Dlaczego Rosjanie tęsknią za lodami z ZSRR?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 21 окт 2024

Комментарии • 453

  • @wwiertus
    @wwiertus 2 года назад +36

    Jadlem te radzieckie lody jako dziecko. W owczesnym Leningradzie. Syktywkarze i Usinsku, w 84 i 86 roku. Byly takie tresciwe. mozna bylo sie wrecz nimi najesc. ale czuc bylo ze sa takie maczne, tracilo od nich czyms w proszku. Nazwalismy je wiec lodami z drewna. Byly tylko smietankowe i stalo sie za nimi w kolejce. My jako harcery iz Polszy w kolejce nie stalismy, bo nasz Kacyk opiekun pokazal papier i cala grupa harcerow pod nienawistnym wzrokiem miejscowych kolejkowiczow, utworzyla osobna kolejke ktora zatrzymala kolejke lokalsow i wykupila te lody. Nikt z lokalsow nie pisnol ani slowa. Natomiast pozniej gdy czesci harcerow z Polszy lody nie smakowaly, i niektorzy z nas wyrzucili je do kosza na oczach lokalsow dla ktorych lodow juz nie starczylo i opuscili sklep bez nch. Nasz postepek wydal sie wrecz gospodarczym przestepstwem i wywiazala sie spora pyskowka miedzy jedna z lokalnych kolejkowiczek ktora lodow nie dostala oraz polska grupka ktory te lody na jej oczych wyrzucila do smieci. Na szczescie nasz Kacyk zareagowal i kobieta od razu sie zawinela. tak wiec nie byly to zadne zajebiste lody i wcale dostepne nie byly, lub nie zawsze byly dostepne nawet latem. Rosjanie nie mieli po prostu skali porownawczej. U nas tez byly lody bambo i inne z Lodmoru i Horteksu ale obok nich byly lody od prywaciarza, i galkowe i z altomatu. Wiec jednak mozna bylo wybrac i porownac. W ZSRR czlowiek sie cieszyl ze wystal te ich lody a pozniej z duma zdobywcy palaszowal je odpowiadajac na pytania przechodniow, gdzie tez je kupil. I oto sekrec tej calej lodowej nostalgi. Majac loda bylo sie tam szczesciarzem zdobywca. Tak bylo w ZSRR.

    •  2 года назад +3

      Bardzo dziękuję za ciekawą historię!

    • @wwiertus
      @wwiertus 2 года назад +10

      @ jest prawdziwa. Ale to i tak nic. W leningradzie oblepilismy szyby autobusu dolarami. Takie byly notesy w prl ze po jednej stronie bylo 100 s a po drugiej biala str do notowania. Jechalismy tak z lotniska do miasta dopuki nas milicja nie zatrzymala. Zszokowana milionami dolarow przyklejonymi na sline do szyb calego autobusu. Miny ludzi w komunikacji gdy stalismy na swiatlach. Bezcenne)))

    • @rasklaat2
      @rasklaat2 2 года назад

      Macie grzech. Nie wyrzuca się jedzenia. Mi w przedszkolu pani sprzątaczka mówiła że ci którzy w życiu wyrzucają chleb będą po śmierci chodzić po świecie i go zbierać (zapewne jako duchy). Teraz ciebie czeka powrót do Syktykwaru i misja odzyskania radzieckich lodów z hasioka.

    • @wwiertus
      @wwiertus 2 года назад

      @@rasklaat2 jaki grzech? jakiego jedzenia? Drewna sie nie je )) Mozna z drewna zrobic meble, ale nie sie nim zajadac- A skoro nie ma boga to i nie ma grzechow zadnych.. Misja do Syktywkaru nawet w czasach radzieckich wymagala zgody bo cala republika Komi byla wylaczona z ruchu turystycznego. No a dzisiaj nawet do Moskwy nie ma czym doleciec, a co dopiero do Syktywkaru. Teraz pojmuje co Putin mial na mysli mowiac ze moze byc w Wawie w dwa dni )) Gdy to mowil to ja pomyslalem ze biedny ten Putin jakis , bo ja do Moskwy moge doleciec samolotem w 2 godziny. a on potrzebuje 2 dniu. Teraz go pojmuje. Skoro uziemil samoloty to musialby do Wawy jakas Wolga albo Kamazem jechac, no a to istotnie moglo by mu 2 dni zajac w tym ich ruskim blocie po kolana )))

    • @rasklaat2
      @rasklaat2 2 года назад

      @@wwiertus To była ironia, ziom...

  • @SuperKokssssss
    @SuperKokssssss 3 года назад +87

    23:01 to się nazywa kultura osobista. Królik spadł z piedestału, a właściciel przeprasza. Szacunek xD

    • @jerzykwiatkowski2335
      @jerzykwiatkowski2335 3 года назад +9

      ... i współczucie dla królika ;)

    • @xQuami
      @xQuami 2 года назад

      Giena to twardy zawodnik, byle co go nie rusza 😂

  • @pathfinder3754
    @pathfinder3754 3 года назад +35

    Bingo Marcin: "kiedy nie bolały nas plecy" 🙂

  • @DvymitR_catharsis
    @DvymitR_catharsis 3 года назад +8

    Bo to nie jest tęsknota za ...komuną , tylko tęsknota za młodością . To są smaki z dzieciństwa . Mój tata też zajadał się lodami w Moskwie

  • @guciolini123
    @guciolini123 3 года назад +56

    12:00 No to jest nieprawda. Masę moich kolegów zajada się lodami, które są wykonane nieestetycznie (kule lodowe w foli lub lody o nierównomiernym wymieszaniu wody i składnika mlecznego są mało estetyczne) i/ lub z tanich składników (masę wody i cukru buraczanego lub syropu fruktozowowego, a mało np czekolady, kakao, owoców, orzechów,...) i bardzo je chwalą, uważają za "naturalne" lub "domowe". W większości lody, o których mówię to te, które jedliśmy w latach 90-tych. Różne palermo, casate, ambrozje, albo inne pingwinki (miejscowe lody w Trzciance). Wszystkie one tak naprawdę nie miałyby szans w starciu z jakąś algidą czy Schellerem nie mówiąc nic o domowych lodach, gdyby je oceniał naprawdę nie mający pojęcia o deserach powiedzmy szef kuchni z Osteria Francescana , ale my Polacy takie lubimy i wiemy lepiej.
    Ja też tak mówiłem, ale 3 lata temu kupiłem sobie lody z automatu na ulicy od człowieka, który sprzedawał mi je 20 lat temu. Zarzekał się , że nie zmienił recepty i ja mu nawet wierzę. To była przede wszystkim woda.... długo nic..... z cukrem, trochę cukru waniliowego, mleka w proszku i niewielka ilość kakao. Jakoś tak nie wiem dlaczego, ale jak dziecko uwielbiałem je. Za to jako dorosły czułem się bardzo zawiedziony. Nawet BigMilk zawiera mniej wody. Po prostu gdy byłem mały na rynku nie było nic lepszego- nie miałem specjalnie porównania. Plus trochę takiego głupiego przekonania, że "drzewiej bywało lepiej", które wszyscy jakoś bezmyślnie podzielamy.
    Owszem w tych lodach nie używano syropu z kukurydzy (bo był mało dostępny w porównaniu z cukrem buraczanym) i nie stosowano konserwacji, ani zagęstnika (bo taniej bez) , ale za to na wodzie nie szczędzono. Dlatego są takie twarde, stosunkowo szybko zaczynają cieknąć jak rozmarzają to zamieniają się w płyn o charakterze mieszaniny klarownego z zawiesiną a nie w równomierną emulsję.

    • @operatorkamery7107
      @operatorkamery7107 3 года назад

      trzcianka moje okolice

    • @bartosza.6187
      @bartosza.6187 3 года назад +6

      @Gustaw Knitter - może to być też odmienne funkcjonowanie mózgu dziecka i dorosłego. Dzieci rosną, czyli syntezują biomasę. A to wymaga energii i substancji budulcowych, więc mózg podświadomie premiuje wybór wysokoenergetycznych posiłków. Więc wtedy jedząc takie lody - dostawałeś kopa endorfin w nagrodę od mózgu. Obecnie NIE ma takiego zapotrzebowania więc... no sorki. :P
      Ja podobnie miałem ze Snickersami. Kiedyś uwielbiałem ich nutę smakową, ale teraz to takie... byle co. Nie wiem, może zmienili recepturę jakieś 10-15 lat temu? Kiedyś mi się wydaje były bardziej słonawe.

    • @marcinwasilewski4775
      @marcinwasilewski4775 3 года назад

      Ooo !

    • @marcinwasilewski4775
      @marcinwasilewski4775 3 года назад

      @@bartosza.6187 podzielą opinię

    • @marcinwasilewski4775
      @marcinwasilewski4775 3 года назад

      Podzielam

  • @jacekr2309
    @jacekr2309 2 года назад

    Bardzo lubię pana słuchać. W przeciwieństwie do większości twórców na YT nie robi pan z siebie na siłę idioty i nie smieszkuje jak debil. Treściwie, na temat, z kulturą, wymowa jest jaka jest ale dykcja świetna. Miło słuchać.

