Poziom trudności tego podjazdu jest uzależniony od prędkości jazdy. Na spokojnie można się wdrapać nie męcząc się w ogóle. Nie ma stromizny. Karkonowskiej już nie podjedziesz lekko, tam leci się 0-1 albo gnieciesz na maksa albo schodzi z roweru.
W pełni się zgodzę. Jechałem dziś asekuracyjnie (pierwszy raz) i spodziewałem się większej stromizny. Karkonoskiej nie miałem okazji jechać, żeby mieć jakikolwiek punkt odniesienia.
Śmigam po francuskich Alpach zdobywając przełęcze o podobnych parametrach. Podjazdy kilkunasto kilometrowe z przewyższeniami rzędu 1000-1700m to super sprawa do trenowania kondycji siły i wytrzymałości. Polecam każdemu. Najpiękniejsze są zjazdy jako nagroda 😊😊😊
Na przehybie jest dokładnie na odwrót. Zjazd to żadna przyjemność. Droga wąska, dziurawa(po tegorocznej wycince drzew to jest masakra jakie dziury powstały-szczegolnie na odcinku od "budy" do zakrętu sokoła), na zakrętach nie wyprofilowana, dużo luźnego żwirku na wielu zakrętach, o chodzących środkiem turystach(lub biwakujących siedząc na środku drogi już nie wspominam-a nawet tacy się trafili w ten weekend), żadnych widoków na zjeździe też nie ma. Tak więc zjazd z Przehyby to raczej kara a nie nagroda.
Wysiłek na tym podjeździe jest nie do przecenienia. Już samo oglądanie sprawia, że człek ma obawy, czy da rady. A p. Szurkowski rekord zrobił bodajże na stalowym rowerze. Ten to miał moc. Dzisiaj to z nas same miękiszony są. Ale PrawiePRO dał radę.
@@Hitr-yq6el Karkonowska to jest dobra, ale na MTB. Wyryp taki, że strach jechać na szosie. Daje w kość. Modre Sedlo jest porównywalne z Przehybą, z tym, że jest 1,6km szutrem bliżej końca.
@@ireneusz427 No nie zalewaj że Modre Sedlo można porównać z podjazdem Przehyba. To kompletnie inna skala trudności. Czeski podjazd bije na głowę ten o którym wspomniałeś.
Moją pasją jest chodzenie w szybkim tempie. To moja kultowa trasa, którą wielokrotnie wchodziłem na Przehybę. Cudowne uczucie. Pozdrawiam serdecznie rowerzystów z filmiku. 😎
...i moje też, ale jak wejdą nowe szosówki od krossa, którą sobie kupię i jak schudnę 15 kg i jak będę opalony, bo dopóki nie jestem opalony nie wsiadam na szosówkę , czyli nie będzie to maj bo dopiero w czerwcu mam właściwą opaleniznę
Więcej sprzętu niż talentu. Rowerem za 700 zł ze Starego Sącza przez skrudzina Gaboń Zrobiłem przehybę za 1 godzinę i 37 minut. Dla mnie jest to niezły wynik ale może dlatego że mieszkam niedaleko. Dla nas miejscowych podjazd na przehybę to jest tak jak ludzi dla ludzi z Mazowieckiego pójście do sklepu po bułki😂. I to dosłownie. Podejrzewam że jakbym wsiadł na taki rower jak twój panie szanowny Leszku to bym pobił ten czas. A jak Chcecie spróbować swoich sił to polecam wybrać się na podjazd na Laskową. Przehyba a Laskowa to jest mniej więcej tak jak. Przehyba = codzienne życie Laskowa= codzienny Warszawski Mordor😂😂
To teraz już wiem ile watów pod nogą trzema mieć by wyjechać na Przehybę szosówką (wyjeżdżalem ale krosem z zupełnie innymi przełożeniami). Aby wyjechać szosą dużo wody w Jawożynce musi jeszcze upłynąć w moim przypadku.
