Parę lat temu oddałem samochód na wymianę przedniej szyby. 10 minut później zauważyłem swój samochód pod Lidlem. Postanowiłem nie reagować od razu, tylko zacząłem nagrywać. Odwiedziliśmy kilka sklepów spożywczych, następnie wizyta w domu u pana mechanika i razem z żoną wybrał się 30 km dalej do centrum handlowego. Kiedy chciał otworzyć samochód w parkingu podziemnym, zacząłem zapasowym kluczem zamykać mu drzwi. Po kilkunastu minutach zadzwonił do mnie, że jest problem z pilotem i będzie dodatkowa robota. W międzyczasie zadzwoniłem do właściciela warsztatu i poprosiłem, żeby przyjechał na miejsce. To był ostatni dzień tego pracownika w warsztacie, a w zamian za jego przejażdżkę otrzymałem w gratisie nową szybę i zestaw opon. Taka historia...
Panie Adrianie, korzystanie z Pana samochodu na czas naprawy na cele z nią niezwiązane jest przywłaszczeniem w rozumieniu art. 284 § 2 kk. Polecam zgłosić sprawę do Prokuratury. Podbijajcie żeby widział.
Byłeś kiedyś na prokuraturze? Odmowa wszczęcia jak nic. Za takie coś to tylko i wyłącznie zebrać kwity, świadków etc., do mecenasa i do cywilnego za bezumowne korzystanie, zebrać oferty z najbliższych wypożyczalni z identycznymi/podobnymi autami i podliczyć ich wg dniówek, uwzględniając jakiś dzienny limit kilometrów z wypożyczalni. Podzielić przez 1,23 żeby przeliczyć na kwotę netto (w końcu nie jest w tym zakresie vatowcem) i po wezwaniu sąd i jak nie 100% to coś tam powinno być do ugrania.
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Tak się składa, że bywam, nawet codziennie. Przywłaszczenie rzeczy powierzonej, to postąpienie z nią jak właściciel, bez tytułu prawnego. Gdybym taką sprawę prowadził, nie miałbym wątpliwości co do zasadności postawienia zarzutu. Cywilka swoją drogą.
@@NachoVldaI Skoro bywasz to powiedz jak wyglądają realia i jakaś szansa w procentach, a nie trąci marketingiem pod klienta, że warto warto, tylko co jak nie chwyci? W razie odmowy/umorzenia przygotujesz zażalenia i skargi do wszystkich instancji oraz ministra, a może i nawet skargę do tk? Prostego człowieka interesuje realny wynik, a nie wasz „sport” i jakieś kilkuletnie testowanie ścieżek prawnych na swój koszt. Jakby ten pojazd był zajęty przez komornika i pod kamerą przy świadkach by go brali na przejażdżki to może i ktoś by im za to załadował zawiasy, a tak to powiedzą na rozpytaniu czy tam na protokół, że wszystko było ustne i za ustną zgodą pojazd był w ich szeroko pojętej dyspozycji do przejazdów testowych w ramach zleconych napraw i nie było wyraźnie nakreślonych granic czasowych/ilościowych czy maksymalnego przebiegu i jeżeli teraz klient uważa, że wyszli poza uzgodniony zakres to jest to spór cywilny i to sąd cywilny rozstrzygnie czy w ogóle przekroczyli swoje uprawnienia z ich umów ustnych i ewentualnie czy coś się za to klientowi należy. Ciekawe kto z takim oświadczeniem w kwitach i brakiem innych twardych dowodów ponad jakieś zdroworozsądkowe podejście wynikające z zawiadomienia zrobi z tego sprawę karną. Może i są tacy, ale my tu mówimy o realnej szansie na jakiś wymierny wynik w tej drodze karnej - czyli przede wszystkim wyrównaniem finansowym zużycia pojazdu w racjonalnym terminie.
Ale trzeba mieć potwierdzenia kilometrów przy oddawaniu auta w raporcie, a tu raportu nie było. Nie twierdzę, że wykorzystali, ale nie będzie miał na to dowodów. I tu jest ból.
Zgoda 100% z tym "znajomym mechanikiem". Przez lata robiłem swoje drugie auto u mechanika u którego byłem klientem ponad 10 lat. Na prośbę o zajrzenie do hamulców "bo coś już czasem trze i coś trzeba zmienić" i skontrolowanie lekkiego pocenia się z okolicy turbiny, dostałem diagnozę "cieknie pompa paliwa, uszkodzona maglownica i ABS dlatego tak z hamowaniem". Maglownica faktycznie uszkodzona, mokra i do wymiany (nie kapało poza osłony przez zimę także nie widziałem śladu), "cieknąca pompa" po oczyszczeniu nie cieknie, hamulce to "prokurator" bo miałem po prostu na jednej tarczy hamulcowej gigantyczny ślad jakiegoś oleju, glinki nie wiem i powodowało to tarcie klocków i w zasadzie zniekształcenia tarczy o kilka "setek" na biciu. Pojechałem do innego mechanika - czujnik abs wymieniony dla pewności, uszczelnienie pompy, wymiana maglownicy i klocków + wymiana uszczelki na czapce silnika bo wypadało. Przy odbiorze samochodu dostałem jeszcze listę rzeczy, które sugerują mi zrobić zależnie od przebiegu. Po tygodniu się zjawiłem wymieniłem rozrząd, pompę paliwa dla pewności. Mechanik powiedział, że tarcza sprzęgła jest jeszcze na ukończeniu, zgodziłem się na wymianę. Przy odbiorze komora silnika wyczyszczona, zrobione poprawki okablowania itd poza robocizną i zestaw zdjęć przy wymianie elementów i stanie tych starych. Szczęka mi opadła przy płaceniu, bo zapłaciłem za więcej tyle samo co u "starego mechanika"
Nawet gdy Klient chce drogo zapłacić i mieć święty spokój to i tak robione jest na odpierdal. Przykład Kickstera, zareklamował warsztat, dał dużo czasu na ogarniecie auta, budżet nielimitowany a Calibra wróciła do niego z zaklejonymi dziurami taśma
Przykład idzie wiadomo pd kogo :D często gęsto pan Miecio na wsi choć nie zawsze ale są tzw z zasadami że ma zrobić, zrobi ,uszanuje i nie rozpindoli przy okazji bardziej
Mój daleki znajomy jest mechanikiem.Zawsze daję auto do niego.Jest raczej z tych droższych.Ale jakimś cudem mówi; "słuchaj trzeba zrobić to, to i to".Kurwa robi i faktycznie działa. Nie wymienia na chybił trafił 10 rzeczy. Jak chce to zawsze pokaże zdjęcie, że był wyciek tu czy tam, albo jakiś luz. Jest tylko i AŻ mechanikiem, który komputer stosuje jako POMOC do diagnostyki a nie wyrocznię .
@@Zduneqq Też taki warsztat namierzyłem, mówią zobaczymy co trzeba zrobić, na rachunku mam "diagnozowanie usterki" za 150 zł na przykład i naprawę za drugie 150 zł, a kurła wcześniej auto u mechaników było innych i powymieniali rzeczy za 1500 i dalej był problem.
O ile w rzetelność M4K - Główny 1 warsztat wierze o tyle w M4K Katowice już nie . Kolega w zeszłym roku oddał samochód po zakupie na sprawdzenie bo były jakieś tam problemy. Panowie przetrzepali całe auto , sprawdzali błędy i to co nawaliło ewentualnie , i wyliczyli koszta naprawy na 25.000 zł minimum ( Audi A6 S6 C5 ) wydawało mi sie to mega dziwne . Zawiozłem samochód z kolegą do warsztatu w Mikołowie . Okazało się że rozrząd praktycznie nie istniał , można go było 1 paluszkiem zdjąć , zawieszenie z tyłu które było w stanie agonalnym było ok. Cała naprawa opiewała na 17.000 ( wraz z rozrządem , bez demontażu silnika , bo M4K Katowice chciały silnik demontować).Gdyby M4K Katowice znaleźli jeszcze rozrząd to pewnie z 40K by krzyknął. Takie są minusy franczyzy niestety. O ile Michu pilnuje warsztatu swojego pierwszego o tyle wszystkich nie upilnuje i takie kwiatki wyskakują.
Super materiał . Dzięki takim ludziom jak Ty , uwrazliwiasz nas na co zwracać uwagę i nie dać się mówiąc kolokwialnie dymać . Pozdrowienia dla całej ekipy !!
@@MarcinArcin za chwilę dojdzie do tego, że nie będziesz mógł posiadać żadnego auta na własność, pozostanie Ci albo wynajem na minuty, albo hulajnoga ;-)
Osobiście znam takiego mechanika w Małopolsce. Oddajesz mu auto np na wymianę oleju. A wieczorem twoje auto jest pod Cinema City w Krakowie. Bo córeczka jedzie do kina. Naprawa tydzień lub więcej auto na stanie licznika o 1 tys wiecej albo tyle ile paliwo w zbiorniku pozwoli. I tak cala rodzinka się wozi kogos autem. Nie polecam maechanika z Gaja
W życiu bym nie pomyślał że mechanik może autem klienta bez jego wiedzy zrobić tyle km. Kolejny film który pokazuje patologię niektórych warsztatów. Dzięki za super odcinek 👍
Dlatego robi się zdiecie ile bylo najechane do 10km to ok bo wiadomo musi sprawdzić czy wszystko ok. Ale powyżej 100km to juz wiadomo ze typ sobie jeździł po zakupy pozdro.
24:21 Michu dzięki za to prawdziwe stwierdzenie. Tak jest naprawdę. To jest straszne jak człowiek którego kochasz przez kilkanaście lat i dogadujesz sie z nim jak z najlepszym ziomem staje sie człowiekiem toksycznym...
Michu robisz fest robotę to mi się podoba i to fest hehehe 😊 Miałem parę dni temu okazję oddać mojego mesia na wymianę szyby czołowej no huuu. ... chce mnie trafić jak widzę lewy słupek wewnętrzny pokrzywdzony przez partaczy chodzi Mo o lewy słupek to w środku no wiecie :)
@@KwadratowaKartka Fajnie by było jakby samochód ukradli.albo jeszcze lepiej gdyby dopadli sobie takiego wypożyczacza a w środku dorodny wór z heroiną.Ciekawe czy bym sie wykrecił gdybym taki numer zrobił.zawsze mogę na tamtych zwalić zwłaszcza że poza warsztatem.
@@KwadratowaKartka które aso konkretnie? bo akurat u mnie szkoda będzie likwidowana w wikar na zakopiańskiej, czekam na termin 2 miesiące a tłumacza się że plastikowy próg będzie dopiero u nich na koniec kwietnia
Patologią na warsztacie są praktyki mianowicie jestem praktykantem przez od wrzesnia 6miesiecy oprócz stania i patrzenia się jak mechanicy robią , zamiatam myje szafki itp żeby jeszcze było mało ojciec właściciela zabiera mnie do remontu warsztatu zazwyczaj jest to parę godzin robienia różnych żeczy związanych z remontami , dziś np. odśnieżałem śnieg przez dwie godziny . A najlepsze jest narzekanie szefów warsztatów że nie ma mechaników do pracy gdy zamiast szkolić praktykantów to wolą mieć wyjebane a potem narzekać no chyba że jest sezon na zmianę kół wtedy sobie przypominają o nas i przez 6 godzin robimy związane z tym żeczy .szef zarobił na zmianie opon z letnich na zimowe 140tysiecy a praktykantwi nie da nawet 50zl
Łódź. Warsztat przy dworcu Północnym. Typ stwierdził, że trzeba wyjąć silnik i go rozkręcić żeby zlikwidować wyciek oleju, koszt ok. 4 tys. zł. Na całe szczęście zabrałem stamtąd auto a okazało się, że był niedokręcony filtr oleju. Tragedia.
