Kocham Starachowice. To moje miasto rodzinne. Niestety, miasto umiera. W latach 70-tych, 80-tych, Starachowice żyły. Ludzie się spotykali. Rodziny trzymaly się razem. Lubianka była najpiękniejsza , kiedy nie było jeszcze zbiornika. Staw na zachodnich mial przystań i byl miejscem grilowania i spotkań.Wyrobisko Piachy , dawalo wytchnienie i czyste kąpielisko w gorące lata. Rynek , był miejscem gdzie tętniło życie . Sklepy, sklepiki, butiki, plac i cień drzew. Dziś patelnia i bezludzie. Myślę , że od wielu lat, miastem rządzą ludzie bez pomysłu, bez wizji przyszłości . Jedyne co widzą, to pieniądze z unii. Tylko prawda jest smutna. Trzeba pożyczyć pieniądze w bankach ( na koszt mieszkańców) i oddawać jest przez długie lata. Wszystko jest postawione na głowie. Mieszkam od wielu lat za granicą i widzę jak samorządy działają w podobnej wielkości powiatach. Pozdrawiam serdecznie twórcę kanału. Dobra robota i zapraszam do rozmowy o naszym mieście.
Celowa polityka rozłożenia zakładu na łopatki ktoś miał w tym interes. Do tego tego ludzi pod puścili do strajku a dawno zakłady były sprzedane. Tak mówił mój Tato który przepracował całe życie!
I jeszcze jedno. NIE MACIE BARANY POJĘCIA CO KOMENTUJECIE, BO JUDZIE KTÓRZY TAM PRACOWALI ALBO JUŻ NIE ŻYJĄ ALBO MAJĄ SWOJE LATA! Nie wiecie nawet jak wyglądała likwidacja zakładu, jak wywalali przez okna urządzenia pomiarowe, jak majątek zakładu sprzedawano za bezcen. CEL BYŁ JEDEN. ZAORAĆ!
Poczytaj książkę ''star kolebka polskiej motoryzacji'' a potem coś nie udolnie komentuj, to się dowiesz jakie były plany i rozwój, ale pieniędzy w tej PRLowskiej nędzy brak.
Nastał kapitalizm a Polacy zostali z produktami zacofanymi o 30 lat, długami na kolejne 50 lat i niestety można mieć tylko pretensje o to że sprzedali całkowicie fsc manowi i dali mu wolna rękę
Stary byly najlepszymi samochodami i do tego polskimi.A nawet gdyby byly mniej nowoczesne z ciezarowkami niemieckimi to cenowo powinny wygrac walkę z innymi firmami.
Pretensje do garbatego, ze ma dzieci proste. Fajnie sie pracowalo co? Produkowac 30 lat ten sam smietnik i liczyc na to, ze dalej bedzie mozna sie nie wysilac intelektualnie. A potem cale spoleczenstwo ma sie skladac, bo "szacunek dla ludzi pracy". Praca ma miec sens, a praca w STARze sensu nie miala. Najlepsze fragment pokazujacy "madrosci" pracownikow - "rzad twierdzi, ze nie bedzie popytu na maly samochod. Ale my twierdzimy inaczej." Dobrze, ze nikt w to nie uwierzyl.
Dobrze ciekawe dla kogo ???? Te wszystkie zaklady zostaly celowo zniszczone zeby wypchniac uzywany zlom z zachodu o pozniej sprzedawac sowje produkty nam wiec nie wiem czy ti tak dobrze?
