Akurat w przypadku Mirrors Edge pomimo że pierwsza odsłona teoretycznie była zamknięta to tak naprawdę trasy były znacznie lepiej przemyślane i istniało wiele ukrytych sposobów na skrócenie sobie jej. Ich odkrywanie dawało znacznie większą satysfakcję niż oczywiste trasy w 2.
Cały Mirrors Edge jest wyścigiem z punktu A do B. Czepianie sie, że gra jest zła bo nie ma otwartego świata jest glupie. To tak samo jakby marudzić, że nooo dirt 2 był słaby, bo nie dało się jeździć po otwarych terenach.
Ja powiedziałabym że wersje demo przeżywają swój renesans. Serio, dużo gier teraz takie ma. I to nawet AAA, nie licząc strzeladeł pokroju codów czy innych far krajów
"Po co mi, po co mi, po co mi.". Temat filmu fajny, ale zamienia się od połowy w festiwal "moje oczekiwania vs rzeczywistość". Spodziewałem się, że to naprawdę będą "demówki, które ZUPEŁNIE nie pokazują tego, jakie finalne wersje są...", a nie seria rozczarowań autora.
Co do mgs vr mission sytuacja jest na tyle ciekawa, że można tą produkcję traktować jak pełnoprawną część sagi bo w mgs 2 jest mocno zasugerowane jeśli nie wprost potwierdzone ze to właśnie był ten wirtualny trening Raidena
W Spyro była wersja demo Crash Bash, bodajże, która była pełną wersją, ale z jakąś tam ścieżką, której nie dało się obejść. Po wklepaniu kodu-> Pełna gra za darmo.
Pewnie jedna z dziwniejszych historii o rozbieżnościach i zawodzie - polski Earth 2150. Dostałem swój pierwszy PC i krótko później, pierwszą tematyczną gazetkę - Enter z dwoma płytkami CD. Na jednej z nich - demo wspomnianej gry. Szło mi topornie - trzeba było się nauczyć gry myszką (po zaprawieniu w boju dżojami na "małym Atari") oraz nauczyć się grać w strategie (po wszelkich platformerach i zręcznościówkach). Udało się. Demo z jedną zaledwie mapką skirmiszową wciągnęło mnie bez reszty. Aż wkońcu przyszedł ten moment - wydane osiem dyszek (z okładem?) na pełną wersję. Jedna płytka, druga, test graficzny do wyboru trybu i jedziemy … no nie, nie jedziemy. Pełna wersja nie wykrywa akceleratora 3D i się nie uruchomi. Ostatecznie żonglując plikami pomiędzy wersjami, udało mi się odblokować wszystkie mapy skirmishowe w demku, ale na tym koniec. Na kampanię przyszło mi bardzo długo czekać. Prędzej udało mi się ograć kontynuację wydaną w KŚ Gry. Numer kupiłem trochę przypadkiem, zdecydowanie nie dla tego pełniaka. The Moon Project zupełnie nic mi nie mówiło. Jakież było moje zdziwienie, gdy zainstalowana trochę od niechcenia gra to coś, co już znam, tylko lepsze i z działającą kampanią. Chciałbym móc zobaczyć swoją własną minę gdy odpalił się instalator (z grafikami przedstawiającymi znajome jednostki) albo jak zaczęło się odtwarzać dopełniające obrazu intro :D
Podam przykład starej, ale jednej z najsłynniejszych przełomowych gier: Carmageddon 1. Jej demko miało przedstawiać mapę Maim Street, a w pełnej wersji Maim Street wyglądała zupełnie inaczej, a mapa z dema otrzymała nazwę Blood on the Rooftops i inną trasę wyścigu. Dodatkowo osoby które grały w demo zapewne pamiętają, jak trudne ono było, bo okazało się ono gotową mapą ze środka stawki trudności w pełniaku, nasze auto było w 1 levelu, a auta wrogów miały jeśli dobrze pamiętam 3 level, a w dodatku mapka już w demie miała ukrytego najmocniejszego wroga - czołg policji, oraz bardzo małą ilość przechodniów, których zabijanie było kluczowe do zarobienia czasu gry - zupełnie jak w pełniaku. Dodatkowo, w demie działały tylko niektóre power-upy, a czas gry był niespodziewanie sztywno ograniczony przez demo, czego nie było widać w HUDzie - nawet jak dobrze grałeś i zarobiłeś w siur czasu, to gra i tak po pewnym czasie przerywała Ci i wyświetlała komunikat "koniec czasu". Nie wiem, jak taka zawartość dema wpłynęła na sprzedaż pełniaka, ale z pewnością przyciągała wielbicieli wymagającej i brutalnej, nieprzebaczającej błędów rozgrywki. Pozdro
Mnie rozczarował "Hulk" jeszcze na PS2, chyba z 2003. Wersja demo była rozgrywana na niewielkiej mapie stacji benzynowej i było tam wiele interaktywnych elementów czy to do zniszczenia czy używania i coś jak otwarty świat bo była możliwość zwiedzenia całego terenu. Jak tylko mogłem to wypożyczyłem(wymiana wychodzi taniej) pełna wersję i się mocno zawiodłem bo w finalnej wersji gra wyglądała tak że postać szła z punktu A do B po utartej ścieżce, najczęściej w jakimś korytarzu i po drodze było bardzo mało interaktywnych elementów a raczej powtarzalna walka :(
Dziś wersje demo nie są na rękę wydawcom. Jak wiele gier AAA wychodzi nie dokończonych na premierę, pokazuje że teraz liczy się dobra reklama, hype itp.. a nie mała próbka ich gier które raczej częściej, niż rzadziej, by zniechęciły 🤔🤫
Jak dla mnie gracza z ponad 20 letnim stażem, najlepsze było demo do Desperados. Zupełnie inna mapa i misja niedostępna w pełnoprawnym tytule przez co do dziś szukam możliwości zagrania w to demko z 2001 roku.
