Witam, mieszkam juz od 10 lat w Niemczech i powiem wam, ze łatwo wypowiadac się i komentować negatywnie innych. Szczególnie osobom którzy nigdy nie wyszli ze strefy komfortu. Mieszkają całe życie w swoim ciepłym miescu na ziemi od urodzenia. Nie da się zrozumieć osoby która mieszka i zaklada rodzinę w zupelnie opcej kulturze. Na innej ziemi. Inny jezyk. Inna świadomość siebie. To trzeba przezyc, zeby zrozumieć. W takich momentach wychodzą z nas różne ciemne potwory. Nie przerobione traumy. Davina nie musisz przepraszac za cos co zgotowali ci inni i co zgotowałaś sobie sama. Dajesz radę. Przy tak duzych przezyciach kulturowych i zmianach jakie Ty masz to powiem tak "wymiatasz". Zrozumieją Cię ci którzy są w drodze, w drodze do przebudzenia. Miłego doswiadczania. CIEKAWA JEST TWOJA DROGA.
Swietnie napisane. Sam sie dziwie ze media czy jakies organizacje rzadowe jeszcze nie zlowily Daviny. Faktycznie przyjechala do obcego kraju urodzila i wykarmila 4 dzieci i to jeden za drugim i w ostatnim czasie coraz lepiej mowi po polsku... od poczatku byla ewenementem na skale calej Polski. Moze w naszym kraju jest coraz wiecej obcokrajowcow i ona na tej wiosce gdzie mieszka tez to widzi. Ratuje ja szerokie grono znajomych i ci dla ktorych z Irkiem robia warsztaty. To czesto ludzie z doswiadczeniem emigracyjnym i miedzynarodowym. Niech im sie uklada jak najlepiej
Dokladnie..... latwo krytykowac! emigracja do nowego miejsca to nic latwego na poczatku wyglada spoko ale po pewnym czasie nie dajesz rady... najgorsze ze nikt cie nie rozumie I nikt ci pomoze..Tylko ty sama... Darvina ciezko pracowala I jest jej teraz lepiej .....a reszta ze mna wlacznie przyzwyczjamy sie I uczymy zeby o tym nie mysle..... Tak sie wymadrzam bo na wygnaniu emigracyjnym jestem juz prawie 35 lat pozdrawiam wszystkich zrobmy to samo co Darvina❤
Mieszkam trochę dłużej w Niemczech niestety , podjęłam decyzję wyprowadzki z Polski z kilku względów, ale dziś wiem że to był ogromny błąd . Myślałam że to pomoże moim dzieciom w starcie w dorosłe życie , niestety jak i dzieci które dorosły tu i ja bardzo żałujemy podjętej decyzji . Trzeba zawsze skrupulatnie przemyśleć .
Mieszkaliśmy 7 lat w Niemczech,od ponad dwóch lat mieszamy na maleńkiej wsiw zachodniopomorskiem.Nie raz pojawiały się chwile zwątpienia, żalu, rozczarowania ale to byla dobra decyzja mimo,ze łatwo nie jest ale codziennie staram się znaleźć powód do radości i wdzięczności.Zyjemy wśród natury i małymi krokami idziemy do przodu.🏡🌲🌳🩷
Mijam tę wioskę od lat przejazdem. Przyjechać tam z drugiego końca świata i zostać w poniemieckim, starym domu (początkowo nawet bez remontu)...no niestereotypowe i odważne.. W tej rodzinie wszystko jest niestereotypowe. Zaglądam czasem na ten kanał, bo znam te rejony...sama mieszkam (przebywam) w okresie letnim w sąsiedniej wiosce. Długo by opowiadać o realiach tych terenów. To naprawdę małe wioseczki. Latem pięknie. Klimat jednakże ostry, długie zimy. Po wszystko trzeba jechać do większego miasteczka (szkoła, sklep, dentysta... cokolwiek)...samochód konieczny. W tych rejonach, gdy się trzyma "w kupie" rodzinnie i wspólpracuje (ma się jakąś małą społeczność wspierającą się nawzajem) to można się odnaleźć..ŁATWIEJ przetrwać ten najgorszy czas zimna i wiecznej słoty. Choć wtedy bardzo chce się do "cywilizacji". W tych wioskach nawet kościół jest jeden na kilka miejscowości...Ja całkowicie rozumiem to takie uciekanie i wracanie, bo mam tak samo...tylko, ze ja mam "bazę" w mieście, a korzystam z uroków tych przepięknych terenów w lecie głównie...tak, że do tego, by żyć w takim miejscu trzeba mieć predyspozycje...i tu (na filmie) widać próby znalezienia jakiejś alternatywy...z tych wiosek młodzi ludzie wyjeżdżają do pracy sezonowej gdzieś za granicę...w okolicy wybór niewielki. Co innego cieszyć się romantyczną przyrodą takich miejsc, a co innego znaleźć żródło utrzymania, pomysł na siebie w takiej głuszy. A, że do tego Davina wydaje nie być osobowością rozedrganą, wszystko analizującą w nieskończoność, to inna sprawa...jednakże jak trzeba to bierze się w garść i trzyma tę rodzinę jak facet do kupy...no bo kto jak nie ona? Dzieci, gdy kiedyś dorosną i bedą oglądać te zmagania matki, to docenią (mam nadzieję) przez co musiała przechodzić dla nich od samego początku tu w Polsce.
@@magorzatamargaret294 Mieszkanie na wsi Kto urodził się w mieście to katorga. Wytrzymałem na wsi około 8 lat i wreszcie sprzedałem dom i z rodziną przeniosłem się ponownie do fajnego mieszkania na Mokotowie w Warszawie. I tu odetchnąłem wreszcie kulturalnie i psychicznie a na wieś to jadę do wynajętej chałupki na wakacje, na miesiąc czasu.
Dziękuję ci za update , czekałam aż wrócisz / mylslalam Długi czas ze jesteście rodziną idealną i mnie to frustrowało , na szczęście ( nie zrozum mnie źle proszę ) okazuje się że każdy człowiek ma „ te same „ problemy / ale nie każdy ma odwagę pkkazac twarz i powiedzieć prawdę / ty ją masz , mój ukłon wdzięczności wysyłam ci ♥️
Davina, dziękuję za szczerość i odwagę podzielenia się swoją drogą. Wielu z nas zmaga się ze stereotypami, poczuciem obowiązku, ambicjami, wyrzeczeniami, pogonią za marzeniem lub wyobrażeniem, znajdowaniem balansu w związku, próbami stworzenia idealnej rodziny. W każdym z tych działań jest lekcja i doświadczenie. Każdy ma swoją drogę i nikt inny za nas jej nie przejdzie, a każda decyzja ma swoje konsekwencje. Odpowiedzi i kierunkowskazy są w nas, tylko trzeba się w nie wsłuchać i odpuścić. Nie jest to łatwe, czasem to raczej balansowanie na linie. Pozdrawiam ciepło, twój przekaz jest bardzo inspirujący 💮
Mieszkałam wysoko w górach 900m npm w środku gór lasów Bez sąsiadów 5lat To było moje marzenie ,spełniłam Ale wiem że to nie jest juz moje marzenie 😉 Niestety zima od października do maja mnie pokonała Tęskniłam za teatrem kinem i kawa ze stacji rano . Wiele mnie ta surowa natura nauczyła ale Wróciłam do miasta Teraz moim domem jest Wrocław Gdzie będę za 5 lat nie wiem
Kiedy rozwijam się duchowo mam poczucie bezpieczeństwa. Znam siebie lepiej. Dziś jestem w Chorwacji z mężem,obchodzimy 6-sta rocznicę ślubu. Doceniamy Polskę!!! Narzekając tracimy dużo!!!! Mam w sobie ogrom życzliwości dla ludzi i do siebie. Doceniam siebie,jestem DDA i wychowałam 4-ro swojego rodzeństwa,mama choruje i wiem, że nie uratuję jej ale siebie mogę i to robię! ❤Dajemy sobie tyle na ile sobie pozwolimy. Kreatywność wzrasta razem ze mną. Dobrze, że życie jest piękne ❤ Jesteśmy gotowi aby tworzyć szczęście ❤ God gave me wings!!! Teraz moge latać...❤
Kochana Davinko, trójkąt dramatyczny Karpmana to podstawa psychologii. Przytulam Cię mocno, bo wiem, że świadomość tych mechanizmów i praca z nimi jest bardzo trudna. Przyjęcie roli zarówno ratownika, ofiary jak i kata, tworzy rzeczywistość, która wyczerpuje do szpiku kości. Zdrowienie dzieje się przez czucie, a nie przez gadanie, więc doskonale rozumiem Twoje emocje. Wspieram Cię mocno w Twojej drodze. My wszyscy, którzy pochodzimy z dysfunkcyjnych rodzin mamy dwie drogi - zamieść swój ból pod dywan, grać w trójkącie i cierpieć latami, albo się z tym bólem zmierzyć i spróbować go uleczyć. Wspieram Cię z całego serca w Twojej drodze ❤
@@Magdalena_ol Myślę, że to nie tylko brak wyobraźni ale przede wszystkim silny mechanizm wyparcia i zaprzeczenia. No i brak podstawowej wiedzy psychologicznej również. My Polacy ogólnie jesteśmy narodem straumatyzowanym, pokolenia wojenne i powojenne przekazują wciąż swoją traumę dzieciom i wnukom, do tego katolicki klimat cierpiącego na krzyżu Chrystusa i Matki Boskiej, która się nie skarży i już mamy gotowy projekt jak skutecznie zamieść traumę pod dywan i poświęcać się w nieskończoność. Jak nie cierpisz i nie dajesz kosztem siebie, to jesteś egoista i zły człowiek. Dlatego Davina i jej próby pracy z traumą są solą w oku dla tych wszystkich kobiet i matek, które same przed sobą boją się przyznać do swojego cierpienia.
@EwaDubois Piękne przemyślenia.. zgadzam się całkowicie, dopóki nie poznałam tej teorii też męczyłam się.. byłam wyczerpana tym wszystkim, tymi rolami, których nie rozumiałam. Praca nad sobą właśnie z tym zapleczem naszej historii, traum pokoleniowych i wiary katolickiej jest prawdziwym wyzwaniem..
