Jak będziemy za bardzo samowystarczalni i rzucali się z tym w oczy to zależnie od długości trwania problemów i degradacji bezpieczeństwa, w końcu przyjdą źli ludzie i nam zabiorą nasz piękny domek.
@@lucyna6269 , kobiety, zwłaszcza młode, powinny znać przynajmniej podstawowe chwyty, jak odeprzeć atak, różne sztuczki i pomoce. Starsze mają często psychologiczne podejście i w wielu wypadkach jakieś negocjacje wystarczą. Poszperaj w internecie o samoobronie 😉. A może byłby to dobry temat na przyszły odcinek
*sąsiedzi, a raczej niemal każdy w pobliżu jeżeli im będzie zbyt źle a tobie za dobrze to na bank spróbują ci zabrać albo cię zniszczyć, ale próba kradzieży jest niemal pewna
kilkanaście drzew, sporo porzeczek aronii ,maliny warzywnik ,kury kaczki posadzone ziemniaki do tego kibelek za sadem powoli sie odcinamy ,na ten rok panele słoneczne .
Jestem po kilku miesiącach teorii i praktyki więc poradzę abyście od razu kupili falownik wszystko w jednym offgrid. Z gratami nawet przyzwoitych firm są różne problemy z którymi sam się borykam. Dodatkowo nawet najmocniejszy ładowarka solarna np. firmy Epever ma pewne ograniczenia - to jest stosunkowo niskie napięcie wejściowe paneli. Mimo iż producent w tabelach i nazwach swoich produktów podaje graniczne wartości jak 100V, 150V czy 200V w rzeczywistości jest to odpowiednio 75, 138 i 180V. Do tego nie patrz na napięcie Voc paneli z instrukcji, ponieważ w rzeczywistości będzie momentami nieco wyższe o nawet kilka volt i być może przekroczy wartości powyżej podane. Dodatkowo pływające napięcie lubi przekraczać maksymalne napięcie przetwornicy co załącza alarm i wyłącza awaryjnie urządzenie. Dzieje się to zwykle gdy warunki słoneczne są zmienne i szlak trafia wszystko.
Nie pamiętam czy było wspomniane czy nie ale budując domek na wsi, przy polu, blisko lasu konieczne jest na etapie budowy i ocieplania zabezpieczyć go bardzo dobrze przed gryzoniami czyli startery z blachy dla styropianu, siatki stalowe blokujące wejście na dach, wszelkie otwory wentylacyjne, wszelkie peszle z kablami czy przewierty należy dobrze zabezpieczyć a i tak na jesień bym wystawiał trutkę co najmniej na na poddaszu :)
Dodatkowo jak hodujesz kury, to obowiązkowo musisz dom oblać opaską z betonu. Tak się france podkopią, że wyżrą styropian, który jest dla nich rarytasem. Oczywiście mowa o domach bez podpiwniczenia.
@@janekpukwater4506 dwa koty w domu i kilka na podwórku i dochodzące. Zresztą te z podwórka czasem dogrzewam w kotłowni. Mysz potrafi przebiec przy mnie i przy kotach i nawet ogonem nie ruszą. 😛
Muszę przyznać że w kilku miejscach mnie bardzo pozytywnie zaskoczyłeś - okazuje się, że mamy bardzo podobne podejście do większej ilości tematów niż dotychczas sądziłem. Cóż zrobić, chyba trzeba to będzie kiedyś obgadać przy ognisku ;)
Jedna ważna uwaga odnośnie rekuperacji a mianowicie umieszczenie czerpni świeżego powietrza. Dobrze jest to zrobić wysoko, jak najwyżej w domu (przy czym wtedy trudniej o GWC), najlepiej od północy i jak najdalej od drogi. Dzięki czemu jeżeli mieszkamy w terenie rolniczym albo przy nie utwardzonej drodze to mniej pyłów, kurzu i smogu dociera wysoko (podczas sezonu koszenia zbóż jeden dzień koszenia w okolic może zapchać nam filtry), jak mieszkamy przy lesie to mniej pyłków i robaków włazi :) Położenie czerpni od północy spowoduje że będzie tam mniej więcej stała temperatura i nie będzie się przegrzewać powietrze.
@@PiotrPiowelWeltrowski A jakieś szczegóły, wyliczenia ile to mniej więcej teraz kosztuje? Bo jak stawiałem 5 lat temu to kosztowało mniej więcej tyle co kominy wentylacyjne.
Wiem, że trochę czasu minęło, ale chciałem podziękować za ten film. Miałem wątpliwości czy rekuperacja i kocioł gazowy mają sens pod kątem "trudnych czasów", ale z drugiej strony nie można dać się zwariować i z góry zakładać, że tego prądu i gazu kiedyś braknie.
Krzyśku fajnie wyjaśniłeś zalety wentylacji mechanicznej. Ja się zdecydowałem na tradycyjną wentylację grawitacyjną. Cały rok (prawie:) lubimy spędzać na tarasie i w ogrodzie. Okna i drzwi często mamy otwarte i mechaniczny obieg powietrza traci sens. W mojej okolicy za większe zagrożenie uznaję długotrwały brak prądu, który wyłącza pracę wentylacji niż np. zapylenie czy smog. W sytuacji braku prądu nie wyobrażam sobie stale włączonego agregatu po to, żeby mieć w domu zdrowy przepływ powietrza. Szczególnie w sytuacji, gdy muszę awaryjnie dogrzać dom paliwem stałym. No i wentylacja mechaniczna z rekuperatorem to większa inwestycja niż komin wentylacyjny. WM to w Polsce młoda dziedzina i niewiadoma jest póki co trwałość elementów instalacji i długoterminowe koszty eksploatacji. Za 7, 12, albo 15 lat coś na pewno się zepsuje:)
1. Jak otwierasz okna, możesz wyłączać wentylację mechaniczną. 2. Wentylacja grawitacyjna wymusza otwieranie okien i siedzenie na tarasie, bo w lecie po prostu nie działa. Wentylacja mechaniczna działa wtedy, gdy jest włączona i nagle mogłoby się okazać, że nie czujesz takiej potrzeby otwierania okien, bo masz dostatecznie dużo świeżego powietrza. Trudno jednak to przypuszczenie zweryfikować. 3. Jeśli nie ma prądu, to rzeczywiście wentylacja nie działa. To prawda. Tym niemniej, masz to jedynie wtedy, gdy nie ma prądu, a w przypadku wentylacji grawitacyjnej -- przez pół roku. 4. W razie braku prądu możesz po prostu otwierać okna, albo rzeczywiście odpalić agregat raz na jakiś czas. Przy czym ten agregat to będzie przesada, bo moc wentylatora jest rzędu 100W, a to spokojnie pociągnie przetwornica 12/230 z odpowiednio dużym akumulatorem. 5. Rzeczywiście, jeden komin z kanałami wentylacyjnymi to nie jest duży koszt. Gorzej, gdy tych kominów jest kilka, bo się nie udało inaczej zorganizować w budynku pomieszczeń kuchni, łazienki i kotłowni (jeśli jest). [Krzysiek]
@@broderwow to prawda. Na dzisiaj tak jest. Gdybyśmy jednak spojrzeli perspektywą 10 przyszłych lat, to pojawi się kilka nowych trendów. Podejrzewam, że np. całkowicie zniknie temat smogu, bo paliwa stałe stracą na znaczeniu. Pewnie wzrośnie zużycie prądu (np. rozwój aut elektrycznych ładowanych w garażu). Ewentualne niepokoje międzynarodowe mogłyby wtedy przenieść się na utratę dostaw gazu lub prądu. Rozmawiamy oczywiście nie o codzienności a o sytuacji ekstremalnej, no ale szukając punktu odniesienia spoglądam w kierunku Donbasu, Gruzji czy Jugosławii. Pewnie w trudnych czasach miewali problemy z dostawami podstawowych mediów. Także w zimie. Z tej perspektywy wolę mieć dom z możliwie najprostszymi instalacjami, znanymi od wieków, niewymagającymi skomplikowanego serwisowania, które da się napędzić minimalnym nakładem zasobów.
@@domowysurvival No pewnie. Otwieranie lub nie otwieranie to kwestia przyzwyczajeń i sposobu spędzania czasu. Ja lubię kontakt z otoczeniem mojego domu i lubię mieć wszystko otwarte. Faktycznie w lecie wentylacja grawitacyjna działa licho:) Mechaniczna żeby chłodziła musiałaby być z pompą ciepła. Jeśli nie, to zostaje klimatyzator. To kolejne odbiorniki prądu, które trzeba utrzymać. Wydaje mi się że obieg powietrza w naszym klimacie najbardziej powinien jednak uwzględniać warunki zimowe. W lecie każde rozwiązanie da się znieść.
Dlatego właśnie jestem gorącym zwolennikiem rozwiązania, które działa tak samo dobrze latem, jak i zimą, oszczędza energię i pieniądze a jednocześnie poprawia komfort. Czyli wentylacji mechanicznej. :) [Krzysiek]
Brakuje mi w tych dwóch filmach jednego, moim zdaniem bardzo ważnego elementu. A mianowicie sąsiedzi. Jedną z pierwszych czynności jakie bym zrobił przy wyborze działki było byt obejście okolicy i obejrzenie posiadłości sąsiadów. Jakie są to posiadłości (duże, małe, biedne, bogate). Czy wokoło działki mieszkają rolnicy, czy są to raczej domki letniskowe. Sąsiedzi rolnicy to świetne awaryjne źródło żywności. Czy są to domy zadbane, czy rudery udekorowane pustymi flaszkami. Problematyczni sąsiedzi mogą na co dzień solidnie uprzykrzyć życie, a w trudnych czasach mogą się wręcz stać naszym największym problemem. Natomiast ogarnięci sąsiedzi to kolejna warstwa wzajemnego zabezpieczania się. Wszystkie filmy na tym kanale zakładają że będziemy musieli sobie poradzić samemu, w niedużej, ale jednak grupie może być łatwiej.
Hmmmm... wydawało mi się, że kilka słów na ten temat powiedziałem na poprzednim materiale, ale jak teraz patrzę, to chyba omyłkowo usunąłem ten fragment przy montażu. To bardzo słuszne uwagi. Wydaje mi się, że tu na kanale właśnie tłumaczymy, że przetrwanie w pojedynkę będzie bardzo trudne. Dlatego zgadzam się, że warto mieć wokół siebie ludzi, na których pomoc możemy liczyć. O tym, żeby stać się częścią lokalnej społeczności na pewno była na filmie mowa. [Krzysiek]
Generalnie tak ale rolnictwo przemysłowe nie do końca może być dobrym awaryjnym źródłem żywności. Generalnie rolnik sieje 3-4 rodzaje roślin które zbiera w ciągu 3-4 tygodni. Więc o ile nie ma własnych silosów to nie ma stałego dostępu do nadmiarowej żywności. Inaczej jest kiedy rolnik produkuje mięso (świnie, kury) przy czym wtedy dochodzi zapach :) Trzeba też pamiętać że jak się budujemy gdzieś trochę dalej to zawsze ktoś może się potem wybudować koło nas. Wydaje mi się że tu warto pomyśleć o tym by działka była odpowiednio duża a dom odpowiednio na tej działce umieszczony tak by to działka też stanowiła pewien bufor przed sąsiadami którzy mogą się pojawić w przyszłości.
Chciałem ten temat poruszyć. Z tej perspektywy przedstawionej w filmie czyli teoretycznej jest to rozwiązanie idealne. Dochodzi praktyka.... 1 potrzebna dodatkowa pompa obiegowa by wtloczyla wodę ogrzana z pieca na wysokość. Z praktyki wiem że sam obieg grawitacyjny po pewnym czasie zanika i potrzeba jest jego wymuszenia... 2 takie zbiorniki zwyczajnie na świecie korodują.... I tak jak u rodziców po 20 latach mieli nad głowami 300 l które się rozszczelniło, ciekło dzięki ciśnieniu z obiegu... Dodam że zbiornik był ocynkowany w środku dwu płaszczowy z anodą... Nic to nie dało ... Pozdrawiam
@@cresher1987 jeśli chodzi o CO, to u mnie pomimo modyfikacji, działa sprawnie grawitacja od 35 lat. A zbiornik CWU to już jest chyba trzeci za mojego życia. Owszem w kotłowni, ale to pokazuje, jak lubi zjadać korozja.
Masz sporą rację ja właśnie cały czas projektuje i modernizuje dom na pasywny, energooszczędny i samowystarczalny.... Co do filmu z jednym się nie zgodzę, montując zasobnik ciepłej wody na strychu by w razie awarii ciepła woda spływała grawitacyjnie to nie przejdzie ponieważ zasobniki mają wyjście na samej górze swojego zbiornika bez ciśnienia Nie stety nie poleci... Z drogiej strony od zasilana też jeśli ma być prawidłowo wykonana to będzie miała zawór antyskarzeniowy który blokuję cofanie się i mieszania ciepłej wody z zimna w np. Hydrofoze....
Rozważałem rekuperację. Odwiedziłem dom w którym była zainstalowana. Zraził mnie szum powietrza. Niby cichy ale wieczorem słychać. Poza tym koszt filtrów dość spory. Postawiłem na ogrzewanie podłogowe. Duża pojemność cieplna. Dodatkowo można wężownicą schłodzić CWU z kolektorów i dać ciepło na dom. Latem wstępnie podgrzewam wodę do CWU z podłogówki. Wchodząca woda z +9 podgrzewa się wstępnie do ok. 20C. A w domu chłodniej bez klimatyzacji.Użyta pompa to około 45W
Dokładnie. Byłem przeogromnym fanem rekuperacji. Dopóki nie zapoznałem się bliżej z problemami. Wiedzą nie od sprzedawców, a od uzytkowników i ogarnietych (jak sie wydaje) fachowców...
Jeśli chcemy palić drewnem to najlepiej łączyć suche drewno z mokrym. Suche drewno bardzo szybko się spala... Dodatkowo doradził bym do studnie otwartą aby w sytuacji braku prądu móc pobierać z niej wodę za pomocą starej metody z użyciem wiadra i sznurka ;)
A potem sadze z komina Ci się zapalają i filarek robi puffffff. Nie, powinno się palić suchym drewnem. Do tego jak chcesz je maksymalnie wykorzystać, to powinno się rozpalać od góry w tradycyjnych piecach. Bo przy drewnie 70% tego, co może się spalić idzie w komin na luzaczku.
Świetne! Chętnie bym jeszcze posłuchał co masz do powiedzenia na temat obrony domu, czarnoprochowce czy może jednak zachwalane przez adbastera markery na kule gumowe. Jakieś porady które nie są oczywiste, tak jak z tymi różami.
Markery na kule gumowe, jak wiatrówki mogą generować max 17J energii. Na szybko sprawdziłem rewolwery czarnoprochowe i one generują od około 100 do 700 J w zależności od modelu a więc i naważki prochu i rodzaju/kalibru kuli. Czarnoprochowce generują więc energię w zakresach takich jak pistolety/rewolwery centralnego zapłonu. Odpowiedź jest chyba oczywista.
6:00 nie do końca się zgodzę, ja mam nowy kocioł z podajnikiem na pellet z zautomatyzowanym sterowaniem w piwnicy i nie ma dużego syfu jak np przy ekogroszku. Jedynie raz na tydzień muszę wsypać pellet, a są też większe podajnik. Fakt trochę się kurzy ale jest o wiele taniej niż np gaz i to mnie skłoniło do zakupu. Zapasowe źródło to oczywiście kominek powietrzny z grawitacyjnym systemem dgb.
Chodziło mi głównie o węgiel (parę zdań później to doprecyzowuję). Pellet to zupełnie inna para kaloszy. :) Duży podajnik i masz spokój na wiele dni. Ale pellet jednak aż tak dużo tańszy od gazu nie jest, jak np. drewno, które z kolei wymaga dużo więcej obsługi. [Krzysiek]
Krzysztofie, świetny film. Wynotowałem sobie kilka świetnych pomysłów, na które wcześniej nie wpadłem (np. ze zbiornikiem ciepłej wody pod szczytem kalenicy). Z moich przemyśleń odnośnie ogrzewania sugerowałbym rozważenie folii grzewczych na podczerwień - taka instalacja jest bardzo elastyczna, poszczególne pomieszczenia są niezależnie ogrzewane. Taka instalacja sprawdzi się w połączeniu z fotowoltaiką, dobrze zaizolowanym domem i rekuperacją - inaczej, może być za droga w utrzymaniu, ale jeśli i tak decydujemy się na te rozwiązania, to bardzo dobrze się z nimi uzupełnia. Jej łączny koszt wraz ze wzmodnieniem instalacji fotowoltaicznej będzie niższy niż pompa ciepła. Dodatkowo taka instalacja jest praktycznie bezobsługowa (przy pompie ciepła trzeba przynajmniej raz do roku dokonać czynności konserwacyjnych). Jeśli chodzi o ogrzewanie altenatywne, to ja bym się oparł na fotowoltaice wspieranej agregatem (trzeba go włączać jedynie na noc), bo w dzień powinna ruszyć instalacja PV - oczywiście przy hybrydowym inwerterze. Dodatkowo rozważam instalację na prąd stały, np. 12 V, gdyż taką łatwiej uruchomić z akumulatora i pociągnie oświetlenie LED, rekuperator oraz pompy wody. Pozdrawiam!
Nie mam zaufania do grzania na podczerwień. Za dużo się na ten temat naczytałem, także nachalnego marketingu, pozbawionego podstaw merytorycznych. [Krzysiek]
Niby tak, ale nie do końca. Jestem ogromnym zwolennikiem posiadania własnej studni, tylko nie należy jej traktować jako rozwiązania wszystkich problemów, bo: 1) pompa może ulec awarii, 2) przy braku zasilania też nie będzie działać, 3) dodatkowo, pompa ręczna może działać tylko do określonej głębokości, 4) poza tym studnie wysychają na przestrzeni lat, 5) no i mogą też zostać skażone. Ale jeśli tylko da się studnię zrobić, to na pewno warto. [Krzysiek]
Myślę że pominąłeś bardzo ważną część domu . Dom na trudne czasy zwłaszcza dla prepersa powinien posiadać piwnicę chociaż pod częścią domu a najlepiej całym.A piwnica to wiele zalet i nie wymienię tu ich bo na pewno wiesz jakie , pozdrawiam , z resztą jak najbardziej się zgadzam.
Większość projektantów to potrafi, trzeba tylko zapytać. To, o czym mówi Pan Krzysztof to normalne rzeczy, tylko ludzie nie chcą tego robić bo to bardzo duży wkład finansowy.
Dodam jeszcze że projektant może w końcowym rozrachunku wyjść taniej niż budowa bez niego. Tak na początku kosztuje on ciut więcej ale w trakcie budowy dzięki temu jest mniej zmian które to są dużo bardziej kosztowne.
@@broderwow Projekt to zawsze zaoszczędzone pieniądze. Piszę jako były kierownik wykonawczy firmy ogrodniczej. Wiem jak ludzie narzekali że trzeba zapłacić za projekt ogrodu. Ale wiem też jak ludzie już nie narzekali a kur..ili jak po paru latach trzeba było połowę ogrodu wywalić bo posadzone rośliny tak się rozrosły że zabrały żale miejsce albo zadusily inne rośliny. Projekt to podstawa. I to projekt zrobiony przez fachowca. Największym błędem jeśli chodzi o ogrody to projekty z firm budowlanych jako gotówce. Tam projektanci ogólni (nie od zagospodarowania terenów zielonych) nie biorą właśnie pod uwagę tego jak ogród będzie wyglądać za parę lat. I to jest dramat.
Hej dodam jeszcze że woda ze studni jest zazwyczaj o wiele smaczniejsza. Ja pije taka prosto z kranu bez przegotowywania. Co do pieca pellet jest mega wygodny. Mógłbym do pieca nawet tydzień nie zaglądać. Niestety teraz cena paliwa przeraża ale zawsze można zainwestować we własną pelleciarke.
