Ahh, standardowy problem wszystkich Roverów 75, MG, Freelanderów oraz czegokolwiek co jeździło na silnikach KV6. Te kolektory są nienaprawialne. Kiedy BMW wzięło pod swoje skrzydła Rovera, pierwszym zadaniem było zautomatyzowanie produkcji silnika KV6. Do tej pory wykańczany był ręcznie w Roverowskich fabrykach, skąd trafiał do Rovera 800 i - jak to wspominał po latach jeden z mechaników firmy - na 100 sprzedanych, 110 wracało popsutych. Kiedy BMW dogadało się z Roverem i zaczęli przymiarki do wypuszczenia modelu 75, trzeba było po pierwsze poprawić jakość produkcji tego silnika poprzez pełną automatyzację (to na plus) a po drugie, przeprowadzić redesign, gdyż silnik nie mieścił się pod maską 75. W tym celu pod młotek poszedł kolektor który należało wypłaszczyć. Jak to zrobić? A no najprościej jak się da, wymieniając go z aluminiowego na plastikowy co zredukuje koszty a i będzie stało w zgodzie z filozofią BMW by stosować plastikowe komponenty (tańsze przy wymianie). Tak też zrobiono. Problem oczywiście w samym plastiku. Nie dość że kolektor praktycznie nierozbieralny to jeszcze nienaprawialny bo - sami widzieliście - wewnątrz nie idzie praktycznie nijak tego posklejać. Pozostaje oczywiście wymiana. Albo szroty i szukać używki która jeszcze trochę wytrzyma (bo w końcu też się rozleci, średnią żywotność tych kolektorów oceniają na ok. 200 000km) albo ściągać z UK nowy, o co mega trudno bo MG Rover padł w 2005-tym roku i jedyną firmą która dzisiaj może wyprodukować taki kolektor, jest Jaguar Land Rover. MOCNO trzeba się o to naprosić a cena oczywiście przeraża, bo to koszt rzędu niemalże 1500 funtów :) Ostatecznie można zrobić jak Wy - wyrżnąć łapę zamykając klapy, auto będzie jeździć, tyle że nie będzie rozwijało mocy w prawidłowy sposób - pierwsze otwarcie klap powinno następować w okolicach 3000rpm, kolejne w okolicach 4500rpm kiedy to silnik osiąga maksymalny moment. Zamknięte klapy spowodują głównie spadek momentu i mniejszą moc no ale... skończą się stuki :) Aczkolwiek gdybyście kiedykolwiek wymyślili jakiś sposób na naprawę i modyfikację takiego kolektora, to dajcie znać ;) Pzdr!
@@janczor2123 Zdecydowanie. Rozmawiałem z jednym Angolem który tak właśnie zrobił i - o dziwo - bardzo to sobie teraz chwali. Przyznaje jednocześnie że auto zdecydowanie gorzej się zbiera od dołu, za to kop od 4000rpm jest bardziej odczuwalny i ciągnie mocno aż do odcinki. No i oczywiście cierpi na tym spalanie które jest większe. Typ jest zadowolony bo podoba mu się bardziej odczuwalny kop przy 4000rpm, ale prawdą jest że dół jest jeszcze słabszy niż był ( a że te silniki w ogóle nie mają dołu, nawet jak wszystko jest perfect, to można sobie wyobrazić jakim mułem musi być do tych 4000rpm), spalanie wzrasta ( znów - nawet jak jest wszystko cacy to wysokie spalanie w KV6 nie jest niczym uzasadnione a po wywaleniu klap będzie jeszcze większe!) i generalnie silnik nie pracuje tak jak powinien. Osobiście szukałbym używanego i sprawnego kolektora. To chyba jedyne, rozsądne rozwiązanie. Problem w tym że dopóki się go nie zamontuje to nie wiadomo czy jest sprawny no i ile podziała. Chyba że jest tak wywalony, że przy "trzepaniu" nim ;) słychać jak plastik w środku lata - wtedy od razu śmietnik. Można znaleźć używane i sprawne kolektory które zostały sprawdzone na samochodach tyle że na ebayu, u Angoli. Ewentualnie próbować szczęścia na naszych szrotach i allegro. Pzdr.
