Witamy. Krótkie ogłoszenie parafialne. Wszystkie komentarze są spoko. Jeśli się nie zgadzacie to piszcie śmiało. P.s ilość lajków, dislikeow oraz ile ten film będzie miał wyświetleń mamy totalnie w dupie. Pozdrawiamy ❤
Normalni ludzie zachowuja sie kulturalnie. Sami wielokrotnie wynajmowalismy apartamenty imieszkania na Teneryfie. Nigdy nie bylo problemow, najgorzej zachowywali sie Anglicy.
Czytałem że wszystkie wyspy na świecie łącznie z Teneryfa mają podpisane jakieś umowy na "Smart city" I wyspy jako pierwsze na świecie będą miały "15minutowe miasta " i tak zwane "inteligentne miasta" a więc myślę że to są jakie początki przygotowywania gruntu....jeśli tak się zacznie dziać na innych wyspach to będzie to dla mnie jednoznaczne że to są jakieś przygotowania wspierane przez jakieś grupy polityczne, a takie protesty są opłacane żeby ktoś je przeprowadzal
Jestem tego samego zdania. "Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" . Nie masz kupować nieruchomości, nie masz latać na wakacje, siedź z dupą w mieszkaniu najlepiej przed TV i płać podatki. Kolejna forma kontroli i ograniczeń, a później ludzie będą płakać, że nie ma co do michy wsadzić bo turystyka leży.
Co mogę skomentować to istniejące miasta przynajmniej na Teneryfie trzeba by postawić od nowa, żeby osiągnąć coś takiego. Są okropnie zaprojektowane, infrastruktura to dramat, rzeźba terenu bardzo trudna i tak dalej. Na nowe miasta nie ma za bardzo miejsca. Więc w wypadku kanarów możecie śmiało tu uciekać bo jakiekolwiek zmiany są w ślimaczym tempie w takich kwestiach.
@@gskh2242 ciekawe bo Teneryfa głównie dzięki turystom zarabia, bez nich po prostu padnie, nie da się zarobkować na wulkanie położonym na środku oceanu inaczej
Zależność między budowaniem kompleksów na turystyczny najem a brakiem mieszkań dla mieszkańców z rozsądnym najmem jest ogromna. Jestem teraz na Teneryfie. Za 13 nocy płacimy ok 750 EUR. Żeby lokals mógł sobie to niewielkie mieszkanie wynająć, musiałby bulić miesięcznie jakieś 1509 EUR. Trochę dużo skoro średnia pensja tu to 1000-1200 EUR. Właścicielką tego mieszkania jest chyba Włoszka, której nie opłaca się wynająć tego mieszkania taniej lokalsom. Co oznacza, że dostępność mieszkań jest dla nich dużo niższa niż w miejscu, gdzie nie ma tylu turystów. Jest to problem znany w wielu hiper popularnych miejscach. Protesty dotyczą też niszczenia środowiska naturalnego. I to równie się dzieje. Skala zniszczenia hiszpańskiego wybrzeża (nie tylko na Kanarach) jest olbrzymia. Hotele stawiają prawie na samej plaży. Niespecjalnie piękne kompleksy sąsiadują z terenami chronionymi. Jasne, że to teoretycznie nie turyści decydują o tym, że ma powstać kolejny kompleks tylko politycy, ale praktycznie im więcej turystów, tym więcej hoteli. Kolejna sprawa. Korki, zatkane miasta, samowolka parkingowa. Widziałam, co dzieje się na ulicach La Laguna czy La Orotea. Gdybym była mieszkanką tych miast, które zakorkowane są wynajętymi autami z Cicara czy innego miejsca, to bym była nieźle wkurzona przy codziennej konieczności dojazdu do szkoły czy pracy. Protesty na jakikolwiek temat mają sens wtedy, kiedy rzucają się w oczy, kiedy są głośne i przeszkadzają jak największej liczbie ludzi wokół. Kolejna rzecz. Obcokrajowcy wykupujący mieszkania na EUR i USD powodują, że ceny są wysokie. Na tyle wysokie, że znowu: zwykły Kanadyjczyk nie może sobie na nie pozwolić. Spotkałam parę emerytów z Niemiec. Przez 9 miesięcy siedzą na wyspie, a przez kolejne 3 wracają na lato do siebie. Przez ten czas ich mieszkanie stoi najprawdopodobniej puste (albo jest wynajmowane na krótki termin dla turystów). Jestem tu pierwszy raz, wyspa jest przepiękna, ale poziom zniszczenia turystyką jest tu wg bardzo duży. Nie dziwię się Kanaryjczykom, że protestują.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Rząd powinien zainwestować w budowe domów i mieszkań na zasadzie możliwości wynajmu tych nieruchomości od państwa za tańsze pieniądze, tak samo jak ma to wprowadzone np. Irlandia. Oczywiście tylko dla rezydentów. Również, nie wyobrażam sobie, żeby niszczyć jeszcze bardziej nature i budować jeszcze więcej hoteli. Tym bardziej, że ostatnio dowiedziałam się o kolejnej wielkiej inwestycji przy jednej z ukrytych plaż, gdzie można odpocząć od turystycznego zgiełku i mało kto o tej plaży wie, ale już znalazł się ktoś, kto chce zepsuć tą naturalność i zacisze.