Pierwsze ci mi przychodzi do głowy to demo Outriders. Grywalny był prolog i dostęp do pierwszej lokacji. Twórcy obiecali nasz wpływ na zmieniający się świat. W demie była misja uratowania jednej osoby, która była potem sklepikarką. Z tej zmiany otaczającego nasz świata została w pełnej wersji gry tylko misja z dema. Nic poza tym. Była jedynie chwytem marketingowym
Najbardziej lubię te czasowe triale pełniaków, wydają się być najuczciwsze. Ofc jeśli gra po X godzinach kompletnie się zmienia to się nic nie poradzi, ale nie można powiedzieć, że demonstracja dała coś czego nie było w grze. Jedyny minus to ściąganie całej ogromnej gry dla 1h triala, ale i tak chciałbym żeby to było normą że taki trial jest dla każdej gry dostępny (nie, zwrot zakupu do sklepu to nie to samo).
Nie kupuje za bardzo przykładu Mirror's Edge. Myślę, że wielu fanów pierwszej części, którzy czekali z wypiekami na twarzy na ten wolny świat w dwójce, dość szybko zatęskniło za liniowymi, ale przemyślanymi trasami, którymi jednak też w jakiś sposób dało się bawić. To jest w ogóle ciekawy przykład sequela, od którego fani oczekiwali tylko jednej rzeczy tj. otwartego świata (no i pewnych zmian w walce pewnie ale jednak najgłośniej było w kwestii świata) i dostali ten świat wykonany serio solidnie, tylko wtedy się okazało, że w sumie nie jest to jednak tak fajne jak myśleliśmy, że będzie.
Przy polityce steam, w której oddaje pieniądze jeżeli nie spędzisz w grze więcej niż 2 godziny, tak naprawdę istnienie demówek nie ma sensu. Wiem, że dla wielu to piękne wspomnienie, ale nie widzę sensu w specjalnym tworzeniu przez twórców wersji demonstracyjnych, skoro i tak na steam możemy pograć przez niecałe 2 h.
Chyba że 2h to w większości niepomijalne cutscenki albo walka z jakimś niedopracowanym launcherem (które też czasami gry posiadają, a ich działanie się zalicza do czasu gry).
na steam próbowałem zwrócić grę tylko jeden raz, ze względu na problemy techniczne. Naliczone było zaledwie 30 minut, zwróciłem tego samego dnia. Kasy nigdy nie dostałem za zwrot, a pomoc techniczna stwierdziła jedynie że jest jakis problem i nic dalej nie robili. Ciężko ufać komukolwiek jak nawet steam takie coś odwala...
Pamiętajmy że w Blue Box game studio po masowej ilości wiadomości z grożeniem śmiercią to bardzo dużo pracowników zrobiło sobie spore wakacje bo psychicznie ich to przytłoczyło.
Warmlotek 40k dark crusade. Dwie nacje w rozgrywkach a w pełnej wersji okazywało się że każda rasa ma identycznie działające jednostki które różnią się wyglądem i detalami
Mam kilka pomysłów na tematy związane z zapowiedzią Wiedźmina 4 (pół żartem, pół serio): Czy Wiedźmin 4 będzie najlepszą grą ever? Jak W4 zyska na przejściu na Unreal Engine 5? Jakie wnioski cedep powinien wyciągnąć przy produkcji W4? O czym/kim W4 powinien opowiadać i dlaczego?
Fallout 4 gdzie na starcie dostajemy dostęp do Power Armora i Miniguna gdzie walczymy ze Szponem Śmierci. Potem okazało się że sama pukawka była do kitu, ammo znikło błyskawicznie a przeciwnik cierpiał na skalowanie poziomu. Ale szał zrobił...