Myślę, że możemy nagrać. Na razie rzuć okiem na ten artykuł z 2013 roku, w dużej mierze chyba wciąż jest aktualny: domowy-survival.pl/jakie-wybrac-mieszkanie-w-kontekscie-shtf/ [Krzysiek]
Ja mam kilka luźnych pomysłów w tym temacie.1. Jak kupować mieszkanie to najlepiej: z możliwie dużą komórką piwniczną, w miarę możliwości z okienkiem na zewnątrz, z gazem z sieci, ogrzewaniem też z sieci i dużym balkonem na południe. Niestety spełnić wszystkie warunki będzie trudno. Ja mam dwa mieszkania, w jednym jest piwnica bez okienka, nie ma gazu i jest mały balkon. W drugim nie ma piwnicy, za to jest gaz i duży balkon. Oba ogrzewane z lokalnej kotłowni na gaz.2. W komórce wstawić normalne drzwi, jak do mieszkania, z porządnym zamkiem. Załatwić z zakładu energetycznego osobne podłączenie prądu. Można wstawić zamrażarkę skrzyniową, bo w mieszkaniu zazwyczaj jest tylko ta w lodówkozamrażarce (mała). Trzymać tam zapasy, jakie kto uważa za stosowne, na pewno powinien być zapas wody w butelkach i jakieś jedzenie, także do spożycia bezpośredniego. Można trzymać tam sprzęt turystyczny - materace, śpiwory, palnik z kartuszami, jakieś naczynia i sztućce, nawet toaletę chemiczną. W razie jakiejś draki z tydzień się wytrzyma.3. Zabudować balkon oknami, jak u ruskich - dodatkowe pomieszczenie, czy tam ogródek zimowy. W miejsce barierki zamontować panele fotowoltaiczne. Mam zamiar to zrobić przy remoncie balkonów, który szykuje się na przyszły rok w mojej części budynku. Może wystarczy prądu na lodówkę, to się okaże, a na pewno starczy na sprzęt telekomunikacyjny i podstawowe oświetlenie.4. Kupić butlę z gazem albo dwie czy trzy. Trzymać w piwnicy. Legalność mam w dupie, to dla mojego bezpieczeństwa, jak będą prawidłowo zakręcone zawory, króćce zaczopowane i zaklejone termokurczką, nic się nie stanie. Jak jest gaz z sieci, to kupić kuchenkę/płytę wraz z wyposażeniem do propanu (dysze itd.) i nauczyć się przezbrajać. Jak nie ma, to małą przenośną płytkę na propan. Do tego lampę gazową i zapas koszulek Auera - służy także jako grzejnik.5. Najtrudniejszym problemem jest woda. Pitnej można co nieco zgromadzić w PETach, ale jest mało miejsca i na długo nie starczy. Jeśli ciepła woda jest z boilera, to super, problem z głowy. Jeśli nie, to gorzej, hydroforu chyba nie da się zrobić. Mam pewien pomysł, ale waham się z realizacją, czy nie będzie więcej kłopotu niż pożytku: w łazience pod sufitem zawiesić plastikowy zbiornik na wodę, wstawić automat ze spłuczki, na dole kranik, podłączyć wąż z kraniku od pralki do automatu spłuczkowego, a drugi wąż z kranika na dole zbiornika do pralki. Ewentualnie zamiast węży sztywne rurki PCV i jakoś to zamaskować meblami. Zbiornik nie może być szczelny, trzeba zrobić otwór u góry, żeby powietrze mogło wchodzić i wychodzić przy opróżnianiu i napełnianiu, ale zabezpieczyć go filtrem powietrza. Musi być też przelew awaryjny, gdyby automat się zawiesił, może od tego otworu z filtrem jakąś rurkę wyprowadzić nad wannę/brodzik/umywalkę. W ten sposób uzyskałbym zapas kilkuset litrów wody, wymienianej na świeżą podczas każdego prania, kosztem niższego sufitu w części łazienki. Nie wiem, czy to ma sens. Na wypadek nagłego braku wody, wyrobić sobie nawyk: po użyciu sedesu NAJPIERW myjemy ręce, potem spłukujemy. Głupio by było, jeśli po uruchomieniu spłuczki odkręcamy kran - a tu nic. Właśnie straciliśmy sześć czy osiem litrów wody pitnej! Wodę można wybrać ze spłuczki górą i przegotować (trochę kurzu w spłuczce zawsze jest). Stanowczo odradzam wrzucanie jakichkolwiek kostek do spłuczki, żeby była kolorowa woda i niby dezynfekowała coś tam. Bzdura, to nic nie daje i wyklucza awaryjne użycie wody ze spłuczki, aż do wymiany spłuczki na nową!6. Przejrzeć wszystkie dotychczasowe filmy Krzyśka i zastosować te pomysły, które się sprawdzą w waszej sytuacji.
17:43 Na twoim prawym ramieniu (z naszej perspektywy) coś sobie chodzi :D
Год назад
Krzysiek, mam pytanie, a co z ogrodzeniem...? bo opowiadasz o tych np. różach co jest bardzo spoko... ale... wiadomo, że działka powinna być jakoś ogrodzona... i tutaj pytanie: Czy standardowo siatka ewentualnie siatka plus drut kolczasty (ale to można w 5 min przeciąć) czy może np. płyty betonowe do wysokości 2.5 metra i dopiero drut kolczasty plus tak samo nad stalową bramą z furtką concertina? Siatkę niby łatwo przeciąć, ale ewidentnie widać że ktoś kręci się po posesji ale... i tak każdy chce jakiś żywopłot dookoła wiec po iluś latach żywopłot będzie na tyle gęsty że i tak nie będzie widać kto jest na posesji... wiec może od razu właśnie te płyty betonowe i concertina? Ciekaw jestem Twojej opinii. Nagraj co o tym sądzisz i jaki masz pomysł np. na ogrodzenie działki 1000m2 (33x33metry) bez sąsiadów albo z sąsiadami z którymi (niestety) źle żyjemy - bo zazdrośni itp. :) Pozdrawiam.
Są różne szkoły. Jednym zależy na tym, by widzieć, co się dzieje dookoła, inni chcą się odgradzać od okolicy i zasłaniać przed nią. Szczerze mówiąc, nie widzę jakichś konkretnych powodów, by wybrać któreś z tych rozwiązań. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Można zrobić siatkę, po wewnętrznej stronie żywopłot na stelażu z drutem kolczastym. Można zrobić beton. Można zrobić siatkę, potem beton, na górze drut kolczasty. Wtedy będzie od razu widać, że to dom, do którego warto się włamać, bo tam jest coś cennego. :D [Krzysiek]
Год назад
@@domowysurvival Dzięki za odpowiedź... ale... może jest też tak, że np złodziej/ złodzieje... stwierdzą, że ryzyko jest zbyt duże skoro i betonowy płot i concertina i może sobie odpuszczą? Chodzi mi po prostu o to jakim skutecznym, dobrym ogrodzeniem zabezpieczyć posesję.
Trudno powiedzieć, trzeba byłoby to skonsultować ze złodziejami. :) Bo może być tak, że DZIŚ odpuszczą, spodziewając się np. systemu alarmowego w środku i przyjazdu firmy ochroniarskiej i Policji. A w sytuacji awaryjnej, np. gdy nie będzie prądu przez dłuższy czas, zdobędą się na odwagę, bo wtedy inaczej skalkulują ryzyko? [Krzysiek]
powiem tak ,gruntowa pompa ciepła, plus kominek do domów energooszczędnych i pasywnych , gruntowy wymiennik ciepła i komin słoneczny i wtedy nawet braki prądu nie przeszkadzają
Takie pytanie mam :) jaki sens jest robić kominek przy pompie ciepła??? Żeby zrobić taki kominek to komin muszę zrobić = koszt, kupić kominek= koszt, zabudować go = koszt i nie wspominam to magazynowaniu drewna żeby użyć raz w roku. Proponuję inne rozwiązanie, pompa ciepła ma w sobie grzałkę elektryczna w 90% wystarczająca na ogrzanie całego domu, ale jeśli ktoś się boi to można założyć bufor z dodatkową grzałka koszt max 2000 zł i do tego agregat prądotwórczy który i tak będzie żeby zabezpieczyć dom przed brakiem Energi więc czemu nie wykorzystać w ogrzewaniu. Koszty jakieś są ale każdy musi przeliczyć ile wyjdzie go zakup kominka + koszty eksploatacji a ile taki agregat i paliwo nie wspominam o wygodzie. Pozdrawiam wszystkich.
Pompę do wody ręczną lepiej mieć w razie braku prądu, kominek nie polecam niska sprawność 15%, dużo drewna zuzyjecie , polecam piec rakietowy z cegieł szamotowych na drewno, sprawność 80% lub piec kaflowy, duża oszczędność opalu, wodę można grzać w bardzo duzym garnku na piecu rakietowym (na szczycie pieca gruba płyta metalowa), zapomnijcie o lodówce, mrozonkach i łatwo psującej się żywności, jak nie będzie prądu wszystko się popsuje, jedzenie trzymajcie w zimnej piwnicy, podłoga bez izolacji cieplnej (jak nie macie piwnicy to zakopać jedzenie w beczkach), w mroźną zimę oszczędniej mieszkać w piwnicy i ją ogrzewac (np lampką oliwną wielopalnikową na olej roślinny), gdyż naturalne ciepło ziemi to 8 st C (podloga w piwnicy musi być minimum na 1,7 metra głębokości w stosunku do gruntu na zawnatrz), gdy będzie duży rozbłysk plazmy od słońca zniszczy wszystkie urządzenia elektroniczne więc nie opieracie na nich swego bezpieczestwa, więc trzeba mieć źródła energii które do obsługi nie potrzebują elektroniki np drewno, olej roślinny, lub jeżeli to konieczne odpowiednio duzy silnik Stirlinga napędzany ogniem do wytwarzania pradu o ile przetrwają wam jakieś urzadzenia elektroniczne oraz światowa infrastruktura
Bardzo fajny odcinek. Polemizowałbym jednak w kwestii fotowoltaiki: 1) sprawność jest bardzo niska (15-20%) (kolektorów słonecznych 50-70%), 2)akumulatory bardzo drogie (a tylko to miałoby ewentualny sens) 3) jak w trudnych czasach elektrownia przestanie przyjmować prąd z naszych paneli to staną się bezużyteczne, to jest raczej wymysł na "dobre czasy" gdzie w słoneczny dzień, kiedy prądu nie potrzebujemy, elektrownia ma przymus skupowania od nas energii która idzie na zmarnowanie, wystarczyłoby ściągnąć parasol ochronny na te proEKO bzdury (ustawę) i wtedy sprawdzić czy elektrownia tak będzie chciała ten nasz prąd. Natomiast studnia i szklarnia to jest to co sam robię, zastanawiam się nawet na darmowym ogrzewaniem szklarni w zimę. Polecam też filmy o ziemiance, bo jak już coś wyhodujemy to trzeba mieć jak to zmagazynować :) Pozdrawiam
Krzysku. Kupujemy wlasnie z zona dom ktory wymaga wymiany kotla. Tak sie sklada ze mamy tez troche ziemi w miejscowosci oddalonej ok. 20 km od domu ktory kupujemy- 4 ha lasu i kilka dzialek budowlanych. Czy w tym wypadku zakup kotla uniwersalnego na zrebki i biomase to dobry pomysl? Gaz drozeje. Moglibysmy posadzic sobie na naszej ziemi wierzbe energetyczna plus galezie z naszego lasu i jestemy samowystarczalni. Wiadomo troche roboty by bylo ale jaka oszczednosc. Co bys nam doradzil?
Trudno powiedzieć, lepszym rozwiązaniem dla Was może się okazać głębsza modernizacja domu i inne źródło ciepła. Tak bez przyjrzenia się budynkowi trudno coś zasugerować. [Krzysiek]
Przy tych wszystkich super hiper bezobsługowych unowowocześnieniach grzewczo wentyldcyjnych na pilota proszę nie zapominać o telefonie bezpośrednio do serwisanta... Zamiast wusieć na infoliniach... Zwłaszcza jak awaria trafi się w Wigilię o 9 rano. Moj pan Janek elektryk uratował mi Święta. No i o zapasie flaszeczek i pifka na takie okazje... Bo pan Janek nie chciał kasy, pierdoła nie usterka była, no ale jak za darmo??? Pamiętajcie telefon do fachowcy i zapas alkoholu ;)
27:16 - Czy to w ogóle możne aby studnia wyschła? Przecież jak poziom wody się opuszcza to można podkopać studnie, pogłębiając ją. Raczej chyba nie może zginąć tak jak nas straszą, bo planetarny samooczyszczanie się system wodny jest obwodem zamkniętym. Mamy nadmiar wody na Ziemi i to wszędzie, pod ziemią w gigantycznej ilości zbiorników, pokrywających większość planety. Co odparuje to spada z deszczem. Poza tym powietrze jest nasycone wodą (tzw. wilgotność powietrza) i można odzyskiwać wodę nawet z powietrza. Czy aby na pewno woda miała by być towarem deficytowym. Jeśli tak to można wywiercić studnie głębinową albo zrobić gigantyczny zbiornik wielkości domu.. ale wątpię aby ktoś był w stanie wymyślać coś takiego by jak na filmie SF (zapomniałem tytułu) wyssać całą wodę z planety do jakiegoś statku kosmicznego, czy w kosmos.. bo i tak grawitacja ściągnęła by ją z powrotem.. trzeba by mieć gigantyczną cysternę aby ukraść gigantyczne zapasy wody z Ziemi. Kryzys wodny wydaje się tak prawdziwy jak ta cała pandemia (umieralność na poziomie samobójstw - marginalna w porównaniu do innych chorób) Mamy rurociągi na ropę i gaz którymi opletliśmy część planety prowadząc je min po dnie móż. Więc cywilizacja mogła by korzystać z zapasu w oceanach jakby faktycznie jakimś cudem wody gruntowne wyschły (w co nie wierzę). Poza tym tak naprawdę przy pomocy nowoczesnych filtrów można odzyskiwać prawie 100% wody którą się zużywa. Takie filtry działają za darmo jako samo oczyszczające ciśnieniowe. Wiec czy woda jest słona, czy czerpana z szamba uzyska się krystalicznie czystą Dlatego kryzys wodny to wg. mnie postrach tak jak te smugi chemiczne. XXI wiek to wiek zastraszania zewsząd kiedyś kościół siał lęk dziś wszyscy Przy okazji co do niezależności energetycznej i surwiwalu jest w tym dużo sensu, bo wg. moich obliczeń wynika, że nasz system gospodarczo-społęczno-polityczny musi się rozpaść albo przeobrazić na całkiem inny Jednak ludzie są bardzo, bardzo ale to bardzo niechętni zmianom dlatego politycy zobowiązani do wdrożenia daleko idących reform przez nadzorców cywilizacji, którzy ją założyli i monitorują.. (to już inna historia, że w naszych jest wiele prawdy bogowie z kosmosu w starożytności faktycznie chodzili po Ziemi na co jest ogrom dowodów w formie artefaktów i ksiąg historycznych, począwszy od tabliczek glinianych, poprzez religijne kodeksy typu Biblia, Wedy, aż po bieżące obserwacje.. tego co na Ziemi i na niebie pojawia się. UFO komunikuje się też z ludźmi. Czego kiedyś nie brałem poważnie, ale od kiedy.. [autocenzura - o niektórych rzeczach nie warto mówić publicznie] Koniec czasów wg. mnie zacznie się po wdrożeniu AI (naukowcy twierdzą że stworzenie jej zajmie im 20 lat, to znaczy że jest jeszcze czas na przygotowanie). Ale wcześniej może zaliczymy rewolucje z powodu społecznych napięć, które być może... już w tej dekadzie się objawią.. jako kryzys finansowy, a dokładniej spadek wartości pieniędzy (wywołany ciągłym ich dodrukiem pod pretekstem pandemii, której nigdy naprawdę nie było - bo w sezonie grypowym jest co roku duża fala zgonów - ludzie starsi zawsze na coś umierają i bywa że to wirusowe zapalenie płuc, co rozdmuchano do rozmiarów pandemii. Zablokowano gospodarkę wywołując upadłości i zareagowano programem pomocowym z dodruku). To jest prosty mechanizm który przekonał mnie, że już żyjemy w czasach końca znanego nam systemu, który wyraźnie zmierza do autodestrukcji. Dlaczego tak, a nie inaczej. Politycy rozwiązują problemy.. dlaczego nie mówią ludziom prawdy - np. z powodu automatyzacji pracy wprowadzamy powoli socjalizm. Dlaczego tworzą haos, podając masę sprzecznych informacji z różnych żródeł (całe te teorie spiskowe wg. mnie to część gry - bo kto wysadził by na oczach kamer w centrum miasta 2 największe budynki z ludźmi w środku, mówiąc że to zamach). Kto myśli krytycznie ten sprawdza informacje. Kto pod pretekstem pandemii dawał by tak irracjonalne rozporządzenia jak zakaz wyjścia do lasu. Wg. mnie politycy mają EXTRA plan. Zrobić ponownie taki przewrót jak "upadek komunizmu" tylko że odwrotnie. Upadek kapitalistycznego systemu jest bliski, bo ten system się zwyczajnie zużyje gdy automaty i AI wyeliminują prace ludzi, wokół której się wszystko kręciło do tej pory. Ech.. dużo by mówić.. kto jak i dlaczego.. to nie ma teraz znaczenia. Ważne jest zauważenie, że idą przygotowania do wojny domowej, która wydaje się być planowana od dawna. Tylko od ludzi zależy czy to przejdzie łagodnie tak jak upadek "komunizmu" w Polsce lub w Rosji. Dlaczego Chiny są nadal komunistyczne ideowo i dlaczego akurat one stają się światowym Imperium, które za kilkadziesiąt lat będzie miało budżet parę razy większy niż USA będące symbolem i ośrodkiem światowego systemu kapitalistycznego. To nie jest przypadek.. wystarczy połączyć klocki, puzzle i zauważyć jaki obraz przyszłości się wyłania. WOJNA wydaje się wisieć w powietrzu. Chyba że Amerykanie zrezygnowali by dobrowolnie z roli władcy świata oddając zgromadzone w ten sposób bogactwo biedniejszej jego części, która to w przypadku wojny pójdzie za Chinami.. czyli cały zachodni świat podbije. W przypadku wojny warto wiedzieć kto wygra aby wiedzieć co myśleć mówić by przetrwać. Wg. mnie przyszłością świata jest system totalitarny oparty na technologii. Chiny już go testują jako tzw. system kontroli, punktacji obywateli. Póki co mamy czas.. bo jak wierzyć w oficjalne postępy w rozwoju technologii , nie mamy jeszcze AI. To wojskowe roboty mogły by być w przyszłej wojnie najbardziej destrukcyjnym elementem. Nie opłaca się rozpychać atomówkami bo wg. mnie w przyszłej wojnie która toczyć się będzie w istocie nie miedzy państwami tylko miedzy ideologiami, wizjami świata.Tak jak wojny religijne, podział będzie przebiegał wg. wyznania, a nie przynależności narodowej. W przyszłej wojnie... albo nie.. nie będę straszył, negatywnymi wizjami (poza tym mało kto w to uwierzy) Podam fakt historyczny - zniknęła zostając systematycznie wyeliminowana cała wielomilionowa cywilizacja Indian ( chyba setki milionów, a na pewno dziesiątki). To tak wydaje się niedawno - uznaliśmy ich za pod ludzi (jak jeszcze bardziej nie dawno myślał pewien wybrany demokratycznie dyktator, który o mały włos nie podbił całego świata) Do trzech razy sztuka - myślę że komuś w końcu się to uda i prawdopodobnie będą to Chińczycy z uwagi na to, że mają ku temu predyspozycje: wyróżniającą ideę, jak misję imperialistyczne, mocarstwowe tradycje, ciasno na dużym obszarze, negatywne doświadczenia wykorzystywania, trucia opium, zniewolenia przez zachód oraz super szybki rozwój technologii. Jak Adolf w kilka lat z wyczerpanych wojną, zniszczonych gospodarczo Niemiec zrobił potęgę to znaczy, że cuda są możliwe i do niedawna b. biedne Chiny mogą być nową Rzeszą. Czyli zatriumfować militarnie nad światem. Póki co nierówny wyścig gospodarek i zbrojeń trwa. Zachód upada ekonomicznie i demograficznie wymiera. Morale też ma dekadenckie. Rozpieszczone małolaty, dzieci kwiaty, pacyfiści nie pójdą na wojnę, a zadekują się jeśli już nie chcą walczyć za system który nie cieszy się ogólną sympatią. Kto rzuci się do walki z nawałnicą ten zginie i tak wg.mnie eugeniczny plan III-ciej Rzeszy, po latach, zostanie zrealizowany. Wszyscy będą zadowoleni bo to jak zwykle historię piszą wygrani (bo umarli nie mają głosu w dyskusji, a media mogą podać cokolwiek nawet urządzić sfingowany atak ufo aby uzasadnić zniszczenia.. przecież oszukać masy jest bardzo łatwo. Wystarczy kontrola przepływu informacji i różnica w poziomie technologii jaką znają elity i reszta. Na tej zasadzie od początku światem się zarządza). Film "Oni Żyją" to nie jest czyste SF, a pewna metaforyczna wprawdzie bo podkoloryzowana i wypaczona opowieść o nieznanym powszechnie wymiarze naszej rzeczywistości. Im więcej informacji z niejawnych lub podsuwanych tu i tam żródeł (w formie baśni, teorii, legend) tym jaśniejszy obraz tych trudnych dla świata przemian. System produkujący dobrobyt zmienia się w wyniku zmiany jego napędu - z ludzi na roboty. Życie to zabawa, forma interaktywnej gry strategicznej. Każdy czymś się zajmuje tu. Są poziomy gdzie rozgrywa się masy ludzi
Może takie pytanie zbieżne tematu, ale: Powiedzmy, że np. jakoś dostałeś ataku serca. W promieniu skutecznego działania jest pielęgniarka, weterynarz, bionaukowiec i dentysta. Kogo wolałbyś, by ratował ci życie?