Super będzie widzieć wszystkich znów w komplecie 🎉🎉🎉🎉🎉 Od tak dawna was oglądam 🎉🎉🎉🎉🎉🎉 Serducho tańczy, dobrze że terapię mają sens, że pomagają❤❤❤ Głośno mówicie o terapi to dobrze 👏👏👏👏
Ludzie sie zesrali zamiast zabrac z tego filmiku i z tego co sie wydarzyło co najlepsze dla siebie.😅 Przestancie oceniać ! Kazdy ma kryzysy w życiu. Bardzo dobrze to rozumiem i nie oceniam i nie wchodzę do łóżka miedzy Davinę a Irka wam tez polecam poszukać samym w sobie ile razy te frustracje powodują jeszcze wieksze podziały i wojny w życiu. Kazdy potrzebuje przestrzeni. To są lekcje dla pokoleń, ktore hodują kolejne straumatyzowane pokolenia.
Dawinko jesteś mądrą kobietą przepracowałaś wiele rzeczy. Zrozumiałaś również dużo. Twoje dzieci cię potrzebują. Cieszę się że wróciłaś do domu. Po wojażach na Malcie należy wam się odpoczynek. Całego świata i otoczenia nie naprawisz bo nie jesteś w stanie. Życzę ci dużo szczęścia a przede wszystkim zdrowia. Również wszystkiego najlepszego dla całej rodziny.🌺🍀🌺
Uwielbiam Cię słuchać Davinko. Twój kanał daje mi tyle mądrości, miłości i safe place. Inspirujesz mnie do tego aby odkrywać siebie. Nigdy nie przestawaj nagrywać!
Bardzo w Tobie podziwiam umiejętność wychodzenia ze strefy komfortu i "porywanie się" na tyle różnych doświadczeń- od przeprowadzki na inny kontynent, przez macierzyństwo, wyzwania zawodowe, specyficzny styl życia i prowadzenia domu aż po po podróż z dziećmi... Niesamowita jest Twoja wiara w siebie i ten brak ograniczeń w głowie, które potrafisz obejść :) Pozdrowienia dla całej rodzinki 🫶 Jesteś super 😘 PS. Pamiętaj, że "nie myli się ten, kto nic nie robi". Łatwo oceniać czyjeś życie z pozycji kanapy... Tak naprawdę niewielu krytykujących ma odwagę żeby w życiu spróbować czegokolwiek, co wymaga przełamania własnego strachu i jest czymś kompletnie dla nich nowym.
@@apol808 Uważam ten komentarz za leczenie własnych kompleksów...Można siedzieć w domu pracując w jednej firmie za najniższą krajową przez całe życie oraz jeździć raz na rok na zorganizowane wakacje do Egiptu a można przeprowadzić się na inny kontynent, być matką (jej dzieci nie sprawiają wrażenia nieszczęśliwych), prowadzić firmę- mam tu na myśli jej szkolenia oraz kanał na YT oraz występować w telewizji...Można się z jej poglądami zgadzać lub nie, bo to kwestia indywidualna, ale jeśli to nie jest sukces- tym bardziej, że to młoda kobieta to co nim w takim razie jest? 😜
@@Edzia938 Ps.: Ani nie siedzę w domu ani nie spędzam wakacji co roku w Egipcie fakt ciężko pracuję ale lubię swoją pracę więc nie mam kompleksów a na wakacje wyjeżdżam dwa razy w roku raz gdziekolwiek a raz do willi teściów w Hiszpanii mam to szczęście że bogato się ożeniłem hehe
@@Edzia938 to wychodzenie z tak zwanej strefy komfortu to po prostu życzenie wszystkiego włączenie braku odpowiedzialności i wywalenie lachy na wszystko czyli mam wyjebane nic mnie to już nie obchodzi spierdalam do innej piaskownicy … samolubne zachowanie na poziomie nastolatki
Davina! Dziekuje Ci za ten filmik i Twoje madre, cieple slowa. Bardzo sie ciesze, ze wrocilas do nas ze swoimi przemysleniami i doswiadczeniami. Brakowalo mi Ciebie. Jestes dla mnie wsparciem. Kocham Cie 🧡
Davina jesteś piękną, mądrą kobietą, piękna na zewnątrz i wewnątrz. To co zle to zło które atakuje (każdego człowieka). Ufajmy, że wszystko ułoży się pozytywnie. Życzę ci wszystkiego co najlepsze 💐
Davina zrobiłaś wolte w swoim życiu. To była duża nauka o sobie. Dałaś radę, nauczyłaś się wiele o sobie i o otaczającym cię świecie. Cały czas pracujesz na wielu poziomach swojej nowej świadomości. Jestem pełna podziwu twojej mądrości życiowej ale przede wszystkich twojej samoświadomości potrzeb i uwarunkowań jakie odkrywasz w relacjach między ludźmi. Fajnie! Inspiruje mnie to.
Davina bardzo Ciebie rozumiem..chociaż wcześniej Ciebie krytykowałam...bądź sobą,szukaj swojego szczęścia...masz do tego prawo...życzę Ci dużo szczęścia ❤
Davina, ja jestem na etapie odnajdywania sie w macierzynstwie, ze swoim pierwszym synem. Szukam w tym wszystkim siebie, po omacku. Jestes dla mnie inspiracja, dziekuje Ci za ten przekaz. ❤️
W razie awarii w samolocie, gdy spada ciśnienie, komu trzeba najpierw założyć maskę z tlenem, dziecku, czy sobie? - Dziecku - odpowiedziałam - Nie, sobie! - zaprzeczyła - Naprawdę? - Żeby uratować swoje dziecko, najpierw musisz pomóc sobie. - Czyli przekładając to na moją codzienność - to nie będzie nic złego, jeśli zrobię coś dla siebie, zacznę spełniać marzenia? Moi bliscy na tym nie stracą? Nie będą przeze mnie cierpieć? - Przeciwnie, nauczysz swoje dzieci jak się dba o siebie. Jak się realizuje marzenia. One najlepiej uczą się przez przykład.
Kochana,ja przestalam Cie juz dawno ogladac,bo nie moglm patrzec na to,co Ty musisz znosic,nie rozumialam tego Twojeg wyboru na zycie.Dzis zobaczylam przypadkiem Twoj vlog i obejrzalam i zostaje tutaj.Zycze Ci duzo sily i szczescia.Jestes silna dziewczyna,ale duzo przed Toba jeszcze,wiec glowa do gory i POWODZENIA!!!
Fajne w Tobie jest to ze przyznajesz się do błędów, szukasz sposobu żeby Twoje życie było lepsze a nie jak wiele osób się umartwia bo życie nie jest takie jakby chcieli ale boją sie ruszyć i to zmienić i tak sobie żyją zamiast się cieszyć to w depresji i przelewając frustracje na swoje dzieci. Fajnie że mowisz że w życiu nie zawsze jest idealnie i że warto pracować nad zmianą. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy :)
Davina cieszę się że wracasz do nas na you tube. Trochę się z Tobą zżyłam i było mi smutno tym wszystkim. Ale cieszę się że Cię widzę. Niestety samo życie, nie jest łatwe. Ciągła walka z ludźmi, obiadami, porządkami, powinnościami i obowiązkami i z samym sobą. Nie musisz się uśmiechać na każdym blogu bo to jest życie nie zawsze radosne. Ale bardzo się cieszę jak Ci się coś udaje i mówisz z dumą o dzieciach i swoich postanowieniach i wierzę że Ci się uda :) pozdrawiam
Kochana, jesteś mądrą kobietą , i wspaniale , że w tak młodym wieku jako matka , żona ,kobieta , człowiek wielowymiarowy zaczęłaś widzieć swoją drogę do pełni .Piękne są Twoje wglądy , zauważenie siebie i rodziny z innej perspektywy i cała odwaga wzięcia odpowiedzialności. Jestem blisko 60 i dopiero traumy w rodzinie i ostatnie lata popchnęły mnie do terapii , ukochania i odnajdywania siebie.Owszem dzieci potrzebują równowagi , ale też prawdy w rodzinie. Jak nikt inny wyczuwają fałsz w relacji , czy też niezaopiekowane traumy rodziców.Jasne ,że jest to zwykle długa ,niekończąca się droga w uzdrawianiu. Ale sam proces , komunikacja odpowiednia do poziomu pojmowania jest istotnym wzorcem dla dzieci. Przesyłam dużo miłości dla wszystkich istot w rodzinie. Życzę zrozumienia , tolerancji ,otwarcia i akceptacji. ❤❤❤🌞🌞🌞
Dziękuję, twoja oczyszczająca mowa, wymagająca wielkiej odwagi bardzo mnie poruszyła. Miałam wrażenie, że przemawia do mnie osobą z lustra...to moje życie. Ratownik, nie dający sobie czasu na odpoczynek, a inni oszukani anielskim uśmiechem, że wszystko jest ok. Tak to rola ...to nie nasza natura, to ciągle dręczenie wewnętrznego dziecka, które jest już zmęczone. Życzę Ci spełnienia marzeń...swoich. Dziękuję też, że przywróciłaś mi wiarę w macierzyństwo. ❤
To rzeczywiście kanał dla specyficznego odbiorcy! Kto nie ma dosyć tych analiz,tych traum, tego całego pitolenia Dawiny? Poprzednio było pitolenie o wielkiej,romantycznej miłości z Irkiem- terapeutą! Potem rodziły się kolejne dzieci,rozkręcał się ich ,,terapeutyczny biznes",remontowali ten dom......katowali się oczyszczaniami, dietami,traumami- wszystko na ,,sprzedaź "! A potem znudzona,młoda żona aktorką i producentką być zapragneła ......Uciekła w Świat,miłość się raptownie skończyła i tułała się z dziecmi.....A teraz co? Nowe traumy,pomimo przebudzenia z tego snu?
Dobrze napisałaś - ,,pracy nad sobą ",a nie nad szczęściem rodziny,którą zalozyla!Mając rodzinę należy zadbać o jej trwałość i normalne funkcjonowanie!Egoizm,to zły doradca!
