@@ProgramTenisowy Jak sportowcy na to nie będą się odważali w prawie antydopingowym szybko zmian nie będzie. Która organizacja chciałaby samowolnie przestać pełnić rolę Boga i Wyroczni za razem?
Pan prawnik właśnie nam powiedział, że żadne prawo nie istnieje. chciałoby się powiedzieć mówiłem Wam. Podobnie Lewandowski i Julka Szeremeta, która z chłopem była zmuszona walczyć i broń Boże nie komentować tej niegodziwości. Ludziska kochane budzcie się już czas
Widzę, że prawie wszyscy boją się źle powiedzieć lub napisać o agencji antydopingowej, która nie wykrywa dopingu a niszy reputacje i kariery uczciwym sportowcom.
Odnośnie sprawy Sinnera, to wielkim pytaniem jest dlaczego inspektor sanitarny, w jego grupie, kupił wogóle tą maść z substancją zabronioną, żeby ją tam stosować? - niewiarygodne, raczej myśle że z innych powodów. Ponadto, z zeznań masażysty - powiedział on że nie pamietał czy mył ręce przed masażem Sinnera - myślę że to powinna być regularna procedura. Ponadto jak określił "małe skaleczenie " miało miejsce 3-go marca 2024, maść zastosował pierwszy raz 5-go marca i po raz ostatni 13-go marca. Jak na małe skaleczenie to długo, 8 osiem dni? Zabroniona substancja (clostebol) była wykryta u Sinnera dwa razy - w tescie 8 marca i drugi raz 18 marca w czasie turnieju w Indian Wells 2024. ITIA nie zanlazło śladu po skaleczeniu u masażysty w połowie kwietnia 2024, gdy robili dochodzenie. 18 marca jest 5 dni po 13 marca, w którym to dniu masażysta użył maść ostatni raz. Myślę że w ciagu tych 5-ciu dni mył ręce - podadto, clostebol w tak znikomych ilościach, musiał już zniknąć z jego ciała, jak również z ciała Sinnera (czas rozpadu clostebolu w ludzkim ciele jest krótki). Jak więc doszło do pozytywnego testu Sinnera przez clostebol w dniu 18-go marca?- Maść, już co najmniej 5 dni, nie była stosowana? Czyli musiało być inne źródło clostebolu by dostał się on do ciała Sinnera? Cała ta historia Sinnera wygląda na fałszywe alibi, które według mojej opinni jest wydmuszką i bajeczką, a maść, myślę że, kupili po to by mieć alibi na tą bajeczkę. Sprawa z Sinnerem została opublikowana dopiero pod koniec lipca. Masażysta został, po ogłoszeniu, zwolniony przez Sinnera, jednak szybko znalazł pracę u innego tenisisty Berrettiniego.
@@ProgramTenisowy Cała ta układanka wygląda mi jak dzialalność zorganizowanej mafii. Jak myślę, ta bajeczka z maścią to całkowite klamstwo, oraz jest to oczywisty przypadek dopingu substancją wysoko podwyższającą atletyczną wydajność i budującą masę mięsniową, by zwiększony atletyzm pozostał na dłuższy czas. Ponadto ignorancja Sinnera, na oczach wszystkich, który zwalnia masażystę z pracy dopiero po medialnej publikacji jego afery dopingowej i hipokrytrcznie mówi że to jest dobry masażysta, ale popełnił błąd wiec "musi odejść". Poszedł, krótko po tym, do drugiego włoskiego tenisisty Berrettiniego. Wygląda mi na to że, ta maść z clostebolem to jeden z elementów całego układu mafiowego. Jak bardzo daleko ta mafia sięga we włoskim tenisie i po za nim? J. Sinner, jako początkujący tenisista, miał przez długi czas problemy z wygrywaniem jakichkolwiek meczów, nie mógł wygrać żadnego, później ustabilizował się w czołówce ATP. W przeciągu ostatniego roku zbudował znaczną masę mięsniową i znacznie poprawił poziom gry - czy to przypadek i normalny rozwój, nie myślę że tak.
Nie znałem sprawy Sinnera aż tak dokładnie ale ona już z daleka mocno śmierdzi. Dwukrotne wykrycie clostebolu, dwukrotnie masażysta zapomniał założyć rękawiczki, profesjonalny masażysta kupuje maść i nie sprawdza składu (tak jak i reszta teamu) a nagle niezwykle szybko odnajdują źródło dopingu. To są po prostu jaja. Wiadomo że młoda nowa krew przynosi potężną kasę organizatorom turniejów a tym bardziej mediom transmitującym mecze. Młody mistrz dopingowiczem i to w momencie gdy "starzy" mistrzowie powoli odchodzą ? Media i sponsorzy nie mogli pozwolić na taką wpadkę. Kasa, kasa, kasa.
@ProgramTenisowy Cała ta układanka wygląda mi jak dzialalność zorganizowanej mafii. Jak myślę, ta bajeczka z maścią to całkowite klamstwo, oraz jest to oczywisty przypadek dopingu substancją wysoko podwyższającą atletyczną wydajność i budującą masę mięsniową, by zwiększony atletyzm pozostał na dłuższy czas. Ponadto ignorancja Sinnera, na oczach wszystkich, który zwalnia masażystę z pracy dopiero po medialnej publikacji jego afery dopingowej i hipokrytrcznie mówi że to jest dobry masażysta, ale popełnił błąd wiec "musi odejść". Poszedł, krótko po tym, do drugiego włoskiego tenisisty Berrettiniego. Wygląda mi na to że, ta maść z clostebolem to jeden z elementów całego układu mafiowego. Jak bardzo daleko ta mafia sięga we włoskim tenisie i po za nim? J. Sinner, jako początkujący tenisista, miał przez długi czas problemy z wygrywaniem jakichkolwiek meczów, nie mógł wygrać żadnego, później ustabilizował się w czołówce ATP. W przeciągu ostatniego roku zbudował znaczną masę mięsniową i znacznie poprawił poziom gry - czy to przypadek i normalny rozwój, nie myślę że tak
Jeśli będzie pan jeszcze drążył ten temat, proszę o ustalenie ponizszych faktów: 1. Czy ilość 0,05ng/ml trimetadyzyny wykryta w moczu po ok 4 godz od połknięcia zanieczyszczonej melatoniny dowodzi, że ilość przyjętej trimetadyzyny mogła pomóc Idze wydajnościowo w czymkolwiek? 2. Jaka była ilość wykrytego zanieczyszczenia trimetadyzyną w zbadanej przez ITIA próbce melatoniny firmy LEK-AM dostarczonej przez Igę? 3. Jakie standardy jakości oprócz GMP jest zobowiązana stosować firma LEK-AM i czy wśród nich jest standard, który określa możliwy poziom zanieczyszczenia krzyżowego melatoniny trimetadyzyną ? ( Bo na stronie tej firmy widać, że produkuje tez lek zawierajacy trimetadyzynę, więc nie do konca idealnie wyczyszczona linia produkcyjna po produkcji trimetadyzyny mogla zanieczyscić kolejną partię leków w tym przypadku melatoniny, pytanie tylko w jakim stopniu i czy jest to w granicach obowiązujacej normy). 4. Czy w tych standardach farmaceutycznych jest obowiazek dodania klauzuli jak w przypadku orzeszków ziemnych przy czekoladkach "moze zawierać sladowe ilosci..." - jesli firma produkuje na tej samej instalacji lek znajdujacy się na liscie dopingowej Da nam to odpowiedź na kluczowe pytania: Ad1. Czy ITIA nie robi z igły widły - jaki jest sens oskarżania kogos o zażycie subtancji w ilosci, która i tak nie mogla mu w niczym pomóc??? I czy wymagane jest zmiana standartów ITIA/WADA - określajacych minimalny poziom zabronionej substancji, od której wszczyna się postepowanie. Cos chyba w tym stylu ma byc wprowadzone od 2026 (?) Ad2.Ad3.Ad4. Czy firma LEK-AM ponosi jakąkolwiek winę? Bo jeśli wyprodukowała lek zgodnie ze obowiazujacymi standardami farmaceutycznymi, to nie ponosi żadnej winy i nie moze być oskarżona o to zanieczyszczenie. Ad4. Czy wymagana jest zmiana standartów farmacutycznych w Polsce/Europie - jesli w standardzie nie jest wymagana klauzula na wzór tej o orzeszkach, to trzeba ją dodać w przypadku firm, które oprócz zwyklych leków na tej samej instalacji / lokalizacji produkują też leki znajdujące sie na liście dopingowej.
Ilość 0, 05 ng nie mogła Idze w czymkolwiek pomóc wydolnościowo. W oświadczeniu LEK-AM napisali, że skażenie do którego doszlo jest nieszkodliwe dla zdrowia, więc nawet Iga nie może sie sądzić gdyż nie wygrała by z nimi, bo takie skażenie jest dopuszczalne - tak wynika z raportu, oświadczenia firmy farmaceutycznej.
dzięki Dominiku za tę rozmowę - rozjaśniła wile rzeczy zwykłemu laikowi , ale jednocześnie postawiła nowe pytania - według tego , co mówi pan prawnik , można wyciągnąć wniosek , że Iga powinna być uniewinniona . Do licha, skąd mogła wiedzieć,że lek jest zanieczyszczony ? Lek kupowany w aptece , a nie gdzieś na bazarze ... Aha, mam pytanko -co to jest ten paszport biologiczny, o którym często mowa ?
Turnieje to najmniejszy problem, punkty można zdobyć w przyszłym roku, ale dobre imię, reputację i twarz ma się tylko jedną. Była czysta, a dzięki tym kretom w oczach nieprzychylnego świata ma zszarganą reputację i łatkę dopingowiczki. Pomimo, że jest niewinna.
Jezeli Idzepobrano probki o 6-7mej rano to był nalot,ato swiadczy, że Iga byla na celowniku a to już szerszy kontekst,normalnie pobiera się na stadionie,czy wczesniej,czy pozniej coś by Idze znaleziono,to jest szyte grubymi nićmi,wyglada na zlecenie.
Próbki pobiera sie o różnych porach, tak samo przed turniejami jak i po sezonie. Dlatego trzeba podać miejsce gdzie się bedzie przebywać, aby zawodnika mozna było sprawdzić zawsze, bo kiedyś było tak, że zawodnicy gdzieś znikali na całe tygodnie i nie można ich było sprawdzić. Zwłaszcza sportowcy rosyjscy i chińscy.
Zdarzają się przypadki nawet w trakcie meczu podczas dłuższych przerw. Ich nie obchodzi, że zaraz ktoś wraca na kort. Sportowiec musi być gotowy na sprawdzenie zawsze i wszędzie.
@@ukaszMakowka-me8iv Nie mam pojęcia o co Ci chodzi z tym klubem wazeliniarzy. Minęło te 40 minut bardzo szybko, z zainteresowaniem słuchałem o sprawie Sinnera i Halep, bo nie znałem wszystkich szczegółów. To że wywiad mi się podobał, to nie mogę napisać?
@@michax77 Nie irytuje cię to że ten temat "dopingu" tak jest grzany w Internecie? To nie słóży Idze. Myślisz że Iga jest szczęśliwa że w mediach codziennie ukazują się setki artykułów i głupich insynuacji? Sprawa jest zakończona, no prawie zakończona, trzeba czekać na decyzję WADA a nie codziennie wrzucać nowy filmik propagandowy.