TO wgniata w fotel i współczuję Adrianowi, ale też trzeba pogratulować pomysłu na użycie lokalizatora! Życzę Mu, aby temat miał swój właściwy szczęśliwy finał! W moim przypadku warsztat pokonał bez mojej wiedzy nieco ponad 100km. Nie miałem im tego za złe o "usterce" kontrolki wiedziałem od poprzedniego właściciela (widziałem też zagięty przewód switcha, który czasem wywołuje błąd) i nie przekazałem tego w trakcie zdawania go na serwis zaraz po zakupie (czyste zamieszanie). Wiem, że był już na ten temat film temacie przyjmowania i odbioru samochodu. Jeśli mnie pamięć nie myli, też tyczył się któregoś filmu z cyklu patologii. Może warto go odświeżyć, jeżeli standardy mocno odjechały od tamtego nagrania lub chociażby "sznurkiem" dla innych jeżeli nie uda mi się tego zrobić wcześniej przez edycję tego komentarza. Świetny materiał!
tam gdzie pracuje czyli na komisie są takie akcje ,że aż głowa mała. Auta stoją przed domem właściciela komisu a żona właściciela jeździ sobie co rusz inny autem na zakupy a ostatnio była taka akcja ,że umówili się na sprzedaż forda mondeo tego najnowszego jeszcze go polerowałem a żonka właściciela pojechała sobie do biedry i wróciła i jeszcze zostawiła w aucie połowe zakupów, ludzie idą odebrać auto za które zapłacili juz a tam zakupy :D szef buraka strzelił i oo żona była tym autem na zakupach czyli macie państwo pewniaka ,że auto jeździ :D :D kawa z orlenu, papierosy zakupy ja to po prostu zawinąłem się i udałem ,że idę do wc xD
Witam Michale. Fenomenalny odcinek ku przestrodze klientów takich pseudo warsztatów. Z takim złotoustym mechanikiem też miałem do czynienia. Oddałem samochód (Lanos) do wymiany klocków hamulcowych wracam do warsztatu po około godzinie a tu niespodzianka. Pan elokwentny mechanik komunikuje mi że mam moduł sterujący do wymiany ze względu na błąd klimatyzacji i nawijanie makaronu na uszy dlaczego należy go wymienić. Po skończonej oracji mówię że nie mam klimatyzacji a jak potrzebuję klimy to otwieram okna. Mała konsternacja i krótka przemowa że, jak to nie przeszkadza to można tak jeździć. Ale za odczyt i tak mnie skasowali. Warto więc Michale ten temat drążyć bo ta wiedza jest bezcenna. Pozdrawiam Tadeusz
Nie ma co czekać, skoro gość pozwalał sobie na jeżdżenie codziennie twoim autem i tyle odkładał to nic sie nie zmieni, szkoda czasu i nerwów niestety Warto też pamiętać ze sprawa sądowa będzie się ciągnęła, wiec nie ma co zwlekać
ja osobiście miałem sytuację gdzie podjechałem po auto - usłyszałem że utknęło na podnośniku bo akurat nie było prądu ... czekałem z ojcem w innym aucie parę metrów od warsztatu .... po 15 minutach podjechał mój golfik który miał być na podnośniku (licznika nie pamiętałem i nie sprawdzałem dla tego)
Год назад+32
Przywracasz ludziom wiarę w rzetelność mechaników nie tylko polskich... Jeśli miałbym kiedykolwiek robić coś w aucie to oddałbym je w ręce Twojego warsztatu lub po Twoich odcinkach dochodził wszystkiego sam i próbował sam... Dziękuję Ci za to, że obchodzi Cię los szarych ludzi z kuriozalnym problemem, gdzie facet potrzebuje auta nie mając go 10miesięcy. Niewyobrażalny dla mnie stres Pana Adriana. Powodzenia i pozdrawiam!
Poczytaj opinie na różnych forach to sobie zobaczysz jakie są faktyczne opinie, nie rób z łysego boga, łysy dobrze filtruje komentarze daje bany, tu nie znajdziesz żadnego komentarza który wytyka mu błędy.
Osobiście miałem podobny przypadek tyle że mechanik przyoszczedził na częściach, potem naciągnął na remont auta. Remontowali silnik 3 razy aż kupili silnik z neta. Zapomnieli dokręcić pokrywy zaworów, kompresora klimatyzacji, skrzyni biegów. Dramat. Zostało to ogarnięte. Warsztat brał na siebie kosztam trzeba było straszyć rzecznikiem praw konsumenta i rzeczoznawcą. Już więcej moja noga tam nie stanie
Taka wersja dziwnych historii warsztatowych jest super! Fajnie jest posłuchać co właściciel ma do powiedzenia. I masz rację Michu spokój i opanowanie właściciela jest aż przerażające 😅
W grudniu byłem świadkiem podobnej historii. Mój znajomy oddał swoje audi q7 do warsztatu aby wymienić rozrząd i przy okazji zrobić inne rzeczy. Pewnego dnia gdy samochód już został odebrany przyszedł mandat za przekroczenie prędkości z Niemiec. Dodam, że warsztat jest w okolicach Torunia a o kwocie, którą zapłacił za wymianę rozrządu to już nie wspomnę bo to kosmos ;)
Żyjemy w trudnych czasach słabej jakości części zamiennych,więc postanowił sam wybrać się po zestaw rozrządu do Niemiec.Taki mechanik to prawdziwy skarb
Oddałem kiedyś Focusa do warsztatu na Popularnej w Warszawie aby wymienili mi sondę lambda. Do odbioru miałem w poniedziałek... W poniedziałek koleś zdaje mi samochód i dodał, że samochód jest dobrze sprawdzony w jeździe i sonda pracuje ok. Wsiadam do samochodu i widzę że bak jest na minimum (a było 3/4). Dobrze sprawdzili na weekend... Olałem temat, ale tak nie powinno być.
Mechanik z polecenia, który miał zrobić konserwację ramy … w czasie kiedy miała schnąć jeździł sobie na działkę bo „fajna terenówka”, drugi zamiast zestawu do montażu klocków użył „drucików” … na szczęście oba przypadki oprócz straty kasy i szybkim zorientowaniu bez skutków a nauczka … to poszukanie (z sukcesem) profesjonalistów :) super program !
Popieram, robiłem tak do pewnego czasu, teraz mam furę z 2017 i bez kompa nie podejdziesz. Ostatnio podratowałem chłopaka na parkingu bo akumulator mu padł i od razu wyskoczyło mi na desce że błąd napięcia i na kompie musieli mi go skasować :(
@@krzychukor2991 u mnie właśnie to jest jeden z powodów dla których nie chce zmieniać auta. Bo wiem że jak kupię coś nowszego to już nie będzie tak kolorowo że sobie sam ogarnę. Więc jak narazie avensis z 08 zostaje.
Wtf😨 przykra sytuacja. Ciekawe ilu jest takich ludzi, którzy mieli podobne sytuację. Pewnie wielu, a najgorsze że tacy uchodzą zwykle bezkarni, bo większość ludzi z pewnością odpuszcza. Zdrówka Wszystkim✌️💪
Kilka lat temu...kupiłem mazdę 323f...po kilku dniach zauważyłem w garażu pojawiająca się plamę oleju pod silnikiem...Oddałem auto do naprawy u ponoć fachowego warsztatu...rozebrali, zdiagnozowali i zawyrokowali...Panie silnik do wymiany...no cóż pomyślałem, nie zawsze kupno to fart...zafundowałem wymianę silnika zgodnie z diagnoza warsztatu...po kilku dniach...plama oleju znowu pod silnikiem...wkurzyłem się...2 godziny zajęło mi leżenie pod podwoziem i szukanie usterki...a była to...przerdzewiała rurka od wspomagania układu kierowniczego. Takich mamy fachowców w Polsce. Pozdr.
Pierwszy raz wczoraj zostawiałem auto na rozrząd i cały serwis filtrów (oleju,paliwa,powietrza,kabinowy)i oleju. Ford Mondeo 2017 - 1.5 diesel 120 km Całość zamknęła mi się w kwocie 3.8 k zł Przyjęcie auta - bardzo w porządku ludzie i można nawet zamienic słowo. Robota - auto przyjęte w czwartek o 8:00 o 16:00 mogłem już odebrać. Odbiór auta bez zarzutów (mechanicznie się nie znam, ale dalej chwale obsługę)- wszystko elegancko. Jestem zadowolony. Swoją drogą po filmiku z wymianą oleju w skrzyni manualnej oddaje też swoją za 2-3 tygodnie do M4k Szczecin. Na ten moment polecam. Jak będzie przy kolejnych wizytach się okaże. Czuje się w sumie „spełniony” ze znalazłem w końcu jakieś godne miejsce gdzie można oddać auto. Pozdro M4k Szczecin i Michu PS. Dzięki ze mogłem załatwić dwójkę na warsztacie po kawie na Orlenie i fajce przed oddaniem auta 😂😂
Pozdrawiam M4K Bemowo. Fajnie, że otwarcie Waszego garażu zgrało się w czasie z usterką w moim samochodzie. Jakby nie Wy, to pewnie byłbym w podobnej sytuacji, bo mechanicy, których spotkałem na swojej drodze z moją usterką proponowali mi wymianę praktycznie całej elektroniki samochodu bez żadnych gwarancji, że będzie ok. Oby tak dalej!
niestety, ale jak człowiek się nie zna, to prawie zawsze traktują takiego na zasadzie "Klient głupi, wszystko kupi"... Mało który mechanik uczciwie podchodzi do klienta. Dużo naciągaczy jest niestety. Ja jak się podszkoliłem na mechanice i za każdym razem cwaniakowałem jak mnie chcieli orżnąć, to prawie zawsze mnie wyrzucali z warsztatu, że marnuje ich czas :D
Moglibyście podać nazwę tego warsztatu aby inni mogli uniknąć podobnego przypału. Sam do momentu kiedy pojawił się wasz warsztat miałem problem ze znalezieniem dobrego miejsca do naprawy auta. Pewnego razu oddałem auto do pewnego warsztatu w ząbkach gdzie wycięto mi elektrozawór od dodatkowej pompy wody i nieświadomy udałem się do nich kolejny raz. To był ostatni raz kiedy naprawiałem u nich auto...
Czemu nazwy nie podadzą to jest właściciel czyli osobą zarządzająca czyli szef tego przestępstwa jie pracownik przez którego warsztat może nislusz ie być ososadzony a właściciel więc powinni zamknąć taki warsztat
Super że Twój kanał porusza te tematy. Niech się niesie!!!! Dokładnie. Michu ale to nie wszystko. Umawiasz się na dany serwis , przyjeżdżasz po odbiór auta i okazuje się, że zrobione jest jeszcze kilka innych rzeczy,lub wymienionych bez twojej wiedzy i zapytania tzw. Co? I jak? Ile? Mega wielki problem w dzisiejszych czasach u mechaników.
