@@shiver6029 Ta lepiej xdddddddd Wyzywanie ludzi, mobb-ing, niepodawanie niewygodnych faktów. Do tego funkcjonariuszka bez talentu, ale ze znajomościami, bo mąż był ambasadorem. 5 mld poszło na coś, co wygląda gorzej niż rooskie tv.
Miałem problem z pluskwami. Wypędzenie ich z domu zajęło mi około pół roku. Na merytorycznych forach można znaleźć różne rozwiązania, jednakże skuteczna okazała się fizyczna eksterminacja za pomocą czyścika parowego - ja wybrałem model Karcher za około 100 zł. Jest to mozolna praca. Przez pierwszy tydzień zajmowało mi to około 8 godzin dziennie. Trzeba zlikwidować każde, nawet najmniejsze, skupisko tych okropnych robali. Wspomagałem się również spirytusem i oczywiście nie chodzi mi o jego spożywanie w trakcie wykonywanych czynności, ale równoległe atakowanie ich siedlisk, szczególnie w miejscach gdzie nadmierna wilgoć parownika mogła by zniszczyć gorszej jakości meble. Dużą "troską" należy również potraktować listwy przypodłogowe, które na czas dezynfekcji całkowicie zdemontowałem. Wszystkie szafy odsunąć od ścian i czyścić również pod nimi. Ubrania wyprać, najlepiej w temperaturze 60 stopni, i zabezpieczyć w plastikowych workach. Powyższe działania wykonujemy później w razie ich powrotu. W moim przypadku raz na tydzień, czy w końcu raz w miesiącu. Wymiana mebli jest nieskuteczna!!! Można to zrobić, ale kiedy pozbędziemy się całkowicie omawianego problemu. Ja jedynie zniszczyłem drewniane łóżko piętrowe moich dzieci i oczywiście profilaktycznie następne kupiłem metalowe. Każdemu kto ma ten problem szczerze współczuję i z całego serca życzę determinacji oraz wielkich pokładów cierpliwości. Powodzenia!
miałem podobną historię z pluskwami i też dałem sobie radę przy pomocy parownicy. miałem zapluskwione książki, więc dodatkowo wspomagałem się mikrofalówką :) do tej pory mam zdemontowanych kilka gniazdek elektrycznych, gdzie stosowanie parownicy byłoby ryzykowne. zamiast tego używałem płomienia z dezodorantu :)
Co jak co, ale to akurat prawda xd dużo uchodźców z Ukrainy przywiozło ze sobą w walizkach te stworzenia nieboże. Ktoś wynajął im mieszkania, albo przygarnął zaraz po wybuchu wojny i teraz ciężko pozbyć się niechcianych gości - Ukraińcy znaleźli swój kąt, a pluskwy zostały 😭
Próbowałem tego, moja Ciotka również. Ostatecznie po dniu zabijania drani ręcznie, zadzwoniłem do firmy dezynfekcyjnej. Zalali mi mieszkanie chemią dwukrotnie i spokój od pierwszego z nich. Ciągle jednak siedzi mi to w głowie. Nadal w nocy sprawdzam swoje łóżko. Masakra. 😄
"Czas płynie szybko a pamięć równie szybko się ulatnia"...Kto dziś pamięta "Te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają"Toż to przecież odświeżona wersja tego programu.Dobra robota Kanał zero.
Środowiska czersko-wiertnicze,pragną nam sprowadzić zza wschodniej granicy,wyjątkowo trudne gatunki takie jak:Mulungwa Błotny i Ahmed Bagienny,dbajmy o czystość kraju!
Żartujesz ale na poważnie inżynierowie mogą przywozić z sobą pluskwy. U nich robactwo jest bardziej powszechne. Myślisz że dlaczego mamy po latach zwiększenie ilość pluskiew.
@@pio7763 a wiesz od kiedy się zaczęło to eldorado insektów? Tak jak wzrost hiv poczytaj rozmowy ze specjalistami. Od 9 lat wnaukrainu zaszczyca na swoją obecnością. Inżynieria przybywa prawie z niczym a wiadomi z majdanem i kręcą się w tą i z powrotem... Inzyniery raczej do kina i teatru nie chodzą po restauracjach I chotelach tez... więc kto? Kto się dobrze baw w Polsce?...
Mieszkanie w Anglii... ja na dole . I mieszkania na gorze. Lacznie 9 pokoi z czego 2 moje . Dopoki w calym budynku mieszkali sami polacy swiety spokoj. Niestety po 5 latach z gory sie wyprowadzili a ja zostalem. Landlord wprowadzil mi "ludzi" z Indii. Syf, brud, smrod, karaluchy i pluskwy ! Pluskwy rozprzestrzeniaja sie z zainfekowanymi ubraniami, walizkami, i innymi przedmiatami osobistymi. Wiec to ma znaczenie kto i gdzie podróżuje. Ja sb radze bombami dymnymi na insekty i specjalnym sprayem . Jeszcze rok i do Polski.
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Pod Pana materiałem zawsze warto zostawić komentarz (dla zasięgów). Fajnie że, można posłuchać czegoś ciekawego, bez domieszki polityki. Szkoda, że w komentarzach już jest inaczej.
Niestety, najmując różne mieszkania, w różnych blokach (i tych nowszych, i tych starszych) miałam wątpliwą przyjemność mierzyć się z karaluchami, które nocą ochoczo wędrowały wentylacją od jednego sąsiada do drugiego... Dlatego, stwierdzenie, że problem w Polsce udało się rozwiązać jest myślę znacząco chybione. Pozdrawiam Mokotów i wszystkie jego szczury, karaluchy i pluskwy XD
Niestety napisałaś smutną prawdę... kupiłem mieszkanie na początku roku na Bródnie (blok z 1973 r) i... w pakiecie odziedziczyłem masę prusaków. Różne detergenty itd. plus profesjonalna dezynsekcja i zabezpieczenie kratek wentylacyjnych wyeliminowało problem, ale był przeogromny. Druga sytuacja brat mojej narzeczonej przeprowadzał się do innego mieszkania (z Bródna na Grochów), niski czynsz wszystko pięknie, a po dwóch miesiącach fala pogryzień i multum pluskiew... obrzydliwe istoty, ale na ten moment dwa zabiegi dezynsekcyjne pomogły...
@@kacperrasinski3986 temat powróci jak ktoś ma z sąsiadów u siebie - mendy łażą po elewacji jak jest ciepło. (moskitiera z uszczelnieniem silikonem) Mam sąsiadów paki paki lub hindu oni mają w żyć te szkodniki i są u nich wszechobecne. Na ugryzienia reaguje gorzej niż na komary koszmar - ziemia okrzemkowa + siatki na wentylacji oraz piony uszczelnione bo budynek z wielkiej płyty. Walka trudna bo pranie pościeli 60+ parownica na to czego nie można wsadzić do pralki oraz nagrzewnica na meble gdzie niema obić materiałowych. 3xgazowania czyli szt. co miesiąc i mam spokój lecz pewnie do lata :( Chyba wolał bym karaluchy bo one idą do żywności a to można szybko ogarnąć.
preparacik na karaluchy firmy Bayer - który kiedyś zastosowałem u siebie w mieszkanku - zrobił robotę. Robale zniknęły i już NIE wróciły! A wszystkie padły DOSŁOWNIE z dnia na dzień!
Moge isc o zakład, że ktoś z twojego bliskiego otoczenia był/jest/będzie na emigracji zarobkowej na zachodzie. I nic z tym nie zrobisz bo jesteś zwykłym prostakiem i dnem intelektualnym
@@kacz0000gsxnie można obrażać się na fakty, mi znajomi że wschodu mieszkający od lat w Polsce opowiadali, że pluskwy to wielki problem, zwłaszcza w komunikacji publicznej.
Wincyj turystów z zagranicy, wincyj! Ja mieszkam w centrum Warszawy w bloku w którym z połowa mieszkań jest przeznaczona pod wynajem krótkoterminowy dla turystów, i pluskwy są niestety od lat plagą. Ludzie bogaci którzy mają wiele mieszkań, swoim wynajmem krótkoterminowym zatruwają życie biedniejszym (pluskwy, hałas i pijaństwo "gości", tłok w windach, pluskwy przez nich przywożone).
@@januszjagusiak3520 Bo to zjawisko istnieje tylko w chorych głowach osób uprzedzonych do innych narodowości, a wręcz mocno pokrzywdzonych przez los i cierpiących na jakieś fobie.
Rozwodnienie tematu... tak jak wzrost zachorowań na Aids czy koklusz... przyczynę kazdy zna ale to niepolityczne aby o tym mówić kto te plagi przywlókł
W Przemyślu dworzec kolejowy jest systematycznie dezynfekowany z powodu występujących chorób i roztoczy .Ostatnio z powodu świerzbu w Lublinie panuje krztusiec.Te dwa miasta graniczą z Ukrainą 14:32
@@januszjagusiak3520Trzeba było zaszczepić się przeciwko krztuścowi. Podobnie jak odrze, ospie i chorobie Heinego Medina. Niedługo i te choroby wrócą. Wystarczy ze pojedziecie na wakcje za granicę.