@@dieselspec4254 To też zależy. Silnik inaczej się zachowa w przypadku klap zamkniętych a inaczej w przypadku otwartych. Stąd opinie na sieci że jedni odczuwają mniej a inni bardziej różnicę. Z tego co się orientuję to auto powinno się zachowywać gorzej przy klapach otwartych. Klapy zamknięte nie spowodują wielkiej różnicy "od dołu" ale będą odczuwalne "wyżej". Na minus oczywiście. Aczkolwiek - co ważne - te silniki występowały w różnych konfiguracjach - 2.0 150km, 2.5 177km oraz 2.5 190km, z czego ten ostatni miał inne wałki a przez większą moc w stosunku np. do wersji 2.0 150km, też temat klap może być w nim bardziej odczuwalny. Powiem tak - różnica będzie bo na pewno silnik nie pracuje tak jak powinien i tak jak został zaprojektowany a czy różnica będzie na tyle odczuwalna że będzie przeszkadzać właścicielowi? Jednemu będzie, inny machnie ręką i taka prawda. Mi baaardzo przeszkadzała bo mając wersję 190km, auto przy uwalonych silniczkach VIS które sterują klapami ( sam kolektor na szczęście mam sprawny) straciło z 50km lekko... pod górkę ledwo co wjeżdżał :/ Znowu z drugiej strony są ludzie którzy jeżdżą ze zwalonymi VISAMI bądź klapami i nawet o tym nie wiedzą więc... Sprowadza się do indywidualnego klienta. Jak nie odczuwa różnicy - to niech jeździ a jak odczuwa - niech szuka kolektora. Pzdr.
@@Luzzak usuwamy jednej pani kalpy ze względu bezpieczeństwa i kosztów bo pani nie chce tyle wydać na nowy kolektor. Jeszcze pani nie jest z naszych rejonów i chce mieć szybko załatwioną sprawę więc zdecydowaliśmy się na całkowite usunięcie klap. Jutro zamontujemy kolektor i zobaczymy jak mocno wpłynęło to na rozwijanie mocy tego silnika.
Ahh, standardowy problem wszystkich Roverów 75, MG, Freelanderów oraz czegokolwiek co jeździło na silnikach KV6. Te kolektory są nienaprawialne. Kiedy BMW wzięło pod swoje skrzydła Rovera, pierwszym zadaniem było zautomatyzowanie produkcji silnika KV6. Do tej pory wykańczany był ręcznie w Roverowskich fabrykach, skąd trafiał do Rovera 800 i - jak to wspominał po latach jeden z mechaników firmy - na 100 sprzedanych, 110 wracało popsutych. Kiedy BMW dogadało się z Roverem i zaczęli przymiarki do wypuszczenia modelu 75, trzeba było po pierwsze poprawić jakość produkcji tego silnika poprzez pełną automatyzację (to na plus) a po drugie, przeprowadzić redesign, gdyż silnik nie mieścił się pod maską 75. W tym celu pod młotek poszedł kolektor który należało wypłaszczyć. Jak to zrobić? A no najprościej jak się da, wymieniając go z aluminiowego na plastikowy co zredukuje koszty a i będzie stało w zgodzie z filozofią BMW by stosować plastikowe komponenty (tańsze przy wymianie). Tak też zrobiono. Problem oczywiście w samym plastiku. Nie dość że kolektor praktycznie nierozbieralny to jeszcze nienaprawialny bo - sami widzieliście - wewnątrz nie idzie praktycznie nijak tego posklejać. Pozostaje oczywiście wymiana. Albo szroty i szukać używki która jeszcze trochę wytrzyma (bo w końcu też się rozleci, średnią żywotność tych kolektorów oceniają na ok. 200 000km) albo ściągać z UK nowy, o co mega trudno bo MG Rover padł w 2005-tym roku i jedyną firmą która dzisiaj może wyprodukować taki kolektor, jest Jaguar Land Rover. MOCNO trzeba się o to naprosić a cena oczywiście przeraża, bo to koszt rzędu niemalże 1500 funtów :) Ostatecznie można zrobić jak Wy - wyrżnąć łapę zamykając klapy, auto będzie jeździć, tyle że nie będzie rozwijało mocy w prawidłowy sposób - pierwsze otwarcie klap powinno następować w okolicach 3000rpm, kolejne w okolicach 4500rpm kiedy to silnik osiąga maksymalny moment. Zamknięte klapy spowodują głównie spadek momentu i mniejszą moc no ale... skończą się stuki :) Aczkolwiek gdybyście kiedykolwiek wymyślili jakiś sposób na naprawę i modyfikację takiego kolektora, to dajcie znać ;) Pzdr!
