Polskie Archiwum X #49: Zabójcze okno
HTML-код
- Опубликовано: 9 фев 2025
- Obaj mężczyźni znali się od niedawna. Obaj, w krótkim odstępie czasu wypadli przez to samo okno. Ta historia uczy nas, że nie zawsze da się znaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Historię, która pokazuje, że z pozoru neutralne wydarzenia, kiedy skumulują się w jednym czasie, mogą doprowadzić do tragedii.
👍 Jeśli zainteresował Cię podcast kryminalny Polskie Archiwum X, to zachęcamy do subskrybowania naszego kanału. Jeśli chcecie się podzielić swoją opinią, podzielić spostrzeżeniami lub zadać pytanie to zachęcamy do zostawienia komentarza pod tym filmem.
Kontakt: polskiearchiwumx@gmail.com
👉 Zobacz również: Zaginęła 13 lat temu. Co stało się z Kingą Wrześniewską? • Polskie Archiwum X #45...
👊 Możesz zostać patronem podcastu kryminalnego Polskie Archiwum X: patronite.pl/P...
Podcast kryminalny tworzą:
Bogdan Michalec, Mariusz Nowak - współtwórcy policyjnego Krakowskiego Archiwum X
Dawid Serafin - dziennikarz śledczy
Zdjęcia: Joanna Urbaniec
Lektor: Kacper Forreiter
***
👂 Utwór Measured Paces autorstwa Kevin MacLeod jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons - uznanie autorstwa 4.0. creativecommon... incompetech.com... incompetech.com/
#podcastkryminalny #kryminalnehistorie #PolskieArchiwumX #kryminalne #policja #zagadkikryminalne #kraków
Seria powinna mieć w podtytule: "Wielkie partactwa polskiej dochodzeniówki i wymiaru sprawiedliwości" !
nie polskiej: komuszej.
"Archiwum X" to też Polska dochodzeniówka... tylko po latach...
Jak nie zabezpieczyli listu to jazda puszki zbierać !!!
dokładnie
Racja 😁
Jak zwykle genialny materiał, jestem niezwykle dumna z tego, że w Polsce działa Archiwum X
Czyli jesteś dumna z tego, że w Polsce jest tyle nierozwiązanych spraw, głównie przez nieudolność prokuratury i śledczych? 🙂
@@rhogaal haha nie, raczej z tego, że jest tu kilku ludzi, którym zależy na dochodzeniu do prawdy i jednocześnie rozwijaniu nauki
Niestety tym ludziom nadal Prokuratorzy utrudniaja dojscie do prawdy
@@rhogaal chyba musisz wziąć korepetycje z logiki...
@@daveniaful Chyba ty. Bea Ter napisała, że jest dumna z tego, że Archiwum X działa w Polsce. A działa, bo ma podstawy do działania. A ma podstawy, bo są dawne nierozwiązane sprawy, które jeszcze można rozwiązać. A są nierozwiązane głównie z powodu nieudolności prokuratury i śledczych. Gdyby Bea Ter napisała, że jest dumna z pracy jaką wykonuje Archiwum X to co innego. Chociaż do tej też się można przyczepić, vide sprawa Zofii W.
Robicie wielką robotę. Szacunek panowie
Robicie świetną robotę Panowie,super że jesteście
Dziękuję Panowie 🥀
Wielki szacunek dla Waszej pracy♥️
Niezwykle ciekawa sprawa i materiał. No i kwestia, na którą warto zwrócić uwagę, czyli fakt, że wydaje się, iż tak istotna i przede wszystkim niepowtarzalna czynność, jaką są oględziny miejsca zdarzenia została przeprowadzona pobieżnie i niewłaściwie, bez poszanowania zasad zarówno technicznych jak i taktycznych, jak coś jedynie do "odhaczenia" i zapomnienia. W innym przypadku - tak jak Pan wspomniał - ślady traseologiczne mogłyby już na tym etapie rzucić zupełnie inne światło na tę sprawę. Pozdrawiam serdecznie!
Historia bardzo interesująca. Jak ja lubię słuchać i oglądać Pana Dawida! 😍
Jestem i oglądam. Spóźniona mocno. Sprawa o której wcześniej nie słyszałam i inna niż wszystkie. Oczywiście zostawiam :👍. Pozdrawiam p. Dawida, p.Bogdana, p. Mariusza i resztę waszej ekipy.
Dziękuję i pozdrawiam
dziekuje za Waszá prace
Jak zwykle - dziękuję za kolejny emocjonujący i merytoryczny odcinek.
Wasza praca Panowie, to naprawdę wspaniała robota.
Życzę całemu zespołowi dalszych sukcesów: youtubowych i zawodowych.
Trzymam za Was kciuki i zawsze czekam na kolejne odcinki.
Panowie materiał bardzo dobry szacunek dla was.
Jestem rodowitą krakowianką, ale po dziś dzień przerażają mnie te nowohuckie wieżowce. Szacunek dla Państwa pracy,oglądam każdy odcinek.
Ogólnie osiedla nowochudzkie nigdy nie słynęły z dobrych opini .
Nowohuckie wieżowce nie są gorsze od bloków na Bieżanowie Kurdwanowie czy na Kozłówku. Mówienie tylko o osiedlach nowohuckich że są np niebezpieczne jest tendencyjne
Mnie tez przerazaja. Mieszkam na 4 pietrze i nie wyobrazam sobie mieszkac wyzej...
To akurat Czyżyny (2 płk Lotniczego), nie NH.
@@filipzkonopii4486 Dokładnie. Dorastające pokolenia zmieniają prym osiedli.
Witam🧡🧡🧡
Dziękuję za Waszą pracę❤️❤️❤️
Super program
najlepszy kanał kryminalny na yt :)
Ciekawa historia warto było wysłuchać są sprawy ciężkie do wykrycia ale dużo też spraw z archiwum X są rozwiązane po latach i to jest sukces dla śledczych Dzięki do usłyszenia 👍
Dziękuję Panom za to, że dzieląc się wynikami waszej świetnej pracy, dajecie ludziom nadzieję na ...🌿
Nie byłby tych wszystkich wątpliwości i dociekań, gdyby nasza genialna policja się pofatygowała windą na górę i zabezpieczyła ślady w mieszkaniu; a brak analizy listu pożegnalnego ojca plus jego „zgubienie” to już szczyt partactwa = razem typowe polskie olejstwo, bylejakość i robienie wielkiej łachy że się w pracy palcem kiwnęło - aż dziw, że w ogóle radiowóz wysłali na miejsce. 🤬
Niezwykle ciekawe opracowanie. Historia przerażająco smutna. Zadziwia mnie, ze list pożegnalny został utracony. To niepowazne. Mogły tam być ważne informacje, nie wprost, ale między wierszami nawet. I znowu niechęć prokuratury do dojścia do prawdy. Po linii najmniejszego oporu. Smutne to.
