Witam serdecznie.Material jak zwykle wysoka jakosc.Przerabialem te wszystkie metody i zawsze sprowadza sie to do tego ze trzeba zakasac rekawy i poswiecic kilka godzin a nawet dni zeby nasz przedmiot wygladal ladnie.Ale takie sa juz uroki odnawiania czegos co nasze babcie namietnie malowaly tym co akurat udalo sie zdobyc.Tym wieksza jest radosc jak sie to juz zrobi dobrze.Latem czeka mnie duzo pracy przy moich starych drzwiach ale jak juz sie ta praca zakonczy to bedzie super.drzwi byly kiedys w starym kosciele a potem trafily do domu dziadkow poniewaz dziadek ten kosciol remontowal i dostal je od ksiedza w prezencie.Podobno ksiadz lubil sobie wypic bimberku to nie bylo to trudne zeby pewne rzeczy trafily do dziadka.Ot i tym sposobem mam 2 sztuki pieknych ciezkich starych drzwi.Pozdrawiam i czekam na nowe odcinki.
Jestem świeżo po zdarciu farby ze starej 60 letniej ramy okiennej😊 Użyłem opalarki i cykliny kupionej na allegro za parę złotych. Praca poszła świetnie, warstw do zdarcia było sporo ale dzięki tej metodzie łatwo zeszły. Teraz wszystko schnie po nałożeniu szpachli. Ten program był super. Bardzo mi pomógł. Dzięki😊
Każdy początek dnia u mnie ma swój rytuał, do którego (oprócz obowiązkowej kawy) min należy motywacyjna wizyta również u Pana na tym kanale 🙂 Dziękuję za dobrą robotę i fachową, znakomicie przekazywaną wiedzę, że o poprawnej polszczyźnie (co dla mnie jest także istotne 😉) nie wspomnę... Pozdrawiam serdecznie!
@@katarzynakwidzinska8389 z nowym filmem trochę to potrwa, bo niestety załapałem się na choróbstwo... Pomysł na lustro jest bardzo dobry - sam takie mam. Miło, że kanał Ci się spodobał, pozdrowienia! :)
Dziękuję. Teraz juz wiem co sprawiło iż farba na moich drzwiach do garażu stawia tak wściekły opór przy usuwaniu. Drzwi mają ze 30 lat i malowane były farbą kryjącą szarą która powoli zaczęła odchodzić( wygląda jak rdza) próby żelu nic nie dały ponieważ był zapewne podkład z piekła rodem pod farbą :) Trzeba będzie użyć siły i perswazji podczas proszenia by farba opuściła drzwi. Do trudnych sytuacji jest negocjator ogniowy :)
Super wyjaśnione.Mam zamiar zabrać się za stare drewniane drzwi zewnętrzne oszpecone starą olejną farbą.Zasługuja na nowe życie bo dzisiejsze produkty tylko ładnie wyglądają.Solidna robota ale estetyka nie grzeszą.Dzięki wiedzy z tego filmu kwestie teorii mam załatwioną.Dzięki.
Wiesz co mówisz. Jest moc i doświadczenie👍. 15 lat ługowałem w basenie meble szafy, komody i dużo stolarki okiennej i drzwiowej. Można dojść do wprawy. Po usunięciu powłok drewno jak nowe. Początki były żałosne ale z czasem można dojść do wprawy.
Polemizowałabym na temat szybkości oczyszczania drewna przy pomocy opalarki i dłuta. To jednak zależy od tego, co robimy... Ja usuwałam powłoki z ponad stuletnich drzwi dębowych, które były wielokrotnie malowane farbami olejnymi, a na dodatek były wciąż użytkowane i zadbane, co oznaczało, że nic nie odstawało. To był baaaaaardzo długotrwały proces. Drzwi mają dwie strony, zakamarki i okucia, więc było to niezwykle satysfakcjonujące. Zdecydowanke jednak nie było to ani proste, ani szybkie. Dziękuję za film
Cóż, dlatego powiedziałem, że czyszczenie tą techniką idzie "dość szybko" :) Jak piszesz - zależy jaki przedmiot nam się trafi oraz od doświadczenia. Pozdrawiam serdecznie :)
Witam, ogladam Pana Robin Wooda, i obecnie jestem w trakcie remontu domu z bali i wymiany okien - drewnianych - bardzo dobra prezentacja , a przede wszystkim miły przekaz i zrozumiały , -co robić aby dokonać dobrej renowacji okien, - ja wybrałem renowację , poprzez chemiczna metoda, żelu, sprawdziła się, dzięki. - komputer nie wybiera mi a z kreska
@@Robinwood22 Wie Pan, futryne wyczyscilem. Poszlo niespodziewanie dobrze. Chemia u mnie nie zdala egzaminu. Schodzi po jednej warstwie, tez trzeba troche przycisnac aby zdjac , no i czas, 15 -20 minut nalezy czekac. Takze, z tej metody nie bylem zadowolony. Za to opalarka, bomba. Nią wlasnie poszlo gladko. Podziele sie jednak doswiadczeniem. Owszem szpachelka, stare dłuto moga byc, ale najlepiej na wiekszych powierzchniach sprawdzila mi sie dedykowana do tago celu specjalna skrobaczka. Koszt zakupu niewielki, a naprswde najlepiej sie sprawdza. Pozdrawiam
@@rafajazwinski3599 świetnie, że poszło i, że zyskał Pan nowe doświadczenia. Na każdej powierzchni może by inaczej, więc fajnie, że sobie Pan poradził. Pozdrowienia!
W ramach metody usuwania cykliną polecam szczerze oscylacyjnego multitoola z założoną szpachelką i to dobrze żeby nie nowa, żeby była przytępiona nieco. Olejną schodzi bajecznie, szczególnie gdzie się słabiej trzyma, gdzie wilgoć i promienie UV osłabiły powłokę.
Jest jeszcze jeden sposób. Nie jest najbardziej powszechny ze względu na koszty i potrzebną powierzchnię do jego zastosowania, ale za to mamy niemal idealną powierzchnię i w 100% usuniętą farbę, do gołego drewna, a przy okazji, wszelkie sinizny drewna (jeśli są) też zostaną usunięte. Widziałem to raz kiedyś, a mianowicie .... demontuje się wszystkie okucia, czyli te które się da ... klamki, zamki, zawiasy i generalnie wszystko co się da zdemontować bez uszkodzenia stolarki ..... następnie CAŁE elementy, czyli okna, drzwi, ościeżnice i generalnie cokolwiek z czego chcemy się pozbyć farby, wrzuca się do sporego (coś jak basen) zbiornika z półpłynnym wapnem z dodanym jakimś środkiem jeszcze (nie wiem jakim) i czeka się około dwóch, trzech tygodni. Po tym czasie wyciąga się te elementy i już trakcie wyciągania widać jak farba schodzi, ale wydaje się że nie cała. Po wyciągnięciu, myjką ciśnieniową usuwa się resztę farby która i tak ledwo się trzyma, ale chodzi o to żeby usunąć to wapno razem z farbą. Efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania, drewno po takim zabiegu CAŁKOWICIE pozbawione jest wszelkich, choćby najmniejszych śladów farby + odzyskuje pierwotny kolor + NIE JEST uszkodzone mechanicznie. Po prostu coś pięknego. Oczywiście jak wyżej pisałem, trzeba mieć ten zbiornik z wapnem i czymś tam jeszcze do niego dodanym + dość sporo czasu, ale jeśli komuś zależy (np. zabytki) na idealnym efekcie, to moim zdaniem ze wszech miar warto.
Z wapnem nie słyszałem. Ale o chemicznej metodzie przez zanurzenie wiem. Problem z nią jest taki, że starsze, skorodowane drewno uszkadza się znacznie podczas czyszczeniach myjką. Wiem, bo mam takie oczyszczone drzwi.
@@Robinwood22 /// _Problem z nią jest taki, że starsze, skorodowane drewno uszkadza się znacznie podczas czyszczeniach myjką_ /// OCZYWIŚCIE że tak, ale .... to (jak piszesz) skorodowane drewno I TAK jest .... skorodowane, więc raczej i tak do usunięcia tudzież mocnej ingerencji w strukturę. Poza tym, w opisanej przeze mnie metodzie używa się myjki ciśnieniowej, ale nie pełnej mocy .... po prostu chodzi o to żeby ładnie zmyć wapno z pozostałościami farby, a myjka wydaje się idealnym do tego narzędziem. Tak czy siak .... jak pisałem ... widziałem to kiedyś w jakiejś firmie zajmującej się takimi sprawami (obsługują głównie sprawy z zabytkami) i naprawdę zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, czyli efekt końcowy. Inaczej pisząc ... moim zdaniem .... efekty po zastosowaniu tej metody były najlepsze (ZNACZNIE LEPSZE) jakie kiedykolwiek widziałem, czyli po tzw. "klasykach" typu opalarka czy chemiczne środki dostępne ogólnie w handlu. Sam kiedyś zastosowałem .... JESZCZE INNĄ metodę (tylko raz, bo pitolenia z tym sporo) , ale ta już naprawdę mocno ingeruje w wygląd i strukturę drewna. Za to efekty całkiem sensowne. Otóż stare skrzydła drzwiowe zamalowane już chyba 23 warstwą farby, założyliśmy z kolegą na jego maszynę CNC i po prostu frezem, kroczek po kroczku sfrezowaliśmy co trzeba. Nie zostało śladu farby, ale ... co oczywiste ... drzwi zmieniły nieco wymiary + co czas jakiś wymienialiśmy freza, bo okazało się, że to i tam nawbijane było gwoździ których pod farbą nie było widać, ale efekt końcowy .... naprawdę świetny. Dodam tylko, że te drzwi miały (poniemiecki dom) tak na oko jakieś 150 lat, a mimo to, po "zdjęciu" farby nadal było czuć WYRAŹNY zapach żywicy. Drzwi pomalowałem na nowo i wyglądały naprawdę ... PRZEPIĘKNIE, ale .... po około 3 latach po prostu zaczęły schnąć, czyli drewno popękało tudzież kasetony wyraźnie wyschły i "powychodziły" z ram na jakieś 5mm z każdej strony, ale .... nic już z tymi drzwiami nie robiłem, tylko pouzupełniałem ubytki i na nowo pomalowałem.
Spoko spoko nie swirujmy som szlifiereczki papiery ale jak usunac lakierbejce z antyków z 2008 roku nie uszkadzając ale na poważnie chcę rozjaśnić,wydobyc kolor drewna prosze o pomoc
@@Robinwood22 Ja rozumiem. Kolega wyżej, twierdzi że ma taką szlifierkę, która doczyści wszystkie zagłębienia i powierzchnie frezowane z farby 😄 Niestety kolego mikidog7390 , muszę Cię zmartwić ale nie ma takiej szlifierki aby dotrzeć nią do wszystkich trudno dostępnych miejsc, i usunąć z nich farbę.
Takie okna, głównie poniemieckie ale też drzwi i stare zapaćkane farbą meble, najlepiej mi się czyści skrobakami Bahco. Nie tępią się jak inne skrobaki czy cykliny na metalowych elementach czy artefaktach bo mają ostrza widiowe no i kosztują tylko parę dych. Potem lekkie szlifowanie ew. zadziorków i jakichś upartych resztek farby deltą lub ręcznie i na koniec nylonowa szczotka ścierna na szlifierce lub wiertarce . Próbowałem różnych metod ale tak jak opisałem jest dla mnie najszybciej , najłatwiej, bez smrodków z opalarki i mało kurzu. W stare ramy okienne wstawiam potem obrazy .
Właśnie mam zamiar kupić taki skrobak Bahco. Widziałem na allegro bardzo dobre opinie. Zwłaszcza mam na myśli trudno dostępne do usunięcia powłoki, z uwagi na wymyślne kształty obrabianego przedmiotu/krzesła/. Niemniej nie natknąłbym się na ten skrobak, gdyby nie mowa w tym filmiku o cyklinach, o których nie miałem zielonego pojęcia:)
OPALARKA! no Uratował mi Pan moje zdrowie psychiczne :D Męczę się z komodą i za nic nie mogłam zdjąć tego gó!@#a próbowałam właśnie i żelu, i szlifierki a nie pomyślałam opalarce! Dziękuję!
Witam, nie moge nigdzie znaleźć odpowiedzi w jaki sposob usunac bejce ze starych krzeseł. Lakier usunęłam opalarką, przeszlifowalam je ale niestety sa miejsca gdzie bejca wpila sie głębiej. Da sie jakos chemicznie usunac ta bejcę? W jaki sposob otrzymac jednolity jasny kolor drewna ? Krzesla sa bukowe.
Cześć :) Niestety, bejce są zwykle rzadkie i wpijają się w drewno głęboko. Jedyna skuteczna metoda na ich pozbycie się to zdejmowanie kolejnych warstw drewna aż do surowego. Niestety zwykle wymaga to głębokiej ingerencji w kształt przedmiotu. Najprościej więc zdjąć tyle ile się da i zabarwić bejcą drewno ponownie na ciemny kolor lub pomalować je kryjąco... Chemia nie wniknie niestety głęboko w drewno i nie "wypłucze" bejcy z jego włókien. Tak czy inaczej - powodzenia w pracach :)
@@Robinwood22 Bardzo dziękuję Panu za odpowiedź☺️ Nie spodziewałam się i jest mi tym bardziej miło 🤗tego właśnie się obawiałam że będę musiała jednak jakiś ciemniejszy kolor zastosować. A czy mimo ciemniejszego koloru nie będa prześwitywać te ciemne pozostałości po starej bejcy ? Zaznaczę że nie chciałabym bardzo ciemnego odcienia a raczej najjaśniejszy z ciemnych 😆 i może podpowie Pan jaki byłby to kolor bejcy ?
@@annapuzdrowska3071 koloru nie podpowiem, bo to kwestia preferencji. 🙂 A ryzyko , że zostanie ślad po starej bejcy jest większy, jeśli słabiej się doczyści. Warto zrobić próbę w niewidocznym miejscu 🙂
@@Robinwood22 A więc metodą prób i błędów mam nadzieję że osiągnę zadowalający mnie efekt☺️ Dwa krzesła już oczyściłam i jedno jest bardzo jasne a drugie niestety ciemniejsze ale to już max ile mogłam zdjąć tej nieszczęsnej bejcy . Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Noo wreszcie ktoś, kto mówi jak jest naprawdę - opalarka jest najlepsza, to już też sam odkryłem, bo mam drzwi z co najmniej 3 warstwami farby do usunięcia... Chemią to tak jak na filmie - schodzi najwyżej jedna warstwa, więc bez sensu. Spróbowałem opalarkę i elegancko od razu do drewna schodzi! :) i to nawet nie na maksymalnie dostępne 600 stopni, tylko 400 stopni mi wystarczy (więc może to mniejsze ryzyko spalenia drewna). Ale to i tak będzie praca na dłuuugo :( (drzwi i futryna). Najgorzej, że drzwi nie mogę też zdjąć, bo wydają się nie drgnąć w zawiasach... Ale właśnie, przy okazji mam pytanie jak najlepiej zdjąć farbę z samych zawiasów? tego jeszcze nie próbowałem opalarką ale wydaje mi się że będzie trudno zeskrobać (chemią szło z tego co pamiętam kiepsko/wcale).
Dzięki za miłe słowa :) W rewanżu mam dla Ciebie dobrą wiadomość: opalarką (i szpachelką) z okuć i zawiasów zdejmiesz łatwiej niż z drewna :) Powodzenia!
Tą szybą stłuczoną to można sobie co najwyżej pięty oskrobać, potniesz palce, narobisz kolein na powierzchni drewna. Papier ścierny a najlepiej dać do piaskowania.
Cóż, mam inne doświadczenia i nimi się podzieliłem. Piaskowanie wybiera drewno nadając charakterystyczną fakturę i nie jest rozwiązaniem uniwersalnym do każdego przedmiotu. Wiem, bo robię to w niektórych przypadkach od jakichś 8 lat. Papier ścierny też nie sprawdza się kompletnie w przypadku wielu malowanych powierzchni.
Bardzo dziękuję za ten film. Jestem w trakcie usuwania kilku warstw farby olejnej z ok. 60-letnich drzwi. Niby wszystko, co było powiedziane już wiem, ale miałam ostatnio jakiś kryzys motywacyjny (końca projektu nie widać), obejrzałam i teraz nie mogę się doczekać jak jutro znowu zabiorę się do pracy 😃. Dowiedziałam się przy okazji co to jest ta najtrudniejsza do usunięcia ostatnia warstwa pod farbami olejnymi. Myślę, że tak jak w przypadku Twojej ramy okiennej, na moich drzwiach jest to "podkład przypominający szpachlę". Nie schodzi to ani chemikaliami and opalarką. Jedynie cyklina centymetr po centymetrze daje radę 😓. Przy okazji pytanie: ponieważ usuwam powłoki do gołego drewna (prawdopodobnie sosna), a potem będę bejcować na ciemno i lakierować, co byś polecił do wyczyszczenia drewna po całkowitym oczyszczeniu ze starych powłok? To moje drugie drzwi, te pierwsze (łazienkowe) przetarłam solidnie acetonem, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł?
