Japończyk zwiedza Sołtysowice, Wrocław
HTML-код
- Опубликовано: 29 сен 2024
- Zwiedzam dzielnicę Wrocławia Sołtysowice po swojemu. Mam nadzieję, że taki luźny filmik też przypadnie Wam do gustu!
Będę wdzięczny, jeśli możesz mnie wspierać. Wsparcie jest comiesięczne i dostępne w 3 kwotach, z których każda Ci daje dostęp do różnych bonusów:
/ @ignacyzjaponii
Można też bezpośrednio i jednorazowo: paypal.me/Igna...
Moja muzyka jest dostępna na moim drugim kanale: / @sukimashikanaimusic7504
Oraz na platformach streamingowych takich jak Spotify, Tidal pod nazwą "Sukimashikanai".
Albumy można kupić w sklepie Bandcamp:
sukimashikanai...
Mój brat jest muzykiem i też prowadzi swój kanał:
/ @wahmarrr
Fanpage na Facebooku: / ignacyjaponia
Instagram: / ignacy_japonia
#Japończyk #Wrocław #vlog
Chyba Ignacy był pierwszym podróżnikiem, który zwiedzał Sołtysowice
Otóż nie
@@mikolhistoryk to było was dwóch lub dwoje sory nie znam się.
Ignacy ja cię rozumiem. W Japoni jest jak w mrowisku, każdy gna do pracy, szkoły, na studia i z powrotem do domu od rana do wieczora. A w Polsce na prowincji taki spokój i cisza i jest czym oddychać !
Już myślałam, że nie znajdę komentarza nie po polsku, w końcu to film po japońsku 😄, ale uff, udało się, znalazłam jeden! 🙂
Polecam odwiedzić Górę Ślężę :)
5:21 szkoda, że nie ma gdzie usiąść.
Miłośnicy samotnych spacerów po nieznanych miejscowościach- łączcie się! :-D
Jasne, że są osoby które Cie rozumieją, też lubię poznawać różne miejsca które niekoniecznie są ciekawe turystycznie i stawiam sobie dziwne cele wypraw. Może urodziliśmy się za późno na odkrywanie nowych kontynentów ale możemy przynajmniej odkryć wiele ciekawych miejsc blisko nas ;)
Skoro jesteś we Wrocławiu myślę, że warto abyś wybrał się do Ogrodu Japońskiego i powiedział jak bardzo japoński faktycznie jest :)
Ignacy było od mojego domu o 100m! Szkoda że się nie spotkaliśmy! Świat jest ciekawy i zaskakujący. Jak by mi ktoś powiedział że po mojej ulicy będzie sobie chodził Prawdziwy Japończyk to bym nie uwierzył. Szkoda że Ignacy nie odwiedził swojego rodaka Pana Kanzawę który mieszka nie daleko i jest weterynarzem i od 30 lat mieszka i pracuje w Polsce we Wrocławiu. Może i mnie kiedyś poniesie na Hokkaido w ramach rewizyty ?
Możesz bez obaw pokazywać prywatne domy. Prawo tego nie zabrania. Jedynie twarze, o ile nie stanowią elementu tła, podlegają ochronie ze względu na wizerunek. Wizerunek to dobro osobiste :) Nie musisz ściszać głosu ;)
To prawda. Polacy na ogół też nie mają nic przeciwko fotografowaniu ich domów, zwłaszcza, jeśli mają takie pięknie kwitnące drzewo, którym chętnie się pochwalą.
Kiedy Ignacy wstawia film dzień staje się lepszy !
😍😍
Hmm, opowiedz proszę.. Jak to działa? :)
@@MarioSteFx normalnie
@@kaxik3981 Ok, dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;)
Dzięki Tobie zapoznałem się z historią Sołtysowic
Mimo, że jestem Wrocławianinem, nie wiedziałem, że np:
Najstarsza wzmianka w dokumencie pochodzi z 1312, gdy zapisano ją pod nazwą Schultheschowycz,
kolejno użyte nazwy w dokumentach to:
1326 r. - Schuteswicz
1340 r. - Schulteissowicz
1353 r. - Scholteiswicz
1411 r. - Schulteissowitz
1540 r. - Schultewytz
1652 r. - Schottwitz (Ta nazwa obowiązywała do 1937 r..)
Badania na tutejszym grodzisku wykazały istnienie grodu od XII w. ... itd.
Dzięki
Dobra robota. Jestem z Wrocławia. Ignacy, zrób film o ogrodzie botanicznym we Wrocławiu
Będą piękne ujęcia. Ponadto wejdź na górę Ślężę. Na szczycie jest rezerwat przyrody. To 45 min autobusem od Wrocławia. Start na dworcu autobusowym przy PKP.
Kiedyś zrobiłam sobie wycieczkę wrocławskimi tramwajami na przystanki końcowe. Zwiedziłam ich zaledwie kilka (pewnie około 3-4), ale zajęło mi to wiele godzin, bo jednak przejechanie całej trasy to czasem ponad godzina jazdy. Fajnie było, więc świetnie Cię rozumiem.
