Drodzy Widzowie! Paweł Krasny, 28-letni z Leżajska, miał przed sobą świetlaną przyszłość. Lubiany i ceniony w pracy informatyk zaginął w Krakowie. Niejedyny. Dziś przyjrzymy się serii tajemniczych zaginięć informatyków. 🔥 PS. Jeśli chcecie oglądać filmy przedpremierowo dołączcie do grona wspierających kanał 👉 ruclips.net/channel/UCCUQqAzGfaU4rrdJ5jtAHUAjoin
Panie Darku nie jedyny ogólnie to były 4 zaginięcia informatyków i były wspólne cechy 1) wszyscy byli z roku 1983 2) wszyscy byli informatykami działającymi na Linuxie 3) wszyscy mieli takie same inicjały imion i nazwisk 4) wszyscy byli w knajpie przy ulicy nadwiślańskiej ( 3 z nich wyłowiono w Wiśle) 5) ciekawa sprawa z tą dziewczyną po tym wszystkim wyjechała z Polski do Hiszpanii a stamtąd do Wielkiej Brytanii a tam nagle zmarła na nowotwór... przypadek.... ( Wszelkie informacje można znaleźć w internecie) pozdrawiam
-witam Pana. -skoro wszyscy kolejno przebywali w tej knajpie to może ona stanowi element łączny tych zaginięć🤔. -WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI 🎉
Minęły 3 lata odkad Pawel zaginął do znalezienia jego zwlok i policja nie miala czasu zeby przesłuchać jego byłą dziewczynę, ktora przyszła do Pawła dzien przed jego zaginięciem. Maskara, nie wystawia to policji dobrej wizytówki, zresztą ich niedbalstwo przy różnych sprawach to normalka, po dzień dzisiejszy.
Ty majkiel1786,to nie jest niedbalstwo policji! To są nieuki! Oni potrafią pisać tylko umorzenia dochodzenia spraw!! Więc nie mają wprawy,praktyki jak to robić,nie ćwiczą swojej pracy,a praktyka,Ćwiczenie czyni Mistrza!! Policja powinna mieć 50procent wypłaty za wykrycie sprawcy,a wtedy byłaby policja,policja pomocna społeczeństwu.!!
Policja nie ma płacone za wykrycie sprawcy! Policja ma płacone za podpisanie listy obecności w danym dniu tam gdzie ma być,co niektórzy dostają ileś mandatów do wlepienia,nikogo żwierzchników nie obchodzi jakim sposobem i dlaczego te mandaty wlepili ludziom I natym koniec dnia pracy,co to za patrol policji jeżeli jadą samochodem dla relaksu,przecież sprawca nie czeka aż Policja nadjedzie i niepodejdzie do samochodu że to on jest sprawcą!! To są kpiny za kasę podatnika!! Jeżeli nie wykrywają sprawcy,to tym samym nienabierają wprawy,nie ćwiczą wykonywania obowiązku policjanta ,a wprawa,praktyka-- ćwiczenie czyni Mistrza!! Poxwol lekarzowi operować bez praktyki,który pierwszy raz jest na sali operacyjnej i pierwszy raz widzi instrumenty do operowania chorego jelita,itp. CWICZENIEM nabierasz wprawy,umiejętności,a jeżeli policjant umarza sprawę,to i prokuratura nie ma co robić,bo nie ma sprawy którą należałoby się zająć!! Należy zredukować 50% policjantów Posterunków policji I tak samo prokuratorów i budynki prokuratur,bo kigo czorta utrzymywać zbędną armię ludzi,utrzymywać budynki,wodę,ogrzewanie budynków,teren koło budynków,osoby zatrudnione do sprzątania i utrzymania porządku wewnątrz budynków i na zewnątrz budynków.
Najbardziej rozwala mnie to, że nie wiem czy policja czy prokuratura do takich spraw dodaje teorię samobójstwa...tak na pewno chłopak połamał się zawiną w koc i umarł...tak jak była taka sprawa jak dziewczyna poszła pobiegać do lasu i zaginęła po czasie znaleziono jej ciało schowane pod stertą gałęzi i oczywiście była zgw...ałcona a prokuratura wzięła teorię samobójstwa....jakim trzeba być idiotą by tak nawet pomyśleć...
To swiadczy o glupocie prokuratury. Tak jakby normalny czlowiek nie myslal. A mam tez takie spostrzezenie-sprawy ktorych nie chca wyjascic zamykaja samobujstwem. I to nie pierwszy sprawa.
Myślę że to po zmianie w finansach publicznych gdy wprowadzono również planowanie zadaniowe i żeby rozliczyć pieniądze publiczne muszą najprawdopodobniej wykazać ilość spraw rozwiązanych. Więc przyklejają dla biurokracji.
@@barbarawachnik9362 samolot pod Smoleńskiem "załatwiły" tajne służby Ukrainy by wprowadzić wzamian swoich ludzi do naszych elit politycznych i już całkowicie skłócić nas z Rosją. Z uzdolnionymi polskimi informatykami, którzy zginęli w podejrzanych okolicznościach może być podobnie. Ukraińscy studenci informatyki w Polsce zdecydowali się na naśladowanie ich nacjonalistycznego idola Szuchewycza. Ten drań przygotował niegdyś listy polskich profesorów lwowskich uczelni po to, by ich zabić a na ich miejsce wprowadzić "oddanych" narodowej sprawie "uczonych" ukraińskich
@barbarawachnik9362 Katastrofę samolotu pod Smoleńskiem mogły równie dobrze "załatwić" tajne służby Ukrainy, by wprowadzić wzamian swoich ludzi do naszych elit politycznych i już całkowicie skłócić nas z Rosją. Po tej katastrofie dziwnym zbiegiem okoliczności Ukraina i jej obywatele uzyskali wiele niezwykłych przywilejów w należącej do UE Polsce. Kto im to załatwił??? Z uzdolnionymi polskimi informatykami, którzy zginęli w Krakowie i Wrocławiu w podejrzanych okolicznościach, może być podobnie jak z naszą elitą polityczną. Być może ukraińscy studenci informatyki w Polsce zdecydowali się na wyeliminowanie zdolnej konkurencji, naśladując metody ich słynnego nacjonalistycznego idola - Romana Szuchewycza. Ten drań przygotował niegdyś listy polskich profesorów lwowskich uczelni po to, by ich pod patronatem Niemców zabić a na ich miejsce wprowadzić kadrę ukraińskich "uczonych" oddanych ich narodowej sprawie. W dzisiejszych czasach wciąż powinniśmy się ich obawiać; wielu z nich nadal skażonych jest chorym nacjonalizmem. Słudzy Ukrainy w polskim rządzie, wspierające się na dodatek ukraińskimi informatykami to naprawdę niebezpieczna mieszanka.
Po udanej próbie samobójczej zwinął się w koc i odciągnął parę metrów od torów kolejowych żeby go nie daj Boże pociąg nie potrącił - takie rzeczy zdarzają się, najczęściej w Rosji przeciwnikom towarzysza Putina.
DZIĘKUJĘ panu za poruszenie tego tematu, trzeba nagłaśniać sprawy szczególnie gdy chodzi o polskich, młodych, zdolnych informatyków. Pozdrawiam serdecznie
@@Dave-dc8nfto on z tym kocem chyba na imprezę poszedł od razu. Albo wrócił się na piechotę po imprezie do domu, wziął koc, później poszedł pod nasyp kolejowy i tam się zawinął... nieśmieszney zart policji. Tak mi szkoda tego chlopaka, oby już rozwiązano ta sprawę (*)
Odkąd odkryłam Wasz kanał stał się moim ulubionym, świetnie Pan opowiada te historie. Przy okazji Wszystkiego najlepszego Panie Darku z okazji imienin, dzisiaj Dariusza. Pozdrawiam
No to zawalilam ,nie złożyłam życzeń na czas Panu Dariuszowi oraz ...mojemu szwagrowi ! Pan Dariusz mi wybaczy ,🌹🌹🌹 że szwagrem będzie gorzej !! Serdeczne życzenia ,Panie Dariuszu ,chociaż mocno spóźnione 🌹🌹🌹
Nie wyobrażam sobie położyć się spać po powrocie z imprezy, dopóki nie potwierdzimy sobie wspólnie ze znajomymi że każde z nas dotarło bezpiecznie do domu!🫣
Kiedyś były inne czasy, było bezpieczniej, teraz nie wiesz czy po nocy mijasz pijanego, który zagada z jakiej imprezy wracasz czy najaranego , któremu nie spodoba się, że pojawiłaś się na jego drodze.
@@michbro4538 " najarany" to również synonim od bycia pod wpływem substancji odurzających. Wszystko wskazuje, że ta przenośnia nie dla wszystkich jest mimo wszystko zrozumiała.
KryminalnyPatrol: jestem informatykiem, obecnie również pracuje się na komputerach stacjonarnych. Tylko oczywiście mają one mocniejsze podzespoły od tych PC sprzed lat. Komputer stacjonarny ma tą przewagę np. nad laptopem, że w tej samej cenie ma wyższą wydajność (kosztem mobilności).
Szkoda Pawla...módlby naprawdę wniesc wiele w zycie Polaków.Wszystkiego najlepszego Z okazji swiat Bozego Narodzenia zyczę rodzicom Pawla,hego bliskim i wan Z Patrolu Panie Darku😇❤🇵🇱
widzę że wszyscy pomineli wątek iż miał wracać taxi, i napewno dlatego zarejestrowała go tylko jedna kamera ponieważ kolejna zarejestrowała już taxówkę a nie że Paweł znikną, i co czyżby nikt o tym niepomyślał i niesprawdził na monitoringu taksówek, a raczej logiczne jest że skoro miał rozwalony tel to niemiał jak zadzwonić po taxe tylko dlatego poszedł pieszo na postój taxi tam wsiadł w samochód i dlatego złapała go tylko jedna kamera, mogli sie bardziej postarać śledczy
Kiedyś okradziono mój sklep. Sąsiad dał mi nr rejestracyjny samochodu z którego ludzie zachowywali się na tyle dziwnie, że ten nr napisał. Policja nigdy tego nie sprawdziła.
Tak z innej, a może tej samej beczki, bo jednak w związku z informatyka. Jako programista miałem wstawione ogłoszenia dot. programowania aplikacji pod automatyzacje. Pewnego dnia zadzwonił do mnie jegomość z pytaniem o automatyzacje dodawania ogłoszeń na dwie strony, których tutaj nie wymienię. Long story short: na moje pytanie, ogłoszenia miały dotyczyć "kryształów". Po szybkim sprawdzeniu dowiedziałem się, że chodziło o narkotyki. Bardzo łatwo, czasem z niewiedzy, można się mocno wplątać w świat, z którym nie chce się mieć nic wspólnego. Najgorsze jest to, że po odnowie dostawałem pogróżki na telefon, że mnie znajdą, bo mają kolegę w sieci telefonicznej, z której korzystałem. Policja nic z tym nie zrobiła. Numer zmieniłem, póki co na szczęście nic się nie dzieje. Co ciekawe, po kontakcie z administracją tych stron: jedna zamknęła działalność po tym, jak zobaczyli jakie ogłoszenia są na ich stronie. Druga dalej działa i nawet nie chcą pomocy (która proponowałem bezpłatnie) w identyfikacji i usuwaniu ogłoszeń. Taką mamy rzeczywistość w Polsce. A policja : również w tej sprawie jest bezsilna.
Najśmieszniejsze jest to, że na tych stronach dilerzy podają swoje numery telefonów i mają deklaracje dojeżdżania do klientów w 30 minut. Straszne, że w 40 mln kraju dalej kwitnie interes dopalaczowy.
@@yoyme_blumenfeld Dramatem jest to że Ci, którzy mogli by to przerwać NIC nie robią, bo tak wygodniej. Brak nam moralności i jaj, inaczej charakteru i odwagi ! Mamy Państwo z dykty właśnie dlatego że brak nam chęci i odwagi, charakteru by się przeciwstawić i wymagać odpowiedzialności Pozdrawiam.
Dzięki za ten wpis. Tak rozmawiałam ze znajomą, że na zdolnych ludzi polują czasami różne hieny, chcące wykorzystać ich dla swoich, brudnych intetesów. Rzucają propozycję nie do odrzucenia..... Uczciwi ludzie, nie znający przestępczego świata mogą się niechcący wplątać. Zarówno nisko, jak i bardzo wysoko czychają niebezpieczeństwa. Dobrze zrobiłeś, że sprawdziłeś. Pozmieniaj więcej w swoim życiu. Powodzenia
policja nie jest bezsilna. policji się nie chce bo jeśli przyjma zawiadomienie o popełnieniu przestęstwa albo usiłowaniu a nie znajdą sprawcy to mają gorsze statystyki i premii nie dostaną. Dlatego zniechęcają ludzi do zgłaszania pobić (bo jeśli pobity nie wymaga hospitalizacji to sprawa TYLKO z oskarżenia prywatnego (co oczywiście nie znaczy że nie powinni zebrać dowodów bo pobity mógł przeżyć np. usiłowanie zabójstwa, rozboju, gwałtu a to są już przestępstwa z oskarżenia publicznego). Zdarza się też, że policjanci biorą drugą pensję od przestępców i wtedy zamiast ich ścigać chronią ich i to pokrzywdzonym czasem robią krzywdę zamiast im pomóc.
Myślę, że sprawcy trzeba szukać wśród towarzystwa z którym się bawił. Być może jest to zbrodnia z zazdrości i zawiści. W końcu przed chłopakiem była świetlana przyszłość, dobra praca i super pieniądze.
Dziwna ta sprawa z portfelem ??W lokalu nocnym gdzie jest zabawa portfel znajduje na blacie baru.Przecież to łatwy łup dla każdego ??i co wokół tego baru nie było nikogo obcego ??
Podobne sprawy we Wroclawiu: w ciagu paru lat kilku mlodych mezczyzn, wychodza z nocnych lokali, odlaczaja sie od znajomych, potem znajdowani sa w Odrze...
