Spaczona klasyka: czy wiesz, co czytasz? Jak poprawność polityczna zmienia książki | Strefa Czytacza

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 16 ноя 2024
  • Sponsorem odcinka jest KODANO Optyk, właściciel polskiej sieci salonów optycznych i sklepu internetowego Kodano.pl
    ⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
    Nasz Tik Tok ► / strefaczytacza
    Kilka słów o tym, jak poprawność polityczna zmienia książki i zniekształca klasykę. Czy nadal czytamy wersję autorską czy już uwspółcześnioną?
    W oparciu o nowe wydanie "Przeminęło z wiatrem" i książek Iana Flaminga o Jamesie Bondzie, zastanawiam się, jaka przyszłość czeka klasykę i poszukuję odpowiedzi na pytanie: gdzie znaleźć książki jak najbliższe oryginałom?
    ***
    Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
    BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
    czytacz@strefaczytacza.pl
    tel. 576371649
    W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
    WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
    ***
    #strefaczytacza #czytamdlarozrywki

Комментарии • 140

  • @aggzieMCR
    @aggzieMCR Год назад +77

    To powinno być nielegalne!!! Serio ten świat coraz bardziej spada na psy 😢

    • @TheMartyneczek
      @TheMartyneczek Год назад +2

      Schodzi 😂

    • @gozertraveler858
      @gozertraveler858 Год назад

      Ojojoj, schodzi na psy bo w ksiazeczce zdanie zmienili

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад +1

      to trzebaby chyba zdelegalizować wszelkie ideologie polityczne, bo to one ingerują w publikacje, cenzurują, albo robią re-write przez jakies samozwancze grupy ideologów i cenzorów zwana "sensitivity readers".

  • @dianasowa
    @dianasowa Год назад +49

    Takie zmiany to ZŁO!do współczesnych czasów dopasowane powinny być współczesne książki.Ksiazki napisane wczoraj,dużo wcześniej powinny zostać w oryginalnym tekście.Wstepy ,prologi ,dopiski jak zwał tak zwał,jak najbardziej tak.Ja chce czytać orginal i mieć możliwość rozmowy o tym co mi przeszkodzi,chce mieć możliwość poznania podejścia do danego tematu w określonym wieku.I bardzo życzyłbym sobie jasnego oznaczenia na okładce ,że dana pozycja została zmieniona

    • @Lisa-bu2ii
      @Lisa-bu2ii Год назад +4

      Niestety nawet tak istotna kwestia jak to że dane wydanie to wersja skrócona niekoniecznie jest wyraźnie oznaczane na okładce. Nie rozumiem jak można wyciąć połowę książki i wspomnieć o tym jedynie małym druczkiem gdzieś między autorem okładki a miejscem wydania

  • @grajprzytulniezwiki
    @grajprzytulniezwiki Год назад +4

    Uważam że literatura jest swego rodzaju dowodem tego jak kiedyś myśleli ludzie, porównując ją do obecnych standardów mamy przynajmmniej wizje tego, jak nie postępować, dlaczego dane zachowanie jest złe itd. Te kilkaset lat temu pewne rzeczy były ,,normalne" a dla nas już nie są, czytanie książek posiadających inny zestaw wartości niż nasz własny otwiera dyskusje na temat ów wartości. Źaden XXI wieczny człowiek po przeczytaniu np. Przeminęło z Wiatrem nie uzna że niewolnictwo było okej, tylko zobaczy jak kiedyś ludzie to interpretowali. To ważne bo dzięki temu uczymy się w którą stronę powinna iść nasza kultura by nie powtarzać wcześniejszych błędów.

  • @nenu2583
    @nenu2583 Год назад +11

    Jak mnie takie zmiany wkurzają. Zaczynam się cieszyć i doceniać, że mam na półkach stare książki mimo, że niektóre tłumaczone slabo to jednak bez cenzurek i wymazywania rzeczy, które się obecnym ludziom nie podobają. Absolutnie się z tobą Czytaczu zgadzam.

  • @agnieszka9592
    @agnieszka9592 Год назад +14

    Dzieło zawsze będzie osadzone w swojej epoce i pokazywało, jak wtedy wyglądał swiat. To tak jak w szkole lektury omawialiśmy na polskim, poznajac najpierw tło historyczne, hasła i założenia epoki itp. I potem omawialismy ich obecność w dziele. Idąc tropem smutnych ludzi od cenzurowania, wszystkie "stare" ksiażki opisujące jak to kobiety siedziały w domu a mężczyźni pracowali powinny być zakazane bo promują służalczą rolę kobiet i zaprzeczają ideom feminizmu i równości płci

  • @pati198
    @pati198 Год назад +9

    Aż boli mnie serce, gdy o tym słucham... Tym bardziej, że zacząłeś Czytaczu od książki mojego życia 🫠.

  • @fanka_simsow
    @fanka_simsow Год назад +5

    Też jestem zdecydowanie przeciwniczką takich zabiegów, bo uważam, że literatura klasyczna powinna być po to by poznać tego jak dawniej ludzie życie i myśleli. Obecne czasy są zupełnie inne od tych w których żyli autorzy, którzy napisali dane dzieło.

  • @mrainbowdash8741
    @mrainbowdash8741 Год назад +7

    Wolę gdy książka jest wierną oryginałowi i jak już muszą dodać swoje 3 grosze to niech faktycznie jest to w postaci wstępu od wydawnictwa (nie będę ich czytać, bo mam dość poprawności politycznej). Ludzie w końcu powinni wyjąć ten kij od szczotki i przestać się o wszystko obrażać. Ludzkość nie jest pokojową rasą i nigdy nie będzie, jak na siłę próbuje się ludzi zmieniać to ci jeszcze bardziej walczą. Mam wrażenie że bardziej poprawność polityczna szkodzi wszystkim niż komukolwiek pomaga. Poprawność polityczna jest niczym innym jak cenzurą i ingerowaniem w wolność słowa. Owszem nie jestem za obrażaniem kogokolwiek. Krótko żyję na tym świecie ale jak tak patrzę gdzie to zmierza to mam ochotę wypisać się z tego. Oby kiedyś świat spojrzał na to co robi i się zatrzymał

  • @IreneVampir
    @IreneVampir Год назад +2

    Przeraziłeś mnie Czytaczu. Temat wcześniej przeoczyłam, nie zdawałam sobie sprawy, że takie praktyki mają miejsce. Z jednej strony cieszę się, że świat się rozwija i stara zlikwidować problem rasizmu lub nagonki na osoby LGBT+, ale z drugiej ta poprawność polityczna idzie za daleko. Jakby nie mogli mówić o przeciwdziałaniu nienawiści, ale zostawiając klasykę w spokoju. Tym bardziej, że jak wypaczą wszystko, to za kolejne 20 lat ludzie nie będą rozumieli czemu chciano przeciwdziałać. bo przecież wszystko w literaturze było ok, wszyscy się szanowali. To czysta głupota. Co będzie dalej? Wycofywanie starszych książek z bibliotek? Bardzo cieszyłam się mogąc kupić ponad 10 lat temu "Mistrza i Małgorzatę" z zaznaczonymi fragmentami wyciętymi przez cenzurę i myślałam wtedy, że świat poszedł do przodu, bo książki przestały być zmieniane. Teraz widzę jak bardzo się myliłam. Myślę, że pierwsze rozwiązanie, które podałeś ma najwięcej sensu. Uzmysłowić czytelnikowi, że kiedyś było inaczej i zostawić treść oryginalną by wyrobił sobie zdanie, może zbulwersował się tamtymi zachowaniami. A może nawet taka oryginalna książa wzbudzi większe emocje.