Tyle lat nagrywasz czekałeś napewno na podobna sytuacje jak teraz mamy pandemie wszyscy siedza w domach zbliża sie mega kryzys rekordowy kryzys - takie pole do popisu na odcinek na aktualną sytuacje. A Ty nagrywasz o budowach super fukcjonalnego domu co taka budowa trwa i potrzeba super stabilnej sytuacji żeby taką budowę rozpocząć i doglądać. Kto sie bedzie pchał w budowe czy kredyt jak nie wiadomo co będzie za miesiąc ^^.
W filmiku o robieniu zapasów paliwa Krzysiu przeszedł samego siebie i zachęcał do płatności bezgotówkowych, ciekawe kiedy będzie zachwalał chipowanie ludzi. od 18.03 ruclips.net/video/Relxs8uVYe8/видео.html
Od dawna zachęcam do płatności bezgotówkowych, bo są wygodniejsze i bezpieczniejsze od używania gotówki. W sytuacji, gdy płatność gotówką może oznaczać większe ryzyko zarażenia się jakąś chorobą, to tym bardziej warto zrezygnować z tej formy płatności. Ja tego nie robię, bliskim tego nie polecam i byłbym hipokrytą, gdybym zalecał to obcym ludziom w internecie. Ale jeśli boisz się zachipowania i dlatego nie chcesz płacić kartą czy telefonem, to płać gotówką. Szkoda tylko, że przez swoje lęki narażasz Bogu ducha winnych ludzi na niepotrzebny kontakt z chorobą... Tylko żeby było jasne -- płatności bezgotówkowe są spoko, ale gotówkę też trzeba mieć. Powtarzam to przy każdej okazji. [Krzysiek]
@@domowysurvival Dajesz impuls tym, którzy gotówkę chcą wycofac. Poza tym ja nie widze zadnego problemu z dezynfekcją gotówki. Mam nawet pomysł, jak to usprawnic, w zasobnikach na pieniądze w kasach i bankomatach zainstalować świetlówki uv-c. Klawiatury terminali nie są dezynfekowane psikaczami, bo zalanie ich grozi utratą gwarancji.
Wentylacja mechaniczna i klimatyzacja nie działa bez prądu, więc na ciężkie czas nie polecam. Gaz z sieci pozbawiony jest sensu, ponieważ bardzo łatwo taki gaz odciąć. Lepsza była by biogazownia przydomowa. Ogólnie bezobsługowe, zewnętrzne źródła ciepła są najdroższe i najłatwiej je stracić. Dobrym pomysłem jest gruntowy wymiennik ciepła ale byle kto go nie zrobi. Kolektor ciepła jest o wiele lepszym rozwiązaniem do podgrzewania wody niż fotowoltaika bo jest efektywniejszy. Fotowoltaika tylko i wyłącznie do zasilania w prąd do oświetlenia i zasilenia najpotrzebniejszych urządzeń- koniecznie plus akumulatory. Agregat prądotwórczy najlepiej diesel bo można go zasilać zwykłym olejem. Kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza. Przydaje się też ogród zimowy np ze ścianą Trombe'a. Taki ogród może wspomagać gruntowy wymiennik ciepła i można taki ogród stosować do produkcji żywności w połączeniu z oczyszczalnią szarej wody- rozwiązania stosowane w tzw earthship-ach. Ogród tylko permakulturowy lub ogród leśny. Dobrym rozwiązaniem na trudne czasy jest posiadanie kur, bo w trudnych czasach raczej na wczasy jeździł nie będziesz (można się ewentualnie dogadać z sąsiadem). Ochrona budynku- najlepiej broń. Nawet czarnoprochowa. Na czasy pokoju- dobrzy sąsiedzi. Zawsze się przydaje wysokie poczucie bezpieczeństwa, które też trzeba umieć w sobie wypracować :)
Jak ktoś ma domek i płytę indukcyjną która w normalnym czasie jest najlepszym rozwiązaniem to można zakupić grill gazowy z palnikiem do gotowania. Jak ktoś często grilluje na obiad a nie od święta to taki grill jest super bo jeden przycisk i po 4 minutach można grillować :) No a w razie czego to w takim grillu można spokojnie chleb upiec, zupę ugotować, zagrzać/uzdatnić wodę itd i można oczywiście zrobić zapas 1-2 butli co starczy na około 2 miesiące gotowania dla 4-5 osobowej rodziny. Co do klimatyzacji to z nią należy uważać bo strasznie wysusza powietrze w domu co może doprowadzać do chorób spowodowanych przesuszaniem górnych części układu oddechowego. Natomiast jak ktoś ma pompę ciepła to za niewiele więcej może dołożyć do niej chłodnicę dzięki której w zimie grzejemy a latem chłodzimy nasz dom tą samą pompą. Dodatkowo można wodę z odwiertów w lecie można puścić na wymiennik ciepła za rekuperatorem dzięki czemu powietrze które wchodzi do domu w lecie dodatkowo chłodzimy.
Co do kominka, polecam rozważyć kominek akumulacyjny, lub coś na wzór pieca Kuzniecowa, a nawet piec kaflowy, który w dzisiejszych czasach może być naprawdę piękny - palisz przez kilka godzin ( w zależności od jego wielkości 2-6 godziny) a później oddaje ciepło przez kilkanaście godzin do nawet powyżej 24 godzin. No i jest to najzdrowszy rodzaj ciepła jaki można sobie wyobrazić. Co do agregatu, to temat wałkowany niejednokrotnie, choćby przeze mnie w kilku miejscach. Aby podpiąć agregat do sieci, musimy mieć zgodę zakładu energetycznego. Aby uzyskać zgodę, instalacja elektryczna w budynku musi być wyposażona w przełącznik agregat/sieć. Nie ma potrzeby kombinowania z odpinaniem całego domu, z przedłużaczami i jakimiś prowizorkami. Musimy odpowiednio rozplanować obwody w rozdzielni i wybrane obwody podłączyć pod przełącznik. W przypadku braku prądu, uruchamiamy agregat, w rozdzielni przełączamy przełącznik i cyk...to co ma działać działa i to działa w sposób bezpieczny dla użytkowników, jak i dla ewentualnych pracowników zakładu energetycznego usuwających awarię na sieci. W kwestii wody, czy to ze studni, czy nawet z wodociągu polecam, może nie tanie rozwiązanie, ale wyjątkowo dobre - stację uzdatniania wody. Wtedy nawet taką chlorowaną z basenu albo deszczówkę, możemy śmiało użyć do celów spożywczych, oczywiście posiadając odpowiednie filtry.
2-6 godzin palenia w piecu kaflowym? 2 załadowania powinny wystarczyć, jeden raz podpałka i trzy polana, po dopaleniu sie na grubszy żar jeszcze raz trzy polana, odczekać aż się rozpali do czerwonosci, zamknac i finito, nie dłużej niz godzina, w mrozy dwa razy dziennie procedurę powtórzyć.jesli musisz godzinami przy piecu kucać, to coś nie tak z piecem masz, albo jest za mały w stosunku do kubatury
Posiadanie kominka w środku bryły domu wymaga komina, co wyklucza brak kominów o którym mówisz przy posiadaniu ogrzewania gazowego. Poza tym szczegółem to film bardzo dobry.
No tak, na etapie montażu właśnie dotarło do mnie, że ta cała tyrada o tym, że można zrobić dom bez komina może się ludziom wydać sprzeczna z tym, co mówię o kominku. Oczywiście, dom z kominkiem musi mieć komin. Niemniej jednak, potrzebuje on komina jednego, a nie trzeba budować tych kominów (wraz z wentylacyjnymi) w kilku miejscach w domu. :) [Krzysiek]
@@domowysurvival tylko jak odetną prąd na stałe to nie będziesz miał żadnej wentylacji w domu (poza otwarciem okna). Komin wentylacyjny trzeba mieć, choć przy rekuperacji może być zatkany. Ale w razie czego niech będzie
@@jerzygaber251 uważam, że budowanie komina wentylacyjnego tylko na tę ewentualność to strzelanie z armaty do komara. Rozumiem ewentualnie dołożyć kanał wentylacyjny budując komin dla kominka. [Krzysiek]
@@domowysurvival nie jest to armata na komara a zwykła łapka :) mnie potrójny komin wentylacyjny kosztował ok 500 zł (niecałe 300 zł za pustaki kominowe potrójne tj. 6 metrów + 200 zł za 3 szt dachówek wentylacyjnych). Bo nie trzeba robić do tego całego komina na dachu - dachówka spełnia wymagania. A pogrubiony o 25 cm fundament na odległości 60 cm to kilka bloczków betonowych więcej. Zaokrąglając to MAX 700 zł za wentylację kuchni i dwóch łazienek.
@@jerzygaber251 Czyli zrobić można tak że razem z kominem dla kominka buduje komin wentylacyjny. Potem biorę kratkę wentylacyjna, strzelam w Nią z pianki zebybsczelna była i zakładam, drugą taka sama chowam coś szafki. Gdy zabraknie prądu wyjmuje kratke z szafki i wymieniam ją w kominie wentylacyjnym.
Oglądałem pewien filmik na temat, jak gość mówił, że skoro można zrobić z ropy plastik, to czy da się zrobić z plastiku paliwo? Dał radę, ale chciałbym to zobaczyć w twoim wydaniu (wyszała mu ropa, z której wydestylował olej napędowy, ale czuję, że dałoby się oddzielić benę i naftę). I cyk, tańsze paliwsko bez akcyzy (ale i tak lepiej testować to na silnikach, po których nie będzie się płakało, bo jednak nie jestem pewien wpływu na silnik, może takiej Łady 2101, która może pić 76-oktanówkę).
ja mam zwykly klimatyztor powietrze powietrze do minus 30 w norwegii w domu, bojler elektryczny na ciepla wode 200 L i wsio. Ewentualnie grzejnik elektryczny pod okno lub olejowy. Klimatyzatory powietrzne sa bajecznie tanie w eksploatacji. Caly dom na 9 osob rachunek miesieczny ok 500-2000kw na miesiac w zaleznosci od pory roku tylko ze zima to zima
W Skandynawii jest popularne budownictwo na fundamencie płytowym z akumulacja ciepła zasilane gorącym powietrzem, które można zasilać z różnych źródeł: kolektory słoneczne i kominek ... Nie ma ryzyka zamarznięcia instalacji, która jest tańsza i nie wymaga podłączenia do infrastruktury.
@@domowysurvival Taki fundament jest droższy ale rekompensuje lepszym bilansem energetycznym i możliwością magazynowania energii z ciepłej pory dnia lub gdy grzejemy z kominka (można też uzupełnić o ogrzewanie elektryczne z instalacji fotowoltaicznej czy powietrznej pompy ciepła) a co ważniejsze długo oddaje zmagazynowane ciepło
Bardzo rzeczowy film. Jedną rzecz brałbym pod rozwagę, zamontowanie kotła na wodę w piwnicy, ja mam kocioł pod salonem, w tym pomieszczeniu stoi razem z zamrażarką i wentylacją z wymiennikiem ciepła. Urządzenia te znacznie podnoszą temperaturę którą warto wykorzystać, po zamontowaniu tego na poddaszu nie skorzystamy z dodatkowego ciepła które wytwarzają.
@@domowysurvival tak z powodu gabarytu oraz braku innego alternatywnego miejsca, najchłodniejsze pomieszczenie w moim przypadku to sypialnia, nie mam innego miejsca na 400 litrową zamrażarkę, pół domu podnajmuję. Nie mieszkam w Polsce. Nie zauważyłem większej różnicy w zużyciu prądu. Piwnicy też nie posiadam. A czy zamrażarka w kuchni, która też nie jest specjalnie chłodnym pomieszczeniem byłaby czymś niezwykłym ?
Nie no, wiesz, często nie ma wyboru. Wiadomo też, że przecież nie chodzi o to, by trzymać zamrażarkę w sypialni. :) Wolałbym mieć w innym pomieszczeniu, niż kocioł, ale chyba kuchnia też nie jest najlepszym miejscem. [Krzysiek]
Moim zdaniem (na podstawie uzyskanych informacji, na razie nie mam, więc bez poparcia w praktyce) obecnie najlepszy jest zestaw: fotowoltaika z możliwością magazynowania energii. Chodzi minimum o podtrzymanie lodówki/zamrażarki/pompki pieca w nocy i pochmurne lub zimowe dni. Oczywiście im większe aku tym lepiej. Wtedy wiadomo, w zimę mamy prądu na podstawowe potrzeby i samochodu prawdopodobnie nie podładujemy, ale światło, lodówka i 2 gniazdka podtrzymamy. W normalnych czasach też chyba lepiej wychodzimy, bo zużywamy prąd na bieżąco nie oddając go do zakładu energetycznego i nie oddajemy 20% "za przechowanie". Do tego samochód elektryczny - 3/4 roku możemy ładować i poruszać się po okolicy. Elektronarzędzia akumulatorowe i na prąd - tańsze, lżejsze, mniej awaryjne od spalinowych a mając źródło prądu mamy dodatkową przewagę - nie szukamy benzyny/ropy. Do tego pompa ciepła powietrze powietrze, mniej wydajna ale dużo tańsza od gruntowe i na 1/2 sezonu grzewczego wystarczy w zupełności (w temperaturze zewn. powyżej 5 stopni nie ma różnicy pomiędzy pompą gruntową a powietrzną). Jedyne minusy, to ograniczony czas eksploatacji fotowoltaiki i jej skomplikowanie, dla laika nie do ogarnięcia. A nawet dla fachowca nie do naprawienia - elektroniki się nie naprawia, tylko wymienia "moduły". Tak więc alternatywna warta rozważenia to wiatrak/elektrownia wodna.
Znowu się przyczepie :) -> 7:50 - z drewnem jest taki problem, że tak leżakujące drewno jest pożywką dla robactwa (korniki i podobne). Mając dużo drewna na działce, to cholerstwo może się przenieść na naszą więźbę i wtedy mamy problem. * Tak wiem, że są impregnaty; ale drewno dobrze/skutecznie zabezpieczone na lata kosztuje kilka razy więcej niż to które jest powszechnie wykorzystywane.
Chyba czysto-teoretyczny problem. Nie słyszałem jeszcze o kornikach w więźbie nawet 50 letniej. Nie spotkałem się też z kornikami w sezonowanym drewnie. Drewno najlepiej sezonować 2-3 lata i zużywać dobrze wysuszone, czyli trzeba mieć zapas na 2-3 lata na różnym etapie sezonowania. Raczej nie zdążą się korniki zadomowić.
Mieszkam w domu, który ma około 10 lat. Gaz, prąd i woda jest pociągnięta. Głównym źródłem ciepła jest gazowy piec dwufunkcyjny, dodatkowym jest kominek z płaszczem wodnym. Dodatkowo jest zainstalowana instalacja PV. Jak będę budował swój to od początku będzie projektowany tak by była pompa ciepła i PV. W obecnej kotłowni mam piec, pompy, pralki i zmiękczacz wody.
Czyli bardziej pralnia, niż kotłownia. :) I to jest spoko. Ale nie zrobisz pralni z kotłowni z kotłem na węgiel, bo w tym syfie, który się w kotłowni węglowej wytwarza, nie sposób robić prania. :D [Krzysiek]
@@domowysurvival Zapomniałem, jeszcze w niej znajduję się inverter i 2 regały z zapasami. Moja kotłownia jest wielofunkcyjna :). Obecnie chyba już nikt nie buduję domu w którym podstawowym paliwem jest węgiel.
Problem polega na tym, że ludzie nie potrafią tych pieniędzy dobrze liczyć. Coś tam sobie liczą, coś im tam wychodzi, ale liczą źle, więc i wyniki są... złe. Jeśli budujesz dużo za duży dom i oszczędzasz na izolacji, to potem wychodzi Ci dom, który zużywa dużo ciepła i żeby nie zbankrutować, trzeba grzać go najtańszym paliwem, czyli drewnem albo węglem. Ale gdyby go mądrze zaprojektować, mogłoby się okazać, że łączny koszt budowy i ogrzewania domu na przestrzeni np. 20 lat jest mniejszy w przypadku grzania go prądem, niż węglem. [Krzysiek]
Zapas gazu przecież zrobić. Kupujesz ze 2 zbiorniki duże na gaz (4,5 tyś l), wkopujesz w ziemię, obudowujesz wiatą itp i masz duży zapas na rok, dwa. Dodatkowa zaleta możesz kupować gaz kiedy jest tańszy. Dodatkowo możesz mieć agregat na gaz Kury można jak najbardziej zostawić same. Trzeba mieć tylko dobre ogrodzenie, one sobie dadzą radę. Sprawdzone A dlaczego najpierw wodociąg, a dopiero potem studnia? Jak jest w studni dobra woda to studnia jest praktycznie darnowa
Wodociąg i studnia po to, byś miał dwa źródła wody, a nie jedno. O ogrzewaniu na gaz z butli wspomniałem. To rzeczywiście fajne rozwiązanie, ale dużo droższe, niż gaz z rurki. [Krzysiek]
Głównie z tego względu, że woda z wodociągu jest bezpieczniejsza (choćby dlatego, że regularnie badana). Ale z drugiej strony, jeśli po wykonaniu studni zrobisz badania wody, a potem dołożysz do tego instalację do jej uzdatniania, to może się okazać, że nie będzie się opłacało z niej korzystać. [Krzysiek]
Możesz kupić gdy jest tańszy, albo i nie. Załóżmy, że zalejesz do pełna, a tu nagle cena spadnie o kilkanaście pkt. procentowych. I jak kupisz? Gdy już masz dość miejsca gdy zużyjesz, to akurat wzrosła mocno. To spekulacja.
@@domowysurvival droższy, ale mamy kontrolę nad jego zapasem. Gaz z sieci może być z dnia na dzień odłączony, albo cena x3 i nic nie można zrobić. A ogrzewając LPG możemy kupić zbiornik "przewymiarowany", tzn taki z którego zapas wystarczy na 2 sezony grzewcze i 1 letni. Tym sposobem nawet jeśli po zimie (np. w kwietniu) okaże się, że gazu na rynku po prostu nie ma, to mamy jeszcze półtora roku na zorganizowanie zastępczego źródła ciepła. Myślę też, że po odpowiednim dozbrojeniu możnaby ten gaz tankować do samochodu (a więc za 1 zamachem zbudowaliśmy olbrzymi zapas paliwa do samochodu/agregatu).
Na pierwsze pytanie nie odpowiadam, bo szkoda mi czasu na odpisywanie na pytania, na które odpowiedziałem w opisie pod filmem. Co do samej kurtki to nie mam zastrzeżeń. Używam jej czasami od października ubiegłego roku. No, może tylko kieszeni ma trochę za mało jak na moje potrzeby. [Krzysiek]
A i jeszcze jedno Co myślisz o ok 100 workach jutowych można ziemi nasypać i przed powodzą chronić działkę a w razie W można pod ścianami ustawć aby kule nie przechodziły
Jeśli masz gdzie je trzymać, to czemu nie. W najgorszym razie przydadzą się do zabezpieczania piwnicy przed powodzią. Jak nie u Ciebie, to może u któregoś z sąsiadów. [Krzysiek]
A po co, skoro już taki film nagrałem, a Tobie się nawet nie chciało go poszukać i obejrzeć? To tego nowego pewnie też nie obejrzysz. :P Masz, nie jestem złośliwy: ruclips.net/video/hl5oENA_7wM/видео.html :D [Krzysiek]
Czy w świetle nowelizacji z 19 września prawa budowlanego taka kompostująca toaleta wymaga zgłoszenia. Zakładam że rozwiązaniem jest beczka hermetyczna jak w Twoim filmiku. Natomiast sama budka a)da się przenieść b)jest wymurowana z pustaków ale powiedzmy na płycie drogowej czyli pomijając cięzar tez da się podnieść i nie jest związane z gruntem.
Moim zdaniem jako element małej architektury nigdy nie wymagała zgłoszenia. Ale ja nie jestem ekspertem, więc zweryfikuj to proszę też z innym źródłem. [Krzysiek]
Można powiedzieć że ten materiał oraz część pierwsza są bazą dla mojego eksperymentu z usprawnieniami zakupionego domu. Część pierwsza zaliczona w +/-80%. Udało się znaleźć gotowy dom od dewelopera, więc stwierdziłem że nie ma co w wybrzydzać dobie pandemii i należy kupić coś co już stoi (nawet jeśli nie jest idealne), niż zakładać się z losem o budowę od zera. Natomiast większość z zaleceń pokazanych w tych filmiach jest albo już zrealizowana, albo jest zaplanowana w przeciągu najbliższego roku (maksymalnie dwóch). Przy czym traktuje to bardziej jako przystanek i szansę na testy pewnych koncepcji w boju (np. zbiorniki na wodę z rynien + hydroponika w ogrodzie). Aktualny dom prawie napewno nie będzie moim ostatnim, jednak chce przeprowadzić tu jak najwięcej eksperymentów żeby wiedzieć co powinno zawierać moje następne siedlisko.
