Zostawcie swoje pytania pod filmikiem! Odpowiem na wszystkie pytania :D ***Dziękuję Lilia L, Listener1966 oraz PP za wsparcie na Patreon (Poziom - Bento)!***
W Sumie to prosta droga do wypalenia takiego dziecka, emocjonalnie i zdrowotnie. Od młodości uczone do wyścigu szczurów. A potem umierają z przepracowanie, nie ma czasu na odpoczynek. Praktycznie dzieci same się wychowuje. 😢
Masz rację, te dzieci w wieku 10 lat już nie mają chęci do życia... Jeden 10 latek ostanio dostał iphone 14 pro max za swoje wysiłki, ale z niego została już tylko pusta puszka. Jest tak czasem, że 9-12 latkowie wspominają o samobójstwie lub zabiciu kogoś z rodziny 😩 Oczywiście takie rzeczy zgłaszamy, ale nie jest to przyjemne...
Год назад+2
Jako nauczyciel obejrzyj koniecznie Twenty-Four Eyes (Nijushi no hitomi) jeden z najpiękniejszych japońskich filmów ever! O pracy nauczycielki w małej szkole na wyspie Shodo na Morzu Wewnętrznym, na podstawie równie znanej w Japonii książki.
Raz tylko, że moje zadania domowe są za trudne 😂 A tak to luz, japończyk nie będzie narzekać na mnie, a raczej na innych japończyków z którymi pracuje 🙄😅😂
Odsłuchałam odcinek jakby to był podcast, bardzo fajnie się słuchało, żadnych zająknięć czy dyszenia mimo że cały czas chodziłeś, no i od strony merytorycznej też super. Podziwiam że kontynuowałeś tę robotę nawet po byciu ugryzionym przez ucznów 😂. No i przykro że czasem dziecko takie małe a już przejęło rasizm z otoczenia i ignoruje zagranicznych nauczycieli. 😢 I co z takim zrobić... 😮💨
Dziękuję bardzo za miły komentarz :] Twardy jestem, dzieci tak szybko mnie nie wykończą :p No niestety Japonia już taka jest i dzieci uczą się od rodziców... PS. Może powinienem mieć swój podcast?🤔🤣
Mając już doświadczenie w japońskiej oświacie, to czy możesz powiedzieć coś więcej o klubach i kołach pozalekcyjnych w Japonii? Czy wiesz może jak wygląda ich działalność, tzn. czy uczniowie wnoszą opłaty i jakiej przeciętnie są one wysokości? Pytam z ciekawości, ponieważ sam prowadzę działalność japońskich sztuk walki w Polsce. Dużo wkładam w wolontariat przy tym, gdyż to ma też korzenie z czystej pasji, więc opiera się to na darowiznach. Aczkolwiek wiem, że normalnie zdecydowana większość na rynku pobiera kwoty typu 100-200 zł na miesiąc, co przekłada się na trzy lekcje w tygodniu za 10-20 zł w większych grupach. Stąd od długiego czasu zastanawiam się, jak to wygląda Japonii, z tymi wszystkimi kendo, karate, aikido itp.?
Cześć! W Japonii nie ma nic za darmo, nikt Ci nie wynajmnje pomieszczenia za darmo. Kluby w szkołach są już opłacone w rachunku szkolnym i nie wiem ile to kosztuje, ale ubrania i sprzęt trzeba samemu kupić. Jeśli chodzi o takie zajęcia poza szkołą, to na wstęp trzeba wpłacić wpisowe (30,000-50,000 jenów), kupić swój sprzęt (jeśli jest potrzebny) i na koniec wykupuje się pakiet lekcji (cena zależy od centrum). Fajnie, że robisz to za darmo. Zawsze można podzielić klasy na płatne i darmowe. Koniec końców masz doświadczenie i rachunki do zapłacenia. Dla tego też ja za darmo nie oprowadzam po Tokio, głównie ze względu, że wymaga to dużo czasu, kilometrów na stopach, mojego doświadczenia i oczywiście ja też mam rachunki do zapłacenia :]
@@Krzysiek_w_Tokio Dzięki za odpowiedź, teraz już rozumiem jaki jest stan w Japonii. Właśnie prowadzenie takiej działalności potrafi być czasami niewdzięczne, bo nie dość, że wkłada się ogrom czasu i serca, to jeszcze rodzice jakby nieświadomi potrafią mieć zarzuty, gdy właśnie poprosi się, by kupić podstawowe rzeczy takie jak strój lub ochraniacze. U mnie jest tylko wpisowe raz na rok szkolny, a godziny lekcyjne są darmowe. Stąd czas chyba trochę to rozwinąć w innym kierunku, bo inaczej będzie krucho, przynajmniej w stosunku do najmłodszych dzieciakow, bo ze starszymi osobami to sama przyjemność i nie trzeba tysiąc razy powtarzać wielu zagadnień. Oczywiście jak zwykle najgorsze jest prowadzenie księgowości 😃😃😃
