Jestem z tych co dobijają do 30stki, wychowana w innych czasach niż Panie, a słuchając mogę się pod wszystkim podpisać. Wyszłam z domu z totalnym brakiem umiejętności zwracania uwagi na siebie, swoje emocje. W moim domu nigdy nie rozmawiało się o emocjach. Wyszłam za to z: "Co inni pomyślą", inni są ważniejsi niż Ja, z brakiem asertywności i lękami. A ponieważ nie chcę tak żyć to około 2 miesiące temu zaczęłam podróż do poznania siebie. I taką mam refleksję, że dzięki temu, że dostęp do wiedzy i specjalistów jest teraz dużo łatwiejszy, to dlatego Ja zaczynam pracę nad sobą przed 30stką. Pomimo różnicy wieku widzę bardzo dużo podobieństwa między mną a Paniami. Cóż za cudowna rozmowa ❤️ Bardzo za nią dziękuję!
A ja muszę dodać coś, co właśnie zostało mi uświadomione nawet mocniej niż do tej pory. Mianowicie jak bardzo jestem wdzięczna swojej Mamie. Wychowana w latach 80/90 (ja, nie mama 😋) nauczona zostałam tego, ze Mama wraca z pracy, jemy obiad, rozmawiamy, natomiast później Mama ma czas dla siebie - na bycie ze sobą, na odpoczynek, na planowanie finansów i tak dalej i tak dalej. Pomoc w lekcjach - owszem, ale wtedy kiedy Mama skończy swoje rzeczy. „Najpierw kochanie zrób co potrafisz a to co trudniejsze zostaw na koniec i pomogę lub tata zerknie jak skończymy nasze sprawy.” - pamietam to zdanie do dziś. Wieczorami zamiast biegać po domu i krzyczeć w niebogłosy, mama siadała i czytała książkę a ja zeby być blisko, brałam swoją książkę i czytałam obok niej. Był czas na obowiązki, był czas na chwile razem, był czas na bycie ze sobą. Mama do tej pory nie może zrozumieć jak słyszy, ze inne matki nie są w stanie iść same do toalety bo dzieci im się wszędzie pchają. I prawdę mówiąc ja tez. Mama nie była bezbłędna, chciała utrzymać rodzinę w kupie mimo ze małżeństwo z moim ojcem nie było najszczęśliwszym. Ale wychowała mnie w przekonaniu, ze muszę się czuć w życiu dobrze, ze muszę szanować siebie i innych. Dlatego mając 15 lat spakowałam się i zmusilam niejako do wyprowadzki do domu, który budowaliśmy (bez ojca), za co mama jest mi do tej pory wdzięczna. Ale nie stałoby się to gdyby nie jej podejście, które zaszczepiła we mnie ale sama bała się go w pewnych kwestiach wykorzystać. Dlatego możemy zmieniać świat, małymi kroczkami, w swoim otoczeniu, w swoich małych rodzinach. Bo jej podejście przekaże swoim dzieciom jeśli kiedykolwiek się na nie zdecyduje. Bo i do tego nie trzeba się zmuszać jeśli się nie chce. Wbrew wszystkim durnym książeczkom i przekonaniom. :) Mam nadzieje, ze jest nas dużo i bedzie coraz więcej z każdym dniem - tych świadomych, przebudzonych i przekazujących dobre wartości dalej. Pozdrawiam drogie Panie 💚
Dziekuje, ze sie tym podzieliłas. Masz wspaniała mame, która wychowała świetna córkę.Tez mam podobne podejście jako matka i widzę, ze to procentuje. Pozdrawiam serdecznie!
Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Kocham tę Kaśkę miłością babską choć całkowicie platoniczną 😉 Posiedziałabym z nią nad rzeką i patrzyła jak woda płynie... Gadać byśmy nie musiały bo przemyślenia o życiu mamy prawie identyczne. Byśmy sobie pobyły po prostu w aurze nareszcie dobrej energii...
Uwielbiam, kocham. Ja z Bambuko wróciłam 4 lata temu. 5 lat temu przeszłam załamanie nerwowe, które spowodował mój przełożony. Trafiłam dzięki przyjaciółce do psychiatry, a chwilę później do psychologa na terapię. Po roku nabrałam odwagi i zaczęłam stopniowo wprowadzać zmiany, które wielu osobom były w niesmak. No bo jak mogę mówić "nie", "nie muszę, ale mogę", skoro wcześniej byłam na każde zawołanie, każde pstryknięcie
I ja miałam podobnie. Podobnie w sensie że ogarnięcie problemów emocjonalnych na terapii przekułam nie tylko na powrót do zdrowia ale na nadanie mojemu życiu zupełnie nowej jakości. Nigdy bym nie przypuszczała a jednak...
Zepsułam system 20 lat temu i rozwiodłam się tylko dlatego, bo mój małżonek w niczym mi nie pomagał, miałam dwójkę dzieci, prace, nie wytrzymałam. Stwierdziłam że będę miała jedno dziecko mniej do obsługi. Własna matka była oburzona, teście, siostra, niektóre koleżanki dziwimy się bo przecież nie pije i nie bije i kasę przynosi. Później miałam jedno dziecko mniej - męża - do opieki, poza tym już nie liczyłam na nikogo i nie rozczarowywałam się z braku pomocy, bo wiedziałam że muszę już liczyć tylko na siebie. Wszyscy pukali się w głowę. Łatwo nie było ale teraz mając 50 lat wiem, że nie mogłam zrobić nic lepszego. Córka mi powiedziała że dobrze że się rozwiodłam, bo miałaby w domu większy rygor 😅 Trzeba podejmować trudne decyzje, niewygodne dla innych, być odważnym. Buzi 😘
@@andrzejkik5255 zapewniam cię że bardzo dobry dla obu córek, bo nie powielają błędu matki I na mężów wybrały sobie partnerów, a nie królów wymagających uslugiwania. :-)
Bardzo dobrze ja tez z podobnych powodów pogoniłam kogoś kto oczekiwał uslugiwania. Jestem rocznik 76 i byłam niemalże zgorszeniem dla znajomych i sąsiadów. Pierwsza rozwódka z dwójka małych dzieci na osiedlu wrocławskim.. :D czy żałuje? Oczywiście ze nie bo nigdy nie będę niczyja niewolnica pomimo ze mama tak mnie wychowała.
To szukałaś pomocników czy partnera emocjonalnego do życia? Kogoś do kochania i kto kochałby ciebie?...do pomocy wynajmuje się służbę słonko. Córcia widze rośnie w doskonałym przeświadczeniu "Drugi człowiek ma ci być przydatny, inaczej nie posiada wartości". A później zdziwo "Kobiety są atakowane" Pracujcie na to więcej to wam się polepszy. Jakie to szczęście, że mnie to nie dotyczy O_o
Książka Pani Kasi rozwala system mówiąc krótko i jak dla mnie powinna stać się lekturą dla każdego człowieka, a z całą pewnością dla każdego nastolatka.. żeby ktoś wtedy podsunął mi do przeczytania taką książkę, może świat byłby mniej bolesny... Mam nadzieję że Pani Kasia to czyta i ma świadomość że tą książką pomogła wielu osobom, bo mnie na pewno ❤️
Wróciłam do tej przełomowej dla Pani rozmowy po wywiadzie z Justyną Mazur i Jeremim Sikorskim. Wzruszająca rozmowa, a Pani Kasia jest szalenie inspirująca i przede wszystkim autentyczna. Dziękuję.
Uwielbiam P. Kasię. Bambuko już przeczytałam, ba nawet próbuję stosować maksymę "no i co z tego ". I wiecie co? Działa! 😊 Polecam tę książkę każdemu. Sprawiła, że płakałam i śmiałam się naprzemian. Dziękuję Pani Kasiu. To jedna z książek, która definitywnie dorzuciła kamyczek do mojego rozwoju. ❤
Dokładnie tak, dzięki takim rozmową człowiek przypomina sobie jak piękna jest poprawna polszczyzna. Pani Madziu! te wywiady są tak świetne że mógłbym oglądać godzinami.
O Kaśce nie da się powiedzieć,że się jej nie lubi, no po prostu się nie da. Fantastyczna, świadoma kobieta, uwielbiam takich szczerych,prawdziwych ludzi♥️
Dawno, bardzo dawno nie wysłuchałam wywiadu z takim ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem. Więcej tak fajnych i mądrych ludzi, a serce się będzie radować!!!
Kurde jestem taka dumna, bo dość młodo już weszłam na ścieżkę rozwoju i kochania siebie (mając dwadzieścia kilka lat). Już od dawna uczę się mówić NIE i to co Kaśka mówi, nauczyć się mówić NIE i jakie to kurde fajne no jak się do tego momentu dojdzie to jest najlepiej na świecie! Super wywiad dziewczyny, mam niedosyt!
Jestem rocznik 77, wszystko co czytałam to było takie bardzo moje. Czułam, że czytam swoje bóle, traumy, lęki. Dziękuję Pani Kasiu za popełnioną książkę.
niesamowite.. dziewczyny sobie pogadaly a ja się popłakałam w trakcie tej rozmowy kilka razy ponieważ takze poczulam w sobie to zaniedbane emocjonalnie dziecko.... dziekuje za to co robicie !!!
