Jola odwaliła kawal dobrej roboty prowadzac podcast Tez odchodze! Wielki szacun za to, bo na pewno wiele ją to kosztowało (i wciąż kosztuje, ale wychodzi na to, ze na tyle sobie poradzila z ta trauma, ze jest w stanie o tym tak pewnie mowic). Mam duzy sentyment do Vienia, bo za mlodu sluchalo sie Molesty.. Piękne wspomnienia. Dzieki za tą rozmowę ;)
Jak kojąco się Was słuchało....to takie proste, ale "gruby kożuch" nieprawdziwych przekonań nadal utrzymuje wielu ludzi pod powierzchnią....mimo wszystko mam nadzieję🙂
Jak ja czekałam na ten odcinek... i w końcu jest! Super poprowadzona rozmowa. Podcast Joli "Też odchodzę" pomógł mi zrozumieć na jakim etapie wiary i duchowości obecnie się znajduję. Będę jej za to dozgonnie wdzięczna 💙
Dziękuję, z przyjemnością słuchałam, bo wiele słów które tu padło to moje własne myśli:) Co do nagrań egzorcyzmów w szkolach-to prawda. Będąc w gimnazjum na zajęciach z religii siostra włączyła nam kiedyś nagrania audio z egzorcyzmów już nie pamiętam kogo ..ale skutek był taki ze wiele dziewczyn wychodziło z sal z płaczem i lekiem. Ja dochodziłam do siebie kilka dni. Nie mogę nadal uwierzyc, jak można być tak głupim i niewrażliwym człowiekiem by włączać coś takiego dzieciom.. Podoba mi się puenta rozmowy-być blisko siebie, dla mnie to jest właśnie miłość, której mi w kościele nie pokazano. Pozdrawiam :)
Ja tak właśnie myślę,że z ambony słyszałam zawsze tylko że zawsze jestem grzeszna, że w sumie to co nie robię już sam fakt że się rodzę( grzech pierworodny) to jestem grzeszna. "Panie nie jestem godna abyś przyszedł do mnie..." Ale czemu nie jestem godna? Skoro Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo to czemu mam nie być godna aby przyszedł do mnie? Dziś widzę to inaczej, że ta wyższa siła daje mi z miłości wolną wolę i z miłości chce abym ja siebie kochała i przejawiała tą miłość we wszystkich sferach ( nie mylić z hedonizmem czy egocentryzmem) Słuchanie co niedziela o tym że nie jestem godna i co nie zrobię to jestem niewystarczająca sprawiało, że wiele rzeczy robiłam ze strachu przed grzechem albo z chęci przypodobania się a nie z czystego serca i chęci. Daleko od Koscioła jest mi lepiej i więcej milości wnoszę w świat.
Jeśli ktoś powiedzialby w tej rozmowie, że w religii katolickiej jest odpowiedz na każde pytanie od razu zostałoby to zhejtowane i byłoby milion argumentów kontra. A jak ktoś powie, że w buddyzmie jest odpowiedz na każde pytanie - od razu Pani Magda podeszła do tego z podziwem i niczym tego nie zakwestionowała, tylko podziw - jakie to wszystko groteskowe
Bravo za konstruktywną dyskusję .... pomimo, że jestem na przeciwnym biegunie. Wychowana w wierze katolickiej, czuje to, praktykuję ponieważ jest mi to potrzebne, co jednak nie zmienia faktu, że krytykuję Kościół jako instytucję .....ale chodząc na niedzielną mszę idę do konkretnej parafii i konkretnego księdza bo mam taką możliwość. Ponadto, mam w kręgu najbliższych znajomych księży, których przyjaźń i obecność w moim życiu bardzo sobie cenię:) a piękna praca, którą wykonują (praca w szkole z młodzieżą, wycieczki, kolonie, młodzieżowe spotkania w kościele, gotowość niesienia pomocy o każdej porze dnia i nocy, ) jest dla mnie niezwykłym świadectwem ich powołania ! Są bardzo tu i teraz, czym zjednują sobie sympatię wielu parafian, bez względu na wiek a przy tym są zwyczajnie ludźmi rozumiejącymi problemy każdego z nas. P.S. Pani Magdo, szanuję Pani poglądy i może właśnie dlatego warto rozważyć zaproszenie ojca Adama Szustaka w ramach kolejnych rozmów "W moim stylu"? Pozdrawiam :)
Moja corka miala 3 latka kiedy zamieszkaliśmy w UK. Nie przystapila do pierwszej komunii. Mi tuatj bylo zdecydowanie łatwiej bo w szkole jedno dziecko nosi hidżab, inne obchodzi diwali a jeszcze inne nie wierzy w nic. W mojej wsi jest mały kosciółek, wikariuszka jest kobieta. Uwaga: społeczność która praktykuje płaci sama za utrzymanie kościoła. Sa to cieżkie tysiące funtów. Od czasu do czasu jest jakas lokalna impreza robiona w kosciele, czasem ide napic sie kawy i zjeść ciasto. Mało tego w święta sasiadki serwuja w kościele grzane wino po śpiewaniu kolęd. Oprawa może być ludzka. Buziaki, miłego dnia wszystkim 🤩
Super rozmowa, pani Magdą jest bardzo utalentowana dziennikarka, rozmówcy też wspaniali ❤️ ciekawe i jakich książkach o buddyzmie wspominał Wieniu, jeżeli to ktoś zobaczy, to czy mogłabym prosić o podanie tytułów? Pozdrowionka!
Kulturalna rozmowa otwierająca umysł. Idzie nowe, nasza świadomość dzięki m. in. takim rozmowom rośnie. Jolu robisz ogrom potrzebnej pracy. Pani Magdo dziękujemy za rozmowę i gości :) #tezodchodze
Rodziłam swoje dzieci w latach 80-tych . Na porodówkę nie miał prawa wejść ani màż ani nawet ksiądz , chrzest z wody mogła zrobić położna .Vienio opowiedział historię która ja też słyszałam , z taką różnicą że pytanie ,, co z płodem ?” zadawał lekarz . Dopiero jakieś 10 lat później księża ,,ruszyli” na szkoły i szpitale.
Jestem katoliczką. Wysłuchałam Waszej rozmowy bardzo uważnie. Zdaje mi się, że rozumiem padające tu żale i zastrzeżenia - w dużej mierze je podzielam! Dlatego też nie traktuję księży jak Boga, a Boga jak gościa z brodą. W Kościele są różne narracje, bo ludzie są na różnych etapach świadomości. W każdej religii tak jest. Od Ciebie zależy jaki poziom Ci odpowiada... Jeśli chcesz się rozwijać, szukaj ludzi, którzy Cię w tym będą wspierać. Przyznaję, że trudno się słucha inteligentnych ludzi, którzy historie biblijne pisane językiem mitycznym przyjmują jako historyczną prawdę. Chodziłam kiedyś na wykłady z "dogmatyki" o. Jacka Salija OP i pamiętam prostą definicję: dogmat znaczy "tu kopać". Jeśli religia dla ludzi jest początkiem końca krytycznego myślenia - nie dziwię się, że odchodzą.
