Witam Panie Mirosławie. Wiele poświęcenia i czasu wymagało stworzenie tego filmu, ale jak zawsze bardzo dobre opracowanie podnosi jego rangę. Serdecznie pozdrawiam 👍
Jestem byłym motorniczym, pracowałem w Krakowie 25 lat na tramwajach i o szynach trochę wiem, jednak ten kanał rozjaśnił mi w głowie wiele kwestii, oglądałem prawie wszystkie odcinki😅 prowadzący w sposób bardzo profesjonalny z dużą wiedzą i spokojem w głosie wyjaśnia wszystko. Bardzo ciekawy kanał... bardzo duży szacunek z mojej strony dla prowadzącego za ogromną wiedzę i merytoryczne wypowiedzi, pozdrawiam spod Krakowa Grzegorz😊
Dzięki. Moja ulubiona linia. Moim zdaniem najpiękniejsza w Polsce. Zwłaszcza oczywiście odcinek Doliną Popradu ale i Krynica. Najbardziej okolice Żegiestowa i Łopat. I dolinki przed Nowym Sączem. Po prostu magia. Niesamowite w niej jest i to jak pięknie okrąża Beskid Sądecki a dokładniej całe pasmo Jaworzyny i z okolic Grybowa i Mszalnicy widać prawie Jaworzynę - ale potrzebujemy aż jeszcze kolejnych 2h by realnie tam dojechać jadąc dokładnie dookoła przez Stary Sącz, Piwniczną, Muszynę. Cały czas patrząc na te same Góry choć wydaje się, że jedziemy dalej. Pisząc inaczej : w linii prostej Grybów od Krynicy dzieli 22 km a pociąg potrzebuje aż 2h 15 min by tam dotrzeć (!!). To chyba "rekord Polski". Drogowo mapa googlowa pokazuje odległość 27 km i czas przejazdu 30 min. Byłem na niej ostatnio na Majówkę i aż zszokowało mnie, że do stacji w Żegiestowie zawitała nowoczesność - jest winda wwożąca pasażerów na stromą skarpę gdzie biegnie tam ulica (o jest tu w 51:46). Pamiętam jeszcze czasy ze starego rozkładu jazdy jak tam jeździł międzynarodowy nocny pospieszny z Krakowa do Bukaresztu i do Warny. Rzeka Poprad sama w sobie jest nie mniej ciekawa niż ta linia : to niesamowite, że od Słowacji z całych Tatr Wysokich aż po Rysy i Krywań wody wracają tą rzeką na Polską stronę. Czyli piękna linia nad piękną rzeką. Może warto było dodać info, że przez ukształtowanie terenu musiano zbudować aż 2 mosty na Popradzie za Muszyną które w linii prostej dzieli tylko 1 km. To też rzadkość. PS. Zabrakło mi może zajrzenia też do Krynicy-Zdrój. Zwłaszcza, że film nawet nazywa się "Kryniczanka". Nawet jeśli formalnie to może już inna linia no to jednak realnie to wręcz nieodzowny element wycieczki tam. Zwłaszcza, że i tu też jest ciekawostka techniczna : od Muszyny do Krynica linia wspina się aż 110 m na aż ponad 560 mnpm. I to widać jak się tam jedzie.
Coś pieknego. Dzisiaj mieszkam na podkarpaciu ale pochodzę spod Tarnowa i ta linie pamiętam od dzieciństwa gdzie jeździło się na szkolne wyjazdy do Rytra :)
Dla mnie to był najpiękniejszy odcinek na tym kanale. Na wakacje z rodzicami jeździłem pociągiem z Gliwic - odjazd różnie ale ok godz 22:00 do Grybowa - przyjazd 5.00. Na całej trasie ten odcinek niesamowicie się wyróżniał. Na ciasnych zakrętach wypatrywałem EU 07 i błysku z pantografu czego na prostych odcinkach nie ma. Dużo nowych i ciekawych rzeczy o tej trasie dowiedziałem się. Szkoda, że nie było wzmianki/informacji o zburzeniu kamiennego mostu w Grybowie chyba podczas I WŚ. Nie marudzę, tak tylko wspomniałem. Cały kanał robota klasy najwyższej.
Super materiał o pięknej i malowniczej linii kolejowej nie omijający żadnego szczegółu, może kiedyś przyjdzie czas na dość skromną w ruch pociągów, ale równie klimatyczną linię 108 ;) Pozdrawiam!
Widzę że masz Mirku duży sentyment do tej linii. Ja też spędzałem każde wakacje w Piwnicznej w czasach kiedy jezdziły tam jeszcze parowozy. Chętnie tam wracam kiedy to możliwe. Dzięki za materiał.
Właśnie obejrzałem cały odcinek. Miałem okazję się przejechać Kolejami Małopolskimi odcinek od Tarnowa do Nowego Sącza gdzie byłem na imprezie zwiazanej ze zwiedzaniem NEWAG-u. Nie powiem ale widoki pętli Grybowskiej są zajebiste, aż się chce tam wracać. :)
Gratuluję przygotowania bardzo wartościowego materiału 👏. Pokazuje on dobitnie "dramat" kolei w takim terenie. Ciasne łuki, jeden tor na wielu odcinkach, znaczne przewyższenia powodują, że mimo licznych remontów można co prawda uzyskać poprawę w zakresie sterowania ruchem, eliminacji pracy ludzkiej czy poprawy estetyki, ale czasów przejazdu to praktycznie nie skraca 🤨. ps. Żeby dopełnić obrazu kolei w rejonie pogórza karpackiego czas teraz na linię Transwersalną.
To jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w kraju. Na tej linii jako gość-pasażer jechałem w parowozie "wannowym" tuż przed elektryfikacją pomiędzy Dolna Krynica (dziś nieczynna) a Piwniczną (przejazd tunelem widać było miliony pomarańczowych mikroogienek w powietrzu i tego nie da się zapmnieć). W 1984 w kabinie Gagarina pomiędzy Tuchów a Ciężkowice - niesamowity horn ST44). Gdzieś koło 2006 czy 2007, linia była na kilka dni zablokowana z powodu wykolejenia 3 czlonowego pociągu elektrycznego tuż przed przejazdem kolejowym z droga do Elsowa - jeden przystanek przed Tuchowem od strony Nowego Sącza. Świetny odcinek z tematem, z ktorym przeżywałem nie raz z tą linią od 1962 roku, ale teraz od czasu do czasu z okna samochodu widuję tę linię od Tuchowa do Krynicy Górskiej. Pozdrawiam.
Filmik od Pana doktora w sam raz panie Mirku nie gorąco było Panu? Filmy super jak zawsze teraz czekać tylko na inżyniera kuleckiego i toromistrza pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to że mam co oglądać
Materiał super, super opowiedziane . Nie wiem czy tylko ja mam problem z jakością nagrania? Jakość jest jak pierwsze telefony VGA i nie mogę zwiększyć .
Wypowiedź o odgałezieniu do Chabówki jest jakby out of date. Tak jakby scenariusz / plan odcinka był wyjęty z szuflady leżąc tam 2 lata. Linia ... frum ... poleciała w powietrze, nawet nasypy się nie ostały na niektórych odcinkach i powstaje "projekt Piekiełko-Podłęże"
Witam szanownego kolegę po fachu .Nawet będąc w pracy od słuchałem i zacząłem wspominać jak gotowałem się w pociągu tlk 53104 Małopolska w czerwcu a te omówione stacje to sztos zapraszam na pomoże
o ile dobrze pamiętam, to przez Leluchów jechałem dawno temu(lata 90) pociągiem do Rumuni(trasa Kraków - Konstanca, ja wysiadałem wcześniej, bo jechaliśmy w Fogarasze), tranzyt przez Ukrainę to było ciekawe przeżycie...
W IV kwartale 1873 r. roboty na obu końcach tunelu postępowały, a niezależnie od tego, że zmagano się już z twardym materiałem, wykopano od północnego końca 53,4 m tunelu, a na południowym wgryziono się na 41,3 m w głąb góry. Prace prowadziło średnio 128 robotników (w tym 18 specjalistów i nadzorca) z 4 do 5 parami koni i 12 wózkami konnymi i z wykorzystaniem kolejki roboczej o długości torów zwiększonej do 470 m. W styczniu 1874 r. przy przebijaniu tunelu pracowało codziennie średnio 94 robotników, z wykorzystaniem 6 wózków i 3 par koni. Oprócz drążenia skały zajęto się przygotowaniem i wydobyciem materiałów do wykonania kamiennej obudowy tunelu, pozyskiwanych w położonym nieopodal kamieniołomie na Majdanie. Przy wydobyciu w kamieniołomie na Majdanie było zatrudnionych 35 osób (stąd mniejsza ilość przy drążeniu sztolni). Do pierwszego przebicia i połączenia obu części sztolni spągowej doszło 1.06.1874 r. Nieco wcześniej, bo 20.04.1874 r. zakończono wymurowanie pierwszego pierścienia obudowy, z przewidzianych łącznie 56 takich pierścieni, wliczając w to obydwa portale tunelu.
1. Mam trochę obaw o przyszłość tej linii w kontekście skądinąd słusznej budowy linii Podłęże - Piekiełko. Nadzieję dawała szprycha CPK, na którą szanse chyba pogrzebane. 2. Zdziwił mnie brak komentarza i pokazania odcinka pomiędzy Grybowem a Ptaszkową, chyba najpiękniejszego na trasie i najstromszego. 3. Oczywiście dziękuję za materiał, wszystkie oglądam od deski do deski :).
Jeszcze chwila, a Tarnów przestanie być faktycznym węzłem kolejowym, Szczucinka to od lat faktycznie bocznica do Żabna i nic nie wskazuje na zmianę tego stanu, a po otwarciu P-P odcinek Tarnów - Nowy Sącz straci całkiem na znaczeniu.
Biała Wyżna tak samo jak Mszalnica to jest APO, czyli automatyczny posterunek odstępowy, obsługiwane z nastawni są jedynie w przypadku awarii, w przeciwnym razie działają automatycznie bez ingerencji dyżurnych ruchu. Obecnie Tuchów i Andrzejówka są już na końcu przebudowy peronów i układów torowych, a w kolejce do przebudowy są już kolejne stacje i mijanki. Tak samo jak obecnie jest modernizacja szlaku pomiędzy Nowym Sączem a Kamionką, oraz wybudowano dwa nowe przystanki w Nowym Sączu. Przystanek Muszyna-Zdrój to nie jest linia 96 tylko linia 105 i aby na nią wjechać w Muszynie wymagana jest zmiana kierunku jazdy.