Rosjanie, którzy używali dopingu jak powietrza. Zasadnicza sprawa czy w sprawie Igi można jeszcze coś ugrać. Wg mnie skrzywdzono Ją bardzo i nie dlatego to mówię, że to Iga, ale kiedy patrzyłam na Sinnera i jego maść/krem to czułam intuicyjnie , że to jednak dwie różne kwestie. Podobne ale różne. Bardzo bym chciała żeby jakiś prawnik zadbał teraz o dobre imię Igi. Czy WADA jest w stanie iodwrócić tę sytuację.
Mi tłumaczenie Sinnera śmierdzi na kilometr. Ile tej maści musiałby mieć na sobie fizjoterapeuta, żeby przeszła na Sinnera i została wykryta w dwóch próbkach??? Podobno to było małe skaleczenie na ręce, to się przecież goi po kilku dniach 🤔🤔🤔
Takie firmy farmaceutyczne powinny zamieszczać informacje o możliwych śladowych ilości innych składników na etykietach, pełno tam niepotrzebnych informacji o tym aby w razie konieczności, efektów ubocznych zgłaszać się do lekarza ( każdy to wie) . Tak jak na spożywczych produktach podają że mogą zawierać małe ilości np. Orzechów to w przypadku leków jest to również bardzo ważne
JAKĄ ILOŚĆ WYRYTO? Ujawniono stężenie? Ale jak niskie musiało być możemy się domyślać? Iga wzięła kilka małych tabletek leku z melatoniną. Stężenie zanieczyszczenia zgodnie z przepisami farmaceutycznymi było dozwolone. Zatem możemy się domyślać jak absurdalnie niskie stężenie było wykryte. Sportowcy, ludzie sportu i kibice powinni twardo naciskać na zmianę tych absurdalnych przepisów a nie skakać sobie nawzajem do gardeł. Czy instytucje są święte? Na świecie jest dyktatura organizacji które z demokracją nie mają nic wspólnego.
Bardzo ciekawa rozmowa, chętnie bym dopytał doktora o czeską zawodniczkę o której wspomniał i jej 6 miesięcy zawieszenia- czy uważa że dali jej 6 miesięcy bo tyle jej zajęło odnalezienie źródła zanieczyszczenia czy może dostała by mniej jeśli by zrobiła to szybciej ?
@@ewelinawu7649 to prawda ale po tym jak zgłosiła co było źródłem zanieczyszczenia minęło 15 dni i miała wyrok i temat zamknięty - dlatego mnie to ciekawi bo to prawie od ręki załatwione.
Wydaje mi się, że przede wszystkim też badania przez naukowców - jaka ilość produktu na co wpływa co może wzmocnić. Co roku mieliśmy historie z biegaczkami norweskimi (astma) ?
@@ProgramTenisowy Co może wzmocnić zgodne z prawem farmaceutycznym zanieczyszczenie leku pobranego przez zawodnika w ilości kilku małych tabletek w ciągu załóżmy 3 dni?
A mnie ciekawi, jaką karę ryzykowałaby Iga, gdyby zamiast leku melatoniny, zażyła zanieczyszczony suplement zalecany przez WTA? Czy byłaby jakaś różnica? Jak taki case byłby traktowany przez ITIA i WADA?
Bardzo ciekawa rozmowa obfitująca w mnóstwo ciekawych wątków i szczegółów, ale jednego watku mi zabrakło, a mianowicie bialej listy bezpiecznych leków. Czy melatonina się na niej znajdowała? (Z mojego mini-researchu wynika, że tak). Czy rację ma Tomasz Smokowski, ktory twierdzi, że Iga bezwzględnie powinna się byla zwrócić do organizatorów turnieju po melatoninę, zamiast brac ją na własną rękę? Czy powinniśmy promować postawę wyrażoną przez jednego z komentatorów, byłego sportowca, ktory 'wolał być słabym sportowcem i ciągle chorować, niż wziąć witaminę C, a potem być okrzyknięty oszustem'? Ja się z taką postawą nie zgadzam, chociaż ta biala lista mnie frapuje. Z tego, co widziałam melatonina z tej listy nawet nie jest jakaś szczegolnie droga, nie wiem jak z dostępnością. Ale ktoś taką listę stworzył nie bez powodu.
Czyli jak zawsze, Dominik nie porusza niewygodnego tematu "białej listy", albo bagatelizuje wogóle istnienie tej "białej listy", jeśli to prawda że na tej liście jest melatonina to by świadczyło że sztab Igi zawalił, ona powinna mieć taki zapas tych leków z "bialej listy" żeby starczyło jej na kilka lat. Leki mają dość długi termin ważności. Cena raczej nie powinna mieć znaczenia, przecież Iga straciła przez tą melatoninę i indolencję swojego sztabu grube miliony.
@@ukaszMakowka-me8iv Iga nie wpisała melatoniny od razu i rzeczywiście może mieć wpływ na to jak potoczy się sprawa z WADA. Wyjaśniła że z powodu zmęczenia, gdyż nie spała, ale też podała jeszcze jeden powód, ktorego nikt nie wymienia, że nie ma tego leku wymienionego z 14-a suplementami i lekami na swojej liście, którą kopiuje w czasie wpisywana co bierze, czyli wiadomo nie leci z pamięci, ale jak ma badanie robione to kopiuje tą listę i to jest ważny argument, który uważam że przekonał ITIA, biorąc pod uwagę też to że przez lata nie miała problemów z tym lekiem i dlaczego miałaby z nim mieć teraz problem. ITIA przyjęła takie tłumaczenie, mimo tego że nie wystarczające dla nich, ale WADA albo polski odpowiednik tego organu może uznać że to za mało i postanowią sprawdzić, czy w tych 20 testach, które zdała w zakończonym sezonie też nie była wpisana melatonina. Jeśli sprawdzą to i okaże się, że nie wpisała ani raz melatoniny w tych 20 testach (w sumie to mogą sprawdzić nawet 4, 5 lat wstecz) to oznacza duży problem. Bo jak to wytłumaczyć. Przecież wtedy nie powie, że zapominała zawsze, tylko wyglądałoby to tak że specjalnie nie wpisywała leku i można się zastanawiać dlaczego. Uważam że gdyby to się okazało to oznaczałoby, że bardzo niefrasobliwie podchodziła do tych badań, wyszłaby duża naiwność Igi w takiej sytuacji. A jeśli okazałoby się że za każdym razem wpisywała, poza tym jednym przypadkiem, albo sporadycznie, czyli na jednym turnieju wpisała, a na innym nie wpisała, w zależności od tego czy brała lek czy nie, to byłoby potwierdzenie tego, że ten jeden raz zapomniała. Więc zakładam że jeśli się odwołają to od tego właśnie i sprawdzą przede wszystkim to czy był wpisywany przez tenisistkę lek za każdym w tych 20-u badaniach, które przeszła z pozytywnym skutkiem. Z raportu wynika też, że testowano ją też w Nowym Jorku na Us Open i wyszło, że nie miała w organizmie TMZ, a z oświadczenia Igi i dowodów wynika, że nie brała w NJ melatoniny, czyli po prostu przestawiła się na amerykański czas, już nie miała jetlaga, więc nie musiała tego leku brać. I to wszystko co wynika z raportu ja kupuję, wynika z tego, że stosuje melatoninę często, ale nie tak często jak 14-e leków i suplementów, i dlatego zapomniała go wpisać, i nie ma go zapisanego razem z innymi lekami, bo dlaczego miałaby go wpisać skoro to jest lek na sen który bierze od lat i problemu z nim nigdy nie było. Ale zgaduję że jak grała Finals i BJKC to już miała wpisaną melatoninę na tą swoją listę leków i suplementów na stałe, nawet jeśli jej nie brała bo w Arabii taki sam czas jak u nas czyli jetlagu nie przeszła, a potem grała w Hiszpanii. I zakładam że jak będzie latać po świecie, to teraz będzie miała wpisaną melatoninę na stałe na swoją listę z lekami, nawet jak nie będzie jej brać. A będzie pewnie brać teraz odpowiedniki, które są na turniejach na listach. Więc tak podsumowując to obwiniałbym Igę za jej naiwność, a nie sztab, zwłaszcza że gdy ona robi badania to nikt z nią nie może być, więc to ona powinna o tym pamiętać, a po tym co przeszła wierzę że teraz będzie o tym pamiętała do końca swojej kariery, żeby wpisywać melatoninę, że pewnie już ją dopisała na stałe na swoją listę, którą kopiuje co badania i brać tą dostępną na turniejach.
@@michax77 To nie wina Igi. Sztab powinien o to zadbać, Wiktorowski, Ryszczuk, Abramowicz, oni powinni o to zadbać żeby melatonina też była wpisana na listę leków które Iga przyjmuje codziennie. Przede wszystkim Wiktorowski, Abramowicz i Ryszczuk powinni ją przekonać do stosowania melatoniny z "białej listy". Iga powinna mieć czystą głowę i zajmować się grą a nie sporządzaniem list leków jakie przyjmuje. Ja podejżewam że to nie było zadanie Igi, tylko Darii, bo to ona biega po aptekach i wykupuje leki. Iga jako że za punkt honoru przyjęła sobię obronę za wszelką cenę Darii, wzięła ten "błąd" na siebie. Gdyby wyszło na jaw że to Daria miała sporządzić listę leków które Iga przyjmuje i zapomniała tego zrobić, to by media i kibice nie zostawili na niej suchej nitki.
@@ukaszMakowka-me8iv Ale przecież oni nie sporządzają nowej listy leków co badanie, przecież to wynika z raportu i to byłoby bez sensu, skoro bierze ciągle te same 14 leków i suplementów to łatwiej mieć listę zapisaną gdzieś a nie jechać z pamięci. Iga tą listę ma napisaną od dawna i tylko ją kopiuje i wkleja przy kolejnych badaniach, więc nie myśli o niej co badanie. Przecież nie siedzi nad listą i myśli - jaki lek jeszcze nie wpisałam do badania tylko bierze z laptopa albo komórki i ją wkleja.A że melatoniny nie bierze tyle razy co te 14 leków i suplementów to normalne że mogła zapomnieć. Pewnie po tej aferze dopisała sobie melatoninę na tą listę, tak na wszelki wypadek by w przyszłości problemów nie mieć. A to że Iga nie dała się namówić na to by stosowąć lek z listy to mnie nie dziwi, bo brała go tyle lat i nigdy z nim problemów nie miała i dlatego uważam że to jest naiwność Igi oraz upartość, tak sobie postanowiła i tyle, a ona jest uparta. Jestem też prawie pewien że nawet nigdy nie było takiej rozmowy by brać melatoninę z listy bo to niegrożna melatonina, którą doradził jej lekarz, lek który nie powinien jej nigdy zaszkodzić. Teraz pewnie zacznie brać tą melatoninę z białej listy na turniejach, ma nauczkę.
