Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz powiedział: - kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na własnych nogach? Uczeń był zaskoczony. -przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca! - kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym na kim możesz się wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do wspierania się na kimkolwiek? A. de Mello
W moim życiu, są/ były tylko trzy osoby, którym mogę/ mogłem zaufać. Ojciec de Mello jest jedną z nich 🙂. Jego nauki zmieniły bardzo pozytywnie moje życie 🙂.
@@giorgioblume7755 Jest tylko jeden Ojciec w niebie.Melho jest tak jak wszyscy grzesznym czlowiekiem." Nikogo nie nazywajcie ojcem jest tylko jeden ojciec w niebie"Biblia
Wspaniały przekaz, szkoda że nie trafi do tych którzy potrzebują zrozumieć, dlaczego nie powinniśmy oddawać swojego życia w ręce autorytetu. Konsekwencje tego widzimy dziś nie tylko w Polsce ale też na świecie. Magdo, każdy Twój film powinien być oglądany na lekcji wychowawczej w szkole. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego.
Dzień dobry Pani Magdo, jestem w dość zaawansowanym wieku, wiele warsztatów, książek, własnych przemyśleń i spotykam Panią w tych filmikach, każdy poranek to Pani słowa, och jak bym chciała, aby każdy mógł Pani posłuchać. Uwielbiam Panią i życzę wielu drobnych, codziennych radości.
Bardzo dziękuję utwierdziłam się w przekonaniu , że moja intuicja jest ważna, dobra, mądra i nie zawodzi mnie wbrew temu co mówi moje otoczenie. Widzę jeszcze bardziej jaką krzywdę zrobiłam moim dzieciom. Na szczęście dwa lata temu zaczęłam walkę najpierw swoja terapia , a teraz naprawa tego co się da naprawić w relacjach z dziećmi .Posłałam link w eter. Sztos.!! Dziękuję jeszcze raz!!
Nie do końca wiem co chciałabym napisać pod tym filmem,mam w sobie różne emocje- smutek,przygnebienie,radość,czuje że miałam rację,że są inni ludzie,że nie jestem sama,to takie piękne i prawdziwe i smutne zarazem. Nie wiedziałam,że są tak genialni ludzie na tym świecie,tak świadomi. Dziękuję za to,że dzieli się Pani z nami taką wiedzą. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam :)
Wspaniałe nagranie, z całego serca za nie dziękuję. W ogóle nie jest dla mnie obrazoburcze ani nie wywołuje sprzeciwu, bo sama przez zbyt długi czas czułam, że się mnie urabia pod jakiś arbitralny wzór i nikogo nie obchodzą moje talenty, dążenia niezmienne od dzieciństwa i faktyczna osobowość, także na własnym przykładzie wiem, o czym mówisz. Patrzenie na otoczenie w większości uciekające od refleksji na temat własnego życia (i podjęcia decyzji o zmianie, która byłaby olbrzymim krokiem w zupełnie inną stronę) również mi przywiodło na myśl cytat króla Juliana, a intuicja wyła jak syrena, całe ciało dawało znaku, że bym się udusiła w takim układzie. Nie chciałam brać w tym udziału, ale długo nie miałam siły, by kategorycznie się od tego odciąć. Wyrwanie się z kręgu ludzi, którzy traktowali mnie jak maszynkę do spełniania swoich potrzeb oraz (przede wszystkim) wzięcie stuprocentowej odpowiedzialności za siebie było niesamowite. Zderzenie się ze ścianą strachu, lęku i niepewności i (urojonej) samotności było przeżyciem granicznym, po którym drobnymi krokami wraca się do siebie i buduje się swoje życie na nowo. Jest więcej szukania na oślep, błądzenia w krzaczorach niepewności i myślenia za dużo (w moim przypadku - muszę nad tym popracować ;) ), wciąż czasami mam problem z szukaniem potwierdzenia o ludzi, których mogłabym uważać za autorytety (psycholog), ale powoli idę tam, gdzie zawsze chciałam być i z czasem moje kroki są coraz pewniejsze. Na pewno mam jeszcze sporo do przepracowania, ale z każdym dniem mam coraz mniej strachu, a coraz więcej radości, lekkości i spokoju. Łatwo nie będzie, jeszcze pewnie dużo będę musiała sobie w głowie poprzestawiać, ale jestem. Wolna i odpowiedzialna za siebie. Jest mi tylko czasami smutno gdy pomyślę, jak wyglądałaby ludzkość, gdybyśmy byli od tych schematów i presji wolni... Ile energii przeznaczanej na szarpanie się z życiem i odkręcanie tych błędnych przekonań mogłoby pójść na twórczość, działanie, odkrywanie, życie... I wtedy czuję, że tym bardziej nie ma czasu do stracenia. Filmiki takie jak Twoje, Magdo, są świetną latarnią morską w tej mgle, dają okazję na spokojne przemyślenie paru spraw oraz przypomnienie sobie, co jest najważniejsze w chwilach, gdy umysł próbuje zjeżdżać w stare koleiny. Fajnie, że jesteś i dzielisz się z nami swoją twórczością :) do zobaczenia na sesji!
Wszystko to prawda, dzieciństwo, szkoła , praca , wszystko opiera się na kalkowaniu. Wszystko musi być takie jakie normy ktoś ustalił, jeśli jesteś indywidalistką masz inny światopogląg, inne wartości, inne zainteresowania i nawet inne upodobania. Niestety często jesteś traktowany jak odmieniec , postrzegana jak dziwaczka i często eliminowana z środowiska właśnie z tego powodu bo ośmielasz się mówić to co myślisz i czujesz. Ludzie potrafią się zjednoczyć przeciwko tobie bo jesteś inna .Zawsze pozostaje wybór to fakt , ale mogę na swoim przykładzie powiedzieć , że pracowałam już w 10 miejscach i zawsze było podobnie, tzn, albo idziesz z nurtem albo wypadasz , a my już się postaramy żeby ci było mało przyjemnie. Odwaga kosztuje i to dużo no ale jak się jest całe życie siłaczką to trudno o inny scenarjusz.
Tak... znam to doskonale... Problemem jednak nie jest samo bycie outsiderem, ale to, że tak wiele osób oddało (cytuję) "swoją wolność za miskę ryżu", i że odbierają już sam fakt istnienia "tych innych" za zagrożenie dla własnej wygody. Sami dali się utemperować, więc starają się szerzyć tę zarazę dalej.
to jest nas więcej, mając własne zdanie, idąc pod prąd, nie być w uniżeniu do podwładnych jesteś dziwakiem, szefowie w pracy nie widząc uniżoności starają się, poprzez dziwne manipulacje, pozbyć się Ciebie ;0 do dziś pamiętam polonistkę, która mnie zakrzyczała chcąc uciszyć, i lepiej było ukarać dwóją piątkową uczennicę niż kontynuować dyskusję :) eh :)
no pięknie, jesteś wojowniczą kobietą, to dobrze, ale zależy z czego pochodzi ta emocja bycia sobą, czy z serca, czy z umysłu, myślę że z umysłu, dlatego nie możesz zgrzać miejsca w pracy, natomiast sercu każdy się podda i zaakceptuje twoją inność./ pozdrawiam cię serdecznie i życzę ci wyrozumiałego pracodawcy. hejka!
Magda! Kolejny raz pięknie werbalizujesz moje myśli... Pozdrawiam Ciebie z głębi mojego anarchistycznego serduszka! Cieszę się, że istnieje Twój kanał i że tylu młodych ludzi z niego korzysta... Na swoim podwórku również staram się przekazywać innym, że SAMOSTANOWIENIE jest najpiękniejszym przejawem człowieczeństwa i zawsze na koniec mówię: nie słuchajcie mnie :) Tak trzymaj!
Jakże ważna i istotna kwestia dotycząca naszego życia. Żałuję tylko, że nie było dużo wcześniej twojego wyjątkowego przekazu. Do takich wydawałoby się oczywistych wniosków doszedłem po wielu latach doświadczeń i błędów wynikających z niewiedzy i powagi problemu. Utwierdziłaś mnie jakie poważne i przykre są konsekwencje wynikające z niewiary w siebie i niewłaściwego pojmowania autorytetów. Pozdrawiam.
Dziękuję, że nie prowadzisz za rękę, tylko dajesz kopa w dupę. Odkryłam Twój kanał na wiosnę i od tamtej pory słucham regularnie. Twoje nagrania pomogły mi uwierzyć, że mam prawo rozwijać swoją twórczość i nie muszę się tego wstydzić. Że jako rysowniczka nie jestem kimś gorszym, kimś kto "powinien znaleźć sobie normalną pracę" i "przestać żyć marzeniami". Przez te parę miesięcy słuchania Twojego kanału uświadomiłam sobie jasno, co jest moim celem i jak do niego dążyć. Dziękuję! Po prostu dziękuję za to, co robisz, bo robisz dobro.
Od lat widzę to o czym mówisz. Chodzi o brak myślenia i ślepo podążanie za tym co poprawne. Sam wpadam w te pułapkę... Ale po tym filmie wiem jedno. Nikt nie przeżyje mojego życia.
Muszę potwierdzić. Sprawdziłam na sobie. Słuchanie własnej intuicji, ufanie sobie, działanie tak jak czujemy, a nie jak zrobiliby inni działa cuda. Słuchanie siebie, działanie i zadowalające nas tego rezultaty budują naszą pewność siebie. A nawet jak raz się okaże, że jednak ta decyzja była błędna? Co z tego. To była nasza własna decyzja, przez co nie czujemy się źle. Po prostu wiemy co następnym razem zrobić inaczej. Dziękuję za Pani filmy. Można wiele z nich wynieść dla siebie :)
Mam synka, który zaczyna mieć swoje zdanie i nieźle muszę glówkować jak go wychowywać a nie podporządkować. Trudne to jast ale się staram, bo wiem jak to jest być potulnym cielęciem. Mój syn ma być sobą i sluchać siebie, szanując innych. Dziękuję Madziu. Ślicznie wyglądasz
Mojej przyjaciółce ojciec w ten sposób wybił z głowy ASP. A dziewczyna diablo zdolna. Ojciec powiedział dokładnie to samo. Ze sztuki nie wyżyjesz. Została nauczycielką...