Po komentarzach widzę, że ludzie strasznie się jarają, jaki to trudny podjazd. Wg mnie podjazd jak każdy inny, kwestia jakie przełożenia mamy w rowerze. Często widzę jak początkujący kolarze kupują rowery z kasetami 11-28, a bywa i że korbę mają 52/36. Nie wiem czy nie wiedzą co kupują, czy to kwestia wysokiego ego. Mieszkam w okolicy i ten podjazd robię praktycznie raz w tygodniu na swoim ponad 15kg enduro, a na plecach mam plecak z wyposażeniem na zjazd szlakiem górskim (fullface, ochraniacze, pompka ręczna, pompka co2, zestaw naprawczy do opon, dętka, multitool, miernik ciśnienia, banan i kilka innych drobnych rzeczy). Mimo, tej całej masy i tego, że wżyciu nie trenowałem, tylko jeźdze sobie amatorsko, nie uważam, by ten podjazd, na odpowiednim przełożeniach był jakiś trudny. Nawet jak ktoś kupuję pierwszy rower i zasiedział się troche z formą, to może kupić gravela z korbą 48/30, założy cięńszą oponę, a i geometria ramy będzie przystępniejsza na początek. Znam wiele trudniejszych podjazdów, tyle, że nie asfaltowych.
Bo nie próbowali i mało jeżdżą. Jak sam wspominasz jeździsz raczej dużo/często i w terenie który lepiej ćwiczy nogę :) Ale spoko, wszędzie są ludzie co uważają, że na zwykłym/cięższym rowerze nie da się tego czy tamtego zrobić w wersji amatorskiej.
Mogli by ten asfalt polozyc...ten sam od 20 lat...moze wtedy tdp by zawitalo i zrobilo wkoncuu gorski etap w polsce🎉nawet jakby stary sacz nie zaplacil😂😂😂no lang do roboty😂
Dziś to nie ma znaczenia. Mamy rowery elektryczne 😂 10km to 10 minut jazdy(wolnym rowerem ze wspomaganiem), żadna atrakcja 😅 Przypuszczam, że nawet poniżej 10 minut podjadę tylko trzeba by usunąć z drogi maruderów na starego typu rowerach bez wspomagania czyli jak to moja żona ma zwyczaj ich nazwać, analowcami bo zawsze mają ból dupy jak ich wyprzedzamy. Oby jak najszybciej zniknęły rowery bez wspomagania wówczas jest duże prawdopodobieństwo, że prawo zezwoli na zwiększenie prędkości "elektryków" co da więcej frajdy z jazdy i szybszy legalny dojazd do pracy 😅 oczywiście kiedy pozwala na to pogoda, bo trzeba wyraźnie akcentować ,że rower to przyjemność z jazdy, a nie sadomasochizm 😂
@@JanKowalski-sy4zh jest takie piekne powiedzenie, dotyczy jazdy z wiatrem, czy z górki, ale do twojego komentarza pasuje najlepiej, cytuje "z prądem to i gówno płynie".
@@krzysztofdabrowski3052 O tym pisałem wyżej ;) posiadacz rowera bez wspomagania zawsze ma ból dupy. Mieszkam i jeżdżę rowerem u podnóży Alp nad jeziorem Bodenskim i zawsze analowcy mają ból dupy, najczęściej to turyści z Polski albo dalej za Wisły. 90% rowerów w mojej okolicy to elektryki reszta to ...... powtarzać się nie muszę ;)
Karkonoska jest o wiele trudniejsza. Nie tylko ze względu na nachylenie ale i rozjebany asfalt. Co nie zmienia faktu że tu też jest co jechać. A kiedy się zapierdala to musi boleć w chuj!
@@ireneusz427dokładnie można zrobić rundkę i przez Szpindl wracać, w tamtym roku pamiętam ktoś tam się tak potężnie wyłożył że się połamał a dodatkowo ktoś to pomagał mu się zebrać zakosil rower. W tym roku latałem tylko do Przesięki do podjazdu na przełęcz od Karpacza i tu również stan drogi na zjazdach woła o rozwagę
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
📸 Facebook: facebook.com/leszekprawiepro/
Jeszcze nigdy się tak nie zmęczyłem oglądając film 😂
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Autor filmu tez zmęczony tylko udaje twardego xD
Poziom trudności tego podjazdu jest uzależniony od prędkości jazdy. Na spokojnie można się wdrapać nie męcząc się w ogóle. Nie ma stromizny. Karkonowskiej już nie podjedziesz lekko, tam leci się 0-1 albo gnieciesz na maksa albo schodzi z roweru.
