracy, zacząłem pracować nad pewnością siebie, musiałem traume wyleczyć technikami, pouczyć się jak flirtować, psychologię kobiet, ubranie zmienić, i zacząłem sobie uświadamiać, jak to wszystko działa, i nagle wszelkie moje lęki zniknęły. To też ważne jest odpowiedzieć sobie, czego Ty się boisz, i rozwalić tą obiekcję, która jest iluzją.
Spotkania 1na1 wcale nie są dla mnie łatwiejsze niż w większych grupach... często nie mam pojęcia o czym mogę gadać, jakbym miała kompletną dziurę w głowie. Propozycja z zadawaniem pytań całkiem mi się podoba, szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie robiła, bo zawsze bałam się pytać o jakieś błahe sprawy jak "czy masz rodzeństwo" itp.... :'D
Choć. Jestem chłopakiem to twoje odcinki mi naprawdę pomagają
Dobra przyznaję się. Jestem facetem i uwielbiam twoje materiały Ania. Bożu. Jak Ja Cię kocham za to! Potrzebowałem tego od samego początku. Nie wiedziałem, że jestem introwertykiem, ale faktycznie to wszystko co powiedziałaś pasuję. Dzięki wielkie za porady! 😘❤
Ninja vs 8 samurajów? Powiem tak "RASENGAN!!!" i to frontowymi drzwiami xD
Hinata Hyuga Wyrwała Naruto chociaż była introwerktyczna
XDDD
Aniu bardzo dziękuję za ten odcinek. Największa trudność (dla mnie osobiście) to gdiekolwiek w ogóle wyjść za drzwi własnego domu , zagać - to druga największa trudność 😖😶🌫
*Ten film jest w 100% o mnie, jak mam do obcej osoby zadzwonić jeżeli ja coś chce to się mocno stresuje. Btw mam 19 lat*
Napisz sobie wcześniej na kartce co powinieneś powiedzieć żeby to brzmiało dobrze. "Cześć tu Łukasz, mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś [...] Ogromnie dziękuję" Pamiętaj żeby się uśmiechać podczas rozmowy i mówić wyraźnie
Nagrasz o tym jak podrywać będąc idealistą? Kto za ilke
(idealista w skrócie - Poetycka osobowość zawsze rozmarzony, jak się obrazi to na całe życie, boi się zaczynać rozmowę.Typ charakteru Anny z zielonego wzgórza)
jeśli jakaś nieśmiała dziewczyna chciałaby pogawędzić z dwudziesto paro letnim introwertykiem to zapraszam serdecznie😄
:)
Zgłaszam sie na ochotnika hahha :D
@@guzikoweguziki9183 :)
😁
;)
Gorąco polecam zajęcia taneczne. Sam jestem introwertykiem i rok temu zapisałem się na taniec. Nie dość, że nauczyłem się tańczyć to jeszcze otworzyłem się bardziej na ludzi. Na naszych zajęciach każdy partner tańczy z każdą partnerką, więc jesteśmy "zmuszeni" nawiązywać kontakt z kilkoma osobami. Przy okazji tańca można też poćwiczyć small talk.
Wiele osób błędnie myśli, że skoro nie umie tańczyć to nie ma sensu się zapisywać, bo boi się o to co sobie inni uczestnicy kursu o nich pomyślą. Jak się idzie na kurs od zera to praktycznie nikt nie umie tańczyć, więc jest łatwiej się zaaklimatyzować.
Po sobie zauważyłem też, że nabrałem dystansu do siebie i stałem się bardziej pewny siebie. Jak coś mi na zajęciach nie wychodzi to zamiast się stresować to się zwykle śmieję z siebie i próbuję dalej.
No i jest jeszcze wartość dodana w postaci nowych znajomości ;)
Okropnie boję się rozmów 1 na 1
Dzięki Aniu za ten odcinek jestem introwertykim i bałem się komunikatorów bo myślałem że trafię na Stefana 60 lat albo coś takiego. Chyba będę korzystać z tego typu ugodnie, jeszcze raz dziękuję za odcinek 😉 pozdrawiam wszystkich introwertykòw
Ja jestem introwertyczką, ale dużo bardziej wolę skupiska ludzi niż kontakt jeden na jednego. Właśnie w skupiskach ludzi uwaga rozprasza się i nie muszę całej "energii życiowej" poświęcać na produkowanie się w rozmowie, której powodzenie zależy w 50% ode mnie. Mogę spokojnie zamilknąć i oddać pałeczkę komuś innemu.