A mi najbardziej podoba się idea, że te filmiki są po japońsku! Pierwsze oglądanie, to ogarnięcie polskiego tekstu, a w drugim to już wsłuchuję się i próbuję wyłapać jakieś znane słowa i konstrukcje. Myślę, że jest to super pomoc dla wszystkich uczących się japońskiego!
Dzięki!!
Dziękuję za ptasie trele. Przenoszą w lepszy świat. Do następnej relacji.
Czesc Ignacy!
Uwielbiam Twoje filmiki z Wroclawia ktore robisz w jezyku japonskim z polskim tlumaczeniem. Wierze ze wielu Japonczykow moze dowiedziec sie o takich "zakamarkach" jak Soltysowice TYLKO od Ciebie. Zaslugujesz na medal jesli nie od polskiego rzadu to napewno od wladz Wroclawia, miasta ktore pokazujesz i popularyzujesz. Wroclaw jest miastem mojego urodzenia i mojej mlododsci. Mam prosbe czy mozesz pojechac na Niskie Laki i zrobic sobie spacer i sfilmowac to. Bylbym bardzo wdzieczny. Niskie Laki zaczynaja sie u zbiegu ulic: Traugutta, Kosciuszki i Krakowskiej. Daj znac czy wybierzesz sie na spacer po Niskich Lakach? Pozdrawiam z USA
イグナティウス！
ヴロツワフの低湖に散歩に行っていただければ幸いです。 前もって感謝します ！
Ignacy, niedługo będą nowe miejsca do odwiedzenia koleją. W czerwcu otwarta zostanie linia kolejowa nr 285 z Wrocławia do Świdnicy, czas podróży wyniesie około godziny. Na trasie między Wrocławiem Głównym a Świdnicą Miasto podróżni skorzystają z 14 przystanków z nowymi peronami: Wrocław Wojszyce, Wrocław Partynice, Bielany Wrocławskie, Domasław, Kobierzyce, Wierzbice Wrocławskie, Pustków Żurawski, Rogów Sobócki, Sobótka, Sobótka Zachodnia, Szczepanów, Marcinowice, Pszenno, Świdnica Przedmieście.
Planuję skorzystać 😄
Cekawa jest Trzebnica,20 km.od Wrocławia,dojazd pociągiem KD, są zabytki i świetny teren rekreacyjny,stawyy, tężnia.
Mamy w Polsce zwyczaj mówienia sobie dzień dobry ALE w górach. W mieście obcy nie mówią sobie dzień dobry.
Miałem niezbyt przyjemny dzień ale oglądanie i słuchanie Ciebie spacerującego od razu humor poprawia. Dzięki ^^
Słowo sielski, którego używasz, nadał Twojemu opowiadaniu odwiętny charakter. Pozdrawiam.
Polecam Pawłowice, chyba najpiękniejsza z wiosek wchłoniętych przez Wrocław i też można dojechać pociągiem
Też chciałem zasugerować. Może nawet byśmy się wtedy spotkali, chociaż, pamiętając, co sam mówiłeś o swojej rozmowności, pewnie by się skończyło na pomachaniu 😀
PS: Wysłałem ten film rodzinie. Dom, przy którym mówiłeś pierwszy raz, że "to czyjś dom, nie filmuję" należy do mojego wujka.
W Pawłowicach jest fajny pałac do obejrzenia i piękny park. Dojazd autobusem z placu Grunwaldzkiego pod sam pałac
Śpiew ptaków 🤩
Ten filmik rozgrzał moje serce. To piękne, że ktoś potrafi doceniać proste rzeczy i zachowywać się w tak uprzejmy sposób.
Dziękuję za japoński, mogę słuchać a napisy pozwalają zrozumieć! Słuchanie tego vloga powinno być obowiązkowe dla uczących się japońskiego 😀 Dziękuję
Cześć, Ignacy! Bardzo fajny film! Sam bym w życiu do Sołtysowic nie dotarł, a dzięki Tobie jednak dotarłem :) A co do robienia zdjęć i filmowania domów: w Polsce obowiązuje tak zwane "prawo panoramy". Jeśli filmujesz z drogi publicznej (albo innego miejsca publicznie dostępnego), to bez problemu i zupełnie legalnie możesz filmować czyjś dom.
A co do jeżdżenia do ostatniego przystanku albo do pętli tramwajowej - mam to samo hobby, nie jesteś sam!
Zwiedzanie nieoczywistego to przyszłość 😋
Ignacy powinieneś przeczytać lub posłuchać Trylogię Husycką Andrzeja Sapkowskiego. To ten od Wiedźmina. Słuchowisko jest świetne. Język polski u Sapkowskiego jest cudowny. Myślę, że spodobałby się Tobie. A i akcja dzieje się w czasie wojen husyckich w XV w. na Dolnym Śląsku. Sprawdź to, jeśli nie znasz.
Kurcze ,obok mojego mieszkania byłeś 😊
Naprawdę? 😮
@@IgnacyzJaponii tak jest 😊 szkoda że nie wpadłem na ciebie ,z chęcią bym poznał osobiście 😊
W Oleśnicy był 50m od mojego bloku a ja w domu siedziałem bezczynnie.
