Takiego kanału i kontentu szukałem 20 lat i cieszę się ogromnie że dzielicie się wiedzą i doświadczeniami z polotem i humorem ale także jezykiem miłym dla ucha. Ha mawiają, że jak uczeń jest gotowy pojawia się mistrz.
Świetny rozmówca :) odcinek za krótki. Ograniczenia technologiczne nadal mamy. Sztuczna inteligencja przeciwników ciągle raczkuje, podobnie jak fizyka i "reaktywność" otoczenia. Techniki taki jak raytracing wymagają olbrzymich mocy obliczeniowych. Miną lata jeśli nie dekady zanim uda nam się w grach znacząco poprawić "wierność symulacji'".
nie do konca jest tak jak mowisz, nie zadnego problemu by oddac fizykę na wspolczesnych platformach, przede wszystkim gracze tego nie potrzebują, symulatory są obecne są bardzo dokladne ale są tez niszą. Niszczenie elementow otoczenia jest w grach od ponad 20 lat, Klopot lezy w tym ze autorzy gry musieliby sztucznie ograniczac na co pozwolic graczom, by moc jednoczesnie prowadzic jakąs fabule. Sztuczne inteligencje w grach są celowo przycinane, by gracze mieli jakies szanse, mozna zaprojektowac omnipotentne boty w strzelaninach, i po prostu nigdy z nimi nie wygrasz.
@@gonzogorf7019 Nie chodzi o zaprojektowanie omnipotentnych botów bo to jest bardzo proste i można to robić od dawna - chodzi o zaprojektowanie takich które sprawiają wrażenie inteligentnych, reagują na zachowania gracza i uczą się jak go pokonać, ale też popełniają błedy - ale nie głupie, zdradzające że są botem, tylko "ludzkie". "nie zadnego problemu by oddac fizykę na wspolczesnych platformach," Oczywiście że jest, choćby poprawne oświetlenie i odbicia co załatwia raytracing mający bardzo duże wymagania sprzętowe, albo fizyka wody.
Unikalny gość i BARDZO ciekawa rozmowa 🙆♂️ Kolejna rozmowa jest KONIECZNA ! Ryszardzie czekam również z niecierpliwością na kolejną rozmowę z Michałem Kitą i Damianem Paluchem. Pozdro.
Temat rozmowy od razu skojarzył mi się z istniejącą w antropologii koncepcją homo ludens stworzoną przez Johana Huizingę. „Homo ludens: zabawa jako źródło kultury„ - bo tak nazywa się książka Huizingi poświęcona temu zagadnieniu - to naprawdę ciekawe studium kulturotwórczego aspektu zabawy i gier. Polecam sięgnąć po tę pozycję każdemu graczowi.
35:00 - Ja zawsze miałem tak samo z moimi rodzicami. Taka ciekawostka - na starszych ludziach w większości nie robiło to wrażenia, ale w pewnym momencie, gdy kiedyś grałem z kumplem w FIFA, przyszedł do niego taki starszy sąsiad i zapytał się na którym kanale grają mecz :) tak że tu z jednej strony ich to nie zaskakuje, nie wprawia w zachwyt, ale z drugiej strony nie rozpoznają różnicy czasem - to jest dziwne :)
Świetny odcinek. Ciekawe podejście do badania gier Pana Pawła. Co ciekawe, po trzech, czterech zdaniach od razu widać, że pracuje jako dydaktyk, bo po każdym pytaniu człowiek zaczyna się zastanawiać, „a co gdyby”. Pozdrawiam!
Wspaniały odcinek! Niesamowite że można o grach rozmawiać tak pięknym naukowym językiem. To pokazuje że gry to nie tylko rozrywka lecz coś głębszego. Wedlug mnie jest to kolejna gałąź kultury jeśli tak to można nazwać 🙂 Rewelacyjnie się tego słuchało. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Mógłbym tego typu podcastu słuchać godzinami🙂
Świetny materiał! Odcinek na starcie ominąłem, słowo ludologia mnie jakoś nastawiło negatywnie nie wiedzieć czemu, ale teraz po skończeniu najnowszego grysława było mi mało i stwierdziłem, że trzeba spróbować nadrobić i dobrze zrobiłem po przegapiłbym naprawdę ciekawą rozmowę.