Mega ... tylko, że linia ma standard rodem z XIX wieku Idealna pod jazdy turystyczne - szkoda, że ich nie ma regularnie... Mieszkańcy i turyści czekają na linie Podłeże - Piekiełko Ile można jechać 3 godzin krk - nowy sącz ? Pozdrawiam z Małopolski
Racja, czasowo dziś ta linia to nieporozumienie za to widoki przepiękne. Jest wiec co oglądać ten dłużący się czas i to i latem i wiosną i zimą. O każdej porze roku No ale to dla turystów. Dobrze, że choć zaiwtały tam przeszkolone mocno i klimatyzowane szynobusy. Choć niestety są też i stare składy - za to w nich klimatycznie można otwierać okno i się delektować. No ale to turyści jak ja mają tam radochę - jakbym miał jeżdzić codziennie to też bym nie wytrzymał czasowo. 5h (!) się jedzie tam z Krynicy do Krakowa.
Jeszcze drobna uwaga do informacji o "uroczystym otwarciu linii". Otwarcie ruchu odbyło się bez uroczystości, ale jednak jak to już wcześniej zaplanowano 18 sierpnia, w dniu urodzin Najjaśniejszego Pana, który to dzień przypadł tego roku w piątek. Z najważniejszych oficjeli w Nowym Sączu „obecnym był z urzędu szef inspekcji kolei żelaznych, radca nadworny Noerdling". Jest możliwe, że uroczystości nie zorganizowano z prostej przyczyny - wyposażenie techniczne w urządzenia stacyjne stacji w Nowym Sączu było niekompletne, nie dokończono budowli na terenie stacji i faktycznie wszystko to było realizowane w ciągu roku 1877. Może o tym świadczyć data produkcji na odlewanej żeliwnej podstawie zachowanego w Nowym Sączu żurawia wodnego: 1877.
Ciekawi mnie jak często są żurawie wodne obsługujące parowozy , no chyba że to zadanie przypadło lokalnym OSP. Na linii występują też drewniane przejazdy, dodajac jej atrakcyjności minionej epoki. I pomyśleć że z budową uporani się w 3,5 roku. Szacunek dla budowniczych linii i projektantów.
Witam, Czy mógłby Pan wyjaśni, zobrazować na ilustracjach, bądź materiałem wideo jak wygląda kwestia „zmiany zasilania na kolei”. Możliwe, że nawet źle to nazywam, bo jestem laikiem jeśli chodzi o kolej, ale temat dla mnie ciekawy. Może doprecyzuję; wiadomym jest, że kolej jest zasilana odcinkami i ciekawi mnie jak wygląda przejście z jednego odcinka na kolejny, czy jest jakaś przerwa w sieci trakcyjnej (bo pewnie jakaś separacja odcinków musi być) jak to technicznie jest rozwiązane, jak pociągi radzą sobie z ewentualną przerwą w zasilaniu, zakładam, że mają jakieś urządzenia typu UPS, bo nie wyobrażam sobie, żeby w pasażerskim pociągu nagle gasło światło na np. 5 sec. bo pociąg właśnie ‘zmienia zasilanie’ Jeśli mógłby Pan zaprezentować takie miejsce w terenie, żeby unaocznić ten techniczny aspekt byłbym wdzięczny ;) Pozdrawiam
20:13 błąd Tarnów filia na okolicy 3km ma semafor wjazdowy W i nie jest stacja techniczną a towarową i ma górkę rozrządową os stacji jest w okolicy 1.500 km Wagonowka jest nieczynna kilkanaście lat
Czy ktoś z Państwa spotkał się z mapą, na której była wytyczona pierwotna wersja linii kolejowej biegnąca doliną rzeki Białej przez góry w okolicach Krzyżówki aż do Muszyny?
Z taką nie, ale spotkałem się z mapą, na której planowana trasa od Nowego Sącza do Tarnowa biegła nad Dunajcem. "Galicia and Bucovina (1861-1864) - Second military survey of the Habsburg Empire" na stronie maps arcanum
Wszystko może i dobrze byłoby, gdyby nie to, że "katastrofy w tunelu" - nie było. Taki jest wynik poszukiwań w prasie i źródłach. Podczas budowy tunelu w Żegiestowie miała wydarzyć się katastrofa (jak to podawał E.Drozd z Muszyny i potem ileś tam artykułów w "Krakowskiej", ja też o tym przed laty wspomniałem - za tamtymi "źródłami"), podczas gdy w gazetach 'z epoki" ani mru mru. A przecież, gdyby była taka katastrofa, to cenzury PRL-owskiej wtedy nie było i napisaliby - jak przykładowo w tym "Morgen Post". I wychodzi na to, że to raczej legenda - propagacja innego zdarzenia na tutejsze miejsce. Zwłaszcza, że "z pokolenia na pokolenie" można było podać taką wieść zasłyszaną, bo było to w czasie budowy tunelu w Żegiestowie. I z pewnością przez robotników kopiących tutaj było komentowane. Ktoś usłyszał, ktoś zapamiętał, ktoś dodał skojarzenie - i powstała legenda. Poza wszystkim sposób wykonywania przekopu uniemożliwiał pracę takiej ilości ludzi, tym bardziej konie zaprzęgnięte do wózków nie zmieściłyby się wewnątrz - poza