Dzięki za miłe słowa :) Cieszę się, że film działa motywująco :) Ja nie przemywam niczym tylko finalnie dokładnie szlifuję drobnym papierem ściernym. Ale może faktycznie warto to zrobić - aceton brzmi sensownie. Można to też zrobić rozpuszczalnikiem nitro tylko oczywiście koniecznie w masce lub na zewnątrz :) Kluczowe są miejsca w zakamarkach, gdzie czasem zostanie fragment starej powłoki i tam czasami bejce nie chwytają. Powodzenia!
@@Robinwood22 hehe, dobra stara szkoła - nitro najlepsze na wszystko 😉 Z pewnych rzeczy się nie wyrasta (mówię oczywiście o sobie 😁). Kiedy mój Mistrz uczył mnie stolarstwa w początku lat 90'tych, jakoś tak całkiem "przypadkiem" nitro mieliśmy stale pod ręką. Nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że będzie to miłość na całe życie 😜
@@OldKukor tak, nitro się przyjęło mocno. Niemniej u mnie już w zasadzie wyłącznie w formie rozpuszczalnika do mycia. Od lakierów odszedłem zupełnie. :)
Witaj, potrzebuje profesjonalnej porady.Będę olejował taras ( z drewna Ipe ,olelem Owatrol ) .Co się stanie ,czy co zrobić gdy podczas olejowania ( lub w czasie schnięcia oleju /24-48godz/ ) spadnie DESZCZ.Co się stanie z olejem.Jak się ratować w tej sytuacji.Pozdrawiam.
Cześć :) Intensywny opad może zmyć powłokę i wniknąć w drewno odbarwiającej je. Przygotowałbym sobie na boku jakąś plandekę/folię na wszelki wypadek i malował obserwując prognozę pogody. Po 12stu godzinach suszy olej utwardzi się zapewne wystarczająco aby drobny opad mu nie zaszkodził. Ale przyznaję, że tego akurat oleju nie znam. Powodzenia!
@@noe3005 nie na wszystkie powłoki działa tak samo ale jak się nie spróbuje, to się człowiek nie dowie :) Ja bym spróbował, bo na 90% zmiękczy to co zostało i ułatwi zdjęcie :)
A jak usunąć z sosnowych, szczotkowanych drzwi olej w kolorze białym? Szczotkowanie jest różnej głebokości i po szlifowaniu w rowkach zostaje biały barwnik. Pozdrawiam
Olej jest problematyczny w usuwaniu, ponieważ penetruje drewno głęboko. Jeśli drewno jest wypiaskowane, to tym bardziej. Może się to nie udać, ale spróbowałbym techniki z kąpielą chemiczną i zmyciem wodą. Raczej trzeba to zlecić firmie, która się tym zajmuje. Najprościej byłoby chyba jednak pomyśleć nad zmianą koloru również z użyciem preparatu olejowego. OSMO produkuje barwione olejo-woski, może się udać. Powodzenia!
Tak, oczywiście. Wystarczy zastosować którąś z technik z filmu. Warto też (na płaskich powierzchniach) po zdjęciu lakierobejcy przeszlifować drewno szlifierką - np. mimośrodową.
No OK. ale czym pomalować taką ramę . Moja po oczyszczeniu zgrubnym ma plamki starej farby i szpachli które zamierzam zostawić . lakier połysk, ale jaki ?
Jeśli oszlifowałeś i odtłuściłeś dobrze powierzchnię drewna to w zasadzie wszystko jedno jakiego lakieru (bądź oleju, olejo-wosku) użyjesz. Tylko w przypadku ekspozycji ramy na dworze trzeba zastosować preparaty na zewnątrz. Jeśli to ozdoba do domu, to lakier akrylowy, dwie warstwy z przecierką drobniutkim papierem pomiędzy, powinien być wystarczający.
@@Robinwood22 okienko wraca na swoje miejsce do przyziemia gdzie wije sobie małą pracownie. Ale chce by było miłe dla oka )))) Lakier błysk zdecydowanie , ale czy ten który omawiałeś w odcinku " lakier czy olej " ??
Dziś jak usuwałem farbę z ramy starego okna to połączyłem 3 techniki o jakich Pan mówi w filmie i dało to najlepszy efekt. Najpierw cykliną zeszlifowałem luźną, chropowata i napowietrzoną farbę, drugą przylegającą już ściśle powłokę usunąłem opalarką i szpachlą a pozostałości starłem V33, efekt świetny a i nie narobiłem się za mocno. Film zaprocentował i sprawił że amator majsterkowicz się czegoś pożytecznego nauczył. Ps. mam pytanie jeszcze, będę robił z tego okna lustro, samą ramę pomaluję kredową Rustoleum a czym pomalować okucia i klamkę, co by Pan doradził? Okucia są stalowe a klamka aluminiowa? ps.2 Rustoleum to dość droga marka, ma Pan jakąś sprawdzoną inną godną polecenia markę farb kredowych?
Świetnie, że film Ci się przydał, że wskazówki przyniosły efekt :) Jeśli pytasz o kredówki, to ja stosuję z powodzeniem markę Liberon. Na ramę wybrałbym kazeinową, też od nich. To też kredówki ale lepsze. Klamka i okucia - zależy od tego jaki efekt chcesz osiągnąć, trudno mi tu prorokować. Ale sprawdź sobie tzw. metaliczne farby i patyny, może one coś Ci w tej kwestii podpowiedzą. Ja zostawiam często okucia lekko podczyszczone naturalne. Bywa, że lakieruję je lakierem wodnym, wówczas lekko rdzewieją i też fajnie to wygląda. Zobacz np odcinek "ABC przecierania drewna" tam to fajnie widać na skrzyni wojskowej. Powodzenia!
Wszystkie pańskie metody przerobiłem i szlak mnie trafiał bo czas uciekał a ja nadal w miejscu stałem. Co prawda to nie okna skrobałem bo to by mi życia zabrakło. Mam ich 4 podwójne wysokości 2 m w jednym 8 skrzydeł z małymi szybami i dwa balkonowe wysokie na 2,8 m. Mieszkanie wysokie 3 m stare budownictwo. Więc okna wymieniłem na nowe i po robocie. Natomiast robiłem to z drzwiami wewnętrznymi, które chciałem odnowić. Po próbach zeskrobania kilkunastu warstw farby pańskimi metodami dałem sobie siana i pojechałem do Castoramy i kupiłem frezarkę do drewna z frezami. Po 1.5 godz miałem drzwi jak nowe i ręczne tylko narożniki skrobałem, efekt mnie zaskoczył nawet nie musiałem specjalnie długo szlifować. Drzwi pomalowałem nitro lakierem a futryny pomalowałem farbą, dobrałem taką pod kolor surowego drewna, bo tego frezarką nie da się w pionie i poziomie wykonać. Mam 70 lat i to mi nie przeszkadza jak jest zrobione, niech się martwią spadkobiercy. Pozdrawiam cieplutko 😀
Jeśli jest Pan zadowolony, to chyba dobrze :) Przy dużej ilości skrzydeł drzwiowych do wyczyszczenia wybrałbym albo sodowanie, albo metodę zanurzeniową. I z pewnością zleciłbym to komuś, kto to robi masowo, byłoby najszybciej. Pozdrawiam!
Usuwanie starych farb to długa i monotonna praca.. nie każdy sobie z tego zdaje sprawę. Gdy odnawiam kredensy czy jakiś mebel to czasem 2 tyg, to mało. Ale za to efekty końcowy jest wart tej pracy. Pozdrawiam
Witam. Dziekuje za ciekawe zaprezentowanie mozliwosci usowania farby z elementow drewnianych. Mam jednoczesnie pytanie dotyczace drzwi wejsciowych z lat 70-tych. Jest to prawdopodobnie debina. Powierzchnia lakieru nie jest jednolita i w miejscach bardziej narazonych prawie jej nie ma (w tych miejscach drewno przypomina kaszke). Drzwi maja podluzne zdobienia i cwieki z miedzi. Moj starszy sasiad ktory byl stolarzem powiedzial ze mozna uzyc do oczyszczenia amoniaku. Mial mi w tym pomow ale niestety sie rozchorowal. Co pan poleca?
Cześć :) Amoniakiem nigdy nie czyściłem więc się nie wypowiem. Co bym polecał - to pytanie raczej po osobistym obejrzeniu drzwi... Sądzę jednak, że wersja z użyciem preparatu do zdejmowania starych powłok powinna się sprawdzić doskonale. W zagłębieniach, rowkach można użyć, po nałożeniu preparatu, wąskiej szczoteczki metalowej (są takie zestawy np. w Castoramie). Wyglądają podobnie jak szczoteczka do zębów. taka do zębów też powinna się sprawdzić, jeśli będzie wystarczająco twarda. Do tego wełna stalowa i wszystko powinno ładnie zejść do gołego drewna. Po tym szlifowanie (od grubszego do drobniejszego papieru) i można zabezpieczać :) Powodzenia!
Witam czy można poznać nazwę tego środka chemicznego do usuwania farby ?? Mam 3 drzwi do usunięcia farby . Drzwi stare drewniane .mieszkanie w kamienicy . Z góry dziękuję za informację . Pozdrawiam
Mozna nabyć ten zel jak też inne nie tylko tej firmy v33 w kazdym dyskoncie budowlanym typu castorama ,PSB ,OBI I WIELE INNYCH .mOJE I NIE TYLKO MOJE ZDANIE SA O WIELE LEPSZE SRODKI NIZ TEN V :)
Dzień dobry! Mieszkanie do którego będę się wprowadzać jest całe w boazerii. Myślę, że chciałbym uzyskac rustykalny efekt w typie postarzanej skrzyni - taki jasny poprzecierany. Myślałem nad zakupem satyniarki ze szczotką drucianą do zdjęcia już mocno pomarańczowego lakieru. Przejście na szczotkę nylonową, a nastepnie pomalowanie wodną bejcą w kolorze szarym. Później zdejmę warstwę szlifierką oscylacyjną i lakierowanie. Czy uważa Pan, że to na sens? Czy też bedzie to przerost formy nad treścią i nie warte poświęconego czasu?
Satyniarka to spory koszt. Może wystarczy szczotka stalowa i nylonowa na szlifierce kątowej? Jeśli ma to być bejcowane to lakier trzeba zdjąć w 100 procentach, bo lakier bejcy nie przyjmie i będzie to wyglądało źle. Ale sam pomysł ciekawy 🙂 Powinno się udać, powodzenia!
A ten kwas zawarty w tym żelu nie szkodzi drewnie? Ja stosując podobny preparat przy samochodach muszę kilku krotnie umyć blachę zaczynając od wody pod ciśnieniem.
Moglby mi pan pomoc? Chcialbym pomalowac u dziadkow stare belki tarasowe. Belki sa w dobrym, ale farba strasznie sie luszcy i odchodzi. Co bym pan polecil? Najpierw luszczaca sie farbe sprobuje usunac szpaxhelka, a ta ktora zostanie probowac papierem sciernym. A moze ten zel. Jak pan uwaza? Pozdrawiam, mlody widz:)
Cześć :) Tak bez obejrzenia trudno jednoznacznie odpowiedzieć. To co piszesz brzmi sensownie. Jeśli to faktycznie farba, to żel + szpachelka, następnie szlifierka, odpylenie i malowanie powinno rozwiązać problem. Jeśli chcesz to następnie malować np. lakierobejcą lub lepiej impregnatem powłokotwórczym, to warto użyć najpierw impregnatu gruntującego. Będzie dobrze, powodzenia ;)
Witam, Przede wszystkim dziękuję za zaprezentowanie każdej techniki. Myślałem, że chemiczne usuwanie lakieru będzie czymś co rozwiąże mój obecny problem, ale widzę że nie będzie to dobre rozwiązanie ze względu na liczne zdobienia na meblu który chciałbym oczyścić. Chciałbym zapytać jaka jest Pana opinia na temat czyszczenia starych mebli za pomocą amoniaku i perhydrolu. Czy jest ona odpowiednia dla starych (ok 50-cio letnich) mebli? Niedawno odziedziczyłem mocno zdobiony sekretarzyk. Niestety w zakamarkach jest dużo brudu (taka jakby mieszanka kurzu, tłuszczu i kociej sierści) a lakier pokrywający mebel również jest nieco kleisty. Chciałbym go wyczyścić i odświeżyć. Myślę też o oddaniu go na sodowanie, ale muszę przyznać, że cena takiej usługi jest dla mnie pewną przeszkodą. Co by Pan radził?
Radziłbym jednak sodowanie. Pozostawia ono drewno w idealnym stanie, bez uszkodzeń i odbarwień. W przypadku tak inwazyjnych substancji jak perhydrol czy amoniak istnieje ogromne ryzyko, że drewno zmieni mocno barwę a nawet parametry techniczne... Ta ostatnia informacja nie wynika z moich osobistych doświadczeń a z opinii osoby, która takim czyszczeniem się zajmuje. Powodzenia i pozdrowienia!
Wszystkie metody usuwania tego typu farb są praco i czasochłonne. Jak słyszę, że ktoś maluje drewno farbą olejną, to się łapię za głowę, bo wiem, jaki będzie tego owoc, gdy farba się zestarzeje, a na niej będzie jeszcze jedna albo dwie warstwy kolejnych farb. Teraz właśnie muszę coś zrobić z jednymi drzwiami w starym domu i tak sobie czekają, bo jak sobie myślę, że mam je całe drapać, to jestem chory.
Witam. Jak mam kupny stól to moge najpierw odtłuścic go woda i plynem do naczyn? Potem wyczyscic paierem sciernym. Potem zabezpieczyc go impregnatem a potem nalozyc farbe?
@@wiktoriaziemianek2921 czyli spory rozrzut... :) Zapraszam Cię do obejrzenia naszego filmu o blatach. Może on pomoże Ci w wyborze. Tytuł " Olej, lakier. Co lepsze na blat?"
Super odcinek. Mam pytanie. Niedawno kupiłem dom szeregowy i ktoś był " mądry" i pomalował schody drewniane farbą olejną. W jaki sposób mogę usunąć tą farbę. Dom jest cały z drzewa, boję się opalarki użyć żeby domu nie spalić. Pozdrawiam
witam serdecznie odnowiłem młynek drewniany do pieprzu i teraz czym to pokryć tylko nie lakierem przyznam się żę młynek piaskowałem i wyszło świetnie pokryto olejem matowym czy z połyskiem
Nie jestem pewien czy pytasz czym pokryć, czy informujesz, że już to zrobiłeś olejem. W każdym razie - ja zrobiłbym dokładnie tak - też pokryłbym olejem dekoracyjnym osmo, nadając przy okazji fajny, głęboki kolor. Pozdrowienia!
Mam pytanie następujące do Pana.6 lat temu pomalowałem domek letniskowy olejem Sadolin Superdeck kolor Tek.Chciałbym pomalować tym razem nie olejem.Czym mógłbym najlepiej pomalować domek ?Czy może być to lakierobejca żywiczna Altax lub impregnat żywiczny Altax?I druga część pytania.Czy muszę usunąć stary olej jakimś preparatem czy wystarczy prześlifować szlifierką oscylacyjną drewno?I czy mogę pomalować jaśniejszym kolorem niż Tek?Dziękuję serdecznie za odpowiedź.Pozdr. Daniel🖐️
Cześć :) Możesz pomalować dowolnym preparatem. Najpierw jednak musisz bardzo dokładnie oczyścić (zeszlifować) warstwę drewna potraktowaną olejem, bo od niego będzie odpadała każda inna farba/lakier. Następnie odpyl powierzchnię dokładnie (szczotka lub odkurzacz) i pomaluj obficie impregnatem gruntującym do drewna (np. Vidaron lub dowolny inny). jak wyschnie możesz nałożyć lakierobejcę, lakier, lazurę w dowolnym kolorze. Warunkiem dobrego efektu jest dokładne zeszlifowanie do gołego drewna. Poszukaj na moim kanale filmu "zmiana koloru drewna". Powodzenia!
@@Robinwood22 Bardzo dziękuję za odpowiedź.A czy kolor jaśniejszy pokryje tą zeszlifowaną i zagruntowaną powierzchnię?I w końcu czy lepszy będzie impregnat czy bejca do domku letniskowego (drewno sosna)?
@@surovy1977 nie ma sprawy 🙂 Grunt jest bezbarwny, więc jeśli dobrze oczyścisz to tak. Na domek letniskowy zdecydowanie lepszy będzie impregnat lub lazura niż lakierobejca.
Przepraszam już znalazlam😁szukałam w papierach ściernych a to gąbka ścierna, może komuś się przyda😁. Ekscytajzing mam 100% i muszę szybko wszystko wiedzieć.