Warto dobrze żyć z pająkami kątnikami. Ogarną wam rybiki, a nawet pluskwy, jeśli je przeniesiecie do domu w niewielkiej ilości. Te ostatnie przyniosłem prawdopodobnie z transportu zbiorowego, gryzły mnie przez kilka miesięcy, po czym same zniknęły - podejrzewam właśnie ingerencję kątników, których miałem całkiem sporo w zakamarkach za meblami. Kątniki prowadzą nocny tryb życia, podobnie jak owady, których chcemy się pozbyć. Jedyne z czym musicie się oswoić to fakt, że gdy śpicie, pająki łażą także po was. ;)
W moim mieście problem z karaluchami pojawił się wraz z najazdem ukrainców. Znajomi ktorzy mieszkają w blokach, w których nigdy nie było tych robali, zaczęli je znajdować po tym jak wprowadzili się masowo ukraińcy.
Pracuję w jednym z Warszawskich hoteli i niestety, ale odkąd pojawili się w nim goście z Ukrainy w ilościach hurtowych, to notorycznie mamy w pojedyńczych co prawda, ale jednak pluskwy.
We Wrocławiu są rejony, gdzie juz powszechnie wiadomo, że w blokach są pluskwy. Przynoszenie rzeczy wystawionych na śmietnik nie jest najlepszym pomysłem, można przynieść dzikich lokatorów, o czym sporo ludzi nie myśli
Karaluchy zagnieździły się rok temu u mnie w kamienicy😢. U mnie pojawiają się jednostkowo, ale jak raz się pojawiły są ciężkie do wytrzebienia - a akurat w mojej kamienicy jest kilka mieszkań socjalnych w których jest albo patola - albo stoją puste 😢
Prosta instrukcja jak wytępić karaluchy w bloku z wielkiej płyty lub kamienicy. Kto zainteresowany instrukcja poniżej. 1. zapoznać sąsiadów i spytać się, czy mają ten sam problem. 2. nie zwracać uwagi na to, co mówią, bo... najczęściej będę udawać, że ich to nie dotyczy, bo tylko sporadycznie je widzą. 3. oszacować problem (najczęściej cały pion, lub klatka) ------------------------------ TERAZ NAJWAŻNIEJSZE! ------------------------------ Każdemu sąsiadowi musimy powiedzieć to samo. O godzinie tej i tej (trzeba to ustalić w trakcie negocjacji) będzie opłacony fachowiec od dezynsekcji. Sami go opłacamy (hurtem taniej). Pijaczkom obiecujemy na czas odrobaczania picie wódeczki, babciom pomoc przy sprzątaniu po dezynsekcji itd. Trzeba sąsiadów SKORUMPOWAĆ! ------------------------------ Warto wydać kilkaset złotych. Ale... to się zwróci szybko na oszczędnościach w psychice i komforcie. Ps. W jednym z lokali gdzie skorumpowałem sąsiada z dołu za flaszkę, po odrobaczaniu tylko pierwszego dnia wyniósł z mieszkania 3 wiadra martwych karaluchów. Teraz już nie ma problemu w całym bloku. Pozdrawiam.
@@EwelinaNowak-zl9hu Jest waćpanna po dobrej szkole! Gratuluję inteligencji i rodziców. Ja jestem zwykły prosty chłopek wsiowo-miastowy. Poza tym tematy robactwa i uciążliwych kręgowców np. szczurów niezbyt mnie interesują. Stąd moja niewiedza... Umówiłbym się z Panią na randkę! Uwielbiam takie kobiety!
Bardzo skuteczny środek na karaluchy to Kapkan. Z kolei na pluskwy DDT - ale w tej chwili już niedostępne. Jednak najszybciej załatwią karaluchy i pluskwy mrówki faraonki. Jest tylko problem co z nimi zrobić potem?
Przyczyny pojawienia się moli są dwie Zalegająca żywność której nie rusza się przed długi czas oraz wilgoć i podwyższona temperatura. To że widzisz latającego mola to jest on nieszkodliwy i tylko jest to sygnał że czas na porządek w szafkach. Jeśli masz mole zajrzyj do szafek i usuń żywność która jest napoczęta. Jedyna rada - regularnie przesuwaj żywność i usuwaj to czego długo nie spożywasz
@@dawidlugiewicz wiesz mole możesz kupić w sklepie. Nie dawno teraz weszłam do renomowanego sklepu w moim mieście i od wejścia widzę, że mole latają po całym sklepie nad głowami sprzedawczyń. Zwróciłam uwagę, że mole jak motyle latają, Panie udały, że nie słyszą.
@ Zrobiłaś co mogłaś najlepiej i skoro obsługa niezareagowania to czas zmienić sklep. To co napisałem też tyczy się sklepów lub magazynów. Jeśli nikt nie dba o porządek to czy chcesz w takim miejscu kupować żywność dla siebie. Zanieczyszczona odchodami larw i wylinkami larw z których wyleciały motyle? Twoje życie twoja decyzja nie moja rola jest Ci mówić jak masz żyć
W roku 1976 w szpitalu Bielańskim stojąc przed umywalką z lustrem zauważyłem przy krawędzi małą nóżkę. Zajrzałem z boku, lustro odstawało od ściany na pół centymetra i w tej szczelinie stały grzecznie jak w kolejce sklepowej jeden za drugim, większe i mniejsze. Było ich ze czterdzieści.
Bo ten szpital słynie w całej Warszawie z brudu, leniwych i chamskich pielęgniar i niechętnych do pracy salowych. Cała załoga tej umieralni jest wyjątkowo niemiła i niekompetentna. To wszystko zależy od zarządzania które w bielańskim jest skandaliczne.
Miałem kilka lat temu pluskwy w domu, jest to ogromne wyzwanie ze wzgl. na jajeczka i małe pluskwy ledwie widoczne gołym okiem. Tylko parownica pomaga, bo zabija wszystko. żadna chemia czy pułapki nie działają.
Też kilka lat temu miałam pluskwy. Najprawdopodobniej przywlokłam je z pociągu Po wielu próbach zwalczenia różnymi środkami tzw.bomba (dostępna w skl. Pryskaj) definitywnie załatwiła sprawę. Jest bardzo prosta w użyciu,nie wymaga żadnego wysiłku,tylko trzeba pootwierać szafy szuflady, rozrzucić pościel, wynieść kwiatki, odpalić bombę,szczelnie zamknąć pomieszczenie I najlepiej na klika godzin wyjśćz domu.
@annawielgus4111 ja miałem zapluskwione książki w dużej ilości, bo stały koło łóżka (zapewne przywlokłem je z antykwariatu). Musiałem je nawilżać a potem podgrzewać w mikrofali tak żeby nie spalić. Generalnie pluskwy się nie rozmnażają gdy brak żywiciela, więc teoretycznie zupełnie izolowane łóżko (np hamak) powinno załatwić sprawę przynajmniej gdy chodzi o powstrzymanie rozrostu populacji. Niestety potrafią hibernować, więc zagłodzenie też odpada.
@@annawielgus4111 Tylko absolutnie trzeba wyjść, bo statnio była fala ludzi, którzy się tymi środkami zatruli. Aby uzmysłowić o czym mówimy, to jest to środek działający podobnie do owianego złą sławą C**onu B (który swoją drogą pierwotnie też produkowany był jako środek do dezynsekcji oraz deratyzacji).
Żyłam z karaluchami w dziecinstwe mieszkając w wieżowcu ze zsypem:/ zapach preparatów po dezynsekcjach i używanych na codzień pozostaje do końca życia. Na wyspach kanaryjskich jest mnóstwo wielkich karaczanów, ale tez karaluchy, które można przywiezc w ubraniach. A stare ślady po pluskwach widzieliśmy na mataracu rozkładanej dostawki w dobrym hotelu w Budapeszcie. W takich miejscach lepiej nie wyjmowac rzeczy z walizek, trzymac je zamknięte i wysoko postawione.
Bardzo współczuję tym którzy tego doświadczyli. Jest to moja największa obawa chyba bardziej boję się pluskiew niż karaluchów. Za to u siebie w mieszkaniu w tym roku miałam mrówki cały najazd szły jak pułki wojska po rurce od sąsiada na swój koszt wybiłam gniazda sąsiada na to wygląda. Uff. Miałam kilka szerszeni strasznie się boję robactwa. Polecam gaśnicę. Było mi bardzo przykro bo nie chciałam zabijać ale zabiłam. Miałam też jakieś robale białe wyszły ze śmietnika nauczyłam się wynoszenia śmietnika co 2 dni. W mieszkaniu mam czysto żeby było jasne. Przeraża mnie to co może przyjść od sąsiada. Na klatce schodowej pojawiły się mole. Dziwi mnie że nikt nic z tym nie robił ani ze spółdzielni ani z klatki schodowej. Znowu na swój koszt zakupiłam preparatów i pozabijalam. Poza tym była w tym roku jakaś plaga os. Nie było dnia żeby do mieszkania nie wpadało po kilka sztuk. Brrrrrr Ps. Dziwi mnie to bardzo bo to były tematy dla mnie nieznane wcześniej. Mam wrażenie że tego robactwa paskudnego z roku na rok jest coraz więcej. Do lasu już nie można pójść bo wrócisz z boreliozą. Ale że w domu strach siedzieć, masakra.