Przez to w jakie gry grałem za młodu, na przełomie wieków, mam większą tolerancje na gry starsze lub takie mające swoje ograniczenia np. małe studio. Lecz w gry jeszcze starsze np z lat 80 miałbym opor usiąść i pograć. Dużo zależy więc do czasu kiedy zaczęło się grać.
Świetna rozmowa, wincyj! Brak zainteresowania młodego pokolenia rozwojem gier, oprawą video itp, to chyba nie tylko kwestia wychowania i obycia z technologią. Też się czasami nad tym zastanawiam i "problem" widzę bardziej w masowości i popularności gier. Gry kiedyś, oprócz ograniczeń technicznych były robione tak jak były robione pod stosunkowo wąską grupę graczy. Wynikało to poniekąd naturalnie, ot takie środowisko, gry robili fani dla fanów. Prawdziwa masowość zaczęła się wraz z grami, które "starych" tak średnio grzeją (Simsy), bo nie są robione dla nich. Zakładam, może na wyrost, że zdecydowana większość młodych graczy, nie byłaby graczami, gdyby nie to, że współczesne gry są takie jakie są. Podobnie kiedyś, graczami było tak mało osób, bo gry były jakie były. Oczywiście w tle jest wiele innych rzeczy, które na to wpływają/wpływały, jak kwestie ekonomiczne oraz dostępności.
Ten odcinek to zloto. Az bylem pelen podziwu jak sluchalem. Nigdy nie traktowalem gier w taki kategoriach albo pod takim wzgledem jak uslyszalem w tym podcascie. Prosze o "wyncyj" pana dr Pawla!
Rysławie, nie myślałeś żeby zapraszać czasami gości zza granicy i przeprowadzać z nimi jakieś ciekawe wywiady/rozmowy? Siła rzeczy taki odcinek w radiu by się nie mógł ukazać ale skoro władasz angielskim i dla Ciebie to nie problem to grzechem byłoby nie pokusić się o zrealizowanie takiego materiału raz na jakiś czas :)
Wow, super ciekawa rozmowa. Faktycznie, trochę jest tak, że my dorastaliśmy razem z technologią więc jak się człowiek przesiadał z 8-bitowca na 16-bitów i tam widział nagle Lost Patrol xD na Amigę, to było takie woow. W pewnym stopniu było to nawet krzywdzące dla starszych platform bo ... nie było sentymentów ;) Jak zobaczyłeś Doom na pececie to dni Amigi już były policzone. A teraz po prostu grafika jest hmm no ma być po prostu ok, poprawna, nie przszkadzająca, a bardziej liczy się ... hmm grywalność ? albo rywalizacja z żywym przeciwnikiem ? No ale tak, we Wrocławskim muzeum GIKME, na wystawionych C64, Atari, widziałem jak w weekend 8-10 letnie dzieciaki tłuką River Raid :DDD :)
Dopiero zaczynam odsłuch ale jestem mega podekscytowany, nazwisko Gościa dzisiejszego odcinka wydawało mi się znajome, ale gdy zaczął się wypowiadać i wspomniał o Polskiej nazwie swojej dziedziny to od razu mi się przypomniało, że jest od współautorem książki którą próbuję przeczytać, a mianowicie "Wstęp do groznawstwa". Najprawdopodobniej będzie ona wspomniana w materiale, ale chciałem podkreślić, jak znamienity jest to gość 😁
Znakomity odcinek. Super się słuchało i oglądało. Nawiązując do dzieci, sam też jestem świadkiem jak moja 11-letnia córka wybiera gry. Aktualnie jest w świecie Robloxa i jej zdaniem świetnie się w tej grze bawi. Ja zaś uważam tą grę za niezwykły przykład złej gry jaka mogła kiedykolwiek powstać. Również wychowałem się z grami, począwszy od poczciwego ZX Spectrum, poprzez Amigę, a skończywszy na współczesnych konsolach. Pozdrawiam
Stylizowana grafika (pixelart itp.) pozwala na większy dystans do świata przedstawionego, więc - większe poczucie bezpieczeństwa? Mniejszą imersję emocjonalną?