Typowy introwertyk będzie znacznie bardziej zmęczony przebywaniem z kimś obcym sam na sam aniżeli imprezą wśród wielu obcych ludzi.
Moim zdaniem mylisz tu introwertyzm z nieśmiałością, jedno nie oznacza drugiego :) Skorzystałaś ze stereotypu introwertyka, który według mnie nie jest prawdziwy. Tytuł filmu powinien brzmieć: jak podrywać, będąc osobą nieśmiałą?
Niemniej jednak przyjemnie się Ciebie słucha.
Pozdrawiam.
Bardzo dużo czasu (koło 6lat kroczek po kroczu) i pracy, ciągłego przekraczania własnej strefy komfortu wymagało ode mnie wspomniane "wyjście ze swojej głowy" - życie tym co się dzieje bez zbędnych analiz i scenariuszy, przez co ludzie mnie postrzegają trochę raczej jak ekstrawertyka, bo całkiem dobrze się czuję nawet w większym towarzystwie, ale ten film mnie tylko utwierdza w tym, że nie mają racji. Stosuję WSZYSTKIE wspomniane metody, może z dodatkiem kilku ekstrawertycznych, ale w dużo mniejszym procencie :)
I bardzo mi się spodobało to, jak mówisz o introwertykach, bo ludzie to naprawdę opacznie interpretują. Wydaje mi się, że to dlatego, że bardzo często te inne cechy (nieśmiałość, nie lubią ludzi) często się łączą z introwertyzmem i ludzie się sami tak tłumaczą (że np nie lubią ludzi, bo są introwertykami), ale to nieprawda, bo znam naprawdę wiele przypadków, które temu przeczą (w tym ja na czele :P). Moja najlepsza przyjaciółka jest ekstrawertykiem (no cóż xD), ale jest bardzo nieśmiała. Patrząc jednak na jej przypadek uważam, że mimo wszystko nieśmiali ekstrawertycy mają dużo łatwiej w życiu niż nieśmiali introwertycy.
Kocham Cię za ten filmik! Więcej dla introwertyków prosze ❤️
Aniu, dziękuję Ci za ten film. Chciałabym tylko dodać, że istnieje jeszcze trzeci typ osobowości taki jak AMBIWERTYK czyli połączenie EKSTRAWERTYKA i INTROWERTYKA. Ja jestem ambiwertykiem...Ale ja nie o tym. Bardzo podoba mi się Twoje porównanie introwertyka do NINJA! Podeślę Twój filmik synowi...pewnie mnie za to ofuka, ale nic to ;) Syn, od dziś już pełnoletni :), jest introwertykiem i faktycznie w tłumie czuje się nie za bardzo ( podobnie, jak Pumba w Królu Lwie), natomiast w relacji jeden na jeden...wymiata! Nigdy nie wierzyłam, że można zaprzyjaźnić się z kimkolwiek przez internet, gadając przez rok! tylko w necie i nie widząc tej osoby na oczy. Synu postanowił mi udowodnić, że jest to nie tylko możliwe ale dla niego całkiem zwyczajne :0 Tak więc zorganizował spotkanie nie tylko z dziewczyną, z którą "zaprzyjaźnił" się przez internet i która mieszka na drugim końcu Polski, ale też z całą jej rodziną! Od mamy dziewczyny dowiedziałam się, że wręcz uwielbia mojego syna za to, że BYŁ przy jej córce w trudnych chwilach (depresja), że bardzo jej pomógł tym co i jak do niej mówił. A muszę przyznać, że synu umie mądrze mówić...Ale niestety wiedzą o tym, tylko ci, przy których introwertyk ma potrzebę otworzenia swych ust....bo głównie obserwuje i robi "research" ;). Dokładnie tak, jak mówisz o tym w filmie. Rodzice introwertyków mogą dowiedzieć się też na wywiadówce, że.... ich dzieci są bohaterami klasowymi, gdyż np. cały miesiąc nosili przyjacielowi z nogą w gipsie plecak do domu po szkole....Tudzież dokonali "po cichu" jakiegoś odkrycia w szkolnym laboratorium....itd., itp. I nie piszę tego tylko po to, żeby się pochwalić synem, ale przede wszystkim dlatego, iż wiem, że wielu rodziców martwi fakt, że ich dorastające czy dorosłe już dzieci są ODLUDKAMI :(
A ja wam mówię....NIE MA TAKIEJ POTRZEBY! :D
Tak, skok z samolotu ze spadochronem byłby łatwiejszy! 😁
Wszystko super i na temat. Pa! na koniec filmu, jak już ktoś zauważył, też fajne. Popieram nagranie tego "pa" z dotychczasowych odcinków i zmontowanie. Nie wiem jak ty to robisz, ale to urocze.