To nie jest smutne, tylko wkurwiające....
Rodzina przeczytała i usunęła.
Panowie chylę czoła jesteście najlepsi!
👍👍👏👏 Roosendaal NL.
Bardzo dobra praca Panowie! Fajne blokowiska krakowskie... Zazdroszczę i pozdrawiam! :)
Chciałbyś w takiej 15 piętrowej klatce mieszkać? Ja za Chiny ludowe - 4 piętrowy całkiem mi styka!
@@antoniwendrowny8705 No może nie w takim piętrowcu, ale podoba mi się klimat i urok Krakowa...
@@annekk1 Kraków jest niepowtarzalnym miastem! Np. Zakrzówek ze skałkami tym zalewem i jaskiniami - palce lizać! I góry niedaleko!
@@antoniwendrowny8705 Byłem, byłem...
Czego uczy nas ta historia??
Tego ze policja nie wykonuje swojej pracy tak jak powinna.....
Przykre.....
To jest oczywiste, przy pierwszej lepszej sprawie wymagającej zaangażowania wykładają się, partacze, nieuki i nieudaczniki
Smutna historia😢😢😢ech życie...
Prokuratura w Polsce to jakaś porażka moim zdaniem, szkoda, że prof.dr hab Monika Zbrojewska nie żyje, która chciała zmienić ten system w kraju, by studenci nie pochodzący z rodzin prawniczych mięli łatwiejszy dostęp do stanowisk sędziowskich i prokuratorskich, cyt. Witold Hake
Oooooooooch...a skád sié tu wziáł Witold Hake? No bo to jest dopiero sprawa dla Archiwum X. Tzn. jego przypadek nékania przez "nieznanych sprawców".I to jeszcze nékania "nieznanymi" metodami. Oczywiście "nieznanymi" dla jełopów z prokuratury i sádów, a nie dla myślácych ludzi. To jest dopiero temat -rzeka :tortury polaków broniá elektromagnetyczná i tzw.kontrola umysłu (mind control). Czyż to nie idealny temat dla Archiwum X?
Bardzo Dobrze napisane rozbić kumoterstwo i kolesiostwo.
Boze, co za horror. Nie jestem w stanie sobie wyobrazic, co czula ta kobieta widzac nagle czyjas glowe/cialo za oknem na tej wysokosci, horror.
Dokładnie
Dzięki za kolejny ciekawy odcinek. A może zrobicie coś o parze z Przeworska która została znaleziona w Holandii. To jedna z bardziej tajemniczych spraw w ostatnim czasie. Ewidentne podwójne zabójstwo A Policja twierdzi że oni po prostu zamarzli sobie na polu ? Pozdrawiam !
Ewidentne zabójstwo? Może podasz jakiekolwiek źródło tych rewelacji?
Nie ma żadnego źródła tylko zwykłe obserwacje. Już sam sposób znalezienia zwłok daje dużo do myślenia. Dziewczyna jest znaleziona 25 metrów dalej niż chłopak ale dopiero następnego dnia ? A przecież już w sobotę na tym polu roiło się od policji i nawet śmigłowiec latał przez 2 godziny i nikogo nie znaleźli ??? Wystarczy spojrzeć tylko na ogólnie dostępne zdjęcia z miejsca zdarzenia żeby wiedzieć że niemożliwe było przeoczenie zwłok Karoliny. No chyba że jej tam nie było i została podrzucona dopiero w nocy ? A druga sprawa to 4 osoby tylko powierzchownie przesłuchane a mające na pewno dużą wiedzę o zdarzeniu. A to że oni wszyscy to Polacy to czysty przypadek :) Główny świadek po przesłuchaniu nagle znika bez śladu i nikt tego nie łączy ze sprawą. Zresztą nawet media holenderskie manipulują podawanymi informacjami. Są zmieniane lub giną. Od początku do końca nic nie wiadomo i prawdopodobnie już prawdy nie poznamy nigdy. Nawet ukryto wyniki badań krwi. To taka wielka tajemnica państwowa podać czy oni byli pijani lub naćpani w momencie zgonu ? Ostatnie 4 lata pracowałem w Holandii i czytałem na bieżącą o podobnych zgonach. A było ich bardzo dużo. I będzie jeszcze więcej. Tylko w tym roku zagineło już w Holandii i Niemczech kilkunastu Polaków. Inna sprawa to taka że holenderska policja na ogół nie zajmuje się zgonami obcokrajowców. Chyba że na pierwszy rzut oka widzą że chodzi o zabójstwo lub rodziny nalegają na rozwiązanie sprawy. Statystyczny Polak w Holandii to ćpun lub alkoholik i jeśli traci życie to na własne życzenie. Taki tam mają stereotyp. Rodziny tych dwojga też na pewno coś wiedzą bo ich postępowanie jest trochę dziwne. O ile po znalezieniu zwłok jeszcze coś mówili prasie to nagle umilkli. Nawet zaczęły się groźby z ich strony że będą pozywać do sądu osoby piszące nadal o tej sprawie ? No i ekspresowy pochówek w zaledwie 8 dni od momentu znalezienia ciał ? Bez sekcji zwłok ? W Polsce to raczej nie byłoby możliwe w sprawie nagłej śmierci i do tego tajemniczej. Dla Holendrów sprawa była genialnie prosta. Zamarzli ! Ale gdyby tak nawet było to należałoby by stwierdzić jak do tego doszło. W Holandii tak naprawdę nie ma zimy. A temperatury poniżej zera zdarzają się sporadycznie. Żeby w ogóle zamarznąć na otwartej przestrzeni wpierw trzeba długo leżeć nieprzytomnym w temperaturze bliskiej zeru. Ja w wojsku przy -18 miałem przeprawę przez rzekę wpław. I nikt z nas jakoś nie zamarzł ani nie było przepadku hipotermii. Przez kilka lat w Holandii może z dwa razy miałem na sobie grubą zimową kurtkę. Po prostu tam jest w miarę ciepło w lutym. Jutro minie tydzień od pogrzebu i sprawa jest już dla wszystkich zamknięta. Ja jednak typuję ją do Ciemnej Liczby Zabójstw i wierzę że ktoś w końcu puści parę z ust. Do końca tego roku jeszcze usłyszymy wiele razy o podobnych przypadkach z terenu Holandii. Nawet sami Holendrzy zauważyli że liczba zaginięć czy niewyjaśnionych zgonów wśród Polaków zwiększa się z każdym rokiem i są tym zaniepokojeni. Pozdrawiam Pana i życzę spokojnej niedzieli !
