Który film STAR WARS jest najlepszy? RANKING wszystkich 12 filmów ze świata GWIEZDNYCH WOJEN
HTML-код
- Опубликовано: 7 фев 2025
- GWIEZDNE WOJNY w maju 2026 roku powrócą wreszcie do kin. Trochę jeszcze sobie zatem poczekamy, ale ten zbliżający się comeback marki STAR WARS na wielki ekran to dobry pretekst do rozmowy o wcześniejszych kinowych produkcjach z tego uniwersum. Czas na ranking!
Wesprzyj na PATRONITE: patronite.pl/w...
Wściekłe Wąsy na Discordzie: / discord
Wściekłe Wąsy na Instagramie: / wscieklewasy
Wściekłe Wąsy na Facebooku: / wscieklewasy
#starwars #gwiezdnewojny #ranking
Fragmenty filmów i seriali Star Wars (Gwiezdne wojny) pochodzą z oficjalnych materiałów promocyjnych oraz wydań Blu-ray i są własnością Lucasfilm oraz The Walt Disney Company Limited.
Kadry z komiksów Star Wars są własnością Lucasfilm, The Walt Disney Company oraz wydawnictwa Marvel.
Podkład muzyczny pochodzi z katalogu Artlist.
![I.N "HALLUCINATION" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/n5B5q1Hwt_U/mqdefault.jpg)
Zrób ranking seriali
Zrobi Zrobi
Dobry pomysł
Seriale są o niebo lepsze niż ostatnia trylogia......
@@igorpiszczek50no dobra ale ile razy obejrzałeś serial animowany ten co się dzieje tuż przed sequelami. ja nawet nazwy nie pamiętam. resistanse? nie wiem
Dobry pomysł, najlepiej włącznie z animowanymi. Mój ranking byłby taki:
1. Andor
2. Mandalorian.
3. Rebels.
4. Clone Wars.
5. Ahsoka.
6. Clone Wars wersja Tartakowskiego.
7. Book of Boba Fett.
8. Skeleton Crew.
9. The Acolyte.
"Resistance" nie oglądałem.
Mój ranking:
1. "Zemsta sithów" - Ewan Mcgregor świetnie pokazał relacje z anakinem a jego postać osobiście bardziej mnie interesowała niż sam Anakin.
2. "Imperium kontratakuje" - Szkolenie luke'a fajnie zagłębia motyw mocy i posać luka została dobrze rozwinięta
3. "Mroczne Widmo" - sekwencja z wyścigiem nigdy się nie nudzi, klimat bardzo mi się podoba i znowu Obi Wan jest świetny, pogłębia relacje z Anakinem.
4. "Powrót jedi" - Dobrze zakończony wątek Vadera/Anakina, który odnajduje spokój i z powrotem staje się Anakinem.
5. " Nowa nadzieja" - Aktor gra Obi Wana w taki sposób jakby George Lukas przedpremierowo puścił mu całą trylogię prequeli przed og trylogią.
6. "Atak Klonów" - Relacja Anakina z Obi Wanem dalej się rozwija i a wątek dooku jest bardzo dobry.
7. "Łotr 1" - Bardzo dobry rozwój większości postaci i odważne zakończenie które wyszło świetnie.
8. "Clone wars" - Po prostu dobre wprowadzenie do wojen klonów i relacji Ahsoki z Anakinem i tyle.
9. "Ostatni Jedi" - Kylo ratuje cały film
10. "Han Solo" - Obojętny dla mnie film, jedyne co mnie zaciekawiło to Maul
11. "Przebudzenie mocy" - Nie wiem co powiedzieć xD. Nawet Finn jest ciekawszy od Rey.
12. "Skywalker Odrodzenie" - wolałbym żeby ten film nie istniał.
sequele sa dobre pod jednym wzgledem. graficznych efektow specjalnych. nic wiecej. w zyjemy w takich czasach w ktorych efekty sa na standardzie dziennym. swietna lista +1
imo dopisze jeszcze, nie musisz sie z tym zgadzac a jak tak to spk i guess
9 czesc to powinna byc jak z harim spotterem 7 (1+2) lub avengersami infinity war + endgame
a tak poza tym to kompletnie innych filmow sie spodziewalem w kinach od 2016 roku. tylko lotr 1 wyszedl im dobrze
Amen.
"Mroczne Widmo" - sekwencja z wyścigiem nigdy się nie nudzi, klimat bardzo mi się podoba i znowu Obi Wan jest świetny, pogłębia relacje z Anakinem.
A oni tam chociaz zamienili zdanie z soba? Bo ja pamietam, ze mlody polowe filmu chodzil z Qui Gonem. Obi na sam koniec wzial mlodego na ucznia dopiero. Gdzie to poglebianie relacji?
@@SzeleR zgadzam się
@@DjTED7Właśnie, Obi Wan nawet specjalnie nie chciał Anakina zabierać czy kłócił się z Qui Gonem 😂
29:09
Tutaj jeszcze warto wspomnieć, że (CHYBA) to był pierwszy taki plot twist w kinie, nawet jakby to było sztampowe, to jednak nieznane
Dzisiaj jest multum powiązań "główny zły to rodzina głównego dobrego", ale wtedy to było coś świeżego, coś nowego i dobrze zrealizowanego
No i w końcu ktoś powiedział, że Mroczne Widmo jest cool. ❤
A kto powiedział że nie jest?
1. Imperium Kontratakuje:
Wiadomo.
2. Nowa Nadzieja:
Film co do którego mam największy sentyment. Bardziej niż walkę między ciemną a jasną stroną mocy, doceniam to o co walczyła Rebelia i jej członkowie. Fenomenalny Ben Kenobi w wykonaniu Guinnessa. Siedzi mi w nim absolutnie wszystko.
3. Powrót Jedi:
To samo co u Ciebie na filmie. Nudzi mnie to latanie po lesie. Cała reszta wybitna.
4. Łotr 1.:
Piękne wprowadzenie do filmu, który uwielbiam. Diego Luna i Felicity Jones genialnie wcielili się w swoje role. Film jest podniosły, dający nadzieję z genialną sekwencją końcową. Wiadomość Erso do Jyn, śmierć Gerrery... Wiele pamiętnych scen (a nawet nie wspominałem nic o Vaderze czy CGI Tarkinie - chociaż to CGI to mały minusik). Taki mój drugi ulubiony film, a serial Andor tylko pogęguje moje ciepłe uczucia względem niego.
5. Zemsta Sithów:
Film trochę kulawy, jak wszystkie prequele, ale było wiele dobrych momentów. Dużo lepsza gra aktorska Haydena, świetny Palpatine, Portman też wreszcie pokazała że jest dobrą aktorką i oczywiście Ewan, który tą kreacją dorównał pierwowzowi. Była akcja, akcja i jeszcze raz akcja. I fajnie.
6. Mroczne Widmo:
Też mam słabość do tego filmu. Świetny Liam Neeson. Najlepsza walka w historii uniwersum. Poznanie się Anakina z Obi Wanem. Dużo fajnych momentów, które przykrywały trochę głupoty. Do dziś się zastanawiam jak Maul znalazł się na Tatooine tropiąc królową.
7. Solo:
Fajny akcyjniak w odległej galaktyce. Były wyraziste postacie, fajna fabuła. To był poprawny film, który nie zasługiwał na tak chłodne przyjęcie.
8. Ostatni Jedi:
Zdecydowanie najlepszy sequel. Piękny wizualnie, starający się być sobą, a nie tylko kopią OT. Nie będę się powtarzał po Wąsie, bo mam bardzo podobne odczucia. Jedyna różnica jest taka, że kupuje tego Luke'a. To była jedna krótka chwila słabości, którą mógł mieć nawet taki bohater jak Luke.
9. Atak klonów:
Kocham sekwencje końcową, ale problem jest taki że trzeba się mocno umęczyć żeby do niej dobrnąć. Fatalny wątek miłosny. Obi Wan trochę ratował ten film. Fajny pomysł na back story Boby. Ten film mógł być bardzo dobry, ale okazał się być zbyt trudny dla Lucasa, szkoda że przymiarki do Spielberga jako reżysera prequeli nie wyszły, bo mam wrażenie że ta trylogia mogłaby na tym wiele zyskać. Ale to już taka dygresja tylko.
10. Wojny klonów:
Przyjemna bajeczka. Żadne wybitne kino, ale mogło być gorzej.
11. Przebudzenie mocy:
Obrzydliwa kopia NN, która uwsteczniła naszych ukochanych bohaterów z OT o jakieś 30 lat w rozwoju. Psująca wszystko. Na plus nowi bohaterowie, Finn który jeszcze robił w tym filmie coś innego poza darciem się, sierotka Rey dająca się polubić i Poe który od razu daje się polubić, a gdy wraca na ekran w końcowej sekwencji na pewno u wielu osób wywołał pozytywną reakcje.
12. 9 epizod
Nawet mi się tego tytułu nie chce pisać. Gniot, gniot i jeszcze raz gniot. Nigdy nie miałem dużych oczekiwań względem SW na polu "logiki", ale tyle ile było bzdur w tym filmie, to chyba pozostałych 11 pozycji nie mają tyle razem. Szkoda mi w ogóle czasu, żeby tłumaczyć jak marne to jest widowisko. Początek i "zjednoczenie galaktyki" przeciw Palpiemu na drobne plusy, ale wiele to nie zmienia.
Mam nadzieję ze ktoś to chociaż trochę przeczyta xD
Tylko Epizody IV ,V i VI. Reszta to odcinanie kuponów. VII , VIII , IX nie da się zdierżyć. Z resztą dla mojego pokolenia najstarsza trylogia to absolutny kult. Moja 20-letnia córka podziela moje zdanie, gdy zobaczyła latającą Lei'ę to chciała wyjść z kina.
Uważam, że TLJ jest filmem przehejconym, i że spora część fandomu interpretuje go w najgorszy możliwy sposób. To jakby ktoś po obejrzeniu ESB narzekał, że Luke jest soyboyem bo przegrywa niemal każdą konfrontację i że w ogóle postacie Luka, Vadera i Kenobiego są zniszczone gdyż scena, "No, I am your father" zmienia całkowicie to jak myśleliśmy o tych bohaterach.
Nigdy nie zrozumiem tej interpretacji, że Luke w TLJ działa przeciwko swemu charakterowi. W końcu przecież właśnie NIE DOCHODZI do wniosku o którym mówisz: "że musi zabić Kylo Rena we śnie". Ma 7 sekundowy moment słabości - ze strachu, włącza miecz świetlny, nawet go nie podnosi i się opamiętuje - żałuje tego, że był słabym. Zaledwie 7 sekund to jest i tak lepiej w porównaniu z tym jak tłucze Vadera w ROTJ. A duża część fandomu traktuje tę scenę jakby Luke zrobił wszystko z premedytacją.
To Ben zachowuje się w tej sytuacji okropnie. Zamiast zareagować w stylu, - "czy jesteśmy atakowani, wujku?" - zachowuje się jak Anakin, gdy oskarżył Padme o przeszmuglowanie Kenobiego na Mustafar - wpada w paranoję. Od razu dochodzi do wniosku - "ocho, poznał się na mnie" - atakuje Luke'a, po czym niszczy całą Akademię zabijając innych uczniów. Jakoś po czymś takim niekoniecznie miałbym ochotę zbawiać Kylo.
Ja nie hejtuje TLJ, jest to nawet mój ulubiony film z sequeli, które jednak wg mnie są niespójne z częściami 1-6, ale chciałem powiedzieć że dałeś mi nową perspektywę na konfrontację Luke'a z młodym Kylo.
@legogosc05 Luz bracie. Jest różnica między krytyką a hejceniem. Sam nie lubię niektórych elementów w TLJ, nie kupuje np. Holdo czy sceny gdy Rose zderza się z Finnem. Ten film ma wady.
Ale czasem mam wrażenie, że niektórzy ludzie naprawdę każdą scenę hejcą żeby hejcić, żeby podkręcać atmosferę, żeby bardziej się klikało.
Najgorsze jest to, że sporo osób to kupuje i czuje się ofiarami, skrzywdzonymi przez Disneya, Riana Johnsona czy Kathleen Kennedy. A to mi BARDZO przypomina to co zrobił Palpatine z Anakinem w Zemście Sithów.
TLJ ,ROTJ, ESB , cóż za lenistwo 🤣🤣🤣
@ Ja się czuję "skrzywdzony" przez Disneya... Królewnę Śnieżkę, albo innne "Krainy lodu" niech "kręcą" . Wiedziałem , że nic dobrego z tego nie będzie. Seriale są o niebo lepsze niż ostatnia trylogia.