Na mrówki bardzo skuteczny jest cynamon, goździki i mielone ziele angielskie też. Dodatkowo ładnie pachną są tańsze i mniej szkodliwe niż chemikalia. Goździki polecam na robale które siedzą w łóżkach, (bed bugs).
Ja wysypałem wszystko ziemią okrzemkową i wyginęły. No nie miałem tego dużo bo nie zdażyły się rozmnożyć. Przy okazji pozbyłem się pająków i much na jakiś czas.
Karoluchy i pluskwy, na ogół są oznaką ubóstwa społecznego, A wiąże się to z tym, że społeczeństwo nie ma pieniędzy na nic oprócz podstawowych produktów żywnościow, chemia gospodarcza. Staje się luksusem.
Nie zgadzam się. Pluskwy mogą być powodem do wstydu przed przyznaniem się do ich posiadania. Plaga się roznosi, bo ludzie próbują z nią walczyć samodzielnie co często jest długotrwałe i nieskuteczne. Sam miałem z tym do czynienia. W mieszkaniu mam bardzo czysto - pomijam zabłocony rower górski, a mimo to zdołały się u mnie zagnieździć po tym jak przypadniem przywlokłem je z Wrocławia. Podobnie moja Ciotka. Różnica jednak była taka, że praktycznie kolejnego dnia wywróciłem mieszkanie do góry nogami i zadzwoniłem po firmę, która "zalała" mi ją chemią. Ciotka prowadząc firmę związaną z branżą beauty wolała się nie przyznawać nikomu i w tajemnicy pół roku zabijała je ręcznie za pomocą parownicy oraz samodzielnie rozpylanej chemii. (Ostro się nią przy okazji zatruli) W jednym się jednak mogę zgodzić. Dezynfekcja do najtańszych nie należy. Koszt u mnie to było 10zł od M2. Koszt we Wrocławiu był nieco niższy. Trzeba to było wykonać minimum dwa razy. Jednak ludzie, którzy robią to samodzielnie wydają wielokrotnie więcej.
Raz tak wylądowałem w hotelu- masakra. Trzeba wcześniej iść spać, bo one wyłażą jakoś po północy, czyli najlepiej już mieć głęboką fazę snu i wtedy się prześpi noc, aczkolwiek to raczej rozwiązanie na krótką metę (ale jak kto lubi).
@@walewiadr0155 ale te rzeczy w kórych spałem zostawiłem im tam w... koszu, więc może nawet nie przeniosłem. Pamietam, ze musiałem się wyspać na spotkanie i że cos poczytałem o tym. Zapewne nie postapiłem jak skończony idiota. Dałem rozwiązanie, gdy trzeba się wyspać, bo pierwszej nocy nie mogłem zasnąć przez tą zarazę, bo własnie poszedłem za późno spać.
@@walewiadr0155 a z tym "jak kto lubi", to było żartobliwie, czyli raczej nikt nie stwierdzi, że "jakby natura chciała, to nie miałbyś robactwa w domu" ;)
Jestem pracownikiem kopalni węgla kamiennego. Na łaźniach górniczych te robale (prusaki/karaluchy/rusy) to norma. Czasem jest ich więcej ,a czasem mniej. Pomimo dezynsekcji i tak wracają.
O tym samym pomyślałem widząc ten materiał, osobiście walczę z problemem pluskiew od około miesiąca. Parownica i różnorodna chemia zdaje się pomogły, od kilku dni problem znikł
Rok temu zauważyłem swędzące ślady po ugryzieniach. Przeczytałem, że mogą być po ugryzieniach przez pluskwę. Zgodnie z zaleceniem sprawdziłem pościel i zlapałem jedną. Od tej pory regularnie oglądałem łóżko . Na szczęście problem znikł. Może to oznaczać , że przyniosłem jedną pluskwę, która nie zdążyła się rozmnożyć. Od tej pory nie byłem w teatrze.
Stano - zróbcie serie odcinków, nie wiem 4,6,8 a może 20 na temat pierwszej pomocy i reagowania obywatelskiego i zachowania się w różnych sytuacjach. Pomysł myślę że fajny, a i przydatny obywatelsko:))
Karaluchy to jeszcze przeżyję, ale jak słucham o pluskwach robi mi się niedobrze, bo wracają opowieści dziadka jak siedział w czasie wojny w łagrze sowieckim i pluskwy zżerały ich żywcem.Brrr. Może przed Świętami o czymś bardziej apetycznym. Proszę.....
W Chorwacji wziąłem nocleg a Karlovacu na Booking i mnie pogryzły, Wszystkie rzeczy miałem w bagażniku auta a przy sobie tylko piżamę i coś do mycia. Na szczęście nigdzie ich nie zawlokłem. Bardzo charakterystyczne jest to, że idą po lini prostej i gryzą. Po dwóch dniach nie wiedziałem co mnie pogryzło, dopiero przy pomocy google zorientowałem się, że to pluskwy. Ohyda. jak znajdziecie pogryzienia jak po sznurku to właśnie pluskwy.
Ciekawe. Urodziłem się w głębokim PRLu, a jeszcze nigdy w życiu nie widziałem karaluchów, prusaków, ani pluskiew. Pardon, widziałem różne karaluchy świata w poznańskim ZOO w "insektarium"(?) z akwariami na owady, oraz na filmach. Wcale nie ma tych owadów tak wiele obecnie. W PRLu kiedyś sypano wszędzie proszek DDT, więc owady szans nie miały.
@@Damianeekkna dworze to co innego, tam owadów bez liku, mnie chodzi o wnętrza domowe, o mieszkania. Kilka lat temu zauważyłem Wtyki Amerykańskie w mieszkaniu, najpierw się wystraszyłem, że to karaluchy, ale po sprawdzeniu była ulga, że to niegroźne żywiące się żywicą sosny owady. Higiena i sprzątanie domu pomaga uniknąć "robactwa".
@@AndrzejWielkopolski7234 Jeśli elewacja ratusza dzielnicy Wola, elewacja szpitala czy szkoły należącej do klasztoru zakonnego aż się rusza od karaluchów to zaufaj mi, one tam żyją sobie doskonale :)
@@AndrzejWielkopolski7234 dodatkowo cała ulica Żelazna. Restauracje, które tam się mieszczą mają w lato często otwarte drzwi na zapleczu. W tych starych blokach na tej ulicy już kilka lat temu było zatrzęsienie karaluchów. Osobiście "odbębniałem" po covidzie dzień próbny w popularnej knajpie na warszawskim Nowym Świecie - karaluchy biegały dosłownie wszędzie.
@@Damianeekk To jakiś dramat. W naszym surowym klimacie, gdzie zimy bywają mroźne to karaluchów powinno być mało. Ja natomiast kilka razy widziałem wypasione tłuste szczury na ulicach nocą, ale nie w Polsce, a w mieście holenderskim Eindhoven. Polska jest obecnie dużo bardziej czystym krajem, gdzie sprząta się na bieżąco i dba o higienę. Nie doceniamy tego.
O Jasna choroba ja nie wiem w końcu czy mam pluskwy cz nie.a miałam i zwalczałam przez firmę fachową wymrazanie,zamglawianie,opryskiwanie i nic nie pomaga.pomalowalam mieszkanie i sądziłam że nie ma,faktycznie nie ma ale po 2 miesiącach pojawiła się jedna,potem znowu jedna pod sufitem(zdjęłam odkurzaczem) potem było spokojnie a dzisiaj znowu jedna malutka(takie dziecko) zabiłam oczywiście i w końcu nie wiem czy mam pluskwy czy nie nie wiem gdzie ich szukać.Jestem w skrajnej rozpaczy, CO ROBIC
Miałem taki sam problem w mieszkaniu z wielkiej płyty mnóstwo owadów różnistych.Po dokładnych oględzinach,okazało się że migracja owadów następuje kanałami wentylacyjnymi i przepustami pionów wodno kanalizacyjnych oraz grzewczych w podłodze i suficie.Mieszkanie na 4 piętrze w 10 piętrowym budynku plus zsyp na śmieci na korytarzu,po prostu tragedia logistyczna.Sąsiedzi na 3 i 5 piętrze wiekowi i samotnie mieszkający tzn. hodowcy robali.W walce z robactwem musiałem przejrzeć wszystkie rzeczy ,każdy mebel ,pościel,odzież,dosłownie absolutnie wszystko !Wymieniłem kratki wentylacyjne na takie z gęstą siatką , uszczelniłem przepusty pionów silikonem i uszczelniłem na nowo drzwi wejściowe.Po skończeniu powyższych działań,zamówiłem usługę ozonowania profesjonalnego .A działo się to wszystko w Zielonej Górze 5 lat temu,od tego czasu spokój!