@@mammon1254 Przecież Davina to robi dla dzieci. Ona ich nie porzuca, nie zaniedbuje, tylko z całych sił stara się być dobrą matką. Nakarmić, ubrać, ugotować i posprzątać to jest tylko hodowanie dziecka, a nie jego wychowywanie. Wychowywać szczęśliwe dzieci może tylko szczęśliwa, poukładana i ogarnięta matka.
Och, jakie nasze historie są podobne... i jaką Ty masz MOC. Jakie kobiety są podobne. Dziękuję za odwagę mówienia tego, co czują 90% tu obecnych podejrzewam :)))
Tak, podróże rowerem to niezły relaks psychiczny i zdrowy dla organizmu. Sam jeżdżę na dłuższe wyprawy sam lub z kolegami (tak około 100-140 km) jednodniowe lub kilku dniowe pod namiotem (do 250-300 km) ale na płaskim terenie (w górach te dystanse muszą być ze zrozumiałych względów o wiele krótsze). Oczywiście jeżdżę też z całą swoją rodziną aby dzieciaki mogły się wdrożyć w turystykę rowerową oraz ogólna konsolidacja rodzinna ale dystanse z wiadomych przyczyn są o wiele krótsze. Pani Dawino polecam jak najbardziej wycieczki rowerowe samemu (nie tylko w lato) lub z całą rodziną gdzieś pod jakiś namiot, np. taka 2-dniową wyprawę, bez samochodziku i liczyć tylko na własne siły! Powodzenia i do przodu a czarne myśli wyrzucać z głowy.
Hey Davina jestes niesamowita osoba oglądam Cie od pandemi .Dzięki Tobie ja zaczęłam pracowac nad sobą i zgłębiać wiedzę o energii i byciu kimś więcej niż zwykłym człowiekiem. WspieramCie i wiem że wszystko się dzieje dla nas a nie przeciwko nas .❤❤❤buziaczki i życzę wszystkiego naj.epszego ❤❤❤
Tak to wyglada. Dwoch inteligentnych ludzi z kochajaca swoje wnuki babcia... Irek pojechal do pracy za granica aby zmienic troche mentalność i po powrocie za pewne ogarnie ogrod i dom. Oboje wiedza co moga stracic rozbijajac swoja rodzine a Davina jest na tyle rozsadna ze tez docenia to co udalo sie jej zbudowac w Polsce. Cos czuje ze wyplynie jeszcze kiedys w polityce czy samorzadzie lokalnym czy wojewodzkim. Nastepny jej kanal to therapeutic lider...
Mowiłaś o zimnym domu i cieple na Malcie. Wiem z doświadczenia, że viało ma swoje potrzeby i zimno potrafi nawet wpędzić w depresję ( mam wydokowrażliwy układ nerwowy i moje ciało również ma wysokawrażliwosc na bidźce ,zimno jest tym co powoduje u mnie wchodzenie w stan przetrwania i zanrożenia( chodzi o stan układu autonomicznego). Wiem jak zmiana ogrzewania z piecy na centralne i komfort termiczny poprawiło moje funkcjonowanie na poziomie psychiki Być może Twoje ciało częściej potrzebuje sie wygrzać...zatrzymać energię a nie się wychładzać. Zimno to stres dla organizmu...a długotrwały...cóż maxswoje kobsekwencje w wypaleniu życiowym. Dziękuję za Twoją szczeriść i Twoją drogę ktora sie dzielisz. Nie zgadzam siexże dzieci sa poctocaby wspierać rodziców - byc moze masz na myśli że one pptrzebują być potrzebne, mieć udział i wpływ na dwoje oticzenie i doświadczyć że przez to co wniszą ich wkład jest wartościowy Zawsze noszenie emocji rodzica to parentyfikacja.
U mnie też zimno powoduje takie jakby zatrzymanie, zimą na wsi często miewam stany depresyjne, które mnie blokują, wychodzą wtedy nasze "demony".Ale wszystko jest po coś.. Pozdrawiam
Kiedy nasze serce jest przy Bogu wtedy nasze problemy znikają a kiedy oddalamy się od Boga to przybywa nam problemów. Kiedy powierzymy swoje życie Bogu wtedy Bóg troszczy się o nasze problemy i pomaga nam je pokonać bo powierzając swoje życie Bogu upoważniamy Boga by ingerował w nasze życie. Bóg nie wtrąca się do ludzi , ponieważ dał nam własną wolę wyboru ale kiedy swoje życie powierzymy Bogu , to w ten sposób upoważniamy Boga by ingerował w nasze życie i wtedy Bóg pomaga nam rozwiązywać nasze problemy.
Co jest tym macierzyństwem terapeutycznym? Co to oznacza dla ciebie? Ciężko wywnioskować z tego co mówisz, odnosisz się do macierzyństwa, do dzieci i nadal przekładasz na siebie wszelkie emocje i uczucia. Ciągle mówisz o pracy, o traumie. Jakiej pracy? Co to jest terapeutyczne macierzyństwo? Co to znaczy, nigdzie w psychologii nie ma takiej definicji… Czy to oznacza po prostu, że jesteś świadoma, zauważasz swoje mechanizmy i traumy i starasz się nie tworzyć nowych traum dzieciom? Może być to złudne, dzieci wychowane w jeden sposób wychodzą z domu całkiem różne, mówię tu o temperamencie, wpływach środowiskowych (poza rodziną) Myślę, że każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, walczy aby pozbywać się swoich schematów i demonów z przeszłości a jednak nie nazywa się terapeutyczną matką czy ojcem. Dlaczego więc, to wszystko okraszone jest tak wysokimi definicjami, gdzie swoboda, zabawa, spontaniczność dla tych dzieci? Wzamian za to słyszymy tylko o pracy i traumie, bez konkretnego przykładu, co sprawia, że na przykład ja nie mogę tego nawet wykorzystać w swoim życiu, bo nie wiem do końca o czym mówisz. A sama twierdzisz, że twoje filmy mogą inspirować. 😊
Wydaje mi się, że Davinie nie chodzi o terapeutyzowanie dzieci, tylko o terapeutyzowanie siebie dzięki swoim dzieciom i byciu matką, co daje sytuację win win, bo wtedy dzieci mają szersze głowy i nie czują się samotnie, jak to się dzieje przy rodzicach raczej niedostępnych. A jak się ich życie potoczy to już nie nasz cyrk, w ogóle nie o to chodzi. Przypomina mi to metodę Conscious parenting z podcastu Matka Matce (opis: „dlaczego szczęście dziecka nie powinno być celem rodzicielstwa, o kontakcie z dzieckiem w sobie i o tym, co robi nam brak akceptacji ze strony własnych rodziców”). Ja to rozumiem tak, że rodzic nie gra twardziela bez wad tylko pozwala swoim dzieciom też sobie pomóc. Właśnie jak mówi Davina to taki balans pomiędzy rodzinami z problemami pod dywanem a zrzucaniem wszystkiego na dzieci. Wyjazd na Maltę i rozłąka z mężem było czymś takim, bo w takiej sytuacji to już nawet wypada coś dzieciom powiedzieć, co się dzieje itd, a zostając w domu nadal utrzymywałaby, że wszystko jest ok, bo przecież nie będzie oczekiwać, że ktoś naprawi za nią zaniedbanie siebie i własnych potrzeb. W ten sposób utworzyła się sytuacja, gdzie dzieci też mogły jej w tym pomóc, ale w ramach swoich możliwości. Ona dorosła i one dorosły, tylko ciekawe co z Irkiem, bo to może być ciężki orzech.
Ty jesteś taka mądra Davinko, robisz tyle pracy dla siebie ale i poprzez siebie dla nas. ❤ Ślę Ci dużo miłości, bo to tak jakbym ją sobie przesyłała ❤ LovYa
Davina, ja pełnię odnalazlam w Chrystusie 💙 można prościej niż ścieżka, którą ty idziesz. Wystarczy otworzyć Nowy Testament. Pozdrawiam Cię serdecznie i kibicuję ❤
Ja to się dziwię że Irek nie zaproponował jej Chrystusa jako najwyższą milość. Miłość która wszystko porządkuje. Rozumiem ja co to tego braku umiejętności zmian do przodu. Ona jest murzynką i nigdy Polska jej nie zaimponuje. Życie jest takie jaką ziemia! Nie na darmo się narody różnią. Z tym że można idąc za Chrystusem, wiele zmienić i odpuścić.
Odwiedziłam Kamedułów w Tyńcu. To dla mnie nie chrześcijaństwo to egoizm, pozbawieni swobód ludzie jak niewolnicy. Gdzie ta otwartość serc na bliźnich. Nawet nie mogą rozmawiać i odwiedzać się między sobą. Jedzenie wg reguł św.Romualda określonych potraw( ciągły post). Niszczenie swojego zdrowia. To jest po prostu chore chrześcijaństwo!!!
Pamiętam jak oglądałam film, gdzie myłaś włosy w zimnej wodzie zimą i próbowałaś to wytłumaczyć specyfiką domu. Teraz w sumie do tego nawiązujesz, konkluzja dla mnie jest taka, że jeśli coś nam nie pasuje, zmieniajmy, naprawiajmy, nie tkwijmy w czymś bo tak.
Jakie to wazne w zyciu,zeby nie dac sie stlamsic ,zdominowac przez partnera.Ale do tego potrzebna jest odwaga i wiara we wlasne mozliwosci,wlasne sily. Tez postapilabym tak samo. Dzieci ,jak widac sa szvzesliwe,Pani tez odzyskala poczucie wlasnej godnosci. Zycze powodzenia w swoich poczynaniach.❤
Jeszcze sie nie zorientowałaś, że nie wszystko zależy od ciebie, bo twoje dzieci są małe. Za parę lat mozesz usłyszeć, że np zrobiłaś im.krzywdę narzucając swój punkt widzenia życia. To jest dopiero cios, kiedy choć jedno wybietrze życie, którego ty nienawidzisz, a twoje poglady uzna za szaleństwo. Ja to przeszłam. Moje córki zastawiły mnie samą z moimi fantazjami o pięknym życiu w wolności. To dopiero jest próba bohatera. Po to obecnie tworzy się armię psychologów i spin doktorów, żekby dorastające dzieci wyparły się wartości rodziców. Kolejna sprawa to kasa. Kogo stać na luksusowe wakacja na Malcie, zeby podreperowac nerwy? To tak jak powiedzieć - nie masz chleba, to jedz ciastka. Moja rada. Inwestuj w siebie i wychowuj cudze dzieci, dla nich masz szansę stać się przewodniczką i autorytetem. Dla swoich za parę lat mozesz zostać zbzikowaną starą. Po prostu bądź sobą i nie przywiązuj się do wyników.