@@AC-jl7hb historia - ale historia zbawienia od początku do Jezusa i Jego śmierci, zmartwychwstania i rozszerzenia Jego nauki - warto przeczytać. Opis stworzenia - opis symboliczny - badania to sprawa naukowców😉 Jezus chyba był największym feministą w tamtych czasach 😜
@@AC-jl7hb jasne : do nauki należy wyjaśnianie zjawisk przyrodniczych, historycznych,. a Biblia nie jest mimo zawartych tam faktów historycznych podręcznikiem naukowym. Można traktować jako list napisany przez Boga do człowieka, ,,wyciągnięcie ręki", przez wieki tak jest traktowany ale podejście ludzi może być różne........ pozdrawiam 😉
Mam wrażenie, że goście są źle dobrani. Inny poziom intelektualny , jeden się męczy, bo chciałbym coś mądrego powiedzieć,a nie może, a drugi się męczy, bo nie ma nic mądrego do powiedzenia 🥴
@@AC-jl7hb a jaka konkretnie nadzieja? jeśli nakazy i zakazy to wolność, a jeśli relacja z Bogiem...to wolność, ale każdy ma własną wolność i trzeba to uszanować. Wrażliwość prowadzących👍
@@ameliasalomon4844 Ale to Ty dzwonisz :P Zarzucasz ludziom, którzy odeszli z Kościoła, że nie mają nadziei to ja Ci mówię, że się mylisz. Nadzieję można czerpać z bardzo wielu rzeczy, z duchowości (nie mylić z religijnością), z kontaktu z innymi ludźmi, z miłości. Wolność natomiast jest wtedy, kiedy naprawdę możesz myśleć samodzielnie, mieć swoje poglądy i podejmować swoje decyzje. Religia takiej wolności nie daje.
Mam to szczęście ze moj tata nimo ze ma 70 lat juz od zawsze uczyl mnie ze duchowosc to nie religia, co bylo wyjątkowe na lata 80. Przeczytal biblie, koran oraz tore aby miec wiedzę o religiach natomiast zawsze przekazywal mi wartość jaka jest miłość i zawsze powtarzal zeby nie bac się Boga tak jak uczyli w szkole i tlumaczyl ze Bog to nie dziadek na tronie 😂 a czystamilosc nie wazne jak ktos ja nazwie. Zawsze bede mu wdzięczna 🙂
Ciekawa rozmowa, jednak brakuje mi "dyskusji", ponieważ o wierze rozmawiają tu osoby niewierzące. Myślę, że moglibyśmy więcej dowiedzieć się w rozmowie z ludźmi o różnych podglądach. Może rozmowa z Agatą Ruiner - kobietą, teolożką, youtuberką i sympatyczną osobą?
@@justynaslusarczyk3875 Ale wszystkie osoby biorące udział w rozmowie są albo byłymi katolikami, albo co najmniej wyrosły w kulturze katolickiej, więc o co chodzi?
O to chodzi w takich "dyskusjach", mają być produktem w sosie własnym, czyli zbierają się osoby o takich samych poglądach i w zasadzie to tworzy się konglomerat tych samych twierdzeń tylko ubranych w różne słowa. Tu nawet nie ma pozoru dyskusji, bo to dla ludzi lubiących proste odpowiedzi, a nie dla poszukujących.
Moim zdaniem bardzo stronniczy odcinek, ja rozumiem każdą stronę (chociaż moim zdaniem zabrakło praktykującego katolika, żeby były wszystkie strony), ale tutaj bycie katolikiem w kościele to jakieś zło a jedyne wyjście to odejście. Ja nie praktykuję, ale znam wielu młodych ludzi (starszych też) którzy odnajduję siebie i pięknie rozwijają się duchów będac w społeczności kościelnej. Tutaj,wg mnie, ten pokost pokazuje bardzo skrajne, ostre podejście, przykłady z ostrza noża... takie odnoszę wrażenie.
Totalnie się z Tobą zgadzam. Grupka wzajemnej adoracji pt. "Ponapie******** sobie wszyscy na kościół katolicki". Jola pokazała, że można na tym zrobić sposób na życie robiąc cały kanał podcastowy :p Szkoda, że tacy ludzie mijają się z prawdą - spowiedź nie jest wymyślona sztucznie. "Tym, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone; którym zatrzymacie, są zatrzymane” Ewangelia św. Jana :) Ale jak ktoś będzie miał z góry takie nastawienie to Boga w niej nie znajdzie. Można szukać na siłę argumentów, że ziemia jest płaska tylko po co?
Nie podoba mi się sposób w jaki pani Magda prowadzi tę rozmowę - od samego początku wyczuwa się negatywne i prześmiewcze podejście do wiary i do kościoła. To jak tysięczna amerykańska komedia romantyczna, w której już na samym początku wiesz jak się skończy. Nie wyczuwa się tu otwartego słuchania tylko raczej wkładanie w usta rozmówcom swojej teorii.
Trzeba pamiętać o tym, że ekumenizm jest pojęciem, które " powstało" na potrzeby religii chrześcijańskich, a nie wszystkich religii świata. Ekumenizm tj bycie w drodze, razem ludzi wierzących w Chrystusa, dążenie do wspólnej drogi która zmierza ku Chrystusowi.
Męcząca rozmowa. Lubię Jolę, ale nie do końca rozumiem cel tej rozmowy. Gadka dla gadki, czy próba potwierdzenia osobom niewierzącym, że powinni być z tym ok, że nie wierzą/odeszli z kościoła. Ciekawiej byłoby w momencie, gdy drugi gość miały inne zdanie, był osobą wierzącą (np. Tomek Samołyk, i wtedy byłoby ciekawie)! 🙂
Przepraszam ale czy tylko ja mam wrażenie że jedyna Pani Jola tu mówiąc kolokwialnie ogarnia temat. Reszta mam wrażenie bazuje za stereotypach, płytkich hasłach. Może to przez.to że Pani Jola była tak blisko kościoła i dlatego wie o co chodzi . Natomiast Pozostaki rozmówcy jedynie się o temat otarli- wypowiadając się o ludziach chodzących do kościoła jako o owieczkach bezrefleksyjnie idących za stadem w kościele. ...
Ponoć właśnie chodzi o to, żeby te pytania były otwarte! Czyli to zmaganie nie ma być proste, łatwe, ale twórcze. Dla mnie wiele osób "odchodzących", to właśnie zmęczęni ludzie, którzy chcą prostych odpowiedzi na fundamentalne pytania.