@BumernTreLL Rob jak Amerykanie, zmień swoją pasję a biznes i korzystaj z tego. Oczywiście, że jest lepiej pracować z osobami dorosłymi bo jest prościej, ale tutaj musisz odrazu zacząć od wytoczenia zasad itd. Za co jet opłacone, a co nie i co trzeba dokupić osobno. Jest trochę w to zabawy (sam robiłem moją stronę przez 3 miesiące myśląc o zasadach, cenach itd.). Będzie dobrze! Trzymam kciuki za Twój rozwój! Daj znać jak zaczniesz a zrobimy reklamę na moim kanale (za paczkę z Polski dla Asuki :p). Pozdrawiam 😉
Półtora roku czy dwa latka i zmuszają do nauki? Masakra ja wiem, że młodsza osoba uczy się szybciej ale one dopiero co się urodziły! Dobrze, że lubisz uczyć takich nauczycieli jest bardzo mało.
@@Krzysiek_w_Tokio czy ja wiem czy potem takie osoby będą lepszą konkurencją taki styl życia tylko popsuje głowe. Problemy psychiczne w jp coś czuję że wzrosną do wielkich poziomów nawet Europa gdzie jest chillowo ma duże wzrosty. Ucz się programowania jak mówiłeś chociaż istnieją też inne dziedziny jak np SEO, analityk danych,devops, administrator itd... wszystko tak samo dobrze płatne a nawet lepiej plus próg wejścia mniejszy. Gdybym ja zaczynał od zera to DevOpsem bym chyba został ale mi się nie opłaca po tylu latach xd
Ja też w wieku 35 lat nie mam za dużo manewrów, aby nagle zmienić pracę, ale zawsze można próbować 😂 No psyche te dzieci mają rozwaloną, to nie jest dobre. Dzieci mają być dziećmi, a one mają testy w wieku 3 lat i są traktowane jak osoby dorosłe... Dla mnie to jest dziwne, ale to nie mój problem...
Heyo. Ja mam licencjat z filologii angielskiej specjalizacja nauczycielska. Moim marzeniem jest uczyć English w Japonii. Ale mój japoński to N5. Jaki poziom japońskiego jest wymagany aby zostać nauczycielem English? I czy mój licencjat wystarczy czy muszę okazać jakieś dodatkowe certyfikaty?
A mozesz powiedziec jak to jest z dysfunkcjami typu dysleksja,dysgrafia czy uwzgledniają to w szkole i jak radzą sobie z pisaniem czytaniem,szczegolnie chodzi mi o system pisma,ktory jest odmienny itaki dysgraf moze miec problem z odwzorowaniem tych znaków?
No tutaj jest duży problem. NP. Osoby lewo ręczne są zmuszane do pisania prawą ręką. Nauczyciele mają zawał pracy i nie będą się skupić na jednym uczniu. Jeśli uczeń ma problemy to od tego są prywatne zajęcia poza szkolne (płatne), gdzie dany uczeń musi nadrobić swoje zaległości i bardziej osobista pomoc jest dostępna. Dzieciaki, które nie mają takiego dobrobytu w domu, ale same studiują z pomocą rodziców lub po prostu są pozostawione bez pomocy i po prostu przechodzą z klasy do klasy. Pomoc z rządu japońskiego jest obecna, ale mało o tym wiem... Krótko mówiąc, jeśli masz dyslekcje i problemy z pisanie to twój problem.
@@Krzysiek_w_Tokio Czyli nie mają wypracowanego systemu w edukacji,który pomaga tym ludziom systemowo,typu inne kryteria oceniania,inny czas na egzaminach czy inny typ egzaminów niż testowy.Sama jestem leworęczna i mam dysgrafię,nie dysleksje, która umnie jest spowodowana wadą wzroku i wiem jak to przeszkadza w szkole jednak. Systemowe wsparcie takich ludzi naprawdę może pomóc w funkcjonowaniu. Przykre,że tak tam jest do tej pory ,mam nadzieję,że się zmieni z czasem.Dzieki za odpowiedź.