Problem z warsztatami jest taki, że protokół przekazania do naprawy trzeba warsztatom z gardła wyrywać a tacy mniejsi jak się zapytasz to KLIENT jest podejrzewany o kombinatorstwo XD
To się jedzie do innego. Jak sami nie wymusimy przestrzegania naszych praw, to nikt za nas tego nie zrobi. A jak każdy zacznie pytać w serwisie o taki dokument to stanie się to normą.
@@ThePawelekPawelek Gdzieniegdzie nawet w ASO są z tym problemy. Nie będę wymieniał tutaj jakie, ale tak było. Dużo zależy od kierowników serwisu, czasem wystarczy, że to stanowisko dostanie nowy przydział i koniec z oględzinami, protokołami itd. Nie marudziłbym, gdybym nie miał problemu ze znalezieniem takiej stacji obsługi. Kiedyś ASO sprzątało mi auto po każdym większym serwisie a dzisiaj o tym mogę tylko pomarzyć.
Super format, dotyka to nas każdego z nas w większym lub jak oglądam ten film to na pewno mniejszym stopniu, ponieważ tak holenderna sytuacja nie mieści mi się w głowie. Być może zależy to od podejścia, nie pozwoliłbym zwlekać aż tyle. Dlatego Michu, co mogę i wiem z czym sobie jestem w stanie poradzić lub pomocą rodziną wykonuje naprawy lub serwis samemu. Bardzo często czasowo zajmowało to więcej niz powinno, ale wiedziałem że zostało to wykonane to zgodnie z sztuką. Takie uroki auta z ponad 20 letnim stażem, gdzie po drodze potrafi się upierdzielić coś niespodziewanego lub spodziewanego. W każdym bądź razie auto dokulało ponad 600tysiecy kilometrów po czym zostało sprzedane poniżej wartości rynkowej niż to co serca, starań, trudu, pieniędzy zostało w nie włożone. Niech się prowadzi dobrze!
Co do czekanie na kroki prawne, pamiętajcie sobie że jak już podejmiecie decyzje o krokach prawnych to ten proces też trwa często bardzo długo. Wiec nie warto czekać jak coś jest nie tak 'licząc' że problem się rozwiąże.
Świetny materiał, Michu i super, że mając takie doświadczenie, jakie masz chcesz pomóc Adrianowi. Niech się takim cwaniakom, jak tamten "warsztat" nie wydaje, że jeśli klient się nie zna, to można go "robić na szaro" obietnicami. Czekam na Twój warsztat w Krakowie.😀
Mam nadzieję że Michu pokaże że jest człowiekiem wielkiego serca i pojedzie do Ukrainy pomagać tam wojsku w naprawie sprzętu, że otworzy tam filie M4K i będzie w wiadomościach na TVN bo TVP to na pewno go nie pokaże a następnie odbierze jakiś prestiżowy medal od prezydenta Ukrainy. W ogóle ten człowiek uważam że marnuje swój potencjał bo on jest zrodzony do wielkich czynów, dziwię się nawet że nie został jeszcze dostrzeżony tutaj na YT przez otoczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych czy nawet NASA. Mam nadzieję że może po koronacji króla Karola ktoś go tam zaprosi żeby prowadził warsztat naprawy królewskich Bentley-ów i wreszcie ten człowiek zostanie doceniony. On jest skarbem narodu i w jedyny sw≤ój sposób obnaża wszelkie patologie i teraz dzięki niemu wiem, że wszystkie warsztaty to złodzieje i oszuści i tylko M4K jest transparentne. Pomimo że płacę cebulionami którymi Michu tak gardzi w swoich filmach to zawsze kiedy będę musiał naprawić swoje auto , to pojadę do M4K
Dlaczego nazwaliście warsztat "m4k garage Warszawa Bemowo" skoro jest on w Klaudynie, pod Warszawą, więc ani to Bemowo, ani to Warszawa. Rozumiem że to taki chwyt marketingowy :D
ja raz dałem auto na naprawe uszczelki pod głowicą i klka drobnostek co w sumie miało wyjść 4 tys, gosc naprawiając to przy okazji zepsuł coś w wyniku czego wlatywało lewe powietrze. Skonczylo sie tak, ze nie wiedzial co to jest i wymienil chyba z 5 częsci na jego koszt, za co zaplacił 3/4 tys, a to nic nie dało. auto nastepnie dalem do innego mechanika okazalo sie, ze wystarczyło wąż jakis wymienić za co wyszlo 200zl xD sama diagnoza + naprawa trwały 2h , a poprzednik sie meczył miesiąc z tym zostawając po godiznach xD
Ja tak kiedyś alternator naprawiałem do mazdy. Od jednego fachowca do drugiego, "znajomego", jeden stówkę, drugi stówkę, trzeci 200, ustarka ciągle ta sama i klasyczne "rozkładamy ręce". Pojechałem na szrot, kupiłem drugi oryginalny alternator za... 70zł, wstawiłem i działa do dziś, już u kolejnego właściciela. A każdy kolejny majster był "mądrzejszy" od drugiego.
Spokojnie, Wasz warsztat w Katowicach też zrobił nam wszystko co nie mieli zrobić a usterka z jaką przyjechaliśmy nadal występowała :) Dzięki Wam w niedziele stanęliśmy na środku drogi w Warszawie :)
Kiedyś oddałem samochód do elektryka. Kilka dni czekałem. Aż jadąc rano do pracy samochodem żony... spotkałem w trasie mój samochód z elektrykiem w środku. Tego samego dnia odebrałem moje auto. Nigdy więcej nie kontaktowałem się z tym człowiekiem. Nie udzielałem też znajomym kontaktu do tego "fachowca". :(
Mieszkam w Niemczech od 10 lat i korzystam z tutejszych warsztatów. Żaden warsztat nie przygotowuje tutaj żadnych protokołów, zdjęć, nikt nie spisuje uszkodzeń...kwestia zaufania i mentalności?
Dopiero zaczynam oglądać ten film ale pracujący w tle pracownicy mały smaczek ale robi to robotę, widać ze warsztaty Michała zajmują się od klasyków i super samochody po powszechne auta i ten wywiad z właścicielem to robi robotę, miło poznać osobę która ma faktyczny problem z samochodem i poznać historie z pierwszej ręki oby więcej takich a historia nie pojęta, ja sam pomimo posiadania starego samochodu zapisuje stan licznika i robię zdjęcie czy mechanik właśnie gdzieś podróżował poza testowaniem. Pozdrawiam z Bielska-Białej.
Pan mechanik diagnozował wożąc się po Polsce 😂 ... Ja już po nieudanej naprawie wtrysków pożegnał bym mechaników, najwidoczniej nowoczesny samochód przerasta poziomem skomplikowania wspomniany warsztat samochodowy.
@@ukaszchmielewski9378 nie zawsze, nie wszystkie, nawet i piezielektryki się da o ile są na rynku dostępne części...ale pytanie czy trafiły do dobrego zakładu czy do jakiegoś rzeźnika co tylko je wyczyścił i ustawił .
Dziś można w łatwy sposób sprawdzić gdzie jest nasze auto, lokalizator GPS kosztuje grosze, dosłownie paczkę fajek i to najgorszych.. Sam mam w swoich autach i mogę w każdej chwil sprawdzić gdzie jest auto, zapisuje się ślad z przystankami, można ustawić strefę po której wyskoczy alert itd. Samo urządzenie ma też opcję podsłuchu, alarmu na światło i wstrząsów. Do tego wystarczy karta SIM za 5zł np. Virgin mobile na rok i darmowa strona np. ruhavik.
Łysy życzę Ci tego, żeby twoja marka była znana w Polsce jak Halfords w Anglii, żebyśmy Polacy byli w końcu dla siebie jak bracia i nie mówię, że inne narodowości są lepsze czy gorsze, ale żebyśmy się nie patrzyli na innych tylko byli z siebie samych dumni i się szanowali. Pozdrawiam Pana Adriana i mam nadzieję, że nigdy więcej nie trafi Pan na podobnego rodzaju oszustów garażowych. Pozdrawiam.
@@PATRYK-R1 No to jak Lufthansa, jak Aliexpress, Rolex czy Tesla marki które znają wszyscy na świecie. Michu jest jak płomień pochodni w ciemnościach rozświetlając drogę potrzebującym, pomocna dłoń, skromny celebryta o złotym sercu i o ile jeszcze nie można wszczepić mechanicznego serca ze złota, to przynajmniej chociaż złote zęby mu się należą. Mam nadzieję ze wystartuje jako kandydat na prezydenta i zrobi porządek ze wszystkimi patologiami w Polsce, ba nawet na całym świecie i tylko warsztaty M4K będą mogły naprawiać samochody chroniąc ty samym nas wszystkich przed tymi..... Michu jako dyplomata nie chce używać tego słowa przed kim, ale z kontekstu widać że chodzi o oszustów.
cześć , kciuk w górę za materiały nazwijmy to "ku przestrodze" , należy wyciągać pożyteczne dla siebie wnioski z tego typu historii . Dzięki za robotę którą wykonuje Łysy oraz szereg osób z nim współpracujących. :)
Kiedyś oddałem auto serwisu Bosch, to co chciałem zrobili, nawet więcej zauwżyli poważną usterkę zawieszenia, przysłali fotki uszkodzenia i naprawili więc pełna satysfakcja. Za kilka dni musiałem zgrać zabezpieczony film z kamerki i przy okazji przeglądam inne filmy zabezpieczone , które później kasuję i przypadkowo zapisały się pliki z serwisu i coooo widzę ? pracownicy chodzą i jarają papierosy, a w autach otwarte okna lub drzwi, cały smród wali do wnętrz, na serwisie łuna dymu szooook. Dalej oglądam filmy, a panowie mechanicy moim autkiem jadą do sklepu i co ? przychodzą z browarami i jadą na krótką jazdę. Zapytałem w serwisie kto po wykonanej usłudze robi jazdę próbną i powiedziano, że kierownik serwisu lub doradca klienta. Mimo tego incydentu byłem zadowolony i nie zrobiłem afery, może dlatego, że pan mechanik nie skorzytał z potencjału mocy auta , chyba rozsądek wziął górę. Ciekawe co by było gdyby doszło do kolizji obojętnie z czyjej winy, komu by było bardziej przykro? Drugi przypadek w innym serwisie, musiałem wymienić opony, pan wulkanizator tak dopierdolił szpilki automatem, że inny mechanik nie mógł zdjąć kół do wymiany klocków, trzeba było odkręcać półtora metrową przedłużką bo nawet profesjonalny automat na prawdziwe 400 Nm nie dał rady. Co by było gdybym musiał sam zdjąć koło np. do wymiany w trasie fryzjerskim kluczem z wyposażenia ? Trzeba zachować czujność i w przypadku podejżenia braku wiedzy serwisu w porę się wycofać. Dobrze , że mu serwis auta nie podmienił. Opowiadać można by dalej. Dobra robota, kręć filmy o takich sytuacjach, a najlepiej gdybyś zrobił materiał z oględzin po naprawach partaczy.
