bardzo ciekawy odcinek (jak każdy zresztą), aż żal że pod nim tak mała aktywność. Byłam w Miejscu Pamięci dwa razy i czytałam na temat byłego obozu Auschwitz wiele książek, jednak o tym co tutaj powiedziano nie miałam pojęcia. Bardzo dobra robota i interesujące tematy poruszane w odcinkach, ludzie których głosy słyszymy są na właściwym miejscu- każdy opowiada w sposób niezwykle wciągający i poruszający.
Bardzo dziękujemy. Na szczęście podcasty są dostępne na wielu różnych platformach i docieramy do dużego grona osób. Cieszy nas także to, że na RUclips docieramy stopniowo do szerszej publiczności..
Jeśli popatrzeć z perspektywy niemieckich więźniów funkcyjnych, to oni byli w dużo lepszej sytuacji niż zwykli więźniowie pod względem wyżywienia i pracy. Ale oni też byli zamknięci za drutami i obóz nie dostarczał im wielu rozrywek. Dlatego nie jest wcale dziwne, że wpadli na pomysł zapasów, boksu, gry w karty i w szachy. Należałoby jeszcze jeden aspekt poruszyć. Czy są jakieś relacje o zakładach? O ile więźniowie najczęściej nie mieli nic wartościowego, a jeśli mieli - to nawet funkcyjni starali się ukrywać przed esesmanami; o tyle dla esesmanów pokusa zakładów była. Walki między wysokiej klasy bokserami znanymi z przedwojennych zawodów to świetna okazja do hazardu. Przy meczach piłkarskich też hazard mógł się pojawić. A gdzie są zakłady, tam też szybko pojawiają się próby oszustwa i wpływania na wynik meczu.
bardzo ciekawy odcinek (jak każdy zresztą), aż żal że pod nim tak mała aktywność. Byłam w Miejscu Pamięci dwa razy i czytałam na temat byłego obozu Auschwitz wiele książek, jednak o tym co tutaj powiedziano nie miałam pojęcia. Bardzo dobra robota i interesujące tematy poruszane w odcinkach, ludzie których głosy słyszymy są na właściwym miejscu- każdy opowiada w sposób niezwykle wciągający i poruszający.
Bardzo dziękujemy. Na szczęście podcasty są dostępne na wielu różnych platformach i docieramy do dużego grona osób. Cieszy nas także to, że na RUclips docieramy stopniowo do szerszej publiczności..
Jeśli popatrzeć z perspektywy niemieckich więźniów funkcyjnych, to oni byli w dużo lepszej sytuacji niż zwykli więźniowie pod względem wyżywienia i pracy. Ale oni też byli zamknięci za drutami i obóz nie dostarczał im wielu rozrywek. Dlatego nie jest wcale dziwne, że wpadli na pomysł zapasów, boksu, gry w karty i w szachy.
Należałoby jeszcze jeden aspekt poruszyć.
Czy są jakieś relacje o zakładach?
O ile więźniowie najczęściej nie mieli nic wartościowego, a jeśli mieli - to nawet funkcyjni starali się ukrywać przed esesmanami; o tyle dla esesmanów pokusa zakładów była. Walki między wysokiej klasy bokserami znanymi z przedwojennych zawodów to świetna okazja do hazardu. Przy meczach piłkarskich też hazard mógł się pojawić. A gdzie są zakłady, tam też szybko pojawiają się próby oszustwa i wpływania na wynik meczu.