@@-_Robert_- od mojego 10m ,przechodził obok mojej żabki 😊
Wiele razy, zamiast iść do szkoły, to szedłem na wagary i wsiadałem w jakiś autobus nie wiadomo dokąd. Pozdrawiam serdecznie
Też tak z kolegą robiliśmy. Nie za często - wtedy, kiedy oceny końcowe już były wystawione i uznaliśmy, że chodzenie na lekcje jest zbędne. W ten sposób poznawaliśmy Wrocław. Dzisiaj, po 40tu latach - czasami też tak robię... i jestem w szoku, jak bardzo sie niektóre dzielnice zmieniły... Pozdrawiam :))
Igu , jeszcze nikt przed Tobą nie potraktował Sołtysowic aż tak turystycznie ! Twoja wizyta tutaj zostanie z pewnością zapisana ( w wikipedii ) jako ważna dla historii Sołtysowic . 3m się chłopie i pozdro .
Ignacy, a może kiedyś wybierzesz się do miejscowości Święta Katarzyna (dla Polaków to jest właśnie elegancka i dostojna nazwa)? To zaledwie 15 minut jazdy pociągiem z Wrocławia. Pierwsza osada powstała tam 4 200 lat przed naszą erą (!). Jest dużo zabytków, parki, a mało ludzi, czyli to chyba taka okolica, jak lubisz. Czekamy niecierpliwie na kolejne filmy z okołowrocławskich miejscowości. Pozdrawiam
Mam na liście 😄
@@IgnacyzJaponii Super!
Do Świętej Katarzyny dojedziesz PKP, to jest po drodze na górę Ślężę! ps. w Świętej Katarzynie jest winnica, chyba przez internet można kupić lokalne wino stamtąd, ale trochę drogie
Super podejście do zwiedzania. Tez uwielbiam oglądać „zwyczajne” miejsca w innych krajach. To pokazuje naprawdę jaki jest dany kraj.
Ty Ignat nawet jakbyś pojechał do jakiejś mało znanej miejscowości o przypadkowej nazwie np Czarna Pupa, to obstawiam,
że i tak by wyszedł sensacyjny materiał na temat tego mało znanego miejsca.
Tak trzymaj, pozdrawiam.
Pozdrowienia z Sołtysowic. Bardzo fajny materiał
Dziękuję, również pozdrawiam 😊
Przyjedź kiedyś do Trójmiasta (Gdynia, Sopot, Gdańsk). Ignacy-san jest zawsze i wszędzie mile widziany 😁
Tak, tak, fajny pomysł i Super Ignacy.🙂👍.
MIESZKALAM CALE ZYCIE KOCHAM SOLRYSOWICE WROCLAW PROSZE WROC BYLES NA MOJEJ ULICY KOCHAM SOLTSYOWCIE 2137 KOCHAM I W OGOLE TO MOZESZ WEJSC D OKLATKI 2 BUNDYNKU JAK W NIA KOPNIESZ (TAK WLASNIE UKRADLI MI ROWER) IW OGOLE KPCHAM SOLTYSOWICE NAJKESOPZE DZIEKI ZA FILM POLECAM BARDZO FAJNIE SIE PLAKALO WIEDZAC ZE JUZ NIGDT TAM NIE WROCE. POZDRAWIAM.
Otwieraj oczy mieszkancom Wroclawia. Maja a nie znaja bo czasu nie posiadaja tak odpowiadaja. Teraz moze na Psie Pole z dodatkiem histori o tej czesci W--wia. Pozdrawiam! tak trzymaj i trzymaj sie. Ted
Może zrobiłbyś coś podobnego, ale będąc w Japonii :) Oczywiście jeśli znajdziesz na to czas
Dziękuję, dla mnie to była prawdziwa przyjemnosc razem z Tobą spacerować.
"Dzień dobry" przede wszystkim słyszy się w górach, kiedy ludzie mijają się na jakimś szlaku podczas wędrówki. W miastach raczej się z tym nie spotkałem, a na wsiach dotyczy to głównie samych mieszkańców którzy się po prostu dobrze znają. :)
"dzień dobry" w górach służy głównie zapamiętaniu osób na szlaku. Chodzi o zapamiętanie osoby, gdyby coś się stało. Można wtedy powiedzieć osobom z GOPR, że podobną osobę widziało się np. o 13 w rejonie takim a takim. Pozdrowienia z Karkonoszy.
@@ukaszpaszkowski3514 idąc latem popularnym szlakiem, gdzie mijasz tysiące osób, staje się to więc bezcelowe :). Może kiedyś, gdy turyści w górach byli nieliczni, miało to sens.
@@MsLisbeth26 Prawda. Kiedyś turyści w górach to byli raczej plecakowi studenci w stylu "majster bieda". Od czasu zabudowywania gór kolejnymi hotelami resort spa zupełnie się zmieniła kultura górska.