@@Lurey83 no to z bycia nauczycielką wyżyje, ale ledwo i to o ile jest z kimś kto też pracuje, a ogarnięci ludzi mogą zarabiać na swojej sztuce kupę kasy, jeśli są dobrzy w tym co robią.
Pani Magdo dziękuję za genialne przemyślenia. Ceną za konformizm jest rozpacz i lęk, tylko wzięcie odpowiedzialności za swoje własne życie da nam siłę do odkrycia prawdy o sobie. Oddawanie władzy i odpowiedzialności za swoje wybory autorytetom to życie w leku i bezradności, tracimy zaufanie do siebie i znika nasza indywidualność. Żyjemy w piekle bo sprzedaliśmy naszą duszę pozbywając się pełnej odpowiedzialności za nasze życie. Pani Magdo, każde zdanie jest genialne!!! Wow!
Dziękuję za wspaniały wykład, mądry, prawdziwy, obnażający brzydotę tych czasów i ludzkich zachowań. Bardzo cenię i podziwiam Pani kompetencję. Czekam na następny filmik. Pozdrawiam 🥰🍀
@@nope1116 nie projektuj na innych swoich problemow i zaburzeń. Wyparlas swoje problemy do cienia, przez to projektujesz to na mnie. Musisz popracować nad sobą zanim zaczniesz komuś zwracać uwagę. Po drugie, zwrócenie komuś uwagi na złe zachowanie nie jest narzucaniem komuś swojej woli. Obudź się śpiąca królewno!
Bardzo dziękuję droga Magdo, czytasz w moich myślach. Uwielbiam twoje, wale prosto z mostu. Ja działam podobnie, Mam zawsze swoje zdanie. i jestem z tym szczęśliwa. Owszem skorzystałam z twoich i innych osób cennych, b. mądrych wskazówek, ale to ja jestem sama dla siebie jedynym autorytetem i to ja tylko i wyłącznie świadomie odpowiadam za moje życie i odpowiadam za moje decyzje przed sobą i Bogiem. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie .Gratuluje i życzę dalszych sukcesow .
jeżeli odpowiadasz przed bogiem to pomijasz siebie, ty i bóg jedno jesteście, on sobie zbudował ciało nie tobie w oddzieleniu, on doświadcza samego siebie a nie ciebie, jeżeli stawiasz boga w oddzieleniu, automatycznie staje się twoim autorytetem, bóg i diabeł to dwie przeciwstawne sobie energie, do doświadczania samego siebie, jedna z energii buduje świat a druga go rozkłada i to od nas zależy, którą z tych energii użyjemy do własnego doświadczenia, samych siebie./ pozdrawiam cię serdecznie, popatrz na ten świat z innej siebie. hejka!
Dziękuję za ten wykład. Temat świadomosci i swojej drogi jest teraz w moim zyciu jest swiezy i bardzo ważny. Cieszę się że przebudzilam się i szukam siebie i swojej drogi, choć nie jest to łatwe
Magda jesteś niesamowitą osobą! Oglądając i słuchając Ciebie,za każdym razem, nie mogę wyjść z podziwu jak fantastycznie trafiasz w sedno i jak klarownie i ciekawie wszystko jest przedstawione. Nie ma zbędnych słów, po prostu kwintesencja merytorycznego przekazu. Twoja wiedza i sposób jej przedstawiania-Chapeau bas!
Pani Magdo każdy Pani film ma wspólny mianownik......akceptacja siebie ale taka szczera która nie koloryzuje naszych wad i przekonań ,dogłębne i prawdziwe zobaczenie siebie takim jakim się jest ( odkłamanie ) daje nam możliwość zmian w swoim życiu. Dziękuję że pani jest .
Magda poprostu 🙏🏼 Uwielbiam Cie sluchac-jest czysta prawda co poruszasz...postanowienie na ten 2021 jest aby sie tak naprawde „obudzic“ i byc swiadomym w dalszych wyborach mojego zycia!Wszystkiego dobrego dla Ciebie Magda i dla wszystkich z tego kanalu❤️❤️❤️
Poruszyłaś ważny temat i bardzo Tobie za to dziękuję. W wielu kwestiach się zgadzam, ale niektóre widzę inaczej. Przede wszystkim wierzę, że mówisz to będąc pełna dobrych intencji dla ludzi, do których kierujesz te słowa. Jednak uważam, ze niektóre tezy mogą być krzywdzące, jeśli okażą się nieprawdziwe. Przede wszystkim, powiedziałaś, że autorytet jest akceptowalny, jeśli nie znamy się na jakiejś dziedzinie. No właśnie będąc dziećmi nie znamy się na życiu i dlatego wierzymy rodzicom i dorosłym. To wydaje się rozsądne. Uczymy się od nich wszystkiego, zaczynając od najprostszych rzeczy, jak trzymać łyżkę, wiązać sznurowadła, itp. Potrzebujemy nauczyć się tego od kogoś. Tak samo uczymy się traktowania emocji, przekonań, zachowań. Oczywiście, że jesteśmy bardziej naśladowcami niż twórcami, inaczej człowiek powinien dostać sztućce bez instrukcji, jak ich używać, albo sznurowane buty bez instrukcji ich wiązania, a smutek, radość, gniew, bez sugestii co z nim zrobić. Musiałby samodzielnie wymyślać jak wykonać tysiące codziennych czynności zarówno w świecie fizycznym, jak i w sferze uczuć i myślenia. To przecież niewykonalne. Naturalnym i superpraktycznym jest opanowywanie umiejętności przez naśladownictwo, a nie wymyślanie wszystkiego od nowa. W Twojej wypowiedzi zabrzmiało to pejoratywnie jako brak chęci do tworzenia, samodzielności, wygodnictwo, pójście na łatwiznę. Jakbyśmy mieli jakąś złą wolę i chcieli wymigać się od odpowiedzialności i w tym celu obarczali nią kogoś. Czy naprawdę uważasz, że kierujemy się takimi pobudkami? Wiesz, jeśli Ty tak oceniasz kogoś, patrząc na niego z boku, to masz prawo do swojego zrozumienia i odbioru. Ale myślę, że ten człowiek ma również prawo zostać zapytany, czy on rzeczywiście kieruje się taką intencją i zamysłem, jak Ty to podsumowałaś. Bo może nie. Może kieruje nim inna chęć. Jak się tego nie dowiesz, to możesz przypisać komuś coś, co nie jest prawdą. A dojście do niej, dialog w tym celu, pozwoli obu stronom opierać się na tym, co rzeczywiste. Dlatego się zbuntowałam przeciw takiej interpretacji, bo mną nie kierowało uchylanie się od odpowiedzialności, tylko ZAUFANIE i ROZSĄDEK (rozumiany jako większe prawdopodobieństwo, że to ludzie, którzy żyją na tej ziemi dłużej ode mnie i już robili te wszystkie rzeczy, których ja jeszcze nie umiem i muszę się nauczyć, robią je właściwie. A przynajmniej robią je jakoś, a ja jeszcze nie umiem ich wcale, więc nauczę się od nich, jak to robią, a jak wyjdzie nie za dobrze, to może potem coś ulepszę sama albo podpytam jeszcze innych ludzi). Myślę, że ludzie raczej kierują się tym, czym ja się kierowałam. Czy to prawda? Zachęcam słuchających do samodzielnego zadania sobie pytania, czym rzeczywiście się kierowali. Osoba, która uczy takiego postępowania, jest dla mnie prawdziwym Autorytetem w kwestii mojego życia. Dała mi wzorzec, pomysł, że mam sprawdzać, co naprawdę mną kieruje, a nie wierzyć, że JEST tak, jak mi powiedziano, że jest (tak jak Ty to zrobiłaś sugerując chęć przerzucenia odpowiedzialności - nie złośliwie, tylko dla uwypuklenia, jeszcze raz o tym wspominam). Od Tej osoby nauczyłam się tej umiejętności. W ogóle DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE TAK MOŻNA. Powiedziała mi to. Podzieliła się taką informacją, taką kompetencją. Sama, na własną odpowiedzialność, to wypróbowałam. Tak jak wcześniej sama, ponosząc konsekwencje, podjęłam decyzję, by postępować wg innych zasad, o których też mnie informowano. Nie twierdzę, że robiono tak w złej wierze. Raczej dlatego, że każdy posługuje się tym, co sam umie, i tyle. Nie sprawdzały się te wytyczne, więc szukałam innych. I w końcu znalazłam coś, co mi pozwala być NIEZALEŻNYM AUTORYTETEM DLA SIEBIE. Jest to właśnie ustalanie prawdy o sobie, a nie wierzenie w czyjeś założenia, twierdzenia na mój temat. Ważnym elementem tego jest również zdanie sobie sprawy, że postępując w ten sposób nie kieruję się złą wolą wobec kogokolwiek, nie robię nic moralnie niesłusznego. Znów trzeba było o to zapytać. Rozpoznać intencje. Tego też się nauczyłam od mojego Autorytetu. Kiedy uzmysłowiłam sobie brak złej woli z mojej strony w takim postępowaniu, dopiero wtedy poczułam, ze jest ono UPRAWOMOCNIONE. Wspominam o tym drugim elemencie nie bez powodu. W dzieciństwie podejmujemy decyzję o opieraniu się na autorytetach nie tylko wskutek zaufania, praktyczności, czerpania z takiego źródła informacji, jakie jest dostępne w tym momencie. (Twierdzę, że jest to świadoma decyzja, choć jesteśmy wtedy dziećmi. Mówię tak na podstawie mojej obserwacji siebie i znów odsyłam do prześledzenia, co każdy z nas czuł, kiedy rodzice wydawali nam polecenia. Czy to było naprawdę machinalne, byliśmy jak roboty bez emocji i bez myślenia? Czy nie towarzyszyła temu przypadkiem jakaś wychodząca z naszej strony CHĘĆ UKIERUNKOWANA NA RODZICÓW? I CO było tą chęcią, tą chęcią leżącą u podstawy naszego zaangażowania?) Robimy tak również dlatego, że JEST TO OD NAS WYMAGANE. Jako coś absolutnie, niepodważalnie słusznego. Z punktu widzenia moralności, przyzwoitości, słuszności, ładu społecznego. My sobie nie możemy wybrać jako dzieci czy kogoś będziemy czy nie będziemy słuchać. JEST TO OD NAS EGZEKWOWANE. Brak podążania za autorytetem jest KARANY. Jesteśmy do tego ZMUSZANI - siłą fizyczną, ekonomiczną, moralną. Jesteśmy do tego zmuszeni "siłą rzeczy" niejako, nie przeżyjemy inaczej. Jesteśmy UCZENI, że nieposłuszeństwo wobec autorytetów jest czymś złym i ma PRAWO zostać UKARANE również w sposób autorytarny - czyli tak, jak zdecyduje autorytet. Myślę, że jest to najpoważniejszy powód opierania się na autorytetach; i on też powoduje najwięcej szkód. Gdzieś w głębi duszy również wtedy podejmujemy decyzję, w imię różnych idei, że posłuchamy, że nie stawimy oporu. Ponieważ jest to nasza decyzja, sami zadajemy gwałt samym sobie. Nabieramy przekonania, że to coś właściwego i/lub nieuniknionego dostosować się nawet bez prostego nazwania, o co nam chodziło. W ten sposób uczymy się nie zdawać sobie sprawy z tego, o co nam chodzi. Przestajemy wiedzieć, kim jesteśmy. Zaczynamy wierzyć, że jesteśmy tym, co twierdzą o nas inni; i że robimy coś niewłaściwego poważając te twierdzenia. Dla mnie uzmysłowienie sobie, że przyczyną sprawdzania prawdziwości czyichś (i własnych) założeń, koncepcji na mój temat, motywów mojego działania, nie jest moja zła wola; zaobserwowanie, że to niekrzywdzący dla nikogo, funkcjonalny sposób postępowania, był podstawą do przeniesienia roli autorytetu z innych na samego siebie.
