Łysy niema co się martwić tym co gówniarze piszą w komentach łapiąc ciebie na jakichś pomyłkach/błędach . Właśnie przez to te wasze filmy nie są sztuczne i fajnie się je ogląda dowiadując się jakichś rzeczy których nie zawsze dowiem się forach , dzięki za wiedze którą wszystkim udostępniacie , dobra robota chłopaki i róbcie ten kanał tak dalej . Pozdro dla całej ekipy :P
Siema Michu, fajnie, że wspomniałeś o takiej kwestii - przycinania klientów na częściach. Zrób o tym jakiś odcinek. Dłubie czasami przy samochodach, "serwisuje" tylko auta rodzinie i znajomym. Nie jest to moja praca a raczej hobby. Robie tylko to co umiem i na co pozwalają mi narzędzia. Mam zaprzyjaźnioną firme w Redzie od których kupuje części. Często przesiaduje u tych chłopaków na "bajerze" i jestem świadkiem sytuacji faktury "dla klienta", kwoty "dla nas" lub na fakturze część z górnej półki a faktycznie najtańszy badziew. Irytuje to niemiłosiernie. Tak jak w pierwszym wypadku jestem w stanie to zrozumiec ale nie popierac (wkoncu po to też zdobyli te znizki na czesci, to w drugim przypadku jest to zwykłe okradanie klienta. przyklad y własne: Ad.1 tarcza sprzęgła + docisk+ łożysko oporowe (Passat 1.9TDI AFN - tak Passeratti) = niecałe 1100zł, cena dla mnie 650 zł. 500 zł + robocizna to prawie okrągła sumka Ad.2 znajomy mieszkajacy w Łodzi ale większość czasu spędzający na Pomorzu, miał taki pzrypadek: podczas pobytu w łodzi w jego A4 skonczyly sie chamulce. Na codzien tym autem jezdzi jego córka. podjechal na warsztat w Łodzi i chciał zmienic Tarcze i klocki, przod i tył. On zawsze chce gorną polke - chce miec pewnie i na długo. Zostawił w serwisie niecaly 1000 zł. Po miesiącu dzwoni ze przy chamowaniu kiera lata. Podjechal i okazalo sie ze tarcze nowe, ale krzywe i najtansze jakie sie dalo (nie bede rzucał Firmami). Zamówiłem mu komplet na przod, wymienilem i śmiga. Po kolejnych 2-3 miesiącach dzwoni ze trze mu cos z tylu przy chamowaniu - tarcze te same gówniane, z lewej klocki zdarte na maxa jednej firmy, a z prawej prawie nowe innej firmy ( prowadnice z obu stron chodziły lekko), gumek na tłoczkach nie było. Mam jeszcze kilka innych przypadków bardzo ciekawych ale to może kiedy indziej. Ciesze się, że mam jakieś pojęcie o mechanice i nie dam się w ch**a zrobić. Z góry dzięki za hejt pod tym postem. PS. Sub juz od dawna a łapka w góre jak zwykle poleciała. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Michu i miło mi jeśli przeczytasz moje wypociny.
Łysy równy gość z Ciebie. Miło się Ciebie słucha,w ciekawy sposób przekazujesz wiedzę i masz dużo dystansu do samego siebie - oby więcej takich mechaników . Szacunek i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
"Mechanicy go nienawidzą" :D Wiele z tych kombinacji mechanikow doswiadczyłem osobiście ale teraz coraz czesciej trafiam w swojej okolicy na mechanikow z pasja uczciwych ktorzy znaja sie na fachu. Wiec powoli sie zmienia na plus :)
Łysy Kolego. Pozdrawiam :) Oglądam od lat od czasu do czasu i szczególnie odcinki ze sprawdzania auta przed zakupem bardzo mi pomogły. Naprawdę w każdym samochodzie coś można znaleźć jak się dobrze poszuka. Tak więc dzięki i udanego rozwoju kanału.
Piękna historia mego życia motoryzacyjnego: Po ukończeniu gimnazjum zdecydowałem że pójdę do technikum mechanicznego. Niestety los okrutny, badań na wzrok nie przeszedłem. Udałem się do Liceum. Użytecznych rzeczy uczyłem się w nocy przy komórce właśnie o mechanice. Po 3 latach straconych w liceum i zdaniu matury powiedziałem sobie ze kolejnych lat na studiach nie będę tracił. Odrazu podjąłem pracę w całkiem profesjonalnym warsztacie u wujka na "lewo". Przeważnie pomagalem wulkanizatorowi opony zmieniać, łatać, wyważać i felgi prostować. Przy okazji naprawy w zawieszeniu i proste prace ogólnie motoryzacyjne. Po 5 miesiącach odeszlem i podjąłem znowu pracę na lewo w produkcji kabli audio. Wtedy też zbudowałem swój pierwszy wzmacniacz audio z kondensatorów, rezystorów i tranzystorów z Starego spalonego radia. Od 5 miesięcy pracuje legalnie jako sprzedawca części samochodowych w warsztacie. Nadal jestem nikim jeżeli chodzi o motoryzacje Ale wiem coraz więcej i kiedyś mam nadzieję będę tym od rozwiązywania problemów natury technicznej w jakiejś korporacji.
Super wskazówki. Co do czasu oczekiwania na wzięcie się za auto mimo umówionego terminu miałem jeden wyjątek, mianowicie warsztat zajmujący się elektryka. Panowie jako jedyni z ogromnej ilości serwisów w których byłem, potrafili zdiagnozować i naprawić mój samochód. Od 2 lat jeżdżę bez najmniejszej usterki, wcześniej psul się średnio raz na 2 miesiące, wywalalo różne komunikaty, kontrolki, palily się rozruszniki. Nikt nie wiedział o co chodzi. Ten serwis ma ogrom klientów, bardzo ciężko w ogóle się z nimi umówić a jak już się umówimy to długo się czeka ale warto było!
jak cie słucham Michu to zaczynam mojego mechanika doceniać :D dzwonie, mówie w miare dokładnie co sie dzieje i gdzie sie dzieje, on mi daje termin, przyjezdzam, zostawiam auto on wie co i gdzie sie dzieje wiec sprawdza, dzwoni z diagnozą i tego samego dnia często autko do odbioru zrobione :p
Dobrze, że wspomniałeś o różnych typach klientów... od jakiegoś czasu mam wątłą przyjemność pracować w dość rozpoznawalnej sieci warsztatów samochodowych... 1. jest protokół przekazania auta wraz z daną usterką 2. jest data i godzina kiedy dany pojazd ma wjechać na warsztat 3. ku mojemu zaskoczeniu mamy obowiązek zakładać pokrowce na siedzenia i kierownicę -gałkę zmiany biegów owijamy folią stretch 4. sprawdzamy olej, płyn chłodniczy, hamulcowy, oświetlenie, wycieraczki, ważność gaśnicy sytuacja z wczoraj: przyjeżdża pan ok 40 lat, Peugeot 407 SW na przekładkę kół - felgi ze stopów aluminium wraz z oponami letnimi zrzucamy a zakładamy felgi stalowe z oponami zimowymi oczywiście z wyważeniem. Na protokole jak wół napisane jest NIE ZAKŁADAĆ KOŁPAKÓW i podpis klienta. Więc zrobiłem to co miałem zrobić wyjeżdżam oddaję protokół i kluczyk do auta. Za 3 minuty słyszę zbulwersowany głos klienta na temat czemu nie założyłem kołpaków... Klient uparcie twierdzi iż prosił by założono jedynie 3 kołpaki gdyż do jednego zgubił śrubę mocującą ... ( tak to ten typ kołpaków z dodatkową okrągłą blaszką którą to przykręca się szpilkami do kół) . Kasjer stoi zmieszany bo jasno słyszał jak pan nie chciał tych kołpaków zakładać... po ok 10 minutach znów wjeżdżam tym autem na warsztat znowu go podnoszę zakładam trzy kołpaki wyjeżdżam i znów słyszę lament - bo pan sobie życzy by przełożyć kołpak z LP na PP - krew mi się gotuje po od 20 minut powinienem robić kolejne auto . Kierownik wyszedł przytaknął i musiałem przełożyć ten kołpak ... Ludzie przyjeżdżają na wymianę żarówki myśląc że to tak w 5 minut się da - gdzie nie rzadko trzeba wyciągnąć cały reflektor by dobrać się do tych jeb*anych postojówek - tupią nogami, ponaglają, bo im się śpieszy, przez tydzień jeździli z przepaloną żarówką i akurat w dniu w którym im się śpieszy zdecydowali się na jej wymianę - nosz chryste panie mówiłeś o godzinach umawiania się terminach itp. Jak mam dotrzymywać terminów jak tu takie kwiatki ? kilka takich samochodów i cały grafik się rozjeżdża
Grabarz23 tak to juz jest, ja pracując w serwisie u swojego ojca tez trafiałem na wiele ewenementów, przykładem było to ze gościowi robiliśmy przedni most bo sie tam łożysko rozwaliło a ten gość po tygodniu przyjeżdża z pretensjami ze mu skrzynia biegów po naszej robocie przestała dzialac w ciągniku -.- noszkurwa Mac gdzie jest przedni most a gdzie skrzynia biegów...
Heh, to jeszcze nic kolego. Ja pracowałem na wulkanizacji to dopiero był cyrk. Klient wpadł kupić 2 używane opony + montaż. Tak więc standard. Poszły na przód, zapłacone i niby koniec. 5 dni później wraca z krzykiem że przez nas mu z tyłu (!) opony biją. Co najzabawniejsze, klient cały czas podczas wymiany opon był. Drogi klient pocałował klamkę...
Odcinek jak zwykle świetny, telewizja jest wypierana przez RUclips właśnie dzięki tym błędom, brakowi profesjonalnych studiów filmowych, czy perfekcyjnie wyglądających prezenterów bo to czyni ich kanały bardziej ludzkimi ;) A "eksperci" są najczęściej nazywani ekspertami, bo prezentowani są na tle świeżo wydrukowanych dyplomów w ramkach :) Robisz świetną robotę na YT Łysy ;)
Idealny opis firmy która naprawiała moją ... Kosiarkę (traktorek) z zerwanym paskiem kosiska. Pan "znawca/mechanik" przywitał mnie długim wykładem jaki to szrot i że powinienem kupić od niego na gwarancji. Naprawa miała trwać 5 dni a trwała prawie 5 tygodni. Gdy wreszcie odebrałem kosiarkę i po paru dniach mogłem ją wypróbować, okazało się ku mojemu przerażeniu, że sprzęt nie jest w stanie się poruszać o własnych siłach. Co usłyszałem od "Znawca/mechanika" ... że to moja wina gdyż przyjechałem z używaną kosiarką. Widocznie naprawiają tylko nowe. Była to baaaaardzo kosztowna lekcja o podpisywaniu umowy przed oddaniem sprzętu.