Jesteś taką mądrą kobietą Davina❤ Dziękuję, że sie tym dzielisz. Jak Irek się ma po tym roku i jak się mają dzieci po powrocie? Jestem pełna podziwu, że masz w sobie tyle odwagi i siły. Pozdrowienia
Ja uwalniam emocje metodą D Hawkinsa i jest naprawde trudno, strach, wina, złość.... wszystko sie ze mnie wylewa😢 Trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam dużo miłości❤❤❤❤❤
Kochana Davino, masz dar objaśniania. Trudne sprawy wyjaśniasz prosto, dlatego dobrze się Ciebie słucha i łatwo zrozumieć. To jest wręcz niesamowite. Cieszę się, że Cię tu widzę. Nie jestem matką ani żoną, ale to co mówisz ma uniwersalną wartość i czuję się u Ciebie dobrze. Wspominałas o nazwie swojego kanału... Wiesz, że zawsze coś mi w niej zgrzytało, czułam, że nie do końca pasuje. Myślę, że teraz do niej dojrzałaś i dopiero teraz ta nazwa będzie odpowiednia. Serdecznie Cię pozdrawiam i wyczekuję kolejnych filmów :)
Dzięki za podzielenie się z rozkminami, mów więcej o sobie, o twoich myślach. To bardzo wartościowe. Dużo matek błądzi… siedzimy w tym samym miejscu latami
Super Davina, świetnie Cię rozumiem! Mnie zabrało duzo wiecej czasu (50 lat), zeby zrozumieć, ze poświęcanie sie, ratowanie innych NIE JEST zdrowe. I tylko TY sama będziesz potrafiła odnaleźć siebie, stawiać granice i byc w dorosłym ja. Żadna pozycja z trojkata dramatycznego - kata, ofiary, ratownika - nie jest zdrowa. Zrobiłaś olbrzymią wyprawę po samą siebie - podróż bohaterki! - i przy okazji mieliście z dziećmi podróż życia, wyprawę w ktorej daliście radę! Szacunek wielki, brawo za odwagę i mądrość, którą z tego wyciągnęłaś:)))
No tak, bo w życiu to tylko może byc wygrany-przegrany. Jakie to proste. Ty w ogóle słuchałeś tego filmu? Fragmentu w którym powiedziała że jej misją jest stać się terapeutyczną matką? Że to dla niej priorytet - dzieci?Twierdzisz że bez partnera w jednym domu, matka jest wyrodna czy co?? Męcz się babo, bo urodziłaś. A potem poczekaj na śmierć starego męża, bo nawet jak dzieci dorasną i się wyprowadzą, to skoro powiedziałaś a, powiedz z. Niech Davinka doprowadzi siebie do stanu nienawiści i wyczerpania, to będzie dobre dla dzieci. Niech są oboje nieszczęśliwi byle wszyscy byli w jednej chacie, dobrze to zrobi dzieciom. Każdy psycholog i psychoterapeuta powie że należy ratować trupa dla dobra dzieci. Nieważne jak wy dorośli się czujecie, nieważne że być może czekają na was nowi partnerzy I szczęście a wraz z nim nietoksyczni rodzice dla młodych, zdrowe otoczenie . Nie waż się myśleć o tym, aby odejść od faceta. Urodziłaś? Cierp. Dzieci to docenią. Albo Ty albo one, innych rozwiązań nie ma. I to ma być zaprzeczenie chorego.
@@agata9423 Maskę w samolocie najpierw zakładasz sobie, a dopiero później dzieciom. Ta jakże słuszna instrukcja dlatego jest taka, ponieważ zadbać o innych możemy dopiero wtedy kiedy najpierw zadbamy o siebie. Więc nie pleć bzdur.
@@agata9423Jest zdrowe, mądre i dorosłe. Ty prowadzisz dzieci, a nie podążasz za maluszkami. Jak zdobyć mądrość przewodnika jeśli się o sobie zapomni, nie uleczy, nie będzie się rozwijać?
Kochana ❤Dawinko wiem o czym mówisz - każdy zakręt w życiu przeżyłam bo dzieci były moim drogowskazem Aniołek i droga i wszystko jest na dobrej drodze- dzięk je❤
To bezcenne co robisz, Dawciu. To bardzo potrzebne. Każdy ma tę brzydkość i z ukrywania jej, robienia z siebie ofiary, robimy światu dookoła tyle złego!!! Wychodźmy z trójkątów dramatycznych, z trybu ofiary, kochajmy siebie SAME, to świat odetchnie, nie będzie musiał
Wszystko daje ,leczy wzbogaca tylko STWORCA ,ZBAWCA ,JEZUS CHRYSTUS . Jestesmy duchem ,mieszkamy w ciele ,mamy dusze . Jestesmy stworzeniem podobnym do STWORCY . PAN BOG jest DUCHEM ,potrzebujemy RELACJI ZE STWORCA ,POTRZEBUJEMY DUCHA SWIETEGO .Tylko w tedy czujemy sie pewni ,radosni . NOWY TESTAMENT ,SŁOWO BOŻE KTORE kazdy czlowiek powinien czytac , karmic sie ,czerpac życie . SŁOWO BOŻE JEST ŻYCIEM. POZDRAWIAM .
Mądrze mówisz, Davina. Oglądałam Cię dawno temu, w okolicach czwartego porodu, i podziwiałam Twoją siłę. Myślę że Twoj amerykański entuzjazm i optymizm dużo pomogl Ci w wejsciu na tę drogę. Masz rację, że ostatecznie macierzyństwo jest najważniejsze.
Witam, mieszkam juz od 10 lat w Niemczech i powiem wam, ze łatwo wypowiadac się i komentować negatywnie innych. Szczególnie osobom którzy nigdy nie wyszli ze strefy komfortu. Mieszkają całe życie w swoim ciepłym miescu na ziemi od urodzenia. Nie da się zrozumieć osoby która mieszka i zaklada rodzinę w zupelnie opcej kulturze. Na innej ziemi. Inny jezyk. Inna świadomość siebie. To trzeba przezyc, zeby zrozumieć. W takich momentach wychodzą z nas różne ciemne potwory. Nie przerobione traumy. Davina nie musisz przepraszac za cos co zgotowali ci inni i co zgotowałaś sobie sama. Dajesz radę. Przy tak duzych przezyciach kulturowych i zmianach jakie Ty masz to powiem tak "wymiatasz". Zrozumieją Cię ci którzy są w drodze, w drodze do przebudzenia. Miłego doswiadczania. CIEKAWA JEST TWOJA DROGA.
❤❤
Mi wychodzą potwory i lęki jak wyjdę z domu 😂😂😂także podziwiam i wspieram ❤
Swietnie napisane. Sam sie dziwie ze media czy jakies organizacje rzadowe jeszcze nie zlowily Daviny. Faktycznie przyjechala do obcego kraju urodzila i wykarmila 4 dzieci i to jeden za drugim i w ostatnim czasie coraz lepiej mowi po polsku... od poczatku byla ewenementem na skale calej Polski. Moze w naszym kraju jest coraz wiecej obcokrajowcow i ona na tej wiosce gdzie mieszka tez to widzi. Ratuje ja szerokie grono znajomych i ci dla ktorych z Irkiem robia warsztaty. To czesto ludzie z doswiadczeniem emigracyjnym i miedzynarodowym. Niech im sie uklada jak najlepiej
Dokladnie.....
latwo krytykowac!
emigracja do nowego miejsca to nic latwego
na poczatku wyglada spoko ale po pewnym czasie nie dajesz rady...
najgorsze ze nikt cie nie rozumie I nikt ci pomoze..Tylko ty sama...
Darvina ciezko pracowala I jest jej teraz lepiej .....a reszta ze mna wlacznie przyzwyczjamy sie I uczymy zeby o tym nie mysle.....
Tak sie wymadrzam bo na wygnaniu emigracyjnym jestem juz prawie 35 lat
pozdrawiam wszystkich
zrobmy to samo co Darvina❤
Mieszkam trochę dłużej w Niemczech niestety , podjęłam decyzję wyprowadzki z Polski z kilku względów, ale dziś wiem że to był ogromny błąd . Myślałam że to pomoże moim dzieciom w starcie w dorosłe życie , niestety jak i dzieci które dorosły tu i ja bardzo żałujemy podjętej decyzji . Trzeba zawsze skrupulatnie przemyśleć .
Mieszkaliśmy 7 lat w Niemczech,od ponad dwóch lat mieszamy na maleńkiej wsiw zachodniopomorskiem.Nie raz pojawiały się chwile zwątpienia, żalu, rozczarowania ale to byla dobra decyzja mimo,ze łatwo nie jest ale codziennie staram się znaleźć powód do radości i wdzięczności.Zyjemy wśród natury i małymi krokami idziemy do przodu.🏡🌲🌳🩷
Mijam tę wioskę od lat przejazdem. Przyjechać tam z drugiego końca świata i zostać w poniemieckim, starym domu (początkowo nawet bez remontu)...no niestereotypowe i odważne.. W tej rodzinie wszystko jest niestereotypowe. Zaglądam czasem na ten kanał, bo znam te rejony...sama mieszkam (przebywam) w okresie letnim w sąsiedniej wiosce. Długo by opowiadać o realiach tych terenów. To naprawdę małe wioseczki. Latem pięknie. Klimat jednakże ostry, długie zimy. Po wszystko trzeba jechać do większego miasteczka (szkoła, sklep, dentysta... cokolwiek)...samochód konieczny. W tych rejonach, gdy się trzyma "w kupie" rodzinnie i wspólpracuje (ma się jakąś małą społeczność wspierającą się nawzajem) to można się odnaleźć..ŁATWIEJ przetrwać ten najgorszy czas zimna i wiecznej słoty. Choć wtedy bardzo chce się do "cywilizacji". W tych wioskach nawet kościół jest jeden na kilka miejscowości...Ja całkowicie rozumiem to takie uciekanie i wracanie, bo mam tak samo...tylko, ze ja mam "bazę" w mieście, a korzystam z uroków tych przepięknych terenów w lecie głównie...tak, że do tego, by żyć w takim miejscu trzeba mieć predyspozycje...i tu (na filmie) widać próby znalezienia jakiejś alternatywy...z tych wiosek młodzi ludzie wyjeżdżają do pracy sezonowej gdzieś za granicę...w okolicy wybór niewielki. Co innego cieszyć się romantyczną przyrodą takich miejsc, a co innego znaleźć żródło utrzymania, pomysł na siebie w takiej głuszy. A, że do tego Davina wydaje nie być osobowością rozedrganą, wszystko analizującą w nieskończoność, to inna sprawa...jednakże jak trzeba to bierze się w garść i trzyma tę rodzinę jak facet do kupy...no bo kto jak nie ona? Dzieci, gdy kiedyś dorosną i bedą oglądać te zmagania matki, to docenią (mam nadzieję) przez co musiała przechodzić dla nich od samego początku tu w Polsce.