tym nie było takiej potrzeby, bo urobek wywożono wąskotorowymi kolebami na zewnątrz, a dopiero stamtąd wozami dalej. Szczegóły techniczne z budowy - książka P. Dominasa www.empik.com/tunele-kolejowe-w-polsce-w-obecnych-granicach-wybudowane-do-1945-roku-dominas-przemyslaw,p1256228271,ksiazka-p Poniżej końcówka z mojego artykułu o tunelu w "Almanachu Muszyny" z 2013 r. Mroczna tajemnica tunelu - prawda czy legenda? Co jednak, po zapoznaniu się z wiadomościami publikowanymi w ówczesnej prasie, zrobić wobec tego z legendą dotyczącą tunelu: Pierwotnie długość planowanego tunelu wynosiła ponad 600 m. Pośpiech podczas budowy doprowadził do tragedii niedługo po rozpoczęciu robót - po wydrążeniu dość znacznego odcinka od strony Żegiestowa, wlot do tunelu zapadł się, grzebiąc w swym wnętrzu 23 biedki konne oraz 126 ludzi. Podobno postanowiono spieszyć nieszczęśnikom z pomocą. Z zewnątrz, od strony Żegiestowa, poczęto drążyć awaryjny wykop. Pracowano 7 dni, a uzyskano w sumie niewielki postęp, widoczny dzisiaj w postaci wgłębienia w zboczu, między torem a drogą. Po siedmiu dniach kierownictwo budowy zrezygnowało z odtwarzania w tym miejscu tunelu, gdyż zawaleni ludzie nie mieli już szans przeżycia. Wytyczono wtedy obok nową trasę, bliżej Popradu, z tym, że musiano skorygować plany i zamiast prawie prostego, wykonano tunel z dwoma łukami. Krakowski „Czas” z lat 1873-1877 nie podawał informacji na temat takiego wydarzenia… Przekaz, odnaleziony w pamięci starszego pokolenia mieszkańców Muszyny przez Edwarda Drozda, niestrudzonego historyka kolei, poszedł w świat poprzez publikacje w prasie lokalnej i periodykach[1], powtórzyłem to także i ja w publikacji dotyczącej dziejów linii kolejowej[2]. Przekaz żyje jako tajemnica, ale… prawda to czy też nie?
[1] W. Kmietowicz: Żegiestowski tunel kolei Tarnowsko-Leluchowskiej, „Almanach Sądecki” nr 4 (17)/1996. [2] R. Stankiewicz, L. Zakrzewski: Kryniczanka 1/2. Dzieje linii kolejowej nr 96 Tarnów - Leluchów, zeszyt historyczny H-3(3) „Koleje Małe i Duże”, wyd. APLAND Katowice 2010; współautorstwo z Ryszardem Stankiewiczem; ISBN: 978-83-912575-6-2.
Witam Panie Mirosławie. Wiele poświęcenia i czasu wymagało stworzenie tego filmu, ale jak zawsze bardzo dobre opracowanie podnosi jego rangę. Serdecznie pozdrawiam 👍
Jestem byłym motorniczym, pracowałem w Krakowie 25 lat na tramwajach i o szynach trochę wiem, jednak ten kanał rozjaśnił mi w głowie wiele kwestii, oglądałem prawie wszystkie odcinki😅 prowadzący w sposób bardzo profesjonalny z dużą wiedzą i spokojem w głosie wyjaśnia wszystko. Bardzo ciekawy kanał... bardzo duży szacunek z mojej strony dla prowadzącego za ogromną wiedzę i merytoryczne wypowiedzi, pozdrawiam spod Krakowa Grzegorz😊
@@pisio_rek4635 witam dziękuję bardzo Panie Grzegorzu i zapraszam na KOLEJne filmy pozdrowienia
oglądam Pana od lat już chyba. Nigdy nic tu chyba nawet nie pisałem. Chce Panu podziękować za te wsztkie materiały. Naprawdę świetna robota.
Dzięki. Moja ulubiona linia. Moim zdaniem najpiękniejsza w Polsce. Zwłaszcza oczywiście odcinek Doliną Popradu ale i Krynica. Najbardziej okolice Żegiestowa i Łopat. I dolinki przed Nowym Sączem. Po prostu magia. Niesamowite w niej jest i to jak pięknie okrąża Beskid Sądecki a dokładniej całe pasmo Jaworzyny i z okolic Grybowa i Mszalnicy widać prawie Jaworzynę - ale potrzebujemy aż jeszcze kolejnych 2h by realnie tam dojechać jadąc dokładnie dookoła przez Stary Sącz, Piwniczną, Muszynę. Cały czas patrząc na te same Góry choć wydaje się, że jedziemy dalej.
Pisząc inaczej : w linii prostej Grybów od Krynicy dzieli 22 km a pociąg potrzebuje aż 2h 15 min by tam dotrzeć (!!). To chyba "rekord Polski". Drogowo mapa googlowa pokazuje odległość 27 km i czas przejazdu 30 min.
Byłem na niej ostatnio na Majówkę i aż zszokowało mnie, że do stacji w Żegiestowie zawitała nowoczesność - jest winda wwożąca pasażerów na stromą skarpę gdzie biegnie tam ulica (o jest tu w 51:46).
Pamiętam jeszcze czasy ze starego rozkładu jazdy jak tam jeździł międzynarodowy nocny pospieszny z Krakowa do Bukaresztu i do Warny.
Rzeka Poprad sama w sobie jest nie mniej ciekawa niż ta linia : to niesamowite, że od Słowacji z całych Tatr Wysokich aż po Rysy i Krywań wody wracają tą rzeką na Polską stronę. Czyli piękna linia nad piękną rzeką.
