A mnie cieszy że Pattinson w końcu w oczach kinowych laików odkupił się za Zmierzch. Wiadomo, że po Zakochanych wampirach grał w masie dobrych filmów, ale nie łudźmy się, przeciętny zjadacz popcornu nie oglądał The Lighthouse
To naprawdę ciekawe, że ludzie krytykują go i Stewart jak zagrali w Zmierzchu jakby nie mieli pojęcia, że te postacie takie są. To nie jest wina aktorów, że zagrali tak jak powinni. Z innej strony to już było z 10 lat temu i ludzie powinni załapać, że ci aktorzy odrabiają dobrą robotę. Mam nadzieję, że niektórzy mogą zmienić zdanie po tym Batmanie. Stewart też dobrze się ma z tą nominacją do Oscara za Spencer.
Kiedyś śmiano się z "boskiego" Leo po Titanicu, dziś DiCaprio to mistrz. Patinson idzie podobną drogą o ile nie zostanie w szufladce z napisem "Batman"
@@alexpiperhalliwell Tu się do końca nie zgodzę bo akurat Bella w książce była mniej irytująca i bardziej charakterna (co nie znaczy że i tak to była jakaś dobrze napisana postać). Przez dziwne tiki i grę Kristen cała osobowość Belli wyszła gorzej... natomiast z Roberta z kolei zrobili chyba mniejszego stalkera co mu akurat wyszło na dobre
@@reimisan68 Oj ona w książce była jeszcze głupsza i jeszcze bardziej irytująca niż w filmie. W książce to ona powinna z 80 razy zginąć przez swoją bezdenną głupotę, i to w pierwszym tomie... w drugim... jakieś ślady inteligencji było tam okazjonalnie widać...
[Mały spoiler] Najbardziej zapamiętałem scenę ucieczki z komisariatu... Gdzie Batman stojąc na gzymsie budynku przestraszył się wysokości z której musiał skoczyć. I właśnie takiego Batmana kocham .. Ludzkiego, mającego swoje lęki. 🖤🦇
Pattinson w tej roli sprawdził się świetnie. Batman to bardzo trudna rola do odegrania. Bardzo łatwo postać tego typu położyć. On praktycznie, że opowiadał wszystko samymi przeszywającymi oczami. Pięknie zagrał.
Wczoraj byłam na seansie i do teraz film pozostawił mnie w napięciu. Długi, ale mega wciągający :) Robert Pattinson mega się sprawdził w roli Batmana. A "Ave Maria" już zawsze będzie dla mnie psychopatycznym utworem, nie chcę go słyszeć na ślubach xD
pomijając śluby, mnie utwór "Ave Maria" kojarzył się do tej pory ze sceną z Hitmana (gra). Ale teraz zdecydowanie moje skojarzenie poszło w stronę, którą opisałaś - psychopatyczną xD
Byłam wczoraj w kinie i chcę jeszcze raz, miałam ciary podczas pościgu Batmobilem i jak Batman leciał, poza tym piękna muzyka, piękne zdjęcia, wspaniały Pattinson, naprawdę słychać jak pracował nad głosem, podoba mi się cała postać Bruce'a Wayne'a, do tego czuć chemię między nim a Catwoman. No i Paul Dano - kocham tego aktora odkąd obejrzałam Swiss Army Man. Uważam, że zagrał świetnie, każdy moment z nim dawał mi ciarki, pasuje do tej roli idealnie. Nie nudziłam się podczas seansu ani trochę, weszłam w ten świat do reszty
Oprócz tego, że dupsko mi odpada, to Batman detektyw jest naj! I Reevesowi niech będą dzięki, że nie musieliśmy po raz enty oglądać jak mordują Wayne'ów i tych dramatycznie toczących się do rynsztoku pereł...
Już nie przesadzajcie ludzie 3 godziny w kinie to jest jakoś bardzo dużo, kiedyś chodziliśmy na maratony filmowe np. 3 części władcy pierścieni. I nie to że trolluję ale już no bez przesady ludzie wy sobie siedzicie 3 godziny a nie stoicie w tym kinie xD
Ja akurat się strasznie wynudziłem oglądając Zodiaka. Jednak Batman mi podszedł idealnie i mnie nie przynudzał, delektowałem się (nie aż tak przesadnie) powolnym budowaniem atmosfery tym udźwiękowieniem i ujęciami miasta. Jeżeli tak jak mi podszedł Wam Blade Runnner 2049 i Was nie zanudzał-możecie iść w ciemno na nowego Gacka- o ile nie przeszkadza Wam to, że 95 % filmu rozgrywa się w nocy bo wiele osób chyba to wynudziło. Cholernie podobało mi się to , jak często Batman był na ekranie , te kilka momentów ,w których zabłysnął wiedzą z kryminalistyki śledczej oraz to jak zachowuje się w towarzystwie innych osób- ten stoicki wyraz twarzy, dostojny chód, czysta esencja manifestacji siły, które mocno kontrastują z zachowaniem Bruce'a Wayne'a w cywilu, czekającego na ponowne założenie maski, która jest jego prawdziwą twarzą. I te genialne sceny walki bez tych chędożonych nadmiernych cięć, na które cierpi większość hollywódzkich filmów. Nie przeszkadzało mi nadmierne szarżowanie Paula w kreacji Ridlera , wręcz jak dla mnie uwiarygodniły tylko tą postać.
@@sfilmowanitv Wewnętrznie owszem, zwykli ludzie też postrzegają go inaczej co jest pokazane ładną pętlą na koniec filmu (i ten kadr z flarą, coś pięknego) + scena z kobietą na noszach, ale w oczach zwykłych ulicznych przestępców to nadal Zemsta, nawet jak nie będzie się tak tytułować + wszystko wina Colina Farrella i jego Pingwina "To tylko Pan Zemsta, podejdź nie gryzie" i później "Hey! Vengeance!" - mistrzostwo.
@@mariakiersnowska7211 jako studentka kompozycji, potwierdzam, muzyka do bani. Pierwszą podstawową rzeczą jaką powie każdy dobry kompozytor, jest - nie robi się piskliwego tremolla w smyczkach na scenach jumpscare'ów... Żałosne...
SPOILER Uwielbiam symbolikę sceny gdy pod koniec Patman zdaje sobie sprawę, że bycie zemstą jest również domeną Riddlera i zaraz potem wpada do wody topiąc tym samym "Im vengeance" i wyłania się jako nadzieja dla mieszkańców Gotham, prowadząc ich z tą flarą- dosłownie a beacon of hope. Fenomenalne. Świetna recenzja. Pozdrawiam.
Jako fan jestem z Batmanem związany od pseckola. Dużo później zrozumiałem, kim i czym ta postać jest, jak działa i na czym polega. Fast forward, mamy 2022, do kin wkracza The Batman, a ja jestem w siódmym niebie. Podobał mi się klimat w jaki celował zwiastun i już wtedy coś mi z tyłu głowy szeptało, że jeśli taki ma być ton filmu, to czeka mnie perełka. Postaci z tak bogatym popkulturowym zapleczem mają to do siebie, że można je wymodelować dowolnie, tworząc nową jakość. Czasem może nawet nowy kanon, i jeśli potraktować trylogię Nolana jako trampolinę do dalszych eksperymentów, to ten się bardzo udał. Mam wrażenie, że tam gdzie kończyłyby się postaci rozpisane przez twórcę TENET, zaczynają się postaci z nowego filmu. Matt Reeves nie traktuje ich jak pojemne ikony; Pattinson nie jest przypakowany jak Bale, ale jego Batman kipi zemstą i tym nadrabia wystarczająco, żeby w tandemie z kostiumem (swoją droga świetnym, przywodzącym na myśl ten z gier Arkham) zastraszać złoli samym wyglądem. Riddler - świetny. Trochę odpychający, trochę żałosny, po całości creepy. Paul Dano po raz kolejny rozjebał system. A dla Farrella powinna być jakaś specjalna nagroda. Miałem wrażenie, że oglądam młodego De Niro. Dla mnie i według mnie wybitny film o Batmanie. W weekend albo tuż po idę do kina trzeci raz.
Akurat wróciłam z seansu i powiem tyle... Czekam na kolejną część z niecierpliwością. Kocham ten film mimo że po raz pierwszy zagłębi się w filmy związane z Batmanem i resztą 😍😁
Muzyka Giacchino grała mi w głowie od kiedy zaczęli ją udostępniać, stopniowo, po piątkowym seansie gra tylko mocniej. Nie jestem wybitną fanką ani to DC ani Batmanów, jednak ten film siadł mi niesamowicie.
Moim zdaniem jest tak, dostaliśmy wreszcie kogoś kto wygląda i zachowuje się jak batman a przy tym nie wygląda to komicznie. Klimat universum batmana 10/10 , muzyka doskonała, aktorsko jest wybitnie dobrze , Riddler niesamowity aczkolwiek jak dla mnie za mało scen znim. Na końcu zabrakło mi tej wisienki na torcie liczyłem na takie wiecie " bum bum bum " tzw. mało by to sens że czekaliśmy na to właśnie przez te 3 godziny. Gdyby to zmienić to film 10/10
Nie bardzo. Może wygląda całkiem fajnie w kostiumie ale nie zachowuje się jak Batman - tzn. Chodzi normalnie w otoczeniu policjantów, dziennikarzy, jest go tak dużo i jest tak zwyczajny, że gdyby zastąpić go randomowym detektywem to film nic by nie stracił. Do tego ten Batman ma chyba lęk wysokości? Działa od dwóch lat a nie potrafi korzystać z linki z hakiem i szybować nad Gotham - jest w filmie kuriozalna scena z latającą wiewiórką i jeszcze ta, gdy Gacek schodzi z dachu po linie jak komandos ... Nie tego oczekuję od Batmana. Ten Batman jest ok ale brakuje mu gracji w poruszaniu się oraz wielu elementów klasycznego Batmana, jednak Affleck był o wiele bardziej komiksowy a Bale w BB ukrywał się i działał z cienia.
@@sfilmowanitv Ja jestem rozczarowany głównie tym, że pomijając Bena Afflecka, od siedemnastu lat mamy w kinie takiego samego Batmana - Batmana a la Nolan, Batmana "realistycznego". Ta postać stoi w miejscu, nie rozwija się, ludzie narzekali na ugryzienie przez Pająka i na śmierć wujka Bena, tymczasem zarówno Burton, Nolan jak i teraz Reeves pokazują nam początki Batmana, ciągle od nowa. Różni się to tylko przyjętą konwencją i detalami i tylko Schumacher pchnął tę postać dalej, rozwinął ją, wprowadził bat rodzinę. Obawiam się, że teraz Batman znowu zostanie zabetonowany w tej wizji na długie lata i już nie zobaczymy bardziej komiksowego Gacka, tego, który ma u boku Dicja, Jassona, Tima, Damiena, Barbarę a za przyjaciół Supermana i Wonder Woman.