Ta hipoteza z pociągiem ma sens.Pawel został potrącony przez pociąg, następnie doszedł do wniosku, że nie przeżyje tego wypadku, więc zawinął się w koc i zakopał 😅. Czarny humor,ale już kilka razy słyszałem tą wersję jako możliwą, więc... Życzę udanych świąt i bogatego Mikołaja 👍🌲.
Cześć Wszyskim fanom kanału. Myślę że w tym lokalu ktoś obserwował chłopaka i pozostałych zaginionych informatyków,bo być może wiedzieli coś czego nie powinni wiedzieć. Może to jakaś szajka na czyjeś zlecenie,bo wątpię żeby to był przypadek że sami informatycy giną w niejasnych okolicznościach. Mam nadzieję że kiedyś się wyjaśni dla spokoju rodzin ofiar. Dziękuję za kolejny świetny odcinek .Życzę Wszyskim zdrówka i bezpieczeństwa. Pozdrawiam serdecznie ekipę Kryminalnego Patrolu i tradycyjnie "Trzymajcie się ".
A może ze względu na swoje zdolności, był potrzebny, ale na wyłączność do pracy dla służb (niekoniecznie polskich). Musiał "zginąć" żeby żyć, tyle że już nie jako Paweł. A Anię też można było "pochować"(najlepiej po kremacji), aby mogła się na nowo urodzić. Szkoda bliskich😢
Zgadzam się, też mamy taką zasadę. Każdy melduje się, że dotarł do domu. Dla mnie najbardziej prawdopodobny jest wypadek. Z drugiej strony jednak te zaginięcia innych informatyków...
Jak zawsze świetny materiał Panie Dariuszu. Z tymi zaginięciami informatyków jest podobna historia jak z kobietami w okularach i rzecz ,też się działa w Krakowie bądź okolicach. Swego czasu było kilka tajemniczych zgonów, lub zaginięć właśnie kobiet noszących okulary. Z okazji zbliżających się świąt i Nowego Roku życzę Panu Dariuszowi i słuchaczom podcastu wszystkiego dobrego.
@@Ami483 Justyna Mazur w podkascie Trzy tajemnice Krakowa opowiedziała o trzech młodych dziewczynach, których zniknięcie i śmierć są zagadką. Warto przyspieszyć materiał bo Justyna powoli opowiada.
@@mariabcde1526zaginęły 3 kobiety w okularach w prawie milionowym mieście w odstępie czasowym... Wybacz zs bardzo naciągane aby uwierzyć że te przypadki są powiązane.... Idąc tą logiką to ostatnio zaginęło sporo ludzi w spoetowych butach 😂 ludzie dajcie spokój
Bardzo ciekawy materiał. Zagadkowe zachowanie Pawła podczas tego wieczoru. Zastanawiam się czy gdyby nie sprawa z portfelem Paweł w ogóle wróciłby do lokalu. Dziwne zachowanie na przystanku... jako osoba bardzo ostrożna zawsze dziwię się ludziom którzy zamiast wsiąść w taksówkę decydują się na samotny nocny powrót do domu , nieraz przez wiele kilometrów.
Tak, zachowanie Pawła było dziwne. Sądzę, że tego wieczora dowiedział się czegoś o czym potem myślał. Niby był z kolegami, ale jakiś nieobecny i roztargniony. Czy policja przeszukała jego komputer? Z kim się kontaktował? Jednak wygląda na to, że bardziej jakby unikał kolegów, niż bał się niebezpieczeństwa na ulicy. Może coś podejrzewał, ale nie wiedział z której strony nadejdzie
Najdziwniejsze jest to, że jego kolega z pracy po kilkunastu godzinach od zaginięcia udał się w liczącą ponad 200 km podróż do jego rodziców by ich o tym poinformować nie mając tak naprawdę pewności że Paweł zaginął a nie zabalował gdzieś dłużej. No chyba że miał pewność.... Nic tak nie "rzuca się w oczy jak ten fakt". Tym bardziej że wtedy autostrada A4 kończyła się w Wieliczce a podróż do Leżajska i z powrotem wiązała się z całym dniem jazdy
Nie jestem pewna jaki to był kolega. Ja słuchając podkastu odniosłam wrażenie, że chodziło o kolegę z pracy i "dopisałam" sobie sceniariusz, ze pracodawca go o to poprosił. W małych firmach mogłoby się tak stać .
@@ryszardaczaja6276 Możesz mieć rację. Ale wydaje mi się że zdobyć adres do rodziców jest łatwiej niż zdobyć ich numer telefonu. Skoro wynajmował pół mieszkania, to raczej zameldowanie zostało w domu rodzinnym, czyli adres był w kadrach.
Podobno to nie był koc tylko pianka tapicerska, trzeba by przetrzepać wszystkie zakłady tapicerskie w okolicy, popytać sąsiadów czy w tym czasie nie mieli rozbitych samochodów. Przecież nie popełnił samobójstwa a potem nie zawinął się sam. Sprawa dla archiwum X
Ewidentny brak logiki w komentarzach. Jak można myśleć że zwłoki przeleżały 3 lata ? Znaczy to, że nie bierze się pod uwagę przyrody, która nie pozostawiłaby po nim śladu. Przez ten czas to Paweł mógł pracować za friko dla porywaczy, kimkolwiek oni byli. Myślicie, że programy okradające ludzi to kto wymyśla ? A inne ważne programy dla wielkich instytucji ? Kosztują olbrzymie pieniądze, więc lepiej porwać geniusza, zmusić go do tworzenia, a potem zlikwidować aby nie doniósł. Jeśli tak było, to dziwi mnie, że Paweł nie znalazł sposobu aby przemycić informacje o sobie. Może był dobrze pilnowany ? A może kierował je do niewłaściwej osoby ? Jeśli tak, to będąc bardzo dobrym informatykiem powinien znać sposób na zagmatwanie systemu tak, aby nawet pilnujący go nie wiedzieli co robi. Każdy informatyk powinien mieć swój sposób na powiadamianie najbliższych o niebezpieczeństwie, nieodkrywalny dla postronnych.
@@wiolettaowczarzak6550 też mi się tak wydaje, jednak przeczytałam, że całkowity rozkład może zająć nawet 5 lat. Wszystko zależy od warunków, wieku, stanu zdrowia, jak również rodzaju gleby. Choć polski klimat nie wydaje mi się sprzyjający. Może da się to określić przez medycynę sądową
Zastanawiająca kwestia tego rozwalonego telefonu i tego kto tak zeznał.. Ile osób mogło to potwierdzić itd.. Czy dziewczynę pochowano w Polsce? Pytanie czy naprawdę nie żyje..
skoro porwany został do samochodu lub zwabiony - samobójstwo z samozawinięciem się denata w jakiś koc byłoby czymś dziwnym, możliwe że przyczyna śmierci może być też inna - informatycy byli pod dużym zainteresowaniem służb i mogli wykonywać jakieś zlecenia dla nich a to z kolei mogło być interesujące dla konkurencyjnych służb...
a po znalezieniu z denatem telefonu czy miał on takie jak opisali koledzy Pawła uszkodzenia? znaleziono telefon uszkodzony w częściach czy cały? bo świadkowie też mogą ściemiać... historia z telefonem i portfelem zbyt naciągana się wydaje
Dość sporo tych zaginięć informatyków w krótkim odstępie czasu. Może warto było by spróbować poszukać wspólnego mianownika łączącego większość ofiar, prześwietlić ich życie kilka tygodni przed zaginięciem. Branża IT to była wtedy i nadal jest przyszłość, może jakaś grupa przestępcza zwietrzyła niezły biznes. Ciekawe czy Paweł zginał od razu po zaginięciu? Innym ale zalatującym o teorie spiskowe byłby motyw wyeliminowania geniuszy w swoim fachu przez jakiś obcy wywiad. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, ale i takie zdarzenia miały miejsce w historii. Najbardziej oczywisty wydaje się nieszczęśliwy wypadek, ale dla świętego spokoju przyjrzałbym się innym zaginięciom.
Panie Darku, z jednym się nie zgodzę. Komputery stacjonarne to nie przeżytki. W zasadzie do profesjonalnych zastosowań lub do grania są one najlepsze i z laptopami przegrywają jedynie w kategorii mobilności. Reszta zalet jest po stronie komputerów stacjonarnych.
To komputery stacjonarne nadaja sie do pracy naukowej. Pisanie prac katalogowanie zbiorow digitalizacja i konwertowanie I tak dalej. Jak to niby robic na laptopie?
@@michalk5262 Ekologia jest po stronie stacjonarek. Różnice w zużyciu prądu niewielkie, a do tego w laptopie dochodzi zużycie baterii. Ponadto modernizacja w laptopie polega na jego wymianie, razem z matrycą, klawiaturą, obudową (rzadko można unowocześnić laptopa), a w komputerze stacjonarnym można dokonać modernizacji bez konieczności wyrzucania monitora i innych podzespołów, których wymieniać nie trzeba. Jak ekologia, to tylko stacjonarki.
@@michalk5262 i w jednym, i w drugim przypadku zużycie energii jest proporcjonalne do osiągów. Dodatkowo energia idzie w ciepło. Oba typy komputerów grzeją się tak samo, jednak w laptopie trudniej jest to ciepło odprowadzić (gorsze osiągi na tych samych układach i mniejsza żywotność podzespołów). Pobór prądu przy tych samych parametrach pewnie większy wyjdzie przy stacjonarce, ale to nie będą różnice na poziomie wielokrotności.
Bardzo dobre zakończenie. Myślę, że większośc filmików powinno kończyć się jakimiś pouczeniami, nawet bardziej rozwiniętymi, aby utkwiło to w naszej pamięci, np na co zwracać uwagę w różnych sytuacjach itp. W kilku filmikach jest takie coś, a nawet są takie ostrzegające np przed klubami gdzie "panie" wypłacają kasę z kont, ale to trochę za mało.
Niech Pan zrobi odcinek o Dorocie Białowons z Wszemborza. Dziewczyna byla maltretowana przez meza i zaginela. Policja niestety zawiodla bo doskonale wie ze to jej maz za tym stoi ale nie maja na niego wystarczajaco dowodow. Sprawa warta uwagi.
Wszyscy z tego co wiem urodzeni w tym samym roku,wszyscy informatycy i wszyscy nazwizko na litere K. Pare lat później podobne zaginięcia i utoniecia we Wrocławiu.
Siewna nie jest aż tak daleko od Skarżyńskiego tzn. patrząc od Rynku nie jest to aż tak bardzo w przeciwnym kierunku. Może szedł pieszo do Lublańskiej i tam go ktoś strzelił autem , wystarszył się i pojechał w okolice Siewnej pod nasyp. Druga opcja to taksówkarz, że po prostu zabił go taksówkarz - celowo lub przypadkowo (wypadek, bijatyka itp.) i zamiast skręcić w prawo do Skarżyńskiego, pojechał w lewo do Siewnej i tam porzucił ciało w kocu. Na upartego mógł to być też ktos znajomy, do kogo Paweł wsiadł do auta. W kazdym razie skoro nie złapała go już żadna kamera poza tą w pobliżu Długiej, to raczej nie szedł pieszo, tylko wsiadł do jakiegoś auta i to dośc szybko. Śmiertelne potrącenie w tych okolicach czy wypadek ok. 1:00 w nocy też by ktoś/zobaczył usłyszal. Tam jest multum ludzi o tej porze latem + taksówki jeżdżą itd. Przecież to ścisłe centrum. Zapewne dodatkowo naszpikowane kamerami. Ciekawe czy policja posprawdzała co te kamery wszystkie nagrały i np. ustaliła przejeżdżające auta i ich właścicieli. Co do dziewczyny Pawła, to może chciała mu powiedzieć, że wyjeżdza lub, że ma raka...To się da ustalic przesłuchując jej bliskich (rodzina, znajomi). Sprawa dla AX.
Z tym Pawłem Krasnym to jest ciekawy jeszcze jeden aspekt - jego szczątki znaleziono w dość bliskiej odległości - mniej więcej kilometra, przy tej samej ulicy (Siewnej) - co zwłoki kobiety zabitej przez jednego z kierowców autobusów nocnych MPK, co ciekawe, zabójstwo to miało miejsce 30 lipca, zaledwie 20 dni po zniknięciu Pawła Krasnego. Trudno na tej podstawie ocenić, czy to ten sam sprawca - wiadomo, że w obu przypadkach ofiary miały obrażenia głowy. Dodatkowo Paweł Krasny miał liczne złamania, co mogłoby sugerować najechanie przez ciężki pojazd - na przykład autobus właśnie. Ale to samo w sobie niczego nie przesądza, choć ten wątek warto by sprawdzić. A druga sprawa to ta kobieta, która chciała się z nim spotkać w noc przed zaginięciem. Choć trudno przypuszczać, by akurat ona mogła zadać takie obrażenia...
❤Jasli gineli informatycy to znaczy ze albo natrafili na jakies tajne informacje - i moze wlasnie pojscie tropem informacji wyjasni sprawe smierci imformatykow.
Ja mam własną teorie co do tych informatyków. Może jakaś grupa przestępczą potrzebowała ich do złamania kodów, do skarbców, banków czy coś w tym stylu i wybierali fachowców. Porywali ich i kazali wykonać swoją pracę, a potem do Wisły, Odry czy na wysypisko. To jedyne wytłumaczenie. Było ich kilku, zbyt dużo zbiegów okolicznosci w tak krótkim czasie. Każdy z nich miał wykonać część pracy i stawał się niebezpieczny i musiał umrzeć.????
@@beatadomus185 no pani Barbara napisała w komentarzu o skarbcach. Zamiast skarbców mogły być jakieś tajne, lub kompromitujące dane. Dziwne było jego zachowanie - upadek telefonu, wyjście bez uprzedzenia, pozostanienie portfela, powrót, niechęć jazdy z kolegami taxi, lub autobusem. Takie zachowanie jakby był w stresie z jakiegoś powodu i nie bardzo ufał kolegom. Po tym zachowaniu pomyślałam też, że może miał syndrom Aspergera, który dopiero się ujawnił. Czasami geniusze mają jedną dziedzinę, w której są zdolni, a w innych idzie gorzej. Jeśli jednak było więcej takich przypadków, to raczej nie to. Jeśli ciało było zawinięte, to wiadomo, że udział osób trzech. Ale jak....?