@@coelka Nie ma, jeśli podczas inspekcji jak masz 4 lata nic nie wyjdzie to jesteś traktowany jak normalny człowiek. Takie to już życie w Azji, nie jest lekko. Popytam jeszcze japończyków i dam Ci jakieś inne detale.
@coelka dopytałem, każda szkoła ma swój system. Jeśli rodzice nie zapiszą dziecka do specjalnej klasy (jeśli jest) lub specjalnej szkoły to takie dziecko musi sobie samo radzić i w tym muszą im pomóc rodzice. Często tak jest, że rodzice nie chcą się przyznać, że coś jest nie tak z ich dzieckiem i wysyłają je do normalnych szkół, a później takie dziecko cierpi i jest czasem prześladowane przez innych...
Cześć. Co w przypadku, gdy ktoś nie ma wykształcenia wyższego, mówi po angiesku płynnie, ma TEFL i wizę małżeńską? Myślisz, że jest szansa na pracę w tym zawodzie?
A jak ten powszechny trend uczenia sie angielskiego juz od wczesnego dziecinstwa przeklada sie na znajomosc jezyka w spoleczenstwie? Bo slyszalam, ze Japonczykow mowiacych po angielsku to ze swieca szukac i dla wlasnego dobra nalezy przed urlopem w Japonii nauczyc sie choc podstawowych zwrotow po japonsku.
Większość japończyków zna angielski, ale się nim nie posługują i nie mówią. Będąc w Azji raczej bym nie oczekiwał angielskiego jako podstawowego środka do komunikacji 😅
Zostawcie swoje pytania pod filmikiem! Odpowiem na wszystkie pytania :D ***Dziękuję Lilia L, Listener1966 oraz PP za wsparcie na Patreon (Poziom - Bento)!***
Spacery po takich zakątkach Tokio super się ogląda. I dobrze słucha opowieści o życiu w JAP :)
Dziękuję bardzo! Zapraszam do oglądania starych odcinków 😊
W Sumie to prosta droga do wypalenia takiego dziecka, emocjonalnie i zdrowotnie. Od młodości uczone do wyścigu szczurów.
A potem umierają z przepracowanie, nie ma czasu na odpoczynek. Praktycznie dzieci same się wychowuje. 😢
Masz rację, te dzieci w wieku 10 lat już nie mają chęci do życia... Jeden 10 latek ostanio dostał iphone 14 pro max za swoje wysiłki, ale z niego została już tylko pusta puszka. Jest tak czasem, że 9-12 latkowie wspominają o samobójstwie lub zabiciu kogoś z rodziny 😩 Oczywiście takie rzeczy zgłaszamy, ale nie jest to przyjemne...
Jako nauczyciel obejrzyj koniecznie Twenty-Four Eyes (Nijushi no hitomi) jeden z najpiękniejszych japońskich filmów ever! O pracy nauczycielki w małej szkole na wyspie Shodo na Morzu Wewnętrznym, na podstawie równie znanej w Japonii książki.
Mam wrażenie, że już widziałem ten film. Ale zerknę jeszcze raz. Pamiętam, że oglądałem już film o japońskim nauczycielu i jego przygodach... 🤔🤔🤔
Miałeś kiedyś jakieś nieprzyjemności ze strony rodziców?
Raz tylko, że moje zadania domowe są za trudne 😂 A tak to luz, japończyk nie będzie narzekać na mnie, a raczej na innych japończyków z którymi pracuje 🙄😅😂
Odsłuchałam odcinek jakby to był podcast, bardzo fajnie się słuchało, żadnych zająknięć czy dyszenia mimo że cały czas chodziłeś, no i od strony merytorycznej też super. Podziwiam że kontynuowałeś tę robotę nawet po byciu ugryzionym przez ucznów 😂. No i przykro że czasem dziecko takie małe a już przejęło rasizm z otoczenia i ignoruje zagranicznych nauczycieli. 😢 I co z takim zrobić... 😮💨
Dziękuję bardzo za miły komentarz :] Twardy jestem, dzieci tak szybko mnie nie wykończą :p No niestety Japonia już taka jest i dzieci uczą się od rodziców...
PS. Może powinienem mieć swój podcast?🤔🤣
Ciekawe, co mówisz! Dzięki!👍
Dziękuję bardzo. Jak masz jakieś pytania to śmiało pytaj :]
Praca nauczyciela to poniekąd sport ekstremalny... Dla psychiki xD
Kurczę, mega przykre, że te dzieciaki nie dostają uwagi od swoich rodziców...