U mechanika byłem raz jeden w życiu gdy miałem wyjazd za granicę. Gdy wróciłem nie wiem ile auto zrobiło km ale co chwilę znajomi mi mówili że widzieli moje auto. Niby nic. Tylko że jak ktoś mi mówi że widział jak moje auto gumę pali na parkingu i gość nim sobie wyścigi robił to mnie krew zalała. Szkoda że dotarło to do mnie po jakimś czasie a nie od razu, Bk po odbiorze auta zrobiłem 80km i obróciło panewke.
Miałem okazje korzystać z waszych usług w Szczecinie, fakt faktem na pierwszy rzut oka cena troche większa niż w innych warsztatach, ale naprawa od a do z zrobiona jak należy, żadnych dziwnych przygód po drodze i zadowolony jestem bardzo. Znajomy też oddawał land rovera gdzie silnik okazał się trupem i podobało mi się podejście, że powiedzieliście, że jak najbardziej możecie wymienić silnik ale u was będzie to drożej niż u gościa w warszawie który zajmuje się typowo tylko i wyłącznie wymianami silników w range rowerach i jemu to poprostu zajmie mniej roboczo godzin. U niego co prawda termin był na za dwa miesiące, ale powiedzieliście, że do tego czasu auto może stać u was na placu. Polecam każdemu serdecznie
Może myśleli,że auto prywatne to auto służbowe,a jeśli czujesz się pokrzywdzony i nie udowodnisz oprawcy sądowo to nadal będzie na Ciebie pluł i czuł się bezkarny,ale to później ludzie mówią,że jesteś frajerem bo jeszcze prosisz się o swoje
Moi rodzice mieli taką sytuację. Kupili właśnie Daewoo Lanosa 1.5 benzyna + lepszy power. Bezpośrednio na placu w komisie siostrzyczka próbując wyjechać wyleciała z drogi i przywaliła w słupek po przeciwnej stronie. Auto trafiło do mechanika. Po miesiącu okazało się, że mechanik nic z tym nie robi, ten sam sprzedawca z komisu polecił innego mechanika. I u tego mechanika auto stało calutką zimę. Zero kontaktu, wyjaśnień, nic. Pod koniec zimy mama się wkurwiła (a to nie jest osoba, którą chcecie wkurwiać), poszła na Policję i zabrała auto z Policją. Samochód stał pod chmurką, CAŁKOWICIE POKRYTY ŚNIEGIEM. Całą zimę! Auto trafiło do uczciwego mechanika. Silnik do remontu, układ hamulcowy całkowicie niesprawny, masa rdzy... No trochę na naprawę auta wydali. Moja mama jak to ona nie poprzestała na tym. Poszła do właściciela komisu i zdrowo go opierdoliła za stan, w jakim kupiliśmy auto. Właściciel widać wziął to sobie do serca, bo ten sprzedawca krótko potem wyleciał na kopach z roboty. Wiele lat później w tym samym komisie mama kupowała następny samochód. Właściciel obsługiwał ją osobiście, osobiście wskazał moim rodzicom auto: VW Tourana 1.9 TDI. Nie powiem, auto okazało się w naprawdę dobrym stanie jak na Volkswagena. Jedyne co robili w tym aucie przez te kilka lat jak nim jeżdżą to regeneracja turbiny i progi. I tyle. Na liczniku niby 300k km, ale silnik dopiero może rok temu zaczął się docierać i znacząco spadło zużycie paliwa (teraz w cyklu miejskim zużywa ok 6l/100km). Samochód jest obecnie w naprawdę zajebistym stanie pomijając parę wgniotek na zderzakach, które różni debile na parkingach marketów porobili.
Polacy lubią sobie tak mówić że po 300k się dopiero silnik dociera :D ha ha a właśnie że nie prawda bo po milionie dopiero jest dotarty i dopiero wtedy się olej też wymienia. Ale pozatym historia ciekawa, chciałbym to zobaczyć jak zaraz po zakupie auto rozbite trochę peszek
20:51 Michu, proszę cię, nie poniżaj się, porównując nas do siebie, ty podpisałeś umowę leasingu zanim zobaczyłeś umowę gwarancyjną xD. To jest naprawdę już poziom dna, zwłaszcza dla typa co w każdym filmie się podnieca jakiej wielkiej firmy nie prowadzi.
Ja również po zakupie używanego auta 2010 dałem na wymianę oleju, filtrów, okazało sie że auto straciło moc i tracić olej i. Mechanik zaczął strzelać i wstrzelił się, ale przy okazji powymienial kilka innych części. A faktyczna usterkę naprawił w 50%. Od kwietnia 2022 prawie do października wizytowałem u niego 3 razy za każdym razem twierdził że auto jeszcze nie jest gotowe bo czeka na zamówione części. Okazało się że w międzyczasie naprawiał inne auta. O ile sprawa oleju została naprawiona - uszczelniacze zaworów zostały wymienione, o tyle z powrotem mocy udałem się do innego mechanika ponieważ straciłem cierpliwość jak za każdym razem gdy dzwoniłem czy auto jest gotowe i ile jeszcze potrwa naprawa mówił że czeka na części a chodziło o pompę paliwa wysokiego ciśnienia. Za którymś razem podczas rozmowy przez telefon stwierdziłem że skoro wciąż czeka na tę część to niech sobie już czeka a ja oddam auto gdzie indziej. Wydałem około £1800-£2000 (historia z UK, polski mechanik). Wymieniono: łańcuch rozrządu, uszczelniacze, 1 wtryskiwacz, pasek klinowy, uszczelki miski olejowej, świece zapłonowe, olej z filtrami. U drugiego mechanika wymieniłem pompę wysokiego ciśnienia, pokrywę cylindrów, czujnik temperatury płynu chłodzącego, czujnik klimatyzacji, płyn chłodniczy, olej w skrzyni biegów. Już miałem nawet wymieniać termostat, wentylator oraz chłodnice, ponieważ załączał się wentylator chłodnicy co jakiś czas nawet i na zimnym silniku wtedy auto traciło moc, musiałem zjechać wyłączyć silnik a po ponownym uruchomieniu mogłem jechać dalej wentylator się wyłączał. Żadna kontrolka się nie zapalała. Po wymianie pompy wysokiego ciśnienia problem z wentylatorem zniknął, auto odzyskało moc. Także faktycznie nie ma co ufać mechanikom, jeśli widzimy że coś zaczynają kręcić postawmy sprawę jasno. Dzięki pozdrawiam
Parę lat temu oddałem samochód na wymianę przedniej szyby. 10 minut później zauważyłem swój samochód pod Lidlem. Postanowiłem nie reagować od razu, tylko zacząłem nagrywać. Odwiedziliśmy kilka sklepów spożywczych, następnie wizyta w domu u pana mechanika i razem z żoną wybrał się 30 km dalej do centrum handlowego. Kiedy chciał otworzyć samochód w parkingu podziemnym, zacząłem zapasowym kluczem zamykać mu drzwi. Po kilkunastu minutach zadzwonił do mnie, że jest problem z pilotem i będzie dodatkowa robota. W międzyczasie zadzwoniłem do właściciela warsztatu i poprosiłem, żeby przyjechał na miejsce. To był ostatni dzień tego pracownika w warsztacie, a w zamian za jego przejażdżkę otrzymałem w gratisie nową szybę i zestaw opon. Taka historia...
Hahaha ;d dodatkowa robota hahaha
Ciekawe co by było jakbyś za pomocą drugiego kluczyka odpalił auto i pojechał ponownie do warsztatu :D
Miękko to zakończyłeś. Można było dzwonić na psy
Zawsze nosisz przy sobie zapasowy kliczyk od auta?
Piękna akcja 😁👍
Panie Adrianie, korzystanie z Pana samochodu na czas naprawy na cele z nią niezwiązane jest przywłaszczeniem w rozumieniu art. 284 § 2 kk. Polecam zgłosić sprawę do Prokuratury. Podbijajcie żeby widział.
Byłeś kiedyś na prokuraturze? Odmowa wszczęcia jak nic. Za takie coś to tylko i wyłącznie zebrać kwity, świadków etc., do mecenasa i do cywilnego za bezumowne korzystanie, zebrać oferty z najbliższych wypożyczalni z identycznymi/podobnymi autami i podliczyć ich wg dniówek, uwzględniając jakiś dzienny limit kilometrów z wypożyczalni. Podzielić przez 1,23 żeby przeliczyć na kwotę netto (w końcu nie jest w tym zakresie vatowcem) i po wezwaniu sąd i jak nie 100% to coś tam powinno być do ugrania.
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Tak się składa, że bywam, nawet codziennie. Przywłaszczenie rzeczy powierzonej, to postąpienie z nią jak właściciel, bez tytułu prawnego. Gdybym taką sprawę prowadził, nie miałbym wątpliwości co do zasadności postawienia zarzutu. Cywilka swoją drogą.
@@NachoVldaI Skoro bywasz to powiedz jak wyglądają realia i jakaś szansa w procentach, a nie trąci marketingiem pod klienta, że warto warto, tylko co jak nie chwyci? W razie odmowy/umorzenia przygotujesz zażalenia i skargi do wszystkich instancji oraz ministra, a może i nawet skargę do tk? Prostego człowieka interesuje realny wynik, a nie wasz „sport” i jakieś kilkuletnie testowanie ścieżek prawnych na swój koszt. Jakby ten pojazd był zajęty przez komornika i pod kamerą przy świadkach by go brali na przejażdżki to może i ktoś by im za to załadował zawiasy, a tak to powiedzą na rozpytaniu czy tam na protokół, że wszystko było ustne i za ustną zgodą pojazd był w ich szeroko pojętej dyspozycji do przejazdów testowych w ramach zleconych napraw i nie było wyraźnie nakreślonych granic czasowych/ilościowych czy maksymalnego przebiegu i jeżeli teraz klient uważa, że wyszli poza uzgodniony zakres to jest to spór cywilny i to sąd cywilny rozstrzygnie czy w ogóle przekroczyli swoje uprawnienia z ich umów ustnych i ewentualnie czy coś się za to klientowi należy. Ciekawe kto z takim oświadczeniem w kwitach i brakiem innych twardych dowodów ponad jakieś zdroworozsądkowe podejście wynikające z zawiadomienia zrobi z tego sprawę karną. Może i są tacy, ale my tu mówimy o realnej szansie na jakiś wymierny wynik w tej drodze karnej - czyli przede wszystkim wyrównaniem finansowym zużycia pojazdu w racjonalnym terminie.
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Piszę z perspektywy osoby, do której takie zawiadomienie by trafiło.
Ale trzeba mieć potwierdzenia kilometrów przy oddawaniu auta w raporcie, a tu raportu nie było. Nie twierdzę, że wykorzystali, ale nie będzie miał na to dowodów. I tu jest ból.
Dzięki że pochylasz się nad problemi zwykłych ludzi a nie tylko problemy milionera
jakiego milionera ?
@@coderiese przeczytaj ze zrozumieniem
@@dawidantczak5891 no wlasnie czytam. I zastanawiam sie kogo mial na mysli mowiac o milionerze
@@coderiese a kto ma od ponad pół roku problemy z serwisowaniem Cadillaca Escalade i Rama TRX?