Odejście trenera Wiktorowskiego było dość tajemnicze. Dzisiaj można na tę sprawę spojrzeć inaczej i zapytać kto stał za tabletkami z melatoniną, czy sama Świątek, czy trener Wiktorowski, czy może psycholog Abramowicz, a może ktoś trzeci. Odejście trenera mogło być z tym związane i w ten sposób zaprezentował votum separatum. Swoją drogą to dość długo utrzymywano w tajemnicy fakt pozytywnego wyniku kontroli dopingu. Takie sobie przedweekendowe dywagacje.
Ech.... Jakie czasy, tacy prawnicy... 20 razy użyty zwrot "w cudzysłowiu", za każdym razem błędnie (poprawna forma "w cudzysłowie"). Do tego inne kolokwializmy: 'jak gdyby", "niby", "tak jakby" - akurat prawnik powinien się wystrzegać tego typu nieprecyzyjności. Dlatego powiem tak: z powrotem do szkoły, panie kolego i z powrotem na uczelnię. Nie wiem, jak pan skończył studia, nie mówiąc o doktoracie. Co do meritum, nadal nie wiem, w czym ta Halep zawiniła, że dostała tak wielką karę.
A mnie chodzi jednak po głowie sprawa polityczna. Jakoś trzeba było Igę odsunąć , trafiła się szansa i Arsyna mogła brać udział we wszystkich turniejach i osiągnąć JEDYNKĘ.
Jak ktoś miałby to zrobić? Zanieczyszczony był lek produkowany w Polsce. Aryna ma szpiega w LEK-AM który pracuje przy produkcji i dokładnie wie które partie wysyłane są do apteki w Raszynie i doskonale wie że akurat to Iga kupuje?
@@Xyrtian Oczywiście można taki przypadek uznać za wysoce nieprawdopodobny, zakrawający wręcz o teorię spiskową. Jednakże świat nie takie rzeczy już widział, a dodatkowo na tym szczeblu w grę wchodzą tak bajońskie sumy, że ciężko uznać ową teorią za stu procentowo niemożliwą.
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Może na wschodzie Iga nie ma zbyt wielu fanów, ale pamiętajmy, że tę próbkę pobrano w USA. Zbadano ją w Kanadzie... Do rzeczy. Osobą dla której Iga jest największym zagrożeniem i odwieczną rywalką jest Coco Gauff. Złote dziecko amerykańskiego tenisa, następczyni Sereny i aktualnie najlepsza zawodniczka USA. Niby ma wszystko, ale czegoś jej brakuje, bo na przeszkodzie często staje i weryfikuje Iga Świątek. Można jej pomóc, w mało elegancki, ale skuteczny sposób pozbyć się rywalki. Najpierw zewsząd atakując i prowadząc kampanię przeciwko Idze, próbować zniszczyć ją psychicznie, a gdy to nie okazało się wystarczające... Postanowiono szukać, szukać do skutku. I znaleziono, a pomógł w tym niechlujny producent melatoniny. Nieważne, że ilości śladowe, ale ważne że zszargano jej nienaganny wizerunek i podbudowano ego Coco. To tylko moje wrażenie, ale przeanalizowałam jej mecze i gdy Iga znikła z horyzontu odżyła, a w Rijadzie grała z dziką satysfakcją... i wygrała. Będę obserwować rozwój sytuacji, bo teoria jest ciekawa. 😉
@@ProgramTenisowy Poruszenie było po wykryciu zabronionych substancji. Potem było niewiele, rzadko kto zwracał uwagę na walkę Majchrzaka z machiną. Więcej było o Halep, oburzenia na Sinnera a słów wsparcia dla Kamila, tyle co kot napłakał jak odbudowywał ranking na afrykańskich turniejach.
Słyszałem, że zawieszenie zawieszenia Świątek zostało odwieszone i do końca zakończone. Ale widać, że zakończona sprawa dopiero robi się rozwojowa. Skoro kopciuszek jest niewinny za te 150 tysięcy dolarów, no to winni są inni. Nieuczciwi producenci, nadwrażliwe inspekcje, bezduszne regulacje, tendencyjne przepisy, obcy prześladowcy, nieprzychylne instytucje.
Wystarczy przeczytać raport i wszystko jest jasne, a nie to co się słyszało. Jeśli przeczyta sie raport i dalej się ma wątpliwości, to albo się jest ignorantem albo się jest złośliwym i po prostu się za nią przepada, albo trzeba mieć mały rozum, albo to wszystko. Widocznie komentujący znają się lepiej niż prawnicy i naukowcy, dobrze podsumował takie osoby jeden z doktorów zajmujących się tą sprawą, że z internautami się nie wygra ale wystarczy trochę dobrej woli, spojrzeć na dowody (20 testów, lek nie otwarty zanieczyszczony i przede wszystkim badanie włosa które wykazało 0.0% TMZ i jakiegokolwiek innego dopingu co nie da się podważyć, bo na wlosie zapisuje się dosłownie wszystko z całego życia)
@@michax77 Pytanie czy w,poprzednich raportach też była wpisywana melatonina ale raczej myślę o tym iż tam jest wyraźnie napisane w sekcji leki melatonina i inne leki które bierze Iga.🤷
No nie - jak przeliczamy stężenie z ml na litry, to trzeba pomnozyć obie strony x 1000 - więc wyjdzie 0,00000005g/litr, co i tak jest iloscią bardzo małą, jest to równe 0,05g/1000000 litrów (milion), co jeszcze obrazując lepiej daje 1 kroplę/1 milion litrów, albo 3 krople/3miliony litrów czyli tyle ile mniej więcej wody zawiera basen olimpijski 50x25x2m 😱!!!!!
Ale ważniejsze od tego przeliczenia była by opinia farmacutów, lekarzy, czy taka ilość wykryta w moczu ok 4 godz po połknięciu tabletki byłaby w stanie wpłynąć na wydajność organizmu w jakikolwiek sposób
@Joanna-x8znie ma żadnych oficjalnych badań że ta substancja w ogóle zwiększa wydolność organizmu w większych ilościach, a co dopiero w takiej małej, zauważenie Igi było żałosne, straciła możliwe tytuły, wiele tygodni jako nr 1, zdrowie psychiczne, a także u niektórych opinię zawsze „czystej” Teraz będzie musiała gonić w rankingu bo ma dużo punktów w pierwszej części sezonu, a tak to miałaby zapas, nawet jeśli niewielki, ale byłby a teraz nie ma, w dodatku będzie musiała zmierzyć się z dziennikarzami i innymi tenisistami Odebrali jej wiele sukcesów, które mogła mieć a nie będzie i nikt jej tego nie odda. Mam nadzieję że Iga zamiast świetnej końcówki roku tak jak w 2023 będzie miała świetny początek, zawsze ma ale dopiero po Australii, więc może akurat wybije z formą na AO i wygra
@Joanna-x8z Jaki był powód, że próbkę wysłano do super rozwiniętego technicznie laboratorium w Montrealu, a nie takiego, w którym aparatura jest nieco mniej dokładna?
@@julianiewinna976Iga tłumaczyła to tym że nie ma tego na stałej liście suplementów bo nie zażywa tego codziennie tylko doraźnie, no i że była zaspana (jak zasnęła ok. 3:00 a obudzili ją o 7:00 i jeszcze była pod wpływem tej melatoniny to w sumie niedziwne, ale różnie mogą na to patrzyć) Myślę że na korzyść Igi może być to, że jednak zawiesili ją na miesiąc, przez co straciła wiele sukcesów, nerwów i punktów rankingowych, a także nieskazitelną opinię (u mnie nie, no ale wiemy jacy są ludzie), więc powinni uznać, że za jej rzekomą „nieostrożność” poprzez branie leku spoza ich super białej listy dostała już wystarczającą karę. Sinner był zawieszony tylko 5 dni, a Iga 30, a to że sam z siebie nie grał może mu niewiele pomóc w sądzie. Iga dostała dotkliwą karę, on nie, więc wydaje się Iga być w nieco lepszej sytuacji. W sumie to w ogóle jest w lepszej bo nikt z jej zespołu nie zawinił, a u Sinnera już tak
@@iswlfk Nawet jeśli,nie zawinił to pytanie kto dba o to aby Iga wiedziała kiedy brać lek na sen?No właśnie jej psycholog a więc nawet jeśli nie wiedziała o tej kontroli antydopingowej to powinna przynajmniej wiedzieć jakie są tam procedury podczas takiej kontroli.🤷
@@julianiewinna976 nie rozumiem. Iga bierze lek na sen kiedy nie może zasnąć. Psycholog nie jest lekarzem przepisującym lek, robi to lekarz ogólny albo ewentualnie psychiatra jak już. Takie kontrole nie są zapowiadane co do godziny z tego co wiem
Dziękuję za ten wywiad, ale nie ukrywam, że pan prawnik trochę mnie rozczarował - dużo gadania, mało konkretów, jak to u prawników bywa...aczkolwiek rozjaśnił różnice między przypadkami Igi Świątek/Sinnera/Halep/Walijewej, co jest na plus tego wywiadu.
Zwrócilam uwagę też na to, że pan prawnik powiedział, że wg niego Iga powinna być uniewinniona, ale, że droga do tego uniewinnienia mogła oznaczać dłuszy okres zawieszenia
Być może było tak, że Iga zaakceptowala minimalną karę, ale z krótkim okresem zawieszenia, niż użeranie się z organizacjami i prawnikami przez długi czas, by uzyskać uniewinnienie i w tym czasie nie móc grać i stracić kolejne grube pieniądze na prawników. Chciała po prostu uciąć temat, zamknąć drzwi i iść do przodu. Być może tak jej doradził ten amerykański prawnik, co nie jest bez sensu... Co jest nam ciężko zrozumieć, bo widzimy wyraźnie, że jest niewinna, ale prawdopodobnie cena czy koszt (nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas) udowodnienia tej niewinnosci okazał się za wielki.
@Joanna-x8z Tak wynika z raportu który opublikowano i z tego co mówiła Iga. Według ITIA Iga jest winna niewielkiego zaniedbania, bo wszystko co się znajduje w organizmie człowieka to jest jego wina i dlatego dostała najniższą karę. Zgodziła się z takim werdyktem, zaakceptowała miesięczną karę. Jest to pewna fikcja prawna, ale w normalnym prawie też tak bywa, że pod większą czy mniejszą presją przyznajesz się do zarzutu, bierzesz na klatę wyrok właśnie po to, aby już więcej nie drążyć i nie narażać się na ewentualną wyższą karę. Więc miała taki wybór upraszczając - dostaniesz tymczasowe miesięczne zawieszenie i udowodnisz niewinność albo będzie sprawa sądowa która potrwa pół roku albo rok ale jeśli udowodnisz nam niewinność to wrócisz do gry za miesiąc. I co lepsze - sądzisz się pół roku albo rok, czy wrócić do gry szybciej? Uwierzyli jej dlatego, bo miała tak niskie stężenie TMZ i miała w tym sezonie 20 testów, które były dobre dla Igi, że to musiało być zanieczyszczenie. A gdy dostarczyła takie dowody jak zaplombowaną melatoninę która była skażona i próbkę włosów, gdzie nie wykryto że cokolwiek wypłukiwała z organizmu, ani nie wykryto obecności TMZ (dokładnie było zero procent) ani innych zabronionych substancji to wtedy ją odwiesili i dlatego zagrała w BJKC i Finals, ale jednocześnie postępowanie ciągle trwało, czyli biurokracja. Nie ma regulaminowej mniejszej kary niż miesiąc więc tymczasową karę miesięczna jaka dostała (tak pisze w komunikacie sztabu który opublikowali, tak jest nazwana) nie mogli nagle zmniejszyć, gdy dostarczyła dowody, do np 3 tygodni, więc skrócili ją w taki sposób, że resztę kary dali po BJKC. Bardzo zagmatwanie to brzmi miejscami, ale jakiś ma to sens, że poszli na taką ugodę - dostaniesz miesiąc kary albo będziemy się sądzić nie wiadomo jak długo.