Od dzieciństwa słucham Kasi, jej piosenki uratowały mi życie, wychowałam się na nich... Ona uratowała mi życie, dosłownie(bo chciałam je sobie odebrać). Więc nawet traktuję ją jako taką Mamę tak duchowo bardziej, nie miałam nigdy dzieciństwa, rodzice alkoholicy, przemoc w domu i inne straszne traumy, ale zawsze uciekałam od tego w muzykę Kasi. Przykład: w atakach paniki włączam sobie"do rycerzy do szlachty do mieszczaan" i już zaczynam czuć się lepiej. Każda płyta wpasowywała się w dany okres mojego życia, jestem teraz własnie na takim samym etapie rozwoju, jestem strasznie do niej podobna, audiobooka "Powrót z Bambuko" przesłuchałam juz 5 razy:) dziękuję Kasi, że to ona ją czyta - to bardzo mi pomogło,potrzebuję jej w swoim życiu, zwłaszcza teraz kiedy razem rośniemy i zbliżamy się coraz bardziej do samych siebie! Życzę każdemu dojścia do tego tego momentu, nie dajcie się robić w Bambuko!!!! Pozdrawiam i dziękuję za ten pełen wzruszeń wywiad ! Ola
Książkę czytałam, płakałam, teraz słuchając obu Pan płaczę. Nie umiem ubrać w słowa tego co czuje. Pani Katarzyno po prostu dziękuję. Pani książka dała mi siebie Żaden lekarz, psychoterapeuta tego nie potrafił zrobić. Wracam z Bambuko, coraz mniej ludzi wokół mnie, ale coraz więcej mnie w sobie. Kocham ten stan. ❤️❤️❤️
Ja ,bardzo kocham swoje synowe i też im mówię ,żeby dbały o siebie nie tylko zewnętrznie ,żeby dbały o swoje wewnętrzne dziecko.Ja nie miałam tego komfortu ,nie miałam świadomości ,że można inaczej.Tłumaczę,że kurz na parapecie ,czy rozrzucone zabawki to nie koniec świata.Dziewczyny , bądźcie asertywne i nie bądźcie Siłaczkami ,bo wypada,bo trzeba.Wiadomo ,mając rodzinę ,dba się o nią ,ale nie zapominajcie o sobie.Odwagi i miłości 👍👍😄
Jako nastolatka płakałam z Kasią, słuchając Hey, jako 32-latka czytam jej książki płacząc już z innych powodów. Choć wciąż jako to samo dziecko, które najpierw ona utuliła swoją twórczością i mądrością, a teraz ja uczę się tulić i wychodzę z nim, ramię w ramię w życie ♥️
Dobry wieczór. Uwielbiam Kasię, to moja Wisława Szymborska sceny muzycznej,, wspaniałe kobiecisko... I jak ja się cieszę, że Pani w końcu jest wolna, nieskrępowana żadną tv. Cudowna Królowa Śniegu o sercu gorącym jak dzień w 40 stopniowym upale. Gratuluję kanału. Oglądam zawsze z wypiekami na twarzy. Pozdrawiam serdecznie.
Kocham całym babskim sercem Kasię Nosowską za jej mądrość, szczerość, słabości, wady , o których mówi, pisze, śpiewa. Króre dostrzega, pracuję nad nimi...z takim poczuciem humoru. Tak zwyczajnie. Bez gwiazdorzenia. A mogłaby...Ogrrrromny szacun, Pani Kasiu❤
Całe nasze społeczeństwo siedzi w Bambuko.:"Co ludzie powiedzą? Wstydź się! Tak trzeba. Ludzie tak robią. To dla twojego dobra. Musisz to zrobić! Ośmieszysz się. No, przestań, nie wygłupiaj się. Nie jesteś dość dobra". I żyjesz w tym duszącym zakłamanym świecie, gdzie ciągle robisz to, co wypada, a nie to czego pragniesz. A kiedy mówisz prawdę, to widzisz obrażone miny i słyszysz teksty mające wywołać poczucie winy lub próbujące cię ośmieszyć. Wychodzenie z bambuko nie jest łatwe - ciągle oscylujesz między: "tak, oczywiście" a"wypierd*laj!". Mam nadzieję, że kiedyś odnajdę złoty środek i że zostanie on ze mną na zawsze.
Ta książka zmieniła mnie, moje myślenie i moje życie czterdzieści plus. I twardo tych zmian będę się trzymać. Bardzo bardzo dziękuję. Polecam. Pozdrawiam. PS Panią Katarzynę wielbię permanentnie, nieprzerwanie i całą sobą od -dziestu lat. I kocham ją miłością dziką 😉 Niektóre fragmenty zaznaczyłam sobie w książce. I czytam codziennie na rozpoczęcie i zakończenie dnia. I nareszcie jest pięknie 😁
Szanowna Pani Magdo, bardzo dziękuję, że odeszła Pani z telewizji. Pani programy bardzo mnie wciągają. Uświadomiłam sobie, że czuję się trochę tak, jakbym przysłuchiwała się rozmowie w kawiarni, osób mi obcych, ale mających podobne- otwarte podejście do życia, ludzi, świata. Trochę mi głupio, że tak podsłuchuję, ale nie mogę się oderwać. Dziękuję bardzo ! Myślę, że takie treści są teraz bardzo potrzebne
Cudowna rozmowa, cudowne kobiety, wiedziałam, że to będzie świetny wywiad. Pani Magdo odejście z tv na swoje jak dla mnie strzał w 10, widać, że tu jest Pani sobą i to jest piękne ,czekam na kolejne odcinki ❤❤❤
Cudowny odcinek. Tego mi było trzeba. Poryczałam się. Ja również jestem w procesie zmiany świadomości. Pozdrawiam serdecznie Kochane :) Proces Zmiany należy zacząć od Siebie, a potem reszta zarezonuje z Nami. Bo takie są Uniwersalne Prawa Wszechswiata: Podobne przyciąga Podobne i Podobne komunikuje z Podobnym. Więc NAJPIERW zajmijmy się Sobą, zadbajmy o Siebie. Cała reszta się dopasuje DO NAS :)
Jezu! Babki! Jesteście cudowne! Pani Magdo, Pani Kasiu, uwielbiam Was! Nigdy niczego nie skomentowałam na YT, przysięgam (!), a teraz, pierwszy raz, coś mnie tak ruszyło, że nie mogłam się powstrzymać! Od ponad roku czytam różne książki psychologiczne, zaglądam wgłąb siebie i staram się cały czas rozwijać. W ostatnich dniach zdarzało mi się jednak czasem płakać wieczorami. BEZ POWODU. No bo przecież wszystko mam - wspaniałą rodzinę i przyjaciół, mieszkanie, pracę i kasę, żeby przeżyć od 1-ego do 1-ego. I oczywiście, że mogłabym chcieć więcej (i chcę), bo nadal nie mam np. samochodu, nie mogę sobie pozwolić na podróż do USA, a mieszkanie chętnie bym zamieniła na dom z ogródkiem. Ale nie o to chodzi. Ja każdego dnia cieszę się z tego, co mam. Serio! Dlaczego więc płaczę? Jednego dnia zdobywam świat, a drugiego zwijam się w kłębek pod kocem... To strasznie frustrujące! A Wy, Drogie Panie, właśnie mi uświadomiłyście, że to jest po prostu część procesu. To jest coś zdrowego i zupełnie normalnego. I że nie należy wkurzać się za to na siebie, tylko się z czułością przytulić... Dziękuję Wam za to!
Pani Kasiu. Mam 36 lat i tez urodziłam sie na nowo... Rozwiodlam się i próbuje robić to chcę a nie muszę, słuchając wywiadu nie moglam powstrzymać łez, bo to tak jakby mowila Pani o mnie i pewnie nie tylko ja mialam takie odczucie i dzieki temu wiem, że nie jestem dziwna w moich odczuciach...w poniedzialek biegnę do ksiegarni zakupić książkę.... Dużo miłości wszystkim życzę.
Dzięki książkom Kasi , rozmowa także ta, ja w wieku 41 lat zmieniłem swoje życie, zakończyłem związek który był "martwy"...Teraz na nowo tworzę z nowym partnerem Nasz nowy świat, szczęście, prawdziwe życie. Chcemy żyć tak jak my chcemy a nie tak jak nam każą, lub wręcz zabraniają. D Z I Ę K U J Ę KASIA JESTEŚ WIELKA, MOJE GURU NA ZAWSZE.
Świetny odcinek, ja gdy w końcu zaczęłam myśleć o sobie a nie tylko o moim mężu , i zaproponowałam mu podział obowiązków w domu to otworzył wielkie oczy , 2tygodnie nawet wyszło wszystko ok ale finalnie łatwiej mi było wyjść z instytucji żony , w zasadzie było to najlepsze dla nas obojga .