W dzisiejszych czasach mieszkanie na odludziu to kolosalny PLUS...miasta to betonowe wiezienia..
Masz rację.
@@magorzatamargaret294 Mieszkanie na wsi Kto urodził się w mieście to katorga. Wytrzymałem na wsi około 8 lat i wreszcie sprzedałem dom i z rodziną przeniosłem się ponownie do fajnego mieszkania na Mokotowie w Warszawie. I tu odetchnąłem wreszcie kulturalnie i psychicznie a na wieś to jadę do wynajętej chałupki na wakacje, na miesiąc czasu.
Dziękuję ci za update , czekałam aż wrócisz / mylslalam
Długi czas ze jesteście rodziną idealną i mnie to frustrowało , na szczęście ( nie zrozum mnie źle proszę ) okazuje się że każdy człowiek ma „ te same „ problemy / ale nie każdy ma odwagę pkkazac twarz i powiedzieć prawdę / ty ją masz , mój ukłon wdzięczności wysyłam ci ♥️
Davina ,jesteś wspaniała , masz otwarty umysł, odważna jakich mało
Dawinka jestes super odwazna przebojowa super mama o ciekawej osobowosci spelniaj swoje marzenia zycze ci wszystkiego najlepszego
Bo jesteś w midlife craises !! i podsumowujesz swoje życie!! też tak miałam i wyszłam i jest OK!! ...docen szczęście miłość i rodzinę!!
Pytanie tylko czy to nie bardziej na zasadzie placebo
Davina, dziękuję za szczerość i odwagę podzielenia się swoją drogą. Wielu z nas zmaga się ze stereotypami, poczuciem obowiązku, ambicjami, wyrzeczeniami, pogonią za marzeniem lub wyobrażeniem, znajdowaniem balansu w związku, próbami stworzenia idealnej rodziny. W każdym z tych działań jest lekcja i doświadczenie. Każdy ma swoją drogę i nikt inny za nas jej nie przejdzie, a każda decyzja ma swoje konsekwencje. Odpowiedzi i kierunkowskazy są w nas, tylko trzeba się w nie wsłuchać i odpuścić. Nie jest to łatwe, czasem to raczej balansowanie na linie. Pozdrawiam ciepło, twój przekaz jest bardzo inspirujący 💮
Nigdy nie natrafiłam się na tak mądry film. Davina - dziękuję za ten film. 😙
Mieszkałam wysoko w górach 900m npm w środku gór lasów
Bez sąsiadów 5lat
To było moje marzenie ,spełniłam
Ale wiem że to nie jest juz moje marzenie 😉
Niestety zima od października do maja mnie pokonała
Tęskniłam za teatrem kinem i kawa ze stacji rano .
Wiele mnie ta surowa natura nauczyła ale Wróciłam do miasta
Teraz moim domem jest Wrocław
Gdzie będę za 5 lat nie wiem
Kiedy rozwijam się duchowo mam poczucie bezpieczeństwa. Znam siebie lepiej. Dziś jestem w Chorwacji z mężem,obchodzimy 6-sta rocznicę ślubu. Doceniamy Polskę!!! Narzekając tracimy dużo!!!! Mam w sobie ogrom życzliwości dla ludzi i do siebie. Doceniam siebie,jestem DDA i wychowałam 4-ro swojego rodzeństwa,mama choruje i wiem, że nie uratuję jej ale siebie mogę i to robię! ❤Dajemy sobie tyle na ile sobie pozwolimy. Kreatywność wzrasta razem ze mną. Dobrze, że życie jest piękne ❤ Jesteśmy gotowi aby tworzyć szczęście ❤ God gave me wings!!! Teraz moge latać...❤
Serdecznie pozdrawiam, bardzo mądre życiowe przemyślenia.
Kochana Davinko, trójkąt dramatyczny Karpmana to podstawa psychologii. Przytulam Cię mocno, bo wiem, że świadomość tych mechanizmów i praca z nimi jest bardzo trudna.
Przyjęcie roli zarówno ratownika, ofiary jak i kata, tworzy rzeczywistość, która wyczerpuje do szpiku kości.
Zdrowienie dzieje się przez czucie, a nie przez gadanie, więc doskonale rozumiem Twoje emocje.
Wspieram Cię mocno w Twojej drodze.
My wszyscy, którzy pochodzimy z dysfunkcyjnych rodzin mamy dwie drogi - zamieść swój ból pod dywan, grać w trójkącie i cierpieć latami, albo się z tym bólem zmierzyć i spróbować go uleczyć.
Wspieram Cię z całego serca w Twojej drodze ❤
Dlatego to straszne, gdy niektóre kobiety tutaj piszą wprost, że warto się poświęcić dla dzieci. Kompletny brak wyobraźni.
@@Magdalena_ol Myślę, że to nie tylko brak wyobraźni ale przede wszystkim silny mechanizm wyparcia i zaprzeczenia. No i brak podstawowej wiedzy psychologicznej również.
My Polacy ogólnie jesteśmy narodem straumatyzowanym, pokolenia wojenne i powojenne przekazują wciąż swoją traumę dzieciom i wnukom, do tego katolicki klimat cierpiącego na krzyżu Chrystusa i Matki Boskiej, która się nie skarży i już mamy gotowy projekt jak skutecznie zamieść traumę pod dywan i poświęcać się w nieskończoność. Jak nie cierpisz i nie dajesz kosztem siebie, to jesteś egoista i zły człowiek.
Dlatego Davina i jej próby pracy z traumą są solą w oku dla tych wszystkich kobiet i matek, które same przed sobą boją się przyznać do swojego cierpienia.
@EwaDubois Piękne przemyślenia.. zgadzam się całkowicie, dopóki nie poznałam tej teorii też męczyłam się.. byłam wyczerpana tym wszystkim, tymi rolami, których nie rozumiałam. Praca nad sobą właśnie z tym zapleczem naszej historii, traum pokoleniowych i wiary katolickiej jest prawdziwym wyzwaniem..
@@monpescado3521 Wspieram Cię Kochana ❤️
@@EwaDubois Dziękuję za Twoje wsparcie.
Ale dzieci urosły...miło Was widzieć!!!
Davina...jakie to mądre co mówisz, po prostu przywracasz wiarę w człowieka...Serdeczności dla całej Twojej rodziny.
Davina mozna sie nie zgadzac z Twoja decyzja, ale to Twoje zycie. Ciesze sie, widzac Ciebie pelna energii. Pozdrawiam wasza rodzinke.
Super będzie widzieć wszystkich znów w komplecie 🎉🎉🎉🎉🎉
Od tak dawna was oglądam 🎉🎉🎉🎉🎉🎉
Serducho tańczy,
dobrze że terapię mają sens, że pomagają❤❤❤
Głośno mówicie o terapi to dobrze 👏👏👏👏
Ludzie sie zesrali zamiast zabrac z tego filmiku i z tego co sie wydarzyło co najlepsze dla siebie.😅 Przestancie oceniać ! Kazdy ma kryzysy w życiu. Bardzo dobrze to rozumiem i nie oceniam i nie wchodzę do łóżka miedzy Davinę a Irka wam tez polecam poszukać samym w sobie ile razy te frustracje powodują jeszcze wieksze podziały i wojny w życiu. Kazdy potrzebuje przestrzeni. To są lekcje dla pokoleń, ktore hodują kolejne straumatyzowane pokolenia.
nareszcie jakiś głos rozsądku :)
Dokładnie.
Dawinko jesteś mądrą kobietą przepracowałaś wiele rzeczy. Zrozumiałaś również dużo. Twoje dzieci cię potrzebują. Cieszę się że wróciłaś do domu. Po wojażach na Malcie należy wam się odpoczynek. Całego świata i otoczenia nie naprawisz bo nie jesteś w stanie. Życzę ci dużo szczęścia a przede wszystkim zdrowia. Również wszystkiego najlepszego dla całej rodziny.🌺🍀🌺
Uwielbiam Cię słuchać Davinko. Twój kanał daje mi tyle mądrości, miłości i safe place. Inspirujesz mnie do tego aby odkrywać siebie. Nigdy nie przestawaj nagrywać!
Jest pani wyjatkowa cudowna osoba
Bardzo w Tobie podziwiam umiejętność wychodzenia ze strefy komfortu i "porywanie się" na tyle różnych doświadczeń- od przeprowadzki na inny kontynent, przez macierzyństwo, wyzwania zawodowe, specyficzny styl życia i prowadzenia domu aż po po podróż z dziećmi... Niesamowita jest Twoja wiara w siebie i ten brak ograniczeń w głowie, które potrafisz obejść :) Pozdrowienia dla całej rodzinki 🫶 Jesteś super 😘
PS. Pamiętaj, że "nie myli się ten, kto nic nie robi". Łatwo oceniać czyjeś życie z pozycji kanapy... Tak naprawdę niewielu krytykujących ma odwagę żeby w życiu spróbować czegokolwiek, co wymaga przełamania własnego strachu i jest czymś kompletnie dla nich nowym.
