Czy chodzenie DO KINA jest passe? - POPKorner #32
HTML-код
- Опубликовано: 28 сен 2024
- Dzisiaj o tym - czy dobrze jest chodzic do kina, czy w dobie Netflixa, HBO i innych platform streamingowych ma to jakikolwiek sens(hehe - seans) poza oczywiście chęcią wydania pieniędzy?:)
✅🎵 Słuchaj nas na SPOTIFY i innych platformach:🎵✅
anchor.fm/papi...
INSTAGRAM
🡲 Mishon: / mishon_official
🡲 Warga: / programzdupy
🔥 CO TYDZIEŃ ODCINEK: 🔥
⭐ Wtorek 16:00 - PAPIERKI
⭐ Piątek 15:00 - PAPIERY ROZWODOWE
⭐ Niedziela 19:00 - POPKORNER
Zdjęcia: Janek
Montaż: Lolo
W seansie kinowym przeszkadza mi przede wszystkim czynnik ludzki. Te szeleszczenie, chrupanie, gadanie, świecenie ekranami telefonów.. do tego tak jak Ola wkurwiam się, jeśli ktoś wysoki usiądzie przede mną. Ostatnio jak byłam ileś lat temu to mi dźwięk tak jebnął po bębenkach, że się zaczęłam zastanawiać czy wytrzymam tyle czasu. Ekran tak duży ze muszę głową obracać bo nie mogę wzrokiem objąć. Z ww. powodów w kinie bywam raz na x lat. Ostatnio kiedy byłam i mi się podobało to w 2010 na Starciu tytanów. Wtedy zobaczenie w 3D nawet mi siadło.
Lubuję się oglądaniem na dużym ekranie w domowym komforcie i bez przepłacania za wątpliwiej jakości przeżycie.
Przed nową Diuną boom na chodzenie do kina byl w ubiegle wakacje jak wyszlo Barbie i Oppenheimer.. ja wole oglądać filmy na VOD, ale muszę przyznać, że tylko w kinie mam pewność, że obejrze jakiś film "na raz", bo w domu jak oglądam coś przez streaming to najczęściej oglądam "na raty" xD bo nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, ciągle znajduję sobie jakieś zajecie..
Same here. I w domu zawsze wyciągnę telefon w trakcie, w kinie nie ma mowy. Poza tym jest wiele produkcji, za które nie zapłaciłabym w kinie, np. filmy Vegi, wolę pieczarkach, aż się pojawią w serwisach streamingowych 🤡
Regularnie chodzę do kina i bardzo lubię ten format oglądania filmu
Pierwszy film na którym byłem w kinie to był "Park Jurajski". Lublin, Kino Kosmos, 1993. Miałem 7 lat i siedziałem z rodzicami w pierwszym rzędzie co potęgowało wrażenie. Najlepiej bawiłem się na "Dniu Niepodległości" w 1996 roku. To był idealny film rozrywkowy dla 10-latka :) Później pamiętam, że ogromne wrażenie zrobiły na mnie "Obcy: Przebudzenie", "Godzilla", "Mroczne Widmo" i "Gladiator". Później z wiekiem filmy były "świetne" albo "zaje...." ale nie robiły już takiego "wow". No może dopiero "Avatar" jako coś technicznie przełomowego.
"Kosmiczny Mecz" też był super!
1985 rok "Niekończąca się opowieść" i pamiętam, że to było tak wielkie przeżycie, że krzyczałam do ekranu, gdy Atrax, koń wojownika Atreyu tonął w Bagnach Smutku, aż mi mama zasłoniła dłonią usta 😉
Uwielbiam chodzić do kina, zwłaszcza na filmy, gzie bardzo ważną rolę odgrywa dźwięk lub muzyka, jak ostatnio w Strefie Interesów. Zawsze wybieram godziny najmniej popularne, żeby było jak najmniej ludzi. W domu też.oczywiście bardzo lubię, zwłaszcza wolę horrory oglądać w zaciszu domowym.
24:18 moim faworytem jest ludzki relaks w kinie, niektórzy ludzie myślą, że to spoko jak sobie zdejmą buty i oprą o oparcie i ja będę cień jego gir oglądać cały film
To walnąć mu w te nogi . Ale serio ktoś to robi ?
Tak mnie męczy zachowanie ludzi w kinie, że wolę poczekać i obejrzeć w domu, w ciszy
Tak, milion złotych wyjście do kina xD i ludzie którzy kupują popcorn za 50 zł żeby wkurwiac wszystkich dookoła chrupaniem i szeleszczeniem 🎉
Wąsaty kowboj to Sam Elliot, zajebista postać w "Wykidajło" z ang. Road house ;p gdzie grał z Patrickiem Swayze. Udzielał również głosu burmistrzowi West w Family Guy.