A ja mam do odnowienia drewniany stół i 4 krzesła (sosna), które są pokryte dwiema warstwami farby akrylowej. Teraz przyszła pora na kolejna "renowacje" i zaczęłam od szlifierki papier 60 ale nie jestem zadowolona bo są miejsca gdzie doszłam do drewna i miejsca z widoczną farbą. Chciałabym przemalować znów stół, farba się trzyma ale na krawędziach są braki plus liczne nierówności, sosna. Co robię źle, czy wystarczy przeszlifowanie ręczne bez zdzierania poprzednich powłok?
Zasada jest taka, że jeśli gdzieś farba się nie łuszczy i nie wykrusza, to wystarczy takie miejsce odtłuścić, zmatowić delikatnym papierem ściernym (220-240 np) i można malować. Jeśli masz ubytki, to zaszpachluj je wcześniej szpachlą do drewna i przeszlifuj aby je wygładzić. I można malować (jeśli oczywiście chcesz użyć podobnego rodzaju farb, czyli akryli lub np. kredowych czy kazeinowych. Jeśli rozpuszczalnikowych, to musisz niestety wyczyścić mebel do gołego drewna...) Powodzenia! :)
Nie jest to łatwa sprawa… można ją jednak przeszlifować powierzchniowo, poszpachlować ubytki i dziury a następnie przemalować na jakiś ciekawszy kolor. Takie boazerie potrafią wciąż dobrze wyglądać :)
No niestety, wstyd się przyznać ale do tematu tej konkretnej ramy nie miałem kiedy wrócić... :) Nie wykluczam jednak, że zostanie wykorzystana i to sfilmujemy! Pozdrawiam serdecznie! :)
Śmiejmy się i usuwajmy - jednak farby olejne zawsze bardzo dobrze zabezpieczały drewno przed starzeniem. Dziś kilkudziesięcioletnie konstrukcje pod farbą mają białe zdrowe drewno... czy jakiś dzisiejszy impregnat, olej, wosk to potrafi - niestety nie ! Ja 6 lat temu wymalowałem piaskownicę dla dziecka jedną warstwą farby olejnej... efekt jest ten sam co na starych meblach, czyli gdy w tym roku przeszlifowałem do kolejnego pomalowania moim oczom ukazało sie białe sosnowe zdrowe drewno. Cóż jest to dziś niemodne i już się tak drewna nie zabezpiecza ale było to najlepsze co znam.
Ależ ja się ani nie śmieję z tych farb ani nie kwestionuję ich trwałości. Jeśli coś prezentuję, to wyłącznie metody usuwania ich z przedmiotów, na których bardzo brzydko się zestarzały i tego usunięcia wymagają dokładnie tak samo, jak ta na pańskiej piaskownicy. Nie jest też prawdą, że to już niemodne i, że się już tak drewna nie zabezpiecza. Jest cała szeroka gama nowoczesnych farb olejnych do drewna, ścian metalu i świetnie działają.
A jak by do usuwania farb użyć struga elektrycznego, albo frezarki z frezem do planowania i ustawić na zbieranie 1mm ? Jedyne ryzyko jakie mi przychodzi do głowy to gwoździe pod farbą, ale one z reguły są zlicowane z drewnem, a duże powierzchnie powinny iść migiem...no i syfu sie unika jak jest odkurzacz
Drzwi i ramy mają często nieidealne powierzchnie, co po oczyszczeniu z farb nadaje fajnego, "starego" charakteru. Są lekko nierówne, mają jakieś wżery, naturalne uszkodzenia, kolor starego drewna. Frezarka, szlifierka czy strug zniszczą ten efekt. Jeśli celem jest zrobienie przedmiotu "na nowy", to ok ale stare, jednoszybowe okno nie ma raczej uzasadnienia w dzisiejszym budownictwie w pierwotnej formie. Prościej, ekonomiczniej kupić nowe. Faktem jest, że robota czystsza i szybsza, ale bardziej chodzi chyba jednak o efekt finalny :) Pozdrawiam!
Używam ich raczej do wygładzenia drewna postarzanego. Z tą farbą wprawdzie zupełnie nie poradziłaby sobie ale masz rację - można było pokazać ją w działaniu. Pozdrowienia :)
Pytanko mam, jestem na etapie usuwania właśnie tego podkładu (szpachla) szlifuje gąbka o gradacji 60 i stwierdzam że marny efekt. Po godzinie pracy jestem daleko w tyle. A tej szpachli jest sporo. Czy mam użyć papier grubszy? I czy jak zabejcuje to ta szpachla jeżeli już gdzie nie gdzie zostanie to nie będzie przeszkadzać bejcy. Bede wdzięczna za podpowiedź.
Grubszy papier - zdecydowanie nie. Zmień na papier bez gąbki jeśli ten słabo ściąga, najlepiej weź zwykły, na jakimś twardym (drewnianym) klocku. Musisz drewno wyczyścić dokładnie, bo bejca nie zabarwi drewna pokrytego czymkolwiek. Będą plamy. Cierpliwości i powodzenia!
Oczywiście. Pytanie tylko, w jakim celu. Jeśli ma służyć jako okno spełniające współczesne normy przenikania ciepła i inne standardy to ryzykowne. Jeśli jako ozdoba - jak najbardziej.
@@Robinwood22 taki mi się też wydawało, że ryzykowne, chcę po prostu jak najmniejszym wysiłkiem odnowić oko, parapety..... A jaką farbę do okien i parapetów poleciłbyś?
@@PSS_1 zważywszy, że nie ma takich środków, które zabezpieczą "na zawsze" wolałbym nie ryzykować polecenia. Jak znajdę coś, co mnie sponiewiera jakością - zrobię pewnie o tym film ;)
@@PSS_1 nie wiem czy rozumiem pytanie. Nie sądzę, by ktoś kiedyś malował okna białym lakierem. Sądzę, że to farba, która jest odporna na preparat do zdejmowania powłok. Polecałbym spróbowanie preparatu innego producenta.
To, co zostało zaprezentowane jest wg mnie mało skuteczne. Wiele razy usuwałem starą farbę i przekonałem się, że najlepszym narzędziem jest piła (najlepiej o dł. ca 30 cm) do cięcia mechanicznego metali, wykonana ze stali narzędziowej. Zaostrzenie cienkich krawędzi pod kątem 90 stopni w stosunku do dwóch większych płaszczyzn powoduje, iż staje się jak przysłowiowa brzytwa. Lakier momentalnie pryska, nawet ten stuletni.
Wszystko zależy od rodzaju powłoki. My stosujemy te metody od lat i działają bardzo dobrze choć przyznaję, że pańska też wygląda na skuteczną. Nie uszkadza jednak samego drewna pod farbą?
Ja powiem od siebie, że sposób z żelem jest dobry tylko mocno drogi. Za 1l V33 do drewna dałem ok. 60zł i wyszło mi pół butelki so oczyszczenia ramki podobnych rozmiarów jak ta Pańska. Drogo wychodzi imho
A co by było, gdyby Pan chciał usunąć np. lamperię? Bez kredytu by się nie obeszło. :o) Jako chemik powiem tak: te wszystkie preparaty, żele, to jest jeden wielki wał!!! Podstawowym, czynnym składnikiem ich wszystkich jest pospolita soda żrąca, zwana też kaustyczną, czyli wodorotlenek sodowy NaOH, który kosztuje parę złotych za kilo. Reszta to cuda-wianki i marketing. Ten sam wał jest z "Kretem" do rur. Do usuwania farby wystarczy sporządzić roztwór ok. 30% i finito. Tylko trzeba dosypywać powoli, bo się rozgrzewa przy rozpuszczaniu, no i pracować w rękawiczkach gumowych. I uważać na oczy!!! Proszę wziąć najgorszy pędzel, bo i tak będzie do wyrzucenia, i kilka razy posmarować. Pozdrawiam!
@@waldemarsobkowiak8974 dziekuje za dobra uwage Panie Waldemarze. Pracuje w zakladzie gdzie uzywa sie NaOH. Przyniose sobie i bedzie z darmoszke. Tym samym jest Pan sponsorem mojego weekendowego drinka 😉
@@vstm3950 Cieszę się. Jedyna wada jest taka, że roztwór jest rzadki i spływa z pionowych ścian, ale można powtórzyć zabieg smarowania. Smacznego drinka!
Zależy od ilości warstw i stanu farby. Ja osobiście sprawdzam na fragmencie poszczególne metody i wybieram tę, którą pracuje mi się najszybciej i najwygodniej :)
@@tomeksroka4350 - O metodzie sodowania (chyba to o nie Ci chodziło) wspomniałem w filmie więc jeżeli ktoś będzie chciał z niej skorzystać, to się o niej z filmu dowiedział. Jeśli jednak dopytuje o to co radzę, to zakładam, że chce to zrobić samodzielnie, bez ponoszenia kosztów.
@@Robinwood22 tak masz rację ale do połowy jak robi to sam to i tak musi wydać kasę ( opalarka,skrobaki i nerwosol)=600zł./sondowanie 30złm>120-250zł usługa u majstra.
@@tomeksroka4350 Koszt niezbędnego sprzętu może się łatwo zamknąć w kwocie jaką trzeba zapłacić a oczyszczenie jednych drzwi. Skąd pewność, że pytający nie ma np. 5 sztuk? Albo, że nie ma narzędzi i, że nie chce tego wykonać samodzielnie? Za dużo tu chyba założeń :)
Zgadzam się, że jest to jakaś metoda. Nie zgodzę się jednak, że jest najlepsza :) Wiele zależy od powłok ale i samego drewna. Taką metodą łatwo można drewno uszkodzić zbuerając zbyt mocno a to, jak wiadomo, jest proces nieodwracalny. Pozdrowienia!
@@Robinwood22 wszystko zalezy czy ma sie wparwe pracujac wiertarka,17lat pracowalem tym sprzetem i wiem jak dociskac ja by nie zepsuc drewna czy szkla szlifujac.Najszybsza i najtanszy sposób to wiertarka, bączek i papier nie ma szybszej metody i najtańszej te wszystkie specyfiki to wydana kasa w błoto a efekt dalej nie zadowoli.Pozdrawiam
@@JamesBond-ro8dt cóż, mogę pogratulować lat doświadczenia. Nie każdy je jednak ma a wielu chciałoby pozbyć się farb lub lakierów z drewna. To film poradnikowy dla początkujących, nie doświadczonych i powinien raczej pokazywać różne metody. Co do kasy wywalonej w błoto za preparat do usuwania powłok - zupełnie się nie zgadzam. Jest niezastąpiony przy antykach, przy drewnianych dekorach, rzeźbieniach czy misternej snycerce czyli wszędzie tam, gdzie metoda z wiertarką czy też szlifierkami jest zupełnie niemożliwa do zastosowania :)
@Rob in Wood Ja odnawiam 50 letnie podwójne okno 8-io skrzydłowe i na 8 szyb, jedna pękła, ale to była moja wina, bo poszła na pierwszy strzał i zrobiłem nieświadomie błąd, a nim było to, że zbijałem tak samo jak Pan , uszczerbiło szybę i bach - bo balu... Lepiej tak nie robić, ponieważ zauważyłem na moich oknach, że szkopuł jest w tym, że można władować narzędzie pod gwóźdź - to raz, no i wiadomo, że jak zacznie się uderzać dalej to pęknie... Dwa, problem pękania szyb może leżeć w tym, że szklarze nie zawsze idealnie docięli szybę, więc lukę pozostałą wypełniali kitem i dopiero zaciągali kit na ramę, tak więc wzbijając wzdóż linii jest ryzyko, że jeżeli jest wypełniona luka, kit wierzchni odpryśnie razem z tym co jest pomiędzy szybą a ramą, oszczerbi szybę i pójdzie rysa -tak się właśnie stało u mnie. Żeby tego uniknąć, opracowałem sobie taką technikę, że biorę mały młotek, nie wiem, on z kilkaset gramów waży, biorę wąską, prostokątną szpachelkę, bo mam taką b. cienką i wtedy najpierw narożnik szpachelki wbijam pomiędzy kit a ramę i pobijam do przodu co jakiś czas wysuwając, aby nie weszła za mocno i np. nie zaparła się na gwoździu i wtedy elegancko odłazi. Jeżeli nie odłazi to wtedy to co zostało wbijam przykładając na płasko szpachelkę do czoła spoiny, od boku, i wtedy w zależności jak b. twardy kit jest, po jednym/kilkunastu uderzeniach puszcza. Potem jak mam mniej-więcej zbite, tak żeby było widać krawędź szyby, biorę szczypce płaskie, b. ostrożnie łapię gwoździe i zadzieram je ku górze, aby nie dotykały szyby i mógł je bez uciskania szyby złapać, , łapię gwoździa kombinerkami i młotkiem pobijam za każdym razem przesuwając jak się poluzuje. Jak mam wyciągnięte to wtedy otwartą dłonią uderzam w szybę z każdej strony tak, aby trochę się wysunęła i tak po kolei z każdej strony, aby szła w miarę równo dopóki sama nie wyskoczy i to tyle. Jeżeli nie chce wyjść to trzeba się przyjrzeć gdzie i po prostu bardziej podkuć kit z wierzchu, jeżeli jest pomiędzy szybą a skrzydłem to może zostać, on bynajmniej nigdy w moim wypadku nie robił problemu i jak puknąłem z wyczuciem to po 5-6 uderzeniach albo sam pękał, albo szyba po prostu prześlizgiwała się przez niego i tyle. Tyle tylko że trzeba b. mocno uważać, bo raz miałem tak, że okruszek kitu podparł mi szybę i zrobił się kops, bo okazało się, że kit w jednym miejscu trzymał, a szyba załamana w łuk lekki, no i zgrzyt co zrobić, bo jak uderzę to może pęknąć. Na szczęście szyba pozwoliła się ciut mocniej napiąć i udało się okruch wydłubać od drugiej strony, tak więc obstukałem dłonią szybę żeby weszła z powrotem i po odbiciu resztek kitu ją blokującego zacząłem od nowa..
Dziękuję za podzielenie się własnymi doświadczeniami. Po pierwszym zdaniu nie mam jednak pewności, czy z uwagą słuchał Pan tego, co mówiłem o szybach w filmie 🙂
@@Robinwood22 Słuchałem tylko wcześniej zapuzowałem, napisałem komentarz i już zostawiłem. Komuś może się przyda, bo szperałem w internecie i widziałem, że ludzie mają problem i żadnych konkretnych podpowiedzi poza podgrzaniem i ew. polaniem bodaj naftą nie znalazłem. Poza tym znajdowałem własnie pseudo-porady w stylu szkoda czasu, wybij, bo i tak pęknie... Ja generalnie doszedłem jeszcze do wniosku, że najwygodniej jest w ogóle rozmontować ramę na części pierwsze i wtedy każdy element wyszlifować i opalić z osobna i potem zbić/skręcić na wkręty z powrotem. Ja akurat zrobiłem tak, że łączniki w rogach złapałem na wkręty i zaszpachlowałem je, bo bruzda była nierówno wykuta pod nie, tak więc ostatecznie stwierdziłem, że zaszpachluję kitem tak jak w oryginale było i tyle. Na przyszłość przynajmniej prościej będzie rozmontować i nie będę musiał użerać się z gwoździami.
@@Robinwood22 Naszło mnie jeszcze jedno pytanie: czy jedna warstwa impregnatu ochronnego przed wilgocią wystarczy czy lepiej nałożyć dwie jeżeli zdarłem stary? Niestety nie miałem wyjścia, bo farba była już tak mocno zdegradowana, że niestety nie pozwoliła się zdjąć do końca, więc musiałem zedrzeć szlifierką...
@@PiotrK2022 jeśli masz na myśli impregnat gruntujący, to zdecydowanie jedna, bogata warstwa wystarczy. BTW - jak otwiera mi się nasza konwersacja to pierwszym zdaniem jest "Bezsensowne marnotrawstwo", którego bezzasadność już wprawdzie wyjaśniliśmy ale pomyślałem, że możesz chcieć je zmienić edytując komentarz. Wprowadza w błąd czytających. Powodzenia :)
2:20 Ludzie- NIGDY nie róbcie tego co ten facio z filmu. Jest to skrajnie szkodliwe i kilka godzin takiego zabiegu w zamkniętym pomieszczeniu rozwali wam płuca do końca życia! A już zwłaszcza nie opalajcie 'starej' farby która może zawierać ołów. Jak już 'trzeba' to wentylacja, najlepiej z odciągiem albo chociaż praca na zewnątrz i OBOWIĄZKOWO w masce z pochłaniaczami. Czy są ludzie którzy 'robią tak całe życie'? Są. Podobnie jak palacze papierosów. A to jest znacznie gorsze... Wstyd dla autora!