@@momacz Co to znaczy, że ponoć o to chodzi? Uważasz, że o to chodzi w religii katolickiej, żeby mieć "nieodpowiedziane pytania" i szukać? Nie mówię, że tak nie jest. Tylko słusznie tu było powiedziane, że to jednak poszukiwanie w ramach tej konkretnej religii. Może spójrz na to z takiej strony, że osoby odchodzące zdecydowały/ zrozumiały że szukają bez ograniczeń. Oczywiście, ile osób odchodzących tyle powodów, ale nie wszyscy odchodzą, bo im się nie chce żyć według zasad religii katolickiej.
@@pptf9476 Pytasz: "Co to znaczy, że ponoć o to chodzi?" Odniosłam się do początku tej rozmowy. W 2:18 słyszę zarzut, że religia już odpowiedziała na wszystkie te fundamentalne pytania, a potem, że się Jola Szymańska musiała z tymi wszystkimi prawdami tak zmagać, że postanowiła już się nie zmagać (tak to zrozumiałam i skomentowałam wypowiedź osoby, która już też się tak zmęczyła, że już nie chce chyba dalej). Piszesz, że to ograniczenie poszukiwać w ramach jednej religii. To zależy jak uczciwie szukasz, myślę. Czytam świetną książkę "Potęga mitu" Josepha Campbella i on tak pisze (a raczej mówi, bo to spisany wywiad): "(...) Musisz przyjąć do wiadomości, że każda religia to swego rodzaju oprogramowanie, które posiada własny zestaw sygnałów i zdolne jest do operowania nimi. Jeśli ktoś jest rzeczywiście zaangażowany w religię i naprawdę buduje na niej swoje życie, to lepiej, żeby pozostał przy oprogramowaniu, jakie otrzymał. Natomiast taki facet jak ja, lubiący się bawić z oprogramowaniem... Cóż, potrafię hasać tu i tam, ale prawdopodobnie nigdy nie będę mógł przeżyć czegoś podobnego do tego, co przeżywa święty.(...)" To mi daje do myślenia.
@@momacz Dziękuję za odpowiedź. Znam to stwierdzenie, że najlepiej zostać przy religii podchodzenia z innego źródła. Nie do końca się zbyt zgadzam, ale faktycznie można sobie to przemyśleć.
@@mariapolak9686 Czy jak jest rozmowa o wierze między ludźmi wierzącymi, oczekujesz tego samego (obecności ateisty, który będzie tłumaczył swój punkt widzenia), czy tam ta tendencyjność Ci nie przeszkadza?
Mario, a czy ci ludzie tutaj z choinki się urwali? Oni wychowali się w Polsce, mieszkają w Polsce, i byli karmieni ‚prawdami’ Kościoła od kołyski. Dlaczego uważasz, że tacy ludzie nie mogą ze sobą rozmawiać o Kościele? Mało jest w Polsce mediów, kanałów na YT o treściach katolickich? Można tam iść i oglądać. Ja w swoim życiu już słyszałam i czytałam baaaardzo wiele slow od ‚ludzi Kościoła’ i już mi się nie chce. Nie, Dziękuję.
Dyskusja powinna polegać na tym, że są osoby, które są za i są osoby, które są przeciw. Jeśli siadają do rozmowy trzy osoby, które mają takie samo zdanie to żadna dyskusja...
Dyskusja to dyskusja. Debata oksfordzka gdzie mamy konkretną tezę i osobę „za” oraz osobę „przeciw” to właśnie debata. Nie każda dyskusja musi być debatą. Powiedziałabym nawet ze dla usłyszenia ciekawych przemyśleń (zamiast prób zagięcia „przeciwnika”) lepiej jest posłuchać dyskusji, zamiast debaty.
Szkoda że ta rozmowa powiela utarte stereotypy o Kościele... Jestem katolikiem i smutno mi po tym co tu usłyszałam... Bo wychodzi na to, że jestem ograniczana, nie pozwala mi się myśleć, nie moge mieć swojego zdania, nie mogę szukać prawdy... Kościół mnie zamyka w swojej doktrynie, nie mogę cieszyć się życiem i żyć w pełni. Poza tym jak mąż mnie bije to muszę przy nim być, bo Kościół zabrania mi odejść... Muszę płacić kasę na Kościół. Spowiedź to rozbieranie mnie z intymności... A Bóg to starzec z broda 😞😞😞😞 I jedyne szczęśliwe życie mnie czeka jak zostanę buddyjka lub agnostykiem... No NIE. To nieprawda... Szkoda że do programu nie został zaproszony katolik, aby mógł się obronić.... Ja w tej rozmowie widzę brak szacunku do katolików...a żyjemy przecież w czasach gdzie szacunek do inności jest w modzie. Problemy o których mowa są i warto o nich mówić, ale żeby tak wszystko i wszystkich do jednego wora wrzucać???
Tak masz dużo racji zdania o Bogu Ojcu jako starcu ( bo tak jest na obrazach trochę niezbyt wnikliwie), zdanie prowadzącej że musisz być z mężem, który pije i bije bo przysięga (to też z innej epoki zdanie), a o spowiedzi też trochę nie tak, a udział w rozmowie biorą osoby od lat korzystające z terapii (i dobrze). A dlaczego tyle o katolicyzmie?😜
A ja się cieszę, że nie musiałam słuchać żadnego Katolika co się ‚broni’. Cieszę się ze to była bezpieczna przestrzeń dla ludzi, którzy mogli opowiedzieć o swoich krzywdach i swojej drodze odejścia. Uwierz mi, mnie nikt nie bronił, gdy od pierwszego dnia moich narodzin ciagle ktoś mi tłukł do głowy jak mam żyć. Do dzisiaj mam ciarki jak myśle ze gdy jako mała dziewczynka szlam do spowiedzi to nie wiedziałam czy mam się spowiadać z masturbacji bo jeszcze nie wiedziałam co to jest (miałam 8 lat!!!). Nikt mnie nie bronił, gdy płakałam codziennie w łóżku bo być może pojde do piekła. I nikt nie bronił, gdy byłam zmuszana do chodzenia na msze. Ja mam tego dość. I możesz pisać o powielaniu stereotypów, tylko pamiętaj ze piszesz do ludzi którzy to znają od podszewki. Którzy wychowali się w Polsce i wyrośli na ciągłym natarczywym wciskaniu nauczań kościoła. Tych ludzi nie oszukasz. To nie są ludzie którzy nie maja pojęcia o czym mówią
Hej Aga, a mogłabyś proszę podać kilka przykładów, które pokazują, że tak nie jest, a kościół przekazuje inne wartości niż te omówione w tym odcinku? Pytam szczerze i jestem naprawdę ciekawa, ponieważ sama zawsze uważałam się (i raczej dalej uważam, z tym, że obecnie trzymam się z dala od instytucji kościoła), za sobie wierzącą, jednak w pewnym momencie powyższe hasła zaczęły zbyt głośno krzyczeć do mnie z ambony. Jednocześnie księża za bardzo zaczęli wchodzić z butami w moje życie mówiąc mi jak mam żyć, jaką mam być żoną, matką,czy tez do jakiego stopnia (nie) mogę decydować o swoim ciele itd. Nie wiem czy to kwestia obecnych relacji naszej partii rządzącej z kościołem czy może tak było już dawna a ja tego po prostu nie dostrzegałam. W każdym razie myślę, że otwarte pytania bez konkretnych odpowiedzi w kwestii to jedno, ale z drugiej strony nikt chyba nie obrzydził tematu wiary i religijności wielu ludziom tak bardzo jak zrobił to w ostatnich latach kościół.