Powiem Ci, że czasem krytyka bywa tylko od najlepszych dla najlepszych ;p Ładnie wygładziłeś potencjalne perturbacje, niemniej pozwól czasem, by Ci 'ktoś' powiedział 'coś'. Jak dbasz o nas, tak my i o Ciebie czasem, językowo także. Mi się podoba co mówisz, formę na pewno podrasujesz jak V12 na dziesięciu turbinach ;P Jest nawet dobrze, będzie nawet pięknie ;D
Kolego dobrze prawisz! Nie przejmuj się negatywnymi komentarzami! Toć nie wiesz wszystkiego! Co wiesz/wiem, że w dobrą stronę idziesz :) Powodzenia! Łapa w górę!!!! Ps. czekam na kolejne filmy!
Cześć, mam alfe w JTD, niestety mechaników którzy umieją się obsłużyć z alfami na palcach u jednej ręki z większego miasta można wyliczyć. 3 mechaników zaglądało do auta. 1. Ręce rozłożył powiedział że un nie wi i chuj. 2. Panie coś z kompresją. 3. Panie brak kompresji, to cały silnik do rozebrania, to się nie opłaca ja proponuje wymienić motor na dobrą używkę. Podziękowałem wszystkim Panom pojechałem do 4. Chwycił się za głowę i powiedział, że ktoś nasrał w sofcie. Pozmieniał soft, poprawił dawki startowe. Silnik ŻYJE! działa i ma się doskonale! Łysy łapa w górę za dupeczki! :D
Kurde Gościu dobrze gadasz, szczególnie jeśli chodzi o dystans i pokorę, to powinno się przenosić na więcej dziedzin życia nie tylko mechanikę. Pozdrawiam, fajny program.
Program super nic dodać nic ująć , pisze to stary szofer /III zdawana na "DODGE" / jazda zis 5, "warszawa"żuk " star 20,21,25,28,200 , "san"jelcz-ogórek' cały przegląd aut eksploatowanych w "prl" oraz technik mechanik samochodziarz ,juz emeryt ale czynny hi hi hi , brawo dla prowadzącego,i pomysłodawcy szacun
jestem tu od dawna już, pamiętam pierwsze odcinki jeszcze i świetnie jest zobaczyć jak kanał się rozwiaja i w jakim kierunku idzie. Świetna robota oby tak dalej, powodzenia :D
Witam. Wreszcie ktoś potrafi powiedzieć co i jak z mechanikami. Sam nie raz się sparzyłem u pseudo "mechanika" Dlatego zmuszony byłem nauczyć się samemu naprawić i niestety posiadam auto z 2003r gdzie można wykonać 90% napraw samemu. Pozdrawiam i więcej takich filmów
Ja Cię doceniam odkąd tylko wszedłem na twój kanał. Nie trzeba być „ekspertem”, aby mieć wiedzę i być mega pozytywną osobą. Poza tym nikt nie jest doskonały, nawet ekspert może się pomylić, a tym bardziej zwykły człowiek :)
Fajnie się to ogląda to fakt, bo koleś pomaga i uświadamia, mówi jak jest i to co robi jest super, tez mnie niektóre rzeczy irytują, ale tego nie pisze, bo mam to gdzieś, każdy jest inny i nie dogodzi każdemu, ludzie, kiedy ta patologia się skończy w tej Polsce.
Nie mów tylko "Tak?" na koniec zdania to bardzo denerwuje i nie da się tego słuchać. Lepiej przemilczeć. A tak to na prawdę props dobrze i rzetelnie zrobiony film. Widać że wiesz o czym mówisz. Subek leci!
Mam mechanika do którego oddawałem samochód, jestem zadowolony itd. i przy odbiorze słyszę po prostu, że daję jakąś część należności, mam pojeździć kilka dni i zobaczyć czy jestem zadowolony jak tak to płacę część drugą. A jak przyjadę i powiem co się dzieje to faktycznie słyszę "to może być to, to, to albo tamto ale muszę rozkręcić i wtedy będzie wiadomo". Prawda jest tak, że mechanikowi trzeba zaufać i niestety jak raz się sparzymy to już trudniej będzie ufać kolejnemu mechanikowi. Jestem kierowcą z małym stażem i fajnie jest mieć takie źródło informacji jak ten kanał. ;)
Łysy, mądry z Ciebie człowiek, wal hejterów ich sensem życia jest komuś dopierdolić, gadasz z sensem , mówię Ci to ja ,profesjonalny driver class1,i czterdziestoparoletni kierowca "B" ,który prawko robił mając lat 17 oraz klient warsztatów niezliczonych. pozdrawiam; )
patrząc na ilość przewijających się w filmie obrazków-dodatków dochodzę do wniosku, że jeszcze tylko odrobina pracy w kwestii słownictwa i mamy drugiego Kickstera :D Łapa leci jak zwykle, 5!
Dokładnie tak jak mówisz Michu. Oddawałem auto do różnych mechaników i odczucia mieszane, a ostatnio oddałem do ludzi, którzy na dzień dobry protokół, sprawdzenie stanu auta, czyściutko, pełna profeska. Sprawdzili mi auto od A do Z. Nawet nie żal takiemu więcej zapłacić.
Łysy nie będziesz miał wielu przyjaciół po takich materiałach ale jako pierwszy podejmujesz ten temat. Brawo! Co do lamp może byś zrobił odcinek o ustawianiu lamp po demontażu etc i żarówkach bo rażenie po oczach to plaga polskich dróg
Już parę razy znaziłem się do warsztatów samochodowych przez to że nie było mnie stać na lepszy warsztat a taniej zrobili druciarstwo itp. Od 6 lat naprawiam tylko swoje samochody od A do Z i nie nazywam się fachowcem i tak jak ty nie lubię jak ktoś mnie tak nazywa. Muwisz sporo prawdy i masz rację w wielu rzeczach dlatego oglądam twój kanał i czekam na więcej ciekawostek 😊
Miałem przyjemność z ostatnim typem mechanika czyli tzw. cyganem. robota kosztowała z częściami 500zł ostatecznie wyniosła dodatkowe 1500zł za poprawki u innego mechanika którego mimo "trudnego charakteru " polecam. pierwszy magik dosłownie zacytował treść instrukcji serwisowej ale co z tego jak zamiast uszczelniaczy 6mm które kupiłem założył 7mm. Żadnego papieru nie miałem/faktury czy czegokolwiek przez co mógłbym odzyskać chociaż pieniądze za pierwszą '' naprawę " a już nawet nie miałem co marzyć o całej kwocie. Ale to było minęło ,trudno za mało czujny byłem:) A wracając do tematu to zajebisty kanał Łysy tworzysz :) Powodzenia
Odnośnie patologii warsztatów podzielę się swoimi doświadczeniami z ASO Toyoty. W 2002 roku moja matula kupiła fabrycznie nowego Avensisa i regularnie serwisowała go w ASO. Po 3 latach postanowiła założyć instalację lpg, a przy kolejnym rocznym przeglądzie padła decyzja o wymianie świec zapłonowych dedykowanych do instalacji gazowej- oczywiście zabieg był wykonany w aso. Po paru dniach z silnikiem zaczęły dziać się różne niepokojące rzeczy, a zużycie oleju stopniowo wzrastało do ilości 3l/ 400 km. Okazało się że podczas wymiany świec mechanikom coś musiało wpaść do komory spalania, przywarło do krawędzi tłoka i zaczęło szlifować tuleje cylindra. Pomimo książki serwisowej potwierdzającej iż auto nigdy nie było serwisowane nigdzie indziej niż w aso Toyoty serwis stwierdził że nie ma pewności czy po wizycie u nich ktoś nie grzebał w silniku i nie mogą wziąć odpowiedzialności za uszkodzony silnik. Sprawa obiła się o prawników i suma sumarum Avensis trafił do nieautoryzowanego warsztatu (który obecnie uzyskał autoryzację Boscha i do dziś serwisujemy tam wszystkie nasze auta) na szlif silnika, który odelżył nas o 4'000 złotych.
Łysy wiecej filmow wstawiaj albo wciry (to nie jest grożba a humorystyczna sugestja) odcinek super czekam z niecierpliwoscia na kolejne Technik Mechanik Pojazdow Samochodowych 94 z Warszawy HOŻA 88! Adres zmienila ale dalej z Tradycjami
Najlepsi są tacy "mechanicy", co podjeżdżasz i mówisz co jest grane, a taki ci mówi: "panie, tutaj na pewno do wymiany turbina, wtryski, uszczelka pod głowicą i generalnie to nie mam czasu. Zachowują się jakby łaskę robili, że w ogóle wezmą twoje auto na warsztat i robią wszystko, żebyś auta u nich nie zostawiał.
mysle ze tez nie ma co przesadzac ze nie da sie przez telefon powiedziec co jest nie tak, jak ktos powie ze przy hamowaniu kierownica drzy to chyba latwo jest sie domyslec ze to krzywe tarcze hamulcowe? nie mowie ze kazda usterke da sie przez telefon wykryc no ale takie latwe cos jak opisalem?
Bardzo dobrze powiedziałeś oglądam Cię od dawna i na lekcjach też Cię nam puszczali robisz świetną robotę i naprawdę jesteś spoko. Pozdrowionka Ci śle i dla całego ZSM1 w Krakowie 😄
Najbardziej przykre w tym filmie to prawda odnośnie warsztatów :( Ja trafiłem na trzeci model mechanika. Samochód spędził łącznie 10 tygodni w warsztacie na wymianę sprzęgła i mechanizmu różnicowego w moście. Skasowano mnie na 9k. Usuwali jedną usterkę pojawiała się druga, zawsze nie z ich winy. Pojawiły się problemy ze skrzynią, jak się okazało po 2 tygodniach użytkowania od wymiany oleju, zlałem z niej olej konsystencji czarnego gluta. Ich głupota mnie przerosła, jeżeli chcieli więcej zarobić wystarczyło powiedzieć, czy naprawa wyniesie przy 9k, 200zł więcej za dobry olej to nie ma znaczenia a tak stracili klienta i wszystkich potencjalnych w moim otoczeniu.
Mój mechanik jest golumowym typem, ale za razem bardzo dobrym, ciężko o termin, ale samochód wychodzi naprawiony za każdym razem dokładnie zrobiony. Pozdrawiam dobre filmy!