Czy taka forma komentowania sprawia, że czujesz się lepiej? Facio? Nic o mnie nie wiesz więc po co to obrażanie? Postaraj się być merytoryczny i powstrzymaj się od osobistych wycieczek. Napisz co wiesz, uzupełnij film konstruktywnym komentarzem ale nie obrażaj. Albo nakręć swój pierwszy film i pokaż co potrafisz. Zdrówka :)
@@Robinwood22 Czujesz się obrażony? Uraziłem TWOJE uczucia??? To posłuchaj teraz: ja czuję się urażony głupotą jaką propagujesz i w jaki sposób odpowiadasz na konstruktywną krytykę. Realnym ryzykiem jakie sprowadzasz na internautów poszukujących rad w dobrej wierze. Brakiem podstaw (btw. Ciebie nie bolała głowa po tym seansie z opalarką w zamkniętym pomieszczeniu?) rozsądnego rozumowania zrobisz komuś krzywdę. Jeżeli tylko jedną osobę ustrzegę przed "świetnymi radami" aroganta to tak! Sprawi to, że poczuję się lepiej. Zamiast wyjść z twarzą to starasz się zrobić z siebie ofiarę? Może to te opary z opalonej farby a może zawsze taki byłeś - nie wiem bo cię nie znam i nie muszę poznawać. Więcej pokory życzę no i zdrowia bo tak łatwo je bezpowrotnie zepsuć.
@@MM-vh5lz do życzeń zdrowia dołożę jeszcze tylko czytania ze zrozumieniem i opanowania emocji. Kultury nie życzę, bo to albo się ma albo nie. Ciężko ją wypracować jeśli ma się rozbuchane ego ;)
@@Robinwood22 dobra... to już ostatni mój koment w tej sprawie: zarzucasz mi brak merytoryki, brak konstruktywizmu w krytyce, czytania ze zrozumieniem, opanowania emocji i kultury. Każdy może przeczytać naszą wymianę opinii i wysnuć własne wnioski: czy moje emocje były uzasadnione, czy nie podałem argumentów i który z nas tutaj zaklina rzeczywistość...
Ja myślę, że sodowanie jest zdecydowanie najlepszą metodą! Bo np. opalanie, czy usuwanie chemią to metody bardzo czaso- i pracochłonne, a ponadto wydzielają się przy nich niezbyt przyjemne, ani zdrowe opary. Piaskowanie z kolei, jak wspomniano w materiale, może uszkadzać drewno. A tymczasem sodowanie jest metodą błyskawiczną, delikatną, ekologiczną i bezpieczną dla zdrowia, a dodatkowym plusem (w przypadku renowacji okien) jest także brak konieczności demontowania szyb i innych elementów, które mogą być narażone na zniszczenie w przypadku np. opalania. Jedynym minusem jest tu chyba wysoki koszt tego typu usług, aczkolwiek nigdy jeszcze nie oddawałem nic do sodowania i nie orientuję się biegle w tej materii. A czy Pan już miał jakieś doświadczenia praktyczne z sodowaniem? Edit: jeszcze w ramach ciekawostki taki film o renowacji okien, będący już od lat w sieci, a mało popularny: ruclips.net/video/gqnBSYBJJEI/видео.html :)
Tak, to świetna i nieinwazyjna w zasadzie metoda. Lepsza nawet niż technika laserowa, o której nie wspomniałem. Jest niestety tak, jak sam Pan pisze - tanio nie jest :) Opłaca się najbardziej przy cennych, delikatnych i mocno rzeźbionych przedmiotach z drewna.
@@uy7614 z pewnością bez opalarki. Obawiałbym się przypaleń, które się zdarzają niestety oraz utraty elastyczności ew. uszczelek w związku z dużą tempertaturą. Skrobak, płyn do usuwania starych powłok i papier ścierny - tak bym walczył. To chyba dobry pomysł na odcinek :)
@@Robinwood22 I to bardzo dobry! Jeśli znalazłby Pan podobne okna do renowacji, to z wielką chęcią bym obejrzał film jak było przed, w trakcie robót i po. :) Zwłaszcza, że po pierwsze z tamtym Państwem nie ma kontaktu, a po drugie nie widać też tam zbyt wiele szczegółów samej renowacji. :)
Tak, znam i tę metodę. Jej dostępność jednak oraz koszty uznałem za zbyt mało atrakcyjne dla przeciętnego majsterkowicza. Faktycznie jednak - należało o tej metodzie wspomnieć. Dzięki!
1:15 No tu już ewidentnie dałeś dupy, facet! Stara szyba nie przedstawia *żadnej* wartości!!! No chyba, że restaurujesz witraż Wita Stwosza! Albowiem szkło nie jest ciałem stałym, a cieczą przechłodzoną, która w miarę upływu czasu ma skłonność do krystalizacji. A skutkiem tego staje się podatnym na pękanie. Więc lepiej jest potrzaskać starą szybę i wprawić nową. Ale to już jest insza inszość i nie każdy to potrafi... 6:00 Tylko że wszystkie chemiczne środki są oparte na wodorotlenku sodowym ("soda żrąca") tak samo, jak starą farbę, niszczy strukturę drewna!
Po pierwsze na poufałości trzeba sobie zasłużyć a my się nie znamy. Po drugie - proszę sobie obejrzeć któryś z angielskich składów z meblami, elementami wystroju wnętrz i ogrodów ze schodami i parapetami z piaskowca oraz m.in. - starymi szybami, których wartość polega na tym, że są stare. Były produkowane inaczej, nie są idealnie gładkie i noszą ślady swojego wieku. Co do sugestii o niszczeniu drewna - ubawiłem się :) Dużo wykrzykników i forma wypowiedzi świadczy o pańskim dużym ego. Warto przemyśleć czy to czemukolwiek służy, bo sympatii z pewnością nie przynosi. ;) Dobrego dnia!
@@Robinwood22 Jeśli poczuł się Pan urażony, to przepraszam. Wykrzykniki są raptem trzy, w tym jeden potrójny. Natomiast pierwsze zdanie świadczy raczej o Pańskim dużym ego - ja się o takie rzeczy nie obrażam. No ale każdy jest trochu inny. Tyle wstępu. A teraz merytorycznie. 1. Widocznie mówimy o różnych stopniach "starości" szkła. Ja nie pisałem o ewidentnych zabytkach, które wymagają pieczołowitości ze względu na cieniutką warstewkę produktów utleniania. Ale to nie dotyczy seryjnych okien, 20-30-letnich, jakie Był Pan łaskaw na filmie potrzaskać. Te nie będą pięknie opalizowały przy zachodzącym słońcu. I takiej chyba Panu nie będzie żal. Ja takie roboty zaczynam właśnie od pozbycia się szyby. Po co tracić czas na zabawę w ostrożność, której efekt jest niepewny, bo w 90% szyba i tak pęknie i to zwykle "na ostatnim zakręcie"! :o) Mniej czasu zabiera przycięcie nowej szyby. 2. Powiada Pan, że ubawił się czytając moje uwagi o sodzie kaustycznej NaOH. Ok, gratuluję poczucia humoru, którego w tych ponurych czasach nigdy za wiele. Ale jeśli nie wierzy Pan w żrące właściwości tej substancji, to proponuję, by kapnął Pan sobie na skórę kropelkę roztworu. Po najdalej 5 minutach uśmiech zniknie z Pańskiej twarzy. Gwarantuję! Gdy miałem może 16 lat, zrobiłem eksperyment. Kapnąłem sobie na zewnętrzną stronę dłoni po kropli kwasu siarkowego, solnego i naszego wodorotlenku sodowego. Jak zaczęło szczypać, zmyłem wodą. Blizny po kwasach zniknęły po ok. 10 latach, natomiast ślad po NaOH noszę *do dzisiaj!* A liczę sobie 62 wiosenki. Pozdrawiam. PS. Wykrzykniki są jeno trzy! :o)
@@waldemarsobkowiak8974 przeprosiny przyjęte :) Moje pierwsze zdanie było reakcją na język jakiego Pan użył a jakiego ja nie toleruję w przestrzeni publicznej, takiej jak np. YT. Co do czyszczonego przeze mnie w filmie okna - rama i sama szyba jest z pewnością przynajmniej dwukrotnie starsza niż Pan sugeruje. Obstawiam, że jest to okno przedwojenne, choć mogę się mylić. Okna dwudziestoletnie mam w domu - są dwuszybowe zespolone z argonem czy innym gazem wewnątrz, więc z pewnością mówimy o innym okresie produkcji. Zakładam, że faktycznie mówimy o różnym stopniu starości szkła. Mam jednak pewność, że każdy z nich znajduje swoich amatorów, i dla nich ma wartość. Pomijam zupełnie wykorzystanie tak oczywiste jak np. inspekty czy szklarenki w ogrodzie. Lepiej użyć stsare szyby niż płacić za nowe - z pewnością... Co zaś do eksperymentów o których Pan pisze. Cóż, ja nie jestem z drewna więc test na sobie uważam za bezsensowny. Skóra reaguje i to jest oczywiste ale drewno jest znacznie bardziej odporne na kwasy tego rodzaju. Moje eksperymenty polegają na tym, że sprawdzam działanie preparatu na docelowej powierzchni, nie własnej na skórze. I jeśli po latach czyszczone przedmioty istnieją i mają się dobrze to znaczy, że preparat jest dobry i tyle :)
@@Robinwood22 Nie obraź sie, ale w takich miejscach jak komentarze wszyscy sa na 'TY'. ps. w komentarzach powyżej i poniżej zauważylem, że jadnak skracasz dystans odpowiadajac 'cześć' na 'witam' (defacto to gospodarz powinien witać a nie komentujacy :) ) czy np. 'mam dla Ciebie dobra wiadomość'... Ego to chyba u Ciebie się odezwało po stwierdzeniu przez Waldka, ze 'dałeś dupy' (z czym sie nie zgodzę). Nie ma co się unosić. pozdrawiam!
@@stodzik Pewnie masz rację, wymiękłem. Ale też mam swoją wrażliwość i nigdy nie zrozumiem potrzeby niektórych osób do poprawiania sobie samooceny lub samopoczucia przez robienie przykrości, obrażanie innych. A tak odbieram takie wypowiedzi zwłaszcza okraszone licznymi wykrzyknikami... :) Też Cię pozdrawiam!
Hahaha..cyklina i szyba przy tak zniszczonej farbie może się sprawdzić..wbrał Pan ma demonstrację najłatwiejsżą do zdjęcia powłokę..a co z powłokami kilka razy na iesionymi i grubymi ale nie odsrajšcymi jak ta która Pan demonstruje?
Wbrew pozorom żadna z powłok, które zdejmowałem z tego okna nie była łatwa. Czasem w filmach tak to może wyglądać... To był akurat jeden z trudniejszych przedmiotów jakie czyściłem w ostatnich latach :) Powłoki grube, nakładane warstwami żel zdejmuje również warstwami a opalarka zwykle po kilka na raz.
Witam serdecznie.Material jak zwykle wysoka jakosc.Przerabialem te wszystkie metody i zawsze sprowadza sie to do tego ze trzeba zakasac rekawy i poswiecic kilka godzin a nawet dni zeby nasz przedmiot wygladal ladnie.Ale takie sa juz uroki odnawiania czegos co nasze babcie namietnie malowaly tym co akurat udalo sie zdobyc.Tym wieksza jest radosc jak sie to juz zrobi dobrze.Latem czeka mnie duzo pracy przy moich starych drzwiach ale jak juz sie ta praca zakonczy to bedzie super.drzwi byly kiedys w starym kosciele a potem trafily do domu dziadkow poniewaz dziadek ten kosciol remontowal i dostal je od ksiedza w prezencie.Podobno ksiadz lubil sobie wypic bimberku to nie bylo to trudne zeby pewne rzeczy trafily do dziadka.Ot i tym sposobem mam 2 sztuki pieknych ciezkich starych drzwi.Pozdrawiam i czekam na nowe odcinki.
To prawda - to zajęcie dla cierpliwych lub próbujących takimi być :) A drzwi Ci zazdroszczę! :) Pozdrawiamy!
Jestem świeżo po zdarciu farby ze starej 60 letniej ramy okiennej😊 Użyłem opalarki i cykliny kupionej na allegro za parę złotych. Praca poszła świetnie, warstw do zdarcia było sporo ale dzięki tej metodzie łatwo zeszły. Teraz wszystko schnie po nałożeniu szpachli. Ten program był super. Bardzo mi pomógł. Dzięki😊
Cieszę się, że film Ci się przydał. Zapraszam do szukania inspiracji w innych - człowiek nigdy nie wie co mu się przyda… ;) Pozdrowienia!
Każdy początek dnia u mnie ma swój rytuał, do którego (oprócz obowiązkowej kawy) min należy motywacyjna wizyta również u Pana na tym kanale 🙂
Dziękuję za dobrą robotę i fachową, znakomicie przekazywaną wiedzę, że o poprawnej polszczyźnie (co dla mnie jest także istotne 😉) nie wspomnę...
Pozdrawiam serdecznie!
Wow, takie rytuały są są dla mnie zobowiązaniem do starań :) Dziękuję za miłe słowa! Pozdrowienia!
Krótko, zwięźle i na temat. Coś tak czułem, że nie zobaczę w tym odcinku jak będzie wyglądać 😉
Cierpliwości... :)
Ja też czekam bo właśnie opalam starą podobną ramę z zamiarem na lustro. I bardzo się cieszę że trafiłam na wasz kanał. Z całą radosicią sub i dzwon.
@@katarzynakwidzinska8389 z nowym filmem trochę to potrwa, bo niestety załapałem się na choróbstwo... Pomysł na lustro jest bardzo dobry - sam takie mam. Miło, że kanał Ci się spodobał, pozdrowienia! :)
Dziękuję. Teraz juz wiem co sprawiło iż farba na moich drzwiach do garażu stawia tak wściekły opór przy usuwaniu. Drzwi mają ze 30 lat i malowane były farbą kryjącą szarą która powoli zaczęła odchodzić( wygląda jak rdza) próby żelu nic nie dały ponieważ był zapewne podkład z piekła rodem pod farbą :) Trzeba będzie użyć siły i perswazji podczas proszenia by farba opuściła drzwi. Do trudnych sytuacji jest negocjator ogniowy :)
Dzięki za Twój komentarz 👍🙂 Powodzenia z farbą!
Bardzo, bardzo przydatny film! Jestem na początku drogi z odnawianiem mebli i te informacje są bezcenne. Dziękuję!
Bardzo miło się to czyta, dzięki :) mam nadzieję, że w innych moich filmach też znajdziesz jakieś inspiracje dla siebie. Powodzenia z nową drogą! :)
Super wyjaśnione.Mam zamiar zabrać się za stare drewniane drzwi zewnętrzne oszpecone starą olejną farbą.Zasługuja na nowe życie bo dzisiejsze produkty tylko ładnie wyglądają.Solidna robota ale estetyka nie grzeszą.Dzięki wiedzy z tego filmu kwestie teorii mam załatwioną.Dzięki.
Bardzo mnie to cieszy. 🙂 Dzięki za Twój komentarz!
Wiesz co mówisz. Jest moc i doświadczenie👍. 15 lat ługowałem w basenie meble szafy, komody i dużo stolarki okiennej i drzwiowej. Można dojść do wprawy. Po usunięciu powłok drewno jak nowe. Początki były żałosne ale z czasem można dojść do wprawy.
Doceniam taki komentarz od doświadczonego kolegi :) Dzięki!
Polemizowałabym na temat szybkości oczyszczania drewna przy pomocy opalarki i dłuta. To jednak zależy od tego, co robimy...
Ja usuwałam powłoki z ponad stuletnich drzwi dębowych, które były wielokrotnie malowane farbami olejnymi, a na dodatek były wciąż użytkowane i zadbane, co oznaczało, że nic nie odstawało. To był baaaaaardzo długotrwały proces. Drzwi mają dwie strony, zakamarki i okucia, więc było to niezwykle satysfakcjonujące. Zdecydowanke jednak nie było to ani proste, ani szybkie.
Dziękuję za film
Cóż, dlatego powiedziałem, że czyszczenie tą techniką idzie "dość szybko" :) Jak piszesz - zależy jaki przedmiot nam się trafi oraz od doświadczenia. Pozdrawiam serdecznie :)
Dziekuje 😊🙏🌸
W krotkim czasie przekazal Pan mnostwo wspanialych informacji.
Miło mi bardzo :) Dziękuję również :)
Witam, ogladam Pana Robin Wooda, i obecnie jestem w trakcie remontu domu z bali i wymiany okien - drewnianych - bardzo dobra prezentacja , a przede wszystkim miły przekaz i zrozumiały , -co robić aby dokonać dobrej renowacji okien, - ja wybrałem renowację , poprzez chemiczna metoda, żelu, sprawdziła się, dzięki. - komputer nie wybiera mi a z kreska
Bardzo się cieszę, że informacje z filmu Ci się przydały. Powodzenia z remontem! :)
Swietnie Pan to tlumaczy . Wlasnie biore sie za stara futryne. Mam opalarke i jakąs chemie. Biore sie do pracy.