  • @Azaszi
    @Azaszi 2 года назад +4

    Aż bym sobie zjadł taką wanilię :)
    Standardowo świetny odcinek. Dziękuję, za kolejny materiał o ciekawostkach z ZSRS.

  • @alauda1840
    @alauda1840 2 года назад +1

    Ech,łza się w oku kręci.Kiedy mówił Pan o tym,że lody "Eskimo" wystąpiły nawet w filmie animowanym o Gienie i Czieburaszce,od razu przypomniałem sobie cały tekst piosenki,w którym czarodziej przylatuje w wielkim smigłowcu i daje śpiewającemu w prezencie urodzinowym 500 lodów Eskimo.Znam tę piosenkę na pamięć.Nauczyłem sie jej gdzieś w drugiej połowie ośmioletniej szkoły podstawowej,w której rosyjski był obowiązkowy od piątej klasy.Chętnie bym ją tu przytoczył,ale mój komputer nie ma klawiatury z cyrylicą (za to ma niemiecką i ciągle się mylę pisząc po polsku).
    Tymczasem muszę wziąć tabletki,bo bolą mnie plecy,niestety. : -)
    PS: U nas w domu też przeprasza się kota,gdy mu się co niefortunnego wydarzy.
    Pozdrawiam serdecznie

    •  2 года назад +1

      Z pamięci
      Пусть бегут неуклюже пешеходы по лужам а вода по асфальту рекой. И неясно прохожим в этот день непогожий почему я весёлый такой

  • @maciejbrocki3525
    @maciejbrocki3525 3 года назад +7

    Panie Marcinie , herbata w szklance z uchwytem bardziej pasuje,pozdrawiam serdecznie

  • @g.czeslawowicz
    @g.czeslawowicz 3 года назад +46

    Panie Marcinie przypuszczam, że Pan ma bardzo dużo pomysłów na następne odcinki, ale.... Rosja i ZSRR mają bogatą historię prowadzenia wojen. I odcinek o żołnierzach-inwalidach wojennych by był ciekawy dla krytyków i wielbicieli wojen.

    • @tomaszs9386
      @tomaszs9386 3 года назад +3

      Popieram 👍

    • @detalite
      @detalite 3 года назад +3

      Tak, posłuchałbym o "samowarach".

    • @Niedorzecze
      @Niedorzecze 3 года назад +8

      irytujący historyk nagrał taki odcinek

    • @adammagdziarz6481
      @adammagdziarz6481 3 года назад +1

      Polecam artykuł "Nieznośny hałas protezy"

    • @olgierd8633
      @olgierd8633 2 года назад +1

      @@Niedorzecze niestety, pełno tam było zakłamanych danych i propagandy

  • @danieldz7906
    @danieldz7906 3 года назад +2

    Dobrze zauważyłeś, że przemysł chłodniczy nie był rozwinięty i podejrzewam, że lody nie były sprzedawane wszędzie.
    Zakładając, że zakup takich lodów musiał się wiązać z wyjazdem do miasta czy do jakiegoś kurortu wypoczynkowego to była by atrakcja i coś niesamowitego.
    Jeśli te lody były dostępne tak jak napisałem wyżej to dostęp do nich miało stosunkowo mało ludzi więc podejrzewam, że jaki już znalazłeś miejsce gdzie je sprzedawali to one zawsze były.

  • @iw5757
    @iw5757 3 года назад +4

    W latach siedemdziesiątych nauczycielka języka rosyjskiego pani Ślewa opowiadała nam że w Moskwie jadła najsmaczniejsze lody w życiu. Mówiła też że w CCCP lody je się również zimą. Nie wiem ile w tym było propagandy. Nie lubiłem lekcji rosyjskiego, chociaż ojciec tłumaczył mi że języka wroga należy się uczyć. Pani Ślewa (szkoda że nie pamiętam imienia) była bardzo sympatyczną osobą. Chyba dzięki niej mogę teraz oglądać rosyjskie filmy w oryginale. Moja mama bardzo interesowała się historią prześladowań stalinowskich. Zdobyła kiedyś i czytaliśmy razem Archipelag Gułag Sołżenicyna oraz wspomnienia Zbigniewa Stypułkowskiego z przesłuchań i procesu 16. Zanim zmarła w 2017 roku, były dostępne również rosyjskie filmy o podobnej tematyce. Gdy nie mogłem znaleźć żadnego nowego, zacząłem więc pobierać filmy bez lektora i je tłumaczyć. Początkowo szło mi to słabo ale w końcu się poprawiłem. Interesujące były też filmy o Tuchaczewskim, przestępczości wkrótce po wojnie, strajkach w Donbasie, film "Dnieprowska rubież", o losach lekarzy Stalina i jego śmierci oraz o "Marszałku zwycięstwa Żukowie". Mama wspominała że dziadek w 1939 roku trafił do niewoli radzieckiej i cudem przeżył dzięki pomocy zwykłych ludzi radzieckich. Bardzo im współczuła strasznego losu. Dziadek zdołał się przedostać do pociągu którym w ramach wymiany wysyłano ze Związku Radzieckiego jeńców - zwykłych żołnierzy polskich, na roboty do Niemiec. Nikt nie wspomina teraz że taka wymiana miała miejsce. Dziadek trafił na roboty do Krzyża. Zmarł krótko po wojnie na gruźlicę

    • @marvju209
      @marvju209 3 года назад +1

      Mój dziadek był jednym z takich wymienionych żołnierzy (to chyba było po jakimś traktacie podpisanym we Lwowie) i wspominał o tym co drugi dzień 🤔

    • @iw5757
      @iw5757 3 года назад

      @@marvju209 A teraz my wspominamy dziadków i ich wspomnienia. Pozdrawiam

    • @IcekPanNaPolin
      @IcekPanNaPolin 3 года назад +1

      Moskwa dostawała produkty sporo lepszej jakości niż reszta ZSRR, pewnie stąd ta różnica.

  • @arcadiologanoff5164
    @arcadiologanoff5164 3 года назад +44

    Najtańsze lody w Związku Radzieckim w 90 roku kosztowały 20 kopiejek najdroższe 48 nie było możliwości wyboru smaków zawsze były to śmietankowe ewentualnie Eskimo w polewie koloru kremowego o smaku się nie wypowiem ewentualnie cienkiej polewie czegoś czekoladopodobne go. I to tyle wszystkie były каким же во вкусе

    • @kemodalerd4243
      @kemodalerd4243 3 года назад +4

      ...jeszcze pod koniec lat 1970-tych w Talinie, Wilnie, Grodnie, Tarnopolu, Lwowie, Terespolu i Czernowcach (gdzie jadłem lody), próbowałem śmietankowomleczne, waniliowe, truskawkowe i czekolado(podobno)we a choć nie wszędzie były wszystkie, to w Talinie jadłem bardzo smaczne lody jagodowe...
      ...w Polsce mieliśmy także prywatnych cukierników produkujących lody (np. te w Ustroniu Górskim smakowały wyśmienicie), także w Warszawie, Łodzi czy we Wrocławiu (na ul. Ładnej)...
      pozdrawiam

    • @mariuszg8488
      @mariuszg8488 3 года назад +2

      Kilka lat temu jadłem pyszne lody we Wrocławiu i w Katowicach. Kolejki jak za PRLu. Ludzie zdjęcia kolejek robili. Szczególnie we Wrocławiu tak to wyglądało. A, że nie wszystkie takie są? Wolny rynek :)

    • @kemodalerd4243
      @kemodalerd4243 3 года назад +3

      @@mariuszg8488 ...cóż, niegdyś lody aromatyzowane chemią, były drogie, gdyż chemikalia importowano, teraz lody chemiczne produkuje się z krajowych odpadów chemicznych, zaś lody naturalne są drogie...
      ...z innej strony weganistyczno-chemiczna propaganda propaguje "bezkrowie mleko"...
      (cóż dodać a cóż ująć?)

    • @MrsMagdalenaKamila
      @MrsMagdalenaKamila 3 года назад +3

      Ale Polacy i tak z żalem wspominają tamte czasy

    • @kemodalerd4243
      @kemodalerd4243 3 года назад

      @@MrsMagdalenaKamila ...nie bylśmy wtedy przymusowo wakcynowani, lecz tylko dobrowolnie inwigilowani...
      (choć śmierć, to śmierć, nawet moralna)

  • @jacekcoci8962
    @jacekcoci8962 2 года назад

    No późno lecz ogromne podziękowania od spraw mega ważnych do tak prozaicznych jak lody Panie Marcinie 👏👏👏👏👏

  • @krzysztofcebula1068
    @krzysztofcebula1068 3 года назад +8

    Próbowałem tych lodów w latach 80-tych i wydawały się smaczne, porównywalne z polskimi z Hortexu. Szokiem były natomiast okoliczności, na zewnątrz jakieś - 30 a lokal pełen ruskich zażerających lody z pucharków. Wtedy też usłyszałem legendę o rosyjskich lodach. Jak prawie wszystko w Rosji, to sprawa polityczna. Za cara lody były bardzo drogie, dostępne dla najbogatszych i tylko w dużych miastach. Więc ogólnodostępne były symbolem zwycięstwa rewolucji, podobnie jak cukier, który jako znak władzy radzieckiej dostawali nawet w łagrach, choć w dawkach rzekłbym homeopatycznych. Co do lodów, to wg tej opowieści, pierwsze maszyny i technologię miano kupić już w latach 20-stych w Szwajcarii jako element propagandy dla wielkomiejskiej klasy robotniczej. I podobno to działało, bo choć krucho było z żywnością i odzieżą, to wtedy nie było drugiego takiego kraju gdzie robotnicy zażerali się lodami.