Idąc tym tokiem myślenia to: chce pojeździć na rowerze to kupie rower,samochód osobowy żeby ter rower przemieszczać i ciężarówkę żeby to wszystko załadować i statek żeby załadować rower ,dom,samochód ,ciężarówkę a na końcu tankowiec. A cha pory są jednoroczne poczytał pan poradnik mieszczucha o życiu na wsi nie masz pan pojecia
Co do kur jest pan w błędzie, jako preper powinien pan tym bardziej hodować kilka kur, nie ma z nimi aż takiego problemu w razie w mamy co jeść np jajka i mięso. Jedno lub dwa jajka kurze ugotowane na twardo mogą zaspokoić głód na cały dzień no i są smaczne i zdrowe. Myślę że przy rybach jest więcej problemu niż przy kurach.
Nigdy nie stwierdziłbym ze woda z wodociągu jest bezpieczna - niedaleko mnie jest gmina gdzie zapaskudzenie ujęcia w ostatnim roku było przez 24-26 tygodni. Także tylko wodociagi I studnia. Ujęcie jest jedno na jakieś pół gminy. Więc jest mozliwe ze ujęcie gminne jest be a swoje cacy.
Wiesz, nie sposób omówić wszystkich tego typu wyjątków, jakie się mogą przydarzyć. Zasadniczo rzecz ujmując, woda z wodociągu jest bezpieczniejsza, bo jest badana i uzdatniana, czego nie można powiedzieć o wodzie ze studni. Ciekaw jestem, ilu posiadaczy studni robi sobie badania wody choć raz w roku, żeby sprawdzić, czy np. nie zaczyna być zanieczyszczona przez nieszczelne szambo sąsiada. [Krzysiek]
Jesli chodzi o ogrzewanie najlepszym rozwiazaniem jest zestaw fotowoltaiczny i elektryczny piec C.O.. Uklad praktycznie samowystarczalny. W przypadku calkowitej utraty energii z sieci mamy prad z fotowoltaiki a jego braki, np w nocy mozna uzupenic jakims agregatem. U nas w domu taki uklad dziala i sie sprawdxza. Pozdrawiam
@@domowysurvival Sila rzeczy musialem zamontowac instalacje spora, bo dom duzy rodzinny w sensie brat, ja z zona, rodzice, 4 osobne mieszkanka z klatka schodowa w sumie ponad 400 m2 wiec i instalacja 8kwh ale mam z tego prad dla domu i spokojnie ogrzewam go zima ponad polowa leniego urobku idzie do sieci i na zime maja z czego oddawac. To ne jest typowy dom na trudne czasy a jakos trzeba oszczedzac, stad taka instalacja Pozdrawiam
Zaraz, zaraz, przecież napisałeś, że w razie braku prądu zasilasz to ogrzewanie z fotowoltaiki, a przecież przy takiej instalacji i tak dużym domu to jest to nierealne. Zimą instalacja o mocy 8 kW da Ci średnio w grudniu i styczniu w Polsce jakieś 7-8 kWh DZIENNIE! To ilość zdecydowanie niewystarczająca, żeby ogrzać jakikolwiek dom... W ogóle to chyba gdzieś się pomyliłeś. Taka instalacja rocznie wytwarza ok. 8 200 kWh. Jeśli cały ten prąd zużywasz tylko na ogrzewanie i dostajesz zimą 100% tego, co wyprodukowałeś latem, wychodzi ok. 20 kWh na metr kwadratowy rocznie, czyli blisko standardu domu pasywnego. [Krzysiek]
@@domowysurvival instalacja liczy 8,78KW i do tego jest kociol indukcyjny 7,5KW. W Zimie w ciagu dnia instalacja spokojnie zasila piec i inne urzadzenia domowe(elektornike, pralke 3 lodowki przeplywowy silowy ogrzewacz wody w lazience,itp. Jak nie ma energi ze slonca(noc) pobiera sobie nadwyzke wypracowana latem. Reasumujac rachunki za prad spadly z 500-700zl na 50zl w lecie i ok 100zl w zimie Przed instalacja dom byl ogrzewany piecem weglowym 25KW i w zime schodzilo ok 8-9 t wegla + drzewo. A teraz ta nowa instalacja daje spokojne rade.Nie znam sie na tym ale firma ktora to zakladala dobrala wszystko tak zeby dzialalo i dziala, wiec jestem zadowolony. Instalacja liczy 27 paneli wysokoenergetycznych. Jakas nowosc na rynku rok temu to byla.
Wybacz, ale po prostu nie wierzę. Taka instalacja dziennie w zimie wytwarza bardzo małe ilości energii - na nieco ponad godzinę pracy tego kotła indukcyjnego. [Krzysiek]
Fotowoltaika to super sprawa, ale falownik hybrydowy wymaga akumulatora li-ion. A te do najtańszych nie należą i do tego nie są jakoś mega trwałe, co sprawia że opłacalność przedsięwzięcia staje pod znakiem zapytania. Moim zdaniem lepiej kupić porządny agregat do okazyjnego zasilenia urządzeń większej mocy (są takie na gaz z butli, bo benzyna kiepsko się przechowuje), a urządzenia mniejszej mocy typu lodówka, czy jakaś elektronika itp. zasilić z UPSa. A tak poza tym, to wykonujesz kawał dobrej roboty. Ja może nie jestem preppersem, ale lubię być przygotowany na różne sytuacje i nieraz już mi się to przydało. Planuję też budowę domu i mam w głowie sporo planów, jak go maksymalnie uniezależnić - oczywiście w granicach rozsądku.
Wydaje mi się, że falowniki hybrydowe nie wymagają akumulatorów do działania, ktoś ostatnio na blogu pisał w komentarzach, że ma taki układ u siebie i działa mu bez akumulatora (oczywiście tylko wtedy, gdy jest słońce). Ale może to zależy od konkretnego urządzenia? [Krzysiek]
@@domowysurvival być może tak jest, nie chcę się wymądrzać :-) Ale za to w mojej hurtowni znalazłem hybrydę, która może pracować w akumulatorami AGM i kwasowymi, więc nie miałem racji z tymi Li-ion. Choć trwałość takich rozwiązań jest o wiele mniejsza. Oczywiście, akumulator samochodowy zupełnie się do tego celu nie nadaje, szybko go taki tryb pracy zajedzie. Dobre rezultaty dają podobno akumulatory trakcyjne, ponoć czasem można je okazyjnie kupić na wyprzedaży z kolei - każda nastawnia ma awaryjne zasilanie do urządzeń SRK, co jakiś czas wymieniają baterie. Swoją drogą, bardzo mnie ciekawi temat energetycznej niezależności, a jako że jestem pracującym na budowie inżynierem elektrykiem, chętnie zgłębię temat i sam podzielę się swoją wiedzą :-)
Komin to wydatek ale ... Pomimo tego że mam kocioł gazowy kondensacyjny wybudowałem komin w razie sytuacji awaryjnej aby w razie braku gazu lub jego bardzo wysokiej ceny przejść na zwykły piec na ekogroszek
Okna antywł. P4 mamy od 12 lat. Zaliczyły już próbę kamieniem ok. 0,4 kg - bez śladu. Myślimy jednak o roletach zewn. ze względu na nasłonecznienie - latem daje i podraża koszty centralnej klimy.
Moim zdaniem bardzo dobrą opcją na ogrzewanie jest piec na pellet najlepiej z możliwością palenia drewnem. Bardzo wygodna opcja. Masz 2 opcje w 1 'urządzeniu'. Oszczedniej, bo płacić za 3 oddzielne opcje to spory koszt. A zamiast UPSa lepiej i taniej agregat (spali Ci on 2-2.5l / h)
Krzysiek, wszystko fajnie, ale na standardowej, wcale nie bardzo małej działce trudno umieścić zarówno studnię jak i oczyszczalnię. Do tego trzeba sporego arealu. U nas oczyszczalnię ma sąsiadka i już przez to studnia nie jest bezpieczna.
To prawda, są minimalne odległości jednego od drugiego. Pozostaje zrobić jedno albo drugie "nieoficjalnie". W Twojej sytuacji zrobiłbym studnię i zadbał po prostu o dobre uzdatnianie wody ze studni. [Krzysiek]
od 1 stycznia 2021r. jest 25/75 z tym 25 dla nas prądy prawo się zmieniło a pompy ciepła są bezużyteczne mogę powiedzieć po 15 latach używania i sprawdzania różnych, w skucie marnowane pieniędzy
odnośnie klimatyzacji warto dodać że "produkuje" trochę wody/ a o tym chyba nikt nie pomyślał w ten sposób "A w upalne dni, gdy klimatyzacja działa non-stop, w godzinę może powstać nawet ponad 1 litr wody." nie są to małe ilości i mogą nawet uratować życie
@@domowysurvival piec kaflowy jest dobry do ciągłego palenia, jako podstawowe źródło ciepła. Awaryjnie lepiej chyba mieć piec typu koza, gdzie można też coś ugotować. Można też po taniości zrobić sam otwór w kominie do podłączenia kozy (najlepiej też zrobić rurę z doprowadzeniem powietrza) a samą kozę za 300-600 złotych trzymać w garażu. Ja planuję kuchnię kaflową i kozę stalową "na stałe". Gdybym budował dom od podstaw, to kuchnię kaflową zrobiłbym z tzw. ścianą grzejną
Co to znaczy "dobre"? Dla kogo ono jest dobre? Dla środowiska? Tak sobie. Dla kieszeni? No nie ma tragedii, ale jak się to dobrze policzy, to wcale nie jest dużo lepiej, niż w przypadku pompy ciepła czy kotła gazowego w dobrze ocieplonym domu. Dla wygody? Na pewno nie. [Krzysiek]
Co do wlaman. Jak ogrod bedzie zaniedbany nikt nie pomysli by sie tam wlamac 😄. Jest troche sprzecznosci w tym filmiku i tematy sa troche po lebkach potraktowane. Wyglada to jak kapelusz z pomyslami. Ale spoko. Moze taki byl cel. Chcialabym kiedys zobaczyc taki dom. Pozdrawiam.
Na dwoje babka wróżyła. Równie dobrze zaniedbany ogród może oznaczać budynek, do którego ktoś nie przyjeżdża, który można śmiało szabrować. Tak, to miał być koszyk z pomysłami, bo przecież nie sposób zaprojektować idealnego domu, który przypasuje każdemu. Ale moim zdaniem są one ze sobą całkiem spójne. [Krzysiek]
Sorry ale w 6 minucie filmu zrównałeś centralne ogrzewanie domu do ogrzewania kominkiem. W tym momencie odniosłem wrażenie że nie miałeś do czynienia z żadnym z nich...??
Zauważyłem, że ludzie są durni jak but. Kupują agregaty prądotwórcze zupełnie niepotrzebnie. Każdy kto ma dom ma zazwyczaj 1 lub 2 agregaty prądotwórcze i to darmowe... Mam na myśli auta. Przeciętny samochód ma 40 l zbiornik paliwa, pali na wolnych obrotach 0,5 paliwa na godzinę pracy... Wystarczy wtyczka do gniazda zapalniczki lub instalacji haka holowniczego(13 pin!) i ze 20 metrów kabla aby doładować ,,ups" składający się z byle jakiego akumulatora 100Ah i inwertera pełny sinus. Koszt agregatu to ok 3kzł, koszt inwertera, aku i kabla z wtyczką ok 500zł... Nie zabiera to rozwiązanie miejsca, jest o wiele cichsze i prawdopodobnie nawet nigdy nie użyjesz.
Też uważam, że przed zakupem agregatu należy najpierw pomyśleć o samochodzie, ale przesyłanie prądu stałego przedłużaczami zawsze wiąże się ze stratami. To już lepiej zanieść akumulator do samochodu i tam podłączyć inwerter, a kablem puścić prąd przemienny 230V. [Krzysiek]
Kominek z płaszczem wodnym - duży koszt, ale pompa ciepła nie ? ||| Pompa ciepła - masę energii wciąga, a co z innymi dużo tańszymi i prawie bezobsługowymi systemami ? chociazby taki pellet - raz zasypujesz na 2 tygodnie co 4 tygodnie wyciągasz 10 litrowe wiaderko popiołu - obie czynności zajmują max 10 minut. Sądzę ze to subiektywne rady prowadzącego a nie obiektywna opinia :/ . Hydrofor który długo daje ciśnienie bez prądu ? to znaczy ile litrów - bo myślę że nawet 100 litrowy czy 200 litrowy nie da rady za długo.
Zależy jak liczyć. PCi nie wymaga komina, kotłowni, doprowadzenia powietrza do spalania. Jak się buduje nowy budynek, PCi wcale nie musi wychodzić drogo. A hydrofor to akurat proste, z największym zbiornikiem, na jaki nas stać i możemy znaleźć miejsce. To rozwiązanie nie załatwi wszystkich problemów i to chyba oczywiste. Chętnie poczytam i podyskutuję o lepszych rozwiązaniach. [Krzysiek]
Witaj Krzysztofie, Szaman mowi. Ideą survivalu jest przeżycie. Ja doszedlem do tego kilka lat temu. Przezycie nie zawsze oznacza bytowanie w ukladzie "wygodnym". Problemem ludzi jest to ze budujemy sobie miejsce gdzie mamy wszystko. Mozemy miec nawet kilka takich miejsc. Z kazdego moga nas przepedzic... Dla mnie idea survivalu to maksymalne oparcie sie na naturze. Ziololecznictwo, konserwowanie i przechowywanie produktow tylko metodami naturalnymi. Przyprawy ktore znajduje w lesie. Krzysztofie, przedstawilem tylko swoj punkt widzenia :) absolutnie nie atakuje rozwiazan takich jak opisujesz :) Dla mnie perspektywa czasu pokazala ze wszelkich rozwiazan nalezy szukac idac w kierunku maksymalnego uproszczenia zycia w ramach ukladu w ktorym zyjemy, czytaj naszej planety :). Kto bardziej zanieczyszcza srodowisko? Eksploatacja zloza gazowego, budowa infrastruktury, utrzymanie ukladu (spolka gazowa, spolki corki, auta, serwis) czy gosciu w malym 70 m2 domku ktory opala sobie koza? Wode ma ze studni. Wezownice na rurze spalinowej... no tak.... zapomnialem ze on na ogrzanie na rok zużyje 3 duze 50 letnie dęby... ale zasadzic moze 100 rocznie... - przeciez to jest niemozliwe niema tyle drzew w kraju zeby dla wszystkich starczylo - - mysle ze wystarczy, kwestia tylko odpowiedniego zarzadzania zasobami tzn efektywnego wykorzystania w zaleznosci od ukladu. Jezeli ktos ogrzewa dla siebie dom 300m2 to nie jest efektywne ;). Problemem naszej cywilizacji jest: -Chciwość, -Niezrownowazona konsumpcja -Ignorancja -Brak wzajemnego szacunku do siebie -Brak wzajemnego szacunku do swoich przekonan -Stloczenie ludzi na malych powierzchniach... Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz wszystkich dobrych ludzi :)
18.03 bardzo dobrze że mówisz o hybrydowym inwerterze bo zwykły niestety odłączy instalację PV jak prądu nie ma. KONIECZNE JEST aby o tym pamiętać lub właśnie przewidzieć oddzielny UPS do zasilania PV. Nie wiem tylko czy można ładować ten UPS z tej samej instalacji PV którą zasila - probował tak ktoś? Jak podłączyć UPS do inwertera trójfazowego żeby go zasilic?
Dlaczego instalacja fotowoltaiczna podłączona do sieci "nie zdaje egzaminu", jeśli się po kilku latach zwraca, a potem tylko dla Ciebie zarabia? [Krzysiek]
Ogród zimowy tylko nie z południowej strony bo słońce wszystko spali. Od wschodu lub zachodu. Wiem bo mam od północno-wschodniej strony i bez markizy dachowej wszystko słońce by spaliło.
Jak będziemy za bardzo samowystarczalni i rzucali się z tym w oczy to zależnie od długości trwania problemów i degradacji bezpieczeństwa, w końcu przyjdą źli ludzie i nam zabiorą nasz piękny domek.
ale i tak powinniśmy stawiać opór żeby nie mieli za łatwo. Najgorzej jak w domu same kobiety...
@@lucyna6269 , kobiety, zwłaszcza młode, powinny znać przynajmniej podstawowe chwyty, jak odeprzeć atak, różne sztuczki i pomoce. Starsze mają często psychologiczne podejście i w wielu wypadkach jakieś negocjacje wystarczą. Poszperaj w internecie o samoobronie 😉.
A może byłby to dobry temat na przyszły odcinek
*sąsiedzi, a raczej niemal każdy w pobliżu jeżeli im będzie zbyt źle a tobie za dobrze to na bank spróbują ci zabrać albo cię zniszczyć, ale próba kradzieży jest niemal pewna
No i dobra w tym roku oczyszczamy studnie i remontujemy spichlerz :D dziękuję za merytoryczne argumenty.
kilkanaście drzew, sporo porzeczek aronii ,maliny warzywnik ,kury kaczki posadzone ziemniaki do tego kibelek za sadem powoli sie odcinamy ,na ten rok panele słoneczne .
Jestem po kilku miesiącach teorii i praktyki więc poradzę abyście od razu kupili falownik wszystko w jednym offgrid. Z gratami nawet przyzwoitych firm są różne problemy z którymi sam się borykam. Dodatkowo nawet najmocniejszy ładowarka solarna np. firmy Epever ma pewne ograniczenia - to jest stosunkowo niskie napięcie wejściowe paneli. Mimo iż producent w tabelach i nazwach swoich produktów podaje graniczne wartości jak 100V, 150V czy 200V w rzeczywistości jest to odpowiednio 75, 138 i 180V. Do tego nie patrz na napięcie Voc paneli z instrukcji, ponieważ w rzeczywistości będzie momentami nieco wyższe o nawet kilka volt i być może przekroczy wartości powyżej podane. Dodatkowo pływające napięcie lubi przekraczać maksymalne napięcie przetwornicy co załącza alarm i wyłącza awaryjnie urządzenie. Dzieje się to zwykle gdy warunki słoneczne są zmienne i szlak trafia wszystko.
Ja tak żyje od lat a chydrofor mam 300litrów !
p.s
Na wybudowanie oczyszczalnie ścieków jest potrzebna zgoda Gminy. To jest czasami Durzy Problem...
Krzysiu bardzo ciekawa seria i bardzo pouczająca. Uważam że nawet najlepsza dotychczas. Pozdrawiam
Nie pamiętam czy było wspomniane czy nie ale budując domek na wsi, przy polu, blisko lasu konieczne jest na etapie budowy i ocieplania zabezpieczyć go bardzo dobrze przed gryzoniami czyli startery z blachy dla styropianu, siatki stalowe blokujące wejście na dach, wszelkie otwory wentylacyjne, wszelkie peszle z kablami czy przewierty należy dobrze zabezpieczyć a i tak na jesień bym wystawiał trutkę co najmniej na na poddaszu :)
Nie, o tym nie było mowy. Bardzo cenna uwaga!
[Krzysiek]
Owszem, ale i tak wejdą:) najlepszy jest wielozadaniowy KOT:)
@@janekpukwater4506 są dwa i cały czas polują, niestety w polu myszy polnych jest tyle że musiałbyś mieć całe stado kotów :)
Dodatkowo jak hodujesz kury, to obowiązkowo musisz dom oblać opaską z betonu. Tak się france podkopią, że wyżrą styropian, który jest dla nich rarytasem. Oczywiście mowa o domach bez podpiwniczenia.
@@janekpukwater4506 dwa koty w domu i kilka na podwórku i dochodzące. Zresztą te z podwórka czasem dogrzewam w kotłowni. Mysz potrafi przebiec przy mnie i przy kotach i nawet ogonem nie ruszą. 😛
Muszę przyznać że w kilku miejscach mnie bardzo pozytywnie zaskoczyłeś - okazuje się, że mamy bardzo podobne podejście do większej ilości tematów niż dotychczas sądziłem. Cóż zrobić, chyba trzeba to będzie kiedyś obgadać przy ognisku ;)
Jedna ważna uwaga odnośnie rekuperacji a mianowicie umieszczenie czerpni świeżego powietrza. Dobrze jest to zrobić wysoko, jak najwyżej w domu (przy czym wtedy trudniej o GWC), najlepiej od północy i jak najdalej od drogi. Dzięki czemu jeżeli mieszkamy w terenie rolniczym albo przy nie utwardzonej drodze to mniej pyłów, kurzu i smogu dociera wysoko (podczas sezonu koszenia zbóż jeden dzień koszenia w okolic może zapchać nam filtry), jak mieszkamy przy lesie to mniej pyłków i robaków włazi :)
Położenie czerpni od północy spowoduje że będzie tam mniej więcej stała temperatura i nie będzie się przegrzewać powietrze.
Też byłem fanem wentylacji mechanicznej z rekuperacją, dopóki nie zacząłem dowiadywać sie ile uwagi, pieniedzy i wiedzy potrzeba by zrobic to dobrze.