I właśnie teraz zrozumiałam, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze - na sobie samej. 😜 Dziękuję Ci Magda, dziękuję Ci Królu Julianie!
Kiedy zgubisz się w życiu potrzebujesz pomocy po to by wstać. Reszta należy do Ciebie. Nie musisz słuchać, czy iśc prosto, czy w prawo, bo Ty jesteś dla Siebie najlepszym autorytetem. Na tym polega Życie.
Najszczersza prawda!!! Zniewolone umysły... Nigdy nie dawałam się umieścić w formie.... To ksztuje. Płaciłam np. głodem. Ale warto! Pewien znany ksiądz powiedział, że myślenie nie boli. Ja uważam, że przeciwnie. Boli najbardziej. Dlatego ludzie boją się myśleć..... Kiedy słuchałam, co Pani mówi, pomyślałam: wybiorę to, co we mnie zarezonuje.... A tu masz: potwierdzenie od Pani. Nie rób sobie ze mnie autorytetu. Dziękuję. Sprawiła mi Pani dużą radość. Podziwiam precyzję wypowiedzi i wiedzę.
Mocne. "Cudu nie będzie". Mądre. Uderzyłaś, aż u mnie wszystkie nożyce się odezwały. Tak, ten film jest ważny i przydatny. I chyba trzeba go obejrzeć więcej niż jeden raz bo mózg się nie zgadza, nawet jak się zgadza. Dziękuję. Swoisty złoty strzał dla autorytetu.
To jest takie mądre i prawdziwe a jednocześnie takie trudne. Jak oglądam Twoje filmy wszystko wydaje się jasne. Kiedy wracam do życia wszystko robię po staremu, ciągle nie tak, ciągle z lękiem i unikaniem i starymi autorytetami w głowie. Póki co widzę mały krok do przodu: pozwolenie sobie na te przykre emocje i przyglądanie się im. Wierzę, że zdążę być sobą zanim będzie za późno.
Dzieki Madziu... odwaznie ale prawdziwie. Mamy ludzi slepo wierzacych w absurdalne rzeczy i poswiecajacych im wszystko. Mozna sie poddac autorytetom i przewegetowac tak cale zycie. Ufac w obietnice i bajki a vetowac realizm. Super dzieki za filmik
Temat bardzo aktualny. Piękne jest to, że waga słów które go opisują nie ma wartości "nadanej". Wartość ta jest "nabyta", ale nie "nadana" tylko "zdobyta". O ile autorytet jest ważny, ponieważ pomaga nam na drodze od nadawania do zdobywania wartości (inicjacja), tak przytłaczająca, jednostronna tendencja, wynikająca głównie z natury medium jakim jest internet sprawia, że tożsamość jednostki gubi się w natłoku słów autorytetów (również system edukacji, media informacyjne itp.). Powiedzieć, że wiele osób "nie ma swojego zdania", a co za tym idzie systemu wartości który został zdobyty dzięki refleksji nad konkretnymi tematami, jest co najmniej niedopowiedzeniem. Być może "wyrobienie własnego" zdania jest lekarstwem na taką postawę, ale... "Nie będę nikomu życia układał". Mam sporo do zrobienia w swoim ;) Edit: W gwoli wyjaśnienia. Nie chodzi mi o to, że wystarczy myśleć. Rozmyślać można latami! Trzeba też własne przemyślenia konfrontować z innymi. Być może nie jest to łatwe, ale nie mówię że się nie da. Tym komentarzem chciałbym tylko zwrócić uwagę na konkretną tendencję, która dla mnie jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Nie możemy dopuścić do sytuacji w przestrzeni kultury, której hasłem przewodnim będzie "Odbierzemy to, co nam się należy", tylko po to, by można było wydobyć nieco tej substancji zwanej tożsamości (dla ogromnej większości widzów tego kanału jest to głównie powiązane z dowartościowaniem, ale nie jest to regułą), która mogłaby załatać spustoszenia wywołane jednostronnością postawy autorytetów. Bynajmniej nie chcę być tego częścią. Muszę przyznać Pani Magdo, że bardzo lubię ten kanał.
Dopiero zaczęłam i już wiem, że zgadzam się bardzo. Zawsze będę żałować straconego czasu, choć wiem, że odezwą się głosy, że to rozwój, cena dojrzałości. Nie mam autorytetów, wcześniej zawiodłam się wielokrotnie, zostałam nawet oszukana (pozwoliłam na to). Są inspiracje, są fachowcy, są bliscy... Próbuję żyć swoim życiem, myślę, że to, czego boimy się (często nieświadomie) to samotność tej drogi. Często autorytety oznaczają wspólnotę i wsparcie (bardzo pozorne).
Słucham Ciebie Magdo od kilku miesięcy i jest to mój pierwszy komentarz pod Twoimi filmami. To co mówisz w tym nagraniu jest po prostu niesamowite i daje do myślenia. Mam zamiar obejrzeć ten odcinek kilka jak nie kilkanaście razy, żeby przetrawić tyle wartościowej treści. Dziękuje za Twoja prace♥️
Jesteś autorytetem Magda. Poruszasz tematy z dziedziny o której wiesz dużo więcej ode mnie i świetnie się ciebie słucha. Mam osobowość buntownika i nie wyobrażam sobie być pod wpływem guru ale ty jesteś specjalistą w swojej dziedzinie. Dzięki!
Pani Magdo... niesamowicie prawdziwy wykład! Każde słowo to prawda. Każde. To piekło. Tak to piekło. Wiem dobrze bo sama tego doświadczam. To jest jeszcze bardziej destrukcyjne niż się wydaje. Dziękuje, że Pani ten temat podjęła. Z tego piekła naprawdę ciężko wyjść. To walka do końca życia i można sobie z tym nie poradzić. Posłuszeństwo za miskę ryżu - piekło, naprawdę piekło.
Mądre, bardzo mądre. Wdzięczna jestem za Twój przekaz wiedzy. Od dzieciństwa urabianie w imię miłości. Powielanie wzorców, życie w klatce chomika, kręcenie się od pracy do pożywienia. Pozdrawiam serdecznie
Magda dzięki, że jesteś! Słucham Cię już bardzo długi czas i jestem w trakcie słuchania obecnego filmu. Powiedziałaś, że jesteś ciekawa co teraz myślę po wysłuchaniu fragmentu do 2:29. chciałam od razu napisać zanim obejrzę całość filmu, bo myśl mi ucieknie... Uważam, że masz całkowita rację. Właśnie teraz kiedy mam już 32 lata i sugeruję się własną intuicją i staram się szukać własnej drogi. Nie trzymać się autorytetów kurczowo, jedynie w dziedzinach na których się nie znam tak jak to z resztą powiedziałaś w filmie, to czuję się o wiele lepiej sama z sobą. Nasze ciało i umysł jest bardzo mądre i trzeba sobie zaufać i posłuchać siebie i jak najbardziej rozwijać swoje zainteresowania i szukać inspiracji. Wiele lat żyłam w cieniu, czas z niego wyjść. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję, że dzielisz się z nami swoją wiedzą, która rozwiewa wszelkie wątpliwości i że tak wszystko jasno tłumaczysz. Jesteś super!
