Dziadek pochodził z Gostwicy (nazwisko Bodziony). Mam wiele pamiątek po nim, między innymi zdjęcia rodzinne... Rozpoznaje te same odbitki na waszym filmie...dziękuję za zaopiekowanie się kawałkiem niesamowitej polskiej historii i jej archiwizacją. Pamięć dawnych czasów rozkwita obecnie w innym rejonie Polski także na południu... Przekazuję ją swoim dzieciom. Pozdrawiam!
Mam wrażenie bardzo podobne do relacji z pierwszego komentarza :) Zwłaszcza odręczne rysunki Pana Wojciecha Migacza kojarzą się automatycznie z zapiskami i szkicami wielkiego człowieka renesansu :) W jakiś sposób sam pasjonuję się starą fotografią, a dokładnie starą fotografią ślubną. Ograniczyłem pole działania do regionu Wielkopolski ale oczywiście temat jest ujmujący w poszerzeniu do całej Polski, Europy,Świata :) Spotkałem w filmowym zapisie nadzwyczaj ciekawe obrazy związane z obrzędem wesela. Wspaniałe ujęcia orszaku ślubnego, nie dość że na poszukiwany temat, to dodatkowo osadzone w imponującym krajobrazie, zamknięty w pamięci aparatu przez człowieka o wielkim talencie spojrzenia :). Przyznam, że od lat wielu, poszukuje źródła informującego o rzeczywistych kosztach zamówionego na wesele fotografa w nawiasie lat bardzo minionych. Na tym seansie filmowym pierwszy raz spotykam zapis kosztorysu fotografii z roku 1934. Nie dotyczy fotografii weselnej ale daje wraz pojęciu wartości jaka reprezentowała cena za usługę fotografa przy wykonaniu rodzinnej pamiątki. Tyle o sprawach interesownych. "Światłoczuły" - świetnie dobrany tytuł i i 33 minuty ciekawie spędzonego czasu. Swoją drogą obraz filmowy "Monidło" - zarejestrowany został w podobnej przestrzeni czasu. Przypadek:)
Drodzy Państwo film rewelacyjny! Nie dałoby się puścić tego w TVP? Albo nawet na Planete? Przecież oni tam czasem dają takie rzeczy. To jest fantastyczne. Piękna promocja naszej Sądecczyzny i naszych wspaniałych ludzi. I wspaniałych etnografek! :) No chyba, że było gdzieś puszczone, to przepraszam ;)
Na film trafiłam całkiem przypadkowo, tak najczęściej bywa. 🙂 Postać dla mnie zupełnie nieznana. Bardzo cieszę się, że mogłam zapoznać się z tak ważną postacią. Ciekawa jestem czy w szkołach kształcących fotografów jest prezentowana postać Wojciecha? Ten film jest świetnym dokumentem. Szkoła da tylko, że brakuje w nim chociaż kilka słów o tym jakie były jego losy.
Świetny film! Oglądajcie i udostępniajcie! Czuję jednak niedosyt informacji o genialnym fotografie: czy założył rodzinę, w jakich okolicznościach zmarł itp.
Wojciech Migacz nigdy nie założył rodziny. Według relacji krewnych i mieszkańców Gostwicy, zimą, w czasie II wojny, do Migacza (i nie tylko) przychodzili czasem partyzanci, aby się ogrzać i posilić. W domu, w którym była pracownia fotograficzna, nocą łatwo było o zaciemnienie okien. W jeden z mroźnych, grudniowych wieczorów 1944 roku we wsi pojawił się patrol niemiecki. Pomagając partyzantom w ucieczce z domu i obejścia, Migacz bardzo przemarzł. W wyniku tego wywiązała się choroba w skutek której Migacz zmarł w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 26 grudnia 1944 roku. Taka data jest na jego nagrobku, choć niektóre źródła m.in. Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, podają inaczej. Szkoda, że nikt w filmie nie wspomniał o okolicznościach jego śmierci. Gostwica - Moczary pozdrawia :)
@@lorddoomiii2319 To bardzo ciekawy wątek. Nie nazywam tortur przemarznięciem. Taką wersję wydarzeń znam od rodziny Migacza mieszkającej do dzisiaj w Gostwicy (potomkowie jego siostry). Usłyszałem ją osobiście w czasie przygotowywania wystawy jego fotografii. Jeżeli masz inne informacje, to się nimi podziel. Kto go dopadł? Kto torturował? Niemcy? Partyzanci (którym pomagał?)? Rosjanie wkroczyli na Sądecczyzne dopiero miesiąc po śmierci Migacza. W jakich okolicznościach zmarł? Jakie są Twoje źródła? Powinniśmy poznać i zachować dla potomnych każdy szczegół dotyczący tej niesamowitej i ponadczasowej postaci.
Fotografia przedstawiająca mężczyzn na koniach i w strojach lachowskich z 01;16(min) filmu, wiem gdzie i w jakich okolicznościach została wykonana oraz kiedy.. szczegóły na priv :)
Dziadek pochodził z Gostwicy (nazwisko Bodziony). Mam wiele pamiątek po nim, między innymi zdjęcia rodzinne... Rozpoznaje te same odbitki na waszym filmie...dziękuję za zaopiekowanie się kawałkiem niesamowitej polskiej historii i jej archiwizacją. Pamięć dawnych czasów rozkwita obecnie w innym rejonie Polski także na południu... Przekazuję ją swoim dzieciom. Pozdrawiam!