Co ty gadasz, ja MGS poznałem od triala który kończy się przed spotkaniem prezydenta czy jakoś tak. Grając w same demo zeszło mi kilkadziesiąt godzin, więc początkowe lokacje znałem aż do porzygu.
Pamietam parę demek które niczego nie udawało i napaliło mnie na pełną wersję gry. Hitman: Blood Money Call of Duty 2 Medal of Honor: Pacific Assault Need for Speed: Most Wanted (2005) Indiana Jones and Emperror Tomb Sniper Elite 1 SWAT 4
Ja raz miałem demo na płytce z Lego Hobbit z płatków (chyba Cini minis lub inne nestle) . Niestety był to tylko jeden poziom (z kopalnią goblinów/orków)
Zacznijmy od tego, że GW preludium to nie było demo a wstęp do fabuły pozwalający się zapoznać choćby z niektórymi postaciami. I nigdzie ni było chyba napisane, że tak ma wyglądać gra. Jeśli ktoś umie napisać komentarz, to powinien umieć też przeczytać opis, a rozumienia tekstu pisanego uczą chyba w szkole podstawowej.
Pomoże ktoś znaleźć grę o której kiedyś mówili na kanale? Generalnie cała gra to jazda drogą przez Amerykę, tereny pustynne, trwa to parę ładnych godzin i twórca miał zamysł, że będzie to trwać tyle ile podróż między jakimiś miastami (i w sumie tym właśnie jest)
Totalnie szanuję Kojimę za to że miał jaja i przeforsował że to Raiden jest faktycznie bohaterem MGS2. Obecnie coś takiego by nie przeszło, "bo fani". Fani niech siedzą cicho bo faktycznie chcą stagnacji a nie czegoś nowego. A cytując Elessara, eksperymenty są po to by zobaczyć co działa a co nie
3:18 Nie REJden tylko RAJden. REJden to jest w Mortal Kombat. Czemu różnica w wymowie jak pisze się tak samo (Raiden)? Nie wiem, proszę pytać Kojimę i Boona.
Nie wiem czy tylko mi się wydaje czy jest ktoś jeszcze kto uważa że po zmianie "szefa" tv gry się trochę zgorszyły, jeśli chodzi o jakość i różnorodność.
O ile osobiście Catalyst lubię zdecydowanie bardziej, tak nie da się ukryć, że jest on najmocniej krytykowany właśnie za otwartość świata, więc to trochę dziwny przykład.
Odpalajac Brutal Legend nie wiedzialem czego sie spodziewać Dla mnie gra okazala sie bardzo dobra Oraz genialny kawalek Scorpions Holiday 😁😁😁 ktiry słyszymy w pewnym momencie gry
Pamiętam jal byłem dużo młodszy to grałem w demo jednej gry której nie potrafię sobie przypomnieć nazwy. Latało się tam samolotem i były trzy misje 1. Zeszczel wrogie samoloty 2. Zeszczel wrogie bazy 3. Zeszczel wrogie samoloty i bazy. Gra była na jednej mapie i z tymi samymi jednostkami. Jest ktoś w stanie pomóc jak ta gra sie nazywała z góry dziękuje
nie czytam recenzji tylko ogladam obrazki, trailery ogladam bez dzwieku a jesli dana zapowiedz sie mi spodoba to sciagam pirata, gdy ten mnie wciagnie to kupuje pelna wersje
Demo to może nie ale trailer mnie zmylił deus ex mankind divided myślałem że będzie lepsza a okazała się słaba i mało rozbudowana nie było tego czego oczekiwałem
Pamiętam jak napaliłem się na gothica 3, które prezentowało początek wojny z orkami. Po godzinach gry dopiero wyszło jak bardzo powtarzalna i monotonna jest to produkcja. Prolog jednak zrobił na mnie duże wrażenie.
6:40 Kurwa, ale chciałbym zagrać w WET. Szkoda, że jest tylko na konsole. A co do Star Wars The Force Unleashed II to mi się gra podobała. Fajnie się zabijało szturmowców.
Jedyne demo jakie ograłem w ciągu laaaaat od czasu świetności tego formatu to Hellish Quart i byłem mega zadowolony. Z gry samej w sobie też jestem choć jeszcze daleka droga przed nią. Pamiętam natomiast grę przy której za demo potraktowałem jej zakup na steam. Dragon Age 2. po godzinie gry (a było to zaraz po tym jak przeszedłem całą "jedynkę") poszedł wniosek o zwrot pieniędzy bo to była jakaś tragedia. Fabułę poznałem potem w trakcie jakiegoś L4 i oglądoaniu YT. Totalnie nie żałuję ciśnięcia tego w kąt.
Ah tak. Dema, które wcale nie pokazały gier
, i pośród przykładów narzekanie, że The Force Unleashed 2 pokazało dokładnie jak wygląda cała gra. Brawo.