@@Edzia938 To prawda, odwaga Daviny jest godna najwyższego podziwu. ❤️
@@apol808 Uważam ten komentarz za leczenie własnych kompleksów...Można siedzieć w domu pracując w jednej firmie za najniższą krajową przez całe życie oraz jeździć raz na rok na zorganizowane wakacje do Egiptu a można przeprowadzić się na inny kontynent, być matką (jej dzieci nie sprawiają wrażenia nieszczęśliwych), prowadzić firmę- mam tu na myśli jej szkolenia oraz kanał na YT oraz występować w telewizji...Można się z jej poglądami zgadzać lub nie, bo to kwestia indywidualna, ale jeśli to nie jest sukces- tym bardziej, że to młoda kobieta to co nim w takim razie jest? 😜
@@Edzia938 Malta lub Włochy nie leżą na innym kontynencie chyba że piszesz o USA z których przybyła z Irkiem 🤔😳
@@Edzia938 Ps.: Ani nie siedzę w domu ani nie spędzam wakacji co roku w Egipcie fakt ciężko pracuję ale lubię swoją pracę więc nie mam kompleksów a na wakacje wyjeżdżam dwa razy w roku raz gdziekolwiek a raz do willi teściów w Hiszpanii mam to szczęście że bogato się ożeniłem hehe
@@Edzia938 to wychodzenie z tak zwanej strefy komfortu to po prostu życzenie wszystkiego włączenie braku odpowiedzialności i wywalenie lachy na wszystko czyli mam wyjebane nic mnie to już nie obchodzi spierdalam do innej piaskownicy … samolubne zachowanie na poziomie nastolatki
Podziwiam Cie, przy 4 dzieci - zycie jest wielkim wyzwaniem.
Davina! Dziekuje Ci za ten filmik i Twoje madre, cieple slowa. Bardzo sie ciesze, ze wrocilas do nas ze swoimi przemysleniami i doswiadczeniami. Brakowalo mi Ciebie. Jestes dla mnie wsparciem. Kocham Cie 🧡
Davina jesteś piękną, mądrą kobietą, piękna na zewnątrz i wewnątrz. To co zle to zło które atakuje (każdego człowieka). Ufajmy, że wszystko ułoży się pozytywnie.
Życzę ci wszystkiego co najlepsze 💐
Davina zrobiłaś wolte w swoim życiu. To była duża nauka o sobie. Dałaś radę, nauczyłaś się wiele o sobie i o otaczającym cię świecie. Cały czas pracujesz na wielu poziomach swojej nowej świadomości. Jestem pełna podziwu twojej mądrości życiowej ale przede wszystkich twojej samoświadomości potrzeb i uwarunkowań jakie odkrywasz w relacjach między ludźmi.
Fajnie! Inspiruje mnie to.
przecież ona nie jest normalna.
Zycze szczescia,zdrowia ,pomyslnosci.tak trzymac❤❤❤❤❤
Jesteś wspaniała, autentyczna, uwielbiam Ciebie, inspirujesz ❤
❤❤❤❤❤❤
Davina cudowny vlog , trzymamy kciuki , jestes wspaniala : madra i odpoowiedzialna ❤❤
Serdeczności dla
Was!
Malta jest ciężka do życia. Masakrycznie drogo, 2x jak w Polsce, a zarobki niższe. Tez niedługo stad uciekam. Pozdrawiam z Gozo
Davina bardzo Ciebie rozumiem..chociaż wcześniej Ciebie krytykowałam...bądź sobą,szukaj swojego szczęścia...masz do tego prawo...życzę Ci dużo szczęścia ❤
Zycze ci rob co ty czujesz w sobie.Jestes piekna madra mama .
Davina, ja jestem na etapie odnajdywania sie w macierzynstwie, ze swoim pierwszym synem. Szukam w tym wszystkim siebie, po omacku. Jestes dla mnie inspiracja, dziekuje Ci za ten przekaz. ❤️
W razie awarii w samolocie, gdy spada ciśnienie, komu trzeba najpierw założyć maskę z tlenem, dziecku, czy sobie?
- Dziecku - odpowiedziałam
- Nie, sobie! - zaprzeczyła
- Naprawdę?
- Żeby uratować swoje dziecko, najpierw musisz pomóc sobie.
- Czyli przekładając to na moją codzienność - to nie będzie nic złego, jeśli zrobię coś dla siebie, zacznę spełniać marzenia?
Moi bliscy na tym nie stracą? Nie będą przeze mnie cierpieć?
- Przeciwnie, nauczysz swoje dzieci jak się dba o siebie. Jak się realizuje marzenia. One najlepiej uczą się przez przykład.
Kochana,ja przestalam Cie juz dawno ogladac,bo nie moglm patrzec na to,co Ty musisz znosic,nie rozumialam tego Twojeg wyboru na zycie.Dzis zobaczylam przypadkiem Twoj vlog i obejrzalam i zostaje tutaj.Zycze Ci duzo sily i szczescia.Jestes silna dziewczyna,ale duzo przed Toba jeszcze,wiec glowa do gory i POWODZENIA!!!
co musi znosić?
Fajne w Tobie jest to ze przyznajesz się do błędów, szukasz sposobu żeby Twoje życie było lepsze a nie jak wiele osób się umartwia bo życie nie jest takie jakby chcieli ale boją sie ruszyć i to zmienić i tak sobie żyją zamiast się cieszyć to w depresji i przelewając frustracje na swoje dzieci. Fajnie że mowisz że w życiu nie zawsze jest idealnie i że warto pracować nad zmianą. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy :)
Świetny film, daje do myślenia.
Davina cieszę się że wracasz do nas na you tube. Trochę się z Tobą zżyłam i było mi smutno tym wszystkim. Ale cieszę się że Cię widzę. Niestety samo życie, nie jest łatwe. Ciągła walka z ludźmi, obiadami, porządkami, powinnościami i obowiązkami i z samym sobą. Nie musisz się uśmiechać na każdym blogu bo to jest życie nie zawsze radosne. Ale bardzo się cieszę jak Ci się coś udaje i mówisz z dumą o dzieciach i swoich postanowieniach i wierzę że Ci się uda :) pozdrawiam
Dziękuję za film!!!!!!❤❤❤❤❤❤ tęskniłam
Dziękuję za ten film🥰 Jestem w podobnym miejscu w życiu. Jesteś niesamowicie mądrą kobietą😊 wszystkiego dobrego!!!
Bardzo pouczające i mądre wnioski..❤
Kochana, jesteś mądrą kobietą , i wspaniale , że w tak młodym wieku jako matka , żona ,kobieta , człowiek wielowymiarowy zaczęłaś widzieć swoją drogę do pełni .Piękne są Twoje wglądy , zauważenie siebie i rodziny z innej perspektywy i cała odwaga wzięcia odpowiedzialności. Jestem blisko 60 i dopiero traumy w rodzinie i ostatnie lata popchnęły mnie do terapii , ukochania i odnajdywania siebie.Owszem dzieci potrzebują równowagi , ale też prawdy w rodzinie. Jak nikt inny wyczuwają fałsz w relacji , czy też niezaopiekowane traumy rodziców.Jasne ,że jest to zwykle długa ,niekończąca się droga w uzdrawianiu. Ale
sam proces , komunikacja odpowiednia do poziomu pojmowania jest istotnym wzorcem dla dzieci. Przesyłam dużo miłości dla wszystkich istot w rodzinie. Życzę zrozumienia , tolerancji ,otwarcia i akceptacji.
❤❤❤🌞🌞🌞
@@beetrice2051 Jakie mądre słowa ❤️
@@EwaDubois 💕😊
❤❤❤
Dziękuję, twoja oczyszczająca mowa, wymagająca wielkiej odwagi bardzo mnie poruszyła. Miałam wrażenie, że przemawia do mnie osobą z lustra...to moje życie. Ratownik, nie dający sobie czasu na odpoczynek, a inni oszukani anielskim uśmiechem, że wszystko jest ok. Tak to rola ...to nie nasza natura, to ciągle dręczenie wewnętrznego dziecka, które jest już zmęczone. Życzę Ci spełnienia marzeń...swoich. Dziękuję też, że przywróciłaś mi wiarę w macierzyństwo. ❤
@@elzbietasz7981 Przytulam Twoje Wewnętrzne Dziecko ❤️
Kochana, to da się uleczyć, dużo odwagi i wytrwałości Ci życzę.
To rzeczywiście kanał dla specyficznego odbiorcy! Kto nie ma dosyć tych analiz,tych traum, tego całego pitolenia Dawiny?
Poprzednio było pitolenie o wielkiej,romantycznej miłości z Irkiem- terapeutą! Potem rodziły się kolejne dzieci,rozkręcał się ich ,,terapeutyczny biznes",remontowali ten dom......katowali się oczyszczaniami, dietami,traumami- wszystko na ,,sprzedaź "!
A potem znudzona,młoda żona aktorką i producentką być zapragneła ......Uciekła w Świat,miłość się raptownie skończyła i tułała się z dziecmi.....A teraz co? Nowe traumy,pomimo przebudzenia z tego snu?
@@mammon1254 Dla Ciebie pitolenie, dla innych wspaniały przykład wytrwałej, solidnej pracy nad sobą.
Dobrze napisałaś - ,,pracy nad sobą ",a nie nad szczęściem rodziny,którą zalozyla!Mając rodzinę należy zadbać o jej trwałość i normalne funkcjonowanie!Egoizm,to zły doradca!
@@mammon1254 Przecież Davina to robi dla dzieci. Ona ich nie porzuca, nie zaniedbuje, tylko z całych sił stara się być dobrą matką.
Nakarmić, ubrać, ugotować i posprzątać to jest tylko hodowanie dziecka, a nie jego wychowywanie.
Wychowywać szczęśliwe dzieci może tylko szczęśliwa, poukładana i ogarnięta matka.
Podziwiam za odwagę, mądrość i przyznanie się do swoich błędów ❤ mam nadzieję na więcej filmow
Widzę że pracują nam podobne tematy. Wdzięczność za Ciebie Davinka i Twoje odważne i uczciwe serce.