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 Год назад

      i dlatego powinniśmy wprowadzić prawo szariatu i skończy się poprawność polityczna bo przecież w takiej Arabii saudyjskiej nie ma ideologii gender itp. dlatego się cieszę że w Europie jest coraz więcej islamistów bo jak oni przejmą władzę to zrobią porządek z pedałami i innymi skrzywionymi

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +1

      Jak to mówią, rewolucja zjada własne dzieci. Uwrażliwianie społeczeństwa wobec krzywdy mniejszości wszelakich jest szlachetne. Ale najbardziej radykali chcą mocą wsteczną zmienić bieg historii, jakby nasze przewiny nigdy się nie wydarzyły. A życie w takim fałszu jest jeszcze gorsze. Sama lubię filmy traktujące o latach 60-tych w Stanach, od tych z epoki jak Easy Rider po obecne. I jeśli wyrzucimy z nich ówczesne problemy jak traktowanie czarnych Amerykanów jak pół-obywateli, wojnę w Wietnamie i jej wpływ na społeczeństwo, rywalizację z ZSRR, rewolucję seksualną, narkotyki i kontrkulturę to nawet wybitnie rozrywkowi Faceci w Czerni 3 nie mają racji bytu

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 Год назад

      @@paulinagabrys8874 dlatego powinniśmy zrobić kontrrewolucję i wprowadzić rządy wzorowane na austriackim malarzu

  • @paulina11215
    @paulina11215 Год назад +13

    Według mnie ta cała poprawność polityczna to jakiś nieśmieszny żart, jeśli tak ma to wyglądać, że wyrzuca się z książek, filmów i dzieł kultury wszelkie złe lub obraźliwe przedstawianie czarnoskórych postaci tylko po to by ich nie urazić, jednocześnie zamieniając narodowości postaciom w filmach czy serialach, które mają jasny kolor skóry, tylko po to by wcisnąć czarnoskórych aktorów. Chore to jest moim zdaniem, że dopasowuje się teraz rynek kultury do tego by nie obrazić nikogo, bo jak kogoś obrazisz to już nie żyjesz i jesteś skończony.

  • @KaroHabiel
    @KaroHabiel Год назад +8

    Świat zmierza w bardzo złą stronę. Zaraz kolejne pokolenia nie będą rozumiały dlaczego był sobie jakiś tam pastor Luther King i o co oni się tak rzucali, skoro wszędzie pokazuje się, że biali zwracali się z szacunkiem do swoich czarnoskórych braci. Według mnie wręcz należałoby zostawić tę kulturę jaką ona była, bo pokazuje nam jak społeczeństwo się rozwija. Jeśli zaczniemy wycinać to co nam nie pasuje, to możemy kiedyś stanąć w sytuacji, gdy ktoś zapyta dlaczego Holocaust był zły, dlaczego segregacja rasowa była zła, skoro wszędzie się pokazuje, że takiego problemu nigdy nie było.
    Jest kilka książek w których nie wyobrażam sobie innego bohatera niż czarnoskóra osoba. Np Zielona Mila. Gdyby brakło opisu też bym postrzegała głośnego bohatera jako białego mężczyznę. Tu zastosowanie karnacji miało głębszy sens i jeszcze bardziej wkurzało mnie podejście systemu do niego.

  • @paulasielska-zegocka4101
    @paulasielska-zegocka4101 Год назад +23

    Z tymi zmianami w treści książek, to będzie w końcu tak jak z Baśniami. Dziesiątki, jak nie setki zmian, poprawek i w konsekwencji mamy Bajki o takim samym tytule, ale ich treść bywa skrajnie inna, niemal wypaczona. Poza tym chyba fajnie jest wiedzieć, że kiedyś określenie "murzyn" było normalne, a teraz obraźliwe, że kiedyś mówiono "kaleka", a teraz "niepełnosprawny" a i Mickiewicz miał swoje "kutasy" a nie "chwosty". A przykładów można dorzucać na pęczki. Tak więc, niech Klasyka pozostanie klasyką, a nowe dzieła niech piszą w obecnym języku i duchu.

    • @oliwier5673
      @oliwier5673 Год назад +1

      Nigger w Tomku Sawyerze❤

    • @martis2646
      @martis2646 Год назад +1

      Teraz nie mówi się "niepełnosprawny" tylko "osoba z niepełnosprawnością" 😃

    • @oliwier5673
      @oliwier5673 Год назад +2

      @@martis2646 Teraz nie mówi się "rodzice"(tato, mamo) albo "starzy", tylko "osoby rodzicielskie"😹

    • @kicunio1
      @kicunio1 Год назад +2

      @@oliwier5673 Kto tak mówi? @martis Ja o sobie cały czas mówię, że jestem niepełnosprawny.

    • @cozyaboutbooks
      @cozyaboutbooks Год назад +2

      @@martis2646 ja mam syna niepełnosprawnego a nie z niepełnosprawnością

  • @tomaszratajczyk5644
    @tomaszratajczyk5644 Год назад +7

    Z tym PRL-em to taki mit powtarzany przez wielu, a mający jedynie niewielkie odbicie w rzeczywistości. Znienawidzony okres PRL-u był złotym czasem dla klasyki, zwłaszcza tej dawniejszej (do 1WŚ) - wydano mnóstwo rzadszych tytułów, podczas gdy obecnie rynek w tej niszy opiera się na wydawaniu dziesiątek nowych wydań niewielu wciąż tych samych najbardziej znanych tytułów i rozmaitych "wyborów". Cenzura w PRL ingerowała mocno w twórczość jej współczesną, ale tego co już ówcześnie było klasyką, nie zmieniano, nie niszczono, a wydawano często w bardzo porządnych tłumaczeniach - zwykle dużo lepszych jakościowo niż na przykład tłumaczenia wydawane w dwudziestoleciu. Jak wymowa książki nie była po linii partyjnej myśli, to dodawano 6 stron lekko bełkotliwego marksistowskiego wstępu, żeby wykazać, że autor był jednym ze zwiastunów nadchodzącej rewolucji robotniczej, i po temacie, a właściwy tekst był wydany należycie. Wówczas wydawano to co należało wydać, dzisiaj wydaje się to co się sprzeda, niestety. Zdecydowanie co się tyczy klasyki, polecam zacząć szukanie danego tytułu od sprawdzenia, czy wydano tę książkę w PRL-u, zwłaszcza w przedziale między śmiercią St***a a stanem wojennym.

    • @cozyaboutbooks
      @cozyaboutbooks Год назад +1

      Czyli klasykę warto szukać również wśród tych książek wydawanych w PRLu?

    • @tomaszratajczyk5644
      @tomaszratajczyk5644 Год назад +1

      Oczywiście, a nawet powiedziałbym że należy. Często są to bardzo porządne wydania, w twardej płóciennej oprawie i na dobrym papierze (popsuło się w latach 80), które można kupić dużo taniej niż nowe książki w księgarni.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      zgadzam się :) wiele swietnie opracowanych dzieł antyku, sredniowiecza i poznejszych wydano za PRL. mam na mysli i fabuły i inne gatunki. mam sporo takich z lat 50, 60, 70, 80tych. Te z lat 60-80 zdaja sie mieć najmniej upolitycznione opracowania.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      @@cozyaboutbooks poza tym literatura pozaeuropejska - mity, kroniki, baśnie, i traktaty myslicieli z krajów Azji - także była wydawana w PRL przez fachowców. Mam np. "Tirrukural" poemat będący świętą ksiegą południowych Indii, czyli rejonu Dekanu, ludów i religii nie pochodzenia indoeuropejskiego. Wydawano różne wypisy z mitów i swietych ksiag różnych narodów nie tylko Rosji ale też judaizmu, hinduizmu, ludów Syberii, Afryki, ksiazki o sztuce ludów polinezji itp. Mam z PRLowskiego wydania sporo popularnonaukowych rzeczy nt archeologii. Były rozne serie wydan naukowych. tzw "seria ceramowska", "mały ceram" i "duży ceram" zależnie od formatu ksiazek - to przecież działała chyba 30 lat czy wiecej nawet - to były ważne dzieła z archeologii i historii, oraz historii kultury. Poza tym biblistyka z apokryfami chrzescijanskimi miała wiele do powiedzenia za tego brzydkiego PRLu :D Mało było zdaje sie dzieł z obszaru nordyckiego i germanskiego, a to pewnie z powodu PRLowskiej alergii na niemieckość hehe :D ale zdarzaly sie też i mam kilka opracowań mitów z tego obszaru. Poza tym całe dziesieciolecia pracy Ossolineum. Z opracowaniem ossolineum mam np. Eddę Poetycką.