Akurat w przypadku Mirrors Edge pomimo że pierwsza odsłona teoretycznie była zamknięta to tak naprawdę trasy były znacznie lepiej przemyślane i istniało wiele ukrytych sposobów na skrócenie sobie jej. Ich odkrywanie dawało znacznie większą satysfakcję niż oczywiste trasy w 2.
Cały Mirrors Edge jest wyścigiem z punktu A do B. Czepianie sie, że gra jest zła bo nie ma otwartego świata jest glupie. To tak samo jakby marudzić, że nooo dirt 2 był słaby, bo nie dało się jeździć po otwarych terenach.
dla niektórych gier najlepszą reklamą jest nie pokazywanie ich
+1 Pewność siebie wynikająca z ignorancji
"dobra gra sama się sprzeda"
tylko jakoś gracze muszą do niej dotrzeć...
Tego nie przewidzieli te 8-10 lat temu kiedy powstał trailer CyberPunka 😖
-Sun Tzu
Np gta 6
Nie no, akurat jeśli ktoś poczuł się oszukany przez demo Ghostwaier Tokyo to niech cofnie się do podstawówki i nauczy się czytać opis gry xD
Dodatkowo, VN jest popularne w Japonii, więc jak najbardziej to ma sens :).
Bardzo mi się podobało demo Resident Evil 7,które miało inna fabułę oraz protagonistę w demie
Cytat "welcome to the family, son" wpadł mi w pamięć
Szkoda, że teraz nie ma już tak dużo gier z demo. Szczególnie w tych większych grach AAA
Sa caly czas. Jak wykupisz mikroplatnosci i opcjonalne dodatki to bedziesz mial pelna gre ;)
Ja powiedziałabym że wersje demo przeżywają swój renesans. Serio, dużo gier teraz takie ma. I to nawet AAA, nie licząc strzeladeł pokroju codów czy innych far krajów
No chyba wręcz odwrotnie. Coraz więcej nowych gier ma wersje demo, głównie na switchu, ale przenosi sie to też na inne platformy
Niestety ludzie dzisiaj się polasili na Steam czyli gry których na półce nie postawisz oraz na gry z mikropłatnościami
Mam jeszcze Xboxa 360 z 7 grami i 150 demami xd
"Po co mi, po co mi, po co mi.". Temat filmu fajny, ale zamienia się od połowy w festiwal "moje oczekiwania vs rzeczywistość". Spodziewałem się, że to naprawdę będą "demówki, które ZUPEŁNIE nie pokazują tego, jakie finalne wersje są...", a nie seria rozczarowań autora.
Też nie specjalnie mi się podobał ten filmik, sposób narracji ostatnio ciut na minus, czasem odbieram autora, jakby odbiorcami nagrania były dzieci.
Najlepsze demo.... Crysis. Jak tylko kupiłem kompa który mógł go odpalić to przeszedłem owe demo z 50 razy. Znałem każdy zakamarek.... Piękne czasy
Pamiętam czasy jak, starsi koledzy mówili mi, że wersje demo psują komputer.
Najważniejsza rzecz: Preludium nie jest demem Ghostwire Tokyo, tylko krótkim wprowadzeniem do fabuły, czy świata przedstawionego w grze.
nieważne, słychać tam Kazuhiko Inoue, tyle wystarczy :D
Dodatkowo, VN jest popularne w Japonii, więc jak najbardziej to ma sens :).
Pamiętam jak czekałem kiedyś aż w pełnej wersji gry Half-Life zagram w mapkę którą tak lubiłem w demku Half-Life: Uplink.
Niestety jej nie było :-(
Co do mgs vr mission sytuacja jest na tyle ciekawa, że można tą produkcję traktować jak pełnoprawną część sagi bo w mgs 2 jest mocno zasugerowane jeśli nie wprost potwierdzone ze to właśnie był ten wirtualny trening Raidena
Następne będzie
,, Dema które zawierały pełne gry,,
Dishonored 2
Yakuza 6
W Spyro była wersja demo Crash Bash, bodajże, która była pełną wersją, ale z jakąś tam ścieżką, której nie dało się obejść. Po wklepaniu kodu-> Pełna gra za darmo.
