Dzien dobry 😊.Mieszkam w bloku .Pamietam Reniu , jak do moich sasiadow przyjechali rodzice staruszkowie ze wsi .Przywiezli swoim dzieciom dwie skrzynki czerwonej porzeczki .Po ich wyjezdzie owoce razem ze skrzynkami znalazly sie na smietniku .Widzac to myslalam , ze mi serce peknie .Szlam do domu i ryczalam jak dziecko .Bylo to 20 lat temu .Ja tego nigdy nie zapomne .Przed oczyma mam ciagle tych starszych ludzi .Wyobrazam sobie ich jak siedza w ogrodku I obrywaja te porzeczki 😢.Serdecznie panie pozdrawiam
Cudownie tak siedziec przy kuchni sluchajac trzaskanie ognia ,piekac przy tym proste potrawy. Jest klimacik. Człowiek niewiele potrzebuje ,by byc szczęśliwym. Piękna z Was rodzina❤
W moim domu mieszkaja 4 pokolenia moja mama 90 lat ja z mężem po 60-dziesiatce córka z mężem oraz ich dzieci.Tak sobie słucham co kochane mowicie i to wszystko święta prawda,tak było,piec na którym się gotowało placki mama piekła.A dziś to inaczej.A moj wnuczek 7 letni Antoś też często ze mną was ogląda.Czesto choruje wiec dużo czasu spędza w domu to sobie ogladamy.Pozdrawiam serdecznie.Błogosławionej spokojnej nocy.❤❤🙋🙋
No właśnie kiedyś budowali duże domy aby pokoleniowo w nich mieszkać a dziś co młodzi uciekają od rodziców na swoje 🤷 później w tych domach staruszkowie zostają sami
Każdy urodzony w latach piędziesiątych, sześćdziesiątych na wsi z rozrzewnieniem wspomina te placki pieczone na kuchni. Piekliśmy też plastry ziemniaków 😊
Już w samym głosie ogrom ciepła. Przez przypadek weszłam na Pani stronkę i powiem, że naturalnością, swobodą, wrażliwością bardzo mi Pani imponuje. Zdolna, niesamowita kobietka. Bardzo mi Panie przypominacie moją rodzinę i moją młodość. Tyle wspólnych, podobnych wspomnień... i ten piękny zwrot...MAMUSIA ❤ Dziękuję dobremu losowi, że napotykam na swojej drodze takich ludzi😊 Dziękuję 💝 I za te przepyszne przepisy również 💝
Oj pamiętam te placki na kołach jak mówili moi rodzice były i u nas w domu pieczone . Dokładnie tak było ,bo brakowało jedzenia to mama piekła takie placki. A pamiątki też mam po moich rodzicach ,którzy już odeszli i to w przeciągu 5- mesięcy oboje.Ale zostały mi po nich tylko pamiątki. Dziś niestety jak mówisz Reniu tylko materializm jest ważny. Kiedyś ludzie potrafili się szanować i dzielić tym co mieli. Bardzo zmieniły się czasy.😢
Dobry wieczór wszystkim. Mam bliźnięta, dwóch pięcioletnich chłopców, oni również ze mną oglądają filmiki, szczególnie momenty z pani zwierzętami lub jak pani pokazuje lub opowiada o zwierzętach. Naprawdę pokolenia się łączą. Pozdrawiam serdecznie.
Reniu ja pamiętam. Jeste 70 lat pamiętam. Chleb wyrzucić to WIELKI GRZECH nawet obecnie. Tobie się chce płakać i ja z Tobą płacze. To nie to jest. Trzymam nawet mojej mamusi drewnianą lyrzke. Z Bogiem kochani ❤️🥲🙏
To prawda pani reniu pieniadz sie straci i nie ma a rzecz to wspomnienia tez mam jeszcze sukienki ktore szyla mi mama ktorej juz nie ma 20 lat a kiedy na nie patrze wspomnienia wracaja pozdrowienia dla.calejrodziny
Jak patrzę na Panie i je słucham - to się serdecznie uśmiecham z Obu Pań i do Pań. Wszystko o czym Panie mówicie jest mi znane z opowieści mojej Mamy i moich doświadczeń z dzieciństwa. Życie w swoim bogactwie (tym prawdziwym) jest takie, jakie jemu nadajemy. Pozdrawiam serdecznie i Gratuluję Optymizmu i Rodzinnych Klimatów. Wspaniałą Rodziną Państwo jesteście !!!