@@ukaszpaszkowski3514 zmieniła i to bardzo. Teraz ciężko znaleźć w górach w Polsce ciszę i spokój, i to nie tylko w Tatrach czy Bieszczadach, ale wszędzie. Nie chodzi nawet o wielkie resorty, bo ich goście to ułamek górskich turystów. Po prostu Polacy pokochali turystykę i stała się ona masowa, a że jest nas 38 milionów plus przyjezdni turyści, a gór nie mamy aż tak wiele, to jest jak jest.
Wow, Ignacy był w mojej okolicy we Wrocławiu :)!
Edit: 1:00 to co pokazujesz to jest Centrum Handlowe Młyn, a Centrum Korona jest kawałek za nim, ale to inne centrum.
Cieszę się, że odwiedziłeś Las Sołtysowicki. Nie jest duży, ale tak jak zauważyłeś od wejścia czuć się niemal jak na wsi, przypomina mi las w mojej miejscowości rodzinnej.
Mógłbyś wybrać się na Bielany koło fabryki LG,tam mieszka dużo koreańczyków i mógłby chyba wyjść ciekawy materiał
Na studiach w Krakowie jednym z moich hobby było jeżdżenie z kolegą na pętle tramwajowe, także doskonale rozumiem 🙂
Japończyk poznał więcej Polski niż ja
Jejku... Sołtysowice, miejsce w którym spędziłam dużą część czasu w gimnazjum, tam mieszkała moja ówczesna dobra koleżanka.
Ciekawa jestem czy zainteresowałaby Cię np. ocena nowego miejsca we Wrocławiu, dokładnie CudoWRO, jestem ciekawa Twojej opinii jako Japończyka.
Ziom, gadasz po Japońsku po Polsku, szacun :D
Jeśli lubisz Słowiańskie rytmy to polecam zespół Żywiołak, tworzy w stylu Folk Metal i mają wiele piosenek w których wykorzystują elementy Staroslowianskiego
Z tym "Dzień dobry" to bywa różnie, ja osobiście rzadko spotykałem się żeby na spacerze np. w parku obcy ludzie tak się pozdrawiali, jeżeli już to starsi
Częściej widuje się to w przypadku że tak powiem tych samych grup ludzi, gdy ich coś łączy. Tak jak np. w górach na szlaku, ale takim mniej uczęszczanym, gdy rzadko się kogoś mija. Biegacze na trasach też się często pozdrawiają gdy się mijają z naprzeciwka, ale bardziej skinieniem dłoni, chociaż ileś razy słyszałem też "czesc". To samo motocykliści jak staną koło siebie na światłach. Albo na placu zabaw rodzice gdy ich dzieci się bawią.
Natomiast tak normalnie w parku czy na spacerze raczej bardzo rzadko się to zdarza.
Nie pomyśl jednak, że takie coś źle odbierane, albo że jesteś "dziwny". Jest to bardzo miłe i jeżeli ktoś to odbierze inaczej to znaczy że sam jest dziwny.
Z ciekawości, jakiego Samsunga konkretnie używasz? Bo rzeczywiście ten zoom jest całkiem wyraźny. Ja mam S8 i nie ma tu takich bajerów.
_"w górach na szlaku, ale takim mniej uczęszczanym"_ *** Trochę inaczej: wszędzie powyżej schronisk. Z rozsądkiem oczywiście, bo np. powyżej Murowańca w drodze nad Czarny Staw Gąsienicowy zanim tam dojdziesz to wywichniesz sobie szczękę od gadania.
Rozumiem, dziękuję za odpowiedź 😊 Ja używam S21 Ultra 😎
Ten zwyczaj rozmowy z obcymi ludźmi niestety zanika i widzę to nawet na przestrzeni swojego 42 letniego życia. Tymczasem jest to takie naturalne. Dzieci, które zwykle zachowują się bardziej naturalnie niż dorośli, często machają np. przejeżdżającym kierowcom jadąc autobusem. Jest to bardzo miłe i takie "odmachanie" przyprawia obu stronom uśmiech na twarzy. Szkoda, że tak się ludzie wycofali od siebie. Kiedyś każdy wychodząc z windy mówił do widzenia, teraz prawie się tego nie spotyka, a większość wpatrzona w telefon. To samo w poczekalni, w kolejce, praktycznie wszedzie. Mieszkam w Poznaniu ale mam koło domu taki na maksa oldschoolowy ryneczek (miejscowi zwą go Manhattan), większość kupujących to starsi ludzie i u nich jeszcze widać ten zwyczaj rozmowy z przypadkowym ludźmi.
@@loco79PL w USA turyści pozdrawiają sie non stop. Nie ma różnicy jakiej narodowości. Taki zwyczaj. Za moich czasów w latach 60-tych ten zwyczaj był propagowany przez Czechów w Tatrach. Miło było słyszeć to ich wesołe ahoj / nie wiem jak się pisze /.
@@utahdan231 Właśnie tak się pisze.