To jeszcze z 2 gry i mamy odcinek xD
Bodajże demo FIFY 2000 miała kombinację, która pozwalała odblokować całą grę.
najbardziej się zawiodłem jak demo wiedzmina 1 działało mi na starym komputerze a pełna wersja już nie
Pewnie jedna z dziwniejszych historii o rozbieżnościach i zawodzie - polski Earth 2150. Dostałem swój pierwszy PC i krótko później, pierwszą tematyczną gazetkę - Enter z dwoma płytkami CD. Na jednej z nich - demo wspomnianej gry. Szło mi topornie - trzeba było się nauczyć gry myszką (po zaprawieniu w boju dżojami na "małym Atari") oraz nauczyć się grać w strategie (po wszelkich platformerach i zręcznościówkach). Udało się. Demo z jedną zaledwie mapką skirmiszową wciągnęło mnie bez reszty. Aż wkońcu przyszedł ten moment - wydane osiem dyszek (z okładem?) na pełną wersję. Jedna płytka, druga, test graficzny do wyboru trybu i jedziemy … no nie, nie jedziemy. Pełna wersja nie wykrywa akceleratora 3D i się nie uruchomi. Ostatecznie żonglując plikami pomiędzy wersjami, udało mi się odblokować wszystkie mapy skirmishowe w demku, ale na tym koniec. Na kampanię przyszło mi bardzo długo czekać.
Prędzej udało mi się ograć kontynuację wydaną w KŚ Gry. Numer kupiłem trochę przypadkiem, zdecydowanie nie dla tego pełniaka. The Moon Project zupełnie nic mi nie mówiło. Jakież było moje zdziwienie, gdy zainstalowana trochę od niechcenia gra to coś, co już znam, tylko lepsze i z działającą kampanią. Chciałbym móc zobaczyć swoją własną minę gdy odpalił się instalator (z grafikami przedstawiającymi znajome jednostki) albo jak zaczęło się odtwarzać dopełniające obrazu intro :D
Podam przykład starej, ale jednej z najsłynniejszych przełomowych gier: Carmageddon 1. Jej demko miało przedstawiać mapę Maim Street, a w pełnej wersji Maim Street wyglądała zupełnie inaczej, a mapa z dema otrzymała nazwę Blood on the Rooftops i inną trasę wyścigu. Dodatkowo osoby które grały w demo zapewne pamiętają, jak trudne ono było, bo okazało się ono gotową mapą ze środka stawki trudności w pełniaku, nasze auto było w 1 levelu, a auta wrogów miały jeśli dobrze pamiętam 3 level, a w dodatku mapka już w demie miała ukrytego najmocniejszego wroga - czołg policji, oraz bardzo małą ilość przechodniów, których zabijanie było kluczowe do zarobienia czasu gry - zupełnie jak w pełniaku. Dodatkowo, w demie działały tylko niektóre power-upy, a czas gry był niespodziewanie sztywno ograniczony przez demo, czego nie było widać w HUDzie - nawet jak dobrze grałeś i zarobiłeś w siur czasu, to gra i tak po pewnym czasie przerywała Ci i wyświetlała komunikat "koniec czasu". Nie wiem, jak taka zawartość dema wpłynęła na sprzedaż pełniaka, ale z pewnością przyciągała wielbicieli wymagającej i brutalnej, nieprzebaczającej błędów rozgrywki. Pozdro
Mnie rozczarował "Hulk" jeszcze na PS2, chyba z 2003. Wersja demo była rozgrywana na niewielkiej mapie stacji benzynowej i było tam wiele interaktywnych elementów czy to do zniszczenia czy używania i coś jak otwarty świat bo była możliwość zwiedzenia całego terenu. Jak tylko mogłem to wypożyczyłem(wymiana wychodzi taniej) pełna wersję i się mocno zawiodłem bo w finalnej wersji gra wyglądała tak że postać szła z punktu A do B po utartej ścieżce, najczęściej w jakimś korytarzu i po drodze było bardzo mało interaktywnych elementów a raczej powtarzalna walka :(
Dziś wersje demo nie są na rękę wydawcom. Jak wiele gier AAA wychodzi nie dokończonych na premierę, pokazuje że teraz liczy się dobra reklama, hype itp.. a nie mała próbka ich gier które raczej częściej, niż rzadziej, by zniechęciły 🤔🤫
Jak dla mnie gracza z ponad 20 letnim stażem, najlepsze było demo do Desperados. Zupełnie inna mapa i misja niedostępna w pełnoprawnym tytule przez co do dziś szukam możliwości zagrania w to demko z 2001 roku.
9:37 voice actor Hatake Kakashiego
Pierwsze ci mi przychodzi do głowy to demo Outriders. Grywalny był prolog i dostęp do pierwszej lokacji. Twórcy obiecali nasz wpływ na zmieniający się świat. W demie była misja uratowania jednej osoby, która była potem sklepikarką. Z tej zmiany otaczającego nasz świata została w pełnej wersji gry tylko misja z dema. Nic poza tym. Była jedynie chwytem marketingowym
Do tego materiału powinien zostać stworzony short - taki celowo nie trafiony.