@@lis222222 Coś w tym jest, choć moim zdaniem powinni stąpać w kwestii tworzenia Batrodziny i wciągania ludków z innych części DC. Sęk w tym, że Batman generalnie ma być ''realistyczny'''... Zazwyczaj chyba, że skala zagrożenia wzrasta na mega poziom, wtedy Batek faktycznie powinien pokazywać, dlaczego jest bądź będzie w przypadku tego filmu szanowany. Co do sceny lęku wysokości i tego, że chodzi w otoczeniu policjantów i tak dalej. Scena lęku jest zrozumiała biorąc pod uwagę, że dopiero trzaska się ze swoją rolą[mimo że minęły 2 lata] bo to nieprzewidywalna robota. A chodzi pośród policji bo jest tak zrobiony, w innej koncepcji, po prostu
Byłam w sobotę i to mój pierwszy Batman (nigdy nie byłam fanką, nie ciągnęło mnie etc. Lego Batman nie liczę xD) i mi się podobało, nie ciągnęło mi się, a tego się obawiałam i rozumiem, z czego wynikają te 3h - bardzo mi się podoba, że dzięki temu dało się stworzyć lepszy obraz miasta i szerszy kontekst, pokazanie tej mroczności i korupcji. Taki kryminalistyczny sznyt. Dla mnie spoko. :)
Ale się cieszę, że padły słowa "To jest najlepszy Batman, jakiego widziałem" (trochę potem zmienione, ale cii :D), bo ja też tak uważam! Wszystko mi tu pięknie współgrało - muzyka, zdjęcia, klimat, mrok, relacje między bohaterami. Jak dla mnie film mógłby jeszcze trwać, bo nawet po tych 3h czułam lekki niedosyt i zawód, że to już koniec. Czekam na kolejną część, niezdecydowanym polecam się przejść i pozdrawiam serdecznie prowadzących
Mam nadzieję, że kolejny Batman będzie w podobnym klimacie i np. urealnią takiego Scarecrow mordującego ludzi wcześniej piorąc im mózg strasznymi obrazami ukazującymi ich największy lęk tak jak w "Batmanie: początek" truł ich tą toksyną.
Niestety mam mieszane uczucia wobec nowego Batmana Reevesa. Tam gdzie są mocniejsze strony filmu mają niestety swoje zgrzyty. Na pewno na plus były klimatyczne sceny miasta Gotham w stylu noir. Natomiast film się dłużył jak cholera i widać, że chciał być filmem fincherowskim. (a ja raczej mam cierpliwość do oglądania filmów mających więcej niż 2,5 godziny), ale ten to trwał jakby miał z 4 godziny i miał dla mnie wrażenie jak tzw. director's cut (wersja reżyserska). Ma zbyt wiele fillerów oraz powtarzające się motywy muzyczne Nirvany, Michaela Giacchino wprawiały mnie już w irytację i zmęczenie. Te elementy detektywistyczne a la Fincher na plus, ale im dalej film trwał, tym mało angażujący i sceny finałowe zrobione na siłę. Pattinson jako Batman tak, jako Bruce Wayne 50/50. Może będzie lepiej w kolejnych częściach albo dam sobie szansę na jego obejrzenie jeszcze raz za jakiś czas. Dałabym temu filmowi naciagane 6/10. I dobrze, że w komentarzach nie jestem jedyna gdzie ma bardzo pozytywny odbiór.
Dla mnie świetny film. Na takiego Batmana czekałam. Klimat, obraz, muzyka, postacie, wszystko zagrało. Aczkolwiek było kilka osób w kinie, które wyszło w połowie seansu, co mogę zrozumieć, jeśli ktoś spodziewał się typowego superbohaterskiego akcyjniaka. Ja jestem zachwycona i nie mogę się doczekać kolejnych odsłon. 🖤🦇
Również jestem już po The Batman, moja recenzję będziecie mogli poznać już jutro, ale muszę przyznać, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo tego, że spodziewałem się czegoś zupełnie innego nie jestem zawiedziony
2 godziny temu wyszłam z kina i od razu po seansie weszłam na wasz kanał z nadzieją, że recenzja już wpadła bo bardzo cenię wasz komentarz ale nic nie było :( No spadliście mi z nieba teraz, zabieram się za oglądanie
No właśnie ja wyszłam bardzo rozczarowana. Byłam nastawiona na coś pokroju Jokera. On był tak długi, te błyskawiczne rozwiązywanie zagadek i ten finał. Jeszcze miałam problem z kobieta kot i z jej zmiennością w kontrakcie lokowanie uczuć. No i Alfred, który mi na maxa nie podszedł. Dalam 5/10 ☹️
Popieram! Ten film nie ma startu do jokera. Joker to 10/10, a to było trochę pomieszanie Siedem z Plagami Breslau. Batman był infantylny, przewidywalny, a momentami wręcz głupi. Rozumiem to, ze można to zrzucić na jego początki, młodość, ale Batman to jeden z najwybitniejszych umysłów w uniwersum. Człowiek, którego nie da się manipulować. Niestety, widać tutaj innego reżysera, który nie siedzi w uniwersum tak jak chociażby Nolan. Trylogia Nolana nadal pozostaje świętością. Daje 5, może 6 na 10. Pattison sam w sobie ciekawy, ale warstwa fabularna jak i scenariusz to żart.
Dzisiaj byłem na seansie. Kapitalna wersja Mrocznego Rycerza, wg mnie najlepsza z dotychczasowych. Sceny pojedynków cały czas siedzą mi w głowie. Btw to była moja pierwsza wizyta w kinie od czasów pandemii. Ostatnim filmem był wówczas...Joker
(SPOJLER) Mi też średnio się podobało zakończenie (czy w sumie ich mnogość). Rozwiązanie z naśladowcami Riddlera, których zadaniem było zabicie cywilów na tym boisku, też było takie se. Rozumiem, że trzeba było coś dać na tego asa w rękawie głównego villana po tym, jak go schwytano, ale wykonanie pozostaje wiele do życzenia.
Gdyby film skończył się po scenie w Arkham to bym dał chyba 10/10 (przynajmniej na świeżo po wyjściu z kina). Trochę wygląda jakby studio się przyczepiło, że za mało nawalanki w filmie super hero i ostatnie 20 minut dla mnie trochę na doczepkę. Ale i tak daję 9/10 bo nie mogłem się oderwać i te 3 godziny nawet nie wiem kiedy minęły.
Na początku było mówione że każdy boi się Batmana z tych złoczyńców i każdy go zna. Złoczyńca do Batmana: kim ty do licha jesteś ? Czyli był rozpoznawalny czy nie? Wy też na 2 spotkaniu całujecie drugą osobę i już się w niej kochacie? Brak rozbudowanego wątku miłosnego. Trochę takie całowanie na siłę. A postać złoczyńcy riddera trochę taki połączony jocker z bane'em. Sposób uśmiercenia rodziców Bruce'a mi się ani trochę nie spodobał. Brakowało mi Bruce'a Wayne i pozbycie się tak ważnej osoby jak Rachel. Jego postać była zrobiona na siłę mroczną, co przyniosło złe rezultaty. I kto rządził Alfred czy Bruce? Pamiętam scenę gdy ktoś zapukał do drzwi i Alfred zdecydował że może wejść. Albo ta scena z samochodem na końcu z 3 minuty się niego patrzyli po czym on zwyczajnie stanął. Serio ? Długi film. Biłem brawo bo się skończył. Jedyny fragment który oceniam na plus to scena niby pocałunku na samym końcu, gdy dostała z pały w głowę. To akurat było smieszne. Niestety dla mnie nawet w 1/10 nie był to tak dobry film jak z Christianem baylem.
Mega mi się podobało. Szczególnie przez inspiracje takimi produkcjami jak komiks The Long Halloween czy gry Batman: Telltale i Batman: Arkham. Przez cały czas trwania filmu czułem się, jakbym oglądał odcinek Batman: The Animated Series, wzbogacony o piękne wizualia, ujęcia, fantastyczną(!!!) muzykę i poważniejsze tony. Klimat był taki, że chciałbym tylko więcej i więcej. Widać było, że Batman jest wyszkolony, ale jeszcze młody i niedoświadczony. W walce radził sobie z kilkoma oponentami jednocześnie, ale nie był nietykalny, raz po raz obrywał. Nie był absurdalnie przerysowaną, nienaturalną siłą nie do powstrzymania - posiadał swoje granice. Wszystko było, jak na film o superbohaterze latającym w kostiumie nietoperza, dosyć logiczne.
NIE MOGĘ NIE PISAĆ KAPSEM - TEN FILM JEST WSPANIAŁY Muzyka sztos, film sztos, szczęka Pattinsona sztos. Chyba pierwszy raz od bardzo dawna zdarzyło mi się, że film się skończył a ja niczym Osioł ze Shreka miałam ochotę krzyknąć "JA CHCĘ JESZCZE RAZ" - a zastanawiałam się czy wysiedzę. Dodatkowo byłam na 4DX w CinemaCity - jeżeli ktoś nigdy nie był, to polecam pójść na Batmana. Jedne z lepszych efektów, a byłam na wielu seansach w tej sali. Żadna część Szybkich i Wściekłych nie dostarczyła takich wrażeń jak scena z Batmobilem :D
Byłam na nowym Batmanie w ta sobotę i osobiście podzielam wasze zachwyty, zgadzam się praktycznie ze wszystkim co mówicie, poza częścią o finale. Mi się bardzo podobało zakończenie :d Ogólnie to jest chyba mój ulubiony Batman dotychczas, jestem zachwycona całością i niesamowitym klimatem. To jak pokazali miasto i jak ten film jest nagrany, to jest sztos. I oczywiście muzyka
Ten Batman to majstersztyk , byłam , zobaczyłam i mówię woow Pattinson jako Batman wymiata . Jest teraz na pierwszym miejscu u mnie później jest Keaton Michael, George Clooney, Val Kilmer i Christian Bale 😁♥️♥️♥️
Rozmowa Batmana z Riddlerem w celi to mistrzostwo świata i aktorski popis Dano. Sam film świetny chociaż zgadzam się, że zakończenie mogło być trochę inne. Całość jednak bardzo fajna i miła do oglądania 😊
Batman Pattinsona to chyba pierwszy od dawna realistyczny bohater - i już widziałam żale, że nie wygląda odpowiednio... tylko że on właśnie wygląda tak jak ma - jak ktoś kto ćwiczy, ale nie jest ekhm kulturystą któremu mięśnie wystają z każego mozliwego miejsca i kilku niemożliwych. Jest no człowiekiem. Spojler Ten zaś zarzut że Bruce i Selina to taka dziwna para... no ci ludzie są niezręczni społecznie level hard. Oboje ewidentnie nie potrafią za bardzo rozmawiać z innymi, nie maja jakichś głębszych relacji z nikim; no Bruce ma Alfreda (który sam stwierdza że też taki jest - no enjoy) i tą panią co tam u niego pracuje; a Selina... no ma tą koleżankę i w sumie to tyle. Ci dwoje to taka para ludzi którzy nie za bardzo umieją rozmawiać z innymi istotami ludzkimi ale za to będą się perfekcyjnie skradać i okładać innych po twarzach. Bo dla nich to jest forma ucieczki, to jest łatwiejsze... W sumie to Riddler jest taki sam - i jego "wyznawcy" także. To jest zbieranina typów którzy nie potrafią się dogadać z innymi ludźmi... i tak Batman biega po mieście i je chce ratować - okej. Selina - hmm okradać i mścić się na wiadomo kim. Ale aż tak bardzo się oni nie różnią... to jest czasami kwestia jednej decyzji... w swojej głowie Riddler przecież też ratował miasto - oczyszczając je z syfu... i to jest kurde coś pięknego w tym filmie... Takie trio niezręcznych społecznie ludzi, którzy no jakby ich posadzić w cywilu obok siebie w restauracji to pewnie by się do siebie nie odezwali tylko by żuli te swoje jedzenie i patrzyli w ściany/sufit/podłogi... no poezja :D
Nie lubię filmów o super bohaterach, ale zobaczyłam Batmana z Heath Ledger i dlatego poszłam teraz do kina. Film długi, był moment kiedy prawie zasnęłam. Scenariusz raczej dobry, gdyż świetnie są wprowadzeni bohaterowie. Postać Pingwina na piątkę. Bat mobil też mi zaimponował. Siła Catwoman też imponująca. Taka mała, drobna kobietka i dała radę wciągnąć tego Batmana na górę😉Tak, wiem , że to kino oparte na komiksach. Mimo wszystko i tak było dużo realizmu. Patison jako Batman dobry ale jako Bruce Wayne…taki sobie, ale z pewnością ta postać się rozwinie.