  • @turkucpodjadek5981
    @turkucpodjadek5981 Год назад +1

    o tym problemie słyszałam też z drugiej strony, tylko że argumentacja brzmiała "to tylko zamiana słów typu n-word na nierasistowkie, no ci ludzie (czarnoskórzy) chyba na to zasługują, a nam to nie zrobi różnicy, fabuła pozostanie, a my nie musimy ich obrażać, wystarczy przez co przeszli". tylko sama się zastanawiam na ile "czułe" są te osoby, które miałyby decydować o tym, co poprawne w tych czasach. ja ogólnie tak samo nie lubię ludzi, i tak samo niezależnie od koloru skóry xD ale przeczytać książkę w klimacie czasów, w których została napisana, w rzetelnym tłumaczeniu oryginału to jednak bym chciała.

  • @Rosa-ng8uu
    @Rosa-ng8uu Год назад +14

    Ale w klasyce są pewne uniwersalne wartości, które nadal są BARDZO aktualne, szkoda że nikt już zdaje się tego nie dostrzegać. Wszystko tonie w tym szajsie. :(

  • @kudus9235
    @kudus9235 Год назад +23

    Wiecie do czego to dąży? Do autocenzury samych pisarzy i ograniczenia swobody artystycznej. Jakiś czas temu znalazłem artykuł w "Piśmie", gdzie jakiś mądrala wymyślił, że należy "koniecznie wprowadzać wątki mniejszości" i "promować takie podejście". No, super... Czyli jeśli autor "nie wypełni" jakichś tam wytycznych to nie będzie publikowany i koniec. Nowy wspaniały świat...

    • @Rosa-ng8uu
      @Rosa-ng8uu Год назад +9

      Niestety. I to jest chore, a wręcz groźne.

  • @paulinak.1736
    @paulinak.1736 Год назад +13

    Ale takie praktyki są u nas na rynku od lat, i wcale nie wynikają z "poprawności politycznej". MG wydaje klasykę okrojona strasznie - z Nędzników została połowa. A Braci Karamazow publikują w zmienionym przekładzie z początku XX wieku, bo owczesnemu wydawcy nie podobał się antykościelny wydźwięk książki. Z tekstu wyleciał np poemat o Inkwizytorze. Zakończenie również zostało zmienione I nikt tego nie oznacza, moja siostra nie wiedziała nawet, że ten poemat w treści jest, przecież nikt się nie spodziewa kupując nowa książkę, że będzie wydane ocenzurowane tłumaczenie. Nikt o tym nie mówi, po prostu trzeba uważać co się kupuje. I to nie są bzdurne zmianki jak zmiana koloru skóry czy narodowosci przestepcy (bez wpływu na fabułę), tylko dość ostra ingerencja w tekst

    • @Villan.00
      @Villan.00 Год назад

      Pamietam jak chciałam kupić Dostojewskiego to dowiedziałam się, ze jest poprawiony. I problem polega na tym, ze ciezko jest kupić ładne wydanie, które nie jest tak poprawione

    • @marcinsznn
      @marcinsznn Год назад

      Dokładnie, trzeba patrzyć, bo nie wiadomo, czy się nie natniemy.

  • @dagmarakopacka1681
    @dagmarakopacka1681 Год назад +5

    Wymazywanie treści jest jak wymazywanie historii. Nie ważne jaka by była, nie powinna być wymazywana z pamięci. Ciekawi mnie czy wydawcy, którzy decydują się na wydanie takiej zmienionej wersji światowej klasyki, tak samo podeszliby, gdyby to była polska literatura/historia (np. ktoś cenzurowałby wyraz "szkop", bo to takie pejoratywne). Nie rozumiem kto i dlaczego wpadł na pomysł, że historia jakiejś grupy może być dla niej samej obraźliwa. Kto pomyśli: "Nie mogę tego czytać, bo tak traktowano mojego dziadka. Nie chcę tego widzieć, ani o tym słyszeć, ani przekazywać tego swoim dzieciom". Nie wiem, dla mnie to jakieś niepojęte.

  • @norsevia1400
    @norsevia1400 Год назад +3

    Co do tłumaczeń książek w latach 90-tych i na początku XXI wieku. Pamiętam niechlubną historię jednego z wydawnictw, którego ogłaszało casting na tłumaczy i dawało do "próbnego" tłumaczenia fragment książki - każdemu kandydatowi inny. Potem włączyli je razem, podawali fikcyjne nazwisko i pyk - wydawali książkę. Nie trzeba było płacić, bo chętnym na stanowisko mówiono, że ich po prostu nie wybrano. A potem w książkach wychodziły dziwne rzeczy, np. raz imię bohatera spolszczano,a 10 stron dalej używano oryginału.
    Jak ta sprawa się zakończyła, nie wiem...

  • @niedobreliterki
    @niedobreliterki Год назад +1

    Dla mnie ta poprawność polityczna brzmi jak zwykła cenzura. To takie udawanie, że kiedyś nie było rasistów, stereotypów czy uprzedzeń. Książka powinna zostać w oryginalne + mieć informacje o trigger warningu.

  • @9m.m6
    @9m.m6 Год назад +3

    To jest po prostu współczesna odmiana cenzury. Coraz gorzej się dzieje...

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      to od początku miało temu służyć - wpierw pojawily się dwie sprawy, które teraz można użyć do usprawiedliwiania cenzury - jedną jest mowa nienawiści a drugą jest poprawność polityczna. obie nie definiowalne wiec nie zdolne do bycia wpisanymi do przepisów prawnych, ale obie wpływają od ponad 20 lat na nasze mózgi, na tyle że wiekszośc nie jest już w stanie obronić się przed ich wpływem i akceptuje ich istnienie. ale wpierw zrobili tak abysmy akceptowali dane zmyslone przez ideologów słowa, do których potem można było dopisać jakie sie chce definicje i tworzyc można definicyjne worki bez dna. a worek bez dna jest dobry do znajdowania problemów, wszystko można nakryc takim workiem bez dna.

  • @paulinagabrys8874
    @paulinagabrys8874 Год назад +4

    A to nie można po prostu da przedmowy/posłowia do takiej książki? Albo zwyczajnie robić remake'i ale z adnotacją "na motywach powieści X". Każdy wie że Duma i uprzedzenie i zombie, nie jest tym samym co Duma i uprzedzenie. Jakoś w kinematografii istnieją dużo remaków starych historii jak Narodziny Gwiazdy, które mają chyba 3-4 wersje i poza główym motywem i tytułem są wręcz od siebie niezależne.
    Czytaczu, ja mam tak samo z Potterami. Oprczócz bliźniaczek, Cho i (chyba) Deana Thomasa każdy w Hogwarcie w mojej głowie jest biały. I jeszcze w większości mają kolor włosów w w spektrum ciemnego blondu (odlicz Weasleów).
    A co do tłumaczeń, ja słyszałam że jakość spadła bo tłumacze (zwłaszcza z angielskiego) mało zarabiają, używa się lepszych wersji google translate i wyręcza się stażystami/studentami.