Bardzo dziękuję za cenne treści rady wskazowki .To prawda, że dzisiaj trudno być sobą.Dzisiaj wszysko jest odwrócone.Kiedys pracowalismy żeby żyć dzisiaj żyjemy żeby pracować dzisiaj zaniedbujemy wszystko co naprawdę jst ważne j.Jestesmy nieszczesliwi bo rezygnujemy z Siebie ,
Czasy nie są okropne, są kształtujące, otwierające oczy. Pani Magdy kanał jest inspirujący ale siłę musisz znaleźć sama w sobie, bez udziału czynników zewnętrznych. Wszystkiego dobrego 🍀.
@@nadziejakonf.9 No nie ! .....Wielka Inkwizycja , Wyprawy Krzyżowe , wymordowanie Indian w obu Amerykach , Aborygenów w Australii . Strzelanie do ludzi jak do zwierząt i takie Ich traktowanie . Holokaust kiedy to z ludzi robiono mydło ...i nie tylko a potem wojny w Wietnamie i w innych miejscach ....To nie są okropne czasy ? Zgadzam się , że musimy doświadczać , że musimy się uczyć - ale szkoła jest trudna i okropna .
@@kingkobra6302 Nie zbawisz całego świata ale siebie możesz 😉. Śmierć to iluzja, chociaż wiem, brzmi to zbyt lekko. Po to tu jesteśmy, żeby doświadczać tego dualizmu i im szybciej to zrozumiemy, tym bardziej świadomie będziemy żyć.
@@nadziejakonf.9 No to wiem ale , że świat jest okropny to jest prawda . Nie byłaś ani nie mieszkałaś w slamsach w Indiach ani wśród niedotykalnych. Jest to okropna szkoła wśród przepięknej przyrody a ludzie coraz gorsi zamiast się przez wieki choć odrobinkę nauczyć
Fantastyczne. Brardzo trafne obserwacje i rady... Głowny przekaz rozumiem tak "daję ci dobrą radę: nie słuchaj niczyich rad" Ale pod koniec Pani dodaje "ale nie słuchaj mojej rady" Proszę o wsparcie w ostatecznym rozumieniu przekazu. Serdecznie dziękuję Paweł O.
Jesteś niezastąpiona! Właśnie nie dlatego, że mówisz, jak żyć, ale wskazujesz. Jesteś jak przechodni, który widząc, że wpadniemy pod tramwaj, łapie za ramię i odciągając, mówi: patrz gdzie chodzisz!
Genialny materiał. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że praca na etacie to też powierzanie swojego czasu, nakładu pracy, talentu, ekspresji innym. Wiara w to, że ktoś wie lepiej jak spożytkować nasze zasoby, wartości. Aby stać się autorytetem dla siebie samego, potrzeba mądrości życiowej, dojrzałości wewnętrznej, na to wszystko składa się wiele doświadczeń. Niektórzy dojdą do tego "olśnienia" po 30- stce, inni po 50 - tce a niektórzy wcale. Będą wierzyć w to, że ktoś decyduje o ich losie, czy to będzie rząd, papież, planety, szef czy mąż nie ma większego znaczenia, zawsze się znajdzie jakiś "guru", który będzie stawiany ponad. Widać gołym okiem jak dziś łatwo oddajemy władzę innym : tarociści mają wzięcie, kanałów o rozwoju duchowym przybywa, celebryci zarabiają na promowanych produktach. Daleko szukać nie trzeba, każdy znajdzie swojego "przewodnika".
Jeśli czuję, że nie było w Pani filmiku nic nowego dla mnie, to chyba już przeszłam długą drogę..Zaczynałam z Panią jakieś półtora roku temu pracę nad powrotem do siebie... I oto gdzie dziś jestem...! Mogę tylko Pani pogratulować i mam nadzieję, że pomogła Pani i pomoże całej rzeszy Polek i Polaków. Jest Pani nam niezbędna. Bezcenna. Dziękuję.
Wyczerpujący wykład jak zawsze :) dziękuje Magda to o czym mówiłaś jest tym co właśnie odkryłam u siebie dzień wcześniej. Uzależnianie decyzji i wgle nastroju od innych osób... Zauważenie to pierwszy krok do zmiany. Mam przynajmniej taką nadzieje
Świetny materiał! Bardzo dobrze, że ktoś mówi o tym temacie. Nie jestem pewien czy dobrze wszystko zrozumiałem, ale jako dużego indywidualistę zaskoczyło mnie tu sporo rzeczy. Z wielu tu wspomnianych kwestii nawet nie zdawałem sobie sprawy, że istnieją. Uświadomiłem sobie również, że ostatnio całkiem nieświadomie pozbyłem się resztek autorytetów zewnętrznych, bo coraz więcej rzeczy mi nie pasowało i zacząłem sam drążyć temat. Wewnętrznych jeszcze nie jestem pewien. Ogółem od zawsze sam kształtuje siebie i swój świat. Zazwyczaj to było tak, że inne osoby szły za mną, a nie ja podążałem za innymi. Całkiem to jest ciekawe, że udało mi się wykreować swoje życie poza typowym schematem i nawet nie zdawałem sobie z tego za bardzo sprawy.
Genialny film. Mocno daje po głowie. Sama prawda. Każdy kto się wychyla jest postrzegany jako niepasujący puzzel. I pewnie dlatego większość ludzi sobie odpuszcza podążanie za "sobą". Dziękuję Pani Magdo. 😁
Smutna prawda o moim dawnym życiu. Dzięki temu kanałowi, ale przede wszystkim pracy nad sobą, wiem że idę w dobrą stronę;) Dobry film, który wyjaśnia wiele mechanizmów funkcjonowania we współczesnym świecie.
Lady in black przemówiła niczym wyrocznia, pięknie przedstawiłaś temat. Szacunek za tą otwartość i jasność przekazu
Nie szukaj siebie poza sobą! ❤️
@@joannatomaszewska8488 I SLVCHAM MOZNA PISAC
A nie idziemy do psychologa w obecnych czasach aby poznać siebie, czyż nie?
Jesteś zajebista Niewiasta. Piękna, mądrą, dobra i szczodra.
Dzięki za wspaniałe przekazy wiedzy.
Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz powiedział:
- kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na własnych nogach?
Uczeń był zaskoczony.
-przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca!
- kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym na kim możesz się wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do wspierania się na kimkolwiek?
A. de Mello
Dobre ! Dzięki za komentarz, bardzo przemawiający 🙂
W moim życiu, są/ były tylko trzy osoby, którym mogę/ mogłem zaufać. Ojciec de Mello jest jedną z nich 🙂. Jego nauki zmieniły bardzo pozytywnie moje życie 🙂.
👍
@@giorgioblume7755 Jest tylko jeden Ojciec w niebie.Melho jest tak jak wszyscy grzesznym czlowiekiem." Nikogo nie nazywajcie ojcem jest tylko jeden ojciec w niebie"Biblia
@@kysiapysia2302 , tak masz rację 🙂.
Wspaniały przekaz, szkoda że nie trafi do tych którzy potrzebują zrozumieć, dlaczego nie powinniśmy oddawać swojego życia w ręce autorytetu. Konsekwencje tego widzimy dziś nie tylko w Polsce ale też na świecie. Magdo, każdy Twój film powinien być oglądany na lekcji wychowawczej w szkole. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego.
Jprd. Przepraszam, ale takiego dobrego i takiego "na czasie" filmu, to ja dawno nie widziałem. Dziękuję, gratuluję. 😊
„Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu” Król Julian
''Sensu brak musisz doświadczyć aby stoczyć walkę z największym wrogiem jakiego masz w sobie''- mistrz Yoda
Niesamowite
Zaszczep się,,teraz prędko zanim dotrze do nas,że to jest bez sensu,,To też pewien rodzaj manipulacji
@@grazynaalma7861 Akcje antyszczepionkowe są przejawem egoizmu, nie popieram.
@@wojciechrzepczyk5370 zgadzam się,ale każdy ma prawo do wyboru bez kar i nagród
I ja dziękuję, szczególnie za słowa " nie szukaj siebie poza soba". Niech będą moim życiowym mottem w nadchodzących miesiącach :-)
Pani Magdo, przekazy są ponadczasowe i słucham wielokrotnie za każdym razem odkrywając nową głębię Pani słów.
Dzień dobry Pani Magdo, jestem w dość zaawansowanym wieku, wiele warsztatów, książek, własnych przemyśleń i spotykam Panią w tych filmikach, każdy poranek to Pani słowa, och jak bym chciała, aby każdy mógł Pani posłuchać. Uwielbiam Panią i życzę wielu drobnych, codziennych radości.
Znalazłam ten kanał przez przypadek, ale jest przegenialny!
Bardzo dziękuję utwierdziłam się w przekonaniu , że moja intuicja jest ważna, dobra, mądra i nie zawodzi mnie wbrew temu co mówi moje otoczenie. Widzę jeszcze bardziej jaką krzywdę zrobiłam moim dzieciom. Na szczęście dwa lata temu zaczęłam walkę najpierw swoja terapia , a teraz naprawa tego co się da naprawić w relacjach z dziećmi .Posłałam link w eter. Sztos.!! Dziękuję jeszcze raz!!
Każde zdanie w tym materiale jest prawdziwe. Życzę następnych, równie cennych poznawczo materiałów.
Jedno z mądrzejszych nagrań na YT w ostatnim czasie!
Nie do końca wiem co chciałabym napisać pod tym filmem,mam w sobie różne emocje- smutek,przygnebienie,radość,czuje że miałam rację,że są inni ludzie,że nie jestem sama,to takie piękne i prawdziwe i smutne zarazem. Nie wiedziałam,że są tak genialni ludzie na tym świecie,tak świadomi. Dziękuję za to,że dzieli się Pani z nami taką wiedzą. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam :)
pozdrawiam cię mała dziewczynko, to właśnie w dziecku jest świadomość samego siebie i powrót tam jest wskazany./ hejka!