Reniu dziekuje tobie i twojej mamie za przywrocenie mi milych wspomnień, az uronilam łzy... Dziekuje ci z calego serduszka....mam takie rzeczy i to co mowisz dopiero doceniamy jak tego nie ma na tym ziemskim padole, moim dzueciom jak opowiadam to jajakby mi nie wierzyli.... Caluje was mocno
Kochana Reniu przywołałaś moje wspomnienia z tymin placuszkami 😊❤ W moim rodzinnym domu jak jeszcze żyła moja babcia również piekło się takie placuszki😊 Zawsze jak mama czy babcia robiły domowy makaron to z reszty ciasta piekliśmy na fajerkach takie placki. Ja zawsze jadłam takie bez niczego, bo takie smakowały najbardziej. Pozdrawiam całą rodzinkę.❤❤
Oj te smaki z dzieciństwa😊 Mnie z dziecinstwem kojarzą się placki ziemniaczane u Babci. Najlepsze. Miam Miam. No i oczywiście ciasto drożdżowe i ciasteczka z maszynki oraz Rosół w Niedzielę.❤ Dziękuję za te wspomnienia. Ja msm od Babci krzyżyk ktory do tej pory wisi nad drzwiami. Pani kanał jest nie tylko o sprawach przyziemnych ale o wartościach i rodzinie dlatego tak bardzo lubimy te spotkanua z Panią i jej rodziną. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę życząc wszystkiego najlepszego 😊😊😊😊😊😊❤❤❤😂😢
Wiatm. Całe wakacje spędzałam na wsi u dziadków i takie placki jadłam bardzo często. Czasami jak babcia nie zrobiła ciasta to ziemniaki kroiłyśmy w plastry i też na blasze piekliśmy. Czasami ścierą babcia gonila bo aż czarno bylo w kuchni od spalonych plastrów. Wspaniałe czasy, aż łza w oku się kręci. Mam już 50 lat ,a ciagle pamiętam te smaki. Dziękuję za wspaniałe historie
Witam Was serdeczne drogie Panie. U mnie w domu również, gdy mama robiła makaron to też piekłam te placki na blasze kuchennej. Nie kupowało się makaronu w sklepie tylko musiał być makaron swojski.Do tego rosół z kury biegającej po podwórku Nie było żadnych Weget .Warzywa z ogrodu.Ten smak i zapach pamiętam do dziś. Życzę miłej I radosnej niedzieli w gronie rodziny. BUZIACZKI 19:03 ❤ ❤❤
Moja Matula również piekła nam na takiej kuchni placuszki. Zawsze gdy robiła makaron to z części tego ciasta były pieczone te pyszności. Cóż to była za uczta...tęsknię za tamtymi czasy... Pozdrawiam Panie
Na starym domu była kuchnia to robilam takie placki dziecią z resztek ciasta z pierogów syn zawsze wspomina te placki dziękuję wam za miłe wspomnienia do dzisiaj mam zakodowane że jedzenia się nie marnuje
Wspominajac mojego tate,kazdego wieczoru prowadzil nas we wspolnej modlitwie ,ktorej elementem bylo za naszych darczyncow i wspomozycieli.Ta modlitwa byla blogoslawienstwem takze dla nas ,nigdy mimo ciezkich czasow nie bylismy glodni, czy zle ubrani ,choc tato byl inwalida i tylko mama pracowala zawodowo
Dobry wieczór 🥰P.Reniu bardzo dziękuję ma Pani rację liczy się tylko kasa🥺😪prezent który dostaliśmy od kogoś bliskiego którego już nie ma z Nami daje nam namacalny powrót do wspomnień o tej osobie ❤️🙏dziękuję i pozdrawiam 👍
Dobry wieczór pani Reniu mile wspomnienia ja oglądam pani program od niedawna i ja też mam podobne wspomnienia a najbardziej opowieści wigilijne bardzo mnie wzruszyły tak jak bym to ja opowiadałam to były czasy teraz młodzi mówią że to nie prawda ale doc wspomnień serdeczne pozdrawiam panią i. Mamusię serdeczne życzenia dla całej rodziny ❤😢😘😘😘
Mam miskę, zwykłą białą fajansową. Moja babcia przywiozła ją z Niemiec , gdzie w czasie wojny była na robotach. Babcia dała ją mojej mamie, mama przekazała ją mnie. Ja nie mam córki, ale mam wnuczkę. Kiedyś Jej tę miskę podaruję....
Powiedzialas Reniu, ze w sklepie jedzenia w brud ale w sumie nie ma co kupic. Sama chemia,jak sie zaczyna czytac etykiety to strach sie bac.Im mniej przetworzone produkty to korzystniejj dla naszego zdrowia. Pamietam tez takie placki. Smacznego dziewczyny, mama to bardzo pozytywna osoba
Babcie sa wspaniałe, moja towarzyszyła mi przez 35 lat, od 5 lat jej nie ma. Sa jednak wspomnienia, ktorych nikt mi nie zabierze. Również mam pierzyne od Babci i spie pod nia w zimie. Pozdrawiam Reniu Ciebie i Mamusie!
Witam🤝Takie placuszki przewijały się przez całe moje dzieciństwo…do dziś pamiętam ich smak. A teraz jak robię ciasto na makaron lub pierogi to mąż zawsze podkrada i piecze sobie takie placki na blasze… a ma już 70 plus.Te lata naszej młodości to były piękne czasy… ale pozostały już tylko wspomnienia🍀🙂🍀Pozdrawiam serdecznie❤️❤️
Witam serdecznie całą rodzinkę i zazdroszczę tych placuszków . To są smaki dzieciństwa te placuszki tak jak Pani mówiła , a my jeszcze jak babcia robiła pierogi ruskie to splaszczalismy i też piekli na blacie, z nostalgia wspominamy . Pozdrawiam 😘🙋
Witaj Kochana Reniu i Kochana Mamusiu Reni. Myślę, że wspomnienia są niezbędne by wzbogacić nasz sens istnienia. Ja wspominam pieczone ziemniaki w popielniku w okresie zimowym . Pozdrawiam serdecznie Reniu Ciebie i Twoja rodzinkę. A Twojemu mężowi życzę wytrwałości. 🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗
Witam wspaniałą rodzinę.Przypomniało mi się dzieciństwo i pyszne podpłomyki.Do tego potrzebna jest prawdziwa kuchnia i gorqce fajerki.Niedawno zrobiłaam podpłomyki mojej wnusi.Było wiele zaabawy i zachwytu rosnącymi bąbelkami.Bardzo smakowały chociaż były pieczone na kuchennej płycie elektrycznej. Pani Reniu ,ma Pani wspaniałą mamę,którą serdecznie pozdrawiam.Proszę o więcej wspomnień z dawnych czasów,by młode pokolenie miał o chociaż namiastkę wyobrażenia o dawnej kuchni ,tradycjach,zwyczajach rodzinnych.To co jest cenne zaczynamy doceniać po latach.Uczmy więc nasze dzieci i wnuki by fajne rzeczy przetrwały.Serdecznie pozdrawia❤❤❤❤❤całą rodzinkę😊
Pani Reniu brawo za te wspomnienia.Ja z mężem też często wspominamy nasze dziecięce lata i nasze małżeńskie początki życia wspólnego a jesteśmy już 58 lat razem.