  • @ambergray5749
    @ambergray5749 Год назад +2

    To może rozwiązanie jak z filmów Bareji , wydawca miał by obowiązek pokazać co zostało zmienione na prośbę czytelnika czyli tekst oryginalny po okazaniu dowodu zakupu książki współcześnie

  • @kanya1134
    @kanya1134 Год назад +1

    Jak to powiem,, Co za dużo to niezdrowo. " Na klasyki patrzymy przez pryzmat tamtych czasów.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  Год назад +4

      I tak być powinno, bo jaki sens patrzeć na klasykę z perspektywy współczesności? Należałoby wywalić wszystkie książki, w których bohater zamiast zadzwonić czy poszukać info w sieci, miota się przez kilkaset stron w poszukiwaniu odpowiedzi... Postęp czyni nas coraz głupszymi, trudniej nam zaadaptować się do historii, zrozumieć przekaz czy po prostu "przeżyć" jakąś opowieść. Więcej za to analizowania i doszukiwania się problemów. Chore...

  • @backrooms_timeline
    @backrooms_timeline Год назад +3

    Moim skromnym zdaniem cenzura nigdy nie zniknęła. A teraz powraca. I co jest najśmieszniejsze? Osoby cenzurujące mówią to samo, co cenzorzy za PRLu:
    To dla waszego dobra!

  • @mbednarek6814
    @mbednarek6814 Год назад +5

    Dobry film👌

  • @nikivable
    @nikivable Год назад +3

    Będzie jak w 1984, chyba do tego to wszystko zmierza 😢

  • @owidia6746
    @owidia6746 Год назад

    Zmiana treści i wydźwięku klasycznych tekstów jest dla mnie przestępstwem prawie tak strasznym jak skracanie książek przez wycinianie całych fragmentów (jest jedno wydawnictwo które tak robi..) a może nawet i gorsze. Ja niestety nie dam rady czytać mojej ukochanej klasyki w oryginalnym jezyku, bo mój angielski nie jest aż tak dobry, aby podołać książce sprzed 100-200 lat... pozostaje mi więc bycie na łasce i niełasce tłumaczy, zwykle jednak szukam informacji, czy tłumaczenie jest dobre jeśli książka, którą chcę kupić ma różne wydania. Dziękuję Danielu za wypowiedź o tym, że przez to w jakim miejscu Europy żyjemy, najczęściej wyobrażamy sobie postaci tak, jak ludzi których widzimy dookoła, a nie jest u nas pod tym względem różnorodnie. Dokładnie tak samo czuję i też potrzebuję opisów, żeby wyobrazić sobie bohatera. I uważam, że nie ma w tym nic złego czy rasistowskiego

  • @eageex
    @eageex Год назад +2

    Na Project Gutenberg są stare książki w niezmienionej formie z tego, co kojarzę

  • @kamilpilawka6657
    @kamilpilawka6657 Год назад +2

    dlatego ja uważam że przydała by się taka sytuacja jak w Anime i mandze pod tytułem Dr. Stone że przez ziemie przeszła fala energi i zamieniła wszystkich ludzi w kamień i tak trwali ludzie przez tysiące lat aż główny bohater uwolnił się z petryfikacji i uwolnił licealistę o nazwisku Tsukasa który był fanatycznym ekologiem i podobała mu się ta sytuacja bo postanowił że z kamienia uwolni tylko tych co podzielają jego ideologię a resztę posągów zniszczy. I gdy by taka sytuacja zdarzyła się naprawdę to była by zbawienna dla naszej cywilizacji bo mogli byśmy z kamienia uwolnić tylko normalnych heteroseksualnych ludzi a tych skażonych ideologią gender oraz poprawnością polityczną zostawić na zawsze w formie kamiennych posągów.

  • @dagmarakaleta2038
    @dagmarakaleta2038 Год назад +1

    Zawsze po oryginał będę sięgać.Pozdrawiam

  • @kirmarks02
    @kirmarks02 Год назад

    1. Ciekaw jestem czy słyszałeś aferke z gamedec. Gdzie tłumacz niechcący zepsuł autorowi książkę.
    2. Mam podobne zdanie i obawy.
    3. Co do polskiej klasyki to jestem ciekawe czy będą modyfikować stare książki. Mam nadzieję że nie.

  • @paulinagabrys8874
    @paulinagabrys8874 Год назад +4

    Ja proponuję materiał o tłumaczniach a najlepiej wywiad z tłumaczem z języka angielskiego. Z własnego doświadczenia wolę jak tłumacznie oddaje ducha oryginału a nie bawi się w bzdury jak nietłumacznie imion, nazw własnych itp. Nie obchodzi mnie że Przedpełskiej-Trzeciakowska spolszcza imiona, bo tylko ona oddała celną i szyderczą ironię Austen. Nie obchodzi mnie że Skibiniewska kiedyś we Władcy Pierścienia zamiast ostrokrzew napisała ciernistokrzew, bo tylko w jej wydaniu mamy jakość, płynność i poezję zachowaną w formie poezji (tak, wiem ktoś inny tłumaczył te fragmenty). Ba, w samych Potterach mamy niekonsekwencje w imionach, bo dużo z nich wymawiamy po polsku jak np. Syriusz a nie Sirius. Sama jestem z filozofii oddania ducha oryginału. Bo wbrew pozorom nie ma tłumaczeń pięknych i wiernych. Są tylko tłumaczenia wierne duchowi i literze oryginału

    • @katarzynalisowska3361
      @katarzynalisowska3361 Год назад +1

      O tak, kiedyś czytałam wydanie ,,Rozważnej i Romantycznej" w jakimś innym tłumaczeniu, z niespolszczonymi imionami, i było to strasznie sztywne i toporne, zero lekkości i poczucia humoru

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 Год назад

      @@katarzynalisowska3361 ale są imiona których nie da się spolszczyć np. spróbuj spolszczyć jakieś japońskie albo chińskie imiona

    • @katarzynalisowska3361
      @katarzynalisowska3361 Год назад +1

      @@kamilpilawka6657 Nie jestem za spolszczaniem imion, chociaż też mi to nie przeszkadza, bardziej zwracam uwagę na to, że zachowanie oryginalnych imion nie czyni od razu przekładu dobrym, a spolszczanie nie sprawia, że jest kiepskie czy traci klimat

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +1

      @@katarzynalisowska3361 to chyba czytałyśmy to samo, bo ja też zaczęłam od takiego drętwego tłumaczenia (które nadal mam i z sentymentu wprowadzenia mnie do świata Austen i okładki z filmu z 1995 toku). Finalnie na honorowym miejscu na półce jest to od Trzeciakowskiej.

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      @@kamilpilawka6657 a kto chce spolszczać imiona bez polskiego odpowiednika?

  • @rab4448
    @rab4448 Год назад +37

    Robienie jakiś wstępów o kontrowersyjnych treściach jest traktowaniem czytelników jako idiotow. Przecież czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, że rasizm jest zły, a niewolnictwa zakazane. A dodatkowo, każdy kto uczył się języka polskiego w podstawówce wie, że tekst odzwierciedla czasy autora. Rozumiem, że taki wstęp musi się znaleźć przy Mein Kampf, ale przecież to zupełnie inna skala problemu

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +10

      No właśnie ludzie chyba tak zgłupieli że trzeba im takie rzeczy mówić wprost. Ahistorycznym jest wsadzanie naszej mentalności do dzieł powstałych w innych czasach. Owszem można doszukiwać się w twórczości Jane Austen wątków proto-feministycznych ale nawet na feminizm pierwszej fali jest za szybko

    • @rab4448
      @rab4448 Год назад +2

      @@paulinagabrys8874 to prawda, ale wg mnie i jedna droga uwspólczesniania dzieł, jak i dodawania wstępów jest błędna i niepotrzebna.