  • @tomaszk3014
    @tomaszk3014 3 года назад +2

    Czytałem kiedyś wspomnienia osoby wywiezionej w głąb ZSRR w latach 40-tych. Nie pamiętam nazwy miasta, ale wspominająca osoba zauważyła że jednym z szeroko dostępnych produktów spożywczych były lody śmietankowe, masowo kupowane przez młode matki. Okazało się że lody były kupowane bo brakowało mleka dla małych dzieci, a lody po roztopieniu miały to mleko zastępować. Może następny odcinek o produkcji napojów alkoholowych w ZSRR.

  • @victortroshka2283
    @victortroshka2283 3 года назад +39

    Ностальгия по советскому мороженому, скорее всего, связана с тем, что под конец 90-ых на рынке появлиось много мороженого поддельного или низкого качевста. Почти все, что есть было в супермаркетах - сильно отличалось от старого и не в лучшую сторону. Я почти перестал покупать мороженое в 2000-2010, тк в какой-то момент все мороженое было на вкус жиром с водой, сахаром и всегда мягкое, даже если лежало морозилке. Это как любое дешевое мороженое от nestle в бедронке vs Zielona budka или Grycan.
    PS.
    «21 доказательство того, что жизнь в СССР была не жизнь, а сказка».
    1. Пенопласт делали из молочной пены. Можно было детей кормить.
    2. Сила гравитации была слабее процентов на 80. Люди на дом запрыгивали с разбегу.
    3. От водки не пьянели. В яслях детям вместо кефира порой давали, а дети только лучше становились, маму слушались и про Ленина просили рассказать.
    4. Человек жил в среднем 150-190 лет. Болезней не существовало, кроме трудовых мозолей.
    5. Если на улице споткнешься и упадешь - люди подбегали, деньги в карман засовывали, в губы целовали, предлагали выпить, породниться.
    6. Зайцы и куропатки сразу на сковороду залетали.
    7. Пивом можно было болезни лечить. Отваришь раков, возьмешь из ведра, плеснешь на него "Жигулевского" - а он раз и оклемался, и побежал как ни в чем не бывало.
    8. Хлеб покупаешь - тебе еще доплачивают.
    9. К реке страшно подойти было: налимы в котелок прыгали.
    10. Члены Политбюро приходили во сне к одиноким женщинам, через 4,5 месяца те рожали красноармейцев, по три штуки за раз, так и выстояли!
    11. Хлеб был калорийный, как энергетический батончик. Съел краюшку - и сыт неделю, потому и не переедали.
    12. Вода в Волге была сладкая, как патока. А Енисей состоял из темного пива.
    13. После школы всех насильно в институты брали, а оттуда сразу ведущими инженерами на заводы устраивали, по 500 рублев платили, а копейка стоила 200!
    14. При советской власти все владели фабриками, заводами и прочим производством, а тех, кто не хотел владеть, за тунеядство сажали, как поэта Бродского.
    15. Когда в СССР еще не было космических кораблей, комсомольцы сами отправлялись в открытый космос. На Эльбрус поднимутся, ну и по дороге в космос забегут.
    16. Бензин был не то что сейчас. Хороший, наваристый был! На заводе заправят один раз - так и ездишь всю пятилетку.
    17. Дед рассказывал: люди ночью просыпались от счастливого доброго смеха. Утром все обливались ледяной водой из ведра.
    18. Зимой было минус триста, а все румяные ходили. А все потому что градусы были толще, и абсолютный ноль - абсолютнее.
    19. Генеральный секретарь ЦК КПСС каждого самолично целовал на ночь. Иному и сказку рассказывал.
    20. Ягоды росли на опушке с кота размером. Коты были с собаку, собака с корову, а корова - как цех, а в цеху мужики в шахматы играли по методике Ботвинника - конем мат ставили с первого хода!
    21. Срок беременности составлял 4,5 месяца. Дети рождались по 12-15 килограмм с белокурыми волосами и ясными голубыми глазами и волевыми умными лицами - сразу на производство просились.

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад +5

      Narkotyki są złe.

    •  3 года назад +13

      Я ел в России мороженое в 2008, приличное совсем.
      Про пост скрипту м- рассмеялся:-)

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 3 года назад +16

      Cudowny absurd. Przeczytałam za pomocą tłumacza z YT i od czasu obejrzenia materiału o Leninie-grzybie dawno się tak nie uśmiałam. Brawo

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад +2

      @@paulinagabrys8874 Tylko osoba bez poczucia humoru, by się nie uśmiała.

    • @kub998
      @kub998 3 года назад +2

      Kocham twój komentarz

  • @BartekSychterz
    @BartekSychterz 3 года назад +32

    - A lubi towarzysz lody?
    Spytał komisarz NKWD swego "Klienta".
    - No tak.
    Odpowiedział przesłuchiwany.
    - Dobrze, w takim razie 10 lat w łagrze w Arktyce dostaniecie skoro, tak lubicie i o nie prosicie....
    ;-)

    • @garlik9130
      @garlik9130 2 года назад

      @Kryz To jest żart. >Żart

    • @nalq7935
      @nalq7935 2 года назад

      @Kryz Rosyjskie trolle XD Rosjan nie trzeba poniżać, przez tyle lat historii sami zdążyli się poniżyć wystarczająco

    • @patrickohooliganpl
      @patrickohooliganpl 2 года назад

      @Kryz Najlepsze lody to prezydent Putin kręci... sowieckie się do nich nie umywają!

  • @pawelciechonski.3216
    @pawelciechonski.3216 3 года назад +2

    Marcinie ,bardziej klimatyczne jest gdy masz w ręku tradycyjną szklankę z uchwytem 😉

  • @pawesawinski4541
    @pawesawinski4541 3 года назад +4

    Hej u nas tez były lody bambino ,calipso kupowało się na odpustach,festynach

  • @rafalmoszynski889
    @rafalmoszynski889 3 года назад +2

    Jadłem lody w latach 80 - tych w Moskwie i Soczi. Były super !! Może Pan pokazać Rosyjskie super kompleksy hotelowe np. Zemczuzyna w Soczi. W Polsce takich nie było nawet w połowie !! :))

  • @push3kpro
    @push3kpro 3 года назад +7

    14:00 Co się uśmiałem to moje xD

    • @Deon5987
      @Deon5987 2 года назад

      @Kryz a ty z czym masz problem?

  • @derthlaf5816
    @derthlaf5816 2 года назад

    Super materiał

  • @arcadiologanoff5164
    @arcadiologanoff5164 3 года назад +20

    O mamo przepraszam za mój rosyjski. Chodziło mi o to że lody były zawsze ale były tylko takie jak przywieziono. Chciałeś Eskimo w waniliowej w otoczce, nie było, musiałeś kupić za 48 kopiejek prawie pół kilogramową paczkę. Innym razem chciałeś kupić te pół kilograma to okazało się że były takie typowe polskie lody na patyku oblane pseudo czekoladą. W Moskwie lodów nigdy nie brakowało podobnie jak kwasu chlebowego lecz jakość tych pierwszych była okej lecz nie było wyboru jakość kwasu była różna w zależności od budki której ten kwas kupowałeś a kupowaliśmy go przynoszą ze sobą 5-litrowe kanistry. O tym jeszcze zrób program kwasie chlebowym który dla nas Polaków jest czymś całkowicie nie zrozumiałem a jest to rewelacyjna rzecz

    • @szymonpluta3938
      @szymonpluta3938 3 года назад +1

      Co do kwasu chlebowego to sam pijam (nie za często ze względu na problemy zdrowotne) i bardzo lubię, zwłaszcza oblona ukraińskiego (jest dość łatwo dostępny)... Kiedyś był też dobry polskiej produkcji "razowy kwas chlebowy" ale obecnie nie do zdobycia... Lubię też jakieś rzemieślnicze produkcji litewskiej ale te są trudno dostępne i bardzo drogie (gdy oblon kosztuje 4-5 zł za litr, te litewskie kosztują 5-8 zł za butelkę 0,33l rzadzej 0,5l)... Ale też się go pija, choć oczywiście nie jest to powszechny widok.

    • @szymonpluta3938
      @szymonpluta3938 3 года назад +1

      @@wojtekc3311 no rozumiem, po prostu stwierdziłem że akurat oblon jest smaczny... Nic więcej

    • @mirek1275
      @mirek1275 2 года назад +2

      Pamiętam jak na plac przyjechala przyczepka cysterna ze świeżym kwasem. Piło się to w kuflach od piwa. Ludzie przychodzili po niego z jakimiś wielkimi słoikami i wszelkiego rodzaju pojemnikami. Kwas chlebowy w butelkach nie ma absolutnie żadnego porównania. Było to w sowieckim Mińsku a może Grodnie bądź Breześciu. Miejsce zdarzenia zapomniałem ale smaku nie.

