⛔️ OKRES - NIE RÓBMY Z TEGO TABU! | Q&A, StoryTime, męskim okiem
HTML-код
- Опубликовано: 9 фев 2025
- Cześć! Dzisiaj film o wyjątkowej tematyce - porozmawiamy sobie o… miesiączce! Czuję, że musimy o tym mówić głośno, bo niestety dla niektórych jest to nadal temat tabu. Jestem ciekawa jakie są Wasze odczucia - dajcie znać w komentarzu!
MIESIĄCZKA MĘSKIM OKIEM:
open.spotify.c...
INSTAGRAM @oliwia_bugala: / oliwia_bugala
SUBSKRYBUJ: / cheersmyheels
Bardzo dziękuję dr Agnieszce Nalewczynskiej za współpracę przy odcinku. Zachęcam Was do obserwowania jej profilu na IG i TikToku @drnalewczynska
NASZE PODCASTY NA SPOTIFY:
open.spotify.c...
NASZE PODCASTY NA YT: • #1 ZWIĄZKOWE TABU / P...
#okres #miesiączka #period #storytime #pogadanka #pierwszyokres
ZOBACZ TAKŻE:
DLACZEGO ZARA SPRZEDAJE NAM BRUDNE UBRANIA… : • DLACZEGO ZARA SPRZEDAJ...
PROSTE I SZYBKIE FRYZURY NA LATO: • PROSTE I SZYBKIE FRYZU...
JAK ZALICZYĆ GLOW UP NA LATO?: • ☀️ JAK ZALICZYĆ GLOW U...
🤍 kontakt: oliwiabugala@gmail.com
Ja mam syna 13 lat i rozmawiam z nim o wszystkim nawet o okresie. Jak mam okres to mówię o tym bo wtedy źle się czuję,potrzebuję wsparcia, a chcę również żeby wiedział jak kiedyś w przyszłości wspierać swoją partnerkę w tym czasie. Super temat dzięki. Ja uważam że powinno się o tym mówić
Brawo! Tak powinno być!
Świetne podejście 💪🏻
O właśnie! Mój 6 letni syn też już wie, że mama ma coś takiego jak okres, póki co tłumaczę mu w taki sposób, aby przyswoił sobie ten temat, nawet jeżeli nie wie o co tak naprawdę chodzi z tym okresem. Jak będzie starszy, to będę mogła z nim o tym porozmawiać już tak poważniej 😊
@Dio Brando Dlaczego?
Niestety, moja mama zupełnie mnie w tym temacie nie edukowała. Na pierwszy okres dostałam od niej wkładki higieniczne. Gdy plamienie się przeciągało (co jest normalne przy pierwszym okresie), to codziennie się dopytywała, czy już się skończyło, "żebym się nie wykrwawiła". Słaby żart rzucony do 13-latki, która nie mogła o tym z nikim pogadać, bo koleżanki też były uczone wstydu. Oczywiście sama musiałam uczyć się wszystkiego metodą prób i błędów. Podczas drugiego okresu obudziłam się w nocy cała we krwi, bo nikt mi nie powiedział, żeby zabezpieczać się też podczas snu. Internet raczkował, wdż było kpina, więc dobrze, że chociaż były tak bardzo znienawidzone gazety typu Bravo Girl. Dzięki nim miałam jakąkolwiek wiedzę i pewność, że wszystko jest ze mną ok.
Przykra sytuacja :( Takie informacje powinny być przekazywane też w szkole...
@@CheersMyHeels u mnie były, ale w tonie, że trzeba to ukrywać i żeby przypadkiem któryś chłopak się nie dowiedział
@@joannakrupa9093 właśnie to jest to. Chłopacy też powinni się o tym uczyć a nie potem rzucają tekstami,, a przesadzasz to aż tak nie boli,, itp
Moja mama nigdy ze mną nie rozmawiała na ten temat, dla niej jest to ogromnym tabu. Póki w wieku 13 lat nie dostałam okresu, myślałam że jest przezroczysty i nie boli :')
Nie winię jej za to, bo sama została tak wychowana, ale ja swoje przyszłe dzieci już będę uświadamiać, żeby nie przeżyły takiego szoku jak ja 😅
U mnie okres to taka 3dniówka. Mam gorączkę, ból nóg jak przy grypie, mdłości i biegunkę. Wtedy jestem człowiekiem "nie ruszaj". Mam to szczęście, że mama zawsze rozmawiała ze mną na takie tematy, a tata nie wtrącał się. Po prostu wspierał i nie wchodził mi w drogę :) Nigdy nie stresowałam się tym tematem, nawet w szkole otwarcie o tym mówiłyśmy z koleżankami. A teraz? Partner bez pytania kupuje mi paczkę paracetamolu, chipsów, czekoladę i rozkłada mi łóżko w 2 pokoju bo wie, że nie mogę znieść bliskości. W pracy jestem jedyną kobietą w zespole i kiedy nadchodzi ten dzień to nawet jak nic nie mówię to chłopaki wiedzą. Od razu wyglądam jak kupa i zazwyczaj jedynie żartobliwie mówią, że jestem 'useless' :) ,po czym pakują mi torbę i wysyłają do domu.