    • @olas.7983
      @olas.7983 Год назад +5

      Dokładnie. Jaki sens będzie czytać klasyczne powieści jeśli będą one pozmieniane? Przecież książkę odbiera się w kontekście politycznym, historycznym oraz podchodzi do niej krytycznie (uwzględniając gatunek literacki). Niedługo dojdzie do tego,że i dramaty Szekspira będą pozamieniane, bo przemoc, niepoprawne, niemoralne zachowania, itp.

  • @ks2884
    @ks2884 Год назад +5

    To jest chore. Ci ludzie są szaleni i niespełna rozumu. Powinno się ich skierować na badania mózgu.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      tylko zindoktrynowani przez ideologie, ale byc może wczesniej zdemoralizowani przez kasę i karierę. za karierę i kasę powiedzą i zrobią co sie im każe. nawet jeśli sądzą coś innego.

  • @chantraey1557
    @chantraey1557 Год назад +1

    To ja w sumie z pytaniem, jak się Czytacze zapatrują na tłumaczenie "Przeminęło z wiatrem"? Już dawno miałam zamiar przeczytać, ale, niestety, nie mam jak sobie porównać strona do strony i jak to wygląda ze zmianą kontekstu. Skłaniam się ku Wieniewskiej, ale wiem że są jeszcze przekłady Joanny Kalickiej z 1993 roku oraz Magdy Pietrzak-Merty z 2000 roku. Jakieś podpowiedzi?

  • @TallisKeeton
    @TallisKeeton Год назад

    oni to specjalnie robią :) to chyba (jak mi sie zdaje) działa tak :
    - wpierw wymysla się słowo albo pojecie (np poprawnosc polityczna albo biala supremacja albo rasizm systemowy albo cancel culture), nastepnie dopisuje sie do słowa nieistniejacy lub marginalny problem (np. rasizm bialych wobec nie bialych, ktory w latach 90tych gdy powstawaly najslynniejsze kreskówki disneya był marginalny zarowno w Polsce, jak i na zachodzie), który definiowac ma to słowo, a nastepnie oznacza sie nim dowolne (zwlaszcza stare) produkty popkultury dzieki temu moga one zaczac byc postrzegane przez odbiorców, jako problematyczne. Zwlaszcza odbiorców przejetych posłuchem wobec tego co mówi obecny świety bóg :D czyli korporacja medialna. W ten sposób wymyslonymi słowami i pojeciami oraz używaniem dawniejszy pojeć jako "worka bez dna", albo jakby pojecie nie miało granic swej definicji (jak dziś rasizm, którym może być dosłownie wszystko i wszedzie, może poza jedynie fałszowaniem postaci filmowych, gdy sie je zmienia z białych na czarne - wtedy to nie jest rasistowskie zachowanie :D ) zmienia sie postrzeganie rzeczywistości przez masy odbiorców. Bo masy odbiorców postrzegają rzeczywistość nie przez książki, gazety i swoją edukację ale przez produkty popkultury. Niestety. Oczywiscie te produkty popkultury są problematyczne jedynie dla ludzi zideologizowanych, czyli bezkrytycznych wobec systemowych narracji, dla umysłowych niewolników polityki, której posłusznie słuchają, a o której nie wiedzą że zarządza nie tylko ich pogladami ale i ich jezykiem dając im tą całą nowomowę. gdy już mają wymyslone słowo, i potrafią to słowo przylepić do produktu, aby uznano go za problematyczny to mogą mieć już usprawiedliwienie dla poprawienia tego produktu (filmu, serialu, ksiazki, gry) tak, aby - wg nich - nie przejawiał problematyczności (ideologicznej), jaką wpierw owemu produktowi doklejono przez etykietowanie go tymi zmyslonymi -izmami z nowomowy. Usprawiedliwienie dla "poprawienia" czegos co jest "problematyczne" to w koncu dotyczyc bedzie nie tylko filmów i gier ale i ksiazek. A takie usprawiedliwienie dla poprawienia czegos co jest problematyczne (czyli niezgodne z ideologią aktualną) to usprawiedliwienie dla cenzury i przepisywania na nowo (re-write) starych dzieł - pewnie i tak głównie 20 wieku, bo starszych to ta banda korpo-ludków chyba nie zna? :D

  • @annaomiecinska6567
    @annaomiecinska6567 Год назад +6

    Uważam, że zmiany w książkach to ich totalne wypaczanie. Przecież książki i filmy są obrazem świata, w którym powstawały. I jak 300 lat temu świat był rasistowski/mizogoniczny, to powinniśmy mieć szansę się o tym przekonać. Takie zmiany wprowadza ktoś, kto:
    - nie rozumie poznawczej funkcji literatury,
    - zakłada bezkrytyczność czytelnika, który nie przefiltruje treści przez pryzmat czasów,
    - zakłada brak podstawowej wiedzy historycznej u ludzi
    - oraz buduje fałszywy obraz historii, na podstawie takich książek ludzie jeszcze uwierzą, że amerykanie o murzyńskich niewolnikach mówili z szacunkiem...

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +3

      Ale w sumie ludzie są straszliwie niedokształceni. Przecież ostatnio na komentarzach widziałam że jakaś małolata nie kojarzyła Joanny D'Arc i dowiedziała sie o tej postaci z francuskiej animacji Miraculous Biedronka i Czarny Kot (takie superhero i fantasy, z potencjałem ale kiepskim wykonaniem). Mnie zamurowała. Ja jeszcze rozumiem, nie kojarzyć ważnych postaci historycznych z innych kontynentów z czasów przed przypłynięciem Europejczyków. Nie nasze rejony i tyle. Ale nie kojarzyć Dziewicy Orleanu to dla mnie tak samo jak nie kojarzyć Kleopatry. Sorry ale jako Europejczycy, powinniśmy chociaż znać imiona i ogólne tło dla istotnych postaci z naszego kontynentu i kulturowych korzeni jakie mamy w rejonie śródziemnomorskim.

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 Год назад

      @@paulinagabrys8874 właściwie to Miraculus Biedronka i Czarny Kot nie jest tak do końca francuskim serialem bo było tworzone w kooperacji z koreańskimi i japońskimi twórcami a bazuje na podstawie koreańskiego komiksu

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      @@kamilpilawka6657 Miraculous jest francuski tak samo jak bagietka, wino i camembert. Japończycy i Koreańczycy są tylko podwykonawcami i mają udział w zyskach. Prototyp komiksu został stworzony przez Francuza, Thomasa Astruca. Wszyskie najważniensze decyzje kreatywne są podejmowane we Francji. To jakbyś trwierdził że fabryka Peugeota w Korei z automatu oznacza bycie koreańskim... Japończycy te lata temu nie chcieli by serial był w stylu anime, bo według nich był mało zachęcający dla międzynarodowej publiki (w teaserze aż cuchnęło anime-sztampą) a kostium Biedronki ze względu na projekt kropek był bardzo trudny i kosztowny w animacji.