    • @arcadiologanoff5164
      @arcadiologanoff5164 2 года назад +3

      @@mirek1275 Dobrze powiedziane Mirku sam kwas kupowałem zawsze w 5 litrowych kanistrach i to codziennie 5 l kwasu chlebowego wbiło się to po prostu jak coca-colę nie wiem nawet jak to określić dlatego że na pewno było zdrowsze najsmaczniejsze

    • @krakus-l9q
      @krakus-l9q 2 года назад +2

      @@wojtekc3311teraz to nie to samo i nie warto kupować: tak samo w Polsce . Teraz.

  • @pgornicki
    @pgornicki 2 года назад +1

    Jestem syna dyplomaty. Mieszkalem w Moswkie 7 lat w latach 80-90 . Skoro takie lody były puszne Rosyjskie to dlaczego jak przyjezdzalismy do Polski to się z siostrą zajadaliśmy SNIEŻKA i pamietam ze to byly najpyszenijesze lody na swiecie :)
    Owszem lodów i kwasi chlebowego nie brakowału. Pamietam nawet cenę : 20 kopiejek XD

    •  2 года назад

      Dzięki za Twoje wspomnienie

  • @Wiewioor666
    @Wiewioor666 2 года назад

    Haha! Na początku filmu było słychać rumor (dla mnie bardzo charakterystyczny) i od razu sobie pomyślałem "chyba ma królika!". No i się wyjaśniło na końcu. Pewnie większość stałych widzów (bo ja tu w miarę świeży jestem) o tym wie, spoko, ale rozbawił mnie fakt prawidłowego rozpoznania trzasku xD
    Co do filmu to jestem pełen podziwu, że nawet taki błahy temat umiesz ciekawie opowiedzieć. Propsy.

    •  2 года назад

      Tak, w odcinku o weterynarii w Rosji jest jeden z królików u mnie na kolanach na początku;-)

  • @kristinakoslik6582
    @kristinakoslik6582 3 года назад

    Odcinek bardzo mi sie podobal👏 odzyly moje wspomnienia z przez ponad 35-ciu lat kiedy to w miesiacu lutym podrozowalam Po ZSRR od Moskwy Po Chabarowsk i widzialam kiedy to dzieci lizaly lody na powietrzu przez bardzo niskich temperaturach ponizej zera. Dziekuje i pozdrawiam 😘

  • @rafalszachnowicz2831
    @rafalszachnowicz2831 3 года назад +1

    Ja rozmawiałem z teściowa która jest Ukrainką. Też hurtem wymieniła że naturalne, że zdrowe, że zakonne (czyli według norm, przepisów). Jedyne co mi chodzi po głowie, to że nawet jak kombinowali coś ze składnikami, to nie mogli dodać sztucznych dodatków, bo tego nie było. Jeśli zamiast pełnego mleka, dali chude, to ciągle było to mleko, a nie wodą z proszkiem w którym kolor i smak był efektem chemicznych kompozycji.

  • @kerbicz
    @kerbicz 2 года назад

    Moje dzieciństwo przypadło na czasy głębokiej komuny, więc lody "Bambino" pamiętam bardzo dobrze. Bardzo je lubiłem. Jeśli sowieckie lody były jeszcze lepsze, to nie dziwię się starszym Rosjanom, że za nimi tęsknią ;)

  • @marcinwasilewski7336
    @marcinwasilewski7336 3 года назад +21

    Może to trochę podobne do naszych Bolero albo Bambino? :) Np. stare serki homogenizowane Społem waniliowe były the best. Albo napoje z wesołego miasteczka w woreczkach - były najlepsze. Nie wiem , może to tylko sentyment?

    • @krzysztofpara9927
      @krzysztofpara9927 3 года назад +2

      Serki homogenizowane nadal są !
      W lewiatanie można kupić truskawkowe lub waniliowe
      Nie widzę różnicy między PRLowskimi a współczesnymi

    • @marcinwasilewski7336
      @marcinwasilewski7336 3 года назад +2

      @@krzysztofpara9927 Dlatego mówię ,że być może to sentyment. I tak uważam, że stare serki w prostokątnym ,lekko karbowanym opakowaniu były lepsze. Tak samo nikt nie podrobi smaku Wibowitu:) Nie pamiętam pisowni

    • @andrzejtarasiuk6639
      @andrzejtarasiuk6639 3 года назад +5

      @@marcinwasilewski7336 mylisz chyba Vibovit Z Visolvitem. Vibovit by dla niemowląt i można go było dosypać do butelki ze smoczkiem. Był raczej obojętny w smaku. Visolvit przypominał oranżadkę w proszku i był pyszny, pomarańczowy. Rozpuszczało się go w wodzie. Można też było wysypać go wprost na język gdzie przyjemnie się pienił i szczypał.

    • @marcinwasilewski4775
      @marcinwasilewski4775 3 года назад +3

      @@andrzejtarasiuk6639 Nie mylę się. Wibowid był dla dzieci ale i tak piłem go na potęgę. Jadłem też na sucho. Oranżady w proszku to był hicior. :)

    • @andrzejtarasiuk6639
      @andrzejtarasiuk6639 3 года назад +1

      @@marcinwasilewski4775 Chyba jednak ja mam rację. Do 1990 roku pracowałem w Zakładzie Leków Witaminowych Instytutu Leków. Tam zresztą zrobiłem doktorat. Ale można łatwo sprawdzić który z nas ma rację. Vibovit i Visolvit są nadal dostępne na rynku. W różnych formach ale proszki lub granulaty w saszetkach też są. Zajrzyj proszę do netu.

  • @marekchudy8893
    @marekchudy8893 3 года назад

    Dziękuję I pozdrawiam

  • @bohenastowell112
    @bohenastowell112 3 года назад

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

  • @adke500
    @adke500 2 года назад +2

    9:38 Plombiry dzisiaj można kupić w niemieckich marketach, ale to nie ma prawa być do końca to samo, chociaż są dobre :)

  • @anddol1239
    @anddol1239 3 года назад +4

    Ta instrukcja miała swoje plusy bo gdzie byłeś jadłeś coś nowego. Lody odeskie, mińskie, moskiewskie czy gruzińskie. Mimo wszystko z opini moich rodziców to smakują im domem tylko te drogie "włoskie". Ja osobiście jak byłem w Rosji 2013 roku to lody wspominam do dziś jako jedne z lepszych

  • @rai1245
    @rai1245 3 года назад +3

    Byłem w ZSRR pod koniec jego istnienia, w grudniu. Mróz trzaskał a ludzie stali pod budkami z lodami i opatuleni w czapki i palta zajadali się nimi.

    • @floq6774
      @floq6774 3 года назад

      potwierdzam,ale też i lody były znakomite

    • @michagiedrojc5513
      @michagiedrojc5513 3 года назад

      Po czym mieli taką gastrofazę?

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад +1

      W Polsce nie do pomyślenia.
      Babki zawsze uczyły swe wnuczki, że "to co zimne to złe. Gardło i zapalenie płuc gotowe!" :)

  • @annabielecki909
    @annabielecki909 2 года назад +1

    Mieszkam w Niemczech i my tu zajadamy się lodami Plombir. To najlepsze lody śmietankowe i karmelowe na świecie.
    Na lodach pisze, że pochodzą z krajów wschodnich, bo exporter specjalizuje się w sprowadzaniu towarów z byłego ZSRR.
    Zapraszam na lody Plombir.
    Są w Edece i innych supermarkietach, rzadziej w sklepach - dyskontach.
    Więc istnieją.

  • @ukaszRozyo
    @ukaszRozyo 3 года назад +2

    Jak zwykle super! Dziękuję za poświęcony czas na research!
    PS czy planuję Pan nagrac coś o szachach w ZSRR?

    •  3 года назад

      Było o szachowym miasteczku, ale to nie wyczerpuje tematu

  • @auburnadler6756
    @auburnadler6756 2 года назад

    Pozdrawiam.

  • @ulas8066
    @ulas8066 3 года назад

    Bardzo ciekawe dzieki 👍❤️

  • @MegaWikta
    @MegaWikta 3 года назад

    dziękuję

  • @tsk67166
    @tsk67166 3 года назад +3

    I tak nostalgiczny temat okazał się dość głęboką króliczą norą...

  • @miecz23
    @miecz23 2 года назад +3

    Byłem w Moskwie w latach 80tych. Jedliśmy lody, rzeczywiście były pyszne, w porównaniu do tego co wtedy mieliśmy w Polsce.

    • @rex30000
      @rex30000 2 года назад

      takich lodów już nigdy nie będzie.. okres przechowywania lodów wynosi 3 dni.. teraz lody są produkowane w gigantycznych ilościach, a okres przydatności do spożycia powinien być również gigantyczny.. chemia..

    • @stajger832
      @stajger832 2 года назад +1

      @@rex30000
      Nie wiem co musiało by być w tych lodach aby czas przechowywania wynosił 3 dni. Zamrożone jajka z mlekiem, śmietaną czy cukru. Jak zapasteryzujesz przed mrożeniem to czas w miesiące idzie.
      Może kiepskie opakowania.