@@dawidantczak5891 przecież trx zostal juz sprzedany dawno xD
Zgoda 100% z tym "znajomym mechanikiem". Przez lata robiłem swoje drugie auto u mechanika u którego byłem klientem ponad 10 lat. Na prośbę o zajrzenie do hamulców "bo coś już czasem trze i coś trzeba zmienić" i skontrolowanie lekkiego pocenia się z okolicy turbiny, dostałem diagnozę "cieknie pompa paliwa, uszkodzona maglownica i ABS dlatego tak z hamowaniem". Maglownica faktycznie uszkodzona, mokra i do wymiany (nie kapało poza osłony przez zimę także nie widziałem śladu), "cieknąca pompa" po oczyszczeniu nie cieknie, hamulce to "prokurator" bo miałem po prostu na jednej tarczy hamulcowej gigantyczny ślad jakiegoś oleju, glinki nie wiem i powodowało to tarcie klocków i w zasadzie zniekształcenia tarczy o kilka "setek" na biciu.
Pojechałem do innego mechanika - czujnik abs wymieniony dla pewności, uszczelnienie pompy, wymiana maglownicy i klocków + wymiana uszczelki na czapce silnika bo wypadało. Przy odbiorze samochodu dostałem jeszcze listę rzeczy, które sugerują mi zrobić zależnie od przebiegu. Po tygodniu się zjawiłem wymieniłem rozrząd, pompę paliwa dla pewności. Mechanik powiedział, że tarcza sprzęgła jest jeszcze na ukończeniu, zgodziłem się na wymianę.
Przy odbiorze komora silnika wyczyszczona, zrobione poprawki okablowania itd poza robocizną i zestaw zdjęć przy wymianie elementów i stanie tych starych.
Szczęka mi opadła przy płaceniu, bo zapłaciłem za więcej tyle samo co u "starego mechanika"
Nawet gdy Klient chce drogo zapłacić i mieć święty spokój to i tak robione jest na odpierdal. Przykład Kickstera, zareklamował warsztat, dał dużo czasu na ogarniecie auta, budżet nielimitowany a Calibra wróciła do niego z zaklejonymi dziurami taśma
Przykład idzie wiadomo pd kogo :D często gęsto pan Miecio na wsi choć nie zawsze ale są tzw z zasadami że ma zrobić, zrobi ,uszanuje i nie rozpindoli przy okazji bardziej
Mój daleki znajomy jest mechanikiem.Zawsze daję auto do niego.Jest raczej z tych droższych.Ale jakimś cudem mówi; "słuchaj trzeba zrobić to, to i to".Kurwa robi i faktycznie działa.
Nie wymienia na chybił trafił 10 rzeczy.
Jak chce to zawsze pokaże zdjęcie, że był wyciek tu czy tam, albo jakiś luz.
Jest tylko i AŻ mechanikiem, który komputer stosuje jako POMOC do diagnostyki a nie wyrocznię .
Zareklamować kogoś kogo się zna 🤪
@@Zduneqq Też taki warsztat namierzyłem, mówią zobaczymy co trzeba zrobić, na rachunku mam "diagnozowanie usterki" za 150 zł na przykład i naprawę za drugie 150 zł, a kurła wcześniej auto u mechaników było innych i powymieniali rzeczy za 1500 i dalej był problem.
@@Dooku8 niestety, mechaników jest mało.za to pełno wymieniaczy/partaczy
Powinno się mówić który to zakład, żeby inni mogli omijać aż padnie bo takie miejsca nie mają prawa bytu!
Niestety prawo działa na korzyść takich osób
Jakiś Gall Anonim mógłby napisać np. jaki warsztat jest w jego mieście 🙂
A potem będą zakładali sprawy w sądzie. Zwykły człowiek zawsze dostaje po dupie.
@@Qeebs118 Podatki :)
ASO Ford Kraków - jazda autem po drogach publicznych i udostępnianie pojazdu osobom trzecim.
O ile w rzetelność M4K - Główny 1 warsztat wierze o tyle w M4K Katowice już nie . Kolega w zeszłym roku oddał samochód po zakupie na sprawdzenie bo były jakieś tam problemy. Panowie przetrzepali całe auto , sprawdzali błędy i to co nawaliło ewentualnie , i wyliczyli koszta naprawy na 25.000 zł minimum ( Audi A6 S6 C5 ) wydawało mi sie to mega dziwne . Zawiozłem samochód z kolegą do warsztatu w Mikołowie . Okazało się że rozrząd praktycznie nie istniał , można go było 1 paluszkiem zdjąć , zawieszenie z tyłu które było w stanie agonalnym było ok. Cała naprawa opiewała na 17.000 ( wraz z rozrządem , bez demontażu silnika , bo M4K Katowice chciały silnik demontować).Gdyby M4K Katowice znaleźli jeszcze rozrząd to pewnie z 40K by krzyknął. Takie są minusy franczyzy niestety. O ile Michu pilnuje warsztatu swojego pierwszego o tyle wszystkich nie upilnuje i takie kwiatki wyskakują.
Super materiał . Dzięki takim ludziom jak Ty , uwrazliwiasz nas na co zwracać uwagę i nie dać się mówiąc kolokwialnie dymać . Pozdrowienia dla całej ekipy !!
Dobrze że te spalinowe auta odejdą do lamusa
@@MarcinArcin za chwilę dojdzie do tego, że nie będziesz mógł posiadać żadnego auta na własność, pozostanie Ci albo wynajem na minuty, albo hulajnoga ;-)
@@MarcinArcin A co to zmieni? Elektryczne się nie psują?
@@MarcinArcin Spalinowe odejdą dopiero jak zaprzestaną produkcji silników spalinowych. Rok 2035 nie wiele zmieni.
Osobiście znam takiego mechanika w Małopolsce. Oddajesz mu auto np na wymianę oleju. A wieczorem twoje auto jest pod Cinema City w Krakowie. Bo córeczka jedzie do kina. Naprawa tydzień lub więcej auto na stanie licznika o 1 tys wiecej albo tyle ile paliwo w zbiorniku pozwoli. I tak cala rodzinka się wozi kogos autem. Nie polecam maechanika z Gaja
W życiu bym nie pomyślał że mechanik może autem klienta bez jego wiedzy zrobić tyle km. Kolejny film który pokazuje patologię niektórych warsztatów. Dzięki za super odcinek 👍
Dlatego robi się zdiecie ile bylo najechane do 10km to ok bo wiadomo musi sprawdzić czy wszystko ok. Ale powyżej 100km to juz wiadomo ze typ sobie jeździł po zakupy pozdro.
24:21 Michu dzięki za to prawdziwe stwierdzenie. Tak jest naprawdę. To jest straszne jak człowiek którego kochasz przez kilkanaście lat i dogadujesz sie z nim jak z najlepszym ziomem staje sie człowiekiem toksycznym...
Super materiał, trzeba nagłaśniać te wszystkie patologie, które się dzieją w polskich warsztatach. Niestety nadal takie rzeczy się dzieją
Michu robisz fest robotę to mi się podoba i to fest hehehe 😊
Miałem parę dni temu okazję oddać mojego mesia na wymianę szyby czołowej no huuu. ... chce mnie trafić jak widzę lewy słupek wewnętrzny pokrzywdzony przez partaczy chodzi Mo o lewy słupek to w środku no wiecie :)
W ASO Ford Kraków też sobie lubią jeździć autami klientów. Jeszcze teksty w stulu: bo mogę, bo mam prawo.
@@KwadratowaKartka Fajnie by było jakby samochód ukradli.albo jeszcze lepiej gdyby dopadli sobie takiego wypożyczacza a w środku dorodny wór z heroiną.Ciekawe czy bym sie wykrecił gdybym taki numer zrobił.zawsze mogę na tamtych zwalić zwłaszcza że poza warsztatem.
Żyjemy w takim kraju że trzeba mieć kamerę w d... i nagrywać wszystko i wszystkich, bo nikomu zaufać nie można.
@@KwadratowaKartka które aso konkretnie? bo akurat u mnie szkoda będzie likwidowana w wikar na zakopiańskiej, czekam na termin 2 miesiące a tłumacza się że plastikowy próg będzie dopiero u nich na koniec kwietnia
Patologią na warsztacie są praktyki mianowicie jestem praktykantem przez od wrzesnia 6miesiecy oprócz stania i patrzenia się jak mechanicy robią , zamiatam myje szafki itp żeby jeszcze było mało ojciec właściciela zabiera mnie do remontu warsztatu zazwyczaj jest to parę godzin robienia różnych żeczy związanych z remontami , dziś np. odśnieżałem śnieg przez dwie godziny . A najlepsze jest narzekanie szefów warsztatów że nie ma mechaników do pracy gdy zamiast szkolić praktykantów to wolą mieć wyjebane a potem narzekać no chyba że jest sezon na zmianę kół wtedy sobie przypominają o nas i przez 6 godzin robimy związane z tym żeczy .szef zarobił na zmianie opon z letnich na zimowe 140tysiecy a praktykantwi nie da nawet 50zl
zmien warsztat :)
Ja mam tak samo a jestem na elektryku praktykantem i to samo.
Łódź. Warsztat przy dworcu Północnym. Typ stwierdził, że trzeba wyjąć silnik i go rozkręcić żeby zlikwidować wyciek oleju, koszt ok. 4 tys. zł. Na całe szczęście zabrałem stamtąd auto a okazało się, że był niedokręcony filtr oleju. Tragedia.
TO wgniata w fotel i współczuję Adrianowi, ale też trzeba pogratulować pomysłu na użycie lokalizatora! Życzę Mu, aby temat miał swój właściwy szczęśliwy finał! W moim przypadku warsztat pokonał bez mojej wiedzy nieco ponad 100km. Nie miałem im tego za złe o "usterce" kontrolki wiedziałem od poprzedniego właściciela (widziałem też zagięty przewód switcha, który czasem wywołuje błąd) i nie przekazałem tego w trakcie zdawania go na serwis zaraz po zakupie (czyste zamieszanie). Wiem, że był już na ten temat film temacie przyjmowania i odbioru samochodu. Jeśli mnie pamięć nie myli, też tyczył się któregoś filmu z cyklu patologii. Może warto go odświeżyć, jeżeli standardy mocno odjechały od tamtego nagrania lub chociażby "sznurkiem" dla innych jeżeli nie uda mi się tego zrobić wcześniej przez edycję tego komentarza. Świetny materiał!
tam gdzie pracuje czyli na komisie są takie akcje ,że aż głowa mała. Auta stoją przed domem właściciela komisu a żona właściciela jeździ sobie co rusz inny autem na zakupy a ostatnio była taka akcja ,że umówili się na sprzedaż forda mondeo tego najnowszego jeszcze go polerowałem a żonka właściciela pojechała sobie do biedry i wróciła i jeszcze zostawiła w aucie połowe zakupów, ludzie idą odebrać auto za które zapłacili juz a tam zakupy :D szef buraka strzelił i oo żona była tym autem na zakupach czyli macie państwo pewniaka ,że auto jeździ :D :D kawa z orlenu, papierosy zakupy ja to po prostu zawinąłem się i udałem ,że idę do wc xD
gdzie jest taki komis chce się zatrudnić w takim cyrku żeby mieć co na starość wspominać
Ludzie to kurwy, a żonka głupia cipa
Powinni zabrać auto razem z zakupami. W końcu to było ich auto.
Mieszkam w Warszawie a co za tym idzie korzystam z tutejszych serwisów. Byłoby super wiedzieć gdzie są tacy specjaliści.
Dks serwis Warszawa
Fajna nowa forma odcinka, jestem za aby było takich więcej :)
Skończyłoby się po 10 latach procesowania się z januszem nie warte świeczki
Witam Michale.