Pamiętam jak miałam 17 lat i nie chciałam zostać u swojego chłopaka na noc bo bałam, że przeciekne. Powiedziałam oczywiście mu o tym i usłyszałam, że nie mam się przecież o co martwić i wstydzić bo to normalna rzecz. O okresie i całej reszcie gadamy zupełnie otwarcie, jak wysyłam go do sklepu po tampony, podpaski nie ma w zupełności problemu. Każdej życzę takiego partnera! Okres to normalna rzecz i powinniśmy mówić o tym GŁOŚNO, bez wstydu czy zakłopotania
Ja miałam fantastycznych rodziców, którzy tak naturalnie mnie wprowadzili w temat, że nawet przez głowę nie przeszło mi by się tym stresować. Wiem, że nie każdy miał tyle szczęścia, wiec ciesze sie, ze widac coraz częściej różowe skrzyneczki w miejscach publicznych i edukacja idzie do przodu.
Bardzo się cieszę, że u mnie w domu miesiączka nie jest tabu. Zresztą niemal nic nie jest u nas tabu. Normalnie rozmawiam z mamą, nawet jeśli brat bądź tata są przy nas. Kilka razy jak ona była w pracy, a ja dostałam okres to zwyczajnie mówiłam do taty, czy mógłby kupić mi coś słodkiego i podpaski/tampony na zapas. Okres jest rzeczą normalną i nie powinien on być tematem tabu ;w;
U mnie to samo
Okres to dla mnie znak ze moj organizm dobrze funkcjonuje, pod kontrola lekarza oczywiście bo to tez jest ważne aby badać się pod katem hormonów. Bywa tez tak ze miewam ciężkiego okresy, wtedy moj narzeczony wie co mi pomaga 👌🏻 tabletki przeciwbólowe, herbata kocyk, coś dobrego do zjedzenia. Wiem jedno, jeśli będę miała dzieci nic przed nimi nie będę ukrywała i będę ich edukowała czy to dziewczynkę czy chłopca
Im wcześniej uświadomimy dziewczynką i chłopcą, że OKRES, MIESIĄCZKA to coś NORMALNEGO tym lepiej dla nich. Dla dziewczyn, dlatego że będą wiedziały, że nie muszą się tego wstydzić i mogą liczyć na swojego partnera, brata ojca w przyszłości a dla chłopców, ponieważ będą wiedzieli jak mogą pomóc przetrwać te cięższe dni swojej mamie, dziewczynie, siostrze czy kumpeli z klasy czy studiów. Ja od pierwszej miesiączki miałam na to wywalone i jak ktoś mi się pytał co mi jest to wprost mówiłam, że mam okres i źle się czuję. Jakoś mi to tak naturalnie przyszło bo to jest czysta natura. Ale znam osoby, dla których niestety to nadal temat tabu.
Dziewczyny jeśli macie bolesne okresy nie dajcie się zbyć, że to minie z wiekiem. Branie garści tabletek przeciwbólowych nie jest docelowym rozwiązaniem. Szukajcie lekarza, który podejdzie profesjonalnie do tematu i was nie zbagatelizuje. To może być zwiastun poważnej choroby np. endomentriozy.
To prawda. Choć u mnie milion badań, wykluczona endometrioza, torbiele itd., wszystko w porządku, a ból ogromy.
@@olabukowska9349 mój problem. Taka budowa🙂 miesiączki super regularne, wszystkie badania super, ale ból jest i tyle.