@@mreszotnik Epizod 8 ma fajne pomysły jak np. więź między Kylo i Rey, śmierć Snoka, pojedynek Luka z Kylo . Adam Driver wypadł w tym filmie najlepiej w kontekście całej nowej trylogii, a o Hamilu nie wspominam (wiadomo że jest ikoną) . Widać w tym filmie przebłyski pasji i zaangażowanie. Jest najlepszy z sequeli moim zdaniem, co nie znaczy że jest dobry niestety...
Jesteś najlepszym Star Warsowym RUclipsrem
Sory za 5 min spóźnienia
1. Imperium Kontratakuje - pierwszy jaki widziałem w życiu, w kinie (edycja specjalna)
2. Zemsta Sithów - najwięcej się dzieje, super efekty, pojedynki, jazda bez trzymanki
3. Powrót Jedi - kapitalna końcówka, klimat, ale dla mnie najsłabszy element to Tatooine
4. Nowa nadzieja - najbardziej prosta i toporna ale działa i wciąga, super wprowadzenie do sagi
5. Łotr 1 - najlepsze filmowe działo disneya, gdyby wszystkie ich produkcje trzymały chociaż ten poziom to bylibyśmy w domu
6. Atak klonów - nierówny ale te dobre momenty są świetne
7. Mroczne Widmo - podobnie jak epizod II
8. Przebudzenie Mocy - bardzo dobre kino akcji bez przestojów ale mało wnosi do uniwersum
9. Skywalker Odrodzenie - widać problemy z produkcją i scenariusze, pocięty i poklejony taśmą, mimo paru fajnych rzeczy to niestety zawiódł
10. Solo - nieszkodliwy ale mogłoby go nie być, pooglądać i zapomnieć, najrzadziej do niego wracam
11. Ostatni Jedi - rian nasrał na nasze ukochane uniwersum i jeszcze jest z tego dumny... za to od strony wizualnej, realizacyjnej, dźwiękowej i muzycznej jest ekstra
12. Wojny Klonów - przeciętna animacja nie ma prawa wygrać nawet ze słabym filmem, inaczej było by gdyby zrobili film z oblężenia Mandalory
Mój ranking
12. Skywalker Odrodzenie
Ha twu na tą abominacje
11. Ostarni Jedii
W stylu podobało faktycznie mi się kilka plot twistów ale zarżnięcia postaci Luka nigdy nie wybaczę
10. Przebudzenie Mocy
Im bardziej myślę o tym filmie z perspektywy czasu tym bardziej widzę że to tu zaczął sie problem który wpłynął na dalsze części. A tak po za tym to jest kopia Nowej Nadziei a ja nie szanuje tchórzostwa
9. Wojny Klonów
Identyczne zdanie mam jak wąsik w filmie. Film jest ok ale mozna było do yego podejść kreatywniej i lepiej niż wrzucić formułę z serialu.
8. Solo
Dobry średniaczek i tyle. Niepotrzebna lista rzeczy o ktore nie prosiliśmy. Nikt nie prosił, malo kogo obchodziło ale powstało ok.
7. Mroczne Widmo
Tutaj już jest spoko. Jedyne minusy to Jar Jar i młody Anakin który rozwala wszystkich i robi troche za dużo. No i mamy Duel of the Fates ikoniczna walka która jest złota.
6. Atak Klonów
Powiem szczerze że zastanawialem się czy nie dać tutaj Mrocznego Widma ale zbyt kocham Dooku i Kenobiego w tym filmie. Anakin jest irytującym nastolatkiem gadającym o piasku ale szczerze to już tak nie przeszkadza.
5. Nowa Nadzieja
Dla mnie Nowa Nadzieja jest ok jeśli chodzi o rozwój postaci ale słodziutka jest tutaj budowa Imperialnego świata.
4. Łotr 1
Jedyny film Disneya który wyszedł dobrze. Dodatkowo znakomicie poprowadzony swego rodzaju prolog do Nowej Nadziei. I ta scena z Vaderem na końcu cudo.
3. Powrót Jedii
Znakomite podsumowanie rozwoju głównych postaci i zakonczenie sagi Skywalkerów. Jeśli naprawdę mialbym szukać na siłę wad to bylyby to Ewoki ale to już naprawdę na siłę.
2. Imperium Kontratakuje
Film Idealny no co moge powiedzieć. Luke bardzo się rozwija jako postać to samo Vader Leia i Han. Każdy coś robi i jest to ciekawe dla widza.
1. Zemsta Sithów
No cóż jestem wychowany na Wojnach Klonów więc to co jest blisko nich jest blisko mojemu serduszku.
Plus kto nie chciałby z Anakinem iść zabić parę młodzików o ile jeszcze są 😅
Świetny ranking. Niech moc będzie z Tobą!
Świetny ranking. Widać, że masz serce fana gwiezdnych wojen po dobrej stronie.
Miałem pisać swój, ale widzę, że już nie muszę ;)
Śmieszne jest to, że ja również chciałem dać ostatniego Jedi na 11 miejscu, ale z innym wytłumaczeniem. Dla mnie najlepsza rzeczą w tym filmie jest ta zmiana Luke'a Skywalker, ale przez tysiące innych głupot na czele z Supermanem ten film był dla mnie tak nisko
relujesz bratku ja mimo że wychowałem na tym disnejowski ścierwie to i tak uważam że jedyne prawilne star warsy są od lucasa
Ja z kolei taki szok o którym mówisz a propos imperium kontratakuje doznałem oglądając zemste sithow, gdy Anakin zdradza jedi i zostaje Vaderem. Oglądaliśmy star warsy razem z braćmi w kolejnosci chronologicznej, bo tak emitowali co piatek w tv. To były naprawdę piękne czasy i strasznie żywe wspomnienia, ktorych nigdy nie zapomnę
1. Zemsta Sithów - najbardziej epicka część sagi. Czekanie na nieuchronne. Człowiek zdaje sobie sprawę że Anakin przejdzie na ciemną stronę a jednak zawsze sie łudzi że będzie inaczej. To są prawdziwe gwiezdne wojny z naciskiem na wojny. Pokazano ogromny konflikt galaktyczny, kilkanaście epickich bitew tyle treści bitewnych nie miały pozostałe części wszystkie wzięte to kupy. Wspaniała gra Ewana. Hayden zagrał świetnie Anakina po ciemnej stronie. Film mogę oglądać w kółko
Zgadzam się bardzo dobry ranking .
1. Zemsta Sithów (nic nie trzeba mówić)
2. Imperium Kontratakuje (zarąbisty film i szczerze mówiąc, ciężko powiedzieć czy serio gorszy od III epizodu)
3. Nowa Nadzieja (od tego wszystko się zaczęło i cieple wspominam ten film)
4. Powrót Jedi (najlepsze zakończenie ze wszystkich filmów)
5. Mroczne Widmo (film inny od reszty, Duel of the Fates, Jar Jar)
6. Łotr 1 (najlepszy film od Disa i super prequel do New Hope)
7. Atak Klonów (najmniej pamiętam tą część, ale wiem, że ma często cringe)
8. Solo (dobry film, ale też łatwo o nim zapomnieć)
9. Wojny Klonów (nawet o nich nie pamiętam :D )
10. Ostatni Jedi (porusza dobre wątki, ale nie dopiął jak reszta sequelli)
11. Przebudzenie Mocy (zrzyna New Hope)
12. Skywalker Odrodzienie. (najgorszy bałagan ever).
Pierwsze primo: TAKA MAMA TO SKARB!
Drugie primo: mój ranking wyglądałby podobnie (pewnie z małymi zmianami) ale najbardziej mi się podobało jak opowiadałeś jak Gwiezdne Wojny oglądałeś już za dzieciaka. Pierwszy film oglądałem w 1983 roku w kinie i było to Imperium Kontratakuje. Miałem raptem 6 lat i pamiętam jak scena w której Wompa atakuje Luka na Hoth i potem chce go zeżreć w swojej jaskini, była dla mnie przerażająca. Moja poważna przygoda z Gwiezdnymi Wojnami zaczęła się kilka ładnych lat później i trwa do dzisiaj. Biorę wszystko z wadami i zaletami i cieszę się, że to wszystko wciąż trwa.
Dzięki za fajny materiał.
Dałem lajka za zdanie: "Biorę wszystko z wadami i zaletami i cieszę się, że to wszystko wciąż trwa."
Long live the Star Wars.
Super film widać po tobie ze jesteś osoba która wręcz uwielbia star warsy nie ukrywam w jakiś sposób się wzruszyłem gdy opowiadałeś o tym jak ważna jest dla ciebie ta seria pozdrawiam niech moc będzie z tobą
Tu właściwie do rozsrzygnięcia jest jedno: numer 1 to "Zemsta Sithów" czy "Imperium kontratakuje".
Dla mnie Zemsta wygrywa, ale obejżałem ten film kilka miesięcy po urodzeniu córeczki, po dość trudniej ciąży. Ja z kina wyszedłem zalany łzami i jeszcze długo to przeżywałem, a po powrocie do domu byłem szcześcliwy że mam w nim kochającą rodzinę. Więc... to wszystko zależy na jakim etapie swojego życia zobaczyliśmy którą cześć.
Ale żeby nie było... Imperium oglądałem w kinie, z napisami, a jeszcze nie umiałęm wtedy czytać, wiec trochę czytał mi tata (kompletnie niezainteresowany Gwiezdymi Wojanmi), a trochę wymyślałem - bo IV cześć zobaczyłem po raz pierwszy, kilka lat później.
"Imperium kontratakuje" to absolutny nr 1. Od tego filmu zaczął się mój bzik na punkcie SW. Ale to były inne czasy. Obejrzałem ten film pierwszy raz w krakowskim kinie Kijów w chyba 1982 roku. Wszystkie klasyczne części trylogii trafiały do polskich kin z 2-letnim opóźnieniem. Dziś to nie do pomyślenia. Ale to i tak był niezły wynik w porównaniu np. do "Wyjścia smoka". Tak, scena w której Vader mówi do Luka, że jest jego ojcem to był wtedy absolutny szok. Zresztą nie jedyny, który zapodał ten film. Dla mnie szokiem była też scena, w której było widać przez chwilę tył głowy Vadera bez hełmu. No i szokiem było samo zakończenie filmu. Ale trzeba to rozumieć w kontekście tamtych czasów. W tamtych czasach raczej nikt nie kręcił filmów kinowych w ten sposób, że kończyły się one takim cliffhangerem. To była domena seriali telewizyjnych. Filmy były przeważnie zamkniętymi opowieściami, albo zamkniętymi na jakimś etapie jak np. kolejne części "Ojca chrzestnego". A tu coś takiego ! Film się kończy i zostajesz z pytaniami co dalej. Czy Han zostanie ocalony ? Czy Vader okłamał Luka ? itp. Vader.... W żadnym innym filmie, ani serialu z serii nie był on tak majestatyczny jak w tym filmie. Wszystko było bardziej w porównaniu do IV epizodu. Zbroja bardziej błyszcząca, głos bardziej głęboki, był postacią bardziej przebiegłą, inteligentną, mroczną. To on zrobił najbardziej ten film :) No i ta cała tajemnica wokół niego. W tamtych czasach nie było internetu i grup fanowskich z wysypem teorii na jego temat. W Polsce do lat 90 w żadnej prasie nie można było nawet zobaczyć jak wyglądał David Prowse. Prasa pisała wtedy, że pokazywanie zdjęć aktora jest związane z jakimś zakazem. Mało kto w ogóle wiedział, że Vader to był nie tylko Prowse. W sumie w polskiej prasie naprawdę w temacie SW gówno wiedziano. Pamiętam, że o wspomnianej scenie z Vaderem bez hełmu pisano, że przedstawia ona jego pulsujący mózg :)))
Dalej na mojej liście byłby na pewno epizod IV, a po nim "Powrót Jedi". Z tym filmem mam akurat problem, że był dla mnie pewnym rozczarowaniem. A wiąże się to z tym, że zanim go obejrzałem, to wcześniej przeczytałem nowelizację "Powrotu Jedi", którą udało mi się kupić z drugiego obiegu na krakowskiej giełdzie. No i czytając książkę trochę inaczej to sobie wyobrażałem. A film jak to film, inna jednak wizja. W filmie postacie wyszły bardziej komiksowo w porównaniu do książki i do "Imperium". Vader stał się trochę takim safandułą bez ikry przy Imperatorze ;)) W sumie z całego filmu najbardziej zawsze mi się podobał III akt.