W Niemczech karaluchy są wszędzie! W moim bloku są wszędzie! Piekarnik, lodówka, łazienka, a nawet pokoje😢 Zgłaszałem to, ale tu nikt nie reaguje! Bloki należą do firmy Wanderhorst z Holandii! Przed każdym powrotem do Polski sprawdzam każdą rzecz jak biorę ze sobą. Ordnung muss sein😂
To fascynujące, jak twoja narracja przypomina teorie spiskowe sprzed wieków, gdzie też zawsze znajdowano kogoś ,,obcego'', żeby wytłumaczyć własne zaniedbania. Mam wrażenie, że takie bzdury głoszą osoby z podobnym poziomem intelektu co te owady.
No niekoniecznie. Zapytaj kogokolwiek kto studiował za komuny, co się działo w tej kwestii w akademikach. Pluskiew tyle, że mogłyby cię wynieść :D Migracje były wówczas bardzo ograniczone.
@@mamkalosze Tak się składa, że pamiętam i komunę i akademiki w tamtym czasie. Ale to było ponad 34 lata temu. Dzięki dzikiej kulturze azjatycko- zafrico cofamy się w rozwoju.
Każdy moment jest dobry żeby dowalić ekozjebom więc wysnuwam tezę, że nawrót robactwa jest spowodowany regulacjami co do środków ochrony oraz ich ilości w gotowych produktach.
Rozumiem że ich pytałeś? Bo ja np. miałem problem z pluskwami długo przed napływem imigrantów. Centrum miasta, wielka płyta, właścicielka mieszkania do końca zarzekała się, że ona nic nie wie. Piętro niżej patologia która o czystości nie miała pojęcia. Masz jeszcze jakiś inny, równie solidny argument? ;)
@@arlinghardinger859 Ponoć każdy specjalista od tego typu żyjątek głosi taką prawdę że to nie kwestia czystości ( znaczy jej braku) tylko przemieszczania się tych insektów
moja mama kupiła łóżko z olx. j3b4ni sprzedali jej zapluskwione... kupywała drogie środki i olejki eteryczne aż sama pozbyła się problemu tak szybko że nie byłam wstanie ich zobaczyć.
A mnie bardzo cieszy, że Pan Dariusz ma coraz większe wyświetlenia. Zdecydowanie jeden z najlepszych tematów na kanale Zero.
Dziękuję,świetny program,warto o tym wiedzieć. Dobrze być świadomym zagrożenia i bezwzględnie niszczyć te paskudztwa, wszędzie😉
Kulturalne te pluskwy i karaczany, do teatrów chodzą częściej niż ludzie.
A co TVPO mają oglądać?
@@zdziczaybozek2771 w sensie mowisz rok wstecz? bo obecnie ta telewizja wygląda troche lepiej
@@shiver6029 Ta lepiej xdddddddd Wyzywanie ludzi, mobb-ing, niepodawanie niewygodnych faktów. Do tego funkcjonariuszka bez talentu, ale ze znajomościami, bo mąż był ambasadorem. 5 mld poszło na coś, co wygląda gorzej niż rooskie tv.
😂😂😂😂😂😂😂😂
@@shiver6029
@@shiver6029Lepiej lol, wajcha w drugą stronę przełożona
Jak zwykle świetny materiał, co wtorek oglądam gatunek zero. Zostawię dłuższy komentarz i oczywiście łapkę w górę, trzeba robić zasięgi
Prusak, idealna nazwa dla wszelkiego robactwa :)
Panu jak zwykle dziękujemy za dobry materiał.
Miałem problem z pluskwami. Wypędzenie ich z domu zajęło mi około pół roku. Na merytorycznych forach można znaleźć różne rozwiązania, jednakże skuteczna okazała się fizyczna eksterminacja za pomocą czyścika parowego - ja wybrałem model Karcher za około 100 zł. Jest to mozolna praca. Przez pierwszy tydzień zajmowało mi to około 8 godzin dziennie. Trzeba zlikwidować każde, nawet najmniejsze, skupisko tych okropnych robali. Wspomagałem się również spirytusem i oczywiście nie chodzi mi o jego spożywanie w trakcie wykonywanych czynności, ale równoległe atakowanie ich siedlisk, szczególnie w miejscach gdzie nadmierna wilgoć parownika mogła by zniszczyć gorszej jakości meble. Dużą "troską" należy również potraktować listwy przypodłogowe, które na czas dezynfekcji całkowicie zdemontowałem. Wszystkie szafy odsunąć od ścian i czyścić również pod nimi. Ubrania wyprać, najlepiej w temperaturze 60 stopni, i zabezpieczyć w plastikowych workach.
Powyższe działania wykonujemy później w razie ich powrotu. W moim przypadku raz na tydzień, czy w końcu raz w miesiącu.
Wymiana mebli jest nieskuteczna!!! Można to zrobić, ale kiedy pozbędziemy się całkowicie omawianego problemu. Ja jedynie zniszczyłem drewniane łóżko piętrowe moich dzieci i oczywiście profilaktycznie następne kupiłem metalowe.
Każdemu kto ma ten problem szczerze współczuję i z całego serca życzę determinacji oraz wielkich pokładów cierpliwości. Powodzenia!
miałem podobną historię z pluskwami i też dałem sobie radę przy pomocy parownicy. miałem zapluskwione książki, więc dodatkowo wspomagałem się mikrofalówką :) do tej pory mam zdemontowanych kilka gniazdek elektrycznych, gdzie stosowanie parownicy byłoby ryzykowne. zamiast tego używałem płomienia z dezodorantu :)
Pluskwy mieszkaja w Polsce a nazywaja sie "Ukraincy".
Co jak co, ale to akurat prawda xd dużo uchodźców z Ukrainy przywiozło ze sobą w walizkach te stworzenia nieboże.
Ktoś wynajął im mieszkania, albo przygarnął zaraz po wybuchu wojny i teraz ciężko pozbyć się niechcianych gości - Ukraińcy znaleźli swój kąt, a pluskwy zostały 😭
Próbowałem tego, moja Ciotka również. Ostatecznie po dniu zabijania drani ręcznie, zadzwoniłem do firmy dezynfekcyjnej.
Zalali mi mieszkanie chemią dwukrotnie i spokój od pierwszego z nich.
Ciągle jednak siedzi mi to w głowie. Nadal w nocy sprawdzam swoje łóżko. Masakra. 😄
Na merytorycznych forach😂😂😂
Dla zasięgu brawo dla całego kanału zero jesteście super brawo brawo brawo !!!!!
Ciekawy program, ale po obejrzeniu wszystko mnie swędzi. ;)
Yep!! 😂
"Czas płynie szybko a pamięć równie szybko się ulatnia"...Kto dziś pamięta "Te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają"Toż to przecież odświeżona wersja tego programu.Dobra robota Kanał zero.
Darek Dziektarz jest godnym kontynuatorem opowieści MIchała Sumińskiego !!!
O to właśnie mi chodzi.
Jak zwykle bardzo ciekawy i interesujący materiał o przyrodzie,bardzo dziękuję i czekam na następny odcinek
Środowiska czersko-wiertnicze,pragną nam sprowadzić zza wschodniej granicy,wyjątkowo trudne gatunki takie jak:Mulungwa Błotny i Ahmed Bagienny,dbajmy o czystość kraju!
Toto roznoszą wnakrainu
Żartujesz ale na poważnie inżynierowie mogą przywozić z sobą pluskwy. U nich robactwo jest bardziej powszechne. Myślisz że dlaczego mamy po latach zwiększenie ilość pluskiew.
@@pio7763 a wiesz od kiedy się zaczęło to eldorado insektów? Tak jak wzrost hiv poczytaj rozmowy ze specjalistami. Od 9 lat wnaukrainu zaszczyca na swoją obecnością. Inżynieria przybywa prawie z niczym a wiadomi z majdanem i kręcą się w tą i z powrotem... Inzyniery raczej do kina i teatru nie chodzą po restauracjach I chotelach tez... więc kto? Kto się dobrze baw w Polsce?...
Mieszkanie w Anglii... ja na dole . I mieszkania na gorze. Lacznie 9 pokoi z czego 2 moje .
Dopoki w calym budynku mieszkali sami polacy swiety spokoj. Niestety po 5 latach z gory sie wyprowadzili a ja zostalem. Landlord wprowadzil mi "ludzi" z Indii. Syf, brud, smrod, karaluchy i pluskwy ! Pluskwy rozprzestrzeniaja sie z zainfekowanymi ubraniami, walizkami, i innymi przedmiatami osobistymi. Wiec to ma znaczenie kto i gdzie podróżuje. Ja sb radze bombami dymnymi na insekty i specjalnym sprayem . Jeszcze rok i do Polski.