@@PiotrPiowelWeltrowski A jakieś szczegóły, wyliczenia ile to mniej więcej teraz kosztuje? Bo jak stawiałem 5 lat temu to kosztowało mniej więcej tyle co kominy wentylacyjne.
Wiem, że trochę czasu minęło, ale chciałem podziękować za ten film. Miałem wątpliwości czy rekuperacja i kocioł gazowy mają sens pod kątem "trudnych czasów", ale z drugiej strony nie można dać się zwariować i z góry zakładać, że tego prądu i gazu kiedyś braknie.
Krzyśku fajnie wyjaśniłeś zalety wentylacji mechanicznej. Ja się zdecydowałem na tradycyjną wentylację grawitacyjną. Cały rok (prawie:) lubimy spędzać na tarasie i w ogrodzie. Okna i drzwi często mamy otwarte i mechaniczny obieg powietrza traci sens. W mojej okolicy za większe zagrożenie uznaję długotrwały brak prądu, który wyłącza pracę wentylacji niż np. zapylenie czy smog. W sytuacji braku prądu nie wyobrażam sobie stale włączonego agregatu po to, żeby mieć w domu zdrowy przepływ powietrza. Szczególnie w sytuacji, gdy muszę awaryjnie dogrzać dom paliwem stałym. No i wentylacja mechaniczna z rekuperatorem to większa inwestycja niż komin wentylacyjny. WM to w Polsce młoda dziedzina i niewiadoma jest póki co trwałość elementów instalacji i długoterminowe koszty eksploatacji. Za 7, 12, albo 15 lat coś na pewno się zepsuje:)
1. Jak otwierasz okna, możesz wyłączać wentylację mechaniczną.
2. Wentylacja grawitacyjna wymusza otwieranie okien i siedzenie na tarasie, bo w lecie po prostu nie działa. Wentylacja mechaniczna działa wtedy, gdy jest włączona i nagle mogłoby się okazać, że nie czujesz takiej potrzeby otwierania okien, bo masz dostatecznie dużo świeżego powietrza. Trudno jednak to przypuszczenie zweryfikować.
3. Jeśli nie ma prądu, to rzeczywiście wentylacja nie działa. To prawda. Tym niemniej, masz to jedynie wtedy, gdy nie ma prądu, a w przypadku wentylacji grawitacyjnej -- przez pół roku.
4. W razie braku prądu możesz po prostu otwierać okna, albo rzeczywiście odpalić agregat raz na jakiś czas. Przy czym ten agregat to będzie przesada, bo moc wentylatora jest rzędu 100W, a to spokojnie pociągnie przetwornica 12/230 z odpowiednio dużym akumulatorem.
5. Rzeczywiście, jeden komin z kanałami wentylacyjnymi to nie jest duży koszt. Gorzej, gdy tych kominów jest kilka, bo się nie udało inaczej zorganizować w budynku pomieszczeń kuchni, łazienki i kotłowni (jeśli jest).
[Krzysiek]
Generalnie w PL wyłączenia prądu na dłużej niż 24-48h się nie zdarza, ale zawsze można otworzyć okno :)
@@broderwow to prawda. Na dzisiaj tak jest. Gdybyśmy jednak spojrzeli perspektywą 10 przyszłych lat, to pojawi się kilka nowych trendów. Podejrzewam, że np. całkowicie zniknie temat smogu, bo paliwa stałe stracą na znaczeniu. Pewnie wzrośnie zużycie prądu (np. rozwój aut elektrycznych ładowanych w garażu). Ewentualne niepokoje międzynarodowe mogłyby wtedy przenieść się na utratę dostaw gazu lub prądu. Rozmawiamy oczywiście nie o codzienności a o sytuacji ekstremalnej, no ale szukając punktu odniesienia spoglądam w kierunku Donbasu, Gruzji czy Jugosławii. Pewnie w trudnych czasach miewali problemy z dostawami podstawowych mediów. Także w zimie. Z tej perspektywy wolę mieć dom z możliwie najprostszymi instalacjami, znanymi od wieków, niewymagającymi skomplikowanego serwisowania, które da się napędzić minimalnym nakładem zasobów.
@@domowysurvival No pewnie. Otwieranie lub nie otwieranie to kwestia przyzwyczajeń i sposobu spędzania czasu. Ja lubię kontakt z otoczeniem mojego domu i lubię mieć wszystko otwarte. Faktycznie w lecie wentylacja grawitacyjna działa licho:) Mechaniczna żeby chłodziła musiałaby być z pompą ciepła. Jeśli nie, to zostaje klimatyzator. To kolejne odbiorniki prądu, które trzeba utrzymać. Wydaje mi się że obieg powietrza w naszym klimacie najbardziej powinien jednak uwzględniać warunki zimowe. W lecie każde rozwiązanie da się znieść.
Dlatego właśnie jestem gorącym zwolennikiem rozwiązania, które działa tak samo dobrze latem, jak i zimą, oszczędza energię i pieniądze a jednocześnie poprawia komfort. Czyli wentylacji mechanicznej. :)
[Krzysiek]
Jakie to wszystko proste 😂 podciągam rękawy i zabieram się do roboty. 😂👍
Brakuje mi w tych dwóch filmach jednego, moim zdaniem bardzo ważnego elementu. A mianowicie sąsiedzi. Jedną z pierwszych czynności jakie bym zrobił przy wyborze działki było byt obejście okolicy i obejrzenie posiadłości sąsiadów. Jakie są to posiadłości (duże, małe, biedne, bogate). Czy wokoło działki mieszkają rolnicy, czy są to raczej domki letniskowe. Sąsiedzi rolnicy to świetne awaryjne źródło żywności. Czy są to domy zadbane, czy rudery udekorowane pustymi flaszkami. Problematyczni sąsiedzi mogą na co dzień solidnie uprzykrzyć życie, a w trudnych czasach mogą się wręcz stać naszym największym problemem. Natomiast ogarnięci sąsiedzi to kolejna warstwa wzajemnego zabezpieczania się. Wszystkie filmy na tym kanale zakładają że będziemy musieli sobie poradzić samemu, w niedużej, ale jednak grupie może być łatwiej.
Hmmmm... wydawało mi się, że kilka słów na ten temat powiedziałem na poprzednim materiale, ale jak teraz patrzę, to chyba omyłkowo usunąłem ten fragment przy montażu. To bardzo słuszne uwagi.
Wydaje mi się, że tu na kanale właśnie tłumaczymy, że przetrwanie w pojedynkę będzie bardzo trudne. Dlatego zgadzam się, że warto mieć wokół siebie ludzi, na których pomoc możemy liczyć. O tym, żeby stać się częścią lokalnej społeczności na pewno była na filmie mowa.
[Krzysiek]
Generalnie tak ale rolnictwo przemysłowe nie do końca może być dobrym awaryjnym źródłem żywności. Generalnie rolnik sieje 3-4 rodzaje roślin które zbiera w ciągu 3-4 tygodni. Więc o ile nie ma własnych silosów to nie ma stałego dostępu do nadmiarowej żywności. Inaczej jest kiedy rolnik produkuje mięso (świnie, kury) przy czym wtedy dochodzi zapach :)
Trzeba też pamiętać że jak się budujemy gdzieś trochę dalej to zawsze ktoś może się potem wybudować koło nas. Wydaje mi się że tu warto pomyśleć o tym by działka była odpowiednio duża a dom odpowiednio na tej działce umieszczony tak by to działka też stanowiła pewien bufor przed sąsiadami którzy mogą się pojawić w przyszłości.
7:36
Dokładnie tak. Kwestia pieniędzy, których zbyt dużo nie ma. Trzeba sobie radzić bez pomp ciepła i dużych zapasów opału
Tak jak mówisz zbiornik ciepłej wody najlepiej umieścić na poddaszu, bo nie tylko to zapas wody ale także ciśnienie w tej instalacji bez pompy.
Właśnie to miałem na myśli.
[Krzysiek]
Chciałem ten temat poruszyć. Z tej perspektywy przedstawionej w filmie czyli teoretycznej jest to rozwiązanie idealne. Dochodzi praktyka.... 1 potrzebna dodatkowa pompa obiegowa by wtloczyla wodę ogrzana z pieca na wysokość. Z praktyki wiem że sam obieg grawitacyjny po pewnym czasie zanika i potrzeba jest jego wymuszenia... 2 takie zbiorniki zwyczajnie na świecie korodują.... I tak jak u rodziców po 20 latach mieli nad głowami 300 l które się rozszczelniło, ciekło dzięki ciśnieniu z obiegu... Dodam że zbiornik był ocynkowany w środku dwu płaszczowy z anodą... Nic to nie dało ... Pozdrawiam
@@cresher1987 jeśli chodzi o CO, to u mnie pomimo modyfikacji, działa sprawnie grawitacja od 35 lat. A zbiornik CWU to już jest chyba trzeci za mojego życia. Owszem w kotłowni, ale to pokazuje, jak lubi zjadać korozja.
Krzystof!
Dobra robota z przygotowaniami.
Poza Twoim zdaniem na temat szczepień, to łapka w górę i dzięki!
A jeżeli chodzi o jakąś łączność na trudne czasy to polecam założyć stację bazowa cb radia,które będzie działało w każdych warunkach...
@@smithbrown2893 Moze sie zaraz kurna jeszcze okaze, ze waszmosc plaskoziemiec, antyszczepionkowiec, pissowiec i do tego propagator weganizmu?
@@Ansset0 serio?
Masz sporą rację ja właśnie cały czas projektuje i modernizuje dom na pasywny, energooszczędny i samowystarczalny.... Co do filmu z jednym się nie zgodzę, montując zasobnik ciepłej wody na strychu by w razie awarii ciepła woda spływała grawitacyjnie to nie przejdzie ponieważ zasobniki mają wyjście na samej górze swojego zbiornika bez ciśnienia Nie stety nie poleci... Z drogiej strony od zasilana też jeśli ma być prawidłowo wykonana to będzie miała zawór antyskarzeniowy który blokuję cofanie się i mieszania ciepłej wody z zimna w np. Hydrofoze....
Rozważałem rekuperację. Odwiedziłem dom w którym była zainstalowana. Zraził mnie szum powietrza. Niby cichy ale wieczorem słychać. Poza tym koszt filtrów dość spory. Postawiłem na ogrzewanie podłogowe. Duża pojemność cieplna. Dodatkowo można wężownicą schłodzić CWU z kolektorów i dać ciepło na dom. Latem wstępnie podgrzewam wodę do CWU z podłogówki. Wchodząca woda z +9 podgrzewa się wstępnie do ok. 20C. A w domu chłodniej bez klimatyzacji.Użyta pompa to około 45W
Dokładnie. Byłem przeogromnym fanem rekuperacji. Dopóki nie zapoznałem się bliżej z problemami. Wiedzą nie od sprzedawców, a od uzytkowników i ogarnietych (jak sie wydaje) fachowców...
Jeśli chcemy palić drewnem to najlepiej łączyć suche drewno z mokrym. Suche drewno bardzo szybko się spala... Dodatkowo doradził bym do studnie otwartą aby w sytuacji braku prądu móc pobierać z niej wodę za pomocą starej metody z użyciem wiadra i sznurka ;)
Dodatkowo polecam winogrono i zabawę w robienie wina ;)
A potem sadze z komina Ci się zapalają i filarek robi puffffff. Nie, powinno się palić suchym drewnem. Do tego jak chcesz je maksymalnie wykorzystać, to powinno się rozpalać od góry w tradycyjnych piecach. Bo przy drewnie 70% tego, co może się spalić idzie w komin na luzaczku.
Świetny film, ja tam się do niczego nie przyczepię, no może tylko do kosztu takiego domku 🤔Pozdrawiam 👍🙂❤️
Projektuję i montuję wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła (potocznie rekuperacja). Mam w domu. Bardzo polecam!
Świetne! Chętnie bym jeszcze posłuchał co masz do powiedzenia na temat obrony domu, czarnoprochowce czy może jednak zachwalane przez adbastera markery na kule gumowe. Jakieś porady które nie są oczywiste, tak jak z tymi różami.
Markery na kule gumowe, jak wiatrówki mogą generować max 17J energii. Na szybko sprawdziłem rewolwery czarnoprochowe i one generują od około 100 do 700 J w zależności od modelu a więc i naważki prochu i rodzaju/kalibru kuli. Czarnoprochowce generują więc energię w zakresach takich jak pistolety/rewolwery centralnego zapłonu. Odpowiedź jest chyba oczywista.
6:00 nie do końca się zgodzę, ja mam nowy kocioł z podajnikiem na pellet z zautomatyzowanym sterowaniem w piwnicy i nie ma dużego syfu jak np przy ekogroszku. Jedynie raz na tydzień muszę wsypać pellet, a są też większe podajnik. Fakt trochę się kurzy ale jest o wiele taniej niż np gaz i to mnie skłoniło do zakupu. Zapasowe źródło to oczywiście kominek powietrzny z grawitacyjnym systemem dgb.
Chodziło mi głównie o węgiel (parę zdań później to doprecyzowuję). Pellet to zupełnie inna para kaloszy. :) Duży podajnik i masz spokój na wiele dni.
Ale pellet jednak aż tak dużo tańszy od gazu nie jest, jak np. drewno, które z kolei wymaga dużo więcej obsługi.
[Krzysiek]
Krzysztofie, świetny film. Wynotowałem sobie kilka świetnych pomysłów, na które wcześniej nie wpadłem (np. ze zbiornikiem ciepłej wody pod szczytem kalenicy). Z moich przemyśleń odnośnie ogrzewania sugerowałbym rozważenie folii grzewczych na podczerwień - taka instalacja jest bardzo elastyczna, poszczególne pomieszczenia są niezależnie ogrzewane. Taka instalacja sprawdzi się w połączeniu z fotowoltaiką, dobrze zaizolowanym domem i rekuperacją - inaczej, może być za droga w utrzymaniu, ale jeśli i tak decydujemy się na te rozwiązania, to bardzo dobrze się z nimi uzupełnia. Jej łączny koszt wraz ze wzmodnieniem instalacji fotowoltaicznej będzie niższy niż pompa ciepła. Dodatkowo taka instalacja jest praktycznie bezobsługowa (przy pompie ciepła trzeba przynajmniej raz do roku dokonać czynności konserwacyjnych). Jeśli chodzi o ogrzewanie altenatywne, to ja bym się oparł na fotowoltaice wspieranej agregatem (trzeba go włączać jedynie na noc), bo w dzień powinna ruszyć instalacja PV - oczywiście przy hybrydowym inwerterze. Dodatkowo rozważam instalację na prąd stały, np. 12 V, gdyż taką łatwiej uruchomić z akumulatora i pociągnie oświetlenie LED, rekuperator oraz pompy wody. Pozdrawiam!
Nie mam zaufania do grzania na podczerwień. Za dużo się na ten temat naczytałem, także nachalnego marketingu, pozbawionego podstaw merytorycznych.
[Krzysiek]
@@domowysurvival ja pracuje w hali ogrzewanej podczerwinia a ta gazem , jest wygodnie i cieplo
Kominek w centrum domu kopułowego i cieplutko wszędzie.
na koziew da sieugotowac obiad , w kominku z ceregierami.
najlepszy zbiornik wody jest w studni, ewentualnie pompę ręczną przygotować
Niby tak, ale nie do końca.
Jestem ogromnym zwolennikiem posiadania własnej studni, tylko nie należy jej traktować jako rozwiązania wszystkich problemów, bo:
1) pompa może ulec awarii,
2) przy braku zasilania też nie będzie działać,
3) dodatkowo, pompa ręczna może działać tylko do określonej głębokości,
4) poza tym studnie wysychają na przestrzeni lat,
5) no i mogą też zostać skażone.
Ale jeśli tylko da się studnię zrobić, to na pewno warto.
[Krzysiek]
Myślę że pominąłeś bardzo ważną część domu . Dom na trudne czasy zwłaszcza dla prepersa powinien posiadać piwnicę chociaż pod częścią domu a najlepiej całym.A piwnica to wiele zalet i nie wymienię tu ich bo na pewno wiesz jakie , pozdrawiam , z resztą jak najbardziej się zgadzam.
Myślę, że pominąłeś bardzo ważną część poprzedniego filmu. Tę, na której mówiłem o piwnicy.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ok sorki będę szukał .
Teraz dobrze by było poznać takiego projektanta co pomoże zrobić projekt takiego domu + otoczenia...
Większość projektantów to potrafi, trzeba tylko zapytać. To, o czym mówi Pan Krzysztof to normalne rzeczy, tylko ludzie nie chcą tego robić bo to bardzo duży wkład finansowy.
Dodam jeszcze że projektant może w końcowym rozrachunku wyjść taniej niż budowa bez niego. Tak na początku kosztuje on ciut więcej ale w trakcie budowy dzięki temu jest mniej zmian które to są dużo bardziej kosztowne.
@@broderwow Projekt to zawsze zaoszczędzone pieniądze. Piszę jako były kierownik wykonawczy firmy ogrodniczej. Wiem jak ludzie narzekali że trzeba zapłacić za projekt ogrodu. Ale wiem też jak ludzie już nie narzekali a kur..ili jak po paru latach trzeba było połowę ogrodu wywalić bo posadzone rośliny tak się rozrosły że zabrały żale miejsce albo zadusily inne rośliny. Projekt to podstawa. I to projekt zrobiony przez fachowca. Największym błędem jeśli chodzi o ogrody to projekty z firm budowlanych jako gotówce. Tam projektanci ogólni (nie od zagospodarowania terenów zielonych) nie biorą właśnie pod uwagę tego jak ogród będzie wyglądać za parę lat. I to jest dramat.
Hej dodam jeszcze że woda ze studni jest zazwyczaj o wiele smaczniejsza. Ja pije taka prosto z kranu bez przegotowywania. Co do pieca pellet jest mega wygodny. Mógłbym do pieca nawet tydzień nie zaglądać. Niestety teraz cena paliwa przeraża ale zawsze można zainwestować we własną pelleciarke.
7:22 jeszcze nie możemy, ale w ciągu kilku najbliższych lat pojawią się powerwalle też w polsce (i ich tańsze odpowiedniki)
Nagracie coś podobnego ale o mieszkaniach w blokach? Gdzie szukać, jak zabezpieczyć, co z piwnicą. Trochę się to różni od dużych domów.
Myślę, że możemy nagrać.
Na razie rzuć okiem na ten artykuł z 2013 roku, w dużej mierze chyba wciąż jest aktualny:
domowy-survival.pl/jakie-wybrac-mieszkanie-w-kontekscie-shtf/
[Krzysiek]
Ja mam kilka luźnych pomysłów w tym temacie.1. Jak kupować mieszkanie to najlepiej: z możliwie dużą komórką piwniczną, w miarę możliwości z okienkiem na zewnątrz, z gazem z sieci, ogrzewaniem też z sieci i dużym balkonem na południe. Niestety spełnić wszystkie warunki będzie trudno. Ja mam dwa mieszkania, w jednym jest piwnica bez okienka, nie ma gazu i jest mały balkon. W drugim nie ma piwnicy, za to jest gaz i duży balkon. Oba ogrzewane z lokalnej kotłowni na gaz.2. W komórce wstawić normalne drzwi, jak do mieszkania, z porządnym zamkiem. Załatwić z zakładu energetycznego osobne podłączenie prądu. Można wstawić zamrażarkę skrzyniową, bo w mieszkaniu zazwyczaj jest tylko ta w lodówkozamrażarce (mała). Trzymać tam zapasy, jakie kto uważa za stosowne, na pewno powinien być zapas wody w butelkach i jakieś jedzenie, także do spożycia bezpośredniego. Można trzymać tam sprzęt turystyczny - materace, śpiwory, palnik z kartuszami, jakieś naczynia i sztućce, nawet toaletę chemiczną. W razie jakiejś draki z tydzień się wytrzyma.3. Zabudować balkon oknami, jak u ruskich - dodatkowe pomieszczenie, czy tam ogródek zimowy. W miejsce barierki zamontować panele fotowoltaiczne. Mam zamiar to zrobić przy remoncie balkonów, który szykuje się na przyszły rok w mojej części budynku. Może wystarczy prądu na lodówkę, to się okaże, a na pewno starczy na sprzęt telekomunikacyjny i podstawowe oświetlenie.4. Kupić butlę z gazem albo dwie czy trzy. Trzymać w piwnicy. Legalność mam w dupie, to dla mojego bezpieczeństwa, jak będą prawidłowo zakręcone zawory, króćce zaczopowane i zaklejone termokurczką, nic się nie stanie. Jak jest gaz z sieci, to kupić kuchenkę/płytę wraz z wyposażeniem do propanu (dysze itd.) i nauczyć się przezbrajać. Jak nie ma, to małą przenośną płytkę na propan. Do tego lampę gazową i zapas koszulek Auera - służy także jako grzejnik.5. Najtrudniejszym problemem jest woda. Pitnej można co nieco zgromadzić w PETach, ale jest mało miejsca i na długo nie starczy. Jeśli ciepła woda jest z boilera, to super, problem z głowy. Jeśli nie, to gorzej, hydroforu chyba nie da się zrobić. Mam pewien pomysł, ale waham się z realizacją, czy nie będzie więcej kłopotu niż pożytku: w łazience pod sufitem zawiesić plastikowy zbiornik na wodę, wstawić automat ze spłuczki, na dole kranik, podłączyć wąż z kraniku od pralki do automatu spłuczkowego, a drugi wąż z kranika na dole zbiornika do pralki. Ewentualnie zamiast węży sztywne rurki PCV i jakoś to zamaskować meblami. Zbiornik nie może być szczelny, trzeba zrobić otwór u góry, żeby powietrze mogło wchodzić i wychodzić przy opróżnianiu i napełnianiu, ale zabezpieczyć go filtrem powietrza. Musi być też przelew awaryjny, gdyby automat się zawiesił, może od tego otworu z filtrem jakąś rurkę wyprowadzić nad wannę/brodzik/umywalkę. W ten sposób uzyskałbym zapas kilkuset litrów wody, wymienianej na świeżą podczas każdego prania, kosztem niższego sufitu w części łazienki. Nie wiem, czy to ma sens. Na wypadek nagłego braku wody, wyrobić sobie nawyk: po użyciu sedesu NAJPIERW myjemy ręce, potem spłukujemy. Głupio by było, jeśli po uruchomieniu spłuczki odkręcamy kran - a tu nic. Właśnie straciliśmy sześć czy osiem litrów wody pitnej! Wodę można wybrać ze spłuczki górą i przegotować (trochę kurzu w spłuczce zawsze jest). Stanowczo odradzam wrzucanie jakichkolwiek kostek do spłuczki, żeby była kolorowa woda i niby dezynfekowała coś tam. Bzdura, to nic nie daje i wyklucza awaryjne użycie wody ze spłuczki, aż do wymiany spłuczki na nową!6. Przejrzeć wszystkie dotychczasowe filmy Krzyśka i zastosować te pomysły, które się sprawdzą w waszej sytuacji.