@@sidney6830 Dziękuję za tak obszerne wyjaśnienia. W sumie o tej sprawie w polskich mediach było jedynie głośno tuż po ogłoszeniu zaginięcia i wszczęciu poszukiwań, ale gdy odnaleziono ciała to właśnie jak Pan cele zauważył sprawa dość szybko przycichła, co dla mnie jest bardzo zastanawiające. Nie podano też konkretnych informacji tylko właśnie suchą informację, że odnaleziono ciała.
Jeśli sekcja zwłok nie miała miejsca i tuż po przetransportowaniu ciał do Polski odbyły się pogrzeby jak już pan zauważył to jest to bardzo zastanawiające. Gdyby ktoś z moich bliskich poniósł śmierć w innym kraju w dziwnych okolicznościach to coś takiego jak sekcja zwłok byłaby naturalnym krokiem. No chyba, że ktoś ma coś do ukrycia i szybki pogrzeb jest na rękę.
I zgadzam się z Panem, że rodziny wiedzą coś więcej na co wskazuje brak sekcji i brak podejmowania kolejnych działań z ich strony.
Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam wzajemnie.
Ja tylko zebrałem do kupy ogólnodostępne informacje. A cała reszta to tylko moje przemyślenia. Także pozdrawiam !
@@sidney6830 Coucou. Ja czytalam ze ten chlopak mial problem z uzywkami i ze obydwoje przedawkowali; dlatego rodzina nie chciala juz sekcji w polsce
Jak zwykle ciekawa historia i niezwykle interesujące wnioski .Pozdrawiam i życzę zdrowia.Mnie osobiście bardzo trapi sprawa Patryka Palczyńskiego.
Do Emily Rose: Mnie takze; a jeszcze bardziej frustruje ze stoi w miejscu
Dziękuje panowie za super podkasty słucham was w Angli i pozdrawiam
Historia bardzo podobna do tragedii jaka miała miejsce we Wrocławiu 19.05.2020, zginął tam mój Syn, śledztwo również spaprane i do dziś nic nie jest wyjaśnione.
Bardzo Pani współczuję, nie wyobrażam sobie jak wielki ból Panią spotkał. Mam nadzieję, że w przyszłości sprawa zostanie jednak wyjaśniona.
Przykro mi,spokój jego duszy [*]
Bardzo mi przykro, chciałbym, żeby udało się wyjaśnić sprawę
Podejrzewa Pani osoby trzecie czy raczej Syn popełnił samobójstwo?Proszę przyjąć szczere wyrazy współczucia...
Życzę Pani duzo sil !
Dziękuję za kolejny rzetelny odcinek 👌
Mi się wydaje, że może ojciec odkrył iż oni są parą zabił tego. pierwszego, a drugi się zabil z tego powodu. Albo 2 też zabił w czasie kłótni. Albo zabił pierwszego bo wciąga syna w narkotyki, a syn nadal ćpał i ojciec zabił jego w kłótni. Dlatego chciał się zabić. Wg mnie zeznania sąsiadki wystarczyły by żeby ojca oskarżyć, a on by pękł. Ale Prokuratura nie lubi się męczyć.
też od razu miałam takie przemyślenia
Znam jeszcze jedną taką sprawę z Krakowa,około 2010 roku huligan Cracovi nagle podczas domówki wypada z okna,policja samobójstwo,chodź w śród ludzi z Krakowa i znajomych z tego towarzystwa wszyscy mówili że wypchnęła go dziewczyna...
Kraków i powiazania grup pseudokibiców to jest jedna wielka czarna dziura.... Jak ktos wpada w to, to z tego nie wychodzi...
Hmm a to nie było na osiedlu jakielońskim?
@@redoo7209 przy rondzie młyńskim,ul.akacjowa
jak zwykle kurwa wszystkiemu winna
Ul. Akacjowa nie jest przy rondzie młyńskim tylko z drugiej strony osiedla.. Chodzi Ci o to osiedle.. A ten chłopak to Darek?
Mieszkalem tam tyle czasu, nawet wtedy kiedy to sie dzialo i nic nie slyszalem. Sprawa szokujaca
Ja pamiętam jedną z tych sytuacji. Życie jak to się mówi. Myślę że nie było zbyt dużego rozgłosu bo nie było tak rozwiniętych mediów w latach 2006-2007 a ludzie mówili między sobą co się stało. W polsce też starają się zatajać wiele rzeczy żeby statystki były "w miarę normalne"
30 lat mieszkałem na 2 Pułku ale nie słyszałem o tej sprawie.
Jak zwykle super materiał .Szczerze mówiąc nigdy Nowochudzkie osiedla nie słynęły z dobrych opinii.
Pozdrawiam panów
DZIĘKUJE ZA KOLEJNY NIE WĄTPLIWIE BARDZO WYMOWNY REPORTAŻ. TU OCZYWIŚCIE BRAK MIŁOŚCI ŻYCIOWE PROBLEMY SPRAWIŁY IŻ DOSZŁO DO SERII DZIWNYCH ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI. MOIM ZDANIEM CZYNNIK LUDZKI JUŻ NA SAMYM POCZĄTKU PROWADZENIA ŚLEDŹTWA MIAŁ WPŁYW NA UMORZENIE. ŚLADY NA DUSZY I PEWNE OCZYWISTE ZACHOWANIA OJCA MOGĄ NAM OSOBĄ MYŚLĄCYM NIE SZABLONOWO DAĆ ODPOWIEDŹ CO STAŁO SIĘ W TYCH CZTERECH ŚCIANACH. OJCIEC BYŁ ZAWSZE TAM GDZIE DOSZŁO DO TRAGEDII. TU OJCIEC BYŁ KLUCZEM DO ODPOWIEDZI... DLACZEGO...? TRAGICZNA I PRZYTŁACZAJĄCA HISTORIA. BRAKU NADZIEJ , MIŁOŚCI PO ŚMIERCI MATKI WSZYSTKO STRACIŁO SĘS... ❤❤❤❤... DZIĘKUJE GRUPIE ARCHIWUM X... JESTEŚCIE WSPANIAŁYMI LUDŹMI. 😇👋❤
Szkoda że tak "krzyczysz",gdyż w przeciwnym razie chętnie bym przeczytała Twój komentarz ;)
Sens
Chwila chwila... Prokurator przyznaje śledczemu rację, że chyba miał rację, a mimo to olewa temat? Jeśli tak to taki pan powinien kible czyścić a nie w organach prawa pracować. To się nadaje do sądu.
Prywatna rozmowa. Myslisz ze prokurator sam by sie ujebal. Slowo przeciw slowu. Jaki sad?