Bardzo przyjemnie było się z Tobą przespacerować dzisiaj przez dość dziki park ( i odświeżyć sobie japoński ) 😀
Witaj Ignacy super tak pozwiedzać z Tobą okolice w których i ja spaceruję . Sołtysowice to spokojna dzielnica. Jak miło że są jeszcze ludzie którzy potrafią doceniać proste rzeczy i zachowywać się w tak uprzejmy sposób. Dziękujemy Ci. Pozdrawiamy
po drugiej stronie tej głównej drogi czyli Alei Jana 3 Sobieskiego jest mały park nad Widawą,mało kto go zna,dojeżdża się tam ulicą Nadbrzeżną
Według mnie rarytasem jest też łaś rędzinski 🙂
Kurczę, jakoś dziwnie się ogląda, jak mówisz po japońsku. 😅 Myślałem, że na vlogach będziesz nawijał po polsku.
ha , ha już pomyślałem że tam zabłądzisz i trzeba będzie cię szukać noooooooo😀
"Siema". Nic tam nie było ciekawego. Zwykła ludzka podmiejska sypialnia. Park/lasek podmiejski z ruinami, których nie ma, ulice, płoty, przystanki autobusowe, domki za opłotkami, kościół, stary młyn, samochody. Żeby nie Ignacy, nikt by tego nie oglądał. (Nawet chmury były przedmiotem zachwytu.) Ale obejrzano i... film się podobał. P.S. Ignacy, doprawdy nie wiem, co powoduje tobą, że idziesz oglądać przystanki końcowe autobusów. ? Ale, kto wie, gdybym ja sam znalazł się w Japonii, to może też łaziłbym bez celu lub miałbym cel wędrówki niezbyt zrozumiały dla innych. Ale mam swoją teorię. Jako geniusz (lingwistyczny i muzyczny) masz prawo do pewnej dozy ekscentryczności. "Nara".
Raczej nie spotykam się, by ludzie na spacerze mówili do siebie dzień dobry w Polsce. Chyba, że się w jakiś sposób znają, wtedy powiedzą do siebie właśnie "dzień dobry" jeżeli jest różnica wieku/statusu typu relacja nauczyciel - uczeń, albo sprzedawca - klient, ewentualnie sąsiad - sąsiad. Jeżeli są to osoby które się trochę lepiej znają powiedzą "siema", "cześć" itp. Osobiście jak byłem mały mówiłem każdemu na chodniku "dzień dobry", ale było to męczące, nikt mi nie odpowiadał i mama wytłumaczyła mi szybko, że nie jest potrzebne mówić wszystkim nieznajomym na chodniku dzień dobry
Sołtysowice to nie tylko elegancka (1:50) nazwa miejscowości, ale też (jak sprawdziłem) nazwa bardzo stara. Nazwa miejscowości Sołtysowice po raz pierwszy w pisanym dokumencie znalazła się już w XIV wieku. Polszczyzna zapożyczyła z jęz. niemieckiego podstawę tej nazwy, którą stanowi tu apelatyw "sołtys" lub pochodna od niego nazwa osobowa "Sołtys" - jak pisze Józef Domański w pracy "Polskość Wrocławia w świetle nazw miejscowych" (polecam na kolejne wyprawy w okolice Wrocławia - jest w necie). Pozdrawiam
Dziękuję za wyjaśnienie 😍
@@IgnacyzJaponii Cała przyjemność po mojej stronie.
Podoba mi się, że film jest po japońsku. Mogę się osłuchać z intonacją i akcentem.
Też zdarzało mi się wsiąść do jakiegoś autobusu i pojechać do końca trasy, żeby zobaczyć, co tam jest. Pojechać na taki mały "koniec świata" od czasu do czasu. :)
Mam to samo z tymi autobusami i ich krańcowymi przystankami,a raczej miałem kiedy byłem młodszy i miałem więcej czasu🙂
Hey Ignacy! Ciekawi mnie co myślisz o Ogrodzie Japońskim we Wrocławiu. Czy podobne ogrody też są w Japonii?
witaj mam do ciebie pytanie związane z twoim językiem a mianowicie o słowo "mgła" 霧 [Kiri] czy jest jakieś inne słowo na mgłę a właściwie człowieka mgłę może macie jakiś staro japońskie słowo na to sam nie wiem szukam słowa ze snu dziwny ten sen z Japonii choć nigdy tam nie bylem ale to było dziwne żyli tam bijali ludzie i Azjaci ale białych było mało ale mieli wysoką pozycje ale chyba ze względu na jakiś rodzaj wiedzy wszędzie były lasy dużo natury i chyba żyli dłużej
Pozdrawiam serdecznie 🤗
Ja Cię rozumiem, bo już jako dziecko chętnie jeździłam na pętle autobusowe i tramwajowe, zwiedzałam okolicę i wracałam do domu 😀 Tak poznawałam Wrocław. Teraz podobną metodę stosuję w innych miastach.
Nie pani jedna. Zachowuję też bilety autobusowe czy kolejowe z podróży, zajmują bardzo mało miejsca, a przypominają kiedy i gdzie byłem.