    • @rex30000
      @rex30000 2 года назад

      @@stajger832 w radzieckich przepisach kulinarnych nie było chemii.. Klasyczne wypełnienie to bita śmietana ze skondensowanym mlekiem.. w starszych sowieckich przepisach zamiast skondensowanego mleka gotowano specjalny zagęszczacz z jaj, cukru i mleka.. bez E225, B874 i innych herezji..
      bez pakowania próżniowego z gazami.. proste opakowanie lub w ogóle bez opakowania..

    • @beataantoniak3042
      @beataantoniak3042 2 года назад

      @@rex30000 teraz też takie są. Tylko nie w supermarkecie i nie najtańsze

  • @TheMisiekMisiek
    @TheMisiekMisiek 2 года назад +1

    a ja pamiętam te lody z lat siedemdziesiątych. były inne, ponieważ były tłuste i słodkie. bardzo sycące, oni jedli lody jako zastępcze tanie jedzenie. smaczne i tanie, dostępne wszędzie. dla mnie szokiem była śmietana, tak gęsta jak ser, pakowana jak ser topiony.

    • @TheMisiekMisiek
      @TheMisiekMisiek 2 года назад +1

      PS Tam już wtedy było zauważalnie gorsze zaopatrzenie niż w Polsce, ale zawsze były lody i przetwory mleczne. I te mleczne na wysokim poziomie, w Polsce nieznanym. To, co w PRL nazywano śmietaną tam sprzedawano jako serwatkę. Oni grubi byli nie od pierogów, tylko od lodów właśnie po 25 kopiejek, jedzonych od przedszkola jako drugie śniadanie, lunch, podwieczorek albo deser. Stąd ich sentyment, i nie ma w tym przesady, poświadczam. :) Czytam właśnie w komentarzach, że niektórzy w to nie wierzą. Ciekawy odcinek i trafiony.

  • @prawdachocbolitoprawdawasw1155
    @prawdachocbolitoprawdawasw1155 2 года назад

    Fajny i interesujący materiał po raz kolejny,a ponadto ale zrobiłeś smaka na pyszne śmietankowe lody w polewie czekoladowej mimo że już prawie zima 😋😋😁😁😉

  • @bobstone0
    @bobstone0 3 года назад

    Za puentę odcinka kciuk w górę.

  • @IiNICKSiI
    @IiNICKSiI 3 года назад

    Cudowne

  • @arcadiologanoff5164
    @arcadiologanoff5164 3 года назад +11

    Marcin bez oglądania filmu Odpowiem tak rosyjskie lody były najlepsze na świecie lecz pamiętajmy że była to amerykańska licencja. Nie pamiętam bym w życiu jadł lepsze bardziej tłuste bardziej śmietankowe lody niż w Związku Radzieckim w którym Jak dobrze wiesz mieszkałem 5 lat. Potem na studiach byłem pilotem wycieczek jeździłem cały świat więc mam skalę porównawczą

    • @kemodalerd4243
      @kemodalerd4243 3 года назад +3

      ...bez przesady, polskie lody z połowy lat 1970-tych były smavzniejsze niż sowjeckie, czechosłowackie czy NRD-oeskie, przy czym nie porównuje ich nawet do naturalnych lodów prywatnych (!), tylko tych sklepowych, zaś szczególnie "niezjadliwe", były te z państwowe z Rumunii i NRD - rosyjskie (w estońskiej SSR) też dało się zjeść...

    • @arcadiologanoff5164
      @arcadiologanoff5164 2 года назад +1

      @Kryz dobre polskie lody to pamiętam z Warszawy z prywatnej produkcji Zielona Budka natomiast radzieckie lody można było dostać absolutnie wszędzie na terytorium tego wielkiego kraju i wszędzie smakowały Tak samo dobrze

  • @micharadecki1491
    @micharadecki1491 2 года назад

    Mój ojciec był w ZSRR dwa lub trzy razy (na początku i pod koniec lat sześćdziesiątych) i bardzo mu rosyjskie lody smakowały. Twierdził nawet, że były lepsze niż u nas. Coś chyba w tym było, bo opowiadał o tym przez baaardzo wiele lat. Podobno jednym z powodów była znacznie większa zawartość tłuszczu i mniejsza zawartość wody niż u nas, a to dlatego, że lody miały być jedzone przez cały rok - fabryka lodów w zimie też musi coś robić. Zainteresowanie ojca tym tematem wzięło się z obserwacji - zauważył na ulicy w Moskwie ludzi jedzących lody , a był listopad, śnieg i minus 20 stopni. Zapytał o to "opiekuna" ich grupy , a ten najpierw namówił grupę na lody ( wszyscy którzy spróbowali twierdzili ,że są bardzo dobre), a następnego dnia udzielił im takich informacji. Jest to więc informacja prawie oficjalna - o ile jest prawdziwa. I jeszcze jedno - dostępne były tylko lody śmietankowe. Co do współczesnego eksportu lodów ,to w Polsce jest kilka fabryk tzw "bazy lodowej" z której końcowy producent, dodając co tam sobie wymyśli, produkuje lody. Podobno ta baza jest we wszystkich lodach taka sama ( w sorbetach jest co innego). Około dwanaście lat temu Polska była jednym z największych producentów "bazy lodowej" w UE. Nie wiem czy nadal tak jest.

  • @V50-z3r
    @V50-z3r 3 года назад +12

    GOST to ogólnie radzieckie /rosyjskie normy, takie Nasze PN.

    • @TheAgrotechnik
      @TheAgrotechnik 2 года назад +1

      Lub też ISO.

    • @Lukasz-Lach
      @Lukasz-Lach 2 года назад +2

      @@TheAgrotechnik ISO to późniejsza bajka w PeeReLu były PN i BN.

    • @Lukasz-Lach
      @Lukasz-Lach 2 года назад

      @wiecsz
      Dzięki za rozszerzenie. Moja wątła ,,wiedza'' w tym zakresie wywodzi się przede wszystkim z opisów na opakowaniach i niestety z roku na rok gasnącej pamięci.
      ,,Deutsches Institut für Normung'' pamiętam tylko z materiałów światłoczułych i elektroniki ;-)

  • @pawel-yi2vo
    @pawel-yi2vo 3 года назад

    Jadłem te lody kilka razy,, jak byłem w 1989r. na dziecięcych koloniach koło Moskwy. Trafiałem tylko na śmietankowe,
    Złe nie były, choć jak pamiętam były za bardzo zmrożone i owinięte w jakiś papier, którego trudno było się pozbyć.
    Tak naprawdę to były bardzo proste.
    W końcówce PRL lodami zajmował się w dużej mierze sektor prywatny i jednak wybór był większy, od lodów z automatu, do smakowych lodów robionych przez cukiernie w okresie letnim, i „państwowych” lodów na patyku etc. Więc szoku kulturowego tam raczej nie zaznałem.

  • @israelbuchholz3613
    @israelbuchholz3613 3 года назад +3

    Właśnie piję kawę z Twojego kubka xD

  • @boreks6942
    @boreks6942 Год назад

    Polecam książkę "Zapiski moich podróży" Ziemowit Junowicz, napisał ją gość który instalował maszyny produkujące lody w całym związku radzieckim.

  • @Xiraxas
    @Xiraxas 3 года назад +4

    Zawsze myslam, ze nazwa lodów plambir pochodzi od rosyjskiej nazwy plombownicy ;) nigdy nie sprawdzałem bo jakos nazwa pasowała mi do przemysłowego charakteru ZSRR :)

  • @rejmons1
    @rejmons1 2 года назад +1

    A tak a propos: Lody wtedy były lepsze. Zwłaszcza od rzemieślników. Ale to wynikało z tego, że wszystkie te dodatki i polepszacze były po prostu niedostępne. Więc taki drobny rzemieślnik chcąc nie chcąc musiał używać naturalnych składników.

  • @jakubj6599
    @jakubj6599 2 года назад

    Marcin, wymowy w tym wieku nie poprawisz, ale zęby możesz. Nigdy nie jest za późno. Ja zrobiłem to w wieku 30 lat. Można używać przeźroczyste zamki na druty. Prawie będą niewidoczne. Niecałe dwa lata i będziesz miał piękny uśmiech. Odwagi!

    • @gosiagandava1930
      @gosiagandava1930 2 года назад

      To mu dodaje takiego czegoś że chciałoby się go schrupać 😉😉

  • @maciekszymanski6898
    @maciekszymanski6898 3 года назад

    W moim miasteczku w czasach PRL był prywaciarz cukiernik, który w sezonie sprzedawał lody własnej produkcji w wielu smakach. W zasadzie był monopolistą na lokalnym rynku. Owszem, były "państwowe" lody na patyku w sklepach, i nawet były kupowane, ale już lody włoskie z automatu zupełnie się nie przyjęły.

  • @michael14tzr
    @michael14tzr 3 года назад

    Świetnie się słuchało, nie wiadomo kiedy zleciało te 25min. Króliczek nie mógł się doczekać pohasania po domu 😉

  • @mariuszwieczorek8242
    @mariuszwieczorek8242 3 года назад +5

    W PRL kiełbasa podwawelska i kabanosy też były lepsze. Teraz tylko nazwa pozostała.