Ból do miesiączki był zawsze. Endometrioza też po czasie się pojawiła. Do dziś mam problemy z bólem i z ilością krwi menstruacyjnej. Co lekarz to nowe pomysły a mam już 40 lat
@@wioleeSag ja tak samo! budowa anatomiczna... ale teraz biore tabletke z progesteronem i nie ma okresu wiec na razie bez bolowo
@@olabukowska9349 U mnie tak samo, kwestia budowy anatomicznej.. nic nie pomoglo szczegolnie nie tabletki anty. Ale szczerze mowiac to jak jem zauwazylam ze troche pomaga i jest juz odrobine lepiej :)
Moja mama nie rozmawiała ze mną na ten temat ani razu. Gdy dostałam okres mając 13 lat dowiedziała się przez przypadek bo znalazła zakrwawione ubranie, temat olała bo nie dała mi żadnych środków higienicznych :( i jak coś źle zrobiłam i się na mnie za coś wkurzyła to mówiła, że powie rodzinie i i innym, że znalazła moje zakrwawione spodnie bo według niej był to super temat do żartów :( Musiałam radzić sobie sama i używałam cokolwiek papier, chusteczki...Czasami miałam kilka podpasek od koleżanek, ale ile można było prosić. Bo ja sama nigdy nie dostałam na nie pieniędzy od rodziców, ani sami mi ich nie kupili. Jakoś w wieku 15 lub 16 lat moja mama zapytała się jak mój okres powiedziałam, że go nie mam (ale miałam) aby się odczepiła i nie docinała mi znowu. Nie przejęła się moimi słowami. Dziś mam prawie 40 lat i nastoletnią córkę i nie wyobrażam sobie zgotować jej takiego piekła. Ma we mnie jak i w swoim ojcu wsparcie i poczucie bezpieczeństwa.
jakas makabra, wspolczuje :( ja majac 11 lat jechalam na obiz sportowy i mama skapowala mi opakowanie podpasek na wszelki wypadek i na szybko (ale zawsze) opowiedziala jak ich uzywac i zebym sie nie wystraszyla jak dostane okres, bylam juz mocno wyrosnieta i mama trafila - dostalam ale zaraz po powrocie z wyjazdu :)
To już podchodzi pod przemoc psychiczną
Współczuję takiej matki 😐
Straszne... Ale super, że Twoja córka ma takie wsparcie w Tobie 🤍
W tą sobotę, siedziałam na toalecie i jęczałam z bólu, miałam skurcze i chciało mi się wymiotować moja przyjaciółka przyszła do mnie. Pomogła mi wstać i wzięła miskę i w drodze do łóżka zemdlałam. Obudziłam się po godzinie w karetce. O 21 poszłam do toalety i zobaczyłam krew i stwierdziłam o mam okres to pewnie od tego, na drugi dzień wgl nie było krwi
Tak zostaliśmy wychowani, w poczuciu wstydu. Ja mojej mamie powiedziałam że mam czerwone majtki, oczywiscie wiedziała o co chodzi, dała mi podpaskę i powiedziała jak założyć ale nic więcej na ten temat. W szkole też niewiele się dowiedziałam. Mam córkę 7 letnia i zamierzam z nią porozmawiać na ten temat i wszystko jej wyjaśnić, i tak widzę że w dobie dostępu do internetu wie dużo więcej niż ja w jej wieku, niemniej ważne jest dla mnie aby w przyszłości była całkowicie swiadoma.
I prawidłowe podejście 💪🏻
Ja jak dostałam pierwsza miesiączkę to mama wzięła mnie na naleśniki 😄 i w sumie trochę to świętowalysmy, takie wejście w kobiecość.
Jak były ostatnie dni szkoły i chodziło 5/6 osób(w tym jeden chłopak) z dziewczynami zaczęłyśmy rozmawiać o okresie. Naturalnie jak o pogodzie. Opowiadaliśmy jak to u nas wygląda, jak sobie z nim radzimy. Pomimo tego, że obok siedział chłopak. Co najlepsze WŁĄCZYŁ SIĘ DO ROZMOWY, co było miłą niespodzianką. Dopytywał o coś czego nie wiedział, powiedział o tym jak on to widział.
ja od zawsze miała problem z bardzo mocnymi bólami podczas miesiączkami, wymioty, biegunka co okres to był standard... plus jeszcze mdlenie z bólu... od Panów dokorów słyszałam że "taki już mój urok(SERIO!!!??przeżyj to raz i mi to powiedz...) i że mi przejdzie z wiekiem..." zmieniłam lekarza (któregoś z kolei ) po nie profesjonalnej propozycji... na Panią doktor, bo stwierdziłam ze nigdy wiecej nie chce słyszeć niczego podobnego.. i trafiłam na Anioła
Super, że takie filmy jak ten powstają💪❤️
Bardzo fajnie, że wrzuciłaś ten film. Popieram takie podejście do miesiączki.
Ze mną na temat okresu rozmawiała mama mojej najlepszej przyjaciółki, moja własna olała temat.
Świetny film!