Pani Magdo, petarda!, krótko, zwięźle i na temat, dla niektorych pewnie to strzał miedzy oczy. Gratuluję odcinka, i dziekuje
Wspaniałe nagranie, z całego serca za nie dziękuję. W ogóle nie jest dla mnie obrazoburcze ani nie wywołuje sprzeciwu, bo sama przez zbyt długi czas czułam, że się mnie urabia pod jakiś arbitralny wzór i nikogo nie obchodzą moje talenty, dążenia niezmienne od dzieciństwa i faktyczna osobowość, także na własnym przykładzie wiem, o czym mówisz. Patrzenie na otoczenie w większości uciekające od refleksji na temat własnego życia (i podjęcia decyzji o zmianie, która byłaby olbrzymim krokiem w zupełnie inną stronę) również mi przywiodło na myśl cytat króla Juliana, a intuicja wyła jak syrena, całe ciało dawało znaku, że bym się udusiła w takim układzie. Nie chciałam brać w tym udziału, ale długo nie miałam siły, by kategorycznie się od tego odciąć. Wyrwanie się z kręgu ludzi, którzy traktowali mnie jak maszynkę do spełniania swoich potrzeb oraz (przede wszystkim) wzięcie stuprocentowej odpowiedzialności za siebie było niesamowite. Zderzenie się ze ścianą strachu, lęku i niepewności i (urojonej) samotności było przeżyciem granicznym, po którym drobnymi krokami wraca się do siebie i buduje się swoje życie na nowo. Jest więcej szukania na oślep, błądzenia w krzaczorach niepewności i myślenia za dużo (w moim przypadku - muszę nad tym popracować ;) ), wciąż czasami mam problem z szukaniem potwierdzenia o ludzi, których mogłabym uważać za autorytety (psycholog), ale powoli idę tam, gdzie zawsze chciałam być i z czasem moje kroki są coraz pewniejsze. Na pewno mam jeszcze sporo do przepracowania, ale z każdym dniem mam coraz mniej strachu, a coraz więcej radości, lekkości i spokoju. Łatwo nie będzie, jeszcze pewnie dużo będę musiała sobie w głowie poprzestawiać, ale jestem. Wolna i odpowiedzialna za siebie.
Jest mi tylko czasami smutno gdy pomyślę, jak wyglądałaby ludzkość, gdybyśmy byli od tych schematów i presji wolni... Ile energii przeznaczanej na szarpanie się z życiem i odkręcanie tych błędnych przekonań mogłoby pójść na twórczość, działanie, odkrywanie, życie... I wtedy czuję, że tym bardziej nie ma czasu do stracenia. Filmiki takie jak Twoje, Magdo, są świetną latarnią morską w tej mgle, dają okazję na spokojne przemyślenie paru spraw oraz przypomnienie sobie, co jest najważniejsze w chwilach, gdy umysł próbuje zjeżdżać w stare koleiny. Fajnie, że jesteś i dzielisz się z nami swoją twórczością :) do zobaczenia na sesji!
grunt to zrozumieć kim się jest, a cała reszta to mały pikuś./ pozdrawiam cię serdecznie budząca się istoto.
Wszystko to prawda, dzieciństwo, szkoła , praca , wszystko opiera się na kalkowaniu. Wszystko musi być takie jakie normy ktoś ustalił, jeśli jesteś indywidalistką masz inny światopogląg, inne wartości, inne zainteresowania i nawet inne upodobania. Niestety często jesteś traktowany jak odmieniec , postrzegana jak dziwaczka i często eliminowana z środowiska właśnie z tego powodu bo ośmielasz się mówić to co myślisz i czujesz. Ludzie potrafią się zjednoczyć przeciwko tobie bo jesteś inna .Zawsze pozostaje wybór to fakt , ale mogę na swoim przykładzie powiedzieć , że pracowałam już w 10 miejscach i zawsze było podobnie, tzn, albo idziesz z nurtem albo wypadasz , a my już się postaramy żeby ci było mało przyjemnie. Odwaga kosztuje i to dużo no ale jak się jest całe życie siłaczką to trudno o inny scenarjusz.
Tak... znam to doskonale... Problemem jednak nie jest samo bycie outsiderem, ale to, że tak wiele osób oddało (cytuję) "swoją wolność za miskę ryżu", i że odbierają już sam fakt istnienia "tych innych" za zagrożenie dla własnej wygody. Sami dali się utemperować, więc starają się szerzyć tę zarazę dalej.
to jest nas więcej,
mając własne zdanie, idąc pod prąd, nie być w uniżeniu do podwładnych jesteś dziwakiem,
szefowie w pracy nie widząc uniżoności starają się, poprzez dziwne manipulacje, pozbyć się Ciebie ;0
do dziś pamiętam polonistkę, która mnie zakrzyczała chcąc uciszyć, i lepiej było ukarać dwóją piątkową uczennicę niż kontynuować dyskusję :) eh :)
no pięknie, jesteś wojowniczą kobietą, to dobrze, ale zależy z czego pochodzi ta emocja bycia sobą, czy z serca, czy z umysłu, myślę że z umysłu, dlatego nie możesz zgrzać miejsca w pracy, natomiast sercu każdy się podda i zaakceptuje twoją inność./ pozdrawiam cię serdecznie i życzę ci wyrozumiałego pracodawcy. hejka!
tak prawdziwy, tak mądry, że aż zabolało. Dziękuje
Magda!
Kolejny raz pięknie werbalizujesz moje myśli...
Pozdrawiam Ciebie z głębi mojego anarchistycznego serduszka!
Cieszę się, że istnieje Twój kanał i że tylu młodych ludzi z niego korzysta...
Na swoim podwórku również staram się przekazywać innym, że SAMOSTANOWIENIE jest najpiękniejszym przejawem człowieczeństwa i zawsze na koniec mówię: nie słuchajcie mnie :)
Tak trzymaj!
Jakże ważna i istotna kwestia dotycząca naszego życia. Żałuję tylko, że nie było dużo wcześniej twojego wyjątkowego przekazu. Do takich wydawałoby się oczywistych wniosków doszedłem po wielu latach doświadczeń i błędów wynikających z niewiedzy i powagi problemu.
Utwierdziłaś mnie jakie poważne i przykre są konsekwencje wynikające z niewiary w siebie i niewłaściwego pojmowania autorytetów.
Pozdrawiam.
Dziękuję, że nie prowadzisz za rękę, tylko dajesz kopa w dupę.
Odkryłam Twój kanał na wiosnę i od tamtej pory słucham regularnie. Twoje nagrania pomogły mi uwierzyć, że mam prawo rozwijać swoją twórczość i nie muszę się tego wstydzić. Że jako rysowniczka nie jestem kimś gorszym, kimś kto "powinien znaleźć sobie normalną pracę" i "przestać żyć marzeniami". Przez te parę miesięcy słuchania Twojego kanału uświadomiłam sobie jasno, co jest moim celem i jak do niego dążyć. Dziękuję! Po prostu dziękuję za to, co robisz, bo robisz dobro.
Od lat widzę to o czym mówisz. Chodzi o brak myślenia i ślepo podążanie za tym co poprawne. Sam wpadam w te pułapkę... Ale po tym filmie wiem jedno. Nikt nie przeżyje mojego życia.
7 miesięcy temu napisałam komentarz, że wszystko co Pani mówi jest genialne. Dziś myślę, że to jeszcze COŚ więcej. Dziękuję Pani Magdo!
Jak tego słucham to mam wrażenie ponadczasowości, uniwersalności- to wartość, jak mniemam. Posłuszeństwo nie równa się wolność !- mega.
Muszę potwierdzić. Sprawdziłam na sobie. Słuchanie własnej intuicji, ufanie sobie, działanie tak jak czujemy, a nie jak zrobiliby inni działa cuda. Słuchanie siebie, działanie i zadowalające nas tego rezultaty budują naszą pewność siebie. A nawet jak raz się okaże, że jednak ta decyzja była błędna? Co z tego. To była nasza własna decyzja, przez co nie czujemy się źle. Po prostu wiemy co następnym razem zrobić inaczej. Dziękuję za Pani filmy. Można wiele z nich wynieść dla siebie :)
Mam synka, który zaczyna mieć swoje zdanie i nieźle muszę glówkować jak go wychowywać a nie podporządkować. Trudne to jast ale się staram, bo wiem jak to jest być potulnym cielęciem. Mój syn ma być sobą i sluchać siebie, szanując innych. Dziękuję Madziu. Ślicznie wyglądasz
Księga dzieci. Nie bój się być sobą osho polecam
"ze sztuki została ci tylko zmiana kolorów kolumn w exelu"
To chyba najgorsze zdanie, jakie chciałbym usłyszeć....
Te zdanie to noz w serce przekrecony kilka razy, zeby bolalo jeszcze mocniej.
ze wzruszeń pozostało jedynie wzruszenie ramion
Mojej przyjaciółce ojciec w ten sposób wybił z głowy ASP. A dziewczyna diablo zdolna. Ojciec powiedział dokładnie to samo. Ze sztuki nie wyżyjesz. Została nauczycielką...
@@Lurey83 no to z bycia nauczycielką wyżyje, ale ledwo i to o ile jest z kimś kto też pracuje, a ogarnięci ludzi mogą zarabiać na swojej sztuce kupę kasy, jeśli są dobrzy w tym co robią.
Jest Pani cudownym, mądrym człowiekiem, który daje z siebie wiele innym..
Kocham Panią 💞💞💞
Pani Magdo dziękuję za genialne przemyślenia. Ceną za konformizm jest rozpacz i lęk, tylko wzięcie odpowiedzialności za swoje własne życie da nam siłę do odkrycia prawdy o sobie. Oddawanie władzy i odpowiedzialności za swoje wybory autorytetom to życie w leku i bezradności, tracimy zaufanie do siebie i znika nasza indywidualność. Żyjemy w piekle bo sprzedaliśmy naszą duszę pozbywając się pełnej odpowiedzialności za nasze życie. Pani Magdo, każde zdanie jest genialne!!! Wow!