Spowiedz byla negowana a jednak przetrwala...dlaczego? Rzeczywiscie jest to przekrecone co mowi Biblia...."wyznawajcie grzechy jedni ,drugim" tzn. jesli cie skrzywdzilam ide i przepraszam dana osobe, a nie jakiemus obcemu czlowiekowi,ktory uzurpuje sobie posrednictwo....a "jedynym posrednikiem miedzy Bogiem a ludzmi jest Jezus Chrystus"
Pani Jolu, byla pani dla Boga w kosciele,ale nie wziela pani Jego Slowa,zeby przeczytac ze religia katolicka jest jednym wielkim odstepstwem......szkoda
Rozmowa nie dyskusja... niech Wam będzie. Szkalowanie Kościoła z każdej strony bez dania mu prawa do obrony czy pokazania własnej perspektywy jest po prostu słabe... ale jak wolicie. Tak właśnie wygląda ta Wasza WOLNOŚĆ SŁOWA, wszystko działa tylko w jedną stronę, ale już się przyzwyczaiłam. Dużo w tym hipokryzji niestety, obserwuję to na każdym kroku i trochę już jestem zmęczona tą manipulacją z udawaną troską i w białych rękawiczkach.
Czy jak ktoś nagrywa świadectwo swojej wiary, to też domagasz się krytycznego komentarza ateisty, który będzie wyrazem wolności słowa i pokazania własnej perspektywy?
@@bajboll świadectwo wiary nie polega na punktowaniu słabości osób niewierzących. Chętnie wysłucham świadectwa osób, które zagłębiają się w duchowość, ale to nagranie nie ma z tym nic wspólnego. I właśnie tu jest problem
@@Marta-mr5vj tylko ja w tym nagraniu nie dopatrzyłem się manipulowania, czy szkalowania. Kościół Katolicki przechodzi kryzys. Polska młodzież odchodzi od kościoła dzięki samej instytucji kościoła, dzięki skandalom, zachowaniu hierarchów. Można zamknąć oczy, nie widzieć, nie słyszeć i mówić o szkalowaniu kościoła i manipulowaniu.
Żydzi traktują swoją religię i Talmud jako bazę dla postaw etycznych i wartości, dla wielu jest to nierozłączna więź, kształtująca cale życie. Podobnie wyznawcy Islamu. Może warto by było pogadać też z kimś z innej religii, Żydzi i Muzulmanie są tak samo obecni w naszym społeczeństwie i powinni mieć głos w podobnej dyskusji. Dlaczego wszystko skupia się wokół Katolików? W innych religiach są też ludzkie problemy i wahania, o których warto rozmawiać.
Pan Bóg znajdzie do Państwa drogę. Kościół to wspólnota wiernych, a hierarchowie to tylko jego część. To jaki jest Kościół zależy od wierzących. Przykro się Państwa słucha.
Tak wspaniala, kulturalna rozmowa! Sluchalam z zaciekawieniem. Religia katolicka to skostniala konstrukcja stworzona przez ludzi. A ile tam brudu, ktory sie ukrywa! Jak sie spojrzy na to z pewnej odleglosci, zaczyna sie odchodzic, bo prawda o Bogu jest calkiem inna, niz nam sie to wpajalo.
Niezwykła działalność kościoła w okresie PRL-u? Wydaje mi się, że to kolejny mit który trzeba obalić jak i bzdurę o wielkim papieżu obalającym komunizm w Polsce.
Ta zmolestowana to jakaś hipokrytka. Wzięła ślub a teraz krytykuje bo o tym jest ten podcast. Ja jak nie wierzę to nie latam do kościoła by się ludziom przypodobać. Rozumiem jak ktoś do komuni idzie bo jako dziecko nie na wyboru ale jak przestarzala kobita poleciała do ślubu a teraz takie rzeczy gada to ja tu czegoś nie rozumiem. Pozdrowienia dla Vienia.szacun miszczu
Jola odwaliła kawal dobrej roboty prowadzac podcast Tez odchodze! Wielki szacun za to, bo na pewno wiele ją to kosztowało (i wciąż kosztuje, ale wychodzi na to, ze na tyle sobie poradzila z ta trauma, ze jest w stanie o tym tak pewnie mowic). Mam duzy sentyment do Vienia, bo za mlodu sluchalo sie Molesty.. Piękne wspomnienia. Dzieki za tą rozmowę ;)
Jak kojąco się Was słuchało....to takie proste, ale "gruby kożuch" nieprawdziwych przekonań nadal utrzymuje wielu ludzi pod powierzchnią....mimo wszystko mam nadzieję🙂
Jak ja czekałam na ten odcinek... i w końcu jest! Super poprowadzona rozmowa. Podcast Joli "Też odchodzę" pomógł mi zrozumieć na jakim etapie wiary i duchowości obecnie się znajduję. Będę jej za to dozgonnie wdzięczna 💙
dziękujemy, cieszymy się, że odcinek się spodobał! :)
Dziękuję, z przyjemnością słuchałam, bo wiele słów które tu padło to moje własne myśli:)
Co do nagrań egzorcyzmów w szkolach-to prawda. Będąc w gimnazjum na zajęciach z religii siostra włączyła nam kiedyś nagrania audio z egzorcyzmów już nie pamiętam kogo ..ale skutek był taki ze wiele dziewczyn wychodziło z sal z płaczem i lekiem. Ja dochodziłam do siebie kilka dni. Nie mogę nadal uwierzyc, jak można być tak głupim i niewrażliwym człowiekiem by włączać coś takiego dzieciom..
Podoba mi się puenta rozmowy-być blisko siebie, dla mnie to jest właśnie miłość, której mi w kościele nie pokazano. Pozdrawiam :)
♥
Ja tak właśnie myślę,że z ambony słyszałam zawsze tylko że zawsze jestem grzeszna, że w sumie to co nie robię już sam fakt że się rodzę( grzech pierworodny) to jestem grzeszna. "Panie nie jestem godna abyś przyszedł do mnie..." Ale czemu nie jestem godna? Skoro Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo to czemu mam nie być godna aby przyszedł do mnie? Dziś widzę to inaczej, że ta wyższa siła daje mi z miłości wolną wolę i z miłości chce abym ja siebie kochała i przejawiała tą miłość we wszystkich sferach ( nie mylić z hedonizmem czy egocentryzmem)
Słuchanie co niedziela o tym że nie jestem godna i co nie zrobię to jestem niewystarczająca sprawiało, że wiele rzeczy robiłam ze strachu przed grzechem albo z chęci przypodobania się a nie z czystego serca i chęci. Daleko od Koscioła jest mi lepiej i więcej milości wnoszę w świat.