Widzę zmarnowany potencjał żartu XD
Najbardziej lubię te czasowe triale pełniaków, wydają się być najuczciwsze. Ofc jeśli gra po X godzinach kompletnie się zmienia to się nic nie poradzi, ale nie można powiedzieć, że demonstracja dała coś czego nie było w grze. Jedyny minus to ściąganie całej ogromnej gry dla 1h triala, ale i tak chciałbym żeby to było normą że taki trial jest dla każdej gry dostępny (nie, zwrot zakupu do sklepu to nie to samo).
Najlepsze demo dzieciństwa to Tony Howk 2 😁 lepsze niż pełna wersja
Dobrze że nie sprzedają już płyt z demo w gazetkach lego bo bym wydawał za dużo na nie.
Inspirujący wstęp
Nie kupuje za bardzo przykładu Mirror's Edge. Myślę, że wielu fanów pierwszej części, którzy czekali z wypiekami na twarzy na ten wolny świat w dwójce, dość szybko zatęskniło za liniowymi, ale przemyślanymi trasami, którymi jednak też w jakiś sposób dało się bawić. To jest w ogóle ciekawy przykład sequela, od którego fani oczekiwali tylko jednej rzeczy tj. otwartego świata (no i pewnych zmian w walce pewnie ale jednak najgłośniej było w kwestii świata) i dostali ten świat wykonany serio solidnie, tylko wtedy się okazało, że w sumie nie jest to jednak tak fajne jak myśleliśmy, że będzie.
demo Tony Hawk's Pro Skater 3 było taką "pełną" grą, do której ciągle wracałem, dwójka zresztą też.
Te wszystkie rzeczy, które zostały "naprawione" w Mirror's Edge Catalyst spowodowały, że dostaliśmy co najwyżej mierną grę.
Przy polityce steam, w której oddaje pieniądze jeżeli nie spędzisz w grze więcej niż 2 godziny, tak naprawdę istnienie demówek nie ma sensu. Wiem, że dla wielu to piękne wspomnienie, ale nie widzę sensu w specjalnym tworzeniu przez twórców wersji demonstracyjnych, skoro i tak na steam możemy pograć przez niecałe 2 h.
Chyba że 2h to w większości niepomijalne cutscenki albo walka z jakimś niedopracowanym launcherem (które też czasami gry posiadają, a ich działanie się zalicza do czasu gry).
na steam próbowałem zwrócić grę tylko jeden raz, ze względu na problemy techniczne. Naliczone było zaledwie 30 minut, zwróciłem tego samego dnia. Kasy nigdy nie dostałem za zwrot, a pomoc techniczna stwierdziła jedynie że jest jakis problem i nic dalej nie robili. Ciężko ufać komukolwiek jak nawet steam takie coś odwala...
Pamiętajmy że w Blue Box game studio po masowej ilości wiadomości z grożeniem śmiercią to bardzo dużo pracowników zrobiło sobie spore wakacje bo psychicznie ich to przytłoczyło.
Warmlotek 40k dark crusade. Dwie nacje w rozgrywkach a w pełnej wersji okazywało się że każda rasa ma identycznie działające jednostki które różnią się wyglądem i detalami
Dzięki za materiał
Mam kilka pomysłów na tematy związane z zapowiedzią Wiedźmina 4 (pół żartem, pół serio): Czy Wiedźmin 4 będzie najlepszą grą ever? Jak W4 zyska na przejściu na Unreal Engine 5? Jakie wnioski cedep powinien wyciągnąć przy produkcji W4? O czym/kim W4 powinien opowiadać i dlaczego?
Elo
UE 5 jest o wiele łatwiejszy w budowaniu grafiki, by studia mogły się zająć dopieszczaniem fabuły, mechanik itp. Przynajmniej tak się mówi 😅
@@jmj1372 tak w zasadzie jest. Nawet ktoś z minimalnym doświadczeniem może zrobić w parę godzin ładną scenę, a co dopiero ktoś ogarnięty
JAK TO DAŁO SIĘ ZDJĄĆ LIMIT CZASOWY !!!??? zmarnowane lata xD
Fallout 4 gdzie na starcie dostajemy dostęp do Power Armora i Miniguna gdzie walczymy ze Szponem Śmierci.
Potem okazało się że sama pukawka była do kitu, ammo znikło błyskawicznie a przeciwnik cierpiał na skalowanie poziomu.
Ale szał zrobił...
Co ty gadasz, ja MGS poznałem od triala który kończy się przed spotkaniem prezydenta czy jakoś tak. Grając w same demo zeszło mi kilkadziesiąt godzin, więc początkowe lokacje znałem aż do porzygu.
Demo po NFS Porsche a następną czescia było zupełnie inne niż NFS MW
Pamietam parę demek które niczego nie udawało i napaliło mnie na pełną wersję gry.