Super, że poruszasz tak ważny i tak normalny temat jakim jest okres ❤️
🤍
6:10 gdy u mnie zaczynały pojawiać się omdlenia, drętwienia nóg i rąk, drżenie z zimna, niewyobrażalny ból podbrzusza, przy tym dodatkowo bardzo nieregularny okres to poszłam do lekarza i przypisał mi tabletki, przez które okres pojawił mi się raz regularnie i po tym zniknął na 3 miesiące XD śmiech na sali
Mam nadzieję, że trafisz na dobrego lekarza 🤍
kiedy byłam nastolatką wstydziłam się okresu i mówiłam o nim szeptem (przynajmniej na korytarzu w szkole). Z drugiej strony mój brat kilka razy został wysłany po środki przeciwbólowe kiedy przechodziłam przez bardzo ciężkie miesiączki, więc dość szybko jako chłopiec zrozumiał że jest to trudny moment i nie ma co sie z niego śmiać. W tej chwili (mam 32 lata) miesiączka jest jednym z najnaturalniejszych tematów w moim domu. Ma to duży związek z faktem, że staramy się o dziecko i mój maż musiał się doedukować w temacie cyklu menstruacyjnego. I jeszcze jedna uwaga: o ile zgadzam się, że nie można żadnego czasu w cyklu nazwać "bezpiecznym" kiedy nie chce się zajść w ciąże, to stwierdzenie że "w różnym momencie cyklu (...) możecie zajść w ciąże" jest błędne. Oczywiście wiem co miałaś na myśli, ale w ciąże można zajść tylko jednego dnia w miesiącu. Plemniki mogą dłużej żyć w naszym organizmie, owulacja nie zawsze będzie 14 dnia ale tylko w 24h po owulacji następuje zapłodnienie. W inny dzień cyklu jest to niemożliwe. Pozdrawiam :)
No właśnie aż się zdziwiłam jak usłyszałam że w każdym momencie można zajść , przydałoby się to doprecyzować żeby tak nie zostawić tematu 🙂 to tylko doba ale dla bezpieczeństwa kalendarzyki np Bella zaznacza 6dni bo wiadomo plemniki w ciele mogą przeżyć.
Moja ciocia z niemiec na okres mówi "ciotka". W ogóle zanim usłyszałam to z jej ust nie wiedziałam że w ogóle można tak nazywać okres. Ja z moją mamą nie mam tabu, co prawda czuje sie dziwnie i niekomfortowo kiedy rozmawiam o tym z mama, ale wiem ze to naturalne. Mam okres od 2 lat i zawsze sie tym dziele z innymi, po wiem że gdy mam okres, to znaczy ze jestem zdrowa :) pozdrowionka c:
Ja dostałam okres na koniec pierwszej klasy podstawowej. Pielęgniarka była w szoku i zamiast mi pomóc zadała mi głupie pytanie czy przypadkiem mnie nikt nie wykorzystał zamiast uświadomić co się ze mną dzieje. Jak uświadamiali mnie w szkole podstawowej to była już w 5 klasie takich ubogich informacji
W szkole powinno być większe wsparcie w tym temacie...
Super film! Osobiście nie mam problemu z otwartością na ten temat ale kiedy miałam te 13 lat na pewno bardzo by mi pomogło takie wideo
Pamiętam jak kilka lat temu w podstawówce chowałyśmy się z katechetka w małej salce i po cichu na karteczkach LICZYŁYŚMY PISEMNIE kiedy dostaniemy okres, zadko się sprawdzało 🤦♀️ wtedy nie słyszałam o żadnych aplikacjach myślałam że okres to powód do wstydu i nikt z płci przeciwnej nie powinien o tym wiedzieć
😰 mam nadzieję, że teraz już nie ma takich sytuacji w szkole...
Podczas pierwszego dnia okresu wymiotuje, brzuch boli niemiłosiernie, leki typu nospa nie pomagają (tylko mocne na recepte.. a biore ich 5 dziennie!), mam bóle pleców i głowy, do tego dochodzą również napady zimna i gorąca na zmianę. I co powiedziała mi 'Pani doktor" to NORMALNE. Brak słów. Jestem już zapisana do nowego lekarza.