A ja bym walczyła o uniewinnienie Igi. Firma farmaceutyczna zaniedbała produkcję melatoniny. Kiedy porównuje Sinnera to bardziej widać, ze on zaniedbał - krem, maść???
ale w jakim celu ten masażysta stosował klobetazol? Od kiedy na skaleczenia stosuje się steryd? Jest to lek przecwialegriczny, przeciwstopowy...Kompletnie nie rozumiem
Maść którą stosował masażysta Sinnera przyspiesza gojenie się ran, taką samą maść stosowała słynna norweska biegaczka narciarska Therese Johaug na oparzenia słoneczkiem, podczas pobytu w Italii i została zdyskwalifikowana na 18 miesięcy.
Panie redaktorze, a może zrobi pan filmik o przypadku Kamili Walijewej? Może z takim samym zadęciem i zacięciem weżmie ją pan w obronę? Wszak substancja ta sama /trimetazydyna/, tłumaczenie takie samo a kara jakże inną! Cztery lata i zniszczenie kariery i jeden miesiąc w dodatku w czasie przerwy w rozgrywkach. Podobno obiektywizm jest wprost proporcjonalny do możliwości intelektualnych. Oczekuję więc z niecierpliwością.
Jeżeli lek był zgodny z prawem farmaceutycznym to jaka w tym wina producenta? Wszyscy winni tylko święta agencja antydopingowa niewinna. Czy ten prawnik się słyszy?
No właśnie, ta seria leków przeszła kontrole, czułość ich testów antydopingowych jest za duża albo ich zasady, mogliby jej nie zawiesić od razu tylko sprawdzić i tyle, co innego przy wyższych stężeniach ale tu? Ledwo jej wyszło w tym badaniu i od razu pozbawili jej wielu sukcesów, nerwów, a nawet na chwilę chęci do gry w tenisa 😢
on żyje Igą, nakręci filmik nawet o plotkach sprzed paru tygodni tylko żeby nabić sb wyświetleń, gdybym byla Igą to nigdy bym nie udzieliła wywiadu na ten kanał, gość ma obsesję
Problem z absurdami antydopingowymi nie skończył się. Trzeba koniecznie zmienić przepisy antydopingowe. Mnożą się przypadki, w których nie jest wykrywany doping a wizerunek niewinnych sportowców jest niszczony.
@@starszypan8461 No to może poczekajmy na to co zrobi WADA? Ja rozumiem że teraz jest przerwa w sezonie tenisowym i nie ma ciekawszych tematów ale bez przesady, skonczmy snuć domysły i poczekajmy na decyzję WADA.
Więc tak. Halep według mnie została absolutnie skrzywdzona. Od rzucenia tekstem, że to są dwie różne sprawy nie tworzy się jeszcze rzeczywistości faktycznej. Jedyna różnica polega na tym, że Iga miała jeszcze tę partię tabletek, a Simona już nie. I to ma niby przesądzać o winie? Wolne żarty! I druga sprawa. Nadal nie wyjaśniono dlaczego zawieszenie Igi zostało podzielone na dwie części (najpierw 3 tygodnie, potem jeszcze reszta czyli te 8 dni). Simona też to podnosiła. Opowiadam się po stronie ATP oraz tego renomowanego lekarza francuskiego i twierdzę, że Halep została ogromnie skrzywdzona. To jest skandal i ktoś powinien za to beknąć.
Różnic jest dużo więcej np Halep nie poddała się badaniu włosa (dlaczego?), w jej paszporcie dużo rzeczy się nie zgadzało. Jej sprawa była dużo bardziej skomplikowana niż Igi. Też tego początkowo nie rozumiałem z tą karą, sam o to pytałem tutaj i w innych miejscach ale po przeczytaniu wszystkich artykułów i obejrzeniu materiałów od Igi i sztabu (wywiady, raport) dotarło do mnie i sprawa jest jasna dlaczego zawieszenie Igi zostało tak rozłożona. Według ITIA Iga jest winna niewielkiego zaniedbania i dlatego dostała najniższą karę,bo taki jest regulamin. Zgodziła się z takim werdyktem, zaakceptowała miesięczną karę i poddała się procedurze, współpracowała z ITIA cały czas. Jest to pewna fikcja prawna, ale w normalnym prawie też tak bywa, że pod większą czy mniejszą presją przyznajesz się do zarzutu, bierzesz na klatę wyrok właśnie po to, aby już więcej nie drążyć i nie narażać się na ewentualną wyższą karę. Więc miała taki wybór upraszczając - dostaniesz tymczasowe miesięczne zawieszenie i udowodnisz niewinność albo będzie sprawa sądowa która potrwa pół roku albo rok ale jeśli udowodnisz nam niewinność to wrócisz do gry za miesiąc. I co lepsze - sądzisz się pół roku albo rok, czy wrócić do gry szybciej? Uwierzyli jej dlatego, bo miała tak niskie stężenie TMZ i miała w tym sezonie 20 testów, które były dobre dla Igi, że to musiało być zanieczyszczenie. A gdy dostarczyła takie dowody jak zaplombowaną melatoninę która była skażona i próbkę włosów, gdzie nie wykryto że cokolwiek wypłukiwała z organizmu, ani nie wykryto obecności TMZ (dokładnie było zero procent) ani innych zabronionych substancji to wtedy ją odwiesili i dlatego zagrała w BJKC i Finals, ale jednocześnie postępowanie ciągle trwało, czyli biurokracja. Nie ma regulaminowej mniejszej kary niż miesiąc więc tymczasową karę miesięczna jaka dostała (tak pisze w komunikacie sztabu który opublikowali, tak jest nazwana) nie mogli nagle zmniejszyć, gdy dostarczyła dowody, do np 3 tygodni, więc skrócili ją w taki sposób, że resztę kary dali po BJKC. Bardzo zagmatwanie to brzmi miejscami, ale jakiś ma to sens.
@@ProgramTenisowy Odpowiadam: za podobny do Igi przypadek, gdzie niepewność co do winy była spora, dowalili jej 4 lata, skracając potem do dwóch. Skandal i nie dziwię się krytycznym głosom, o których wcześniej wspomniałem.
@@michax77 Czy mógłbyś jeszcze raz napisać dlaczego pocięli ten miesiąc zawieszenia na dwie części? Bo na razie nie mogę zrozumieć tego, co w tym fragmencie na ten temat napisałeś.
@@ProgramTenisowy I jeszcze jedno. Czy ktoś wreszcie dokładnie wyjaśni na czym polegały problemy Halep z paszportem biologicznym? Bo prawnik też tego nie wyjaśnił.
A moze ta agencja jest pod presja ruskich , wcale bym sie nie zdziwil , a mam tez pewne watpliwosci ze np Saba nie chce nagle startowac na IO w Paryzu i nie tylko ona nie mowiac o rosjankach i nawet z USA .
Iga powinna agencję antydopingową podać do sądu za zniszczenie wizerunku!!!!!
Ciekawy pomysł
@@ProgramTenisowy
Jak sportowcy na to nie będą się odważali w prawie antydopingowym szybko zmian nie będzie. Która organizacja chciałaby samowolnie przestać pełnić rolę Boga i Wyroczni za razem?
Raczej nie ma,szans z nimi wygrać
Pan prawnik właśnie nam powiedział, że żadne prawo nie istnieje. chciałoby się powiedzieć mówiłem Wam. Podobnie Lewandowski i Julka Szeremeta, która z chłopem była zmuszona walczyć i broń Boże nie komentować tej niegodziwości. Ludziska kochane budzcie się już czas
?
Widzę, że prawie wszyscy boją się źle powiedzieć lub napisać o agencji antydopingowej, która nie wykrywa dopingu a niszy reputacje i kariery uczciwym sportowcom.
Idze mam nadzieję nie zniszczy
Niejednemu sportowcowi, który nie ma wystarczających pieniędzy żeby się obronić zniszczyła i wielu zniszczy.
Odnośnie sprawy Sinnera, to wielkim pytaniem jest dlaczego inspektor sanitarny, w jego grupie, kupił wogóle tą maść z substancją zabronioną, żeby ją tam stosować? - niewiarygodne, raczej myśle że z innych powodów. Ponadto, z zeznań masażysty - powiedział on że nie pamietał czy mył ręce przed masażem Sinnera - myślę że to powinna być regularna procedura. Ponadto jak określił "małe skaleczenie " miało miejsce 3-go marca 2024, maść zastosował pierwszy raz 5-go marca i po raz ostatni 13-go marca. Jak na małe skaleczenie to długo, 8 osiem dni? Zabroniona substancja (clostebol) była wykryta u Sinnera dwa razy - w tescie 8 marca i drugi raz 18 marca w czasie turnieju w Indian Wells 2024. ITIA nie zanlazło śladu po skaleczeniu u masażysty w połowie kwietnia 2024, gdy robili dochodzenie. 18 marca jest 5 dni po 13 marca, w którym to dniu masażysta użył maść ostatni raz. Myślę że w ciagu tych 5-ciu dni mył ręce - podadto, clostebol w tak znikomych ilościach, musiał już zniknąć z jego ciała, jak również z ciała Sinnera (czas rozpadu clostebolu w ludzkim ciele jest krótki). Jak więc doszło do pozytywnego testu Sinnera przez clostebol w dniu 18-go marca?- Maść, już co najmniej 5 dni, nie była stosowana? Czyli musiało być inne źródło clostebolu by dostał się on do ciała Sinnera? Cała ta historia Sinnera wygląda na fałszywe alibi, które według mojej opinni jest wydmuszką i bajeczką, a maść, myślę że, kupili po to by mieć alibi na tą bajeczkę. Sprawa z Sinnerem została opublikowana dopiero pod koniec lipca. Masażysta został, po ogłoszeniu, zwolniony przez Sinnera, jednak szybko znalazł pracę u innego tenisisty Berrettiniego.
Tak i dlatego wada tu zareagowała
@@ProgramTenisowy Cała ta układanka wygląda mi jak dzialalność zorganizowanej mafii. Jak myślę, ta bajeczka z maścią to całkowite klamstwo, oraz jest to oczywisty przypadek dopingu substancją wysoko podwyższającą atletyczną wydajność i budującą masę mięsniową, by zwiększony atletyzm pozostał na dłuższy czas. Ponadto ignorancja Sinnera, na oczach wszystkich, który zwalnia masażystę z pracy dopiero po medialnej publikacji jego afery dopingowej i hipokrytrcznie mówi że to jest dobry masażysta, ale popełnił błąd wiec "musi odejść". Poszedł, krótko po tym, do drugiego włoskiego tenisisty Berrettiniego. Wygląda mi na to że, ta maść z clostebolem to jeden z elementów całego układu mafiowego. Jak bardzo daleko ta mafia sięga we włoskim tenisie i po za nim? J. Sinner, jako początkujący tenisista, miał przez długi czas problemy z wygrywaniem jakichkolwiek meczów, nie mógł wygrać żadnego, później ustabilizował się w czołówce ATP. W przeciągu ostatniego roku zbudował znaczną masę mięsniową i znacznie poprawił poziom gry - czy to przypadek i normalny rozwój, nie myślę że tak.