Poruszony temat trochę mnie natchnął. W sensie pozytywnym jak i negatywnym. Pozytywnie: czegoś takiego brakuje w polskiej przestrzeni naukowej- zarówno uczelnie typowo techniczne jak i humanistyczne mogłyby otwierać kierunki w tym temacie. Możliwości wykorzystania takiej nauki są o wiele większe niż przytoczone w materiale. Negatywne odczucia: patentowanie. Uczelnie znane są z kwestii szeroko zakrojonych badań kończących się patentem, prawami autorskimi, itd. itp. Myśle, że jest Ok. dopóki taki kierunek nauki nie zacznie podcinać skrzydeł
Takiego kanału i kontentu szukałem 20 lat i cieszę się ogromnie że dzielicie się wiedzą i doświadczeniami z polotem i humorem ale także jezykiem miłym dla ucha. Ha mawiają, że jak uczeń jest gotowy pojawia się mistrz.
Świetny rozmówca :) odcinek za krótki.
Ograniczenia technologiczne nadal mamy. Sztuczna inteligencja przeciwników ciągle raczkuje, podobnie jak fizyka i "reaktywność" otoczenia. Techniki taki jak raytracing wymagają olbrzymich mocy obliczeniowych. Miną lata jeśli nie dekady zanim uda nam się w grach znacząco poprawić "wierność symulacji'".
nie do konca jest tak jak mowisz, nie zadnego problemu by oddac fizykę na wspolczesnych platformach, przede wszystkim gracze tego nie potrzebują, symulatory są obecne są bardzo dokladne ale są tez niszą. Niszczenie elementow otoczenia jest w grach od ponad 20 lat, Klopot lezy w tym ze autorzy gry musieliby sztucznie ograniczac na co pozwolic graczom, by moc jednoczesnie prowadzic jakąs fabule.
Sztuczne inteligencje w grach są celowo przycinane, by gracze mieli jakies szanse, mozna zaprojektowac omnipotentne boty w strzelaninach, i po prostu nigdy z nimi nie wygrasz.
@@gonzogorf7019
Nie chodzi o zaprojektowanie omnipotentnych botów bo to jest bardzo proste i można to robić od dawna - chodzi o zaprojektowanie takich które sprawiają wrażenie inteligentnych, reagują na zachowania gracza i uczą się jak go pokonać, ale też popełniają błedy - ale nie głupie, zdradzające że są botem, tylko "ludzkie".
"nie zadnego problemu by oddac fizykę na wspolczesnych platformach,"
Oczywiście że jest, choćby poprawne oświetlenie i odbicia co załatwia raytracing mający bardzo duże wymagania sprzętowe, albo fizyka wody.
Unikalny gość i BARDZO ciekawa rozmowa 🙆♂️ Kolejna rozmowa jest KONIECZNA ! Ryszardzie czekam również z niecierpliwością na kolejną rozmowę z Michałem Kitą i Damianem Paluchem. Pozdro.
Temat rozmowy od razu skojarzył mi się z istniejącą w antropologii koncepcją homo ludens stworzoną przez Johana Huizingę. „Homo ludens: zabawa jako źródło kultury„ - bo tak nazywa się książka Huizingi poświęcona temu zagadnieniu - to naprawdę ciekawe studium kulturotwórczego aspektu zabawy i gier. Polecam sięgnąć po tę pozycję każdemu graczowi.
35:00 - Ja zawsze miałem tak samo z moimi rodzicami. Taka ciekawostka - na starszych ludziach w większości nie robiło to wrażenia, ale w pewnym momencie, gdy kiedyś grałem z kumplem w FIFA, przyszedł do niego taki starszy sąsiad i zapytał się na którym kanale grają mecz :) tak że tu z jednej strony ich to nie zaskakuje, nie wprawia w zachwyt, ale z drugiej strony nie rozpoznają różnicy czasem - to jest dziwne :)
Świetny odcinek. Ciekawe podejście do badania gier Pana Pawła. Co ciekawe, po trzech, czterech zdaniach od razu widać, że pracuje jako dydaktyk, bo po każdym pytaniu człowiek zaczyna się zastanawiać, „a co gdyby”. Pozdrawiam!
Dobrze mądrego posłuchać. A dwóch mądrych to już luksus . Grysław to bezwatpienia najwspanialszy kanał z wiedzą o sławieniu gier.
Wspaniały odcinek!
Niesamowite że można o grach rozmawiać tak pięknym naukowym językiem. To pokazuje że gry to nie tylko rozrywka lecz coś głębszego. Wedlug mnie jest to kolejna gałąź kultury jeśli tak to można nazwać 🙂 Rewelacyjnie się tego słuchało. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Mógłbym tego typu podcastu słuchać godzinami🙂
ledwie lizneli temat, naukowosci tez tu nie za duzo bylo. Mam nadzieje ze to początek obszernego podcyklu!
Świetny materiał! Odcinek na starcie ominąłem, słowo ludologia mnie jakoś nastawiło negatywnie nie wiedzieć czemu, ale teraz po skończeniu najnowszego grysława było mi mało i stwierdziłem, że trzeba spróbować nadrobić i dobrze zrobiłem po przegapiłbym naprawdę ciekawą rozmowę.
Jestem ciekawy kiedy będzie rozmowa dwóch doktorów 😊
If you know what i mean..😅
Przez to w jakie gry grałem za młodu, na przełomie wieków, mam większą tolerancje na gry starsze lub takie mające swoje ograniczenia np. małe studio. Lecz w gry jeszcze starsze np z lat 80 miałbym opor usiąść i pograć. Dużo zależy więc do czasu kiedy zaczęło się grać.
Super ciekawy odcinek ! Żałuje teraz, że z opóźnieniem go oglądałem, ale tym bardziej czekam na obiecaną cześć drugą 😎
"pracujemy na tym już od 5 lat, nic nam nie wychodzi" Hahaha super gość, więcej go, bo dobrze opowiada;)
Świetna rozmowa, wincyj!
Brak zainteresowania młodego pokolenia rozwojem gier, oprawą video itp, to chyba nie tylko kwestia wychowania i obycia z technologią. Też się czasami nad tym zastanawiam i "problem" widzę bardziej w masowości i popularności gier. Gry kiedyś, oprócz ograniczeń technicznych były robione tak jak były robione pod stosunkowo wąską grupę graczy. Wynikało to poniekąd naturalnie, ot takie środowisko, gry robili fani dla fanów. Prawdziwa masowość zaczęła się wraz z grami, które "starych" tak średnio grzeją (Simsy), bo nie są robione dla nich. Zakładam, może na wyrost, że zdecydowana większość młodych graczy, nie byłaby graczami, gdyby nie to, że współczesne gry są takie jakie są. Podobnie kiedyś, graczami było tak mało osób, bo gry były jakie były. Oczywiście w tle jest wiele innych rzeczy, które na to wpływają/wpływały, jak kwestie ekonomiczne oraz dostępności.
Uwielbiam takie rozkminy! Świetnie posłuchać również ze względu na Waszą sprawność posługiwania się językiem ojczystym :)
Świetny materiał! Zapraszajcie częściej pana Pawła! 🙂
bardzo miło słuchało mi się Waszej rozmowy w czasie mojego spaceru z psem, godzinka przeleciała jak chwila ;)
Fantastyczna rozmowa. Mam nadzieje, że Paweł zagości u Ciebie Rysławie jeszcze nie raz. Widać od razu, że tematów do ciekawych rozmów nie zabraknie.
Ten odcinek to zloto. Az bylem pelen podziwu jak sluchalem. Nigdy nie traktowalem gier w taki kategoriach albo pod takim wzgledem jak uslyszalem w tym podcascie. Prosze o "wyncyj" pana dr Pawla!
Rysławie, nie myślałeś żeby zapraszać czasami gości zza granicy i przeprowadzać z nimi jakieś ciekawe wywiady/rozmowy? Siła rzeczy taki odcinek w radiu by się nie mógł ukazać ale skoro władasz angielskim i dla Ciebie to nie problem to grzechem byłoby nie pokusić się o zrealizowanie takiego materiału raz na jakiś czas :)
Wlasnie dostales goscia zza granicy ktory jest Polakiem i włada polską gadką
Zdaje się, że Rysław ma takowe plany. Wspominał chociażby o rozmowie z kompozytore.Peterem McConnellem.
Świetny materiał, jeden z lepszych jaki widziałem w ostatnim czasie
Panowie stare przysłowie mądrego to dobrze posłuchać dziękuję wam👌
Chętnie bym odsłuchał w formie podkastu.
Idealnie to byłoby na Deezer 😉😁
Jest w formie podkastu na iTunes i Spotify
Dziękuję za świetną rozmowę i już czekam na ciąg dalszy
Wow, super ciekawa rozmowa.
Faktycznie, trochę jest tak, że my dorastaliśmy razem z technologią więc jak się człowiek przesiadał z 8-bitowca na 16-bitów i tam widział nagle Lost Patrol xD na Amigę, to było takie woow.
W pewnym stopniu było to nawet krzywdzące dla starszych platform bo ... nie było sentymentów ;) Jak zobaczyłeś Doom na pececie to dni Amigi już były policzone.
A teraz po prostu grafika jest hmm no ma być po prostu ok, poprawna, nie przszkadzająca, a bardziej liczy się ... hmm grywalność ? albo rywalizacja z żywym przeciwnikiem ?
No ale tak, we Wrocławskim muzeum GIKME, na wystawionych C64, Atari, widziałem jak w weekend 8-10 letnie dzieciaki tłuką River Raid :DDD :)
Dopiero zaczynam odsłuch ale jestem mega podekscytowany, nazwisko Gościa dzisiejszego odcinka wydawało mi się znajome, ale gdy zaczął się wypowiadać i wspomniał o Polskiej nazwie swojej dziedziny to od razu mi się przypomniało, że jest od współautorem książki którą próbuję przeczytać, a mianowicie "Wstęp do groznawstwa". Najprawdopodobniej będzie ona wspomniana w materiale, ale chciałem podkreślić, jak znamienity jest to gość 😁
A kiedy o kolekcjonerstwie i fałszerstwie? Było luźno zapowiedziane. 👍
świetny materiał, bardzo się cieszę, że mogłam posłuchać tak rzeczowej rozmowy
Super odcinek, czekam na więcej :)
Pan Paweł musi stać się stałym gościem Grysława.
Zdecydowanie :)
kolejna szalenie ciekawa rozmowa 👍
Świetna i bardzo ciekawa rozmowa :)
Znakomity odcinek. Super się słuchało i oglądało. Nawiązując do dzieci, sam też jestem świadkiem jak moja 11-letnia córka wybiera gry. Aktualnie jest w świecie Robloxa i jej zdaniem świetnie się w tej grze bawi. Ja zaś uważam tą grę za niezwykły przykład złej gry jaka mogła kiedykolwiek powstać. Również wychowałem się z grami, począwszy od poczciwego ZX Spectrum, poprzez Amigę, a skończywszy na współczesnych konsolach. Pozdrawiam
W temacie Robloxa mam tak samo jak Ty. Moim synom się chyba jednak znudził i wrócili do Minecrafta.
Wow, mega ciekawa rozmowa ;)
Ciekawe ale bardzo po łebkach.
Czekam na więcej
Ciekawa teza ze rozpatrujecie tu jedynie gry wideo.
Ludologia to znacznie, znacznie więcej!
Nie mówimy ze to tylko gry wideo. Akurat są tematem rozmowy takowe, ale wiadomo ze chodzi o gry wszelakie
👍
Znakomity program 🙂
Stylizowana grafika (pixelart itp.) pozwala na większy dystans do świata przedstawionego, więc - większe poczucie bezpieczeństwa? Mniejszą imersję emocjonalną?
33:43 Jak się pisze tytuł tej gry?🙂
Shadow of the Beast
@@Ryslaw Dziękuję 🙏
Przy okazji, gdyby ktoś szukał stwierdzenia "księżniczki w opałach" to po angielsku pisze się: "damsel in distress".
Poruszony temat trochę mnie natchnął. W sensie pozytywnym jak i negatywnym. Pozytywnie: czegoś takiego brakuje w polskiej przestrzeni naukowej- zarówno uczelnie typowo techniczne jak i humanistyczne mogłyby otwierać kierunki w tym temacie. Możliwości wykorzystania takiej nauki są o wiele większe niż przytoczone w materiale. Negatywne odczucia: patentowanie. Uczelnie znane są z kwestii szeroko zakrojonych badań kończących się patentem, prawami autorskimi, itd. itp. Myśle, że jest Ok. dopóki taki kierunek nauki nie zacznie podcinać skrzydeł
Zaproście Kiszaka 😅
Ja po trzydziestu latach grania na komputerze doszedłem do wniosku, że najlepszą grą świata, w którą gram najwięcej, jest Fortnite.