jeden z badaczy określił go chłopskim Leonardo da Vinci. Wspaniale, ze powstają takie filmy
Mam wrażenie bardzo podobne do relacji z pierwszego komentarza :) Zwłaszcza odręczne rysunki Pana Wojciecha Migacza kojarzą się automatycznie z zapiskami i szkicami wielkiego człowieka renesansu :) W jakiś sposób sam pasjonuję się starą fotografią, a dokładnie starą fotografią ślubną. Ograniczyłem pole działania do regionu Wielkopolski ale oczywiście temat jest ujmujący w poszerzeniu do całej Polski, Europy,Świata :) Spotkałem w filmowym zapisie nadzwyczaj ciekawe obrazy związane z obrzędem wesela. Wspaniałe ujęcia orszaku ślubnego, nie dość że na poszukiwany temat, to dodatkowo osadzone w imponującym krajobrazie, zamknięty w pamięci aparatu przez człowieka o wielkim talencie spojrzenia :). Przyznam, że od lat wielu, poszukuje źródła informującego o rzeczywistych kosztach zamówionego na wesele fotografa w nawiasie lat bardzo minionych. Na tym seansie filmowym pierwszy raz spotykam zapis kosztorysu fotografii z roku 1934. Nie dotyczy fotografii weselnej ale daje wraz pojęciu wartości jaka reprezentowała cena za usługę fotografa przy wykonaniu rodzinnej pamiątki.
Tyle o sprawach interesownych. "Światłoczuły" - świetnie dobrany tytuł i i 33 minuty ciekawie spędzonego czasu. Swoją drogą obraz filmowy "Monidło" - zarejestrowany został w podobnej przestrzeni czasu. Przypadek:)
Drodzy Państwo film rewelacyjny! Nie dałoby się puścić tego w TVP? Albo nawet na Planete? Przecież oni tam czasem dają takie rzeczy. To jest fantastyczne. Piękna promocja naszej Sądecczyzny i naszych wspaniałych ludzi. I wspaniałych etnografek! :) No chyba, że było gdzieś puszczone, to przepraszam ;)
Bardzo dziękujemy za uznanie. Film rzeczywiście był emitowany w TVP Kraków. Posyłamy uszanowania. Autorzy
Geniusz ...a film super ! :)
Piękny materiał!!!
Doskonale się to oglada. Jestem pod wrażeniem mojego krajana
GENIUSZ
Na film trafiłam całkiem przypadkowo, tak najczęściej bywa. 🙂 Postać dla mnie zupełnie nieznana. Bardzo cieszę się, że mogłam zapoznać się z tak ważną postacią. Ciekawa jestem czy w szkołach kształcących fotografów jest prezentowana postać Wojciecha? Ten film jest świetnym dokumentem. Szkoła da tylko, że brakuje w nim chociaż kilka słów o tym jakie były jego losy.
Chcialem napisac :" Leonardo Davinci"... ale patrze... ktos juz to dawno zrobil...
Niesamowity gosc
Świetny film! Oglądajcie i udostępniajcie! Czuję jednak niedosyt informacji o genialnym fotografie: czy założył rodzinę, w jakich okolicznościach zmarł itp.
Wojciech Migacz nigdy nie założył rodziny. Według relacji krewnych i mieszkańców Gostwicy, zimą, w czasie II wojny, do Migacza (i nie tylko) przychodzili czasem partyzanci, aby się ogrzać i posilić. W domu, w którym była pracownia fotograficzna, nocą łatwo było o zaciemnienie okien. W jeden z mroźnych, grudniowych wieczorów 1944 roku we wsi pojawił się patrol niemiecki. Pomagając partyzantom w ucieczce z domu i obejścia, Migacz bardzo przemarzł. W wyniku tego wywiązała się choroba w skutek której Migacz zmarł w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 26 grudnia 1944 roku. Taka data jest na jego nagrobku, choć niektóre źródła m.in. Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, podają inaczej. Szkoda, że nikt w filmie nie wspomniał o okolicznościach jego śmierci. Gostwica - Moczary pozdrawia :)
@@lukash5841 ci co byli z nim uciekli w inne rejony polski w strachu, bo Migacza dopadli pierwszego, a teraz na tortury mówi się przemarzniecie...
@@lorddoomiii2319 a czy we wsi żyje/ żyło więcej osób o tym nazwisku? Mam w rodzinie Migaczów, ale mieszkali po drugiej stronie Nowego Sącza
@@lorddoomiii2319 To bardzo ciekawy wątek. Nie nazywam tortur przemarznięciem. Taką wersję wydarzeń znam od rodziny Migacza mieszkającej do dzisiaj w Gostwicy (potomkowie jego siostry). Usłyszałem ją osobiście w czasie przygotowywania wystawy jego fotografii. Jeżeli masz inne informacje, to się nimi podziel. Kto go dopadł? Kto torturował? Niemcy? Partyzanci (którym pomagał?)? Rosjanie wkroczyli na Sądecczyzne dopiero miesiąc po śmierci Migacza. W jakich okolicznościach zmarł? Jakie są Twoje źródła? Powinniśmy poznać i zachować dla potomnych każdy szczegół dotyczący tej niesamowitej i ponadczasowej postaci.
@@grazynaulman5924 migaczów w okolicy Podegrodzia jest sporo mys
Czy można gdzieś zobaczyć notatki czy inne dokumenty Migacza w wersji elektronicznej?
Wspaniałe panie etnografki...
Pozdrawiam z Nowego Sacza :)
Pozdrawiam z UK :)
Chłopy i kobiety mieli kiedyś takie czerstwe twarze, nie do pomyślenia dzisiaj. Fizjonomia czlowieka też ewoluje....
Fotografia przedstawiająca mężczyzn na koniach i w strojach lachowskich z 01;16(min) filmu, wiem gdzie i w jakich okolicznościach została wykonana oraz kiedy.. szczegóły na priv :)
chętnie poznam szczegóły
piękni ludzie