Wszystkiego dobrego ❤
Jesteś bardzo mądrą osobą ❤
ścieżka duchowa. ;)
Miałaś prawo tak się czuć,wyglądasz pięknie idziesz do przodu,tak trzymaj!!!😘👍😘😘😘
Świetny film i świetne słowa!
Bardzo wartosciowy vlog , kazdy moz z niego wyciagnac wnioski,
Och, jakie nasze historie są podobne... i jaką Ty masz MOC. Jakie kobiety są podobne. Dziękuję za odwagę mówienia tego, co czują 90% tu obecnych podejrzewam :)))
Dziękuję dajesz mądrość do przemyślenia buziaki ❤
Davina brawo!!!!
Trzeba mieć wewnętrzną odwagę ażeby przejść swój wewnętrzny ciemny las. Pozdrawiam serdecznie.
Powiem krótko, cieszę się. ❤❤❤
Tak, podróże rowerem to niezły relaks psychiczny i zdrowy dla organizmu. Sam jeżdżę na dłuższe wyprawy sam lub z kolegami (tak około 100-140 km) jednodniowe lub kilku dniowe pod namiotem (do 250-300 km) ale na płaskim terenie (w górach te dystanse muszą być ze zrozumiałych względów o wiele krótsze). Oczywiście jeżdżę też z całą swoją rodziną aby dzieciaki mogły się wdrożyć w turystykę rowerową oraz ogólna konsolidacja rodzinna ale dystanse z wiadomych przyczyn są o wiele krótsze.
Pani Dawino polecam jak najbardziej wycieczki rowerowe samemu (nie tylko w lato) lub z całą rodziną gdzieś pod jakiś namiot, np. taka 2-dniową wyprawę, bez samochodziku i liczyć tylko na własne siły! Powodzenia i do przodu a czarne myśli wyrzucać z głowy.
Ja jako matka 2 chłopców z serca polecam Ci Nowennę Pompejańska ❤czyni cuda 😇 Modlitwa modlitwa modlitwa 🙏
Serdeczności
o kyrie elejson
Ona jest niewierząca
@@ariaana4479 😅😅😅
Daj spokój z tym,poganstwem !!!
Hey Davina jestes niesamowita osoba oglądam Cie od pandemi .Dzięki Tobie ja zaczęłam pracowac nad sobą i zgłębiać wiedzę o energii i byciu kimś więcej niż zwykłym człowiekiem. WspieramCie i wiem że wszystko się dzieje dla nas a nie przeciwko nas .❤❤❤buziaczki i życzę wszystkiego naj.epszego ❤❤❤
Davina super ze wracasz!!!!!
Trzymam za Ciebie kciuki. Ważne, żeby być w prawdzie i harmonii. Czuję, że poukładacie sobie wszystko. Pozdrawiam Ciebie serdecznie. 🤗
Tak to wyglada. Dwoch inteligentnych ludzi z kochajaca swoje wnuki babcia... Irek pojechal do pracy za granica aby zmienic troche mentalność i po powrocie za pewne ogarnie ogrod i dom. Oboje wiedza co moga stracic rozbijajac swoja rodzine a Davina jest na tyle rozsadna ze tez docenia to co udalo sie jej zbudowac w Polsce. Cos czuje ze wyplynie jeszcze kiedys w polityce czy samorzadzie lokalnym czy wojewodzkim. Nastepny jej kanal to therapeutic lider...
Mowiłaś o zimnym domu i cieple na Malcie. Wiem z doświadczenia, że viało ma swoje potrzeby i zimno potrafi nawet wpędzić w depresję ( mam wydokowrażliwy układ nerwowy i moje ciało również ma wysokawrażliwosc na bidźce ,zimno jest tym co powoduje u mnie wchodzenie w stan przetrwania i zanrożenia( chodzi o stan układu autonomicznego).
Wiem jak zmiana ogrzewania z piecy na centralne i komfort termiczny poprawiło moje funkcjonowanie na poziomie psychiki
Być może Twoje ciało częściej potrzebuje sie wygrzać...zatrzymać energię a nie się wychładzać. Zimno to stres dla organizmu...a długotrwały...cóż maxswoje kobsekwencje w wypaleniu życiowym.
Dziękuję za Twoją szczeriść i Twoją drogę ktora sie dzielisz.
Nie zgadzam siexże dzieci sa poctocaby wspierać rodziców - byc moze masz na myśli że one pptrzebują być potrzebne, mieć udział i wpływ na dwoje oticzenie i doświadczyć że przez to co wniszą ich wkład jest wartościowy
Zawsze noszenie emocji rodzica to parentyfikacja.
U mnie też zimno powoduje takie jakby zatrzymanie, zimą na wsi często miewam stany depresyjne, które mnie blokują, wychodzą wtedy nasze "demony".Ale wszystko jest po coś.. Pozdrawiam
@@zielonaonapl też to zauważyłam u siebie.
Dzień dobry!
Kiedy nasze serce jest przy Bogu wtedy nasze problemy znikają a kiedy oddalamy się od Boga to przybywa nam problemów. Kiedy powierzymy swoje życie Bogu wtedy Bóg troszczy się o nasze problemy i pomaga nam je pokonać bo powierzając swoje życie Bogu upoważniamy Boga by ingerował w nasze życie. Bóg nie wtrąca się do ludzi , ponieważ dał nam własną wolę wyboru ale kiedy swoje życie powierzymy Bogu , to w ten sposób upoważniamy Boga by ingerował w nasze życie i wtedy Bóg pomaga nam rozwiązywać nasze problemy.
Nie one nie znikają, ale przebóstwione nabierają boskiego sensu, który jest odmienny niż nasz. Ale bohaterka chyba nie jest katoliczką ?
Weź przestań pisać takie rzeczy zwłaszcza że piszesz do kogoś niewierzącego
@@hollywhite9575 na Boga nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno.
Jak to zrobić?
Co jest tym macierzyństwem terapeutycznym? Co to oznacza dla ciebie? Ciężko wywnioskować z tego co mówisz, odnosisz się do macierzyństwa, do dzieci i nadal przekładasz na siebie wszelkie emocje i uczucia. Ciągle mówisz o pracy, o traumie. Jakiej pracy? Co to jest terapeutyczne macierzyństwo? Co to znaczy, nigdzie w psychologii nie ma takiej definicji… Czy to oznacza po prostu, że jesteś świadoma, zauważasz swoje mechanizmy i traumy i starasz się nie tworzyć nowych traum dzieciom? Może być to złudne, dzieci wychowane w jeden sposób wychodzą z domu całkiem różne, mówię tu o temperamencie, wpływach środowiskowych (poza rodziną) Myślę, że każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, walczy aby pozbywać się swoich schematów i demonów z przeszłości a jednak nie nazywa się terapeutyczną matką czy ojcem. Dlaczego więc, to wszystko okraszone jest tak wysokimi definicjami, gdzie swoboda, zabawa, spontaniczność dla tych dzieci? Wzamian za to słyszymy tylko o pracy i traumie, bez konkretnego przykładu, co sprawia, że na przykład ja nie mogę tego nawet wykorzystać w swoim życiu, bo nie wiem do końca o czym mówisz. A sama twierdzisz, że twoje filmy mogą inspirować. 😊
Wydaje mi się, że Davinie nie chodzi o terapeutyzowanie dzieci, tylko o terapeutyzowanie siebie dzięki swoim dzieciom i byciu matką, co daje sytuację win win, bo wtedy dzieci mają szersze głowy i nie czują się samotnie, jak to się dzieje przy rodzicach raczej niedostępnych. A jak się ich życie potoczy to już nie nasz cyrk, w ogóle nie o to chodzi. Przypomina mi to metodę Conscious parenting z podcastu Matka Matce (opis: „dlaczego szczęście dziecka nie powinno być celem rodzicielstwa, o kontakcie z dzieckiem w sobie i o tym, co robi nam brak akceptacji ze strony własnych rodziców”). Ja to rozumiem tak, że rodzic nie gra twardziela bez wad tylko pozwala swoim dzieciom też sobie pomóc. Właśnie jak mówi Davina to taki balans pomiędzy rodzinami z problemami pod dywanem a zrzucaniem wszystkiego na dzieci. Wyjazd na Maltę i rozłąka z mężem było czymś takim, bo w takiej sytuacji to już nawet wypada coś dzieciom powiedzieć, co się dzieje itd, a zostając w domu nadal utrzymywałaby, że wszystko jest ok, bo przecież nie będzie oczekiwać, że ktoś naprawi za nią zaniedbanie siebie i własnych potrzeb. W ten sposób utworzyła się sytuacja, gdzie dzieci też mogły jej w tym pomóc, ale w ramach swoich możliwości. Ona dorosła i one dorosły, tylko ciekawe co z Irkiem, bo to może być ciężki orzech.
W punkt. Dla mnie jest to parapsychologiczny bełkot, nowomowa, z której nic nie wynika, tylko skupienie się na sobie i swoich potrzebach.
Fajnie,że wracacie,brakowało Was.
Ty jesteś taka mądra Davinko, robisz tyle pracy dla siebie ale i poprzez siebie dla nas. ❤ Ślę Ci dużo miłości, bo to tak jakbym ją sobie przesyłała ❤ LovYa
Davina, ja pełnię odnalazlam w Chrystusie 💙 można prościej niż ścieżka, którą ty idziesz. Wystarczy otworzyć Nowy Testament. Pozdrawiam Cię serdecznie i kibicuję ❤
Na czym polega odnalezienie pełni w Chrystusie? Pytam poważnie.
Ja to się dziwię że Irek nie zaproponował jej Chrystusa jako najwyższą milość. Miłość która wszystko porządkuje.
Rozumiem ja co to tego braku umiejętności zmian do przodu.
Ona jest murzynką i nigdy Polska jej nie zaimponuje. Życie jest takie jaką ziemia! Nie na darmo się narody różnią. Z tym że można idąc za Chrystusem, wiele zmienić i odpuścić.
@@ojtamojtam-il5zb otwórz Biblię zacznij czytać regularnie i będziesz poznawać twórcę i jego syna.