Pani Magdo, dziękuję za to, co Pani tworzy. Za odsłanianie się. DZISIEJSZE ŁZY. 🤗 Dziś to dla mnie ważne, że ta idealna Pani ze szklanego ekranu, również się zmaga i szuka siebie, ma emocje. Baaaardzo DZIĘKUUUUUJĘ 🤗 Uwielbiam obie Panie. Ciekawa jestem, jakby wyglądała rozmowa Magdy Mołek z Magdą Mołek. Pozdrawiam serdecznie.
Nie zamierzam pisać nic głębokiego. Po prostu świetny kanał i świetni goście. Dobre pytania. Gratuluję Pani Magdo. W telewizji śniadaniowej nie mogła Pani wykorzystać w pełni swojego potencjału. Obejrzałam zaledwie 2 wywiady i serce rośnie... jakież my Kobiety jesteśmy różne i PIĘKNE w tej różności. Serdeczności :-)
Rewelacyjny wywiad! Oby więcej ludzi, nie tylko kobiet, doszło to takich wniosków! Ja miałam to szczęście, że udało mi się szybko dojść, że JA jestem najważniejsza, ale ma to swój cień - "młoda i głupia, i jeszcze skupiona na sobie".
Travel Lover Mam 41lat i tez zostalam Tak wychowana.Moj powrot z bambuko rozpoczal sie po 40 stce.Bardzo zaluje, moje dzieci wychowalam troche podobnie do rodzicow moich. Dzisiaj wiem wiecej !!!Proces odnajdywania siebie i swoich potrzeb, kierowanie sie Moja intuicja( a jest wielka ) uwazam za wielki sukces!!! Co ludzie powiedza przechodzi mi kolo nosa.Mamy TYLKO jedno zycie i To MY musimy byc szczesliwi i spelnieni kiedy na zawsze zamkniemy powieki ... Ksiazke zakupilam i kiedy skoncze „Pelnia zycia“ A.Maciag bedzie nastepna do przecuytania.Bardzo ciekawy odcinek
Cudowne kobiety, cudowna rozmowa😍 Bardzo dobrze rozumiem o czym mówicie. Jestem z tego samego pokolenia. A poza tym, uwielbiam Kasię Nosowską ❤️ i Magdę Mołek 😍🤗
Kanał Magdy M JEST NIESAMOWITY. Oglądam trzeci film z tego kanału i jest to swego rodzaju psychoterapia. Dość długo opierałam się oglądaniu kolejnego kanału (dużo oglądam czy slucham innych kanałów), ale ......jestem zachwycona!
Cudowna rozmowa! Mam 35 lat i ciągle uczę się mówić "nie". Co ludzie pomyślą, nie będą mnie lubić/akceptować/kochać, uznają za dziwaka! I trudno, i jestem w wieku, w którym eliminuje się toksyczne osoby z otoczenia. Człowiek nie umiejący walczyć o siebie i nie umiejący stawiać granic i tak nie będzie szanowany przez innych. Ile razy godziłam się na coś, czego tak naprawdę nie chciałam! Potem ponosiłam tego konsekwencje. Dopiero uczę się tej asertywności i nie jest to łatwe! Dziękuję za siłę, jaka płynie z tych rozmów pani Magdo!
Dwie wspaniałe kobiety. Dziękuję Wam za tę rozmowę. Jestem teraz na zakręcie a Wasza mądrość i wymiana doświadczeń mnie bardzo inspiruje. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie to ważne dla nas, widzek. Po 40-ce chyba nie jest za późno żeby zaopiekować się sobą. Dziękuję za to ukojenie ❤️❤️❤️
Madziu kobieta obudzona nie rozkazuje nikomu, jest łagodna i kochającą siebie i innych, tylko stawia granice jak się na coś nie zgadza :) wszystko mamy w sobie tylko trzeba się trochę wysilić i poznać siebie, Kasia brawo jeseś super 👌
Cudowny wywiad - tak bardzo partnerski - dwie bardzo inteligentne. I wrażliwe Kobiety w rozmowie na poziome za jakim bardzo tęsknie - obu Paniom gratuluje i bardzo dziekuje
jak zwykle rewelka! czekałam na ten wywiad i co? i znowu się okazało że ikona mojej młodości jest normalna kobitka! dzięki po raz kolejny ważne tematy poruszane ! xx
Cóż to za cudny, DOBRY CZŁOWIEK z tej naszej Kaśki!💚 Dziękuję, że jesteś... Twoje teksty, słowa, Ty... Jak dla mnie... Jesteś najlepszym terapeutą!🤗 A znam ich wielu.. 🤫
Wspaniała rozmowa! Dziękuję za tyle mądrości! Niech te odcinki będą dłuższe!!!! Pani Magdo proszę się nie sugerować "trendami w internecie", ze musi być krótkie zwięzłe dynamiczne, bo to jest tak wartościowe co Pani tu robi, że to się wszystko obroni!!!!! Pozdrawiam sciskam mocnoooo
Pania Magdo to krzepi serce, że tak niezależna, mądra i piękna kobieta mówi "ja też jestem z tych co nie potrafią odmawiać" - ach...jak z tym walczę. Jestem po 30 i ten proces poszukiwania siebie u mnie trwa i rózne decyzje kiełkują w głowie. Super wywiad, super temat, super Kasia! ❤ Książkę zamiarzałam kupić i kupię jak najszybciej.
Cudowna rozmowa.. Więcej takich które uświadamiają w jakiej czarnej dupie żyjemy i gdyby tylko ludzie zechcieli zaglądnąć w głąb siebie.. Pomyśleć.. Coś zmienić.. Świat byłby piękniejszy.. Życie przyjemniejsze.. Płaczę nie raz... Nad sobą.. Ile straciłam i zmarnowałam czasu zyjac w bambuko.. No cóż.. Małymi krokami od kilku lat docieram do samej siebie.. Nigdy nie jest za późno na zmiany.. Pozdrawiam Was kochane❤️
Uwielbiam Pani rozmowy, Pani Magdo. Super, że odeszła Pani z TVN. To co teraz Pani tworzy, to takie super naturalne, prawdziwe. Osoby zapraszane są fantastyczne. Słucham i oglądam z ogromnym zainteresowaniem. Fantastyczne!!! Trzymam kciuki na dalsze projekty. 💞💞💞💞
Drogie Panie, późno, bardzo późno trafiłam na to nagranie. Ale nic to, bo szczerze się obśmiałam tam gdzie było z czego i posmutnialam też w odpowiednim miejscu. Jesteście bliżej mojej córki, a ja nieco dalej niż Wasi Rodzice. A jednak załapałam Was. Czytając książkę Kasi co chwilę miałam wrażenie, że była ze mną, u mnie. Tak, znam to wszystko, przerobiłam to. A teraz wolno po ponad 50 latach tresury wracam do siebie. Obudziłam się. Było i jest bolesne. Ale jest.! Już nie będę niewolnicą nikogo i niczego. Pozdrawiam.
Jestem przed 30 i zadziwia mnie to, że w tym momencie życia mam podobne zmagania z samą sobą. Jestem w komfortowej sytuacji, bo nie mam w zasadzie żadnych zobowiązań i cieszę się, że mogę się ze sobą uporać i wejść w życie z tą urodzoną sobą :)
Pytałam babci (dziś 93lata) dlaczego było i jest takie wychowanie żeby patrzeć na to "co inni powiedzą". Odpowiedziała że w ciężkich czasach (powojennych) trzeba było dobrze żyć z sąsiadami bo to oznaczało przetrwanie. Każdy miał dostęp do jakichś dóbr bądź informacji dlatego trzeba było dobrze żyć aby mieć do tego dostęp. W obecnych czasach nośnikiem informacji jest Internet. Już nie potrzebujemy tak siebie żeby przeżyć, teraz głównie po to aby zwiększyć komfort życia.
Komentarz w punk,w zasadzie do konca lat 90-tych bylismy zalezni na maxa od innych(pomac sasiedzka,donosy na milicje,mozliwosc znalezienia dobrej pracy...)Teraz wiecej zalezy od nas samych,tego co soba reprezentujemy.
Oglądam drugi raz tę rozmowę. Lubię do niej wracać, jest pouczająca, ale w taki luźny sposób. I w czasie jej oglądania, w jednym z momentów przyszły mi do głowy słowa Madonny, które wypowiedziała w jednym ze swoich przemówień, dotyczy ona tego fragmentu, że ludzie się będą na nas obrażać i gadać. Brzmią one tak : "Skup się na tym, co masz do przekazania światu, a nie na tym co świat ma do powiedzenia o tobie". To cenne przesłanie, bo na naszej drodze, będziemy spotykać się z niezrozumieniem, krytyką - nie zawsze konstruktywną, czasem tą niszczącą i wykluczającą, czasem może nawet z odrzuceniem, nie należy jednak pozwalać, byśmy przez to zapomnieli o co nam chodzi w życiu i nagle zmieniali tor, bo komuś coś się nie podoba. To oczywiście wymaga dużo siły i nie jest łatwe. Czasem może się zdarzyć, że w wyniku jakiegoś nacisku, braku wsparcia, osamotnienia, ulegniemy i trzeba to też sobie wybaczyć. Nie oznacza to jednak, że nie ma odwrotu i że w takiej sytuacji już na zawsze utraciliśmy siebie. Tak sobie myślę, że ta rozmowa trochę mi przypomina w jakimś stopniu rozmowę z Panią Natalią De Barbaro. Obydwie rozmowy są bardzo krzepiące i inspirujące, a i tematycznie oscylują obok bardzo podobnych spraw, a może nawet tej samej.