Miło czytać :) Powodzenia!
@@Robinwood22 Wie Pan, futryne wyczyscilem. Poszlo niespodziewanie dobrze. Chemia u mnie nie zdala egzaminu. Schodzi po jednej warstwie, tez trzeba troche przycisnac aby zdjac , no i czas, 15 -20 minut nalezy czekac. Takze, z tej metody nie bylem zadowolony. Za to opalarka, bomba. Nią wlasnie poszlo gladko. Podziele sie jednak doswiadczeniem. Owszem szpachelka, stare dłuto moga byc, ale najlepiej na wiekszych powierzchniach sprawdzila mi sie dedykowana do tago celu specjalna skrobaczka. Koszt zakupu niewielki, a naprswde najlepiej sie sprawdza. Pozdrawiam
@@rafajazwinski3599 świetnie, że poszło i, że zyskał Pan nowe doświadczenia. Na każdej powierzchni może by inaczej, więc fajnie, że sobie Pan poradził. Pozdrowienia!
W ramach metody usuwania cykliną polecam szczerze oscylacyjnego multitoola z założoną szpachelką i to dobrze żeby nie nowa, żeby była przytępiona nieco. Olejną schodzi bajecznie, szczególnie gdzie się słabiej trzyma, gdzie wilgoć i promienie UV osłabiły powłokę.
Świetna podpowiedź, dzięki! Koniecznie muszę to sprawdzić :) Pozdrowienia!
Bardzo fajny film, kilka porad oszczedzi mój czas którego nie mam aż tak dużo!
Cieszę się, że się przydałem :)
ta koza w tle to jest magia (tak poza tematem) no i ta ram okienna na ścianie- mega-klimat
Cieszę się, że Ci się podoba :) Pozdrowienia!
Sodowanie, absolutnie najlepszy sposób
Chyba, że ktoś zna koszt i nie chce go ponosić… ;)
bardzo praktyczny film
Dziękuję! 🙂
Dziękuję, będę opalać stare drzwi ;) Bardzo fajny filmik.
Powodzenia!
Jest jeszcze jeden sposób.
Nie jest najbardziej powszechny ze względu na koszty i potrzebną powierzchnię do jego zastosowania, ale za to mamy niemal idealną powierzchnię i w 100% usuniętą farbę, do gołego drewna, a przy okazji, wszelkie sinizny drewna (jeśli są) też zostaną usunięte.
Widziałem to raz kiedyś, a mianowicie .... demontuje się wszystkie okucia, czyli te które się da ... klamki, zamki, zawiasy i generalnie wszystko co się da zdemontować bez uszkodzenia stolarki ..... następnie CAŁE elementy, czyli okna, drzwi, ościeżnice i generalnie cokolwiek z czego chcemy się pozbyć farby, wrzuca się do sporego (coś jak basen) zbiornika z półpłynnym wapnem z dodanym jakimś środkiem jeszcze (nie wiem jakim) i czeka się około dwóch, trzech tygodni.
Po tym czasie wyciąga się te elementy i już trakcie wyciągania widać jak farba schodzi, ale wydaje się że nie cała.
Po wyciągnięciu, myjką ciśnieniową usuwa się resztę farby która i tak ledwo się trzyma, ale chodzi o to żeby usunąć to wapno razem z farbą.
Efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania, drewno po takim zabiegu CAŁKOWICIE pozbawione jest wszelkich, choćby najmniejszych śladów farby + odzyskuje pierwotny kolor + NIE JEST uszkodzone mechanicznie.
Po prostu coś pięknego.
Oczywiście jak wyżej pisałem, trzeba mieć ten zbiornik z wapnem i czymś tam jeszcze do niego dodanym + dość sporo czasu, ale jeśli komuś zależy (np. zabytki) na idealnym efekcie, to moim zdaniem ze wszech miar warto.
Z wapnem nie słyszałem. Ale o chemicznej metodzie przez zanurzenie wiem. Problem z nią jest taki, że starsze, skorodowane drewno uszkadza się znacznie podczas czyszczeniach myjką. Wiem, bo mam takie oczyszczone drzwi.
@@Robinwood22
/// _Problem z nią jest taki, że starsze, skorodowane drewno uszkadza się znacznie podczas czyszczeniach myjką_ ///
OCZYWIŚCIE że tak, ale .... to (jak piszesz) skorodowane drewno I TAK jest .... skorodowane, więc raczej i tak do usunięcia tudzież mocnej ingerencji w strukturę.
Poza tym, w opisanej przeze mnie metodzie używa się myjki ciśnieniowej, ale nie pełnej mocy .... po prostu chodzi o to żeby ładnie zmyć wapno z pozostałościami farby, a myjka wydaje się idealnym do tego narzędziem.
Tak czy siak .... jak pisałem ... widziałem to kiedyś w jakiejś firmie zajmującej się takimi sprawami (obsługują głównie sprawy z zabytkami) i naprawdę zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, czyli efekt końcowy.
Inaczej pisząc ... moim zdaniem .... efekty po zastosowaniu tej metody były najlepsze (ZNACZNIE LEPSZE) jakie kiedykolwiek widziałem, czyli po tzw. "klasykach" typu opalarka czy chemiczne środki dostępne ogólnie w handlu.
Sam kiedyś zastosowałem .... JESZCZE INNĄ metodę (tylko raz, bo pitolenia z tym sporo) , ale ta już naprawdę mocno ingeruje w wygląd i strukturę drewna.
Za to efekty całkiem sensowne.
Otóż stare skrzydła drzwiowe zamalowane już chyba 23 warstwą farby, założyliśmy z kolegą na jego maszynę CNC i po prostu frezem, kroczek po kroczku sfrezowaliśmy co trzeba.
Nie zostało śladu farby, ale ... co oczywiste ... drzwi zmieniły nieco wymiary + co czas jakiś wymienialiśmy freza, bo okazało się, że to i tam nawbijane było gwoździ których pod farbą nie było widać, ale efekt końcowy .... naprawdę świetny.
Dodam tylko, że te drzwi miały (poniemiecki dom) tak na oko jakieś 150 lat, a mimo to, po "zdjęciu" farby nadal było czuć WYRAŹNY zapach żywicy.
Drzwi pomalowałem na nowo i wyglądały naprawdę ... PRZEPIĘKNIE, ale .... po około 3 latach po prostu zaczęły schnąć, czyli drewno popękało tudzież kasetony wyraźnie wyschły i "powychodziły" z ram na jakieś 5mm z każdej strony, ale .... nic już z tymi drzwiami nie robiłem, tylko pouzupełniałem ubytki i na nowo pomalowałem.
Witam . Bardzo dobry materiał:) Zwłaszcza, że ja usuwanie farby u sienie w warsztacie odmieniam ostatnio przez wszystkie przypadki :) Pozdrawiam
No to masz co robić. Trzymam kciuki :) Dzięki za dobre słowo!
@@Robinwood22 Również dziękuję :) a w wolnej chwili zapraszam do mnie czy na kanał czy na fb :)
@@sekiwiorydziury1457, jasne. Powodzenia!
Dziękuję za porady
Miło, że się przydają :)
Spoko spoko nie swirujmy som szlifiereczki papiery ale jak usunac lakierbejce z antyków z 2008 roku nie uszkadzając ale na poważnie chcę rozjaśnić,wydobyc kolor drewna prosze o pomoc
Chyba nie rozumiem ani tego o szlifiereczkach ani pytania o antyki z 2008 roku.
@@Robinwood22
Ja rozumiem.
Kolega wyżej, twierdzi że ma taką szlifierkę, która doczyści wszystkie zagłębienia i powierzchnie frezowane z farby 😄
Niestety kolego mikidog7390 , muszę Cię zmartwić ale nie ma takiej szlifierki aby dotrzeć nią do wszystkich trudno dostępnych miejsc, i usunąć z nich farbę.
@@Robinwood22 postaram się wrzucić fotki
@@Robinwood22 chodzi mi o delikutaśne usunięcie koloru z mebli Robiwood22,antyyk bo były zrobione na wzór gdański
Uratuje wam życie czyszczenie suchym lodem chociaż najlepsze będzie czyszczenie wiązka lasera nic lepszego nie na kilka minut pracy pozdrawiam
Takie okna, głównie poniemieckie ale też drzwi i stare zapaćkane farbą meble, najlepiej mi się czyści skrobakami Bahco. Nie tępią się jak inne skrobaki czy cykliny na metalowych elementach czy artefaktach bo mają ostrza widiowe no i kosztują tylko parę dych. Potem lekkie szlifowanie ew. zadziorków i jakichś upartych resztek farby deltą lub ręcznie i na koniec nylonowa szczotka ścierna na szlifierce lub wiertarce . Próbowałem różnych metod ale tak jak opisałem jest dla mnie najszybciej , najłatwiej, bez smrodków z opalarki i mało kurzu. W stare ramy okienne wstawiam potem obrazy .
Przetestuję te skrobaki, dzięki!
Cieszę się że znalazłem twoje filmy. Są ciekawe i prowadzone w bardzo spokojny i rzeczowy sposób.
Pozdrawiam@@Robinwood22
@@rycymer8786 dzi\eki z serca za tak miłą i budującą opinię. :) Pozdrowienia!
Właśnie mam zamiar kupić taki skrobak Bahco. Widziałem na allegro bardzo dobre opinie. Zwłaszcza mam na myśli trudno dostępne do usunięcia powłoki, z uwagi na wymyślne kształty obrabianego przedmiotu/krzesła/. Niemniej nie natknąłbym się na ten skrobak, gdyby nie mowa w tym filmiku o cyklinach, o których nie miałem zielonego pojęcia:)
OPALARKA! no Uratował mi Pan moje zdrowie psychiczne :D Męczę się z komodą i za nic nie mogłam zdjąć tego gó!@#a próbowałam właśnie i żelu, i szlifierki a nie pomyślałam opalarce! Dziękuję!
Świetnie, że się przydałem :) Powodzenia!
Witam, nie moge nigdzie znaleźć odpowiedzi w jaki sposob usunac bejce ze starych krzeseł. Lakier usunęłam opalarką, przeszlifowalam je ale niestety sa miejsca gdzie bejca wpila sie głębiej. Da sie jakos chemicznie usunac ta bejcę? W jaki sposob otrzymac jednolity jasny kolor drewna ? Krzesla sa bukowe.
Cześć :) Niestety, bejce są zwykle rzadkie i wpijają się w drewno głęboko. Jedyna skuteczna metoda na ich pozbycie się to zdejmowanie kolejnych warstw drewna aż do surowego. Niestety zwykle wymaga to głębokiej ingerencji w kształt przedmiotu. Najprościej więc zdjąć tyle ile się da i zabarwić bejcą drewno ponownie na ciemny kolor lub pomalować je kryjąco... Chemia nie wniknie niestety głęboko w drewno i nie "wypłucze" bejcy z jego włókien. Tak czy inaczej - powodzenia w pracach :)
@@Robinwood22 Bardzo dziękuję Panu za odpowiedź☺️ Nie spodziewałam się i jest mi tym bardziej miło 🤗tego właśnie się obawiałam że będę musiała jednak jakiś ciemniejszy kolor zastosować. A czy mimo ciemniejszego koloru nie będa prześwitywać te ciemne pozostałości po starej bejcy ? Zaznaczę że nie chciałabym bardzo ciemnego odcienia a raczej najjaśniejszy z ciemnych 😆 i może podpowie Pan jaki byłby to kolor bejcy ?
@@annapuzdrowska3071 koloru nie podpowiem, bo to kwestia preferencji. 🙂 A ryzyko , że zostanie ślad po starej bejcy jest większy, jeśli słabiej się doczyści. Warto zrobić próbę w niewidocznym miejscu 🙂
@@Robinwood22 A więc metodą prób i błędów mam nadzieję że osiągnę zadowalający mnie efekt☺️ Dwa krzesła już oczyściłam i jedno jest bardzo jasne a drugie niestety ciemniejsze ale to już max ile mogłam zdjąć tej nieszczęsnej bejcy . Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Powodzenia 👍
Noo wreszcie ktoś, kto mówi jak jest naprawdę - opalarka jest najlepsza, to już też sam odkryłem, bo mam drzwi z co najmniej 3 warstwami farby do usunięcia... Chemią to tak jak na filmie - schodzi najwyżej jedna warstwa, więc bez sensu. Spróbowałem opalarkę i elegancko od razu do drewna schodzi! :) i to nawet nie na maksymalnie dostępne 600 stopni, tylko 400 stopni mi wystarczy (więc może to mniejsze ryzyko spalenia drewna). Ale to i tak będzie praca na dłuuugo :( (drzwi i futryna). Najgorzej, że drzwi nie mogę też zdjąć, bo wydają się nie drgnąć w zawiasach...
Ale właśnie, przy okazji mam pytanie jak najlepiej zdjąć farbę z samych zawiasów? tego jeszcze nie próbowałem opalarką ale wydaje mi się że będzie trudno zeskrobać (chemią szło z tego co pamiętam kiepsko/wcale).
Dzięki za miłe słowa :) W rewanżu mam dla Ciebie dobrą wiadomość: opalarką (i szpachelką) z okuć i zawiasów zdejmiesz łatwiej niż z drewna :) Powodzenia!
@@Robinwood22 oo, dziękuję, to się cieszę ;)
@@lonelysoldier17 :)
Tą szybą stłuczoną to można sobie co najwyżej pięty oskrobać, potniesz palce, narobisz kolein na powierzchni drewna. Papier ścierny a najlepiej dać do piaskowania.
Cóż, mam inne doświadczenia i nimi się podzieliłem. Piaskowanie wybiera drewno nadając charakterystyczną fakturę i nie jest rozwiązaniem uniwersalnym do każdego przedmiotu. Wiem, bo robię to w niektórych przypadkach od jakichś 8 lat. Papier ścierny też nie sprawdza się kompletnie w przypadku wielu malowanych powierzchni.
Bardzo dziękuję za ten film. Jestem w trakcie usuwania kilku warstw farby olejnej z ok. 60-letnich drzwi. Niby wszystko, co było powiedziane już wiem, ale miałam ostatnio jakiś kryzys motywacyjny (końca projektu nie widać), obejrzałam i teraz nie mogę się doczekać jak jutro znowu zabiorę się do pracy 😃.
Dowiedziałam się przy okazji co to jest ta najtrudniejsza do usunięcia ostatnia warstwa pod farbami olejnymi. Myślę, że tak jak w przypadku Twojej ramy okiennej, na moich drzwiach jest to "podkład przypominający szpachlę". Nie schodzi to ani chemikaliami and opalarką. Jedynie cyklina centymetr po centymetrze daje radę 😓.
Przy okazji pytanie: ponieważ usuwam powłoki do gołego drewna (prawdopodobnie sosna), a potem będę bejcować na ciemno i lakierować, co byś polecił do wyczyszczenia drewna po całkowitym oczyszczeniu ze starych powłok? To moje drugie drzwi, te pierwsze (łazienkowe) przetarłam solidnie acetonem, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł?
Dzięki za miłe słowa :) Cieszę się, że film działa motywująco :)
Ja nie przemywam niczym tylko finalnie dokładnie szlifuję drobnym papierem ściernym. Ale może faktycznie warto to zrobić - aceton brzmi sensownie. Można to też zrobić rozpuszczalnikiem nitro tylko oczywiście koniecznie w masce lub na zewnątrz :) Kluczowe są miejsca w zakamarkach, gdzie czasem zostanie fragment starej powłoki i tam czasami bejce nie chwytają. Powodzenia!
@@Robinwood22 Dziękuję, przyda się :)
@@annarawicz 🙂
@@Robinwood22 hehe, dobra stara szkoła - nitro najlepsze na wszystko 😉
Z pewnych rzeczy się nie wyrasta (mówię oczywiście o sobie 😁). Kiedy mój Mistrz uczył mnie stolarstwa w początku lat 90'tych, jakoś tak całkiem "przypadkiem" nitro mieliśmy stale pod ręką. Nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że będzie to miłość na całe życie 😜
@@OldKukor tak, nitro się przyjęło mocno. Niemniej u mnie już w zasadzie wyłącznie w formie rozpuszczalnika do mycia. Od lakierów odszedłem zupełnie. :)
Witaj, potrzebuje profesjonalnej porady.Będę olejował taras ( z drewna Ipe ,olelem Owatrol ) .Co się stanie ,czy co zrobić gdy podczas olejowania ( lub w czasie schnięcia oleju /24-48godz/ ) spadnie DESZCZ.Co się stanie z olejem.Jak się ratować w tej sytuacji.Pozdrawiam.
Cześć :) Intensywny opad może zmyć powłokę i wniknąć w drewno odbarwiającej je. Przygotowałbym sobie na boku jakąś plandekę/folię na wszelki wypadek i malował obserwując prognozę pogody. Po 12stu godzinach suszy olej utwardzi się zapewne wystarczająco aby drobny opad mu nie zaszkodził. Ale przyznaję, że tego akurat oleju nie znam. Powodzenia!