  • @adamekelcholista359
    @adamekelcholista359 2 года назад +1

    1. Określenie "Radziecko - Lodowa Propaganda" bardzo mi się spodobało. 🙂
    2. KROCHMAL W LODACH???!!! Jak można było przeżyć zjedzenie czegoś takiego? Niebywałe!!!
    3. Czy królik przeżył ten upadek z półki, czy jednak na koniec dnia skończył w piekarniku? 🙂

    •  2 года назад

      1. :-)
      2. Trudno powiedzieć jak wiele wyrobów faktycznie go zawierało, niemniej norma dopuszczała użycie.
      3. A pewnie, żyje, ma się dobrze

    • @beataantoniak3042
      @beataantoniak3042 2 года назад

      Moja mama robi krochmal z mąki ziemniaczanej. Czyli nic zdrożnego. Można podgryzać firanki;)

  • @mirek1275
    @mirek1275 2 года назад +1

    Byłem za czasów radzieckich na terenie BSSR i pamiętam że lody śmietankowe na patyczku były większe od bambino i lepiej smakowały. Co ciekawsze jedzono je a nie lizano. Pamiętam tam bardzo dobre gazowane napoje dla dzieci w butelkach 0,5l np. buratino i moje ulubione gruszkowe. Może program na temat "napitków"?

    •  2 года назад

      Planuję cały czas wznowić domową produkcję kwasu chlebowego; i to nagrać

  • @ansuz3653
    @ansuz3653 3 года назад

    Bardzo ciekawy temat.

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад

      To jest twój pierwszy komentarz, w którym nie widzę nawiązania do Żydów ;-)

    • @ansuz3653
      @ansuz3653 3 года назад

      @@BartekSychterz To koczowniczy lud pustynny, więc raczej nie przepadają za mrozami, śniegami i lodami i trudno mówić o nich w tym kontekście. ;)

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад

      @@ansuz3653No nawet Ci to siadło. Przyznam.

  • @DawidLee93
    @DawidLee93 3 года назад

    Ciekawy odcinek ;)

  • @illi184
    @illi184 2 года назад

    W IKEA, gdy wprowadzono samoobsługowe automaty do produkcji lodów, umieszczono nad nimi napis "ZRÓB SOBIE SAM LODA". Na szczęście , z czasem zmieniono na "Zrób sobie sam lody". Może z czasem zwrot "poproszę loda" zastąpi "poproszę jedną porcję lodów" ale oby jak najpóźniej.

  • @marekglowacki2607
    @marekglowacki2607 3 года назад +1

    Królik się stoczył, bardzo mnie to rozbawiło

  • @tyle_przegrac2258
    @tyle_przegrac2258 2 года назад

    O, w książkach które mama mi czytała bohaterowie kupowali lody ,,od Eskimosa" :D

  • @incel_aspoleczny
    @incel_aspoleczny 3 года назад

    swietny reaserch.

  • @HalinaWu
    @HalinaWu 2 года назад

    To prawda, jadłam, nawet zimą

  • @Tomasz_M
    @Tomasz_M 3 года назад +1

    Dobrzeżewieczór z Charkowa!

  • @siwylolek
    @siwylolek 2 года назад

    tyle w temacie " ...Nigdy papieros nie będzie tak smaczny
    A wódka taka zimna i pożywna
    Nigdy nie będzie tak ślicznych dziewcząt
    Nigdy nie będzie tak pysznych ciastek..."
    albo
    Pytają nobliwej pan w słusznym wieku.
    - Urodziła się Pani jako poddana cara, potem przyszła wolna Polska, nastąpiła okupacja niemiecka, okupacja soviecka, potem PRL, obecnie ponownie jest wolna Polska , czy może Pani powiedzieć za jakiej władzy najlepiej się Pani żyło.
    - Za cara- odpowiada staruszka
    - Za cara? A dlaczego ?
    - Bo miałam 18 lat.

  • @mariusznowatkowski2882
    @mariusznowatkowski2882 3 года назад +4

    I sobota zrobiła się lepsza.

  • @helenafolmer7252
    @helenafolmer7252 2 года назад

    Potwierdzam. Gdy w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia podróżowaliśmy tranzytem przez Moskwę wszyscy wiedzieli, że w Moskwie je się lody. Często zapadłam na choroby gardła, ale lody jadłam. Były one dobre, jakieś gęste jakby ze śmietany, w odróżnieniu od polskich zamrożonej smakowej wody. Tak to wspominam.

  • @mybrandnewlogin
    @mybrandnewlogin 2 года назад +2

    Czy temat legendarnych pasztecików szczecińskich i ich (rzekomo) radzieckiego pochodzenia pojawił się już może na kanale?

  • @PortalAuditor
    @PortalAuditor 3 года назад +1

    Fajny kubek "Bigoss"

  • @reizer100
    @reizer100 2 года назад

    GOST to radziecki zbiór norm, odpowiednik dzisiejszego ISO lub dawnego polskiego PN, takie zbiory obejmowały wszystko od składu stali, przez wymiary nakrętek aż po proces produkcji piwa

  • @maciejk7689
    @maciejk7689 3 года назад

    Tak ... to byly prawdziwe lody smietankowe !!! Wymiataly !!

  • @antonipietkiewicz2962
    @antonipietkiewicz2962 3 года назад +2

    Ciekawy temat ,starannie otwierany ,pozdrawiam😅👍

  • @RenataMilosz
    @RenataMilosz 3 года назад +2

    Tak samo ojciec mi opowiadał jak to cudownie żyło się przed wojną. Kto miał cudownie, ten miał.

    •  3 года назад

      No właśnie, to też prawda, że socjalizm był systemem tworzącym koszmarne nierówności

    • @RenataMilosz
      @RenataMilosz 3 года назад +2

      @ Napisałam o czasach sanacji. :) W socjalizmie , gdyby nie kolejki, byłoby ok.

    • @Aksak012
      @Aksak012 2 года назад

      @@RenataMilosz naprawde? Poza kolejkami nie widzi pani zadnych wad?

    • @RenataMilosz
      @RenataMilosz 2 года назад +1

      @@Aksak012 Teraz patrzę tylko na życie zwyczajnych ludzi, którzy nie szumią. Tak, kolejki były najbardziej uciążliwe. Również zmuszanie do nauki języka rosyjskiego i te komusze ceremonie. Ale pracę prawie każdy miał. Komuna to moje dzieciństwo i młodość.

    • @Aksak012
      @Aksak012 2 года назад

      @@RenataMilosz sama pani przyznaje "a poza tym bylam mloda". Czlowiek w kazdych warunkach sobie poradzi i pamietamy te szczesliwe chwile ktorych szczegolnie w mlodosci jest wiele. System byl zgnity inieefektywny niestety.

  • @jacekkubiak3551
    @jacekkubiak3551 Год назад

    W latach 80 jadałem lody i w Moskwie i w Neapolu... i innych fajnych miejscach na świecie... te z Neapolu były NAJLEPSZE.

  • @KWN1901
    @KWN1901 3 года назад +11

    Widząc ten standard produkcji lodów już wiem skąd się wzięło powiedzenie kręcić lody.

    • @gracew5895
      @gracew5895 Год назад

      Potwierdzam jakość słynnych radzieckich lodów i w ogóle - ichniego NABIAŁU (np.kefiru czy śmietany) !
      W pierwszej połowie lat 70. byłam przez miesiąc w Leningradzie/Petersburgu oraz Moskwie na jakichś praktykach studenckich.
      Trzy najlepsze wspomnienia z tej eskapady to właśnie :
      1. ERMITAŻ + wianuszek przebogatych wiejskich rezydencji carskich i magnackich w okolicach Petersburga
      2. ichnie LODY (na patyku, oblane grubą warstwą czekolady z zatopionymi w niej orzechami),
      3. 'PIELMIENI' (nieduże pierożki Z BARANINĄ ! , podawane często jako dodatek do rosołu) - i funkcjonujące w największych rosyjskich miastach jako popularny i tani "street food".

  • @Trismegistos7
    @Trismegistos7 2 года назад +1

    Mnie ciekawi, jak wyglądała w Związku Radzieckim antykoncepcja. Czy tawarisz Stalin też posłał na zachód tawarisza Łunaczarskiego albo tawariszkę Kołłontaj, żeby przywieźli jakąś linię do produkcji prezerwatyw...

  • @pawkapawka-yv1np
    @pawkapawka-yv1np 2 года назад

    Jadłem te ruskie lody w Wilnie w pierwszej połowie lat 80. Żadna rewelacja. Lody z Palermo, Zielonej Budki czy z Hortexu na placu Konstytucji w Warszawie były z innej półki. Z Zielonej Budki były lepsze niż są teraz. Pamiętam jak się zepsuły, gdy przeszli na masówkę. Nawet Bambino w czekoladzie bardziej mi smakowały niż te ruskie. Ale Bambino bez czekolady były gorsze niż ruskie - wodniste. W sowietach z mlecznych produktów tylko śmietana w słoikach była lepsza niż w Polsce. Mleko w kartonikach o kształcie piramidy było tak podłe, że do tej pory pamiętam ten dziwny, sztuczny posmak.