@@karolinaba9340 no jak dla mnie "ujebal się" właśnie tym przyznaniem się do bledu w rozmowie z śledczym. Jak już się przyznajesz, że spartoliles robotę za pierwszym podejściem, to rób tak żeby to wyprostować. Lekarz jak popełnił oczywisty błąd przez który pacjent umiera też może trafic do sądu gdy pojawi się pozew. Prosta analogia. Swoją postawą i brakiem zaangażowania spuścił sprawe do kibla. Skoro zrobił to raz, to takich spraw zapewne było i będzie więcej w karierze tego tfu...pana. słowo przeciw slowu powiadasz? No nie do końca, bo z materiału wynika, że można dowieść, że prokurator popełnił błąd, a co wiecej nie naprawil go nawet gdy zostało mu to wytknięte. To nie jest różnica zdań między policjantem a prokuratorem. To fakt. Z tej prywatnej rozmowy łatwo byłoby coś ukręcić w kierunku pozwu. Ale wiadomo..."komu by się chciało"...
@@michajedrzejewski2811 przypominam ze jesteśmy w Polsce gdzie kazdy każdemu siedzi w kieszeni. Wiec ten bełt o błędach i naprawie swoich ułomnosci serio mozna sobie darować
Sędzia nie uzna takich dowodów.
po co prokuratura ma się wygłupiać?
Też zauważ, chodzi o ćpunów.
👍
Ja widzę inny scenariusz. Ojciec widzial staczanie sie syna, jego kolesiów. Wtedy z wizytą Gomeza coś musiało pęknąć w nim i to.on mógł go wyrzucić przez okno. Syn mógł go oskarżać, może szantazowac i z bezsilności pozbył się i syna. To by tłumaczyło jego brak emocji przy śmierci syna. A na koniec chciał pozbawic życia siebie i to mu się udało. Nie od razu, ale jednak. Wszystkiemu , moim zdaniem, był brak perspektyw na przyszłość, brak zajec dla mlodziezy, bo to kosztuje, brak porządnego lecznictwa, brak wreszcie środków finansowych w dramatycznych sytuacjach życiowych. A ćpuny niestety nic nie rozumieją, oni "używają" życia nie patrzac na konsekwencje. Ogólny tumiwisizm.
A może właśnie było całkiem inaczej, chłopcy przedawkowali i jeden z nich zmarł. Michał bal się konsekwencje i wyrzucił kolegę przez okno aby wyglądało na samobójstwo. Michał nie wytrzymał nerwowo tego napięcia,tej tajemnicy i postanowił się zabić . Najpierw się spalił żeby się znieczulić, a później chciał wyskoczyć co wcale nie było takie proste. Bardzo się bał i próbował się poprostu z okna wysunąć . Najpierw nogami do przodu , ale się nie udało później głowa do przodu. Nie bardzo wierzę że to ojciec wyrzuca syna przez okno bez szarpaniny i krzyku. Ojciec nie ma już dla kogo żyć ,tym bardziej podejrzany o morderstwo własnego syna
Jest mozliwa i taka wersja. Tez o tym tak pomyślałem.
Z jednym ale : jak wisiał głową w dół to jak sie trzymał parapetu ?
@@zbigniewlebowski9671 nie wiemy jak daleko był wysunięty, mógł stać na krześle i trzymać się zewnętrznego parapetu?
Załóżmy hipotetycznie, że ten jeden przedawkował i zmarł. Jakich konsekwencji niby miałby obawiać się Michał? Czy temu koledze na siłę wpychał używki do gardła? No raczej nie. Z materiału wynika, że ten kolega sprowadzał Michała na złą drogę czego ojciec się obawiał, więc z wysokim prawdopodobieństwem można przyjąć, że ten zmarły kolega brał narkotyki świadomie. Jedynie czego Michał mógł się obawiać to pytań ze strony śledzych skąd mieli dragi i ewentualnych zarzutów za posiadanie.
Ewentualne wyrzucenie kolegi przez okno nie spowodowałoby, że narkotyki nagle wyparują z ich organizmów. W materiale nie zostało to powiedziane, ale jak się domyślam ze strony śledczych padły pytania skąd je mieli, więc jak sama widzisz hipotetyczne pozorowanie samobójstwa nie pozwoliłoby ominąć trudnych pytań.
Kwestia druga. Gdyby śledczy dokładnie sprawdzili pokój, a w szczególności parapet wewnętrzny i okno i nie znaleźliby tam śladów butów czy ziemi albo innych zanieczyszczeń to od razu połapaliby się, że chłopak nie wyskoczył sam, ale został wyrzucony. W tym przypadku wiemy, że ślady nie zostały zebrane, ale skąd Michał czy ewentualnie jego ojciec mogliby wiedzieć, że ślady nie zostaną zebrane? W tym nie ma logiki, bo gdyby zostały zebrane to byłyby postawione zarzuty o zabójstwo jeśli chłopak zostałby wyrzucony.
I tak pomyśl na koniec. Za co lepiej odpowiadać: za posiadanie narkotyków czy za posiadanie narkotyków i zabójstwo? Sprawa jest prosta.
Jeśli ktoś przedawkował i ofiara nie była zmuszana do zażywania narkotyków to taką sprawę normalnie się zgłasza, bo nie ma się czego bać.
@@janekptasznik44 niby racja ale on mogł o tym wszystkim nie wiedzieć i bedac pod wplywem amfy mogl spanikowac i wyrzucic zwłoki. W emocjach a tym.bardziej pobudzony amfą (zakladam ze wciagał tez z kolega) mogl zachować sie mniej racjonalnie.
@@zbigniewlebowski9671 Pod wpływem amfetaminy był ten zmarły kolega, co wykazała sekcja zwłok. Nie zostało nic powiedziane, że Michał był wtedy pod wpływem narkotyków czy innych używek.
O tej sprawie nie słyszałam
Jest literówka w tytule🙋
Bardzo dziękuję. 👍👏🇵🇱🖐️
Rece opadają na nieprofesjonalne działania policji. Kogo tam przyjmują. Jeden z Panów ttłumacząc iż ustalenie przyczyny otarcia podbródka leży po stronie policji - to totalna bzdura. USTALA TO PATOLOG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może chłopaki co jakiś czas popalali trawkę w domu, stąd sąsiadka czuła dziwny zapach co jakiś czas. Pewnego razu ojciec mógł skojarzyć fakty, albo przyłapać ich na gorącym i stracić panowanie nad sobą..?
Też tak myślę. Zwłaszcza że sąsiadka mówiła o odglosach kłótni i szmotaniny. Ojciec wyczuł że syn pali, zrobił mu awanturę, syn coś odpyskował i tatuś nie wytrzymał i "zrobił porządek "
Bo wy sobie może nie zdajecie sprawy z tego, ale czasem ten sam diler co na osiedlu handluje trawą sprzedaje ją też rodzinom osób albo osobom pracującym na prokuraturze bo świat jest mały, albo rozdaje za darmo trawe tym osobom czy zaprasza ich do domu i nagrywa czy prowadzi głupie rozmowy i oni nie podejma działań przeciwko takiej osobie, która znają z osiedla, ze szkoły od lat i sa np 10 lat 20 lat w posiadaniu wiedzy o tym czym handluje itd a jako że pracują na prokuraturze, czy też ich znajomi może.. to z takich względów niektóre osoby sa bezkarne.