17:43 Na twoim prawym ramieniu (z naszej perspektywy) coś sobie chodzi :D
Krzysiek, mam pytanie, a co z ogrodzeniem...? bo opowiadasz o tych np. różach co jest bardzo spoko... ale... wiadomo, że działka powinna być jakoś ogrodzona... i tutaj pytanie: Czy standardowo siatka ewentualnie siatka plus drut kolczasty (ale to można w 5 min przeciąć) czy może np. płyty betonowe do wysokości 2.5 metra i dopiero drut kolczasty plus tak samo nad stalową bramą z furtką concertina? Siatkę niby łatwo przeciąć, ale ewidentnie widać że ktoś kręci się po posesji ale... i tak każdy chce jakiś żywopłot dookoła wiec po iluś latach żywopłot będzie na tyle gęsty że i tak nie będzie widać kto jest na posesji... wiec może od razu właśnie te płyty betonowe i concertina? Ciekaw jestem Twojej opinii. Nagraj co o tym sądzisz i jaki masz pomysł np. na ogrodzenie działki 1000m2 (33x33metry) bez sąsiadów albo z sąsiadami z którymi (niestety) źle żyjemy - bo zazdrośni itp. :) Pozdrawiam.
Są różne szkoły. Jednym zależy na tym, by widzieć, co się dzieje dookoła, inni chcą się odgradzać od okolicy i zasłaniać przed nią.
Szczerze mówiąc, nie widzę jakichś konkretnych powodów, by wybrać któreś z tych rozwiązań. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Można zrobić siatkę, po wewnętrznej stronie żywopłot na stelażu z drutem kolczastym. Można zrobić beton. Można zrobić siatkę, potem beton, na górze drut kolczasty. Wtedy będzie od razu widać, że to dom, do którego warto się włamać, bo tam jest coś cennego. :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dzięki za odpowiedź... ale... może jest też tak, że np złodziej/ złodzieje... stwierdzą, że ryzyko jest zbyt duże skoro i betonowy płot i concertina i może sobie odpuszczą? Chodzi mi po prostu o to jakim skutecznym, dobrym ogrodzeniem zabezpieczyć posesję.
Trudno powiedzieć, trzeba byłoby to skonsultować ze złodziejami. :)
Bo może być tak, że DZIŚ odpuszczą, spodziewając się np. systemu alarmowego w środku i przyjazdu firmy ochroniarskiej i Policji. A w sytuacji awaryjnej, np. gdy nie będzie prądu przez dłuższy czas, zdobędą się na odwagę, bo wtedy inaczej skalkulują ryzyko?
[Krzysiek]
powiem tak ,gruntowa pompa ciepła, plus kominek do domów energooszczędnych i pasywnych , gruntowy wymiennik ciepła i komin słoneczny i wtedy nawet braki prądu nie przeszkadzają
Takie pytanie mam :) jaki sens jest robić kominek przy pompie ciepła??? Żeby zrobić taki kominek to komin muszę zrobić = koszt, kupić kominek= koszt, zabudować go = koszt i nie wspominam to magazynowaniu drewna żeby użyć raz w roku. Proponuję inne rozwiązanie, pompa ciepła ma w sobie grzałkę elektryczna w 90% wystarczająca na ogrzanie całego domu, ale jeśli ktoś się boi to można założyć bufor z dodatkową grzałka koszt max 2000 zł i do tego agregat prądotwórczy który i tak będzie żeby zabezpieczyć dom przed brakiem Energi więc czemu nie wykorzystać w ogrzewaniu. Koszty jakieś są ale każdy musi przeliczyć ile wyjdzie go zakup kominka + koszty eksploatacji a ile taki agregat i paliwo nie wspominam o wygodzie. Pozdrawiam wszystkich.
Pompę do wody ręczną lepiej mieć w razie braku prądu, kominek nie polecam niska sprawność 15%, dużo drewna zuzyjecie , polecam piec rakietowy z cegieł szamotowych na drewno, sprawność 80% lub piec kaflowy, duża oszczędność opalu, wodę można grzać w bardzo duzym garnku na piecu rakietowym (na szczycie pieca gruba płyta metalowa), zapomnijcie o lodówce, mrozonkach i łatwo psującej się żywności, jak nie będzie prądu wszystko się popsuje, jedzenie trzymajcie w zimnej piwnicy, podłoga bez izolacji cieplnej (jak nie macie piwnicy to zakopać jedzenie w beczkach), w mroźną zimę oszczędniej mieszkać w piwnicy i ją ogrzewac (np lampką oliwną wielopalnikową na olej roślinny), gdyż naturalne ciepło ziemi to 8 st C (podloga w piwnicy musi być minimum na 1,7 metra głębokości w stosunku do gruntu na zawnatrz), gdy będzie duży rozbłysk plazmy od słońca zniszczy wszystkie urządzenia elektroniczne więc nie opieracie na nich swego bezpieczestwa, więc trzeba mieć źródła energii które do obsługi nie potrzebują elektroniki np drewno, olej roślinny, lub jeżeli to konieczne odpowiednio duzy silnik Stirlinga napędzany ogniem do wytwarzania pradu o ile przetrwają wam jakieś urzadzenia elektroniczne oraz światowa infrastruktura
Bardzo fajny materiał. Pozdrawiam.
Ja również
Bardzo fajny odcinek. Polemizowałbym jednak w kwestii fotowoltaiki: 1) sprawność jest bardzo niska (15-20%) (kolektorów słonecznych 50-70%), 2)akumulatory bardzo drogie (a tylko to miałoby ewentualny sens) 3) jak w trudnych czasach elektrownia przestanie przyjmować prąd z naszych paneli to staną się bezużyteczne, to jest raczej wymysł na "dobre czasy" gdzie w słoneczny dzień, kiedy prądu nie potrzebujemy, elektrownia ma przymus skupowania od nas energii która idzie na zmarnowanie, wystarczyłoby ściągnąć parasol ochronny na te proEKO bzdury (ustawę) i wtedy sprawdzić czy elektrownia tak będzie chciała ten nasz prąd. Natomiast studnia i szklarnia to jest to co sam robię, zastanawiam się nawet na darmowym ogrzewaniem szklarni w zimę. Polecam też filmy o ziemiance, bo jak już coś wyhodujemy to trzeba mieć jak to zmagazynować :) Pozdrawiam
Krzysku. Kupujemy wlasnie z zona dom ktory wymaga wymiany kotla. Tak sie sklada ze mamy tez troche ziemi w miejscowosci oddalonej ok. 20 km od domu ktory kupujemy- 4 ha lasu i kilka dzialek budowlanych. Czy w tym wypadku zakup kotla uniwersalnego na zrebki i biomase to dobry pomysl? Gaz drozeje. Moglibysmy posadzic sobie na naszej ziemi wierzbe energetyczna plus galezie z naszego lasu i jestemy samowystarczalni. Wiadomo troche roboty by bylo ale jaka oszczednosc. Co bys nam doradzil?
Trudno powiedzieć, lepszym rozwiązaniem dla Was może się okazać głębsza modernizacja domu i inne źródło ciepła. Tak bez przyjrzenia się budynkowi trudno coś zasugerować.
[Krzysiek]
Przy tych wszystkich super hiper bezobsługowych unowowocześnieniach grzewczo wentyldcyjnych na pilota proszę nie zapominać o telefonie bezpośrednio do serwisanta... Zamiast wusieć na infoliniach... Zwłaszcza jak awaria trafi się w Wigilię o 9 rano. Moj pan Janek elektryk uratował mi Święta. No i o zapasie flaszeczek i pifka na takie okazje... Bo pan Janek nie chciał kasy, pierdoła nie usterka była, no ale jak za darmo??? Pamiętajcie telefon do fachowcy i zapas alkoholu ;)
27:16 - Czy to w ogóle możne aby studnia wyschła?
Przecież jak poziom wody się opuszcza to można podkopać studnie, pogłębiając ją.
Raczej chyba nie może zginąć tak jak nas straszą, bo planetarny samooczyszczanie się system wodny jest obwodem zamkniętym.
Mamy nadmiar wody na Ziemi i to wszędzie, pod ziemią w gigantycznej ilości zbiorników, pokrywających większość planety.
Co odparuje to spada z deszczem. Poza tym powietrze jest nasycone wodą (tzw. wilgotność powietrza) i można odzyskiwać wodę nawet z powietrza.
Czy aby na pewno woda miała by być towarem deficytowym. Jeśli tak to można wywiercić studnie głębinową albo zrobić gigantyczny zbiornik wielkości domu..
ale wątpię aby ktoś był w stanie wymyślać coś takiego by jak na filmie SF (zapomniałem tytułu) wyssać całą wodę z planety do jakiegoś statku kosmicznego, czy w kosmos..
bo i tak grawitacja ściągnęła by ją z powrotem.. trzeba by mieć gigantyczną cysternę aby ukraść gigantyczne zapasy wody z Ziemi.
Kryzys wodny wydaje się tak prawdziwy jak ta cała pandemia (umieralność na poziomie samobójstw - marginalna w porównaniu do innych chorób)
Mamy rurociągi na ropę i gaz którymi opletliśmy część planety prowadząc je min po dnie móż. Więc cywilizacja mogła by korzystać z zapasu w oceanach jakby faktycznie jakimś cudem wody gruntowne wyschły (w co nie wierzę).
Poza tym tak naprawdę przy pomocy nowoczesnych filtrów można odzyskiwać prawie 100% wody którą się zużywa.
Takie filtry działają za darmo jako samo oczyszczające ciśnieniowe.
Wiec czy woda jest słona, czy czerpana z szamba
uzyska się krystalicznie czystą
Dlatego kryzys wodny to wg. mnie postrach tak jak te smugi chemiczne.
XXI wiek to wiek zastraszania zewsząd
kiedyś kościół siał lęk
dziś wszyscy
Przy okazji co do niezależności energetycznej i surwiwalu
jest w tym dużo sensu, bo wg. moich obliczeń wynika, że
nasz system gospodarczo-społęczno-polityczny
musi się rozpaść albo przeobrazić na całkiem inny
Jednak ludzie są bardzo, bardzo ale to bardzo niechętni zmianom
dlatego politycy zobowiązani do wdrożenia daleko idących reform
przez nadzorców cywilizacji, którzy ją założyli i monitorują..
(to już inna historia, że w naszych jest wiele prawdy
bogowie z kosmosu w starożytności faktycznie chodzili po Ziemi
na co jest ogrom dowodów w formie artefaktów i ksiąg historycznych,
począwszy od tabliczek glinianych, poprzez religijne kodeksy typu Biblia, Wedy,
aż po bieżące obserwacje.. tego co na Ziemi i na niebie pojawia się. UFO komunikuje się też z ludźmi.
Czego kiedyś nie brałem poważnie, ale od kiedy.. [autocenzura - o niektórych rzeczach nie warto mówić publicznie]
Koniec czasów wg. mnie zacznie się po wdrożeniu AI (naukowcy twierdzą że stworzenie jej zajmie im 20 lat, to znaczy że jest jeszcze czas na przygotowanie).
Ale wcześniej może zaliczymy rewolucje z powodu społecznych napięć, które być może... już w tej dekadzie się objawią.. jako kryzys finansowy, a dokładniej spadek wartości pieniędzy (wywołany ciągłym ich dodrukiem pod pretekstem pandemii, której nigdy naprawdę nie było - bo w sezonie grypowym jest co roku duża fala zgonów - ludzie starsi zawsze na coś umierają i bywa że to wirusowe zapalenie płuc, co rozdmuchano do rozmiarów pandemii. Zablokowano gospodarkę wywołując upadłości i zareagowano programem pomocowym z dodruku).
To jest prosty mechanizm który przekonał mnie, że już żyjemy w czasach końca znanego nam systemu, który wyraźnie zmierza do autodestrukcji.
Dlaczego tak, a nie inaczej. Politycy rozwiązują problemy.. dlaczego nie mówią ludziom prawdy - np. z powodu automatyzacji pracy wprowadzamy powoli socjalizm.
Dlaczego tworzą haos, podając masę sprzecznych informacji z różnych żródeł (całe te teorie spiskowe wg. mnie to część gry - bo kto wysadził by na oczach kamer w centrum miasta 2 największe budynki z ludźmi w środku, mówiąc że to zamach).
Kto myśli krytycznie ten sprawdza informacje.
Kto pod pretekstem pandemii dawał by tak irracjonalne rozporządzenia jak zakaz wyjścia do lasu.
Wg. mnie politycy mają EXTRA plan. Zrobić ponownie taki przewrót jak "upadek komunizmu" tylko że odwrotnie.
Upadek kapitalistycznego systemu jest bliski, bo ten system się zwyczajnie zużyje gdy automaty i AI wyeliminują prace ludzi, wokół której się wszystko kręciło do tej pory.
Ech.. dużo by mówić.. kto jak i dlaczego.. to nie ma teraz znaczenia. Ważne jest zauważenie, że idą przygotowania do wojny domowej, która wydaje się być planowana od dawna.
Tylko od ludzi zależy czy to przejdzie łagodnie tak jak upadek "komunizmu" w Polsce lub w Rosji.
Dlaczego Chiny są nadal komunistyczne ideowo i dlaczego akurat one stają się światowym Imperium, które za kilkadziesiąt lat będzie miało budżet parę razy większy niż USA będące symbolem i ośrodkiem światowego systemu kapitalistycznego.
To nie jest przypadek.. wystarczy połączyć klocki, puzzle i zauważyć jaki obraz przyszłości się wyłania. WOJNA wydaje się wisieć w powietrzu.
Chyba że Amerykanie zrezygnowali by dobrowolnie z roli władcy świata oddając zgromadzone w ten sposób bogactwo biedniejszej jego części,
która to w przypadku wojny pójdzie za Chinami.. czyli cały zachodni świat podbije. W przypadku wojny warto wiedzieć kto wygra aby wiedzieć co myśleć mówić by przetrwać.
Wg. mnie przyszłością świata jest system totalitarny oparty na technologii. Chiny już go testują jako tzw. system kontroli, punktacji obywateli.
Póki co mamy czas.. bo jak wierzyć w oficjalne postępy w rozwoju technologii , nie mamy jeszcze AI.
To wojskowe roboty mogły by być w przyszłej wojnie najbardziej destrukcyjnym elementem.
Nie opłaca się rozpychać atomówkami bo wg. mnie w przyszłej wojnie która toczyć się będzie w istocie nie miedzy państwami tylko miedzy ideologiami, wizjami świata.Tak jak wojny religijne, podział będzie przebiegał wg. wyznania, a nie przynależności narodowej. W przyszłej wojnie...
albo nie..
nie będę straszył, negatywnymi wizjami (poza tym mało kto w to uwierzy)
Podam fakt historyczny - zniknęła zostając systematycznie wyeliminowana cała wielomilionowa cywilizacja Indian ( chyba setki milionów, a na pewno dziesiątki).
To tak wydaje się niedawno - uznaliśmy ich za pod ludzi (jak jeszcze bardziej nie dawno myślał pewien wybrany demokratycznie dyktator, który o mały włos nie podbił całego świata)
Do trzech razy sztuka - myślę że komuś w końcu się to uda i prawdopodobnie będą to Chińczycy z uwagi na to, że mają ku temu predyspozycje: wyróżniającą ideę, jak misję
imperialistyczne, mocarstwowe tradycje, ciasno na dużym obszarze, negatywne doświadczenia wykorzystywania, trucia opium, zniewolenia przez zachód oraz super szybki rozwój technologii. Jak Adolf w kilka lat z wyczerpanych wojną, zniszczonych gospodarczo Niemiec zrobił potęgę to znaczy, że cuda są możliwe i do niedawna b. biedne Chiny mogą być nową Rzeszą. Czyli zatriumfować militarnie nad światem. Póki co nierówny wyścig gospodarek i zbrojeń trwa. Zachód upada ekonomicznie i demograficznie wymiera. Morale też ma dekadenckie. Rozpieszczone małolaty, dzieci kwiaty, pacyfiści nie pójdą na wojnę, a zadekują się jeśli już nie chcą walczyć za system który nie cieszy się ogólną sympatią.
Kto rzuci się do walki z nawałnicą ten zginie i tak wg.mnie eugeniczny plan III-ciej Rzeszy, po latach, zostanie zrealizowany. Wszyscy będą zadowoleni bo to jak zwykle historię piszą wygrani (bo umarli nie mają głosu w dyskusji, a media mogą podać cokolwiek nawet urządzić sfingowany atak ufo aby uzasadnić zniszczenia.. przecież oszukać masy jest bardzo łatwo. Wystarczy kontrola przepływu informacji i różnica w poziomie technologii jaką znają elity i reszta. Na tej zasadzie od początku światem się zarządza).
Film "Oni Żyją" to nie jest czyste SF, a pewna metaforyczna wprawdzie bo podkoloryzowana i wypaczona opowieść o nieznanym powszechnie wymiarze naszej rzeczywistości.
Im więcej informacji z niejawnych lub podsuwanych tu i tam żródeł (w formie baśni, teorii, legend) tym jaśniejszy obraz tych trudnych dla świata przemian.
System produkujący dobrobyt zmienia się w wyniku zmiany jego napędu - z ludzi na roboty.
Życie to zabawa, forma interaktywnej gry strategicznej.
Każdy czymś się zajmuje tu.
Są poziomy gdzie
rozgrywa się
masy ludzi
Może takie pytanie zbieżne tematu, ale:
Powiedzmy, że np. jakoś dostałeś ataku serca. W promieniu skutecznego działania jest pielęgniarka, weterynarz, bionaukowiec i dentysta. Kogo wolałbyś, by ratował ci życie?
Szwagra:)
Weterynarz
Tyle lat nagrywasz czekałeś napewno na podobna sytuacje jak teraz mamy pandemie wszyscy siedza w domach zbliża sie mega kryzys rekordowy kryzys - takie pole do popisu na odcinek na aktualną sytuacje. A Ty nagrywasz o budowach super fukcjonalnego domu co taka budowa trwa i potrzeba super stabilnej sytuacji żeby taką budowę rozpocząć i doglądać. Kto sie bedzie pchał w budowe czy kredyt jak nie wiadomo co będzie za miesiąc ^^.
O epidemii to ja na kanale mówię od stycznia. Nie mogę ciągle nagrywać filmów o tym samym...
[Krzysiek]
W filmiku o robieniu zapasów paliwa Krzysiu przeszedł samego siebie i zachęcał do płatności bezgotówkowych, ciekawe kiedy będzie zachwalał chipowanie ludzi. od 18.03 ruclips.net/video/Relxs8uVYe8/видео.html
Od dawna zachęcam do płatności bezgotówkowych, bo są wygodniejsze i bezpieczniejsze od używania gotówki.
W sytuacji, gdy płatność gotówką może oznaczać większe ryzyko zarażenia się jakąś chorobą, to tym bardziej warto zrezygnować z tej formy płatności.
Ja tego nie robię, bliskim tego nie polecam i byłbym hipokrytą, gdybym zalecał to obcym ludziom w internecie. Ale jeśli boisz się zachipowania i dlatego nie chcesz płacić kartą czy telefonem, to płać gotówką. Szkoda tylko, że przez swoje lęki narażasz Bogu ducha winnych ludzi na niepotrzebny kontakt z chorobą...