Konkretny materiał filmowy
Dzięki :)
@@Robinwood22 a czy ten środek z powodzeniem można zastosować na stare "zniszczone" drzwi garażowe, które są pokryte łuszczącą się już farbą?
@@noe3005 nie na wszystkie powłoki działa tak samo ale jak się nie spróbuje, to się człowiek nie dowie :) Ja bym spróbował, bo na 90% zmiękczy to co zostało i ułatwi zdjęcie :)
A jak usunąć z sosnowych, szczotkowanych drzwi olej w kolorze białym? Szczotkowanie jest różnej głebokości i po szlifowaniu w rowkach zostaje biały barwnik. Pozdrawiam
Olej jest problematyczny w usuwaniu, ponieważ penetruje drewno głęboko. Jeśli drewno jest wypiaskowane, to tym bardziej. Może się to nie udać, ale spróbowałbym techniki z kąpielą chemiczną i zmyciem wodą. Raczej trzeba to zlecić firmie, która się tym zajmuje. Najprościej byłoby chyba jednak pomyśleć nad zmianą koloru również z użyciem preparatu olejowego. OSMO produkuje barwione olejo-woski, może się udać. Powodzenia!
@@Robinwood22 dziękuję za odpowiedź
Witam , pomalowałam domek kilkoma warstwami lakierobejcy , czy jest szansa na usunięcie tych warstw ?
Tak, oczywiście. Wystarczy zastosować którąś z technik z filmu. Warto też (na płaskich powierzchniach) po zdjęciu lakierobejcy przeszlifować drewno szlifierką - np. mimośrodową.
No OK. ale czym pomalować taką ramę . Moja po oczyszczeniu zgrubnym ma plamki starej farby i szpachli które zamierzam zostawić . lakier połysk, ale jaki ?
Jeśli oszlifowałeś i odtłuściłeś dobrze powierzchnię drewna to w zasadzie wszystko jedno jakiego lakieru (bądź oleju, olejo-wosku) użyjesz. Tylko w przypadku ekspozycji ramy na dworze trzeba zastosować preparaty na zewnątrz. Jeśli to ozdoba do domu, to lakier akrylowy, dwie warstwy z przecierką drobniutkim papierem pomiędzy, powinien być wystarczający.
@@Robinwood22 okienko wraca na swoje miejsce do przyziemia gdzie wije sobie małą pracownie. Ale chce by było miłe dla oka )))) Lakier błysk zdecydowanie , ale czy ten który omawiałeś w odcinku " lakier czy olej " ??
Skoro to w przyziemiu, to użyłbym jachtowego, bo mam.
Dziś jak usuwałem farbę z ramy starego okna to połączyłem 3 techniki o jakich Pan mówi w filmie i dało to najlepszy efekt. Najpierw cykliną zeszlifowałem luźną, chropowata i napowietrzoną farbę, drugą przylegającą już ściśle powłokę usunąłem opalarką i szpachlą a pozostałości starłem V33, efekt świetny a i nie narobiłem się za mocno. Film zaprocentował i sprawił że amator majsterkowicz się czegoś pożytecznego nauczył. Ps. mam pytanie jeszcze, będę robił z tego okna lustro, samą ramę pomaluję kredową Rustoleum a czym pomalować okucia i klamkę, co by Pan doradził? Okucia są stalowe a klamka aluminiowa? ps.2 Rustoleum to dość droga marka, ma Pan jakąś sprawdzoną inną godną polecenia markę farb kredowych?
Świetnie, że film Ci się przydał, że wskazówki przyniosły efekt :) Jeśli pytasz o kredówki, to ja stosuję z powodzeniem markę Liberon. Na ramę wybrałbym kazeinową, też od nich. To też kredówki ale lepsze. Klamka i okucia - zależy od tego jaki efekt chcesz osiągnąć, trudno mi tu prorokować. Ale sprawdź sobie tzw. metaliczne farby i patyny, może one coś Ci w tej kwestii podpowiedzą. Ja zostawiam często okucia lekko podczyszczone naturalne. Bywa, że lakieruję je lakierem wodnym, wówczas lekko rdzewieją i też fajnie to wygląda. Zobacz np odcinek "ABC przecierania drewna" tam to fajnie widać na skrzyni wojskowej. Powodzenia!
@@Robinwood22 dziękuję Panu
@@vstm3950 nie ma sprawy :)
Małe pytanko czy drzwi zewnętrzne mozna zaoliwić np olejem lanianym zamiast lakierów farb
Odpowiedziałem już pod innym filmem :)
Wszystkie pańskie metody przerobiłem i szlak mnie trafiał bo czas uciekał a ja nadal w miejscu stałem. Co prawda to nie okna skrobałem bo to by mi życia zabrakło. Mam ich 4 podwójne wysokości 2 m w jednym 8 skrzydeł z małymi szybami i dwa balkonowe wysokie na 2,8 m. Mieszkanie wysokie 3 m stare budownictwo. Więc okna wymieniłem na nowe i po robocie. Natomiast robiłem to z drzwiami wewnętrznymi, które chciałem odnowić. Po próbach zeskrobania kilkunastu warstw farby pańskimi metodami dałem sobie siana i pojechałem do Castoramy i kupiłem frezarkę do drewna z frezami. Po 1.5 godz miałem drzwi jak nowe i ręczne tylko narożniki skrobałem, efekt mnie zaskoczył nawet nie musiałem specjalnie długo szlifować. Drzwi pomalowałem nitro lakierem a futryny pomalowałem farbą, dobrałem taką pod kolor surowego drewna, bo tego frezarką nie da się w pionie i poziomie wykonać. Mam 70 lat i to mi nie przeszkadza jak jest zrobione, niech się martwią spadkobiercy. Pozdrawiam cieplutko 😀
Jeśli jest Pan zadowolony, to chyba dobrze :) Przy dużej ilości skrzydeł drzwiowych do wyczyszczenia wybrałbym albo sodowanie, albo metodę zanurzeniową. I z pewnością zleciłbym to komuś, kto to robi masowo, byłoby najszybciej. Pozdrawiam!
O i tu popieram Rob in Wooda.
Usuwanie starych farb to długa i monotonna praca.. nie każdy sobie z tego zdaje sprawę. Gdy odnawiam kredensy czy jakiś mebel to czasem 2 tyg, to mało. Ale za to efekty końcowy jest wart tej pracy. Pozdrawiam
Witam. Dziekuje za ciekawe zaprezentowanie mozliwosci usowania farby z elementow drewnianych.
Mam jednoczesnie pytanie dotyczace drzwi wejsciowych z lat 70-tych. Jest to prawdopodobnie debina. Powierzchnia lakieru nie jest jednolita i w miejscach bardziej narazonych prawie jej nie ma (w tych miejscach drewno przypomina kaszke). Drzwi maja podluzne zdobienia i cwieki z miedzi. Moj starszy sasiad ktory byl stolarzem powiedzial ze mozna uzyc do oczyszczenia amoniaku. Mial mi w tym pomow ale niestety sie rozchorowal. Co pan poleca?
Cześć :) Amoniakiem nigdy nie czyściłem więc się nie wypowiem. Co bym polecał - to pytanie raczej po osobistym obejrzeniu drzwi... Sądzę jednak, że wersja z użyciem preparatu do zdejmowania starych powłok powinna się sprawdzić doskonale. W zagłębieniach, rowkach można użyć, po nałożeniu preparatu, wąskiej szczoteczki metalowej (są takie zestawy np. w Castoramie). Wyglądają podobnie jak szczoteczka do zębów. taka do zębów też powinna się sprawdzić, jeśli będzie wystarczająco twarda. Do tego wełna stalowa i wszystko powinno ładnie zejść do gołego drewna. Po tym szlifowanie (od grubszego do drobniejszego papieru) i można zabezpieczać :) Powodzenia!
Witam czy można poznać nazwę tego środka chemicznego do usuwania farby ?? Mam 3 drzwi do usunięcia farby . Drzwi stare drewniane .mieszkanie w kamienicy . Z góry dziękuję za informację . Pozdrawiam
Tak. To żel marki V33. Pozdrowienia!
Mozna nabyć ten zel jak też inne nie tylko tej firmy v33 w kazdym dyskoncie budowlanym typu castorama ,PSB ,OBI I WIELE INNYCH .mOJE I NIE TYLKO MOJE ZDANIE SA O WIELE LEPSZE SRODKI NIZ TEN V :)
Dzień dobry!
Mieszkanie do którego będę się wprowadzać jest całe w boazerii.
Myślę, że chciałbym uzyskac rustykalny efekt w typie postarzanej skrzyni - taki jasny poprzecierany. Myślałem nad zakupem satyniarki ze szczotką drucianą do zdjęcia już mocno pomarańczowego lakieru. Przejście na szczotkę nylonową, a nastepnie pomalowanie wodną bejcą w kolorze szarym. Później zdejmę warstwę szlifierką oscylacyjną i lakierowanie.
Czy uważa Pan, że to na sens? Czy też bedzie to przerost formy nad treścią i nie warte poświęconego czasu?
Satyniarka to spory koszt. Może wystarczy szczotka stalowa i nylonowa na szlifierce kątowej? Jeśli ma to być bejcowane to lakier trzeba zdjąć w 100 procentach, bo lakier bejcy nie przyjmie i będzie to wyglądało źle. Ale sam pomysł ciekawy 🙂 Powinno się udać, powodzenia!
Witam, jak poradzić sobie z krzesłami drewnianymi, które są pomalowane bejca?
Zależy co chce się osiągnąć. Najlepiej próbować usunąć warstwy za pomocą cykliny.
A ten kwas zawarty w tym żelu nie szkodzi drewnie? Ja stosując podobny preparat przy samochodach muszę kilku krotnie umyć blachę zaczynając od wody pod ciśnieniem.
Nie, drewno jest zupełnie odporne na preparat do zdejmowania farb. Nie przebarwia nie mówiąc nawet o zmianach parametrów technicznych.
Cześć,
Chcę ściągnąć farbę z drewnianych schodów z lat 50, czy wybór opalarki będzie najlepszym wyjściem?
Tak bym zaczął. Ale preparat przed może być przyspieszającym proces rozwiązaniem. Tylko w masce :)
@@Robinwood22 dzięki za podpowiedź, BHP najważniejsze!
Moglby mi pan pomoc? Chcialbym pomalowac u dziadkow stare belki tarasowe. Belki sa w dobrym, ale farba strasznie sie luszcy i odchodzi. Co bym pan polecil? Najpierw luszczaca sie farbe sprobuje usunac szpaxhelka, a ta ktora zostanie probowac papierem sciernym. A moze ten zel. Jak pan uwaza? Pozdrawiam, mlody widz:)
Cześć :) Tak bez obejrzenia trudno jednoznacznie odpowiedzieć. To co piszesz brzmi sensownie. Jeśli to faktycznie farba, to żel + szpachelka, następnie szlifierka, odpylenie i malowanie powinno rozwiązać problem. Jeśli chcesz to następnie malować np. lakierobejcą lub lepiej impregnatem powłokotwórczym, to warto użyć najpierw impregnatu gruntującego. Będzie dobrze, powodzenia ;)
@@Robinwood22 dziekuje za odpowiedz
@@korn5540 🙂
A ja bym rozważyła użycie opalarki i szpachlem.sciagnac farbę
Witam,
Przede wszystkim dziękuję za zaprezentowanie każdej techniki. Myślałem, że chemiczne usuwanie lakieru będzie czymś co rozwiąże mój obecny problem, ale widzę że nie będzie to dobre rozwiązanie ze względu na liczne zdobienia na meblu który chciałbym oczyścić.
Chciałbym zapytać jaka jest Pana opinia na temat czyszczenia starych mebli za pomocą amoniaku i perhydrolu. Czy jest ona odpowiednia dla starych (ok 50-cio letnich) mebli?
Niedawno odziedziczyłem mocno zdobiony sekretarzyk. Niestety w zakamarkach jest dużo brudu (taka jakby mieszanka kurzu, tłuszczu i kociej sierści) a lakier pokrywający mebel również jest nieco kleisty. Chciałbym go wyczyścić i odświeżyć. Myślę też o oddaniu go na sodowanie, ale muszę przyznać, że cena takiej usługi jest dla mnie pewną przeszkodą.
Co by Pan radził?
Radziłbym jednak sodowanie. Pozostawia ono drewno w idealnym stanie, bez uszkodzeń i odbarwień. W przypadku tak inwazyjnych substancji jak perhydrol czy amoniak istnieje ogromne ryzyko, że drewno zmieni mocno barwę a nawet parametry techniczne... Ta ostatnia informacja nie wynika z moich osobistych doświadczeń a z opinii osoby, która takim czyszczeniem się zajmuje. Powodzenia i pozdrowienia!
@@Robinwood22 Zatem sodowanie. Bardzo dziękuję za odpowiedź i radę :)
@@88Grabarz nie ma za co :)
Wszystkie metody usuwania tego typu farb są praco i czasochłonne. Jak słyszę, że ktoś maluje drewno farbą olejną, to się łapię za głowę, bo wiem, jaki będzie tego owoc, gdy farba się zestarzeje, a na niej będzie jeszcze jedna albo dwie warstwy kolejnych farb. Teraz właśnie muszę coś zrobić z jednymi drzwiami w starym domu i tak sobie czekają, bo jak sobie myślę, że mam je całe drapać, to jestem chory.
No jest to wyzwanie. Dlatego za każdym razem staram się podchodzić do tego procesu jak do frajdy i wówczas jest łatwiej ;) Pozdrowienia!
Witam. Jak mam kupny stól to moge najpierw odtłuścic go woda i plynem do naczyn?
Potem wyczyscic paierem sciernym. Potem zabezpieczyc go impregnatem a potem nalozyc farbe?
W zasadzie tak dokładnie wygląda proces. Jaka farba będzie finalną ochroną?
@@Robinwood22 jak jest to bezbarwny impregnat a potem jakąś biala lub bardzo brązowa farba
@@Robinwood22 albo też się zastanawiam nad olej do drewna flexol naturalny
@@wiktoriaziemianek2921 czyli spory rozrzut... :) Zapraszam Cię do obejrzenia naszego filmu o blatach. Może on pomoże Ci w wyborze. Tytuł " Olej, lakier. Co lepsze na blat?"
Dziękuję. 👍👍👍👍👍
Nie ma za co... :)
Super odcinek. Mam pytanie. Niedawno kupiłem dom szeregowy i ktoś był " mądry" i pomalował schody drewniane farbą olejną. W jaki sposób mogę usunąć tą farbę. Dom jest cały z drzewa, boję się opalarki użyć żeby domu nie spalić. Pozdrawiam
Dzięki :) Jak powiedziałem w filmie - spróbuj chemicznej metody w połączeniu z cykliną/szpachelką i wełną stalową. Powodzenia!
Dziękuję..
@@krzysztof9565 nie ma za co :)
witam serdecznie odnowiłem młynek drewniany do pieprzu i teraz czym to pokryć tylko nie lakierem przyznam się żę młynek piaskowałem i wyszło świetnie pokryto olejem matowym czy z połyskiem
Nie jestem pewien czy pytasz czym pokryć, czy informujesz, że już to zrobiłeś olejem. W każdym razie - ja zrobiłbym dokładnie tak - też pokryłbym olejem dekoracyjnym osmo, nadając przy okazji fajny, głęboki kolor. Pozdrowienia!
Daj mat będzie wyglądał z prawdziwą klasa.
Dziękuję za odpisanie super program czekam na live kiedyś pewnie będzie na żywo
@@akwariumful myślisz, że live to dobry pomysł? Kto wie, może faktycznie przygotujemy. Dzięki i pozdrowienia!
:)
Proszę mi powiedzieć, czy najlepiej usunąć z drzwi lakierobejcą? Pozdrawiam
Nie ma pewności czy rozumiem pytanie. Chodzi o "czy usunąć" czy o "czym usunąć"?
Też się podpinam, czym najlepiej usunąć lakierobejce z drzwi? :)
@@joannakaczmarek616 w zasadzie wszystko jak w filmie :)
Mam pytanie następujące do Pana.6 lat temu pomalowałem domek letniskowy olejem Sadolin Superdeck kolor Tek.Chciałbym pomalować tym razem nie olejem.Czym mógłbym najlepiej pomalować domek ?Czy może być to lakierobejca żywiczna Altax lub impregnat żywiczny Altax?I druga część pytania.Czy muszę usunąć stary olej jakimś preparatem czy wystarczy prześlifować szlifierką oscylacyjną drewno?I czy mogę pomalować jaśniejszym kolorem niż Tek?Dziękuję serdecznie za odpowiedź.Pozdr. Daniel🖐️
Cześć :) Możesz pomalować dowolnym preparatem. Najpierw jednak musisz bardzo dokładnie oczyścić (zeszlifować) warstwę drewna potraktowaną olejem, bo od niego będzie odpadała każda inna farba/lakier. Następnie odpyl powierzchnię dokładnie (szczotka lub odkurzacz) i pomaluj obficie impregnatem gruntującym do drewna (np. Vidaron lub dowolny inny). jak wyschnie możesz nałożyć lakierobejcę, lakier, lazurę w dowolnym kolorze. Warunkiem dobrego efektu jest dokładne zeszlifowanie do gołego drewna. Poszukaj na moim kanale filmu "zmiana koloru drewna". Powodzenia!