Sąsiadka Czuła jak młody palił, w tym dniu pewnie było podobnie i ojciec wnerwiony go wyrzucił.
Ciekawa historia. Moim zdaniem ojciec mógł być zamieszany w morderstwo syna. Skoro sąsiadka jest pewna, że widziała głowę chłopaka to ktoś go z góry musiał trzymać.
Chłopak nie krzyczał jak głową w dół wisiał? To nie takie proste młodego męższczyzne (więc nie słabeusza) wystawić za okno, trzymać go za nogi, a potem wciagnąć z powrotem. Tak przynajmniej wynika z opowieści sąsiadki
@@Anty_Cyklon czemu pod każdym komentarzem piszesz to samo?
@@rottenzuz Nie pod każdym,. Piszę pod tymi komenarzami które swych "genialnych" analizach całkowicie pomijają fakty przemawiające przeciw nim. A że tych analiz, w gruncie rzeczy takich samych, choć napisanych innymi słowami, jest sporo, to i moich odpowiedzi jest sporo
@@Anty_Cyklon mam podobne zdanie
Wkradła się literówka w tytule ;)
Dla statystyk
Ojciec w ciezkiej depresji wyrzucil kolege syna. Bo ciagle cpali i sprowadzal na zla droge syna. Po smierci Gomeza syn szantazuje ojca, synek cpa jeszcze wiecej. Klotnia, szamotatina to ojciec podejmuje drastyczna decyzje i wyrzuca rowniez syna. Niedlugo potem sam umiera z poczucia winy popelnia S
Ja to widzę tak: syn z kolegą wraca po imprezie, ojciec przyłapuje ich w pokoju na ćpaniu, w nerwach wali strzał w twarz kolegi i wywala go przez okno. Syn jako świadek nie wytrzymuje i w przypływie emocji lub nerwów informuje starego, że pójdzie na policję i powie prawdę, stary mając widmo odsiadki za głowę próbuje zastraszyć syna wyciągając go za nogi za okno, i albo świadomie puszcza albo mu się wyślizguje. Nie wytrzymuje tego wszystkiego, próbuje sobie strzelić samobója ale się nie udaje. Koniec końców umiera.
Chłopak nie krzyczał jak głową w dół wisiał? To nie takie proste młodego męższczyzne (więc nie słabeusza) wystawić za okno, trzymać go za nogi, a potem wciagnąć z powrotem. Tak przynajmniej wynika z opowieści sąsiadki
@@Anty_Cyklon * Mężczyznie.
2 razy samobójstwo.
@@Paulina_28l Faktycznie, aż oczy bolą
Kilka lat temu w Warszawie było glosno o przypadku w którym na imprezie z 10 piętra najpierw wyskoczył chlopak z garnkiem na głowie a za nim kolejny. Jak się później okazało pierwszego wysłali z misją na Marsa a drugiego w misję ratunkową. W mieszkaniu była impreza, wszyscy na dopalaczach. Policja po przyjechaniu na miejsce zastała nadal bawiącą się młodzież nie rozumiejącą co właściwie się stalo. Jak kolwiek abstrakcyjnie by to nie brzmiało ta historia to autentyk.
To jest Urban legend. To się nie wydarzyło
@@dagmarabator1999 Dokładnie, ja słyszałem wersję że chłopak był w dużym kartonie z napisem "Misja na Marsa", a policja w mieszkaniu zastała kolegów przygotowujących drugi karton z napisem "Misja ratunkowa"
Szkoda, że nie wiadomo, jaki był wynik tego eksperymentu. Czy sąsiadka faktycznie mogła widzieć najpierw nogi a potem głowę? Czy ojciec miałby teoretycznie tyle siły, by syna wywiesić przez okno, obrócić głową w dół i podciągnąć w górę?
I gdyby chciał go zabić, po co by go obracał, zamiast zrzucić po prostu?
Zeby dobrze wygladalo
Panowie, szacunek! Weźcie kiedyś sprawę "zaginionej" Katarzyny Wieczorek z Kolna.
Katarzyny czy Iwony???
@@anetaodulinska1316 Katarzyna Wieczorek z Kolna, a Iwona Wieczorek z Sopotu to dwie osobne sprawy.
Panowie raczej omawiają sprawy z Małopolski.
Z nazwiskiem Wieczorek jest związane duzo spraw....
@@Ena83 dokładnie, teraz zaginęły w Częstochowie dwie osoby o tym nazwisku, matka z córką.
Policja tez spaprala niby powieszenie sie chlopaka,jechal z hanover do Pl do swojej kobiety ktora rodzila ich dziecko,po paru miesiacach niby znaleziono go w stodole,gdzie kazdy codziennie tam wchodzil,policja tak zrobila ogledziny.Rodzina w bucie znalazla czesc stopy.Jestem pewna ze ktos go zamordowal i upozorowal powieszenie
Do Lilka Gerda: Ja rowniez nie wierze w samobojstwo
Właśnie ! Czekam na rozwiązanie sprawy Mateusza Kaweckiego✊
Ale jazda. Babka sobie leży w nocy na łóżku w mieszkaniu na dziesiątym piętrze i nagle widzi za oknem głowę. Na samą myśl o tym przeszywa mnie dreszcz. To brzmi jak scenariusz niezłego horroru.
Tak ..ta twarz patrząca na nią...
To nawet nie brzmi prawdopodobnie.
Przecież jaka jest odleglosc (wysokosc) między oknami na piętrach. Musiałby mnie ktoś dosłownie trzymać za nogi za oknem, żeby sąsiadka na dole ujrzała moja twarz.
Dalej - jest noc, mimo wszystko dość ciemno, a ona dokładnie widzi, ze to twarz tego chłopaka, a nie np jego ojca, kumpla czy sąsiada z któregokolwiek innego piętra. To jest nieprawdopodobne i wg mnie te zeznania są mocno naciągane
@@americanoboy1760 Każdy blok jest inaczej rozplanowany, więc to, że w twoim bloku coś takiego nie byłoby możliwe nie oznacza, że sąsiadka kłamie. By wyrobić sobie zdanie trzeba, by było wiedzieć w jakim budynku to się stało i ocenić odległość między oknami.
Byli sąsiadami, więc mogła kojarzyć chłopaka po stylu ubierania, fryzurze czy sylwetce.
A cóż dopiero powiedzieć o upadkach z wysokości w Tatrach, gdzie jak wyszło przy okazji sprawy Urszuli Olszowskiej, policja przez lata nie prowadziła żadnych działań śledczych na terenie TPN, ponieważ, jak stwierdzono, nie mieli odpowiednich szkoleń czy też uprawnień do działań w górach. Ciała znosili z gór ratownicy, bez żadnych ekspertyz, zabezpieczenia śladów czy oględzin miejsca zdarzenia przez śledczych. To wymarzona sytuacja dla potencjalnych zabójców
dzieki!