Mam 30lat i właśnie jestem na początku drogi, o której mówi Kasia, bardzo, bardzo potrzebna rozmowa. Wysyłam KAŻDEMU! Niesamowita rozmowa, niesamowita kobieta
Drogie Panie, bardzo dziękuję za tę rozmowę. Jestem w trakcie czytania książki. Podczas słuchania rozmowy, poplakalam się. Jestem z tego samego pokolenia, co Panie. Pracuje nad sobą od wielu lat. Nadal uczę się pokochać siebie, ale i tak dostrzegam różnicę między tym co było 10 czy 15 lat temu, a tym co jest w tej chwili. Uczę się odmawiać. Pracuję nad tym, żeby siebie pokochać i zaakceptować 😊. Chciałabym nabrać więcej dystansu do siebie😊. Ps. Moje dziecko na szczęście nie uczęszcza i nie uczęszczało na WDŻ. Jak żyć nauczy się od nas, rodziców.
Uwielbiam was obie. Książkę przeczytałam, bardzo rezonuje z moimi doświadczeniami, chociaż jestem rocznikiem 1983. Ja zaczęłam cały proces kiedy miałam 33 lata. Terapia bardzo mi pomogła. Bardzo się cieszę że Kasia napisała tą książkę:**
Wspaniałe dziewczyny! Warto było tej rozmowy posłuchać. Przemianę, o której Kasia mówi, przeszłam dopiero po pięćdziesiątce i jest to najlepsza rzecz jaką zrobiłam dla siebie. Dzisiaj jestem mocno świadomą kobietą i nie mam problemu z mówieniem slowa ,,nie".
Ach... Jestem na tej drodze do siebie, mam 31 lat. Czy to nie jest cudowne, że bez względu na to, ile mamy lat, ale docieramy do tego, kim naprawdę jesteśmy, to jak już do tego dochodzimy, to można się zrozumieć. Czuję, jakbym była w środku rozmowy z Paniami, śmiałam się i wzruszałam w tych samych momentach. Pani Magdo, dziękuję za to szczere okazanie emocji. To jest bardzo dobre! ♥️
Szalenie smutnie życie rodzinne Pani kreuje, dziękuje bo żyje mega dużo lat z moim mężem i nigdy nie musiałam mówić robić takich rzeczy o jakich tutaj mowa…. Dziękuję, jestem jeszcze bardziej - jeśli można - szczęśliwa. Współczuje, ze ma pani takie doświadczenia.
Asertywność to podstawa. Słuchając Pań, cieszę się, że doszłam do tego sama znacznie szybciej. Na pocieszenie to jestem kolejnym pokoleniem i miałam chyba dostęp do większego spektrum wiadomości. Poza tym ludziom z wrodzoną upartością chyba jest łatwiej być asertytwnym.
Pani Kasia to cud! Uwielbiam każdy wywiad z Nią, jest tak mądra, i zupełnie nie zepsuta blaskiem flashy, a ten głos, Boże nawet jak mówi to dreszcze na ciele. ❤️🔥
gratuluję Pani Magdo, Pani Kasiu, najlepszej rozmowy jaką ostatnio miałam okazję ogadać, słyszeć. Książkę czytałam, wracałam do niej, słuchałam audiobooka czytanego przez samą Panią Kasię. Ta księża to litery drapiące duszę, serce i mózg. Powodzenia Pani Magdo na nowej ścieżce działaności. Powodzenia Pani Kasiu w ciągłym procesie dochodzenia do własnej tożsamości.
Dziękuję za książkę i za Waszą rozmowę. Jestem na totalnym początku wychodzenia z mojego Bambuka. Jeszcze raz dziękuję za proste słowa drogowskazy, za światełko w tunelu, za prawo do szukania tego światełka, za prawo do JA na początku wszystkiego. Nie umiem ubrać w słowa tej kotłującej się guli w moim gardle, zaraz ją zwymiotuje a potem będzie tylko lepiej. Dziękuję
Dziewczyny jestescie cudowne!!!! Madzia, dzieki za ten wywiad! Kasia dzieki ze jestes!!!! Zamowilam 4 egzemplarze i będę czytać i rozsyłać! Ja jestem po 30tce, mam 4letnia córkę i byłam bliska rozwodu bo byłam grzeczna dziewczynka i nie dałam rady unieść wszystkiego na barkach. Zaczęłam głośno mówić nie, najpierw mężowi ale zarazem próbując zrozumieć jego demony. I leczymy nasze rany i powoli zaczynamy nieść to życie razem. Ja wierzę w to ze można nawet po 30tce z dzieciakiem, kariera i mężem i milionem obowiązków. Ja po prostu zaczynam siebie lubić, słuchać i wierzyć w to ze ja mam prawo czuć i zyc w zgodzie ze soba Jakie to szczęście ze pojawilyscie się dziewczyny na mojej drodze. Wychodzę z mgły! Całuję i ściskam
Pani Magdo, genialne odkrycie ten Pani kanał. Słucham z Gran Kanarii I jestem tak daleko ale tak blisko za razem. Jestem fanką. Czadowy kanał. Gratulacje i dziękuję. Kibicuje serdecznie.
Jestem z tych co dobijają do 30stki, wychowana w innych czasach niż Panie, a słuchając mogę się pod wszystkim podpisać. Wyszłam z domu z totalnym brakiem umiejętności zwracania uwagi na siebie, swoje emocje. W moim domu nigdy nie rozmawiało się o emocjach. Wyszłam za to z: "Co inni pomyślą", inni są ważniejsi niż Ja, z brakiem asertywności i lękami. A ponieważ nie chcę tak żyć to około 2 miesiące temu zaczęłam podróż do poznania siebie.
I taką mam refleksję, że dzięki temu, że dostęp do wiedzy i specjalistów jest teraz dużo łatwiejszy, to dlatego Ja zaczynam pracę nad sobą przed 30stką.
Pomimo różnicy wieku widzę bardzo dużo podobieństwa między mną a Paniami.
Cóż za cudowna rozmowa ❤️ Bardzo za nią dziękuję!
Mam to samo ;c
Najważniejsze to podjąć decyzję. Potem zaczyna się proces. Powodzenia!!!
Kiedy
Kiedy
Kocham Panie. Dziekuje
A ja muszę dodać coś, co właśnie zostało mi uświadomione nawet mocniej niż do tej pory. Mianowicie jak bardzo jestem wdzięczna swojej Mamie. Wychowana w latach 80/90 (ja, nie mama 😋) nauczona zostałam tego, ze Mama wraca z pracy, jemy obiad, rozmawiamy, natomiast później Mama ma czas dla siebie - na bycie ze sobą, na odpoczynek, na planowanie finansów i tak dalej i tak dalej. Pomoc w lekcjach - owszem, ale wtedy kiedy Mama skończy swoje rzeczy. „Najpierw kochanie zrób co potrafisz a to co trudniejsze zostaw na koniec i pomogę lub tata zerknie jak skończymy nasze sprawy.” - pamietam to zdanie do dziś.
Wieczorami zamiast biegać po domu i krzyczeć w niebogłosy, mama siadała i czytała książkę a ja zeby być blisko, brałam swoją książkę i czytałam obok niej. Był czas na obowiązki, był czas na chwile razem, był czas na bycie ze sobą. Mama do tej pory nie może zrozumieć jak słyszy, ze inne matki nie są w stanie iść same do toalety bo dzieci im się wszędzie pchają. I prawdę mówiąc ja tez.
Mama nie była bezbłędna, chciała utrzymać rodzinę w kupie mimo ze małżeństwo z moim ojcem nie było najszczęśliwszym. Ale wychowała mnie w przekonaniu, ze muszę się czuć w życiu dobrze, ze muszę szanować siebie i innych. Dlatego mając 15 lat spakowałam się i zmusilam niejako do wyprowadzki do domu, który budowaliśmy (bez ojca), za co mama jest mi do tej pory wdzięczna. Ale nie stałoby się to gdyby nie jej podejście, które zaszczepiła we mnie ale sama bała się go w pewnych kwestiach wykorzystać.
Dlatego możemy zmieniać świat, małymi kroczkami, w swoim otoczeniu, w swoich małych rodzinach. Bo jej podejście przekaże swoim dzieciom jeśli kiedykolwiek się na nie zdecyduje. Bo i do tego nie trzeba się zmuszać jeśli się nie chce. Wbrew wszystkim durnym książeczkom i przekonaniom. :)
Mam nadzieje, ze jest nas dużo i bedzie coraz więcej z każdym dniem - tych świadomych, przebudzonych i przekazujących dobre wartości dalej.
Pozdrawiam drogie Panie 💚
🍀👑🌸
Masz mądrą mamę ❤️
Wspaniale, troszkę zazdroszczę acz niezawistnie☺️wszystkiego dobrego!
Świetny komentarz i brawo dla mamy!!! I zazdraszczam czule 😘.