Kolejne na mojej liście są... sequele :)) W kolejności takiej jak wychodziły. Tak wiem, że są jakie są i że mają wady. Ale dla mnie osobiście mają ten element sentymentalny, który bardziej wiąże je z klasyczną trylogią, niż prequele. Znów jest Sokół Millenium, są szturmowcy (trochę inni), są postacie z klasycznej trylogii. Realizacyjnie i aktorsko moim zdaniem biją prequele na głowę. Obsada jest dużo lepsza. Szkoda wielka, że to nie np. Adam Driver zagrał Anakina. Chociaż oczywiście wtedy nie mógł, bo był za młody :)) Ale jego Kylo Ren jest dużo lepszy, od drewnianej kreacji Christensena. Lepiej mi się tą trylogię ogląda i słucha w porównaniu do prequeli. I ja akurat całkowicie rozumiem Luka z "Ostatni Jedi" :) Może to kwestia wieku.
Prequele ? Na samym końcu zestawienia w kolejności odwrotnej do powstawania. Kiedy te filmy wchodziły, to owszem biegałem do kin na pierwsze seanse. Kupowałem je na dvd. Ale teraz już rzadko do nich wracam. Dla mnie zestarzały się najgorzej. Coraz mocniej drażni mnie drewniane aktorstwo (nie tylko Haydena), megadrętwe dialogi. I cała pompatyczność narracji tej historii. Brakuje w niej pewnego luzu, który pojawiał się w klasycznej trylogii. Dżizass... nawet ta wyżelowana fryzurka Anakina z III epizodu mnie już jakoś osłabia :)) Na marginesie akurat tu się całkowicie różnimy z synem, który jest fanem prequeli, a sequele go całkiem odrzucają. On argumentuje, że dużo prequelom dodał serial animowany. No, ale ja mimo prób się od animacji całkowicie odbijam. To nie stylistyka dla mnie :) Mimo, że historia może i dobra.
Spin offy bym umieścił gdzieś po środku. Oczywiście "Łotr 1" na pewno wyżej, a "Hana Solo" niżej. W ogóle na miejscu Disneya dałbym jeszcze szansę Hanowi w wykonaniu Aldena Ehrenreicha, ponieważ całkiem nieźle sobie poradził w zastępstwie Forda. I ta historia ma potencjał.
1. Ostani Jedi
2. Imperium Kontratakuje
3. Powrót Jedi
4. Przebudzenie mocy
6. Nowa Nadzieja
7. Łotr Jeden
8. Skywalker Odrodzenie
9. Solo
10. Wojny Klonów
11. Przygoda wśród Ewoków
12. Ewoki: Bitwa o Endor
13. Holiday Special
14. Zemsta Shitów (jeden z najgorszych filmów jaki widziałem)
15. Atak Klonów (bo jest Christopher Lee)
16. Mroczne Widmo (podobnie jak Atak Klonów to przeraźliwe zrealizwoany snuj ale nie ma Pana Lee)
Mam 49 lat i rzecz jasna od urodzenia jestem fanem Gwiezdnych Wojen.
Głównie oczywiście Starej Trylogii.
Jednak odkąd pojawiły się prequele moje postrzeganie SW uleglo calkowitej zmianie na plus.
Nowsza trylogia pokazała coś ZUPEŁNIE INNEGO...w czym jednocześnie bez problemu można było odczuć klimat Gwiezdnych Wojen (wspominasz o tym👍)
Mroczne widmo uwielbiam i podobnie ślepy jestem na słowa krytyki.
Generalnie pierwsza szóstka identyczna jak moja.
Niebywałe 😁
Pozdrawiam Cię i wszystkich Fanów.
Dobry ranking, dobrze uargumentowany. Tego się spodziewałem, bo już nie raz udowadniałeś, że czujesz to uniwersum.
Ja jestem dosyć ciekawym przypadkiem, ponieważ dosyć późno zacząłem oglądać SW, dokładnie w wieku 14 lat (zaraz będę miał 19). I to w dodatku oglądając wszystko w domu. Zauważyłem że każdy z tych filmów o wiele bardziej doceniłem gdy robiłem rewatch po przeczytaniu wielu książek i komiksów z obecnego kanonu (oprócz epizodu 9). Także tutaj moja topka (od najgorszego do najlepszego filmu):
10. The Rise of Skywalker - No cóż, ten film ma jeden plus, jest bardzo ładny. Oprócz tego to reszta jest co najwyżej poprawna.
9. Attack of the Clones - Jak doceniam śledztwo Obi-Wana które prowadzi do fenomenalnego Kamino i do Geonosis, to sceny z Anakinem i Padme totalnie mi nie podpasowały.
8. The Force Awakens - Kopia Nowej Nadziei która mało od siebie daje.
------Od tego momentu zaczynają się filmy które są o wiele lepsze od poprzednich filmów
7. The Phantom Menace - Film który traci na tym że są w nim średnie sceny polityczne. Wszystko inne jest naprawdę przyjemne w odbiorze. Film definitywnie zyskuje po przeczytaniu Mistrza i Ucznia.
6. A New Hope - Świetny film, który po prawie 50 latach dalej się broni. Trzeba oddać Jerzemu co Jerzowe, że dosyć zgrabnie połączył prequele z oryginalną trylogią. W dodatku większość głupotek fabularnych (jak np. nie zestrzelenie kapsuły z R2 i C3PO) zostały umiejętnie wytłumaczone w Z pewnego punktu widzenia (zresztą to samo mogę powiedzieć o wszystkich książkach tej serii).
5. Return of the Jedi - Kurde, zgadzam się z tym że 2 część tego filmu jest strasznie niepasująca do 1 i 3 części. Właściwie walkę Luka i Vadera (a może bardziej Luka i ciemnej strony) uważam za kwintesencje Gwiezdnych Wojen (+ zabicie Palpiego przez Anakina zgrabnie łączy się z przepowiednią o wybrańcu).
4. The Last Jedi - Wiem wiem, ten film bardzo podzielił fandom, jednakże doceniam ten film (jeszcze bardziej po rewatchu). To co zrobili z postacią Luka bardzo mi się spodobało i choć rozumiem odwrotnie opinie na ten temat, to miło było zobaczyć zmęczonego życiem menela :D
------TOP 3 (zaznaczam że wszystkie te filmy dla mnie są doskonałe, i stawiam je zazwyczaj na jednym miejscu, ale specyfika topki zmusza mnie do dania miejsc od 3 do 1)
3. The Empire Strikes Back - idealny film, który jeszcze lepiej się zestarzał od Nowej Nadziei co jest i tak czymś imponującym. Nic więcej do dodania nie mam.
2. Revenge of the Sith - Film epicki, mało nudy dużo akcji. Koniec pewnej ery i początek innej. Nic więcej do dodania nie mam..
1. Rouge One - Film bawiący się gatunkami, w dodatku ze świetną grą aktorską i oprawą. Nic więcej do dodania nie mam.
W topce nie uwzględniłem filmu Solo i Wojny klonów, ponieważ niezbyt dobrze te filmy pamiętam a nie chce na siłę zmyślać. Pozdrawiam jeśli chciało ci się czytać moja całą topke.
Miłego dnia, popołudnia, wieczoru albo nocy :)
9. Część to absolutnie jedyny film SW, podczas którego zasnąłem. To jest tak nudne.
Mam tak samo z 4
Urok pierwszego filmu z trylogii. Nudne były tak samo Mroczne Widmo i Nowa Nadzieja. Trylogie zazwyczaj mają to też do siebie że pierwsze części są nudne, więcej jest w nich motywu wprowadzającego do calej historii niż samej akcji. Podobnie było z Władcą Pierścieni i Hobbitem.
Cała prawda, tylko prawda i
" święta prawda"
dla mnie film był świetny jak wszystkie części Gwiezdnych Wojen 😁
Po pierwsze disney robi nowe epizody jak by chcieli a nie mogli
super, że podzieliłeś się swoimi wspomnieniami :)
Moim pierwszym filmem SW w kinie była zemsta sithów, miałam 8 lat i cały dzień po wyjściu z kina nie potrafiłam myśleć o niczym innym. W głowie cały czas przeżywałam tą historię od nowa. Moje top 3 takie same.
12.Skywalker Odrodzenie (Dramat!)
11.Wojny Klonów (Przypomniałeś mi że istnieje :P)
10.Han Solo (Whatever)
9.Przebudzenie mocy (Za to rozczarowanie po wyjściu z kina)
8.Mroczne Widmo (Wyścig ścigaczy i pojedynek z Maulem zdecydowanie ratuje film)
7.Ostatni Jedi (A mnie się nawet podobał,ale trzeba przyznać że Luka mogli inaczej pożegnać)
6.Atak Klonów (W wieku 12 zobaczyć Yoda vs Dooku trzeba coś więcej dodawać?)
5.Nowa Nadzieja (Do dzisiaj mam te kasetę VHS-Święty Grall)
4. Imperium Kontratakuje (Doceniam.Rozumiem. Ale tuż za podium)
3. Powrót Jedi (Kiedy pierwszy raz oglądałem starą trylogię to właśnie finał najlepiej mi przypadł i najczęściej do niego wracałem. Muzyka z finałowej potyczki Vadera z Lukiem-Ciary!)
2. Zemsta Sithów (W wieku 15 lat w kinie byłem wniebowzięty, to fakt i trzeba o tym pamiętać, ten film spełnił moje dziecięce marzenia)
1. Łotr 1 (Dla mnie film IDEALNY!! Vader tylko w komiksach jest lepszy. Rebelia! Misja samobójcza! Najlepsza bitwa kosmiczna.Takie Star Warsy chcę oglądać!)
Mój ranking:
1. Imperium Kontratakuje
2. Powrót Jedi
3. Łotr 1
4. Nowa Nadzieja
5. Zemsta Sithów
6. Solo
7. Mroczne Widmo
8. Atak Klonów
9. Przebudzenie
10. Ostatni Jedi
11. Skywalker Odrodzenie
A przy okazji ciekawa historia.
Urodziłem się w 1980 i pierwszymi Gwiezdnymi Wojnami jakie widziałem to był Powrót Jedi w kinie, do którego zabrał mnie dziadek. Dziadek czytał mi wtedy napisy, bo ja nie nadążałem, mimo to film zrozumiałem i zakochałem się. Kilka miesięcy później w TVP puszczono Nową Nadzieję, którą nagrałem i puszczałem przy każdej możliwej okazji. Pewnie obejrzałem z kilkadziesiąt razy :) Na Imperium Kontratakuje w moich lokalnych wypożyczalniach kaset trzeba było się zapisywać w kolejkę. Z jakiegoś dziwnego powodu, ten film był trudno dostępny. Obejrzałem go jako ostatni z oryginalnej trylogii. Wiem że to dziwna kolejność, ale co począć. Tak było i nic tego nie zmieni, stąd nie miałem zaskoczenia, gdy Vader powiedział Lukeowi, że jest jego ojcem.
Lista bardzo podobna do mojej 😀. W latach 80-ch jak się coś przegapiło w kinie to była to wtedy strata nie do odrobienia. Ja dzięki starszym kuzynom byłem na bieżąco. "Powrót Jedi" to już film , na który "czekałem" i od razu kupiłem bilety na dwa seanse 😆.
Mam 44 lata i pierwszy mój seans SW w kinie był gdy miałem 5 lat, tak 5 lat gdy tato zabrał nas na Powrót Jedi! Dziękuję Lucasowi za sagę ale również dziękuję Tobie za to co robisz ❤
Z grubsza zgadzam się z Tobą i całkowice rozumiem. Mój ranking:
1. Imperium Kontratakuje
2. Powrót Jedi
3. Nowa Nadzieja
4. Zemsta Sithów
5. Atak Klonów
6. Mroczne Widmo
7. Łotr 1
8. Solo
9. 10. 11. mało ważne
12. Skywalker Odrodzenie
P.S. Najnowsza trylogia powinna zostać wymazana przez kolejnego właściciela!
Pozdrawiam
1. Imperium kontratakuje - nie muszę wyjaśniać ;)
2. Łotr 1 - uwielbiam filmy, w których widać, że ktoś konkretną wizję i się jej trzyma, jak chociażby nowa Diuna, nowy Kot w Butach czy właśnie Łotr 1. W paru miejscach nie domaga, ale mocne zakończenie, genialna scena z gwiazdą śmierci wyłaniającą się i niszczącą planetę, odcienie szarości zamiast dobra i zła oraz ogólnie fabuła spójna z resztą filmów powodują, że to moja gwiezdnowojenna topka.