Mi się powoli limit wyczerpuje 😂
No bywa, takie to już życie na świecie....
Bardzo ciekawy odcinek...
Dziękuję bardzo :]
Mając już doświadczenie w japońskiej oświacie, to czy możesz powiedzieć coś więcej o klubach i kołach pozalekcyjnych w Japonii? Czy wiesz może jak wygląda ich działalność, tzn. czy uczniowie wnoszą opłaty i jakiej przeciętnie są one wysokości?
Pytam z ciekawości, ponieważ sam prowadzę działalność japońskich sztuk walki w Polsce. Dużo wkładam w wolontariat przy tym, gdyż to ma też korzenie z czystej pasji, więc opiera się to na darowiznach. Aczkolwiek wiem, że normalnie zdecydowana większość na rynku pobiera kwoty typu 100-200 zł na miesiąc, co przekłada się na trzy lekcje w tygodniu za 10-20 zł w większych grupach. Stąd od długiego czasu zastanawiam się, jak to wygląda Japonii, z tymi wszystkimi kendo, karate, aikido itp.?
Cześć! W Japonii nie ma nic za darmo, nikt Ci nie wynajmnje pomieszczenia za darmo. Kluby w szkołach są już opłacone w rachunku szkolnym i nie wiem ile to kosztuje, ale ubrania i sprzęt trzeba samemu kupić. Jeśli chodzi o takie zajęcia poza szkołą, to na wstęp trzeba wpłacić wpisowe (30,000-50,000 jenów), kupić swój sprzęt (jeśli jest potrzebny) i na koniec wykupuje się pakiet lekcji (cena zależy od centrum).
Fajnie, że robisz to za darmo. Zawsze można podzielić klasy na płatne i darmowe. Koniec końców masz doświadczenie i rachunki do zapłacenia. Dla tego też ja za darmo nie oprowadzam po Tokio, głównie ze względu, że wymaga to dużo czasu, kilometrów na stopach, mojego doświadczenia i oczywiście ja też mam rachunki do zapłacenia :]
@@Krzysiek_w_Tokio Dzięki za odpowiedź, teraz już rozumiem jaki jest stan w Japonii.
Właśnie prowadzenie takiej działalności potrafi być czasami niewdzięczne, bo nie dość, że wkłada się ogrom czasu i serca, to jeszcze rodzice jakby nieświadomi potrafią mieć zarzuty, gdy właśnie poprosi się, by kupić podstawowe rzeczy takie jak strój lub ochraniacze. U mnie jest tylko wpisowe raz na rok szkolny, a godziny lekcyjne są darmowe. Stąd czas chyba trochę to rozwinąć w innym kierunku, bo inaczej będzie krucho, przynajmniej w stosunku do najmłodszych dzieciakow, bo ze starszymi osobami to sama przyjemność i nie trzeba tysiąc razy powtarzać wielu zagadnień. Oczywiście jak zwykle najgorsze jest prowadzenie księgowości 😃😃😃
@BumernTreLL Rob jak Amerykanie, zmień swoją pasję a biznes i korzystaj z tego. Oczywiście, że jest lepiej pracować z osobami dorosłymi bo jest prościej, ale tutaj musisz odrazu zacząć od wytoczenia zasad itd. Za co jet opłacone, a co nie i co trzeba dokupić osobno. Jest trochę w to zabawy (sam robiłem moją stronę przez 3 miesiące myśląc o zasadach, cenach itd.). Będzie dobrze! Trzymam kciuki za Twój rozwój! Daj znać jak zaczniesz a zrobimy reklamę na moim kanale (za paczkę z Polski dla Asuki :p). Pozdrawiam 😉
Półtora roku czy dwa latka i zmuszają do nauki? Masakra ja wiem, że młodsza osoba uczy się szybciej ale one dopiero co się urodziły! Dobrze, że lubisz uczyć takich nauczycieli jest bardzo mało.
Jak masz konkurencję to trzeba zacząć działać szybko... W Tokio to norma. Lubię gadać i w takiej pracy mogę się wygadać, ale mało zarobię xD
@@Krzysiek_w_Tokio czy ja wiem czy potem takie osoby będą lepszą konkurencją taki styl życia tylko popsuje głowe. Problemy psychiczne w jp coś czuję że wzrosną do wielkich poziomów nawet Europa gdzie jest chillowo ma duże wzrosty. Ucz się programowania jak mówiłeś chociaż istnieją też inne dziedziny jak np SEO, analityk danych,devops, administrator itd... wszystko tak samo dobrze płatne a nawet lepiej plus próg wejścia mniejszy. Gdybym ja zaczynał od zera to DevOpsem bym chyba został ale mi się nie opłaca po tylu latach xd
Ja też w wieku 35 lat nie mam za dużo manewrów, aby nagle zmienić pracę, ale zawsze można próbować 😂 No psyche te dzieci mają rozwaloną, to nie jest dobre. Dzieci mają być dziećmi, a one mają testy w wieku 3 lat i są traktowane jak osoby dorosłe... Dla mnie to jest dziwne, ale to nie mój problem...