Może warto było dodać info, że przez ukształtowanie terenu musiano zbudować aż 2 mosty na Popradzie za Muszyną które w linii prostej dzieli tylko 1 km. To też rzadkość.
PS. Zabrakło mi może zajrzenia też do Krynicy-Zdrój. Zwłaszcza, że film nawet nazywa się "Kryniczanka". Nawet jeśli formalnie to może już inna linia no to jednak realnie to wręcz nieodzowny element wycieczki tam. Zwłaszcza, że i tu też jest ciekawostka techniczna : od Muszyny do Krynica linia wspina się aż 110 m na aż ponad 560 mnpm. I to widać jak się tam jedzie.
Coś pieknego. Dzisiaj mieszkam na podkarpaciu ale pochodzę spod Tarnowa i ta linie pamiętam od dzieciństwa gdzie jeździło się na szkolne wyjazdy do Rytra :)
Ale super szczegółowo wszystko omówione. Muszyna moja ulubiona miejscowość na wakacje, byłem już kilka razy i dalej mnie tam ciągnie ❤
Rewelacyjny materiał. Pozdrowienia z Tarnowa 👋
Witam dziękuję za perfekcyjny opis linii kolejowej, pozdrawiam serdecznie 👍
Super praca , szacun za szczegóły i poszukiwanie materiałów
Po prostu uwielbiam ten kanał. Ten film to jak plan na następny wypad na południe. Dziękuje!!
Świetny odcinek z "mojej" linii kolejowej 🙂👍
Pozdrawiam z Bobowej💪
Dla mnie to był najpiękniejszy odcinek na tym kanale. Na wakacje z rodzicami jeździłem pociągiem z Gliwic - odjazd różnie ale ok godz 22:00 do Grybowa - przyjazd 5.00. Na całej trasie ten odcinek niesamowicie się wyróżniał. Na ciasnych zakrętach wypatrywałem EU 07 i błysku z pantografu czego na prostych odcinkach nie ma.
Dużo nowych i ciekawych rzeczy o tej trasie dowiedziałem się. Szkoda, że nie było wzmianki/informacji o zburzeniu kamiennego mostu w Grybowie chyba podczas I WŚ. Nie marudzę, tak tylko wspomniałem. Cały kanał robota klasy najwyższej.
Takie odcinki są najlepsze - choć każdy materiał twórcy jest ❤
Piękna trasa. Wiedzie w kilka ciekawych pasm górskich.
Moja ulubiona trasa kolejowa :)
Dzięki za film. Równie świetny był film o tunelu w Zegiestowie :)
Pozdowionka Panie Mirosławie :)
Obszerny, jak zawsze świetnie zealizowany materiał. Klimatem nawiązuje do najlepszych tradycji filmów edukacyjnych.
Super materiał o pięknej i malowniczej linii kolejowej nie omijający żadnego szczegółu, może kiedyś przyjdzie czas na dość skromną w ruch pociągów, ale równie klimatyczną linię 108 ;)
Pozdrawiam!
Mega długi odcinek zaraz zabieram się za oglądanie .Dziękuję Mirek .Pozdrawiam 😊😊
Taktyczny komentarz. Z szacunku za pracę i dla zasięgu
Super temat. Potężna ilość informacji dla Miłośników kolei. Duża ilość pracy włożona w ten temat. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Widzę że masz Mirku duży sentyment do tej linii. Ja też spędzałem każde wakacje w Piwnicznej w czasach kiedy jezdziły tam jeszcze parowozy. Chętnie tam wracam kiedy to możliwe. Dzięki za materiał.
Właśnie obejrzałem cały odcinek. Miałem okazję się przejechać Kolejami Małopolskimi odcinek od Tarnowa do Nowego Sącza gdzie byłem na imprezie zwiazanej ze zwiedzaniem NEWAG-u. Nie powiem ale widoki pętli Grybowskiej są zajebiste, aż się chce tam wracać. :)
To straszne, że za zaborów infrastruktura kolejowa rozwijała się bardziej, niż za naszych "rządów"
Trochę tak ale mniej na uwadze to że wtedy samochody jeszcze nie istniały.
Nie było wtedy Unii europejskiej.
Na Pomorzu się rozwija. Ale my jesteśmy jacyś inni.
Za tej złej komuny infrastruktura też się dużo lepiej rozwijała niż współcześnie
@@jackie11111nie masz pojęcia o czym mówisz
Świetny odcinek
Bardzo ciekawy materiał oraz ciekawa linia kolejowa. Pozdrawiam
Piękna i ciekawa linia. Dziękuję Pozdrawiam.
Fajnie przedstawiony materiał 👍
Dziękuję za ten materiał!
No i zacnie , moc pozdrowień
Super
Gratuluję przygotowania bardzo wartościowego materiału 👏. Pokazuje on dobitnie "dramat" kolei w takim terenie. Ciasne łuki, jeden tor na wielu odcinkach, znaczne przewyższenia powodują, że mimo licznych remontów można co prawda uzyskać poprawę w zakresie sterowania ruchem, eliminacji pracy ludzkiej czy poprawy estetyki, ale czasów przejazdu to praktycznie nie skraca 🤨.
ps. Żeby dopełnić obrazu kolei w rejonie pogórza karpackiego czas teraz na linię Transwersalną.