Właśnie wróciłam z kina i jestem mega rozczarowana. Najnudniejszy Batman ever, nawet te z Kilmerem czy Clooneyem, choć idiotyczne, były śmieszne, ten sieriozny niemozebnie. Pattinson jak emo Batman w ogóle mnie nie przekonal, jego "związek" z Cat Woman na sile jak cholera zrobiony. Jedyne, co mi się spodobało, to twist rodzinny. Troche mało na 3 godziny filmu.
Ogladalem i sie zawiodlem. Spodziewalem sie historii podobnej jak w pierwszym batmanie, chocby pokazanie tragedii glownego bohatera....i uzycia wiekszej ilosci gadzetow
Nie lubię Zodiaca (bo mnie znudził) ale jestem ogromną fanką Seven i ten Batman to dla mnie Seven, tylko że osadzone w świecie Batmana i zamiast Brada Pitta mamy Roberta Pattinsona. Mogłam jednak darować sobie seans z czeskim dubbingiem bo jednak ten dubbing odebrał sporo dramaturgii i w niektórych momentach śmiałam się pod nosem 😁
Właśnie niedawno wróciłam z kina właśnie z Batmana gdzie byłam ze znajomymi. Jedna znajoma strasznie się zanudziła, dwóch kolegów wyśmiewało film, a ja miałam mieszane uczucia, które wciąż gdzieś są, ale im dłużej siedzę i rozmyślam o tym filmie, tym bardziej jestem nastawiona do niego pozytywnie niż negatywnie. Dla mnie Robert wygrywa jako Batman (jako Bruce ... cóż, to jest jeszcze etap emo i nie mogę go lubić do końca, zwłaszcza scena z Albertem gdy się budzi (bez spoilerów) .... byłam gotowa znaleźć scenarzystę za pierwsze zdanie Bruce'a w stronę Alberta i powiedzieć mu parę niemiłych rzeczy), mimo że to jest jego początek i trochę jako detektyw jeszcze kuleje, ale jest na dobrej drodze. Gordon jest moim faworytem w tym filmie, muzyka mnie oczarowała, uwielbiam jak praktycznie każdy ma tu za uszami i nie można nikomu do końca ufać (poza Gordonem, wiadomo). Na pewno będę czekać na kolejne filmy. Jak zawsze recenzja super i mega miło się słuchało Waszego zdania o tym filmie :) Spokojnego wieczoru życzę :)
Jesteś prawdopodobnie coraz lepiej nastawiona ponieważ jest duży hype na ten film, dobre recenzje i to wszystko potęguje ten efekt. Jak dla mnie film dobry ale bez rewelacji. Miłego wieczoru ;)
Mnie boli chyba tylko jedno....ze to jest DC i pewnei doczekamy sie trylgoii i jakiegos serialu czy dwoch i tyle...a ja jestem glodny, zeby na tej skale zbudowac solidne unwersum! Te gotham jest swietne, ta wizja ten mork....wiem ze np superman to inne klimaty, ale chcialbym tez poznac supermana z tego swiata! chcialbym zobaczyc jak Batman bierze pod skrzydla Dicka i go trenuje na Robina! no w mojej glowie n jedna serie o batmanie to mam na jakies 6-8 filmow pewnie... ja mam bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony podoba mi sie i watek detektywistytczny czyli 80% filmu, jak i scen akcji jesli sie pojawiaja. ale chcialbym ciut wiecej tej akcji mimo wszystko, bo nieraz trafialy sie dłuzyzny dla mnie. sekwencja otwierajaca to dla mnie mistrzostwo swiata...gdzie patrzac na niebo widac batsygnal i oprychy patrza w ciemnosc ze strachem...az teraz mam ciary :D dla mnie jest to bardzo ciekawa droga, w stosunku do filmow superbohaterskich, dobry poczatek na...cos ( prosze WB nie zrobcie z tego tylko trylogi o batmanie :*) dla mnie takie 8/10. chcialbym powiedziec czego mi brakuje, ale nie jestem w stanie powiedziec czego. Opuszczalem wczoraj kino jednoczesnie z jaraniem sie, jak i jakims "ale " na ktore nie potrafie sobie odpowiedziec.
Po takiej wersji Riddlera mam nadzieję, że Matt Reeves zaproponuje nam nową wersję Mr Freeze'a, który będzie mordercą zyskującym przydomek stąd, że swoje ofiary porzuca w chłodniach (a zaczyna zabijać, bo okaże się np. chirurgiem, który poszukuje zgodnych organów na przeszczep dla swojej żony, która wkrótce może umrzeć). Będę trzymać kciuki, że wpadną na taki pomysł :)
ale ten motyw jest kozacki[w sensie że w kontekście filmu detektywistycznego[. Zgadzam się, że to byłoby ciekawe. Ja osobiście widziałbym w sequelu np Callendar mana, Batuch by musiał rozpracowywać kolesia, który zabija według/z powodu jakichś dat
Teraz zapewne będzie nie Joker jak można by się domyśleć po końcówce, tylko Hush (są do tego wskazówki w filmie) pamiętajcie że Hush potrafił się przebrać w każdą postać - a wygląd Jokera to umyślna zmyłka
@@Dj_Bartix Aye, jest to możliwe. Choć z tego co kojarzę to Reeves w wywiadzie mówił, że to jeszcze nie do końca Joker, gdyż musi on przejść swoją ''przemianę'' Czy coś takiego
[SPOILER] . . . . Kocham jedną ze scen na końcu, w której Batman trzyma za rękę kobietę na noszach. Ten Batman ma takie ludzkie odruchy jakich nie widziałam w poprzednich wersjach. Wspiera i daje nadzieję ludziom, poświęca im czas. Nie ucieka od razu, gdy zrobi swoje.
Kocham ten film. Najlepszy Batman. Perełka techniczna. Uproszczenia i skróty nie przeszkadzały mi jakoś za bardzo. Tylko scena w Arkham pod koniec zbędna.
Fajnie, że w koncu batman jest batmanem a nie jamesem bondem. Ma realny ekwipunek i magnes na lodowke z funkcja otwieracza do piwa i konserw, który dzierzyl na klacie forever in my
Przyznam, że poszłam do kina na ten film wiedząc, że przynajmniej Paul Dano będzie dobrze grał. Nie dość, że Dano jak zwykle okazuje się być najlepszym aktorem z całej obsady, bo jednocześnie mnie przestraszył i czasem rozśmieszył, to jeszcze reszta obsady całkiem nieźle sobie poradziła. Muzyka i zdjęcia- fantastyczne!
Chyba będę jedyną osobą, której ten film nie zachwycił. Chociaż bardzo chciałam. Pierwsza połowa super, fajny klimat, Nirvana zrobiła tez mega klimat Gotham. Pattinson jako Batman był dla mnie nijaki i nawet mało bystry jak go nazwał na koniec zamaskowany. Jako Bruce Wayne bardziej mnie ujął. Muzyka mega na plus. Jednak bez fajerwerków .
Byłem dzisiaj w kinie razem z klasą na tym filmie i... O... Mój... Boże. Najlepszy film o Mrocznym Rycerzu jaki przyszło mi oglądać. Pattinson spisał się świetnie, Farell odegrał wspaniałego Pingwina (chociaż w moim serduszku na zawsze pozostanie ten z animowanej serii z 2004). Jedyne co mi przeszkadzało to pewne... ,,Rozwiązania" w tym filmie np: bombka w twarz mu wybucha a ten jest tylko ogłuszony. A odnośnie finału to... Po części się tutaj zgadzam, troszeczkę zepsuł klimat. Poza tym film był genialny i często będę do niego wracać
Mnie ten warian Batmana bardzo sie podobał, było bardzo przyziemny. I wiem, że szansa na to zeby pojawił Jokerem Phoenixa jest mała, to z chęcią bym takie kolabo zobaczył :D
Nie byłam tym filmem w ogóle zainteresowana, ale kurcze no, zachęciliście mnie! Więcej intrygi niż akcji, sensownie osadzone postaci, udane nawiązania do innych filmów ORAZ Michael Giacchino?! Wchodzę w to! Jego soundtrack do Jupiter Ascending to arcydzieło, do którego wracam regularnie (o samym filmie może już nie rozmawiajmy hehe).
No, takie mieszane mam uczucia. Bo film jest dobry, a Pattinson to już w ogóle i szczególe, ale... 1. Są momenty słabo posklejane ze sobą, co boli 2. Końcówka jest praktycznie 'odklejona' i to przez to film nie trzymał mnie do końca w ryzach 3. Ujęcie Batka lecącego nad miastem... Kurde, no nie. I tak dałam 8/10. 😋 A Farrell jako Pingwin czy Dano to w ogóle... Miód na moje serce. Uwielbiam. Z Pattinsonem świetnie ciągną film.
Byłam, widziałam - podobnie jak Wy oglądałam całość w napięciu i z wielkim zainteresowaniem, aż do finału. Końcówka trochę mnie rozczarowała, ale nie na tyle, żeby przekreślić wszystko, co działo się przed. Jeśli każdy może mieć swojego Batmana, to zdecydowanie wybieram Michaela Keatona. To są Batmany, do których wracam, bo najbardziej kojarzą mi się z komiksowością tej postaci. Traktuje się je obecnie trochę z przymrużeniem oka na tle tych Nolanowskich, ale mnie to zmrużenie oka pasuje.