Smutny wniosek - kiedyś "to się wytnie" było o wiele zabawniejsze. A dziś to tylko od okazji, jak któryś z chłopaków na garażu załapie śmiechawkę to jeszcze coś "wartościowego" "się wytnie". Nie mniej pozdro, działać tak dalej :)
Mimo że jestem wrażliwa pod względem poprawności językowej, to od jakiegoś czasu staram się nie zwracać uwagi na błędy innych, bo wiem, że znaczną większość wtedy wkurzam. Ale uważam jednocześnie, że nie starasz się być ą ę i to jest spoko, wtedy żaden błąd nie razi aż tak :) super się słucha jak opowiadasz, Niestety na autach nie znam się wcale, ale staram się wdrożyć. Dzięki serdeczne :)
:3 Mam takiego wróżbite macieja mechanika od motocykla, ale akurat facet się tak zna że popatrzy minutke na motocykl i już wie co jest do naprawy. Od kilku dobrych lat do niego jeżdże i jeszcze nigdy się nie zawiodłem, ma ogromne doświadczenie motocyklowe, zawsze pyta czy wymienić coś, mówi co jest wadą i nie wymienia za plecami tylko prosi żebym przyjechał i sam spojrzał że to i to jest źle on mi pokaże i ja zdecyduje czy to robić (obecnie mam do niego takie zaufania że nie musze przyjeżdżać tylko jeśli jest coś to faktycznie jest). Mechanik złoto, fakt u niego tanio nie jest ale bądźmy szczerzy jak coś jest dobrze i szybko zrobione to nie może być tanie, niestety niektórzy nawet dają mu złą opinie i go nie polecają "bo nie tanio".
jakiś czas temu miałem takiego fachowca z okolic Gdańska...jak oddawałem mu auto do lakierowania to chwalił się tym co on też nie umie...jak oddawał mi już pomalowane auto to najpierw je zlał wodą a potem karną się po polu żeby nie było widać jak pięknie wykonał swoją prace...geniusz :)
U motocillera połamali mi osłonę pod silnikiem na moich oczach i udawali, że nie widzą. Oczywiście naprawa na trytytki no bo jak inaczej, a ja z uwagi na wiek auta machnąłem ręką. Natomiast koledze przy wymianie łączników stabilizatora ponacinali kątówką drążek stabilizatora przy obcinaniu śrub... Nic do nich nie mam, ale mają trochę drewniane ręce. Pozdrawiam.
Na początek moje ulubione z warsztatu. Miałem problem ze sprzęgłem/wysprzęglikiem - brało mi tak skokowo jakby. Tłumaczę o co chodzi - "sprawdzimy". Siedzi w aucie mechanik, szef wszystkich szefów warsztatu, dusi sprzęgło: -I przez to szarpie przy ruszaniu? -No... Tak... -Aaaa, to pewnie dwumasa. -Ale... to... benzyna... -... Jak kupiłem auto przez moment miałem frajerskie nastawienie "a, będę dawał do warsztatu, zapłacę więcej, ale porządnie przynajmniej zrobią, nawet sobie rączek nie pobrudzę". Może i takie warsztaty są. Ale ja nie trafiłem. Propozycja kupna używanego mostu za 600zł+300zł wymiana "i zobaczymy czy będzie ok" vs wymiana łożyska wału w tym moście za 30zł... "Nie wiemy co stuka, nie mamy szarpaków, no przykro nam" vs próba krawężnika i zobaczenie na własne gały, że śruba wahacza niedokręcona (!). A wracając do sprzęgła wymienili wtedy komplet sprzęgła, ale do dziś nie wiem co było przyczyną i chyba wolę nie wiedzieć. Teraz wszystko do czego tylko mam narzędzia/możliwości robię sam. Uczę się, popełniam błędy, ale wolę doświadczać swoich błędów niż czyichś za które w dodatku muszę płacić...
No łysy masz rację :) Jak bym mieszkał w Gdańsku to bym przyszedł do Ciebie i poprosił abyś mnie sprawdził. Tymczasem pracuje we Wrocku,mamy warsztat w garażu,ale mamy kalendarz pełen na 2 tyg do przodu. Jestem samoukiem,od 14 roku zycia naprawiałem romety i komarki kolegą,potem MZ'tki i JAWA'y a z motocyklami skonczyło się na superbikeach z lat 90. Teraz zawodowo zajmuję się mechaniką,za nic na swiecie nie zmienię zawodu. Chciałbym nauczyć sie wiecej,chciałbym popatrzeć na robotę jakiegoś tunera. Bo kapitalki,naprawy bierzące itd mam w małym palcu. Pracuję w tym już od ponad 10 lat. Ale nawet jak nie bedzie mi dane aby ktoś mi pokazał lvl.wyżej to sam do tego dojdę. Bardzo szanuję wiedzę twojego kolegi (nawet nie wim z jakiego kanału)jak słyszę o pisaniu map,doładowaniach itd. to czuję wieki respekt i chciałbym aby ktoś mi podpowiedział,nauczył. Żebym mógł rozwijać się w tym co kocham. Na prawdę propsuję kanał i polecam na prawo i lewo. Trzymaj się i nie daj się :)
Muszę przyznać, że bardzo dużo racji w tym materiale. Ja po różnych przygodach z serwisami i mechanikami typu ( turbina po roku od wymiany prawie znalazła się na asfalcie, bo jak się później okazało, podczas demontażu starej, ukręciły się trzy z czterech szpilek i pan "mechanik" dokręcił tylko na tą jedną) trafiłem w końcu na typ mechanika, którego tu nie ma wymienionego . Mój nowy mechanik, wymienił mi części o które prosiłem, w gratisie podciągnął mi linkę od ręcznego, bo stwierdził, że mimo iż ręczny działa ok. , to trzeba za wysoko dźwignię podciągać. Przy odbiorze auta dał mi listę rzeczy, które w niedługim czasie powinienem wymienić. Jest to jedyny mechanik, który : 1. Wymienił tylko to co chciałem. 2. Policzył dokładnie tyle, na ile się umówiliśmy. 3. Zrobił coś od siebie, co poprawiło mi komfort używania auta, ( teraz po spuszczeniu ręcznego nie muszę opuszczać podłokietnika) i zrobił to za darmo. 4. Zrobił w sumie darmowy przegląd stanu technicznego auta i w dalszej rozmowie podpowiedział jakie będą przypuszczalne koszta części z wymianą. Wg. mnie takich ludzi można ze świeczką szukać i powinno ich się reklamować, przynajmniej wśród znajomych. ps. Jest to jedyny mechanik, który potrafił prawidłowo zamocować gumowe osłony na przegubach, bo już minęło pół roku i dalej się trzymają, po wymianie przez innych, zwykle spadały po 2-3 miesiącach.
Witam. Muszę przyznać że "mój" mechanik jest w porządku. Wymiana sprzęgła w Fiat Uno. Okazało się że były montowane trzy albo cztery różne sprzęgła. Termin postawienia auta na warsztacie ustalony, wszystkie trzy czy cztery sprzęgła ściągnięte. Nastaje sądny dzień. Poniedziałek-auto na warsztacie, demontaż skrzyni, dopasowanie rodzaje sprzęgła, poskładanie auta, wieczór-odbiór autka, zapłata. I wszyscy szczęśliwi.
Szanowny Panie Łysy reporterze. Kiedy będzie nauka dla młodych z podstaw używania samochodu. Diesel vs benzyna. - Jaką ma specyfikę, - Jak zachowuje się w zimie, a jak w lato (niedogrzanie, przegrzanie), - Dłuższy czas do pełnego rozgrzania silnika diesla, - Krótszy czas do pełnego rozgrzania silnika benzynowego, - Specyfika obrotów na zimnym i ciepłym silniku, przez pryzmat koła dwumasowego, - Nie potrzebne obciążanie niskimi obrotami silnika benzynowego, - Używanie kierunkowskazów, jako pointa wywodu. Pokój.
odnośnie tego że warsztaty tną ludzi na częściach... na pewno tak jest i to na potęgę. Dlatego jak ktoś nie ma znajomości i pewności że będzie miał to za co płaci, to kupuje części sam. Ja tak robię. Kupuję bo żaden warsztat mi nie zapewni pewnych producentów. Wolę wybulić więcej za robotę ale mieć pewność. Oczywiście sprawdzić można tylko to co widać, silnika nikt nie rozbierze ;)
takie cos powinno byc karalne zawsze trzerba brac fakture ! wtedy musi na niej byc napisane co bylo robione i na jakie czesci wymieniane na fakturze wszystko powinno pisca w kazdej chwili mozesz dac komus zeby rozebral sprawdzil jak sie okaze ze nie sa takie jak na fakturze wracasz do warsztatu albo obijasz sie o sad lecz czy warto za groszowe pieniadze ? jedyne co mozna zrobic to zepsuc komus reputacje i tyle a jak wiadomo na zaufanie klijenta trzeba zapracowac a zniechecic do warszatu mozna bardzo szybko i przy tym jego znajomych ktorych mogl polecic
Sam jestem mechanikiem wiec nie spinaj sie tam panie tylko panie naprawiaj pan auta i wiecej energi w to wkladaj niz w pisanie dziwnych komentarzy panie .. Kazdy ma prawo zakladac czdesci do swojego auta jakie chce i nikt mu narzucic innych nie moze jedynie co to doradzic/polecic z racji tego ze zakladamy ich duzo i sa trwalsze ale co tu dyskutowac z klijentem chce gorsze szybcie j wroci i zaplaci 2 raz :)))) czysta logistyka
Witam ;) łapka w górę oczywiscie. Prowadzę działalność jednoosobowa no muszę przyznać ludziom zawsze drogo ale trzeba się cenić i za darmo to dowodzenia, albo przyezdzaja i "panie słyszałem ( z dzisiaj) że w renowkach się specjalizujesz" nie wiedziałem jak zareagować heheh " Jak tam wyjąć wentylator nawiewu" no mówię kur.... cze ;) I jak z takim gościem gadać "bo ja se sam robię" no to mówię ja też sam robię uczylem się wiele lat dlatego nie udzielam informacji bo się nie zrozumiemy i coś panu pójdzie nie tak wtedy bd problem może się pan umówić to naprawie.Poszedl bez słowa A co do cen kujawsko pomorskie przykład za rozrząd kpl np passat b6 2.0 tdi 350 zł jak ktoś zrobi taniej to niech sobie jedzie tam proste.Jezeli chodzi o porządek to oczywiście sam bym w norze nie zostawił auta albo jak bym zobaczył butelki po piwach u mnie jest to niedopuszczalne, jak mówiłeś to nie salon piękności ale ład i skład musi być mam małe gospodarcze pomieszczenie klient tam nie wchodzi.Glowne pomieszczenie powinno być czyste,na siedzenia zakładam pokrowce oraz folię na kierowcę gałkę zmiany biegów oraz ręczny żaden samochód nie stoi na dworzu zawsze zostaje na noc w środku i jest robione na bieżąco umówiony na 9 to wjeżdża o 9 jak ma się coś zmienić to klient jest informowany.Jakos się kręci samemu na spokojnie bez spiny
Smutna prawda , uczciwych mechaników jest jak na lekarstwo, dziś każdy patrzy aby z klienta skórkę zedrzeć a nie, uczciwie zrobić naprawę auta. Uczciwość Sumienność, Rzetelność--- UMARŁA W TYM KRAJU.