Nie znałem sprawy Sinnera aż tak dokładnie ale ona już z daleka mocno śmierdzi. Dwukrotne wykrycie clostebolu, dwukrotnie masażysta zapomniał założyć rękawiczki, profesjonalny masażysta kupuje maść i nie sprawdza składu (tak jak i reszta teamu) a nagle niezwykle szybko odnajdują źródło dopingu. To są po prostu jaja. Wiadomo że młoda nowa krew przynosi potężną kasę organizatorom turniejów a tym bardziej mediom transmitującym mecze. Młody mistrz dopingowiczem i to w momencie gdy "starzy" mistrzowie powoli odchodzą ? Media i sponsorzy nie mogli pozwolić na taką wpadkę. Kasa, kasa, kasa.
@@andrzejgrocholski6130
Ale u Igi czy Simonej tak już,nie ma.
@ProgramTenisowy Cała ta układanka wygląda mi jak dzialalność zorganizowanej mafii. Jak myślę, ta bajeczka z maścią to całkowite klamstwo, oraz jest to oczywisty przypadek dopingu substancją wysoko podwyższającą atletyczną wydajność i budującą masę mięsniową, by zwiększony atletyzm pozostał na dłuższy czas. Ponadto ignorancja Sinnera, na oczach wszystkich, który zwalnia masażystę z pracy dopiero po medialnej publikacji jego afery dopingowej i hipokrytrcznie mówi że to jest dobry masażysta, ale popełnił błąd wiec "musi odejść". Poszedł, krótko po tym, do drugiego włoskiego tenisisty Berrettiniego. Wygląda mi na to że, ta maść z clostebolem to jeden z elementów całego układu mafiowego. Jak bardzo daleko ta mafia sięga we włoskim tenisie i po za nim? J. Sinner, jako początkujący tenisista, miał przez długi czas problemy z wygrywaniem jakichkolwiek meczów, nie mógł wygrać żadnego, później ustabilizował się w czołówce ATP. W przeciągu ostatniego roku zbudował znaczną masę mięsniową i znacznie poprawił poziom gry - czy to przypadek i normalny rozwój, nie myślę że tak
Jeśli będzie pan jeszcze drążył ten temat, proszę o ustalenie ponizszych faktów:
1. Czy ilość 0,05ng/ml trimetadyzyny wykryta w moczu po ok 4 godz od połknięcia zanieczyszczonej melatoniny dowodzi, że ilość przyjętej trimetadyzyny mogła pomóc Idze wydajnościowo w czymkolwiek?
2. Jaka była ilość wykrytego zanieczyszczenia trimetadyzyną w zbadanej przez ITIA próbce melatoniny firmy LEK-AM dostarczonej przez Igę?
3. Jakie standardy jakości oprócz GMP jest zobowiązana stosować firma LEK-AM i czy wśród nich jest standard, który określa możliwy poziom zanieczyszczenia krzyżowego melatoniny trimetadyzyną ? ( Bo na stronie tej firmy widać, że produkuje tez lek zawierajacy trimetadyzynę, więc nie do konca idealnie wyczyszczona linia produkcyjna po produkcji trimetadyzyny mogla zanieczyscić kolejną partię leków w tym przypadku melatoniny, pytanie tylko w jakim stopniu i czy jest to w granicach obowiązujacej normy).
4. Czy w tych standardach farmaceutycznych jest obowiazek dodania klauzuli jak w przypadku orzeszków ziemnych przy czekoladkach "moze zawierać sladowe ilosci..." - jesli firma produkuje na tej samej instalacji lek znajdujacy się na liscie dopingowej
Da nam to odpowiedź na kluczowe pytania:
Ad1. Czy ITIA nie robi z igły widły - jaki jest sens oskarżania kogos o zażycie subtancji w ilosci, która i tak nie mogla mu w niczym pomóc??? I czy wymagane jest zmiana standartów ITIA/WADA - określajacych minimalny poziom zabronionej substancji, od której wszczyna się postepowanie. Cos chyba w tym stylu ma byc wprowadzone od 2026 (?)
Ad2.Ad3.Ad4. Czy firma LEK-AM ponosi jakąkolwiek winę? Bo jeśli wyprodukowała lek zgodnie ze obowiazujacymi standardami farmaceutycznymi, to nie ponosi żadnej winy i nie moze być oskarżona o to zanieczyszczenie.
Ad4. Czy wymagana jest zmiana standartów farmacutycznych w Polsce/Europie - jesli w standardzie nie jest wymagana klauzula na wzór tej o orzeszkach, to trzeba ją dodać w przypadku firm, które oprócz zwyklych leków na tej samej instalacji / lokalizacji produkują też leki znajdujące sie na liście dopingowej.
Dziękuję!
Dokładnie te same pytania zadałam sobie jako zwykły farmaceuta.
Ilość 0, 05 ng nie mogła Idze w czymkolwiek pomóc wydolnościowo. W oświadczeniu LEK-AM napisali, że skażenie do którego doszlo jest nieszkodliwe dla zdrowia, więc nawet Iga nie może sie sądzić gdyż nie wygrała by z nimi, bo takie skażenie jest dopuszczalne - tak wynika z raportu, oświadczenia firmy farmaceutycznej.
@@michax77
Czyli krótko,mówiąc wina Igi
@@michax77na innym forum czytałam że to taka ilość, jakby dwie krople wpuścić do basenu olimpijskiego 😮
Bardzo to było interesujące
Dziękuję!
Ciekawa rozmowa. Pozdrawiam.
@@agnieszkasurowka4657 dziękuję! Pozdrawiam!
Do cholery. Jeżeli leki były zanieczyszczone, to skąd Iga miała to wiedzieć? Nie mogła. Więc jest niewinna i nie powinna być ukarana. Koniec
Niestety przepisy nie są tak proste
@@ProgramTenisowy Takie to i przepisy Dominik
dzięki Dominiku za tę rozmowę - rozjaśniła wile rzeczy zwykłemu laikowi , ale jednocześnie postawiła nowe pytania - według tego , co mówi pan prawnik , można wyciągnąć wniosek , że Iga powinna być uniewinniona . Do licha, skąd mogła wiedzieć,że lek jest zanieczyszczony ? Lek kupowany w aptece , a nie gdzieś na bazarze ... Aha, mam pytanko -co to jest ten paszport biologiczny, o którym często mowa ?
Iga straciła 3 ważne turnieje, pieniądze i opinię.
Tak
Mogła wygrać ze dwa turnieje (jeden to napewno według mnie) i mieć wiele tygodni więcej jak nr 1
Oprócz tego straciła wiele nerwów i zdrowia 😢
I dobre imie! Do konca zycia bedzie sie za ni ciagnelo, doping.
Turnieje to najmniejszy problem, punkty można zdobyć w przyszłym roku, ale dobre imię, reputację i twarz ma się tylko jedną. Była czysta, a dzięki tym kretom w oczach nieprzychylnego świata ma zszarganą reputację i łatkę dopingowiczki. Pomimo, że jest niewinna.
I nr 1, zyskała za to więcej hejtu i łatkę dopingowiczki.
Jezeli Idzepobrano probki o 6-7mej rano to był nalot,ato swiadczy, że Iga byla na celowniku a to już szerszy kontekst,normalnie pobiera się na stadionie,czy wczesniej,czy pozniej coś by Idze znaleziono,to jest szyte grubymi nićmi,wyglada na zlecenie.
Ale czemu nalot? Może w takich godzinach bywają też kontrole?
Próbki pobiera sie o różnych porach, tak samo przed turniejami jak i po sezonie. Dlatego trzeba podać miejsce gdzie się bedzie przebywać, aby zawodnika mozna było sprawdzić zawsze, bo kiedyś było tak, że zawodnicy gdzieś znikali na całe tygodnie i nie można ich było sprawdzić. Zwłaszcza sportowcy rosyjscy i chińscy.
Zdarzają się przypadki nawet w trakcie meczu podczas dłuższych przerw. Ich nie obchodzi, że zaraz ktoś wraca na kort. Sportowiec musi być gotowy na sprawdzenie zawsze i wszędzie.
Federer mówił o tym, że przez poranne kontrole nigdy nie mógł się wyspać gdy był zawodnikiem.
bardzo ciekawa rozmowa - dziękujemy :)
@@agacior0202 dzięki!
@@ProgramTenisowy Ciekawy wywiad, szczególnie to co prawnik mówi o sprawie Halep i Sinnera.
@@michax77 Dołączyleś do klubu "wazelinarzy"?
@@ukaszMakowka-me8iv Nie mam pojęcia o co Ci chodzi z tym klubem wazeliniarzy. Minęło te 40 minut bardzo szybko, z zainteresowaniem słuchałem o sprawie Sinnera i Halep, bo nie znałem wszystkich szczegółów. To że wywiad mi się podobał, to nie mogę napisać?
@@michax77 Nie irytuje cię to że ten temat "dopingu" tak jest grzany w Internecie? To nie słóży Idze. Myślisz że Iga jest szczęśliwa że w mediach codziennie ukazują się setki artykułów i głupich insynuacji? Sprawa jest zakończona, no prawie zakończona, trzeba czekać na decyzję WADA a nie codziennie wrzucać nowy filmik propagandowy.
Rosjanie, którzy używali dopingu jak powietrza. Zasadnicza sprawa czy w sprawie Igi można jeszcze coś ugrać. Wg mnie skrzywdzono Ją bardzo i nie dlatego to mówię, że to Iga, ale kiedy patrzyłam na Sinnera i jego maść/krem to czułam intuicyjnie , że to jednak dwie różne kwestie. Podobne ale różne.
Bardzo bym chciała żeby jakiś prawnik zadbał teraz o dobre imię Igi. Czy WADA jest w stanie iodwrócić tę sytuację.
Oby Wada po prostu nie apelowała chcąc podwyższyć karę
Mi tłumaczenie Sinnera śmierdzi na kilometr. Ile tej maści musiałby mieć na sobie fizjoterapeuta, żeby przeszła na Sinnera i została wykryta w dwóch próbkach??? Podobno to było małe skaleczenie na ręce, to się przecież goi po kilku dniach 🤔🤔🤔
Ciekawa rozmowa!!! 👏Cześć👍
Dziękuję!
Takie firmy farmaceutyczne powinny zamieszczać informacje o możliwych śladowych ilości innych składników na etykietach, pełno tam niepotrzebnych informacji o tym aby w razie konieczności, efektów ubocznych zgłaszać się do lekarza ( każdy to wie) . Tak jak na spożywczych produktach podają że mogą zawierać małe ilości np. Orzechów to w przypadku leków jest to również bardzo ważne
Niestety tu w ulotce nic takiego nie ma
JAKĄ ILOŚĆ WYRYTO? Ujawniono stężenie? Ale jak niskie musiało być możemy się domyślać? Iga wzięła kilka małych tabletek leku z melatoniną. Stężenie zanieczyszczenia zgodnie z przepisami farmaceutycznymi było dozwolone. Zatem możemy się domyślać jak absurdalnie niskie stężenie było wykryte. Sportowcy, ludzie sportu i kibice powinni twardo naciskać na zmianę tych absurdalnych przepisów a nie skakać sobie nawzajem do gardeł. Czy instytucje są święte? Na świecie jest dyktatura organizacji które z demokracją nie mają nic wspólnego.