Jak Ty pięknie wyglądasz! ❤
Dziękuję!😍❤️
@Przebudzony Frustracje wyładowuje się najlepiej na innych, co?
Często świetnie pisze mi się z daną osobą przez Internet, a kiedy spotykam ją na żywo trudno mi z nią rozmawiać 🙃
Z twojego filmiku wynika ze chyba powinnam miec nową ksywke: ninja ;)
P.S. fajny filmik pozdrawiam ♡
:D :*
Z natury jestem introwertykiem, jednak teraz określiłbym się jako introwertyk z cechami ekstrawertycznymi, częściowo zmusiło mnie do tego życie, częściowo przestałem być " ninja" i czasem mam ochotę na otwarty szturm. Jednak tylko wtedy gdy zmusi mnie do tego sytuacja tzn. jeśli muszę otwarcie zadziałać a to ważna umiejętność lub jeśli zmusi mnie do tego ekstrawertyk, którego muszę " sprowadzić" na ziemię nieoczekiwanym wybuchem energii i śmiałości. Myślę, że wiele osób introwertycznych tak ma i mogą się przełamać. W konfrontacji pod różnym względem przyjemnym i nieprzyjemnym z ekstrawertykiem nie stoją na straconej pozycji bo ich plany są lepiej przemyślane, ale muszą znaleźć swój " power". To dotyczy wielu sfer życia, również kiedy szuka się sympatii, partnerki itd.
fobia społeczna od lat, 23 lata i ani jednego wyjścia na randkę w całym życiu to dopiero dramat🤦🏼♀️
blurry młoda jesteś, wszystko przed Tobą :) chodzisz na terapie?
caoimhe o chodzę na te indywidualną ale grupę tez zaliczyłam
Przebijam. 29 i rzadkość randek równa 95%.
QueenM77 ile ja bym dała za te 5%
Miło, że pofatygowałaś się żeby zrobić research na temat tego, na czym polega bycie introwertykiem, dużo osób generalizuje tę grupę niestety. Podpisuję się pod każdą z opisanych cech, świetny film!
Ale właśnie z definicji introwertyk jest to osoba która zwraca mniejszą uwagę na otoczenie, bardziej skupiając się na własnych myślach. Nie działa on jak ninja.
No właśnie jest na odwrót. Osoby ekstrawertyczne nie muszą być tak czujne i się mogą skupić na sobie, zbierając odwagę.
O geez, niesamowity odcinek *-* Nie jestem introwertrykiem, ale tak ładnie o tym mówisz i szanuję indywidualne podejście
Dzięki, bardzo mi miło i cieszę się🥰😃
Czuję się dumna z tego, że jestem ninją😎
@Przebudzony to się nieźle rzebudziłeś ziomek🤣🤣🤣
Jeeej to jest odcinek specjalnie dla mnie! Te wskazówki rzeczywiście mogą się przydać, i wiem że jestem w stanie to zrobić. To są właśnie dobre rady, a nie te typu: idz na imprezę bo inaczej nikogo nie poznasz. A porównanie do skoku ze spadochronem - genialne, i rzeczywiście dla mnie łatwiejszy by był ten skok :D Jakby się dało to bym sobie ten filmik zapisała do ulubionych, żeby co jakiś czas oglądać i przypominać sobie
Możesz sobie zapisać :D stworzyć na listę ulubionych filmów na swoim koncie yt:)
@@AnnaSzlezak Ok tak zrobię! Dzieki :D
Super pomysł na film❤
Zgodzę się z tym, że introwertycy, są jak ninja,lubią rozmowę 1 na 1 i zanim z kimś zamienią słowo muszą najpierw poobserwowac otoczenie. Z reguły sam taki jestem. Droga Aniu, dziękuję za bardzo ciekawe porady związane z tym filmikiem. Myślę, że tematem do kolejnego filmu może być MOTYWACJA, do np. pracy, życia, podryw, czy zmian w życiu. Dzięki i do usłyszenia. 👍
Dzięki ❤️👍
Cześć.
Czym wywołujesz efekt wizualny?
Ćwiczenia czy dieta?