Bardzo fajny materiał 💪👍 Pozdrawiam z Tarnowa 🖐️
Na to czekałem !!!!!❤
To jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w kraju. Na tej linii jako gość-pasażer jechałem w parowozie "wannowym" tuż przed elektryfikacją pomiędzy Dolna Krynica (dziś nieczynna) a Piwniczną (przejazd tunelem widać było miliony pomarańczowych mikroogienek w powietrzu i tego nie da się zapmnieć). W 1984 w kabinie Gagarina pomiędzy Tuchów a Ciężkowice - niesamowity horn ST44). Gdzieś koło 2006 czy 2007, linia była na kilka dni zablokowana z powodu wykolejenia 3 czlonowego pociągu elektrycznego tuż przed przejazdem kolejowym z droga do Elsowa - jeden przystanek przed Tuchowem od strony Nowego Sącza. Świetny odcinek z tematem, z ktorym przeżywałem nie raz z tą linią od 1962 roku, ale teraz od czasu do czasu z okna samochodu widuję tę linię od Tuchowa do Krynicy Górskiej. Pozdrawiam.
Bardzo ładnie przedstawiona historia tego odcinka kolei w Galicjii
Filmik od Pana doktora w sam raz panie Mirku nie gorąco było Panu? Filmy super jak zawsze teraz czekać tylko na inżyniera kuleckiego i toromistrza pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to że mam co oglądać
Witam dzięki za obejrzenie była pogoda taka niestabilna niby ciepło a chłodno też momentami więc wziąłem kurtkę cienką pozdro
Swietny odcinek pozdrawiam
Materiał super, super opowiedziane . Nie wiem czy tylko ja mam problem z jakością nagrania? Jakość jest jak pierwsze telefony VGA i nie mogę zwiększyć .
Polecam przejechać się Doliną Popradu.
Zapomniał pan dodać że w miejscowości Rytro widać piękny odnowiony zamek.
Rytro pozdrawia serdecznie 🙂
Wypowiedź o odgałezieniu do Chabówki jest jakby out of date. Tak jakby scenariusz / plan odcinka był wyjęty z szuflady leżąc tam 2 lata. Linia ... frum ... poleciała w powietrze, nawet nasypy się nie ostały na niektórych odcinkach i powstaje "projekt Piekiełko-Podłęże"
Witam szanownego kolegę po fachu .Nawet będąc w pracy od słuchałem i zacząłem wspominać jak gotowałem się w pociągu tlk 53104 Małopolska w czerwcu a te omówione stacje to sztos zapraszam na pomoże
No ciekawe czy będzie materiał o pracach Podłęże-Piekiełko..:)
Uwielbiam odcinki o liniach kolejowych... zresztą czekam na wszystkie! Dziękuję! PS.: Pamięta Pan Doktor 115😊?
Witam dzięki tak tak zanotowane pozdrawiam
@@KOLEJmirmur2 bardzo dziękuje raz jeszcze!
sehr schöne und interessante Folge...vielen Dank dafür.
Brakło najnowszych przystanków: Nowy Sącz Gorzków na dwotorywm odcinku za/przed Jamnicą i NS Dąbrówka na jednotorowym, przed Biegonicami
Ciekawy materiał
o ile dobrze pamiętam, to przez Leluchów jechałem dawno temu(lata 90) pociągiem do Rumuni(trasa Kraków - Konstanca, ja wysiadałem wcześniej, bo jechaliśmy w Fogarasze), tranzyt przez Ukrainę to było ciekawe przeżycie...
Końcowa część filmu petarda!!!!🧨
1:03:48 Składane lusterko? Wow!
W IV kwartale 1873 r. roboty na obu końcach tunelu postępowały, a niezależnie od tego, że zmagano się już z twardym materiałem, wykopano od północnego końca 53,4 m tunelu, a na południowym wgryziono się na 41,3 m w głąb góry. Prace prowadziło średnio 128 robotników (w tym 18 specjalistów i nadzorca) z 4 do 5 parami koni i 12 wózkami konnymi i z wykorzystaniem kolejki roboczej o długości torów zwiększonej do 470 m. W styczniu 1874 r. przy przebijaniu tunelu pracowało codziennie średnio 94 robotników, z wykorzystaniem 6 wózków i 3 par koni. Oprócz drążenia skały zajęto się przygotowaniem i wydobyciem materiałów do wykonania kamiennej obudowy tunelu, pozyskiwanych w położonym nieopodal kamieniołomie na Majdanie. Przy wydobyciu w kamieniołomie na Majdanie było zatrudnionych 35 osób (stąd mniejsza ilość przy drążeniu sztolni). Do pierwszego przebicia i połączenia obu części sztolni spągowej doszło 1.06.1874 r. Nieco wcześniej, bo 20.04.1874 r. zakończono wymurowanie pierwszego pierścienia obudowy, z przewidzianych łącznie 56 takich pierścieni, wliczając w to obydwa portale tunelu.
Piwniczna i Krynica byłem za dzieciaka z rodzicami na urlopie!!! Bardzo fajny materiał
1. Mam trochę obaw o przyszłość tej linii w kontekście skądinąd słusznej budowy linii Podłęże - Piekiełko. Nadzieję dawała szprycha CPK, na którą szanse chyba pogrzebane.
2. Zdziwił mnie brak komentarza i pokazania odcinka pomiędzy Grybowem a Ptaszkową, chyba najpiękniejszego na trasie i najstromszego.