Mam nadzieje ze to video przebudzi kolejnych ludzi....❤️
Dziekuje
Ta kobieta jest cudowna. Dziękuję za to, że jest❤
Dziękuję za wspaniały wykład, mądry, prawdziwy, obnażający brzydotę tych czasów i ludzkich zachowań. Bardzo cenię i podziwiam Pani kompetencję. Czekam na następny filmik. Pozdrawiam 🥰🍀
To chyba najważniejsze video na Pani kanale RUclips. W kilka minut przedstawić sedno istnienia....tak. to niezwykła umiejętność.
Cześć Magda, uwielbiam Cię
Najbardziej uwielbiam w Tobie to, że nie pierdolisz się w gadce i mówisz jak jest
Gorące pozdrowienia ;)
A ty czemy klniesz? Nie potrafisz sie wypowiedziec bez przeklenstw?
@@GraceWojcikpotrafię
Grzeczniej trochę!
@@nope1116 nie projektuj na innych swoich problemow i zaburzeń. Wyparlas swoje problemy do cienia, przez to projektujesz to na mnie. Musisz popracować nad sobą zanim zaczniesz komuś zwracać uwagę. Po drugie, zwrócenie komuś uwagi na złe zachowanie nie jest narzucaniem komuś swojej woli. Obudź się śpiąca królewno!
@@ENIO_MORICO przeczytaj swoją wiadomość i zobacz jak pięknie to sobie wszystko odwróciłaś, just saying
Wyraźnie to widać w ostatnich dwóch latach co się stało z tymi ludźmi. Pozdrawiam świetny film
Bardzo dziękuję droga Magdo, czytasz w moich myślach. Uwielbiam twoje, wale prosto z mostu. Ja działam podobnie, Mam zawsze swoje zdanie. i jestem z tym szczęśliwa. Owszem skorzystałam z twoich i innych osób cennych, b. mądrych wskazówek, ale to ja jestem sama dla siebie jedynym autorytetem i to ja tylko i wyłącznie świadomie odpowiadam za moje życie i odpowiadam za moje decyzje przed sobą i Bogiem. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie .Gratuluje i życzę dalszych sukcesow .
jeżeli odpowiadasz przed bogiem to pomijasz siebie, ty i bóg jedno jesteście, on sobie zbudował ciało nie tobie w oddzieleniu, on doświadcza samego siebie a nie ciebie, jeżeli stawiasz boga w oddzieleniu, automatycznie staje się twoim autorytetem, bóg i diabeł to dwie przeciwstawne sobie energie, do doświadczania samego siebie, jedna z energii buduje świat a druga go rozkłada i to od nas zależy, którą z tych energii użyjemy do własnego doświadczenia, samych siebie./ pozdrawiam cię serdecznie, popatrz na ten świat z innej siebie. hejka!
Dziękuję za ten wykład. Temat świadomosci i swojej drogi jest teraz w moim zyciu jest swiezy i bardzo ważny. Cieszę się że przebudzilam się i szukam siebie i swojej drogi, choć nie jest to łatwe
Fantastyczny przekaz ! dziękuję Magdo.
Magda jesteś niesamowitą osobą! Oglądając i słuchając Ciebie,za każdym razem, nie mogę wyjść z podziwu jak fantastycznie trafiasz w sedno i jak klarownie i ciekawie wszystko jest przedstawione. Nie ma zbędnych słów, po prostu kwintesencja merytorycznego przekazu. Twoja wiedza i sposób jej przedstawiania-Chapeau bas!
Pani Magdo każdy Pani film ma wspólny mianownik......akceptacja siebie ale taka szczera która nie koloryzuje naszych wad i przekonań ,dogłębne i prawdziwe
zobaczenie siebie takim jakim się jest ( odkłamanie ) daje nam możliwość zmian w swoim życiu. Dziękuję że pani jest .
Tak dobrze opisujesz słowami to co mi w głowie siedzi ❤️
"i ona, to sztuka przywróci nam zdolność i lotu, i mocy, i mocy" W.Gombrowicz
UWIELBIAM JEGO ''Pamiętniki''
Lżejsza forma, lecz coaching wyczułem już po kilku minutach. Gratulacje za inwencję i niepowtarzanie "jesteś zwycięzcą". 👏👏👏
Dziękuję Magda. Mocne i wartościowe materiały. Piękne w swojej esencji
Magda poprostu 🙏🏼 Uwielbiam Cie sluchac-jest czysta prawda co poruszasz...postanowienie na ten 2021 jest aby sie tak naprawde „obudzic“ i byc swiadomym w dalszych wyborach mojego zycia!Wszystkiego dobrego dla Ciebie Magda i dla wszystkich z tego kanalu❤️❤️❤️
Poruszyłaś ważny temat i bardzo Tobie za to dziękuję. W wielu kwestiach się zgadzam, ale niektóre widzę inaczej.
Przede wszystkim wierzę, że mówisz to będąc pełna dobrych intencji dla ludzi, do których kierujesz te słowa.
Jednak uważam, ze niektóre tezy mogą być krzywdzące, jeśli okażą się nieprawdziwe.
Przede wszystkim, powiedziałaś, że autorytet jest akceptowalny, jeśli nie znamy się na jakiejś dziedzinie.
No właśnie będąc dziećmi nie znamy się na życiu i dlatego wierzymy rodzicom i dorosłym. To wydaje się rozsądne.
Uczymy się od nich wszystkiego, zaczynając od najprostszych rzeczy, jak trzymać łyżkę, wiązać sznurowadła, itp. Potrzebujemy nauczyć się tego od kogoś. Tak samo uczymy się traktowania emocji, przekonań, zachowań.
Oczywiście, że jesteśmy bardziej naśladowcami niż twórcami, inaczej człowiek powinien dostać sztućce bez instrukcji, jak ich używać, albo sznurowane buty bez instrukcji ich wiązania, a smutek, radość, gniew, bez sugestii co z nim zrobić. Musiałby samodzielnie wymyślać jak wykonać tysiące codziennych czynności zarówno w świecie fizycznym, jak i w sferze uczuć i myślenia. To przecież niewykonalne. Naturalnym i superpraktycznym jest opanowywanie umiejętności przez naśladownictwo, a nie wymyślanie wszystkiego od nowa.
W Twojej wypowiedzi zabrzmiało to pejoratywnie jako brak chęci do tworzenia, samodzielności, wygodnictwo, pójście na łatwiznę. Jakbyśmy mieli jakąś złą wolę i chcieli wymigać się od odpowiedzialności i w tym celu obarczali nią kogoś.
Czy naprawdę uważasz, że kierujemy się takimi pobudkami?
Wiesz, jeśli Ty tak oceniasz kogoś, patrząc na niego z boku, to masz prawo do swojego zrozumienia i odbioru. Ale myślę, że ten człowiek ma również prawo zostać zapytany, czy on rzeczywiście kieruje się taką intencją i zamysłem, jak Ty to podsumowałaś. Bo może nie. Może kieruje nim inna chęć. Jak się tego nie dowiesz, to możesz przypisać komuś coś, co nie jest prawdą. A dojście do niej, dialog w tym celu, pozwoli obu stronom opierać się na tym, co rzeczywiste.
Dlatego się zbuntowałam przeciw takiej interpretacji, bo mną nie kierowało uchylanie się od odpowiedzialności, tylko ZAUFANIE i ROZSĄDEK (rozumiany jako większe prawdopodobieństwo, że to ludzie, którzy żyją na tej ziemi dłużej ode mnie i już robili te wszystkie rzeczy, których ja jeszcze nie umiem i muszę się nauczyć, robią je właściwie. A przynajmniej robią je jakoś, a ja jeszcze nie umiem ich wcale, więc nauczę się od nich, jak to robią, a jak wyjdzie nie za dobrze, to może potem coś ulepszę sama albo podpytam jeszcze innych ludzi).
Myślę, że ludzie raczej kierują się tym, czym ja się kierowałam.
Czy to prawda? Zachęcam słuchających do samodzielnego zadania sobie pytania, czym rzeczywiście się kierowali.
Osoba, która uczy takiego postępowania, jest dla mnie prawdziwym Autorytetem w kwestii mojego życia. Dała mi wzorzec, pomysł, że mam sprawdzać, co naprawdę mną kieruje, a nie wierzyć, że JEST tak, jak mi powiedziano, że jest (tak jak Ty to zrobiłaś sugerując chęć przerzucenia odpowiedzialności - nie złośliwie, tylko dla uwypuklenia, jeszcze raz o tym wspominam).
Od Tej osoby nauczyłam się tej umiejętności. W ogóle DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE TAK MOŻNA. Powiedziała mi to. Podzieliła się taką informacją, taką kompetencją.
Sama, na własną odpowiedzialność, to wypróbowałam. Tak jak wcześniej sama, ponosząc konsekwencje, podjęłam decyzję, by postępować wg innych zasad, o których też mnie informowano. Nie twierdzę, że robiono tak w złej wierze. Raczej dlatego, że każdy posługuje się tym, co sam umie, i tyle. Nie sprawdzały się te wytyczne, więc szukałam innych.
I w końcu znalazłam coś, co mi pozwala być NIEZALEŻNYM AUTORYTETEM DLA SIEBIE. Jest to właśnie ustalanie prawdy o sobie, a nie wierzenie w czyjeś założenia, twierdzenia na mój temat.
Ważnym elementem tego jest również zdanie sobie sprawy, że postępując w ten sposób nie kieruję się złą wolą wobec kogokolwiek, nie robię nic moralnie niesłusznego. Znów trzeba było o to zapytać. Rozpoznać intencje. Tego też się nauczyłam od mojego Autorytetu. Kiedy uzmysłowiłam sobie brak złej woli z mojej strony w takim postępowaniu, dopiero wtedy poczułam, ze jest ono UPRAWOMOCNIONE.