Młody chłopak to minimum 65kg wagi ( gdyby był drobny i nie za wysoki) . utrzymać chłopaka głową w dół za kostki A potem wciągnąć do góry i jeszcze raz " spuścić " na dół tym razem nogami w dół.... no to tatuś musiałby być niezłym kulturystą żeby to zrobić. A przecież młody chłopak to zwykle nie chucherko. myślę że 70- 75kg wagi możemy liczyć spokojnie . nie chce mi się wierzyć że taki wyczyn udałoby się ojcu 2 razy pod rząd i jeszcze z wciągnięciem. dobrze ktoś już w innym komentarzu napisał że też była sąsiadka która dużo widziała ...przez nią Tomek Komenda spędził kupę lat w więzieniu.
Nie wiemy jakiej budowy byli syn i ojciec ile ważyli i ile mieli wzrostu, więc jakiekolwiek spekulacje w tym temacie nie mają zwyczajnie sensu. Szkoda, że nic nie wiemy na ten temat, gdyż to, by wiele ułatwiło w kwestii ustalenia przebiegu wypadków.
Powiedz mi, a co ma wspólnego sąsiadka ze sprawy Komendy z tą sprawą? Czy to, że tamta kobieta kłamała oznacza, że wszyscy świadkowie w innych sprawach też kłamią? Weź się ogarnij.
@@janekptasznik44 Skoro nie wszczęto śledztwa to jednak musiano uznać świadka za niewiarygodnego i ja się z nimi zgadzam. bo kiedyś też silny duży facet miał mnie wciągnąć za ręce do góry i sam nie dał rady a ważę 65 kg obok stał drugi członek mojej rodziny i mu pomógł. oczywiście cała sytuacja nie miała miejsca na 11 piętrze a ja nie wierzgałam nogami i nie broniłam się. prokuratur dobrze wiedział że kobieta jest niewiarygodna albo szukała dla siebie poklasku i sensacji .. . bo może jej życie było nudne? nie twierdzę że ojciec był niewinny . tam mogło coś zajść. ale zdecydowanie twierdzę że ona nie mogła zobaczyć tego co widziała i dobrze że nie uznano jej zeznań bo jest duża prawdopodobieństwo że dodała dużo od siebie. zobaczyła spadające ciało, " wciaganie" dodała od siebie, bo słyszała na górze np krzyki , awanturę,może dodała to od siebie bo nie lubiła ojca chłopaka. jakby nie było RIP dla nich 3.
@@maggielu9570 Śledztwo nie zostało wszczęte, gdyż uznano to za wypadki i samobójstwa. Przy tak przyjętej wersji nie ma mowy, by wszczęto jakiekolwiek śledztwo czy postępowanie, bo niby przeciwko komu skoro uznano, że ofiary same pozbawiły się życia? A co za tym idzie zeznania sąsiadki zostały zwyczajnie zignorowane, a nie uznane za niewiarygodne jak mylnie uważasz, rozumiesz?
Proszę słuchać uważnie. Śledztwo nie zostało wszczęte, ale Pan Bogdan przytacza tutaj słowa prokuratora prowadzącego, który powiedział do Pana Bogdana - "Wie Pan co? Chyba miał pan rację". O czym to świadczy? Prokurator brał pod uwagę, że mógł się pomylić przy kwalifikacji czynu i że nie były to samobójstwa czy wypadki, a morderstwa.
Ojciec zmarł w niedługim czasie po chłopakach, więc nie było już możliwości, by zmienić kwalifikację czynu i ewentualnie postawić mu zarzuty. Nie rozumiesz tego? To jest banalnie proste.
Pomówienie podlega pod paragraf, więc taka osoba musiałaby się liczyć z konsekwencjami prawnymi i ewentualnym zapłaceniem zadośćuczynienia. Wiadomo, że durni nie brakuje, ale rozsądny człowiek nie wymyślałby niestworzonych rzeczy.
Twoja historia o tym, że tamten facet nie dał rady Cię wciągnąć nie ma żadnego przełożenia na tę sprawę.
Ojciec Michała mógł mieć 190 cm wzrostu, być dobrze zbudowany i codziennie wyciskać 100kg na ławeczce.
Tak jak już znaznaczyłem wcześniej, bez znajomości ich gabarytów i stylu życia spekulacje są zwykłą stratą czasu, bo zwyczajnie niczego nie wnoszą u nie mają oparcia w rzeczywistości.
ciekawe czy pani ( celowo z małej )dzięki której Tomek Komenda siedział niewinnie też zostanie oskarżona o coś. dobrze się stało że ojca nie ma już wśród żywych inaczej mógłby dzięki wrednej sąsiadce- celebrytce spędzić niewinnie kupę lat w więzieniu jak Tomek.
@@maggielu9570 Ale dlaczego mieszasz te dwie sprawy ze sobą skoro one nie mają ze sobą kompletnie nic wspólnego?
Oskarżenia o pomówienie to są sprawy cywilne, więc to Tomasz Komenda musiałby założyć jej sprawę oczywiście jeśli, by chciał na to poświęcać czas i nerwy. W zasadzie nie wiem czy ta kobieta jeszcze żyje i czy Tomasz Komenda nie wytoczył już jej jakiejś sprawy. Może coś zrobił w tym kierunku, ale nie mam żadnej wiedzy na ten temat.
Sąsiadka ze sprawy Tomasza Komendy kłamała, ale czy to oznacza, że wszyscy świadkowie przy innych sprawach też kłamią? Nie. Poza tym nie wiesz czy ta kobieta kłamała, ale z góry zakładasz, że tak. Dlaczego? Na jakiej podstawie?
Jestem ciekaw co byś zrobiła ty lub ktoś Tobie bliski, gdyby był o coś niesłusznie oskarżany, a sąsiad świadek były jedyną osobą, która mogłaby potwierdzić brak związku ze sprawą i niewinność. Wtedy też byś powiedziała, że sąsiad kłamie? Trochę powagi. Nie ma co popadać w skrajności i każdą sprawę należy oceniać indywidualnie. Pozdrawiam.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Próbowałem znaleźć jakieś informacje w internecie , na temat tej sprawy, jedak nie udało mi się. Sprawa niezwykle ciekawa..
A może opowiecie o sprawie Zofii W.?