O to jest ładny kanał. Działaj dalej. Ja z mechaniką jestem na bakier, laik znaczy się i nie mam wyjścia muszę zaufać mechanikom w warsztatach. Czasami aż za bardzo... Miałem sytuacje gdzie porostu minie fachowiec wydyma.. Po obejrzeniu Twoich filmików wiem czego mogę wymagać i wiem jakie prawa ma fachowiec naprawiający auto. Dziękuje.
Największą patologią tej branży jest to, że auta są coraz trudniejsze w naprawach, potrzebne jest coraz więcej wyspecjalizowanego sprzętu do ich servisowania. Co za tym idzie trzeba cały czas więcej szmalu ładować w wyposażenie warsztatu, a stawki jak stały w miejscu tak stoją. A są pajace co za wymianę rozrządu biorą 150zł. i psuja w ten sposób rynek.
Ja miałem pewne przejścia z jednym mechanikiem "z polecenia" (dobry znajomy wujka). Mianowicie po zakupie pierwszego auta kilka lat temu, pojechałem tam na wymianę rozrządu, niestety mechanik chciał zrobić to szybko bo kolejka aut do naprawy czekała, a wiadomo - czas to pieniądz, wiec składając wszystko do kupy popełnił jakiś błąd nie dokręcając jakiegoś elementu co spowodowało wywalenie i powykręcanie zaworów, rozwalenie panewek i pękniecie jednego wałka rozrządu. Wiadomo, naprawił na własny koszt i miałem pól nowego silnika. Później nie było problemów z innymi naprawami. Aż do czasu gdy w kolejnym aucie świeżo (kilka tygodni) po zakupie okazało się ze zaciski hamulcowe z tyłu mają tak zardzewiałe ślizgi ze pracowały połowicznie. Oddałem na regeneracje do owego mechanika i przez 2 tygodnie było wszystko dobrze, do czasu gdy w czasie jazdy (nie hamowania, po prostu jazdy) zaczął dociera do mnie z tyłu dźwięk tarcia metalu o metal, po zdjęciu koła pod domem okazało się ze jeden z zacisków był tak "zregenerowany" ze klocek cały czas był dociśnięty do tarczy aż wytarł się do samego metalu. Wtedy postanowiłem zmienić "zaufanego" mechanika na innego "z polecenia" ale z obecnego jestem zadowolony, pełny kontak w sprawie usterek, dodatkowych kosztów a przede wszystkim koszty robocizny. Wiedząc ile kosztują części do mojego auta, wiem, ze nie zarabiają na nich, kupując coś w sklepie gdzie mają zniżkę ja płace tyle ile oni wydali na daną część. Po ostatnim uszkodzeniu miski olejowej za jej wymianę, wymianę oleju i filtra zapłaciłem 200zł za sama robociznę.
Najlepszy jest typ mechanika- tzw. złodziej, a jego rozpoznawalny trik to "widzę nowe części w twoim aucie, wstawię ci stare i powiem że to też jest do wymiany, a potem wstawię ci to co było i skasuję ci za to kokosy", czasem jest też tak, że wyjeżdżasz z warsztatu samochodem w gorszym stanie, niż wjechałeś :D
Miałem do czynienia długodystansowcem tylko bardziej myślącym. Rozebrał silnik i wypchnął samochód na dwa tygodnie w warsztatu na plac;) Ani go zabrać, ani uprosić żeby go złożył. Dopiero codzienne telefony z pytaniami go zmobilizowały. Natomiast jest jeszcze jeden typ mechniora. Taki który kanał wykopał sobie na podwórku i mimo że pracuje z sercem to wszystkie części poniewiera w błocie i piachu. Ze swojego doświadczenia polecam warsztaty specjalizujące się w danej marce. Może liczą sobie więcej, ale przynajmniej wiedzą co robią.
Bardzo dobry filmik instruktarzowy widać zaangażowanie i umiejętności :D Nie zgadzam się z oceną mechanika wróżbity :D Już 3 razy dzwoniłem do mechanika wytłumaczyłem co się dzieje przez telefon i on odrazu powiedział mi co mogło się zepsuć (np.ostatnio poszły wodziki w skrzyni powiedziałem mu że biegni poznikały tylko i odrazu wiedział) może i masz rację ale nie ty czy się to wszystkich mechaników :D Ale filmik 9/10 Aź subik i like wleciał :D
hej ale jest jeszcze jeden typ mechaników któremu zlecasz naprawę ocenia koszt naprawy a potem dzwoni żeby przyjść na zakład bo tragedia się stała ,i summa summarum stwierdza że cudem że nic się nie stało że może od ciebie go odkupić itd a tydzień później widzę mój były samochód jak rodzinka sobie jedzie :D no a auto rzekomo tragedia dosłownie trumna na kółkach.Sam jestem w takie sytuacji i właśnie walczę o to że wyłudził i celowo wprowadził mnie w błąd aby powiększyć swój zasób w portfelu .Pozdro fajne filmy kręcicie i podziwiam cie za to że dalej kręcisz mimo hejtu ludzie widać nie znają granicy ,a 3/4 osób nawet nie wie co to silnik i jak jest skonstruowany :D a szczegółowo twardo się wypowiadają jak by kończyli studia magisterskie:D:D no z nich mam największą polewkę;)
Wspomniałeś o uczniach ok, zgadzam się, ale jeśli uczniowi zależy, jest rzetelny i się star. Szef ma, go w dupie i mówi mu, że. Ma sprzątać itp. bo ma czas, bo na praktykach ma się nauczyć tylko wymieniać klocków i tarcz, żarówki nie dopuszcza go do auta" bo zepsuje" to potem widać jak młody sebiks albo Jurek z Maćkiem po szkołach się biorą za mechanikę. Ja sobie mechanikę odpuściłem, moją pasją umarła przez szefa, nauczyłem się więcej na twoich filmach o diagnozie bądź seria jak pokapujesz/uczysz mechaniki. Niż przez 3 lata na praktykach i ok ja nie mówię, że ty jesteś ekspert, ale uczyć też trzeba umieć rzetelnie prawda. Pozdrawiam
U mnie zaprowadza się samochód do znajomego mechanika. Nie bawi się w koszty. Focus mk1 1.8 benzyna + LPG. Kopcił na siwo i giną płyn od chłodnicy. Myślałem, że to uszczelka pod głowicą a okazało się, że wystarczył przegląd gazu i poprawienie opaski na przewodzie. Mechanik powiedział, sprawdzę i jutro dam znać. Jak coś jest nie tak to dzwoni i mówi, że można to zrobić na oryginalnych częściach albo na zamiennikach bądź regenerowanych.
Te typy mechaników/serwisów moim zdaniem dosyć skrajne. Ciężko sobie wyobrazić. Dlatego najważniejsze są STANDARDY. Pozdro od Euromastera z Bydgoszczy!
"Mechanik złotousty" :D, rozwaliłeś mnie :). Wpakowałem się na takim typie w niezłe bagno. Miałem rozbity przód, kolo opowiadał, że zajebiście wszystko zrobi, przez kilka miesiecy cisza, a jak przyjechałem po auto to drzwi zdemontowane i nawet tylna lampa wykręcona... Radia nie dostałem, też samo wyszło ;). Cóż, bywa i tak, trzeba czasami na takich trafić by się życiowo nauczyć...
łysy Ty jesteś 86 rocznik? jak tak to jesteśmy rówieśnikami i ogólnie uwielbiam Cię słuchać bo gadasz mądrze i tak lopatologicznie 😁 a sceny "to się wytnie" pokazują że masz fajne poczucie humoru tak dalej pozdrawiam
Łysy niema co się martwić tym co gówniarze piszą w komentach łapiąc ciebie na jakichś pomyłkach/błędach . Właśnie przez to te wasze filmy nie są sztuczne i fajnie się je ogląda dowiadując się jakichś rzeczy których nie zawsze dowiem się forach , dzięki za wiedze którą wszystkim udostępniacie , dobra robota chłopaki i róbcie ten kanał tak dalej . Pozdro dla całej ekipy :P
Siema Michu, fajnie, że wspomniałeś o takiej kwestii - przycinania klientów na częściach. Zrób o tym jakiś odcinek. Dłubie czasami przy samochodach, "serwisuje" tylko auta rodzinie i znajomym. Nie jest to moja praca a raczej hobby. Robie tylko to co umiem i na co pozwalają mi narzędzia. Mam zaprzyjaźnioną firme w Redzie od których kupuje części. Często przesiaduje u tych chłopaków na "bajerze" i jestem świadkiem sytuacji faktury "dla klienta", kwoty "dla nas" lub na fakturze część z górnej półki a faktycznie najtańszy badziew. Irytuje to niemiłosiernie. Tak jak w pierwszym wypadku jestem w stanie to zrozumiec ale nie popierac (wkoncu po to też zdobyli te znizki na czesci, to w drugim przypadku jest to zwykłe okradanie klienta. przyklad y własne:
Ad.1 tarcza sprzęgła + docisk+ łożysko oporowe (Passat 1.9TDI AFN - tak Passeratti) = niecałe 1100zł, cena dla mnie 650 zł. 500 zł + robocizna to prawie okrągła sumka
Ad.2 znajomy mieszkajacy w Łodzi ale większość czasu spędzający na Pomorzu, miał taki pzrypadek: podczas pobytu w łodzi w jego A4 skonczyly sie chamulce. Na codzien tym autem jezdzi jego córka. podjechal na warsztat w Łodzi i chciał zmienic Tarcze i klocki, przod i tył. On zawsze chce gorną polke - chce miec pewnie i na długo. Zostawił w serwisie niecaly 1000 zł. Po miesiącu dzwoni ze przy chamowaniu kiera lata. Podjechal i okazalo sie ze tarcze nowe, ale krzywe i najtansze jakie sie dalo (nie bede rzucał Firmami). Zamówiłem mu komplet na przod, wymienilem i śmiga. Po kolejnych 2-3 miesiącach dzwoni ze trze mu cos z tylu przy chamowaniu - tarcze te same gówniane, z lewej klocki zdarte na maxa jednej firmy, a z prawej prawie nowe innej firmy ( prowadnice z obu stron chodziły lekko), gumek na tłoczkach nie było.
Mam jeszcze kilka innych przypadków bardzo ciekawych ale to może kiedy indziej. Ciesze się, że mam jakieś pojęcie o mechanice i nie dam się w ch**a zrobić. Z góry dzięki za hejt pod tym postem.
PS. Sub juz od dawna a łapka w góre jak zwykle poleciała. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Michu i miło mi jeśli przeczytasz moje wypociny.