Na zdjęciach wygląda na bardzo smutnego goscia nie wydaje mi się aby był szczęśliwy w moim odczuciu wręcz odwrotnie.Może brał udział w jakimś projekcie hakerskim na przykład bankowość i coś nie poszło tak ?
Moim zdaniem wersja z wypadkiem samochodowym jest najbardziej prawdopodobna. Przy zabójstwie mało prawdopodobne aby miał połamaną miednicę. Pewnie było tak, że samochód potrącił go na drodze, po imprezie może sam się na nią wtoczył, albo przewrócił, kierowca albo miał wypite, albo miał coś przeskrobane, przestraszył się, zapakował ciało do samochodu i wywiózł. Gdyby było to zaplanowane to by pewnie ciało zakopał a tak nie miał czym, w koc pewnie owinął aby nie zostawić za dużo śladów w samochodzie. Po 3 latach ciężko będzie, chyba że na kocu zostało jeszcze jakieś inne DNA. Jeśli były zabezpieczone monitoringi, warto by popatrzeć czy w okolicy nie jechał jakiś uszkodzony pojazd w ciągu 2 godzin od rozstania na przystanku - przy takich obrażenia powinny być na nim wyraźne ślady np. zbity reflektor, pęknięta szyba itp. Ale znając naszą Policję i podejście do pracy to pewnie mało co zrobili.
Ale tego dnia on zachowywał się dziwnie. Jakby o czymś się dowiedział i o tym myślał. Upuścił telefon, wyszedł bez pożegnania, zostawił portfel, wrócił, nie chciał jechać z kolegami ani autobusem, ani taksówką. Trochę jakby przestał kolegom ufać
@@kathysteiner3732 a jak nie wezmą udziału w konkursie, to nikt się nie dowie, że są zdolni? Inni znowu mówią, że illuminaci rządzą światem ... A może to przeciwnicy illuminatów załatwiają zdolnych ludzi, żeby nie przeszli na ich stronę....
Bardzo zagadkowa sprawa, świetnie opowiedziana...To zawinięcie w koc,razem z komórką i portfelem wskazuje na inny motyw niż zwykły napad...To co oan powiedział na końcu, by na drugi dzień zdzwaniać się po imprezie jest bardzo ważne👍to jest taka koleżeńska troska, zapytanie kolegi jak wrócił...Trzeba do tej sprawy wrócić, a szczególnie zbadać jego znajomych z tego feralnego dnia, jakie naprawde były te koleżeńskue stosunki, ten portfel w knajpie, ktoś mógł wykorzystać to, że wszyscy byli podpici, niekoniecznie z obcych...Pozdrawiam miło😊👍
Ja jeszcze dodam, że tak duże uszkodzenie czaszki może też wskazywać na potrącenie samochodem, sprawca że strachu go zawinął, by uniknąć kary, też tak mogło być, obrażenia wskazują na dużą prędkość samochodu...tak mi się wydaje...
Chciał niby wrócić taksówką, ale najwyraźniej nie było żadnej w pobliżu, a przecież nie miał sprawnego telefonu, żeby zamówić taksówkę. Zakładam, że on chciał się oddzielić od znajomych. Miał jakiś plan. To by było nieracjonalne, postanowić wracać taksówką w takiej sytuacji.
@@delta7819 bo mógł być już na tyle porobiony, że wolał nie wchodzić przez jakiś czas do samochodu. Czy policja sprawdziła czym się Paweł zajmował w pracy? Może to od niego zależał odbiór/wybór jakiegoś projektu, wykonawcy/dostawcy..etc. Za takimi "drobnostkami" czasem idą duże, lub bardzo duże pieniądze.
@@delta7819z różnych powodów. Mógł chcieć zaoszczędzić lub przewietrzyć głowe. Ja też tak kiedyś zrobiłam. Nad ranem kiedy wyszłam ze znajomymi z lokalu, ci podprowadzili mnie w okolice postoju taksówek a sami poszli w drugą stronę. Odczekalam tak, żeby mnie nie widzieli i poszłam sobie "z buta" do domu. Chciałam przewietrzyć głowe. W trakcie marszu doszło do mnie, że to był głupi pomysł ale do domu na szczęście dotarłam.
Tak, wygląda jakby chciał odejść od kolegów, nie wzbudzając podejrzeń. Wcześniej wyszedł bez pożegnania, ale musiał wrócić po ten nieszczęsny portfel. Moim zdaniem, tego dnia miał jakiegoś stresa. Nie dość, że zapomniał portfela, to jeszcze upuścił telefon. A rozbitego telefonu nie można poskładać? Karta sim chyba była dobra. Mnie wielokrotnie upadał telefon, ale z kanapy i na deski. Nigdy się nie rozbił. Kiedyś inny rozleciał się, ale po złożeniu nadal działał. Czy sprawdzili komputer ? Osobobisty i ten w pracy? Powinni też ustalić ile wypił. Zeznania nie tylko kolegów, ale też innych osób, które tam były. Czy była dziewczyna miała historię choroby w Polsce ? Bo dziwne, że umarła kilka dni po Pawle i to zagranicą. Wyjechała z żalu, czy ze strachu?
Bardzo dziwna sprawa...Pawła nie na w knajpie....Portfel tak.....po zadzwonieniu przychodzi...SKĄD " I już zostaje....gdzie był SKĄD wrócił...dziwne..wiedział że na następny dzień musi iść do oracy..pomimo nie chce jechać nocnym Autobusem????? ...I znika...!!!!!!! coś tu nie pasuje tutaj dużo rzeczy nie pasuje ...okey był widziany sam na ulicy...ale są przecież też jeszcze inne kamery...czy policja to sprawdzała....koc powinien być w telewizji pokazany...przecież ten zabójca jest ciągle na wolności...😢
Tę z pozoru trudną do wyjaśnienia zagadkę zaginięcia Pawła można wyjaśnić poprzez analizę kamer. Skoro jedna kamera go nie uchwyciła a druga go uchwyciła, to oznacza że trzeba przeanalizować przejeżdżający samochody, bo najprawdopodobniej w jednym z nich wywieziono zwłoki/ Druga metoda to analiza danych osób zamieszkujących okolice, której zaginął Paweł. Ukrycie zwłok za nasypem oznacza że sprawca znał okolice nasypu bardzo możliwe że stamtąd pochodził. Jeśli więc któryś z mieszkańców miejsca zaginięcia Pawła mieszkał bądź miał rodzinę w miejscowości pobliskiej w stosunku do nasypu kolejowego, najprawdopodobniej jest on zamieszany w udział w przestępstwie. Ciało człowieka, który wpadł pod pociąg nie jest zmiażdżone, ale... rozczłonkowane.
widziałem takie ciała - prędkość jest zbyt wielka, by nie porozrywało i nie pocięło ciała. Człowiek nie jest z gumy i od pociągu się nie odbija @@brca098
Okoliczności zaginięć właściwie takie same czyli wyjście do klubu i alkohol, ale czy to może oznaczać, że za te wszystkie historie odpowiada jedna osoba? Oby śledczy kiedyś znaleźli odpowiedź na to pytanie. W przypadku Pawła bardzo ciekawą kwestią jest chęć nawiązania kontaktu ze strony byłej partnerki. Ciekawe, co chciała mu przekazać. Faktycznie miała nowotwór czy może ktoś ją "zniknął", bo ewentualnie za dużo wiedziała? Do takich spraw trzeba wracać. Pozdrawiam ekipę :)
Najbardziej dochodowy biznes it - zarezerwowany dla gigantów. Nasz rodzimy komputer tez został zniszczony przez lobby, a jego twórca wykończony i wsadzony za kratki. Szukałaby raczej za granica - Rosja i USA
Słysząc to, co stwierdzili biegli również pomyślałam o wypadku samochodowym. Być może kierowca jechał z bardzo dużą prędkością i/lub był pijany i po prostu przejechał Pawła. Jeśli zbiłby go pociąg to raczej znaleźliby się świadkowie bardzo szybko. Ja również studiowałam w Krakowie (niewiele później niż miało miejsce zniknięcie Pawła) i warto tutaj zaznaczyć, że jest to miasto, w którym studentów i turystów jest bardzo dużo, a wieczorami często spotykają się w centrum Krakowa by się napić. Nocne autobusy zawsze były przepełnione, szczególnie młodymi ludźmi. W tym czasie słyszałam także niejednokrotnie o wypadkach, w których pijani ludzie wpadali do Wisły. Nie obywało się także bez wypadków samochodowych z udziałem pijanych. Dlatego też uważam to za najbardziej prawdopodobną wersję zdarzenia. Sprawca najpewniej zawinął ciało w koc i je ukrył by uniknąć surowej kary. Myślę, że zawód jest tutaj przypadkowy, informatyków w Krakowie jest bardzo dużo i jest to raczej zwykły zbieg okoliczności. Co do dziewczyny, najpewniej chciała go poinformować o swojej chorobie i wyjeździe. Być może nie miała z kim porozmawiać lub zwyczajnie chciała do byłego chłopaka wrócić.
Nie wykluczone, ciekawe czy biegli ustalili ewentualne miejsca gdzie, w kierunku w którym zmierzał Paweł mogło dojść do wypadku. Biorąc po uwagę bardzo poważne obrażenia ciała, samochód musiał jechać z dużą prędkością więc przy uderzeniu z pewnością był wielki huk. Gdyby to było gdzieś w miejscu zamieszkałym, ktoś na pewno by to usłyszał i się zainteresował, więc pewnie, jeśli był to wypadek to zdarzył się w bardziej odludnym miejscu. A ta sytuacja z portfelem jest bardzo dziwna. I to, że Paweł w tajemniczych okolicznościach ginie a jego była dziewczyna, młoda osoba, krótko potem umiera z powodu rzekomej choroby.
@@OliwiaLi. Wydaje mi się, że ten trop z chorobą łatwo było udowodnić i potwierdzić, na pewno miała jakieś wyniki badań czy coś podobnego. Z tym, że najpewniej przy wypadku był huk zgodzę się w 100%. Czasami po latach ludzie łączą niektóre wątki. W noc z 9-tego na 10-tego czerwca nie było jeszcze wakacji, nie był to za bardzo sezon urlopowy, więc podejrzewam że większość ludzi była wtedy w domach/mieszkaniach, ale najpewniej już spali lub szykowali się do snu. Zważywszy na fakt, że była to noc z czwartku na piątek, na ulicach również było mniej ludzi niż w weekend. Jeśli chodzi o portfel oraz telefon to, w moim odczuciu, sprawca pozostawił je razem z ciałem w kocu, bo zwyczajnie chciał się ich szybko pozbyć. Nie jestem specjalistą i mogę jedynie opierać się na własnej intuicji, natomiast to najlepiej pasuje mi do zachowania osoby lub osób, które spowodowały wypadek i zwyczajnie chcą jak najszybciej pozbyć się ciała i wszystkich z nimi związanych rzeczy. Sprawca nie ma na celu utrudnienia identyfikacji zwłok. Myślę, że raczej nic ich nie łączyło. Sprawa jest niezwykle ciekawa i nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Myślę, że warto o niej przypominać, szczególnie mieszkańcom Krakowa. Być może ktoś połączy wątki i przypomni sobie nietypowe odgłosy z tego wieczora lub widział następnego dnia jakiś lekko pokiereszowany samochód.
Nowotwór nie zabija w kilka dni, najszybciej w 2-3 miesiące jeśli się go ma jakis czas i np nie wie, a jest bardzo agresywny. Nowotwór może wywołać m.n. np bardzo silny stres, lęk, przeżycia traumatyczne, osobista tragedia. To tak a propos tej koleżanki, która wyjechała do Hiszpanii potem do UK, gdzie zmarła, a policja nie zdarzyła jej przesłuchać. Pytanie: czy ona była czegoś świadkiem, czy cos wiedziała, czy coś odkryła, ze musiała uciekać do Hiszpanii potem lecieć do UK, by na koniec ze stresu dostać raka i umrzeć? A moze to nie byl rak, tylko tak jest "powiedziane" dla dobra jej rodziny? Moze zdarzyła cos im wyjawić i dla spokoju , by nikt już tematu nie drążył np tajemniczej śmierci, podac do wiadomości, ze to był tylko rak?!
A kto powiedział, ze zabil ja w kilka dni? Mogla chorowac od miesięcy, może wiedziała że to juz koncowka i chciala poinformowac Pawla o chorobie, o tym ze umiera...
Paweł tego dnia zachowywał się jakby był w stresie. Upadek telefonu, pozostawienie portfela i inne. Może się jakoś dowiedział, że jego była ma raka i mimo zerwania jakoś go to dotknęło. Wygląda jakby nie za bardzo był myślami z kolegami. Może o to chodziło ? Co z komputerem? Czy został sprawdzony? Przecież to ważne co Paweł oglądał
Tak czy inaczej, trochę podejrzane, że oboje zginęli w krótkim odstępie czasu. Ona wyjechała jakby uciekała przed czymś. Czy też może wiedziała, że ma raka i liczyła na lepszych lekarzy zagranicznych...? Same wątpliwości
@@pumaTe pijany był po prostu. Po pijaku każdemu wyleci telefon lub zostawi portfel. Nie dopisuj do tego historii. Balowal w kilku barach, tu setka, tam setka a Paweł na pewno nie był z tych co mogą wypić niewiadomo ile.