Mi się podobał, nie za długi. Muzyka dobra mocna trochę mnie zaskoczyła. Czekam na kontynuację 🦇🦇🦇 , czemu film jest dobry bo to Batman ;) Coś świeżego, aktorzy dali radę i ciesze się że tak ich dobrali.
Ze wszystkich recenzentów, czekałem najbardziej na waszą recenzje. Miła niespodzianka na koniec wieczoru. A sam film jest tak świetny, że trudno to opisać.
Heheszki heheszkami z Pattinsona ale można chyba stwierdzić że ma szczęście do wampirków/nietoperków 😉 BTW w Australii niestety przez te findarat sala się śmiała, tutaj jest specjalna stronka do szukania RAT (rapid antigen test) wybijało to na chwile z seansu, za każdym razem kiedy mówili rat.... ech
Nie oglądałem jeszcze nowej wersji ale zawsze byłem wierny Batmanowi Burtona ,byłem w kinie jako dzieciak i zrobił na mnie genialne wrażenie. Zawsze uważałem go za wzór dla innych odsłon ale nie udało się moim zdaniem nawet zbliżyć jakościowo,klimatem. Mam nadzieję, że tu się udało 👍
Wychodzi na to, że zrobienie z wampira nietoperza wyszło wszystkim na dobre. Jedynie co , to Catwoman u Nolana dla mnie petarda ( aktorsko i wizualnie).
Dla mnie ten film to połączenie LEGO Batman z Salą Samobójców: Hejter, jeśli chodzi o drogi Batmana i Riddlera xD fajny, angażujący film, prawie wcale się nie dłużył i na pewno do niego wrócę, ale póki co unikam jak ognia jakiś meta analiz tego dzieła jakby tu Reeves nie wiadomo jakiej dekonstrucji czy komentarza nie zrobił, bo wszystko to już widzieliśmy wiele razy. Still, mocne 8/10, bardzo dobrze spędzony czas w kinie 😀
Jednak jestem w Nolan-Batman-Team akcja tam wciąga na całego. Obecny film stanowczo za długi, za wolny (tak zodiak przynudzał). Perełką dla mnie była scena pościgu za pingwinem (to cieszy oczka) sam postać Pingwina - miodek :)) W sumie to chciałem zjechać ten film, ale po głębszym namyśle 7/10 - Są dobre elementy, są gorsze. :)
Zrozumiałe, mi też scena pościgu się podobała. Czy stanowczo za długi to nie zgadzam się. Poza tym ten film to film detektywistyczny, nie akcji więc jednak inny Vibe niż Nolana :D
Byłam dzisiaj na Batmanie w kinie i wow...Najlepszy Batman dla mnie. Robert Pattinson udowodnił że umie więcej niż być Edwardem Cullenem. Po seansie słyszałam głosy zawodów o tym że "Gdzie Joker...Czemu tym głównym złym nie jest Joker? " Były to młodsze osoby, a w zasadzie dzieciaki z rodzicami, które Batmana raczej znały z wersji Lego lub z jakiś animacji...Ja na przykład cieszyłam się, że był to Człowiek Enigma, gdyż jest moim ulubionym złolem z serii o Batmanie
A mnie wynudził. Oglądałem na kanapie a nie w kinie i to był błąd bo trochę przysypiałem. Zdecydowanie za długi. Nieangażujący. Joker podobał mi się dużo bardziej.
Ja tam Batmana Aflecka , Patison wypadł dobrze, ale taki trochę był za emo nie ogar ale z wersją Aflecka łączy go brutalność. A po za tym ile w tym w tym filmie giną setki ludzi (autostrada/powódź itd.. )
Jestem mega zadowolony z seansu, ale... muzyka faktycznie była świetna, ale czy czasami ten główny motyw muzyczny nie przypomina wam marszu imperialnego? Jak wchodziła ta muzyka to trochę miałem beczkę z tego, że pojawia się Batman a nie Lord Vader XD
W końcu ktoś to napisał! Mąż po seansie się ze mną nie zgodził, a ja po prostu, słysząc tę muzykę i widząc czarną pelerynę, w głowie od razu miałam Star Wars ;)
Dokładnie! Kocham Michaela Giacchino i soundtrack bardzo mi się podoba, no ale jednak chyba trochę za bardzo się zainspirował 😅 Chociaż gwoli ścisłości, i Williams i Giacchino wzorowali się na "Marszu żałobnym" Chopina.
Mi niestety muzyka wcale się nie podobała, ale co do reszty rzeczy jak najbardziej zgadzam się, chociaż trochę wymęczyły mnie te 3h i zastanawiałam się kiedy koniec
Akurat oglądałam film dziś i miałam tak okropne skojarzenie że strefą Gazy, że aż strach... Bardzo realistyczna w pewnym sensie wizja motywacji antybohatera a sam film naprawdę bardzo dobry! Pozdrawiam!
Film mi się bardzo podobał, choć miałam wrażenie, że ta końcowa akcja z wodą była trochę na siłę wciśniętym zlepkiem efektów specjalnych i nie było to zbyt potrzebne, ale mogę to przeboleć, bo to w końcu film o superbohaterze 😆 Część z zagadkami i śledztwem jest genialna, bardzo spójna i przemyślana, wszystko idealnie pasuje
Wróciłem sobie do tej recenzji po obejrzeniu ostatniego odcinka Pingwinka no i co mogę powiedzieć, Batman był dobry, ale serial był świetny, chyba jedna z najlepszych ról Farrella!
A ja się nie zgodzę z tymi zachwytami przynajmniej jeśli chodzi o historię. O ile od strony technicznej wszystko jest tip-top, to sposób prowadzenia historii pozostawia wiele do życzenia. Film jest długi i ja osobiście miałem wrażenie, że po godzinie przerabiany jest ten sam schemat - od plot twistu do plot twistu, co po jakimś czasie staje się męczące. Zakończenie jest dla mnie rozczarowujące - po długiej i zawiłej zagadce i budowaniu postaci głównego antagonisty, film kończy się sztampowo - główny złol chce wszystko i wszystkich zniszczyć, co nie satysfakcjonuje biorąc pod uwagę na jakiego geniusza zbrodni jest kreowany. Jak było wspomniane w recenzji ten film sukcesywnie mógł się skończyć wcześniej i wyszłoby mu tylko na dobre - pod koniec ma się wrażenie że jest sztucznie naciągany. O ile aktorstwo stoi na najwyższym poziomie, to ja osobiście byłem trochę zawiedziony występem Pattisona, ale tutaj raczej jest winne to jak ten Batman został napisany. Nie zgodzę się natomiast z tym, że jego relacja z Catwomen jest nie naturalna - dla mnie tam nie ma chemii za grosz, właśnie ze strony Pattisona (chyba pozostałość po doświadczeniach ze Zmierzchu). Jeśli chodzi o same technikalia - muzykę, montaż dźwięku, kostiumy, efekty specjalne, naświetlenie, wszystko jest na najwyższym poziomie.
Aye, chce zniszczyć wszystko i wszystkich, ale jest to raczej zrozumiałe, jeśli spojrzy się na całość przedstawionej postaci. Relacja z Catwoman też dla mnie wydawała się na minus, a co nie podoba ci się w sposobie napisania Batucha? Chętnie wymienię opinie
A mnie cieszy że Pattinson w końcu w oczach kinowych laików odkupił się za Zmierzch. Wiadomo, że po Zakochanych wampirach grał w masie dobrych filmów, ale nie łudźmy się, przeciętny zjadacz popcornu nie oglądał The Lighthouse
To naprawdę ciekawe, że ludzie krytykują go i Stewart jak zagrali w Zmierzchu jakby nie mieli pojęcia, że te postacie takie są. To nie jest wina aktorów, że zagrali tak jak powinni. Z innej strony to już było z 10 lat temu i ludzie powinni załapać, że ci aktorzy odrabiają dobrą robotę. Mam nadzieję, że niektórzy mogą zmienić zdanie po tym Batmanie. Stewart też dobrze się ma z tą nominacją do Oscara za Spencer.
Kiedyś śmiano się z "boskiego" Leo po Titanicu, dziś DiCaprio to mistrz. Patinson idzie podobną drogą o ile nie zostanie w szufladce z napisem "Batman"
Pattinson jest zbyt odklejony, żeby pozostać przy roli Gacka i nie robić niczego odjechanego :D / Dawid
@@alexpiperhalliwell Tu się do końca nie zgodzę bo akurat Bella w książce była mniej irytująca i bardziej charakterna (co nie znaczy że i tak to była jakaś dobrze napisana postać). Przez dziwne tiki i grę Kristen cała osobowość Belli wyszła gorzej... natomiast z Roberta z kolei zrobili chyba mniejszego stalkera co mu akurat wyszło na dobre
@@reimisan68 Oj ona w książce była jeszcze głupsza i jeszcze bardziej irytująca niż w filmie. W książce to ona powinna z 80 razy zginąć przez swoją bezdenną głupotę, i to w pierwszym tomie...
w drugim... jakieś ślady inteligencji było tam okazjonalnie widać...
[Mały spoiler] Najbardziej zapamiętałem scenę ucieczki z komisariatu... Gdzie Batman stojąc na gzymsie budynku przestraszył się wysokości z której musiał skoczyć. I właśnie takiego Batmana kocham .. Ludzkiego, mającego swoje lęki. 🖤🦇
O tak, mówiłam O tym w recenzji, ale wyleciało w montażu, żeby ktoś nie zinterpretował tego jako spoiler ;) /A.
@@sfilmowanitv to może dopisze,że spoiler 😉
Kocham tę scenę
A ja właśnie byłem wtedy trochę zawiedzony, myślałem że jako Batman powinien być oswojony z wysokością i ten wingsuit trochę wyglądał tandetnie :/
Dla mnie mógłby mieć i 4 h , najlepszy batman w historii kina. W końcu się doczekałem dzieła, tak bliskiego mojej wizji Batmana
Polecam obejrzeć Mrocznego Rycerza.
Scena pojawienia się Batmobilu...jezu ciary na całym ciele :D ten gwizd silnika odrzutowego miód !
MIałem to samo aż czułem jak mi serducho bije mocno :D
Pattinson w tej roli sprawdził się świetnie. Batman to bardzo trudna rola do odegrania. Bardzo łatwo postać tego typu położyć. On praktycznie, że opowiadał wszystko samymi przeszywającymi oczami. Pięknie zagrał.