Łysy równy gość z Ciebie. Miło się Ciebie słucha,w ciekawy sposób przekazujesz wiedzę i masz dużo dystansu do samego siebie - oby więcej takich mechaników . Szacunek i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
Witaj. Oglądam od 3 dni wszystkie Twoje odcinki z kanału. Super gość jesteś i dzięki że uświadamiasz. Jesteś jak Bruce Lee w sztukach walki. :) Dzięki
"Mechanicy go nienawidzą" :D Wiele z tych kombinacji mechanikow doswiadczyłem osobiście ale teraz coraz czesciej trafiam w swojej okolicy na mechanikow z pasja uczciwych ktorzy znaja sie na fachu. Wiec powoli sie zmienia na plus :)
witam , trochę za późno znalazłem ten kanal ale dobrze że jest ktoś taki co potrafi wytłumaczyć wszystko prostemu "Kowalskiemu:" pozdrawiam
Łysy Kolego. Pozdrawiam :) Oglądam od lat od czasu do czasu i szczególnie odcinki ze sprawdzania auta przed zakupem bardzo mi pomogły. Naprawdę w każdym samochodzie coś można znaleźć jak się dobrze poszuka. Tak więc dzięki i udanego rozwoju kanału.
Piękna historia mego życia motoryzacyjnego:
Po ukończeniu gimnazjum zdecydowałem że pójdę do technikum mechanicznego. Niestety los okrutny, badań na wzrok nie przeszedłem. Udałem się do Liceum. Użytecznych rzeczy uczyłem się w nocy przy komórce właśnie o mechanice. Po 3 latach straconych w liceum i zdaniu matury powiedziałem sobie ze kolejnych lat na studiach nie będę tracił. Odrazu podjąłem pracę w całkiem profesjonalnym warsztacie u wujka na "lewo". Przeważnie pomagalem wulkanizatorowi opony zmieniać, łatać, wyważać i felgi prostować. Przy okazji naprawy w zawieszeniu i proste prace ogólnie motoryzacyjne. Po 5 miesiącach odeszlem i podjąłem znowu pracę na lewo w produkcji kabli audio. Wtedy też zbudowałem swój pierwszy wzmacniacz audio z kondensatorów, rezystorów i tranzystorów z Starego spalonego radia. Od 5 miesięcy pracuje legalnie jako sprzedawca części samochodowych w warsztacie. Nadal jestem nikim jeżeli chodzi o motoryzacje Ale wiem coraz więcej i kiedyś mam nadzieję będę tym od rozwiązywania problemów natury technicznej w jakiejś korporacji.
Super wskazówki. Co do czasu oczekiwania na wzięcie się za auto mimo umówionego terminu miałem jeden wyjątek, mianowicie warsztat zajmujący się elektryka. Panowie jako jedyni z ogromnej ilości serwisów w których byłem, potrafili zdiagnozować i naprawić mój samochód. Od 2 lat jeżdżę bez najmniejszej usterki, wcześniej psul się średnio raz na 2 miesiące, wywalalo różne komunikaty, kontrolki, palily się rozruszniki. Nikt nie wiedział o co chodzi. Ten serwis ma ogrom klientów, bardzo ciężko w ogóle się z nimi umówić a jak już się umówimy to długo się czeka ale warto było!
jak cie słucham Michu to zaczynam mojego mechanika doceniać :D dzwonie, mówie w miare dokładnie co sie dzieje i gdzie sie dzieje, on mi daje termin, przyjezdzam, zostawiam auto on wie co i gdzie sie dzieje wiec sprawdza, dzwoni z diagnozą i tego samego dnia często autko do odbioru zrobione :p
Dobrze, że wspomniałeś o różnych typach klientów...
od jakiegoś czasu mam wątłą przyjemność pracować w dość rozpoznawalnej sieci warsztatów samochodowych...
1. jest protokół przekazania auta wraz z daną usterką
2. jest data i godzina kiedy dany pojazd ma wjechać na warsztat
3. ku mojemu zaskoczeniu mamy obowiązek zakładać pokrowce na siedzenia i kierownicę -gałkę zmiany biegów owijamy folią stretch
4. sprawdzamy olej, płyn chłodniczy, hamulcowy, oświetlenie, wycieraczki, ważność gaśnicy
sytuacja z wczoraj: przyjeżdża pan ok 40 lat, Peugeot 407 SW na przekładkę kół - felgi ze stopów aluminium wraz z oponami letnimi zrzucamy a zakładamy felgi stalowe z oponami zimowymi oczywiście z wyważeniem. Na protokole jak wół napisane jest NIE ZAKŁADAĆ KOŁPAKÓW i podpis klienta. Więc zrobiłem to co miałem zrobić wyjeżdżam oddaję protokół i kluczyk do auta. Za 3 minuty słyszę zbulwersowany głos klienta na temat czemu nie założyłem kołpaków... Klient uparcie twierdzi iż prosił by założono jedynie 3 kołpaki gdyż do jednego zgubił śrubę mocującą ... ( tak to ten typ kołpaków z dodatkową okrągłą blaszką którą to przykręca się szpilkami do kół) . Kasjer stoi zmieszany bo jasno słyszał jak pan nie chciał tych kołpaków zakładać... po ok 10 minutach znów wjeżdżam tym autem na warsztat znowu go podnoszę zakładam trzy kołpaki wyjeżdżam i znów słyszę lament - bo pan sobie życzy by przełożyć kołpak z LP na PP - krew mi się gotuje po od 20 minut powinienem robić kolejne auto . Kierownik wyszedł przytaknął i musiałem przełożyć ten kołpak ...
Ludzie przyjeżdżają na wymianę żarówki myśląc że to tak w 5 minut się da - gdzie nie rzadko trzeba wyciągnąć cały reflektor by dobrać się do tych jeb*anych postojówek - tupią nogami, ponaglają, bo im się śpieszy, przez tydzień jeździli z przepaloną żarówką i akurat w dniu w którym im się śpieszy zdecydowali się na jej wymianę - nosz chryste panie
mówiłeś o godzinach umawiania się terminach itp. Jak mam dotrzymywać terminów jak tu takie kwiatki ? kilka takich samochodów i cały grafik się rozjeżdża
Grabarz23 tak to juz jest, ja pracując w serwisie u swojego ojca tez trafiałem na wiele ewenementów, przykładem było to ze gościowi robiliśmy przedni most bo sie tam łożysko rozwaliło a ten gość po tygodniu przyjeżdża z pretensjami ze mu skrzynia biegów po naszej robocie przestała dzialac w ciągniku -.- noszkurwa Mac gdzie jest przedni most a gdzie skrzynia biegów...
Heh, to jeszcze nic kolego. Ja pracowałem na wulkanizacji to dopiero był cyrk. Klient wpadł kupić 2 używane opony + montaż. Tak więc standard. Poszły na przód, zapłacone i niby koniec. 5 dni później wraca z krzykiem że przez nas mu z tyłu (!) opony biją. Co najzabawniejsze, klient cały czas podczas wymiany opon był. Drogi klient pocałował klamkę...
//Ludzie przyjeżdżają na wymianę żarówki myśląc że to tak w 5 minut się da// W Lanosie da się w 1 minutę :) i to dwie.
MultiKomentator a w Clio 2016 r
Grabarz23 Dobrze wiedzieć.Tak to jest z samochodami na "f" (francuz)
Odcinek jak zwykle świetny, telewizja jest wypierana przez RUclips właśnie dzięki tym błędom, brakowi profesjonalnych studiów filmowych, czy perfekcyjnie wyglądających prezenterów bo to czyni ich kanały bardziej ludzkimi ;) A "eksperci" są najczęściej nazywani ekspertami, bo prezentowani są na tle świeżo wydrukowanych dyplomów w ramkach :) Robisz świetną robotę na YT Łysy ;)
Idealny opis firmy która naprawiała moją ... Kosiarkę (traktorek) z zerwanym paskiem kosiska. Pan "znawca/mechanik" przywitał mnie długim wykładem jaki to szrot i że powinienem kupić od niego na gwarancji. Naprawa miała trwać 5 dni a trwała prawie 5 tygodni. Gdy wreszcie odebrałem kosiarkę i po paru dniach mogłem ją wypróbować, okazało się ku mojemu przerażeniu, że sprzęt nie jest w stanie się poruszać o własnych siłach. Co usłyszałem od "Znawca/mechanika" ... że to moja wina gdyż przyjechałem z używaną kosiarką. Widocznie naprawiają tylko nowe.
Była to baaaaardzo kosztowna lekcja o podpisywaniu umowy przed oddaniem sprzętu.
Nie no jako widz i zapalony motomaniak szacun z całego serca,aż miło sie słucha jak ktoś mówi do rzeczy i stara sie pomóc innym :D
Łysy jesteś super , dużo rzeczy mi wyjaśniłeś jako klientowi , ode mnie łapka w górę.
Powiem Ci, że czasem krytyka bywa tylko od najlepszych dla najlepszych ;p Ładnie wygładziłeś potencjalne perturbacje, niemniej pozwól czasem, by Ci 'ktoś' powiedział 'coś'. Jak dbasz o nas, tak my i o Ciebie czasem, językowo także. Mi się podoba co mówisz, formę na pewno podrasujesz jak V12 na dziesięciu turbinach ;P Jest nawet dobrze, będzie nawet pięknie ;D
Kolego dobrze prawisz! Nie przejmuj się negatywnymi komentarzami! Toć nie wiesz wszystkiego! Co wiesz/wiem, że w dobrą stronę idziesz :) Powodzenia! Łapa w górę!!!! Ps. czekam na kolejne filmy!
Łysy, ten cały kanal. to świetna robota!
Tak 3maj!
Cześć, mam alfe w JTD, niestety mechaników którzy umieją się obsłużyć z alfami na palcach u jednej ręki z większego miasta można wyliczyć. 3 mechaników zaglądało do auta.
1. Ręce rozłożył powiedział że un nie wi i chuj.
2. Panie coś z kompresją.
3. Panie brak kompresji, to cały silnik do rozebrania, to się nie opłaca ja proponuje wymienić motor na dobrą używkę.
Podziękowałem wszystkim Panom pojechałem do 4. Chwycił się za głowę i powiedział, że ktoś nasrał w sofcie. Pozmieniał soft, poprawił dawki startowe. Silnik ŻYJE! działa i ma się doskonale!
Łysy łapa w górę za dupeczki! :D
4:27 - 5:12 - Jak ja mało wiem o życiu... żeby widzieć tak "GENIALNE" rozwiązania...
Kurde Gościu dobrze gadasz, szczególnie jeśli chodzi o dystans i pokorę, to powinno się przenosić na więcej dziedzin życia nie tylko mechanikę. Pozdrawiam, fajny program.