W pełni się zgodzę. Jechałem dziś asekuracyjnie (pierwszy raz) i spodziewałem się większej stromizny. Karkonoskiej nie miałem okazji jechać, żeby mieć jakikolwiek punkt odniesienia.
Zaraz się okaże,że Panowie Przehybę z dużego blatu przejechali 😂
@@maciejjanawa8952 jest to możliwe. Jak masz FTP w okolicach 380W to zrobisz z blatu.
@@ireneusz427 Pogacar zrobi....
@@maciejjanawa8952 nie potrzebny jest zawodowiec. Czołówka amatorów robi wystarczające waty.
Zdobyłem przechybe rok temu robiąc dodatkowo 80 km żeby do niej dojechać i wrócić do domu
Śmigam po francuskich Alpach zdobywając przełęcze o podobnych parametrach. Podjazdy kilkunasto kilometrowe z przewyższeniami rzędu 1000-1700m to super sprawa do trenowania kondycji siły i wytrzymałości. Polecam każdemu. Najpiękniejsze są zjazdy jako nagroda 😊😊😊
Na przehybie jest dokładnie na odwrót. Zjazd to żadna przyjemność. Droga wąska, dziurawa(po tegorocznej wycince drzew to jest masakra jakie dziury powstały-szczegolnie na odcinku od "budy" do zakrętu sokoła), na zakrętach nie wyprofilowana, dużo luźnego żwirku na wielu zakrętach, o chodzących środkiem turystach(lub biwakujących siedząc na środku drogi już nie wspominam-a nawet tacy się trafili w ten weekend), żadnych widoków na zjeździe też nie ma. Tak więc zjazd z Przehyby to raczej kara a nie nagroda.
@@dryfirefirst9871 Dobrze wiedziec to nie bede sie tam pchal na siłę😉.
@@1984Roadruner nie nie, warto jak najbardziej bo to unikalny podjazd w skali kraju, lecz nie ma się co nastawiać na efektowny i szybki zjazd
@@dryfirefirst9871 To zabiorę tam gravela 😁😁
Nie zdawałem sobie sprawy ile ty gadasz podczas jazdy, ja cierpię w milczeniu😂
Wysiłek na tym podjeździe jest nie do przecenienia. Już samo oglądanie sprawia, że człek ma obawy, czy da rady. A p. Szurkowski rekord zrobił bodajże na stalowym rowerze. Ten to miał moc. Dzisiaj to z nas same miękiszony są. Ale PrawiePRO dał radę.
To pojedź na Karkonoską albo do Czech na Modre Sedlo. Tam to jest dopiero przejebane. Co nie zmienia faktu że tu również trzeba mieć łydę.
@@Hitr-yq6el Karkonowska to jest dobra, ale na MTB. Wyryp taki, że strach jechać na szosie. Daje w kość. Modre Sedlo jest porównywalne z Przehybą, z tym, że jest 1,6km szutrem bliżej końca.
@@ireneusz427 No nie zalewaj że Modre Sedlo można porównać z podjazdem Przehyba. To kompletnie inna skala trudności. Czeski podjazd bije na głowę ten o którym wspomniałeś.
@@Hitr-yq6el nie robi na mnie wrażenia, tak samo jak Przehyba.
@@ireneusz427 No i co w zawiązku z tym?
Moją pasją jest chodzenie w szybkim tempie. To moja kultowa trasa, którą wielokrotnie wchodziłem na Przehybę. Cudowne uczucie.
Pozdrawiam serdecznie rowerzystów z filmiku. 😎
Leszku wiecej takich filmików. Fajnie się ogląda jazdę
To moje marzenie by zaliczyć ten podjazd. Liczę że się uda w ciagu 2 lat ❤
...i moje też, ale jak wejdą nowe szosówki od krossa, którą sobie kupię i jak schudnę 15 kg i jak będę opalony, bo dopóki nie jestem opalony nie wsiadam na szosówkę , czyli nie będzie to maj bo dopiero w czerwcu mam właściwą opaleniznę
16:00 kiedy kierowcy tirów przesiądą się na rower
Ja jeżdżę TIRem. A później siadam na rower. W tym roku ponad 6000 km już przejechałem. Pozdrawiam
@@tomaszk.8712chyba nie zrozumiałeś aluzji do wyścigu słoni.
Więcej sprzętu niż talentu.