Spróbuj się wczuć w rolę sąsiada, autochnona.Mieszkasz u siebie, obok jest wynajem, rotacja, czyli ciągle burdel, darcie ryja bachorów i najebanego towarzycha do nocy.Jedni wyjeżdżają, drudzy przyjeżdżają, ciągły ruch i zero spokoju.Z drugiej strony turystyka to hajs, praca, jakieś biznesiki, itd.Sorry, taki tam jest klimat, jeżeli przestaną przyjeżdżać to może stać się smutno, na Majorce też były jakieś zadymy, jak się to zakończyło, tego niestety nie wiem.
@@rexjanblachamalinowski7849 jasne, masz dużo racji. Trudno uszanować prawo własności w takiej kwestii. W końcu nieruchomość jest twoja. Sami mieliśmy airbnb więc znamy temat imprez itp. To się zdarza i jest upierdliwe dla sąsiadów. Z drugiej strony głośne imprezy robią też normalni mieszkańcy.
no wczówam się w rolę i wiem, że jak oni dziś podrą ryja to jutro kupią u mnie tappas, albo wodę, albo quada wypożyczą, albo skuter wodny - to torystyczny raj - alternatywa? żarcie kamieni z wulkanu :)
Moim zdaniem jeśli chodzi o airbnb to zwykłe mieszkania powinny przede wszystkim służyć do mieszkania, a nie turystyce. Miasta w Hiszpanii, ale w sumie większe miasta w całej Europie mają z tym problem. Bogatsi ludzie mogą sobie pozwolić na inwestycje w nieruchomości, tym samym podnosząc ceny i odbierając możliwość kupna czy wynajmu długoterminowego ludziom, którzy potrzebują mieć gdzie mieszkać. Mieszkania nie powinny być atrakcyjnym produktem inwestycyjnym, a od wielu lat są i ta spirala się nakręca. No i tak jak już wspomniane było różni ludzie korzystają, którzy nie potrafią uszanować, że nie przyjechali do hotelu.
Mi najbardziej pasowała pierwotna, hipsterska wizja airbnb jako metodzie wynajęcia własnej chaty żeby sobie dorobić. Potem zrobił się z tego taki quick hack na szybką i dużą kasę.
Nie dziwię się że protestują często bywam na Teneryfie ale raczej w el medano by korzystać z wiatru , ale parę razy rodzinnie byłem w las americanos i jak wstaje i idę na poranny spacer i to co widzę przebijanie się przez stos śmieci , śmieci w ocenianie śmieci wszędzie szkło , wszytko na ziemi zanim ekipa sprzątająca tego nie ogarnie to jeden wielki chlew , ciężko tyle ludzi ogarnąć ale ewidentnie wszystko jest już under control. Narkotyki co 2 się pyta czy coś chcesz , dobrze że policja na Teneryfie jest bardzo ostra i bezwględna. Mam nadzieję że zmieni się to kiedyś i większość turystów na te europejskie Hawaje będzie przylatywać poznać tą wyspę a nie najeb…… się i za zyrzygac wszystko 😢
Takie protesty są za duźe pieniądze organizowane i koordynowane przy odrobinie chęci mozna sprawdzić kto za tym stoi nic nie dzieje się samo i zawsze trzeba sprawdzić kto ma w tym jakiś interes
Halo to jak sobie załatwić taką robótkę przy protestowaniu bo, że tak powiem trochę kaski by się przydało? Rok temu jak były pożary i każdy pisał, że to przez klimat, okazało się, że ktoś podpalił..
AirB&B juz zostalo bardzo ograniczone (nowe podatki, certifkaty i bardzo duze kary za nie przestrzegenia tych przepisow - $10K do 20K dziennie) w USA, Kanadzie i Australii. Te przepisy wejda na caly swiat. Kanada jest pionierem w wprowadzaniu Resetu.