  • @peceed
    @peceed 2 года назад

    Standard produkcji lodów jest tak surowy jak kary za jego nieprzestrzeganie ;)

  • @bobstalen278
    @bobstalen278 3 года назад

    W 1979 r bedac na koloniach w Czechoslowacji dostalismy na deser ruskie lody smietankowe w kostkach, opakowane w srebrny papier , byly tluste i bardzo dobre. Po powrocie, na pytanie Mamy co mi najbardziej smakowalo w Czechoslowacji , oczywiscie odpowiedzialem ze ruskie lody. Mama rozmawiala pozniej z jakas kobieta z ZSRR na ten temat, ktora mocno sie zdziwila i powiedziala, ze oni uwielbiaja polskie lody. Pomyslalem wtedy o Hortexie.

  • @Xyz-Bella
    @Xyz-Bella 3 года назад

    Nie bolały nas plecy - no to było okrutne :p

  • @pawetrzcinski6392
    @pawetrzcinski6392 2 года назад +5

    Gdybym 35 lat temu wiedział, że będzie Pan dzisiaj pytał o lody w ZSRR, to zwrócił bym wtedy na nie szczególną uwagę.
    😁👍

  • @Oszczywilski
    @Oszczywilski 3 года назад +3

    Jestem dopiero na początku filmiku, gdy Marcin wymienia rosyjskie nostalgiczne "argumenty" dlaczego sowieckie lody były wspaniałe. One od razu są podejrzane, bo rygorystyczna kontrola jakości w socjalizmie i Sowietach, samo przez się brzmi niewiarygodnie.

  • @danieljewasinski573
    @danieljewasinski573 2 года назад

    Miałem okazję jeść te lody w 1979 roku w Moskwie. Nie powiem ,że były złe , niemniej nie było ich z czym porównać. W Polsce w tym czasie oprócz yzw masówki czyli bambino , Calypso czy cassate były lody rzemieślnicze więc sytuacja nieco inna. Tam wyboru nie było. Swoją drogą eksport tych sowieckich lodów za granicę pewnie był , tyle że do ich rozbudowanych placówek dyplomatycznych.

  • @krzysztoflanger6015
    @krzysztoflanger6015 3 года назад +3

    Ja wspominam z nostalgia lody calipso, kakaowe, z murzynkiem na opakowaniu

    • @Awganmasta
      @Awganmasta 2 года назад

      Można dalej kupić w Gdańsku fabryka działa dalej.

  • @marekponka3021
    @marekponka3021 3 года назад +1

    Jak każdy 40+ latek w Kętach tęsknię do lodów Jarominka w Rynku ( truskawkowe ). Po tym filmie Marcina nachodzą mnie jednak wątpliwości. "Najcieńsze" lody w życiu jadłem/piłem w Rumunii ok. 1987 roku. Była to po prostu woda z sokiem jakimś cudem zamrożona w automacie do lodów tzw. włoskich. Trzeba było bardzo szybko jeść.

    • @agatakowalik9457
      @agatakowalik9457 3 года назад +1

      W Wadowicach pani Liskowa przy Rynku sprzedawała gałkowe lody śmietankowe i truskawkowe - jak otwierała okienko, to kolejka się tworzyła.

  • @arcadiologanoff5164
    @arcadiologanoff5164 3 года назад +3

    Co ciekawe mleko pełnotłuste w Rosji de facto miało trzy różne granice było mleko 3 i 2% było mleko 3,5% i było mleko uwaga ośmioprocentowego wszystkie sprzedawane w kartonach które różniły się kolorami jasnoniebieski z 2 ciemnoniebieski trzy i pół i czerwone ośmioprocentowy. Mówią o kartonach bowiem wtedy Rosjanie mieli już technologie tetrapak i sprzedawali mleko wyłącznie w takich opakowaniach

    • @maciejj6152
      @maciejj6152 3 года назад

      Fajna ciekawostka, dziękuje że się nią pan podzielił.

    • @arcadiologanoff5164
      @arcadiologanoff5164 2 года назад

      Takich ciekawostek mam dużo więcej bowiem mieszkałem w Związku Radzieckim jako nastolatek od 86 do 91 roku. Jako nastolatek to już całkiem sporo nawet do dzisiaj pamiętam. Na przykład kolejki do McDonalda a dzieciaki legitymacjami dyplomatów wchodziły bez kolejki i dla nich była specjalna sala. Tak samo było w Pizzy Hut wystarczyło zadzwonić i powiedzieć że za trzy godziny będzie 15 osób każda z paszportem konsularnym albo dyplomatycznym ludzie stali 5 godzin a my wy siadaliśmy z taksówek i wchodziliśmy jak do siebie

  • @szymonpluta3938
    @szymonpluta3938 3 года назад +5

    W mojej opinii po prostu ludziom ciężko jest przyznać że wiodło im się źle. Żeby to zobrazować weźmy dzieci z domów gdzie było dużo przemocy. Dorośli jak będą to wspominać to powiedzą coś w stylu "Może i ojciec mnie bił ale za to nauczyłem się być twardym i miałem masę kolegów na podwórku". Nie mówię że to jest nieprawda, po prostu chodzi mi o to że nie powiedzą już tak chętnie iż koledzy to byli chuligani, a "zahartowany" charakter powoduje że nie potrafią oni porozmawiać normalnie z drugim człowiekiem... Oczywiście to jest przykład skrajny ale w mojej opinii dobrze obrazuje tę nostalgię. W sensie tym agresywny ojciec to związek radziecki, natomiast te cudowne lody to właśnie ci koledzy i twardy charakter. Natomiast prawdziwe brzmienie GOSTu i realny przelicznik produkcji lodów na osobę to odpowiednik przemilczanych faktów na temat wybryków tej grupki kolegów czy problemów z relacjami międzyludzkimi... Tu się zgadzam z tobą, nie mają czego dobrego wspominać to wspominają te legendarne lody... Bo o ile mogły być towarem towarem deficytowym o tyle ich rozlokowanie powodowało że takim się nie wydawały. Aby zrozumieć o co z tym rozlokowaniem mi chodzi... Wspomniałeś że lodów nie było na wsiach... Nie wiem ile w 1979 mieszkało ludzi na wsiach ale zakładając że nie miał żaden z nich dostępu do lodów prawdopodobnie okazałoby się że rzeczywiście w miastach te lody były dość szeroko dostępne. Dlatego mogło wydawać się że rzeczywiście ich nie brakuje, zwłaszcza że raczej ich nie jadamy jesienią czy zimą więc nawet jak ich wtedy nie było w sklepach wcale to nie było to zauważalne aż tak bardzo...
    Więc w mojej opinii to jest właśnie powód tego dlaczego wspomina się te lody. Tak samo jak u nas ludzie wspominają że "może i brakowało wszystkiego ale za to jak już coś było to smaczne i bez chemii". Tyle że nikt z nich nie wspomina że żarł margarynę bo w sklepie nawet masło 60% ciężko było dostać, że żarli konserwę turystyczną 35% mięsa którą za dzieciaka jak spróbowałam to zwymiotowałem nią dalej niż widziałem (do dziś nie jadam specjalnie konserw) czy salceson w którym (z dziecięcych wspomnień mamy to wiem) znalazła kiedyś kawałek pióra kurczaka - pyszności. W mojej opinii to powoduje że nostalgizuje się tamte czasy.

    • @SierotaLobzygano
      @SierotaLobzygano 3 года назад +2

      Zgadzam się, pozdrawiam. Pamietam ohydne pseudomięsne konserwy, pseudoczekolady i landrynki o smaku cukru i zapachu czegoś owocowego. Lody bambino oczywiście śmietankowe i wodę z saturatora z sokiem. I mimo ze byłem młody, zawsze wiedziałem ze to syf bieda i oszustwo. No ale każdy kto wtedy zjadł niemiecką czekoladę z orzechami już widział różnicę :D