Jeśli ktoś powiedzialby w tej rozmowie, że w religii katolickiej jest odpowiedz na każde pytanie od razu zostałoby to zhejtowane i byłoby milion argumentów kontra. A jak ktoś powie, że w buddyzmie jest odpowiedz na każde pytanie - od razu Pani Magda podeszła do tego z podziwem i niczym tego nie zakwestionowała, tylko podziw - jakie to wszystko groteskowe
Bravo za konstruktywną dyskusję .... pomimo, że jestem na przeciwnym biegunie. Wychowana w wierze katolickiej, czuje to, praktykuję ponieważ jest mi to potrzebne, co jednak nie zmienia faktu, że krytykuję Kościół jako instytucję .....ale chodząc na niedzielną mszę idę do konkretnej parafii i konkretnego księdza bo mam taką możliwość. Ponadto, mam w kręgu najbliższych znajomych księży, których przyjaźń i obecność w moim życiu bardzo sobie cenię:) a piękna praca, którą wykonują (praca w szkole z młodzieżą, wycieczki, kolonie, młodzieżowe spotkania w kościele, gotowość niesienia pomocy o każdej porze dnia i nocy, ) jest dla mnie niezwykłym świadectwem ich powołania ! Są bardzo tu i teraz, czym zjednują sobie sympatię wielu parafian, bez względu na wiek a przy tym są zwyczajnie ludźmi rozumiejącymi problemy każdego z nas.
P.S. Pani Magdo, szanuję Pani poglądy i może właśnie dlatego warto rozważyć zaproszenie ojca Adama Szustaka w ramach kolejnych rozmów "W moim stylu"?
Pozdrawiam :)
Super💕 wielkie dzięki
Świetna rozmowa - fantastyczni goście, bardzo wspierająca, otwarta dyskusja - BRAWO ♥️
serdecznie dziękujemy! ♥️
Moja corka miala 3 latka kiedy zamieszkaliśmy w UK. Nie przystapila do pierwszej komunii. Mi tuatj bylo zdecydowanie łatwiej bo w szkole jedno dziecko nosi hidżab, inne obchodzi diwali a jeszcze inne nie wierzy w nic.
W mojej wsi jest mały kosciółek, wikariuszka jest kobieta. Uwaga: społeczność która praktykuje płaci sama za utrzymanie kościoła. Sa to cieżkie tysiące funtów. Od czasu do czasu jest jakas lokalna impreza robiona w kosciele, czasem ide napic sie kawy i zjeść ciasto. Mało tego w święta sasiadki serwuja w kościele grzane wino po śpiewaniu kolęd. Oprawa może być ludzka.
Buziaki, miłego dnia wszystkim 🤩
Super rozmowa, pani Magdą jest bardzo utalentowana dziennikarka, rozmówcy też wspaniali ❤️ ciekawe i jakich książkach o buddyzmie wspominał Wieniu, jeżeli to ktoś zobaczy, to czy mogłabym prosić o podanie tytułów? Pozdrowionka!
Ekumenizm to współpraca między różnymi wyznaniami a tej samej religii. A między religiami to "dialog religijny".
Kulturalna rozmowa otwierająca umysł. Idzie nowe, nasza świadomość dzięki m. in. takim rozmowom rośnie. Jolu robisz ogrom potrzebnej pracy. Pani Magdo dziękujemy za rozmowę i gości :) #tezodchodze
Rodziłam swoje dzieci w latach 80-tych . Na porodówkę nie miał prawa wejść ani màż ani nawet ksiądz , chrzest z wody mogła zrobić położna .Vienio opowiedział historię która ja też słyszałam , z taką różnicą że pytanie ,, co z płodem ?” zadawał lekarz .
Dopiero jakieś 10 lat później księża ,,ruszyli” na szkoły i szpitale.
Jestem katoliczką. Wysłuchałam Waszej rozmowy bardzo uważnie. Zdaje mi się, że rozumiem padające tu żale i zastrzeżenia - w dużej mierze je podzielam! Dlatego też nie traktuję księży jak Boga, a Boga jak gościa z brodą.
W Kościele są różne narracje, bo ludzie są na różnych etapach świadomości. W każdej religii tak jest. Od Ciebie zależy jaki poziom Ci odpowiada... Jeśli chcesz się rozwijać, szukaj ludzi, którzy Cię w tym będą wspierać.
Przyznaję, że trudno się słucha inteligentnych ludzi, którzy historie biblijne pisane językiem mitycznym przyjmują jako historyczną prawdę. Chodziłam kiedyś na wykłady z "dogmatyki" o. Jacka Salija OP i pamiętam prostą definicję: dogmat znaczy "tu kopać". Jeśli religia dla ludzi jest początkiem końca krytycznego myślenia - nie dziwię się, że odchodzą.
Trochę mało pogłębiona dyskusja, zbyt płytkie refleksje czegoś tu brak....
Ale moment, albo Biblia jest księga historyczna, Jezus istniał, zmartwychwstał itp. albo jest zbiorem przypowieści i metafor. Nie da się obu na raz!
@@AC-jl7hb historia - ale historia zbawienia od początku do Jezusa i Jego śmierci, zmartwychwstania i rozszerzenia Jego nauki - warto przeczytać. Opis stworzenia - opis symboliczny - badania to sprawa naukowców😉 Jezus chyba był największym feministą w tamtych czasach 😜
@@ameliasalomon4844 A można jasniej? Nic kompletnie nie rozumiem z Twojej odpowiedzi 🤷
@@AC-jl7hb jasne : do nauki należy wyjaśnianie zjawisk przyrodniczych, historycznych,. a Biblia nie jest mimo zawartych tam faktów historycznych podręcznikiem naukowym. Można traktować jako list napisany przez Boga do człowieka, ,,wyciągnięcie ręki", przez wieki tak jest traktowany ale podejście ludzi może być różne........ pozdrawiam 😉
Dziękuję za ten odcinek! Bardzo! A jestem dopiero w połowie słuchania 🙌
czekamy w takim razie na wrażenia po dokończeniu! ❤️
Mam wrażenie, że goście są źle dobrani. Inny poziom intelektualny , jeden się męczy, bo chciałbym coś mądrego powiedzieć,a nie może, a drugi się męczy, bo nie ma nic mądrego do powiedzenia 🥴
Jola i jej droga do odejścia z kościoła to dla mnie absolutny fenomen, a podcastami "Też odchodzę" zaraziłam wszystkich znajomych. Też odeszliśmy ;)
A dokąd poszliście? bo to by były ciekawe podkasty bo tak to brzmi ....a gdzieś tu brak nadziei
@@ameliasalomon4844 Ale czemu brak nadziei? Wprost przeciwnie! I dużo dużo wolności! Polecam!