Jesteście cudowne. Ogląda się was z przyjemnością. Mieszkałam koło Gryfina i znam ciężką pracę na gospodarstwie. Teraz już 8 lat mieszkam w Berlinie ale kocham klimaty polskie i was . Pozdrawiam❤❤❤❤❤❤ Helena Nagrywaj proszę filmy.
Wszystko pamietam z swojego dziecinstwa,dokladnie tak bylo w moim domu, ja nadal mam taki piec ,z ktorego się bardzo cieszę. Pozdrawiam Panią i mamusię , życzę wesołych Świąt i udanych potraw❤
Witajcie dziewczyny🖐 masz rację Reniu żywność się szanowało i ta żywność była zdrowsza pamiętam smażony chleb obtoczony w mące z mlekiem i na to plasterek sera lub wędliny pychota, a te rzeczy jak ten osiołek to są jak relikwie❤
Mam 65 lat ,pamiętam jak jeździłam na wieś piekłam z ciasta na makaron, taki mące na blachach na piecu kaflowym.Rowniez rosół gotowany na takim piecu z wiejskiej kury był niesamowicie pyszny .Tak wogóle co dzień robiony był makaron lub inne kluski na obiad ,masło lub inne danie z ziemniaków. Wszystko było pyszne.
Witaj Reniu. Też mam takie wspomnienia jak Ty . Pamiętam zawsze babcia i moja mama robiły kluski też zawsze urywałam kawałek ciasta i kładłam na taką kuchnię na takie placuszki . Aż mi się łezka w oku zakręciła. Piękne czasy których nie da się zapomnieć. I każde wakacje u babci na wsi . Cudowne chwile 😪 ❤️🙂
....a ja też mam kuchnie i piekę te placki przy okazji makaronu lub pierogów ale wolę z makaronu bo ciasto jest bez tłuszczu chrupiące....z prawdziwym masłem ...pychota.....!!!!!!
Witam Pani Reniu Pamiętam te placki pieczone na kuchni przez moją babcię.Jak również u nas na Podkarpaciu słynne proziaki, jeszcze ciepłe z miodem lub masłem poezja Pozdrawiam z Podkarpacia
Kochana Reniu ja pamiętam te placuszki z dzieciństwa i moje dzieci też znają ich smak .Samych radosnych dni Błogosławionych życzę całej Waszej Rodzince .Z Panem Bogiem ❤️❤️
Pani Reniu wspomnienia dzieciństwa takie placki robiła moja babcia gdy zostawało ciasto pierogowe a nie było już farszu. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!
Reniu jak wzruszyłaś się wspominając o babci, sama się popłakałam. Moja babcia odeszła całkiem nie dawno bo ponad rok temu. I ciężko mi z tego powodu do dziś. Ale masz rację człowiek docenia wiele gdy się coś lub kogoś straci. Również zostało mi kilka pamiątek od babci. Są dla mnie ważne i będę te pamiątki trzymać jako swoje skarby dla moich wnuków. ❤ pozdrawiam❤❤❤ serdecznie ❤❤❤
Ja pamiętam jak mama piekła placuszki z ciasta chlebowego.A chlebek to też na patelni często podpieram.Serdecznie pozdrawiam, też mam takie wspomnienia.❤
Wspaniale wspomnienia i smak dziecinstwa ❤❤ chleb odświeżany to byla normalnosc. Pamietam jeszcze jak babcia na trociniaku smazyla placki z ziemniakow i jedzone byly ze swojskim maslem 😊😊 pychotka
Urodziłam się na początku lat siedemdziesiątych i mam szczęście mieć takie wspomnienia ❤, tego rodzaju "wypieki" robię na blasze z pieca kaflowego, który kładziemy na palnikach gazowych😂😂😂. Dodam, że blacha ma pewnie już ponad 70 lat. Rodzice już nie zyją❤ a wspomnienia przetrwały
Jak babcia robiła makaron to dawała mi te ciasto i piekłam na kuchni... Chleb z patelni też był.Poduszki z pierza też mam od babci.Mam starą powłoczkę na której haft wyszyła .To są pamiątki. Mam też sztućce, których dziadkowie używali jak byli goście. Mam 55lat i też często wspominany z moją 80 letnią mamą tamte czasy. Coś wspaniałego. Słuchają moje córki i nie mogą nadziwić się jak to było. 🤗