Mam karnet do kina, chodze srednio 2x w TYGODNIU. Mam tv ale nie lubie siedziec przed tv i ogladac na malym ekranie. Do kina najczesciej chodze sama po pracy sobie odpoczac, wylaczyc sie. Pracuje kilka min spacerem od kina wiec nie musze robic jakiejs specjanej wycieczki. Nie obczajam telefonu i nikt mi nie pierdzieli do ucha, moge sie calkowicie wylaczyc i poswiecic ogladaniu. W domu zawsze scrolluje i wstaje co jakis czas. Zdarza mi sie zrobic maraton jak nie mam w inny dzien czasu i pojsc na 2 filmy z rzedu. Karnet do kina jest super tani (jestem w UK) i place cos ok £15 na miesiac, a teraz bedzie tez obnizona cena bo pozbywaja sie sekcji vip, to chyba ok £10 na miesiac za nieogranoczony wstep to taniocha, porownujac ile kosztuja subskrypcje i streamingi. Nic nie zastapi mi kina i tego jak sie oglada film na duzym ekranie w ciemnosci i porzadnym dzwiekiem.
A, i patrzac po komentarzach, ludzi wkurzaja telefony w trakcie seansu, w UK jest zakaz i obsluga chodzi co jakis czas. Potrafia podejsc i cie wyrzucic za sprawdzanie tel, wiec malo kto jest taki glupi, ze to robi. Szeleszczenie nie przeszkadza tak bardzo, ja zawsze siadam dalej od ludzi i dzwiek jest na tyle glosno ze zaglusza popcorn.
Rzadko tez kupuje przekaski w kinie, chyba ze mam wlasnie ochote na popcorn, na ogol przynosze swoje, wolno, nikt nie sprawdza i nie robia klopotu. Jedyne co mnie wkurza, jak ktos wnosi jakies smierdzace KFC na seans. Mi sie zdarzy piwko lub male winko pic na seansie albo kupie chipsy w sklepie i wniose, jest luzik pod tym wzgledem na szczescie :)
Mnie irytuje, że przed filmem jest aż tyle reklam. Dla mnie to jest brak szacunku do naszego czasu. Owszem, możemy wejść na sale pozniej ale tak naprawdę nigdy nie wiemy kiedy film się zacznie i przepychanie się na swoje miejsce jest krepujace.
Do 30stki chodziłem regularnie przynajmniej raz na dwa miesiące do kina. Najczęściej z siorą. z Kolegami rzadziej, bo wtedy tak nie szło się skupić na filmie. Pamiętny WHIPLASH. Taki napad śmiechu dostaliśmy przy scenie wypadku, że 20 minut nie mogliśmy się uspokoić. 😂 Teraz gdy ma się ekrany 50 cali+ ten kinowy już nie robi takiego wrażenia. Inną sprawą jest to, że jest znacznie mniej filmów na które po prostu warto się wybrać do kina. Ostatnio w ramach prezentu byłem z siostrą na Diunie part 2 w Imax. Ponad stówa za jeden film wyszło. Tak jak mówiliście, dla mnie też wypad do kina to cały rytuał i klimat gdzie nie chodzi tylko o sam film.
Kino to klimat 😊
kocham hahahaah milutko przed lotem was obejrzeć
Jeżeli macie odpowiednio duży salon wystarczy kupić projektor i ekran zestaw głośnikowy odpowiednio ustawiony i mamy kino w domu 😊
Z Parku chorzowskiego najlepiej wspominam rock'n'roll🤣🤣🤣miałem drobne w kieszeniach i koleś nas tak długo kręcił, aż wszystkie mi wypadły, dopiero wtedy odpuścił.
Coraz mniej chodzę do kina. W cenie trzech wyjść mam kilka streamingów. Zrobiłem sobie fajne kino domowe w domu. W ogóle nie potrafię sobie w kinie poradzić z nogami i się wiercę.
Kocham kino
Przed Diuną byłem na „All of Us Strangers”, raz w Multikinie i drugi raz w Nowych Horyzontach tak ten film mocno kopie. Lubię chodzić do kina, ale nie cierpię zapachu popcornu, nie przepadam za czipsami, jedynie woda. Dlatego wolę studyjne jak wrocławski DCF , czy lubelską Bajkę, albo warszawski Muranów. Zamiast tłustego doritos czy popkornos, wolę przyjechać wcześniej i sobie wziąć kawkę i ciastko. A propos, w Kinie w Lublinie, bodajże Apollo czy Wyzwolenie, były takie specjalne fotele dla par z zaokrąglonymi oparciami, że można było we dwoje leżeć i oglądać film, a oparcie osłaniało nas od reszty widowni. 😂😂🎉
❤❤
U mnie w domu grzyby mają się dobrze 😅
Hejka film to tylko 90siątka co Wy na to? A tak w ogóle to fajna ekspozycja właśnie taka jasna kontrastuje
W Niemczech piwko od 16 roku życia zezwolone w sprzedaży:)
bilet 36 zł + cola i popcorn 44 zł 🤣
Moim zdaniem wiecej ludzi chodzi do kina. Ja chodzę tylko na sci-fi ; p
Miałem iść z klasą podstawówką na Kleksa a panie poebaly
Ja mam Netflixa i resztę aplikacji, TV 55" i soundbar Samsung 990c i nie potrzeba mi iść do kina bo mam jak w kinie🫠
Godziny i puścili gwiezdne wojny hehe
Nie. Po prostu nie ma na co chodzić.