3. Zemsta Sithów - uwielbiam scenę rozkazu 66 i jej rozwinięcie w dalszych dziełach (tu paradoksalnie należy się pochwała dla Disneya, to oni wnieśli do niej najwięcej). Jednak lucasowskie dialogi psują trochę odbiór. Do tego brakuje kilku usuniętych scen, w których Palpatine zasiewa wątpliwości w Anakinie, że Padme zdradza go z Obi-Wanem, bez których przejście Anakina na ciemną stronę i (co ważniejsze) strata zaufania do tej dwójki bierze się trochę znikąd. A szkoda, bo to tylko parę scen, a film walczyłby o top 1.
4. Nowa Nadzieja - klasyk, może i niektóre rzeczy się trochę zestarzały, ale biorąc pod uwagę pomysłowość twórców oraz to, że ten film wzniósł CGI na zupełnie inny poziom powoduje, że jest to must-watch dla każdego fana kina.
6. Atak Klonów - świetny film, gdyby ktokolwiek inny niż Lucas wymyślił sceny romansu Anakina z Padme.
7. Han Solo - pomysł dobry, ale wykonanie fatalne. Wszystko to, co miało potencjał, wygląda jakby było zrobione po łebkach, do tego za dużo różnych wątków jak na jeden film oraz mało charyzmatyczny Han Solo.
8. Mroczne Widmo - znowu, dobry pomysł, ale lucasowe dialogi psują film, do tego nasz "ukochany" jar jar, kiepski humor i trochę zbyt wolne tempo akcji przez większość filmu (mimo to wciąż mam do tego filmu sentyment).
9. Przebudzenie Mocy - w skrócie: mamy Nową Nadzieję w domu ;P Tylko wszystko jest gorsze, od humoru (disney musi wszędzie wciskać marvelowy humor), przez Rey Ja Muszę Wszystko Sama Nawet Jak Nie Ma To Sensu Bo Jestem Mary Sue *brak nazwiska*, Finna, który miał potencjał na bycie znacznie lepszą postacią niż ostatecznie skończył, pilot, który w sumie przeżył nie wiadomo jak (nawet się nie starali wymyślić jakiejś sensownej argumentacji), Kylo Rena, który po wielu latach treningu mocy i walki mieczem świetlnym nie potrafi poradzić sobie z gościem bez większych umiejętności walki bronią białą ani z gówniarą z kijkiem (pomijając kwestię logiki odnosząc trening do rzeczywistego świata, gdzie nie mieliby szans, w lore star warsów walka mieczem świetlnym różni się od walki inną bronią białą, więc mimo, że osoba wyszkolona w walce wibroostrzami będzie w stanie walczyć mieczem świetlnym lepiej niż osoba bez żadnego treningu, to wciąż powinna odstawać od trenowanych jedi), aż do gwiazdy śmierci, ale większa i niszczy kilka planet naraz (wow, cóż za oryginalny pomysł, sami na to wpadli?). Oczywiście, jeszcze Rey musi nauczyć się korzystać z jednej z najtrudniejszych sztuczek mocy ot tak, bo w końcu jest lepsza od wszystkich (wiem, że Anakin też korzystał w jakimś stopniu z mocy bez treningu, ale to co on robił jest kilka(naście) poziomów niżej niż to, co z mocą bez treningu robi Rey).
10. Wojny Klonów - mogli to po prostu zostawić jako odcinki.
Długo, długo nic...
11. Ostatni Jedi - zepsucie postaci Luke'a, Holdo, która egzekwuje swój wyśmienity plan (który jednak bez większej jego znajomości wygląda jak sabotaż) kończy się twistem, po którym twórcy chyba spodziewali się, że wszyscy pomyślą "czyli jednak ona miała rację i teraz jest mi przykro, że ją podejrzewałem", a skończyło się na "czyli wystarczyłoby, żeby powiedziała komuś zaufanemu choć okruch planu, żeby nikt się nie buntował, a tak przez pół filmu wszyscy ją mieli za zdrajczynię lub totalną egoistyczną idiotkę, brawo!" + dlaczego ona musiała mieć różowe włosy!? Chcieli w ten sposób walczyć ze stereotypami czy je tworzyć? No i tak naprawdę pół fabuły filmu trafiłoby do kosza, gdyby tylko ona faktycznie powiedziała komuś swój plan (więc Disney znów nie wykazał się kreatywnością). Jedyny plus to jest to, że darth vader w wersji edgy w końcu zaczynał zachowywać się jak ciekawa postać...
12. Skywalker Odrodzenie - ...by cały jego progres wyrzucić w kolejnym filmie, super. Do tego imperator powrócił jako klon (to może być kontrowersyjne, ale według mnie to nawet nie jest w top (bottom?) 3 najgorszych rzeczy w tym filmie). Rey dalej jest nudna i nie notuje praktycznie żadnego rozwoju osobowości, Finn i Poe są jeszcze bardziej odsunięci na drugi plan, Kylo Ren ginie jak ostatni głąb, Rey pokonuje imperatora, bo... w sumie ciężko powiedzieć dlaczego, ta scena jest jedną z najgorszych w całej serii. Imperator zebrał ogromną armię z ogromną flotą (Jak?!!! Skąd on ich wziął, jak zbudował tyle statków, jak ich wyżywił na jałowej planecie, skoro gwiazdę śmierci można tak zmniejszyć, to dlaczego pierwsza była wielkości księżyca, a trzecia zrobiona z całej planety i używała gwiazd jako paliwa?!!! Wiem, że to tylko sci-fi/space fantasy, ale armia republiki była finansowana przez Republikę składającą się z tysięcy układów, armia separatystów była opłacana ze wsparciem galaktycznych megakorporacji, imperium, znowu, przez tysiące układów, a rebelianci to była partyzantka działająca na stosunkowo niewielką skalę... armia imperatora NIE MA SENSU). No i kiepski morał, nie przeszkadza mi to, że Rey to "wnuczka" Palpatine'a, to mogłoby pójść w całkiem fajny morał "nieważne, od kogo pochodzisz, ważne, kim jesteś". Za to oni woleli zrobić najgłupszy możliwy morał "możesz być kim chcesz, nawet jak nie ma to najmniejszego sensu". No, ale żeby taki fajny morał miał sens, Rey musiałaby doznać jakiegokolwiek pozytywnego character developmentu w ciągu serii, ale to było niestety za dużo dla twórców.
We wstępie muszę powiedzieć, że nieprzypadkowo jakieś półtorej roku temu uznałem Twój kanał za najlepszy jeśli chodzi o tematykę Star Wars na polskim YT. Zaznaczę tylko, że spośród 3, które oglądam i uznaję za najlepsze Twój kanał zacząłem oglądać najpóźniej, a to dodatkowa nobilitacja (bo do tamtych zdążyłem się już przez lata przyzwyczaić).
Mówię o tym głownie dlatego, że jeśli chodzi o ranking, to poza kilkoma zmianami jednak bardzo blisko mi do Twoich odczuć, w szczególności w górnej części tabeli.
Moja lista kształtuje się następująco:
1. Imperium Kontratakuje (film kompletny)
2. Powrót Jedi (chociaż muszę przyznać, że w zależności od okresu w jakim się znajduję wymienia się on miejscem z Zemstą Sithów, ale częściej jest na drugim z uwagi na fakt, iż w 1983 roku ciężej było go zrealizować niż Zemstę w 2005 i za to umieszczam go wyżej)
3. Zemsta Sithów (patrz wyżej)
4. Mroczne Widmo (mam podobne odczucia jak Ty i także był to mój pierwszy film SW w kinie - o zgrozo z polskim dubbingiem, ale na szczęście później widziałem go jeszcze dwa razy w kinie z napisami :P)
5. Nowa Nadzieja (w 1977 to musiało rozsadzać mózgi, teraz jest trochę nieścisłości i po tej części z oryginalnej trylogii najmocniej widać upływ lat)
6. Łotr 1 (gdy wychodził byłem sceptyczny, ale godnie wprowadził nas do części IV)
7. Atak klonów (wątek miłosny niestety został poprowadzony w zły sposób)
8. Wojny Klonów (jako miłośnik serialu zawsze będę miał słabość do tego filmu pomimo słabego scenariusza)
9. Ostatni Jedi (najlepszy z najgorszych sequeli, które w ogóle w takiej formie nie powinny się były pojawić)
10. Skywalker Odrodzenie (pomimo szamba jakie się wylało na ten film miał on kilka smaczków, które pomagają mu nie być najgorszym)
11. Przebudzenie mocy (żerowanie na fanach oryginalnej trylogii - chamska kalka Nowej Nadziei z nowymi nieciekawymi postaciami, po wyjściu z kina chyba nigdy nie czułem większego niedosytu i rozczarowania)
12. Solo (abominacja i film, który powstał zupełnie niepotrzebnie. Jako kino przygodowe SCI-FI może się jeszcze broni, ale jako SW to dla mnie porażka. Z uniwersum niżej oceniłem tylko Akolitę, a to już o czymś świadczy).
P.S. jestem o 2 lata starszy, ale podobnie jak Ty swoją pierwszą przygodę ze SW zaliczyłem ok roku 1994/1995 z trylogią na VHS, którą pokazał mi tata. Później kasety uległy dezintegracji, bo były tak często oglądane :P
Mój ranking:
1: Zemsta Sithów
2: Atak Klonów
3: Powrót Jedi
4: Imperium Kontraatakuje
5: Mroczne Widmo
6: Nowa Nadzieja
7: Łotr 1
8: Przebudzenie Mocy
9: Solo
10: Wojny Klonów
11: Skywalker Odrodzenie
12: Ostatni Jedi
12. Skywalker: Odrodzenie
11. Han Solo
10. Przebudzenie Mocy
9. Wojny klonów
8. Łotr 1
7. Nowa nadzieja
6. Ostatni Jedi
5. Atak klonów
4. Powrót Jedi
3. Mroczne widmo
2. Imperium kontratakuje
1. Zemsta Sithów
Moja przygoda zaczęła się trochę nietypowo: kiedy do kin wchodziło "Mroczne widmo" miałam 13 lat, ale jakoś mnie wtedy ominął ten cały szał. Dopiero tuż przed premierą "Przebudzenia mocy" obejrzałam jednym ciągiem Prequele i Starą trylogię, żeby w końcu zobaczyć, o co chodzi z tymi gwiezdnymi wojnami... no i wsiąkłam :)
Mój ranking:
12. Przebudzenie Mocy - kiepski odgrzewany kotlet
11. Wojny Klonów (film) - może był dość słaby, ale fajnie wprowadził do serialu.
10. Skywalker Odrodzenie - Zmarnowany potencjał na zakończenie sagi. (Choć moim zdaniem nie był aż taki tragiczny)
9. Han Solo - po prostu nie moje klimaty, ale spoko fim
8. Ostatni Jedi - mam miłe wspomnienia, jak byłem na nim za dzieciaka.
7. Nowa Nadzieja - po prostu klasyk
6. Łotr 1 - pierwsze star wars, jakie widziałem
5. Mroczne Widmo - średni film, ale genialny Pojedynek
4. Imperium Kontratakuje - świetne kino
3. Atak Klonów - Uwielbiam Klony i Pojedynki Jedi
2. Powrót Jedi - genialny finał
1. Zemsta Sithów - Jeden z najbardziej epickich fimów, jakie widziałem w życiu.
Tak wyglada moja kolejność:
12. Skywalker odrodzenie - zdecydowanie najgorszy, momentami ziewalem.
11. Ostatni Jedi - za to co zrobili z Lukiem, dumna pogon i postac Rose
10. Solo - przeciętny i po prostu zbedny film, raczej psujący postac Hana niz ja l rozwijajacy.
9. Przebudzenie Mocy - szalu nie ma, ale chociaz troche zaciekawialo co bedzie dalej. Watek Hana fatalny
8. Lotr 1 - mocno nierowny, troche brak stawki, bo wiadomo jak sie skonczy, ale scena z Vaderem robi wrazenie.
7. Wojny Klonow - po prostu ok, dobrze mi sie ogladalo.
6. Atak Klonow - nierówny, najslabszy z prequeli, ale jednak dobry.
5. Nowa Nadzieja - ciezko mi ja dac tak nisko, ale no powiedzmy ze to przez juz trochę odstającą od pozostałych walk, starcie Obi-Wan vs Vader. Świetny Alec Guiness
4. Zemsta Sithow - caly czas ciekawe, trzyma w napieciu, ale lekki minusy za niewykorzystany potencjal Windu i naiwnosc Anakina. Hello there xD
3. Imperium Kontraatakuje - świetny film, nie ma sie o co przyczepic realizacyjnie, ale odrobinę zbyt mroczny jak na kino nowej przygody
2. Mroczne Widmo - za najlepsza walke na miecze swietlne i najlepszy motyw muzyczny z prequeli. Plus świetna relacja mistrz - uczeń pomiedzy Qui-Gonem i Obi-Wanem
1. Powtor Jedi - za fenomenalne domkniecie historii Wybranca oraz udane zamknięcie pozostalych watkow, no i osobiście lubie Ewoki ;)
Zaczynalem ogladac w kolejnosci powstawania jako 6-7 latek, a pozniej juz od I czesci wlacznie wszystko ogladalem w kinie.
