Zachwyty nad "The Brutalist" zasłużone? Recenzujemy
HTML-код
- Опубликовано: 8 фев 2025
- Czy "The Brutalist", którego gwiazdami są Adrien Brody, Guy Pearce i Felicity Jones, to brutalne kinowe doświadczenie? W najnowszym odcinku programu "Movie Się" dyskutujemy o nowym filmie Brady'ego Corbeta, który zebrał 10 nominacji do Oscara. Zasłużenie? Rozmawiają Julia Taczanowska, Jakub Popielecki i gościnnie Miłosz Stelmach.
Film wciąga ale tylko momentami.
W Krótkich prostych słowach. Mam wrażenie że autor przesadził z pomysłem żeby zrobić wizualne arcydzieło. I Oberwało się rytmice scenariusza. Gdy zapalała się ciekawość - ciągnąca się wizualna sfera otoczenia, drogi, architektury itp (nie była wcale wybitna) wybijała z rytmu historię głównego bohatera. Ten „taniec”mam wrażenie wymęczył widza.
Az poleje się krew było po stokroć lepiej skrojone. 4/10
Ja mam takie... ech no nie wiem. Wszystko ok jest z tym filmem. I to jest chyba problem dla mnie, bo ta klasyczność opowieści mnie przytłoczyła. Czy doceniam ten film - tak doceniam, czy mnie wzruszył, tak wzruszył mnie, czy dobrze mówi o ważnych rzeczach - no tak. Czy mnie zadziwił, oczarował, pochłonął, czy zapamiętam go na długo ... raczej nie.
mnie przytloczyla klasycznosc opowiesci Diuny DV
@ było nie było mija 60 lat od tego jak powstała książka 🙂 a tu to był scenariusz oryginalny rok 2024.
Każdy ma swoją😃
ABSOLUTE CINEMA
Moim zdaniem ten film nie jest monumentalny, to trailery sugerują że jest to taki film.
Monumentalny to jest interstellar.
Pierwszy. Na filmwebie recenzje widzów i krytyków totalnie rozbieżne. Widzowie hejtuja ze 1 na 10 krytycy że 8
Nieprawda. Ja daję 9/10. Wielkie kino 😊
8.0 średnia użytkowników
W przypadku tego filmy nie są rozbieżne
Epicki.Świetne zdjęcia.Gra też.Film na miarę Ojca Chrzestnego.Czas minął niezauważone.Takiego filmu dawno niebyło.No może Tar.👌
A prawda leży pośrodku:)
Film wciąga ale tylko momentami.
W Krótkich prostych słowach. Mam wrażenie że autor przesadził z pomysłem żeby zrobić wizualne arcydzieło. I Oberwało się rytmice scenariusza. Gdy zapalała się ciekawość - ciągnąca się wizualna sfera otoczenia, drogi, architektury itp (nie była wcale wybitna) wybijała z rytmu historię głównego bohatera. Ten „taniec”mam wrażenie wymęczył widza.
Az poleje się krew było po stokroć lepiej skrojone. 4/10