Witam p Reniu święte słowa ja po mojej mamusi noszę piękną wełnianą kurtkę. To był płaszcz ale mamusia nanosila się i obcięła płaszcz zrobiła kurtkę bardzo fachowo . Mamusia nie żyje 6 lat jak odeszła miała 95 lat . Kurtka ma 40 lat albo więcej . Już kilka pań ładna kurtka bo to wełna . Ubieram kurtkę zawsze zakręci mi się łza w oku bo mamusia chodziła w niej czuję jej bliskość , piszę rozpłakałam się.SERDECZNIE PODZIWIAM ❤ ZDROWIA ŻYCZĘ.❤
Pani Reniu,ogladam ze wzruszeniem . Patrze na mamusie Pani i widze swoja,ktora odeszla 7 lat temu. Lzy leca mi z oczu,i jeszcze te placuszki,ktore moja mamusia tez mi piekla,gdy bylam mala. Serdecznie pozdrawiam!!!❤
Podpłomyki u mnie się na te placuszki mówiło... centrum Polski pozdrawiam ❤
Dziękuję za te słowa, za dobroć, mądrość i Prawdę o których Pani mówi i które Pani pokazuje. Wspaniałe nagranie. Bezcenne❤
Dzien dobry 😊.Mieszkam w bloku .Pamietam Reniu , jak do moich sasiadow przyjechali rodzice staruszkowie ze wsi .Przywiezli swoim dzieciom dwie skrzynki czerwonej porzeczki .Po ich wyjezdzie owoce razem ze skrzynkami znalazly sie na smietniku .Widzac to myslalam , ze mi serce peknie .Szlam do domu i ryczalam jak dziecko .Bylo to 20 lat temu .Ja tego nigdy nie zapomne .Przed oczyma mam ciagle tych starszych ludzi .Wyobrazam sobie ich jak siedza w ogrodku I obrywaja te porzeczki 😢.Serdecznie panie pozdrawiam
Glupi mlodzi,jeszcze kiedys moga owocu zaprsgnac,a rodzicom Bog wynagrodzi,czy w tym,czy w przyszlym zyciu
😢
Ale smutne😢
Przykre🥺ciekawa jestem czy im nic nie brakuje…
Bo mieli sprane mózgi ze wyrzucili tak cenne owoce i brak szacunku do rodziców
Jestescie tak sympatyczne i rodzinne że ogląda się Was z wielką przyjemnością.
Serdecznie pozdrawiam.
Przypadek sprawił że trafiłam na ciebie. Nie wiem komu za to dziękować. Jesteś tak naturalna, wspaniałą i masz to coś co inni nigdy nie osiągną
Cudownie tak siedziec przy kuchni sluchajac trzaskanie ognia ,piekac przy tym proste potrawy. Jest klimacik. Człowiek niewiele potrzebuje ,by byc szczęśliwym. Piękna z Was rodzina❤
Dziękuję za przytoczone wspomnienia rodziny. Jesteście bardzo miłą rodziną. Pozdrawiam.
W moim domu mieszkaja 4 pokolenia moja mama 90 lat ja z mężem po 60-dziesiatce córka z mężem oraz ich dzieci.Tak sobie słucham co kochane mowicie i to wszystko święta prawda,tak było,piec na którym się gotowało placki mama piekła.A dziś to inaczej.A moj wnuczek 7 letni Antoś też często ze mną was ogląda.Czesto choruje wiec dużo czasu spędza w domu to sobie ogladamy.Pozdrawiam serdecznie.Błogosławionej spokojnej nocy.❤❤🙋🙋
No właśnie kiedyś budowali duże domy aby pokoleniowo w nich mieszkać a dziś co młodzi uciekają od rodziców na swoje 🤷 później w tych domach staruszkowie zostają sami
Każdy urodzony w latach piędziesiątych, sześćdziesiątych na wsi z rozrzewnieniem wspomina te placki pieczone na kuchni. Piekliśmy też plastry ziemniaków 😊
inaczej talarki z ziemniaków i placki proziaki babcia i mama nam robiła ja również moim synom piekłam pozdrawiam
Nie tylko na wsi bo ja mieszkałam w Krakowie w zabytkowej willi mieszkałam i też był piec kuchenny i robiła babcia takie placuszki
Placuszki mojego dzieciństwa. Dziękuję za przypomnienie Reniu.
Pozdrawiam ❤
Już w samym głosie ogrom ciepła. Przez przypadek weszłam na Pani stronkę i powiem, że naturalnością, swobodą, wrażliwością bardzo mi Pani imponuje. Zdolna, niesamowita kobietka.
Bardzo mi Panie przypominacie moją rodzinę i moją młodość. Tyle wspólnych, podobnych wspomnień... i ten piękny zwrot...MAMUSIA ❤
Dziękuję dobremu losowi, że napotykam na swojej drodze takich ludzi😊
Dziękuję 💝
I za te przepyszne przepisy również 💝
❤
KOCHANE PANIE JAK JA LUBIE OGLADAC SZCZESLIWYCH LUDZI . CIEPLUTKO POZDRAWIAM,❤👍🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Oj pamiętam te placki na kołach jak mówili moi rodzice były i u nas w domu pieczone .