Nie chce brzmieć jak Janusz, ale trochę jest w tym racji. Kiedyś to było airbnb. Spało się u kogoś na chacie i w większości było widać, że ktoś tam chociaż część roku pomieszkuje. Potem zaczęły się chaty w 100% na wynajem i dojenie kasy. Nic dziwnego, że miarka się przebrała. To przestało być źródłem dodatkowego dochody dla lokalsow. Bardziej produkt inwestycyjny o kosmicznym roi.
Czyli co zrobią ograniczenia i wyjazdy będą tak drugie że tylko bogaci będą mogli jechać. I tak od dwóch trzech lat ceny tak wzrosły że i tik ciężko nazbierać na taką wycieczkę no dla rodziny 2+ 4 jak nasza rodzina
No właśnie, najgorsze skutki są dla rodzin z dziećmi. Robi się drogo zobaczyć coś fajnego poza hotelem. Do tego w miesiącach wakacji loty i noclegi są najdroższe. Współczuję bo to nie fair. Jedyne co dodam to na wyspie jest wiele pięknych darmowych miejsc, tylko trzeba trochę poszukać i wyjść poza kurorty.
ja wyjechałem z polski bo mi nie pasowało wiele rzeczy wiec jak im nie pasuje to niech wyjeżdżają ale takie protesty nie biorą się z znikąd ktoś coś kombinuje
Witamy. Krótkie ogłoszenie parafialne. Wszystkie komentarze są spoko. Jeśli się nie zgadzacie to piszcie śmiało.
P.s ilość lajków, dislikeow oraz ile ten film będzie miał wyświetleń mamy totalnie w dupie.
Pozdrawiamy ❤
Fajny przekaz. Prosto i konkretnie. Dzisiaj lecę na Teneryfę. Zapraszam na piwko.
Siema sorry za późny odpis, niestety dalej z żadnych spotkań raczej nic nie będzie. Obecnie mamy młyn przeprowadzkowo-rodzinno-zdrowotny.
@ może uda się następnym razem. Życzę powodzenia i dużo zdrowia.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍diky moc , za pěkné a informující video
Dzięki
❤@@teneryfiarze
Normalni ludzie zachowuja sie kulturalnie. Sami wielokrotnie wynajmowalismy apartamenty imieszkania na Teneryfie. Nigdy nie bylo problemow, najgorzej zachowywali sie Anglicy.
Czytałem że wszystkie wyspy na świecie łącznie z Teneryfa mają podpisane jakieś umowy na "Smart city" I wyspy jako pierwsze na świecie będą miały "15minutowe miasta " i tak zwane "inteligentne miasta" a więc myślę że to są jakie początki przygotowywania gruntu....jeśli tak się zacznie dziać na innych wyspach to będzie to dla mnie jednoznaczne że to są jakieś przygotowania wspierane przez jakieś grupy polityczne, a takie protesty są opłacane żeby ktoś je przeprowadzal
Jestem tego samego zdania. "Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" . Nie masz kupować nieruchomości, nie masz latać na wakacje, siedź z dupą w mieszkaniu najlepiej przed TV i płać podatki. Kolejna forma kontroli i ograniczeń, a później ludzie będą płakać, że nie ma co do michy wsadzić bo turystyka leży.
Co mogę skomentować to istniejące miasta przynajmniej na Teneryfie trzeba by postawić od nowa, żeby osiągnąć coś takiego. Są okropnie zaprojektowane, infrastruktura to dramat, rzeźba terenu bardzo trudna i tak dalej. Na nowe miasta nie ma za bardzo miejsca. Więc w wypadku kanarów możecie śmiało tu uciekać bo jakiekolwiek zmiany są w ślimaczym tempie w takich kwestiach.
Witam i pozdrawiam
@@gskh2242 ciekawe bo Teneryfa głównie dzięki turystom zarabia, bez nich po prostu padnie, nie da się zarobkować na wulkanie położonym na środku oceanu inaczej
👍👍
Zależność między budowaniem kompleksów na turystyczny najem a brakiem mieszkań dla mieszkańców z rozsądnym najmem jest ogromna.
Jestem teraz na Teneryfie. Za 13 nocy płacimy ok 750 EUR. Żeby lokals mógł sobie to niewielkie mieszkanie wynająć, musiałby bulić miesięcznie jakieś 1509 EUR. Trochę dużo skoro średnia pensja tu to 1000-1200 EUR. Właścicielką tego mieszkania jest chyba Włoszka, której nie opłaca się wynająć tego mieszkania taniej lokalsom. Co oznacza, że dostępność mieszkań jest dla nich dużo niższa niż w miejscu, gdzie nie ma tylu turystów. Jest to problem znany w wielu hiper popularnych miejscach.