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +1

      Generalnie radykalność poprawności politycznej (bo pierwotnie pod tym terminem rozumiane było nieobrażanie innych tylko dlatego że różnią się od większości) to jest mocno amerykańska sprawa. Wbrew tym wszyskim Noblom, Harvardom, kosmicznej techonogii dla wojska i Dolinie Krzemowej, Jankesi to strasznie tępy i niewykształcony naród. Są jak Rosjnaie ale z tą różnicą że ich klasa polityczna jest odpowiedzialna i nie było tam terroru z czasów najazdów mongolskich. To tłumaczenie jak ostatniemu debilowi wszędzie od obsługi miksera do naprawy silnika samochodowego bierze się z tego że twórca instrukcji by nie zostać pozwanym umieszcza tak niedorzeczne ostrzeżenia. Czy ktoś normalny ubija mikserem śmietanę w taki sposób by krawat miał hipotetyczną szanse wkręcenia się? No w Stanach ktoś się taki może znaleść a tam są całe kancelarie prawnicze, specjalizujące się w takim wyłudzaniu odszkodowań (bo inaczej tego nazwać nie można). My w Europie raczej mamy filozofię "reklama to ściema". Ba, w prawodastwie polskim (i raczej unijnym), reklama to tylko zachęta do zapoznania się z ofertą. A nie oferta. Mityczny myśliwiec z reklamy Pepsi w Europie nikt nie wziąłby jako prawdziwej oferty. Ja do teraz nie wierzę że facet (obecnie ma ok. 50 lat) wziął na poważnie to, że Pepsi da mu samolot Harrier, który wtedy był (i jeszcze jest) w służbie Marines (ten koleś błędnie podawał że US Navy go używał), Royal Navy, hiszpańskiej i włoskiej marynarce wojennej. I marketingowcy popełni ten błąd, zakładając że nie zajdzie się nikt, kto weźmie ten żart na serio. Obecnie każda taka odjechana kampania reklamowa ma odpowiednie gwiazdki, by żaden debil nie wziął na poważnie że mu dadzą jakiegoś latającego x-winga, można jechać 300 km/h po autostradzie czy bezkarnie łamać przepisy ruchu drogowego jak w reklamie doritosów.
      Wydaje mi się że ta chęć wymazania niewygodnych świadectw historii w klasykach literatury to pochodna tego dosłownego odczytywania wypowiedzi. Kogo obchodzi kontekst, osadzenie w historycznych ramach czy inna metalność ludzi sprzed wieków. Niemal nikt z przeszłości nie zdałby egzaminu z współczesnej moralności. Prawdopodobie my sami będziemy równie surowo i absurdalnie oceniani przez przyszłych jakubinów, za to że w powieściach/filmach/grach postaci jedzą mięso, w produkcjach dla nastolatek jest konsumpcjonizm, postaci z Pottera nie rozmawiają o zmianach klimatu czy wszyscy jeżdżą samochodami spalinowymi

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 Год назад

      @@paulinagabrys8874 no niestety taki jest świat a tak wogóle to mam taką ciekawostkę wiesz kto wynalazł cyklon b to był niemiecki żyd Fritz Haber i on podczas 1 wojny światowej był kapitanem niemieckiego wojska i to on zasugerował aby w wojnie użyć gazów bojowych i to on wynalazł gaz musztardowy użyty pod Ypres oraz zachowały się jego notatki i zeznania światków o tym że jak jego oddziały użyły gazów bojowych to po prostu beznamiętnie robił notatki co jeszcze można w gazach bojowych ulepszyć itp. i po wojnie był przez aliantów uznany za zbrodniarza wojennego a dzisiaj się o nim nie mówi mimo że to on wynalazł cyklon b używany przez hitlerowców do gazowania jego ziomków to w filmach historycznych amerykańskich naukowcy ani słowem o nim nie wspomną tylko mówią że cyklon b wynalazła niemiecka firma Ig Farben

  • @magdam9251
    @magdam9251 Год назад +2

    świat chory i tyle się robi wara od klasyk i najcudowniejszego filmu ever :(:(

  • @patrycjabielak7665
    @patrycjabielak7665 Год назад +1

    Tez jestem za oryginalnym tekstem 🫡 nie dajmy się zwariować 🤪

  • @aleksandrajursza7721
    @aleksandrajursza7721 Год назад +1

    Jest jedna rada :P
    nie szukać problemów w książkach :D

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад +1

      ale przecież tacy jak oni muszą, raz że za to im płacą tym cenzorom, a dwa że to o kontrole populacji chodzi - o kontrolę jezyka, czyli naszego myslenia, oraz kontrole przeszłości czyli starych ksiazek także. cenzurowanie ksiazek załatwia obie te sprawy.

  • @lordpolish3900
    @lordpolish3900 Год назад

    Ciekawy materiał. Trzeba mocno uważać przy zakupie książki. Problem w tym, że pewnie są też pojedyncze nowe tłumaczenia które nie mają na celu cenzury. Nie słyszałem np. że wznowienie na polskim rynku Raymonda Chandlera z nowym tłumaczeniem miało na celu poprawność polityczną, mam nadzieję że nie bo kupiłem już pierwsze dwie części.

  • @ataner6
    @ataner6 Год назад +1

    Poprawność polityczna niektórym na mózgi siadla.

  • @davianwilk6594
    @davianwilk6594 Год назад +3

    Śpieszmy się kupować stare książki niedługo będą je palić by wymazać przeszłość dowodzącą na wolność słowa pisanego...

  • @brissinger9560
    @brissinger9560 Год назад

    Jak gdzieś napisałem. Dodać przedmowę, że książka może zawierać kontrowersyjne tezy etc. Następnie oryginalny nie modyfikowany tekst. Czyli mniej więcej jak w 3:00

  • @krzysztof1029
    @krzysztof1029 Год назад +3

    Przeminęło z wiatrem z okazji 100 lat Warner Bros wraca do kin studyjnych (co prawda tylko wybranych i na kilka seansów, ale jednak) i wydaje mi się, że częściowo to może mieć wpływ na znikanie ze streamingów

    • @Villan.00
      @Villan.00 Год назад +1

      Titanic tez mocno zniknął z platform przed 25 leciem.

    • @marcinsznn
      @marcinsznn Год назад

      @@Villan.00 avatar też zniknął, gdy wchodziła "zremasterowana" wersja, potem wróciło :)

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      Potwierdzam. Moje lokalne kino powiatowe, jest w grupie kin studyjnych, które wyświetlają wyselekcjonowane filmy z WB. Bodajże pierwsze jest Przeminęło z wiatrem

  • @StrayHeart5
    @StrayHeart5 Год назад

    Ciekawym przypadkiem jest "W pustyni i w puszczy". Dopiero zaczęła się dyskusja nad niepoprawnością polityczną i krzywdzącym ukazaniu postaci czarnoskórych - a wciąż śmiało omawiana w szkołach! I nikt z wydawców nie uprzedza w przedmowie, że to, w jaki sposób Sienkiewicz pisze o tubylcach Afryki (a Afryka to przecież kraj-kontynent, umówmy się xd), jest najzwyczajniej w świecie okrutne.

    • @kirmarks02
      @kirmarks02 Год назад +1

      Szczerze nie pamiętam rasizmu w tej książce. Chco w sumie nie czytałem jej od dechy do dechy

    • @StrayHeart5
      @StrayHeart5 Год назад

      @@kirmarks02 Sienkiewicz jest w dzisiejszym mniemaniu rasistowski w swojej twórczości, bo był taki za życia. Jak zobaczył Afroamerykanów w Ameryce to się ich bał. A kiedy pojechał do Afryki, to traktował ich jako pomoc techniczną w podróży (np. nosili jego lektykę). Sienkiewicz potem się zadziwiał, że ciemna skóra nie pofarbowała jego białego ubrania. W książce widać, że podporządkowanie tubylców wobec białego człowieka jest dla autora normalne.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      to znaczy jak pisze, bo mało pamietam z tej lektury. przyklad jakis może tego okrucienstwa?