Heyo. Ja mam licencjat z filologii angielskiej specjalizacja nauczycielska. Moim marzeniem jest uczyć English w Japonii. Ale mój japoński to N5. Jaki poziom japońskiego jest wymagany aby zostać nauczycielem English? I czy mój licencjat wystarczy czy muszę okazać jakieś dodatkowe certyfikaty?
Cześć. Wystarczy tylko angielski i zrób sobie TEFL 👍
A mozesz powiedziec jak to jest z dysfunkcjami typu dysleksja,dysgrafia czy uwzgledniają to w szkole i jak radzą sobie z pisaniem czytaniem,szczegolnie chodzi mi o system pisma,ktory jest odmienny itaki dysgraf moze miec problem z odwzorowaniem tych znaków?
No tutaj jest duży problem. NP. Osoby lewo ręczne są zmuszane do pisania prawą ręką. Nauczyciele mają zawał pracy i nie będą się skupić na jednym uczniu. Jeśli uczeń ma problemy to od tego są prywatne zajęcia poza szkolne (płatne), gdzie dany uczeń musi nadrobić swoje zaległości i bardziej osobista pomoc jest dostępna. Dzieciaki, które nie mają takiego dobrobytu w domu, ale same studiują z pomocą rodziców lub po prostu są pozostawione bez pomocy i po prostu przechodzą z klasy do klasy. Pomoc z rządu japońskiego jest obecna, ale mało o tym wiem... Krótko mówiąc, jeśli masz dyslekcje i problemy z pisanie to twój problem.
@@Krzysiek_w_Tokio Czyli nie mają wypracowanego systemu w edukacji,który pomaga tym ludziom systemowo,typu inne kryteria oceniania,inny czas na egzaminach czy inny typ egzaminów niż testowy.Sama jestem leworęczna i mam dysgrafię,nie dysleksje, która umnie jest spowodowana wadą wzroku i wiem jak to przeszkadza w szkole jednak. Systemowe wsparcie takich ludzi naprawdę może pomóc w funkcjonowaniu. Przykre,że tak tam jest do tej pory ,mam nadzieję,że się zmieni z czasem.Dzieki za odpowiedź.
@@coelka Nie ma, jeśli podczas inspekcji jak masz 4 lata nic nie wyjdzie to jesteś traktowany jak normalny człowiek. Takie to już życie w Azji, nie jest lekko. Popytam jeszcze japończyków i dam Ci jakieś inne detale.
@coelka dopytałem, każda szkoła ma swój system. Jeśli rodzice nie zapiszą dziecka do specjalnej klasy (jeśli jest) lub specjalnej szkoły to takie dziecko musi sobie samo radzić i w tym muszą im pomóc rodzice. Często tak jest, że rodzice nie chcą się przyznać, że coś jest nie tak z ich dzieckiem i wysyłają je do normalnych szkół, a później takie dziecko cierpi i jest czasem prześladowane przez innych...
Cześć. Co w przypadku, gdy ktoś nie ma wykształcenia wyższego, mówi po angiesku płynnie, ma TEFL i wizę małżeńską? Myślisz, że jest szansa na pracę w tym zawodzie?
Sądzę, że tak :] Na moim blogu jest wpis gdzie szukać pracy jako nauczyciel angielskiego krzysiekwtokio.pl
A jak ten powszechny trend uczenia sie angielskiego juz od wczesnego dziecinstwa przeklada sie na znajomosc jezyka w spoleczenstwie? Bo slyszalam, ze Japonczykow mowiacych po angielsku to ze swieca szukac i dla wlasnego dobra nalezy przed urlopem w Japonii nauczyc sie choc podstawowych zwrotow po japonsku.
Większość japończyków zna angielski, ale się nim nie posługują i nie mówią. Będąc w Azji raczej bym nie oczekiwał angielskiego jako podstawowego środka do komunikacji 😅
byłem przez 3 miesiące - nie polecam :D
Haha ja już poand 5 lat xD