Protesty dotyczą też niszczenia środowiska naturalnego. I to równie się dzieje. Skala zniszczenia hiszpańskiego wybrzeża (nie tylko na Kanarach) jest olbrzymia. Hotele stawiają prawie na samej plaży. Niespecjalnie piękne kompleksy sąsiadują z terenami chronionymi. Jasne, że to teoretycznie nie turyści decydują o tym, że ma powstać kolejny kompleks tylko politycy, ale praktycznie im więcej turystów, tym więcej hoteli.
Kolejna sprawa. Korki, zatkane miasta, samowolka parkingowa. Widziałam, co dzieje się na ulicach La Laguna czy La Orotea. Gdybym była mieszkanką tych miast, które zakorkowane są wynajętymi autami z Cicara czy innego miejsca, to bym była nieźle wkurzona przy codziennej konieczności dojazdu do szkoły czy pracy.
Protesty na jakikolwiek temat mają sens wtedy, kiedy rzucają się w oczy, kiedy są głośne i przeszkadzają jak największej liczbie ludzi wokół.
Kolejna rzecz. Obcokrajowcy wykupujący mieszkania na EUR i USD powodują, że ceny są wysokie. Na tyle wysokie, że znowu: zwykły Kanadyjczyk nie może sobie na nie pozwolić. Spotkałam parę emerytów z Niemiec. Przez 9 miesięcy siedzą na wyspie, a przez kolejne 3 wracają na lato do siebie. Przez ten czas ich mieszkanie stoi najprawdopodobniej puste (albo jest wynajmowane na krótki termin dla turystów).
Jestem tu pierwszy raz, wyspa jest przepiękna, ale poziom zniszczenia turystyką jest tu wg bardzo duży.
Nie dziwię się Kanaryjczykom, że protestują.
@@garganda Bardzo dziękujemy za ten wartościowy komentarz.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Rząd powinien zainwestować w budowe domów i mieszkań na zasadzie możliwości wynajmu tych nieruchomości od państwa za tańsze pieniądze, tak samo jak ma to wprowadzone np. Irlandia. Oczywiście tylko dla rezydentów. Również, nie wyobrażam sobie, żeby niszczyć jeszcze bardziej nature i budować jeszcze więcej hoteli. Tym bardziej, że ostatnio dowiedziałam się o kolejnej wielkiej inwestycji przy jednej z ukrytych plaż, gdzie można odpocząć od turystycznego zgiełku i mało kto o tej plaży wie, ale już znalazł się ktoś, kto chce zepsuć tą naturalność i zacisze.
Większość turystów jest kulturalna.... najgorzej zachowują się Brytyjczycy a jest ich tam chyba większość
Jest bardzo dużo młodzieży z Anglii w centrach imprezowych typu Las Américas. Więc dużo złej opinii na pewno się bierze właśnie z nich.
Spróbuj się wczuć w rolę sąsiada, autochnona.Mieszkasz u siebie, obok jest wynajem, rotacja, czyli ciągle burdel, darcie ryja bachorów i najebanego towarzycha do nocy.Jedni wyjeżdżają, drudzy przyjeżdżają, ciągły ruch i zero spokoju.Z drugiej strony turystyka to hajs, praca, jakieś biznesiki, itd.Sorry, taki tam jest klimat, jeżeli przestaną przyjeżdżać to może stać się smutno, na Majorce też były jakieś zadymy, jak się to zakończyło, tego niestety nie wiem.
@@rexjanblachamalinowski7849 jasne, masz dużo racji. Trudno uszanować prawo własności w takiej kwestii. W końcu nieruchomość jest twoja. Sami mieliśmy airbnb więc znamy temat imprez itp. To się zdarza i jest upierdliwe dla sąsiadów. Z drugiej strony głośne imprezy robią też normalni mieszkańcy.
no wczówam się w rolę i wiem, że jak oni dziś podrą ryja to jutro kupią u mnie tappas, albo wodę, albo quada wypożyczą, albo skuter wodny - to torystyczny raj - alternatywa? żarcie kamieni z wulkanu :)
Moim zdaniem jeśli chodzi o airbnb to zwykłe mieszkania powinny przede wszystkim służyć do mieszkania, a nie turystyce. Miasta w Hiszpanii, ale w sumie większe miasta w całej Europie mają z tym problem. Bogatsi ludzie mogą sobie pozwolić na inwestycje w nieruchomości, tym samym podnosząc ceny i odbierając możliwość kupna czy wynajmu długoterminowego ludziom, którzy potrzebują mieć gdzie mieszkać. Mieszkania nie powinny być atrakcyjnym produktem inwestycyjnym, a od wielu lat są i ta spirala się nakręca. No i tak jak już wspomniane było różni ludzie korzystają, którzy nie potrafią uszanować, że nie przyjechali do hotelu.