W sprawie stężenia domyślać się nie trzeba, jest wymienione w decyzji ITIA: 50 pg/ml
Tak ujawniono stężenie - 0,05 ng/ml
O,05 ng/ml czyli 5^-11 g/ml - 5 razy 10 do potęgi minus 11 grama na mililitr - czyli 0,00000000005 grama/mililitr.
A jakie stężenie byłoby dobre ?
Słownie: pięćdziesiąt biliardowych grama. Dla porównania: szansa na skreślenie szóstki w totka to w przybliżeniu 1 do 14 milionów.
Bardzo ciekawa rozmowa, chętnie bym dopytał doktora o czeską zawodniczkę o której wspomniał i jej 6 miesięcy zawieszenia- czy uważa że dali jej 6 miesięcy bo tyle jej zajęło odnalezienie źródła zanieczyszczenia czy może dostała by mniej jeśli by zrobiła to szybciej ?
Dzięki! Może będzie szansa pogadać ponownie :)
Tu może jeszcze zaważyła kwestia suplementu u Czeszki vs leku u Igi.
@@ewelinawu7649 to prawda ale po tym jak zgłosiła co było źródłem zanieczyszczenia minęło 15 dni i miała wyrok i temat zamknięty - dlatego mnie to ciekawi bo to prawie od ręki załatwione.
Wydaje mi się, że przede wszystkim też badania przez naukowców - jaka ilość produktu na co wpływa co może wzmocnić. Co roku mieliśmy historie z biegaczkami norweskimi (astma) ?
Też powinny być normy od kiedy w ogóle zaczynać postępowanie
@@ProgramTenisowy
Co może wzmocnić zgodne z prawem farmaceutycznym zanieczyszczenie leku pobranego przez zawodnika w ilości kilku małych tabletek w ciągu załóżmy 3 dni?
Czy możesz podać o której godz.pobrano Idze próbki, ponieważ to dużo powie w sprawie
Muszę sprawdzić w raporcie
Nie wiem czy nie o 2 w nocy, tak gdzies słyszałam, ale mogę się mylić.
@@wietrzykowy O 2 w nocy to Iga lek zażyła, a próbki pobrano o 7, 8 rano. Wszystko jest w raporcie dokładnie opisane.
Ja słyszałam że to było 6:30 rano a tym razem wzięła później lek na około 4-3.5h przed badaniem.
@@michax77 o to jednak mi się pomyliło z godziną wzięcia melatoniny. Dzięki za sprostowanie.
A mnie ciekawi, jaką karę ryzykowałaby Iga, gdyby zamiast leku melatoniny, zażyła zanieczyszczony suplement zalecany przez WTA? Czy byłaby jakaś różnica? Jak taki case byłby traktowany przez ITIA i WADA?
Jeśli zamiast leku,był by suplement to by skończyła pewnie jak Simona
czyli nie miała by szans walczyć o uniewinnienie siebie i teamu.🤷
Bardzo ciekawa rozmowa obfitująca w mnóstwo ciekawych wątków i szczegółów, ale jednego watku mi zabrakło, a mianowicie bialej listy bezpiecznych leków. Czy melatonina się na niej znajdowała? (Z mojego mini-researchu wynika, że tak). Czy rację ma Tomasz Smokowski, ktory twierdzi, że Iga bezwzględnie powinna się byla zwrócić do organizatorów turnieju po melatoninę, zamiast brac ją na własną rękę? Czy powinniśmy promować postawę wyrażoną przez jednego z komentatorów, byłego sportowca, ktory 'wolał być słabym sportowcem i ciągle chorować, niż wziąć witaminę C, a potem być okrzyknięty oszustem'? Ja się z taką postawą nie zgadzam, chociaż ta biala lista mnie frapuje. Z tego, co widziałam melatonina z tej listy nawet nie jest jakaś szczegolnie droga, nie wiem jak z dostępnością. Ale ktoś taką listę stworzył nie bez powodu.
Dzięki! Nie udało się wszystkiego zmieścić ale mam nadzieję jeszcze pogadać z prawnikiem :)
Czyli jak zawsze, Dominik nie porusza niewygodnego tematu "białej listy", albo bagatelizuje wogóle istnienie tej "białej listy", jeśli to prawda że na tej liście jest melatonina to by świadczyło że sztab Igi zawalił, ona powinna mieć taki zapas tych leków z "bialej listy" żeby starczyło jej na kilka lat. Leki mają dość długi termin ważności. Cena raczej nie powinna mieć znaczenia, przecież Iga straciła przez tą melatoninę i indolencję swojego sztabu grube miliony.
@@ukaszMakowka-me8iv Iga nie wpisała melatoniny od razu i rzeczywiście może mieć wpływ na to jak potoczy się sprawa z WADA. Wyjaśniła że z powodu zmęczenia, gdyż nie spała, ale też podała jeszcze jeden powód, ktorego nikt nie wymienia, że nie ma tego leku wymienionego z 14-a suplementami i lekami na swojej liście, którą kopiuje w czasie wpisywana co bierze, czyli wiadomo nie leci z pamięci, ale jak ma badanie robione to kopiuje tą listę i to jest ważny argument, który uważam że przekonał ITIA, biorąc pod uwagę też to że przez lata nie miała problemów z tym lekiem i dlaczego miałaby z nim mieć teraz problem. ITIA przyjęła takie tłumaczenie, mimo tego że nie wystarczające dla nich, ale WADA albo polski odpowiednik tego organu może uznać że to za mało i postanowią sprawdzić, czy w tych 20 testach, które zdała w zakończonym sezonie też nie była wpisana melatonina. Jeśli sprawdzą to i okaże się, że nie wpisała ani raz melatoniny w tych 20 testach (w sumie to mogą sprawdzić nawet 4, 5 lat wstecz) to oznacza duży problem. Bo jak to wytłumaczyć. Przecież wtedy nie powie, że zapominała zawsze, tylko wyglądałoby to tak że specjalnie nie wpisywała leku i można się zastanawiać dlaczego.
Uważam że gdyby to się okazało to oznaczałoby, że bardzo niefrasobliwie podchodziła do tych badań, wyszłaby duża naiwność Igi w takiej sytuacji. A jeśli okazałoby się że za każdym razem wpisywała, poza tym jednym przypadkiem, albo sporadycznie, czyli na jednym turnieju wpisała, a na innym nie wpisała, w zależności od tego czy brała lek czy nie, to byłoby potwierdzenie tego, że ten jeden raz zapomniała. Więc zakładam że jeśli się odwołają to od tego właśnie i sprawdzą przede wszystkim to czy był wpisywany przez tenisistkę lek za każdym w tych 20-u badaniach, które przeszła z pozytywnym skutkiem. Z raportu wynika też, że testowano ją też w Nowym Jorku na Us Open i wyszło, że nie miała w organizmie TMZ, a z oświadczenia Igi i dowodów wynika, że nie brała w NJ melatoniny, czyli po prostu przestawiła się na amerykański czas, już nie miała jetlaga, więc nie musiała tego leku brać.
I to wszystko co wynika z raportu ja kupuję, wynika z tego, że stosuje melatoninę często, ale nie tak często jak 14-e leków i suplementów, i dlatego zapomniała go wpisać, i nie ma go zapisanego razem z innymi lekami, bo dlaczego miałaby go wpisać skoro to jest lek na sen który bierze od lat i problemu z nim nigdy nie było. Ale zgaduję że jak grała Finals i BJKC to już miała wpisaną melatoninę na tą swoją listę leków i suplementów na stałe, nawet jeśli jej nie brała bo w Arabii taki sam czas jak u nas czyli jetlagu nie przeszła, a potem grała w Hiszpanii. I zakładam że jak będzie latać po świecie, to teraz będzie miała wpisaną melatoninę na stałe na swoją listę z lekami, nawet jak nie będzie jej brać. A będzie pewnie brać teraz odpowiedniki, które są na turniejach na listach. Więc tak podsumowując to obwiniałbym Igę za jej naiwność, a nie sztab, zwłaszcza że gdy ona robi badania to nikt z nią nie może być, więc to ona powinna o tym pamiętać, a po tym co przeszła wierzę że teraz będzie o tym pamiętała do końca swojej kariery, żeby wpisywać melatoninę, że pewnie już ją dopisała na stałe na swoją listę, którą kopiuje co badania i brać tą dostępną na turniejach.
@@michax77 To nie wina Igi. Sztab powinien o to zadbać, Wiktorowski, Ryszczuk, Abramowicz, oni powinni o to zadbać żeby melatonina też była wpisana na listę leków które Iga przyjmuje codziennie. Przede wszystkim Wiktorowski, Abramowicz i Ryszczuk powinni ją przekonać do stosowania melatoniny z "białej listy". Iga powinna mieć czystą głowę i zajmować się grą a nie sporządzaniem list leków jakie przyjmuje. Ja podejżewam że to nie było zadanie Igi, tylko Darii, bo to ona biega po aptekach i wykupuje leki. Iga jako że za punkt honoru przyjęła sobię obronę za wszelką cenę Darii, wzięła ten "błąd" na siebie. Gdyby wyszło na jaw że to Daria miała sporządzić listę leków które Iga przyjmuje i zapomniała tego zrobić, to by media i kibice nie zostawili na niej suchej nitki.
@@ukaszMakowka-me8iv Ale przecież oni nie sporządzają nowej listy leków co badanie, przecież to wynika z raportu i to byłoby bez sensu, skoro bierze ciągle te same 14 leków i suplementów to łatwiej mieć listę zapisaną gdzieś a nie jechać z pamięci. Iga tą listę ma napisaną od dawna i tylko ją kopiuje i wkleja przy kolejnych badaniach, więc nie myśli o niej co badanie. Przecież nie siedzi nad listą i myśli - jaki lek jeszcze nie wpisałam do badania tylko bierze z laptopa albo komórki i ją wkleja.A że melatoniny nie bierze tyle razy co te 14 leków i suplementów to normalne że mogła zapomnieć. Pewnie po tej aferze dopisała sobie melatoninę na tą listę, tak na wszelki wypadek by w przyszłości problemów nie mieć. A to że Iga nie dała się namówić na to by stosowąć lek z listy to mnie nie dziwi, bo brała go tyle lat i nigdy z nim problemów nie miała i dlatego uważam że to jest naiwność Igi oraz upartość, tak sobie postanowiła i tyle, a ona jest uparta. Jestem też prawie pewien że nawet nigdy nie było takiej rozmowy by brać melatoninę z listy bo to niegrożna melatonina, którą doradził jej lekarz, lek który nie powinien jej nigdy zaszkodzić. Teraz pewnie zacznie brać tą melatoninę z białej listy na turniejach, ma nauczkę.
A może jakiś wywiad z Lindą Klimovicovą?