3. Oczywiście dziękuję za materiał, wszystkie oglądam od deski do deski :).
Jeszcze chwila, a Tarnów przestanie być faktycznym węzłem kolejowym, Szczucinka to od lat faktycznie bocznica do Żabna i nic nie wskazuje na zmianę tego stanu, a po otwarciu P-P odcinek Tarnów - Nowy Sącz straci całkiem na znaczeniu.
dobre :)
Biała Wyżna tak samo jak Mszalnica to jest APO, czyli automatyczny posterunek odstępowy, obsługiwane z nastawni są jedynie w przypadku awarii, w przeciwnym razie działają automatycznie bez ingerencji dyżurnych ruchu.
Obecnie Tuchów i Andrzejówka są już na końcu przebudowy peronów i układów torowych, a w kolejce do przebudowy są już kolejne stacje i mijanki. Tak samo jak obecnie jest modernizacja szlaku pomiędzy Nowym Sączem a Kamionką, oraz wybudowano dwa nowe przystanki w Nowym Sączu.
Przystanek Muszyna-Zdrój to nie jest linia 96 tylko linia 105 i aby na nią wjechać w Muszynie wymagana jest zmiana kierunku jazdy.
Brawo. Potężny solidny materiał.
Mega ... tylko, że linia ma standard rodem z XIX wieku
Idealna pod jazdy turystyczne - szkoda, że ich nie ma regularnie...
Mieszkańcy i turyści czekają na linie Podłeże - Piekiełko
Ile można jechać 3 godzin krk - nowy sącz ?
Pozdrawiam z Małopolski
Racja, czasowo dziś ta linia to nieporozumienie za to widoki przepiękne. Jest wiec co oglądać ten dłużący się czas i to i latem i wiosną i zimą. O każdej porze roku No ale to dla turystów. Dobrze, że choć zaiwtały tam przeszkolone mocno i klimatyzowane szynobusy. Choć niestety są też i stare składy - za to w nich klimatycznie można otwierać okno i się delektować. No ale to turyści jak ja mają tam radochę - jakbym miał jeżdzić codziennie to też bym nie wytrzymał czasowo.
5h (!) się jedzie tam z Krynicy do Krakowa.
Żal tylko zapachu oleju na podkładach drewnianych...😢
Jeszcze drobna uwaga do informacji o "uroczystym otwarciu linii". Otwarcie ruchu odbyło się bez uroczystości, ale jednak jak to już wcześniej zaplanowano 18 sierpnia, w dniu urodzin Najjaśniejszego Pana, który to dzień przypadł tego roku w piątek. Z najważniejszych oficjeli w Nowym Sączu „obecnym był z urzędu szef inspekcji kolei żelaznych, radca nadworny Noerdling". Jest możliwe, że uroczystości nie zorganizowano z prostej przyczyny - wyposażenie techniczne w urządzenia stacyjne stacji w Nowym Sączu było niekompletne, nie dokończono budowli na terenie stacji i faktycznie wszystko to było realizowane w ciągu roku 1877. Może o tym świadczyć data produkcji na odlewanej żeliwnej podstawie zachowanego w Nowym Sączu żurawia wodnego: 1877.
Ciekawi mnie jak często są żurawie wodne obsługujące parowozy , no chyba że to zadanie przypadło lokalnym OSP. Na linii występują też drewniane przejazdy, dodajac jej atrakcyjności minionej epoki. I pomyśleć że z budową uporani się w 3,5 roku. Szacunek dla budowniczych linii i projektantów.
Witam,
Czy mógłby Pan wyjaśni, zobrazować na ilustracjach, bądź materiałem wideo jak wygląda kwestia „zmiany zasilania na kolei”. Możliwe, że nawet źle to nazywam, bo jestem laikiem jeśli chodzi o kolej, ale temat dla mnie ciekawy. Może doprecyzuję; wiadomym jest, że kolej jest zasilana odcinkami i ciekawi mnie jak wygląda przejście z jednego odcinka na kolejny, czy jest jakaś przerwa w sieci trakcyjnej (bo pewnie jakaś separacja odcinków musi być) jak to technicznie jest rozwiązane, jak pociągi radzą sobie z ewentualną przerwą w zasilaniu, zakładam, że mają jakieś urządzenia typu UPS, bo nie wyobrażam sobie, żeby w pasażerskim pociągu nagle gasło światło na np. 5 sec. bo pociąg właśnie ‘zmienia zasilanie’ Jeśli mógłby Pan zaprezentować takie miejsce w terenie, żeby unaocznić ten techniczny aspekt byłbym wdzięczny ;)
Pozdrawiam
20:13 błąd Tarnów filia na okolicy 3km ma semafor wjazdowy W i nie jest stacja techniczną a towarową i ma górkę rozrządową os stacji jest w okolicy 1.500 km
Wagonowka jest nieczynna kilkanaście lat
Czy ktoś z Państwa spotkał się z mapą, na której była wytyczona pierwotna wersja linii kolejowej biegnąca doliną rzeki Białej przez góry w okolicach Krzyżówki aż do Muszyny?