@@9411Kamil 😀 po prostu nie bywam pijana, ale nie jest powiedziane ile wypił. Można tylko przypuszczać. W każdym razie głowa nie pracuje, a z jakiego powodu nie wiadomo
Witam, jestem tu nowa ala nadrobiłam już zaległości czyli wszystkie wcześniejsze odcinki obejrzałam. Bardzo ciekawie opowiedziane przez Pana Darka, super czekam na więcej. Pozdrawiam serdecznie z Piły Ela 🤗🤗🤗🤗🤗🤗
Najgorsze ze znikaja dzieci .... ok. 100k na kontynent...podobno SY zalozylo spec.grupe... w hameryce ginie ich 200k ale tam trump wzial sie za DS ''swamp'' ten ''szczelec'' u alefantisa mial niezle oko akurat rozwalil 1 strzalem HD na ktorym byly maile po pikantne pizze na godziny ...film polecam ''nasze szkraby/dzieciaczki kochane '' czy jakos tak
Ahoj ludki. Od czasu śmierci sp Pana Leppera dużo ludzi ginie przez ciemna stronę . A także przez bi farmę ,dużo lekarzy zostało zabitych na całym świecie kiedy covid panował i panuje do dziś . Giną tez ludzie którzy dużo wiedza i się dziela ta wiedza na RUclips lub na innych platformach . Pozdrawiam mocno 👍👍👍👍.
Dziwne sa te wydarzenia o zamordowanych studentach tym bardziej że we Francji są podobne przypadki . Czyżby to tylko zbieg okoliczności , czy chodziło tu o coś zupełnie innego .? Coś się za tymi morderstwami kryje ???
Moim zdaniem rozpracowali amerykańców , albo innych zachodnich ..a może jakieś służby ??..Został komputer ..czy tak trudno przejrzeć strony jego prac ..korespondencji ???..(w obecności rodziny oczywiście ) i adwokata..Mamy wielu wspaniałych naukowców w branży , czy aby nie jesteśmy konkurencją dla zachodu ?
Około roku 2008 robiłam kursy informatyczne we Francji i wykładowcy mówili, że polscy informatycy są bardzo dobrzy. Wcześniej wielu polskich informatyków tam pracowało. Dobrze zarabiali i porozumiewali się po angielsku. Francuskiego nie musieli znać. W przeciwieństwie do innych zawodów, gdzie było duże parcie na francuski
Oskarżenia masonerii to bzdurna teoria spiskowa. Kiedyś to byli ludzie nauki, chętni do zmian ustroju, musieli być w ukryciu przed monarchią, która nie życzyła sobie zmian. W czasie II wojny swiatowej hitlerowcy zabili czlonków z Europy, z terenów okupowanych.
Bardzo to dziwne faktycznie, badania genetyczne chyba też da się sfałszować, mam nadzieję, że Paweł jednak żyje tylko gdzieś daleko od Polski...i do tego dziwy z tą dziewczyną, jak by za dużo wiedziała wzięła się i "zmarła"...
Nie tylko w Krakowie, we Wroclawiu -cała masa zaginięć młodych chłopaków informatyków. Wspólne cechy - niedawno po studiach, spoza Wrocławia, płeć męska, zazwyczaj w.dziwnych okolicznościach, nagle postanawiają wracać, iść samemu. Ciała odnajdywano w Odrze, Wrocławskiej fosie miejskiej. Oraz pamiętajcie na każdą głośną sprawę- jest cała masa cichych, zamiecionych pod dywan.
Miał wszystkie organy? Może na imprezie poznał jakąś wabicielkę, która się ukrywała i dlatego nie wracał ze znajomymi. Wywabiła go i wystawiła mafii handlarzy organami. Młody, zdrowy chłopak mógł być celem.
Mozna byc mistrzem informatyki a dalej miec problemy emocjonalne. Podejrzewam, że tutaj jednak alkohol jest przyczyną, alkohol popchnął ofiarę do popelnienia błędów przypłaconych życiem.
Szwendanie się po barach i picie nieokreślonych ilości alkoholu, to proszenie się o śmierć. Mechanizm jest taki: utrata kontrolki nad ilością - w pewnym stopniu upojenia czasem włącza się chęć dalszego picia i następuje tzw urwanie się filmu. A co to jest urwanie filmu to wie ten, komu się ten stan przytrafił. W tym stanie człowiek już nie jest sobą i potrafi wymyślić rzeczy niestworzone, z ochotą na samobójstwo włącznie. Niestety - młodym i niedoświadczonym ludziom ciężko cokolwiek wyperswadować, bo wydaje im się że są nieśmiertelni.
@@pumaTe Masz rację - sugerowałem w tym stanie pomysł z samobójstwem, a tu sytuacja jest inna. Natomiast znam ten temat, nie tylko z kilku przypadków o których słyszałem - w trakcie imprezy człowiek wychodzi i najkrótszą drogą idzie utopić się do rzeki. Sam doznałem tego stanu, gdy byłem bardzo młody i w trakcie takiej zabawy, w szerszym gronie, w jakimś barze dopadł mnie ten niełatwy do wyjaśnienia zwykłymi pojęciami stan. Nie miałem żadnych powodów by na taki pomysł wpaść. Byłem młody - miałem niezłą prace, życie przed sobą. Na szczęście zapanowałem wtedy nad tym bardzo silnym przeświadczeniem, które mnie nagle dopadło. Film wtedy jeszcze mi się nie urwał, ale było trochę wypite.
@@piotrbbbb1264 , na pewno duże ilości alkoholu wpływają na odbiór rzeczywistości i swojego wnętrza. Człowiek nie jest sobą. Dlatego zamiast pić z kumplami, lepiej zająć się sportem. Korzyści zdrowotne i kumpli też tam można mieć. Może Paweł miałby większe szanse gdyby mniej wypił. Ale to też policja powinna wywiadem ustalić, czy rzeczywiście było tego dużo. Różni ludzie go widzieli
Ogólnie przyjęto że w Polsce niema seryjnych zabójców a są tylko w USA a wydaje mi się że niejest to prawdą a jeśli chodzi o współne wychodzenie i samotne powroty jest to wśród młodych norma a my z znajomymi stosujemy zasadę razem wychodzimy -razem wracamy.
Lepiej nie studiować informatyki w Krakowie, sprawa ciekawa, to że koleżanka zmarła też gdzieś daleko w Anglii, wyjechała zdrowa i tam nagle umiera z powodu nowotworu...
Komputer stacjonarny nie jest przeżytkiem!!! Nie wyrzuca się ich do kosza!!!! Mój ma teraz depresję jak to usłyszał. Proszę oficjalnie przeprosić nasze kochane PCty za te okropne słowa!!!!!!
Moim zdaniem Paweł wracal pieszo do mieszkania i wpadł gdzies pod samochod. Prawdopodobnie dostawczy, stad takie obrazenia. Kierowca zawinal cialo w to co mial "na pace" i odjechal. Bylo ciemno, widocznosc ograniczona. Takie jest moje zdanie.
Drodzy Widzowie!
Paweł Krasny, 28-letni z Leżajska, miał przed sobą świetlaną przyszłość. Lubiany i ceniony w pracy informatyk zaginął w Krakowie. Niejedyny. Dziś przyjrzymy się serii tajemniczych zaginięć informatyków.
🔥 PS. Jeśli chcecie oglądać filmy przedpremierowo dołączcie do grona wspierających kanał 👉 ruclips.net/channel/UCCUQqAzGfaU4rrdJ5jtAHUAjoin
Z Kulna!
Panie Darku nie jedyny ogólnie to były 4 zaginięcia informatyków i były wspólne cechy 1) wszyscy byli z roku 1983 2) wszyscy byli informatykami działającymi na Linuxie 3) wszyscy mieli takie same inicjały imion i nazwisk 4) wszyscy byli w knajpie przy ulicy nadwiślańskiej ( 3 z nich wyłowiono w Wiśle) 5) ciekawa sprawa z tą dziewczyną po tym wszystkim wyjechała z Polski do Hiszpanii a stamtąd do Wielkiej Brytanii a tam nagle zmarła na nowotwór... przypadek.... ( Wszelkie informacje można znaleźć w internecie) pozdrawiam
-witam Pana. -skoro wszyscy kolejno przebywali w tej knajpie to może ona stanowi element łączny tych zaginięć🤔.
-WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI 🎉
Banderowcy robią lebensraum dla swoich.
Później tajemnicze zaginięcia były w centrum Wrocławia
Minęły 3 lata odkad Pawel zaginął do znalezienia jego zwlok i policja nie miala czasu zeby przesłuchać jego byłą dziewczynę, ktora przyszła do Pawła dzien przed jego zaginięciem. Maskara, nie wystawia to policji dobrej wizytówki, zresztą ich niedbalstwo przy różnych sprawach to normalka, po dzień dzisiejszy.
Najlepszą wizytówką była detonacja granatu w komendzie.
Widać że chłopy mają jaja i byle granatnik im nie dziwota !
Przecież ona zmarła
Ty majkiel1786,to nie jest niedbalstwo policji! To są nieuki! Oni potrafią pisać tylko umorzenia dochodzenia spraw!! Więc nie mają wprawy,praktyki jak to robić,nie ćwiczą swojej pracy,a praktyka,Ćwiczenie czyni Mistrza!! Policja powinna mieć 50procent wypłaty za wykrycie sprawcy,a wtedy byłaby policja,policja pomocna społeczeństwu.!!
Przez te 3 lata nikogo nie zainteresowal zwiniety koc lezacy na nasypie kolejowym ?
Policja nie ma płacone za wykrycie sprawcy! Policja ma płacone za podpisanie listy obecności w danym dniu tam gdzie ma być,co niektórzy dostają ileś mandatów do wlepienia,nikogo żwierzchników nie obchodzi jakim sposobem i dlaczego te mandaty wlepili ludziom I natym koniec dnia pracy,co to za patrol policji jeżeli jadą samochodem dla relaksu,przecież sprawca nie czeka aż Policja nadjedzie i niepodejdzie do samochodu że to on jest sprawcą!! To są kpiny za kasę podatnika!! Jeżeli nie wykrywają sprawcy,to tym samym nienabierają wprawy,nie ćwiczą wykonywania obowiązku policjanta ,a wprawa,praktyka-- ćwiczenie czyni Mistrza!! Poxwol lekarzowi operować bez praktyki,który pierwszy raz jest na sali operacyjnej i pierwszy raz widzi instrumenty do operowania chorego jelita,itp. CWICZENIEM nabierasz wprawy,umiejętności,a jeżeli policjant umarza sprawę,to i prokuratura nie ma co robić,bo nie ma sprawy którą należałoby się zająć!! Należy zredukować 50% policjantów Posterunków policji I tak samo prokuratorów i budynki prokuratur,bo kigo czorta utrzymywać zbędną armię ludzi,utrzymywać budynki,wodę,ogrzewanie budynków,teren koło budynków,osoby zatrudnione do sprzątania i utrzymania porządku wewnątrz budynków i na zewnątrz budynków.
Informatycy dotarli do spraw , o ktorych nikt nie powinien wiedzieć ! Znakomicie przekazana historia ,pozdrawiam całą ekipę ❤️
@Antagoniusz Może się ze sobą kontaktowali przez Internet, ktoś ich namierzył, zlokalizował....
Wogole na swiecie giną naukowcy,programisci,uczeni,ludzie nieprzecietni,czy to nie dziwne?
@@Eli-sq7rj
Niemcy też likwidowali elitę.
@@Eli-sq7rj no nie,bo świat ma dalej być w ciemnocie
Jeżeli wie się zbyt wiele to nie należy się z tym obnosić.Szczegolnie obecnie,bo walczą o władzę nad nami i swiatem
Najbardziej rozwala mnie to, że nie wiem czy policja czy prokuratura do takich spraw dodaje teorię samobójstwa...tak na pewno chłopak połamał się zawiną w koc i umarł...tak jak była taka sprawa jak dziewczyna poszła pobiegać do lasu i zaginęła po czasie znaleziono jej ciało schowane pod stertą gałęzi i oczywiście była zgw...ałcona a prokuratura wzięła teorię samobójstwa....jakim trzeba być idiotą by tak nawet pomyśleć...
To swiadczy o glupocie prokuratury. Tak jakby normalny czlowiek nie myslal.
A mam tez takie spostrzezenie-sprawy ktorych nie chca wyjascic zamykaja samobujstwem. I to nie pierwszy sprawa.
Myślę że to po zmianie w finansach publicznych gdy wprowadzono również planowanie zadaniowe i żeby rozliczyć pieniądze publiczne muszą najprawdopodobniej wykazać ilość spraw rozwiązanych.
Więc przyklejają dla biurokracji.
Głupocie? Czy ukladach? Masz pojecie w jakim systemie żyjesz? Sądzisz, ze komunA jest za nami?¿¿@@mariaewalis6039
Była też sprawa chłopaka utopionego w morzu, owiniętego drucianą siatką. Łatwo się domyślić, że też była brana pod uwagę wersja samobójstwa.....
Tragedia ,jak się słucha to nie można uwierzyć
Szkoda tak mądrego Człowieka... 😢
W sprawie zaginionych informatyków ,rosyjskie służby powiadają że raz to może być przypadek ale dwa i więcej to już nie.
Samolot pod Smoleńskiem? Tusk odpowie będzie nato vzas😮
Dokładnie. Diabeł boi się ludzi wierzących i wartościowych.
@@barbarawachnik9362 samolot pod Smoleńskiem "załatwiły" tajne służby Ukrainy by wprowadzić wzamian swoich ludzi do naszych elit politycznych i już całkowicie skłócić nas z Rosją. Z uzdolnionymi polskimi informatykami, którzy zginęli w podejrzanych okolicznościach może być podobnie. Ukraińscy studenci informatyki w Polsce zdecydowali się na naśladowanie ich nacjonalistycznego idola Szuchewycza. Ten drań przygotował niegdyś listy polskich profesorów lwowskich uczelni po to, by ich zabić a na ich miejsce wprowadzić "oddanych" narodowej sprawie "uczonych" ukraińskich
@barbarawachnik9362 Katastrofę samolotu pod Smoleńskiem mogły równie dobrze "załatwić" tajne służby Ukrainy, by wprowadzić wzamian swoich ludzi do naszych elit politycznych i już całkowicie skłócić nas z Rosją. Po tej katastrofie dziwnym zbiegiem okoliczności Ukraina i jej obywatele uzyskali wiele niezwykłych przywilejów w należącej do UE Polsce.