Może się uda
Odejście trenera Wiktorowskiego było dość tajemnicze. Dzisiaj można na tę sprawę spojrzeć inaczej i zapytać kto stał za tabletkami z melatoniną, czy sama Świątek, czy trener Wiktorowski, czy może psycholog Abramowicz, a może ktoś trzeci. Odejście trenera mogło być z tym związane i w ten sposób zaprezentował votum separatum. Swoją drogą to dość długo utrzymywano w tajemnicy fakt pozytywnego wyniku kontroli dopingu. Takie sobie przedweekendowe dywagacje.
Ech.... Jakie czasy, tacy prawnicy...
20 razy użyty zwrot "w cudzysłowiu", za każdym razem błędnie (poprawna forma "w cudzysłowie"). Do tego inne kolokwializmy: 'jak gdyby", "niby", "tak jakby" - akurat prawnik powinien się wystrzegać tego typu nieprecyzyjności.
Dlatego powiem tak: z powrotem do szkoły, panie kolego i z powrotem na uczelnię. Nie wiem, jak pan skończył studia, nie mówiąc o doktoracie.
Co do meritum, nadal nie wiem, w czym ta Halep zawiniła, że dostała tak wielką karę.
Będziemy może jeszcze mieli okazję porozmawiać z mecenasem
A mnie chodzi jednak po głowie sprawa polityczna. Jakoś trzeba było Igę odsunąć , trafiła się szansa i Arsyna mogła brać udział we wszystkich turniejach i osiągnąć JEDYNKĘ.
Wątpię w spisek jednak :) Ale z drugiej strony zobaczymy czy będzie ciąg dalszy sprawy
To jest mania prześladowcza.
Jak ktoś miałby to zrobić? Zanieczyszczony był lek produkowany w Polsce. Aryna ma szpiega w LEK-AM który pracuje przy produkcji i dokładnie wie które partie wysyłane są do apteki w Raszynie i doskonale wie że akurat to Iga kupuje?
@@Xyrtian Oczywiście można taki przypadek uznać za wysoce nieprawdopodobny, zakrawający wręcz o teorię spiskową. Jednakże świat nie takie rzeczy już widział, a dodatkowo na tym szczeblu w grę wchodzą tak bajońskie sumy, że ciężko uznać ową teorią za stu procentowo niemożliwą.
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Może na wschodzie Iga nie ma zbyt wielu fanów, ale pamiętajmy, że tę próbkę pobrano w USA. Zbadano ją w Kanadzie... Do rzeczy. Osobą dla której Iga jest największym zagrożeniem i odwieczną rywalką jest Coco Gauff. Złote dziecko amerykańskiego tenisa, następczyni Sereny i aktualnie najlepsza zawodniczka USA. Niby ma wszystko, ale czegoś jej brakuje, bo na przeszkodzie często staje i weryfikuje Iga Świątek. Można jej pomóc, w mało elegancki, ale skuteczny sposób pozbyć się rywalki. Najpierw zewsząd atakując i prowadząc kampanię przeciwko Idze, próbować zniszczyć ją psychicznie, a gdy to nie okazało się wystarczające... Postanowiono szukać, szukać do skutku. I znaleziono, a pomógł w tym niechlujny producent melatoniny. Nieważne, że ilości śladowe, ale ważne że zszargano jej nienaganny wizerunek i podbudowano ego Coco.
To tylko moje wrażenie, ale przeanalizowałam jej mecze i gdy Iga znikła z horyzontu odżyła, a w Rijadzie grała z dziką satysfakcją... i wygrała.
Będę obserwować rozwój sytuacji, bo teoria jest ciekawa. 😉
Proponuję chłodnik z botwinki...Szkoda tylko, że takiej dysputy nie było przy okazji Kamila Majchrzaka...
Takiej nie ale też było spore poruszenie
@@ProgramTenisowy Poruszenie było po wykryciu zabronionych substancji. Potem było niewiele, rzadko kto zwracał uwagę na walkę Majchrzaka z machiną. Więcej było o Halep, oburzenia na Sinnera a słów wsparcia dla Kamila, tyle co kot napłakał jak odbudowywał ranking na afrykańskich turniejach.
Naokoło ,a gdzie konkrety
@@joannagilarska4672 tzn jakie?
Słyszałem, że zawieszenie zawieszenia Świątek zostało odwieszone i do końca zakończone.
Ale widać, że zakończona sprawa dopiero robi się rozwojowa. Skoro kopciuszek jest niewinny za te 150 tysięcy dolarów, no to winni są inni.
Nieuczciwi producenci, nadwrażliwe inspekcje, bezduszne regulacje, tendencyjne przepisy, obcy prześladowcy, nieprzychylne instytucje.
Sprawa jest zakończona w 1 instancji ale pytanie czy wada się odwoła
Wystarczy przeczytać raport i wszystko jest jasne, a nie to co się słyszało. Jeśli przeczyta sie raport i dalej się ma wątpliwości, to albo się jest ignorantem albo się jest złośliwym i po prostu się za nią przepada, albo trzeba mieć mały rozum, albo to wszystko. Widocznie komentujący znają się lepiej niż prawnicy i naukowcy, dobrze podsumował takie osoby jeden z doktorów zajmujących się tą sprawą, że z internautami się nie wygra ale wystarczy trochę dobrej woli, spojrzeć na dowody (20 testów, lek nie otwarty zanieczyszczony i przede wszystkim badanie włosa które wykazało 0.0% TMZ i jakiegokolwiek innego dopingu co nie da się podważyć, bo na wlosie zapisuje się dosłownie wszystko z całego życia)
Cały świat przeciwko ;) czas zacząć obronę Częstochowy....
@@michax77
Pytanie czy w,poprzednich raportach też była wpisywana melatonina ale raczej myślę o tym iż tam jest wyraźnie napisane w sekcji leki melatonina i inne leki które bierze Iga.🤷
@@michax77
To fryzjerzy szerzą wiarę - głównie u kobiet tlenionych - w życia los ujęty we włos. Naukowcy wierzą kościom i zębom.
Firma chyba miała już kłopoty. Mnie się wydaje , że warto byłoby wytoczyć proces albo negocjacje
Pytanie czy Iga lub jej team chcieliby mieć to jeszcze na głowie
0,05 ng/ml czyli 5^-11 g/ml - 5 razy 10 do potęgi minus 11 grama na mililitr - czyli 0,00000000005 grama/mililitr czyli 0,00000005 g/litr
Minimalna ilość
No nie - jak przeliczamy stężenie z ml na litry, to trzeba pomnozyć obie strony x 1000 - więc wyjdzie 0,00000005g/litr, co i tak jest iloscią bardzo małą, jest to równe 0,05g/1000000 litrów (milion), co jeszcze obrazując lepiej daje 1 kroplę/1 milion litrów, albo 3 krople/3miliony litrów czyli tyle ile mniej więcej wody zawiera basen olimpijski 50x25x2m 😱!!!!!
Ale ważniejsze od tego przeliczenia była by opinia farmacutów, lekarzy, czy taka ilość wykryta w moczu ok 4 godz po połknięciu tabletki byłaby w stanie wpłynąć na wydajność organizmu w jakikolwiek sposób
@Joanna-x8znie ma żadnych oficjalnych badań że ta substancja w ogóle zwiększa wydolność organizmu w większych ilościach, a co dopiero w takiej małej, zauważenie Igi było żałosne, straciła możliwe tytuły, wiele tygodni jako nr 1, zdrowie psychiczne, a także u niektórych opinię zawsze „czystej”
Teraz będzie musiała gonić w rankingu bo ma dużo punktów w pierwszej części sezonu, a tak to miałaby zapas, nawet jeśli niewielki, ale byłby a teraz nie ma, w dodatku będzie musiała zmierzyć się z dziennikarzami i innymi tenisistami
Odebrali jej wiele sukcesów, które mogła mieć a nie będzie i nikt jej tego nie odda. Mam nadzieję że Iga zamiast świetnej końcówki roku tak jak w 2023 będzie miała świetny początek, zawsze ma ale dopiero po Australii, więc może akurat wybije z formą na AO i wygra
@Joanna-x8z Jaki był powód, że próbkę wysłano do super rozwiniętego technicznie laboratorium w Montrealu, a nie takiego, w którym aparatura jest nieco mniej dokładna?
Ponoć WADA ma zmienić przepisy i dodać monimalne ilości, które nie będą traktowane jak doping od 2027. A do tego czasu zniszczyli Igę.
Nie do końca ją,a sama też
wpakowała się w kłopoty.
@@27moniczek81 Ile osób zniszczą w międzyczasie, przecież można by wprowadzić od nowego sezonu
@@BogusławPłoskonka-p9h
No to nie jest,taka prosta sprawa
@@27moniczek81 tak mają być zmiany
No właśnie a,brak leku na sen
w raporcie ITIA może wpłynąć
na decyzję Wady czy już nie?
Będę jeszcze ustalał
@@ProgramTenisowy
Mam nadzieję że,jednak nie
@@julianiewinna976Iga tłumaczyła to tym że nie ma tego na stałej liście suplementów bo nie zażywa tego codziennie tylko doraźnie, no i że była zaspana (jak zasnęła ok. 3:00 a obudzili ją o 7:00 i jeszcze była pod wpływem tej melatoniny to w sumie niedziwne, ale różnie mogą na to patrzyć)
Myślę że na korzyść Igi może być to, że jednak zawiesili ją na miesiąc, przez co straciła wiele sukcesów, nerwów i punktów rankingowych, a także nieskazitelną opinię (u mnie nie, no ale wiemy jacy są ludzie), więc powinni uznać, że za jej rzekomą „nieostrożność” poprzez branie leku spoza ich super białej listy dostała już wystarczającą karę. Sinner był zawieszony tylko 5 dni, a Iga 30, a to że sam z siebie nie grał może mu niewiele pomóc w sądzie. Iga dostała dotkliwą karę, on nie, więc wydaje się Iga być w nieco lepszej sytuacji. W sumie to w ogóle jest w lepszej bo nikt z jej zespołu nie zawinił, a u Sinnera już tak
@@iswlfk
Nawet jeśli,nie zawinił to pytanie kto dba o to aby Iga wiedziała kiedy brać lek na sen?No właśnie jej psycholog a więc nawet jeśli nie wiedziała o tej kontroli antydopingowej to powinna przynajmniej wiedzieć jakie są
tam procedury podczas takiej kontroli.🤷
@@julianiewinna976 nie rozumiem. Iga bierze lek na sen kiedy nie może zasnąć. Psycholog nie jest lekarzem przepisującym lek, robi to lekarz ogólny albo ewentualnie psychiatra jak już. Takie kontrole nie są zapowiadane co do godziny z tego co wiem
Dziękuję za ten wywiad, ale nie ukrywam, że pan prawnik trochę mnie rozczarował - dużo gadania, mało konkretów, jak to u prawników bywa...aczkolwiek rozjaśnił różnice między przypadkami Igi Świątek/Sinnera/Halep/Walijewej, co jest na plus tego wywiadu.