Rowerem za 700 zł ze Starego Sącza przez skrudzina Gaboń Zrobiłem przehybę za 1 godzinę i 37 minut.
Dla mnie jest to niezły wynik ale może dlatego że mieszkam niedaleko.
Dla nas miejscowych podjazd na przehybę to jest tak jak ludzi dla ludzi z Mazowieckiego pójście do sklepu po bułki😂.
I to dosłownie.
Podejrzewam że jakbym wsiadł na taki rower jak twój panie szanowny Leszku to bym pobił ten czas.
A jak Chcecie spróbować swoich sił to polecam wybrać się na podjazd na Laskową.
Przehyba a Laskowa to jest mniej więcej tak jak.
Przehyba = codzienne życie
Laskowa= codzienny Warszawski Mordor😂😂
Piekna trasa tutaj nie liczy sie kadencja ani predkosc tylko moc💪💪💪 kiedy byles na Przehybie Leszku?
kadencja, czyli po polsku rytm
To teraz już wiem ile watów pod nogą trzema mieć by wyjechać na Przehybę szosówką (wyjeżdżalem ale krosem z zupełnie innymi przełożeniami). Aby wyjechać szosą dużo wody w Jawożynce musi jeszcze upłynąć w moim przypadku.
Leszek jesteś gość 💪💪💪bądź sobą 🤝🤝🤝
Macie rakiety w nogach, mi by chyba czwórki eksplodowały!!! :) Piękna robota!
W jakim programie robisz taką telemetrie? Jaka kamerka? :)
Szkoda że zjazdu nie nagrałeś, bo się akurat wtedy mijaliśmy. Pozdro Leszek
Właśnie jutro się tam wybieram, pozdrawiam🙂
No i super Lechu ! :)
Kto jeździ na rowerze, tego smarki nie ominą. 😁
Jaką zębatkę miałeś z przodu i kasete z tylu?
Polecam również 'przełęcz karkonoską' :)
Karkonoska jest dużo bardziej stroma , nie ma co porównywać.
Przy nachyleniu +10 jest juz wykańczająco
Szacun
W jakiej strefie tętna jedziesz? Ja przy takim podjeździe miałbym ze 185
Na filmie widać w czasie rzeczywistym. Znaczna część na granicy progu mleczanowego.
@@LeszekPrawiePRO na filmie widać tętno a nie jaka to jest Twoja strefa ;)
Racja
Po komentarzach widzę, że ludzie strasznie się jarają, jaki to trudny podjazd. Wg mnie podjazd jak każdy inny, kwestia jakie przełożenia mamy w rowerze. Często widzę jak początkujący kolarze kupują rowery z kasetami 11-28, a bywa i że korbę mają 52/36. Nie wiem czy nie wiedzą co kupują, czy to kwestia wysokiego ego. Mieszkam w okolicy i ten podjazd robię praktycznie raz w tygodniu na swoim ponad 15kg enduro, a na plecach mam plecak z wyposażeniem na zjazd szlakiem górskim (fullface, ochraniacze, pompka ręczna, pompka co2, zestaw naprawczy do opon, dętka, multitool, miernik ciśnienia, banan i kilka innych drobnych rzeczy). Mimo, tej całej masy i tego, że wżyciu nie trenowałem, tylko jeźdze sobie amatorsko, nie uważam, by ten podjazd, na odpowiednim przełożeniach był jakiś trudny. Nawet jak ktoś kupuję pierwszy rower i zasiedział się troche z formą, to może kupić gravela z korbą 48/30, założy cięńszą oponę, a i geometria ramy będzie przystępniejsza na początek. Znam wiele trudniejszych podjazdów, tyle, że nie asfaltowych.
Bo nie próbowali i mało jeżdżą. Jak sam wspominasz jeździsz raczej dużo/często i w terenie który lepiej ćwiczy nogę :) Ale spoko, wszędzie są ludzie co uważają, że na zwykłym/cięższym rowerze nie da się tego czy tamtego zrobić w wersji amatorskiej.
Podziwiam
😂😂cisza spokoj gory😂
co to za program który pokazuje ci prędkość temperaturę i cieśninie itp.
Lekko nie może być, jak zapomina się na ..jakiej kasecie się jedzie ;)
A przełęcz Karkonoska? :) Słyszałeś/byłeś?
przełęcz jest duuuuużo bardziej wymagająca :)
Leszku jakie masz tętno maksymalne?