To za co najbardziej lubię Twoją narrację w tym filmie, to podzielenie się własnym doświadczeniem. Jeśli sam tak bardzo przeżywałeś Swoje pierwsze doświadczenia z SW, to spróbuj Sobie wyobrazić co przeżyłem ja. W 1982 r. miałem 7 lat, chciałem zostać dowódcą załogi czołgu Rudy 102, a szczytem marzeń były wtedy westerny rzadko puszczane w TV. I w tę szarą rzeczywistość siedmiolatka z PRL nagle przebojem wjechała Nowa nadzieja (pod tytułem Gwiezdne wojny). Gwiezdne niszczyciele, laserowe miecze i motacze, rycerze Jedi i droidy… To totalnie zryło moją psychikę i już na zawsze ukształtowało moją miłość do SW. Tak, że grając w pierwszego X-winga złamałem joystick ;) I dlatego najbardziej cenię filmy rozgrywające się w czasach epizodów IV-VI.
A teraz moje top 7:
1. Imperium kontratakuje.
2. Łotr 1.
3. Powrót Jedi.
4. Zemsta Sithów.
5. Atak klonów.
6. Nowa nadzieja.
7. Mroczne widmo.
Epizody VII-IX uważam za spore nieporozumienie, natomiast moim zdaniem najlepszą sceną z najlepszą muzyką jest finałowa walka na miecze z Mrocznego widma.
Pozdrawiam i dziękuję za ten odcinek. Myślę, że mielibyśmy sporo wspólnych tematów do przedyskutowania :)
Według mnie najlepszy to Imperium Kontratakuje, chociaż Powrót Jedi tylko nieznacznie mu ustępuje. Najgorszy jest zdecydowanie Skywalker Odrodzenie, w którym absolutnie nic się nie klei.
Oczywiście jest to moje zdanie. Najwazniejsze abyśmy kulturalnie ze sobą o tym dyskutowali.
Pozdrawiam serdecznie
1. Zemsta Sithow - zawiera wszystko za co kocham gwiezdne wojny epickie walki na miecze i w kosmosie, bohater zmieniajacy strone, dramaturgia, piekne efekty i muzyka
2. Powrót Jedi - glownie za koncowke walka z Vaderem, jego konflikt, poswiecenie i odkupienie cos wspanialego
3. Imperium Kontraatakuje - chyba nie musze mowic dlaczego
4. Nowa nadzieja - tu sie wszystko zaczelo troche sie ten film zestarzal ale dalej bardzo dobry
5. Mroczne Widmo - walka z Maulem swietna ale zabraklo lepszego nakreslenia realacji Obi wana z mistrzem no i samego Maula bylo za malo a za duzo polityki
6. Lotr 1 - nie jestem wielkim fanem ale byl spoko
7. Wojny Klonow - kilka odcinkow zlepionych na sile ale ogladalo sie fajnie
8. Solo - zbedny film
9. Atak klonow - przed sequelami myslalem ze nie da sie zrobic nic gorszego, Anakin strasznie mnie irytowal i caly jego watek z Padme jest do kosza, Obi wan troche uratowal
10. Przebudzenie Mocy - odgrzewany kotlet
11. Ostatni Jedi - Luke, Kylo i Rey byli ok ale Rose i Holdo to najgorsze postaci w historii SW
12. Skywalker Odrodzenie - abominacja za ktora ktos powinien odpowiedziec
Cieszy mnie tak wysokie miejsce Mrocznego Widma w twoim rankingu ponieważ osobiście uwielbiam ten film.
A tak btw to moja topka:
12. Skywalker Odrodzenie ( Jak wspomniałeś wstęp był genialny i CGI było dobre, a tak to syf)
11. Przebudzenie Mocy ( Odgrzewany kotlet)
10. Han Solo ( Bez Hana film byłby lepszy🤣)
9. Wojny Klonów (oczywiście film nie serial)
8. Ostatni Jedi ( Miał spoko momenty ale tak overall słabo)
7. Łotr 1 ( Naprawdę dobry film, a scena z Vaderem była ZAJEFAJNA)
6. Nowa Nadzieja ( Szczerze mówiąc nigdy nie przepadałem za tym filmem)
5. Atak Klonów ( Wszystko fajnie oprócz dialogów Anakina i Padme)
4. Imperium Kontratakuje ( Świetna produkcja, a szczególnie obiadek z Vaderkiem😋)
3. Mroczne Widmo (Rozpętam wojnę w komentarzach xD)
2. Powrót Jedi ( Powiem tyle szczyt kinematografii)
1. Zemsta Sithów (Łeb w łeb z Powrotem Jedi.
Jedynie co mi nie pasiło to tak szybkie przejście Anakina na ciemną stronę + walka mistrza Windowsa z darthem SENATEM)
Zjeb
1. Zemsta Sithów
2. Imperium kontratakuje
3. Atak Klonów
4. Mroczne Widmo
5. Powrót Jedi
6. Nowa nadzieja
7. Rogue 1
8. Han Solo
9. Wojny klonów
10. Przebudzenie mocy
11. Ostatni Jedi
12. Skywalker. Odrodzenie
ranking filmów by Igor M. (opieram się na nostalgii i tym jak zaskoczyły mnie wątki w filmie): 12-skywalker odrodzenie. 11-ostatni jedi. 10-han solo. 9-przebudzenie mocy. 8-wojny klonów. 7-Łotr 1. 6-atak klonów. 5-nowa nadzieja. 4-mroczne widmo. 3-powrót jedi. 2-imperium kontratakuje. 1-zemsta sithów. z chęcią podyskutuję o tym i może zmienię zdanie
Mój ranking:
1. Imperium Kontratakuje
2. Zemsta Sithów
3. Powrót Jedi
4. Nowa Nadzieja
5. Mroczne Widmo
6. Atak Klonów
7. Rogue One
8. Solo
9. Przebudzenie Mocy
10. Ostatni Jedi
11. Skywalker Odrodzenie
Wojny Klonów stawiam poza rankingiem bo zawsze traktowałem je jako odcinek pilotażowy serialu a nie pełnoprawny film
1. Powrót Jedi - idealne zakończenie sagi
2. Zemsta sithów - świetne pokazanie wojen klonów, przemiany anakina, rozkazu 66
3. Imperium kontratakuje - trening u Yody, bitwa na hoth, największy plottwist w historii kina
4. Nowa nadzieja - prosta ale kultowa historia, początek uniwersum
5. Rogue one - świetny spinoff, ciekawi bohaterowie, vader w korytarzu
6. Atak klonów - sekwencja na arenie, jango vs obiwan, kiczowaty ale uroczy romans
7. Mroczne widmo - wyścig, Maul
8. Ostatni Jedi - relacje w trójkącie Luke-Rey-Kylo, wizualnie bardzo dobra
9. Remake 4 części, jakistam potencjal ale niestety niewykorzystany
10. Solo - nudy
11. Skywalker odrodzenie - koszmar
Mój ranking jako starego ponad 30 letniego fana, zacznę od najlepszych:
1. "Imperium Kontratakuje"- po prostu kinowe arcydzieło nie tylko jeżeli chodzi o SW ale o całą historię kinematografii.
2. "Łotr 1" - świetny ponury klimat wojny, intryg, organizacja rebelii, z mniejszym naciskiem na aspekt mocy. + Świetne połączenie między serialami The Bad Butch, Rebels a klasyczną trylogią.
3. "Nowa Nadzieja" - od tego wszystko się zaczęło, bardziej przygodowy, otwierający wiele wątków w bardzo dobry sposób.
4. "Zemsta Sithów" - Gdyby nie bardzo słabe przedstawienie przejścia Anakina na ciemną stronę byłby na równi z Łotrem1 no ale niestety to jest tak naiwnie i głupawo przedstawione, że psuje całość. Po za tym najlepsza walka w historii SW Kenobi vs Anakin. + dużo akcji, prawdziwa wojna w galaktyce, spójność wątków no i genialnie zagrany Imperator.
5. Ex aequo. "Powrót Jedi" - Odpowiednie zakończenie klasycznej trylogii oczywiście z paroma rozwleczonymi czy niepotrzebnymi wstawkami ale całościowo znakomicie wieńczy losy bohaterów.
5. Ex aequo. "Ostatni Jedi" - Osobiście mi się podobała postać Luke'a jako mistrza zatraconego ale ostatecznie tak potężnego, który ratując siostrę i jej załogę pokazał swoją wielkość i pozwolił Rey stać się nowym początkiem dla jasnej strony. (Wiem, że legendy wykreowały innego Luke'a jednak trzeba dać szanse historii na rozwój w innym kierunku i Johnson zrobił to dobrze) Wiadomo kretyńska scena z Leia w kosmosie, bunt na statku też nieco żałosny jak i łączność mocy między Rey i Renem.
7. "Mroczne Widmo" - Fajny, lekki, skierowany do nieco młodszego widza film SW. Na wyróżnienie scena wyścigu na Tatooine oraz walka Maul vs Obi + Jin.
8. "Przebudzenie mocy" - zbyt odtwórcze względem nowej nadziei ale ogólnie ogląda się OK.
9. "SOLO" - przygodowy western w świecie SW. Spoko do obejrzenia bez specjalnego zachwytu.
10. "Atak klonów"- przesadnie rozciągnięty wątek miłosny, ckliwe pseudo-poetyckie metafory o piasku, bólu i wszechobecna atmosfera telenoweli. Film ratuje bitwa o Geonosis i motyw klonerów z Kamino. Podsumowując przez sporą część filmu jest to nudna i jałowa produkcja.
11. "Skywalker Odrodzenie"- Całkowite nieporozumienie, fatalnie wyreżyserowany, infantylny i robiący z widzów debili gniot. Całość przypomina jakąś niedorobioną grę na konsolę bez ładu i składu.
Film Wojny Klonów traktuje jako cześć serialu.
Jedyna racjonalna i dojrzała osoba w komentarzach
Stary to ja jestem !!! 😅 Moje pokolenie nawet podtytułu "Nowa nadzieja " nie używa. Nic nie przebije tego mroku, surowości i klimatu pierwszej trylogii. Nie było Cię na świecie więc możesz nie zrozumieć jakie te filmy na nas wrażenie w latach 80-ch zrobiły. "Powrót Jedi " królował i był zawsze nr 1 z uwagi na dojrzałość i umiejętności Luka , złowrogiego, po raz pierwszy "przedstawionego" Imperatora i jego potężnej mocy . Latające skuterki na Endor toż to był szok !!!!
@ Ja to rozumiem jak najlepiej, że wrażenie musiało być niesamowite, tyle że Ty patrzysz na to z sentymentalnej strony. Ja oceniam film również wedle innych kryteriów typowo związanych z reżyserią, fabułą, realizacją itd. Władca Pierścieni P. Jacksona był dokładnie takim samym szokiem dla moich roczników.
@ Zapewne jest w tym dużo sentymentalizmu. Epizodami I-III nigdy nie byłem rozczarowany może tylko zbyt szybką przemianą Anakina w Vadera....Swoją drogą ciekawe jakby te filmy "wyglądały" , gdyby nie musieliśmy na nie czekać 20 lat..... ? "Łotr 1" jest chyba najbardziej udaną (moim zdaniem oczywiście) produkcją "spinającą" nowe ze starym. Akcja abordażowa Vadera to majstersztyk ! Czuć w niej klimat tych dawnych lat. "Han Solo" taka jak powiedział prowadzący , familijna przygodówka. W sumie nie rozczarował. Bądźmy szczerzy , że VII-IX położyli totalnie. Czekałem na Marę Jade, Throwna .....A tu klops, Kylo Ren ,wnuczka Palpatina jakiś Snoke , Leia w przestrzeni kosmicznej......scenariuszowa padaka.