Program super nic dodać nic ująć , pisze to stary szofer /III zdawana na "DODGE" / jazda zis 5, "warszawa"żuk " star 20,21,25,28,200 , "san"jelcz-ogórek' cały przegląd aut eksploatowanych w "prl" oraz technik mechanik samochodziarz ,juz emeryt ale czynny hi hi hi , brawo dla prowadzącego,i pomysłodawcy szacun
jestem tu od dawna już, pamiętam pierwsze odcinki jeszcze i świetnie jest zobaczyć jak kanał się rozwiaja i w jakim kierunku idzie. Świetna robota oby tak dalej, powodzenia :D
Dobry Film Michał : D. Oby tak dalej i żeby wasz kanał szedł cały czas do przodu :)
Leci łapka w górę :)
Bardzo fajnie to wytłumaczyłeś, podoba mi się to, że opisujesz to własnymi słowami, nie tak jak ktoś tam powiedział. Bardzo lubię twój kanał :)
Witam. Wreszcie ktoś potrafi powiedzieć co i jak z mechanikami. Sam nie raz się sparzyłem u pseudo "mechanika"
Dlatego zmuszony byłem nauczyć się samemu naprawić i niestety posiadam auto z 2003r gdzie można wykonać 90% napraw samemu.
Pozdrawiam i więcej takich filmów
Krótko , rzetelnie i na temat ;) BRAWO !!!!!
Kurde, rozwija się Pan i co odcinek oglądam Pana z większym zainteresowaniem. Jak dla mnie? Jeden z lepszych kanałów o mechanice :) !!! TAK TRZYMAĆ!!!
Ja Cię doceniam odkąd tylko wszedłem na twój kanał.
Nie trzeba być „ekspertem”, aby mieć wiedzę i być mega pozytywną osobą. Poza tym nikt nie jest doskonały, nawet ekspert może się pomylić, a tym bardziej zwykły człowiek :)
Fajnie się to ogląda to fakt, bo koleś pomaga i uświadamia, mówi jak jest i to co robi jest super, tez
mnie niektóre rzeczy irytują, ale tego nie pisze, bo mam to gdzieś, każdy jest inny i nie dogodzi każdemu, ludzie, kiedy ta patologia się skończy w tej Polsce.
Konkretnie i na temat, polać Mu przy weekendzie:-) pozdro Łysy kawał dobrej roboty
Nie mów tylko "Tak?" na koniec zdania to bardzo denerwuje i nie da się tego słuchać. Lepiej przemilczeć.
A tak to na prawdę props dobrze i rzetelnie zrobiony film. Widać że wiesz o czym mówisz. Subek leci!
We wszystkim tak jest, że człowiek z pasji będzie znacznie lepszy niż człowiek po nie wiadomo jakich szkoleniach :)
Mam mechanika do którego oddawałem samochód, jestem zadowolony itd. i przy odbiorze słyszę po prostu, że daję jakąś część należności, mam pojeździć kilka dni i zobaczyć czy jestem zadowolony jak tak to płacę część drugą. A jak przyjadę i powiem co się dzieje to faktycznie słyszę "to może być to, to, to albo tamto ale muszę rozkręcić i wtedy będzie wiadomo". Prawda jest tak, że mechanikowi trzeba zaufać i niestety jak raz się sparzymy to już trudniej będzie ufać kolejnemu mechanikowi. Jestem kierowcą z małym stażem i fajnie jest mieć takie źródło informacji jak ten kanał. ;)
Łysy, mądry z Ciebie człowiek, wal hejterów ich sensem życia jest komuś dopierdolić, gadasz z sensem , mówię Ci to ja ,profesjonalny driver class1,i czterdziestoparoletni kierowca "B" ,który prawko robił mając lat 17 oraz klient warsztatów niezliczonych.
pozdrawiam; )
To ja znam takiego mechanika cygana XD Kawęczyn pod Górą Kalwaria , szkoda że nie ma strony na Google OMIJAĆ szerokim łukiem!
patrząc na ilość przewijających się w filmie obrazków-dodatków dochodzę do wniosku, że jeszcze tylko odrobina pracy w kwestii słownictwa i mamy drugiego Kickstera :D
Łapa leci jak zwykle, 5!
Dokładnie tak jak mówisz Michu. Oddawałem auto do różnych mechaników i odczucia mieszane, a ostatnio oddałem do ludzi, którzy na dzień dobry protokół, sprawdzenie stanu auta, czyściutko, pełna profeska. Sprawdzili mi auto od A do Z. Nawet nie żal takiemu więcej zapłacić.
Łysy i reszto ekipy jesteście dla mnie mentorami. Dlatego dajcie mi rade jak rozkręcić biznes tak aby wiązać koniec z końcem
Łysy nie będziesz miał wielu przyjaciół po takich materiałach ale jako pierwszy podejmujesz ten temat. Brawo! Co do lamp może byś zrobił odcinek o ustawianiu lamp po demontażu etc i żarówkach bo rażenie po oczach to plaga polskich dróg
Już parę razy znaziłem się do warsztatów samochodowych przez to że nie było mnie stać na lepszy warsztat a taniej zrobili druciarstwo itp. Od 6 lat naprawiam tylko swoje samochody od A do Z i nie nazywam się fachowcem i tak jak ty nie lubię jak ktoś mnie tak nazywa. Muwisz sporo prawdy i masz rację w wielu rzeczach dlatego oglądam twój kanał i czekam na więcej ciekawostek 😊
Robisz świetną robote i prowadzisz naprawde dobry kanał na YT. Pozdrawiam, oby takich ludzi było więcej.
Miałem przyjemność z ostatnim typem mechanika czyli tzw. cyganem. robota kosztowała z częściami 500zł ostatecznie wyniosła dodatkowe 1500zł za poprawki u innego mechanika którego mimo "trudnego charakteru " polecam. pierwszy magik dosłownie zacytował treść instrukcji serwisowej ale co z tego jak zamiast uszczelniaczy 6mm które kupiłem założył 7mm. Żadnego papieru nie miałem/faktury czy czegokolwiek przez co mógłbym odzyskać chociaż pieniądze za pierwszą '' naprawę " a już nawet nie miałem co marzyć o całej kwocie. Ale to było minęło ,trudno za mało czujny byłem:) A wracając do tematu to zajebisty kanał Łysy tworzysz :) Powodzenia
Michu ogladam wszystkie reklamy bo za tak mnie się tego fajnie słucha ,że warto daćtwórcy zarobić :D pozdrowienia z pauzowania gdzieś w Europie :D
Dzięki mordo za wiedze i powrót starych klimatów😉 powodzenia i ucz nas dalej.
Odnośnie patologii warsztatów podzielę się swoimi doświadczeniami z ASO Toyoty. W 2002 roku moja matula kupiła fabrycznie nowego Avensisa i regularnie serwisowała go w ASO. Po 3 latach postanowiła założyć instalację lpg, a przy kolejnym rocznym przeglądzie padła decyzja o wymianie świec zapłonowych dedykowanych do instalacji gazowej- oczywiście zabieg był wykonany w aso. Po paru dniach z silnikiem zaczęły dziać się różne niepokojące rzeczy, a zużycie oleju stopniowo wzrastało do ilości 3l/ 400 km. Okazało się że podczas wymiany świec mechanikom coś musiało wpaść do komory spalania, przywarło do krawędzi tłoka i zaczęło szlifować tuleje cylindra. Pomimo książki serwisowej potwierdzającej iż auto nigdy nie było serwisowane nigdzie indziej niż w aso Toyoty serwis stwierdził że nie ma pewności czy po wizycie u nich ktoś nie grzebał w silniku i nie mogą wziąć odpowiedzialności za uszkodzony silnik. Sprawa obiła się o prawników i suma sumarum Avensis trafił do nieautoryzowanego warsztatu (który obecnie uzyskał autoryzację Boscha i do dziś serwisujemy tam wszystkie nasze auta) na szlif silnika, który odelżył nas o 4'000 złotych.
Łysy wiecej filmow wstawiaj albo wciry (to nie jest grożba a humorystyczna sugestja) odcinek super czekam z niecierpliwoscia na kolejne
Technik Mechanik Pojazdow Samochodowych 94 z Warszawy HOŻA 88! Adres zmienila ale dalej z Tradycjami
Najlepsi są tacy "mechanicy", co podjeżdżasz i mówisz co jest grane, a taki ci mówi: "panie, tutaj na pewno do wymiany turbina, wtryski, uszczelka pod głowicą i generalnie to nie mam czasu. Zachowują się jakby łaskę robili, że w ogóle wezmą twoje auto na warsztat i robią wszystko, żebyś auta u nich nie zostawiał.
mysle ze tez nie ma co przesadzac ze nie da sie przez telefon powiedziec co jest nie tak, jak ktos powie ze przy hamowaniu kierownica drzy to chyba latwo jest sie domyslec ze to krzywe tarcze hamulcowe? nie mowie ze kazda usterke da sie przez telefon wykryc no ale takie latwe cos jak opisalem?
Dzięki Panie Waldek! kupuje pierwsze auto i z każdym filmikiem mniej się dygam tematu kuchni mienia własnego wehikułu :D
Bardzo dobrze powiedziałeś oglądam Cię od dawna i na lekcjach też Cię nam puszczali robisz świetną robotę i naprawdę jesteś spoko. Pozdrowionka Ci śle i dla całego ZSM1 w Krakowie 😄
Najbardziej przykre w tym filmie to prawda odnośnie warsztatów :( Ja trafiłem na trzeci model mechanika. Samochód spędził łącznie 10 tygodni w warsztacie na wymianę sprzęgła i mechanizmu różnicowego w moście. Skasowano mnie na 9k. Usuwali jedną usterkę pojawiała się druga, zawsze nie z ich winy. Pojawiły się problemy ze skrzynią, jak się okazało po 2 tygodniach użytkowania od wymiany oleju, zlałem z niej olej konsystencji czarnego gluta. Ich głupota mnie przerosła, jeżeli chcieli więcej zarobić wystarczyło powiedzieć, czy naprawa wyniesie przy 9k, 200zł więcej za dobry olej to nie ma znaczenia a tak stracili klienta i wszystkich potencjalnych w moim otoczeniu.
Mój mechanik jest golumowym typem, ale za razem bardzo dobrym, ciężko o termin, ale samochód wychodzi naprawiony za każdym razem dokładnie zrobiony. Pozdrawiam dobre filmy!
Smutny wniosek - kiedyś "to się wytnie" było o wiele zabawniejsze. A dziś to tylko od okazji, jak któryś z chłopaków na garażu załapie śmiechawkę to jeszcze coś "wartościowego" "się wytnie".
Nie mniej pozdro, działać tak dalej :)
Stary wiecej czegos takiego, to maprawde bardzo pomocna i fajna seria... Propsy!
Szacunek za to, że potrafisz się przyznać do błędu - nie każdego na to stać.
Fajnie że porusza pan ten temat. W moim aucie zamontowano tanie łożysko a zapłaciłem za dużo droższe. Jedna uwaga: baner części używane nie pasuje.
Dobra robota, świetny kanał !!!