Oby tym razem było dobrze! 🤍
Bardzo fajny, mądry odcinek. Całkowicie się zgadzam, dla mnie okres to po prostu biologia, absolutnie się tego nie wstydzę - a kto takich rzeczy nie rozumie, to on ma problem z dojrzałością, nie ja, i tyle. ;-) Hmm, ciekawe - akurat dziś zaczął mi się kolejny, a tu youtube wyświetla mi propozycję takiego filmu! Życie to serwuje niespodzianki! :-D
A w kwestii sprawności w tych dniach i w ogóle kobiecej sprawności, poza ruchem samym w sobie, polecam ćwiczenia na mięśnie dna miednicy. ;-)
W gimnazjum mieliśmy pogadankę z firmą OB, chodziło o zareklamowanie tamponów. Dostaliśmy tampony. Po spotkaniu chłopacy wyśmiewali się, jedna dziewczyna dała im tampony (bo chcieli i tak po prostu im je dała, nie wiem w formie kurcze przypodobania się razem z nimi sie z tego śmiała) i wsadzali sobie te tampony do nosa, mieli wielką uciechę z tego. Tak to był niestety temat tabu, pamiętam jak dawałam koleżance podpaskę, gdy nie miała, to zawsze było "Podaj mi tak, żeby nikt nie widział", te chowanie po kieszeniach matko boska. Ja też dostałam swoją pierwszą miesiączkę pod wpływem stresu, w wieku 11 lat w pierwsze wakacje po śmierci taty, nie wiedziałam co sie dzieje, płakałam, mama nie powiedziała mi o tym, czym jest okres. Dla mnie okres to nie jest temat tabu, mój narzeczony nie raz kupuje mi artykuły higieniczne i nie ma z tym żadnego problemu. Wiem, że swojej córce na pewno to wytłumaczę i też jeśli będzie to również synowi, by rozumiał dziewczynki/kobiety i wiedział, że to coś normalnego i nie zrobił nigdy żadnej dziewczynce/kobiecie z tego przykrości. Pozdrawiam, świetny odcinek :*
Cieszę się, że u mnie w domu okres nigdy nie był tematem tabu, przy pierwszej miesiączce mama wszystko dokładnie mi opowiedziała zwłaszcza o higienie, doradziła, niestety ja miałam duże problemy z bólem podczas okresu (omdlenia, wymioty) więc nawet nie byłam w stanie "ukrywać" tego, że mam okres, po czterech latach męczenia się mama stwierdziła, że to nie jest normalne i po prostu związane z dojrzewaniem, dlatego zabrała mnie na badania, do ginekologa, nie wyobrażam sobie przez co przechodzą dziewczyny, które też tak cierpią, a ich bliscy nie chcą o tym rozmawiać, to smutne. Choć okres zawsze wiązał się u mnie z bólem to nauczyło mnie to swobodnego mówienia o nim, w szkole nigdy się tego nie wstydziłam i chętnie uświadamiałam chłopaków wyśmiewających się z dziewczyn z okresem, że to jest tak samo naturalne jak to, że wszyscy korzystamy z toalety, przecież właściwie połowa społeczeństwa miała, ma lub będzie mieć okres więc to kompletnie nie jest powód do wstydu 😊
ja z koleżanką w 5/6 klasie nazywałyśmy okres keczupem xd. z przypałowych sytuacji to kiedys na wycieczce szkolnej przeciekłam W BIAŁYCH SPODNIACH, na szczęście nauczycielka dała mi koszulę do zakrycia się. Bardzo też cieszę się że w naszej klasie w podstawówce (bo to wtedy miesiączka bywa najbardziej wstydliwa, tak mi się wydaje) nie budowaliśmy tej "otoczki tabu". Chłopcy zdawali sobie sprawę że okres istnieje, nawet żartowali czasem o tym że jak się kilku dziewczynom na raz zintegruje to oni przestaną chodzić wtedy do szkoły ze strachu hah. Teraz mając już 17 lat i kilkadziesiąt okresów za sobą, zauważam, że nie wszyscy mają w tych tematach taką swobodę jak ja. Dlatego bardzo się cieszę że nagrałaś ten film i o tym mówisz! Pozdrawiam i gratuluję dotrwania do konca mojego wywodu hah.
🤍
hej zrobisz kiedyś w przyszłości dosyć ważny temat o tych rozmiarach spodni bluzek a konkretnie spodni co myślisz o tych szwach w spodniach które wrzynają się w tyłek i nie wiem co robić bo nie mogę znaleźć idealnych spodni które nie będą się wrzynać (nie jestem gruda raczej bardzo przeciętna rozmiar M zazwyczaj) mam wystający naturalnie tyłek bo jestem klepsydrą a mniejsza zawsze mam ten problem, co robić w takich sytuacja czy lepiej jest się udać do krawcowej czy może znasz jakieś marki które zajmują się dopasowanie się spodni do siebie samych, pozdrawiam
Ciszę się, że moja mama podeszła do tego w dobry sposób, dzięki czemu nie bałam się pójść do niej po pierwsze podpaski. Niestety moje okresy były straszliwie bolesne, do tego stopnia, że mdlałam i wymiotowałam + były bardzo nieregularne. Po sytuacji gdy o 2 w nocy zemdlałam i nie mogłam dojść do jej pokoju po cos przeciwbólowego bardzo się przeraziła i zabrała mnie do ginekologa❤. Jak się okazało jestem chora na endometrioze i obecnie jestem na tabletkach, dlatego dziewczyny badajcie się i chodźcie do lekarza gdy coś się dzieje, bo jak widać moje comiesięczne cierpienie mogło się skończyć juz kilka lat temu!!!!