Dziekuje, ze sie tym podzieliłas. Masz wspaniała mame, która wychowała świetna córkę.Tez mam podobne podejście jako matka i widzę, ze to procentuje. Pozdrawiam serdecznie!
Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Kocham tę Kaśkę miłością babską choć całkowicie platoniczną 😉 Posiedziałabym z nią nad rzeką i patrzyła jak woda płynie... Gadać byśmy nie musiały bo przemyślenia o życiu mamy prawie identyczne. Byśmy sobie pobyły po prostu w aurze nareszcie dobrej energii...
co mam powiedziec...? Echhhh... marzenie! Ja tez chce byc z wami nad ta rzeka 🤩💖
@@iza6193♥️
Ja mam fajną miejscówkę jakby co, miejsca wystarczy dla nas wszystkich kochane kobietki.
@@ewaoles3480 brzmi dobrze!🤩Ewa podziel sie gdzie ta miejscowka
@@iza6193 jest u mnie za lasem takie zakole rzeki, cisza spokój gdzieś w oddali tylko krówki widać, dla mnie idealnie
Uwielbiam, kocham. Ja z Bambuko wróciłam 4 lata temu. 5 lat temu przeszłam załamanie nerwowe, które spowodował mój przełożony. Trafiłam dzięki przyjaciółce do psychiatry, a chwilę później do psychologa na terapię. Po roku nabrałam odwagi i zaczęłam stopniowo wprowadzać zmiany, które wielu osobom były w niesmak. No bo jak mogę mówić "nie", "nie muszę, ale mogę", skoro wcześniej byłam na każde zawołanie, każde pstryknięcie
Jakbyś pisała o mnie 😊
I ja miałam podobnie. Podobnie w sensie że ogarnięcie problemów emocjonalnych na terapii przekułam nie tylko na powrót do zdrowia ale na nadanie mojemu życiu zupełnie nowej jakości. Nigdy bym nie przypuszczała a jednak...
Zepsułam system 20 lat temu i rozwiodłam się tylko dlatego, bo mój małżonek w niczym mi nie pomagał, miałam dwójkę dzieci, prace, nie wytrzymałam. Stwierdziłam że będę miała jedno dziecko mniej do obsługi. Własna matka była oburzona, teście, siostra, niektóre koleżanki dziwimy się bo przecież nie pije i nie bije i kasę przynosi.
Później miałam jedno dziecko mniej - męża - do opieki, poza tym już nie liczyłam na nikogo i nie rozczarowywałam się z braku pomocy, bo wiedziałam że muszę już liczyć tylko na siebie. Wszyscy pukali się w głowę. Łatwo nie było ale teraz mając 50 lat wiem, że nie mogłam zrobić nic lepszego. Córka mi powiedziała że dobrze że się rozwiodłam, bo miałaby w domu większy rygor 😅
Trzeba podejmować trudne decyzje, niewygodne dla innych, być odważnym. Buzi 😘
Czy teraz możecie zapraszać na chatę kogo chcecie ,fajny przykład dla córki Żeby tylko wyszła za mąż.
@@andrzejkik5255 zapewniam cię że bardzo dobry dla obu córek, bo nie powielają błędu matki I na mężów wybrały sobie partnerów, a nie królów wymagających uslugiwania. :-)
I b dobrze pani zrobiła
Bardzo dobrze ja tez z podobnych powodów pogoniłam kogoś kto oczekiwał uslugiwania. Jestem rocznik 76 i byłam niemalże zgorszeniem dla znajomych i sąsiadów. Pierwsza rozwódka z dwójka małych dzieci na osiedlu wrocławskim.. :D czy żałuje? Oczywiście ze nie bo nigdy nie będę niczyja niewolnica pomimo ze mama tak mnie wychowała.
To szukałaś pomocników czy partnera emocjonalnego do życia? Kogoś do kochania i kto kochałby ciebie?...do pomocy wynajmuje się służbę słonko. Córcia widze rośnie w doskonałym przeświadczeniu "Drugi człowiek ma ci być przydatny, inaczej nie posiada wartości". A później zdziwo "Kobiety są atakowane" Pracujcie na to więcej to wam się polepszy. Jakie to szczęście, że mnie to nie dotyczy O_o
Książka Pani Kasi rozwala system mówiąc krótko i jak dla mnie powinna stać się lekturą dla każdego człowieka, a z całą pewnością dla każdego nastolatka.. żeby ktoś wtedy podsunął mi do przeczytania taką książkę, może świat byłby mniej bolesny... Mam nadzieję że Pani Kasia to czyta i ma świadomość że tą książką pomogła wielu osobom, bo mnie na pewno ❤️
Wróciłam do tej przełomowej dla Pani rozmowy po wywiadzie z Justyną Mazur i Jeremim Sikorskim. Wzruszająca rozmowa, a Pani Kasia jest szalenie inspirująca i przede wszystkim autentyczna. Dziękuję.
Uwielbiam P. Kasię. Bambuko już przeczytałam, ba nawet próbuję stosować maksymę "no i co z tego ". I wiecie co? Działa! 😊 Polecam tę książkę każdemu. Sprawiła, że płakałam i śmiałam się naprzemian. Dziękuję Pani Kasiu. To jedna z książek, która definitywnie dorzuciła kamyczek do mojego rozwoju. ❤
Dwie supermądre babki. Słuchanie tej rozmowy jest wzruszające.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości 🙂🙂🙂
Dokładnie tak, dzięki takim rozmową człowiek przypomina sobie jak piękna jest poprawna polszczyzna. Pani Madziu! te wywiady są tak świetne że mógłbym oglądać godzinami.
Kaśka,jesteś cudownym ludzkim istnieniem. Dobrze że Jesteś.
O Kaśce nie da się powiedzieć,że się jej nie lubi, no po prostu się nie da. Fantastyczna, świadoma kobieta, uwielbiam takich szczerych,prawdziwych ludzi♥️
Mega Inteligentna Kobieta.....Utalentowana. Oh brak słów.
Dawno, bardzo dawno nie wysłuchałam wywiadu z takim ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem. Więcej tak fajnych i mądrych ludzi, a serce się będzie radować!!!
Kurde jestem taka dumna, bo dość młodo już weszłam na ścieżkę rozwoju i kochania siebie (mając dwadzieścia kilka lat).
Już od dawna uczę się mówić NIE i to co Kaśka mówi, nauczyć się mówić NIE i jakie to kurde fajne no jak się do tego momentu dojdzie to jest najlepiej na świecie!
Super wywiad dziewczyny, mam niedosyt!
bez ukończonej psychiatrii, tytułów itp...tak znać życie i pomagać to naprawdę mądrość:)
Jestem rocznik 77, wszystko co czytałam to było takie bardzo moje. Czułam, że czytam swoje bóle, traumy, lęki. Dziękuję Pani Kasiu za popełnioną książkę.
Ja też tak miałam i też 77 😊
Też tak miałam, ja całe szczęście szybciej uciekłam z Bambuko. Jestem rocznik"76...ale.mysle.ze mi dużo pomogła emigracja 😏
niesamowite.. dziewczyny sobie pogadaly a ja się popłakałam w trakcie tej rozmowy kilka razy ponieważ takze poczulam w sobie to zaniedbane emocjonalnie dziecko.... dziekuje za to co robicie !!!
Kasia zawsze sprawi, że łezka popłynie, ale i że uśmiech zostanie na twarzy do końca dnia. Niesamowita kobieta
Jedna z nielicznych Gościni, która po prostu wie co mówi. Uwielbiam Kasię♥️
Ojjj tak w 100% się zgadzam z tym
Wg mnie wszystkie kobiety tu wypowiadajace sie wiedzialy co mowily i mówiły mądrze, a to ze każda jest zupełnie inna to jest cudowne
Od dzieciństwa słucham Kasi, jej piosenki uratowały mi życie, wychowałam się na nich... Ona uratowała mi życie, dosłownie(bo chciałam je sobie odebrać). Więc nawet traktuję ją jako taką Mamę tak duchowo bardziej, nie miałam nigdy dzieciństwa, rodzice alkoholicy, przemoc w domu i inne straszne traumy, ale zawsze uciekałam od tego w muzykę Kasi. Przykład: w atakach paniki włączam sobie"do rycerzy do szlachty do mieszczaan" i już zaczynam czuć się lepiej. Każda płyta wpasowywała się w dany okres mojego życia, jestem teraz własnie na takim samym etapie rozwoju, jestem strasznie do niej podobna, audiobooka "Powrót z Bambuko" przesłuchałam juz 5 razy:) dziękuję Kasi, że to ona ją czyta - to bardzo mi pomogło,potrzebuję jej w swoim życiu, zwłaszcza teraz kiedy razem rośniemy i zbliżamy się coraz bardziej do samych siebie! Życzę każdemu dojścia do tego tego momentu, nie dajcie się robić w Bambuko!!!! Pozdrawiam i dziękuję za ten pełen wzruszeń wywiad ! Ola
Ten komentarz doprowadził mnie do wzruszenia. Ja też uciekałam i uciekam w muzykę. Życzę Ci wszystkiego absolutnie najpiękniejszego na tym świecie 💛⭐
Mając takie kobiety, czuję że damy radę. Z czym? Ze wszystkim :) Dziękuję za materiał. Pani Magdo, dziękuję za pracę, którą pani robi!