Mi najbardziej pasowała pierwotna, hipsterska wizja airbnb jako metodzie wynajęcia własnej chaty żeby sobie dorobić. Potem zrobił się z tego taki quick hack na szybką i dużą kasę.
Halo Pozdrawiam. Wszędzie teraz tylko protesty, nikomu się robić nie chce.
Jesteście super i bardzo dobrze mówicie.
Dzięki 😀 pozdrawiamy
Nie rozumiem tego dzięki turystyce oni wogole żyją i istnieją ,,,, bez turystów będą biedować ..,
Nie dziwię się że protestują często bywam na Teneryfie ale raczej w el medano by korzystać z wiatru , ale parę razy rodzinnie byłem w las americanos i jak wstaje i idę na poranny spacer i to co widzę przebijanie się przez stos śmieci , śmieci w ocenianie śmieci wszędzie szkło , wszytko na ziemi zanim ekipa sprzątająca tego nie ogarnie to jeden wielki chlew , ciężko tyle ludzi ogarnąć ale ewidentnie wszystko jest już under control. Narkotyki co 2 się pyta czy coś chcesz , dobrze że policja na Teneryfie jest bardzo ostra i bezwględna. Mam nadzieję że zmieni się to kiedyś i większość turystów na te europejskie Hawaje będzie przylatywać poznać tą wyspę a nie najeb…… się i za zyrzygac wszystko 😢
Popieram prawo do spokoju mieszkańców.
Dokładnie za dwa miesiące lecę na Granda Canaries do Maspalomas mam nadzieję że żadne nieprzyjemności nas tam nie spotkają.
Na pewno będzie git, nigdy jeszcze na takie coś nie trafiliśmy. Miłych wakacji!
W Meksyku oczywiście jest Meksyk 😂
Emilka, ładne masz nowe włoski :-). Wasze filmki są coraz lepsze, widać progres! Gratulacje
Takie protesty są za duźe pieniądze organizowane i koordynowane przy odrobinie chęci mozna sprawdzić kto za tym stoi nic nie dzieje się samo i zawsze trzeba sprawdzić kto ma w tym jakiś interes
Halo to jak sobie załatwić taką robótkę przy protestowaniu bo, że tak powiem trochę kaski by się przydało?
Rok temu jak były pożary i każdy pisał, że to przez klimat, okazało się, że ktoś podpalił..
AirB&B juz zostalo bardzo ograniczone (nowe podatki, certifkaty i bardzo duze kary za nie przestrzegenia tych przepisow - $10K do 20K dziennie) w USA, Kanadzie i Australii. Te przepisy wejda na caly swiat. Kanada jest pionierem w wprowadzaniu Resetu.
Nie chce brzmieć jak Janusz, ale trochę jest w tym racji. Kiedyś to było airbnb. Spało się u kogoś na chacie i w większości było widać, że ktoś tam chociaż część roku pomieszkuje. Potem zaczęły się chaty w 100% na wynajem i dojenie kasy. Nic dziwnego, że miarka się przebrała. To przestało być źródłem dodatkowego dochody dla lokalsow. Bardziej produkt inwestycyjny o kosmicznym roi.
Czyli co zrobią ograniczenia i wyjazdy będą tak drugie że tylko bogaci będą mogli jechać. I tak od dwóch trzech lat ceny tak wzrosły że i tik ciężko nazbierać na taką wycieczkę no dla rodziny 2+ 4 jak nasza rodzina
No właśnie, najgorsze skutki są dla rodzin z dziećmi. Robi się drogo zobaczyć coś fajnego poza hotelem. Do tego w miesiącach wakacji loty i noclegi są najdroższe. Współczuję bo to nie fair. Jedyne co dodam to na wyspie jest wiele pięknych darmowych miejsc, tylko trzeba trochę poszukać i wyjść poza kurorty.
Oj juz mi nie podnoscie cisnienia- najtanszy lot z Dublina na Kanary na lato25 to jest e300!
Kosmos. Też stamtąd lataliśmy i było ciężko o dobre oferty.
ja wyjechałem z polski bo mi nie pasowało wiele rzeczy wiec jak im nie pasuje to niech wyjeżdżają ale takie protesty nie biorą się z znikąd ktoś coś kombinuje