@@pawemajewski8573 Tylko nie przywieź tego świństwa ze sobą!!
@@user-sz3bu1ib4z zostawiam wszystko tutaj. Nie zabieram praktycznie nic z mebli i ubrań 👍🏻
Przeżyłem pluskwy z małymi dziećmi w UK…. wrogowi nie życzę 😬😬
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Pod Pana materiałem zawsze warto zostawić komentarz (dla zasięgów). Fajnie że, można posłuchać czegoś ciekawego, bez domieszki polityki. Szkoda, że w komentarzach już jest inaczej.
Świetny materiał. Dziękuję bardzo i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Dziękujemy za przypomnienie :-))))
Jak zawsze super odcinek
Niestety, najmując różne mieszkania, w różnych blokach (i tych nowszych, i tych starszych) miałam wątpliwą przyjemność mierzyć się z karaluchami, które nocą ochoczo wędrowały wentylacją od jednego sąsiada do drugiego... Dlatego, stwierdzenie, że problem w Polsce udało się rozwiązać jest myślę znacząco chybione. Pozdrawiam Mokotów i wszystkie jego szczury, karaluchy i pluskwy XD
Niestety napisałaś smutną prawdę... kupiłem mieszkanie na początku roku na Bródnie (blok z 1973 r) i... w pakiecie odziedziczyłem masę prusaków. Różne detergenty itd. plus profesjonalna dezynsekcja i zabezpieczenie kratek wentylacyjnych wyeliminowało problem, ale był przeogromny. Druga sytuacja brat mojej narzeczonej przeprowadzał się do innego mieszkania (z Bródna na Grochów), niski czynsz wszystko pięknie, a po dwóch miesiącach fala pogryzień i multum pluskiew... obrzydliwe istoty, ale na ten moment dwa zabiegi dezynsekcyjne pomogły...
@@kacperrasinski3986 Współczuję bardzo, PTSD gwarantowane
@@kacperrasinski3986 temat powróci jak ktoś ma z sąsiadów u siebie - mendy łażą po elewacji jak jest ciepło. (moskitiera z uszczelnieniem silikonem)
Mam sąsiadów paki paki lub hindu oni mają w żyć te szkodniki i są u nich wszechobecne.
Na ugryzienia reaguje gorzej niż na komary koszmar - ziemia okrzemkowa + siatki na wentylacji oraz piony uszczelnione bo budynek z wielkiej płyty.
Walka trudna bo pranie pościeli 60+ parownica na to czego nie można wsadzić do pralki oraz nagrzewnica na meble gdzie niema obić materiałowych.
3xgazowania czyli szt. co miesiąc i mam spokój lecz pewnie do lata :(
Chyba wolał bym karaluchy bo one idą do żywności a to można szybko ogarnąć.
preparacik na karaluchy firmy Bayer - który kiedyś zastosowałem u siebie w mieszkanku - zrobił robotę. Robale zniknęły i już NIE wróciły! A wszystkie padły DOSŁOWNIE z dnia na dzień!
Bayer to potrafi w eksterminację jak nikt ;)
Dziękuję za materiał ❤❤❤❤
Więcej przybyszów ze wschodu a poza pluskwami przypomnimy sobie o chorobach o których dawno zapomnieliśmy...
Moge isc o zakład, że ktoś z twojego bliskiego otoczenia był/jest/będzie na emigracji zarobkowej na zachodzie. I nic z tym nie zrobisz bo jesteś zwykłym prostakiem i dnem intelektualnym
@@kacz0000gsxnie można obrażać się na fakty, mi znajomi że wschodu mieszkający od lat w Polsce opowiadali, że pluskwy to wielki problem, zwłaszcza w komunikacji publicznej.
Potwierdzam istnienie "stresu pourazowego". Zanim tego doswiadczylem to mnie smieszylo. Juz nie smieszy.
Wincyj turystów z zagranicy, wincyj! Ja mieszkam w centrum Warszawy w bloku w którym z połowa mieszkań jest przeznaczona pod wynajem krótkoterminowy dla turystów, i pluskwy są niestety od lat plagą. Ludzie bogaci którzy mają wiele mieszkań, swoim wynajmem krótkoterminowym zatruwają życie biedniejszym (pluskwy, hałas i pijaństwo "gości", tłok w windach, pluskwy przez nich przywożone).
@@iirekm chyba mieszkamy w tym samym bloku
Jak zwykle świetny odcinek, konkrety i ciekawie opowiedziane❤
One się wzięły od dzikich ludów najeźdżczo - koczowniczych halabalalabalala 😮😮
A słowianie to są na tej szerokości geograficznej od zawsze?
@michadutkiewicz6274 ...ale ty mnie pytasz ??? Jeśli nie wiesz to masz wujaszka Google tam poszukaj!!!🥸💪💪
Dlaczego nie mówi się prawdy o chorobach przywleczonych z Ukrainy?
Bo to zjawisko istnieje tylko w chorych głowach osób uprzedzonych do innych narodowości@@januszjagusiak3520
@@januszjagusiak3520 Bo to zjawisko istnieje tylko w chorych głowach osób uprzedzonych do innych narodowości, a wręcz mocno pokrzywdzonych przez los i cierpiących na jakieś fobie.
Rozwodnienie tematu... tak jak wzrost zachorowań na Aids czy koklusz... przyczynę kazdy zna ale to niepolityczne aby o tym mówić kto te plagi przywlókł
W Przemyślu dworzec kolejowy jest systematycznie dezynfekowany z powodu występujących chorób i roztoczy .Ostatnio z powodu świerzbu
w Lublinie panuje krztusiec.Te dwa miasta graniczą z Ukrainą 14:32
@januszjagusiak3520 a co się dzieje w przedszkolach w dużych miastach.
@@januszjagusiak3520Trzeba było zaszczepić się przeciwko krztuścowi. Podobnie jak odrze, ospie i chorobie Heinego Medina. Niedługo i te choroby wrócą. Wystarczy ze pojedziecie na wakcje za granicę.
PiS?
@vladpalownik4642 Pluskwy i Syf
Dziękuję Darku za kolejny bardzo ciekawy odcinek 👍😃
Dobrze byłoby nagrać odcinek o szczurach w Warszawie i innych wielkich miastach. Ostatnio coraz bardziej sie tam panoszą...
Wysterylizowali wszystkie koty,a szczoriw nie i to efekt😉
@@ireagosto6557wszystkie koty sa u Jarka podobno
W każdej metropolii świata są szczury. Dlaczego uważasz przybyło ich w Warszawie?
@@pio7763 Po prostu nie przypominam sobie żeby we wcześniejszych latach biegały w bialy dzień po chodnikach i trawnikach Centrum, a teraz to robią
Duże miasta, dużo patologii, dużo szczurów. Niedługo będzie dużo zgonów, bo przenoszą choroby 😮
Od kiedy trzymam kurę w mieszkaniu populacja karaluchów utrzymuje się na stałym niskim poziomie.
To jeszcze sprowadź kozę, nie będzie ci porzebna żona.
Jak zawsze ciekawe!
Dziękuję za odcinek
Warto dobrze żyć z pająkami kątnikami. Ogarną wam rybiki, a nawet pluskwy, jeśli je przeniesiecie do domu w niewielkiej ilości. Te ostatnie przyniosłem prawdopodobnie z transportu zbiorowego, gryzły mnie przez kilka miesięcy, po czym same zniknęły - podejrzewam właśnie ingerencję kątników, których miałem całkiem sporo w zakamarkach za meblami. Kątniki prowadzą nocny tryb życia, podobnie jak owady, których chcemy się pozbyć. Jedyne z czym musicie się oswoić to fakt, że gdy śpicie, pająki łażą także po was. ;)
Fajny materiał, lubię biologię w każdym wymiarze 😅
Karaluchy to pikuś, lecz z pluskwami nie wchodźcie w dyskusje tylko od razu krótko:
1. Włoska Parownica Ariete .
2. Polska chemia Kafar 600 EC.
W moim mieście problem z karaluchami pojawił się wraz z najazdem ukrainców. Znajomi ktorzy mieszkają w blokach, w których nigdy nie było tych robali, zaczęli je znajdować po tym jak wprowadzili się masowo ukraińcy.
🤦♂
@@krolowasniegu128 nie xd ja mialam w szpitalu karaluchy 10 lat temu xq , w bloku rowniez a sami Polacy mieszkali xx
Pracuję w jednym z Warszawskich hoteli i niestety, ale odkąd pojawili się w nim goście z Ukrainy w ilościach hurtowych, to notorycznie mamy w pojedyńczych co prawda, ale jednak pluskwy.