Mimo że jestem wrażliwa pod względem poprawności językowej, to od jakiegoś czasu staram się nie zwracać uwagi na błędy innych, bo wiem, że znaczną większość wtedy wkurzam. Ale uważam jednocześnie, że nie starasz się być ą ę i to jest spoko, wtedy żaden błąd nie razi aż tak :) super się słucha jak opowiadasz, Niestety na autach nie znam się wcale, ale staram się wdrożyć. Dzięki serdeczne :)
:3 Mam takiego wróżbite macieja mechanika od motocykla, ale akurat facet się tak zna że popatrzy minutke na motocykl i już wie co jest do naprawy. Od kilku dobrych lat do niego jeżdże i jeszcze nigdy się nie zawiodłem, ma ogromne doświadczenie motocyklowe, zawsze pyta czy wymienić coś, mówi co jest wadą i nie wymienia za plecami tylko prosi żebym przyjechał i sam spojrzał że to i to jest źle on mi pokaże i ja zdecyduje czy to robić (obecnie mam do niego takie zaufania że nie musze przyjeżdżać tylko jeśli jest coś to faktycznie jest). Mechanik złoto, fakt u niego tanio nie jest ale bądźmy szczerzy jak coś jest dobrze i szybko zrobione to nie może być tanie, niestety niektórzy nawet dają mu złą opinie i go nie polecają "bo nie tanio".
jakiś czas temu miałem takiego fachowca z okolic Gdańska...jak oddawałem mu auto do lakierowania to chwalił się tym co on też nie umie...jak oddawał mi już pomalowane auto to najpierw je zlał wodą a potem karną się po polu żeby nie było widać jak pięknie wykonał swoją prace...geniusz :)
U motocillera połamali mi osłonę pod silnikiem na moich oczach i udawali, że nie widzą. Oczywiście naprawa na trytytki no bo jak inaczej, a ja z uwagi na wiek auta machnąłem ręką. Natomiast koledze przy wymianie łączników stabilizatora ponacinali kątówką drążek stabilizatora przy obcinaniu śrub... Nic do nich nie mam, ale mają trochę drewniane ręce. Pozdrawiam.
+maciejb4 dzięki za info :-)
Łysy poprawiłeś dykcję! Tak trzymaj!
Na początek moje ulubione z warsztatu. Miałem problem ze sprzęgłem/wysprzęglikiem - brało mi tak skokowo jakby. Tłumaczę o co chodzi - "sprawdzimy".
Siedzi w aucie mechanik, szef wszystkich szefów warsztatu, dusi sprzęgło:
-I przez to szarpie przy ruszaniu?
-No... Tak...
-Aaaa, to pewnie dwumasa.
-Ale... to... benzyna...
-...
Jak kupiłem auto przez moment miałem frajerskie nastawienie "a, będę dawał do warsztatu, zapłacę więcej, ale porządnie przynajmniej zrobią, nawet sobie rączek nie pobrudzę". Może i takie warsztaty są.
Ale ja nie trafiłem. Propozycja kupna używanego mostu za 600zł+300zł wymiana "i zobaczymy czy będzie ok" vs wymiana łożyska wału w tym moście za 30zł... "Nie wiemy co stuka, nie mamy szarpaków, no przykro nam" vs próba krawężnika i zobaczenie na własne gały, że śruba wahacza niedokręcona (!). A wracając do sprzęgła wymienili wtedy komplet sprzęgła, ale do dziś nie wiem co było przyczyną i chyba wolę nie wiedzieć.
Teraz wszystko do czego tylko mam narzędzia/możliwości robię sam. Uczę się, popełniam błędy, ale wolę doświadczać swoich błędów niż czyichś za które w dodatku muszę płacić...
No łysy masz rację :) Jak bym mieszkał w Gdańsku to bym przyszedł do Ciebie i poprosił abyś mnie sprawdził. Tymczasem pracuje we Wrocku,mamy warsztat w garażu,ale mamy kalendarz pełen na 2 tyg do przodu. Jestem samoukiem,od 14 roku zycia naprawiałem romety i komarki kolegą,potem MZ'tki i JAWA'y a z motocyklami skonczyło się na superbikeach z lat 90. Teraz zawodowo zajmuję się mechaniką,za nic na swiecie nie zmienię zawodu. Chciałbym nauczyć sie wiecej,chciałbym popatrzeć na robotę jakiegoś tunera. Bo kapitalki,naprawy bierzące itd mam w małym palcu. Pracuję w tym już od ponad 10 lat. Ale nawet jak nie bedzie mi dane aby ktoś mi pokazał lvl.wyżej to sam do tego dojdę. Bardzo szanuję wiedzę twojego kolegi (nawet nie wim z jakiego kanału)jak słyszę o pisaniu map,doładowaniach itd. to czuję wieki respekt i chciałbym aby ktoś mi podpowiedział,nauczył. Żebym mógł rozwijać się w tym co kocham.
Na prawdę propsuję kanał i polecam na prawo i lewo. Trzymaj się i nie daj się :)
Muszę przyznać, że bardzo dużo racji w tym materiale. Ja po różnych przygodach z serwisami i mechanikami typu ( turbina po roku od wymiany prawie znalazła się na asfalcie, bo jak się później okazało, podczas demontażu starej, ukręciły się trzy z czterech szpilek i pan "mechanik" dokręcił tylko na tą jedną) trafiłem w końcu na typ mechanika, którego tu nie ma wymienionego . Mój nowy mechanik, wymienił mi części o które prosiłem, w gratisie podciągnął mi linkę od ręcznego, bo stwierdził, że mimo iż ręczny działa ok. , to trzeba za wysoko dźwignię podciągać. Przy odbiorze auta dał mi listę rzeczy, które w niedługim czasie powinienem wymienić. Jest to jedyny mechanik, który :
1. Wymienił tylko to co chciałem.
2. Policzył dokładnie tyle, na ile się umówiliśmy.
3. Zrobił coś od siebie, co poprawiło mi komfort używania auta, ( teraz po spuszczeniu ręcznego nie muszę opuszczać podłokietnika) i zrobił to za darmo.
4. Zrobił w sumie darmowy przegląd stanu technicznego auta i w dalszej rozmowie podpowiedział jakie będą przypuszczalne koszta części z wymianą.
Wg. mnie takich ludzi można ze świeczką szukać i powinno ich się reklamować, przynajmniej wśród znajomych.
ps. Jest to jedyny mechanik, który potrafił prawidłowo zamocować gumowe osłony na przegubach, bo już minęło pół roku i dalej się trzymają, po wymianie przez innych, zwykle spadały po 2-3 miesiącach.
Witam. Muszę przyznać że "mój" mechanik jest w porządku. Wymiana sprzęgła w Fiat Uno. Okazało się że były montowane trzy albo cztery różne sprzęgła. Termin postawienia auta na warsztacie ustalony, wszystkie trzy czy cztery sprzęgła ściągnięte. Nastaje sądny dzień. Poniedziałek-auto na warsztacie, demontaż skrzyni, dopasowanie rodzaje sprzęgła, poskładanie auta, wieczór-odbiór autka, zapłata. I wszyscy szczęśliwi.
Szanowny Panie Łysy reporterze. Kiedy będzie nauka dla młodych z podstaw używania samochodu. Diesel vs benzyna.
- Jaką ma specyfikę,
- Jak zachowuje się w zimie, a jak w lato (niedogrzanie, przegrzanie),
- Dłuższy czas do pełnego rozgrzania silnika diesla,
- Krótszy czas do pełnego rozgrzania silnika benzynowego,
- Specyfika obrotów na zimnym i ciepłym silniku, przez pryzmat koła dwumasowego,
- Nie potrzebne obciążanie niskimi obrotami silnika benzynowego,
- Używanie kierunkowskazów, jako pointa wywodu.
Pokój.
Fajnie Pan opowiada.Super seria.Tak trzymać
Łapka w górę :) kawał dobrej roboty z tym kanałem :)
odnośnie tego że warsztaty tną ludzi na częściach... na pewno tak jest i to na potęgę. Dlatego jak ktoś nie ma znajomości i pewności że będzie miał to za co płaci, to kupuje części sam. Ja tak robię. Kupuję bo żaden warsztat mi nie zapewni pewnych producentów. Wolę wybulić więcej za robotę ale mieć pewność.
Oczywiście sprawdzić można tylko to co widać, silnika nikt nie rozbierze ;)
Znam warsztaty, które robią psikusy klientom, którzy przyjeżdżają ze swoimi częściami...
Ja nie mówię o cenach że za duże. miałem na myśli raczej to że płacisz np jak za OEM a masz włożone jakieś chińskie zamienniki z bazaru..
takie cos powinno byc karalne zawsze trzerba brac fakture ! wtedy musi na niej byc napisane co bylo robione i na jakie czesci wymieniane na fakturze wszystko powinno pisca w kazdej chwili mozesz dac komus zeby rozebral sprawdzil jak sie okaze ze nie sa takie jak na fakturze wracasz do warsztatu albo obijasz sie o sad lecz czy warto za groszowe pieniadze ? jedyne co mozna zrobic to zepsuc komus reputacje i tyle a jak wiadomo na zaufanie klijenta trzeba zapracowac a zniechecic do warszatu mozna bardzo szybko i przy tym jego znajomych ktorych mogl polecic
Sam jestem mechanikiem wiec nie spinaj sie tam panie tylko panie naprawiaj pan auta i wiecej energi w to wkladaj niz w pisanie dziwnych komentarzy panie .. Kazdy ma prawo zakladac czdesci do swojego auta jakie chce i nikt mu narzucic innych nie moze jedynie co to doradzic/polecic z racji tego ze zakladamy ich duzo i sa trwalsze ale co tu dyskutowac z klijentem chce gorsze szybcie j wroci i zaplaci 2 raz :)))) czysta logistyka
Witam ;) łapka w górę oczywiscie.
Prowadzę działalność jednoosobowa no muszę przyznać ludziom zawsze drogo ale trzeba się cenić i za darmo to dowodzenia, albo przyezdzaja i "panie słyszałem ( z dzisiaj) że w renowkach się specjalizujesz" nie wiedziałem jak zareagować heheh
" Jak tam wyjąć wentylator nawiewu" no mówię kur.... cze ;)
I jak z takim gościem gadać "bo ja se sam robię" no to mówię ja też sam robię uczylem się wiele lat dlatego nie udzielam informacji bo się nie zrozumiemy i coś panu pójdzie nie tak wtedy bd problem może się pan umówić to naprawie.Poszedl bez słowa
A co do cen kujawsko pomorskie
przykład za rozrząd kpl np passat b6 2.0 tdi 350 zł jak ktoś zrobi taniej to niech sobie jedzie tam proste.Jezeli chodzi o porządek to oczywiście sam bym w norze nie zostawił auta albo jak bym zobaczył butelki po piwach u mnie jest to niedopuszczalne, jak mówiłeś to nie salon piękności ale ład i skład musi być mam małe gospodarcze pomieszczenie klient tam nie wchodzi.Glowne pomieszczenie powinno być czyste,na siedzenia zakładam pokrowce oraz folię na kierowcę gałkę zmiany biegów oraz ręczny żaden samochód nie stoi na dworzu zawsze zostaje na noc w środku i jest robione na bieżąco umówiony na 9 to wjeżdża o 9 jak ma się coś zmienić to klient jest informowany.Jakos się kręci samemu na spokojnie bez spiny
Skad kolego jesteś dokładnie ?.