Kto im to załatwił???
Z uzdolnionymi polskimi informatykami, którzy zginęli w Krakowie i Wrocławiu w podejrzanych okolicznościach, może być podobnie jak z naszą elitą polityczną. Być może ukraińscy studenci informatyki w Polsce zdecydowali się na wyeliminowanie zdolnej konkurencji, naśladując metody ich słynnego nacjonalistycznego idola - Romana Szuchewycza. Ten drań przygotował niegdyś listy polskich profesorów lwowskich uczelni po to, by ich pod patronatem Niemców zabić a na ich miejsce wprowadzić kadrę ukraińskich "uczonych" oddanych ich narodowej sprawie. W dzisiejszych czasach wciąż powinniśmy się ich obawiać; wielu z nich nadal skażonych jest chorym nacjonalizmem.
Słudzy Ukrainy w polskim rządzie, wspierające się na dodatek ukraińskimi informatykami to naprawdę niebezpieczna mieszanka.
😢😢
Absolutnie nie mogę przeżyć tej historii. Chodzi za mną od lat. To takie strasznie nie fair...
Słyszałam ta historie
No z tym samobojstwem to hit.
Zawinął się w koc i sobie zmarł,sam zmiażdżył sobie ciało 🫣
Po udanej próbie samobójczej zwinął się w koc i odciągnął parę metrów od torów kolejowych żeby go nie daj Boże pociąg nie potrącił - takie rzeczy zdarzają się, najczęściej w Rosji przeciwnikom towarzysza Putina.
Samobójstwo to kit wciskany w postaci plotek przez ludzi ale widac dalej zyje swoim zyciem.
DZIĘKUJĘ panu za poruszenie tego tematu, trzeba nagłaśniać sprawy szczególnie gdy chodzi o polskich, młodych, zdolnych informatyków. Pozdrawiam serdecznie
Najgorsze są takie sprawy ,które nie mają zakończenia .... Zostawiają tylko pytania, bez odpowiedzi .... 😢😢
odp. to ill m
Policja ?! Starczy telefon i nie będą już działać jeśli w grę wchodzi seryjny morderca uznają nieudacznych
Polacy nie zaganiaja spraw do końca ..
Dziwne przypadki.Jak najbardziej trzeba wrócić do tej sprawy.Prosze.❤❤❤❤
Szkoda ze policja nie udostepnila zdjecia tego koca w ktorym znaleziono Pawla . Moze by ktos poznal
Przecież powiedzieli że to było samobójstwo. Sam się zabił, później związał i zawinął w koc lub dywan,pogratulować policji i prokuraturze.Brawo
@@Dave-dc8nfw Polsce wiele takich samobójstw , polacy zdolni są jak widać
W Polsce mamy bardzo zdolnych samobójców, potrafią strzelić do siebie kilka razy i jeszcze ukryć swoje zwłoki.
@@Dave-dc8nfto on z tym kocem chyba na imprezę poszedł od razu. Albo wrócił się na piechotę po imprezie do domu, wziął koc, później poszedł pod nasyp kolejowy i tam się zawinął... nieśmieszney zart policji. Tak mi szkoda tego chlopaka, oby już rozwiązano ta sprawę (*)
Dla ścisłość to nie był koc tylko pianka tapicerska w tej sprawie jest więcej niewiadomych aniżeli się wydaje
Odkąd odkryłam Wasz kanał stał się moim ulubionym, świetnie Pan opowiada te historie. Przy okazji Wszystkiego najlepszego Panie Darku z okazji imienin, dzisiaj Dariusza. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za życzenia ! Pozdrawiamy 🙂
Oczywiście dołączam się do życzeń.I oczywiście bardzo dziękuję za ciekawe opowieści bardzo często z pierwszej ręki.pozdrawiam wszystkich twórców
No to zawalilam ,nie złożyłam życzeń na czas Panu Dariuszowi oraz ...mojemu szwagrowi ! Pan Dariusz mi wybaczy ,🌹🌹🌹 że szwagrem będzie gorzej !! Serdeczne życzenia ,Panie Dariuszu ,chociaż mocno spóźnione 🌹🌹🌹
Nie wyobrażam sobie położyć się spać po powrocie z imprezy, dopóki nie potwierdzimy sobie wspólnie ze znajomymi że każde z nas dotarło bezpiecznie do domu!🫣
No widzisz ty nie, a ktoś inny tak. To nie wina znajomych...
Kiedyś były inne czasy, było bezpieczniej, teraz nie wiesz czy po nocy mijasz pijanego, który zagada z jakiej imprezy wracasz czy najaranego , któremu nie spodoba się, że pojawiłaś się na jego drodze.
@@anciaan no widzę że się znasz na bank najarany Cię napadnie szybciej niż najebany ;)
@@michbro4538 " najarany" to również synonim od bycia pod wpływem substancji odurzających.
Wszystko wskazuje, że ta przenośnia nie dla wszystkich jest mimo wszystko zrozumiała.
Nie wiadomo po co przerywanie na kilka sekund relacji? Czy yt płaci za rozwlekłe, nudne relacje ?
KryminalnyPatrol: jestem informatykiem, obecnie również pracuje się na komputerach stacjonarnych. Tylko oczywiście mają one mocniejsze podzespoły od tych PC sprzed lat. Komputer stacjonarny ma tą przewagę np. nad laptopem, że w tej samej cenie ma wyższą wydajność (kosztem mobilności).
🙂
@@dariusznowak4171jaki masz cpu w kompie?
Szkoda Pawla...módlby naprawdę wniesc wiele w zycie Polaków.Wszystkiego najlepszego Z okazji swiat Bozego Narodzenia zyczę rodzicom Pawla,hego bliskim i wan Z Patrolu Panie Darku😇❤🇵🇱
Dlatego zaginął 😢
widzę że wszyscy pomineli wątek iż miał wracać taxi, i napewno dlatego zarejestrowała go tylko jedna kamera ponieważ kolejna zarejestrowała już taxówkę a nie że Paweł znikną, i co czyżby nikt o tym niepomyślał i niesprawdził na monitoringu taksówek, a raczej logiczne jest że skoro miał rozwalony tel to niemiał jak zadzwonić po taxe tylko dlatego poszedł pieszo na postój taxi tam wsiadł w samochód i dlatego złapała go tylko jedna kamera, mogli sie bardziej postarać śledczy
👍 x2. Sprawa, o której wciąż trzeba przypominać, licząc na to, że ktoś coś wie i postanowi to ujawnić.
deep web go wciagnal
@@morrorex6764 co to?w skrocie
Kiedyś okradziono mój sklep. Sąsiad dał mi nr rejestracyjny samochodu z którego ludzie zachowywali się na tyle dziwnie, że ten nr napisał. Policja nigdy tego nie sprawdziła.
@@wiolettaowczarzak6550 mroczna strona internetu za którą stoją realni ludzie cienia. Wzieli go na bagar i przewiezli
@@KrystynaMasłowska sprawdzila na pewno , ale nic z tego nie bylo , jestem policjantem , sprawdza sie wszystko tylko nie o wszystkim mowi
Tak z innej, a może tej samej beczki, bo jednak w związku z informatyka. Jako programista miałem wstawione ogłoszenia dot. programowania aplikacji pod automatyzacje. Pewnego dnia zadzwonił do mnie jegomość z pytaniem o automatyzacje dodawania ogłoszeń na dwie strony, których tutaj nie wymienię. Long story short: na moje pytanie, ogłoszenia miały dotyczyć "kryształów". Po szybkim sprawdzeniu dowiedziałem się, że chodziło o narkotyki. Bardzo łatwo, czasem z niewiedzy, można się mocno wplątać w świat, z którym nie chce się mieć nic wspólnego. Najgorsze jest to, że po odnowie dostawałem pogróżki na telefon, że mnie znajdą, bo mają kolegę w sieci telefonicznej, z której korzystałem. Policja nic z tym nie zrobiła. Numer zmieniłem, póki co na szczęście nic się nie dzieje. Co ciekawe, po kontakcie z administracją tych stron: jedna zamknęła działalność po tym, jak zobaczyli jakie ogłoszenia są na ich stronie. Druga dalej działa i nawet nie chcą pomocy (która proponowałem bezpłatnie) w identyfikacji i usuwaniu ogłoszeń. Taką mamy rzeczywistość w Polsce. A policja : również w tej sprawie jest bezsilna.
Najśmieszniejsze jest to, że na tych stronach dilerzy podają swoje numery telefonów i mają deklaracje dojeżdżania do klientów w 30 minut. Straszne, że w 40 mln kraju dalej kwitnie interes dopalaczowy.
@@yoyme_blumenfeld
Dramatem jest to że Ci, którzy mogli by to przerwać NIC nie robią, bo tak wygodniej.
Brak nam moralności i jaj, inaczej charakteru i odwagi !
Mamy Państwo z dykty właśnie dlatego że brak nam chęci i odwagi, charakteru by się przeciwstawić i wymagać odpowiedzialności
Pozdrawiam.
Dzięki za ten wpis.
Tak rozmawiałam ze znajomą, że na zdolnych ludzi polują czasami różne hieny, chcące wykorzystać ich dla swoich, brudnych intetesów. Rzucają propozycję nie do odrzucenia.....
Uczciwi ludzie, nie znający przestępczego świata mogą się niechcący wplątać. Zarówno nisko, jak i bardzo wysoko czychają niebezpieczeństwa.
Dobrze zrobiłeś, że sprawdziłeś. Pozmieniaj więcej w swoim życiu.
Powodzenia
policja nie jest bezsilna. policji się nie chce bo jeśli przyjma zawiadomienie o popełnieniu przestęstwa albo usiłowaniu a nie znajdą sprawcy to mają gorsze statystyki i premii nie dostaną. Dlatego zniechęcają ludzi do zgłaszania pobić (bo jeśli pobity nie wymaga hospitalizacji to sprawa TYLKO z oskarżenia prywatnego (co oczywiście nie znaczy że nie powinni zebrać dowodów bo pobity mógł przeżyć np. usiłowanie zabójstwa, rozboju, gwałtu a to są już przestępstwa z oskarżenia publicznego). Zdarza się też, że policjanci biorą drugą pensję od przestępców i wtedy zamiast ich ścigać chronią ich i to pokrzywdzonym czasem robią krzywdę zamiast im pomóc.
Myślę, że sprawcy trzeba szukać wśród towarzystwa z którym się bawił. Być może jest to zbrodnia z zazdrości i zawiści. W końcu przed chłopakiem była świetlana przyszłość, dobra praca i super pieniądze.
Dziwna ta sprawa z portfelem ??W lokalu nocnym gdzie jest zabawa portfel znajduje na blacie baru.Przecież to łatwy łup dla każdego ??i co wokół tego baru nie było nikogo obcego ??
Witam serdecznie wszystkich ogladajacych oraz Pana Panie Darku I całą ekipę kryminalnego patrolu
Pozdrawiamy 🙂
@@dariusznowak4171Lubi Pan ptasie mleczko??
napisała była kolezanka ze słuzby ;)
Podobne sprawy we Wroclawiu: w ciagu paru lat kilku mlodych mezczyzn, wychodza z nocnych lokali, odlaczaja sie od znajomych, potem znajdowani sa w Odrze...
Kilka razy czytałam o porwaniach na organy, młodzi zdrowi...
Ta hipoteza z pociągiem ma sens.Pawel został potrącony przez pociąg, następnie doszedł do wniosku, że nie przeżyje tego wypadku, więc zawinął się w koc i zakopał 😅. Czarny humor,ale już kilka razy słyszałem tą wersję jako możliwą, więc... Życzę udanych świąt i bogatego Mikołaja 👍🌲.
Cześć Wszyskim fanom kanału. Myślę że w tym lokalu ktoś obserwował chłopaka i pozostałych zaginionych informatyków,bo być może wiedzieli coś czego nie powinni wiedzieć. Może to jakaś szajka na czyjeś zlecenie,bo wątpię żeby to był przypadek że sami informatycy giną w niejasnych okolicznościach. Mam nadzieję że kiedyś się wyjaśni dla spokoju rodzin ofiar. Dziękuję za kolejny świetny odcinek .Życzę Wszyskim zdrówka i bezpieczeństwa. Pozdrawiam serdecznie ekipę Kryminalnego Patrolu i tradycyjnie "Trzymajcie się ".
A może ze względu na swoje zdolności, był potrzebny, ale na wyłączność do pracy dla służb (niekoniecznie polskich). Musiał "zginąć" żeby żyć, tyle że już nie jako Paweł. A Anię też można było "pochować"(najlepiej po kremacji), aby mogła się na nowo urodzić. Szkoda bliskich😢
@@jolantaf.8829 Też tak właśnie myślałam. Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się, też mamy taką zasadę. Każdy melduje się, że dotarł do domu.
Dla mnie najbardziej prawdopodobny jest wypadek. Z drugiej strony jednak te zaginięcia innych informatyków...
A może pracowali nad AI, która wymknęła się spod kontroli i zaczęła zabijać?
Jaki?ze się sam zawinnal w dywan?
@@wiolettaowczarzak6550 potrącenie. Zabranie zwłok z miejsca wypadku.
@@wiolettaowczarzak6550 uważają, że kierowca zbiegły z miejsca wypadku, to dalej nieszczęśliwy wypadek....
Dla Pana i Kolegow współpracowników wesołych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku 🎁🌲🍀🥂
Wzajemnie, dziękujemy 🙂
Jak zawsze świetny materiał Panie Dariuszu. Z tymi zaginięciami informatyków jest podobna historia jak z kobietami w okularach i rzecz ,też się działa w Krakowie bądź okolicach. Swego czasu było kilka tajemniczych zgonów, lub zaginięć właśnie kobiet noszących okulary. Z okazji zbliżających się świąt i Nowego Roku życzę Panu Dariuszowi i słuchaczom podcastu wszystkiego dobrego.