Hitman: Blood Money
Call of Duty 2
Medal of Honor: Pacific Assault
Need for Speed: Most Wanted (2005)
Indiana Jones and Emperror Tomb
Sniper Elite 1
SWAT 4
Ja raz miałem demo na płytce z Lego Hobbit z płatków (chyba Cini minis lub inne nestle) . Niestety był to tylko jeden poziom (z kopalnią goblinów/orków)
Zacznijmy od tego, że GW preludium to nie było demo a wstęp do fabuły pozwalający się zapoznać choćby z niektórymi postaciami. I nigdzie ni było chyba napisane, że tak ma wyglądać gra. Jeśli ktoś umie napisać komentarz, to powinien umieć też przeczytać opis, a rozumienia tekstu pisanego uczą chyba w szkole podstawowej.
Po zagraniu w demo na gamescomie z biomutanta nie mogłam się go doczekać... no a wyszedł jak wyszedł.......
3:45 "nie nawidzę PSZEMKA" :P
Warto wspomnieć o niezrealizowanym projekcie DeepDown od Capcon ;)
Z tego co mówisz to demo Force Unleashed było dokładnie tym samym co pełna wersja, więc chyba nijak się ma do tematu materiału.
demo mojego życia strasznie odbiega od pełnej wersji
9:46 to przypadek że przy mówieniu "cechy kluczowe" jest postać, która walczy wielkim kluczem?
Nie mam nowego przykładu, ale dobrze pamiętam jak godzinami grałem w demo infamous 2 :D
AirBlade to demko ogrywałem praktycznie non stop na PS2 z braku dostępu do oryginałów gierek na tą konsolkę.
Bardzo ciekawy filmik
Wersja demonstracyjna Rise of the Traid zawierała jeden epizod, którego nie było w pełnym wydaniu
Miłego wieczoru życzę
Zdziwiłem się trochę, że Ghostwire się tutaj znalazł skoro ta gra nie ma dema
09:40 - o kurtałka! To głos Kakashi-sensei!
Pomoże ktoś znaleźć grę o której kiedyś mówili na kanale? Generalnie cała gra to jazda drogą przez Amerykę, tereny pustynne, trwa to parę ładnych godzin i twórca miał zamysł, że będzie to trwać tyle ile podróż między jakimiś miastami (i w sumie tym właśnie jest)
Może chodzi o Desert Bus?
Totalnie szanuję Kojimę za to że miał jaja i przeforsował że to Raiden jest faktycznie bohaterem MGS2. Obecnie coś takiego by nie przeszło, "bo fani". Fani niech siedzą cicho bo faktycznie chcą stagnacji a nie czegoś nowego. A cytując Elessara, eksperymenty są po to by zobaczyć co działa a co nie
Już miniaturka wprowadza w błąd. Prolog do Ghostwire nigdy nie był reklamowany jako demo
Ja bawilem sie przy SWFU zajebiscie na ps3
Jednak z biegu czasu bym pewnie nie zagrał w to tak jak cieszylem się grając kiedyś
3:18 Nie REJden tylko RAJden. REJden to jest w Mortal Kombat. Czemu różnica w wymowie jak pisze się tak samo (Raiden)? Nie wiem, proszę pytać Kojimę i Boona.
Przypadkiem rejden nie jest czymś w rodzaju spolczenia imienia
9:37 Kakashi
Jak zobaczyłem tytuł WET to przypomniały się piękne czasy w symulatorze "ekonomicznym" hehe i ukrywanie się przed mama 🥲
Nie wiem czy tylko mi się wydaje czy jest ktoś jeszcze kto uważa że po zmianie "szefa" tv gry się trochę zgorszyły, jeśli chodzi o jakość i różnorodność.
No jak ja nie cierpię słuchać tego gościa. Normalnie żyletki dla moich uszu!!!
Po prostu łapa w dół i dalej tego nie oglądam. Pozdrawiam!
Jak można odblokować timer w GTA? Podziel się wiedzą : )
Silent Hills P.T ale to był sztos Demo. DLAACZEEGOO TO PORZUCILI!? Spłońcie w piekle!
Wszyscy powinniśmy być Przemasem.
Ja miałem sąsiadów z piekła rodem demo.
Elo
Pan Mateusz chyba najgorszy materiał umiał by opowiedzieć w ciekawy sposób, uwielbiam tą narrację i sposób opowiadadania i wyraźny głos
O ile osobiście Catalyst lubię zdecydowanie bardziej, tak nie da się ukryć, że jest on najmocniej krytykowany właśnie za otwartość świata, więc to trochę dziwny przykład.