@@Robinwood22 Bardzo dziękuję za odpowiedź.A czy kolor jaśniejszy pokryje tą zeszlifowaną i zagruntowaną powierzchnię?I w końcu czy lepszy będzie impregnat czy bejca do domku letniskowego (drewno sosna)?
@@surovy1977 nie ma sprawy 🙂 Grunt jest bezbarwny, więc jeśli dobrze oczyścisz to tak. Na domek letniskowy zdecydowanie lepszy będzie impregnat lub lazura niż lakierobejca.
Gdzie można kupić papier ścierny na gąbce z filmiku
Przepraszam już znalazlam😁szukałam w papierach ściernych a to gąbka ścierna, może komuś się przyda😁. Ekscytajzing mam 100% i muszę szybko wszystko wiedzieć.
Ja kupuję na Allegro :)
A ja mam do odnowienia drewniany stół i 4 krzesła (sosna), które są pokryte dwiema warstwami farby akrylowej. Teraz przyszła pora na kolejna "renowacje" i zaczęłam od szlifierki papier 60 ale nie jestem zadowolona bo są miejsca gdzie doszłam do drewna i miejsca z widoczną farbą. Chciałabym przemalować znów stół, farba się trzyma ale na krawędziach są braki plus liczne nierówności, sosna. Co robię źle, czy wystarczy przeszlifowanie ręczne bez zdzierania poprzednich powłok?
Zasada jest taka, że jeśli gdzieś farba się nie łuszczy i nie wykrusza, to wystarczy takie miejsce odtłuścić, zmatowić delikatnym papierem ściernym (220-240 np) i można malować. Jeśli masz ubytki, to zaszpachluj je wcześniej szpachlą do drewna i przeszlifuj aby je wygładzić. I można malować (jeśli oczywiście chcesz użyć podobnego rodzaju farb, czyli akryli lub np. kredowych czy kazeinowych. Jeśli rozpuszczalnikowych, to musisz niestety wyczyścić mebel do gołego drewna...) Powodzenia! :)
Czy warto, odzyskiwać boazerię malowaną farbą?
Nie jest to łatwa sprawa… można ją jednak przeszlifować powierzchniowo, poszpachlować ubytki i dziury a następnie przemalować na jakiś ciekawszy kolor. Takie boazerie potrafią wciąż dobrze wyglądać :)
@@Robinwood22 dziękuję za odpowiedź
@@korabinka nie ma za co :)
Inny nie znaczy gorszy :)
Absolutnie :)
Czy odcinek z pojedynkiem na pomysł na wykorzystanie takiej ramy powstał?
Nie mogę znaleźć, a chętnie bym obejrzała :-)
No niestety, wstyd się przyznać ale do tematu tej konkretnej ramy nie miałem kiedy wrócić... :) Nie wykluczam jednak, że zostanie wykorzystana i to sfilmujemy! Pozdrawiam serdecznie! :)
Śmiejmy się i usuwajmy - jednak farby olejne zawsze bardzo dobrze zabezpieczały drewno przed starzeniem. Dziś kilkudziesięcioletnie konstrukcje pod farbą mają białe zdrowe drewno... czy jakiś dzisiejszy impregnat, olej, wosk to potrafi - niestety nie ! Ja 6 lat temu wymalowałem piaskownicę dla dziecka jedną warstwą farby olejnej... efekt jest ten sam co na starych meblach, czyli gdy w tym roku przeszlifowałem do kolejnego pomalowania moim oczom ukazało sie białe sosnowe zdrowe drewno. Cóż jest to dziś niemodne i już się tak drewna nie zabezpiecza ale było to najlepsze co znam.
Ależ ja się ani nie śmieję z tych farb ani nie kwestionuję ich trwałości. Jeśli coś prezentuję, to wyłącznie metody usuwania ich z przedmiotów, na których bardzo brzydko się zestarzały i tego usunięcia wymagają dokładnie tak samo, jak ta na pańskiej piaskownicy. Nie jest też prawdą, że to już niemodne i, że się już tak drewna nie zabezpiecza. Jest cała szeroka gama nowoczesnych farb olejnych do drewna, ścian metalu i świetnie działają.
sposob 4 , piaskowanie. Nadokladnieszy, nalepszy.
Chyba nie obejrzał Pan filmu do końca :)
A jak by do usuwania farb użyć struga elektrycznego, albo frezarki z frezem do planowania i ustawić na zbieranie 1mm ? Jedyne ryzyko jakie mi przychodzi do głowy to gwoździe pod farbą, ale one z reguły są zlicowane z drewnem, a duże powierzchnie powinny iść migiem...no i syfu sie unika jak jest odkurzacz
Drzwi i ramy mają często nieidealne powierzchnie, co po oczyszczeniu z farb nadaje fajnego, "starego" charakteru. Są lekko nierówne, mają jakieś wżery, naturalne uszkodzenia, kolor starego drewna. Frezarka, szlifierka czy strug zniszczą ten efekt. Jeśli celem jest zrobienie przedmiotu "na nowy", to ok ale stare, jednoszybowe okno nie ma raczej uzasadnienia w dzisiejszym budownictwie w pierwotnej formie. Prościej, ekonomiczniej kupić nowe. Faktem jest, że robota czystsza i szybsza, ale bardziej chodzi chyba jednak o efekt finalny :) Pozdrawiam!
Warto by było jeszcze przetestować tarczową szczotkę nylonową
Używam ich raczej do wygładzenia drewna postarzanego. Z tą farbą wprawdzie zupełnie nie poradziłaby sobie ale masz rację - można było pokazać ją w działaniu. Pozdrowienia :)
Pytanko mam, jestem na etapie usuwania właśnie tego podkładu (szpachla) szlifuje gąbka o gradacji 60 i stwierdzam że marny efekt. Po godzinie pracy jestem daleko w tyle. A tej szpachli jest sporo. Czy mam użyć papier grubszy? I czy jak zabejcuje to ta szpachla jeżeli już gdzie nie gdzie zostanie to nie będzie przeszkadzać bejcy. Bede wdzięczna za podpowiedź.
Grubszy papier - zdecydowanie nie. Zmień na papier bez gąbki jeśli ten słabo ściąga, najlepiej weź zwykły, na jakimś twardym (drewnianym) klocku. Musisz drewno wyczyścić dokładnie, bo bejca nie zabarwi drewna pokrytego czymkolwiek. Będą plamy. Cierpliwości i powodzenia!
z braku czasu odkryłem czwartą metodę. Zostawiłem stare drzwi drewniane na dworzu i stara farba odpadała sama po deszczu.
:) Odpada, to fakt. Też mam takie drzwi. W moim przypadku odpadła niestety z kilkoma elementami… :)
To jeszcze jest 5 ta 100% towa psikasz w spray rozcienczalnikiem i podpalasz farba odchodzi w zapomnienie ,tylko pozostaje ci wegiel na grilla😂😂😂😒
Czy można pisakować zwykłe okno blokowe?
Oczywiście. Pytanie tylko, w jakim celu. Jeśli ma służyć jako okno spełniające współczesne normy przenikania ciepła i inne standardy to ryzykowne. Jeśli jako ozdoba - jak najbardziej.
@@Robinwood22 taki mi się też wydawało, że ryzykowne, chcę po prostu jak najmniejszym wysiłkiem odnowić oko, parapety..... A jaką farbę do okien i parapetów poleciłbyś?
@@PSS_1 zważywszy, że nie ma takich środków, które zabezpieczą "na zawsze" wolałbym nie ryzykować polecenia. Jak znajdę coś, co mnie sponiewiera jakością - zrobię pewnie o tym film ;)
@@Robinwood22 co w sytuacji kiedy to jest lakier /biały/ i chyba ze dwie warstwy? środek tego nawet nie ruszył
@@PSS_1 nie wiem czy rozumiem pytanie. Nie sądzę, by ktoś kiedyś malował okna białym lakierem. Sądzę, że to farba, która jest odporna na preparat do zdejmowania powłok. Polecałbym spróbowanie preparatu innego producenta.
Drzwi z min 2 warstwami farby olejnej co by Pan proponował, od czego zacząć.
Ja zacząłbym od opalarki.
To, co zostało zaprezentowane jest wg mnie mało skuteczne. Wiele razy usuwałem starą farbę i przekonałem się, że najlepszym narzędziem jest piła (najlepiej o dł. ca 30 cm) do cięcia mechanicznego metali, wykonana ze stali narzędziowej. Zaostrzenie cienkich krawędzi pod kątem 90 stopni w stosunku do dwóch większych płaszczyzn powoduje, iż staje się jak przysłowiowa brzytwa. Lakier momentalnie pryska, nawet ten stuletni.
Wszystko zależy od rodzaju powłoki. My stosujemy te metody od lat i działają bardzo dobrze choć przyznaję, że pańska też wygląda na skuteczną. Nie uszkadza jednak samego drewna pod farbą?
Przy odpowiedniej wprawie nie dochodzi do uszkodzenia powierzchni drewna. Proszę sprawdzić i przekonać się do tej metody.
@@henrykjadwiszczak6040 - sprawdzę, pewnie :)
Pb😷🥸 Las pinturas con Plomo son peligrosas, tenés que tomar medidas para extraerlas. ☢Pb- Plomo in spanish🚫☢
Ja powiem od siebie, że sposób z żelem jest dobry tylko mocno drogi. Za 1l V33 do drewna dałem ok. 60zł i wyszło mi pół butelki so oczyszczenia ramki podobnych rozmiarów jak ta Pańska. Drogo wychodzi imho
O rany, to strasznie dużo tego poszło! Czasem jest to najlepsza metoda (przy dekoracji np) ale może warto faktycznie spróbować innej. Pozdrawiamy!
A co by było, gdyby Pan chciał usunąć np. lamperię? Bez kredytu by się nie obeszło. :o)
Jako chemik powiem tak: te wszystkie preparaty, żele, to jest jeden wielki wał!!!
Podstawowym, czynnym składnikiem ich wszystkich jest pospolita soda żrąca, zwana też kaustyczną, czyli wodorotlenek sodowy NaOH, który kosztuje parę złotych za kilo. Reszta to cuda-wianki i marketing.
Ten sam wał jest z "Kretem" do rur.
Do usuwania farby wystarczy sporządzić roztwór ok. 30% i finito. Tylko trzeba dosypywać powoli, bo się rozgrzewa przy rozpuszczaniu, no i pracować w rękawiczkach gumowych. I uważać na oczy!!!
Proszę wziąć najgorszy pędzel, bo i tak będzie do wyrzucenia, i kilka razy posmarować.
Pozdrawiam!
@@waldemarsobkowiak8974 dziekuje za dobra uwage Panie Waldemarze. Pracuje w zakladzie gdzie uzywa sie NaOH. Przyniose sobie i bedzie z darmoszke. Tym samym jest Pan sponsorem mojego weekendowego drinka 😉
@@vstm3950 Cieszę się. Jedyna wada jest taka, że roztwór jest rzadki i spływa z pionowych ścian, ale można powtórzyć zabieg smarowania.
Smacznego drinka!
A co pan radzi na stare drzwi pomalowane farba olejną?
Zależy od ilości warstw i stanu farby. Ja osobiście sprawdzam na fragmencie poszczególne metody i wybieram tę, którą pracuje mi się najszybciej i najwygodniej :)
Ale ci doradził Janusz..//stare drzwi malowane ftalowa, trzeba zdjąć zasłonić okucia,szyby zdjąć szyldy klamki zamek,i zawieść do stosowania
@@tomeksroka4350 - O metodzie sodowania (chyba to o nie Ci chodziło) wspomniałem w filmie więc jeżeli ktoś będzie chciał z niej skorzystać, to się o niej z filmu dowiedział. Jeśli jednak dopytuje o to co radzę, to zakładam, że chce to zrobić samodzielnie, bez ponoszenia kosztów.
@@Robinwood22 tak masz rację ale do połowy jak robi to sam to i tak musi wydać kasę ( opalarka,skrobaki i nerwosol)=600zł./sondowanie 30złm>120-250zł usługa u majstra.
@@tomeksroka4350 Koszt niezbędnego sprzętu może się łatwo zamknąć w kwocie jaką trzeba zapłacić a oczyszczenie jednych drzwi. Skąd pewność, że pytający nie ma np. 5 sztuk? Albo, że nie ma narzędzi i, że nie chce tego wykonać samodzielnie? Za dużo tu chyba założeń :)
Reprezentujecie Panowie zupełnie inny styl pracy. Trzymam kciuki- choć już po😂 dla mnie przed 😂
Mam nadzieję, że ten "inny" nie oznacza czegoś negatywnego ;) Skoro jesteś "przed", to ja też trzymam kciuki! :D Powodzenia, będzie dobrze!
Najlepiej jest na wiertarke załozyc bączek i papier 80 sprawe zalatwi.
Zgadzam się, że jest to jakaś metoda. Nie zgodzę się jednak, że jest najlepsza :) Wiele zależy od powłok ale i samego drewna. Taką metodą łatwo można drewno uszkodzić zbuerając zbyt mocno a to, jak wiadomo, jest proces nieodwracalny. Pozdrowienia!
@@Robinwood22 wszystko zalezy czy ma sie wparwe pracujac wiertarka,17lat pracowalem tym sprzetem i wiem jak dociskac ja by nie zepsuc drewna czy szkla szlifujac.Najszybsza i najtanszy sposób to wiertarka, bączek i papier nie ma szybszej metody i najtańszej te wszystkie specyfiki to wydana kasa w błoto a efekt dalej nie zadowoli.Pozdrawiam
@@JamesBond-ro8dt cóż, mogę pogratulować lat doświadczenia. Nie każdy je jednak ma a wielu chciałoby pozbyć się farb lub lakierów z drewna. To film poradnikowy dla początkujących, nie doświadczonych i powinien raczej pokazywać różne metody. Co do kasy wywalonej w błoto za preparat do usuwania powłok - zupełnie się nie zgadzam. Jest niezastąpiony przy antykach, przy drewnianych dekorach, rzeźbieniach czy misternej snycerce czyli wszędzie tam, gdzie metoda z wiertarką czy też szlifierkami jest zupełnie niemożliwa do zastosowania :)
@Rob in Wood Ja odnawiam 50 letnie podwójne okno 8-io skrzydłowe i na 8 szyb, jedna pękła, ale to była moja wina, bo poszła na pierwszy strzał i zrobiłem nieświadomie błąd, a nim było to, że zbijałem tak samo jak Pan , uszczerbiło szybę i bach - bo balu... Lepiej tak nie robić, ponieważ zauważyłem na moich oknach, że szkopuł jest w tym, że można władować narzędzie pod gwóźdź - to raz, no i wiadomo, że jak zacznie się uderzać dalej to pęknie... Dwa, problem pękania szyb może leżeć w tym, że szklarze nie zawsze idealnie docięli szybę, więc lukę pozostałą wypełniali kitem i dopiero zaciągali kit na ramę, tak więc wzbijając wzdóż linii jest ryzyko, że jeżeli jest wypełniona luka, kit wierzchni odpryśnie razem z tym co jest pomiędzy szybą a ramą, oszczerbi szybę i pójdzie rysa -tak się właśnie stało u mnie. Żeby tego uniknąć, opracowałem sobie taką technikę, że biorę mały młotek, nie wiem, on z kilkaset gramów waży, biorę wąską, prostokątną szpachelkę, bo mam taką b. cienką i wtedy najpierw narożnik szpachelki wbijam pomiędzy kit a ramę i pobijam do przodu co jakiś czas wysuwając, aby nie weszła za mocno i np. nie zaparła się na gwoździu i wtedy elegancko odłazi. Jeżeli nie odłazi to wtedy to co zostało wbijam przykładając na płasko szpachelkę do czoła spoiny, od boku, i wtedy w zależności jak b. twardy kit jest, po jednym/kilkunastu uderzeniach puszcza. Potem jak mam mniej-więcej zbite, tak żeby było widać krawędź szyby, biorę szczypce płaskie, b. ostrożnie łapię gwoździe i zadzieram je ku górze, aby nie dotykały szyby i mógł je bez uciskania szyby złapać, , łapię gwoździa kombinerkami i młotkiem pobijam za każdym razem przesuwając jak się poluzuje. Jak mam wyciągnięte to wtedy otwartą dłonią uderzam w szybę z każdej strony tak, aby trochę się wysunęła i tak po kolei z każdej strony, aby szła w miarę równo dopóki sama nie wyskoczy i to tyle. Jeżeli nie chce wyjść to trzeba się przyjrzeć gdzie i po prostu bardziej podkuć kit z wierzchu, jeżeli jest pomiędzy szybą a skrzydłem to może zostać, on bynajmniej nigdy w moim wypadku nie robił problemu i jak puknąłem z wyczuciem to po 5-6 uderzeniach albo sam pękał, albo szyba po prostu prześlizgiwała się przez niego i tyle. Tyle tylko że trzeba b. mocno uważać, bo raz miałem tak, że okruszek kitu podparł mi szybę i zrobił się kops, bo okazało się, że kit w jednym miejscu trzymał, a szyba załamana w łuk lekki, no i zgrzyt co zrobić, bo jak uderzę to może pęknąć. Na szczęście szyba pozwoliła się ciut mocniej napiąć i udało się okruch wydłubać od drugiej strony, tak więc obstukałem dłonią szybę żeby weszła z powrotem i po odbiciu resztek kitu ją blokującego zacząłem od nowa..