Szkoda Pawła , młody bardzo dobry, zdolny Informatyk . Do dzisiaj sprawa niewyjaśniona. Dziękuję Panie Darku i Pozdrawiam Serdecznie. 👍❤️
Dominik możesz podać jakiś podcast o tym?
@@Ami483 Justyna Mazur w podkascie Trzy tajemnice Krakowa opowiedziała o trzech młodych dziewczynach, których zniknięcie i śmierć są zagadką. Warto przyspieszyć materiał bo Justyna powoli opowiada.
@@mariabcde1526 dziękuję. Ja nawet tego pana ogladam na 1,5x 🙂
@@mariabcde1526zaginęły 3 kobiety w okularach w prawie milionowym mieście w odstępie czasowym... Wybacz zs bardzo naciągane aby uwierzyć że te przypadki są powiązane.... Idąc tą logiką to ostatnio zaginęło sporo ludzi w spoetowych butach 😂 ludzie dajcie spokój
Bardzo ciekawy materiał. Zagadkowe zachowanie Pawła podczas tego wieczoru. Zastanawiam się czy gdyby nie sprawa z portfelem Paweł w ogóle wróciłby do lokalu. Dziwne zachowanie na przystanku... jako osoba bardzo ostrożna zawsze dziwię się ludziom którzy zamiast wsiąść w taksówkę decydują się na samotny nocny powrót do domu , nieraz przez wiele kilometrów.
Ale dziwni tez tzw pr,yjaciele,zamuast zainteresowac sie kazdego losem to dziwna obojetnosc
@@Eli-sq7rj podchmieleni rozumieją inaczej...
Tusk likwiduje młodych zdolnych na światowym pozioie😮
Tak, zachowanie Pawła było dziwne. Sądzę, że tego wieczora dowiedział się czegoś o czym potem myślał. Niby był z kolegami, ale jakiś nieobecny i roztargniony.
Czy policja przeszukała jego komputer? Z kim się kontaktował?
Jednak wygląda na to, że bardziej jakby unikał kolegów, niż bał się niebezpieczeństwa na ulicy. Może coś podejrzewał, ale nie wiedział z której strony nadejdzie
Najdziwniejsze jest to, że jego kolega z pracy po kilkunastu godzinach od zaginięcia udał się w liczącą ponad 200 km podróż do jego rodziców by ich o tym poinformować nie mając tak naprawdę pewności że Paweł zaginął a nie zabalował gdzieś dłużej. No chyba że miał pewność.... Nic tak nie "rzuca się w oczy jak ten fakt". Tym bardziej że wtedy autostrada A4 kończyła się w Wieliczce a podróż do Leżajska i z powrotem wiązała się z całym dniem jazdy
Nie jestem pewna jaki to był kolega. Ja słuchając podkastu odniosłam wrażenie, że chodziło o kolegę z pracy i "dopisałam" sobie sceniariusz, ze pracodawca go o to poprosił. W małych firmach mogłoby się tak stać .
Nie pojechał by informować rodziców. Pojechał sprawdzić czy Paweł może jest u nich, ewentualnie czy wiedza cokolwiek.
@@a.a-t6431Czemu nie zadzwonil.
Cos zbyt gorliwy ten kolega.
Czasem to typowe zachowanie by odwrocic uwage od siebie.
@@ryszardaczaja6276 Możesz mieć rację. Ale wydaje mi się że zdobyć adres do rodziców jest łatwiej niż zdobyć ich numer telefonu. Skoro wynajmował pół mieszkania, to raczej zameldowanie zostało w domu rodzinnym, czyli adres był w kadrach.
A od czego jest telefon? Trzeba jechac, zapytac czy tam jest?
Podobno to nie był koc tylko pianka tapicerska, trzeba by przetrzepać wszystkie zakłady tapicerskie w okolicy, popytać sąsiadów czy w tym czasie nie mieli rozbitych samochodów. Przecież nie popełnił samobójstwa a potem nie zawinął się sam. Sprawa dla archiwum X
Okazaloby sie ze taka pianka jest u kierowcow ktore ze zwirem jezdza, 2 lata i rodzina sie nie zglosila do pana z czluchowa?
Hm, nigdzie nie natrafiłam na informację o piance tapicerskiej. Mogę zapytać o źródło?
@@Neminja wyszukaj sobie Olga hering podcasty kryminalne
@@Neminja Ogólnie siedzę w tej sprawie od dawna i szukam każdego skrawka informacji i kilka rzeczy mi się tu nie zgadza.
@@FordAnglia co konkretnie? Można prosić o więcej szczegółów
Ewidentny brak logiki w komentarzach. Jak można myśleć że zwłoki przeleżały 3 lata ? Znaczy to, że nie bierze się pod uwagę przyrody, która nie pozostawiłaby po nim śladu. Przez ten czas to Paweł mógł pracować za friko dla porywaczy, kimkolwiek oni byli. Myślicie, że programy okradające ludzi to kto wymyśla ? A inne ważne programy dla wielkich instytucji ? Kosztują olbrzymie pieniądze, więc lepiej porwać geniusza, zmusić go do tworzenia, a potem zlikwidować aby nie doniósł. Jeśli tak było, to dziwi mnie, że Paweł nie znalazł sposobu aby przemycić informacje o sobie. Może był dobrze pilnowany ? A może kierował je do niewłaściwej osoby ? Jeśli tak, to będąc bardzo dobrym informatykiem powinien znać sposób na zagmatwanie systemu tak, aby nawet pilnujący go nie wiedzieli co robi. Każdy informatyk powinien mieć swój sposób na powiadamianie najbliższych o niebezpieczeństwie, nieodkrywalny dla postronnych.
ciekawy trop , pewnie jest różnica w stopniu rozkładu między 3 letnimi a powiedzmy kilkumiesięcznymi zwłokami .
Są stopniodoby
@@beatapluta829-3lata to tylko kosci by były raczej
@@wiolettaowczarzak6550 też mi się tak wydaje, jednak przeczytałam, że całkowity rozkład może zająć nawet 5 lat. Wszystko zależy od warunków, wieku, stanu zdrowia, jak również rodzaju gleby.
Choć polski klimat nie wydaje mi się sprzyjający.
Może da się to określić przez medycynę sądową
Zastanawiająca kwestia tego rozwalonego telefonu i tego kto tak zeznał.. Ile osób mogło to potwierdzić itd..
Czy dziewczynę pochowano w Polsce? Pytanie czy naprawdę nie żyje..
skoro porwany został do samochodu lub zwabiony - samobójstwo z samozawinięciem się denata w jakiś koc byłoby czymś dziwnym, możliwe że przyczyna śmierci może być też inna - informatycy byli pod dużym zainteresowaniem służb i mogli wykonywać jakieś zlecenia dla nich a to z kolei mogło być interesujące dla konkurencyjnych służb...
a po znalezieniu z denatem telefonu czy miał on takie jak opisali koledzy Pawła uszkodzenia? znaleziono telefon uszkodzony w częściach czy cały? bo świadkowie też mogą ściemiać... historia z telefonem i portfelem zbyt naciągana się wydaje
@@Mrkrzyhw jakim sensie naciągana ?
Dość sporo tych zaginięć informatyków w krótkim odstępie czasu. Może warto było by spróbować poszukać wspólnego mianownika łączącego większość ofiar, prześwietlić ich życie kilka tygodni przed zaginięciem. Branża IT to była wtedy i nadal jest przyszłość, może jakaś grupa przestępcza zwietrzyła niezły biznes. Ciekawe czy Paweł zginał od razu po zaginięciu? Innym ale zalatującym o teorie spiskowe byłby motyw wyeliminowania geniuszy w swoim fachu przez jakiś obcy wywiad. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, ale i takie zdarzenia miały miejsce w historii. Najbardziej oczywisty wydaje się nieszczęśliwy wypadek, ale dla świętego spokoju przyjrzałbym się innym zaginięciom.
dokładnie tak samo pomyślałam,że jakiś inny informatyk poczuł się zagrożony zdolnościami tych nowych ..
Kierowca znikający z miejsca wypadku podlega karze. To nie nieszczęśliwy wypadek
Te historie dają do myślenia 😮
Panie Darku, z jednym się nie zgodzę. Komputery stacjonarne to nie przeżytki. W zasadzie do profesjonalnych zastosowań lub do grania są one najlepsze i z laptopami przegrywają jedynie w kategorii mobilności. Reszta zalet jest po stronie komputerów stacjonarnych.
a zużycie energii po której jest stronie? 😉nowoczesne laptopy też maja wypasioną moc. zależy kto ma jaki budżet.
To komputery stacjonarne nadaja sie do pracy naukowej. Pisanie prac katalogowanie zbiorow digitalizacja i konwertowanie I tak dalej. Jak to niby robic na laptopie?
@@michalk5262 to moja osobista opinia, ale nigdy nie zamieniłbym stacjonarnego na laptopa
@@michalk5262 Ekologia jest po stronie stacjonarek. Różnice w zużyciu prądu niewielkie, a do tego w laptopie dochodzi zużycie baterii. Ponadto modernizacja w laptopie polega na jego wymianie, razem z matrycą, klawiaturą, obudową (rzadko można unowocześnić laptopa), a w komputerze stacjonarnym można dokonać modernizacji bez konieczności wyrzucania monitora i innych podzespołów, których wymieniać nie trzeba. Jak ekologia, to tylko stacjonarki.
@@michalk5262 i w jednym, i w drugim przypadku zużycie energii jest proporcjonalne do osiągów. Dodatkowo energia idzie w ciepło. Oba typy komputerów grzeją się tak samo, jednak w laptopie trudniej jest to ciepło odprowadzić (gorsze osiągi na tych samych układach i mniejsza żywotność podzespołów). Pobór prądu przy tych samych parametrach pewnie większy wyjdzie przy stacjonarce, ale to nie będą różnice na poziomie wielokrotności.
Bardzo dobre zakończenie. Myślę, że większośc filmików powinno kończyć się jakimiś pouczeniami, nawet bardziej rozwiniętymi, aby utkwiło to w naszej pamięci, np na co zwracać uwagę w różnych sytuacjach itp.
W kilku filmikach jest takie coś, a nawet są takie ostrzegające np przed klubami gdzie "panie" wypłacają kasę z kont, ale to trochę za mało.
Niech Pan zrobi odcinek o Dorocie Białowons z Wszemborza. Dziewczyna byla maltretowana przez meza i zaginela. Policja niestety zawiodla bo doskonale wie ze to jej maz za tym stoi ale nie maja na niego wystarczajaco dowodow. Sprawa warta uwagi.
😨😁🧐😛
Wpierw zapłać później żądaj ok?
@@NoNameFullFame89 czy ja żądam? Tobie się chyba coś pomyliło.
@@Malgorzata1985 niech pan zrobi, brzmi jak żądanie
@@monikacybulska1411 dla was tak brzmi dla Pana Darka zapewne nie bardzo. Zamiast krytykować podpowiedzcie temat na odcinek.
Dziękuję za kolejny odcinek podcastu. Pozdrawiam całą Ekipę i życzę Zdrowych, Spokojnych Świąt !
Po co używać słów gdy nie znamy ich znaczenia?
Pozdrawiamy🙂
Panie Darku Zdrowych i spokojnych Swiat Bożego Narodzenia życzymy Panu i całej ekipie. Jak zwykle materiał opowiedziany profesjonalnie👍👍👍👍👍👍
Wszyscy z tego co wiem urodzeni w tym samym roku,wszyscy informatycy i wszyscy nazwizko na litere K. Pare lat później podobne zaginięcia i utoniecia we Wrocławiu.
Ten seryjny morderca nazywa sie alkohol
We wroclawiu podaeali tabletki do drinkow w lokalach i po chlopach. Znajdywali ich w odrze. Polacca wiedziala i nic.
Wystarczy podać tabletkę gwałtu , pobiorą organy jakie trzeba i do rzeki, ukry się tym zajmują.
@@marioczarodziej87 może nie tylko
@@mariaewalis6039 јaki,motyw bo nic im nie ginelo? Chyba to taka mieјska legenda јak kiedys czarna wolga
Siewna nie jest aż tak daleko od Skarżyńskiego tzn. patrząc od Rynku nie jest to aż tak bardzo w przeciwnym kierunku. Może szedł pieszo do Lublańskiej i tam go ktoś strzelił autem , wystarszył się i pojechał w okolice Siewnej pod nasyp. Druga opcja to taksówkarz, że po prostu zabił go taksówkarz - celowo lub przypadkowo (wypadek, bijatyka itp.) i zamiast skręcić w prawo do Skarżyńskiego, pojechał w lewo do Siewnej i tam porzucił ciało w kocu. Na upartego mógł to być też ktos znajomy, do kogo Paweł wsiadł do auta. W kazdym razie skoro nie złapała go już żadna kamera poza tą w pobliżu Długiej, to raczej nie szedł pieszo, tylko wsiadł do jakiegoś auta i to dośc szybko. Śmiertelne potrącenie w tych okolicach czy wypadek ok. 1:00 w nocy też by ktoś/zobaczył usłyszal. Tam jest multum ludzi o tej porze latem + taksówki jeżdżą itd. Przecież to ścisłe centrum. Zapewne dodatkowo naszpikowane kamerami. Ciekawe czy policja posprawdzała co te kamery wszystkie nagrały i np. ustaliła przejeżdżające auta i ich właścicieli. Co do dziewczyny Pawła, to może chciała mu powiedzieć, że wyjeżdza lub, że ma raka...To się da ustalic przesłuchując jej bliskich (rodzina, znajomi). Sprawa dla AX.
Tylko że kiedyś ulice nie były tak obłożone kamerami jak teraz...