Fenomenalny odcinek ku przestrodze klientów takich pseudo warsztatów. Z takim złotoustym mechanikiem też miałem do czynienia. Oddałem samochód (Lanos) do wymiany klocków hamulcowych wracam do warsztatu po około godzinie a tu niespodzianka. Pan elokwentny mechanik komunikuje mi że mam moduł sterujący do wymiany ze względu na błąd klimatyzacji i nawijanie makaronu na uszy dlaczego należy go wymienić. Po skończonej oracji mówię że nie mam klimatyzacji a jak potrzebuję klimy to otwieram okna. Mała konsternacja i krótka przemowa że, jak to nie przeszkadza to można tak jeździć. Ale za odczyt i tak mnie skasowali. Warto więc Michale ten temat drążyć bo ta wiedza jest bezcenna.
Pozdrawiam
Tadeusz
A które to są te pseudo warsztaty, chciałbym wiedzieć żeby na wszelki wypadek nie pojechać. Możesz napisać ich nazwy i podać adresy? Dziękuję
Liczę na to, że będą kolejne odcinki z tej serii, a przede wszystkim informacje jak ta i kolejne sprawy się toczą i jak się skończyły
Nie ma co czekać, skoro gość pozwalał sobie na jeżdżenie codziennie twoim autem i tyle odkładał to nic sie nie zmieni, szkoda czasu i nerwów niestety
Warto też pamiętać ze sprawa sądowa będzie się ciągnęła, wiec nie ma co zwlekać
ja osobiście miałem sytuację gdzie podjechałem po auto - usłyszałem że utknęło na podnośniku bo akurat nie było prądu ... czekałem z ojcem w innym aucie parę metrów od warsztatu .... po 15 minutach podjechał mój golfik który miał być na podnośniku (licznika nie pamiętałem i nie sprawdzałem dla tego)
Przywracasz ludziom wiarę w rzetelność mechaników nie tylko polskich... Jeśli miałbym kiedykolwiek robić coś w aucie to oddałbym je w ręce Twojego warsztatu lub po Twoich odcinkach dochodził wszystkiego sam i próbował sam... Dziękuję Ci za to, że obchodzi Cię los szarych ludzi z kuriozalnym problemem, gdzie facet potrzebuje auta nie mając go 10miesięcy. Niewyobrażalny dla mnie stres Pana Adriana. Powodzenia i pozdrawiam!
Jeśli myslisz, ze jego warsztaty są wolne od rożnego rodzaju cyrków to mógłbyś się zdziwić;) a już tym bardziej „los szarych ludzi”..😂
@@pchzl on jakby franczyzę ma i nie wyłapie wszystkiego od razu
Opowiedz nam o swoich doświadczeniach :)
@ wyjdź poza jego przetrzepana sekcje komentarzy na yt, gdzie poleciało pełno banow i sam znajdziesz, nie trzeba wiele
Poczytaj opinie na różnych forach to sobie zobaczysz jakie są faktyczne opinie, nie rób z łysego boga, łysy dobrze filtruje komentarze daje bany, tu nie znajdziesz żadnego komentarza który wytyka mu błędy.
Nie wiemy czy licznik był cofany ale jeżeli udowodni, że cofnęli licznik ,żeby klient się nie zorientował to właściciel warsztatu będzie miał ciepło.
Za te wycieczki i tak powinien mieć
jazda testowa się przedłużyła 🤣
@@konradkurcz2999 jazda na 5-6 razy polska holka i holka polska xd No nieźle
Panie Michale jeśli to BMW będzie u was w warsztacie to poproszę o odcinek jaka była awaria .Pozdrawiam
Osobiście miałem podobny przypadek tyle że mechanik przyoszczedził na częściach, potem naciągnął na remont auta. Remontowali silnik 3 razy aż kupili silnik z neta. Zapomnieli dokręcić pokrywy zaworów, kompresora klimatyzacji, skrzyni biegów. Dramat. Zostało to ogarnięte. Warsztat brał na siebie kosztam trzeba było straszyć rzecznikiem praw konsumenta i rzeczoznawcą. Już więcej moja noga tam nie stanie
Szacunek 👍👍👍👍👍 za takie odcinki i chęć nagrywania filmów , wszystkiego dobrego życzę, pozdrawiam.
Taka wersja dziwnych historii warsztatowych jest super! Fajnie jest posłuchać co właściciel ma do powiedzenia. I masz rację Michu spokój i opanowanie właściciela jest aż przerażające 😅
Super odcinek,chcemy zdecydowanie więcej takich historii bo zdecydowanie lepiej uczyć się na błędach cudzych a niżeli własnych. Pozdro 👊
Ale nie chcemy żeby takie historie się działy
Ja mam podobnie od sierpnia próbuje odzyskać samochód.
Siadł w drodze na wakacje i teraz stoi 600 km od miejsca w którym mieszkam ☹️
W grudniu byłem świadkiem podobnej historii. Mój znajomy oddał swoje audi q7 do warsztatu aby wymienić rozrząd i przy okazji zrobić inne rzeczy. Pewnego dnia gdy samochód już został odebrany przyszedł mandat za przekroczenie prędkości z Niemiec. Dodam, że warsztat jest w okolicach Torunia a o kwocie, którą zapłacił za wymianę rozrządu to już nie wspomnę bo to kosmos ;)
Żyjemy w trudnych czasach słabej jakości części zamiennych,więc postanowił sam wybrać się po zestaw rozrządu do Niemiec.Taki mechanik to prawdziwy skarb
@@michakowalski7579 HAHHAHA
Michu fajnie że to robisz. Jesteś uczciwy gość. Nie nawidzę jako ktoś kogokolwiek oszukuje i to w każdej sprawie nie tylko mechanika
Oddałem kiedyś Focusa do warsztatu na Popularnej w Warszawie aby wymienili mi sondę lambda. Do odbioru miałem w poniedziałek... W poniedziałek koleś zdaje mi samochód i dodał, że samochód jest dobrze sprawdzony w jeździe i sonda pracuje ok. Wsiadam do samochodu i widzę że bak jest na minimum (a było 3/4). Dobrze sprawdzili na weekend... Olałem temat, ale tak nie powinno być.
Mechanik z polecenia, który miał zrobić konserwację ramy … w czasie kiedy miała schnąć jeździł sobie na działkę bo „fajna terenówka”, drugi zamiast zestawu do montażu klocków użył „drucików” … na szczęście oba przypadki oprócz straty kasy i szybkim zorientowaniu bez skutków a nauczka … to poszukanie (z sukcesem) profesjonalistów :) super program !
Siema, fajnie by było żebyśmy się dowiedzieli jak się sprawa zakończy, łącznie z relacją tego co rzeczywiście było w tym aucie uszkodzone, pozdrawiam
Oglądając takie filmy cieszę sie że sam naprawiam swoje auto. To co się wyrabia przechodzi ludzkie pojęcie
Popieram, robiłem tak do pewnego czasu, teraz mam furę z 2017 i bez kompa nie podejdziesz. Ostatnio podratowałem chłopaka na parkingu bo akumulator mu padł i od razu wyskoczyło mi na desce że błąd napięcia i na kompie musieli mi go skasować :(
@@krzychukor2991 u mnie właśnie to jest jeden z powodów dla których nie chce zmieniać auta. Bo wiem że jak kupię coś nowszego to już nie będzie tak kolorowo że sobie sam ogarnę. Więc jak narazie avensis z 08 zostaje.
Wtf😨 przykra sytuacja. Ciekawe ilu jest takich ludzi, którzy mieli podobne sytuację. Pewnie wielu, a najgorsze że tacy uchodzą zwykle bezkarni, bo większość ludzi z pewnością odpuszcza. Zdrówka Wszystkim✌️💪
" Będzie Pan zadowolony" 😅...masakra 🫣
Witam Michu, Witam wszystkich, byłem na otwarciu tego warsztatu na Bemowie, elegancko ✌️👋😊
Udostępnione na FB, pozdrawiam, i oby wszystko się dobrze skończyło dla tego Pana
Kozacki materiał więcej takich trzeba pokazywać co warsztaty wyprawiaja ps do zobaczenia jutro w Rybniku
Kilka lat temu...kupiłem mazdę 323f...po kilku dniach zauważyłem w garażu pojawiająca się plamę oleju pod silnikiem...Oddałem auto do naprawy u ponoć fachowego warsztatu...rozebrali, zdiagnozowali i zawyrokowali...Panie silnik do wymiany...no cóż pomyślałem, nie zawsze kupno to fart...zafundowałem wymianę silnika zgodnie z diagnoza warsztatu...po kilku dniach...plama oleju znowu pod silnikiem...wkurzyłem się...2 godziny zajęło mi leżenie pod podwoziem i szukanie usterki...a była to...przerdzewiała rurka od wspomagania układu kierowniczego.
Takich mamy fachowców w Polsce.
Pozdr.
Bardzo fajny temat! Coraz więcej " dobrych " mechaników kombinuje jak może. Więcej tego typu tematów. Pozdro Michu
Pierwszy raz wczoraj zostawiałem auto na rozrząd i cały serwis filtrów (oleju,paliwa,powietrza,kabinowy)i oleju.
Ford Mondeo 2017 - 1.5 diesel 120 km
Całość zamknęła mi się w kwocie 3.8 k zł
Przyjęcie auta - bardzo w porządku ludzie i można nawet zamienic słowo.
Robota - auto przyjęte w czwartek o 8:00 o 16:00 mogłem już odebrać.
Odbiór auta bez zarzutów (mechanicznie się nie znam, ale dalej chwale obsługę)- wszystko elegancko.
Jestem zadowolony.
Swoją drogą po filmiku z wymianą oleju w skrzyni manualnej oddaje też swoją za 2-3 tygodnie do M4k Szczecin.
Na ten moment polecam.
Jak będzie przy kolejnych wizytach się okaże. Czuje się w sumie „spełniony” ze znalazłem w końcu jakieś godne miejsce gdzie można oddać auto.
Pozdro M4k Szczecin i Michu
PS. Dzięki ze mogłem załatwić dwójkę na warsztacie po kawie na Orlenie i fajce przed oddaniem auta 😂😂
Współczuję Panu. Tyle czasu nerwów. A Michu odwala kawał roboty, chłop z sercem takich tylko szanować 💪
Pozdrawiam M4K Bemowo. Fajnie, że otwarcie Waszego garażu zgrało się w czasie z usterką w moim samochodzie. Jakby nie Wy, to pewnie byłbym w podobnej sytuacji, bo mechanicy, których spotkałem na swojej drodze z moją usterką proponowali mi wymianę praktycznie całej elektroniki samochodu bez żadnych gwarancji, że będzie ok. Oby tak dalej!
Czekam na historię z Łodzi, moje miasto; jak z Łodzi to musi być grubo.
niestety, ale jak człowiek się nie zna, to prawie zawsze traktują takiego na zasadzie "Klient głupi, wszystko kupi"... Mało który mechanik uczciwie podchodzi do klienta. Dużo naciągaczy jest niestety. Ja jak się podszkoliłem na mechanice i za każdym razem cwaniakowałem jak mnie chcieli orżnąć, to prawie zawsze mnie wyrzucali z warsztatu, że marnuje ich czas :D
Moglibyście podać nazwę tego warsztatu aby inni mogli uniknąć podobnego przypału. Sam do momentu kiedy pojawił się wasz warsztat miałem problem ze znalezieniem dobrego miejsca do naprawy auta. Pewnego razu oddałem auto do pewnego warsztatu w ząbkach gdzie wycięto mi elektrozawór od dodatkowej pompy wody i nieświadomy udałem się do nich kolejny raz. To był ostatni raz kiedy naprawiałem u nich auto...