Będąc jeszcze w przedszkolu wsiedliśmy bratem do tramwaju O, żeby dojechać do centrum, zrobić mamie niespodziankę w pracy. Okazało się, że są dwie linie 0, lewa i prawa, a tramwaj jeździ w koło ;). Długo wypatrywałem znajomego widoku, żeby wysiąść. Do mamy oczywiście nie zdążyliśmy, ale cieszyliśmy się, że trafiliśmy do domu. Tak samodzielnie zaczęliśmy poznawanie Wrocławia. Bez biletu ;)
@@Nazir10101975 Ja swoje samotne podróże rozpoczęłam w pierwszej klasie podstawówki, ale miałam wprawę, bo przez rok do przedszkola jeździłam z Mamą tramwajem.
Ja nie dawno gdy sprzątałem strych w domu rodzinnym znalazłem bilety pkp, kartonowe.
@@mateuszmateo6731 Wyrzucił pan?
Lubię tereny takie jak Sołtysowice. Za dzieciaka co tydzień jeździłem do rodziny,kilkanaście km od miasta. Szło się na skróty, przez las. 😉
super filmik
Znajome okolice :) Kiedyś w tej okolicy mieszkała przez wiele lat moja siostra z rodziną.
Bardzo fajny ten park..super 👍👋☀️🌳
extra vlog
Ładnie, zielono tylko coś mało deszczu hmmm rolnicy będą narzekać. Halny filmik👍
Grody były budowane głównie z drewna więc po 700 latach tyle zostaje :)
O rety. Jedna z brzydszych dzielnic Wrocławia. ;)
Przyjedź do Wierzbnej, albo do Żarowa. W Wierzbnej są super ruiny.
W Polsce więcej jest takich wałów ziemnych pozostałych po starych grodach. W mojej okolicy znajdują się podobne "ruiny" o ponad tysiąc letniej historii. A korzystają z tej atrakcji głównie zmotoryzowani i cykliści, robiąc z ziemnych nasypów tor do jazdy swoimi quadami, motocyklami i rowerami.
Ciebie nie da się nie lubić 🙂 Uwielbiam takie wycieczki i często je robię, zwiedzam Polskę i odkrywam uroki małych miejscowości. Jestem z Górnego Śląska ale sercem na Dolnym 🙂
KOS !!! Pomyliłem go ze szpakiem . Z wyglądu są bardzo podobne do siebie tylko że szpak ma żółto-pomarańczowy dziób
Samiec kosa jest całkiem czarny, samica całkiem bura. Szpaki są cętkowane i mogą mieć mieniące się pióra.
Uwielbiam Cię oglądać! Super ze odwiedzasz też takie niezbyt oczywiste mjejsca. Ja akurat mieszkam poza Wrocławiem ale polecam Park w Szczodrem. Jest tam teraz wielki plac zabaw ale z boku są (niestety) już ruiny dawnego pałacu z bardzo ciekawa historia. Można sobie poczytać w internecie. Pałac w Szczodrem był nazywany kiedyś polskim Windsorem i naprawdę robił wrażenie. Akurat historia Szczodrego i pałacu jest mi bardzo bliska bo mój mąż stamtąd pochodzi i zawsze opowiada mi różne ciekawe rzeczy na ten temat 😊 Naprawdę polecam jeśli oczywiście interesują Cię takie klimaty. Niedaleko od Wroclawia a chyba mało osób wie jaka ciekawa historia się wiąże z tym mjejsce. Pozdrawiam! :)
Soltysowice sa oczywiscie ciekawe ale dziwi mnie ze jeszcze nie dotarles do Zamku w Ksiazu, to przepiekna budowla, 3-ci co do wielkosci zamek w Polsce oddalony od Wroclawia o rzut kamieniem, to tylko 70-80 km samochodem. Czekam niecierpliwie na Twoj filmik. Pozdrawiam z Kanady.
Byłem 2 razy i na razie nie czuję potrzeby, żeby tam wrócić przed poznaniem nowych miejsc 😊
Dziękuję, tylko nie zgub się nauczycielu
Cześć Ignacy. Byłeś też blisko ogródków działkowych tuż obok ruin tego grodu i parku. Idąc dalej doszedłbyś do rzeki Widawy. Pamietam jak dawno temu na końcu działek wchodziło się w las i po pewnym momencie słychać już było szum płynącej rzeki i widać było kładkę. Sam ciekaw jestem czy ją odnowili. Swoją drogą może to być też podpowiedź na ciekawy pomysł o miejscach we Wrocławiu z ciekawostkami lub historią w tle np. Psie Pole lub w innym miejscu bo blisko mnie dawniej tzw. gaz plac lub jeszcze inne miejsce, które dopiero z lotu ptaka wygląda jak herb, bo w sumie był taki zamysł przy jego projektowaniu. Sama ciekawostka o projektancie Mostu Grunwaldzkiego i jego decyzji, a most dalej stoi. Miejsca które dawniej pod budowy zostały dostosowane jak np. m.in. bagna od mniej więcej Oporowa aż do pl. Hirszfelda to dawno temu teren był osuszamy stąd niektórzy zastanawiali jak to będzie ze Sky Tower jak był budowany ok. 2012 r., a wcześniej stał Poltegor. Jeszcze mniej więcej pod salą gimnastyczną dawnej szkoły podstawowej nr 105 i 106 przy ul. Grochowej jest podziemne jezioro na pewnej głębokości. Nie za duże ale jest. Kozanów za Niemca było terenem zalewowym, ale w PRLu uznano, że można zagospodarować mieszkalnie. Znalazłoby się trochę takich miejsc we Wrocławiu i jakbyś był zainteresowany to pewnie niejeden oglądający Twój kanał mieszkaniec Wrocławia mógłby Tobie coś opowiedzieć o swojej lokalizacji. Sporo zdjęć znajdziesz też na stronie Hydral zarówno za czasów Niemieckiego Breslau jak i już Wrocławia. Pozdrawiam.