Wczoraj byłam na seansie i do teraz film pozostawił mnie w napięciu. Długi, ale mega wciągający :) Robert Pattinson mega się sprawdził w roli Batmana. A "Ave Maria" już zawsze będzie dla mnie psychopatycznym utworem, nie chcę go słyszeć na ślubach xD
pomijając śluby, mnie utwór "Ave Maria" kojarzył się do tej pory ze sceną z Hitmana (gra). Ale teraz zdecydowanie moje skojarzenie poszło w stronę, którą opisałaś - psychopatyczną xD
Ja często teraz słucham AVE MARIA
Byłam wczoraj w kinie i chcę jeszcze raz, miałam ciary podczas pościgu Batmobilem i jak Batman leciał, poza tym piękna muzyka, piękne zdjęcia, wspaniały Pattinson, naprawdę słychać jak pracował nad głosem, podoba mi się cała postać Bruce'a Wayne'a, do tego czuć chemię między nim a Catwoman. No i Paul Dano - kocham tego aktora odkąd obejrzałam Swiss Army Man. Uważam, że zagrał świetnie, każdy moment z nim dawał mi ciarki, pasuje do tej roli idealnie. Nie nudziłam się podczas seansu ani trochę, weszłam w ten świat do reszty
Dziękuję, że jesteście. Właśnie ewakuuję zdalnie oddział firmy ze Lwowa i dajecie mi trochę oddechu w tym stresie.
Oprócz tego, że dupsko mi odpada, to Batman detektyw jest naj! I Reevesowi niech będą dzięki, że nie musieliśmy po raz enty oglądać jak mordują Wayne'ów i tych dramatycznie toczących się do rynsztoku pereł...
Już nie przesadzajcie ludzie 3 godziny w kinie to jest jakoś bardzo dużo, kiedyś chodziliśmy na maratony filmowe np. 3 części władcy pierścieni. I nie to że trolluję ale już no bez przesady ludzie wy sobie siedzicie 3 godziny a nie stoicie w tym kinie xD
@@madara27a31 No ja nigdy nie chodziłam na maratony, bo dla mnie to strata czasu i niewygoda.
@@justynaaleksiejuk1802 spoko, przepraszam za mój komentarz ;)
Nie oglądaliśmy ginących Waynow, ale znowu historia, która ma związek z ginącymi Waynami...
@@TheDew389 patrząc na komiksy to dużo rzeczy wraca do spraw związanych chociażby z Waynem seniorem ;)
Ja akurat się strasznie wynudziłem oglądając Zodiaka. Jednak Batman mi podszedł idealnie i mnie nie przynudzał, delektowałem się (nie aż tak przesadnie) powolnym budowaniem atmosfery tym udźwiękowieniem i ujęciami miasta. Jeżeli tak jak mi podszedł Wam Blade Runnner 2049 i Was nie zanudzał-możecie iść w ciemno na nowego Gacka- o ile nie przeszkadza Wam to, że 95 % filmu rozgrywa się w nocy bo wiele osób chyba to wynudziło. Cholernie podobało mi się to , jak często Batman był na ekranie , te kilka momentów ,w których zabłysnął wiedzą z kryminalistyki śledczej oraz to jak zachowuje się w towarzystwie innych osób- ten stoicki wyraz twarzy, dostojny chód, czysta esencja manifestacji siły, które mocno kontrastują z zachowaniem Bruce'a Wayne'a w cywilu, czekającego na ponowne założenie maski, która jest jego prawdziwą twarzą. I te genialne sceny walki bez tych chędożonych nadmiernych cięć, na które cierpi większość hollywódzkich filmów. Nie przeszkadzało mi nadmierne szarżowanie Paula w kreacji Ridlera , wręcz jak dla mnie uwiarygodniły tylko tą postać.
Mnie ta Nirvana zrobiła klimat
oj tak
ooooo no ciary
Jak dla mnie najlepszy Batman. To był mój najintesnywniejszy seans w kinie. Kocham z całego serca.
Dla mnie po tym filmie Batman to już nie Batman, to Zemsta :)
W tym filmie przecież przestał być Zemstą ;) / Dawid
@@sfilmowanitv Wewnętrznie owszem, zwykli ludzie też postrzegają go inaczej co jest pokazane ładną pętlą na koniec filmu (i ten kadr z flarą, coś pięknego) + scena z kobietą na noszach, ale w oczach zwykłych ulicznych przestępców to nadal Zemsta, nawet jak nie będzie się tak tytułować + wszystko wina Colina Farrella i jego Pingwina "To tylko Pan Zemsta, podejdź nie gryzie" i później "Hey! Vengeance!" - mistrzostwo.
Oj czekałem na tę recenzję, mimo że seans już dawno za mną. I do teraz nie potrafię pozbyć się tej muzyki Giacchino z głowy. Po prostu majstersztyk.
Masz na myśli ten zlepek Nothing Else Matters, Marszu Imperialnego i Piratów z Karaibów? xD Dawno nie słyszałam tak wtórnej muzyki…
@@mariakiersnowska7211 jako studentka kompozycji, potwierdzam, muzyka do bani. Pierwszą podstawową rzeczą jaką powie każdy dobry kompozytor, jest - nie robi się piskliwego tremolla w smyczkach na scenach jumpscare'ów... Żałosne...
@@marti00125 Poczekajmy na twoje kompozycje :D
@@Eyes_On_America Kilka już mam, choć te najlepsze czekają jeszcze na wykonanie 😊
Jak dobrze moc tu wejść, obejrzeć sobie recenzję Batmana, i na chwilę zapomnieć... Dzięki!
O czym
O czym
@@FreQ_97 o dwóch serduszkach
SPOILER
Uwielbiam symbolikę sceny gdy pod koniec Patman zdaje sobie sprawę, że bycie zemstą jest również domeną Riddlera i zaraz potem wpada do wody topiąc tym samym "Im vengeance" i wyłania się jako nadzieja dla mieszkańców Gotham, prowadząc ich z tą flarą- dosłownie a beacon of hope. Fenomenalne. Świetna recenzja. Pozdrawiam.
Oznacz to jako SPOILEE
Jako fan jestem z Batmanem związany od pseckola. Dużo później zrozumiałem, kim i czym ta postać jest, jak działa i na czym polega.
Fast forward, mamy 2022, do kin wkracza The Batman, a ja jestem w siódmym niebie. Podobał mi się klimat w jaki celował zwiastun i już wtedy coś mi z tyłu głowy szeptało, że jeśli taki ma być ton filmu, to czeka mnie perełka. Postaci z tak bogatym popkulturowym zapleczem mają to do siebie, że można je wymodelować dowolnie, tworząc nową jakość. Czasem może nawet nowy kanon, i jeśli potraktować trylogię Nolana jako trampolinę do dalszych eksperymentów, to ten się bardzo udał. Mam wrażenie, że tam gdzie kończyłyby się postaci rozpisane przez twórcę TENET, zaczynają się postaci z nowego filmu. Matt Reeves nie traktuje ich jak pojemne ikony; Pattinson nie jest przypakowany jak Bale, ale jego Batman kipi zemstą i tym nadrabia wystarczająco, żeby w tandemie z kostiumem (swoją droga świetnym, przywodzącym na myśl ten z gier Arkham) zastraszać złoli samym wyglądem. Riddler - świetny. Trochę odpychający, trochę żałosny, po całości creepy. Paul Dano po raz kolejny rozjebał system. A dla Farrella powinna być jakaś specjalna nagroda. Miałem wrażenie, że oglądam młodego De Niro.
Dla mnie i według mnie wybitny film o Batmanie. W weekend albo tuż po idę do kina trzeci raz.
Dzisiaj już obejrzałem niedawno w Heliosie i WOW! 😃Ten film był naprawdę bardzo dobry! Klimatyczny, mroczny i wciągający. Ode mnie 9/10
Ja obejrzałam dziś i chcę więcej 😀
Akurat wróciłam z seansu i powiem tyle... Czekam na kolejną część z niecierpliwością. Kocham ten film mimo że po raz pierwszy zagłębi się w filmy związane z Batmanem i resztą 😍😁
Dawno żaden film nie sprawił mi tyle radości co nowy Batman❤️
Muzyka Giacchino grała mi w głowie od kiedy zaczęli ją udostępniać, stopniowo, po piątkowym seansie gra tylko mocniej. Nie jestem wybitną fanką ani to DC ani Batmanów, jednak ten film siadł mi niesamowicie.
Moim zdaniem jest tak, dostaliśmy wreszcie kogoś kto wygląda i zachowuje się jak batman a przy tym nie wygląda to komicznie. Klimat universum batmana 10/10 , muzyka doskonała, aktorsko jest wybitnie dobrze , Riddler niesamowity aczkolwiek jak dla mnie za mało scen znim. Na końcu zabrakło mi tej wisienki na torcie liczyłem na takie wiecie " bum bum bum " tzw. mało by to sens że czekaliśmy na to właśnie przez te 3 godziny. Gdyby to zmienić to film 10/10
Nie bardzo.
Może wygląda całkiem fajnie w kostiumie ale nie zachowuje się jak Batman - tzn. Chodzi normalnie w otoczeniu policjantów, dziennikarzy, jest go tak dużo i jest tak zwyczajny, że gdyby zastąpić go randomowym detektywem to film nic by nie stracił. Do tego ten Batman ma chyba lęk wysokości? Działa od dwóch lat a nie potrafi korzystać z linki z hakiem i szybować nad Gotham - jest w filmie kuriozalna scena z latającą wiewiórką i jeszcze ta, gdy Gacek schodzi z dachu po linie jak komandos ... Nie tego oczekuję od Batmana.
Ten Batman jest ok ale brakuje mu gracji w poruszaniu się oraz wielu elementów klasycznego Batmana, jednak Affleck był o wiele bardziej komiksowy a Bale w BB ukrywał się i działał z cienia.
Nie od razu Rzym zbudowano, czy coś, jeszcze się chłopak nauczy ;) / Dawid
@@sfilmowanitv Ja jestem rozczarowany głównie tym, że pomijając Bena Afflecka, od siedemnastu lat mamy w kinie takiego samego Batmana - Batmana a la Nolan, Batmana "realistycznego". Ta postać stoi w miejscu, nie rozwija się, ludzie narzekali na ugryzienie przez Pająka i na śmierć wujka Bena, tymczasem zarówno Burton, Nolan jak i teraz Reeves pokazują nam początki Batmana, ciągle od nowa. Różni się to tylko przyjętą konwencją i detalami i tylko Schumacher pchnął tę postać dalej, rozwinął ją, wprowadził bat rodzinę. Obawiam się, że teraz Batman znowu zostanie zabetonowany w tej wizji na długie lata i już nie zobaczymy bardziej komiksowego Gacka, tego, który ma u boku Dicja, Jassona, Tima, Damiena, Barbarę a za przyjaciół Supermana i Wonder Woman.