Wspominam o tym drugim elemencie nie bez powodu.
W dzieciństwie podejmujemy decyzję o opieraniu się na autorytetach nie tylko wskutek zaufania, praktyczności, czerpania z takiego źródła informacji, jakie jest dostępne w tym momencie.
(Twierdzę, że jest to świadoma decyzja, choć jesteśmy wtedy dziećmi. Mówię tak na podstawie mojej obserwacji siebie i znów odsyłam do prześledzenia, co każdy z nas czuł, kiedy rodzice wydawali nam polecenia. Czy to było naprawdę machinalne, byliśmy jak roboty bez emocji i bez myślenia? Czy nie towarzyszyła temu przypadkiem jakaś wychodząca z naszej strony CHĘĆ UKIERUNKOWANA NA RODZICÓW? I CO było tą chęcią, tą chęcią leżącą u podstawy naszego zaangażowania?)
Robimy tak również dlatego, że JEST TO OD NAS WYMAGANE. Jako coś absolutnie, niepodważalnie słusznego. Z punktu widzenia moralności, przyzwoitości, słuszności, ładu społecznego. My sobie nie możemy wybrać jako dzieci czy kogoś będziemy czy nie będziemy słuchać. JEST TO OD NAS EGZEKWOWANE. Brak podążania za autorytetem jest KARANY. Jesteśmy do tego ZMUSZANI - siłą fizyczną, ekonomiczną, moralną. Jesteśmy do tego zmuszeni "siłą rzeczy" niejako, nie przeżyjemy inaczej.
Jesteśmy UCZENI, że nieposłuszeństwo wobec autorytetów jest czymś złym i ma PRAWO zostać UKARANE również w sposób autorytarny - czyli tak, jak zdecyduje autorytet.
Myślę, że jest to najpoważniejszy powód opierania się na autorytetach; i on też powoduje najwięcej szkód.
Gdzieś w głębi duszy również wtedy podejmujemy decyzję, w imię różnych idei, że posłuchamy, że nie stawimy oporu. Ponieważ jest to nasza decyzja, sami zadajemy gwałt samym sobie.
Nabieramy przekonania, że to coś właściwego i/lub nieuniknionego dostosować się nawet bez prostego nazwania, o co nam chodziło. W ten sposób uczymy się nie zdawać sobie sprawy z tego, o co nam chodzi. Przestajemy wiedzieć, kim jesteśmy. Zaczynamy wierzyć, że jesteśmy tym, co twierdzą o nas inni; i że robimy coś niewłaściwego poważając te twierdzenia.
Dla mnie uzmysłowienie sobie, że przyczyną sprawdzania prawdziwości czyichś (i własnych) założeń, koncepcji na mój temat, motywów mojego działania, nie jest moja zła wola; zaobserwowanie, że to niekrzywdzący dla nikogo, funkcjonalny sposób postępowania, był podstawą do przeniesienia roli autorytetu z innych na samego siebie.
Grubo!
Świetny przekaz audio! Piękna dykcja!
Dobre wyczucie czasu... tak do pół godziny wystarczy.
"Lepiej umrzeć na stojąco, niż żyć na kolanach". Dziękuję Magdo, za kolejny wykład do studiowania doświadczenia.
E tam, lepiej życ po swojemu.
I właśnie teraz zrozumiałam, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze - na sobie samej. 😜 Dziękuję Ci Magda, dziękuję Ci Królu Julianie!
Kiedy zgubisz się w życiu potrzebujesz pomocy po to by wstać. Reszta należy do Ciebie. Nie musisz słuchać, czy iśc prosto, czy w prawo, bo Ty jesteś dla Siebie najlepszym autorytetem. Na tym polega Życie.
11:40 no takiej wiedzy to się już nie spodziewałem xD też mi się spodobał ten tekst. Takie prawdziwe (niestety) dziś...
Najszczersza prawda!!!
Zniewolone umysły...
Nigdy nie dawałam się umieścić w formie....
To ksztuje. Płaciłam np. głodem. Ale warto!
Pewien znany ksiądz powiedział, że myślenie nie boli. Ja uważam, że przeciwnie. Boli najbardziej. Dlatego ludzie boją się myśleć.....
Kiedy słuchałam, co Pani mówi, pomyślałam: wybiorę to, co we mnie zarezonuje.... A tu masz: potwierdzenie od Pani.
Nie rób sobie ze mnie autorytetu.
Dziękuję.
Sprawiła mi Pani dużą radość.
Podziwiam precyzję wypowiedzi i wiedzę.
Mocne. "Cudu nie będzie". Mądre. Uderzyłaś, aż u mnie wszystkie nożyce się odezwały. Tak, ten film jest ważny i przydatny. I chyba trzeba go obejrzeć więcej niż jeden raz bo mózg się nie zgadza, nawet jak się zgadza. Dziękuję. Swoisty złoty strzał dla autorytetu.
Dziękuję za ten filmik...dajesz światło ludziom👍takich ludzi nam potrzeba...
To jest takie mądre i prawdziwe a jednocześnie takie trudne. Jak oglądam Twoje filmy wszystko wydaje się jasne. Kiedy wracam do życia wszystko robię po staremu, ciągle nie tak, ciągle z lękiem i unikaniem i starymi autorytetami w głowie. Póki co widzę mały krok do przodu: pozwolenie sobie na te przykre emocje i przyglądanie się im. Wierzę, że zdążę być sobą zanim będzie za późno.
"Stoj prosto i idz sam". Miejcie te odwage!!! Warto!
Dzieki Madziu... odwaznie ale prawdziwie. Mamy ludzi slepo wierzacych w absurdalne rzeczy i poswiecajacych im wszystko. Mozna sie poddac autorytetom i przewegetowac tak cale zycie. Ufac w obietnice i bajki a vetowac realizm. Super dzieki za filmik
Twoje filmy są tak bardzo motywujące! Dziękuję.
Dziekuje za madry, wartosciowy material. Planujmy, wyznaczajmy sobie cele, robmy to co nas wypelnia szczesciem. I nie bojmy sie popelniac bledow.
Świetny materiał od pewnego czasu właśnie nad tym myślałem na ile jestem sobą, a na ile wzorem opinii autorytetów.
Magda , przyjemność Cię słuchać , dziękuję ze jesteś...
Nareszcie ! Nie mogłam się doczekać kolejnego filmu:)
BARDZO DZIĘKUJĘ za każde słowo oraz ukazaną prawdę.
Temat bardzo aktualny. Piękne jest to, że waga słów które go opisują nie ma wartości "nadanej". Wartość ta jest "nabyta", ale nie "nadana" tylko "zdobyta". O ile autorytet jest ważny, ponieważ pomaga nam na drodze od nadawania do zdobywania wartości (inicjacja), tak przytłaczająca, jednostronna tendencja, wynikająca głównie z natury medium jakim jest internet sprawia, że tożsamość jednostki gubi się w natłoku słów autorytetów (również system edukacji, media informacyjne itp.). Powiedzieć, że wiele osób "nie ma swojego zdania", a co za tym idzie systemu wartości który został zdobyty dzięki refleksji nad konkretnymi tematami, jest co najmniej niedopowiedzeniem. Być może "wyrobienie własnego" zdania jest lekarstwem na taką postawę, ale... "Nie będę nikomu życia układał". Mam sporo do zrobienia w swoim ;)
Edit: W gwoli wyjaśnienia. Nie chodzi mi o to, że wystarczy myśleć. Rozmyślać można latami! Trzeba też własne przemyślenia konfrontować z innymi. Być może nie jest to łatwe, ale nie mówię że się nie da.
Tym komentarzem chciałbym tylko zwrócić uwagę na konkretną tendencję, która dla mnie jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Nie możemy dopuścić do sytuacji w przestrzeni kultury, której hasłem przewodnim będzie "Odbierzemy to, co nam się należy", tylko po to, by można było wydobyć nieco tej substancji zwanej tożsamości (dla ogromnej większości widzów tego kanału jest to głównie powiązane z dowartościowaniem, ale nie jest to regułą), która mogłaby załatać spustoszenia wywołane jednostronnością postawy autorytetów. Bynajmniej nie chcę być tego częścią.
Muszę przyznać Pani Magdo, że bardzo lubię ten kanał.
Dopiero zaczęłam i już wiem, że zgadzam się bardzo. Zawsze będę żałować straconego czasu, choć wiem, że odezwą się głosy, że to rozwój, cena dojrzałości. Nie mam autorytetów, wcześniej zawiodłam się wielokrotnie, zostałam nawet oszukana (pozwoliłam na to). Są inspiracje, są fachowcy, są bliscy... Próbuję żyć swoim życiem, myślę, że to, czego boimy się (często nieświadomie) to samotność tej drogi. Często autorytety oznaczają wspólnotę i wsparcie (bardzo pozorne).
Tak
Słucham Ciebie Magdo od kilku miesięcy i jest to mój pierwszy komentarz pod Twoimi filmami. To co mówisz w tym nagraniu jest po prostu niesamowite i daje do myślenia. Mam zamiar obejrzeć ten odcinek kilka jak nie kilkanaście razy, żeby przetrawić tyle wartościowej treści. Dziękuje za Twoja prace♥️
"...ale trudno" - pauza i szybko po popkorn :))
Jesteś autorytetem Magda. Poruszasz tematy z dziedziny o której wiesz dużo więcej ode mnie i świetnie się ciebie słucha. Mam osobowość buntownika i nie wyobrażam sobie być pod wpływem guru ale ty jesteś specjalistą w swojej dziedzinie. Dzięki!
Dawno mnie tu nie było, cieszę się że wróciłam. Dziękuję za ten materiał 💗
To bardzo ważny przekaz. Jest w synchronizacji do tego co czuję w głębi serca od jakiegoś czasu. Dziękuję.