Łysy załóż okulary przeciwsłoneczne to będziesz wyglądał jak ten typ co śpiewa w zespole "KOMBII" pozdrawiam !
DzikiAndrzej ! haha
Andrzej Jakubik?
Ha.
Bardziej jak Steve Wonder :D
DzikiAndrzej ! chętnie zobaczę w nowym odcinku
Smutna prawda , uczciwych mechaników jest jak na lekarstwo, dziś każdy patrzy aby z klienta skórkę zedrzeć a nie, uczciwie zrobić naprawę auta. Uczciwość Sumienność, Rzetelność--- UMARŁA W TYM KRAJU.
Ty to Łysy jesteś gość! Najlepiej jakbys codziennie dodawał te filmiki. Pozdro serdeczne dla Ciebie
Jesteś zajebisty! Dziękuje za twoja ciężka prace.
O to jest ładny kanał. Działaj dalej. Ja z mechaniką jestem na bakier, laik znaczy się i nie mam wyjścia muszę zaufać mechanikom w warsztatach. Czasami aż za bardzo... Miałem sytuacje gdzie porostu minie fachowiec wydyma.. Po obejrzeniu Twoich filmików wiem czego mogę wymagać i wiem jakie prawa ma fachowiec naprawiający auto. Dziękuje.
Łysy, dobrze ze jesteś. Trzeba takich jak ty. Prosto z mostu i szczerze, a nie te programy np TVN kolorowane i naciągane
Największą patologią tej branży jest to, że auta są coraz trudniejsze w naprawach, potrzebne jest coraz więcej wyspecjalizowanego sprzętu do ich servisowania. Co za tym idzie trzeba cały czas więcej szmalu ładować w wyposażenie warsztatu, a stawki jak stały w miejscu tak stoją. A są pajace co za wymianę rozrządu biorą 150zł. i psuja w ten sposób rynek.
Nie wiem czemu, ale zawsze jak włączam Twój film to daje lajka i dopiero oglądam ;) Pozdrawiam Miłośników
Ja miałem pewne przejścia z jednym mechanikiem "z polecenia" (dobry znajomy wujka). Mianowicie po zakupie pierwszego auta kilka lat temu, pojechałem tam na wymianę rozrządu, niestety mechanik chciał zrobić to szybko bo kolejka aut do naprawy czekała, a wiadomo - czas to pieniądz, wiec składając wszystko do kupy popełnił jakiś błąd nie dokręcając jakiegoś elementu co spowodowało wywalenie i powykręcanie zaworów, rozwalenie panewek i pękniecie jednego wałka rozrządu.
Wiadomo, naprawił na własny koszt i miałem pól nowego silnika.
Później nie było problemów z innymi naprawami. Aż do czasu gdy w kolejnym aucie świeżo (kilka tygodni) po zakupie okazało się ze zaciski hamulcowe z tyłu mają tak zardzewiałe ślizgi ze pracowały połowicznie. Oddałem na regeneracje do owego mechanika i przez 2 tygodnie było wszystko dobrze, do czasu gdy w czasie jazdy (nie hamowania, po prostu jazdy) zaczął dociera do mnie z tyłu dźwięk tarcia metalu o metal, po zdjęciu koła pod domem okazało się ze jeden z zacisków był tak "zregenerowany" ze klocek cały czas był dociśnięty do tarczy aż wytarł się do samego metalu.
Wtedy postanowiłem zmienić "zaufanego" mechanika na innego "z polecenia" ale z obecnego jestem zadowolony, pełny kontak w sprawie usterek, dodatkowych kosztów a przede wszystkim koszty robocizny.
Wiedząc ile kosztują części do mojego auta, wiem, ze nie zarabiają na nich, kupując coś w sklepie gdzie mają zniżkę ja płace tyle ile oni wydali na daną część. Po ostatnim uszkodzeniu miski olejowej za jej wymianę, wymianę oleju i filtra zapłaciłem 200zł za sama robociznę.
Jakbyś zgolił tą kozią bródkę i założył okulary przeciwsłoneczne, wyglądałbyś jak wokalista zespołu KOMBI :)
Zryłeś mi psychikę xD już nigdy nie spojrzę na Łysego jak na Łysego. Grzegorz Skawiński jak w mordę strzelił!
Coś w tym jest :D
no brawo spostrzezenie, szczegolnie ze mem w tej tematyce pojawil sie w filmiku [;
riesabass W sumie wpadłem na to przez zobaczeniem tego mema :)
A nie hatchback ? ;-)
Najlepszy jest typ mechanika- tzw. złodziej, a jego rozpoznawalny trik to "widzę nowe części w twoim aucie, wstawię ci stare i powiem że to też jest do wymiany, a potem wstawię ci to co było i skasuję ci za to kokosy", czasem jest też tak, że wyjeżdżasz z warsztatu samochodem w gorszym stanie, niż wjechałeś :D
Wystarczy obejrzeć program: będzie pan zadowolony i zobaczycie jakich mamy mechaników
Miałem do czynienia długodystansowcem tylko bardziej myślącym. Rozebrał silnik i wypchnął samochód na dwa tygodnie w warsztatu na plac;) Ani go zabrać, ani uprosić żeby go złożył. Dopiero codzienne telefony z pytaniami go zmobilizowały. Natomiast jest jeszcze jeden typ mechniora. Taki który kanał wykopał sobie na podwórku i mimo że pracuje z sercem to wszystkie części poniewiera w błocie i piachu. Ze swojego doświadczenia polecam warsztaty specjalizujące się w danej marce. Może liczą sobie więcej, ale przynajmniej wiedzą co robią.
Super, czekam na następne części :)
Łysy. Ja uwielbiam jak gestykulujesz. Jak ja opowiadam to też czytam z sufitu, gadam coraz szybciej i macham rękoma :D
Pozdrowienia z NL ;)
Cześć panie
Dlatego cały czas twierdzę że się uczę mechaniki, i chętnie wysłucham każdego co ma coś sensownego do powiedzenia w tym temacie.
Bardzo dobry filmik instruktarzowy widać zaangażowanie i umiejętności :D Nie zgadzam się z oceną mechanika wróżbity :D Już 3 razy dzwoniłem do mechanika wytłumaczyłem co się dzieje przez telefon i on odrazu powiedział mi co mogło się zepsuć (np.ostatnio poszły wodziki w skrzyni powiedziałem mu że biegni poznikały tylko i odrazu wiedział) może i masz rację ale nie ty czy się to wszystkich mechaników :D Ale filmik 9/10 Aź subik i like wleciał :D
hej ale jest jeszcze jeden typ mechaników któremu zlecasz naprawę ocenia koszt naprawy a potem dzwoni żeby przyjść na zakład bo tragedia się stała ,i summa summarum stwierdza że cudem że nic się nie stało że może od ciebie go odkupić itd a tydzień później widzę mój były samochód jak rodzinka sobie jedzie :D no a auto rzekomo tragedia dosłownie trumna na kółkach.Sam jestem w takie sytuacji i właśnie walczę o to że wyłudził i celowo wprowadził mnie w błąd aby powiększyć swój zasób w portfelu .Pozdro fajne filmy kręcicie i podziwiam cie za to że dalej kręcisz mimo hejtu ludzie widać nie znają granicy ,a 3/4 osób nawet nie wie co to silnik i jak jest skonstruowany :D a szczegółowo twardo się wypowiadają jak by kończyli studia magisterskie:D:D no z nich mam największą polewkę;)
jak zawsze dobra robota:-)
Wspomniałeś o uczniach ok, zgadzam się, ale jeśli uczniowi zależy, jest rzetelny i się star. Szef ma, go w dupie i mówi mu, że.
Ma sprzątać itp. bo ma czas, bo na praktykach ma się nauczyć tylko wymieniać klocków i tarcz, żarówki nie dopuszcza go do auta" bo zepsuje" to potem widać jak młody sebiks albo Jurek z Maćkiem po szkołach się biorą za mechanikę. Ja sobie mechanikę odpuściłem, moją pasją umarła przez szefa, nauczyłem się więcej na twoich filmach o diagnozie bądź seria jak pokapujesz/uczysz mechaniki. Niż przez 3 lata na praktykach i ok ja nie mówię, że ty jesteś ekspert, ale uczyć też trzeba umieć rzetelnie prawda. Pozdrawiam
U mnie zaprowadza się samochód do znajomego mechanika. Nie bawi się w koszty. Focus mk1 1.8 benzyna + LPG. Kopcił na siwo i giną płyn od chłodnicy. Myślałem, że to uszczelka pod głowicą a okazało się, że wystarczył przegląd gazu i poprawienie opaski na przewodzie. Mechanik powiedział, sprawdzę i jutro dam znać. Jak coś jest nie tak to dzwoni i mówi, że można to zrobić na oryginalnych częściach albo na zamiennikach bądź regenerowanych.
Te typy mechaników/serwisów moim zdaniem dosyć skrajne. Ciężko sobie wyobrazić. Dlatego najważniejsze są STANDARDY. Pozdro od Euromastera z Bydgoszczy!
Miło że się tak rozwinąłeś i masz czas nagrywać. Pozdrawiam serdecznie
"Mechanik złotousty" :D, rozwaliłeś mnie :). Wpakowałem się na takim typie w niezłe bagno. Miałem rozbity przód, kolo opowiadał, że zajebiście wszystko zrobi, przez kilka miesiecy cisza, a jak przyjechałem po auto to drzwi zdemontowane i nawet tylna lampa wykręcona... Radia nie dostałem, też samo wyszło ;). Cóż, bywa i tak, trzeba czasami na takich trafić by się życiowo nauczyć...
łysy Ty jesteś 86 rocznik? jak tak to jesteśmy rówieśnikami i ogólnie uwielbiam Cię słuchać bo gadasz mądrze i tak lopatologicznie 😁 a sceny "to się wytnie" pokazują że masz fajne poczucie humoru tak dalej pozdrawiam
Jeden z najlepszych odcinków !! ;) dzięki Łysy ! )
Łysy, jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili :)
zaimponiłeś ;D
13:05 - Czasem się zastanawiam czy te "Łapki w górę" nie są dzięki... "to się wytnie ;)". Dobrą muzykę do tańca dobrałeś :D
Wiem,że się powtarzam i będę to robił dalej. A więc proszę Cię nie przestawaj robić tego co robisz 👍