Dokładnie tak było ,bo brakowało jedzenia to mama piekła takie placki.
A pamiątki też mam po moich rodzicach ,którzy już odeszli i to w przeciągu 5- mesięcy oboje.Ale zostały mi po nich tylko pamiątki.
Dziś niestety jak mówisz Reniu tylko materializm jest ważny.
Kiedyś ludzie potrafili się szanować i dzielić tym co mieli.
Bardzo zmieniły się czasy.😢
A jeszcze dodam jak mama rozpoczynała bochenek chleba to kreśliła na nim znak krzyża, i ja do dziś tak też robię.
Robię to do dziś znak krzyża Boga by nam nigdy nie zabrakło chleba.W dobrobycie ludzie zapominają.Bardzo życiowe wspomnienia taka jest prawda.
Pani Reniu ja też mam podobne wspomnienia ❤Ale ogromny szacunek za to że pani chce poprzez takie opowiadania przywrócić wiarę w normalność ❤
Tak to były piękne czasy, ja pamiętam jak upadł kawałek chleba na ziemię to się go podnosiło, całowało i zjadło. Pozdrawiam ❤❤❤❤
O mój Boże ja do dziś pamiętam należało przeprosić chleb że było się nie uważnym. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Mądre słowa. Te pamiątki i wspomnienia. A placuszki też pamiętam. Pozdrawiam serdecznie was 🤗❤️.
Pani Reniu jest pani Kochana i widać Bogu oddana
Witam! Fajnie jest posłuchać o dawnych czasach, tez uwielbiam jak się pali w piecu, ten klimat....., kuchnia letnia ......pozdrawiam.
Najcudowniejsze smaki mojego dzieciństwa, placuszki z blachy, pieczarki też
Dobry wieczór wszystkim. Mam bliźnięta, dwóch pięcioletnich chłopców, oni również ze mną oglądają filmiki, szczególnie momenty z pani zwierzętami lub jak pani pokazuje lub opowiada o zwierzętach. Naprawdę pokolenia się łączą. Pozdrawiam serdecznie.
Ach..., pieczarka z łąki usmażona z solą na płycie kuchennej to smak, za którym tęsknię 😢
Dobrze pamiętam tamte czasy było biednie ale dużo fajniej ❤❤❤
Reniu ja pamiętam. Jeste 70 lat pamiętam. Chleb wyrzucić to WIELKI GRZECH nawet obecnie. Tobie się chce płakać i ja z Tobą płacze. To nie to jest. Trzymam nawet mojej mamusi drewnianą lyrzke. Z Bogiem kochani ❤️🥲🙏
Coś wspaniałego. Mamusia cudowna.Popłakałam się razem z Panią Renią.
Jesteście kobietki przekochane ❤❤😂😅😊
To prawda pani reniu pieniadz sie straci i nie ma a rzecz to wspomnienia tez mam jeszcze sukienki ktore szyla mi mama ktorej juz nie ma 20 lat a kiedy na nie patrze wspomnienia wracaja pozdrowienia dla.calejrodziny
Jak patrzę na Panie i je słucham - to się serdecznie uśmiecham z Obu Pań i do Pań. Wszystko o czym Panie mówicie jest mi znane z opowieści mojej Mamy i moich doświadczeń z dzieciństwa. Życie w swoim bogactwie (tym prawdziwym) jest takie, jakie jemu nadajemy. Pozdrawiam serdecznie i Gratuluję Optymizmu i Rodzinnych Klimatów. Wspaniałą Rodziną Państwo jesteście !!!
U nas to były podpłomyki pychota❤
Reniu dziekuje tobie i twojej mamie za przywrocenie mi milych wspomnień, az uronilam łzy... Dziekuje ci z calego serduszka....mam takie rzeczy i to co mowisz dopiero doceniamy jak tego nie ma na tym ziemskim padole, moim dzueciom jak opowiadam to jajakby mi nie wierzyli.... Caluje was mocno
J
Kochana Reniu przywołałaś moje wspomnienia z tymin placuszkami 😊❤
W moim rodzinnym domu jak jeszcze żyła moja babcia również piekło się takie placuszki😊
Zawsze jak mama czy babcia robiły domowy makaron to z reszty ciasta piekliśmy na fajerkach takie placki.
Ja zawsze jadłam takie bez niczego, bo takie smakowały najbardziej.
Pozdrawiam całą rodzinkę.❤❤
Witam .
Bardzo lubię Twoje filmiki.Pięknie opowiadasz. Kiedy Was słucham to przypomina mi się moje dzieciństwo. Mamę również pozdrawiam
Wspomnienia wspaniałe no tak młode lata nie było wiele ale było więcej czasu i wesoło ❤
Oj Reniu jakie mi przywrocilas wspomnienia mam 70 lat i tak mnie gościła moja matka chrzestna
Oj te smaki z dzieciństwa😊 Mnie z dziecinstwem kojarzą się placki ziemniaczane u Babci. Najlepsze. Miam Miam. No i oczywiście ciasto drożdżowe i ciasteczka z maszynki oraz Rosół w Niedzielę.❤
Dziękuję za te wspomnienia. Ja msm od Babci krzyżyk ktory do tej pory wisi nad drzwiami. Pani kanał jest nie tylko o sprawach przyziemnych ale o wartościach i rodzinie dlatego tak bardzo lubimy te spotkanua z Panią i jej rodziną. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę życząc wszystkiego najlepszego 😊😊😊😊😊😊❤❤❤😂😢
Ja też piekłam pieczarki z łąki na płycie kuchennej sypane solą , smak i zapach niezapomniany👍💕👌👌✌️❤️ pozdrowienia zCanady
Wiatm. Całe wakacje spędzałam na wsi u dziadków i takie placki jadłam bardzo często. Czasami jak babcia nie zrobiła ciasta to ziemniaki kroiłyśmy w plastry i też na blasze piekliśmy. Czasami ścierą babcia gonila bo aż czarno bylo w kuchni od spalonych plastrów. Wspaniałe czasy, aż łza w oku się kręci. Mam już 50 lat ,a ciagle pamiętam te smaki. Dziękuję za wspaniałe historie
Witam Was serdeczne drogie Panie. U mnie w domu również, gdy mama robiła makaron to też piekłam te placki na blasze kuchennej.