Przestancie jechac na U
No na Polakow za granica tez najeżdzają
Ze pija ze kradna itd
Wstyd
@@iwankascent6947 no ale ludzie stamtąd sami opowiadają, że to problem...Natomiast z prusakami w polskim szpitalu zetknęłam się w latach 90tych
We Wrocławiu są rejony, gdzie juz powszechnie wiadomo, że w blokach są pluskwy. Przynoszenie rzeczy wystawionych na śmietnik nie jest najlepszym pomysłem, można przynieść dzikich lokatorów, o czym sporo ludzi nie myśli
Karaluchy zagnieździły się rok temu u mnie w kamienicy😢. U mnie pojawiają się jednostkowo, ale jak raz się pojawiły są ciężkie do wytrzebienia - a akurat w mojej kamienicy jest kilka mieszkań socjalnych w których jest albo patola - albo stoją puste 😢
Prosta instrukcja jak wytępić karaluchy w bloku z wielkiej płyty lub kamienicy. Kto zainteresowany instrukcja poniżej.
1. zapoznać sąsiadów i spytać się, czy mają ten sam problem.
2. nie zwracać uwagi na to, co mówią, bo... najczęściej będę udawać, że ich to nie dotyczy, bo tylko sporadycznie je widzą.
3. oszacować problem (najczęściej cały pion, lub klatka)
------------------------------
TERAZ NAJWAŻNIEJSZE!
------------------------------
Każdemu sąsiadowi musimy powiedzieć to samo. O godzinie tej i tej (trzeba to ustalić w trakcie negocjacji) będzie opłacony fachowiec od dezynsekcji. Sami go opłacamy (hurtem taniej).
Pijaczkom obiecujemy na czas odrobaczania picie wódeczki, babciom pomoc przy sprzątaniu po dezynsekcji itd.
Trzeba sąsiadów SKORUMPOWAĆ!
------------------------------
Warto wydać kilkaset złotych. Ale... to się zwróci szybko na oszczędnościach w psychice i komforcie.
Ps.
W jednym z lokali gdzie skorumpowałem sąsiada z dołu za flaszkę, po odrobaczaniu tylko pierwszego dnia wyniósł z mieszkania 3 wiadra martwych karaluchów.
Teraz już nie ma problemu w całym bloku.
Pozdrawiam.
Ale deratyzacja odnosi się do wytępienia gryzoni! A filmik jest na temat insektów. Dezynsekcja powinno być raczej.
@@EwelinaNowak-zl9hu
Ups. Zawsze mi się te słowa myliły.
Powinno być dezynsekcja.
Zaraz edytuję ;- ) Dziękuję za korektę!
@@PuszkinK650 Łatwo zapamiętać : dezynsekcja od słowa insekt, deratyzacja od słowa rat-szczur, dezynfekcja - odkażanie od de infectio.
@@EwelinaNowak-zl9hu
Jest waćpanna po dobrej szkole!
Gratuluję inteligencji i rodziców. Ja jestem zwykły prosty chłopek wsiowo-miastowy.
Poza tym tematy robactwa i uciążliwych kręgowców np. szczurów niezbyt mnie interesują. Stąd moja niewiedza...
Umówiłbym się z Panią na randkę! Uwielbiam takie kobiety!
Bardzo skuteczny środek na karaluchy to Kapkan.
Z kolei na pluskwy DDT - ale w tej chwili już niedostępne.
Jednak najszybciej załatwią karaluchy i pluskwy mrówki faraonki. Jest tylko problem co z nimi zrobić potem?
Proszę o odcinek o molach spożywczych 🥹
Przyczyny pojawienia się moli są dwie
Zalegająca żywność której nie rusza się przed długi czas oraz wilgoć i podwyższona temperatura.
To że widzisz latającego mola to jest on nieszkodliwy i tylko jest to sygnał że czas na porządek w szafkach.
Jeśli masz mole zajrzyj do szafek i usuń żywność która jest napoczęta.
Jedyna rada - regularnie przesuwaj żywność i usuwaj to czego długo nie spożywasz
Ze sklepu też można przynieść. Nie lubią liści laurowych., więc dobrze dać kilka listków na półkę. Lepy na mole przyciągają nawet te z okolicy
@@dawidlugiewicz wiesz mole możesz kupić w sklepie. Nie dawno teraz weszłam do renomowanego sklepu w moim mieście i od wejścia widzę, że mole latają po całym sklepie nad głowami sprzedawczyń. Zwróciłam uwagę, że mole jak motyle latają, Panie udały, że nie słyszą.
@ Zrobiłaś co mogłaś najlepiej i skoro obsługa niezareagowania to czas zmienić sklep.
To co napisałem też tyczy się sklepów lub magazynów.
Jeśli nikt nie dba o porządek to czy chcesz w takim miejscu kupować żywność dla siebie. Zanieczyszczona odchodami larw i wylinkami larw z których wyleciały motyle?
Twoje życie twoja decyzja nie moja rola jest Ci mówić jak masz żyć
Telefon do sanepidu i oo sprawie
W roku 1976 w szpitalu Bielańskim stojąc przed umywalką z lustrem zauważyłem przy krawędzi małą nóżkę. Zajrzałem z boku, lustro odstawało od ściany na pół centymetra i w tej szczelinie stały grzecznie jak w kolejce sklepowej jeden za drugim, większe i mniejsze. Było ich ze czterdzieści.
@@antroponautus Pluskwy?
Karaluchy.
Bo ten szpital słynie w całej Warszawie z brudu, leniwych i chamskich pielęgniar i niechętnych do pracy salowych. Cała załoga tej umieralni jest wyjątkowo niemiła i niekompetentna. To wszystko zależy od zarządzania które w bielańskim jest skandaliczne.
@@SuperEviva prusaki
Miałem kilka lat temu pluskwy w domu, jest to ogromne wyzwanie ze wzgl. na jajeczka i małe pluskwy ledwie widoczne gołym okiem. Tylko parownica pomaga, bo zabija wszystko. żadna chemia czy pułapki nie działają.
Też kilka lat temu miałam pluskwy. Najprawdopodobniej przywlokłam je z pociągu Po wielu próbach zwalczenia różnymi środkami tzw.bomba (dostępna w skl. Pryskaj) definitywnie załatwiła sprawę. Jest bardzo prosta w użyciu,nie wymaga żadnego wysiłku,tylko trzeba pootwierać szafy szuflady, rozrzucić pościel, wynieść kwiatki, odpalić bombę,szczelnie zamknąć pomieszczenie I najlepiej na klika godzin wyjśćz domu.
@annawielgus4111 ja miałem zapluskwione książki w dużej ilości, bo stały koło łóżka (zapewne przywlokłem je z antykwariatu). Musiałem je nawilżać a potem podgrzewać w mikrofali tak żeby nie spalić. Generalnie pluskwy się nie rozmnażają gdy brak żywiciela, więc teoretycznie zupełnie izolowane łóżko (np hamak) powinno załatwić sprawę przynajmniej gdy chodzi o powstrzymanie rozrostu populacji. Niestety potrafią hibernować, więc zagłodzenie też odpada.
@@annawielgus4111 Tylko absolutnie trzeba wyjść, bo statnio była fala ludzi, którzy się tymi środkami zatruli.
Aby uzmysłowić o czym mówimy, to jest to środek działający podobnie do owianego złą sławą C**onu B (który swoją drogą pierwotnie też produkowany był jako środek do dezynsekcji oraz deratyzacji).
A JAKA PRASOWNICA I SKAĎ WZIĄC ????????? PROSZĘ NAPISAĆ BO MAM PLUSKWY
POZDRAWIAM SERDECZNIE❤❤❤
@@lidiaw7006 parownica nie prasowalnica. jest na Allegro
A pamiętacie pierwsze reklamy w tv ? Prusakolep ? No , to była elegancja
Pan jest super ❤
Brac profesjonalne firmy skladac sie calymi blokami jak ktos nie ma kasy to sie zrzucać pozniej sie rozliczyc i to wytluc to !
Ja zwykle super odcinek. Brawo
A ja poproszę film o rybikach. Jak się ich pozbyć itp :)
super program, dzieki za ciekawe informacje, pozdrawiam
Przyprowadził mnie tu tytuł..
Żyłam z karaluchami w dziecinstwe mieszkając w wieżowcu ze zsypem:/ zapach preparatów po dezynsekcjach i używanych na codzień pozostaje do końca życia.
Na wyspach kanaryjskich jest mnóstwo wielkich karaczanów, ale tez karaluchy, które można przywiezc w ubraniach.
A stare ślady po pluskwach widzieliśmy na mataracu rozkładanej dostawki w dobrym hotelu w Budapeszcie.
W takich miejscach lepiej nie wyjmowac rzeczy z walizek, trzymac je zamknięte i wysoko postawione.
W lipcu były pluskwy w moim bloku ale na szczęście nie w mieszkaniu. Dwie akcje odpluskwiania i porządki. Niestety ale kiedyś mnie pogryzły w saunie.