Z taką nie, ale spotkałem się z mapą, na której planowana trasa od Nowego Sącza do Tarnowa biegła nad Dunajcem. "Galicia and Bucovina (1861-1864) - Second military survey of the Habsburg Empire" na stronie maps arcanum
To trasa z mojego dzieciństwa 🤗 Jeździłem nią do Ciężkowic w każde wakacje do drewnianego domku letniskowego mojej cioci 🤗
👍👍👍
Ladnie poprowadzona linia, fajne przebitki w filmie. Chemitrails jako dodatek;)
Wszystko może i dobrze byłoby, gdyby nie to, że "katastrofy w tunelu" - nie było. Taki jest wynik poszukiwań w prasie i źródłach.
Podczas budowy tunelu w Żegiestowie miała wydarzyć się katastrofa (jak to podawał E.Drozd z Muszyny i potem ileś tam artykułów w "Krakowskiej", ja też o tym przed laty wspomniałem - za tamtymi "źródłami"), podczas gdy w gazetach 'z epoki" ani mru mru. A przecież, gdyby była taka katastrofa, to cenzury PRL-owskiej wtedy nie było i napisaliby - jak przykładowo w tym "Morgen Post". I wychodzi na to, że to raczej legenda - propagacja innego zdarzenia na tutejsze miejsce. Zwłaszcza, że "z pokolenia na pokolenie" można było podać taką wieść zasłyszaną, bo było to w czasie budowy tunelu w Żegiestowie. I z pewnością przez robotników kopiących tutaj było komentowane. Ktoś usłyszał, ktoś zapamiętał, ktoś dodał skojarzenie - i powstała legenda. Poza wszystkim sposób wykonywania przekopu uniemożliwiał pracę takiej ilości ludzi, tym bardziej konie zaprzęgnięte do wózków nie zmieściłyby się wewnątrz - poza tym nie było takiej potrzeby, bo urobek wywożono wąskotorowymi kolebami na zewnątrz, a dopiero stamtąd wozami dalej. Szczegóły techniczne z budowy - książka P. Dominasa
www.empik.com/tunele-kolejowe-w-polsce-w-obecnych-granicach-wybudowane-do-1945-roku-dominas-przemyslaw,p1256228271,ksiazka-p
Poniżej końcówka z mojego artykułu o tunelu w "Almanachu Muszyny" z 2013 r.
Mroczna tajemnica tunelu - prawda czy legenda?
Co jednak, po zapoznaniu się z wiadomościami publikowanymi w ówczesnej prasie, zrobić wobec tego z legendą dotyczącą tunelu:
Pierwotnie długość planowanego tunelu wynosiła ponad 600 m. Pośpiech podczas budowy doprowadził do tragedii niedługo po rozpoczęciu robót - po wydrążeniu dość znacznego odcinka od strony Żegiestowa, wlot do tunelu zapadł się, grzebiąc w swym wnętrzu 23 biedki konne oraz 126 ludzi. Podobno postanowiono spieszyć nieszczęśnikom z pomocą. Z zewnątrz, od strony Żegiestowa, poczęto drążyć awaryjny wykop. Pracowano 7 dni, a uzyskano w sumie niewielki postęp, widoczny dzisiaj w postaci wgłębienia w zboczu, między torem a drogą. Po siedmiu dniach kierownictwo budowy zrezygnowało z odtwarzania w tym miejscu tunelu, gdyż zawaleni ludzie nie mieli już szans przeżycia. Wytyczono wtedy obok nową trasę, bliżej Popradu, z tym, że musiano skorygować plany i zamiast prawie prostego, wykonano tunel z dwoma łukami.
Krakowski „Czas” z lat 1873-1877 nie podawał informacji na temat takiego wydarzenia…
Przekaz, odnaleziony w pamięci starszego pokolenia mieszkańców Muszyny przez Edwarda Drozda, niestrudzonego historyka kolei, poszedł w świat poprzez publikacje w prasie lokalnej i periodykach[1], powtórzyłem to także i ja w publikacji dotyczącej dziejów linii kolejowej[2]. Przekaz żyje jako tajemnica, ale… prawda to czy też nie?
[1] W. Kmietowicz: Żegiestowski tunel kolei Tarnowsko-Leluchowskiej, „Almanach Sądecki” nr 4 (17)/1996.
[2] R. Stankiewicz, L. Zakrzewski: Kryniczanka 1/2. Dzieje linii kolejowej nr 96 Tarnów - Leluchów, zeszyt historyczny H-3(3) „Koleje Małe i Duże”, wyd. APLAND Katowice 2010; współautorstwo z Ryszardem Stankiewiczem; ISBN: 978-83-912575-6-2.
Świetny odcinek ... ale mówienie o Newagu wylacznie jako zakładach remontowych to wtopa lekko mówiąc. Nawet wstyd
44:54 co drewniane? bo nie mogę zrozumieć wyrazu
17:47 - o zamachu bombowym w Tarnowie jest film na kanale historycznym "Oblicza XX wieku".
ruclips.net/video/9tteCR1Nxl4/видео.html
@@johnblacktorne3143 witam dzięki za tego Linka bardzo dobry materiał pozdrawiam
Co z stacja Wierchomla ?
A co linia na Zabno i dalej na PCK ,to miało być realizowane ,było by bliżej i szybciej na lotnisko
Dziendoberek!
.
Zbyt długi film jak tylko o jednej linii kolejowej
Tylko u mnie obraz sie tak trzesie ???
i po co jezdzic do chorwacji albo ciapatych?
Dlaczego czesc tych stacji nie jest remontowana
Oj pamietam ,jak sie jezdzilo na wagary do Tarnowa z Dębicy , to byly czasy ,na gape w kiblu ,albo w lokomotywie