Nie kupowało się makaronu w sklepie tylko musiał być makaron swojski.Do tego rosół z kury biegającej po podwórku
Nie było żadnych Weget .Warzywa z ogrodu.Ten smak i zapach pamiętam do dziś.
Życzę miłej I radosnej niedzieli w gronie rodziny. BUZIACZKI 19:03 ❤ ❤❤
Moja Matula również piekła nam na takiej kuchni placuszki. Zawsze gdy robiła makaron to z części tego ciasta były pieczone te pyszności. Cóż to była za uczta...tęsknię za tamtymi czasy...
Pozdrawiam Panie
Na starym domu była kuchnia to robilam takie placki dziecią z resztek ciasta z pierogów syn zawsze wspomina te placki dziękuję wam za miłe wspomnienia do dzisiaj mam zakodowane że jedzenia się nie marnuje
Wspominajac mojego tate,kazdego wieczoru prowadzil nas we wspolnej modlitwie ,ktorej elementem bylo za naszych darczyncow i wspomozycieli.Ta modlitwa byla blogoslawienstwem takze dla nas ,nigdy mimo ciezkich czasow nie bylismy glodni, czy zle ubrani ,choc tato byl inwalida i tylko mama pracowala zawodowo
Dobry wieczór 🥰P.Reniu bardzo dziękuję ma Pani rację liczy się tylko kasa🥺😪prezent który dostaliśmy od kogoś bliskiego którego już nie ma z Nami daje nam namacalny powrót do wspomnień o tej osobie ❤️🙏dziękuję i pozdrawiam 👍
Dobry wieczór pani Reniu mile wspomnienia ja oglądam pani program od niedawna i ja też mam podobne wspomnienia a najbardziej opowieści wigilijne bardzo mnie wzruszyły tak jak bym to ja opowiadałam to były czasy teraz młodzi mówią że to nie prawda ale doc wspomnień serdeczne pozdrawiam panią i. Mamusię serdeczne życzenia dla całej rodziny ❤😢😘😘😘
Mam miskę, zwykłą białą fajansową. Moja babcia przywiozła ją z Niemiec , gdzie w czasie wojny była na robotach. Babcia dała ją mojej mamie, mama przekazała ją mnie. Ja nie mam córki, ale mam wnuczkę. Kiedyś Jej tę miskę podaruję....
ja też pamiętam te czasy placuszków pozdrawiam panią Renie oraz wspaniałą pani mamusie życzę wam dużo zdrowia
Pani Reniu jest Pani wspaniałą kobietą.Pozdrawiam mamusie. Chyba jestem w wieku mamusi, też niedawno obchodziliśmy zmężem 50 lat małżeństwa
Powiedzialas Reniu, ze w sklepie jedzenia w brud ale w sumie nie ma co kupic. Sama chemia,jak sie zaczyna czytac etykiety to strach sie bac.Im mniej przetworzone produkty to korzystniejj dla naszego zdrowia. Pamietam tez takie placki. Smacznego dziewczyny, mama to bardzo pozytywna osoba
Taka prawda, jedzenie w sklepie powinno być na dziale chemii.
Babcie sa wspaniałe, moja towarzyszyła mi przez 35 lat, od 5 lat jej nie ma. Sa jednak wspomnienia, ktorych nikt mi nie zabierze. Również mam pierzyne od Babci i spie pod nia w zimie. Pozdrawiam Reniu Ciebie i Mamusie!
Witam🤝Takie placuszki przewijały się przez całe moje dzieciństwo…do dziś pamiętam ich smak. A teraz jak robię ciasto na makaron lub pierogi to mąż zawsze podkrada i piecze sobie takie placki na blasze… a ma już 70 plus.Te lata naszej młodości to były piękne czasy… ale pozostały już tylko wspomnienia🍀🙂🍀Pozdrawiam serdecznie❤️❤️
Witam serdecznie całą rodzinkę i zazdroszczę tych placuszków . To są smaki dzieciństwa te placuszki tak jak Pani mówiła , a my jeszcze jak babcia robiła pierogi ruskie to splaszczalismy i też piekli na blacie, z nostalgia wspominamy . Pozdrawiam 😘🙋
Tak to prawda prezent przypomina o przemijaniu.Warto o tym pamiętać.Pozdrawiam Panie pięknie.Elzbieta.👍
Ale mi się dzieciństwo przypomina , wspaniale ❤
piekne te wspomienia, wiele madrych slow, dziekuje bardzo.