Bardzo współczuję tym którzy tego doświadczyli. Jest to moja największa obawa chyba bardziej boję się pluskiew niż karaluchów. Za to u siebie w mieszkaniu w tym roku miałam mrówki cały najazd szły jak pułki wojska po rurce od sąsiada na swój koszt wybiłam gniazda sąsiada na to wygląda. Uff. Miałam kilka szerszeni strasznie się boję robactwa. Polecam gaśnicę. Było mi bardzo przykro bo nie chciałam zabijać ale zabiłam. Miałam też jakieś robale białe wyszły ze śmietnika nauczyłam się wynoszenia śmietnika co 2 dni. W mieszkaniu mam czysto żeby było jasne. Przeraża mnie to co może przyjść od sąsiada. Na klatce schodowej pojawiły się mole. Dziwi mnie że nikt nic z tym nie robił ani ze spółdzielni ani z klatki schodowej. Znowu na swój koszt zakupiłam preparatów i pozabijalam. Poza tym była w tym roku jakaś plaga os. Nie było dnia żeby do mieszkania nie wpadało po kilka sztuk.
Brrrrrr
Ps. Dziwi mnie to bardzo bo to były tematy dla mnie nieznane wcześniej. Mam wrażenie że tego robactwa paskudnego z roku na rok jest coraz więcej. Do lasu już nie można pójść bo wrócisz z boreliozą. Ale że w domu strach siedzieć, masakra.
Na mrówki bardzo skuteczny jest cynamon, goździki i mielone ziele angielskie też. Dodatkowo ładnie pachną są tańsze i mniej szkodliwe niż chemikalia. Goździki polecam na robale które siedzą w łóżkach, (bed bugs).
Zaraza wędruje zawsze z wędrówka ludów.
Ja wysypałem wszystko ziemią okrzemkową i wyginęły. No nie miałem tego dużo bo nie zdażyły się rozmnożyć.
Przy okazji pozbyłem się pająków i much na jakiś czas.
Pająków nie!!!!!!!.Dzięki nim nie ma innych ścierwa.Pajaki takie jak katniki są super. Tam gdzie żyje kątnik tam jest zdrowe mieszkanie
Błogosławiony ten dom, w którym mieszkają pająki😂
Dzięki za ciekawy program 😊
Pozdrawiam
W Paryżu pluskwy to prawie jak atrakcja turystyczna.Jakby co, najlepszy sposób na pożegnanie się z nimi to ziemia okrzemkowa.
Krótko mówiąc, wyjeżdżając na wczasy śpijmy we własnym namiocie.
A nie po hotelach sie rozbijać
Karoluchy i pluskwy, na ogół są oznaką ubóstwa społecznego,
A wiąże się to z tym, że społeczeństwo nie ma pieniędzy na nic oprócz podstawowych produktów żywnościow, chemia gospodarcza. Staje się luksusem.
Nie zgadzam się. Pluskwy mogą być powodem do wstydu przed przyznaniem się do ich posiadania.
Plaga się roznosi, bo ludzie próbują z nią walczyć samodzielnie co często jest długotrwałe i nieskuteczne.
Sam miałem z tym do czynienia. W mieszkaniu mam bardzo czysto - pomijam zabłocony rower górski, a mimo to zdołały się u mnie zagnieździć po tym jak przypadniem przywlokłem je z Wrocławia. Podobnie moja Ciotka.
Różnica jednak była taka, że praktycznie kolejnego dnia wywróciłem mieszkanie do góry nogami i zadzwoniłem po firmę, która "zalała" mi ją chemią.
Ciotka prowadząc firmę związaną z branżą beauty wolała się nie przyznawać nikomu i w tajemnicy pół roku zabijała je ręcznie za pomocą parownicy oraz samodzielnie rozpylanej chemii. (Ostro się nią przy okazji zatruli)
W jednym się jednak mogę zgodzić. Dezynfekcja do najtańszych nie należy. Koszt u mnie to było 10zł od M2. Koszt we Wrocławiu był nieco niższy. Trzeba to było wykonać minimum dwa razy.
Jednak ludzie, którzy robią to samodzielnie wydają wielokrotnie więcej.
Raz tak wylądowałem w hotelu- masakra. Trzeba wcześniej iść spać, bo one wyłażą jakoś po północy, czyli najlepiej już mieć głęboką fazę snu i wtedy się prześpi noc, aczkolwiek to raczej rozwiązanie na krótką metę (ale jak kto lubi).
wiesz ze potem jaja przenosi sie do swojego domu i pozbycie sie pluskiew jest mega trudne?
Hotel California
@@walewiadr0155 nie wiedziałem, ale byłem w trasie, wiec przeniosłem do innego hotelu :)))
Teraz już wiem- dzięki.
@@walewiadr0155 ale te rzeczy w kórych spałem zostawiłem im tam w... koszu, więc może nawet nie przeniosłem. Pamietam, ze musiałem się wyspać na spotkanie i że cos poczytałem o tym. Zapewne nie postapiłem jak skończony idiota. Dałem rozwiązanie, gdy trzeba się wyspać, bo pierwszej nocy nie mogłem zasnąć przez tą zarazę, bo własnie poszedłem za późno spać.
@@walewiadr0155 a z tym "jak kto lubi", to było żartobliwie, czyli raczej nikt nie stwierdzi, że "jakby natura chciała, to nie miałbyś robactwa w domu" ;)
Jestem pracownikiem kopalni węgla kamiennego. Na łaźniach górniczych te robale (prusaki/karaluchy/rusy) to norma. Czasem jest ich więcej ,a czasem mniej. Pomimo dezynsekcji i tak wracają.
Super 😊
delikatnie rzecz ujmując autor żyje w alternatywnej rzeczywistości. w szpitalach i hotelach problem nadal występuje i nasila się.
Od nowego roku także w produktach spożywczych//😂😂😂 trzeba czytać składniki przed kupnem towaru 😂😂😂
A mrówki faraona, to obecna plaga w blokach i hotelach. Może odcinek o mrówkach faraona?
Mój ulubiony program!
Dziękuję za ciekawy i pożyteczny materiał.
Nie mogłem się doczekać i obejrzałem podczas obiadu. 😂
No ciekawa jestem skad sie wziely ;) dziekujemy Nas Bracia ze wschodu
No bez jaj 🤦♂
A w przedszkolu wszy, skąd się biorą .. ?
Jak skąd? Z brudu.
Z Donbasu przyjechały 😂
Tylko że plagi pluskiew wróciły... Bardzo często ostatnio o tym słychać tylko niestety nie oficjalnie
O tym samym pomyślałem widząc ten materiał, osobiście walczę z problemem pluskiew od około miesiąca. Parownica i różnorodna chemia zdaje się pomogły, od kilku dni problem znikł
Znika tylko na chwileczkę radzilabym dezynsekcje
Rok temu zauważyłem swędzące ślady po ugryzieniach. Przeczytałem, że mogą być po ugryzieniach przez pluskwę. Zgodnie z zaleceniem sprawdziłem pościel i zlapałem jedną. Od tej pory regularnie oglądałem łóżko . Na szczęście problem znikł. Może to oznaczać , że przyniosłem jedną pluskwę, która nie zdążyła się rozmnożyć. Od tej pory nie byłem w teatrze.
Proszę uważać na gniazda jaskółek. W nich jest wylęgarnia i szybko przechodzą do mieszkania przez okno.
Stano - zróbcie serie odcinków, nie wiem 4,6,8 a może 20 na temat pierwszej pomocy i reagowania obywatelskiego i zachowania się w różnych sytuacjach. Pomysł myślę że fajny, a i przydatny obywatelsko:))
Pomysl dobry ale takich programow sa setki na YT. Poza tym za drobna oplate mozesz zrobic kursy pierwszej pomocy
Karaluchy to jeszcze przeżyję, ale jak słucham o pluskwach robi mi się niedobrze, bo wracają opowieści dziadka jak siedział w czasie wojny w łagrze sowieckim i pluskwy zżerały ich żywcem.Brrr. Może przed Świętami o czymś bardziej apetycznym. Proszę.....
Polecam zajrzeć pod materac w ostatnio modnych miejscach do spania wynajmowanych przez prywatnych Januszy i Grażyny na bookingu lub airbnb :)
W Chorwacji wziąłem nocleg a Karlovacu na Booking i mnie pogryzły, Wszystkie rzeczy miałem w bagażniku auta a przy sobie tylko piżamę i coś do mycia. Na szczęście nigdzie ich nie zawlokłem. Bardzo charakterystyczne jest to, że idą po lini prostej i gryzą. Po dwóch dniach nie wiedziałem co mnie pogryzło, dopiero przy pomocy google zorientowałem się, że to pluskwy. Ohyda. jak znajdziecie pogryzienia jak po sznurku to właśnie pluskwy.