@@AC-jl7hb a jaka konkretnie nadzieja? jeśli nakazy i zakazy to wolność, a jeśli relacja z Bogiem...to wolność, ale każdy ma własną wolność i trzeba to uszanować. Wrażliwość prowadzących👍
@@ameliasalomon4844 Ale to Ty dzwonisz :P Zarzucasz ludziom, którzy odeszli z Kościoła, że nie mają nadziei to ja Ci mówię, że się mylisz. Nadzieję można czerpać z bardzo wielu rzeczy, z duchowości (nie mylić z religijnością), z kontaktu z innymi ludźmi, z miłości. Wolność natomiast jest wtedy, kiedy naprawdę możesz myśleć samodzielnie, mieć swoje poglądy i podejmować swoje decyzje. Religia takiej wolności nie daje.
Nie zarzucam szukam nadziei wszędzie 😉
Mam to szczęście ze moj tata nimo ze ma 70 lat juz od zawsze uczyl mnie ze duchowosc to nie religia, co bylo wyjątkowe na lata 80. Przeczytal biblie, koran oraz tore aby miec wiedzę o religiach natomiast zawsze przekazywal mi wartość jaka jest miłość i zawsze powtarzal zeby nie bac się Boga tak jak uczyli w szkole i tlumaczyl ze Bog to nie dziadek na tronie 😂 a czystamilosc nie wazne jak ktos ja nazwie. Zawsze bede mu wdzięczna 🙂
Ciekawa rozmowa, jednak brakuje mi "dyskusji", ponieważ o wierze rozmawiają tu osoby niewierzące. Myślę, że moglibyśmy więcej dowiedzieć się w rozmowie z ludźmi o różnych podglądach. Może rozmowa z Agatą Ruiner - kobietą, teolożką, youtuberką i sympatyczną osobą?
Jak nie wierzące? Ja myślę że tu każdy wierzy..ale nie w to co chce KK
@@aniobezpanski2879 Miałam na myśli niekatolicy, więc w rozmowie o katolicyźmie brakowało mi spojrzenia katolika (obecnie)
@@justynaslusarczyk3875 Ale wszystkie osoby biorące udział w rozmowie są albo byłymi katolikami, albo co najmniej wyrosły w kulturze katolickiej, więc o co chodzi?
Jest to rozmowa o duchowości .
Katolicyzm nie ma nic wspólnego z wiarą !
O to chodzi w takich "dyskusjach", mają być produktem w sosie własnym, czyli zbierają się osoby o takich samych poglądach i w zasadzie to tworzy się konglomerat tych samych twierdzeń tylko ubranych w różne słowa. Tu nawet nie ma pozoru dyskusji, bo to dla ludzi lubiących proste odpowiedzi, a nie dla poszukujących.
Moim zdaniem bardzo stronniczy odcinek, ja rozumiem każdą stronę (chociaż moim zdaniem zabrakło praktykującego katolika, żeby były wszystkie strony), ale tutaj bycie katolikiem w kościele to jakieś zło a jedyne wyjście to odejście.
Ja nie praktykuję, ale znam wielu młodych ludzi (starszych też) którzy odnajduję siebie i pięknie rozwijają się duchów będac w społeczności kościelnej. Tutaj,wg mnie, ten pokost pokazuje bardzo skrajne, ostre podejście, przykłady z ostrza noża... takie odnoszę wrażenie.
❤❤❤
Totalnie się z Tobą zgadzam. Grupka wzajemnej adoracji pt. "Ponapie******** sobie wszyscy na kościół katolicki". Jola pokazała, że można na tym zrobić sposób na życie robiąc cały kanał podcastowy :p Szkoda, że tacy ludzie mijają się z prawdą - spowiedź nie jest wymyślona sztucznie. "Tym, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone; którym zatrzymacie, są zatrzymane” Ewangelia św. Jana :) Ale jak ktoś będzie miał z góry takie nastawienie to Boga w niej nie znajdzie. Można szukać na siłę argumentów, że ziemia jest płaska tylko po co?
Nie podoba mi się sposób w jaki pani Magda prowadzi tę rozmowę - od samego początku wyczuwa się negatywne i prześmiewcze podejście do wiary i do kościoła. To jak tysięczna amerykańska komedia romantyczna, w której już na samym początku wiesz jak się skończy. Nie wyczuwa się tu otwartego słuchania tylko raczej wkładanie w usta rozmówcom swojej teorii.
Ależ oczywiście, że mamy święto grilla! Tradycyjnie 1 maja :P
Trzeba pamiętać o tym, że ekumenizm jest pojęciem, które " powstało" na potrzeby religii chrześcijańskich, a nie wszystkich religii świata. Ekumenizm tj bycie w drodze, razem ludzi wierzących w Chrystusa, dążenie do wspólnej drogi która zmierza ku Chrystusowi.
to była bardzo, bardzo dobra rozmowa.
pięknie dziękujemy! ❤️
Męcząca rozmowa. Lubię Jolę, ale nie do końca rozumiem cel tej rozmowy. Gadka dla gadki, czy próba potwierdzenia osobom niewierzącym, że powinni być z tym ok, że nie wierzą/odeszli z kościoła. Ciekawiej byłoby w momencie, gdy drugi gość miały inne zdanie, był osobą wierzącą (np. Tomek Samołyk, i wtedy byłoby ciekawie)! 🙂
Poza tym prowadzącą myli pojęcia - dogmat używa zamiennie z zasadami.
Brak rozmów o prawdziwej duchowości a nie anty czemuś 😉
♥️
♥️♥️♥️
Też mi pokazywali na religii te egzorcyzmy łącznie 2 albo 3 razy. W szkole podstawowej i w technikum 😱🤣 W gimnazjum nie chodziłam na religię 😉
Przepraszam ale czy tylko ja mam wrażenie że jedyna Pani Jola tu mówiąc kolokwialnie ogarnia temat. Reszta mam wrażenie bazuje za stereotypach, płytkich hasłach. Może to przez.to że Pani Jola była tak blisko kościoła i dlatego wie o co chodzi . Natomiast Pozostaki rozmówcy jedynie się o temat otarli- wypowiadając się o ludziach chodzących do kościoła jako o owieczkach bezrefleksyjnie idących za stadem w kościele. ...
Bardzo ciekawa rozmowa. ❤️
Jak ja dobrze znam tę gimnastykę umysłową, żeby pogodzić te wszystkie prawdy wiary z logiką i moim światopoglądem. Dramat.
To najlepiej odrzucić i zanegować wszystko i po problemie... jakie to proste
Ponoć właśnie chodzi o to, żeby te pytania były otwarte! Czyli to zmaganie nie ma być proste, łatwe, ale twórcze. Dla mnie wiele osób "odchodzących", to właśnie zmęczęni ludzie, którzy chcą prostych odpowiedzi na fundamentalne pytania.