Szacun. Konkret. W końcu ktoś tak dobitnie pokazał mechanizm stawania się mentalnym niewolnikiem.
Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, oraz : ... dzięki bogu i partii... tak myśli większość. Pozdrawiam i dziękuję za świetny film.
Magda the mistrz Master .
Pani Magdo... niesamowicie prawdziwy wykład! Każde słowo to prawda. Każde. To piekło. Tak to piekło. Wiem dobrze bo sama tego doświadczam. To jest jeszcze bardziej destrukcyjne niż się wydaje. Dziękuje, że Pani ten temat podjęła. Z tego piekła naprawdę ciężko wyjść. To walka do końca życia i można sobie z tym nie poradzić. Posłuszeństwo za miskę ryżu - piekło, naprawdę piekło.
Mam sernik w piekarniku, głodnego psa i kota, gotujący się ryż na piecu - rzucam wszystko, idę słuchać Magdy.
Cały czas telefon na kablu? Po to zrobiono urządzenia mobilne, żeby je do kuchni i kibelka zabrać.
@@gagaadzibum To bardzo pocieszające, że nastolatkowie oglądają tak wartościowe filmy.
Świetnie powiedziane! Nasze własne refleksje powinny być wyłącznym autorytetem.
Mądre, bardzo mądre. Wdzięczna jestem za Twój przekaz wiedzy. Od dzieciństwa urabianie w imię miłości. Powielanie wzorców, życie w klatce chomika, kręcenie się od pracy do pożywienia. Pozdrawiam serdecznie
Magda dzięki, że jesteś!
Słucham Cię już bardzo długi czas i jestem w trakcie słuchania obecnego filmu. Powiedziałaś, że jesteś ciekawa co teraz myślę po wysłuchaniu fragmentu do 2:29. chciałam od razu napisać zanim obejrzę całość filmu, bo myśl mi ucieknie...
Uważam, że masz całkowita rację. Właśnie teraz kiedy mam już 32 lata i sugeruję się własną intuicją i staram się szukać własnej drogi. Nie trzymać się autorytetów kurczowo, jedynie w dziedzinach na których się nie znam tak jak to z resztą powiedziałaś w filmie, to czuję się o wiele lepiej sama z sobą. Nasze ciało i umysł jest bardzo mądre i trzeba sobie zaufać i posłuchać siebie i jak najbardziej rozwijać swoje zainteresowania i szukać inspiracji. Wiele lat żyłam w cieniu, czas z niego wyjść.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję, że dzielisz się z nami swoją wiedzą, która rozwiewa wszelkie wątpliwości i że tak wszystko jasno tłumaczysz.
Jesteś super!
Bardzo dziękuję za cenne treści rady wskazowki .To prawda, że dzisiaj trudno być sobą.Dzisiaj wszysko jest odwrócone.Kiedys pracowalismy żeby żyć dzisiaj żyjemy żeby pracować dzisiaj zaniedbujemy wszystko co naprawdę jst ważne j.Jestesmy nieszczesliwi bo rezygnujemy z Siebie ,
Magda ! Zdecydowanie , jesteś zbyt
rzadko ! Chcemy Cię słyszeć
CZĘŚCIEJ w tych okropnych czasach.
czemu uważasz, że te casy są okropne?
Czasy nie są okropne, są kształtujące, otwierające oczy. Pani Magdy kanał jest inspirujący ale siłę musisz znaleźć sama w sobie, bez udziału czynników zewnętrznych. Wszystkiego dobrego 🍀.
@@nadziejakonf.9 No nie ! .....Wielka Inkwizycja , Wyprawy Krzyżowe , wymordowanie Indian w obu Amerykach , Aborygenów w Australii .
Strzelanie do ludzi jak do zwierząt i
takie Ich traktowanie . Holokaust kiedy to z ludzi robiono mydło ...i nie tylko a potem wojny w Wietnamie i
w innych miejscach ....To nie są okropne czasy ? Zgadzam się , że
musimy doświadczać , że musimy
się uczyć - ale szkoła jest trudna i
okropna .
@@kingkobra6302 Nie zbawisz całego świata ale siebie możesz 😉. Śmierć to iluzja, chociaż wiem, brzmi to zbyt lekko. Po to tu jesteśmy, żeby doświadczać tego dualizmu i im szybciej to zrozumiemy, tym bardziej świadomie będziemy żyć.
@@nadziejakonf.9 No to wiem ale , że świat jest okropny to jest prawda . Nie
byłaś ani nie mieszkałaś w slamsach
w Indiach ani wśród niedotykalnych.
Jest to okropna szkoła wśród
przepięknej przyrody a ludzie coraz
gorsi zamiast się przez wieki choć
odrobinkę nauczyć
Fantastyczne. Brardzo trafne obserwacje i rady...
Głowny przekaz rozumiem tak "daję ci dobrą radę: nie słuchaj niczyich rad"
Ale pod koniec Pani dodaje "ale nie słuchaj mojej rady"
Proszę o wsparcie w ostatecznym rozumieniu przekazu.
Serdecznie dziękuję
Paweł O.
Jesteś niezastąpiona! Właśnie nie dlatego, że mówisz, jak żyć, ale wskazujesz. Jesteś jak przechodni, który widząc, że wpadniemy pod tramwaj, łapie za ramię i odciągając, mówi: patrz gdzie chodzisz!
Czy ktoś jeszcze czytając ten komentarz pomyślał 'selekcja naturalna' ? ;)
Dziękuję Ci bardzo Magdo za to nagranie.
No ale przecież wszystko poza nami to my :)
Genialny materiał. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że praca na etacie to też powierzanie swojego czasu, nakładu pracy, talentu, ekspresji innym. Wiara w to, że ktoś wie lepiej jak spożytkować nasze zasoby, wartości. Aby stać się autorytetem dla siebie samego, potrzeba mądrości życiowej, dojrzałości wewnętrznej, na to wszystko składa się wiele doświadczeń. Niektórzy dojdą do tego "olśnienia" po 30- stce, inni po 50 - tce a niektórzy wcale. Będą wierzyć w to, że ktoś decyduje o ich losie, czy to będzie rząd, papież, planety, szef czy mąż nie ma większego znaczenia, zawsze się znajdzie jakiś "guru", który będzie stawiany ponad. Widać gołym okiem jak dziś łatwo oddajemy władzę innym : tarociści mają wzięcie, kanałów o rozwoju duchowym przybywa, celebryci zarabiają na promowanych produktach. Daleko szukać nie trzeba, każdy znajdzie swojego "przewodnika".
Jeśli czuję, że nie było w Pani filmiku nic nowego dla mnie, to chyba już przeszłam długą drogę..Zaczynałam z Panią jakieś półtora roku temu pracę nad powrotem do siebie... I oto gdzie dziś jestem...! Mogę tylko Pani pogratulować i mam nadzieję, że pomogła Pani i pomoże całej rzeszy Polek i Polaków. Jest Pani nam niezbędna. Bezcenna. Dziękuję.
To jest takie prawdziwe! To jest o mnie! To jest o systemie w ktorym sie wychowalem, a teraz szukam i szukam wlasnej sciezki.
Wyczerpujący wykład jak zawsze :) dziękuje Magda to o czym mówiłaś jest tym co właśnie odkryłam u siebie dzień wcześniej. Uzależnianie decyzji i wgle nastroju od innych osób... Zauważenie to pierwszy krok do zmiany. Mam przynajmniej taką nadzieje
Bardzo wartosciowy przekaz.
Nareszcie nowy film ❤️ Bardzo ciekawy temat. Pozdrawiam.
Pani Magdo. Dziękuję. Otwarcie kolejnych drzwi. ❤ Z wielką uważnością Panią wysłuchałam.
Świetny materiał! Bardzo dobrze, że ktoś mówi o tym temacie.
Nie jestem pewien czy dobrze wszystko zrozumiałem, ale jako dużego indywidualistę zaskoczyło mnie tu sporo rzeczy. Z wielu tu wspomnianych kwestii nawet nie zdawałem sobie sprawy, że istnieją. Uświadomiłem sobie również, że ostatnio całkiem nieświadomie pozbyłem się resztek autorytetów zewnętrznych, bo coraz więcej rzeczy mi nie pasowało i zacząłem sam drążyć temat. Wewnętrznych jeszcze nie jestem pewien.
Ogółem od zawsze sam kształtuje siebie i swój świat. Zazwyczaj to było tak, że inne osoby szły za mną, a nie ja podążałem za innymi. Całkiem to jest ciekawe, że udało mi się wykreować swoje życie poza typowym schematem i nawet nie zdawałem sobie z tego za bardzo sprawy.
Genialne.
Pozamiatane.
System pieczarek.
Która wyrośnie ponad inne, ma scinaną głowę.
Genialny film. Mocno daje po głowie. Sama prawda. Każdy kto się wychyla jest postrzegany jako niepasujący puzzel. I pewnie dlatego większość ludzi sobie odpuszcza podążanie za "sobą". Dziękuję Pani Magdo. 😁
To lepsze, co usłyszałem w tym roku!
Wiedza, którą nam przekazujesz jest bardzo wartościowa. Dziękuję 😚
Smutna prawda o moim dawnym życiu. Dzięki temu kanałowi, ale przede wszystkim pracy nad sobą, wiem że idę w dobrą stronę;)
Dobry film, który wyjaśnia wiele mechanizmów funkcjonowania we współczesnym świecie.
Najprawdziwsza prawda🤔 Do przemyślenia, wyciągnięcia wniosków i podjęcia działań. Dziękuję🙂
Bardzo lubię Twój kanał, konkret. Bardzo pomaga wytłumaczyć różne zjawiska i otwiera horyzonty na inne możliwości. Dziękuję i pozdrawiam
To jest najważniejszy film na Twoim kanale.
Genialny materiał! Biorę!