@@lis222222 Coś w tym jest, choć moim zdaniem powinni stąpać w kwestii tworzenia Batrodziny i wciągania ludków z innych części DC. Sęk w tym, że Batman generalnie ma być ''realistyczny'''... Zazwyczaj chyba, że skala zagrożenia wzrasta na mega poziom, wtedy Batek faktycznie powinien pokazywać, dlaczego jest bądź będzie w przypadku tego filmu szanowany. Co do sceny lęku wysokości i tego, że chodzi w otoczeniu policjantów i tak dalej. Scena lęku jest zrozumiała biorąc pod uwagę, że dopiero trzaska się ze swoją rolą[mimo że minęły 2 lata] bo to nieprzewidywalna robota. A chodzi pośród policji bo jest tak zrobiony, w innej koncepcji, po prostu
Byłam w sobotę i to mój pierwszy Batman (nigdy nie byłam fanką, nie ciągnęło mnie etc. Lego Batman nie liczę xD) i mi się podobało, nie ciągnęło mi się, a tego się obawiałam i rozumiem, z czego wynikają te 3h - bardzo mi się podoba, że dzięki temu dało się stworzyć lepszy obraz miasta i szerszy kontekst, pokazanie tej mroczności i korupcji. Taki kryminalistyczny sznyt. Dla mnie spoko. :)
Ja bym tam spokojnie jeszcze z dodatkową godzinę mogła siedzieć :D nie zauważyłam nawet, że seans trwał 3 :P
Bardzo doceniam, że pomimo tak dużej ilości materiału dostaliśmy jedną długi film, zamiast dwóch połówek jednej historii
Ale się cieszę, że padły słowa "To jest najlepszy Batman, jakiego widziałem" (trochę potem zmienione, ale cii :D), bo ja też tak uważam! Wszystko mi tu pięknie współgrało - muzyka, zdjęcia, klimat, mrok, relacje między bohaterami. Jak dla mnie film mógłby jeszcze trwać, bo nawet po tych 3h czułam lekki niedosyt i zawód, że to już koniec. Czekam na kolejną część, niezdecydowanym polecam się przejść i pozdrawiam serdecznie prowadzących
Mam nadzieję, że kolejny Batman będzie w podobnym klimacie i np. urealnią takiego Scarecrow mordującego ludzi wcześniej piorąc im mózg strasznymi obrazami ukazującymi ich największy lęk tak jak w "Batmanie: początek" truł ich tą toksyną.
Niestety mam mieszane uczucia wobec nowego Batmana Reevesa. Tam gdzie są mocniejsze strony filmu mają niestety swoje zgrzyty. Na pewno na plus były klimatyczne sceny miasta Gotham w stylu noir. Natomiast film się dłużył jak cholera i widać, że chciał być filmem fincherowskim. (a ja raczej mam cierpliwość do oglądania filmów mających więcej niż 2,5 godziny), ale ten to trwał jakby miał z 4 godziny i miał dla mnie wrażenie jak tzw. director's cut (wersja reżyserska). Ma zbyt wiele fillerów oraz powtarzające się motywy muzyczne Nirvany, Michaela Giacchino wprawiały mnie już w irytację i zmęczenie. Te elementy detektywistyczne a la Fincher na plus, ale im dalej film trwał, tym mało angażujący i sceny finałowe zrobione na siłę. Pattinson jako Batman tak, jako Bruce Wayne 50/50. Może będzie lepiej w kolejnych częściach albo dam sobie szansę na jego obejrzenie jeszcze raz za jakiś czas. Dałabym temu filmowi naciagane 6/10. I dobrze, że w komentarzach nie jestem jedyna gdzie ma bardzo pozytywny odbiór.
pomyślałam sobie dzisiaj "potrzebuję recenzji batmana sfilmowanych, żeby wiedzieć, czy pójść" i tu taka niespodzianka :D dzięki!
Dla mnie świetny film. Na takiego Batmana czekałam. Klimat, obraz, muzyka, postacie, wszystko zagrało. Aczkolwiek było kilka osób w kinie, które wyszło w połowie seansu, co mogę zrozumieć, jeśli ktoś spodziewał się typowego superbohaterskiego akcyjniaka. Ja jestem zachwycona i nie mogę się doczekać kolejnych odsłon. 🖤🦇
Również jestem już po The Batman, moja recenzję będziecie mogli poznać już jutro, ale muszę przyznać, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo tego, że spodziewałem się czegoś zupełnie innego nie jestem zawiedziony
Obawiałam się tych 3 godzin, ale ani minuta mnie nie znużyła. To było wspaniałe!
Właśnie jestem bo wyśmienitej premierze HBO - In the Heights więc teraz jeszcze tupiąc nóżką mogę nadrobić recenzje 🔥
2 godziny temu wyszłam z kina i od razu po seansie weszłam na wasz kanał z nadzieją, że recenzja już wpadła bo bardzo cenię wasz komentarz ale nic nie było :( No spadliście mi z nieba teraz, zabieram się za oglądanie
No właśnie ja wyszłam bardzo rozczarowana. Byłam nastawiona na coś pokroju Jokera. On był tak długi, te błyskawiczne rozwiązywanie zagadek i ten finał. Jeszcze miałam problem z kobieta kot i z jej zmiennością w kontrakcie lokowanie uczuć. No i Alfred, który mi na maxa nie podszedł. Dalam 5/10 ☹️
chociaż nie jestem sam :)
Popieram! Ten film nie ma startu do jokera. Joker to 10/10, a to było trochę pomieszanie Siedem z Plagami Breslau. Batman był infantylny, przewidywalny, a momentami wręcz głupi. Rozumiem to, ze można to zrzucić na jego początki, młodość, ale Batman to jeden z najwybitniejszych umysłów w uniwersum. Człowiek, którego nie da się manipulować. Niestety, widać tutaj innego reżysera, który nie siedzi w uniwersum tak jak chociażby Nolan. Trylogia Nolana nadal pozostaje świętością. Daje 5, może 6 na 10. Pattison sam w sobie ciekawy, ale warstwa fabularna jak i scenariusz to żart.
Dzisiaj byłem na seansie.
Kapitalna wersja Mrocznego Rycerza, wg mnie najlepsza z dotychczasowych. Sceny pojedynków cały czas siedzą mi w głowie.
Btw to była moja pierwsza wizyta w kinie od czasów pandemii. Ostatnim filmem był wówczas...Joker
To tak jak i u mnie.
(SPOJLER)
Mi też średnio się podobało zakończenie (czy w sumie ich mnogość). Rozwiązanie z naśladowcami Riddlera, których zadaniem było zabicie cywilów na tym boisku, też było takie se. Rozumiem, że trzeba było coś dać na tego asa w rękawie głównego villana po tym, jak go schwytano, ale wykonanie pozostaje wiele do życzenia.
dzisiaj byłam, coś pięknego, cały film siedziałam wbita w fotel, kawał dobrej roboty🦇❤️
Gdyby film skończył się po scenie w Arkham to bym dał chyba 10/10 (przynajmniej na świeżo po wyjściu z kina). Trochę wygląda jakby studio się przyczepiło, że za mało nawalanki w filmie super hero i ostatnie 20 minut dla mnie trochę na doczepkę. Ale i tak daję 9/10 bo nie mogłem się oderwać i te 3 godziny nawet nie wiem kiedy minęły.
Na początku było mówione że każdy boi się Batmana z tych złoczyńców i każdy go zna. Złoczyńca do Batmana: kim ty do licha jesteś ? Czyli był rozpoznawalny czy nie? Wy też na 2 spotkaniu całujecie drugą osobę i już się w niej kochacie? Brak rozbudowanego wątku miłosnego. Trochę takie całowanie na siłę. A postać złoczyńcy riddera trochę taki połączony jocker z bane'em. Sposób uśmiercenia rodziców Bruce'a mi się ani trochę nie spodobał. Brakowało mi Bruce'a Wayne i pozbycie się tak ważnej osoby jak Rachel. Jego postać była zrobiona na siłę mroczną, co przyniosło złe rezultaty. I kto rządził Alfred czy Bruce? Pamiętam scenę gdy ktoś zapukał do drzwi i Alfred zdecydował że może wejść. Albo ta scena z samochodem na końcu z 3 minuty się niego patrzyli po czym on zwyczajnie stanął. Serio ? Długi film. Biłem brawo bo się skończył. Jedyny fragment który oceniam na plus to scena niby pocałunku na samym końcu, gdy dostała z pały w głowę. To akurat było smieszne. Niestety dla mnie nawet w 1/10 nie był to tak dobry film jak z Christianem baylem.
Mega mi się podobało. Szczególnie przez inspiracje takimi produkcjami jak komiks The Long Halloween czy gry Batman: Telltale i Batman: Arkham. Przez cały czas trwania filmu czułem się, jakbym oglądał odcinek Batman: The Animated Series, wzbogacony o piękne wizualia, ujęcia, fantastyczną(!!!) muzykę i poważniejsze tony. Klimat był taki, że chciałbym tylko więcej i więcej.
Widać było, że Batman jest wyszkolony, ale jeszcze młody i niedoświadczony. W walce radził sobie z kilkoma oponentami jednocześnie, ale nie był nietykalny, raz po raz obrywał. Nie był absurdalnie przerysowaną, nienaturalną siłą nie do powstrzymania - posiadał swoje granice. Wszystko było, jak na film o superbohaterze latającym w kostiumie nietoperza, dosyć logiczne.
NIE MOGĘ NIE PISAĆ KAPSEM - TEN FILM JEST WSPANIAŁY
Muzyka sztos, film sztos, szczęka Pattinsona sztos. Chyba pierwszy raz od bardzo dawna zdarzyło mi się, że film się skończył a ja niczym Osioł ze Shreka miałam ochotę krzyknąć "JA CHCĘ JESZCZE RAZ" - a zastanawiałam się czy wysiedzę.
Dodatkowo byłam na 4DX w CinemaCity - jeżeli ktoś nigdy nie był, to polecam pójść na Batmana. Jedne z lepszych efektów, a byłam na wielu seansach w tej sali. Żadna część Szybkich i Wściekłych nie dostarczyła takich wrażeń jak scena z Batmobilem :D
Byłam na nowym Batmanie w ta sobotę i osobiście podzielam wasze zachwyty, zgadzam się praktycznie ze wszystkim co mówicie, poza częścią o finale. Mi się bardzo podobało zakończenie :d Ogólnie to jest chyba mój ulubiony Batman dotychczas, jestem zachwycona całością i niesamowitym klimatem. To jak pokazali miasto i jak ten film jest nagrany, to jest sztos. I oczywiście muzyka
Ten Batman to majstersztyk , byłam , zobaczyłam i mówię woow Pattinson jako Batman wymiata . Jest teraz na pierwszym miejscu u mnie później jest Keaton Michael, George Clooney, Val Kilmer i Christian Bale 😁♥️♥️♥️
Jak ja uwielbiam wasze recenzje 💜
Rozmowa Batmana z Riddlerem w celi to mistrzostwo świata i aktorski popis Dano. Sam film świetny chociaż zgadzam się, że zakończenie mogło być trochę inne. Całość jednak bardzo fajna i miła do oglądania 😊
Batman Pattinsona to chyba pierwszy od dawna realistyczny bohater - i już widziałam żale, że nie wygląda odpowiednio...
tylko że on właśnie wygląda tak jak ma - jak ktoś kto ćwiczy, ale nie jest ekhm kulturystą któremu mięśnie wystają z każego mozliwego miejsca i kilku niemożliwych. Jest no człowiekiem.