Pytam bo jezeli kiedyś urodze się kobietą to będę wiedzial co mam robić 😎
Introwertyk here. Dziś już nie szukam nikogo, bo ślub za pasem, ale pamiętam jeszcze co mi sprawiało największy problem:
1) wymyslenie pierwszego zdania
2) wyrwanie się z własnego, hermetycznego środowiska
3) przykucie uwagi mojej rozmowczyni na tyle długo, żeby mój zawód jej do mnie nie zniechecil
Sprawę komplikowalo to, że moje najbliższe otoczenie było nieco toksyczne i regularnie podkopywalo moją wiarę w siebie, a mój introwertyzm traktowalo jak fanaberie a nie istotną cześć mnie. Dodatkowo te mity, że to facet ma zagadać pierwszy, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, że jeśli nie będę robił rzeczy, które napawają mnie lękiem czy wręcz odrazą (alkohol, taniec, duże imprezy), to nikogo nie znajdę i będę człowiekiem drugiej kategorii...
Mikrofon przypięty idealnie na środku dekoltu. Przypadek? Nie sądzę ;D
Gdzie tam zagladasz? Ja podziwiam jej wlosy 👧
Jakbyś mówiła o mnie :)
Ja również poznałam mojego faceta przez internet i mówiąc najzupełniej szczerze, gdybym tego samego człowieka miała poznać na żywo, po prostu bym go odepchnęła. I to nie dlatego, że mi się nie podobał, ale wręcz przeciwnie. Dlatego, że czułam się zbyt mało atrakcyjna by uwierzyć, że ktoś po prostu chciałby mnie poznać, że wydałam się komuś ciekawym człowiekiem do poznania.
Po ponad 7 latach jestem w stanie powiedzieć, że miałam wtedy dużo szczęścia, a teraz jest go jeszcze więcej :)
Osoba nieśmiała, a introwertyczna to nie to samo!
Sama jestem introwertyczką i sporo czasu zajęło mi nauczenie się aby móc "normalnie" funkcjonować. Zgodzę się, że umiejętne zadawanie pytań załatwia sprawę w 100% :D
Wszystko to, o czym mówisz wspaniale wyjaśnione jest w książce "Ciszej proszę - siła introwersji". Autorka Susan Cain sama jest introwertyczką i przeprowadza mnóstwo badań na temat zachowań introwertyków w różnych sytuacjach interpersonalnych, wyjaśniając skąd na podstawie biologii i uwarunkowań społecznych biorą się konkretne cechy.
Dzięki za tytuł, chętnie przeczytam!:)
Dlaczego nie ma takiego kanału dla facetów? 😔
Są
Ja i mój facet, oboje niesmiali spikneliśmy się dzięki pisaniu na komunikatorze. Znaliśmy się z wcześniejszej pracy, widać było że się sobie podobamy, ale nigdy nic nie było, tylko zawsze byliśmy dla siebie mili, zero flirtowania ( bo wg mnie introwerycy nie flirtują ). Byliśmy znajomymi na fejsie i od czasu do czasu lajkowalismy swoje wpisy.
Potem po 5 latach, gdy już dawno razem nie pracowaliśmy, on napisał mi życzenia świąteczne, zapytał co słychać, i tak przy okazji dodał, ze sie rozral ze swoją dzwiewczyną i że jest singlem. Nie zaprosił mnie na randkę jednak, nie miał odwagi, teraz mi tłumaczy że się bał, że go wysmieje i będę unikać. To ja po 2 tygodniach myślenia napisalam do niego i zaprosiłem go na randkę. Oczywiście się zgodził, ale potem ja go poprosiłem abyśmy jednak sobie po pisali najpierw, a spotkali później. I tak też zrobiliśmy, pisaliśmy non stop przez miesiąc, dużo łatwiej się pisze niż rozmawia twarzą w twarz. Przez ten miesiąc pisania zdążyliśmy się już w sobie zacząć zakochiwać, w końcu się umówiliśmy i .... w 4 oczy nie umielismy ze sobą rozmawiać bo znów byliśmy niesmiali .. haha... uratowało nas to że zakochani trzymaliśmy się za ręce i patrzyli sobie w oczy i śmiali. Ale gdybyśmy jednak ze sobą nie pisali i tak się umówili na randkę od razu, to pewnie też byśmy byli bardzo niesmiali, rozmowa by się nie kleiła i stwierdziła bym że nic z tego nie będzie... A dzięki pisaniu, zakochalismy się on-line, i nawet pierwsza randka która można by uznać za klapę, nie zniszczyła naszej szansy. :) teraz mieszkamy już razem 3 lata, właśnie kupiliśmy dom i jesteśmy bardzo szczęśliwy ze sobą.
