Mam wszystkie próbki poza kozą. Zachęciłeś mnie do ponownego przetestowania, ponieważ ostatni raz używałem jakoś na koniec lata. Na mnie największe wrażenie zrobił dzik i deer. Latem jednak miałem problem z ich animalnym wydźwiękiem. Coś mnie w nich drażniło, jakiś zwierzęcy niuans, który czułem w każdej próbce.
Przetestowałam Miśka i Jelonka 😊 Bardzo nietuzinkowe i dobre jakościowo zapachy. Niestety wyczuwam w nich trochę za dużo męskich i szorstkich akcentów, dlatego też nie do końca odnalazłabym się w tych perfumach. Najbardziej spodobał mi się Miś, który dla mnie był po prostu potraktowanym miodem Jelonkiem. Noszony globalnie przetrwał nawet wieczorną kąpiel.
Mamy podobne odczucia - dla mnie Deer to też #1 marki i zgadzam się, że jest tam sporo kawy co upodabnia je do Pure Tonka (nawiasem mówiąc jest to mój ulubiony mugler) Identycznie odebrałem Żubra - po początkowym zachwycie zielonymi, trawiastymi nutami stał się na mnie nieznośnie mdły i nijaki :D
A no, Pure Tonka jest świetny i też nie wiem, czy to przypadkiem nie mój ulubiony A*Men :). I pomyśleć, że kilka lat temu kupowałem tester za niecałe 170zł, ahhh... Deera już zdążyłem założyć globalnie i kurczę... flakon w kolekcji to chyba tylko kwestia czasu :).
Hej, mam pytanie, wiesz może czy są jakieś perfumy, które będą podobne do black xs sprzed reformulacji? Zara gold trochę się upodabnia ale jest bardzo płytka w porównaniu do black xs. Z góry dzięki za odpowiedz :)
A no mogą, mogą. Szczególnie jak przechowywane są nieprawidłowo, w ciepłe czy w słońcu :). Jeśli jednak przechowywane są dobrze, to mogą wytrzymać wiele, wiele lat. Kompozycja też może się zmienić z czasem, "dojrzeć". Czasami jest to zmiana na plus, czasami na minus.
@@perfumowo Mam kilka zeusów , na zapasie, przechowywane są w pokoju w szafce meblowej , bez dostępu do światła, to są bardzo wydajne perfumy , więc starczają na bardzo długo
Dzięki za ciekawą recenzję ;) Miło jest patrzeć na Wasze reakcje ;) Pozdrawiamy. Wataha Wolf Brothers. Awoooooooooooooooooooooo!
Ależ jestem ciekaw tego testu!
Stronę mają w stylu Beaufort London, me gusta. Zamawiam próbki, bo już chyba 3ci rok z rzędu się nad nimi zastanawiam.
Długo zabierałem się do poznania marki. Zawsze jednak odkładałem an potem. Po Twoim filmie zamówiłem zestaw próbek 😎
Mam całą kolekcie próbek i mój nr 1 Wolf, pisze ten koment przed odpaleniem filmu, żeby zobaczyć czy się zgadzamy.
Mam wszystkie próbki poza kozą. Zachęciłeś mnie do ponownego przetestowania, ponieważ ostatni raz używałem jakoś na koniec lata. Na mnie największe wrażenie zrobił dzik i deer. Latem jednak miałem problem z ich animalnym wydźwiękiem. Coś mnie w nich drażniło, jakiś zwierzęcy niuans, który czułem w każdej próbce.
Deer to jedyny zapach, który poznałam, ale też bardzo mi się spodobał, rzeczywiście jest jak bardziej zniuansowana Pure Tonka, którą uwielbiam 🙂
Przetestowałam Miśka i Jelonka 😊 Bardzo nietuzinkowe i dobre jakościowo zapachy. Niestety wyczuwam w nich trochę za dużo męskich i szorstkich akcentów, dlatego też nie do końca odnalazłabym się w tych perfumach. Najbardziej spodobał mi się Miś, który dla mnie był po prostu potraktowanym miodem Jelonkiem. Noszony globalnie przetrwał nawet wieczorną kąpiel.
Merytorycznie nie będzie bo nie miałem jeszcze okazji. Recenzja fajna. To następna marka Hiram Green.
u mnie też Jelonek na 1szym miejscu, ale Wilk na 2 gim😊
Koziołek super, najbardziej się bałam, a tu taki Matołek kochany
gwoli uzupełnienia, jeszcze niedzwiedź jako nr 2 - najmocniejszy - jesli podoba się ten zapach polecam żel pod prysznic Prija ... mistrz
Mamy podobne odczucia - dla mnie Deer to też #1 marki i zgadzam się, że jest tam sporo kawy co upodabnia je do Pure Tonka (nawiasem mówiąc jest to mój ulubiony mugler) Identycznie odebrałem Żubra - po początkowym zachwycie zielonymi, trawiastymi nutami stał się na mnie nieznośnie mdły i nijaki :D
A no, Pure Tonka jest świetny i też nie wiem, czy to przypadkiem nie mój ulubiony A*Men :). I pomyśleć, że kilka lat temu kupowałem tester za niecałe 170zł, ahhh...
Deera już zdążyłem założyć globalnie i kurczę... flakon w kolekcji to chyba tylko kwestia czasu :).
Testowałan Żubra, ale nie spodobał mi się, natomiast po Twoim filmiku zamówiłam próbki Niedźwiadka i Jelonka 😊
Nie zapomnę Ci, jak mówiłeś, że Novellista Oud Venture ma nutę zapachu starszych ludzi
Jak najbardziej wyróżnia i wydaje się
Hej, mam pytanie, wiesz może czy są jakieś perfumy, które będą podobne do black xs sprzed reformulacji? Zara gold trochę się upodabnia ale jest bardzo płytka w porównaniu do black xs. Z góry dzięki za odpowiedz :)
Hej. Niestety nie, przykro mi :c. Ludzie piszą o Swiss Arabian Shaghaf Men, ale nie testowałem nigdy.
Mam pytanie , czy wogl perfumy mogą się popsuć przechowywane długo ? lub zmienić po jakimś czasie zapach , lub stracić trwałość
A no mogą, mogą. Szczególnie jak przechowywane są nieprawidłowo, w ciepłe czy w słońcu :). Jeśli jednak przechowywane są dobrze, to mogą wytrzymać wiele, wiele lat.
Kompozycja też może się zmienić z czasem, "dojrzeć". Czasami jest to zmiana na plus, czasami na minus.
@@perfumowo Mam kilka zeusów , na zapasie, przechowywane są w pokoju w szafce meblowej , bez dostępu do światła, to są bardzo wydajne perfumy , więc starczają na bardzo długo
znasz może jakiś zapach zbliżony do one milion lucky najbardziej chodzi mi o takie słodkie orzeszki
Niestety chyba nic nie przychodzi mi do głowy :c. Słodko-orzechowo pachnie klasyczny Valentino Uomo, ale to inny klimat nic One Million Lucky.
,, ..dużo ..szkooooo00daaaa