Pierwszy miał jakieś psychozy wyskoczył , drugi nie poradził sobie z traumą, śmierć matki , zmiana środowiska, być może ojciec sam nieporadny w tym wszystkim, młody dużo nie potrzebował po skoku kolegi z okna powinien być objęty opieką psychologiczną, być może był już mocno uzależniony, powinien znaleźć się w szpitalu. Szkoda młodych ludzi , pomoc w państwie żadna , młodzi błądzą sytuacje w rodzinach są różne . Sąsiadka z dołu nic szczególnego nie widziała, być może wcześniej chłopak miał schizy że zejdzie , albo chciał ją podejrzeć, nie wiemy.
Większych bzdur nie czytałam
Pamiętam jeszcze w latach PRL-u i moja szkoła wynajmowała w wieżowcu przy szkole jedno piętro (parter) dla klas 1-3 (lata wyżu demograficznego). Pewnego dnia, młoda kobieta myjąca okno na 10 pietrze spadła na smierć na oczach dzieciaków. Do tej pory pamietam ten dzień jak dzisiaj pomimo ze minęło prawie 40 lat.
Także w Krakowie?
@@jeshkam Niestety nie w Krakowie
Kilka błędów w opisie. Pzdr.
Kilka miesięcy temu kobieta 55 lat wyskoczyła z bloku 26 z 10 piętra również na 2pl.
Pierwszy raz słyszę o tej sprawie. Po pierwsze, jak to możliwe, że nie zabezpieczano żadnych śladów z pokoju typu ślady z butów znajdujące się na oknie w pierwszym przypadku jeśli to było samobójstwo? Skoro to był listopad to podeszwy butów z pewnością zawierały jakiś brud i gdyby ten pierwszy chłopak sam wyskoczył to byłoby to łatwe do ustalenia. Jeden chłopak rzekomo wyskakuje, za kilka tygodni drugi, a potem ojciec drugiego próbuje popełnić samobójstwo? Przecież to wszystko śmierdzi na kilometr i wydaje się ewidentnie proste. Dziwna sprawa.
Ubyło dwóch ćpunów pasożytów, po co to drążyć?
@@jolaf8648 O proszę, święta się znalazła, która nigdy w życiu nie korzystała z żadnej używki i jako młoda osoba nie robiła głupich rzeczy. Młodzi ludzie próbują różnych rzeczy, ale to nie oznacza, że z natury są źli i należy życzyć im śmierci. Skąd wiesz, że byli ćpunami? Od próbowania narkotyków do pozostania ćpunem jest bardzo daleka droga. Jeśli ty wypijesz kieliszek wina raz na miesiąc to oznacza to, że jesteś alkoholiczką? Stuknij się w głowę.
Sory ale musze skomentować. Jakie ślady butów, chodzisz w brudnych butach ubłoconych po pokoju czy sciągasz jak wchodzisz do mieszkania ?
@@krs303krs To zależy od sytuacji. Gdy jestem sam to ściągam, a gdy podejmuję gości to mówię im, by nie zdejmowali, bo mieszkanie i tak będzie sprzątane. Na świecie żyje wielu ludzi i każdy ma inne zwyczaje.
@@janekptasznik44 Nie podważam bynajmniej konieczności sprawdzenia, bo sprawdzić trzeba było. Skomentowałem bo Twój komentarz wskazuje na jedno banalne założenie. Jak listopad, to napewno buty z błotem i ich ślady. Nawet jeśli by takowe były to niby na co miało by to wskazywać ?
Myślę,że te okropne blokowiska,są depresyjne. Możliwe,że ojciec i syn nie mogli się dogadać,może doszło nawet do morderstwa,ale tego już nikt nie stwierdzi.
Malgosia
Jaki rodzic widzac ze jego dziecko wysoczylo z okna czeka na winde??!!!! Kurwa ja bym zbiegla schodami na dol jak najszybciej a nie czekala na winde.
Jest mi ktoś w stanie powiedzieć jakie to osiedle? Uwielbiam domyślać się w jakich miejscach SA kręcone materiały, ale w tym przypadku nie jestem w stanie powiedzieć
Sorry, ale nie ;p
Kościół widoczny w tle jest na osiedlu Dywizjonu 303 wiec pewnie chodzi o bliskie sąsiedztwo.
2 Pułku Lotniczego
amfetamina rozluźnia ciało - ciekawa teoria.
Jakie to osiedle ?
2 Pułku Lotniczego
@@gosiaabuz3946 dziekuje 😊
A nr bloku?
Super robota! Hmm… sprawa ewidentnie smierdzi ale nie widze tu motywu.Z drugiej strony gdyby chlopak przodem glowa do gory po ulozeniu ciala mozna by do tego latwo dojsc. Ale kto by wyskakiwal w ten sposob??? Dziwne. Pozdrawiam
musisz sprzedać dom, czyli najprawdopodobniej żyjesz w jakiejś małej, miłej miejscowości lub nawet na wsi, wśród drzew - bo chesz ratować żonę.
Żona umiera, domu nie ma a ty lądujesz w jakimś blokowisku, z kórego często nieba nawet nie widać (bo to zasmogowany Kraków).
to są rzeczy, które zmieniają twoje życie diametralnie na niekorzyść. W poprzednim miejscu zamieszkania mieli zapewne znajomych, przyjaciół, swoje miejsca. Co mieli na krakowskim, nieludzkim blokowisku?
skąd w takim momencie czerpać siłę do życia i wspierania młodego chłopaka, którego wiek i bez tych "urozmaiceń" skazuje na burze psychiczne?
tu się aż roi od motywów...
Najprostszy motyw, to ze ojciec pomogl pierwszemu chłopakowi wypaść z okna i syn go szantażował, ze wyda go na policji.
Tylko tyle i aż tyle.
A czemu pierwszy wyleciał? Bo może ojciec zauważył, ze jest mocno naćpany i się z nim pokłócił, ze demoralizuje mu syna? Ze w jego domu cpunow nie będzie itp
Dziwna sprawa. Ojciec najpierw wyrzucił z okna kolegę syna, a potem syna? Przydała by się informacja jakiej postury był ojciec. Żeby wyrzucić z okna 19-letniego chłopaka pod wpływem amfetaminy trzeba mieć dużo siły, przecież by się bronił. Jeśli ojciec chciał ochronić syna przed wpływem kolegi to dlaczego jego też zabił?
Dobre pytanie. Może mimo że kolega zginął, syn i tak dalej pil i cpal. Ojciec nie wytrzymał i wyrzucił syna z okna..
Nie ma czegoś takiego jak ściąganie przez kogoś na złą drogę to tylko wytłumaczenie,każdy wybiera to czego chce a jak nie wie czego chce to ma to czego nie chce.Często ci niby ściągnięci na złą drogę, to właśnie ci najgorsi którzy mają zazwyczaj faralny wpływ na wszystkich w okół.
od kiedy Amfetamina rozluznia cialo??
Czy to nie jest przypadkiem os. Podwawelskie?