@ Czyli w 90% się zgadzamy. :) Disney od razu informował, że porzuca wątki z legend o M. Jade i nowym zakonie więc nie czekałem na nie. Luke jako "postać tragiczna" naprawdę mogłaby być sensownym rozwojem historii gdyby R.Johnson dostał możliwość nakręcenia całej trylogii sequeli, a nie tylko 1 filmu.
Mój osobisty ranking filmów (z wyjątkiem filmowych "Wojen Klonów", bo nie oglądałem tego w całości)
11. Skywalker. Odrodzenie - słaby film, niepotrzebny powrót Palpatine'a i głupie zakończenie.
10. Ostatni Jedi - na pewno lepszy od dziewiątki, ale i tak były jakieś sceny, które nie powinny mieć miejsca (Leia w kosmosie bez żadnego stroju astronauty (czy jakie tam mogły być w tamtej galaktyce) na zewnątrz, a i tak żyje nadal).
9. Atak Klonów - według mnie nudny film i dopóki nie ma akcji na Geonosis to jest same "bla-bla-bla" i mało się dzieje. Hrabia Dooku to jednak mistrzostwo w tym filmie.
8. Przebudzenie Mocy - zaraz mnie fani prequeli zjedzą za dawanie filmu sequeli nad filmem prequeli. Jednak ja i tak wolę bardziej kopię "Nowej Nadziei" niż film, w którym bardzo mało się dzieje. Z resztą to był film, w którym według mnie na samym początku jeszcze mało wskazywało na wielką porażkę sequeli.
7. Solo - Nie wiem po co był ten film, ale moim zdaniem nie była to jakaś tragedia.
6. Mroczne Widmo - film całkiem w porządku, ale gdyby nie Qui-Gon i Darth Maul to moim zdaniem skończyłby poniżej "Solo".
5. Łotr 1 - świetny film, dobrze wyjaśniający historię przed "Nową Nadzieją" i nawet były momenty, w którym mogłem też troszkę pośmiać się z powodu momentów z imperialnym droidem.
4. Zemsta Sithów - bardzo dobry film. Dużo się dzieje, kilka epickich momentów godnych do zapamiętania.
3. Imperium Kontratakuje - film, w którym Darth Vader pokazał na co go stać. Scena z Luke'iem to totalne mistrzostwo.
2. Nowa Nadzieja - klasyk, który rozpoczął uniwersum Gwiezdnych Wojen. Świetny film, dobre sceny, momenty itd. i świetna scena otwarcia.
1. Powrót Jedi - zdecydowanie mój ulubiony film. Posiada świetne zakończenie nie tylko filmu, lecz też całej oryginalnej trylogii, a powrót Dartha Vadera na jasną stronę również świetny.
12. Skywalker odrodzenie - kwintesencja spieprzenia ostatniej trylogii
11. Przebudzenie mocy - najbardziej rozbudzone nadzieje i największy zawód
10. Wojny klonów - był potencjał, ale z niego nie skorzystano
9. Ostatni Jedi - wielka szkoda, że tak skopano wątek Luke'a
8. Solo - średniak i tyle
7. Mroczne widmo - w sumie lubię ten film, ale kłapouchego i młodego Anakina ciężko mi strawić. I te cholerne medichloriany
6. Łotr 1 - bardzo dobrze zrobiony i ciekawie uzupełniona historia Nowej nadziei
5. Atak klonów - oprócz paraolimpijskiego wątku miłosnego wszystko jest naprawdę ok
4. Nowa nadzieja - no cóż. Od tego się zaczęło i do dzisiaj bardzo dobrze się to ogląda
3. Zemsta Sithów - świetnie zakończenie prequeli. Chętnie do niego wracam
2. Powrót Jedi - znakomity finał oryginalnej trylogii. Byłby najlepszy gdyby nie...
1. Imperium kontratakuje - tu wszystko się klei. Atak AT-AT wbijał w fotel kinowy wczesnych lat 80-tych. Yoda i jego świetne teksty. I wiele, wiele innych zajebistości. Film-ideał dla całej sagi
1. Imperium Kontratakuje - genialny film i jak dla mnie bez wad.
2. Nowa nadzieja - tak jak mówisz pierwszy z mocą i galaktyką do tego Force theme. Delikatny minus za ciut przeciągane sceny i brak medalu dla Chewbacck.
3. Łotr1. Film ma wady zwłaszcza główna bohaterka i jej szybka przemiana ale w zamian daje coś nowego do tego uniwersum
4. Zemsta Sithów
5. Powrót Jedi
6. Mroczne widmo
7. Atak klonów
8. Ostatni Jedi
9. Rebelianci
10. Przebudzenie mocy
11. Han Solo
12. Skywalker. Odrodzenie
12-9 to filmy do całkowitej przebudowy, filmy które można było by zrobić po 100 kroć lepiej ale nadal są lepsze niż Akolita.
Też mam tyle lat co ty i pamiętam jak za dzieciaka oglądałem gwiezdne wojny i byłem bardzo podjarany. Twój kanał jest najlepszy. Pozdrawiam wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen
1. Powrót Jedi (w zależności od momentu, na zmianę z Imperium, ale dodatkowy punkt dla Powrotu Jedi za scenę gdzie Ewoki grają na hełmach szturmowców)
2. Imperium Kontratakuje
3. Zemsta Sithów
4. Nowa Nadzieja
5. Łotr I
6. Mroczne Widmo
7. Han Solo
8. Atak Klonów
9. Przebudzenie Mocy
10. Ostatni Jedi
11. Wojny Klonów
12. Skywalker Odrodzenie
1. Imperium Kontratakuje - po prostu najlepsze star warsy
2. Zemsta Sithów - uwielbiam, trochę mniej niż imperium kontratakuje, ale te dwa filmy poza zasięgiem reszty
3. Łotr 1 - bardzo lubię klimat tego filmu, opowiedzenie star warsów trochę inaczej, pewne 3 miejsce
4. Atak Klonów - moje pierwsze star warsy, duża słabość
5. Powrót Jedi - Mam podobnie z tym wątkiem z ewokami, trochę mnie nudzi i dlatego niżej, ale pozycje 4, 5, 6 i 7 duży problem w ułożeniu
6. Nowa Nadzieja - jw
7. Mroczne Widmo - jw
8. Ostatni Jedi - najlepszy z nowej trylogii
9. Wojny Klonów - jako serial lepiej to działa (sam serial to luźno top3 star warsów ever)
10. Przebudzenie Mocy - odgrzewany kotlet
11. Solo - trochę meh, nie wiem, nie kupiłem do końca
12. Skywalker odrodzenie - nieważne jak słaby będzie następny film z sagi, ten i tak będzie ostatni
Moje zestawienie:
1. Powrót jedi.
2. Zemsta Sithów.
3. Mroczne widmo.
4. Imperium Kontratakuje.
5. Nowa nadzieja.
6. Łotr 1.
7. Atak klonów.
8. Przebudzenie mocy.
9. Solo.
10. Wojny Klonów.
11. Skywalker. Odrodzenie.
12. Ostatni Jedi.
Ja bym inaczej poukładał filmy ale nie krytykuje twojego.
2. Ja chyba mroczne widmo dał bym w top trzy.
3. Super postawiłeś mnie pod ścianą i muszę ranking napisać.
Ranking:
12. Skwaiwoker odrodzenie
11. Han solo
10. Przebudzenie mocy
9. Nowa nadzieja
8. Wojny klonów(pierwszy film jaki widziałem w kinie)
7. Ostatni Jedai
6. Imperium kontratakuje
5. Łotr Jeden
4. Atak klonów
3. Powrót Jedai
2. Zemsta Sithów. (moje pierwsze oglądanie było z lektorem na jakimś piracie) lubię pokazanie stylów walki mieczem swietlnym
1. Mroczne widmo Jar Jar mi nie przesąd, a sam film widziałem idąc do łazienki leciał na telwirzoze i chyba od niego polubiłem świąt Gwiezdnych wojen
Tak jak wspomniałes, dużo tutaj gra nostalgia. Ja jako 8 latek byłem na Ataku Klonów w kinie i zrobił tak wielkie na mnie wrażenie, że dalej jest moim numerem jeden mimo wielu wad. Jako 6 latek zetknąłem się pierwszy raz ze światem SW oglądając Powrót Jedi w czeskiej telewizji i dlatego jest moim numerem dwa.
Ja w zasadzie wychowałem się na prequelach, choć oryginalną trylogię też oglądałem niezliczoną ilość razy jak byłem jeszcze mały to prequele kochałem, a Maul to od wielu lat moja ulubiona postać. Sequele, choć to tylko je miałem okazje obejrzeć w kinie, to no po prostu sequele i chyba nic nie muszę dodawać. Nową Nadzieję zawsze najmniej lubiłem z oryginalnej trylogii, ale co do kolejności imperium Kontratakuje-Powrót Jedi nigdy nie potrafiłem się zdecydować. Tierlista wygląda następująco:
1. Mroczne Widmo
2. Atak Klonów
3. Imperium Kontratakuje
4. Powrót Jedi
5. Zemsta Sithów
6. Nowa Nadzieja
7. Han Solo. Historie
8. Łotr 1. Historie
9. Wojny Klonów
10. Ostatni Jedi
11. Przebudzenie Mocy
12. Skywalker. Odrodzenie.
Najgorszy to- Skywalker 0drodzenie a najlepszy - Zemsta Sithów
1. Imperium Kontratakuje
2. Powrót Jedi
3. Łotr 1
4. Zemsta Sithów
5. Nowa Nadzieja
6. Ostatni Jedi
7. Przebudzenie Mocy
8. Mroczne Widmo
9. Atak Klonów
10. Solo
11. Wojny Klonów
12. Skywalker Odrodzenie
Szacunek, ta ponadczasowa, indywidualna geekowsko-fanowska, a nawet i coś dużo, dużo większego, czego nie potrafię opisać, ot moja osobista miłość do Uniwersum Star Wars sprawia, że jest mi stricte totalnie obiektywnie (nawet i subiektywnie też) ciężko zdecydować odnośnie tego, jak uporządkować listę wszystkich filmów aktorskich i jednego animowanego z Galaktyki Gwiezdnych Wojen od najgorszego do najlepszego. Każdy, absolutnie każdy obraz z tego Świata zasługuje mimo wszystko, mimo koszmarków w postaci filmowego ,,The Clone Wars”, czy szalenie prowadzonego ,,The Rise of Skywalker” na uznanie - każdy z nich ma w sobie to coś, co w nich kocham, co sprawia że każdy film z tejże serii ma serce, ma choćby i minimum z ,,tego czegoś”, co charakteryzuje Gwiezdne Wojny. Piękna topka, Wąsy, choć z nią nie do końca się zgadzam, ale wybory szanuję, bo zostały one wyjaśnione solidnymi wnioskami. Nie podam top 12 z omawianej listy, ale moje top 5 tak: miejsce 5 - ,,Mroczne Widmo”; 4 - ,,Zemsta Sithów”; 3 - ,,Przebudzenie Mocy”; 2 - ,,Imperium Kontratakuje”; no i to słynne miejsce 1 - ,,Ostatni Jedi”, czyli Epizod VIII Sagi Skywalkerów. Takie miejsce pierwsze głównie za to w jaki sposób ukazano głębię mocy, jej prawie że meta-stronę; za to jak zmontowany i udźwiękowiony był to film; dodatkowo ,,Ostatni Jedi” był jednym z najpiękniejszych przeżyć jeśli chodzi o moje seanse w formacie IMAX - ten film widziałem w IMAX 3D, a do dziś mam jego bilet w zeszycie/klaserze. :P
A mi najbardziej szkoda Windu, tym bardziej, że Maul przeżył, a Windu nie przeżył 😩😩😩😩
Nie mów hop, bo jeszcze go przywrócą do uniwersum, tak jak Maula swego czasu przywrócili (i to kilka razy w różnych wersjach kanonu).