Mam dokładnie ten sam problem ale ja się z tym zmagałam dłuższy czas zanim zdiagnozowali mi endometrioze w szpitalu medicover więc na tabletkach się nie skończyło, miałam więc zabieg usuwania endometriozy. Dlatego podpisuję się pod tymi słowami i też zachęcam do badania się jak czujecie że coś jest nie tak.
@@kasiam404 Mam nadzieję, że już lepiej
Zdrowia !
Jestem mega wdzięczna mojej mamie ze mówi o okresie normalnie, bo kurcze to jest normalne
U mnie niestety problemy z zanikiem miesiączki i aktualnie muszę walczyć, by ją odzyskać. :( mimo, że okres często może dokuczać i zdecydowanie nie jest dla nas ulubioną z kobiecych cech, to jest niesamowicie ważny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, pamiętajmy! Tak więc tym bardziej niezrozumiałe jest to związane z nim poczucie wstydu, społecznie wykreowane. Bardzo dobrze, że coś się zmienia w tej kwestii i uczymy się otwartości oraz swobody, jest nam dane lepiej to rozumieć.
Mam ten sam problem 😪
Ja miałam świetna edukację w szkole wszystko omówione jak trzeba od fizjologii kobiet i mężczyzn poprzez wszystkie metody antykoncepcji, na jednej z lekcji oglądaliśmy nawet poród. To wszystko zależy od nauczyciela.
Jestem kobietą, którą ma niesamowicie bolesne miesiączki. Omdlenia z bólu to był co miesięczny standard, a do tego okres pojawiał mi się nieregularnie. Pierwszy raz do ginekologa poszłam sama zaraz po tym jak skończyłam 18 lat, bo wcześniej mama nie chciała ze mną pójść. Od lekarza dowiedziałam się że "taki jest mój typ urody" (like: wtf?) i że jedyne co może zrobić to przepisać tabletki antykoncepcyjne...
Zgodziłam się na to rozwiązanie i fakt faktem że te tabletki pomogły, jednak po roku zrezygnowałam z nich, ponieważ przez nie przytyłam i były bardzo drogie (nie zarabiałam w tamtym czasie pieniędzy, a mama też nie chciała mi na nie dawać, więc 36zł miesięcznie to było bardzo dużo). Teraz jestem w punkcie wyjścia +do teraz mam problem z zrzuceniem tych zbędnych kilogramów...
dziękuję, pozdrawiam
Mam nadzieję, że trafisz jeszcze na dobrego lekarza, który pomoże się z tym uporać 🤍
w moim domu temat okresu jest normalny, nikt z mojej rodziny się nie przyczepia a jak chce coś zapytać bo jest tak a nie inaczej to moja mam mi odpowiada. Nawet pamiętam jak kiedyś przed 2-tygodniowym obozem mając 11 lat mama mi wszystko powiedziała jak założyć podpasekę, co ile wymieniać itd. kocham za to swoją rodzinę
Oliwia super podeszłaś do tematu, świetny pomysł z pytaniami i odpowiedziami na nie przedstawionymi przez specjalistkę. Kubeczki menstruacyjne super sprawa-stosuję i polecam. Musze jeszcze obczaić te majtki menstruacyjne na noc.
U nas przyjeżdżała ciocia z Ameryki... miesiaczka byla tematem tabu tak jak seks. Ja ostatnio kupilam kubeczek menstruacyjny i jestem po pierwszym okresie z nim - genialny produkt ! Nareszcie bez przeciekania 😁
Mama mojej przyjaciółki podczas okresu wyciągała podpaskę z torebki i powiedziała "teraz nie patrzeć" , akurat jak byłam u przyjaciółki i siedziałam na kanapie i jej mama była obok
Nie powinno tak być.... 😰
Aha, a w szkole babską pogadankę na temat okresu (ukryła się z nami w szatni damskiej) nasza wychowawczyni zakończyła slowami: jak chłopcy będą was pytac, to powiedzcie, że się przezywałyście i was upominałam 😵 dramat.
Szok.... 😳
Najbardziej boli mnie to, że moje znajome uważają, że jestem obrzydliwa, bo wspomniałam coś o podpaskach, a jak inne dziewczyny z klasy na korytarzu rozmawiały o okresie to je zaczęły obgadywać ze jak mogą mówić coś takiego w miejscu gdzie słyszą to chłopaki
NO JEZUS MARIA
Inspiruje się takimi ludźmi jak ty 😊
Ja straciłam okres w marcu zeszłego roku. Przez to, że rodzice nigdy nie rozmawiali i nie rozmawiają o trudnych tematach, dowiedziała sią o tym po ponad pół roku od mojej siostry. Do tej pory nie odzyskałam okresu, a minęło już prawie półtora roku. Mama jednak jakoś bardzo się nie garnie do tego abym poszła do lekarza.
Może jednak uda się podejść do lekarza z kimś innym, np. ciocią?
