Na co dzień poruszam się Hondą Deauville, ale od kiedy żona kupiła Keeway Versilia 125 podbieram to pierdzikółko czasami do jazdy na małych dystansach i po mieście: w ruchu miejskim rządzi. Małe to, leciutkie, niesamowicie zwinne, wciśnie się wszędzie, pali dwukrotnie mniej od Hondy a latem fajnie wieje po korpusie. Silnik jeszcze na dotarciu a ja ważę ponad stówę więc jej nie katuję, ale na równej drodze przy nie do końca odkręconej manetce osiąga po kilkunastu sekundach 80km/h. Niestety nieco wiatru, lekkie wzniesienie i wychodzi niewielka moc silnika: prędkość szybko zaczyna spadać, ale przy jeździe miejskiej i podmiejskiej nie jest to wielkim problemem. Najbardziej zaskoczony jestem jak dużo radości daje jazda tą małą pszczółką. Mankamenty też pewne znalazłem: po pierwsze na wybojach (a nawet przy mocniejszym hamowaniu) trzeszczą plastiki, no ale za tą cenę... Po drugie koła: do tych chińskich opon nie mam większych uwag, do normalnej jazdy po suchym asfalcie skuterem o tak niewielkiej mocy są wystarczające, ale koła są niewyważone i już powyżej 70km/h zaczyna być to odczuwalne, przy 80km/h cały skuter podskakuje. Trzecia rzecz to prędkościomierz: dołączona instrukcja dotyczy innego, analogowego i w żoninym cyfrowym za (nomen omen) Chiny ludowe nie mogę ustawić na zegarku prawidłowej godziny.
Na co dzień poruszam się Hondą Deauville, ale od kiedy żona kupiła Keeway Versilia 125 podbieram to pierdzikółko czasami do jazdy na małych dystansach i po mieście: w ruchu miejskim rządzi. Małe to, leciutkie, niesamowicie zwinne, wciśnie się wszędzie, pali dwukrotnie mniej od Hondy a latem fajnie wieje po korpusie. Silnik jeszcze na dotarciu a ja ważę ponad stówę więc jej nie katuję, ale na równej drodze przy nie do końca odkręconej manetce osiąga po kilkunastu sekundach 80km/h. Niestety nieco wiatru, lekkie wzniesienie i wychodzi niewielka moc silnika: prędkość szybko zaczyna spadać, ale przy jeździe miejskiej i podmiejskiej nie jest to wielkim problemem. Najbardziej zaskoczony jestem jak dużo radości daje jazda tą małą pszczółką. Mankamenty też pewne znalazłem: po pierwsze na wybojach (a nawet przy mocniejszym hamowaniu) trzeszczą plastiki, no ale za tą cenę... Po drugie koła: do tych chińskich opon nie mam większych uwag, do normalnej jazdy po suchym asfalcie skuterem o tak niewielkiej mocy są wystarczające, ale koła są niewyważone i już powyżej 70km/h zaczyna być to odczuwalne, przy 80km/h cały skuter podskakuje. Trzecia rzecz to prędkościomierz: dołączona instrukcja dotyczy innego, analogowego i w żoninym cyfrowym za (nomen omen) Chiny ludowe nie mogę ustawić na zegarku prawidłowej godziny.
Bardzo fajny filmik, skuter super się prezentuje
krótko i na temat. A jest czarny dla mężczyzny?