Tak więc ja zdecydowanie polecam randkowanoe on linę, z tym że ja polecam starych znajomych z reala, bezpieczniej niż zupełnie nieznajomych.
Introverts unite! Separately in your own homes ;)
Haha
Dziękuję ci Anno za ten filmik. Jestem introwetykiem i długo szkuałem informacji które by mi pomogły i w tym filmiku dopiero znalazłem pomocne informacje
*Jestem tak nieśmiały, że ostatnio czyli jakieś 4-5 lat temu zamieniłem z obcą dziewczyną więcej niż 2 słowa. Kto jest większym introwertykiem ode mnie?*
@@MaloventMouse anon znaczy...
Aniu, proszę o odcinek " Jak podrywać będąc introwertykiem - facetem". Zasada działania dużo się nie różni, ale przydałyby się cenne wskazówki. Pozdrawiam
Każdy introwertyk stanie sie ekstrawertykiem jeżeli wypije troche alkoholu. Potwierdzone info xd
xDDDD
Zrobiłem eksperyment: zasłoniłem białą kartka dolną cześć ekranu i od razu zacząłem lepiej rozumieć co Anna chce przekazać ;) Magia.
Jestem 100% introwertykiem
Ja też 🤚
@Przebudzony może jestem ale przynajmniej posiadam kulturę osobistą
Boże trafiłaś w punkt! Wszyscy mają cały czas do mnie pretensje że się nie integruje, a ja po prostu nie lubię przebywać w tłumie a moja przyjaciółka jest w innej klasie i nie zawsze mamy czas rozmawiać. Niestety tak jest i nic na to nie poradzę. A podczas rozmów boję się że komuś wejdę w słowo i będzie miał do mnie pretensje a gdy już skończy mówić ja nie zdążę nic powiedzieć bo zaczyna się Nowy temat. Dlatego wolę małe grupki na przykład właśnie moja przyjaciółka lub przyjaciel z którym znam się od 1 klasy podstawówki, wiec Będzie już ponad 9 lat. Albo moja 6osobowa paczka z ktorą chodzę na taniec towarzyski.
Za to problem jest właśnie z tym moim "przyjacielem" bo czasami zachowuje się tak jakby chciał abyśmy poszli dalej z naszą znajomością a czasami tak jakbym była zwykłą kumpelą i boję się ze utknelismy we friendzonie, najsmieszniejsze jak i najsmutniejsze jest to ze wszyscy nasi znajomi jak i nawet nauczyciele z podstawówki sądzą że my jesteśmy razem a tak nie jest 😳
P
to ja chyba jestem ambiwertykiem😁😎🤩
W mojej poprzedniej pracy byłem gnębiony z tego powodu że jestem introwertykiem. Ludzie z którymi pracowałem nie rozumieli że ja już taki jestem małomówni i spokojny z natury introwertyk już ma taką naturę samotnika co wcale nie oznacza że jest mi z tym dobrze.
1:29 próbowałem
nie zadziałało
"Wyjdź ze swojej głowy". Powieszę sobie ten cytat nad łóżkiem. Świetny film :)
No to atak :) Paweł 28 lat Opole :P jestem introwertykiem, szukam introwertyczki :)
Dobrze ci idzie
Introwertyk by nie napisał czegoś takiego
@@sakenym Potwierdzam.
Przez internet jest łatwiej niż na żywo, więc introwertyk ma większe pole do popisu. Poza tym chyba w tym filmie mówiono o czymś podobnym ;)
@@lialavennder5847 niby tak i zwłaszcza anonimowo jak kolega, ale jak ma jakieś problemy z poznawaniem w realu, to od tak nagle nawet w necie nie zacznie z dnia na dzień, bardziej by zaczął od normalnej rozmowy i dopiero wtedy ..... ale to raczej żartem było.
Akurat oglądałam twoje poprzednie filmy. Uwielbiam Cię 💞
Ale ja bym się z Tobą ożenił 😍
Ja jestem introwertykiem niestety. I Tu się zgodzę internet daje mi duże pole do popisu. Poznałem fajnych ludzi w internecie za nimi skocze w ogień. będąc introwertykiem poznałem dziewczynę w internecie zaczęliśmy się spotykać i dobrze nam szło. Niestety zostawiła mnie nie znam jej powodu. Mam problemy z poznawaniem kobiet bardzo się denerwuję. Dlatego najpierw zbieram informację o tej osobie a potem z nią się spotykam.