Danisz - Krew na betonie

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 27 сен 2024
  • Pobierz za darmo / kup na ➡️ manitou-rec.pl
    Słuchaj w cyfrze ➡️ bit.ly/m/manit...
    Znajdź Danisza na:
    Danisz IG ➡ / danisz_rec
    Danisz FB ➡ / manitourec
    Danisz SC ➡ / daniszrec
    Danisz YT ➡ / @manitourec
    #danisz #fakty #krewnabetonie
    --
    Danisz - Krew na betonie
    Album ➡ Danisz - Fakty
    Tekst/Rap ➡ Danisz
    Muzyka ➡ Danisz
    Miks/mastering ➡ Bartosz Napieralski, C2 Studio
    www.c2studio.pl/
    Video ➡ Pozytywnie na freelansie
    --
    Tekst:
    Mieć brudne sumienie, czy brudne dłonie?
    Wolę gasić pożary zamiast wywoływać ogień,
    a gdy pragnienie szczęścia w mej bierności utonie...
    Krew na betonie! Krew! Krew na betonie!
    Gdzieś kilometr dalej zaczyna się jakiś protest.
    Włączę telewizor, znajdę wygodny fotel.
    Mój kraj to nie dom dla mnie, ale raczej hotel.
    Ktoś złapie w dłonie kamień, a ja może notes.
    To też sposób walki. Oblałem Gom Jabbar.
    Złapię w dłonie smartfon, wrzucę jakiś mądry hashtag.
    Tam narasta wrzawa, ja władzy wkładam w usta smoczek.
    Władam mocą jak nad miastem smog, gdy w sercach ogień.
    W sercach może ogień, ale to jest chyba cud,
    bo zawartość mózgów chyba dawno już skuł lód.
    Wierzą, że coś mogą jeśli wylęgną na place,
    wzniosą pięści i podniosą głos, odpalą race.
    Mają rację, ale raczej nie da nic przeskakiwanie kłód.
    Patrz jaki cyrk, gdy skakać zaczyna lud.
    Brudne dłonie, brudne myśli, brudne twarze.
    Ja sumienie mam czyste. Czy mam rację? Czas pokaże.
    Mieć brudne sumienie, czy brudne dłonie?
    Wolę gasić pożary zamiast wywoływać ogień,
    a gdy pragnienie szczęścia w mej bierności utonie...
    Krew na betonie! Krew! Krew na betonie!
    Ciągły strach, trudno zdobyć się na wdech.
    Duszę się. W duszy dogorywa pieśń
    wolnych ludzi. Wycięli nas w pień.
    Milczałem gdy przyszli po nich. Przyjdą po mnie, nikt nie odezwie się.
    A tak twardy zdawał mi być się ten hashtag.
    Spodziewałem się poczuć skutki, lecz nie aż tak.
    Chciałem hardy być jak watażka,
    a tymczasem nogi z waty i pancerz jak apaszka.
    Wszystko przez to, że ciężko włożyć czyjeś buty
    i swoją ścieżką odejść spod cudzej batuty.
    Jestem zwycięzcą, na cztery nogi kutym
    i tuż przed klęską podmienię na pulpicie nuty.
    Zatańczę jak mi zagra walca orkiestra.
    Co mi po tarczach? Walka z żywiołem jest niebezpieczna.
    Wszystko płonie, a system się tu zagnieżdża,
    Wolne ptaki wypadają z gniazd jak pisklęta.
    Mają rację, ale raczej nic nie da przeskakiwanie kłód.
    Bunt spowoduje szybsze obcięcie głów.
    W białych rękawiczkach sięgam dziś po kałamarze.
    Ręce mam czyste. Czy mam rację? Czas pokaże!
    Mieć czyste sumienie, czy czyste dłonie?
    Wolę gasić pożary zamiast wywoływać ogień,
    a gdy pragnienie szczęścia w mej bierności utonie...
    Krew na betonie! Krew! Krew na betonie!

Комментарии • 7