Witaj Kochana Reniu i Kochana Mamusiu Reni. Myślę, że wspomnienia są niezbędne by wzbogacić nasz sens istnienia. Ja wspominam pieczone ziemniaki w popielniku w okresie zimowym . Pozdrawiam serdecznie Reniu Ciebie i Twoja rodzinkę. A Twojemu mężowi życzę wytrwałości. 🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗
Dziekuje Kochane! Mama moja zawsze robila talkie smaczne jedzonka.Bardzo tesknie za nimi.
Pozdrawiam serdecznie z Kanady
Witam wspaniałą rodzinę.Przypomniało mi się dzieciństwo i pyszne podpłomyki.Do tego potrzebna jest prawdziwa kuchnia i gorqce fajerki.Niedawno zrobiłaam podpłomyki mojej wnusi.Było wiele zaabawy i zachwytu rosnącymi bąbelkami.Bardzo smakowały chociaż były pieczone na kuchennej płycie elektrycznej.
Pani Reniu ,ma Pani wspaniałą mamę,którą serdecznie pozdrawiam.Proszę o więcej wspomnień z dawnych czasów,by młode pokolenie miał o chociaż namiastkę wyobrażenia o dawnej kuchni ,tradycjach,zwyczajach rodzinnych.To co jest cenne zaczynamy doceniać po latach.Uczmy więc nasze dzieci i wnuki by fajne rzeczy przetrwały.Serdecznie pozdrawia❤❤❤❤❤całą rodzinkę😊
Pani Reniu brawo za te wspomnienia.Ja z mężem też często wspominamy nasze dziecięce lata i nasze małżeńskie początki życia wspólnego a jesteśmy już 58 lat razem.
Reniu jak ja zazdroszczę Ci tych wspomnień i Cudownej Rodzinki❤❤❤
Oj znam te placuszki! Pozdrawiam cieplutko! Dawne czasy!
Dziękuję za te wspomnienia. Wspaniałe. Pozdrawiam wszystkich. ❤❤❤
Jesteście cudowne. Ogląda się was z przyjemnością. Mieszkałam koło Gryfina i znam ciężką pracę na gospodarstwie.
Teraz już 8 lat mieszkam w Berlinie ale kocham klimaty polskie i was . Pozdrawiam❤❤❤❤❤❤ Helena
Nagrywaj proszę filmy.
Dzień dobry ❤ mówi pani święte słowa, tak było cieplutko pozdrawiam z Podkarpacia 😘🌹
Pamiętam z dzieciństwa te placuszki u nas sie na nich mówiło maca. Pozdrawiam całą wspaniałą rodzinke.
Wszystko pamietam z swojego dziecinstwa,dokladnie tak bylo w moim domu, ja nadal mam taki piec ,z ktorego się bardzo cieszę. Pozdrawiam Panią i mamusię , życzę wesołych Świąt i udanych potraw❤
Witajcie dziewczyny🖐 masz rację Reniu żywność się szanowało i ta żywność była zdrowsza pamiętam smażony chleb obtoczony w mące z mlekiem i na to plasterek sera lub wędliny pychota, a te rzeczy jak ten osiołek to są jak relikwie❤
Pani Reniu, takie placuszki i masło swojej roboty hym, sam miód w gębie, nie trzeba mięsa Pozdrawiam wszystkich 💞
No proszę jak smacznie i prosto, pozdrawiam Was dziewczyny, Najlepszego 🌹✨🍀
Reniu czułam się tak swojsko z Wami,jesteście Wspaniałe ,cudownie że Jesteście,pozdrawiam i czekam na każde spotkanie.
Witaj Droga Reniu!Poplakalam się razem z Tobą jak opowiadalaś o Osiolku jedzac te cudne placuszki Przepyszne.Pozdrawiam.Codziennie ogladam kazdy lajf.
Przesylam pozdrowienia dla Pani Reniu i calej pani rodziny
Mam 65 lat ,pamiętam jak jeździłam na wieś piekłam z ciasta na makaron, taki mące na blachach na piecu kaflowym.Rowniez rosół gotowany na takim piecu z wiejskiej kury był niesamowicie pyszny .Tak wogóle co dzień robiony był makaron lub inne kluski na obiad ,masło lub inne danie z ziemniaków. Wszystko było pyszne.
Super Pani Reniu placuszki pozdrawiam serdecznie
Witam drogie panie. Pamiętam ten smak z dzieciństwa❤. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. ❤
🥰Reniu wdzięczność za piekny film, szacunek do rodziców. Pozdrawiamy ciepło😘
Witaj Reniu. Też mam takie wspomnienia jak Ty . Pamiętam zawsze babcia i moja mama robiły kluski też zawsze urywałam kawałek ciasta i kładłam na taką kuchnię na takie placuszki . Aż mi się łezka w oku zakręciła. Piękne czasy których nie da się zapomnieć. I każde wakacje u babci na wsi . Cudowne chwile 😪 ❤️🙂
....a ja też mam kuchnie i piekę te placki przy okazji makaronu lub pierogów ale wolę z makaronu bo ciasto jest bez tłuszczu chrupiące....z prawdziwym masłem ...pychota.....!!!!!!
PANI RENIU DZIĘKUJĘ!!❤POZDRAWIAM CAŁĄ RODZINĘ PANI❤❤❤
Witam,z niecierpliwością czekam żeby zobaczyć co to za smakołyk,pozdrawiam panie
Dzień dobry podziwiam mamę życzę wam dużo zdrowia pozdrawiam
Witam Pani Reniu
Pamiętam te placki pieczone na kuchni przez moją babcię.Jak również u nas na Podkarpaciu słynne proziaki, jeszcze ciepłe z miodem lub masłem poezja
Pozdrawiam z Podkarpacia
Pozdrawiam Panie i Męża ❤
Placuszki pamiętam z dzieciństwa❤❤
Jesteście CUDOWNE pozdrawiam❤
Pani Reniu jak miło że daje nam tyle wspomnień z dzieciństwa dziękuję bardzo tamte czasy mieliśmy bardziej lepsze niż teraz ❤
Jestem ledwo po 40- tce i mama mnie nauczyła piec takie placuszki . Teraz też takie robię tylko na patelni . Pychota 😋☺. Pozdrawiam Panie ❤.
BOŻE moje czasy pozdrawiam ❤❤❤
Witam Was serdecznie. Oj pamiętam te placuszki ,jak jeździłam do babci to jadłam takie.Pycha😊
Pamietam tez placuszki,dziekuje Reniu za przypomnienie.❤❤❤
Kochana Reniu ja pamiętam te placuszki z dzieciństwa i moje dzieci też znają ich smak .Samych radosnych dni Błogosławionych życzę całej Waszej Rodzince .Z Panem Bogiem ❤️❤️
Boże jak mi brak tak przyjaznych fajnych osób wokół siebie ♥️ jesteś niesamowita pozytywną osoba ...i jaka pasja jaki talent ♥️ podziwiam 😊
Pamiętam te placuszki ,piękne wspomnienia 🥰🥰🥰❤
Aaa wlasnie mi sie przypomnialo, mysmy tak piekli ziemniaki pokrojone w platerki na blaszy, pycha 🙂.
Pani Reniu wspomnienia dzieciństwa takie placki robiła moja babcia gdy zostawało ciasto pierogowe a nie było już farszu. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!
Reniu jak wzruszyłaś się wspominając o babci, sama się popłakałam. Moja babcia odeszła całkiem nie dawno bo ponad rok temu. I ciężko mi z tego powodu do dziś. Ale masz rację człowiek docenia wiele gdy się coś lub kogoś straci. Również zostało mi kilka pamiątek od babci. Są dla mnie ważne i będę te pamiątki trzymać jako swoje skarby dla moich wnuków. ❤ pozdrawiam❤❤❤ serdecznie ❤❤❤
Moja mama zawsze mówiła że obiad gotowany na piecu czy rosół czy rolady miały zupelnie inni smak 😊 wróciły wspomnienia❤❤❤❤❤❤❤❤
Ja pamiętam jak mama piekła placuszki z ciasta chlebowego.A chlebek to też na patelni często podpieram.Serdecznie pozdrawiam, też mam takie wspomnienia.❤
Wspaniale wspomnienia i smak dziecinstwa ❤❤ chleb odświeżany to byla normalnosc. Pamietam jeszcze jak babcia na trociniaku smazyla placki z ziemniakow i jedzone byly ze swojskim maslem 😊😊 pychotka
Urodziłam się na początku lat siedemdziesiątych i mam szczęście mieć takie wspomnienia ❤, tego rodzaju "wypieki" robię na blasze z pieca kaflowego, który kładziemy na palnikach gazowych😂😂😂. Dodam, że blacha ma pewnie już ponad 70 lat. Rodzice już nie zyją❤ a wspomnienia przetrwały
Jak babcia robiła makaron to dawała mi te ciasto i piekłam na kuchni... Chleb z patelni też był.Poduszki z pierza też mam od babci.Mam starą powłoczkę na której haft wyszyła .To są pamiątki. Mam też sztućce, których dziadkowie używali jak byli goście. Mam 55lat i też często wspominany z moją 80 letnią mamą tamte czasy. Coś wspaniałego. Słuchają moje córki i nie mogą nadziwić się jak to było. 🤗
Chleb z cukrem i woda to ja do dzisiaj smażę na patelni Reniu 😃😃😃😃
Witam p Reniu święte słowa ja po mojej mamusi noszę piękną wełnianą kurtkę. To był płaszcz ale mamusia nanosila się i obcięła płaszcz zrobiła kurtkę bardzo fachowo . Mamusia nie żyje 6 lat jak odeszła miała 95 lat . Kurtka ma 40 lat albo więcej . Już kilka pań ładna kurtka bo to wełna . Ubieram kurtkę zawsze zakręci mi się łza w oku bo mamusia chodziła w niej czuję jej bliskość , piszę rozpłakałam się.SERDECZNIE PODZIWIAM ❤ ZDROWIA ŻYCZĘ.❤
Pani Reniu,ogladam ze wzruszeniem . Patrze na mamusie Pani i widze swoja,ktora odeszla 7 lat temu. Lzy leca mi z oczu,i jeszcze te placuszki,ktore moja mamusia tez mi piekla,gdy bylam mala. Serdecznie pozdrawiam!!!❤
Jest Pani swietna i bardzo mila i serdeczna ❤
Cudowne wspomnienia smaków dzieciństwa ❤
Jest Pani bardzo miła i serdeczna i widać że Bogu oddana❤🙏