Dziękuję za podzielenie się własnymi doświadczeniami. Po pierwszym zdaniu nie mam jednak pewności, czy z uwagą słuchał Pan tego, co mówiłem o szybach w filmie 🙂
@@Robinwood22 Słuchałem tylko wcześniej zapuzowałem, napisałem komentarz i już zostawiłem. Komuś może się przyda, bo szperałem w internecie i widziałem, że ludzie mają problem i żadnych konkretnych podpowiedzi poza podgrzaniem i ew. polaniem bodaj naftą nie znalazłem. Poza tym znajdowałem własnie pseudo-porady w stylu szkoda czasu, wybij, bo i tak pęknie... Ja generalnie doszedłem jeszcze do wniosku, że najwygodniej jest w ogóle rozmontować ramę na części pierwsze i wtedy każdy element wyszlifować i opalić z osobna i potem zbić/skręcić na wkręty z powrotem. Ja akurat zrobiłem tak, że łączniki w rogach złapałem na wkręty i zaszpachlowałem je, bo bruzda była nierówno wykuta pod nie, tak więc ostatecznie stwierdziłem, że zaszpachluję kitem tak jak w oryginale było i tyle. Na przyszłość przynajmniej prościej będzie rozmontować i nie będę musiał użerać się z gwoździami.
@@Robinwood22 Naszło mnie jeszcze jedno pytanie: czy jedna warstwa impregnatu ochronnego przed wilgocią wystarczy czy lepiej nałożyć dwie jeżeli zdarłem stary? Niestety nie miałem wyjścia, bo farba była już tak mocno zdegradowana, że niestety nie pozwoliła się zdjąć do końca, więc musiałem zedrzeć szlifierką...
@@PiotrK2022 jeśli masz na myśli impregnat gruntujący, to zdecydowanie jedna, bogata warstwa wystarczy. BTW - jak otwiera mi się nasza konwersacja to pierwszym zdaniem jest "Bezsensowne marnotrawstwo", którego bezzasadność już wprawdzie wyjaśniliśmy ale pomyślałem, że możesz chcieć je zmienić edytując komentarz. Wprowadza w błąd czytających. Powodzenia :)
@@Robinwood22 Tak dokładnie, dziękuję.
I właśnie jak zlikwidować przypalenia po opalarce zbyt silnie przypalone
Tylko szlifowaniem, niestety. Jeśli przypalanie jest głębokie, to przedmiot po szlifie będzie znacząco zmieniał płaszczyznę…
Witam. Czy jest kolejna część, czyli metamorfoza okna ?
Cześć :) Nikt dotychczas nie pytał więc sądziłem, że nie ma zainteresowania. Teraz widzę, że jednak trzeba nakręcić kontynuację! :) Pozdrowienia!
Fajny film tylko te reklamy, ale pełen szacunek.
No tak, reklamy potrafią wkurzyć - dlatego nie mam TV :) Dzięki za uznanie i pozdrawiam!
Zakładałem, że usunięcie szyby, to jednak inny proces będzie ;)
No nie wszystko się człowiekowi udaje ;)
przeczytałem tytuł na miniaturce jako "3 sposoby usuwania starej BABY" :)
Na tym się niestety nie znam… ;)
Najlepiej są spalić na stosie. .....
Cyklinować!
@@polnocblog coo cyklinować
@@bozenakalek7198 Kto wie, ten wie!
Frezy oczyść dokładnie i pokaż
*A u nas na kanale właśnie 100 letnie drzwi odnawiamy...*
Powodzenia. Jeśli mój film się przydał, to się cieszę :)
👍
:D
2:20 Ludzie- NIGDY nie róbcie tego co ten facio z filmu. Jest to skrajnie szkodliwe i kilka godzin takiego zabiegu w zamkniętym pomieszczeniu rozwali wam płuca do końca życia! A już zwłaszcza nie opalajcie 'starej' farby która może zawierać ołów. Jak już 'trzeba' to wentylacja, najlepiej z odciągiem albo chociaż praca na zewnątrz i OBOWIĄZKOWO w masce z pochłaniaczami.
Czy są ludzie którzy 'robią tak całe życie'? Są. Podobnie jak palacze papierosów. A to jest znacznie gorsze...
Wstyd dla autora!
Czy taka forma komentowania sprawia, że czujesz się lepiej? Facio? Nic o mnie nie wiesz więc po co to obrażanie? Postaraj się być merytoryczny i powstrzymaj się od osobistych wycieczek. Napisz co wiesz, uzupełnij film konstruktywnym komentarzem ale nie obrażaj. Albo nakręć swój pierwszy film i pokaż co potrafisz. Zdrówka :)
@@Robinwood22 Czujesz się obrażony? Uraziłem TWOJE uczucia??? To posłuchaj teraz: ja czuję się urażony głupotą jaką propagujesz i w jaki sposób odpowiadasz na konstruktywną krytykę. Realnym ryzykiem jakie sprowadzasz na internautów poszukujących rad w dobrej wierze. Brakiem podstaw (btw. Ciebie nie bolała głowa po tym seansie z opalarką w zamkniętym pomieszczeniu?) rozsądnego rozumowania zrobisz komuś krzywdę. Jeżeli tylko jedną osobę ustrzegę przed "świetnymi radami" aroganta to tak! Sprawi to, że poczuję się lepiej. Zamiast wyjść z twarzą to starasz się zrobić z siebie ofiarę? Może to te opary z opalonej farby a może zawsze taki byłeś - nie wiem bo cię nie znam i nie muszę poznawać. Więcej pokory życzę no i zdrowia bo tak łatwo je bezpowrotnie zepsuć.
@@MM-vh5lz do życzeń zdrowia dołożę jeszcze tylko czytania ze zrozumieniem i opanowania emocji. Kultury nie życzę, bo to albo się ma albo nie. Ciężko ją wypracować jeśli ma się rozbuchane ego ;)
@@Robinwood22 dobra... to już ostatni mój koment w tej sprawie: zarzucasz mi brak merytoryki, brak konstruktywizmu w krytyce, czytania ze zrozumieniem, opanowania emocji i kultury.
Każdy może przeczytać naszą wymianę opinii i wysnuć własne wnioski: czy moje emocje były uzasadnione, czy nie podałem argumentów i który z nas tutaj zaklina rzeczywistość...
@@MM-vh5lz 🙂 dołożę jeszcze życzenia dystansu. Do siebie. 😉
Ja myślę, że sodowanie jest zdecydowanie najlepszą metodą! Bo np. opalanie, czy usuwanie chemią to metody bardzo czaso- i pracochłonne, a ponadto wydzielają się przy nich niezbyt przyjemne, ani zdrowe opary. Piaskowanie z kolei, jak wspomniano w materiale, może uszkadzać drewno. A tymczasem sodowanie jest metodą błyskawiczną, delikatną, ekologiczną i bezpieczną dla zdrowia, a dodatkowym plusem (w przypadku renowacji okien) jest także brak konieczności demontowania szyb i innych elementów, które mogą być narażone na zniszczenie w przypadku np. opalania. Jedynym minusem jest tu chyba wysoki koszt tego typu usług, aczkolwiek nigdy jeszcze nie oddawałem nic do sodowania i nie orientuję się biegle w tej materii. A czy Pan już miał jakieś doświadczenia praktyczne z sodowaniem?
Edit: jeszcze w ramach ciekawostki taki film o renowacji okien, będący już od lat w sieci, a mało popularny: ruclips.net/video/gqnBSYBJJEI/видео.html :)
Tak, to świetna i nieinwazyjna w zasadzie metoda. Lepsza nawet niż technika laserowa, o której nie wspomniałem. Jest niestety tak, jak sam Pan pisze - tanio nie jest :) Opłaca się najbardziej przy cennych, delikatnych i mocno rzeźbionych przedmiotach z drewna.
@@Robinwood22 A Pan osobiście jakby miał oczyścić taki komplet okien w bloku, jak na tym filmie, który zaprezentowałem, to jaką by Pan wybrał metodę?
@@uy7614 z pewnością bez opalarki. Obawiałbym się przypaleń, które się zdarzają niestety oraz utraty elastyczności ew. uszczelek w związku z dużą tempertaturą. Skrobak, płyn do usuwania starych powłok i papier ścierny - tak bym walczył. To chyba dobry pomysł na odcinek :)
@@Robinwood22 I to bardzo dobry! Jeśli znalazłby Pan podobne okna do renowacji, to z wielką chęcią bym obejrzał film jak było przed, w trakcie robót i po. :) Zwłaszcza, że po pierwsze z tamtym Państwem nie ma kontaktu, a po drugie nie widać też tam zbyt wiele szczegółów samej renowacji. :)
@@uy7614 - pomyślimy. Dzięki za podpowiedź!
Usuwanie suchym lodem..!
Tak, znam i tę metodę. Jej dostępność jednak oraz koszty uznałem za zbyt mało atrakcyjne dla przeciętnego majsterkowicza. Faktycznie jednak - należało o tej metodzie wspomnieć. Dzięki!
Morawiecki w stolarni:)
Spoko. Nic nie jest mnie w stanie obrazić... ;) Pozdro!
Hehehe a ja myślałem że to komplement
1:15 No tu już ewidentnie dałeś dupy, facet! Stara szyba nie przedstawia *żadnej* wartości!!! No chyba, że restaurujesz witraż Wita Stwosza! Albowiem szkło nie jest ciałem stałym, a cieczą przechłodzoną, która w miarę upływu czasu ma skłonność do krystalizacji. A skutkiem tego staje się podatnym na pękanie. Więc lepiej jest potrzaskać starą szybę i wprawić nową. Ale to już jest insza inszość i nie każdy to potrafi...
6:00 Tylko że wszystkie chemiczne środki są oparte na wodorotlenku sodowym ("soda żrąca") tak samo, jak starą farbę, niszczy strukturę drewna!
Po pierwsze na poufałości trzeba sobie zasłużyć a my się nie znamy. Po drugie - proszę sobie obejrzeć któryś z angielskich składów z meblami, elementami wystroju wnętrz i ogrodów ze schodami i parapetami z piaskowca oraz m.in. - starymi szybami, których wartość polega na tym, że są stare. Były produkowane inaczej, nie są idealnie gładkie i noszą ślady swojego wieku. Co do sugestii o niszczeniu drewna - ubawiłem się :) Dużo wykrzykników i forma wypowiedzi świadczy o pańskim dużym ego. Warto przemyśleć czy to czemukolwiek służy, bo sympatii z pewnością nie przynosi. ;) Dobrego dnia!
@@Robinwood22 Jeśli poczuł się Pan urażony, to przepraszam. Wykrzykniki są raptem trzy, w tym jeden potrójny. Natomiast pierwsze zdanie świadczy raczej o Pańskim dużym ego - ja się o takie rzeczy nie obrażam. No ale każdy jest trochu inny. Tyle wstępu. A teraz merytorycznie.
1. Widocznie mówimy o różnych stopniach "starości" szkła. Ja nie pisałem o ewidentnych zabytkach, które wymagają pieczołowitości ze względu na cieniutką warstewkę produktów utleniania. Ale to nie dotyczy seryjnych okien, 20-30-letnich, jakie Był Pan łaskaw na filmie potrzaskać. Te nie będą pięknie opalizowały przy zachodzącym słońcu. I takiej chyba Panu nie będzie żal. Ja takie roboty zaczynam właśnie od pozbycia się szyby. Po co tracić czas na zabawę w ostrożność, której efekt jest niepewny, bo w 90% szyba i tak pęknie i to zwykle "na ostatnim zakręcie"! :o)
Mniej czasu zabiera przycięcie nowej szyby.
2. Powiada Pan, że ubawił się czytając moje uwagi o sodzie kaustycznej NaOH. Ok, gratuluję poczucia humoru, którego w tych ponurych czasach nigdy za wiele. Ale jeśli nie wierzy Pan w żrące właściwości tej substancji, to proponuję, by kapnął Pan sobie na skórę kropelkę roztworu. Po najdalej 5 minutach uśmiech zniknie z Pańskiej twarzy. Gwarantuję! Gdy miałem może 16 lat, zrobiłem eksperyment. Kapnąłem sobie na zewnętrzną stronę dłoni po kropli kwasu siarkowego, solnego i naszego wodorotlenku sodowego. Jak zaczęło szczypać, zmyłem wodą. Blizny po kwasach zniknęły po ok. 10 latach, natomiast ślad po NaOH noszę *do dzisiaj!* A liczę sobie 62 wiosenki.
Pozdrawiam.
PS. Wykrzykniki są jeno trzy! :o)
@@waldemarsobkowiak8974 przeprosiny przyjęte :) Moje pierwsze zdanie było reakcją na język jakiego Pan użył a jakiego ja nie toleruję w przestrzeni publicznej, takiej jak np. YT. Co do czyszczonego przeze mnie w filmie okna - rama i sama szyba jest z pewnością przynajmniej dwukrotnie starsza niż Pan sugeruje. Obstawiam, że jest to okno przedwojenne, choć mogę się mylić. Okna dwudziestoletnie mam w domu - są dwuszybowe zespolone z argonem czy innym gazem wewnątrz, więc z pewnością mówimy o innym okresie produkcji. Zakładam, że faktycznie mówimy o różnym stopniu starości szkła. Mam jednak pewność, że każdy z nich znajduje swoich amatorów, i dla nich ma wartość. Pomijam zupełnie wykorzystanie tak oczywiste jak np. inspekty czy szklarenki w ogrodzie. Lepiej użyć stsare szyby niż płacić za nowe - z pewnością... Co zaś do eksperymentów o których Pan pisze. Cóż, ja nie jestem z drewna więc test na sobie uważam za bezsensowny. Skóra reaguje i to jest oczywiste ale drewno jest znacznie bardziej odporne na kwasy tego rodzaju. Moje eksperymenty polegają na tym, że sprawdzam działanie preparatu na docelowej powierzchni, nie własnej na skórze. I jeśli po latach czyszczone przedmioty istnieją i mają się dobrze to znaczy, że preparat jest dobry i tyle :)
@@Robinwood22 Nie obraź sie, ale w takich miejscach jak komentarze wszyscy sa na 'TY'. ps. w komentarzach powyżej i poniżej zauważylem, że jadnak skracasz dystans odpowiadajac 'cześć' na 'witam' (defacto to gospodarz powinien witać a nie komentujacy :) ) czy np. 'mam dla Ciebie dobra wiadomość'... Ego to chyba u Ciebie się odezwało po stwierdzeniu przez Waldka, ze 'dałeś dupy' (z czym sie nie zgodzę). Nie ma co się unosić. pozdrawiam!
@@stodzik Pewnie masz rację, wymiękłem. Ale też mam swoją wrażliwość i nigdy nie zrozumiem potrzeby niektórych osób do poprawiania sobie samooceny lub samopoczucia przez robienie przykrości, obrażanie innych. A tak odbieram takie wypowiedzi zwłaszcza okraszone licznymi wykrzyknikami... :) Też Cię pozdrawiam!
Myślę, że są bardziej skuteczne preparaty do usuwania farby aniżeli ten żel..
Być może. Proszę śmiało podać ich nazwy, wszyscy się czegoś dowiemy :)
Hahaha..cyklina i szyba przy tak zniszczonej farbie może się sprawdzić..wbrał Pan ma demonstrację najłatwiejsżą do zdjęcia powłokę..a co z powłokami kilka razy na iesionymi i grubymi ale nie odsrajšcymi jak ta która Pan demonstruje?
Wbrew pozorom żadna z powłok, które zdejmowałem z tego okna nie była łatwa. Czasem w filmach tak to może wyglądać... To był akurat jeden z trudniejszych przedmiotów jakie czyściłem w ostatnich latach :) Powłoki grube, nakładane warstwami żel zdejmuje również warstwami a opalarka zwykle po kilka na raz.