Park bardzo mi sie podoba. Żyje własnym życiem a nie wystrzyżony, uformowany teren zielony.
Ta galeria Korona to ma już 23 lata .CHYBA pierwsza galeria która się pojawiła tuż przed Galeria Dominikanska we Wrocławiu .
Polecam wielką wyspę oraz Leśnicę
Proponuję wizytę w Centrum Kultury Japońskiej w Przemyślu przy ulicy Grodzkiej 1
Jeśli lubisz podróżować po Dolnym Śląsku to powinieneś odwiedzić Wieś Sobótkę niedaleko Wrocławia i wejść na górę Ślężę, na szczycie góry jest schronisko można tam wynająć pokój na noc i dobrze zjeść a też na szczycie jest punkt widokowy a po drodze na Górę, która nawiasem mówiąc jest wygasłym wulkanem i na zboczach tej góry można spotkać skały narzutowe i wiele wiele staroslowiańskich rzeźb bóstw dlatego polecam to miejsce
Bez obrazy. Tak się robi filmu z polskiej prowincji ruclips.net/video/FyMpyeJ-YiE/видео.html
Też tak mam z tymi przystankami docelowymi, zarówno we Wrocławiu, jak i w rodzinnych stronach :)
Piękny był spacer wzdłuż rzeczki i przez lasek . Cicho , ptaki śpiewają , piękny jasnozielony kolor liści . Przyjemnie było oglądać . Gratuluję , Ignacy , że lubisz poznawać nieznane miejsca . Zawsze można znaleźć coś ładnego i ciekawego .
Zapraszamy na Grabiszynek! Poczytaj sobie o poniemieckim osiedlu Eichborngarten.
Dawaj do Działdowa,
Jakbyś się zdecydował to polecam zwiedzić Muzeum Pogranicza.
W czasach drugiej RP było to jedyne Mazurskie miasto znajdujące się na terenie Polski.
pozwolę sobie zaprosić mieszkańców Sołtysowic,. jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ TEMU DRZWU ICH IMIĘ, podaj dalej, posadź
Dziękuję za film. Pracowałem tu w cukrowni w kampanii cukrowniczej 1983-84. Była to praktyka-praca na piątym roku studiów. Poznałem wtedy Wrocław. Z tego co wiem cukrownia zmieniła się w łąkę i jeśli mnie pamięć nie zwodzi podobna była do pokazywanego przez ciebie młyna. Kilka tygodni temu poszukiwałem dokumentów potwierdzających moją pracę tam (zbliża się emerytura - 2 lata). Dowiedziałem się, że spadkobiercą tej cukrowni jest firma Sud Zucker. Wysłałem tam prośbę o te dokumenty i o dziwo po kilku tygodniach je dostałem. Wtedy mówiło się „Cukrownia Sołtysowice” lub „Cukrownia Sułkowice” i chyba obie formy były poprawne. Pracowałem w cukrowni, cukier był na kartki. Nie można było legalnie wymieść cukru,chyba też nie było deputatu dla pracowników. Ja czasem wkładałem klika bryłek (nie więcej) sklejonego (raczej nie nadającego się do pakowania) cukru do kieszeni i wynosiłem (do słodzenia herbaty). Przyznaje się i gotów jestem za niego dzisiaj zapłacić.
Dzisiaj na Gazecie Wrocławskiej taki tekst :
Mała Japonia - Ogród Japoński Siruwia to przepiękny park z bujną roślinnością, architekturą, wodospadami i muzeum poświęconym japońskiej kulturze i historii ze stałą wystawą "Samuraj rycerz dawnej Japonii" (to jedna z największych w Polsce prywatnych kolekcji zbroi japońskich, jej ozdobą jest unikalny 800-letni miecz Tachi z epoki Kamakura: XII-XIV w).