    • @szymonpluta3938
      @szymonpluta3938 3 года назад +1

      @@SierotaLobzygano problem tylko w tym że niewiele osób potrafi to przyznać

    • @Dinonorge
      @Dinonorge 2 года назад +1

      Co do pierwszej części twojej wypowiedzi to owszem, nostalgia i wspominanie tylko rzeczy dobrych, których w przypadku ZSRR nie było za wiele, dlatego te lody są tak hołubione. Mała korekta do radzieckich lodów, tam lody jedli przez cały rok, więc musiały być w ciągłej sprzedaży. Podobny zwyczaj panuje również w Norwegii. Zachowałem w pamięci dość szczególne (jak na polskie warunki) zdarzenie, kiedy to w zimową niedzielę przy kilkunastostopniowym mrozie i silnym wietrze zawiewającym śniegiem, siedzieliśmy w salonie przy porządnie rozpalonym kominku i usłyszeliśmy sygnał lodziarza, który zajechał na osiedle. Po chwili przy samochodzie zjawiła się grupa dzieci, w tym i moja córka, kupujących lody. Nikt nie jadł tego dnia lodów na zewnątrz, za to doskonale smakowały zjedzone w ciepłym wnętrzu domu.
      Co do drugiej części wypowiedzi, to przeczysz sam sobie. Najpierw przyznajesz, że z braku innych dobrych rzeczy, wspominają lody, a następnie deprecjonujesz wypowiedzi ludzi wspominających dobre rzeczy z PRL.
      Zastanawia mnie, czy żresz wyłącznie naturalne masło wytworzone z mleka krowiego, ponieważ obecnie na półkach sklepowych króluje margaryna, czyli te wszystkie smarowidła do chleba. Margaryna w PRL była sprzedawana w dwóch postaciach, twarda w kostkach jako produkt do smażenia/pieczenia, praktycznie bez smaku i tylko ekstremiści kulinarni mogli nią smarować chleb oraz miękka nadająca się do smarowania na chlebek sprzedawana pod nazwą Masło Roślinne, które jest produkowane do dziś i nie różni się smakiem od ówczesnego. Dodatkowo ta twarda, niesmaczna margaryna była produktem deficytowym i niełatwo było ją zdobyć wtedy, kiedy było na nią duże zapotrzebowanie w okresach przedświątecznych. Znienawidzoną konserwę turystyczną żarliśmy wszyscy ze smakiem, o ile udało się ją zdobyć. Być może próbowałeś zeżreć konserwę turystyczną wyprodukowaną już po upadku PRL, jako że to coś, co jest od lat 90. produkowane pod tą nazwą, smakuje i pachnie tak, jakby zawartość ktoś zwymiotował i zapakował w puszkę. Salceson owszem, obrzydliwość totalna, moja własna nazwa tego produktu to g... w galarecie. Kiedyś lubiłem masochistycznie przyglądać się salcesonowi i próbowałem odgadnąć, jakie to "niejadalne" części zwierząt można tam upchnąć. Chociaż znam ludzi, którzy ten produkt uwielbiają. Byłem świadkiem zdarzenia, kiedy to jeden z wielbicieli znalazł w salcesonie kawałek świńskiego zęba i po tym ograniczył znacznie spożycie tego produktu. Niedawno widziałem w sklepie w PL konserwę pod nazwą Salceson Saperski i zastanawiam się, czy z tych nieszczęsnych saperów, co to się raz pomylili, zdjęli chociaż resztki mundurów przed zapakowaniem w puszki.
      Smacznego.

    • @szymonpluta3938
      @szymonpluta3938 2 года назад +1

      @@Dinonorge co do pierwszej części wypowiedzi to ok, jedli w ZSRR lody zimą to w porządku. Dalej jednak na wsiach tych lodów nie było więc dalej dla mieszkańców miast było ich wystarczająco, zwłaszcza w miastach typu Moskwa, sankt Petersburg, kijów i innych największych ośrodkach miejskich ZSRR.
      Co do drugiej części nie rozumiem gdzie w tym widzisz zaprzeczenie. Po prostu odniosłem sytuację z nostalgizacją lodów w ZSRR do nostalgizacji czasów PRL przez część ludzi z pokolenia moich rodziców czy dziadków.
      Co do trzeciej części. Nie mówię że żre tylko masło naturalne. Zazwyczaj jem tzw. Masmix pewnej firmy której nazwa odnosi się do plam na krowie, chodzi o to że w smaku przynajmniej w mojej opinii jest bardzo dobre, a po wyjęciu z lodówki jest łatwiejsze do rozsmarowania niż prawdziwe masło 82%. Margaryn mimo że królują na półkach nie jem, jeżeli bowiem mam z dwojga złego wybierać to wolałbym zjeść suchy chleb niż taki posmarowany MRem czy inną delmą (sorry ale ten taki woskowy posmak wzmaga we mnie odruchy wymiotne). Oczywiście że nie mówiłem o margarynie w kostce, nie poznałem jeszcze masochisty który by nią sobie posmarował kanapkę... Co do konserwy to jadłem ją w latach 00. Jestem za młody aby pamiętać PRL. Jeżeli jednak jej skład od czasów PRL się zmienił to przepraszam, w takim razie przykład nie jest aktualny. Co do salcesonu to nazwanie go g*wnem jest obrazą dla odchodów... W mojej opinii odchody wyglądają znacznie apetyczniej niż salceson (choć żeby było jasne g*wna też nigdy bym nie tknął). Dalej jednak nie zmienia to tego co powiedziałem. Dalej masło było towarem mocno deficytowym, dalej nawet w PRL bym konserwy mięsnej nie tknął ze względu nawet na to jak taka konserwa wygląda, (ze wspomnień zarówno mamy, ojca jak i dziadków) wiem że wyglądała ta konserwa tak samo. Co do twojego pytania o salceson saperki, zakładam że poszli na przemiał razem z mundurami, szkoda byłoby bowiem aby taka ilość produktu który można tam upchnąć się zmarnowała.

  • @cewu4979
    @cewu4979 3 года назад

    Miałem okazję być parokrotnie w ZSRR, za panowania cara Leonida. W Moskwie lody jadano na ulicach, nawet przy kilkunastopniowych mrozach. Nie jestem technologiem żywienia, ani smakoszem o wysublimowanym podniebieniu, ale ich lody były całkiem niezłe. Tyle, że dość tłuste i po konsumpcji pozostawał na ustach osad , jak wazelina. Wody w nich wiele nie było. A w Kijowie, na Kreszczatiku, stały automaty z winem, tak jak w PRL z wodą sodową. Będąc przy temacie konsumpcyjnym, najbardziej doceniałem w "sojuzie" uchę, kwas chlebowy i zjawiskową wódkę smakową /wytrawną /, na bazie czarnej porzeczki. Produkt, wytwarzany gdzieś w małej mieścinie za Uralem, powalał aromatem i smakiem. Przy braku umiarkowania mógł też powalić mocą. Serdecznie pozdrawiam.

  • @some2guy
    @some2guy 3 года назад +2

    agar to nie substancja tylko naturalny składnik który powinień być używany masowo zamiast zwierzęcej żelatyny

    •  3 года назад +2

      To wciąż substancja

  • @AviSilberstein
    @AviSilberstein 2 года назад

    Dobry Wieczór Marcienie,
    Jeśli chodzi o sowieckie lody, to coś jest na rzeczy. I zdaje się nie tylko o nostalgię tu chodzi, ale o jakąś uprawianą już w ZSRR propagandę (czy to 'szeptaną' czy też oficjalną). Gdy byłem z rodzicami w Leningradzie w zimie z 1977 na 78, to najbardziej w pamięci utkwiły mi lody. Nie wiem czy były faktycznie tak dobra, nie pamiętam już ich smaku (miałem wtedy 6 lat). Natomiast pamiętam, że wszyscy 'miejscowi' je zachwalali i cały czas o nich mówili. No i najistotniejsze, co mi utkwiło w pamięci - na ulicy ludzie jedli lody. W grudniu!!! Dla mnie był to olbrzymi szok kulturowy i rzecz, którą zapamiętałem na całe życie; obok Ermitażu, Peterhofu, Aurory i podnoszonych mostów na Newie. No i dziecięcego strażnika u budce ze szlabanem przed przedszkolem, uzbrojonego w drewniany karabin.
    Pozdrawiam

    •  2 года назад

      Fajne wspomnienie;-)

  • @marcinfrankiewicz8435
    @marcinfrankiewicz8435 3 года назад +1

    Gdzie się podziała Twoja szklanka z koszyczkiem? :-)

  • @krzysztoftomaszewicz2408
    @krzysztoftomaszewicz2408 2 года назад

    Dla mojego taty, ktory kilka razy byl w delegacji w Moskwie I Leningradzie w latach 70tych, pewnym zdziwieniem byly lody sprzedawane na ulicy w... zimie

  • @RP-ci8qe
    @RP-ci8qe 3 года назад +1

    Pamiętam do dziś jak stałem za żółtym pasztetem z kogucikiem…… po dwa dawali. 2 godziny.

  • @wojciechwojciechowski8886
    @wojciechwojciechowski8886 2 года назад

    W tym roku w lidlu były lody Plombir, zastanawiałem się co to za dziwna nazwa...

  • @arcadiologanoff5164
    @arcadiologanoff5164 3 года назад +1

    Jedyne co dziwiło Polaków to jedzenie lodów zimą kropka Powiem szczerze zł 86 roku mnie to dziwiło wtedy dopiero przyjechałem do Związku Radzieckiego w 87 i jadłem i jak wszyscy inni radośnie przy minus 10 czy minus 20 stopniach kropka przy czym nigdy w tym kraju nie bolało mnie gardło

    • @BartekSychterz
      @BartekSychterz 3 года назад +2

      W Polsce, zimno to twój największy wróg!
      Przeciąg, lody, mleko z lodówki, czy śnieg zabija. ;-)

  • @michagiedrojc5513
    @michagiedrojc5513 3 года назад +2

    Jakby zaczęli produkować papier toaletowy w zbyt dużej ilości to by się znalazł w tych lodach.

    • @szurjat
      @szurjat 3 года назад

      Za czasow prl papier toaletowy mielono miesem i robiono np kiełbase. Smak był, a co wazniejsze waga była (papier doskonale chlonie wode)
      i nie wiem co lepsze, kiełba z papierem za czasow komuny czy dzisiejsza z chemikimi i antybiotykami.