@@momacz Co to znaczy, że ponoć o to chodzi? Uważasz, że o to chodzi w religii katolickiej, żeby mieć "nieodpowiedziane pytania" i szukać? Nie mówię, że tak nie jest. Tylko słusznie tu było powiedziane, że to jednak poszukiwanie w ramach tej konkretnej religii. Może spójrz na to z takiej strony, że osoby odchodzące zdecydowały/ zrozumiały że szukają bez ograniczeń. Oczywiście, ile osób odchodzących tyle powodów, ale nie wszyscy odchodzą, bo im się nie chce żyć według zasad religii katolickiej.
@@pptf9476 Pytasz: "Co to znaczy, że ponoć o to chodzi?" Odniosłam się do początku tej rozmowy. W 2:18 słyszę zarzut, że religia już odpowiedziała na wszystkie te fundamentalne pytania, a potem, że się Jola Szymańska musiała z tymi wszystkimi prawdami tak zmagać, że postanowiła już się nie zmagać (tak to zrozumiałam i skomentowałam wypowiedź osoby, która już też się tak zmęczyła, że już nie chce chyba dalej).
Piszesz, że to ograniczenie poszukiwać w ramach jednej religii. To zależy jak uczciwie szukasz, myślę. Czytam świetną książkę "Potęga mitu" Josepha Campbella i on tak pisze (a raczej mówi, bo to spisany wywiad):
"(...) Musisz przyjąć do wiadomości, że każda religia to swego rodzaju oprogramowanie, które posiada własny zestaw sygnałów i zdolne jest do operowania nimi. Jeśli ktoś jest rzeczywiście zaangażowany w religię i naprawdę buduje na niej swoje życie, to lepiej, żeby pozostał przy oprogramowaniu, jakie otrzymał. Natomiast taki facet jak ja, lubiący się bawić z oprogramowaniem... Cóż, potrafię hasać tu i tam, ale prawdopodobnie nigdy nie będę mógł przeżyć czegoś podobnego do tego, co przeżywa święty.(...)"
To mi daje do myślenia.
@@momacz Dziękuję za odpowiedź. Znam to stwierdzenie, że najlepiej zostać przy religii podchodzenia z innego źródła. Nie do końca się zbyt zgadzam, ale faktycznie można sobie to przemyśleć.
Dziękuję za tę rozmowę
❤️❤️❤️
Ślizganie się po TEMACIE.
Nie zgadzam się z taką narracją.
Poproszę więcej takich rozmów
Dyskusja o wierze i instytucji kościoła nie jest dyskusją bo nie ma drugiej strony,która by się mogła odnieść do tematów poruszanych tutaj .
Czy możemy się zamiast tego umówić na słowo "rozmowa"?
@@bajboll oczywiście możemy tylko to nie zmienia faktu ze jest to rozmowa tendencyjna i z góry postawiona teza 😉
@@mariapolak9686 Czy jak jest rozmowa o wierze między ludźmi wierzącymi, oczekujesz tego samego (obecności ateisty, który będzie tłumaczył swój punkt widzenia), czy tam ta tendencyjność Ci nie przeszkadza?
Mario, a czy ci ludzie tutaj z choinki się urwali? Oni wychowali się w Polsce, mieszkają w Polsce, i byli karmieni ‚prawdami’ Kościoła od kołyski.
Dlaczego uważasz, że tacy ludzie nie mogą ze sobą rozmawiać o Kościele?
Mało jest w Polsce mediów, kanałów na YT o treściach katolickich? Można tam iść i oglądać.
Ja w swoim życiu już słyszałam i czytałam baaaardzo wiele slow od ‚ludzi Kościoła’ i już mi się nie chce. Nie, Dziękuję.
@@bajboll oczywiście ze mi przeszkadza jeśli to ma być dyskusja a nie rozmowa z góry postawiona teza
Instytucja Instytucją, ważne jest to, co masz w sercu i w co wierzysz, co daje ci siłę nadzieję.
Dyskusja powinna polegać na tym, że są osoby, które są za i są osoby, które są przeciw. Jeśli siadają do rozmowy trzy osoby, które mają takie samo zdanie to żadna dyskusja...
Dla równowagi rozmowy też bym chciała słuchać osób z różnymi poglądami .
Dyskusja to dyskusja. Debata oksfordzka gdzie mamy konkretną tezę i osobę „za” oraz osobę „przeciw” to właśnie debata. Nie każda dyskusja musi być debatą. Powiedziałabym nawet ze dla usłyszenia ciekawych przemyśleń (zamiast prób zagięcia „przeciwnika”) lepiej jest posłuchać dyskusji, zamiast debaty.
Pod warunkiem, że są to ciekawe przemyślenia...
A ja się nie zgadzam. Czasem fajnie posłuchać spokojnej dyskusji, zamiast debaty, gdzie ludzie przerzucają się ciągle argumentami.
Demokracja, demokracja, pod warunkiem, że wszyscy myślą tak jak my... tak to właśnie wygląda...
Jeżeli coś np Buddyzm ma odpowiedzi na wszystkie pytania .....to wzbudza nieufność
Szkoda że ta rozmowa powiela utarte stereotypy o Kościele... Jestem katolikiem i smutno mi po tym co tu usłyszałam... Bo wychodzi na to, że jestem ograniczana, nie pozwala mi się myśleć, nie moge mieć swojego zdania, nie mogę szukać prawdy... Kościół mnie zamyka w swojej doktrynie, nie mogę cieszyć się życiem i żyć w pełni. Poza tym jak mąż mnie bije to muszę przy nim być, bo Kościół zabrania mi odejść... Muszę płacić kasę na Kościół. Spowiedź to rozbieranie mnie z intymności... A Bóg to starzec z broda 😞😞😞😞 I jedyne szczęśliwe życie mnie czeka jak zostanę buddyjka lub agnostykiem... No NIE. To nieprawda... Szkoda że do programu nie został zaproszony katolik, aby mógł się obronić.... Ja w tej rozmowie widzę brak szacunku do katolików...a żyjemy przecież w czasach gdzie szacunek do inności jest w modzie. Problemy o których mowa są i warto o nich mówić, ale żeby tak wszystko i wszystkich do jednego wora wrzucać???
Tak masz dużo racji zdania o Bogu Ojcu jako starcu ( bo tak jest na obrazach trochę niezbyt wnikliwie), zdanie prowadzącej że musisz być z mężem, który pije i bije bo przysięga (to też z innej epoki zdanie), a o spowiedzi też trochę nie tak, a udział w rozmowie biorą osoby od lat korzystające z terapii (i dobrze). A dlaczego tyle o katolicyzmie?😜
Dokładnie
A ja się cieszę, że nie musiałam słuchać żadnego Katolika co się ‚broni’. Cieszę się ze to była bezpieczna przestrzeń dla ludzi, którzy mogli opowiedzieć o swoich krzywdach i swojej drodze odejścia.