Zgadzam się! Zrób wszystko, żeby pójść do tego lekarza, bo to bardzo ważna sprawa! Trzymam kciuki!🤍
Świetnie że poruszacie ten temat 💪🥰
U mnie w domu rozmawia się na każdy temat i naszczęście mama mnie przygotowała na pierwszą miesiączkę i zawsze mogłam o wszystko zapytać ☺️ W szkole zawsze był to temat tabu. W szkole średniej zmieniłam podejście i to właśnie faceci zawsze byli dla mnie mega wyrozumialii 😁
U nas w szkole są apele o miesiączce(z tego co wiem są tam również chłopcy). Ja niestety nie mogłam w nim uczestniczyć, ze względu na pandemię dostałyśmy tylko podpaski. Ale podanie tych podpasek wyglądało tak: pani wypuściła chłopców parę minut przed dzwonkiem i dopiero wtedy dała nam je. Oczywiście kazała schować do plecaków żeby nikt nie widział.
I jeszcze jakaś dziewczyna wsadziła podpaski do szafki jednego kolegi, a on wkurzony zaczął ją wyzywać. PAN od geografii siedział już w klasie i powiedział mu:"a co wstydzisz się? To taką straszna rzecz?". Wszystkie uśmiechnęłyśmy się z ulgą. Mamy naprawdę wspaniałych nauczycieli, mogę to stwierdzić po wielu tego typu sytuacji.
U mnie w domu raczej nie jest to temat tabu. Jednak jak usłyszałam ze to moze byc temat tylko w gronie najbliższych, nie zgadzam się. Nie jedno krotnie romawiałam z kolegami na temat okresu i oni na luzie sie pytali czy uzywam podpasek czy tamponów i nawet mialam sytuacje gdzie bylam w szkole i przyjaciel mi kupował podpaski to nic dziwnego! A okresy znosze bardzo ciężko przynajmnirej dwa dni leze i nie jestem wstanie wstać z łóżka. Czesto mam problem z wf bo nie jestem zawsze wstanie biegac i skakać a panie ktore nas uczą nie rozumieją tego .
W moim domu na szczęście okres nigdy nie był tematem tabu, wbrew pozorom to właśnie mój tata zawsze pytał czy nie potrzebuję tamponów lub leków jadąc do sklepu. Za to moja babcia ciągle powtarzała, że „przy mężczyznach NIE MOŻNA poruszać TEGO tematu, ponieważ jest to dla nich ODRZUCAJĄCE”.....
Super , że nagrałaś taki odcinek!❤❤
W czerwcu w szk dostaliśmy też podpaski wtedy pani kazała wyjść chłopakom i nie pokazywać im to cytuje jej słowa ,,...bo wiecie jacy chłopcy są..."
Ile ja razy słyszałam okres to nie choroba 🤦♀️ Ja mam takie okres że mam wszystkie możliwe objawy i mój tata zawsze miał to gdzieś że ja się źle czuje i sypał tym tekstem. Ja dostałam okres jako pierwsza z klasy i było o tym tak głośno i wszyscy się ze mnie śmiali nawet niektóre dziewczyny. Nie życzę nikomu takiej sytuacji bo do końca podstawówi wszyscy chłopcy wiedzieli że mam okres i sypali jakimiś tekstami.
Super filmik. Akurat mam okres i tego mi było trzeba 😘
Moja mama mało mi mówiła o okresie. Nawet jak go dostałam. (dostałam w tamtym roku) dlatego można powiedzieć że yt mnie nauczył o okresie
U nas w 4 kl na wdz pani w ogóle mówiła że jak zacznie nam się okres w szkole i nie mamy podpasek to jest już koniec świata i żeby tylko się chłopcy nie dowiedzieli że masz okres bo będą się napewno śmiać zamiast pomagać
Tak samo jest z seksem kolejny temat tabu bez żadnej podstawy. Rozmawiając z dwoma koleżanka w pracy właśnie w tym temacie zagłębiając się bardziej prywatnie przy troszkę młodszej dziewczynie (17 lat) ja i koleżanką 19 drugą 18. Ona miała wielkie oczy nie odezwała się ani raz podczas rozmowy mimo że jest osobą gadatliwą. Potem mi powiedziała że się nie odezwała się bo z nią nikt nigdy na ten temat nie rozmawiał i tym bardziej ją zaskoczyło że można normalnie i w prosty nie okrężny wstydliwy sposób opowiadać swoje osobiste historie i odczucia do drugiej osoby.