@Cubus-zapasowy chyba bym się ucieszył 🤗A swoją drogą za trzy lata minie pięćdziesiąt lat jak pokochałem Gwiezdne Wojny ❤😍
13:10 ja jeszcze lubiłem K-2SO ale głównie przez design i bo był jak na droida Bardzo ludzki + jeszcze ta jego śmierć i to jak ten gościu którego imienia nie pamiętam XD krzyczał jak umierał
mój ranking wyglądałby podobnie ale filmy na końcu rankingu nie znajdowały by się tam dlatego bo to całościowo słabe filmy (chodzi mi o 7,8,9 i wgl te disneyowskie) tylko dlatego, bo mają pare wad, większych czy mniejszych i silą rzeczy są na końcu ale jaram się nimi tak jak resztą, bo poprostu jestem fanem star wars, całego tego uniwersum, blastery, miecze świetlne, szturmowcy, postacie, miejsca, planety, statki i cała reszta, i to że moge to wszystko zobaczyć jak by było prawdziwe przez wysoki budżet dysneya, dla mnie bomba. I nie można odebrać tym filmom poprostu tego, że zostały wykonane graficznie na najwyższym poziomie i dla fana świata star wars powinno to być po prostu fajne że jest ktoś taki kto jest w stanie zrealizować za taką kase film w jego ulubionym uniwersum.
Stara trylogia ma ten klimat, uwielbiam tą trylogie, ale będąc fanem technologii i wysokiej jakości CGI, ciesze się z każdego współczesnego filmu SW. ( I tylko żeby nie było, historycznie nowa trylogia ma wiele wad ale nie zmienia to faktu że jak dziecko sie jaram gdy ktoś odpala miecz świetlny kótry wygląda jak prawdziwy)
To tak ranking od konca
12. Wojny klonow (na koncu bo ja tego nie traktuje jako film)
11. Ostatni jedi
10. Skywalker odrodzenie
9. Przebudzenie mocy
8. Solo (kocham sekwencje z kessel)
7. Nowa nadzieja
6. Imperium kontratakuje
5. Mroczne widmo
4. Łotr 1
3. Zemsta sithów
2. Atak klonów
1. Powrót Jedi
a ja sobie to tlumaczylem tak, że luke chciał zabić kylo, wlasnie przez to ze jest starszy i bardziej doswiadczony, ma on swoj charakter, ale z biegiem lat, iloscia wielu przezyc i smierci mógł popaść w jakąś paranoje i strach na tyle, że przerażony podświadomie uważał to za jedyną opcje
Mój osobisty ranking bez patrzenia w komentarze i przed obejrzeniem filmu:
1. Zemsta Sithów
2. Imperium Kontratakuje
3. Powrót Jedi
4. Nowa nadzieja
5. Mroczne Widmo
6. Atak klonów
7. Solo
8. Łotr 1
9. Wojny Klonów
10. Przebudzenie Mocy
11. Ostatni Jedi
12. Skywalker Odrodzenie
Mój ranking (bez wojen klonów bo nie oglądałem
11-Ostatni Jedi
10-Skywalker Odrodzenie
9-Solo
8-Przebudzenie Mocy
7-Atak Klonów
6-Nowa Nadzieja
5-Lotr 1
4-Mroczne Widmo nie wiem dlaczego tyle osób nie lubi tego filmu
3-Imperium Kontratakuje
2-Powrót Jedi
1-Zemsta Sithów
Jak co to moje zdanie i każdy ma inne więc proszę nie pisać komentarzy typu ten film to syf
Najlepszy film dla mnie to zdecydowanie Jurassic Park...
Ale mój drugi ulubiony film w ogóle i ulubiony że star Wars to Zemsta Sithów!!!
Po tym jak wspominasz ile miałeś lat oglądając dany film wnioskuję, że tak jak ja rocznik '90 i mam bardzo podobne spojrzenie na filmy Star Wars. Różnice w moim rankingu są drobne.
12. Odrodzenie 😵💫
11. Przebudzenie 🥱
10. Ostatni 🤔
9. Wojny Klonów (najchętniej nie ujmowałbym tego w zestawieniu filmów, jako pilot serialu działa, jako film niekoniecznie)
8. Solo 🤠
7. Atak 😗
6. Łotr 💥
5. Nadzieja 😊
4. Powrót ❤
3. Widmo 👹
2. Zemsta 🤩
1. Imperium 😍
Idę oglądać. 😁 a jak komuś przeszkadza mroczne widmo na 3 miejscu to dorzucę jeszcze, że serial animowany Rebelianci jest równie dobry co Wojny Klonów a może nawet lepszy 🤭
Gdy chodziłem na Star Warsy Was na świecie nie było 😄. Stara trylogia to dla mojego pokolenia absolutny kult.Disney "zabił' i zj3bał wszystko.Po drugie nic się nie zgadza z tym co było w książkach ,komiksach. Ostatnia trylogia to totalne gówno. Starzy fani z kina wychodzili.
@@igorpiszczek50 o matko, to ludzie tyle żyją?! Żartuję 😅
wiadomo, co Lucas to Lucas, nie może być inaczej.
@ 🤣🤣🤣 Jedynka broni się Darth Maulem i Qui- Gonem , no i ten wyścig ! Już jako żonatego chłopa wcisnęło mnie w fotel. 😁 W dwójce lubię genezę Armii Klonów i Bobę Fetta. Za to ten watek miłosny mnie dobija.....Natomiast w "Zemście" byłem trochę rozczarowany taką "szybką" przemianą Anakina w Vadera.....A co do mojej starości to jestem wychowany na tej całkowicie starej trylogii , bez Jabby i Boby Fetta w Epizodzie IV , starego wizerunku Imperatora (nikt nie miał pojęcia , że nazywa się Palpatine ) nowych postaci w kapeli u Jabby , nowego wizerunku Sarlacca itp, itd. W woju obowiązkowo chodziliśmy z chłopakami do kina co miesiąc ogladać te podrasowane z nowymi scenami epizody , które nazywaliśmy "nowymi " Star Wars'ami 😆😆😆o "The Phantom Menace" nikt nawet nie śnił. Pozdro !😀
@ Nim nasze kina po dwuletniej obsuwie zapodały "Imperium" to "przypomnieli" znowu "Jedynkę" ,a tu jeb Episode IV !!! Jakaż była nasza rozpacz , że PRL sępi kasę i nie zakupili, i nie puścili 3 pierwszych części !😆😆😆 Rodziny na zachodzie (jak ktoś miał ) rozpytywano czy u nich leciały i o czym są.....????🤣🤣🤣
@@igorpiszczek50 czyli pokolenie mojego taty, on też oglądał klasyczną trylogię jak wchodziła do kin 🙂 on zabrał mnie do kina na mroczne widmo i pokazał mi pierwszą trylogię na dvd. Cytując klasyka: "i am a jedi like my father before me". Pokolenia mijają i nadal doceniają klasyczne filmy, moi synowie też już oglądali. Filmów disneya nie będę im pokazywał 😁
1. Nowa nadzieja
2. Zemsta Sithów
3. Imperium kontratakuje
4. Łotr 1
5. Przebudzenie mocy (nie lubię sequelów ale filmowo i realizacyjnie ten film jest przyjemny w odbiorze)
6. Powrót Jedi
7. Atak klonów
8. Solo (tak nijakie że hej)
9. Oststni Jedi (film w sumie spoko, ale obejrzałem go raz i nigdy nie czułem potrzeby by do niego wrócić)
10. Mroczne Widmo (mocno się zestarzał i od zawsze mnie nudził)
11. Skywalker Odrodzenie (jedyna zaleta tego filmu to to że ma ładne CGI)
Ten animowany film o wojnach klonów to zwykle 2 lub 3 odcinki serialu połączone w film. Poza rankingiem jak dla mnie.
Obstawiałem Zemstę Sithów na pierwszym, a Imperium na drugim. Super że Mroczne Widmo tak wysoko, też uwielbiam. Lekko zaskoczony Łotr 1, w sensie dałbym go wyżej 😊 generalnie większość rankingu mam podobnie 😊
Również na pierwszym miejscu stawiam "Imperium Kontratakuje", ale nie tylko za ten plot twist, ale przede wszystkim za najlepszy soundtrack z wszystkich epizodów i sceny kiedy Luke szkoli się u Yody na Dagobah - klimat tych bagien jest tak gęsty i mistyczny... I jeszcze ten super pościg w polu asteroid! No i jest jeszcze zapierająca dech w piersiach Bitwa o Hoth.
Co do dalszych miejsc, to ja jednak na drugie miejsce dał bym "Powrót Jedi", na trzecie "Przebudzenie Mocy" (bo uwielbiam ten film, jest on świetnym rozpoczęciem trylogii sequeli, które zostały po prostu źle poprowadzone później, może i jest powtórką z ANH, ale za to ma bardzo dobrze zagrane główne postacie i ja akurat zżyłem się od razu z Rey, Finnem, Poe i Kylo, walka na miecze świetlne pod koniec tego epizodu ma świetną choreografię i jest bardzo niedoceniona, tylko niszczenie bazy Starkiller wyszło w filmie gorzej). Moja lista epizodów, nie licząc rzeczy pobocznych wygląda tak: - 1. TESB 2. ROTJ. 3. TFA 4. ANH 5. ROTS 6. TROS 7. TLJ. 8. TPM 9. AOTC
Moje szybie top:
1 Zemsta Sithów - top
2 Powrót Jedi - kocham zakończenie
3 Nowa Nadzieja - Luke is best
4 Imperium Kontratakuje - bo Vader
5 Wojny Klonów - mi nawet pasował
6 Atak Klonów - może być
7 Mroczne Widmo - takie ok (zawsze wolałem dorosłego Anakina)
8 Przebudzenie Mocy- meh i dwa metry liści na mogiłę dla tego tworu
9 Ostatni Jedi - I mam nadzieję, że ostatni...
10 Skywalker Odrodzenie - Miserere mei... (co do reszty filmów z tego zestawienia nie mam zdania)
Dodam coś od siebie w temacie wieku, w którym "oglądało się" Star Warsy. Miałem 10 lat, jak wychodziło Przebudzenie Mocy. Wtedy jeszcze nie znałem dobrze Gwiezdnych Wojen (wiedziałem o istnieniu, ale nie miałem sposobności obejrzeć). Przez ogromny hype w mediach i w szkole, oraz wszechobecny merchandise, w końcu dotarło do mnie to uniwersum.
Obejrzałem wszystkie filmy "na jednym wdechu". Prequele mi się podobały, chociaż dużo nie rozumiałem. Klasyczną trylogię pokochałem. Natomiast na sequele do dziś jestem zobojętniały. Byłem obojętny jako nastolatek i nic się w tej materii nie zmieniło.
1. Zemsta Sithów (Największe show, najwięcej światełek, najwięcej mieczy świetlnych. 10/10)
2. Imperium Kontratakuje (Klasyka klasyków, no i Boba
1. Imperium Kontratakuje
2. Nowa Nadzieja
3. Łotr 1
4. Ostatni Jedi
5. Powrót Jedi
6. Zemsta Smithów
7. Przebudzenie Mocy
8. Solo
9. Mroczne Widmo
10. Atak Klonów
11. Skywalker. Odrodzenie
12. Wojny Klonów
Przy czym miejsca od 2-6 są tak blisko siebie, że trudno mi jednoznacznie ustawić je w rankingu i jest to raczej płynna kolejność. Podobnie z miejscami 9-12.
5:30 - ja rozumiem to, no ale ja mam taką nadzieję, że może w przyszłości powstanie nowy film animowany wtej technice. Ale nie żeby to było sklejenie odcinków, a zupełnie nowa, oryginalna historia. Mam taką nadzieję, ale nie wiem czy tak będzie...
Jeśli oceniamy wszystkie filmy, to powinieneś też ocenić Holidays Special :)
Filmy kinowe idioto 🤦♀️
mój ranking jest taki (filmu Wojny klonów nie widziałem, a z Solo kompletnie nic nie pamiętam):
1. Zemsta Sithów. Nie wiem, dlaczego; ale tak mi się ten film podoba...Hello there!
It's over, Anakin! I have the high ground!
2. Powrót Jedi i Skywalker. Odrodzenie naraz
3. Mroczne widmo. Głównie za finał, bo Maul jest ważną postacią+moja ulubiona muzyka z Gwiezdnych wojen
4. Nowa nadzieja. Za to, że dzięki niej to w ogóle powstało
5. Łotr 1 i Przebudzenie mocy naraz
6. Atak klonów i Imperium kontratakuje naraz
7. Ostatni Jedi. Ale ten film ma jedno dobre: scenę początkową najlepszą ze wszystkich
Poe co sobie normalnie robi trening niszcząc wieżyczki na niszczycielu wroga plus jeszcze sobie do tego gada z Huxem-zawsze mnie to bawi jak o tym pomyślę
Fajną mamę masz.