Książkę czytałam, płakałam, teraz słuchając obu Pan płaczę. Nie umiem ubrać w słowa tego co czuje.
Pani Katarzyno po prostu dziękuję.
Pani książka dała mi siebie Żaden lekarz, psychoterapeuta tego nie potrafił zrobić.
Wracam z Bambuko, coraz mniej ludzi wokół mnie, ale coraz więcej mnie w sobie.
Kocham ten stan. ❤️❤️❤️
Ja ,bardzo kocham swoje synowe i też im mówię ,żeby dbały o siebie nie tylko zewnętrznie ,żeby dbały o swoje wewnętrzne dziecko.Ja nie miałam tego komfortu ,nie miałam świadomości ,że można inaczej.Tłumaczę,że kurz na parapecie ,czy rozrzucone zabawki to nie koniec świata.Dziewczyny , bądźcie asertywne i nie bądźcie Siłaczkami ,bo wypada,bo trzeba.Wiadomo ,mając rodzinę ,dba się o nią ,ale nie zapominajcie o sobie.Odwagi i miłości 👍👍😄
Kapitalny wywiad... rozmowa... Fantastyczne Kobiety... Pani Kasia...wymiata
Dwie super babki. Uwielbiam poczucie humoru p. Nosowskiej. Do dziś pamiętam opowiadanie Nosowskiej jak robi zakupy online u Wojewódzkiego. Super.
tak!!!! i ja zaczęłam tak samo kupować on-line :D mega radocha!
Wyśmienite!!!! Dziękuję bardzo pani Magdaleno
Jako nastolatka płakałam z Kasią, słuchając Hey, jako 32-latka czytam jej książki płacząc już z innych powodów. Choć wciąż jako to samo dziecko, które najpierw ona utuliła swoją twórczością i mądrością, a teraz ja uczę się tulić i wychodzę z nim, ramię w ramię w życie ♥️
Dobry wieczór. Uwielbiam Kasię, to moja Wisława Szymborska sceny muzycznej,, wspaniałe kobiecisko... I jak ja się cieszę, że Pani w końcu jest wolna, nieskrępowana żadną tv. Cudowna Królowa Śniegu o sercu gorącym jak dzień w 40 stopniowym upale. Gratuluję kanału. Oglądam zawsze z wypiekami na twarzy. Pozdrawiam serdecznie.
Kocham 💗
K. Nosowska jest SUPER babka🤩 Chciałabym ja naprawdę poznać😊
Kocham całym babskim sercem Kasię Nosowską za jej mądrość, szczerość, słabości, wady , o których mówi, pisze, śpiewa. Króre dostrzega, pracuję nad nimi...z takim poczuciem humoru. Tak zwyczajnie. Bez gwiazdorzenia. A mogłaby...Ogrrrromny szacun, Pani Kasiu❤
Całe nasze społeczeństwo siedzi w Bambuko.:"Co ludzie powiedzą? Wstydź się! Tak trzeba. Ludzie tak robią. To dla twojego dobra. Musisz to zrobić! Ośmieszysz się. No, przestań, nie wygłupiaj się. Nie jesteś dość dobra". I żyjesz w tym duszącym zakłamanym świecie, gdzie ciągle robisz to, co wypada, a nie to czego pragniesz. A kiedy mówisz prawdę, to widzisz obrażone miny i słyszysz teksty mające wywołać poczucie winy lub próbujące cię ośmieszyć. Wychodzenie z bambuko nie jest łatwe - ciągle oscylujesz między: "tak, oczywiście" a"wypierd*laj!". Mam nadzieję, że kiedyś odnajdę złoty środek i że zostanie on ze mną na zawsze.
Piękne 😉
Ta książka zmieniła mnie, moje myślenie i moje życie czterdzieści plus. I twardo tych zmian będę się trzymać. Bardzo bardzo dziękuję. Polecam. Pozdrawiam.
PS Panią Katarzynę wielbię permanentnie, nieprzerwanie i całą sobą od -dziestu lat. I kocham ją miłością dziką 😉
Niektóre fragmenty zaznaczyłam sobie w książce. I czytam codziennie na rozpoczęcie i zakończenie dnia. I nareszcie jest pięknie 😁
Pani Magdo, ale super wywiady - super, ze sie Pani wybila na niepodległosc od archaicznej formy TV
Szanowna Pani Magdo,
bardzo dziękuję, że odeszła Pani z telewizji.
Pani programy bardzo mnie wciągają. Uświadomiłam sobie, że czuję się trochę tak, jakbym przysłuchiwała się rozmowie w kawiarni, osób mi obcych, ale mających podobne- otwarte podejście do życia, ludzi, świata. Trochę mi głupio, że tak podsłuchuję, ale nie mogę się oderwać.
Dziękuję bardzo !
Myślę, że takie treści są teraz bardzo potrzebne
Cudowna rozmowa, cudowne kobiety, wiedziałam, że to będzie świetny wywiad. Pani Magdo odejście z tv na swoje jak dla mnie strzał w 10, widać, że tu jest Pani sobą i to jest piękne ,czekam na kolejne odcinki ❤❤❤
Dziękuję.
Cudowny odcinek. Tego mi było trzeba. Poryczałam się. Ja również jestem w procesie zmiany świadomości. Pozdrawiam serdecznie Kochane :) Proces Zmiany należy zacząć od Siebie, a potem reszta zarezonuje z Nami. Bo takie są Uniwersalne Prawa Wszechswiata: Podobne przyciąga Podobne i Podobne komunikuje z Podobnym. Więc NAJPIERW zajmijmy się Sobą, zadbajmy o Siebie. Cała reszta się dopasuje DO NAS :)
38 lat poszło się ... w tej książce są wszystkie moje myśli, cieszę się ze nie zwariowałam bo tak myślałam do niedawana, dziękuje 🙏🏼
To jeszcze nic, kochana.
A jak 50 poszło....? Uszy do góry!!! 🤗
Jezu! Babki! Jesteście cudowne! Pani Magdo, Pani Kasiu, uwielbiam Was! Nigdy niczego nie skomentowałam na YT, przysięgam (!), a teraz, pierwszy raz, coś mnie tak ruszyło, że nie mogłam się powstrzymać! Od ponad roku czytam różne książki psychologiczne, zaglądam wgłąb siebie i staram się cały czas rozwijać. W ostatnich dniach zdarzało mi się jednak czasem płakać wieczorami. BEZ POWODU. No bo przecież wszystko mam - wspaniałą rodzinę i przyjaciół, mieszkanie, pracę i kasę, żeby przeżyć od 1-ego do 1-ego. I oczywiście, że mogłabym chcieć więcej (i chcę), bo nadal nie mam np. samochodu, nie mogę sobie pozwolić na podróż do USA, a mieszkanie chętnie bym zamieniła na dom z ogródkiem. Ale nie o to chodzi. Ja każdego dnia cieszę się z tego, co mam. Serio! Dlaczego więc płaczę? Jednego dnia zdobywam świat, a drugiego zwijam się w kłębek pod kocem... To strasznie frustrujące! A Wy, Drogie Panie, właśnie mi uświadomiłyście, że to jest po prostu część procesu. To jest coś zdrowego i zupełnie normalnego. I że nie należy wkurzać się za to na siebie, tylko się z czułością przytulić... Dziękuję Wam za to!
Pani Kasiu. Mam 36 lat i tez urodziłam sie na nowo... Rozwiodlam się i próbuje robić to chcę a nie muszę, słuchając wywiadu nie moglam powstrzymać łez, bo to tak jakby mowila Pani o mnie i pewnie nie tylko ja mialam takie odczucie i dzieki temu wiem, że nie jestem dziwna w moich odczuciach...w poniedzialek biegnę do ksiegarni zakupić książkę.... Dużo miłości wszystkim życzę.
Dzięki książkom Kasi , rozmowa także ta, ja w wieku 41 lat zmieniłem swoje życie, zakończyłem związek który był "martwy"...Teraz na nowo tworzę z nowym partnerem Nasz nowy świat, szczęście, prawdziwe życie. Chcemy żyć tak jak my chcemy a nie tak jak nam każą, lub wręcz zabraniają. D Z I Ę K U J Ę KASIA JESTEŚ WIELKA, MOJE GURU NA ZAWSZE.
Świetny odcinek, ja gdy w końcu zaczęłam myśleć o sobie a nie tylko o moim mężu , i zaproponowałam mu podział obowiązków w domu to otworzył wielkie oczy , 2tygodnie nawet wyszło wszystko ok ale finalnie łatwiej mi było wyjść z instytucji żony , w zasadzie było to najlepsze dla nas obojga .
Pani Magdo, dziękuję za to, co Pani tworzy. Za odsłanianie się. DZISIEJSZE ŁZY. 🤗 Dziś to dla mnie ważne, że ta idealna Pani ze szklanego ekranu, również się zmaga i szuka siebie, ma emocje. Baaaardzo DZIĘKUUUUUJĘ 🤗 Uwielbiam obie Panie.