Z tym Pawłem Krasnym to jest ciekawy jeszcze jeden aspekt - jego szczątki znaleziono w dość bliskiej odległości - mniej więcej kilometra, przy tej samej ulicy (Siewnej) - co zwłoki kobiety zabitej przez jednego z kierowców autobusów nocnych MPK, co ciekawe, zabójstwo to miało miejsce 30 lipca, zaledwie 20 dni po zniknięciu Pawła Krasnego. Trudno na tej podstawie ocenić, czy to ten sam sprawca - wiadomo, że w obu przypadkach ofiary miały obrażenia głowy. Dodatkowo Paweł Krasny miał liczne złamania, co mogłoby sugerować najechanie przez ciężki pojazd - na przykład autobus właśnie. Ale to samo w sobie niczego nie przesądza, choć ten wątek warto by sprawdzić. A druga sprawa to ta kobieta, która chciała się z nim spotkać w noc przed zaginięciem. Choć trudno przypuszczać, by akurat ona mogła zadać takie obrażenia...
Pozdrawiam całą ekipę, pana Darka w szczególności ❤
Pozdrawiamy!
@@dariusznowak4171 ❤
❤Jasli gineli informatycy to znaczy ze albo natrafili na jakies tajne informacje - i moze wlasnie pojscie tropem informacji wyjasni sprawe smierci imformatykow.
Ja mam własną teorie co do tych informatyków. Może jakaś grupa przestępczą potrzebowała ich do złamania kodów, do skarbców, banków czy coś w tym stylu i wybierali fachowców. Porywali ich i kazali wykonać swoją pracę, a potem do Wisły, Odry czy na wysypisko. To jedyne wytłumaczenie. Było ich kilku, zbyt dużo zbiegów okolicznosci w tak krótkim czasie. Każdy z nich miał wykonać część pracy i stawał się niebezpieczny i musiał umrzeć.????
bardzo dobra hipoteza
super teoria,tylko powiedz jakie skarbce lub banki zostały wtedy okradzione ;-) ale wy macie fantazje;-)
@@mrtool3422 a kto mówi, że o jakieś skarbce chodzi ?
@@mrtool3422hahha dokladnie
@@beatadomus185 no pani Barbara napisała w komentarzu o skarbcach.
Zamiast skarbców mogły być jakieś tajne, lub kompromitujące dane.
Dziwne było jego zachowanie - upadek telefonu, wyjście bez uprzedzenia, pozostanienie portfela, powrót, niechęć jazdy z kolegami taxi, lub autobusem. Takie zachowanie jakby był w stresie z jakiegoś powodu i nie bardzo ufał kolegom.
Po tym zachowaniu pomyślałam też, że może miał syndrom Aspergera, który dopiero się ujawnił. Czasami geniusze mają jedną dziedzinę, w której są zdolni, a w innych idzie gorzej. Jeśli jednak było więcej takich przypadków, to raczej nie to.
Jeśli ciało było zawinięte, to wiadomo, że udział osób trzech. Ale jak....?
Smutne.😢Dzięki za raport❤
😊Witam Panie Darku bardzo ciekawe odcinki Kryminalny Patrol dla wszystkich Zdrowych Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę serdecznie pozdrawiam ❤
Wzajemnie, wszystkiego dobrego, pozdrawiamy!
Zdrowych i pogodnych swiat Bozego Narodzenia zycze. Pozdrawiam ❤️
Na zdjęciach wygląda na bardzo smutnego goscia nie wydaje mi się aby był szczęśliwy w moim odczuciu wręcz odwrotnie.Może brał udział w jakimś projekcie hakerskim na przykład bankowość i coś nie poszło tak ?
Dobra rozkmina 👍
Żaden seryjny morderca! Coś mądrego wymyślili posiadali niesamowita wiedzę i musieli zginąć!
Moim zdaniem wersja z wypadkiem samochodowym jest najbardziej prawdopodobna. Przy zabójstwie mało prawdopodobne aby miał połamaną miednicę. Pewnie było tak, że samochód potrącił go na drodze, po imprezie może sam się na nią wtoczył, albo przewrócił, kierowca albo miał wypite, albo miał coś przeskrobane, przestraszył się, zapakował ciało do samochodu i wywiózł. Gdyby było to zaplanowane to by pewnie ciało zakopał a tak nie miał czym, w koc pewnie owinął aby nie zostawić za dużo śladów w samochodzie. Po 3 latach ciężko będzie, chyba że na kocu zostało jeszcze jakieś inne DNA. Jeśli były zabezpieczone monitoringi, warto by popatrzeć czy w okolicy nie jechał jakiś uszkodzony pojazd w ciągu 2 godzin od rozstania na przystanku - przy takich obrażenia powinny być na nim wyraźne ślady np. zbity reflektor, pęknięta szyba itp. Ale znając naszą Policję i podejście do pracy to pewnie mało co zrobili.
Za tą wersją przemawia też okoliczność, że portfel i telefon ofiary były przy nim. Kierowca działał szybko i panicznie. To najbardziej prawdopodobne.
Ale tego dnia on zachowywał się dziwnie. Jakby o czymś się dowiedział i o tym myślał. Upuścił telefon, wyszedł bez pożegnania, zostawił portfel, wrócił, nie chciał jechać z kolegami ani autobusem, ani taksówką. Trochę jakby przestał kolegom ufać
🔴🔴 Dziękuję za twoją pracę. !!!!!!❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
🙂
Super! Dzięki Panie Dariuszu. Ja bym sprawdził konkursy informatyczne z tamtego okresu :) może zazdrość albo zawiść
Albo konkurencję firmy
A po co są organizowane te konkursy? Po to by wyłapać najzdolniejszych a potem wiadomo co....
@@kathysteiner3732 a jak nie wezmą udziału w konkursie, to nikt się nie dowie, że są zdolni?
Inni znowu mówią, że illuminaci rządzą światem ... A może to przeciwnicy illuminatów załatwiają zdolnych ludzi, żeby nie przeszli na ich stronę....
Bardzo zagadkowa sprawa, świetnie opowiedziana...To zawinięcie w koc,razem z komórką i portfelem wskazuje na inny motyw niż zwykły napad...To co oan powiedział na końcu, by na drugi dzień zdzwaniać się po imprezie jest bardzo ważne👍to jest taka koleżeńska troska, zapytanie kolegi jak wrócił...Trzeba do tej sprawy wrócić, a szczególnie zbadać jego znajomych z tego feralnego dnia, jakie naprawde były te koleżeńskue stosunki, ten portfel w knajpie, ktoś mógł wykorzystać to, że wszyscy byli podpici, niekoniecznie z obcych...Pozdrawiam miło😊👍
Ja jeszcze dodam, że tak duże uszkodzenie czaszki może też wskazywać na potrącenie samochodem, sprawca że strachu go zawinął, by uniknąć kary, też tak mogło być, obrażenia wskazują na dużą prędkość samochodu...tak mi się wydaje...
🙂
@@dariusznowak4171 😊🌲
Chciał niby wrócić taksówką, ale najwyraźniej nie było żadnej w pobliżu, a przecież nie miał sprawnego telefonu, żeby zamówić taksówkę. Zakładam, że on chciał się oddzielić od znajomych. Miał jakiś plan. To by było nieracjonalne, postanowić wracać taksówką w takiej sytuacji.
W pobliżu są 3 postoje taksówek ba nawet po drugiej stronie ulicy
@@tomaszrybicki1926 o, ok. Nie wiedziałam. No więc dlaczego nie wsiadł do taksy, skoro miał kasę...
@@delta7819 bo mógł być już na tyle porobiony, że wolał nie wchodzić przez jakiś czas do samochodu.
Czy policja sprawdziła czym się Paweł zajmował w pracy? Może to od niego zależał odbiór/wybór jakiegoś projektu, wykonawcy/dostawcy..etc. Za takimi "drobnostkami" czasem idą duże, lub bardzo duże pieniądze.
@@delta7819z różnych powodów. Mógł chcieć zaoszczędzić lub przewietrzyć głowe. Ja też tak kiedyś zrobiłam. Nad ranem kiedy wyszłam ze znajomymi z lokalu, ci podprowadzili mnie w okolice postoju taksówek a sami poszli w drugą stronę. Odczekalam tak, żeby mnie nie widzieli i poszłam sobie "z buta" do domu. Chciałam przewietrzyć głowe. W trakcie marszu doszło do mnie, że to był głupi pomysł ale do domu na szczęście dotarłam.
Tak, wygląda jakby chciał odejść od kolegów, nie wzbudzając podejrzeń. Wcześniej wyszedł bez pożegnania, ale musiał wrócić po ten nieszczęsny portfel.
Moim zdaniem, tego dnia miał jakiegoś stresa.
Nie dość, że zapomniał portfela, to jeszcze upuścił telefon.
A rozbitego telefonu nie można poskładać? Karta sim chyba była dobra. Mnie wielokrotnie upadał telefon, ale z kanapy i na deski. Nigdy się nie rozbił. Kiedyś inny rozleciał się, ale po złożeniu nadal działał.
Czy sprawdzili komputer ? Osobobisty i ten w pracy?
Powinni też ustalić ile wypił. Zeznania nie tylko kolegów, ale też innych osób, które tam były.
Czy była dziewczyna miała historię choroby w Polsce ? Bo dziwne, że umarła kilka dni po Pawle i to zagranicą. Wyjechała z żalu, czy ze strachu?
Dziękuję bardzo za audycję. Chłopak miał lata życia przed sobą.
🙂
Przecież po sprawdzeniu komputera wiadomo na jakie strony wchodził
@@ewasaw5191, sprawdzili komputer ?
Bardzo dziwna sprawa...Pawła nie na w knajpie....Portfel tak.....po zadzwonieniu przychodzi...SKĄD " I już zostaje....gdzie był SKĄD wrócił...dziwne..wiedział że na następny dzień musi iść do oracy..pomimo nie chce jechać nocnym Autobusem????? ...I znika...!!!!!!! coś tu nie pasuje tutaj dużo rzeczy nie pasuje ...okey był widziany sam na ulicy...ale są przecież też jeszcze inne kamery...czy policja to sprawdzała....koc powinien być w telewizji pokazany...przecież ten zabójca jest ciągle na wolności...😢
Moze juz szedl do domu, a wrocil po portfel i zostal, z wdziecznosci stawiajac kolejke
Tę z pozoru trudną do wyjaśnienia zagadkę zaginięcia Pawła można wyjaśnić poprzez analizę kamer. Skoro jedna kamera go nie uchwyciła a druga go uchwyciła, to oznacza że trzeba przeanalizować przejeżdżający samochody, bo najprawdopodobniej w jednym z nich wywieziono zwłoki/
Druga metoda to analiza danych osób zamieszkujących okolice, której zaginął Paweł. Ukrycie zwłok za nasypem oznacza że sprawca znał okolice nasypu bardzo możliwe że stamtąd pochodził. Jeśli więc któryś z mieszkańców miejsca zaginięcia Pawła mieszkał bądź miał rodzinę w miejscowości pobliskiej w stosunku do nasypu kolejowego, najprawdopodobniej jest on zamieszany w udział w przestępstwie.
Ciało człowieka, który wpadł pod pociąg nie jest zmiażdżone, ale... rozczłonkowane.
A od uderzenia zmiażdżone jeśli ciało odbiło się od powłok pociągu
widziałem takie ciała - prędkość jest zbyt wielka, by nie porozrywało i nie pocięło ciała. Człowiek nie jest z gumy i od pociągu się nie odbija @@brca098
Komuś musiałoby się chcieć dochodzić i sprawdzać
Okoliczności zaginięć właściwie takie same czyli wyjście do klubu i alkohol, ale czy to może oznaczać, że za te wszystkie historie odpowiada jedna osoba? Oby śledczy kiedyś znaleźli odpowiedź na to pytanie.
W przypadku Pawła bardzo ciekawą kwestią jest chęć nawiązania kontaktu ze strony byłej partnerki. Ciekawe, co chciała mu przekazać. Faktycznie miała nowotwór czy może ktoś ją "zniknął", bo ewentualnie za dużo wiedziała?
Do takich spraw trzeba wracać.
Pozdrawiam ekipę :)
Pozdrawiamy!
Super !!!! Panie Dariuszu zdrowych pogodnych świat :)) i juz czekam na nastepny odcinek 😊
Wzajemnie, bardzo dziękuję !
Czyli chcesz, żeby znów ktoś zginął?
Tylko znowu dziwne jest to, że inni informatycy podobnie zginęli
Najbardziej dochodowy biznes it - zarezerwowany dla gigantów. Nasz rodzimy komputer tez został zniszczony przez lobby, a jego twórca wykończony i wsadzony za kratki. Szukałaby raczej za granica - Rosja i USA
Który?
R.K.
Witam.Panie Darku,oglądam wszystkie odcinki Kryminalnego Patrolu.Potrafi Pan ciekawie opowiadać,dobrze się Pana słucha.Pozdrawiam !
Słysząc to, co stwierdzili biegli również pomyślałam o wypadku samochodowym. Być może kierowca jechał z bardzo dużą prędkością i/lub był pijany i po prostu przejechał Pawła. Jeśli zbiłby go pociąg to raczej znaleźliby się świadkowie bardzo szybko.
Ja również studiowałam w Krakowie (niewiele później niż miało miejsce zniknięcie Pawła) i warto tutaj zaznaczyć, że jest to miasto, w którym studentów i turystów jest bardzo dużo, a wieczorami często spotykają się w centrum Krakowa by się napić. Nocne autobusy zawsze były przepełnione, szczególnie młodymi ludźmi. W tym czasie słyszałam także niejednokrotnie o wypadkach, w których pijani ludzie wpadali do Wisły. Nie obywało się także bez wypadków samochodowych z udziałem pijanych. Dlatego też uważam to za najbardziej prawdopodobną wersję zdarzenia. Sprawca najpewniej zawinął ciało w koc i je ukrył by uniknąć surowej kary. Myślę, że zawód jest tutaj przypadkowy, informatyków w Krakowie jest bardzo dużo i jest to raczej zwykły zbieg okoliczności.
Co do dziewczyny, najpewniej chciała go poinformować o swojej chorobie i wyjeździe. Być może nie miała z kim porozmawiać lub zwyczajnie chciała do byłego chłopaka wrócić.
Dobrze pisze...polać jej!