Epizod I to najbardziej kompletne Gwiezdne Wojny najbliższe temu co chciał Lucas. Kino familijne. Potem jednak trochę przestraszył się fanów i znowu starał się robić pod kogoś.
Ale że to tak dobry film zrozumiałem dopiero niedawno jak zobaczyłem go z dziećmi i zobaczyłem ile radości daje im Jar Jar. Po prostu jako nastolatek miałem zbyt nabożny stosunek do Gwiezdnych Wojen. Na zmniejszenie nabożeństwa wpłynęły wypusty Disneya.
Epizod IX widziałem tylko na Disney+ na szybkości 2x. Szkoda mi było czasu by obejrzeć go w normalnym tempie. Już Epizod VII opluł mnie serwując dzirawy remake EP IV. Teraz starają się to załatać pokazując czemu Nowe Republika nie wyszła. Ale wątek z Yuuzhan Vongh byłby lepszy.
5:21 też o nim zapomniałem, jak na początku powiedziałeś że jest 12 filmów to policzyłem wszystkie trylogie, solo i łotra 1, wyszło 11
Dzisiaj właśnie oglądałam imperium kontratakuje 😊❤
1. Imperium kontratakuje
2. Łotr 1
3. Powrot jedi
4. Atak klonow
5. Zemsta szitów
6. Nowa nadziej
7. Przebudzenie mocy
8. Wojny klonow
9. Mroczne widmo
10. Solo
11. Ostatni jedi
12. Skywalker odrodzenie
Bardzo lubię Twoje filmy i oglądam je od dawna :) Mam natomiast zagwostkę. Dlaczego nie ma nic o Skeleton Crew ?;(
Dla mnie zawsze nr 1 będzie "Powrót Jedi" z uwagi na dojrzałość i potęgę Luka ,w końcu "poznanego" Imperatora i finałowej bitwy (w sumie 3 na raz 😁) , nr 2 "Imperium kontratakuje" bo fajnie spina trylogię i wyjaśnia kto jest kim . Nr 3"Gwiezdne wojny później nazwane "Nową nadzieją" z uwagi na dozgonną miłość do Lorda Vadera 😆. Epizody I-III oglądałem już jako żonaty prawie 30-latek .Taka kolorowa bajeczka pełna efektów komputerowych. Brak jej mroku , klimatu i tej surowości najstarszych kultowych części. Sequle oglądałem tylko raz i od razu czułem , że jak Disney się za to wziął to będą totalnie spieprzone. " Łotr 1" tylko Vader powala , "Han Solo" taka "przygodówka........Ciężko polemizować z ludźmi 20 czy 30 lat młodszymi..... To już te seriale wszelakie są o niebo lepsze niż 3 ostatnie części.
Mam podobnie z Mrocznym Widmem :D A dźwięk podracera Sebulby miałem jako dźwięk powiadomienia w telefonie przez lata :D
Dopóki nie obejrzałem Han Solo, to też myślałem komu to potrzebne.
Po seansie dla mnie najlepszy film z sagi. Masa przedstawionych wątków, ciekawostek i wciągająca historia.
Top 1
Imperium kontratakuje - 2
Zemsta sithów - 3
Powrót jedi - 4
Łotr 1 - 5
Mroczne widmo - 6
Powrot jedi - 7
Skywalker odrodzenie - 8
Nowa nadzieja - 9
Wojna klonów - 10
Przebudzenie mocy - 11
Ostatni jedi - 12
Według mnie to 12.skylwalker odrodzenie , 11. Przebudzenie mocy 10. Han solo 9 . Ostatni jedi 8 .wojny klonów 7 . Łotr 1 .6. nowa nadzieja , 5 . Mrocznej widmo , 4 . Atak klonów 3 .imperium kontratakuje , 2 . Powrót jedi 1 zemsta sithów
Mroczne widmo- pierwszy film z sagi jaki widzialem. Szkolna wycieczka do kina, mało ktore dziecko zdawalo sobie sprawę co idziemy ogladac, a ja wiedzialem od taty o Jedi, o mocy o Vaderze. Jak ja pochłaniałem każda sekundę! Masa nostalgii...
Ach, Imperium Kontratakuje na pierwszym miejscu. Nie zawiodłem się 😊
Mój ranking:
12. Skywalker. Odrodzenie - film jak dla mnie mega nie spójny a nie które sceny były pisane chyba na siłę, przynajmniej ja mam takie odczucia.
11. Przebudzenie Mocy - może się ktoś ze mną nie zgodzić, ale dla mnie jest to po prostu kopia Nowej Nadziei.
10. Han Solo - nie ukrywam, fajnie mi się go oglądało ale nie kusi mnie żeby do niego wracać. Plusika ma za Maula którego bardzo lubię.
9. Ostatni Jedi - film dobry moim zdaniem ale uśmiercenia Luke'a nigdy nie wybaczę.
8. Wojny Klonów - dobrze wprowadzona Ahsoka (jest to moja ulubiona postać z serialu) oraz jej relacja z Anakinem ale mimo to jest dla mnie zlepek paru odcinków i tyle.
7. Atak klonów - wątek miłosny pomiędzy Padme a Anakinem mnie jakoś bardzo nie zainteresował. Mega przyjemnie się oglądało nowe planety takie jak Kamino czy Geonosis, powstanie separatystów oraz końcowa bitwa.
6. Mroczne widmo - przedstawienie planety Naboo, poznanie głównych bohaterów, oraz wyścig to rzeczy za które kocham ten film.
5. Powrót Jedi - piękne zakończenie oryginalnej trylogii gdzie ojciec się poświęca aby ratować syna, dobro zwycięża nad złem. Nic dodać, nic ująć. Szukając wad na siłę to będą to Ewoki.
4. Łotr 1 - ten film uwielbiam za to, że jest bardziej jest pokazana brutalność tych walk, bohaterowie mają swoje wady oraz trudne wybory. Sama bitwa o Scarif wbiła mnie w fotel i pokazała, że walka z Imperium to nie przelewki.
3. Nowa nadzieja - kiedy pierwszy raz ujrzałem Luke'a i Leię to od razu stali się moimi ulubionymi postaciami. Film cenię bardzo za to że pokazała świat reżimu oraz to, że jest dużo niedopowiedzeń a sam film zostawia nas z masą pytań. Dla kogoś może to być wada, natomiast ja zacząłem oglądać star wars właśnie od Nowej nadziei i te pytania zachęciły mnie obejrzenia innych filmów aż w końcu nie wiadomo kiedy stałem się ich fanem.
2. Imperium kontratakuje - może iż wiedziałem kim jest Vader to i tak scena walki ojca z synem robi wrażenie. Wątek szkolenia Luke'a przez Yode, jego wzloty i upadki, pokazanie nam czym jest moc oraz ile poświęcenia trzeba aby ją opanować jest po prostu GENIALNE.
1. Zemsta Sithów - mam parę powodów dlaczego jest to mój numer 1, oto parę z nich:
* Przejście Anakina na ciemną stronę mocy - w filmie widzimy co do tego doprowadziło, Anakin czuł się osamotniony i bał się o życie swojej żony oraz tego że zakon tego nie zaakceptuje. Widać, że człowiek jest zdolny do wszystkiego żeby tylko ocalić ukochanych.
* Intrygi Palpatina - wywołanie wojen klonów, manipulowanie Anakinem, wspinanie się po szczeblach politycznej kariery oraz wiele więcej, taki powinien być według mnie Lord Sithów.
* Generał Grievous - po prostu zawsze byłem fanem generała jak i droidów.
* Bitwa o Coruscant - jedna z najlepszych, chcę więcej takich początków.
* Porażka dobra - upadek Republiki zawsze wywołuje u mnie ciarki na plecach. Galaktyka sama wybrała Palapatine'a na kanclerza, dała mu uprawnienia oraz pozwoliła mu stworzyć Imperium Galaktyczne. Zakon Jedi został uznany za zdrajców. Na tym filmie poleciało mi naprawdę wiele łez.
Na koniec tylko taka moja mała myśl. Cytat który zapamiętałem z Zemsty Sithów to "a więc tak umiera wolność, wśród burzy oklasków".
Ile jest na świecie dyktatorów których wybrało społeczeństwo? Ile razy ludzie sami pozbawili się wolności w ramach jakiejś idei? Wiem, że wielu pewnie uzna mnie za głupka, ale według mnie historie przedstawione w gwiezdnych wojnach wcale nie są tak odlegle jak mogłoby się zdawać. I właśnie dlatego kocham Star Wars, bo pokazuje jak trudno wywalczyć sobie wolność (stara trylogia) oraz jak łatwo tę wolność stracić (trylogia pregueli).
W końcu RUclipsr który ocenił wszystkie 12 filmów a nie tylko 11 lub 9.
trochę mineło czasu od kiedy nagrywałeś "co jeśli" mam dwa pomysły na tą serię:
- Co gdyby Anakin nie spłonął na mustafar
- Co gdyby Obi-wan pomógł anakinowi na mustafarze
26:41 a tagrze ten film wprowadził najlepszą postać całej sagi 😂 (i przy okazji chujowo zakończył jej żywot)
Dobry ranking, w 90% się zgadzam. Mroczme Widmo jest zajebiste !!! Do dzis mam na biurku kubek z Darth Maulem ktory dostalem w 2000 r. od siostry, która mieszkała w Niemczech( w moich stronach nie bylo mowy, żeby dostać taki rarytas) Jak mówisz, tutaj licza się emocje i wspomnienia.
1. Epizody IV-VI.
2. Epizody I-III. Z nich usunął bym love story Anakin i Padme ze sztandarowyn pierdzieleniem o piasku i gibania się na przerośniętych kleszczach na Naboo. Wybraniec w tych epizodach ogólnie jest płaczącą fają.
3. Wojny klonów. Średnie
4. Epizody VII-IX. Dziadostwo. Najlepiej, gdyby ich wcale nie było. Denna mieszanka epizodów I-VI.
Łotra, Hana Solo, Rebeliantów, czy Mandalorianina nie oglądałem, więc nie mam zdania.
Co mnie najbardziej fascynowało w GW? Pojedynki i wątek polityczny.
Mój ranking wyglądałby niemal identycznie. Jedynie bym dał wyżej Nową Nadzieję niż Mroczne widmo 😅
Moj ranking:
1. Imperium kontratakuje
2. Rogue one
3. ROTS
4. Solo
5. Powrót Jedi
6. Nowa nadzieja
7. Przebudzenie mocy
8. Atak klonów
9. Mroczne widmo
10. Clone wars movie
11. Ostatni jedi
12. Skywalker odrodzenie
Dobry materiał. Zrób to samo z serialami
Uwielbiam ogladac Twoj kanal masz super glos pozdrawiam:)
12 Wojny Klonów.
11 Skywalker Odrodzenie.
10 Ostatni Jedi.
9 Solo.
8 Mroczne Widmo.
7 Przebudzenie Mocy.
6 Atak Klonów.
5 Nowa Nadzieja.
4 Powrót Jedi.
3 Imperium Kontratakuje.
2 Łotr 1.
1 Zemsta Sithów.
12. Skywalker odrodzenie
11. Wojny klonów
10. Przebudzenie mocy
9. Atak klonów
8. Łotr 1
7. Solo
6. Mroczne widmo
5. Nowa nadzieja
4. Ostatni jedi
3. Imperium kontratakuje
2. Zemsta sithów
1. Powrót jedi
Ja też uwielbiam Mroczne widmo. Zawsze chętnie do niego wracam. Pozdrawiam ;)
Moja subiektywna lista
1. Zemsta sithów
2. Ostatni Jedi
3. Imperium kontratakuje
4. Łotr 1
5. Powrót jedi
6. Mroczne widmo
7. Atak klonów
8. Nowa nadzieja
9. Solo
10. Wojny klonów
11. Przebudzenie mocy
12. Skywalker odrodzenie
Chłopie, mój ranking jest identyczny. Mroczne widmo > nowa nadzieja ;)
Pozdro!
Fajny byłby podobny ranking seriali albo jakaś wzmianka o Skeleton Crew
proponuje zrobić także ranking wszystkich produkcji ekranowych z Star wars i filmów i seriali
Wiecie jakie było by najlepsze zakończenie IX części
Babka Palpatina - Kim jesteś?
Rey - Jestem Rey .
Babka Palpatina - Rey kto?
Rey- Rey Sky...
Anakin- Nie zgadzam się!
I robi Rey Do It a potem się śmieją z Lukiem że żadna złomiarka nie zajebie im tytułu wybrańców .