Po co to zrobili?
Czemu nazwy nie podadzą to jest właściciel czyli osobą zarządzająca czyli szef tego przestępstwa jie pracownik przez którego warsztat może nislusz ie być ososadzony a właściciel więc powinni zamknąć taki warsztat
Super że Twój kanał porusza te tematy. Niech się niesie!!!! Dokładnie. Michu ale to nie wszystko. Umawiasz się na dany serwis , przyjeżdżasz po odbiór auta i okazuje się, że zrobione jest jeszcze kilka innych rzeczy,lub wymienionych bez twojej wiedzy i zapytania tzw. Co? I jak? Ile? Mega wielki problem w dzisiejszych czasach u mechaników.
Super odcinek . Nagraj odcinek co było z tym BMW i jak się zakończyła sprawa
Problem z warsztatami jest taki, że protokół przekazania do naprawy trzeba warsztatom z gardła wyrywać a tacy mniejsi jak się zapytasz to KLIENT jest podejrzewany o kombinatorstwo XD
Dokładnie, żaden mały warsztat takiego nie wyda.
To się jedzie do innego. Jak sami nie wymusimy przestrzegania naszych praw, to nikt za nas tego nie zrobi. A jak każdy zacznie pytać w serwisie o taki dokument to stanie się to normą.
@@ThePawelekPawelek
Gdzieniegdzie nawet w ASO są z tym problemy. Nie będę wymieniał tutaj jakie, ale tak było. Dużo zależy od kierowników serwisu, czasem wystarczy, że to stanowisko dostanie nowy przydział i koniec z oględzinami, protokołami itd. Nie marudziłbym, gdybym nie miał problemu ze znalezieniem takiej stacji obsługi. Kiedyś ASO sprzątało mi auto po każdym większym serwisie a dzisiaj o tym mogę tylko pomarzyć.
Tak mnie zaciekawiła historia ze mam nadzieje ze bedzie kontynuowana
Super format, dotyka to nas każdego z nas w większym lub jak oglądam ten film to na pewno mniejszym stopniu, ponieważ tak holenderna sytuacja nie mieści mi się w głowie. Być może zależy to od podejścia, nie pozwoliłbym zwlekać aż tyle.
Dlatego Michu, co mogę i wiem z czym sobie jestem w stanie poradzić lub pomocą rodziną wykonuje naprawy lub serwis samemu. Bardzo często czasowo zajmowało to więcej niz powinno, ale wiedziałem że zostało to wykonane to zgodnie z sztuką. Takie uroki auta z ponad 20 letnim stażem, gdzie po drodze potrafi się upierdzielić coś niespodziewanego lub spodziewanego. W każdym bądź razie auto dokulało ponad 600tysiecy kilometrów po czym zostało sprzedane poniżej wartości rynkowej niż to co serca, starań, trudu, pieniędzy zostało w nie włożone.
Niech się prowadzi dobrze!
Witam Michu pozdrawiam całe ekipę M4K Garage oraz wszystkich widzów 😉
Co do czekanie na kroki prawne, pamiętajcie sobie że jak już podejmiecie decyzje o krokach prawnych to ten proces też trwa często bardzo długo. Wiec nie warto czekać jak coś jest nie tak 'licząc' że problem się rozwiąże.
Wolę takie filmy oglądać niż fury marzeń i inne konkursy.
Świetny materiał, Michu i super, że mając takie doświadczenie, jakie masz chcesz pomóc Adrianowi. Niech się takim cwaniakom, jak tamten "warsztat" nie wydaje, że jeśli klient się nie zna, to można go "robić na szaro" obietnicami. Czekam na Twój warsztat w Krakowie.😀
Ja również :)
Mam nadzieję że Michu pokaże że jest człowiekiem wielkiego serca i pojedzie do Ukrainy pomagać tam wojsku w naprawie sprzętu, że otworzy tam filie M4K i będzie w wiadomościach na TVN bo TVP to na pewno go nie pokaże a następnie odbierze jakiś prestiżowy medal od prezydenta Ukrainy.
W ogóle ten człowiek uważam że marnuje swój potencjał bo on jest zrodzony do wielkich czynów, dziwię się nawet że nie został jeszcze dostrzeżony tutaj na YT przez otoczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych czy nawet NASA. Mam nadzieję że może po koronacji króla Karola ktoś go tam zaprosi żeby prowadził warsztat naprawy królewskich Bentley-ów i wreszcie ten człowiek zostanie doceniony. On jest skarbem narodu i w jedyny sw≤ój sposób obnaża wszelkie patologie i teraz dzięki niemu wiem, że wszystkie warsztaty to złodzieje i oszuści i tylko M4K jest transparentne. Pomimo że płacę cebulionami którymi Michu tak gardzi w swoich filmach to zawsze kiedy będę musiał naprawić swoje auto , to pojadę do M4K
Dlatego warto mieć kumpla Mechanika bo w tych czasach to ciężko o dobrych Mechaników
Dlaczego nazwaliście warsztat "m4k garage Warszawa Bemowo" skoro jest on w Klaudynie, pod Warszawą, więc ani to Bemowo, ani to Warszawa. Rozumiem że to taki chwyt marketingowy :D
ja raz dałem auto na naprawe uszczelki pod głowicą i klka drobnostek co w sumie miało wyjść 4 tys, gosc naprawiając to przy okazji zepsuł coś w wyniku czego wlatywało lewe powietrze. Skonczylo sie tak, ze nie wiedzial co to jest i wymienil chyba z 5 częsci na jego koszt, za co zaplacił 3/4 tys, a to nic nie dało. auto nastepnie dalem do innego mechanika okazalo sie, ze wystarczyło wąż jakis wymienić za co wyszlo 200zl xD sama diagnoza + naprawa trwały 2h , a poprzednik sie meczył miesiąc z tym zostawając po godiznach xD
Zabrał bym auto po ujawnieniu przebiegu , podsumował bym kolesia 2zl za km dał tydzień na wypłatę a potem wysłał smutnych Panów po pieniądze
Nie te czasy A potem miałbyś ty problem nie smutni Panowie
@@robertsawicki2207 smutni panowie i on a nie "mechanik"
Ja tak kiedyś alternator naprawiałem do mazdy. Od jednego fachowca do drugiego, "znajomego", jeden stówkę, drugi stówkę, trzeci 200, ustarka ciągle ta sama i klasyczne "rozkładamy ręce". Pojechałem na szrot, kupiłem drugi oryginalny alternator za... 70zł, wstawiłem i działa do dziś, już u kolejnego właściciela. A każdy kolejny majster był "mądrzejszy" od drugiego.
Spokojnie, Wasz warsztat w Katowicach też zrobił nam wszystko co nie mieli zrobić a usterka z jaką przyjechaliśmy nadal występowała :) Dzięki Wam w niedziele stanęliśmy na środku drogi w Warszawie :)
Kiedyś oddałem samochód do elektryka. Kilka dni czekałem. Aż jadąc rano do pracy samochodem żony... spotkałem w trasie mój samochód z elektrykiem w środku.
Tego samego dnia odebrałem moje auto.
Nigdy więcej nie kontaktowałem się z tym człowiekiem.
Nie udzielałem też znajomym kontaktu do tego "fachowca".
:(
Mieszkam w Niemczech od 10 lat i korzystam z tutejszych warsztatów. Żaden warsztat nie przygotowuje tutaj żadnych protokołów, zdjęć, nikt nie spisuje uszkodzeń...kwestia zaufania i mentalności?
Heh...nie poròwnuj Niemiec do Polski.
Dopiero zaczynam oglądać ten film ale pracujący w tle pracownicy mały smaczek ale robi to robotę, widać ze warsztaty Michała zajmują się od klasyków i super samochody po powszechne auta i ten wywiad z właścicielem to robi robotę, miło poznać osobę która ma faktyczny problem z samochodem i poznać historie z pierwszej ręki oby więcej takich a historia nie pojęta, ja sam pomimo posiadania starego samochodu zapisuje stan licznika i robię zdjęcie czy mechanik właśnie gdzieś podróżował poza testowaniem. Pozdrawiam z Bielska-Białej.
To nie są jego warsztaty.
Brak słów.
Taki warStat powinni zaorać i zrobić coś pożytecznego, na przykład miejsce parkingowe 😂
Szacun za materiał. Pozdrawiam
Nie rozumiem jak można zostawić samochód w warsztacie na 3 miesiące .... ????? tydzień max czekasz , zabierasz fure i nara
Jakby powtórka calibry Kikstera. Wszystko jest zrobione. Trzeba wyeliminować takich kombinatorów z rynku. Bardzo dobry odcinek. Brawo Michu.
Panu Adrianowi życzę powodzenia i wyjaśnienia sprawy choć jego podejście do sprawy jest faktycznie przerażajace 😅
Normalnie jestem w szoku dzięki za taki materiał na pewno będę przezorny w takich sytuacjach
Pan mechanik diagnozował wożąc się po Polsce 😂 ... Ja już po nieudanej naprawie wtrysków pożegnał bym mechaników, najwidoczniej nowoczesny samochód przerasta poziomem skomplikowania wspomniany warsztat samochodowy.
Pytanie, czy wtryski i pompy się regeneruje?
@@ukaszchmielewski9378 nie zawsze, nie wszystkie, nawet i piezielektryki się da o ile są na rynku dostępne części...ale pytanie czy trafiły do dobrego zakładu czy do jakiegoś rzeźnika co tylko je wyczyścił i ustawił .
Dziś można w łatwy sposób sprawdzić gdzie jest nasze auto, lokalizator GPS kosztuje grosze, dosłownie paczkę fajek i to najgorszych.. Sam mam w swoich autach i mogę w każdej chwil sprawdzić gdzie jest auto, zapisuje się ślad z przystankami, można ustawić strefę po której wyskoczy alert itd. Samo urządzenie ma też opcję podsłuchu, alarmu na światło i wstrząsów. Do tego wystarczy karta SIM za 5zł np. Virgin mobile na rok i darmowa strona np. ruhavik.
Serio typ jeździ sobie autem klienta, pls udostępniajcie adresy i jakie warsztaty żeby ludzie inni nie utopili się
Super materiał. Taka forma bardzo pasuje.
Mam podobną/ zbliżoną historię, również trwa już 9 miesięcy. Obecnie przywłaszczenie mienia ;)
I już czekam na kolejny odcinek jak się dalej losy potoczyły.! Śmiałbym się gdyby się okazało że problem leżał w przepustnicy.
Łysy życzę Ci tego, żeby twoja marka była znana w Polsce jak Halfords w Anglii, żebyśmy Polacy byli w końcu dla siebie jak bracia i nie mówię, że inne narodowości są lepsze czy gorsze, ale żebyśmy się nie patrzyli na innych tylko byli z siebie samych dumni i się szanowali. Pozdrawiam Pana Adriana i mam nadzieję, że nigdy więcej nie trafi Pan na podobnego rodzaju oszustów garażowych. Pozdrawiam.