Ciekawa jestem, jakby wyglądała rozmowa Magdy Mołek z Magdą Mołek. Pozdrawiam serdecznie.
Boginie! Dziękuję Wam z całej duszy, mózgownicy i ciała.
Nie zamierzam pisać nic głębokiego. Po prostu świetny kanał i świetni goście. Dobre pytania. Gratuluję Pani Magdo. W telewizji śniadaniowej nie mogła Pani wykorzystać w pełni swojego potencjału. Obejrzałam zaledwie 2 wywiady i serce rośnie... jakież my Kobiety jesteśmy różne i PIĘKNE w tej różności. Serdeczności :-)
Dziękuję Kasiu! Trafiasz w moją duszę i serce!
Rewelacyjny wywiad! Oby więcej ludzi, nie tylko kobiet, doszło to takich wniosków! Ja miałam to szczęście, że udało mi się szybko dojść, że JA jestem najważniejsza, ale ma to swój cień - "młoda i głupia, i jeszcze skupiona na sobie".
Travel Lover
Mam 41lat i tez zostalam Tak wychowana.Moj powrot z bambuko rozpoczal sie po 40 stce.Bardzo zaluje, moje dzieci wychowalam troche podobnie do rodzicow moich. Dzisiaj wiem wiecej !!!Proces odnajdywania siebie i swoich potrzeb, kierowanie sie Moja intuicja( a jest wielka ) uwazam za wielki sukces!!! Co ludzie powiedza przechodzi mi kolo nosa.Mamy TYLKO jedno zycie i To MY musimy byc szczesliwi i spelnieni kiedy na zawsze zamkniemy powieki ... Ksiazke zakupilam i kiedy skoncze „Pelnia zycia“ A.Maciag bedzie nastepna do przecuytania.Bardzo ciekawy odcinek
Ja też Pani Madziu rozpłakałam się.. tak mnie rozczula co mówi Kasia.. wspaniały człowiek przy którym chciałoby się codziennie przebywać.. ❤️
Cudowne kobiety, cudowna rozmowa😍 Bardzo dobrze rozumiem o czym mówicie. Jestem z tego samego pokolenia.
A poza tym, uwielbiam Kasię Nosowską ❤️ i Magdę Mołek 😍🤗
Bardzo bardzo lubię obie Panie. Pozdrawiam
Kanał Magdy M JEST NIESAMOWITY. Oglądam trzeci film z tego kanału i jest to swego rodzaju psychoterapia. Dość długo opierałam się oglądaniu kolejnego kanału (dużo oglądam czy slucham innych kanałów), ale ......jestem zachwycona!
No i też sobie pozwoliłam na płacz z Magdą, boże jesteś cudowne. Jesteście piękne , i nie mówi tu o obrazie !!!!!
Cudowna rozmowa! Mam 35 lat i ciągle uczę się mówić "nie". Co ludzie pomyślą, nie będą mnie lubić/akceptować/kochać, uznają za dziwaka! I trudno, i jestem w wieku, w którym eliminuje się toksyczne osoby z otoczenia. Człowiek nie umiejący walczyć o siebie i nie umiejący stawiać granic i tak nie będzie szanowany przez innych. Ile razy godziłam się na coś, czego tak naprawdę nie chciałam! Potem ponosiłam tego konsekwencje. Dopiero uczę się tej asertywności i nie jest to łatwe! Dziękuję za siłę, jaka płynie z tych rozmów pani Magdo!
Dwie wspaniałe kobiety. Dziękuję Wam za tę rozmowę. Jestem teraz na zakręcie a Wasza mądrość i wymiana doświadczeń mnie bardzo inspiruje. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie to ważne dla nas, widzek. Po 40-ce chyba nie jest za późno żeby zaopiekować się sobą. Dziękuję za to ukojenie ❤️❤️❤️
Madziu kobieta obudzona nie rozkazuje nikomu, jest łagodna i kochającą siebie i innych, tylko stawia granice jak się na coś nie zgadza :) wszystko mamy w sobie tylko trzeba się trochę wysilić i poznać siebie, Kasia brawo jeseś super 👌
Fantastyczna rozmowa! Pani Magdo, takich nam trzeba a nie z blogerami
Cudowny wywiad - tak bardzo partnerski - dwie bardzo inteligentne. I wrażliwe Kobiety w rozmowie na poziome za jakim bardzo tęsknie - obu Paniom gratuluje i bardzo dziekuje
jak zwykle rewelka! czekałam na ten wywiad i co? i znowu się okazało że ikona mojej młodości jest normalna kobitka! dzięki po raz kolejny ważne tematy poruszane ! xx
Cóż to za cudny, DOBRY CZŁOWIEK z tej naszej Kaśki!💚 Dziękuję, że jesteś... Twoje teksty, słowa, Ty... Jak dla mnie... Jesteś najlepszym terapeutą!🤗 A znam ich wielu.. 🤫
Ja nauczyłam się być asertywna i często mówię "wyraz NIE ma trzy litery, której nie rozumiesz?". Moje miłe Panie jestem z Was dumna.
świetne zdanie, zapamiętam, dzięki :)
Siedzę patrzę , siedzę słucham i wybieram , która z was piękniejsza ... i ... nie mogę zdecydować ! Ach człowiek to jednak brzmi dumnie ! Brawo
Wspaniała rozmowa! Dziękuję za tyle mądrości! Niech te odcinki będą dłuższe!!!! Pani Magdo proszę się nie sugerować "trendami w internecie", ze musi być krótkie zwięzłe dynamiczne, bo to jest tak wartościowe co Pani tu robi, że to się wszystko obroni!!!!! Pozdrawiam sciskam mocnoooo
Robię tu wszystko W MOIM STYLU. Dziękuję, że to Pani docenia.
Niesamowita rozmowa. Dziękuje. Czuje jakby ktoś mi wytłumaczył coś czego nie rozumiem. Pozdrowienia
Ten wywiad trafił prosto w moje serce
Oj Pani Katarzyno... Właśnie dzięki tej książce zaglądam coraz głębiej w siebie. W tych tekstach szukam inspiracji. Dziękuję Pani 😍
Co za odcinek!!!! Chłonęłam każde słowo, mądrość za mądrością, śmiech i płacz, książkę muszę przeczytać.
Pania Magdo to krzepi serce, że tak niezależna, mądra i piękna kobieta mówi "ja też jestem z tych co nie potrafią odmawiać" - ach...jak z tym walczę. Jestem po 30 i ten proces poszukiwania siebie u mnie trwa i rózne decyzje kiełkują w głowie. Super wywiad, super temat, super Kasia! ❤ Książkę zamiarzałam kupić i kupię jak najszybciej.
NIKT NIE ZADBA O CIEBIE LEPIEJ JAK TY SAMA !!! Kobiet bądźcie dla Siebie dobre na wiosnę.
Cudowna rozmowa.. Więcej takich które uświadamiają w jakiej czarnej dupie żyjemy i gdyby tylko ludzie zechcieli zaglądnąć w głąb siebie.. Pomyśleć.. Coś zmienić.. Świat byłby piękniejszy.. Życie przyjemniejsze.. Płaczę nie raz... Nad sobą.. Ile straciłam i zmarnowałam czasu zyjac w bambuko.. No cóż.. Małymi krokami od kilku lat docieram do samej siebie.. Nigdy nie jest za późno na zmiany.. Pozdrawiam Was kochane❤️
Dzięki wielkie za ten piękny film. Obie panie wspaniałe. Ta rozmowa powinna się odbyć dużo wcześniej. Pozdrawiam
Uwielbiam Pani rozmowy, Pani Magdo. Super, że odeszła Pani z TVN. To co teraz Pani tworzy, to takie super naturalne, prawdziwe. Osoby zapraszane są fantastyczne. Słucham i oglądam z ogromnym zainteresowaniem. Fantastyczne!!! Trzymam kciuki na dalsze projekty. 💞💞💞💞
Idę kupić książkę :) super wywiad . W Bambuko jestem od wielu lat rocznik lata 60 wychowany na zasadzie "ryby i dzieci głosu nie mają".
Rocznik 96, wychowana na zasadzie „dzieci i ryby głosu nie maja” witam w klubie :D 👍😊
Drogie Panie, późno, bardzo późno trafiłam na to nagranie. Ale nic to, bo szczerze się obśmiałam tam gdzie było z czego i posmutnialam też w odpowiednim miejscu. Jesteście bliżej mojej córki, a ja nieco dalej niż Wasi Rodzice. A jednak załapałam Was. Czytając książkę Kasi co chwilę miałam wrażenie, że była ze mną, u mnie. Tak, znam to wszystko, przerobiłam to. A teraz wolno po ponad 50 latach tresury wracam do siebie. Obudziłam się. Było i jest bolesne. Ale jest.! Już nie będę niewolnicą nikogo i niczego. Pozdrawiam.
Jeden z najlepszych odcinków, śmiałam się , płakałam i tak kilka razy. Uwielbiam Kaśkę za tą normalność, bez jakichś słodkich tekstów.