Tylko żeby było jasne -- płatności bezgotówkowe są spoko, ale gotówkę też trzeba mieć. Powtarzam to przy każdej okazji.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dajesz impuls tym, którzy gotówkę chcą wycofac. Poza tym ja nie widze zadnego problemu z dezynfekcją gotówki. Mam nawet pomysł, jak to usprawnic, w zasobnikach na pieniądze w kasach i bankomatach zainstalować świetlówki uv-c. Klawiatury terminali nie są dezynfekowane psikaczami, bo zalanie ich grozi utratą gwarancji.
Ciekawie przekazana wiedza :-)
Wentylacja mechaniczna i klimatyzacja nie działa bez prądu, więc na ciężkie czas nie polecam. Gaz z sieci pozbawiony jest sensu, ponieważ bardzo łatwo taki gaz odciąć. Lepsza była by biogazownia przydomowa. Ogólnie bezobsługowe, zewnętrzne źródła ciepła są najdroższe i najłatwiej je stracić. Dobrym pomysłem jest gruntowy wymiennik ciepła ale byle kto go nie zrobi. Kolektor ciepła jest o wiele lepszym rozwiązaniem do podgrzewania wody niż fotowoltaika bo jest efektywniejszy. Fotowoltaika tylko i wyłącznie do zasilania w prąd do oświetlenia i zasilenia najpotrzebniejszych urządzeń- koniecznie plus akumulatory. Agregat prądotwórczy najlepiej diesel bo można go zasilać zwykłym olejem. Kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza.
Przydaje się też ogród zimowy np ze ścianą Trombe'a. Taki ogród może wspomagać gruntowy wymiennik ciepła i można taki ogród stosować do produkcji żywności w połączeniu z oczyszczalnią szarej wody- rozwiązania stosowane w tzw earthship-ach.
Ogród tylko permakulturowy lub ogród leśny. Dobrym rozwiązaniem na trudne czasy jest posiadanie kur, bo w trudnych czasach raczej na wczasy jeździł nie będziesz (można się ewentualnie dogadać z sąsiadem).
Ochrona budynku- najlepiej broń. Nawet czarnoprochowa. Na czasy pokoju- dobrzy sąsiedzi. Zawsze się przydaje wysokie poczucie bezpieczeństwa, które też trzeba umieć w sobie wypracować :)
Jak ktoś ma domek i płytę indukcyjną która w normalnym czasie jest najlepszym rozwiązaniem to można zakupić grill gazowy z palnikiem do gotowania. Jak ktoś często grilluje na obiad a nie od święta to taki grill jest super bo jeden przycisk i po 4 minutach można grillować :) No a w razie czego to w takim grillu można spokojnie chleb upiec, zupę ugotować, zagrzać/uzdatnić wodę itd i można oczywiście zrobić zapas 1-2 butli co starczy na około 2 miesiące gotowania dla 4-5 osobowej rodziny.
Co do klimatyzacji to z nią należy uważać bo strasznie wysusza powietrze w domu co może doprowadzać do chorób spowodowanych przesuszaniem górnych części układu oddechowego. Natomiast jak ktoś ma pompę ciepła to za niewiele więcej może dołożyć do niej chłodnicę dzięki której w zimie grzejemy a latem chłodzimy nasz dom tą samą pompą. Dodatkowo można wodę z odwiertów w lecie można puścić na wymiennik ciepła za rekuperatorem dzięki czemu powietrze które wchodzi do domu w lecie dodatkowo chłodzimy.
Krzyśku, super materiał, lepszy odcinek niż poprzedni według mnie. Co jest nie tak z Twoją wymową? dwa ostanie materiały mówisz jakoś dziwnie
Od października noszę aparat ortodontyczny, choć nie od razu miałem założoną całość, tylko sukcesywnie kolejne elementy.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Teraz rozumiem, trochę się pomęczysz i będzie lepiej, pozdro
Co do kominka, polecam rozważyć kominek akumulacyjny, lub coś na wzór pieca Kuzniecowa, a nawet piec kaflowy, który w dzisiejszych czasach może być naprawdę piękny - palisz przez kilka godzin ( w zależności od jego wielkości 2-6 godziny) a później oddaje ciepło przez kilkanaście godzin do nawet powyżej 24 godzin. No i jest to najzdrowszy rodzaj ciepła jaki można sobie wyobrazić.
Co do agregatu, to temat wałkowany niejednokrotnie, choćby przeze mnie w kilku miejscach. Aby podpiąć agregat do sieci, musimy mieć zgodę zakładu energetycznego. Aby uzyskać zgodę, instalacja elektryczna w budynku musi być wyposażona w przełącznik agregat/sieć. Nie ma potrzeby kombinowania z odpinaniem całego domu, z przedłużaczami i jakimiś prowizorkami.
Musimy odpowiednio rozplanować obwody w rozdzielni i wybrane obwody podłączyć pod przełącznik. W przypadku braku prądu, uruchamiamy agregat, w rozdzielni przełączamy przełącznik i cyk...to co ma działać działa i to działa w sposób bezpieczny dla użytkowników, jak i dla ewentualnych pracowników zakładu energetycznego usuwających awarię na sieci.
W kwestii wody, czy to ze studni, czy nawet z wodociągu polecam, może nie tanie rozwiązanie, ale wyjątkowo dobre - stację uzdatniania wody. Wtedy nawet taką chlorowaną z basenu albo deszczówkę, możemy śmiało użyć do celów spożywczych, oczywiście posiadając odpowiednie filtry.
2-6 godzin palenia w piecu kaflowym? 2 załadowania powinny wystarczyć, jeden raz podpałka i trzy polana, po dopaleniu sie na grubszy żar jeszcze raz trzy polana, odczekać aż się rozpali do czerwonosci, zamknac i finito, nie dłużej niz godzina, w mrozy dwa razy dziennie procedurę powtórzyć.jesli musisz godzinami przy piecu kucać, to coś nie tak z piecem masz, albo jest za mały w stosunku do kubatury
Posiadanie kominka w środku bryły domu wymaga komina, co wyklucza brak kominów o którym mówisz przy posiadaniu ogrzewania gazowego. Poza tym szczegółem to film bardzo dobry.
No tak, na etapie montażu właśnie dotarło do mnie, że ta cała tyrada o tym, że można zrobić dom bez komina może się ludziom wydać sprzeczna z tym, co mówię o kominku. Oczywiście, dom z kominkiem musi mieć komin. Niemniej jednak, potrzebuje on komina jednego, a nie trzeba budować tych kominów (wraz z wentylacyjnymi) w kilku miejscach w domu. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival tylko jak odetną prąd na stałe to nie będziesz miał żadnej wentylacji w domu (poza otwarciem okna). Komin wentylacyjny trzeba mieć, choć przy rekuperacji może być zatkany. Ale w razie czego niech będzie
@@jerzygaber251 uważam, że budowanie komina wentylacyjnego tylko na tę ewentualność to strzelanie z armaty do komara.
Rozumiem ewentualnie dołożyć kanał wentylacyjny budując komin dla kominka.
[Krzysiek]
@@domowysurvival nie jest to armata na komara a zwykła łapka :) mnie potrójny komin wentylacyjny kosztował ok 500 zł (niecałe 300 zł za pustaki kominowe potrójne tj. 6 metrów + 200 zł za 3 szt dachówek wentylacyjnych). Bo nie trzeba robić do tego całego komina na dachu - dachówka spełnia wymagania. A pogrubiony o 25 cm fundament na odległości 60 cm to kilka bloczków betonowych więcej. Zaokrąglając to MAX 700 zł za wentylację kuchni i dwóch łazienek.
@@jerzygaber251 Czyli zrobić można tak że razem z kominem dla kominka buduje komin wentylacyjny. Potem biorę kratkę wentylacyjna, strzelam w Nią z pianki zebybsczelna była i zakładam, drugą taka sama chowam coś szafki. Gdy zabraknie prądu wyjmuje kratke z szafki i wymieniam ją w kominie wentylacyjnym.
Oglądałem pewien filmik na temat, jak gość mówił, że skoro można zrobić z ropy plastik, to czy da się zrobić z plastiku paliwo? Dał radę, ale chciałbym to zobaczyć w twoim wydaniu (wyszała mu ropa, z której wydestylował olej napędowy, ale czuję, że dałoby się oddzielić benę i naftę). I cyk, tańsze paliwsko bez akcyzy (ale i tak lepiej testować to na silnikach, po których nie będzie się płakało, bo jednak nie jestem pewien wpływu na silnik, może takiej Łady 2101, która może pić 76-oktanówkę).
Chciałbym mieć czas, miejsce i pieniądze na robienie tego typu eksperymentów, bo jest tyle fajnych rzeczy do zbudowania i przetestowania...
[Krzysiek]
Tylko pytanie czy to nie skórka za wyprawkę. Może jest taka ewentualność, ale ile nakładów trzeba włożyć?
ja mam zwykly klimatyztor powietrze powietrze do minus 30 w norwegii w domu, bojler elektryczny na ciepla wode 200 L i wsio. Ewentualnie grzejnik elektryczny pod okno lub olejowy. Klimatyzatory powietrzne sa bajecznie tanie w eksploatacji. Caly dom na 9 osob rachunek miesieczny ok 500-2000kw na miesiac w zaleznosci od pory roku tylko ze zima to zima
W Skandynawii jest popularne budownictwo na fundamencie płytowym z akumulacja ciepła zasilane gorącym powietrzem, które można zasilać z różnych źródeł: kolektory słoneczne i kominek ... Nie ma ryzyka zamarznięcia instalacji, która jest tańsza i nie wymaga podłączenia do infrastruktury.
To fajne rozwiązanie, gdyby tylko nie było tak potwornie drogie...
[Krzysiek]
@@domowysurvival
Taki fundament jest droższy ale rekompensuje lepszym bilansem energetycznym i możliwością magazynowania energii z ciepłej pory dnia lub gdy grzejemy z kominka (można też uzupełnić o ogrzewanie elektryczne z instalacji fotowoltaicznej czy powietrznej pompy ciepła) a co ważniejsze długo oddaje zmagazynowane ciepło
Bardzo rzeczowy film. Jedną rzecz brałbym pod rozwagę, zamontowanie kotła na wodę w piwnicy, ja mam kocioł pod salonem, w tym pomieszczeniu stoi razem z zamrażarką i wentylacją z wymiennikiem ciepła. Urządzenia te znacznie podnoszą temperaturę którą warto wykorzystać, po zamontowaniu tego na poddaszu nie skorzystamy z dodatkowego ciepła które wytwarzają.
Czekaj, czyli trzymasz zamrażarkę w najcieplejszym pomieszczeniu? :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival tak z powodu gabarytu oraz braku innego alternatywnego miejsca, najchłodniejsze pomieszczenie w moim przypadku to sypialnia, nie mam innego miejsca na 400 litrową zamrażarkę, pół domu podnajmuję. Nie mieszkam w Polsce. Nie zauważyłem większej różnicy w zużyciu prądu. Piwnicy też nie posiadam. A czy zamrażarka w kuchni, która też nie jest specjalnie chłodnym pomieszczeniem byłaby czymś niezwykłym ?
Nie no, wiesz, często nie ma wyboru. Wiadomo też, że przecież nie chodzi o to, by trzymać zamrażarkę w sypialni. :) Wolałbym mieć w innym pomieszczeniu, niż kocioł, ale chyba kuchnia też nie jest najlepszym miejscem.
[Krzysiek]
Mój nauczyciel historii mawiał : ludzie dzielą się na tych co mówią i tych co robią. W teorii wygadany....
Moim zdaniem (na podstawie uzyskanych informacji, na razie nie mam, więc bez poparcia w praktyce) obecnie najlepszy jest zestaw: fotowoltaika z możliwością magazynowania energii. Chodzi minimum o podtrzymanie lodówki/zamrażarki/pompki pieca w nocy i pochmurne lub zimowe dni. Oczywiście im większe aku tym lepiej. Wtedy wiadomo, w zimę mamy prądu na podstawowe potrzeby i samochodu prawdopodobnie nie podładujemy, ale światło, lodówka i 2 gniazdka podtrzymamy. W normalnych czasach też chyba lepiej wychodzimy, bo zużywamy prąd na bieżąco nie oddając go do zakładu energetycznego i nie oddajemy 20% "za przechowanie". Do tego samochód elektryczny - 3/4 roku możemy ładować i poruszać się po okolicy. Elektronarzędzia akumulatorowe i na prąd - tańsze, lżejsze, mniej awaryjne od spalinowych a mając źródło prądu mamy dodatkową przewagę - nie szukamy benzyny/ropy. Do tego pompa ciepła powietrze powietrze, mniej wydajna ale dużo tańsza od gruntowe i na 1/2 sezonu grzewczego wystarczy w zupełności (w temperaturze zewn. powyżej 5 stopni nie ma różnicy pomiędzy pompą gruntową a powietrzną). Jedyne minusy, to ograniczony czas eksploatacji fotowoltaiki i jej skomplikowanie, dla laika nie do ogarnięcia. A nawet dla fachowca nie do naprawienia - elektroniki się nie naprawia, tylko wymienia "moduły". Tak więc alternatywna warta rozważenia to wiatrak/elektrownia wodna.
Znowu się przyczepie :) -> 7:50 - z drewnem jest taki problem, że tak leżakujące drewno jest pożywką dla robactwa (korniki i podobne). Mając dużo drewna na działce, to cholerstwo może się przenieść na naszą więźbę i wtedy mamy problem.
* Tak wiem, że są impregnaty; ale drewno dobrze/skutecznie zabezpieczone na lata kosztuje kilka razy więcej niż to które jest powszechnie
wykorzystywane.
Chyba czysto-teoretyczny problem. Nie słyszałem jeszcze o kornikach w więźbie nawet 50 letniej. Nie spotkałem się też z kornikami w sezonowanym drewnie. Drewno najlepiej sezonować 2-3 lata i zużywać dobrze wysuszone, czyli trzeba mieć zapas na 2-3 lata na różnym etapie sezonowania. Raczej nie zdążą się korniki zadomowić.
@@ManuelJesusBaquedanoGonzalez Prawda. Drewno księżycowe.
Swietny, dlugi film. Mnie taka butla starczala na ok.4miesiace
Mieszkam w domu, który ma około 10 lat. Gaz, prąd i woda jest pociągnięta. Głównym źródłem ciepła jest gazowy piec dwufunkcyjny, dodatkowym jest kominek z płaszczem wodnym. Dodatkowo jest zainstalowana instalacja PV. Jak będę budował swój to od początku będzie projektowany tak by była pompa ciepła i PV. W obecnej kotłowni mam piec, pompy, pralki i zmiękczacz wody.
Czyli bardziej pralnia, niż kotłownia. :)
I to jest spoko. Ale nie zrobisz pralni z kotłowni z kotłem na węgiel, bo w tym syfie, który się w kotłowni węglowej wytwarza, nie sposób robić prania. :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Zapomniałem, jeszcze w niej znajduję się inverter i 2 regały z zapasami. Moja kotłownia jest wielofunkcyjna :). Obecnie chyba już nikt nie buduję domu w którym podstawowym paliwem jest węgiel.
Oj, mnóstwo ludzi wciąż tak domy buduje, niestety. :(
[Krzysiek]
@@domowysurvival gdyby to tylko chodziło o chęci to pewnie by tak nie było ale ekonomia to wciąż decydująca kwestia
Problem polega na tym, że ludzie nie potrafią tych pieniędzy dobrze liczyć. Coś tam sobie liczą, coś im tam wychodzi, ale liczą źle, więc i wyniki są... złe.
Jeśli budujesz dużo za duży dom i oszczędzasz na izolacji, to potem wychodzi Ci dom, który zużywa dużo ciepła i żeby nie zbankrutować, trzeba grzać go najtańszym paliwem, czyli drewnem albo węglem.
Ale gdyby go mądrze zaprojektować, mogłoby się okazać, że łączny koszt budowy i ogrzewania domu na przestrzeni np. 20 lat jest mniejszy w przypadku grzania go prądem, niż węglem.
[Krzysiek]
Zapas gazu przecież zrobić. Kupujesz ze 2 zbiorniki duże na gaz (4,5 tyś l), wkopujesz w ziemię, obudowujesz wiatą itp i masz duży zapas na rok, dwa. Dodatkowa zaleta możesz kupować gaz kiedy jest tańszy. Dodatkowo możesz mieć agregat na gaz
Kury można jak najbardziej zostawić same. Trzeba mieć tylko dobre ogrodzenie, one sobie dadzą radę. Sprawdzone
A dlaczego najpierw wodociąg, a dopiero potem studnia? Jak jest w studni dobra woda to studnia jest praktycznie darnowa
Wodociąg i studnia po to, byś miał dwa źródła wody, a nie jedno.
O ogrzewaniu na gaz z butli wspomniałem. To rzeczywiście fajne rozwiązanie, ale dużo droższe, niż gaz z rurki.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Wodociąg i studnia to doskonale rozumiem. Tylko dlaczego studnię traktujesz jako zasilanie awaryjne, a nie wodociąg?
Głównie z tego względu, że woda z wodociągu jest bezpieczniejsza (choćby dlatego, że regularnie badana). Ale z drugiej strony, jeśli po wykonaniu studni zrobisz badania wody, a potem dołożysz do tego instalację do jej uzdatniania, to może się okazać, że nie będzie się opłacało z niej korzystać.
[Krzysiek]
Możesz kupić gdy jest tańszy, albo i nie. Załóżmy, że zalejesz do pełna, a tu nagle cena spadnie o kilkanaście pkt. procentowych. I jak kupisz? Gdy już masz dość miejsca gdy zużyjesz, to akurat wzrosła mocno. To spekulacja.
@@domowysurvival droższy, ale mamy kontrolę nad jego zapasem. Gaz z sieci może być z dnia na dzień odłączony, albo cena x3 i nic nie można zrobić. A ogrzewając LPG możemy kupić zbiornik "przewymiarowany", tzn taki z którego zapas wystarczy na 2 sezony grzewcze i 1 letni. Tym sposobem nawet jeśli po zimie (np. w kwietniu) okaże się, że gazu na rynku po prostu nie ma, to mamy jeszcze półtora roku na zorganizowanie zastępczego źródła ciepła.
Myślę też, że po odpowiednim dozbrojeniu możnaby ten gaz tankować do samochodu (a więc za 1 zamachem zbudowaliśmy olbrzymi zapas paliwa do samochodu/agregatu).
Widze ze ma Pan kurtke helikona.Jaki to dokladnie model i jak Panu sie sprawuje ?
Na pierwsze pytanie nie odpowiadam, bo szkoda mi czasu na odpisywanie na pytania, na które odpowiedziałem w opisie pod filmem.
Co do samej kurtki to nie mam zastrzeżeń. Używam jej czasami od października ubiegłego roku. No, może tylko kieszeni ma trochę za mało jak na moje potrzeby.
[Krzysiek]
super pomysly, ktos zasila agregat holx=zgazem, o tym mysle
A i jeszcze jedno
Co myślisz o ok 100 workach jutowych można ziemi nasypać i przed powodzą chronić działkę a w razie W można pod ścianami ustawć aby kule nie przechodziły
Jeśli masz gdzie je trzymać, to czemu nie. W najgorszym razie przydadzą się do zabezpieczania piwnicy przed powodzią. Jak nie u Ciebie, to może u któregoś z sąsiadów.
[Krzysiek]
Dziękuję za odpowiedź
Nie teraz seria mieszkanie w bloku plus działka na ROd ok 350m2. Myślę że jest spora grupa ludzi którzy mają taki właśnie zestaw.
na takiej dziakce da saie miklo pomieszkac latem i jesienia nie testowalem zimy i wczesnewj wiosny
Zrob temat mieszkanie w bloku,agregat,zapasy drzewa,itd
A po co, skoro już taki film nagrałem, a Tobie się nawet nie chciało go poszukać i obejrzeć? To tego nowego pewnie też nie obejrzysz. :P
Masz, nie jestem złośliwy:
ruclips.net/video/hl5oENA_7wM/видео.html
:D
[Krzysiek]
Czy w świetle nowelizacji z 19 września prawa budowlanego taka kompostująca toaleta wymaga zgłoszenia. Zakładam że rozwiązaniem jest beczka hermetyczna jak w Twoim filmiku.
Natomiast sama budka a)da się przenieść b)jest wymurowana z pustaków ale powiedzmy na płycie drogowej czyli pomijając cięzar tez da się podnieść i nie jest związane z gruntem.
Moim zdaniem jako element małej architektury nigdy nie wymagała zgłoszenia. Ale ja nie jestem ekspertem, więc zweryfikuj to proszę też z innym źródłem.