  • @iza5578
    @iza5578 Год назад

    o to chyba stare wydania zyskają na wartości

  • @bladlogiczny7711
    @bladlogiczny7711 Год назад +4

    Ingerowanie w tekst z wyjątkiem poprawek drukarskich czy usuwaniem oczywistych błędów przez samego autora to jest zwyczajne bezczelne fałszerstwo dzieła. Skoro można wydawać "Mein Kampf" np. z komentarzem, ale bez ingerowania w tekst to dlaczego fałszuje się inne książki. Jednym z bardzo ważnych dla mnie plusów z czytania książek jest możliwość wniknięcia w myśl autorów, (w przypadku autorów zagranicznych ważna jest oczywiście wierność tłumaczenia), tego zwykle nie zapewniają nawet dość wierne ekranizacje, a tym bardziej takie przerobione wydania. Jeszcze chwila, a obudzimy się w świecie "Opowieści spod muchomora" Beatrix Bloxam odwołując się do świata Harry'ego Pottera, lub w świecie książki "Rok 1984" z jego "Ministerstwem Prawdy".

  • @BJ-hw2nd
    @BJ-hw2nd Год назад +2

    Pamiętam moje zdziwienie kiedy w nowym wydaniu Harrego Pottera przeczytałm słowo kibole zamiast zwolennicy ( Lorda Voldemorta).

    • @savvahsky
      @savvahsky Год назад +2

      Cooo? 😂 Śmierciokibole? 😂 Boże jakie to złe

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +3

      Kibole to mogą być drużyny ślizgonów ale Voldemorta?

  • @jpxfrd6924
    @jpxfrd6924 Год назад +3

    Moje podejście do klasyki jest następujące: jeśli książka jest seksitowska/rasistowska/coś tam (używanie n-wordu w starszych książkach się dla mnie nie zalicza, chodzi mi tu bardziej o sposób prezentowania ogółu danej grupy w literaturze), to będę o tym mówił i guzik mnie obchodzi usprawiedliwianie "takie były czasy". Jestem jednak przeciwnikiem zakazywania takich książek, czy ich poprawiania. Jak i po co mam narzekać na te książki jak nikt nie będzie miał do nich dostępu?

  • @MrMucros
    @MrMucros Год назад +2

    Poprostu cenzura

  • @BloodyMary74
    @BloodyMary74 Год назад

    Już nie mogę się doczekać na Mikołajka z chudym Alcestem i bez ciągłych fang w nos.

  • @MadamRosmerta24
    @MadamRosmerta24 Год назад +1

    No niestety, będziemy szukać książek po antykwariatach.

  • @ambergray5749
    @ambergray5749 Год назад

    To może zakazać wszystkich książek starszych niż 20 lat będzie prościej a tak na serio w jakich "dziwnych" czasach żyjemy . Są jeszcze biblioteki ale to rozwiązanie też nie będzie wiecznie bo książki się niszczą

  • @MadamRosmerta24
    @MadamRosmerta24 Год назад +3

    Chore i szkodliwe. Nikt nie zmieni historii, Murzyni nie byli księciami, nie byli szlachtą na dworach jak już na dworze był to albo jako zapewnienie rozrywki albo jako służba. To, że południe bogaciło się na pracy czarnych niewolników to też zwykły fakt i nie ma co tu zmieniać. W przeminęło z wiatrem nie ma nic niewłaściwego. To że Murzyni pokazani są jako nie za bardzo rozgarnięci? No przepraszam bardzo, żaden z nich nie miał żadnego wykształcenia, często byli zastraszeni, histerycznie i tyle. Fakt. Historia jest historią i nie da jej się nagle polukrować na różowo. Pytanie po co?

  • @weronikatrocha7145
    @weronikatrocha7145 Год назад

    Ja postawiłam kupować książki, które w najbliższym czasie mogą zostać zmienione, jak Mikołajek czy Kubuś Puchatek. Wątpię, żeby nowa wersja uwzględniła Misia o bardzo małym rozumku.

    • @TheNekokuroi
      @TheNekokuroi Год назад +1

      O, akurat przekład Ireny Tuwim do najwierniejszych nie należy. Rozumiem sentyment, ale porównaj sobie oryginał i zważ, że w tym najpopularniejszym tłumaczeniu są pominięte fragmenty tekstu.

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      Mikołajek może oberwać za pokazanie ówczesnej normy wychowawczej jaką było bicie dzieci. Czytałam Mikołajka 10 lat temu ale gragment jak Mama Mikołajka policzkuje syna bo ten jest niegrzeczny zawsze przyprawia mnie o mocne zakłopotanie

    • @SierotaLobzygano
      @SierotaLobzygano Год назад

      ​@@paulinagabrys8874w nowej wersji poda mu hormony i zmieni w dziewczynkę, będzie grzeczniejszy.

  • @Janeczka1988
    @Janeczka1988 10 месяцев назад

    Ja myślę że usuwanie takich rzeczy to tak jak zakłamanie histori tych ludzi i narodów. To jest historia ludzi którzy byli niewoleni tylko za kolor skóry czy status społeczny. To ich historia i walka o lepszy byt. Równie dobrze można usunąć przedmiot histori ze szkoły i wyjdzie na to samo. Ludzie nie wstydzcie się tego kim jesteście.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  10 месяцев назад

      Dokładnie tak. Wymazywanie historii jej nie zmieni.

  • @wiola545
    @wiola545 Год назад

    To teraz się zastanawiam czy nowe, piękne wydania Agaty Christie też dotknęła ta przypadłość? 🤔 Oby nie

    • @Ikargonczy
      @Ikargonczy Год назад +1

      Agata Christie była jedną z pierwszych. Znajdź jej książkę Dziesięciu murzynków.

  • @viefolle
    @viefolle Год назад

    Nowe tłumaczenia z bardziej teraźniejszym językiem, jasne. Ale nie ingerujmy w samą treść :)

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      a po co? przeciez jak czytam utwór z 19, 14, 10, 5 wieku to nie czytam ich dla wspolczesnego jezyka :D

  • @galeonybasni
    @galeonybasni Год назад

    Zgadzam się, że to okropne. Na dodatek jest jak mówisz, zamiataniem pod dywan. Za jakiś czas ktoś może zapytać o co chodzi z tym rasizmem czy nietolerancja, o co był szum, skoro nikt nie szykanował.
    Cześć książek odzwierciedkala epokę, jak wspomniane "Przeminelo z wiatrem" a część hak np "Chata wuja Toma", o której słyszałam jakieś burze właśnie na temat niepoprawnoscinpolutyczbej, była sposobem WALKI a tym samym są one świadectwem walki o godność mniejszości. Próba przebijania się do ogółu społeczeństwa z jakimś problemem, niesprawiedliwością. A to już ociera się o fałszowanie historii oraz deptanie godności.
    Może robievdrastyczne porównanie ske to trochę jakby powiedzieć że nie było Holocaustu, a przecież chcemy zachować o tym świadectwa.
    Tylko, że według mnie, to właśnie te nacje czujące nietolerancję i prześladowanie, naciskają na ową poprawność polityczna.
    Choć według mnie to one powinny być zainteresowane zachowaniem oryginału by mocbpokaxywac-tak było, walczymy by się nie powtórzyło.
    A kopia dołki pod siebie w ten sposób.