Uwierz mi, mnie nikt nie bronił, gdy od pierwszego dnia moich narodzin ciagle ktoś mi tłukł do głowy jak mam żyć. Do dzisiaj mam ciarki jak myśle ze gdy jako mała dziewczynka szlam do spowiedzi to nie wiedziałam czy mam się spowiadać z masturbacji bo jeszcze nie wiedziałam co to jest (miałam 8 lat!!!). Nikt mnie nie bronił, gdy płakałam codziennie w łóżku bo być może pojde do piekła. I nikt nie bronił, gdy byłam zmuszana do chodzenia na msze.
Ja mam tego dość. I możesz pisać o powielaniu stereotypów, tylko pamiętaj ze piszesz do ludzi którzy to znają od podszewki. Którzy wychowali się w Polsce i wyrośli na ciągłym natarczywym wciskaniu nauczań kościoła. Tych ludzi nie oszukasz. To nie są ludzie którzy nie maja pojęcia o czym mówią
Hej Aga, a mogłabyś proszę podać kilka przykładów, które pokazują, że tak nie jest, a kościół przekazuje inne wartości niż te omówione w tym odcinku? Pytam szczerze i jestem naprawdę ciekawa, ponieważ sama zawsze uważałam się (i raczej dalej uważam, z tym, że obecnie trzymam się z dala od instytucji kościoła), za sobie wierzącą, jednak w pewnym momencie powyższe hasła zaczęły zbyt głośno krzyczeć do mnie z ambony. Jednocześnie księża za bardzo zaczęli wchodzić z butami w moje życie mówiąc mi jak mam żyć, jaką mam być żoną, matką,czy tez do jakiego stopnia (nie) mogę decydować o swoim ciele itd. Nie wiem czy to kwestia obecnych relacji naszej partii rządzącej z kościołem czy może tak było już dawna a ja tego po prostu nie dostrzegałam. W każdym razie myślę, że otwarte pytania bez konkretnych odpowiedzi w kwestii to jedno, ale z drugiej strony nikt chyba nie obrzydził tematu wiary i religijności wielu ludziom tak bardzo jak zrobił to w ostatnich latach kościół.
Tendencyjna gładka gadka. Inna nie mogłabyc.
Spowiedz byla negowana a jednak przetrwala...dlaczego? Rzeczywiscie jest to przekrecone co mowi Biblia...."wyznawajcie grzechy jedni ,drugim" tzn. jesli cie skrzywdzilam ide i przepraszam dana osobe, a nie jakiemus obcemu czlowiekowi,ktory uzurpuje sobie posrednictwo....a "jedynym posrednikiem miedzy Bogiem a ludzmi jest Jezus Chrystus"
-39:12 no dobra, świetna rozmowa
Nie mylmy bycie religijnym z byciem wierzącym :)
Bardzo smutna rozmowa ludzi którzy mają smutne życie. Objawienia są i są potwierdzone...
O no ty wiesz lepiej jakie mają życie niż oni. Przez takich jak Ty to się odchodzi z kościoła właśnie
A może warto poruszyć problem molestowania w środowisku artystycznym celebryckim !Korporacyjnym,!
Pani Jolu, byla pani dla Boga w kosciele,ale nie wziela pani Jego Slowa,zeby przeczytac ze religia katolicka jest jednym wielkim odstepstwem......szkoda
Rozmowa nie dyskusja... niech Wam będzie. Szkalowanie Kościoła z każdej strony bez dania mu prawa do obrony czy pokazania własnej perspektywy jest po prostu słabe... ale jak wolicie. Tak właśnie wygląda ta Wasza WOLNOŚĆ SŁOWA, wszystko działa tylko w jedną stronę, ale już się przyzwyczaiłam. Dużo w tym hipokryzji niestety, obserwuję to na każdym kroku i trochę już jestem zmęczona tą manipulacją z udawaną troską i w białych rękawiczkach.
Szkalowanie? Manipulacja? Och ten kościół święty.
Czy jak ktoś nagrywa świadectwo swojej wiary, to też domagasz się krytycznego komentarza ateisty, który będzie wyrazem wolności słowa i pokazania własnej perspektywy?
@@bajboll świadectwo wiary nie polega na punktowaniu słabości osób niewierzących. Chętnie wysłucham świadectwa osób, które zagłębiają się w duchowość, ale to nagranie nie ma z tym nic wspólnego. I właśnie tu jest problem
@@Marta-mr5vj tylko ja w tym nagraniu nie dopatrzyłem się manipulowania, czy szkalowania. Kościół Katolicki przechodzi kryzys. Polska młodzież odchodzi od kościoła dzięki samej instytucji kościoła, dzięki skandalom, zachowaniu hierarchów. Można zamknąć oczy, nie widzieć, nie słyszeć i mówić o szkalowaniu kościoła i manipulowaniu.
Żydzi traktują swoją religię i Talmud jako bazę dla postaw etycznych i wartości, dla wielu jest to nierozłączna więź, kształtująca cale życie. Podobnie wyznawcy Islamu. Może warto by było pogadać też z kimś z innej religii, Żydzi i Muzulmanie są tak samo obecni w naszym społeczeństwie i powinni mieć głos w podobnej dyskusji. Dlaczego wszystko skupia się wokół Katolików? W innych religiach są też ludzkie problemy i wahania, o których warto rozmawiać.
Pan Bóg znajdzie do Państwa drogę.
Kościół to wspólnota wiernych, a hierarchowie to tylko jego część. To jaki jest Kościół zależy od wierzących.
Przykro się Państwa słucha.
Wywiad jednostronny, z gośćmi potwierdzającymi tezy Pani Mołek. Słabe dziennikarstwo. Dziennikarz przedstawia różne perspektywy.
Jola agnostyczka, Pani Mołek niewierząca, a nie przeszkadza im by obchodzić święta nazywając je np. Świętami Zimowymi. Pomieszanie z poplątaniem.
Tak wspaniala, kulturalna rozmowa! Sluchalam z zaciekawieniem. Religia katolicka to skostniala konstrukcja stworzona przez ludzi. A ile tam brudu, ktory sie ukrywa! Jak sie spojrzy na to z pewnej odleglosci, zaczyna sie odchodzic, bo prawda o Bogu jest calkiem inna, niz nam sie to wpajalo.
Niezwykła działalność kościoła w okresie PRL-u? Wydaje mi się, że to kolejny mit który trzeba obalić jak i bzdurę o wielkim papieżu obalającym komunizm w Polsce.
Mimo glebi tematyki, plytki odcinek...
Ta zmolestowana to jakaś hipokrytka. Wzięła ślub a teraz krytykuje bo o tym jest ten podcast. Ja jak nie wierzę to nie latam do kościoła by się ludziom przypodobać. Rozumiem jak ktoś do komuni idzie bo jako dziecko nie na wyboru ale jak przestarzala kobita poleciała do ślubu a teraz takie rzeczy gada to ja tu czegoś nie rozumiem. Pozdrowienia dla Vienia.szacun miszczu