Odwiedziłam Kamedułów w Tyńcu. To dla mnie nie chrześcijaństwo to egoizm, pozbawieni swobód ludzie jak niewolnicy. Gdzie ta otwartość serc na bliźnich. Nawet nie mogą rozmawiać i odwiedzać się między sobą. Jedzenie wg reguł św.Romualda określonych potraw( ciągły post). Niszczenie swojego zdrowia. To jest po prostu chore chrześcijaństwo!!!
@@grapow021bo tak jest
Powodzenia❤
Pamiętam jak oglądałam film, gdzie myłaś włosy w zimnej wodzie zimą i próbowałaś to wytłumaczyć specyfiką domu. Teraz w sumie do tego nawiązujesz, konkluzja dla mnie jest taka, że jeśli coś nam nie pasuje, zmieniajmy, naprawiajmy, nie tkwijmy w czymś bo tak.
Też tak to widzę i czuje, to nie jest proste, przyjemne ale się da. Powodzenia i dziękuję za powiedzenie tego głośno.
Dziękuję za ten filmik ❤
Jest bardzo taki pomocny, jest taki dla mnie, od serca ...
Dziękuję za dzieleniem się swoimi doświadczeniami ❤😘
Dziękuję i pozdrawiam
Jakie to wazne w zyciu,zeby nie dac sie stlamsic ,zdominowac przez partnera.Ale do tego potrzebna jest odwaga i wiara we wlasne mozliwosci,wlasne sily.
Tez postapilabym tak samo.
Dzieci ,jak widac sa szvzesliwe,Pani tez odzyskala poczucie wlasnej godnosci.
Zycze powodzenia w swoich poczynaniach.❤
Najpiękniejszy Twój film. Dziękuję.
Dziękuję za tę całą drogę, która mi pokazałaś. Autentyczna❤
Jeszcze sie nie zorientowałaś, że nie wszystko zależy od ciebie, bo twoje dzieci są małe. Za parę lat mozesz usłyszeć, że np zrobiłaś im.krzywdę narzucając swój punkt widzenia życia. To jest dopiero cios, kiedy choć jedno wybietrze życie, którego ty nienawidzisz, a twoje poglady uzna za szaleństwo. Ja to przeszłam. Moje córki zastawiły mnie samą z moimi fantazjami o pięknym życiu w wolności. To dopiero jest próba bohatera. Po to obecnie tworzy się armię psychologów i spin doktorów, żekby dorastające dzieci wyparły się wartości rodziców. Kolejna sprawa to kasa. Kogo stać na luksusowe wakacja na Malcie, zeby podreperowac nerwy? To tak jak powiedzieć - nie masz chleba, to jedz ciastka. Moja rada. Inwestuj w siebie i wychowuj cudze dzieci, dla nich masz szansę stać się przewodniczką i autorytetem. Dla swoich za parę lat mozesz zostać zbzikowaną starą. Po prostu bądź sobą i nie przywiązuj się do wyników.
❤kocham WAS od początku❤❤❤Buska - trzymajcie się zdrówka❤
Super film wdziecznosci za to ze jestes z nami❤
Jesteś wspaniałą kobietą ❤
Jesteś taką mądrą kobietą Davina❤ Dziękuję, że sie tym dzielisz.
Jak Irek się ma po tym roku i jak się mają dzieci po powrocie? Jestem pełna podziwu, że masz w sobie tyle odwagi i siły. Pozdrowienia
Ja uwalniam emocje metodą D Hawkinsa i jest naprawde trudno, strach, wina, złość.... wszystko sie ze mnie wylewa😢 Trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam dużo miłości❤❤❤❤❤
@@poi1025 Szczerze i z całego serca życzę Ci powodzenia w Twojej drodze ❤️
@@EwaDubois Dziękuję ❣️
Zawsze gdy oglądałam Ciebie, myslalam- mega pracowita Kobieta. Nigdy nie sądziłam, że aż tak...robisz tytaniczną prace. Można od Ciebie się uczyc❤
Kochana Davino, masz dar objaśniania. Trudne sprawy wyjaśniasz prosto, dlatego dobrze się Ciebie słucha i łatwo zrozumieć. To jest wręcz niesamowite. Cieszę się, że Cię tu widzę. Nie jestem matką ani żoną, ale to co mówisz ma uniwersalną wartość i czuję się u Ciebie dobrze. Wspominałas o nazwie swojego kanału... Wiesz, że zawsze coś mi w niej zgrzytało, czułam, że nie do końca pasuje. Myślę, że teraz do niej dojrzałaś i dopiero teraz ta nazwa będzie odpowiednia. Serdecznie Cię pozdrawiam i wyczekuję kolejnych filmów :)
I do tego opowiada o tym wszystkim w swoim nieojczystym, piekielnie trudnym języku… niesamowite jak umie wyrażać swoje myśli.
Dzięki za podzielenie się z rozkminami, mów więcej o sobie, o twoich myślach. To bardzo wartościowe. Dużo matek błądzi… siedzimy w tym samym miejscu latami
No właśnie trzeba docenić to co się ma bo nie wszyscy mają tak dobrze jak TERAZ PIRIC MAMA ❤
Dzięki za te słowa. Tez tego potrzebuję.
Super Davina, świetnie Cię rozumiem! Mnie zabrało duzo wiecej czasu (50 lat), zeby zrozumieć, ze poświęcanie sie, ratowanie innych NIE JEST zdrowe. I tylko TY sama będziesz potrafiła odnaleźć siebie, stawiać granice i byc w dorosłym ja. Żadna pozycja z trojkata dramatycznego - kata, ofiary, ratownika - nie jest zdrowa. Zrobiłaś olbrzymią wyprawę po samą siebie - podróż bohaterki! - i przy okazji mieliście z dziećmi podróż życia, wyprawę w ktorej daliście radę! Szacunek wielki, brawo za odwagę i mądrość, którą z tego wyciągnęłaś:)))
Nie jest zdrowe gdy sie stawia na pierwszym miejscu pzred DZIECMI To jest chore
No tak, bo w życiu to tylko może byc wygrany-przegrany. Jakie to proste. Ty w ogóle słuchałeś tego filmu? Fragmentu w którym powiedziała że jej misją jest stać się terapeutyczną matką? Że to dla niej priorytet - dzieci?Twierdzisz że bez partnera w jednym domu, matka jest wyrodna czy co??
Męcz się babo, bo urodziłaś. A potem poczekaj na śmierć starego męża, bo nawet jak dzieci dorasną i się wyprowadzą, to skoro powiedziałaś a, powiedz z. Niech Davinka doprowadzi siebie do stanu nienawiści i wyczerpania, to będzie dobre dla dzieci. Niech są oboje nieszczęśliwi byle wszyscy byli w jednej chacie, dobrze to zrobi dzieciom. Każdy psycholog i psychoterapeuta powie że należy ratować trupa dla dobra dzieci. Nieważne jak wy dorośli się czujecie, nieważne że być może czekają na was nowi partnerzy I szczęście a wraz z nim nietoksyczni rodzice dla młodych, zdrowe otoczenie . Nie waż się myśleć o tym, aby odejść od faceta. Urodziłaś? Cierp. Dzieci to docenią. Albo Ty albo one, innych rozwiązań nie ma.
I to ma być zaprzeczenie chorego.
@@agata9423 Maskę w samolocie najpierw zakładasz sobie, a dopiero później dzieciom.
Ta jakże słuszna instrukcja dlatego jest taka, ponieważ zadbać o innych możemy dopiero wtedy kiedy najpierw zadbamy o siebie.
Więc nie pleć bzdur.
@@agata9423Jest zdrowe, mądre i dorosłe. Ty prowadzisz dzieci, a nie podążasz za maluszkami. Jak zdobyć mądrość przewodnika jeśli się o sobie zapomni, nie uleczy, nie będzie się rozwijać?
Kochana ❤Dawinko wiem o czym mówisz - każdy zakręt w życiu przeżyłam bo dzieci były moim drogowskazem Aniołek i droga i wszystko jest na dobrej drodze- dzięk je❤
Uwielbiam Cię Davino!
To bezcenne co robisz, Dawciu.
To bardzo potrzebne.
Każdy ma tę brzydkość i z ukrywania jej, robienia z siebie ofiary, robimy światu dookoła tyle złego!!! Wychodźmy z trójkątów dramatycznych, z trybu ofiary, kochajmy siebie SAME, to świat odetchnie, nie będzie musiał
Tylko Jezus drogą, prawdą i życiem.
Ale Dawina to woli Yogina
Dziękuję ❤️ inspirująco i mądrze.. Anna, mama 4 dzieci
Jestes WYJATKOWA ,cudowna duszo, szczera ,otwarta na zmiany i dokonująca zmian ,kocham CIE ,😍
Droga, Prawda, Życie ... Powodzenia :)
Brawo! Jestes Super! :)
Wszystko daje ,leczy wzbogaca tylko STWORCA ,ZBAWCA ,JEZUS CHRYSTUS . Jestesmy duchem ,mieszkamy w ciele ,mamy dusze . Jestesmy stworzeniem podobnym do STWORCY . PAN BOG jest DUCHEM ,potrzebujemy RELACJI ZE STWORCA ,POTRZEBUJEMY DUCHA SWIETEGO .Tylko w tedy czujemy sie pewni ,radosni . NOWY TESTAMENT ,SŁOWO BOŻE KTORE kazdy czlowiek powinien czytac , karmic sie ,czerpac życie . SŁOWO BOŻE JEST ŻYCIEM. POZDRAWIAM .
Davinka-Alleluja i do przodu!
A gdzie Ty mi się zapodzialas ???? Tak dawno Was niewidzialam !!! ❤❤❤ Pozdrawiam serdecznie z Kanady Krystyna.
Ogladalam was ,wiele razy
Zastanawiam sie ,jak tyle lat wytrwaliscie,jako para
❤przy 4 dzieci jest co robic wiem jak daja w kosc pozdrawiam cala rodzinke❤
Miło Cię znów widzieć Dawina ❤❤❤
Mądrze mówisz, Davina. Oglądałam Cię dawno temu, w okolicach czwartego porodu, i podziwiałam Twoją siłę. Myślę że Twoj amerykański entuzjazm i optymizm dużo pomogl Ci w wejsciu na tę drogę. Masz rację, że ostatecznie macierzyństwo jest najważniejsze.