  • @annak4891
    @annak4891 Год назад +2

    To, ze 100 lat temu kobiety byly marginalizowane, dzieci bite, a osoby o innym kolorze skory nawet zab%#@€^ jest prawda historyczna. Rozumiem, ze jesli za kolejne 100 lat przyjda kolejni kreatorzy rzeczywistości to tez bedziemy (nasze wnuki) udawac, ze nie ma problemu jesli skasuja wszystko co cechuje nasza rzeczywistosc np. homiseksualizm, feminizm i martyrologie holocaustu? No mysle, ze nie. Nie wolno sie zgadzac na jakakolwiek cenzure, to jakby palic ksiazki, a wiadomo kto i kiedy takie projekty realizowal. To, ze np nie pochwalam wymuszania na kobietach w Indiach małżeństwa czy kamieniowania cudzoloznikow w niektorych krajach M nie oznacza, ze mam prawo korygowac ksiazki wydane przez autorow ktorzy takie praktyki pochwalaja lub traktuja jako neutralne, tylko dlatego, ze to jest ich rzeczywistosc. Nie jesteśmy idiotami zeby nie wiedziec, ze czasy sie zmieniaja. USA po prostu sie wstydzi swojej historii i woli ja napisac od nowa zeby tylko nikt im nie wytknal "błędów" na ktorych wychowali sie ich obywatele.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад

      IMO ostatecznym celem nie jest jedynie usuniecie niepoprawnej politycznie treści - z punktu widzenia aktualnych ideologii. Ostatecznym celem ich jest idiokracja jak w filmie "Harrison Bergeron" albo w "Equilibrium".

  • @SierotaLobzygano
    @SierotaLobzygano Год назад +1

    Zamiast idiotycznych ingerencji w tekst, daje się gwiazdkę i u dołu strony wyjaśnia kontekst. Ale to chyba za stare rozwiązanie, za mało nowatorskie.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Год назад +1

      zbyt uczciwe, a nie o to im chodzi :D

  • @cahirmawrdyffrynaepceallac
    @cahirmawrdyffrynaepceallac Год назад +7

    Jestem całkowicie za takimi ostrzezeniami jak w 1 przekładzie

    • @Rosa-ng8uu
      @Rosa-ng8uu Год назад

      Dla mnie są niepotrzebne, samodzielnie wyciągam wnioski.

  • @ka_naj5129
    @ka_naj5129 Год назад

    A skąd dowiemy się że owych czarnych ludzi nie wolno nazywać czarnymi? Dlaczego ze względu na "poprawność polityczną" zmieniamy wszystko. Nie tylko słowa. Dlaczego książki dla "białych" pisane przez "białych" mają być "lepsze" p0o zmianach niż autor je stworzył? Zmiany następują głownie w ekranizacjach bo chodzi o równouprawnienie dla wszystkich aktorów podobno... Dlatego u Tolkiena np mogą biegać czarne krasnoludy mimo, że sam autor pisał Śródziemie jako mity dla Brytyjczyków. Mity jakie mieli grecy, rzymianie. Ale spróbuj zmienić coś w utworach, opowieściach nacji innej niż biała to dostaniemy stwierdzeniem, że "biali znów niszczą nam kulturę". Więc spytam.... gdzie jest granica poprawności i ile trzeba jeszcze sprzedać własnej kultury by "zapłacić" za czyny ludzi sprzed wieków? Dlaczego zamiast patrzeć w przyszłość my wciąż żyjemy przeszłością i się z niej nie uczymy....

  • @kandarayun
    @kandarayun Год назад +2

    Pytanie co jeśli dziś ktoś pisze książkę której akcja dzieje się w czasie np. wojny secesyjnej... Ma ciągle podkreślać jacy to ci Południowcy byli źli? Czy jak...

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      To zależy z jakiej perspektywy pisze. Sama wojna secesyjna była mocno rozbudowanym pod względem przyczyn konfliktem. Południe na własne życzenie było biedniejsze, bo podobnie jak polskie kresy wschodnie uzależniło się od rolnictwa. Ale znowu politycy z Północy nie chcieli dopuścić by kosztem ich stanów rozwijały się te biedniejsze. To trochę jak janosikowe, czemu to tereny miejskie rozwinięte i z małym bezrobociem mają finansować bezrobotnych cwaniaków ze ściany wschodniej? Kwestia niewolnictwa była w wojnie secesyjnej ważna ale jednak nie była początkowo na pierwszym miejscu. Może propagandowo ale nie faktycznie

    • @kandarayun
      @kandarayun Год назад

      @@paulinagabrys8874 no powiedzmy, że z perspektywy takiego właśnie stereotypowego plantatora z południa...

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      ​@@kandarayun jak dla mnie to pokazywać niuanse tej epoki. Tak robiło Północ-Południe. Niekoniecznie robić z takiego plantatora kolesia w stylu DiCaprio w Django ale jednak nie wybielać go jak Scarlett O'Harę. Mam wrażenie że obecnie taki serial (i powieść jako materiał źródłowy dla serialu) nie powstałby. Ludzie bardzo czepialiby się głównego bohatera z Południa że jest przyzwoitym facetem, jest przeciwko przemocy wobec swoich niewolników, choć w praktyce czerpie zyski z niewolnictwa bo został wysłany na studia wojskowe do West Point i ma pozycję społeczną i odziedziczył majątek.
      Co do popkulturowego przedstawiania Południa i czasów po wojnje secesyjnej, widzę u Amerykanów silną nadreprezentację bardzo romantycznego pokazania jacy to Południowcy szlachetni i dzielni a walczyli tylko o niezależność jakby kwestia niewolnictwa była nieistotną fanaberią w stylu owocowych czwartków. Główny bohater Księżniczki Marsa "musiałbyć" oficerem konfederackim, bo kapitan-unioista z Maine "nigdy" nie byłby tak dobry, szlachetny i nie walczyłby o wyzwolenie Marsa z łap uzurpatora...

    • @kandarayun
      @kandarayun Год назад +1

      @@paulinagabrys8874 pewnie tak. Choć kojarzy mi się tu jeszcze powieść i serial Północ-południe opowiadający o przyjaźni plantatora z południa i fabrykanta z północy. Panowie poznają się w West point, a potem odwiedzają się wzajemnie, całymi rodzinami co nawet skutkuje połączeniem tych rodzin przez małżeństwo. Ciekawe jest to, że północ-południe pokazuje skrajne przypadki zarówno u jednej jak i u i drugiej strony i tak główny bohater z południa ma sąsiada co znęca się nad niewolnikami i żoną (która tak całkiem biała nie jest, choć nie wygląda) a jankes szaloną siostrę, która ucieka z czarnym i ma wszystkich z południa za potwór... Btw. W książce porusza się też sprawę fabrycznych robotników z północy i dowodzi, że między nimi, a niewolnikami nie ma dużej różnicy... A tak gdzieś tam po drodze wybucha wojna...

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      ​@@kandarayun Virgilia (siostra fabrykanta) nie była szalona. Owszem była radykalna ale jednak związała się z czarnym mężczyzną bo go pokochała a nie dla konsekwencji ideologicznej swoich poglądów. Pamiętam ten wątek i ona bardzo cierpiała z tego powodu że ludzie tak postrzegają ten związek. Ten jej facet chyba zginął i ona zrobiła takiego Tarantino, czyli krwawo pomściła śmierć ukochanego

  • @ambergray5749
    @ambergray5749 Год назад

    Kopernik była kobietą

  • @shinaxia7474
    @shinaxia7474 Год назад

    Myślicie, że to czytelnicy mają trudno? Spróbujcie być autorem.

  • @oliwier5673
    @oliwier5673 Год назад

    Poprawność polityczna szkodzi popkulturze, a przestępców zawsze wyobrażam sobie jako czarnych😊

  • @yavimayawurm9769
    @yavimayawurm9769 Год назад

    Zagloba była transeksualna kobieta quo vadis to powiesc gloryfikijaca Islam a macko z bogdanca była gejem