Zwrócilam uwagę też na to, że pan prawnik powiedział, że wg niego Iga powinna być uniewinniona, ale, że droga do tego uniewinnienia mogła oznaczać dłuszy okres zawieszenia
Myśle by jeszcze rozmowę kontynuować i może wtedy odpowiemy na kolejne pytania
Być może było tak, że Iga zaakceptowala minimalną karę, ale z krótkim okresem zawieszenia, niż użeranie się z organizacjami i prawnikami przez długi czas, by uzyskać uniewinnienie i w tym czasie nie móc grać i stracić kolejne grube pieniądze na prawników. Chciała po prostu uciąć temat, zamknąć drzwi i iść do przodu. Być może tak jej doradził ten amerykański prawnik, co nie jest bez sensu... Co jest nam ciężko zrozumieć, bo widzimy wyraźnie, że jest niewinna, ale prawdopodobnie cena czy koszt (nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas) udowodnienia tej niewinnosci okazał się za wielki.
@Joanna-x8z Tak wynika z raportu który opublikowano i z tego co mówiła Iga. Według ITIA Iga jest winna niewielkiego zaniedbania, bo wszystko co się znajduje w organizmie człowieka to jest jego wina i dlatego dostała najniższą karę. Zgodziła się z takim werdyktem, zaakceptowała miesięczną karę. Jest to pewna fikcja prawna, ale w normalnym prawie też tak bywa, że pod większą czy mniejszą presją przyznajesz się do zarzutu, bierzesz na klatę wyrok właśnie po to, aby już więcej nie drążyć i nie narażać się na ewentualną wyższą karę.
Więc miała taki wybór upraszczając - dostaniesz tymczasowe miesięczne zawieszenie i udowodnisz niewinność albo będzie sprawa sądowa która potrwa pół roku albo rok ale jeśli udowodnisz nam niewinność to wrócisz do gry za miesiąc. I co lepsze - sądzisz się pół roku albo rok, czy wrócić do gry szybciej? Uwierzyli jej dlatego, bo miała tak niskie stężenie TMZ i miała w tym sezonie 20 testów, które były dobre dla Igi, że to musiało być zanieczyszczenie.
A gdy dostarczyła takie dowody jak zaplombowaną melatoninę która była skażona i próbkę włosów, gdzie nie wykryto że cokolwiek wypłukiwała z organizmu, ani nie wykryto obecności TMZ (dokładnie było zero procent) ani innych zabronionych substancji to wtedy ją odwiesili i dlatego zagrała w BJKC i Finals, ale jednocześnie postępowanie ciągle trwało, czyli biurokracja. Nie ma regulaminowej mniejszej kary niż miesiąc więc tymczasową karę miesięczna jaka dostała (tak pisze w komunikacie sztabu który opublikowali, tak jest nazwana) nie mogli nagle zmniejszyć, gdy dostarczyła dowody, do np 3 tygodni, więc skrócili ją w taki sposób, że resztę kary dali po BJKC. Bardzo zagmatwanie to brzmi miejscami, ale jakiś ma to sens, że poszli na taką ugodę - dostaniesz miesiąc kary albo będziemy się sądzić nie wiadomo jak długo.
Mogla nie brać
Leku? Mogła ale chyba nie o to chodzi
Corruption?
A ja bym walczyła o uniewinnienie Igi. Firma farmaceutyczna zaniedbała produkcję melatoniny. Kiedy porównuje Sinnera to bardziej widać, ze on zaniedbał - krem, maść???
Otoczenie Sinnera raczej nawaliło a Igi nie
ale w jakim celu ten masażysta stosował klobetazol? Od kiedy na skaleczenia stosuje się steryd? Jest to lek przecwialegriczny, przeciwstopowy...Kompletnie nie rozumiem
Dobre pytania
Maść którą stosował masażysta Sinnera przyspiesza gojenie się ran, taką samą maść stosowała słynna norweska biegaczka narciarska Therese Johaug na oparzenia słoneczkiem, podczas pobytu w Italii i została zdyskwalifikowana na 18 miesięcy.
@@ukaszMakowka-me8ivale to niczego nie tłumaczy. Ranę o ile nie wynika z zapalenia nie smaruje się sterydem
Panie redaktorze, a może zrobi pan filmik o przypadku Kamili Walijewej? Może z takim samym zadęciem i zacięciem weżmie ją pan w obronę? Wszak substancja ta sama /trimetazydyna/, tłumaczenie takie samo a kara jakże inną! Cztery lata i zniszczenie kariery i jeden miesiąc w dodatku w czasie przerwy w rozgrywkach. Podobno obiektywizm jest wprost proporcjonalny do możliwości intelektualnych. Oczekuję więc z niecierpliwością.
Trochę za bardzo to już wychodzenie poza tenis jednak będzie:)
Czy jest szansa aby odwołać się od decyzji, żeby jej zwrócili punkty, pieniądze?
Jeśli sprawa pójdzie do Cas to może się to zmienić ale również na jej niekorzyść
No i honor , nieprawdaż ?
Iga na piśmie zrezygnowała z prawa do odwołania.
Jeżeli lek był zgodny z prawem farmaceutycznym to jaka w tym wina producenta? Wszyscy winni tylko święta agencja antydopingowa niewinna. Czy ten prawnik się słyszy?
Agencja antydopingowa ma procedury które też wywołuje wiele pytań
No właśnie, ta seria leków przeszła kontrole, czułość ich testów antydopingowych jest za duża albo ich zasady, mogliby jej nie zawiesić od razu tylko sprawdzić i tyle, co innego przy wyższych stężeniach ale tu? Ledwo jej wyszło w tym badaniu i od razu pozbawili jej wielu sukcesów, nerwów, a nawet na chwilę chęci do gry w tenisa 😢
Sprawa dawno zamkniętą a ten pań dalej bezsensu awoje
@@joannagilarska4672 nie zmuszam do oglądania :)
on żyje Igą, nakręci filmik nawet o plotkach sprzed paru tygodni tylko żeby nabić sb wyświetleń, gdybym byla Igą to nigdy bym nie udzieliła wywiadu na ten kanał, gość ma obsesję
@@olita.a?
Problem z absurdami antydopingowymi nie skończył się. Trzeba koniecznie zmienić przepisy antydopingowe. Mnożą się przypadki, w których nie jest wykrywany doping a wizerunek niewinnych sportowców jest niszczony.
@@olita.a Zgadzam się z Tobą w stu procentach.😊
Telenoweli ciąg dalszy? Sprawa jest zamknięta, a media ciągle "odgrzewaja ten kotlet".
@@ukaszMakowka-me8iv nie wiadomo czy zamknięta i o to też pytam prawnika
Nic nie jest zamknięte. WADA ma jeszcze czas na zabranie głosu
@@starszypan8461ma, poprosiła o dokumenty. Oby jednak nie poszła drogą Sinnera
@@starszypan8461 No to może poczekajmy na to co zrobi WADA? Ja rozumiem że teraz jest przerwa w sezonie tenisowym i nie ma ciekawszych tematów ale bez przesady, skonczmy snuć domysły i poczekajmy na decyzję WADA.
@@ukaszMakowka-me8iv
Czyli czekanie do,stycznia 🤷
Więc tak.
Halep według mnie została absolutnie skrzywdzona. Od rzucenia tekstem, że to są dwie różne sprawy nie tworzy się jeszcze rzeczywistości faktycznej. Jedyna różnica polega na tym, że Iga miała jeszcze tę partię tabletek, a Simona już nie. I to ma niby przesądzać o winie? Wolne żarty!
I druga sprawa. Nadal nie wyjaśniono dlaczego zawieszenie Igi zostało podzielone na dwie części (najpierw 3 tygodnie, potem jeszcze reszta czyli te 8 dni). Simona też to podnosiła.
Opowiadam się po stronie ATP oraz tego renomowanego lekarza francuskiego i twierdzę, że Halep została ogromnie skrzywdzona. To jest skandal i ktoś powinien za to beknąć.
Gdzie Halep została skrzywdzona?
Różnic jest dużo więcej np Halep nie poddała się badaniu włosa (dlaczego?), w jej paszporcie dużo rzeczy się nie zgadzało. Jej sprawa była dużo bardziej skomplikowana niż Igi. Też tego początkowo nie rozumiałem z tą karą, sam o to pytałem tutaj i w innych miejscach ale po przeczytaniu wszystkich artykułów i obejrzeniu materiałów od Igi i sztabu (wywiady, raport) dotarło do mnie i sprawa jest jasna dlaczego zawieszenie Igi zostało tak rozłożona. Według ITIA Iga jest winna niewielkiego zaniedbania i dlatego dostała najniższą karę,bo taki jest regulamin. Zgodziła się z takim werdyktem, zaakceptowała miesięczną karę i poddała się procedurze, współpracowała z ITIA cały czas. Jest to pewna fikcja prawna, ale w normalnym prawie też tak bywa, że pod większą czy mniejszą presją przyznajesz się do zarzutu, bierzesz na klatę wyrok właśnie po to, aby już więcej nie drążyć i nie narażać się na ewentualną wyższą karę.
Więc miała taki wybór upraszczając - dostaniesz tymczasowe miesięczne zawieszenie i udowodnisz niewinność albo będzie sprawa sądowa która potrwa pół roku albo rok ale jeśli udowodnisz nam niewinność to wrócisz do gry za miesiąc. I co lepsze - sądzisz się pół roku albo rok, czy wrócić do gry szybciej? Uwierzyli jej dlatego, bo miała tak niskie stężenie TMZ i miała w tym sezonie 20 testów, które były dobre dla Igi, że to musiało być zanieczyszczenie.
A gdy dostarczyła takie dowody jak zaplombowaną melatoninę która była skażona i próbkę włosów, gdzie nie wykryto że cokolwiek wypłukiwała z organizmu, ani nie wykryto obecności TMZ (dokładnie było zero procent) ani innych zabronionych substancji to wtedy ją odwiesili i dlatego zagrała w BJKC i Finals, ale jednocześnie postępowanie ciągle trwało, czyli biurokracja. Nie ma regulaminowej mniejszej kary niż miesiąc więc tymczasową karę miesięczna jaka dostała (tak pisze w komunikacie sztabu który opublikowali, tak jest nazwana) nie mogli nagle zmniejszyć, gdy dostarczyła dowody, do np 3 tygodni, więc skrócili ją w taki sposób, że resztę kary dali po BJKC. Bardzo zagmatwanie to brzmi miejscami, ale jakiś ma to sens.
@@ProgramTenisowy Odpowiadam: za podobny do Igi przypadek, gdzie niepewność co do winy była spora, dowalili jej 4 lata, skracając potem do dwóch.
Skandal i nie dziwię się krytycznym głosom, o których wcześniej wspomniałem.
@@michax77 Czy mógłbyś jeszcze raz napisać dlaczego pocięli ten miesiąc zawieszenia na dwie części? Bo na razie nie mogę zrozumieć tego, co w tym fragmencie na ten temat napisałeś.
@@ProgramTenisowy I jeszcze jedno. Czy ktoś wreszcie dokładnie wyjaśni na czym polegały problemy Halep z paszportem biologicznym?
Bo prawnik też tego nie wyjaśnił.
A moze ta agencja jest pod presja ruskich , wcale bym sie nie zdziwil , a mam tez pewne watpliwosci ze np Saba nie chce nagle startowac na IO w Paryzu i nie tylko ona nie mowiac o rosjankach i nawet z USA .
@@ryszardwilk4098 ma nadzieję że tak nie jest