„Jest to smutne bo nie można spożytkować tej nowej wiedzy” uśmiałam się do lez
"Być czułym dla siebie i nie zniszczyć drugiej osoby"-kocham Panią od zawsze!
Jestem przed 30 i zadziwia mnie to, że w tym momencie życia mam podobne zmagania z samą sobą. Jestem w komfortowej sytuacji, bo nie mam w zasadzie żadnych zobowiązań i cieszę się, że mogę się ze sobą uporać i wejść w życie z tą urodzoną sobą :)
Pytałam babci (dziś 93lata) dlaczego było i jest takie wychowanie żeby patrzeć na to "co inni powiedzą". Odpowiedziała że w ciężkich czasach (powojennych) trzeba było dobrze żyć z sąsiadami bo to oznaczało przetrwanie. Każdy miał dostęp do jakichś dóbr bądź informacji dlatego trzeba było dobrze żyć aby mieć do tego dostęp. W obecnych czasach nośnikiem informacji jest Internet. Już nie potrzebujemy tak siebie żeby przeżyć, teraz głównie po to aby zwiększyć komfort życia.
Komentarz w punk,w zasadzie do konca lat 90-tych bylismy zalezni na maxa od innych(pomac sasiedzka,donosy na milicje,mozliwosc znalezienia dobrej pracy...)Teraz wiecej zalezy od nas samych,tego co soba reprezentujemy.
Ciekawe spostrzezenia
Uwielbiam słuchać wywiadów z Kaśką. Inteligentna i świadoma Kobieta. Piękny człowiek 💫
O...! Pani Magdo...! Jakie to moje - to o czym rozmawiacie. Dziękuję 🤗
Oglądam drugi raz tę rozmowę. Lubię do niej wracać, jest pouczająca, ale w taki luźny sposób.
I w czasie jej oglądania, w jednym z momentów przyszły mi do głowy słowa Madonny, które wypowiedziała w jednym ze swoich przemówień, dotyczy ona tego fragmentu, że ludzie się będą na nas obrażać i gadać. Brzmią one tak : "Skup się na tym, co masz do przekazania światu, a nie na tym co świat ma do powiedzenia o tobie". To cenne przesłanie, bo na naszej drodze, będziemy spotykać się z niezrozumieniem, krytyką - nie zawsze konstruktywną, czasem tą niszczącą i wykluczającą, czasem może nawet z odrzuceniem, nie należy jednak pozwalać, byśmy przez to zapomnieli o co nam chodzi w życiu i nagle zmieniali tor, bo komuś coś się nie podoba. To oczywiście wymaga dużo siły i nie jest łatwe. Czasem może się zdarzyć, że w wyniku jakiegoś nacisku, braku wsparcia, osamotnienia, ulegniemy i trzeba to też sobie wybaczyć. Nie oznacza to jednak, że nie ma odwrotu i że w takiej sytuacji już na zawsze utraciliśmy siebie.
Tak sobie myślę, że ta rozmowa trochę mi przypomina w jakimś stopniu rozmowę z Panią Natalią De Barbaro. Obydwie rozmowy są bardzo krzepiące i inspirujące, a i tematycznie oscylują obok bardzo podobnych spraw, a może nawet tej samej.
Chyba wszystkie z tego pokolenia jedziemy na tym samym wózku.
Kocham Was, Dziewczyny. Dziękuję😘
Mam 30lat i właśnie jestem na początku drogi, o której mówi Kasia, bardzo, bardzo potrzebna rozmowa. Wysyłam KAŻDEMU! Niesamowita rozmowa, niesamowita kobieta
Wywiady z Kasią mogłabym oglądać co tydzień. Super super ❤️
Drogie Panie, bardzo dziękuję za tę rozmowę. Jestem w trakcie czytania książki. Podczas słuchania rozmowy, poplakalam się. Jestem z tego samego pokolenia, co Panie. Pracuje nad sobą od wielu lat. Nadal uczę się pokochać siebie, ale i tak dostrzegam różnicę między tym co było 10 czy 15 lat temu, a tym co jest w tej chwili. Uczę się odmawiać. Pracuję nad tym, żeby siebie pokochać i zaakceptować 😊. Chciałabym nabrać więcej dystansu do siebie😊.
Ps. Moje dziecko na szczęście nie uczęszcza i nie uczęszczało na WDŻ. Jak żyć nauczy się od nas, rodziców.
Uwielbiam was obie. Książkę przeczytałam, bardzo rezonuje z moimi doświadczeniami, chociaż jestem rocznikiem 1983. Ja zaczęłam cały proces kiedy miałam 33 lata. Terapia bardzo mi pomogła. Bardzo się cieszę że Kasia napisała tą książkę:**
Matko z córką! Jakie oczyszczające jest to, o czym mówicie! Dlaczego tak trudno uświadomić sobie to wszystko samemu?!
Swieta rozmowa,jak Ja Was rozumiem Kobietki😘
Wspaniałe dziewczyny! Warto było tej rozmowy posłuchać. Przemianę, o której Kasia mówi, przeszłam dopiero po pięćdziesiątce i jest to najlepsza rzecz jaką zrobiłam dla siebie. Dzisiaj jestem mocno świadomą kobietą i nie mam problemu z mówieniem slowa ,,nie".
Jak miło słuchać mądre kobiety, dziękuję ❤️🙏
Ach... Jestem na tej drodze do siebie, mam 31 lat. Czy to nie jest cudowne, że bez względu na to, ile mamy lat, ale docieramy do tego, kim naprawdę jesteśmy, to jak już do tego dochodzimy, to można się zrozumieć. Czuję, jakbym była w środku rozmowy z Paniami, śmiałam się i wzruszałam w tych samych momentach. Pani Magdo, dziękuję za to szczere okazanie emocji. To jest bardzo dobre! ♥️
Jak miło posłuchać takich mądrych rzeczy na yt. 😊
Szalenie smutnie życie rodzinne Pani kreuje, dziękuje bo żyje mega dużo lat z moim mężem i nigdy nie musiałam mówić robić takich rzeczy o jakich tutaj mowa…. Dziękuję, jestem jeszcze bardziej - jeśli można - szczęśliwa. Współczuje, ze ma pani takie doświadczenia.
To jest kosmos w tak łatwy sposób mowić o trudnych przemianach 💚🙏
Kocham Was 💚💜❤️💙💛
Asertywność to podstawa. Słuchając Pań, cieszę się, że doszłam do tego sama znacznie szybciej. Na pocieszenie to jestem kolejnym pokoleniem i miałam chyba dostęp do większego spektrum wiadomości. Poza tym ludziom z wrodzoną upartością chyba jest łatwiej być asertytwnym.
Co za odcinek, co za dwie cudowne kobiety uwielbiam a jaki kop do życia ze sobą i dla siebie ❤️❤️❤️❤️❤️ dziękuje
Pani Kasia to cud! Uwielbiam każdy wywiad z Nią, jest tak mądra, i zupełnie nie zepsuta blaskiem flashy, a ten głos, Boże nawet jak mówi to dreszcze na ciele. ❤️🔥
gratuluję Pani Magdo, Pani Kasiu, najlepszej rozmowy jaką ostatnio miałam okazję ogadać, słyszeć. Książkę czytałam, wracałam do niej, słuchałam audiobooka czytanego przez samą Panią Kasię. Ta księża to litery drapiące duszę, serce i mózg. Powodzenia Pani Magdo na nowej ścieżce działaności. Powodzenia Pani Kasiu w ciągłym procesie dochodzenia do własnej tożsamości.
Dziękuję za książkę i za Waszą rozmowę. Jestem na totalnym początku wychodzenia z mojego Bambuka. Jeszcze raz dziękuję za proste słowa drogowskazy, za światełko w tunelu, za prawo do szukania tego światełka, za prawo do JA na początku wszystkiego. Nie umiem ubrać w słowa tej kotłującej się guli w moim gardle, zaraz ją zwymiotuje a potem będzie tylko lepiej. Dziękuję
Dziewczyny jestescie cudowne!!!! Madzia, dzieki za ten wywiad! Kasia dzieki ze jestes!!!! Zamowilam 4 egzemplarze i będę czytać i rozsyłać! Ja jestem po 30tce, mam 4letnia córkę i byłam bliska rozwodu bo byłam grzeczna dziewczynka i nie dałam rady unieść wszystkiego na barkach. Zaczęłam głośno mówić nie, najpierw mężowi ale zarazem próbując zrozumieć jego demony. I leczymy nasze rany i powoli zaczynamy nieść to życie razem. Ja wierzę w to ze można nawet po 30tce z dzieciakiem, kariera i mężem i milionem obowiązków. Ja po prostu zaczynam siebie lubić, słuchać i wierzyć w to ze ja mam prawo czuć i zyc w zgodzie ze soba Jakie to szczęście ze pojawilyscie się dziewczyny na mojej drodze. Wychodzę z mgły! Całuję i ściskam
Pani Magdo, genialne odkrycie ten Pani kanał. Słucham z Gran Kanarii I jestem tak daleko ale tak blisko za razem. Jestem fanką. Czadowy kanał. Gratulacje i dziękuję. Kibicuje serdecznie.