[Krzysiek]
Można powiedzieć że ten materiał oraz część pierwsza są bazą dla mojego eksperymentu z usprawnieniami zakupionego domu. Część pierwsza zaliczona w +/-80%. Udało się znaleźć gotowy dom od dewelopera, więc stwierdziłem że nie ma co w wybrzydzać dobie pandemii i należy kupić coś co już stoi (nawet jeśli nie jest idealne), niż zakładać się z losem o budowę od zera. Natomiast większość z zaleceń pokazanych w tych filmiach jest albo już zrealizowana, albo jest zaplanowana w przeciągu najbliższego roku (maksymalnie dwóch). Przy czym traktuje to bardziej jako przystanek i szansę na testy pewnych koncepcji w boju (np. zbiorniki na wodę z rynien + hydroponika w ogrodzie). Aktualny dom prawie napewno nie będzie moim ostatnim, jednak chce przeprowadzić tu jak najwięcej eksperymentów żeby wiedzieć co powinno zawierać moje następne siedlisko.
Podoba mi się to, co napisałeś w kontekście "zakładania się z losem o budowę od zera"... Trochę rzeczywiście tak jest.
[Krzysiek]
Dla zasięgów
Idąc tym tokiem myślenia to: chce pojeździć na rowerze to kupie rower,samochód osobowy żeby ter rower przemieszczać i ciężarówkę żeby to wszystko załadować i statek żeby załadować rower ,dom,samochód ,ciężarówkę a na końcu tankowiec. A cha pory są jednoroczne poczytał pan poradnik mieszczucha o życiu na wsi nie masz pan pojecia
Jak się ma rekuperacja do braku prądu w zasie kryzysu?
Nie rozumiem pytania.
[Krzysiek]
Co do kur jest pan w błędzie, jako preper powinien pan tym bardziej hodować kilka kur, nie ma z nimi aż takiego problemu w razie w mamy co jeść np jajka i mięso. Jedno lub dwa jajka kurze ugotowane na twardo mogą zaspokoić głód na cały dzień no i są smaczne i zdrowe. Myślę że przy rybach jest więcej problemu niż przy kurach.
Nigdy nie stwierdziłbym ze woda z wodociągu jest bezpieczna - niedaleko mnie jest gmina gdzie zapaskudzenie ujęcia w ostatnim roku było przez 24-26 tygodni. Także tylko wodociagi I studnia.
Ujęcie jest jedno na jakieś pół gminy. Więc jest mozliwe ze ujęcie gminne jest be a swoje cacy.
Wiesz, nie sposób omówić wszystkich tego typu wyjątków, jakie się mogą przydarzyć. Zasadniczo rzecz ujmując, woda z wodociągu jest bezpieczniejsza, bo jest badana i uzdatniana, czego nie można powiedzieć o wodzie ze studni. Ciekaw jestem, ilu posiadaczy studni robi sobie badania wody choć raz w roku, żeby sprawdzić, czy np. nie zaczyna być zanieczyszczona przez nieszczelne szambo sąsiada.
[Krzysiek]
Jesli chodzi o ogrzewanie najlepszym rozwiazaniem jest zestaw fotowoltaiczny i elektryczny piec C.O.. Uklad praktycznie samowystarczalny. W przypadku calkowitej utraty energii z sieci mamy prad z fotowoltaiki a jego braki, np w nocy mozna uzupenic jakims agregatem. U nas w domu taki uklad dziala i sie sprawdxza. Pozdrawiam
Lepszy od pompy ciepła z fotowoltaiką? Jakim cudem? Musisz kilka razy większą instalację fotowoltaiczną zamontować.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Sila rzeczy musialem zamontowac instalacje spora, bo dom duzy rodzinny w sensie brat, ja z zona, rodzice, 4 osobne mieszkanka z klatka schodowa w sumie ponad 400 m2 wiec i instalacja 8kwh ale mam z tego prad dla domu i spokojnie ogrzewam go zima ponad polowa leniego urobku idzie do sieci i na zime maja z czego oddawac. To ne jest typowy dom na trudne czasy a jakos trzeba oszczedzac, stad taka instalacja Pozdrawiam
Zaraz, zaraz, przecież napisałeś, że w razie braku prądu zasilasz to ogrzewanie z fotowoltaiki, a przecież przy takiej instalacji i tak dużym domu to jest to nierealne.
Zimą instalacja o mocy 8 kW da Ci średnio w grudniu i styczniu w Polsce jakieś 7-8 kWh DZIENNIE! To ilość zdecydowanie niewystarczająca, żeby ogrzać jakikolwiek dom...
W ogóle to chyba gdzieś się pomyliłeś. Taka instalacja rocznie wytwarza ok. 8 200 kWh. Jeśli cały ten prąd zużywasz tylko na ogrzewanie i dostajesz zimą 100% tego, co wyprodukowałeś latem, wychodzi ok. 20 kWh na metr kwadratowy rocznie, czyli blisko standardu domu pasywnego.
[Krzysiek]
@@domowysurvival instalacja liczy 8,78KW i do tego jest kociol indukcyjny 7,5KW. W Zimie w ciagu dnia instalacja spokojnie zasila piec i inne urzadzenia domowe(elektornike, pralke 3 lodowki przeplywowy silowy ogrzewacz wody w lazience,itp. Jak nie ma energi ze slonca(noc) pobiera sobie nadwyzke wypracowana latem. Reasumujac rachunki za prad spadly z 500-700zl na 50zl w lecie i ok 100zl w zimie Przed instalacja dom byl ogrzewany piecem weglowym 25KW i w zime schodzilo ok 8-9 t wegla + drzewo. A teraz ta nowa instalacja daje spokojne rade.Nie znam sie na tym ale firma ktora to zakladala dobrala wszystko tak zeby dzialalo i dziala, wiec jestem zadowolony. Instalacja liczy 27 paneli wysokoenergetycznych. Jakas nowosc na rynku rok temu to byla.
Wybacz, ale po prostu nie wierzę. Taka instalacja dziennie w zimie wytwarza bardzo małe ilości energii - na nieco ponad godzinę pracy tego kotła indukcyjnego.
[Krzysiek]
Fotowoltaika to super sprawa, ale falownik hybrydowy wymaga akumulatora li-ion. A te do najtańszych nie należą i do tego nie są jakoś mega trwałe, co sprawia że opłacalność przedsięwzięcia staje pod znakiem zapytania. Moim zdaniem lepiej kupić porządny agregat do okazyjnego zasilenia urządzeń większej mocy (są takie na gaz z butli, bo benzyna kiepsko się przechowuje), a urządzenia mniejszej mocy typu lodówka, czy jakaś elektronika itp. zasilić z UPSa.
A tak poza tym, to wykonujesz kawał dobrej roboty. Ja może nie jestem preppersem, ale lubię być przygotowany na różne sytuacje i nieraz już mi się to przydało. Planuję też budowę domu i mam w głowie sporo planów, jak go maksymalnie uniezależnić - oczywiście w granicach rozsądku.
Wydaje mi się, że falowniki hybrydowe nie wymagają akumulatorów do działania, ktoś ostatnio na blogu pisał w komentarzach, że ma taki układ u siebie i działa mu bez akumulatora (oczywiście tylko wtedy, gdy jest słońce).
Ale może to zależy od konkretnego urządzenia?
[Krzysiek]
@@domowysurvival być może tak jest, nie chcę się wymądrzać :-) Ale za to w mojej hurtowni znalazłem hybrydę, która może pracować w akumulatorami AGM i kwasowymi, więc nie miałem racji z tymi Li-ion. Choć trwałość takich rozwiązań jest o wiele mniejsza. Oczywiście, akumulator samochodowy zupełnie się do tego celu nie nadaje, szybko go taki tryb pracy zajedzie. Dobre rezultaty dają podobno akumulatory trakcyjne, ponoć czasem można je okazyjnie kupić na wyprzedaży z kolei - każda nastawnia ma awaryjne zasilanie do urządzeń SRK, co jakiś czas wymieniają baterie.
Swoją drogą, bardzo mnie ciekawi temat energetycznej niezależności, a jako że jestem pracującym na budowie inżynierem elektrykiem, chętnie zgłębię temat i sam podzielę się swoją wiedzą :-)
Komin to wydatek ale ... Pomimo tego że mam kocioł gazowy kondensacyjny wybudowałem komin w razie sytuacji awaryjnej aby w razie braku gazu lub jego bardzo wysokiej ceny przejść na zwykły piec na ekogroszek
rolety to niezbyt dobry pomysł. Lepsze są okna antywłamaniowe
Można mieć jedno i drugie.
[Krzysiek]
@@domowysurvival tak lecz jeśli masz wybór to lub tamto wówczas na pewno okna
Okna antywł. P4 mamy od 12 lat. Zaliczyły już próbę kamieniem ok. 0,4 kg - bez śladu.
Myślimy jednak o roletach zewn. ze względu na nasłonecznienie - latem daje i podraża koszty centralnej klimy.
No tylko bez prądu w domu czy w przypadku braku dostaw prądu wentylacja mechaniczna to chyba nie za bardzo
Czyli dokładnie tak samo, jak z wentylacją naturalną przez ciepłe pół roku -- nie działa, trzeba otwierać okna. Żaden problem. :)
[Krzysiek]
Moim zdaniem bardzo dobrą opcją na ogrzewanie jest piec na pellet najlepiej z możliwością palenia drewnem. Bardzo wygodna opcja. Masz 2 opcje w 1 'urządzeniu'. Oszczedniej, bo płacić za 3 oddzielne opcje to spory koszt. A zamiast UPSa lepiej i taniej agregat (spali Ci on 2-2.5l / h)
Taki detalik, że falownik (inwerter) prosumencki nie działa jak nie ma prądu sieciowego (chodzi o brak synchronizacji faz gdyby prąd wrócił nagle).
To prawda, potrzeba inwertera hybrydowego.
[Krzysiek]
W domu jednorodzinnym można przechowywać 2 butle jak się robi zapas lepiej go zrobić na dworze w takiej klatce jak w sklepie
też tak planuję, do tego tam trzymać zapas paliwa (nawet 20 l do kosiarki to jednak w domu ryzyko)
Super
Jak zwykle nie było nic o małej elektrowni wodnej co moim zdaniem jest must have dla uzyskania samowystarczalności.
Na polskie warunki jest to bardzo mało realne. Szkoda marnować na to czasu przy takim filmie.
[Krzysiek]
Krzysiek, wszystko fajnie, ale na standardowej, wcale nie bardzo małej działce trudno umieścić zarówno studnię jak i oczyszczalnię. Do tego trzeba sporego arealu. U nas oczyszczalnię ma sąsiadka i już przez to studnia nie jest bezpieczna.
To prawda, są minimalne odległości jednego od drugiego. Pozostaje zrobić jedno albo drugie "nieoficjalnie". W Twojej sytuacji zrobiłbym studnię i zadbał po prostu o dobre uzdatnianie wody ze studni.
[Krzysiek]
od 1 stycznia 2021r. jest 25/75 z tym 25 dla nas prądy prawo się zmieniło a pompy ciepła są bezużyteczne mogę powiedzieć po 15 latach używania i sprawdzania różnych, w skucie marnowane pieniędzy
Pierwszy.
Świetny film😀
Do zmywania.
[Krzysiek]
Ostatni zmywal jak mi wiadomo😉
@@anakondagrant7927 to zamieszam..."Ostatni będą pierwszymi.."😆
..
@@domowysurvival to też😂
odnośnie klimatyzacji warto dodać że "produkuje" trochę wody/ a o tym chyba nikt nie pomyślał w ten sposób
"A w upalne dni, gdy klimatyzacja działa non-stop, w godzinę może powstać nawet ponad 1 litr wody."
nie są to małe ilości i mogą nawet uratować życie
No tak, ale to raczej efekt uboczny. I działa tylko latem.
[Krzysiek]
Ja proponuje kociol elektryczny, tanszy a tak samo ogrzeje jak pompa ciepła, wszystko jest w domu i nikt ci nie ukradnie zadnej jednostki zewnetrznej
Ogrzeje tak samo, ale lekko licząc 3-4 razy drożej.
[Krzysiek]
A co sądzisz o klasycznym, starym piecu kaflowym? Magazynuje ciepło baaardzo długo i wymaga znacznie mniej obsługi niż większość kominków.
Ale też jest droższy. Jak jest w domu i działa, to niech będzie. Ale od podstaw bym pewnie nie budował.
[Krzysiek]
@@domowysurvival piec kaflowy jest dobry do ciągłego palenia, jako podstawowe źródło ciepła. Awaryjnie lepiej chyba mieć piec typu koza, gdzie można też coś ugotować. Można też po taniości zrobić sam otwór w kominie do podłączenia kozy (najlepiej też zrobić rurę z doprowadzeniem powietrza) a samą kozę za 300-600 złotych trzymać w garażu. Ja planuję kuchnię kaflową i kozę stalową "na stałe". Gdybym budował dom od podstaw, to kuchnię kaflową zrobiłbym z tzw. ścianą grzejną
Topinambur, wieloletni i zjeść się da😉
wdzięczna roślinka, tylko ciężko się pozbyć :P
Jednak myślę,że dobrej klasy piec na ekogroszek,węgiel i drewno to dobre oraz awaryjne ogrzewanie...
Co to znaczy "dobre"?
Dla kogo ono jest dobre? Dla środowiska? Tak sobie. Dla kieszeni? No nie ma tragedii, ale jak się to dobrze policzy, to wcale nie jest dużo lepiej, niż w przypadku pompy ciepła czy kotła gazowego w dobrze ocieplonym domu. Dla wygody? Na pewno nie.
[Krzysiek]
Co do wlaman. Jak ogrod bedzie zaniedbany nikt nie pomysli by sie tam wlamac 😄. Jest troche sprzecznosci w tym filmiku i tematy sa troche po lebkach potraktowane. Wyglada to jak kapelusz z pomyslami. Ale spoko. Moze taki byl cel. Chcialabym kiedys zobaczyc taki dom. Pozdrawiam.
Na dwoje babka wróżyła. Równie dobrze zaniedbany ogród może oznaczać budynek, do którego ktoś nie przyjeżdża, który można śmiało szabrować.
Tak, to miał być koszyk z pomysłami, bo przecież nie sposób zaprojektować idealnego domu, który przypasuje każdemu. Ale moim zdaniem są one ze sobą całkiem spójne.
[Krzysiek]
Sorry ale w 6 minucie filmu zrównałeś centralne ogrzewanie domu do ogrzewania kominkiem. W tym momencie odniosłem wrażenie że nie miałeś do czynienia z żadnym z nich...??
Wydaje mi się, że coś pomyliłeś. Weź zobacz tamten fragment jeszcze raz.
[Krzysiek]
Zauważyłem, że ludzie są durni jak but. Kupują agregaty prądotwórcze zupełnie niepotrzebnie. Każdy kto ma dom ma zazwyczaj 1 lub 2 agregaty prądotwórcze i to darmowe... Mam na myśli auta. Przeciętny samochód ma 40 l zbiornik paliwa, pali na wolnych obrotach 0,5 paliwa na godzinę pracy... Wystarczy wtyczka do gniazda zapalniczki lub instalacji haka holowniczego(13 pin!) i ze 20 metrów kabla aby doładować ,,ups" składający się z byle jakiego akumulatora 100Ah i inwertera pełny sinus. Koszt agregatu to ok 3kzł, koszt inwertera, aku i kabla z wtyczką ok 500zł... Nie zabiera to rozwiązanie miejsca, jest o wiele cichsze i prawdopodobnie nawet nigdy nie użyjesz.
Też uważam, że przed zakupem agregatu należy najpierw pomyśleć o samochodzie, ale przesyłanie prądu stałego przedłużaczami zawsze wiąże się ze stratami. To już lepiej zanieść akumulator do samochodu i tam podłączyć inwerter, a kablem puścić prąd przemienny 230V.
[Krzysiek]
Jak zawsze ciekawy temat na czasie
Powie pan coś więcej o chodowli zwierząt na trudne czasy?
Chcesz się czegoś dowiedzieć to na face jest sporo grup.odnosnie hodowli ptaków czy koz i owiec . Powodzenia
@@piotrgrefling1998 ok, dziękuję
Polecam obejrzeć ten film w którym zdun pokazuje jak się powinno robić profesjonalne i tanie ogrzewanie ruclips.net/video/9HmDsTizqZc/видео.html
Ja to jednak jestem porąbany bo mam 90% systemów systemów o których była mowa :)
Dziwnie napisałeś "przezorny".
[Krzysiek]
Kominek z płaszczem wodnym - duży koszt, ale pompa ciepła nie ? ||| Pompa ciepła - masę energii wciąga, a co z innymi dużo tańszymi i prawie bezobsługowymi systemami ? chociazby taki pellet - raz zasypujesz na 2 tygodnie co 4 tygodnie wyciągasz 10 litrowe wiaderko popiołu - obie czynności zajmują max 10 minut. Sądzę ze to subiektywne rady prowadzącego a nie obiektywna opinia :/ . Hydrofor który długo daje ciśnienie bez prądu ? to znaczy ile litrów - bo myślę że nawet 100 litrowy czy 200 litrowy nie da rady za długo.
Zależy jak liczyć. PCi nie wymaga komina, kotłowni, doprowadzenia powietrza do spalania. Jak się buduje nowy budynek, PCi wcale nie musi wychodzić drogo.
A hydrofor to akurat proste, z największym zbiornikiem, na jaki nas stać i możemy znaleźć miejsce. To rozwiązanie nie załatwi wszystkich problemów i to chyba oczywiste.
Chętnie poczytam i podyskutuję o lepszych rozwiązaniach.
[Krzysiek]
Od kiedy masz aparat???
W październiku zaczęliśmy zakładać kolejne elementy.
[Krzysiek]
Witaj Krzysztofie,
Szaman mowi.
Ideą survivalu jest przeżycie. Ja doszedlem do tego kilka lat temu.
Przezycie nie zawsze oznacza bytowanie w ukladzie "wygodnym".
Problemem ludzi jest to ze budujemy sobie miejsce gdzie mamy wszystko. Mozemy miec nawet kilka takich miejsc. Z kazdego moga nas przepedzic... Dla mnie idea survivalu to maksymalne oparcie sie na naturze. Ziololecznictwo, konserwowanie i przechowywanie produktow tylko metodami naturalnymi. Przyprawy ktore znajduje w lesie.
Krzysztofie, przedstawilem tylko swoj punkt widzenia :) absolutnie nie atakuje rozwiazan takich jak opisujesz :)
Dla mnie perspektywa czasu pokazala ze wszelkich rozwiazan nalezy szukac idac w kierunku maksymalnego uproszczenia zycia w ramach ukladu w ktorym zyjemy, czytaj naszej planety :).
Kto bardziej zanieczyszcza srodowisko?
Eksploatacja zloza gazowego, budowa infrastruktury, utrzymanie ukladu (spolka gazowa, spolki corki, auta, serwis) czy gosciu w malym 70 m2 domku ktory opala sobie koza? Wode ma ze studni. Wezownice na rurze spalinowej... no tak.... zapomnialem ze on na ogrzanie na rok zużyje 3 duze 50 letnie dęby... ale zasadzic moze 100 rocznie...
- przeciez to jest niemozliwe niema tyle drzew w kraju zeby dla wszystkich starczylo -
- mysle ze wystarczy, kwestia tylko odpowiedniego zarzadzania zasobami tzn efektywnego wykorzystania w zaleznosci od ukladu. Jezeli ktos ogrzewa dla siebie dom 300m2 to nie jest efektywne ;).
Problemem naszej cywilizacji jest:
-Chciwość,
-Niezrownowazona konsumpcja
-Ignorancja
-Brak wzajemnego szacunku do siebie
-Brak wzajemnego szacunku do swoich przekonan
-Stloczenie ludzi na malych powierzchniach...
Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz wszystkich dobrych ludzi :)
Aaaa... najlepsze zabezpieczenie podworka to z 3, moze 4 owczarki srodkowoazjatyckie ;)
18.03 bardzo dobrze że mówisz o hybrydowym inwerterze bo zwykły niestety odłączy instalację PV jak prądu nie ma. KONIECZNE JEST aby o tym pamiętać lub właśnie przewidzieć oddzielny UPS do zasilania PV.
Nie wiem tylko czy można ładować ten UPS z tej samej instalacji PV którą zasila - probował tak ktoś? Jak podłączyć UPS do inwertera trójfazowego żeby go zasilic?
instalacja fv nie podlaczona do sieci jest raczej nielegalna
Dlaczego nielegalna? Podasz podstawę prawną tego stwierdzenia?
[Krzysiek]
@@domowysurvival finansowo nie zdaje egzaminu ongrid jak dla mnie, nie mowiac o off grid, wiec jak dla mnie jeden ..
Podobnie z pompą ciepła, kosztowna moda i wciskanie ludziom kredytow i kitu jednocześnie
Pozdrawiam
Dlaczego instalacja fotowoltaiczna podłączona do sieci "nie zdaje egzaminu", jeśli się po kilku latach zwraca, a potem tylko dla Ciebie zarabia?
[Krzysiek]
Ogród zimowy tylko nie z południowej strony bo słońce wszystko spali. Od wschodu lub zachodu. Wiem bo mam od północno-wschodniej strony i bez markizy dachowej wszystko słońce by spaliło.