Halfords to się zna na składaniu rowerów a nie serwisowaniu aut.
@@PATRYK-R1 No to jak Lufthansa, jak Aliexpress, Rolex czy Tesla marki które znają wszyscy na świecie. Michu jest jak płomień pochodni w ciemnościach rozświetlając drogę potrzebującym, pomocna dłoń, skromny celebryta o złotym sercu i o ile jeszcze nie można wszczepić mechanicznego serca ze złota, to przynajmniej chociaż złote zęby mu się należą. Mam nadzieję ze wystartuje jako kandydat na prezydenta i zrobi porządek ze wszystkimi patologiami w Polsce, ba nawet na całym świecie i tylko warsztaty M4K będą mogły naprawiać samochody chroniąc ty samym nas wszystkich przed tymi..... Michu jako dyplomata nie chce używać tego słowa przed kim, ale z kontekstu widać że chodzi o oszustów.
Halfords powiadasz 😂....otwierając maskę pojazdu ,wymieniacz pyta się czy to diesel czy benzyna😂
@@lukas241983 no takie barany tam pracują 🤣🤣
@@mynameis5886 Tobie na prawdę odwaliło. Gadasz jak jakiś nawiedzony Jehowiec 🤣
cześć , kciuk w górę za materiały nazwijmy to "ku przestrodze" , należy wyciągać pożyteczne dla siebie wnioski z tego typu historii . Dzięki za robotę którą wykonuje Łysy oraz szereg osób z nim współpracujących. :)
Akurat do sluchania przy spawaniu , pozdro 😊
Pozdrawiam po fachu 😁
Pozdrawiam kolegów fachowców 😃
Historia jedna z wielu ale dobrze, że opowiedziana. Może otworzy oczy wielu ludziom. Ciekawy materiał, daje do myślenia.
Właśnie uważam że takie Warsztaty oraz nazwy powinny być pokazywane żeby omijać szerokim łukiem:)
Robicie mega robotę , oglądam Was od paru miesięcy i coraz bardziej jestem zainteresowany motoryzacją.. Najlepszy kanał motoryzacyjny na YT !
mam dziwne wrazenie ,że ten błąd bez totalnego remontu silnika nie zejdzie.
Robisz super robotę fajnie ze to pokazujesz ❤
mam pytanie co się dzieje z oddziałem w Elblągu na stałe już zamknięty ??
Sam się o to od kilku odcinków dopytuję i cisza...
świetna forma materiału, oby takich więcej!
A myślałem,że już wszystko widziałem 😂😂😂
Kiedyś oddałem auto serwisu Bosch, to co chciałem zrobili, nawet więcej zauwżyli poważną usterkę zawieszenia, przysłali fotki uszkodzenia i naprawili więc pełna satysfakcja. Za kilka dni musiałem zgrać zabezpieczony film z kamerki i przy okazji przeglądam inne filmy zabezpieczone , które później kasuję i przypadkowo zapisały się pliki z serwisu i coooo widzę ? pracownicy chodzą i jarają papierosy, a w autach otwarte okna lub drzwi, cały smród wali do wnętrz, na serwisie łuna dymu szooook. Dalej oglądam filmy, a panowie mechanicy moim autkiem jadą do sklepu i co ? przychodzą z browarami i jadą na krótką jazdę. Zapytałem w serwisie kto po wykonanej usłudze robi jazdę próbną i powiedziano, że kierownik serwisu lub doradca klienta. Mimo tego incydentu byłem zadowolony i nie zrobiłem afery, może dlatego, że pan mechanik nie skorzytał z potencjału mocy auta , chyba rozsądek wziął górę. Ciekawe co by było gdyby doszło do kolizji obojętnie z czyjej winy, komu by było bardziej przykro? Drugi przypadek w innym serwisie, musiałem wymienić opony, pan wulkanizator tak dopierdolił szpilki automatem, że inny mechanik nie mógł zdjąć kół do wymiany klocków, trzeba było odkręcać półtora metrową przedłużką bo nawet profesjonalny automat na prawdziwe 400 Nm nie dał rady. Co by było gdybym musiał sam zdjąć koło np. do wymiany w trasie fryzjerskim kluczem z wyposażenia ? Trzeba zachować czujność i w przypadku podejżenia braku wiedzy serwisu w porę się wycofać. Dobrze , że mu serwis auta nie podmienił. Opowiadać można by dalej. Dobra robota, kręć filmy o takich sytuacjach, a najlepiej gdybyś zrobił materiał z oględzin po naprawach partaczy.
Mnie ciekawi co to za bledy były na początku
U mechanika byłem raz jeden w życiu gdy miałem wyjazd za granicę. Gdy wróciłem nie wiem ile auto zrobiło km ale co chwilę znajomi mi mówili że widzieli moje auto. Niby nic. Tylko że jak ktoś mi mówi że widział jak moje auto gumę pali na parkingu i gość nim sobie wyścigi robił to mnie krew zalała. Szkoda że dotarło to do mnie po jakimś czasie a nie od razu, Bk po odbiorze auta zrobiłem 80km i obróciło panewke.
10 miesiecy w warsztacie, ubezpieczenie leci, przegląd też, a kilometry rosną... nikt nie pokryje straty wartości -_-
Dobry prawnik odwróci sytuacje.
Miałem okazje korzystać z waszych usług w Szczecinie, fakt faktem na pierwszy rzut oka cena troche większa niż w innych warsztatach, ale naprawa od a do z zrobiona jak należy, żadnych dziwnych przygód po drodze i zadowolony jestem bardzo. Znajomy też oddawał land rovera gdzie silnik okazał się trupem i podobało mi się podejście, że powiedzieliście, że jak najbardziej możecie wymienić silnik ale u was będzie to drożej niż u gościa w warszawie który zajmuje się typowo tylko i wyłącznie wymianami silników w range rowerach i jemu to poprostu zajmie mniej roboczo godzin. U niego co prawda termin był na za dwa miesiące, ale powiedzieliście, że do tego czasu auto może stać u was na placu. Polecam każdemu serdecznie
Czy protokół przyjęcia jako klient mogę sporządzić z mechanikiem, jak on czegoś takiego nie ma ?
@Auto Maniak a który się na coś takiego zgodzi...
Może myśleli,że auto prywatne to auto służbowe,a jeśli czujesz się pokrzywdzony i nie udowodnisz oprawcy sądowo to nadal będzie na Ciebie pluł i czuł się bezkarny,ale to później ludzie mówią,że jesteś frajerem bo jeszcze prosisz się o swoje
Kiedy patologie z MK4?
Moi rodzice mieli taką sytuację. Kupili właśnie Daewoo Lanosa 1.5 benzyna + lepszy power. Bezpośrednio na placu w komisie siostrzyczka próbując wyjechać wyleciała z drogi i przywaliła w słupek po przeciwnej stronie.
Auto trafiło do mechanika. Po miesiącu okazało się, że mechanik nic z tym nie robi, ten sam sprzedawca z komisu polecił innego mechanika. I u tego mechanika auto stało calutką zimę. Zero kontaktu, wyjaśnień, nic. Pod koniec zimy mama się wkurwiła (a to nie jest osoba, którą chcecie wkurwiać), poszła na Policję i zabrała auto z Policją. Samochód stał pod chmurką, CAŁKOWICIE POKRYTY ŚNIEGIEM. Całą zimę!
Auto trafiło do uczciwego mechanika. Silnik do remontu, układ hamulcowy całkowicie niesprawny, masa rdzy... No trochę na naprawę auta wydali.
Moja mama jak to ona nie poprzestała na tym. Poszła do właściciela komisu i zdrowo go opierdoliła za stan, w jakim kupiliśmy auto. Właściciel widać wziął to sobie do serca, bo ten sprzedawca krótko potem wyleciał na kopach z roboty.
Wiele lat później w tym samym komisie mama kupowała następny samochód. Właściciel obsługiwał ją osobiście, osobiście wskazał moim rodzicom auto: VW Tourana 1.9 TDI. Nie powiem, auto okazało się w naprawdę dobrym stanie jak na Volkswagena. Jedyne co robili w tym aucie przez te kilka lat jak nim jeżdżą to regeneracja turbiny i progi. I tyle. Na liczniku niby 300k km, ale silnik dopiero może rok temu zaczął się docierać i znacząco spadło zużycie paliwa (teraz w cyklu miejskim zużywa ok 6l/100km). Samochód jest obecnie w naprawdę zajebistym stanie pomijając parę wgniotek na zderzakach, które różni debile na parkingach marketów porobili.
Polacy lubią sobie tak mówić że po 300k się dopiero silnik dociera :D ha ha a właśnie że nie prawda bo po milionie dopiero jest dotarty i dopiero wtedy się olej też wymienia. Ale pozatym historia ciekawa, chciałbym to zobaczyć jak zaraz po zakupie auto rozbite trochę peszek
20:51 Michu, proszę cię, nie poniżaj się, porównując nas do siebie, ty podpisałeś umowę leasingu zanim zobaczyłeś umowę gwarancyjną xD. To jest naprawdę już poziom dna, zwłaszcza dla typa co w każdym filmie się podnieca jakiej wielkiej firmy nie prowadzi.
Ja również po zakupie używanego auta 2010 dałem na wymianę oleju, filtrów, okazało sie że auto straciło moc i tracić olej i. Mechanik zaczął strzelać i wstrzelił się, ale przy okazji powymienial kilka innych części. A faktyczna usterkę naprawił w 50%. Od kwietnia 2022 prawie do października wizytowałem u niego 3 razy za każdym razem twierdził że auto jeszcze nie jest gotowe bo czeka na zamówione części. Okazało się że w międzyczasie naprawiał inne auta. O ile sprawa oleju została naprawiona - uszczelniacze zaworów zostały wymienione, o tyle z powrotem mocy udałem się do innego mechanika ponieważ straciłem cierpliwość jak za każdym razem gdy dzwoniłem czy auto jest gotowe i ile jeszcze potrwa naprawa mówił że czeka na części a chodziło o pompę paliwa wysokiego ciśnienia. Za którymś razem podczas rozmowy przez telefon stwierdziłem że skoro wciąż czeka na tę część to niech sobie już czeka a ja oddam auto gdzie indziej. Wydałem około £1800-£2000 (historia z UK, polski mechanik). Wymieniono: łańcuch rozrządu, uszczelniacze, 1 wtryskiwacz, pasek klinowy, uszczelki miski olejowej, świece zapłonowe, olej z filtrami. U drugiego mechanika wymieniłem pompę wysokiego ciśnienia, pokrywę cylindrów, czujnik temperatury płynu chłodzącego, czujnik klimatyzacji, płyn chłodniczy, olej w skrzyni biegów. Już miałem nawet wymieniać termostat, wentylator oraz chłodnice, ponieważ załączał się wentylator chłodnicy co jakiś czas nawet i na zimnym silniku wtedy auto traciło moc, musiałem zjechać wyłączyć silnik a po ponownym uruchomieniu mogłem jechać dalej wentylator się wyłączał. Żadna kontrolka się nie zapalała. Po wymianie pompy wysokiego ciśnienia problem z wentylatorem zniknął, auto odzyskało moc. Także faktycznie nie ma co ufać mechanikom, jeśli widzimy że coś zaczynają kręcić postawmy sprawę jasno. Dzięki pozdrawiam