Kocham Starachowice. To moje miasto rodzinne. Niestety, miasto umiera. W latach 70-tych, 80-tych, Starachowice żyły. Ludzie się spotykali. Rodziny trzymaly się razem. Lubianka była najpiękniejsza , kiedy nie było jeszcze zbiornika. Staw na zachodnich mial przystań i byl miejscem grilowania i spotkań.Wyrobisko Piachy , dawalo wytchnienie i czyste kąpielisko w gorące lata. Rynek , był miejscem gdzie tętniło życie . Sklepy, sklepiki, butiki, plac i cień drzew. Dziś patelnia i bezludzie. Myślę , że od wielu lat, miastem rządzą ludzie bez pomysłu, bez wizji przyszłości . Jedyne co widzą, to pieniądze z unii. Tylko prawda jest smutna. Trzeba pożyczyć pieniądze w bankach ( na koszt mieszkańców) i oddawać jest przez długie lata. Wszystko jest postawione na głowie. Mieszkam od wielu lat za granicą i widzę jak samorządy działają w podobnej wielkości powiatach. Pozdrawiam serdecznie twórcę kanału. Dobra robota i zapraszam do rozmowy o naszym mieście.
Celowa polityka rozłożenia zakładu na łopatki ktoś miał w tym interes. Do tego tego ludzi pod puścili do strajku a dawno zakłady były sprzedane. Tak mówił mój Tato który przepracował całe życie!
I jeszcze jedno. NIE MACIE BARANY POJĘCIA CO KOMENTUJECIE, BO JUDZIE KTÓRZY TAM PRACOWALI ALBO JUŻ NIE ŻYJĄ ALBO MAJĄ SWOJE LATA! Nie wiecie nawet jak wyglądała likwidacja zakładu, jak wywalali przez okna urządzenia pomiarowe, jak majątek zakładu sprzedawano za bezcen. CEL BYŁ JEDEN. ZAORAĆ!
Obcy zniszczyli zaklady nie tylko ten ,a rzady im jeszcze pomagaly.
No niestety, robole myślały że obala socjalizm a przywileje zostaną. Takie rzeczy tylko w rządzie zostały.
Tak się kończy klepanie tego samego modelu przez 30 lat i brak rozwoju.
Poczytaj książkę ''star kolebka polskiej motoryzacji'' a potem coś nie udolnie komentuj, to się dowiesz jakie były plany i rozwój, ale pieniędzy w tej PRLowskiej nędzy brak.
Nastał kapitalizm a Polacy zostali z produktami zacofanymi o 30 lat, długami na kolejne 50 lat i niestety można mieć tylko pretensje o to że sprzedali całkowicie fsc manowi i dali mu wolna rękę
Stary byly najlepszymi samochodami i do tego polskimi.A nawet gdyby byly mniej nowoczesne z ciezarowkami niemieckimi to cenowo powinny wygrac walkę z innymi firmami.
To okropne uczucie bezradnosci i złość na pana Zasade i kapitalizm... przykre...
Dobrze, że Jelcz i Autosan należą teraz z powrotem do państwa
No comment !
Pretensje do garbatego, ze ma dzieci proste. Fajnie sie pracowalo co? Produkowac 30 lat ten sam smietnik i liczyc na to, ze dalej bedzie mozna sie nie wysilac intelektualnie.
A potem cale spoleczenstwo ma sie skladac, bo "szacunek dla ludzi pracy". Praca ma miec sens, a praca w STARze sensu nie miala.
Najlepsze fragment pokazujacy "madrosci" pracownikow - "rzad twierdzi, ze nie bedzie popytu na maly samochod. Ale my twierdzimy inaczej." Dobrze, ze nikt w to nie uwierzyl.
Historia pokazała że takie strajki nic nie dają jeszcze nie uratowały żadnej fabryki tylko przedłużają jej agonię
tak się kończy gospodarka centralnie sterowana, zacofanie 20 lat w stosunku do zachodu
Szkoda stara, mój dziadek tam pracował ale teraz dobrze, że jest tam man
Dobrze ciekawe dla kogo ???? Te wszystkie zaklady zostaly celowo zniszczone zeby wypchniac uzywany zlom z zachodu o pozniej sprzedawac sowje produkty nam wiec nie wiem czy ti tak dobrze?
Fakt jest taki źe nasz produkt był zacofany