Spojler
Ten zaś zarzut że Bruce i Selina to taka dziwna para... no ci ludzie są niezręczni społecznie level hard. Oboje ewidentnie nie potrafią za bardzo rozmawiać z innymi, nie maja jakichś głębszych relacji z nikim; no Bruce ma Alfreda (który sam stwierdza że też taki jest - no enjoy) i tą panią co tam u niego pracuje; a Selina... no ma tą koleżankę i w sumie to tyle. Ci dwoje to taka para ludzi którzy nie za bardzo umieją rozmawiać z innymi istotami ludzkimi ale za to będą się perfekcyjnie skradać i okładać innych po twarzach. Bo dla nich to jest forma ucieczki, to jest łatwiejsze...
W sumie to Riddler jest taki sam - i jego "wyznawcy" także. To jest zbieranina typów którzy nie potrafią się dogadać z innymi ludźmi... i tak Batman biega po mieście i je chce ratować - okej. Selina - hmm okradać i mścić się na wiadomo kim. Ale aż tak bardzo się oni nie różnią... to jest czasami kwestia jednej decyzji... w swojej głowie Riddler przecież też ratował miasto - oczyszczając je z syfu... i to jest kurde coś pięknego w tym filmie...
Takie trio niezręcznych społecznie ludzi, którzy no jakby ich posadzić w cywilu obok siebie w restauracji to pewnie by się do siebie nie odezwali tylko by żuli te swoje jedzenie i patrzyli w ściany/sufit/podłogi... no poezja :D
Nie lubię filmów o super bohaterach, ale zobaczyłam Batmana z Heath Ledger i dlatego poszłam teraz do kina. Film długi, był moment kiedy prawie zasnęłam. Scenariusz raczej dobry, gdyż świetnie są wprowadzeni bohaterowie. Postać Pingwina na piątkę. Bat mobil też mi zaimponował. Siła Catwoman też imponująca. Taka mała, drobna kobietka i dała radę wciągnąć tego Batmana na górę😉Tak, wiem , że to kino oparte na komiksach. Mimo wszystko i tak było dużo realizmu. Patison jako Batman dobry ale jako Bruce Wayne…taki sobie, ale z pewnością ta postać się rozwinie.
Taaak, tez mi zabrakło finału na miare "Whats in the box?".
Właśnie wróciłam z kina i jestem mega rozczarowana. Najnudniejszy Batman ever, nawet te z Kilmerem czy Clooneyem, choć idiotyczne, były śmieszne, ten sieriozny niemozebnie. Pattinson jak emo Batman w ogóle mnie nie przekonal, jego "związek" z Cat Woman na sile jak cholera zrobiony. Jedyne, co mi się spodobało, to twist rodzinny. Troche mało na 3 godziny filmu.
Ogladalem i sie zawiodlem. Spodziewalem sie historii podobnej jak w pierwszym batmanie, chocby pokazanie tragedii glownego bohatera....i uzycia wiekszej ilosci gadzetow
Nie lubię Zodiaca (bo mnie znudził) ale jestem ogromną fanką Seven i ten Batman to dla mnie Seven, tylko że osadzone w świecie Batmana i zamiast Brada Pitta mamy Roberta Pattinsona.
Mogłam jednak darować sobie seans z czeskim dubbingiem bo jednak ten dubbing odebrał sporo dramaturgii i w niektórych momentach śmiałam się pod nosem 😁
Będziecie kiedyś robić Materiał o filmach z Batmanem?
@Primal Elf1521 giga mózg
@@FrankoAnimations Giga mózg? O co ci chodzi?
@@PrimalElf nie ważne pomyliło mi sie sorry
@@FrankoAnimations ok
jak dla mnie wątek romantyczny był wzięty trochę z czapy i nie pasował - wolałabym jeśli batman i cat women zostaliby partnerami/przyjaciółmi
właśnie chemie było czuc miedzy nimi i zawsze myślałem, że te postacie są parą a np u Nolana to była tylko znajoma po fachu a jego kobieta zginęła.
@@Przemox777 było, choć moim zdaniem mogliby to przedstawić lepiej xd
Właśnie niedawno wróciłam z kina właśnie z Batmana gdzie byłam ze znajomymi. Jedna znajoma strasznie się zanudziła, dwóch kolegów wyśmiewało film, a ja miałam mieszane uczucia, które wciąż gdzieś są, ale im dłużej siedzę i rozmyślam o tym filmie, tym bardziej jestem nastawiona do niego pozytywnie niż negatywnie. Dla mnie Robert wygrywa jako Batman (jako Bruce ... cóż, to jest jeszcze etap emo i nie mogę go lubić do końca, zwłaszcza scena z Albertem gdy się budzi (bez spoilerów) .... byłam gotowa znaleźć scenarzystę za pierwsze zdanie Bruce'a w stronę Alberta i powiedzieć mu parę niemiłych rzeczy), mimo że to jest jego początek i trochę jako detektyw jeszcze kuleje, ale jest na dobrej drodze. Gordon jest moim faworytem w tym filmie, muzyka mnie oczarowała, uwielbiam jak praktycznie każdy ma tu za uszami i nie można nikomu do końca ufać (poza Gordonem, wiadomo). Na pewno będę czekać na kolejne filmy.
Jak zawsze recenzja super i mega miło się słuchało Waszego zdania o tym filmie :) Spokojnego wieczoru życzę :)
Jesteś prawdopodobnie coraz lepiej nastawiona ponieważ jest duży hype na ten film, dobre recenzje i to wszystko potęguje ten efekt. Jak dla mnie film dobry ale bez rewelacji. Miłego wieczoru ;)
Mnie boli chyba tylko jedno....ze to jest DC i pewnei doczekamy sie trylgoii i jakiegos serialu czy dwoch i tyle...a ja jestem glodny, zeby na tej skale zbudowac solidne unwersum! Te gotham jest swietne, ta wizja ten mork....wiem ze np superman to inne klimaty, ale chcialbym tez poznac supermana z tego swiata! chcialbym zobaczyc jak Batman bierze pod skrzydla Dicka i go trenuje na Robina! no w mojej glowie n jedna serie o batmanie to mam na jakies 6-8 filmow pewnie... ja mam bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony podoba mi sie i watek detektywistytczny czyli 80% filmu, jak i scen akcji jesli sie pojawiaja. ale chcialbym ciut wiecej tej akcji mimo wszystko, bo nieraz trafialy sie dłuzyzny dla mnie. sekwencja otwierajaca to dla mnie mistrzostwo swiata...gdzie patrzac na niebo widac batsygnal i oprychy patrza w ciemnosc ze strachem...az teraz mam ciary :D dla mnie jest to bardzo ciekawa droga, w stosunku do filmow superbohaterskich, dobry poczatek na...cos ( prosze WB nie zrobcie z tego tylko trylogi o batmanie :*) dla mnie takie 8/10. chcialbym powiedziec czego mi brakuje, ale nie jestem w stanie powiedziec czego. Opuszczalem wczoraj kino jednoczesnie z jaraniem sie, jak i jakims "ale " na ktore nie potrafie sobie odpowiedziec.
Najlepszy Batman to turecka podrobka z lat '80. Poszukajcie na YT "Yarasa Adam". Tak zle, ze az dobre :)
Czy będzie recenzja Encanto? 🙂
Najlepsza rola to Paul Dano- majstersztyk
Motywacja jego w filmie jest spoko rozumiem go chce być dostrzeżony. Taka prosta a cieszy.
Po takiej wersji Riddlera mam nadzieję, że Matt Reeves zaproponuje nam nową wersję Mr Freeze'a, który będzie mordercą zyskującym przydomek stąd, że swoje ofiary porzuca w chłodniach (a zaczyna zabijać, bo okaże się np. chirurgiem, który poszukuje zgodnych organów na przeszczep dla swojej żony, która wkrótce może umrzeć). Będę trzymać kciuki, że wpadną na taki pomysł :)
ale ten motyw jest kozacki[w sensie że w kontekście filmu detektywistycznego[. Zgadzam się, że to byłoby ciekawe. Ja osobiście widziałbym w sequelu np Callendar mana, Batuch by musiał rozpracowywać kolesia, który zabija według/z powodu jakichś dat
Teraz zapewne będzie nie Joker jak można by się domyśleć po końcówce, tylko Hush (są do tego wskazówki w filmie) pamiętajcie że Hush potrafił się przebrać w każdą postać - a wygląd Jokera to umyślna zmyłka
@@Dj_Bartix Aye, jest to możliwe. Choć z tego co kojarzę to Reeves w wywiadzie mówił, że to jeszcze nie do końca Joker, gdyż musi on przejść swoją ''przemianę'' Czy coś takiego
Lubię wszystkie Wasze recenzje, ale ta jest po prostu genialna! 💜🦇
[SPOILER]
.
.
.
.
Kocham jedną ze scen na końcu, w której Batman trzyma za rękę kobietę na noszach. Ten Batman ma takie ludzkie odruchy jakich nie widziałam w poprzednich wersjach. Wspiera i daje nadzieję ludziom, poświęca im czas. Nie ucieka od razu, gdy zrobi swoje.
Kocham ten film. Najlepszy Batman. Perełka techniczna. Uproszczenia i skróty nie przeszkadzały mi jakoś za bardzo. Tylko scena w Arkham pod koniec zbędna.
Fajnie, że w koncu batman jest batmanem a nie jamesem bondem. Ma realny ekwipunek i magnes na lodowke z funkcja otwieracza do piwa i konserw, który dzierzyl na klacie forever in my
Przyznam, że poszłam do kina na ten film wiedząc, że przynajmniej Paul Dano będzie dobrze grał.
Nie dość, że Dano jak zwykle okazuje się być najlepszym aktorem z całej obsady, bo jednocześnie mnie przestraszył i czasem rozśmieszył, to jeszcze reszta obsady całkiem nieźle sobie poradziła. Muzyka i zdjęcia- fantastyczne!
Scena gdy Riddler śpiewa mistrzostwo.
Chyba będę jedyną osobą, której ten film nie zachwycił. Chociaż bardzo chciałam. Pierwsza połowa super, fajny klimat, Nirvana zrobiła tez mega klimat Gotham. Pattinson jako Batman był dla mnie nijaki i nawet mało bystry jak go nazwał na koniec zamaskowany. Jako Bruce Wayne bardziej mnie ujął. Muzyka mega na plus. Jednak bez fajerwerków .