Nie wykluczone, ciekawe czy biegli ustalili ewentualne miejsca gdzie, w kierunku w którym zmierzał Paweł mogło dojść do wypadku. Biorąc po uwagę bardzo poważne obrażenia ciała, samochód musiał jechać z dużą prędkością więc przy uderzeniu z pewnością był wielki huk. Gdyby to było gdzieś w miejscu zamieszkałym, ktoś na pewno by to usłyszał i się zainteresował, więc pewnie, jeśli był to wypadek to zdarzył się w bardziej odludnym miejscu. A ta sytuacja z portfelem jest bardzo dziwna. I to, że Paweł w tajemniczych okolicznościach ginie a jego była dziewczyna, młoda osoba, krótko potem umiera z powodu rzekomej choroby.
Też tak sądzę
A gdzie pan Dariusz mowi o dziewczynie? Sluchalam do snu i nie pamiętam o niej.
@@OliwiaLi. Wydaje mi się, że ten trop z chorobą łatwo było udowodnić i potwierdzić, na pewno miała jakieś wyniki badań czy coś podobnego.
Z tym, że najpewniej przy wypadku był huk zgodzę się w 100%. Czasami po latach ludzie łączą niektóre wątki. W noc z 9-tego na 10-tego czerwca nie było jeszcze wakacji, nie był to za bardzo sezon urlopowy, więc podejrzewam że większość ludzi była wtedy w domach/mieszkaniach, ale najpewniej już spali lub szykowali się do snu. Zważywszy na fakt, że była to noc z czwartku na piątek, na ulicach również było mniej ludzi niż w weekend.
Jeśli chodzi o portfel oraz telefon to, w moim odczuciu, sprawca pozostawił je razem z ciałem w kocu, bo zwyczajnie chciał się ich szybko pozbyć. Nie jestem specjalistą i mogę jedynie opierać się na własnej intuicji, natomiast to najlepiej pasuje mi do zachowania osoby lub osób, które spowodowały wypadek i zwyczajnie chcą jak najszybciej pozbyć się ciała i wszystkich z nimi związanych rzeczy. Sprawca nie ma na celu utrudnienia identyfikacji zwłok. Myślę, że raczej nic ich nie łączyło.
Sprawa jest niezwykle ciekawa i nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Myślę, że warto o niej przypominać, szczególnie mieszkańcom Krakowa. Być może ktoś połączy wątki i przypomni sobie nietypowe odgłosy z tego wieczora lub widział następnego dnia jakiś lekko pokiereszowany samochód.
Realizacja jak zwykle na najwyższym poziomie, świetnie się tego słucha 😆
Nowotwór nie zabija w kilka dni, najszybciej w 2-3 miesiące jeśli się go ma jakis czas i np nie wie, a jest bardzo agresywny. Nowotwór może wywołać m.n. np bardzo silny stres, lęk, przeżycia traumatyczne, osobista tragedia.
To tak a propos tej koleżanki, która wyjechała do Hiszpanii potem do UK, gdzie zmarła, a policja nie zdarzyła jej przesłuchać.
Pytanie: czy ona była czegoś świadkiem, czy cos wiedziała, czy coś odkryła, ze musiała uciekać do Hiszpanii potem lecieć do UK, by na koniec ze stresu dostać raka i umrzeć?
A moze to nie byl rak, tylko tak jest "powiedziane" dla dobra jej rodziny? Moze zdarzyła cos im wyjawić i dla spokoju , by nikt już tematu nie drążył np tajemniczej śmierci, podac do wiadomości, ze to był tylko rak?!
A kto powiedział, ze zabil ja w kilka dni? Mogla chorowac od miesięcy, może wiedziała że to juz koncowka i chciala poinformowac Pawla o chorobie, o tym ze umiera...
Paweł tego dnia zachowywał się jakby był w stresie. Upadek telefonu, pozostawienie portfela i inne. Może się jakoś dowiedział, że jego była ma raka i mimo zerwania jakoś go to dotknęło.
Wygląda jakby nie za bardzo był myślami z kolegami.
Może o to chodziło ?
Co z komputerem? Czy został sprawdzony? Przecież to ważne co Paweł oglądał
Tak czy inaczej, trochę podejrzane, że oboje zginęli w krótkim odstępie czasu.
Ona wyjechała jakby uciekała przed czymś.
Czy też może wiedziała, że ma raka i liczyła na lepszych lekarzy zagranicznych...?
Same wątpliwości
@@pumaTe pijany był po prostu. Po pijaku każdemu wyleci telefon lub zostawi portfel. Nie dopisuj do tego historii. Balowal w kilku barach, tu setka, tam setka a Paweł na pewno nie był z tych co mogą wypić niewiadomo ile.
@@9411Kamil 😀 po prostu nie bywam pijana, ale nie jest powiedziane ile wypił. Można tylko przypuszczać.
W każdym razie głowa nie pracuje, a z jakiego powodu nie wiadomo
Szkoda chłopaka😢
Super podkład muzyczny jest od niedawna pozdrawiam serdecznie
Zgadzam sie 😉
🙂
Witam, jestem tu nowa ala nadrobiłam już zaległości czyli wszystkie wcześniejsze odcinki obejrzałam. Bardzo ciekawie opowiedziane przez Pana Darka, super czekam na więcej. Pozdrawiam serdecznie z Piły Ela 🤗🤗🤗🤗🤗🤗
Pozdrawiamy🙂
We Wrocławiu dzialo się w tym roku to samo.
Jak się odchodzi od komputerów stacjonarnych? Są tak samo często używane jak laptopy.
Otóż to, też zauważyłem ten błąd.
Dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego całej ekipie Kryminalnego Patrolu. Jesteście wspaniali, czekam na każdy kolejny odcinek. Ode mnie zawsze 👍🏻
Dzięki, pozdrawiamy!
Boze tyle ludzi znika....to jest nie mozliwe 😢😢😢
Najgorsze ze znikaja dzieci .... ok. 100k na kontynent...podobno SY zalozylo spec.grupe...
w hameryce ginie ich 200k ale tam trump wzial sie za DS ''swamp'' ten ''szczelec'' u alefantisa mial niezle oko akurat rozwalil 1 strzalem HD na ktorym byly maile po pikantne pizze na godziny ...film polecam ''nasze szkraby/dzieciaczki kochane '' czy jakos tak
Dziękujemy.
Witam. Pan prowadzący jest łudząco podobny do mojego ś.p.Taty.ogladam i cały czas mi się ojciec przypomina. pozdrawiam serdecznie🙂
🙂
"komputer stacjonarny to przeżytek i się go wyrzuca" - a to dobre.. Nikt kto pracuje na komputerze, nie używa laptopa.
Szef
Zawsze zadowolony
Gdy ma durni
Dookoła .
Ahoj ludki. Od czasu śmierci sp Pana Leppera dużo ludzi ginie przez ciemna stronę . A także przez bi farmę ,dużo lekarzy zostało zabitych na całym świecie kiedy covid panował i panuje do dziś . Giną tez ludzie którzy dużo wiedza i się dziela ta wiedza na RUclips lub na innych platformach . Pozdrawiam mocno 👍👍👍👍.
Witam .czekamy na reportaż z iwoną wieczorek
Tylko nie to
Serdecznie pozdrawiam Pana Dariusza ❤❤❤Archiwum X ❤❤❤ I oczywiście całą ekipę ❤❤❤❤
Dziwne sa te wydarzenia o zamordowanych studentach tym bardziej że we Francji są podobne przypadki . Czyżby to tylko zbieg okoliczności , czy chodziło tu o coś zupełnie innego .? Coś się za tymi morderstwami kryje ???
Moim zdaniem rozpracowali amerykańców , albo innych zachodnich ..a może jakieś służby ??..Został komputer ..czy tak trudno przejrzeć strony jego prac ..korespondencji ???..(w obecności rodziny oczywiście ) i adwokata..Mamy wielu wspaniałych naukowców w branży , czy aby nie jesteśmy konkurencją dla zachodu ?
Około roku 2008 robiłam kursy informatyczne we Francji i wykładowcy mówili, że polscy informatycy są bardzo dobrzy.
Wcześniej wielu polskich informatyków tam pracowało. Dobrze zarabiali i porozumiewali się po angielsku. Francuskiego nie musieli znać. W przeciwieństwie do innych zawodów, gdzie było duże parcie na francuski
@@kikasasakaki7179... zapomniałeś o wschodzie i wschodnich namiestnikach-a ogólnie komunistach w PL
Nie tylko informatycy, dziwne zgony lub zaginięcia naukowców, ostatnio Top Raperów. Masoneria w Krakowie, na tej ulicy mają swoją dziuplę😢
Na jakieś ulicy?
?
Oskarżenia masonerii to bzdurna teoria spiskowa. Kiedyś to byli ludzie nauki, chętni do zmian ustroju, musieli być w ukryciu przed monarchią, która nie życzyła sobie zmian. W czasie II wojny swiatowej hitlerowcy zabili czlonków z Europy, z terenów okupowanych.
Krakowiw - miasto niebezpieczne dla polskich geniuszy !
Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia 🌲🌲
Bardzo to dziwne faktycznie, badania genetyczne chyba też da się sfałszować, mam nadzieję, że Paweł jednak żyje tylko gdzieś daleko od Polski...i do tego dziwy z tą dziewczyną, jak by za dużo wiedziała wzięła się i "zmarła"...
Nie tylko w Krakowie, we Wroclawiu -cała masa zaginięć młodych chłopaków informatyków. Wspólne cechy - niedawno po studiach, spoza Wrocławia, płeć męska, zazwyczaj w.dziwnych okolicznościach, nagle postanawiają wracać, iść samemu. Ciała odnajdywano w Odrze, Wrocławskiej fosie miejskiej. Oraz pamiętajcie na każdą głośną sprawę- jest cała masa cichych, zamiecionych pod dywan.
Miał wszystkie organy? Może na imprezie poznał jakąś wabicielkę, która się ukrywała i dlatego nie wracał ze znajomymi. Wywabiła go i wystawiła mafii handlarzy organami. Młody, zdrowy chłopak mógł być celem.
Mozna byc mistrzem informatyki a dalej miec problemy emocjonalne. Podejrzewam, że tutaj jednak alkohol jest przyczyną, alkohol popchnął ofiarę do popelnienia błędów przypłaconych życiem.
Szwendanie się po barach i picie nieokreślonych ilości alkoholu, to proszenie się o śmierć. Mechanizm jest taki: utrata kontrolki nad ilością - w pewnym stopniu upojenia czasem włącza się chęć dalszego picia i następuje tzw urwanie się filmu. A co to jest urwanie filmu to wie ten, komu się ten stan przytrafił. W tym stanie człowiek już nie jest sobą i potrafi wymyślić rzeczy niestworzone, z ochotą na samobójstwo włącznie. Niestety - młodym i niedoświadczonym ludziom ciężko cokolwiek wyperswadować, bo wydaje im się że są nieśmiertelni.
Taaa, a potem owinął się w koc.
Ale co tam, dawni Słowianie stawiali na grobach miski z jedzeniem, to i koc mogli podrzucić
@@pumaTe Masz rację - sugerowałem w tym stanie pomysł z samobójstwem, a tu sytuacja jest inna. Natomiast znam ten temat, nie tylko z kilku przypadków o których słyszałem - w trakcie imprezy człowiek wychodzi i najkrótszą drogą idzie utopić się do rzeki. Sam doznałem tego stanu, gdy byłem bardzo młody i w trakcie takiej zabawy, w szerszym gronie, w jakimś barze dopadł mnie ten niełatwy do wyjaśnienia zwykłymi pojęciami stan. Nie miałem żadnych powodów by na taki pomysł wpaść. Byłem młody - miałem niezłą prace, życie przed sobą. Na szczęście zapanowałem wtedy nad tym bardzo silnym przeświadczeniem, które mnie nagle dopadło. Film wtedy jeszcze mi się nie urwał, ale było trochę wypite.
@@piotrbbbb1264 , na pewno duże ilości alkoholu wpływają na odbiór rzeczywistości i swojego wnętrza. Człowiek nie jest sobą. Dlatego zamiast pić z kumplami, lepiej zająć się sportem. Korzyści zdrowotne i kumpli też tam można mieć.
Może Paweł miałby większe szanse gdyby mniej wypił.
Ale to też policja powinna wywiadem ustalić, czy rzeczywiście było tego dużo. Różni ludzie go widzieli
Ok, już na bieżąco i zdrowy. Psychicznie też daje rade po maratonie, 118 odcinków za mną 😂
Za bieganie bys sie wziął lepiej
Ja biegam i slucham
🙂
Ogólnie przyjęto że w Polsce niema seryjnych zabójców a są tylko w USA a wydaje mi się że niejest to prawdą a jeśli chodzi o współne wychodzenie i samotne powroty jest to wśród młodych norma a my z znajomymi stosujemy zasadę razem wychodzimy -razem wracamy.
To jak się razem mieszka....
My dzwonimy, że już jesteśmy w domu - o każdej porze
Tylko i wyłacznie osobno to ryzyko ,zło nie śpi
Spokojnych świąt Bożego Narodzenia,❤.
Lepiej nie studiować informatyki w Krakowie, sprawa ciekawa, to że koleżanka zmarła też gdzieś daleko w Anglii, wyjechała zdrowa i tam nagle umiera z powodu nowotworu...
Bardzo miły pan super się słucha
Komputer stacjonarny nie jest przeżytkiem!!! Nie wyrzuca się ich do kosza!!!! Mój ma teraz depresję jak to usłyszał. Proszę oficjalnie przeprosić nasze kochane PCty za te okropne słowa!!!!!!
Moim zdaniem Paweł wracal pieszo do mieszkania i wpadł gdzies pod samochod. Prawdopodobnie dostawczy, stad takie obrazenia. Kierowca zawinal cialo w to co mial "na pace" i odjechal. Bylo ciemno, widocznosc ograniczona. Takie jest moje zdanie.
Panie Dariuszu, Pan jest gliną z krwi i kości ❤
🙂
Byłym policjantem !
@@joannagolanska8645 no i co z tego?
Szczęśliwego 2024 Kochani🩵❤️🩷