Ja mam szczęście bo z mamą okres to coś naaaprawde normalnego chyba codziennie o tym rozmawiamy
W szkole też normalnie o tym rozmawiam przy chłopakach na początku mieli takie miny xd a teraz normalnie o tym rozmawiamy nawet jak mieliśmy taki temat na bioli to ich uczyłyśmy chyyba za dokładnie 😬
Czekam na taki odcinek o antykoncepcji 🙂
warto też pamiętać, że nie tylko kobiety mają okres. są również trans mężczyźni oraz osoby niebinarne 🥰🥰 super film ❤
ja dostałam okres tydzień przed 13 urodzinami i powiedziałam mamie normalnie, że poprostu dostałam okres
Ja mam 12 lat i wczoraj dostałam okres. Mnie bardzo zawsze interesował temat dojrzewania i chciałabym być nauczycielką wdż. Sama w szkole rozmawiałam z chłopakami o okresie chodź go nie miałam.
Pamiętam jak w szkole wstydziłyśmy się z dziewczynami powiedzieć przy chłopakach, że któraś z nas dostała okres. Żeby nie rozumieli o co chodzi zawsze wtedy mówiłyśmy, że "ciocia do nas przyjechała".
Kryptonazwa ..truskawkowe dni..morze czerwone ..ciotka z Ameryki...plaster...pirjod...no masa tego była to byku słowa uzywane przez osoby mi bliskie o zgrozo
🙈🙈
Kiedyś babka na historii nie pozwoliła mi wyjść a miałam okres I wszystko by przemokło wiec sama wyszłam bo No sory ale szanujmy sie
Warto też uświadamiać o tym, że niektórzy trans mężczyźni również menstruują
Uwielbiam Twoje filmy! ❤️
🤍🤍🤍
W moim domu okres to nigdy nie był temat tabu. Kiedy minęła mi pierwsza miesiączka mama zabrała mnie do ginekologa by sprawdzić czy wszystko jest okej
🤍 Super!
Pamiętam sowją najgorsza miesiączki, to chyba była moja 3 lub 4. Była bardzo obfita i długa. Na szczęście, miałam tak tylko raz
Tato mojego chłopaka porównuje okres z wymianą oleju w samochodzie, a z racji tego, ze jest Niemcem to nazywa to Ölwechsel ;))
Moja mama na okres mówiła zawsze "przyjechała ciotka z Ameryki"😅😅😅😅
Słyszałam już to określenie 🙈
Czerwonym mercedesem !! 🤣
Czy to normalne że wieczorem mam okres normalnie, w nocy w ogóle nie krwawie ( okres ustaje) a rano znowu mam normalnie?
Tak, jest to normalne 😉
Ja mam okres i ja mam tak że mnie boli brzuch i ja dostałam 12 lat
podpaska naleśnik, krew dżem a sam okres to mówimy z moimi koleżankami ciotka nas odwiedziła
Koleżanki ze szkoły na okres mówiły czekolada, żelki ;)
moja mama zawsze jak byl temat o okresie to mówiła "ciotka z Ameryki przyleciała "🤣🤣
Dziewczyny łączymy się w bólu
Super odcinek, bardzo przydatny💕. Jedyne co, to chciałabym zaznaczyć i poprawić Panią Doktor - nie ma czegoś takiego jak błona dziewicza.
Skąd kolczyki?
Kto ogląda podczas okresu ?
W domu mi mówili czy już przyjechało "czerwone BMW"
co-
U mnie w szkole WDŻ był o rodzinie i dla tego zrezygnowałam z WDŻ
Świetny film! Również polecam śledzić media społecznościowe dr Nalewczyńskiej, jest to kopalnia wiedzy :-)
Ja muwie na okres ciocia mnie odwiedziła albo o mnie odwiedziło
Mama mowi na okres rewolucja ;)
Moja koleżanka na okres mówi czerwony wodospad 😂
U mnie w szkole ppdstawowej na okres mowilo sie ciota
Dzisiaj, nie mówimy "w dniu dzisiejszym" 🤭
przyjechala ciocia czerwonym maluchem
🙈
Pochwa jest brzydka a już zakrwawiona to już wogole
Część ciała jak każda inna ;)
U nas mówiło się na okres samochodzik albo piccolo 😂😂
🙈
Słowa Pani doktor, iż w każdym dniu cyklu możemy zajść w ciąże jest kompletną nieprawdą. Podczas gdy podczas okresu w rzadkich przypadkach jest to możliwe (gdy kobieta ma bardzo krótkie cykle), to po owulacji, w trzeciej fazie cyklu jest to wykluczone. Aż dziw żeby takie rzeczy mówił lekarz....
Dokładnie. Stosuję osobiście metodę termiczno-objawową i w trzeciej fazie cyklu (przy oczywiście dobrej interpretacji) nie ma możliwości na zapłodnienie.
Niestety takich mamy lekarzy, idąc do pięciu z tą samą chorobą, każdy z nich będzie miał inną, czyli swoją wersję diagnozy.