Byłem dzisiaj w kinie razem z klasą na tym filmie i... O... Mój... Boże. Najlepszy film o Mrocznym Rycerzu jaki przyszło mi oglądać. Pattinson spisał się świetnie, Farell odegrał wspaniałego Pingwina (chociaż w moim serduszku na zawsze pozostanie ten z animowanej serii z 2004). Jedyne co mi przeszkadzało to pewne... ,,Rozwiązania" w tym filmie np: bombka w twarz mu wybucha a ten jest tylko ogłuszony. A odnośnie finału to... Po części się tutaj zgadzam, troszeczkę zepsuł klimat. Poza tym film był genialny i często będę do niego wracać
Mnie ten warian Batmana bardzo sie podobał, było bardzo przyziemny. I wiem, że szansa na to zeby pojawił Jokerem Phoenixa jest mała, to z chęcią bym takie kolabo zobaczył :D
W sobote obejrzany, sztosik! 👏
w końcu mogłem obejrzeć waszą recenzję bo byłem byłem byłem w kinie :D Ja sie jaram :)
Nie byłam tym filmem w ogóle zainteresowana, ale kurcze no, zachęciliście mnie! Więcej intrygi niż akcji, sensownie osadzone postaci, udane nawiązania do innych filmów ORAZ Michael Giacchino?! Wchodzę w to!
Jego soundtrack do Jupiter Ascending to arcydzieło, do którego wracam regularnie (o samym filmie może już nie rozmawiajmy hehe).
Alez sie z Wami zgadzam! Moze tylko oczekiwania wobec postaci Pingwina mialem inne (za duzo standupera, za malo zbira)
No, takie mieszane mam uczucia. Bo film jest dobry, a Pattinson to już w ogóle i szczególe, ale...
1. Są momenty słabo posklejane ze sobą, co boli
2. Końcówka jest praktycznie 'odklejona' i to przez to film nie trzymał mnie do końca w ryzach
3. Ujęcie Batka lecącego nad miastem... Kurde, no nie.
I tak dałam 8/10. 😋
A Farrell jako Pingwin czy Dano to w ogóle... Miód na moje serce. Uwielbiam. Z Pattinsonem świetnie ciągną film.
Ostatnio wreszcie nadrobiliśmy, film był mega ;0 Mam nadzieję, że wyjdzie szybko na blurayu.
Na krążek pewnie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale już 18 kwietnia film pojawi się na HBO Max :) / Dawid
Czy będzie recenzja Uncharted ?
Byłam, widziałam - podobnie jak Wy oglądałam całość w napięciu i z wielkim zainteresowaniem, aż do finału. Końcówka trochę mnie rozczarowała, ale nie na tyle, żeby przekreślić wszystko, co działo się przed.
Jeśli każdy może mieć swojego Batmana, to zdecydowanie wybieram Michaela Keatona. To są Batmany, do których wracam, bo najbardziej kojarzą mi się z komiksowością tej postaci. Traktuje się je obecnie trochę z przymrużeniem oka na tle tych Nolanowskich, ale mnie to zmrużenie oka pasuje.
Czyli wampiry ze Zmierzchu jednak zamieniają się w nietoperze 🤣
Mi się podobał, nie za długi. Muzyka dobra mocna trochę mnie zaskoczyła. Czekam na kontynuację 🦇🦇🦇 , czemu film jest dobry bo to Batman ;) Coś świeżego, aktorzy dali radę i ciesze się że tak ich dobrali.
15:01 genialne 😂
Recenzja dość zachęcająca i podoba mi się Wasz sposób wypowiedzi, pozdrawiam.
Ze wszystkich recenzentów, czekałem najbardziej na waszą recenzje. Miła niespodzianka na koniec wieczoru. A sam film jest tak świetny, że trudno to opisać.
Heheszki heheszkami z Pattinsona ale można chyba stwierdzić że ma szczęście do wampirków/nietoperków 😉 BTW w Australii niestety przez te findarat sala się śmiała, tutaj jest specjalna stronka do szukania RAT (rapid antigen test) wybijało to na chwile z seansu, za każdym razem kiedy mówili rat.... ech
Nie oglądałem jeszcze nowej wersji ale zawsze byłem wierny Batmanowi Burtona ,byłem w kinie jako dzieciak i zrobił na mnie genialne wrażenie. Zawsze uważałem go za wzór dla innych odsłon ale nie udało się moim zdaniem nawet zbliżyć jakościowo,klimatem. Mam nadzieję, że tu się udało 👍
Wychodzi na to, że zrobienie z wampira nietoperza wyszło wszystkim na dobre. Jedynie co , to Catwoman u Nolana dla mnie petarda ( aktorsko i wizualnie).
Dla mnie ten film to połączenie LEGO Batman z Salą Samobójców: Hejter, jeśli chodzi o drogi Batmana i Riddlera xD fajny, angażujący film, prawie wcale się nie dłużył i na pewno do niego wrócę, ale póki co unikam jak ognia jakiś meta analiz tego dzieła jakby tu Reeves nie wiadomo jakiej dekonstrucji czy komentarza nie zrobił, bo wszystko to już widzieliśmy wiele razy. Still, mocne 8/10, bardzo dobrze spędzony czas w kinie 😀
Dzięki za recenzje na wiele rzeczy nie zwróciłem uwagi pójdę do kina jeszcze raz
Jednak jestem w Nolan-Batman-Team akcja tam wciąga na całego. Obecny film stanowczo za długi, za wolny (tak zodiak przynudzał). Perełką dla mnie była scena pościgu za pingwinem (to cieszy oczka) sam postać Pingwina - miodek :)) W sumie to chciałem zjechać ten film, ale po głębszym namyśle 7/10 - Są dobre elementy, są gorsze. :)
Zrozumiałe, mi też scena pościgu się podobała. Czy stanowczo za długi to nie zgadzam się. Poza tym ten film to film detektywistyczny, nie akcji więc jednak inny Vibe niż Nolana :D
Byłam dzisiaj na Batmanie w kinie i wow...Najlepszy Batman dla mnie. Robert Pattinson udowodnił że umie więcej niż być Edwardem Cullenem. Po seansie słyszałam głosy zawodów o tym że "Gdzie Joker...Czemu tym głównym złym nie jest Joker? " Były to młodsze osoby, a w zasadzie dzieciaki z rodzicami, które Batmana raczej znały z wersji Lego lub z jakiś animacji...Ja na przykład cieszyłam się, że był to Człowiek Enigma, gdyż jest moim ulubionym złolem z serii o Batmanie
To najlepszy nieserialowy Batman jakiego widziałam... Czekam na kolejne części... Kocham Gotham City...
A mnie wynudził. Oglądałem na kanapie a nie w kinie i to był błąd bo trochę przysypiałem. Zdecydowanie za długi. Nieangażujący. Joker podobał mi się dużo bardziej.
Ja tam Batmana Aflecka , Patison wypadł dobrze, ale taki trochę był za emo nie ogar ale z wersją Aflecka łączy go brutalność. A po za tym ile w tym w tym filmie giną setki ludzi (autostrada/powódź itd.. )
Jestem mega zadowolony z seansu, ale... muzyka faktycznie była świetna, ale czy czasami ten główny motyw muzyczny nie przypomina wam marszu imperialnego? Jak wchodziła ta muzyka to trochę miałem beczkę z tego, że pojawia się Batman a nie Lord Vader XD
W końcu ktoś to napisał! Mąż po seansie się ze mną nie zgodził, a ja po prostu, słysząc tę muzykę i widząc czarną pelerynę, w głowie od razu miałam Star Wars ;)
Oboże tak xDDD Jeszcze oddech Riddlera w masce w niektórych scenach, autentycznie myślałam że ktoś się pomylił i zaraz pojawi się Vader xDDD
Dokładnie! Kocham Michaela Giacchino i soundtrack bardzo mi się podoba, no ale jednak chyba trochę za bardzo się zainspirował 😅 Chociaż gwoli ścisłości, i Williams i Giacchino wzorowali się na "Marszu żałobnym" Chopina.
Totalnie. Jak napisałam w innym komentarzu, muzyka to zlepek Nothing Else Matters, Marszu Imperialnego i Piratów z Karaibow…
Mi niestety muzyka wcale się nie podobała, ale co do reszty rzeczy jak najbardziej zgadzam się, chociaż trochę wymęczyły mnie te 3h i zastanawiałam się kiedy koniec
Idę jutro, już się nie moge doczekac! 😎
O tym, ze Pattinson gral w Zmierzchu wy mi regularnie przypominacie. 🤣 Bardzo cenie tego aktora, dawno zapomnialam o swiecacym wampirku.
Świetny film ! Cudo
Seans Batmana zarezerwowany na jutro. Nie mogę się doczekać 🦇🦇
Akurat oglądałam film dziś i miałam tak okropne skojarzenie że strefą Gazy, że aż strach... Bardzo realistyczna w pewnym sensie wizja motywacji antybohatera a sam film naprawdę bardzo dobry! Pozdrawiam!
Film mi się bardzo podobał, choć miałam wrażenie, że ta końcowa akcja z wodą była trochę na siłę wciśniętym zlepkiem efektów specjalnych i nie było to zbyt potrzebne, ale mogę to przeboleć, bo to w końcu film o superbohaterze 😆
Część z zagadkami i śledztwem jest genialna, bardzo spójna i przemyślana, wszystko idealnie pasuje
Jest jeszcze szansa dostać plakat batmana gdzieś w Krakowie? Ewentualnie odkupie jak ktoś ma
Wróciłem sobie do tej recenzji po obejrzeniu ostatniego odcinka Pingwinka no i co mogę powiedzieć, Batman był dobry, ale serial był świetny, chyba jedna z najlepszych ról Farrella!
A ja się nie zgodzę z tymi zachwytami przynajmniej jeśli chodzi o historię. O ile od strony technicznej wszystko jest tip-top, to sposób prowadzenia historii pozostawia wiele do życzenia. Film jest długi i ja osobiście miałem wrażenie, że po godzinie przerabiany jest ten sam schemat - od plot twistu do plot twistu, co po jakimś czasie staje się męczące. Zakończenie jest dla mnie rozczarowujące - po długiej i zawiłej zagadce i budowaniu postaci głównego antagonisty, film kończy się sztampowo - główny złol chce wszystko i wszystkich zniszczyć, co nie satysfakcjonuje biorąc pod uwagę na jakiego geniusza zbrodni jest kreowany. Jak było wspomniane w recenzji ten film sukcesywnie mógł się skończyć wcześniej i wyszłoby mu tylko na dobre - pod koniec ma się wrażenie że jest sztucznie naciągany. O ile aktorstwo stoi na najwyższym poziomie, to ja osobiście byłem trochę zawiedziony występem Pattisona, ale tutaj raczej jest winne to jak ten Batman został napisany. Nie zgodzę się natomiast z tym, że jego relacja z Catwomen jest nie naturalna - dla mnie tam nie ma chemii za grosz, właśnie ze strony Pattisona (chyba pozostałość po doświadczeniach ze Zmierzchu). Jeśli chodzi o same technikalia - muzykę, montaż dźwięku, kostiumy, efekty specjalne, naświetlenie, wszystko jest na najwyższym poziomie.
Aye, chce zniszczyć wszystko i wszystkich, ale jest to raczej zrozumiałe, jeśli spojrzy się na całość przedstawionej postaci. Relacja z Catwoman też dla mnie wydawała się na minus, a co nie podoba ci się w sposobie napisania Batucha? Chętnie wymienię opinie