Trailery przed filmem to fajna rzecz, ale blok reklamowy to nieporozumienie. Płacę za RUclips Premium po to aby nie mieć reklam.
Nie wiem czy chodzenie do kina jest passe... Ja nie lubię oglądać filmów w kinie przez glupich ludzi, którzy nie potrafią się zachować. Dla swojego własnego komfortu wolę seanse w gronie "nie zjebanych" ludzi 😂
A ja w domu nie mogę się skupić na dłużej, dlatego większość filmów oglądam w kinie, bo tam wyłączam smartfona i celebruję film, który oglądam. Mam Unlimited więc finansowo mi to wychodzi jak screaming
screaming?
@@kufdaw literówka;) miało być streaming
Przestarzała technologia w kinie skutecznie mnie od niego odstrasza. Wybrałem się na Diunę 2 w IMAX. Dźwięk zamiast jakością zaatakował mnie swoją głośnością, dziwny ekran od sufitu do ziemi, który i tak nie wykorzystuje formatu w jakim był puszczony film, momentami rozmyty. Wolę swój pokój wyciszony gąbką 75 cali i kino domowe z dolby atmos. Poszedłem tylko dlatego, że nie chciało mi się czekać na VOD, bo wszędzie internet atakuje spoilerami.
Przez ostatnie dwa lata mieliśmy z mężem karty unlimited do Ciniema City. Mega się opłaca i byliśmy bardzo zadowoleni. Motywowało nas to też do chodzenia przynajmniej raz w tygodniu. Zrezygnowaliśmy, ze względu na moją ciążę ( byliśmy raz w 6 miesiącu i dziecko w brzuchu się tak przestraszyło, że nie dało mi oglądać 🙈). Jak młody będzie egzemplarzem z którym będzie można gdzieś wyjść myślę, że wrócimy do Unlimited 😊
Maciek co ty gadasz. A Barbie w zeszłym roku? A Openhammer? No przecież to były hity ogromne, zbierały pełne sale nawet pod koniec projekcji
2:55 a nie lepiej wcześniej kupić sobie jedzonko przed kinem ?
Moje kino ma ten plus, że zazwyczaj jest tam mało ludzi + są szerokie oparcia więc jest mega komfortowo. Uwielbiam seanse o 16-16:30 na które chodzę prosto z pracy. Cała sala moja.
Ja uwielbiam chodzic do Kinogramu, bilety sa drogie, ale jest duzy komfort. Problem w tym, ze czesto zanim sie zbiore to film juz wypada z repertuaru 😢
Jak chodzę do kina Muranów, to przeważnie średnia wielu grubo powyżej 50-ciu lat.
Ja bardzo lubię chodzić do kina chodzę tyle samo co kiedyś a nawet częściej 😊
Ktos zauważył że teraz daja starocie 20, 40 a nawet 50 lat?
Pozdrawiam
Ja uwielbiam Titanica, przykro mi że kiedy wchodził do kin to mnie jeszcze nie było na świecie xd to musiało być zajebiste oglądać go na dużym ekranie, szczególnie moja ulubiona scena kiedy Rose zaczyna opowiadać o Titanicu i ten wrak się zmienia i ta muzyka w tle! Wiem że jakiś czas temu było mozna znowu obejrzeć go w kinie, ale jakoś zamuliłam i nie zdążyłam się wybrać 🫠🥲
Rocznik 1981 pierwszy film Elektroniczny Morderca czyli Terminator w wieku 13 lat a było od 15. Brat mnie przemycił. Później Kosmiczne Jaja
I były plakaty RoboCop 1😂
Byłem na premierze gwiezdne wojny za dzieciaka i akademia pana Kleksa jedynka ta normal w Gdyni miałem z 8 9 lat
Mam #UNLIMITED w Cinema City 49 zł miesięcznie i po problemie 😉
Sam to wujek, a nie pułkownik 😊
Właśnie dzisiaj byłam w kinie 😂😊
Chocham Ich...
Ja bym tak chciała pójść do kina, bo w domu nie mogę się skupić i właśnie w domu nie mam tej refleksji.
To idź do kina, gdzie leży problem?
@@polly1212w braku czasu na to oraz kiepskiej pensji nauczycielskiej
przy 65 calach i dobrej matrycy chodzenie do plastikowych kin nie ma już sensu. Czasami, jak coś ciekawego jest to do muranowa.