Prze kozak do krzyżowego składania wersów. Idealnie pasuje do moich wypocin. Podzielę się refrenem, który pod to napisałem licząc na komentarze i opinie czy to w ogóle dobre wersy są: Wysłannik Chronosa Śmierć, z ukosa obserwuje Mnie, Powoli podchodzi, Noż kurwa nie, Ja jeszcze chciałbym pożyć, czas przeżegnać się, Trzeba termin przełożyć, by parę szczytów zdobyć i osiągnąć cel
nie czułem strachu, gdy zbliżał si epo mnie patrol jak będziemy siedzieć, to wyłączcie kur* całe nasze życie poznajemy sie na ludziach a do końca za swoimi, nawet jak grozi współudział kiedyś będę prochem rozsypanym w małej urnie bo takie decyzje zapadają tu odgórnie a najlepsi artyści to od dawna są już martwi I Herbert, I Biggie, i Salvador i Magritte nieraz to życie wystawiało mnie na próby jebac to wszytko , zmalujemy coś jak Rubens dostałem jedno życie, żyje jak mi się podoba zostanie po nas wiecje niż te napisy na grobach [Reto:] nikt będzie słodził, ale każdy pieprzy jeszcze zrobię parę płyt i będę kur* nieśmiertelny a to klątwa czarnej perły wyszedłem z własnej beemki choć wrzucamy do żołądków nie potrafimy napełnić napiszą mi na grobie, datę imię i nazwisko datę imię i nazwisko chce by wtedy czytające mogły mówić o mnie wszystko połowa tego życia jakoś pewnie już za nami przywitali mnie uśmiechem, pożegnają mnie brawami bywały takie chwile, gdy było mi kur* smutno wtedy sięgałem po kartkę jak Magritte po płótno to moja praca, a ja dalej mam zajawkę grałem to za frajer, zanim zagrałem za stawkę przeszedłem wszystkie szczeble i wyszedłem se z podziemia całkiem nieźle jak na gościa co nic nie miał buduje imperium tak jak kiedyś Juliusz Cezar jak już dotrę na ten szczyt, to będę tam sobie leżał przedwczesna śmierć wśród artystów to normalne bo jak nie przedawkują, to oberwą z broni palnej [Reto:] nikt będzie słodził, ale każdy pieprzy jeszcze zrobię parę płyt i będę kur* nieśmiertelny a to klątwa czarnej perły wyszedłem z własnej beemki choć wrzucamy do żołądków nie potrafimy napełnić napiszą mi na grobie, datę imię i nazwisko datę imię i nazwisko chce by wtedy czytające mogły mówić o mnie wszystko
Nie czułem strachu gdy zbliżał się po mnie patrol Jak pójdziemy siedzieć to wyłącznie kurwa na tron Całe nasze życie poznajemy się na ludziach Ja do końca że swoimi nawet jak grozi współudział Kiedyś będę prochem rozsypanym w małej urnie Bo takie decyzje zapadają tu odgórnie A najlepsi artyści to od dawna są już martwi I Herbert i Biggie i Salvador i Magritte, hah Nieraz to życie wystawiało mnie na próbę Jebać to wszystko zmalujemy Coś jak Rubens Dostałem jedno życie, żyje jak mi się podoba Zostanie po nas więcej niż te napisy na grobach Nikt nie będzie słodził ale każdy pieprzy Jeszcze zrobię parę płyt i będę kurwa nieśmiertelny A to klątwa czarnej perły wysiadam z własnej Beemki Choć wrzucany do żołądków nie potrafimy napełnić Napiszą mi na grobie datę, imię i nazwisko (ej) Datę, imię i nazwisko Chcę by wtedy czytający mogły mówić o mnie wszystko (ej) Mogły mówić o mnie wszystko Połowa tego życia jakoś dawno już za nami Przywitali mnie z uśmiechem pożegnają mnie brawami Bywały takie chwile gdy było mi kurwa smutno Wtedy sięgałem po kartkę jak Magritte po płótno, ta To moja praca, a ja dalej mam zajawke Grałem tu sam frajer za nim zagrałem za stawkę Przeszedłem wszystkie szczeble i wyszedłem se z podziemia całkiem Całkiem nieźle jak na gościa co nic nie miał, ej Buduje imperium tak jak kiedyś Juliusz Cezar Jak już dotrę na sam szczyt to będę tam sobie leżał Przedwczesna śmierć, wśród artystów to normalne Bo jak nie przedawkują to oberwą z broni palnej Nikt nie będzie słodził ale każdy pieprzy Jeszcze zrobię parę płyt i będę kurwa nieśmiertelny A to klątwa czarnej perły wysiadam z własnej Beemki Choć wrzucany do żołądków nie potrafimy napełnić Napiszą mi na grobie datę, imię i nazwisko (ej) Datę, imię i nazwisko Chcę by wtedy czytający mogły mówić o mnie wszystko (ej) Mogły mówić o mnie wszystko (wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko)
po północy FQ x Eniu:
A pierdolnijmy instrumental, czemu nie
dobra robota chłopaki
Prze kozak do krzyżowego składania wersów. Idealnie pasuje do moich wypocin. Podzielę się refrenem, który pod to napisałem licząc na komentarze i opinie czy to w ogóle dobre wersy są:
Wysłannik Chronosa
Śmierć,
z ukosa obserwuje
Mnie,
Powoli podchodzi,
Noż kurwa nie,
Ja jeszcze chciałbym pożyć,
czas przeżegnać się,
Trzeba termin przełożyć,
by parę szczytów zdobyć
i osiągnąć cel
kozak
Brzmi bardzo podobnie. Kozak ogólnie 🔥🤘🏼
*Dzięki byku, Czekam aż znajdziesz czas aby zrobić jakiś fajny mroczny bangier ze mną//FQ Beatz*
Banger mordo 💥💥
Dobre
Ej a zrobicie Instrumental White2115 Jim Morrison?