Twarz w oknie. Zwisające nogi. To bardziej wygląda na windykację długu. Każdy może przeprowadzić eksperyment procesowy. Spróbujcie w pojedynkę wyrzucić za okno sprawnego, zdrowego chłopaka. Szarpie się, wyrywa, walczy. Oboje możecie wypaść. Tymczasem we dwójkę obezwładniacie, mocno chwytacie i z łatwością wystawiacie. Tak często postępuje się z dłużnikami. Bolesna, dotkliwa nauczka, ale życie musi zachować, bo najprzód trzeba zapłacić. Podtopi się delikwenta w muszli klozetowej, przysmaży nad palnikiem, przytnie paluszki drzwiami. Taki 15-20 latek często ma całkiem spore długi u osiedlowych dilerów. Błędne koło. Amfa, trawka, doły, głody, zjazdy. Obłędny strach przed wierzycielami.
A w tym czasie ojciec smacznie sobie śpi w pokoju obok i nie reaguje :) Fajna bajka.
Pamiętaj, że chłopak był pod wpływem zielska. Był po imprezie. Mógł nie kontaktować lub mieć opóźnione reakcje. Kogoś takiego bez problemu można, by było wychylić za okno.
Poza tym kluczową kwestią jest fizjonomia tego chłopaka. Bo jeśli był szczawikiem 50 kg to jedna osoba, by wystarczyła, ale jeśli ważył bliżej setki no to wtedy jedna osoba komuś takiemu nawet otumanionemu trawą nie dałaby rady.
@@janekptasznik44 Tutaj trzeba mieć wgląd w dokumentację lekarską ojca. Po niektórych lekarstwach człowiek jest tak otumaniony, że przestaje reagować na bodźce zewnętrzne (hałas, krzyki). Podobnie jest z upojeniem alkoholowym. W jednym pokoju trwa regularna bijatyka, albo kłótnia, gdzie ktoś dostaje kosą, a w drugim pozostali uczestnicy spokojnie śpią, lub piją. Znam historię dziewczyny, która po psychotropach wyszła przez okno. Podobno chciała dotknąć słońca, bo tak pięknie świeciło. Tylko to był taki przypadek, że np. rozkręcała w mieszkaniu gniazdka szukając ludzików...
@@dziadekpunk To gruba historia to co opowiadasz.
Co robią narkotyki z ludźmi
Tyle można pięknych rzeczy robić i też mieć radość. Tutaj tylko chwila radości a mnóstwo szkody
Dzień dobry! Świetny materiał, jak zwykle, aczkolwiek mam pytanie związane z dalszymi planami Państwa kanału. Czy biorą Państwo pod uwagę poruszenie sprawy znalezienia korpusu kobiety w Parku Jerzmanowskich w Krakowie w 2005 roku? Sprawa ta jest już chyba rozwiązana, ale udało się to dopiero po iluś latach, więc może przez jakiś czas Panowie nad nią pracowali 🤔
@Olo Lasinski Tak ? Kurczę, być może, skoro Pan tak mówi, to muszę jeszcze raz przeanalizować wszystkie materiały tutaj 😯 Jeśli ta sprawa już była, to przepraszam autorów kanału za moje niedopatrzenie 😳
@Olo Lasinski Na tym kanale niczego dotyczącego tej sprawy nie znalazłem, ale na kanale Kristofa Radkego faktycznie jest materiał opisujący tę sprawę, sprawę Malowanej. No, także dobrze Pan kojarzył, dziękuję za podpowiedź 🙂
Mój brat odebrał sobie życie i też zadawałam pytania, dlaczego to zrobiłeś... To normalne, żal i mnóstwo pytań.
Nazwiska tych policjantów i prokuratorów!
"Ślady na duszy" a morderca gdzie? Archiwum X prowadzi kolejne śledztwo śledczy się wymądrzają zwłaszcza pan Bogdan a mordercy jak nie było tak nie ma Róbcie filmy o sprawach wykrytych
Z zeznań świadka zinterpretowałem, najpierw chłopak musiał. wypchnięty (widoczne nogi) później się wyspinać , ponownie go wypchnięto, zahaczył się nogą o balustradę (widoczna głowa) . zgodność zeznań świadka z opinią lekarzy że po chwili usłyszała huk upadku (że o coś zahaczył )
Nie potrafię sobie wyobrazić że ojciec wyrzuca syna przez okno , chyba tylko choroba psychiczną. Skoro sąsiadka słyszała ruchy i widziała wystające części w oknie czemu nie zareagowała. To nye są codziennie widoki. Chłopak z rozpaczy pod wpływem dopalaczy mógł sam zachowywać się głośno, czego to po narkotychach nie wyprawiają.
Wydaje mi się że nikt nie interesował się tym chłopakiem co robi gdzie chodzi jak przeżył śmierć matki ojciec pewno całymi dniami w pracy biedny chłopak
Które to osiedle?
znowu dźwięk do dupy, nie można użyc jakieś programu do wyrównania, kiedy to poprawicie bo reszta trzyma poziom
Było tak:chlopak się nawciagal ,byli ukrytymi gejami,ojciec to zobaczył wściekł się, wyrzucił pierwszego chlopaka..drugi nie umiał tego znieść że chłopaka mu zabił ojciec więc i sam wyskoczył
Tez o tym pomyślałam że mogło tak być
Słabo, że ujawniliście informacje o świadku :/
Ojciec był zamieszany w zabójstwo kolegi syna. Następnie usunął jedynego świadka tego zdarzenia a więc własnego syna, który być może go szantażował że powie prawdę.
Chłopak nie krzyczał jak głową w dół wisiał? To nie takie proste młodego męższczyzne (więc nie słabeusza) wystawić za okno, trzymać go za nogi, a potem wciagnąć z powrotem. Tak przynajmniej wynika z opowieści sąsiadki. Co do kolegi, to chłopak miał przekroczoną dawkę śmiertelną amfetaminy. Przypadek?
@@Anty_Cyklon może miał usta zaklejone? Cholera wie 🧐 tego się w sumie nie dowiemy 😒
@@alicjawkrainiezakupow
Albo był naćpany i dlatego nie krzyczał
@@vilian8724 ponoć śladowe ilości marihuany miał które nie wpływały na zachowanie. No ale kij wie…
@@alicjawkrainiezakupow Już była taka sąsiadka co wiele "widziała" i "słyszała" a potem Tomasz Komenda niemal 20 lat przesiedział za niewinność
Problem z dźwiękiem w intro, za cicho, reszta jak zwykle pełny profesjonalizm.
Co to za ulicA?
Ojciec seryjniak:)
Obstawiam że to… tata chciał nauczyć „latać” obu chłopców.
Raczej miał dosyć sygnałów narkomana
Co to za osiedle? 🤔
Jak się wydarzają wydatzenia ?? Chciał bym spróbować czegoś takiego Bogdanie to podaj przepis albo sposób.