Leszek - podjazdowa gaduła :P
Szkoda ze kamera tak to wszystko wypłaszcza.
Dlaczego non stop przepraszasz, naprawdę nie ma powodu😀
Leszku, czym nagrywasz? :)
leszek wez sie za jakies trudne podjazdy w karkonoszach mamy tu duzo trudniejsze odcinki .
Zdjęte okulary to jest obrzydliwe ?? wtf ?
Co to za podjazd?
Mortirolo
Jak wy to robicie ze macie tyle Energi
Siema Lechu od jakiego wieku są twoje obozy?
17 :)
I na koncu filmiku jest koniec wzniesienia? Myslalem ze ta Przechyba ladniej wyglada na szczycie hmmmm.
Tez mam cel w tym roku ją zaliczyć
Tak. To jest szczyt n
Lepsze widoki są trochę dalej na Radziejowej ale tam szosa bym się nie wybierał 🤣
Od tego miejsca do schroniska PTTK,szlakiem czerwonym pieszo 20minut i tam są super widoki
Mogli by ten asfalt polozyc...ten sam od 20 lat...moze wtedy tdp by zawitalo i zrobilo wkoncuu gorski etap w polsce🎉nawet jakby stary sacz nie zaplacil😂😂😂no lang do roboty😂
Ktoś złośliwy robi drogi w takich miejscach, jakby płaskiego nie było 😂
Dziś to nie ma znaczenia. Mamy rowery elektryczne 😂
10km to 10 minut jazdy(wolnym rowerem ze wspomaganiem), żadna atrakcja 😅 Przypuszczam, że nawet poniżej 10 minut podjadę tylko trzeba by usunąć z drogi maruderów na starego typu rowerach bez wspomagania czyli jak to moja żona ma zwyczaj ich nazwać, analowcami bo zawsze mają ból dupy jak ich wyprzedzamy.
Oby jak najszybciej zniknęły rowery bez wspomagania wówczas jest duże prawdopodobieństwo, że prawo zezwoli na zwiększenie prędkości "elektryków" co da więcej frajdy z jazdy i szybszy legalny dojazd do pracy 😅 oczywiście kiedy pozwala na to pogoda, bo trzeba wyraźnie akcentować ,że rower to przyjemność z jazdy, a nie sadomasochizm 😂
Droga jest bardzo dobra, tylko trzeba wybrac odpowiedni kierunek 😉
@@JanKowalski-sy4zh jest takie piekne powiedzenie, dotyczy jazdy z wiatrem, czy z górki, ale do twojego komentarza pasuje najlepiej, cytuje "z prądem to i gówno płynie".
@@krzysztofdabrowski3052 O tym pisałem wyżej ;) posiadacz rowera bez wspomagania zawsze ma ból dupy. Mieszkam i jeżdżę rowerem u podnóży Alp nad jeziorem Bodenskim i zawsze analowcy mają ból dupy, najczęściej to turyści z Polski albo dalej za Wisły. 90% rowerów w mojej okolicy to elektryki reszta to ...... powtarzać się nie muszę ;)
@@JanKowalski-sy4zh
Stary co ty piszesz za farmazony?!
Żeby pojechać 10km w 10 minut to musisz jechać przecież ten podjazd z prędkością 60km/h ...😅
Wiem że to profanacja ale dla takich podjazdów mam stara 105 3x10 i z przodu 24z 😜
Ok
Przehybane
Po co te głupkowate reklamy w czasie filmu ?
Karkonoska jest o wiele trudniejsza. Nie tylko ze względu na nachylenie ale i rozjebany asfalt. Co nie zmienia faktu że tu też jest co jechać. A kiedy się zapierdala to musi boleć w chuj!
Trudno nazwać asfaltem, to co tam jest. Podjechać da się, bo jedzie się wolno, ale zjazd to dramat i walka żeby nie rozwalić się na dziurze.
@@ireneusz427dokładnie można zrobić rundkę i przez Szpindl wracać, w tamtym roku pamiętam ktoś tam się tak potężnie wyłożył że się połamał a dodatkowo ktoś to pomagał mu się zebrać zakosil rower. W tym roku latałem tylko do Przesięki do podjazdu na przełęcz od Karpacza i tu również stan drogi na zjazdach woła o rozwagę