Ej ziomki, jaki tu jest klucz?
Moja ukochana stronka do sprawdzania niestety rest in peace
nie czułem strachu, gdy zbliżał si epo mnie patrol
jak będziemy siedzieć, to wyłączcie kur*
całe nasze życie poznajemy sie na ludziach
a do końca za swoimi, nawet jak grozi współudział
kiedyś będę prochem rozsypanym w małej urnie
bo takie decyzje zapadają tu odgórnie
a najlepsi artyści to od dawna są już martwi
I Herbert, I Biggie, i Salvador i Magritte
nieraz to życie wystawiało mnie na próby
jebac to wszytko , zmalujemy coś jak Rubens
dostałem jedno życie, żyje jak mi się podoba
zostanie po nas wiecje niż te napisy na grobach
[Reto:]
nikt będzie słodził, ale każdy pieprzy
jeszcze zrobię parę płyt
i będę kur* nieśmiertelny
a to klątwa czarnej perły
wyszedłem z własnej beemki
choć wrzucamy do żołądków
nie potrafimy napełnić
napiszą mi na grobie, datę imię i nazwisko
datę imię i nazwisko
chce by wtedy czytające mogły mówić o mnie wszystko
połowa tego życia jakoś pewnie już za nami
przywitali mnie uśmiechem, pożegnają mnie brawami
bywały takie chwile, gdy było mi kur* smutno
wtedy sięgałem po kartkę jak Magritte po płótno
to moja praca, a ja dalej mam zajawkę
grałem to za frajer, zanim zagrałem za stawkę
przeszedłem wszystkie szczeble i wyszedłem se z podziemia
całkiem nieźle jak na gościa co nic nie miał
buduje imperium tak jak kiedyś Juliusz Cezar
jak już dotrę na ten szczyt, to będę tam sobie leżał
przedwczesna śmierć wśród artystów to normalne
bo jak nie przedawkują, to oberwą z broni palnej
[Reto:]
nikt będzie słodził, ale każdy pieprzy
jeszcze zrobię parę płyt
i będę kur* nieśmiertelny
a to klątwa czarnej perły
wyszedłem z własnej beemki
choć wrzucamy do żołądków
nie potrafimy napełnić
napiszą mi na grobie, datę imię i nazwisko
datę imię i nazwisko
chce by wtedy czytające mogły mówić o mnie wszystko
Nie czułem strachu gdy zbliżał się po mnie patrol
Jak pójdziemy siedzieć to wyłącznie kurwa na tron
Całe nasze życie poznajemy się na ludziach
Ja do końca że swoimi nawet jak grozi współudział
Kiedyś będę prochem rozsypanym w małej urnie
Bo takie decyzje zapadają tu odgórnie
A najlepsi artyści to od dawna są już martwi
I Herbert i Biggie i Salvador i Magritte, hah
Nieraz to życie wystawiało mnie na próbę
Jebać to wszystko zmalujemy Coś jak Rubens
Dostałem jedno życie, żyje jak mi się podoba
Zostanie po nas więcej niż te napisy na grobach
Nikt nie będzie słodził ale każdy pieprzy
Jeszcze zrobię parę płyt i będę kurwa nieśmiertelny
A to klątwa czarnej perły wysiadam z własnej Beemki
Choć wrzucany do żołądków nie potrafimy napełnić
Napiszą mi na grobie datę, imię i nazwisko (ej)
Datę, imię i nazwisko
Chcę by wtedy czytający mogły mówić o mnie wszystko (ej)
Mogły mówić o mnie wszystko
Połowa tego życia jakoś dawno już za nami
Przywitali mnie z uśmiechem pożegnają mnie brawami
Bywały takie chwile gdy było mi kurwa smutno
Wtedy sięgałem po kartkę jak Magritte po płótno, ta
To moja praca, a ja dalej mam zajawke
Grałem tu sam frajer za nim zagrałem za stawkę
Przeszedłem wszystkie szczeble i wyszedłem se z podziemia całkiem
Całkiem nieźle jak na gościa co nic nie miał, ej
Buduje imperium tak jak kiedyś Juliusz Cezar
Jak już dotrę na sam szczyt to będę tam sobie leżał
Przedwczesna śmierć, wśród artystów to normalne
Bo jak nie przedawkują to oberwą z broni palnej
Nikt nie będzie słodził ale każdy pieprzy
Jeszcze zrobię parę płyt i będę kurwa nieśmiertelny
A to klątwa czarnej perły wysiadam z własnej Beemki
Choć wrzucany do żołądków nie potrafimy napełnić
Napiszą mi na grobie datę, imię i nazwisko (ej)
Datę, imię i nazwisko
Chcę by wtedy czytający mogły mówić o mnie wszystko (ej)
Mogły mówić o mnie wszystko (wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko)