Ja mam b. podobne nawyki o których mówisz w swoim filmie w kwestii zimowania. Również jestem zwolennikiem nieprzepalania zwłaszcza w mocno ujemnych temperaturach (mam garaż wolnostojący) , nawet zapamiętałem, że ktoś kiedyś wyliczył że poziom zużycia silnika przy takich praktykach to ok. 600 km. Dodatkowo przesmarowanie wszystkich linek, warto zrobić. Ja tak co kilka 3-4 tygodni idę do garażu, ściągam pokrowiec w celu sprawdzenia czy jacyś bracia mniejsi nie zrobili sobie np. gniazdka i robię NA ZIMNO takie operacje rozruchowe jak: pokręcenie obydwu kół po kilka obrotów pomimo, że oba koła mam uniesione przez stopkę i podpórkę widelca, powciskanie sprzęgła i obydwu hamulców, co by się nic nie zastało. Przed zimą psikam też do zamków (stacyjka, otwieranie siedziska,) - to warto częściej robić niż tylko na zimę. Baterię zawsze trzymam w domu i 1/miesiąc podpinam do ładowarki oxforda to fajnie ją lekko podbije i jest git na wiosnę - startuje od strzału.
Tak słucham, słucham i mój wniosek jest taki, że Twój film to przepis na to jak robić, żeby motocykl przeżył właściciela 😄. Właśnie wróciłem z południowych Włoch i w kontekście tego, no nie mogę się przestać śmiać 😂.
@@Stan_Podrozy Jeżeli byś był kiedykolwiek w części południowej naszego kontynentu, np. Grecja, Włochy, Chorwacja, to zaobserwowałbyś jak tam ludzie używają swoje jednoślady. Sądzę, że dla większości z nich był byś kosmitą (bez obrazy).
A to teraz rozumiem. Rozumiem, bo wiem, że nie widziałeś innych moich filmów na kanale i nie masz pojęcia co i gdzie widziałem. Widzisz, widząc motocykle na południu Europy widzę, jak często są zaniedbane, wypłowiałe etc. Nie generalizuje ale tak często jest. Jeśli to dla Ciebie wzór- spoko. Każdy ma wybór. Pozdrawiam Cie serdecznie i dobrych kilometrów życzę!!!
Nowy Tiger 1200 GT Explorer, na zimę wyjmuję akumulator, nie ładuję go, na wiosnę przykręcam odpalam i jeżdżę - ot cała skomplikowana operacja zimowania motocykla. Motocykl myje ręcznie, po umyciu wydmuchuję powietrzem z każdych zakamarków wodę. Do konserwacji używam; Plak, WD40, dedykowana oliwka. Najlepsze dla motocykla i auta to wiata garażowa, nie trzeba ogrzewać, nie ma wilgoci która jest najgorsza dla pojazdów. Teraz niestety pod chmurką, dwie maty na moto przykrtyte pokrowcem - tak stoi całą zimę. Przy dobrej pogodzie przetaczam motocykl, sprawdzam czy gdzieś nie łapie rdza i to wszystko. Na wiosnę umawiam przegląd gwarancyjny; wymiana płynów inne obowiązkowe przy gwarancji. Ogumienie i stan obręcz hamulcy u swojego zaufanego Mechanika, który sprawdza czy w ASO coś nie spieprzyli. Tak przygotowuję motocykl i auto do nowego sezonu - odpukać, nie miałem nigdy żadnych problemów. Mam ADAC na Europę z możliwością rozszerzenia na cały świat. Jak trzeba wymienić akumulator, hamulce czy inne części eksploatacyjne, to wymieniam, jak nie mam kasy to pojazd stoi aż uzbieram.
Wyjmij akumulator z nowoczesnego motocykla który musi mieć podtrzymywanie napięcia i życzę powodzenia na wiosnę. Albo posypie błędami albo wcale nie odpalisz bez podłączenia komputera serwisowego
@@Stan_Podrozy nowoczesna ładowarka i ładujesz bezpośrednio w moto, a po wyjęciu jak kolega napisał, jak już się elektronika rozładuje do zera to bywa różnie
Mój sprawdzony sposób na zimowanie motocykla to wjechanie do garażu. Tyle! Nasmarowany łańcuch, naładowany akumulator, pełny zbiornik paliwa, płyny eksploatacyjne i olej wymieniane co określony przez producenta przebieg i w miarę możliwości czystość ogólna powinny charakteryzować motocykl bez względu na porę roku. Nie jestem zwolennikiem wyciągania akumulatora jeśli mamy dostęp do gniazda elektrycznego. Z doświadczenia wiem, że niepotrzebne odłączanie i wyjmowanie akumulatora powoduje więcej szkód niż pożytku. Wbrew pozorom solidne dokręcenie zacisków nie jest łatwe a wielokrotnie odkręcanie i przykręcanie niszczy zaciski. Zdejmowane zaciski pokrywają się tlenkami a styk się pogarsza. O przypadkach zerwanych przy okazji gwintów lub pokancerowanych śrub nie wspomnę. Stara zasada elektryków i elektroenergetyków: nie dotykać zacisków bez potrzeby. Najwięcej awarii układu elektrycznego to właśnie brak odpowiedniego styku na skutek nadgorliwości i " grzebania" . Najlepiej akumulator podładować raz na tydzień lub dwa trwa to od kilku sekund do kilku minut . W niektórych motocyklach posiadających zaawansowaną elektronikę odłączenie napięcia powoduje problemy np z mapami silnika czy " rozjechaniem się" innych systemów. Kwestię konieczności wymiany płynów eksploatacyjnych, oleju silnikowego przed zimą również traktuję za mit i niepotrzebne mieszanie w głowach posiadaczy motocykli. Przy małych przebiegach rocznych i trzymaniu motocykla w suchym garażu , uważam, że olej syntetyczny ( tylko taki stosuje) można wymieniać nawet co 2-3 sezony. Tylko tego nigdzie nie przeczytacie . Zawsze będzie nagonka na konieczność corocznej wymiany oleju. Konieczność corocznej wymiany oleju w mało jeżdżących motocyklach dotyczy moim zdaniem jedynie zawilgoconych maszyn trzymanych pod chmurką lub w blaszaku. Odgniatanie się opon w trakcie zimowego postoju być może występuje w przypadku bardzo miękkich opon przeznaczonych na tory. W przypadku opon do jazdy po drogach publicznych nie stwierdziłem takiego zjawiska. Najgorsza jest wilgoć. W blaszaku lub prymitywnym garażu bez podłogi należy zadbać o dobrą izolację od gruntu( np styropian) I przykrycie od góry. Dlatego też zalecam ostrożności jeśli chodzi o mycie sprzęta przed zimą. Można ( nie polecam myjek ciśnieniowych-wysokie ciśnienie to jedno, agresywna chemia to drugie) ale potem trzeba motka naprawdę dobrze wysuszyć. Jeszcze jeden mały szczegół. Dobrze jest przed zimą posmarować amortyzatory przednie płynnym silikonem i nacisnąć kilka razy aby elementy uszczelniaczy amortyzatora nie przykleiły się do lagi. Może tak się stać jeśli motocykl nie jeździ dłuższy czas. PODSUMOWUJĄC: -najgorsza jest wilgoć -trzymać w suchym albo wietrzyć jeśli tylko możliwe -regularnie podładowywać akumulator -bez potrzeby nie odpalać silnika -bez potrzeby nie grzebać Co do serwisu to rzeczywiście jeśli termin się zbliża łatwiej i może taniej zrobić go teraz - mechanicy mają mniej roboty.
O stykach to większych bredni nie czytałem. Tak się składa że jestem elektrykiem i nie ma takiej starej zasady elektryków jak mówisz. Myślisz że po co robi się okresowe przeglądy instalacji gdzie między innymi kontroluje się styki? A co do wyjmowania akumulatora to co niby ma się stać jeśli sprzęt nie posiada zaawansowanej elektroniki jak np samochody Audi czy bmw? Zerwane gwinty to efekt niewłaściwego dokręcania a nie czynności samej w sobie.
@@pawek6983 no cóż w tym tonie nie będę polemizował może dlatego, że jestem tylko elektronikiem ...mgr.inż.... ale po pierwsze sam byłe świadkiem jak kumplowi w motocyklu Triumph Street Triple padło oprogramowanie po wyjęciu akumulatora i musiał w serwisie wgrywać nowe ( o wielu innych takich przypadkach słyszałem od znajomych serwisantów a i na YT też można znaleźć coś na ten temat) a po drugie na twoim miejscu może bym się tak nie chwalił wykonywanym zawodem. Pozdrawiam.
@@pawek6983faktycznie długi postój bez baterii powoduje że cześć układów nie wstanie, ok jeśli masz starsze moto to spoko, jak masz coś z aktualnej produkcji to niestety duże prawdopodobieństwo problemów na wiosnę. Dużo o tym w sieci już napisano, doczytaj :)
Hej,dobrze słucha się tak pozytywnie nastawionego czlowieka do życie który wie co mówi ,a jego mądrości zyciowa przyda się wielu pozdrawiam Sebastian
Bardzo przydatne informacje. Dzięki wielkie. Te Twoje filmy doprowadzą do tego, że kupię Suzuki V-storma 😀
Nie rób tego.
No i stało się - KUPIŁEM 😄😆😁
Ja mam b. podobne nawyki o których mówisz w swoim filmie w kwestii zimowania. Również jestem zwolennikiem nieprzepalania zwłaszcza w mocno ujemnych temperaturach (mam garaż wolnostojący) , nawet zapamiętałem, że ktoś kiedyś wyliczył że poziom zużycia silnika przy takich praktykach to ok. 600 km. Dodatkowo przesmarowanie wszystkich linek, warto zrobić. Ja tak co kilka 3-4 tygodni idę do garażu, ściągam pokrowiec w celu sprawdzenia czy jacyś bracia mniejsi nie zrobili sobie np. gniazdka i robię NA ZIMNO takie operacje rozruchowe jak: pokręcenie obydwu kół po kilka obrotów pomimo, że oba koła mam uniesione przez stopkę i podpórkę widelca, powciskanie sprzęgła i obydwu hamulców, co by się nic nie zastało. Przed zimą psikam też do zamków (stacyjka, otwieranie siedziska,) - to warto częściej robić niż tylko na zimę. Baterię zawsze trzymam w domu i 1/miesiąc podpinam do ładowarki oxforda to fajnie ją lekko podbije i jest git na wiosnę - startuje od strzału.
Tak słucham, słucham i mój wniosek jest taki, że Twój film to przepis na to jak robić, żeby motocykl przeżył właściciela 😄. Właśnie wróciłem z południowych Włoch i w kontekście tego, no nie mogę się przestać śmiać 😂.
Cieszę się Twoim śmiechem. Ciekawi mnie co ma Twój powrót z Włoch z Twoim śmianiem? Bo tak czytam to co napisałeś?
@@Stan_Podrozy Jeżeli byś był kiedykolwiek w części południowej naszego kontynentu, np. Grecja, Włochy, Chorwacja, to zaobserwowałbyś jak tam ludzie używają swoje jednoślady. Sądzę, że dla większości z nich był byś kosmitą (bez obrazy).
@@Stan_PodrozyOsobiście dbam o swój sprzęt ponad przeciętną, ale kiedy powiedziałeś o prześcieradle …. dałem sobie spokój
A to teraz rozumiem. Rozumiem, bo wiem, że nie widziałeś innych moich filmów na kanale i nie masz pojęcia co i gdzie widziałem. Widzisz, widząc motocykle na południu Europy widzę, jak często są zaniedbane, wypłowiałe etc. Nie generalizuje ale tak często jest. Jeśli to dla Ciebie wzór- spoko. Każdy ma wybór. Pozdrawiam Cie serdecznie i dobrych kilometrów życzę!!!
Czepiasz się. Ale fajnie ie ze tu piszesz.
Nowy Tiger 1200 GT Explorer, na zimę wyjmuję akumulator, nie ładuję go, na wiosnę przykręcam odpalam i jeżdżę - ot cała skomplikowana operacja zimowania motocykla. Motocykl myje ręcznie, po umyciu wydmuchuję powietrzem z każdych zakamarków wodę. Do konserwacji używam; Plak, WD40, dedykowana oliwka.
Najlepsze dla motocykla i auta to wiata garażowa, nie trzeba ogrzewać, nie ma wilgoci która jest najgorsza dla pojazdów. Teraz niestety pod chmurką, dwie maty na moto przykrtyte pokrowcem - tak stoi całą zimę. Przy dobrej pogodzie przetaczam motocykl, sprawdzam czy gdzieś nie łapie rdza i to wszystko. Na wiosnę umawiam przegląd gwarancyjny; wymiana płynów inne obowiązkowe przy gwarancji. Ogumienie i stan obręcz hamulcy u swojego zaufanego Mechanika, który sprawdza czy w ASO coś nie spieprzyli. Tak przygotowuję motocykl i auto do nowego sezonu - odpukać, nie miałem nigdy żadnych problemów. Mam ADAC na Europę z możliwością rozszerzenia na cały świat. Jak trzeba wymienić akumulator, hamulce czy inne części eksploatacyjne, to wymieniam, jak nie mam kasy to pojazd stoi aż uzbieram.
A czy są jakieś dodatki do paliwa aby np użyć na trasę i wyczyścić wtryski ? Coś na podobę do aut
....są takie dodatki do wtrysku i do gaznika (motocykl)
Zamiast przepalać lepiej na wysokim biegu pokręcić kołem i rozprowadzić olej
Wyjmij akumulator z nowoczesnego motocykla który musi mieć podtrzymywanie napięcia i życzę powodzenia na wiosnę. Albo posypie błędami albo wcale nie odpalisz bez podłączenia komputera serwisowego
Ciekawy komentarz. Nie miałem jak na razie takiej sytuacji ale dzięki za info.
@@Stan_Podrozy nowoczesna ładowarka i ładujesz bezpośrednio w moto, a po wyjęciu jak kolega napisał, jak już się elektronika rozładuje do zera to bywa różnie
Rozumiem ze sezon już zakonczony?😊
Nieeeeee. No co Ty. Ja jeszcze nie.
@@Stan_Podrozy uff!😮💨
a propo akumulatora, nie prościej odpiąć minusową klemę od akumulatora i zostawić go w moto
Hmm, wydaje się mi że lepiej plusową. Pozostawienie podpiętej samej plusowej to raczej nie najlepszy pomysł.
Mój sprawdzony sposób na zimowanie motocykla to wjechanie do garażu. Tyle! Nasmarowany łańcuch, naładowany akumulator, pełny zbiornik paliwa, płyny eksploatacyjne i olej wymieniane co określony przez producenta przebieg i w miarę możliwości czystość ogólna powinny charakteryzować motocykl bez względu na porę roku. Nie jestem zwolennikiem wyciągania akumulatora jeśli mamy dostęp do gniazda elektrycznego. Z doświadczenia wiem, że niepotrzebne odłączanie i wyjmowanie akumulatora powoduje więcej szkód niż pożytku. Wbrew pozorom solidne dokręcenie zacisków nie jest łatwe a wielokrotnie odkręcanie i przykręcanie niszczy zaciski. Zdejmowane zaciski pokrywają się tlenkami a styk się pogarsza. O przypadkach zerwanych przy okazji gwintów lub pokancerowanych śrub nie wspomnę. Stara zasada elektryków i elektroenergetyków: nie dotykać zacisków bez potrzeby. Najwięcej awarii układu elektrycznego to właśnie brak odpowiedniego styku na skutek nadgorliwości i " grzebania" . Najlepiej akumulator podładować raz na tydzień lub dwa trwa to od kilku sekund do kilku minut . W niektórych motocyklach posiadających zaawansowaną elektronikę odłączenie napięcia powoduje problemy np z mapami silnika czy " rozjechaniem się" innych systemów.
Kwestię konieczności wymiany płynów eksploatacyjnych, oleju silnikowego przed zimą również traktuję za mit i niepotrzebne mieszanie w głowach posiadaczy motocykli. Przy małych przebiegach rocznych i trzymaniu motocykla w suchym garażu , uważam, że olej syntetyczny ( tylko taki stosuje) można wymieniać nawet co 2-3 sezony. Tylko tego nigdzie nie przeczytacie . Zawsze będzie nagonka na konieczność corocznej wymiany oleju. Konieczność corocznej wymiany oleju w mało jeżdżących motocyklach dotyczy moim zdaniem jedynie zawilgoconych maszyn trzymanych pod chmurką lub w blaszaku. Odgniatanie się opon w trakcie zimowego postoju być może występuje w przypadku bardzo miękkich opon przeznaczonych na tory. W przypadku opon do jazdy po drogach publicznych nie stwierdziłem takiego zjawiska. Najgorsza jest wilgoć. W blaszaku lub prymitywnym garażu bez podłogi należy zadbać o dobrą izolację od gruntu( np styropian) I przykrycie od góry. Dlatego też zalecam ostrożności jeśli chodzi o mycie sprzęta przed zimą. Można ( nie polecam myjek ciśnieniowych-wysokie ciśnienie to jedno, agresywna chemia to drugie) ale potem trzeba motka naprawdę dobrze wysuszyć.
Jeszcze jeden mały szczegół. Dobrze jest przed zimą posmarować amortyzatory przednie płynnym silikonem i nacisnąć kilka razy aby elementy uszczelniaczy amortyzatora nie przykleiły się do lagi. Może tak się stać jeśli motocykl nie jeździ dłuższy czas.
PODSUMOWUJĄC:
-najgorsza jest wilgoć
-trzymać w suchym albo wietrzyć jeśli tylko możliwe
-regularnie podładowywać akumulator
-bez potrzeby nie odpalać silnika
-bez potrzeby nie grzebać
Co do serwisu to rzeczywiście jeśli termin się zbliża łatwiej i może taniej zrobić go teraz - mechanicy mają mniej roboty.
O stykach to większych bredni nie czytałem. Tak się składa że jestem elektrykiem i nie ma takiej starej zasady elektryków jak mówisz. Myślisz że po co robi się okresowe przeglądy instalacji gdzie między innymi kontroluje się styki? A co do wyjmowania akumulatora to co niby ma się stać jeśli sprzęt nie posiada zaawansowanej elektroniki jak np samochody Audi czy bmw? Zerwane gwinty to efekt niewłaściwego dokręcania a nie czynności samej w sobie.
@@pawek6983 no cóż w tym tonie nie będę polemizował może dlatego, że jestem tylko elektronikiem ...mgr.inż.... ale po pierwsze sam byłe świadkiem jak kumplowi w motocyklu Triumph Street Triple padło oprogramowanie po wyjęciu akumulatora i musiał w serwisie wgrywać nowe ( o wielu innych takich przypadkach słyszałem od znajomych serwisantów a i na YT też można znaleźć coś na ten temat) a po drugie na twoim miejscu może bym się tak nie chwalił wykonywanym zawodem. Pozdrawiam.
@@chlejepan1735 mgr, inż i powiela takie zaslyszane bzdury. Nie chwale się zawodem tylko stwierdzam fakt że się tym zajmuje na codzień.
@@pawek6983faktycznie długi postój bez baterii powoduje że cześć układów nie wstanie, ok jeśli masz starsze moto to spoko, jak masz coś z aktualnej produkcji to niestety duże prawdopodobieństwo problemów na wiosnę. Dużo o tym w sieci już napisano, doczytaj :)