Brzozowe Wzgórze 8b
Przesieka (woj. dolnośląskie)
Ogród otwarty jest codziennie w godz. 10-18
Bilet normalny kosztuje 40 zł, ulgowy 33 zł, a dla seniorów (65+) - 35 zł
Podobno można tam nabyć japońskie gadżety i przysmaki
Witaj Ignacy
Czy znasz japończyka z Warszawy ma kanał na YT po polsku mówi " TOSHIKI in Poland " dla nas byloby ciekawe Wasze spotkanie i film tu na Twoim kanale z tym Tośkiem (po polsku Tosiek) co ty na taką propozycję ?
ostatni film Tośka : ruclips.net/video/fUO2GEHI5xQ/видео.html
Pozdrawiam z Lublina
Jest takie miejsce które odwiedza niemal każdy Wrocławianin, a które jest miejscem kultu jego przodków od tysięcy lat, czyli co najmniej od końca epoki lodowcowej w Paleolicie na większości ziem polskich. Mowa tu o Sobotce i górze Ślęży gdzie znajdują się ślady starożytnych miejsc kultu i dwie starożytne, kamienne rzeźby: Niedźwiedzia i tzw. "Pielgrzyma". Tego miejsca nie da się ogarnąć w jeden dzień, ale ma relatywnie dobrą komunikację z Wrocławiem i bardzo ciekawą bazę turystyczną i dziś spełniającą rolę wypoczynkową dla mieszkańców dużej aglomeracji. Genetyczni przodkowie Polaków mieli tu swoją bazę wypadową swej społeczności zwanej w pewnym okresie Wandalami (właściwie zdaje się zwali siebie Wendalalami) a ich osady sięgały okolic dzisiejszej Warszawy. W starożytnych przekazach z tego okresu również Wisłę zwano Wendal'ą, a jaj bogini--Topielica Wandą (...) To plemiona ślężańskie przeszły przez północną Europę, podbiły Hiszpanię, następnie północną Afrykę, skąd przez Sycylię podbiły i splądrowały Rzym, naturalnie tak opisywali to Rzymianie, zapominając o ich eksploatacji bursztynowego szlaku który przechodził w okolicach Ślęży i handlu niewolników spośród Wendali do prac w swoich majątkach lub do walk Gladiatorów.. W każdym razie miejsce o ciekawej faunie i flotę oraz długiej historii. Miejsce którym możesz zaskoczyć jako pierwszy Japończyków ciekawych najstarszej historii Europy i jej kultury
Byłem wczoraj w Pawłowicach, właściwie zaraz za Sołtysowicami. Jest tam śliczny XIX-wieczny pałac z folwarkiem i przylegającym parkiem. Bardzo polecam to miejsce, jest mało uczęszczane, a naprawdę urocze. Po parku pałętają się koty i inne zwierzaki.
Pojechałem autobusem, bo przyjemność sprawia mi nawet sama podróż, a przy okazji można zobaczyć z okna zabudowania centrum Psiego Pola. W Pawłowicach jest też stacja kolejowa na linii do Trzebnicy, cała pomalowana na zaskakujący pomarańczowy kolor.
Starsi mieszkańcy mówią tam wszystkim „dzień dobry”. Spotkaliśmy pana, który pochwalił się, że w całym jego 70-letnim życiu nie zdarzyło się, żeby z kimś się nie przywitał.
A przy okazji znajomości Wrocławia, ciekawostka: od początku lat 90’ nie ma dzielnic we Wrocławiu, a jedynie osiedla. Wielu mieszkańców Wrocławia o tym nie wie i nadal używa podziału dzielnicowego. Niektórzy dla ułatwienia, choć wiedzą. Co dziwne, do nowego podziału administracyjnego nie przystosowały się instytucje, które powinny dbać o przestrzeganie prawa: sądy i urzędy skarbowe nadal urzynają podziału dzielnicowego. Za to deweloperzy budują „osiedla” i „zamknięte osiedla” na terenie faktycznych osiedli, wprowadzając mieszkańców w błąd. Osiedla mają swoją radę, kasę i umocowanie prawne, a nie tylko nazwę. Większość wrocławskich osiedli było podwrocławskim wsiami, a np. Psie Pole zyskało nazwę, gdy po ważnej bitwie w 1109r., psy zajęły się sprzątaniem pola walki. Jak zajrzysz do Wikipedii, szukając inf. na temat tej bitwy, znów dowiesz się, że Psie Pole, to obecna dzielnica. A to osiedle, które wcześniej wchodziło w skład dzielnicy o tej samej nazwie. Pomieszanie z poplątaniem ;)
Jeszcze zdanie o zdjęciach domów prywatnych - z zewnątrz wszystkie są na Google street view. Jedynie twarze i napisy są zamazane.
Pozdrawiam i życzę przyjemnego zwiedzania.
Regularnie zaglądam na konto Ignacego i je subskrybuje, mając ciągle uczucie niedowierzania co do stopnia opanowania przez Niego języka polskiego. Jeśli tylko wyeliminujesz to nieco zabawne i nieco z francuska brzmiące (tak ryjkowo ;) „u” (a jest już i tak wielka poprawa) nikt na ziemi nie będzie wiedział, żeś nie Polak!!...no może tylko te oczy zdradziłyby pochodzenie :)) Wierzę, że niedługo pokonasz i tę ostatnią przeszkodę. Powodzenia!
To ja przy okazji polecam inne wrocławskie dzielnice i osiedla - np. Ołtaszyn, Partynice, Biskupin i Sępolno, Zalesie :)