tez mam problem z catalistem, jest strasznie frustujacy i cholernie trudne ma niektore misje
Odpalajac Brutal Legend nie wiedzialem czego sie spodziewać Dla mnie gra okazala sie bardzo dobra Oraz genialny kawalek Scorpions Holiday 😁😁😁 ktiry słyszymy w pewnym momencie gry
Tam gdzie project icarus, zostal pokazany bioshock... Taka tylko drobna uwaga ;)
Abandoned został porzucony już oficjalnie więc, nie czekajcie więcej
Dobry film (jak zwykle)
Pamiętam jal byłem dużo młodszy to grałem w demo jednej gry której nie potrafię sobie przypomnieć nazwy. Latało się tam samolotem i były trzy misje 1. Zeszczel wrogie samoloty 2. Zeszczel wrogie bazy 3. Zeszczel wrogie samoloty i bazy. Gra była na jednej mapie i z tymi samymi jednostkami. Jest ktoś w stanie pomóc jak ta gra sie nazywała z góry dziękuje
AirfixDogfighter chyba o to ci chodzi ;)
@@maciejafek2941 Niestety to nie to
Plot twist - Ghostwire: Tokyo będzie jednak takie jak demówka KEKW
Kurczę, nie pamiętam tego, że Snake mógł używać Valium.
3:50
W jedynce tez już było z tego co pamietam 😉
Pamiętam demo mafii 3, ale mnie wtedy oszukali.
Elo
kto na końcu tak zepsuł że dał Project Icarus do trailera z Bioshocka infinite
nie czytam recenzji tylko ogladam obrazki, trailery ogladam bez dzwieku a jesli dana zapowiedz sie mi spodoba to sciagam pirata, gdy ten mnie wciagnie to kupuje pelna wersje
Na końcu dlaczego project icarus a nie bioshock infinite?
Star Lancer. 2 Misje, których nie było w pełnej grze. Kto by pomyślał, że lubiłem grać w demo bo było tak jakby DLC ? :D
Materiał spoko, tyle że... inspiracja, czyli preludium GT nigdy nie było określane mianem dema, więc baaaaardzo nietrafiony przykład.
fajny film
Kurka Wodna demo bylo w zasadzie cala gra
Demo GTA na płytce? Ja pełną wersję dostałem 37 na dyskietkach.
To teraz może pełne wersje które okazały się demem :D
Miłej nocy także życzę ☺️
Miłego wtorku.
Demo Reksio i Czarodzieje...
Nie wiedziałem, że to Demo bo jako guwniak nie umiałem przejść etapu wieży...
Demo to demo doświadczysz chwilę z grą i napis kupujesz czy nie proste kiedyś demo to było kilka GB a nie cały set np demo mg
Z tego co pamietam to force unleashed ii byl tak krotki ze sam moglby byc demem.
Moim zdaniem era demek growych zmarła wraz z wejściem Steama na rynek z możliwością ogrania gry do maks 2h i możliwością zwrotu.
Po czym nagle twórcy przeciągają prolog to tych 2h
@@histhoryk2648 Jak się uprzeć można poszukać save'ów i zacząć gdzieś później
Dema zmarły zdecydowanie wcześniej, Steam zaczął pozwalać na zwrot w ciągu dwóch godzin dopiero w 2015 roku.
@@GameplayerSuper Większość gier oferuje autozapisy, zapisywanie manulane to rzadkość w obecnych czasach
@@histhoryk2648 Co nie zmienia faktu, że można do tego dojść
Dobra teraz każdy i tak ma gdzieś jakieś Dema (mimo że film fajny). Gdzie jest materiał o zapowiedzi Wiedźmina?!?!?
Demo to może nie ale trailer mnie zmylił deus ex mankind divided myślałem że będzie lepsza a okazała się słaba i mało rozbudowana nie było tego czego oczekiwałem
Pamiętam jak napaliłem się na gothica 3, które prezentowało początek wojny z orkami. Po godzinach gry dopiero wyszło jak bardzo powtarzalna i monotonna jest to produkcja. Prolog jednak zrobił na mnie duże wrażenie.
Coś w tym jest ale i tak go lubię
Znowu o Cyberpunku 2077...
Gry mobilne.
Dwa słowa: GRY MOBILNE.!!
BRUH
6:40 Kurwa, ale chciałbym zagrać w WET. Szkoda, że jest tylko na konsole.
A co do Star Wars The Force Unleashed II to mi się gra podobała. Fajnie się zabijało szturmowców.
Czy mi się wydawało że jeden koleś z ghostwire Tokyo ma głos kakshiego z Naruto
Jedyne demo jakie ograłem w ciągu laaaaat od czasu świetności tego formatu to Hellish Quart i byłem mega zadowolony. Z gry samej w sobie też jestem choć jeszcze daleka droga przed nią.
Pamiętam natomiast grę przy której za demo potraktowałem jej zakup na steam. Dragon Age 2. po godzinie gry (a było to zaraz po tym jak przeszedłem całą "jedynkę") poszedł wniosek o zwrot pieniędzy bo to była jakaś tragedia. Fabułę poznałem potem w trakcie jakiegoś L4 i oglądoaniu YT. Totalnie nie żałuję ciśnięcia tego w kąt.