Panie Dariuszu, wywołał Pan do tablicy robactwo, to może nagra pan coś o rybikach cukrowych?
@@kamilq650 brak wilgoci oraz czyste podłogi i rybików nie będzie
Pluskwy przyjechaly do nas ze stadem inżynierów 🤔. Czy nagle magicznie ich przybyło.
Zawsze były.
Dziękuję
Jak tylko coś podejrzanego zobaczę o ozonuję całe mieszkanie.
Przed wojna byla plaga tego ,przed emigracja ukraincow nic nikt o tym nie gadal dzisiaj pelno tego szajsu . W torbach poprzywozili jak nic.
Dzięki za program. Jedna uwaga, pluskwy nie przenoszą chorób.
Skądże! Tylko po ich ugryzieniach rana nie goi się miesiącami.
Ciekawe. Urodziłem się w głębokim PRLu, a jeszcze nigdy w życiu nie widziałem karaluchów, prusaków, ani pluskiew. Pardon, widziałem różne karaluchy świata w poznańskim ZOO w "insektarium"(?) z akwariami na owady, oraz na filmach. Wcale nie ma tych owadów tak wiele obecnie. W PRLu kiedyś sypano wszędzie proszek DDT, więc owady szans nie miały.
Rzadko w letnie noce spacerujesz :)
@@Damianeekkna dworze to co innego, tam owadów bez liku, mnie chodzi o wnętrza domowe, o mieszkania. Kilka lat temu zauważyłem Wtyki Amerykańskie w mieszkaniu, najpierw się wystraszyłem, że to karaluchy, ale po sprawdzeniu była ulga, że to niegroźne żywiące się żywicą sosny owady. Higiena i sprzątanie domu pomaga uniknąć "robactwa".
@@AndrzejWielkopolski7234 Jeśli elewacja ratusza dzielnicy Wola, elewacja szpitala czy szkoły należącej do klasztoru zakonnego aż się rusza od karaluchów to zaufaj mi, one tam żyją sobie doskonale :)
@@AndrzejWielkopolski7234 dodatkowo cała ulica Żelazna. Restauracje, które tam się mieszczą mają w lato często otwarte drzwi na zapleczu. W tych starych blokach na tej ulicy już kilka lat temu było zatrzęsienie karaluchów. Osobiście "odbębniałem" po covidzie dzień próbny w popularnej knajpie na warszawskim Nowym Świecie - karaluchy biegały dosłownie wszędzie.
@@Damianeekk To jakiś dramat. W naszym surowym klimacie, gdzie zimy bywają mroźne to karaluchów powinno być mało. Ja natomiast kilka razy widziałem wypasione tłuste szczury na ulicach nocą, ale nie w Polsce, a w mieście holenderskim Eindhoven. Polska jest obecnie dużo bardziej czystym krajem, gdzie sprząta się na bieżąco i dba o higienę. Nie doceniamy tego.
O Jasna choroba ja nie wiem w końcu czy mam pluskwy cz nie.a miałam i zwalczałam przez firmę fachową wymrazanie,zamglawianie,opryskiwanie i nic nie pomaga.pomalowalam mieszkanie i sądziłam że nie ma,faktycznie nie ma ale po 2 miesiącach pojawiła się jedna,potem znowu jedna pod sufitem(zdjęłam odkurzaczem) potem było spokojnie a dzisiaj znowu jedna malutka(takie dziecko) zabiłam oczywiście i w końcu nie wiem czy mam pluskwy czy nie nie wiem gdzie ich szukać.Jestem w skrajnej rozpaczy, CO ROBIC
Pluskwy żywią się krwią, szukać pod łóżkiem, materacem, pościel. Jajka zwalczać parownicą
Miałem taki sam problem w mieszkaniu z wielkiej płyty mnóstwo owadów różnistych.Po dokładnych oględzinach,okazało się że migracja owadów następuje kanałami wentylacyjnymi i przepustami pionów wodno kanalizacyjnych oraz grzewczych w podłodze i suficie.Mieszkanie na 4 piętrze w 10 piętrowym budynku plus zsyp na śmieci na korytarzu,po prostu tragedia logistyczna.Sąsiedzi na 3 i 5 piętrze wiekowi i samotnie mieszkający tzn. hodowcy robali.W walce z robactwem musiałem przejrzeć wszystkie rzeczy ,każdy mebel ,pościel,odzież,dosłownie absolutnie wszystko !Wymieniłem kratki wentylacyjne na takie z gęstą siatką , uszczelniłem przepusty pionów silikonem i uszczelniłem na nowo drzwi wejściowe.Po skończeniu powyższych działań,zamówiłem usługę ozonowania profesjonalnego .A działo się to wszystko w Zielonej Górze 5 lat temu,od tego czasu spokój!
W Niderlandach jest tego masa
W Niemczech karaluchy są wszędzie! W moim bloku są wszędzie! Piekarnik, lodówka, łazienka, a nawet pokoje😢 Zgłaszałem to, ale tu nikt nie reaguje! Bloki należą do firmy Wanderhorst z Holandii! Przed każdym powrotem do Polski sprawdzam każdą rzecz jak biorę ze sobą. Ordnung muss sein😂
A ubogacenie kulturowe, które tu napłynęło ?
To fascynujące, jak twoja narracja przypomina teorie spiskowe sprzed wieków, gdzie też zawsze znajdowano kogoś ,,obcego'', żeby wytłumaczyć własne zaniedbania. Mam wrażenie, że takie bzdury głoszą osoby z podobnym poziomem intelektu co te owady.
@@jarosawseweryn229 Mam wrażenie, że tacy jak ty wyginą przez połączenie megalomanii i braku instynktu samozachowawczego.
@@Darth-Mariner haha debile 🤣
W srodkach kimunikacji miejskiej i innych publicznych miejscach powinny byc siedzenia, ktore latwo sie dezynfekuje .
Przecierz to przynoszą nam nachodźcy podobnie jak choroby!!! I już jesteśmy ukulturowieni!!
No niekoniecznie. Zapytaj kogokolwiek kto studiował za komuny, co się działo w tej kwestii w akademikach. Pluskiew tyle, że mogłyby cię wynieść :D Migracje były wówczas bardzo ograniczone.
@@mamkalosze Tak się składa, że pamiętam i komunę i akademiki w tamtym czasie. Ale to było ponad 34 lata temu. Dzięki dzikiej kulturze azjatycko- zafrico cofamy się w rozwoju.
liczba zgłoszeń o pluskwach wzrosła w Izraelu o 2000% czy w końcu o 100? 😅
No też się zastanawiam ile w końcu procent
Ja też, ale 2000% to brzmi trochę jak Indie, może taka gafa 😅
Teraz znów te robaczki powróciły....w wielu miastach
W kraju namy jednego wielkiego , rudego karalucha
👍
I mnóstwo pluskiew typu kłoska nowacka itp
I szczura z Żoliborza
@@seniornagigancie65 to raczej wyliniały borsuk
Mała uwaga, nie ma na razie dowodów na to, że pluskwy przenoszą choroby. Jest jakieś prawdopodobieństwo, że zaczną ale na razie tego nie stwierdzono.
Moi znajomi mają problem parokrotnie gazowali mieszkanie wraz z wymianą mebli a mimo to wracają .prawdopodobnie przenoszą się kanałami wentylacji
Każdy moment jest dobry żeby dowalić ekozjebom więc wysnuwam tezę, że nawrót robactwa jest spowodowany regulacjami co do środków ochrony oraz ich ilości w gotowych produktach.
15:39 pluskwy nie przenoszą chorób.
Robi Pan świetne programy, choć dzisiejszy odcinek taki trochę brudny... ale ciekawy i potrzebny.
Pozdrawiam
Mam 63 lata i pluskwy czy inne robactwo widziałam tylko w telewizji . Dziwne to , jeśli są takie powszechne 🧐!
Pluskwy od Ukraińców się wzięły
Tylko od nich???🫡🤔🤔🤔
Rozumiem że ich pytałeś? Bo ja np. miałem problem z pluskwami długo przed napływem imigrantów. Centrum miasta, wielka płyta, właścicielka mieszkania do końca zarzekała się, że ona nic nie wie. Piętro niżej patologia która o czystości nie miała pojęcia. Masz jeszcze jakiś inny, równie solidny argument? ;)
@@arlinghardinger859 Ponoć każdy specjalista od tego typu żyjątek głosi taką prawdę że to nie kwestia czystości ( znaczy jej braku) tylko przemieszczania się tych insektów
moja mama kupiła łóżko z olx. j3b4ni sprzedali jej zapluskwione... kupywała drogie środki i olejki eteryczne aż sama pozbyła się problemu tak szybko że nie byłam wstanie ich zobaczyć.
Ło, kręcone między serandą a Parkiem Lotników :)
Karaluchy w porównaniu do pluskwy to pikus
Jeden plus pluskwy darmowy lekarz chorego nie pogryzą.😂😂😂😂