A co w przypadku całkowitym wywaleniu klapek kolektora. Czy miało by to zły wpływ na pracę i rozwijanie mocy silnika?
Oczywiście jakaś zmiana będzie, ale czy aż tak drastyczna... Wątpię
@@janczor2123 Zdecydowanie. Rozmawiałem z jednym Angolem który tak właśnie zrobił i - o dziwo - bardzo to sobie teraz chwali. Przyznaje jednocześnie że auto zdecydowanie gorzej się zbiera od dołu, za to kop od 4000rpm jest bardziej odczuwalny i ciągnie mocno aż do odcinki. No i oczywiście cierpi na tym spalanie które jest większe. Typ jest zadowolony bo podoba mu się bardziej odczuwalny kop przy 4000rpm, ale prawdą jest że dół jest jeszcze słabszy niż był ( a że te silniki w ogóle nie mają dołu, nawet jak wszystko jest perfect, to można sobie wyobrazić jakim mułem musi być do tych 4000rpm), spalanie wzrasta ( znów - nawet jak jest wszystko cacy to wysokie spalanie w KV6 nie jest niczym uzasadnione a po wywaleniu klap będzie jeszcze większe!) i generalnie silnik nie pracuje tak jak powinien. Osobiście szukałbym używanego i sprawnego kolektora. To chyba jedyne, rozsądne rozwiązanie. Problem w tym że dopóki się go nie zamontuje to nie wiadomo czy jest sprawny no i ile podziała. Chyba że jest tak wywalony, że przy "trzepaniu" nim ;) słychać jak plastik w środku lata - wtedy od razu śmietnik. Można znaleźć używane i sprawne kolektory które zostały sprawdzone na samochodach tyle że na ebayu, u Angoli. Ewentualnie próbować szczęścia na naszych szrotach i allegro. Pzdr.
@@dieselspec4254 To też zależy. Silnik inaczej się zachowa w przypadku klap zamkniętych a inaczej w przypadku otwartych. Stąd opinie na sieci że jedni odczuwają mniej a inni bardziej różnicę. Z tego co się orientuję to auto powinno się zachowywać gorzej przy klapach otwartych. Klapy zamknięte nie spowodują wielkiej różnicy "od dołu" ale będą odczuwalne "wyżej". Na minus oczywiście. Aczkolwiek - co ważne - te silniki występowały w różnych konfiguracjach - 2.0 150km, 2.5 177km oraz 2.5 190km, z czego ten ostatni miał inne wałki a przez większą moc w stosunku np. do wersji 2.0 150km, też temat klap może być w nim bardziej odczuwalny. Powiem tak - różnica będzie bo na pewno silnik nie pracuje tak jak powinien i tak jak został zaprojektowany a czy różnica będzie na tyle odczuwalna że będzie przeszkadzać właścicielowi? Jednemu będzie, inny machnie ręką i taka prawda. Mi baaardzo przeszkadzała bo mając wersję 190km, auto przy uwalonych silniczkach VIS które sterują klapami ( sam kolektor na szczęście mam sprawny) straciło z 50km lekko... pod górkę ledwo co wjeżdżał :/ Znowu z drugiej strony są ludzie którzy jeżdżą ze zwalonymi VISAMI bądź klapami i nawet o tym nie wiedzą więc... Sprowadza się do indywidualnego klienta. Jak nie odczuwa różnicy - to niech jeździ a jak odczuwa - niech szuka kolektora. Pzdr.
@@Luzzak usuwamy jednej pani kalpy ze względu bezpieczeństwa i kosztów bo pani nie chce tyle wydać na nowy kolektor. Jeszcze pani nie jest z naszych rejonów i chce mieć szybko załatwioną sprawę więc zdecydowaliśmy się na całkowite usunięcie klap. Jutro zamontujemy kolektor i zobaczymy jak mocno wpłynęło to na rozwijanie mocy tego silnika.